OŚWIADCZENIE
*
Oświadczam, że jestem jednym z milionów Polaków, którzy nigdy nie czuli żadnej antysemickiej nienawiści do Żydów, ani do żadnego innego człowieka. Jestem pewien, że takiej nienawiści nie czuli moi rodzice ani nikt z pokolenia moich dziadków. Moja rodzinna pamięć sięga kilku ostatnich stuleci. Mój Ojciec urodził się w syberyjskiej wsi, ponieważ cała moja rodzina po powstaniu styczniowym 1863 roku została ograbiona z majątku i zesłana na Syberię. Mój Ojciec z całą rodziną mógł powrócić do Polski dopiero w roku 1924. Pamiętam moje dziecięce rozmowy z rodzicami, a nawet z jeszcze żyjącą prababcią. Polacy doznali wszelkich krzywd z powodu swojego narodowego pochodzenia, byliśmy ofiarami rosyjskiego i niemieckiego ludobójstwa z powodu antypolskiej nienawiści, podobnie jak Żydzi z powodu antysemickiej nienawiści. Tak to pamiętam. Takie przekonanie wyssałem z mlekiem mojej matki, takie opowieści słyszałem od mojej prababki.
Słyszałem wiele słów o szacunku, o ludzkiej tożsamości o kulturze i religii, słyszałem słowa o chrześcijańskiej miłości bliźniego, o miłosierdziu, ale nigdy nie było tam słowa pogardy do żadnego z Narodów przyjmowanych przez Naszą Ojczyznę. Żadnej nienawiści ani ksenofobii.
Polska pamięć historyczna zachowuje obraz Rzeczypospolitej Obojga Narodów jako matki wielu Narodów wszelkich wyznań. W naszej Rzeczypospolitej znajdowali swoje rodzinnie życzliwe miejsce ludzie różnych narodowości i różnych religii, często uciekając przed prześladowaniami w miejscu swojego pochodzenia. Polska Rzeczypospolita wielu Narodów miała być i była schronieniem dla muzułmańskich wojowników wywodzących się z tatarskich plemion, była miejscem schronienia dla Żydów wygnanych z rosyjskich wsi, albo uciekających przed antysemickimi prześladowaniami religijnymi w Hiszpanii, Francji albo w Niemczech. Dla nas, w naszym polskim odczuciu mamy w chwalebnej pamięci wielu, bardzo wielu dostojnych Polaków, zasłużonych lekarzy, prawników, matematyków, historyków, pisarzy, oficerów wojska należących do polskiej i żydowskiej kultury. Polscy Obywatele różnych wyznań i narodowości.
Słyszałem w swoim rodzinnym domu słowa o antysemityzmie, rasizmie i prześladowaniach z powodu religii czy języka jako o czymś bardzo złym, słyszałem o antysemityzmie i antypolonizmie rosyjskim, niemieckim, hiszpańskim albo francuskim. Nigdy nie słyszałem o polskim antysemityzmie. Taka jest nasza polska pamięć historyczna. Słyszałem natomiast o niemieckiej i rosyjskiej propagandzie, słyszałem o zmowie polityków, którzy przyczynili się do największych zbrodni ludobójstwa XX wieku, zbrodni z powodu niemieckiego i rosyjskiego antypolonizmu oraz zbrodni z powodu rosyjskiego i niemieckiego antysemityzmu, który chcąc zetrzeć z pamięci własne winy, obwinia ofiary swoich własnych morderstw.
Oświadczam, że nie istnieje w Polsce żaden prawdziwy antysemityzm.
Oświadczam, że w latach drugiej wojny światowej, od września 1939 roku do maja 1945, ani też nigdy wcześniej, ani też nigdy później nie istniał w Polsce żaden antysemicki rząd, ani nie istniał żaden polski rząd kolaborujący z niemieckim rządem Adolfa Hitlera. Nie było i nie istniała w Polsce żadna polska administracja rządowa, miejska, ani gminna, nie istniała zupełnie żadna polska administracja kolaborująca z Niemcami.
