KONSTYTUCJA
*
Konstytucja z 2 kwietnia 1997 roku musi być usunięta i zastąpiona całkowicie nową, zbudowaną od podstaw. Piszę o tym od bardzo dawna, czasem nawet wydaje mi się, że od chwili jej uchwalenia. Chłodna analiza wszystkiego co jest w konstytucji z 1997 roku napisane prowadzi do wniosku, że niestety jest ona fundamentalnym źródłem dysfunkcjonalnej rzeczywistości, jest ostoją państwa teoretycznego.
Uważam, że nie jest możliwa jakakolwiek próba jej naprawienia, ani nie może być pożyteczna żadna jej nowelizacja. Aktualnie obowiązujące w Polsce źródło prawa nie jest konstytucją, jest prawniczym volapükiem klubu poszukiwaczy sprzeczności. Ten produkt, jako nienaprawialny powinien być w całości odesłany w zapomnienie.
Prawdziwa Konstytucja musi być w Polsce zbudowana całkowicie od nowa, dlatego wyzwaniem strategicznym dla polskiej polityki jest osiągnięcie konstytucyjnej większości parlamentarnej. Obowiązująca dzisiaj ustawa zasadnicza działa nie tylko poprzez zdegenerowanie prawa wyborczego ale utrwala potężny zbiór patologii ustrojowych. Tak jak to ładnie określił Unicorn - "Tu nie ma fundamentu - wszystko zgniło". Przykładów jest bardzo dużo. Są to fakty, argumenty i konkretne analizy, zbiór wystarczający by stwierdzić, że
POLSCE POTRZEBNA JEST KONSTYTUCYJNA WIĘKSZOŚĆ PARLAMENTARNA ANTYKOMUNISTYCZNEJ OPOZYCJI
(10 luty 2014)
To jest wymóg oczywisty, to jest strategiczna konieczność prowadzenia przez całą antykomunistyczna opozycję polityki, której celem jest zdobycie większości konstytucyjnej w Sejmie. Nie ma już sensu roztkliwianie się nad tym jacy to władcy III RP są źli, a ich polityka zabójcza. Nie ma już sensu ubolewanie nad zgrozą panoszącej się w III RP kleptokracji. Totalitaryzm twardą ręka złapał nas za gardło i trzyma, nie popuści. Taka jest naga prawda.
Nie ma innego wyjścia, musimy zabrać się do roboty. Po prostu, trzeba zrobić wszystko, aby zdobyć większość konstytucyjną w Sejmie i spokojnie, jak najbardziej demokratycznymi metodami wytrzebić pogrobowców komunizmu z naszej Ojczyzny, przebudowując cały system państwowy.
Od góry do dołu.
http://blogmedia24.pl/node//66475 10.02.2014
* * *
JEŚLI KOMUŚ TEN PRZYŁAD NIE ODPOWIADA, PROSZĘ BARDZO, PODAM INNY: Inicjatywa ustawodawcza. Są takie kraje, w których poseł odpowiada za cel prawa. Politycy określają tylko to, co chcą osiągnąć, a później głosują nad całą ustawą, analizując tylko, czy rzeczywiście pozwala zamierzony cel zrealizować. Kropka.
A posłowie, ani nie "piszą ustawy", ani nie mają prawa wstawiać do niej żadnych poprawek. Po prostu różne są koncepcje procedur stanowienia prawa oraz podziału kompetencji ludzi zatrudnionych w tej pracy. W Polsce jest praktykowany najgorszy wariant, ponieważ najwięcej do gadania mają ci, którzy mają najmniej do powiedzenia.
* * *
Może tego właśnie chcą te łobuzy z totalitarnej opozycji, które krok po kroku, bardzo konsekwentnie podmieniają III RP na III Rzeszę. Bardzo dawno pisałem, że zupełnie nie używam w stosunku do kontynuatorów PRL żadnego rozwinięcia skrótu III RP, ponieważ III RP nie jest polską Rzecząpospolitą.
Jeśli zwykły klient marketu ma w doopie problemy konstytucyjne, to nie jest to dla niego dobre, ponieważ totalitarna opozycja ma w doopie wszystkich nas, wszystkich polskich zjadaczy chleba, wszystkich Polaków. Każdy z nas mając w doopie coś, co w rzeczywistości powinno być najważniejsze - pozwala na to, by rolowali nas wszyscy, którzy nas rolować chcą.
Nadszedł czas najwyższy, abyśmy przejęli inicjatywę i skopali doopę tym chamom, tym łobuzom, którym wydaje się, że wolno im bezkarnie kraść, kłamać i pogardzać tymi, którzy są w Polsce najważniejsi. Aby dokonać tej sztuki, musimy osiągnąć konstytucyjną większość w naszym Sejmie. Musimy przekonać nas wszystkich, tak jak ja teraz chcę przekonać Ciebie, że dobra Konstytucja jest potrzebna Tobie, jest potrzebna każdemu Polakowi, aby naprawdę był pewien, że Rzeczpospolita jest naprawdę Jego Ojczyzną, że Państwo Polskie zawsze stanie po stronie każdego Polaka i każdego człowieka potrzebującego sprawiedliwości, pomocy i opieki.
Przekonywanie polskich Obywateli nie jest łatwe, ponieważ przez ostatnie 300 lat różni zaprzańcy na uszach stawali, aby