Oświadczam, że ani w Auschwitz, ani w żadnym niemieckim obozie zagłady nie było żadnej polskiej załogi. We wszystkich niemieckich obozach zagłady oraz niemieckich obozach koncentracyjnych byli mordowani i Żydzi i Polacy.
Oświadczam, że Niemcy i Rosjanie są winni antypolskiego i antysemickiego ludobójstwa, oświadczam, że Żydzi i Polacy na jednakowych prawach byli ofiarami bestialskiego ludobójstwa czynionego przez Niemców w niemieckich mundurach.
Oświadczam więc, że takie informacje gazetowe, jak dla przykładu ta niżej:
traktuję jako chamstwo i kłamstwo antypolskich i antyizraelskich polityków, którzy chcą jak zawsze polskiej i izraelskiej klęski, którzy chcą zniszczyć nasze Narody, widzę działanie globalnych sił, które są wrogami wszystkiego co polskie i żydowskie.
Oświadczam, że widzę w tym obelżywym artykule występne świadectwo polityki divide et impera.
Oświadczam, że widzę w intencji tego artykułu złą wolę ludzi, którym wydaje się, że najlepszym sposobem na zniszczenie naszych Narodów jest destrukcja naszych więzi z sojusznikami, tak abyśmy pozostałi samotnie skazani na zatracenie. Życzę wrogom Polski, życzę wrogom Izraela, by ich nadzieje pozostały nie spełnione i obróciły się przeciwko nim samym.
UPRZEJMIE PROSZĘ WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW, KTÓRZY ZGADZAJĄ SIĘ Z INTENCJĄ MOJEGO OŚWIADCZENIA O POTWIERDZENIE SWEJ AKCEPTACJI W DOWOLNEJ FORMIE.
PROSZĘ o PODPIS, LITERKI KOMENTARZA NA TAK. CHOCIAŻ MAŁY ZNAK.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
24 komentarzy
1. Autor kopiowanego artykułu, pan Israel Harel uważa, że:
michael
2. Michael
I'm in.
3. Tymczasowy
Thank you!
michael
4. Grabowski: Polska ma ugruntowującą się reputację ciemnogrodu...
michael
5. Obrzydliwe słowa na łamach
Obrzydliwe słowa na łamach Foreign Policy. Izraelski naukowiec: Dla Polski i Węgier nie ma miejsca w Europie. "To koń trojański"
w zagładzie polskich Żydów. (…) Odsuwając na bok ostatnie
nieporozumienia, prawicowy rząd Izraela wciąż widzi w antyliberalnych
i nacjonalistycznych przywódcach Polski i Węgier naturalnych
sojuszników. Wspólnie z nimi sprzeciwia się on prawom człowieka,
wartościom oświecenia i wartościom Unii Europejskiej” – pisze na łamach
„Foreign Policy” politolog prof. Zeev Sternhell, wykładowca Uniwersytetu
Hebrajskiego w Jerozolimie i członek Izraelskiej Akademii Nauk. Według niego to, że Warszawa zrezygnowała z udziału w szczycie
V4 w Jerozolimie po ostrych słowach premiera Netanjahu i szefa MSZ Katza
o antysemityzmie Polaków nie zmienia faktu „w jakim celu ten szczyt
został zorganizowany”. Jego zdaniem „prawda jest taka, że wszystkie 4 państwa wchodzące w skład
bloku wyszehradzkiego - Polska, Węgry, Słowacja i Czechy - tworzą
wspólny byt przesiąknięty wrogością do wartości oświecenia, praw
człowieka, koncepcji narodu jako wspólnoty obywateli, do zasady równości
i, ogólnie mówiąc, do obcokrajowców”. Tylko komuniści akceptowali według niego żydów w swoich szeregach. Ale
najgorszy był oczywiście - jak mogłoby być inaczej - kościół katolicki. Jego zdaniem „nikt nie rozumie Węgrów i Polaków lepiej niż obecni
przywódcy Izraela, ponieważ nikt tak jak oni nie nienawidzi
uniwersalnych wartości lewicy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. @Michael Brawo Michael!
Popieram takze Twoje oswiadczenie. Wrogowie Polski nie moga falszowac historii. Ich problemem jest, ze probuja w oparciu o nieliczne i rzadkie fakty, ktore mialy miejsce w Polsce w przeszlosci, budowac niereprezentatywne uogolnienia i odnosic je do calego polskiego spoleczenstwa. Fakty, ktore byly podstawa takich oskarzen, byly za to powszechne i to na porzadku dziennym w innych spoleczenstwach, np. we Francji, ZSRR, Austrii (w Niemczech oczywiscie tez, gdyz to Niemcy byly organizatorem i wykonawca wszystkiego) i innych. Konflikty miedzy grupami etnicznymi, religijnymi wystepuja i wystepowaly na calym swiecie i nikt nie robi z tego oskarzenia przeciwko calemu narodowi, tak jak to robia przeciwnicy Polski. Oni maja w reku tylko jednostkowe zdarzenia, zadnych empirycznie potwierdzonych reprezentatywnych danych. Kto mordowal Zydow wiemy bardzo dobrze, ale na pewno nie spoleczenstwo polskie. Polski rzad tez tego nie organizowal, gdyz rzadu takiego wtedy nie bylo. Byly rzady kolaboracyjne we Francji, na Wegrzech, w Norwegii, ktore maja brudne rece, gdyz byly wspolorganizatorami Holocaustu. Polakow nie mozna oskarzac, tylko powinno sie ich nagrodzic za pomoc udzielona Zydom. Tutaj nie ma co dyskutowac, prawda jest po polskiej stronie.
Pozdrawiam serdecznie
En passant
7. ZWRACAM UWAGĘ NA PYTANIA:
michael
8. Żydzi
Sami Żydzi rozróżniają antysemityzm państwowy i ludowy. Ten drugi jest spontaniczny, okazjonalny na tle ekonomicznym bądź lokalnych konfliktów. Zdarza się wszędzie wobec różnych mniejszości. Nasz rząd i media postawiły znak równości to mamy co chcieliśmy. Kto przepraszał w imieniu wszystkich Polaków za Jedwabne? Kto fetował Bartoszewskiego tezy, że Żydzi bali się bardziej Polaków niż Hitlera? Mamy co chcieliśmy i chcemy. Nie Żydzi a nasza elita mówi o 60 tys. antysemitów.
9. @ amica - elita? Nasza elita?
To nie jest nasza elita.
michael
10. lat temu napisałem felieton zatytułowany:
Przez dziesięć lat nic się nie zmieniło, prawda jest taka sama.
Oto obfity fragment:
• Komunistyczna "cybernetyka społeczna" uznawała zawsze, do dzisiaj uznaje pogardę i nienawiść szowinizmów narodowych jako „skuteczne narzędzie sterowania” społeczeństwem.
Cudem tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, ciągle żywej w polskim „społeczeństwie alternatywnym” jest nie uleganie tej polityce.
Polityka divide et impera była przecież stałym narzędziem rządzenia PRL - od 1939 roku, do dzisiaj. Nie chodzi tylko o relacje polsko-niemieckie, albo polsko-żydowskie. Chodziło o konfliktowanie i tworzenie podziałów, zostawianie konfliktogennych pułapek, prowokacji i trwałych mechanizmów umożliwiających sterowanie konfliktami, ich wywoływanie i prowokowanie. To były relacje polsko-rosyjskie, polsko-ukraińske, polsko-czeskie, wszelkie narodowe problemy w całej Europie wschodniej, ale także i wewnętrzne polsko-polskie. W tym celu komuniści próbowali pielęgnować i stale zasilać podziały regionalne, wprowadzać nowe źródła sporów i niechęci. Problem Polaków na „Ziemiach Odzyskanych”, pokłosie akcji Wisła, to tylko przykłady bezspornych faktów historii wojen polsko-polskich. Ordynarne operowanie antysemityzmem, było widoczne przez wszystkie lata PRL-u, od 17 września 1939 roku. To widać gołym okiem, nie trzeba się specjalnie wysilać, aby to zauważyć. Rok 1968 był jedynie wyróżniającym się i szerzej znanym zdarzeniem w tej polityce. Można powiedzieć zwięźle. Antysemityzm jest zaczepną bronią wielu szowinizmów na świecie, z komunistycznym zakłamanym internacjonalizmem na czele.
Jest jeden bardzo ważny wniosek, ujawniający bardzo intrygujący fakt. Agresywna, antypolska napaść, niegodnie wykorzystująca problem antysemityzmu jako antypolską broń zaczepną wciąż ponosi klęskę. Pomimo szalonych wysiłków, mimo ciągłego bębnienia i wciąż powracających kolejnych prowokacji – figa. Nic z tego. Możecie sobie panowie prowokatorzy skoczyć.
Napisałem na początku to, co mówi elementarna wiedza socjotechniczna. Zwykła taktyka praktyki społecznej polega na wzmacnianiu tego, co w ludziach pozytywne i osłabianiu tego, co negatywne. W kwestii relacji polsko-żydowskich cały polski mainstream przyjął taktykę dokładnie odwrotną. W domenie publicznej bezspornie to widać.
Jedyna rozsądna interpretacja tego stanu rzeczy jest następująca. Cel tej kampanii jest odwrotny
Taktyka tej polityki polega na wzmacnianiu, poszukiwaniu i pobudzaniu tego co w Polakach negatywne, a osłabianiu, ignorowaniu i gnojeniu tego co pozytywne.
Taka polityka może być skomentowana słowami jednego z jej żołnierzy, Janusza Grossa, który otwarcie powiedział, że napisał książkę, aby „odebrać Polakom dumę z faktu, że są najliczniejszym narodem, pośród sprawiedliwych tego świata”. Dlatego o pięknej działalności Pani Ireny Sendlerowej dowiedziały się przez przypadek dzieci szkolne w USA, a o Jedwabnem bębniły wszystkie media przez parę lat. Zadziwiające było to, że polska polityka musiała wiedzieć o roli Ireny Sendlerowej w ratowaniu polskich Żydów, bo Władysław Bartoszewski musiał wiedzieć o jej wojennej aktywności. Wiedział, ale nie powiedział.
Mamy do czynienia z nieustającą systematycznie wznawianą kampanią, przypominającą jedzenie kaszy szpilką. Pracowite rozdłubywanie, intensywne poszukiwanie, nanizywanie koralików, wciąż w trudnej służbie, w nieustannej walce z polskim patriotyzmem, który jest traktowany jako świadectwo polskiej podłości. Pracowite poszukiwanie, by z każdego kłopotliwego ziarenka zrobić możliwie największą awanturę.
Od 1989 roku dręczący problem polskiego nacjonalizmu, rasizmu i ksenofobii nie schodzi z pierwszych stron gazet. Władysław Bartoszewski, Adam Michnik, Jerzy Jedlicki, Janusz Gross, reporterzy Policji Myśli wciąż na tropie. Każda z takich prowokacji, to wiele miesięcy i lat usilnego wędrowania w cyrkowym wozie, od miasta do miasta, od konferencji do głośnego czytania, cierpliwa wędrówka prawie jak kiedyś Uniwersytetów Latających, niosąca jedyne posłanie, hiobową wieść o obrzydliwej polskiej duszy, o jej wrednej nazistowskiej posturze, o zakłamanym polskim charakterze. Tak przecież wyglądała kampania promująca ostatnia książkę Pana Grossa. Takie są po prostu fakty.
Pojawienie się realnej pretensji i niechęci, byłoby normalną reakcją na systematyczne prowokowanie, byłby to naturalny efekt nieustannego drażnienia i pobudzania najniższych ludzkich instynktów. To się kiedyś wreszcie powinno udać. Akcja powinna wywołać reakcję.
Osiągnięty skutek nie przekracza statystycznej istotności. Na kilka milionów Polaków nawet 1000 przypadków rocznie, to zaledwie coś poniżej promila. Zorientowałem się nagle, ku swojemu zdziwieniu, że Polaków jest trochę więcej, raczej kilkadziesiąt milionów. A 1000 przypadków antysemickich ekscesów, to chyba statystyka od 1985 roku. Wybryków i zdarzeń o charakterze rasistowskim było w Polsce chyba mniej przez ostatnie trzydzieści lat, niż w niejednym niemieckim landzie zdarza się przez tydzień.
To jest ten polski cud, o którym wczoraj pisał zbyszekmad. To jest dowód na dalsze istnienie „alternatywnego społeczeństwa”, w którym wciąż żywa jest tradycja „Rzeczpospolitej Obojga Narodów”.
michael
11. Ja też
Ja też
Pozdrawiam
Franek
"Warto być Polakiem" - Lech Kaczyński
12. Sekret skutecznej polityki przemysłowej
Komunistyczna MASKIROWKA czyli plasmodium falciparum
michael
13. Powyższa notka jest tylko zapisem linków, potrzebnych do
michael
14. Żadne dwa sorty komunizmu
Przypis:
Docent zza morza, "Dylemat Europy 3 - niby dwa sorty marksizmu, ale wciąż ta sama trucizna"
michael
15. (Syr 27, 4-7) Wypowiedzi człowieka ujawniają jego wartość
A wiec poznaję wartość ludzi Koalicji Europejskiej - to są kłamcy.
michael
16. Prof. Żaryn obnaża kłamstwa wokół konferencji w Paryżu
michael
17. PISAŁEM WIELOKROTNIE - SMOLEŃSKIE ŚLEDZTWO JEST STRATEGICZNE
michael
18. PRAWDA MUSI BYĆ POKAZANA W SPOSÓB NIEPODWAŻALNY
Wynik testu potwierdza to co wiemy od dawna - antypolskie komunistyczne elity razem z do niedawna rządzącą komunistyczną elitą polityczną mają potężny polityczny interes w ukrywaniu tej prawdy i nawet jeśli dochodzi do jej ujawnienia, to zrobią wszystko, aby skutki ujawnienia były minimalne.
michael
19. PILNUJMY POLSKI (ODC. 44, 45, 46, 47) - Antoni Macierewicz
https://www.youtube.com/watch?v=TW6HdHi3ouI
ODC 44 (12 lutego 2019) - RZĄD JANA OLSZEWSKIEGO - DŁUG WDZIĘCZNOŚCI
https://www.youtube.com/watch?v=D7tMQOTBqvM
ODC 45 (18 lutego 2019) CHCĄ ROZBIĆ NASZ SOJUSZ Z AMERYKĄ.
https://www.youtube.com/watch?v=UrUpYg1rYRU
ODC 46 (26 lutego 2019) Z AMERYKANAMI TRZEBA TWARDO NEGOCJOWAĆ!
https://www.youtube.com/watch?v=t1-FN9fgsk0
(5 marca 2019) Minister Macierewicz o "małpach" i o wyborach do PE i do Sejmu
https://www.youtube.com/watch?v=rJF0mcqRMPw
ODC 47 (5 marca 2019) MACRON CHCE EUROPY WIELKIEGO BRATA!
Poprzednie odcinki: [link]
Wszystkie odcinki:
STRACH PRZED SMOLEŃSKIEM
michael
20. PRESJA LEWICY ZMIERZA DO OBYWATELSKIEGO ODMÓŻDŻENIA
Mój komentarz o obywatelskim odmóżdżaniu jest zainspirowany felietonem pani elig o zanikaniu blogosfery [link]
michael
21. MODLITWA
michael
22. Wolfgang Amadeus Mozart: Clarinet Concerto in A major
Arngunnur Árnadóttir
michael
23. Antoni Macierewicz o rosyjskich "grach" w Europie i w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=KvpLE4qiPzY
Minister Antoni Macierewicz o rosyjskich "grach" w Europie i w Polsce
michael
24. LINKI - PRZEGLĄD PROGNOZ I SŁOWO O STRATEGII
[link] "Tadeusz Witkowski, KAZUISTYKA W NATARCIU"
[link] "LISTA"
[link] "CO SIĘ TERAZ DZIEJE? (skrót)" => [link]
[link] "PROGNOZA DLA POLSKI 1 i ¾"
[link] "ŚREDNIOTERMINOWA PROGNOZA DLA POLSKI - 1 i ½"
[link] "Żeby Polskę zmienić do końca, po latach komuny i III RP potrzeba wielu lat", bardzo wielu lat"
[link] "Paniczny strach przed Machiavellim"
[link] "Gdy się komuś pomiesza MONTESQUIEU z MACHIAVELLIM"
[link] "CENTRUM ANALIZ STRATEGICZNYCH - imperatyw kategoryczny"
[link] "W poszukiwaniu strategii"
[link] "PROSTYTUCJA POLITYCZNA - DOWÓD ZDRADY".
[link] "CO DECYDUJE O ZWYCIĘSTWIE PIS?"
[link] "95 MIESIĘCZNICA - CZAS NA ROZBICIE SIEDLISKA PIEKIEŁ"
[link] "Dwie Ojczyzny, dwa patriotyzmy - 50 rocznica wydarzeń marcowych"
[link] "MIT KRAJÓW O "DOJRZAŁEJ DEMOKRACJI" A IDEA TRÓJMORZA"
[link] "POLSCE POTRZEBNA JEST KONSTYTUCYJNA WIĘKSZOŚĆ PARLAMENTARNA..." 10.02.2014
[link] "KONSTYTUCJA" 6.05.2017
[link] "PRZYSZŁOŚĆ CZYHAJĄCA NA SCHETYNĘ - OSTATNIE OSTRZEŻENIE"
[link] "PETRUS - CO DECYDUJE O ZWYCIĘSTWIE PIS?"
[link] "KORZENIE I STRUKTURY ANTYPOLSKIEJ AGENTURY"
MANE TEKEL FARES
https://www.youtube.com/watch?v=ooOFIMVFET0
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na całość artykułu Upartego, którego malutki fragment cytuję niżej:
KONSTYTUCJA
A problem jaka ma być Polska wciąż pozostaje otwarty. Tak jest, ponieważ problem konstytucyjny jest w Polsce najpoważniejszym zadaniem politycznym od kwietnia 1997 roku. Napisałem z całą zimną odpowiedzialnością o tym, że to jest "najpoważniejsze zadanie" - i tak właśnie jest. Są ludzie, którzy tą oczywistość dostrzegają i doceniają wagę tego problemu, a więc w różnych okolicznościach przypominają, a nawet próbują nakłonić ludzi do tej roboty.
Zwracam Waszą uwagę, że problem konstytucyjny został postawiony jako ważne zadanie programowe w kampanii wyborczej PiS i później już po wyborach 25 października 2015. Przypominam, że Marszałek Senior Kornel Morawiecki inaugurując pierwszą Sesję nowej kadencji wskazał problem konstytucyjny jako najważniejsze zadanie strategii politycznej. Kornel Morawiecki później podjął wysiłek zorganizowania politycznej inicjatywy przygotowującej ruch konstytucyjnej zmiany.
* * *
Zajmuję się w swoim blogowaniu sprawą myśli strategicznej w polskiej polityce zanim jeszcze nauczyłem się pisać. Mogę to łatwo wykazać, wypisując bibliografię różnych moich wystąpień, komentarzy, wrzasków i irytacji. Ostatni mój tekst ("W poszukiwaniu strategii" - link) w tej sprawie pochodzi z 24 kwietnia 2017 i odnosi się do krytyki artykułu Jana Rokity w sprawie nowelizacji lub nawet zmiany Konstytucji właśnie. Właśnie w tej sprawie.
Nic mnie nie obchodzą różne dyrdymały o jakichkolwiek rozłamach, frondach i afrontach. W doopie mam informacje kto komu, kiedy, czego dosypuje do kompotu. To najczęściej jest normalność, te spory są konieczne i są świadectwem zdrowia. Natomiast cholera mnie bierze, że to co jest najważniejsze, to co może być INTEGRATOREM naprawdę ważnej politycznej roboty, z perspektywą na dwie następne kadencje prawicy w polskim parlamencie - to nikogo nie obchodzi.
To jest jeszcze potężny kawał roboty, którą trzeba zrobić!
michael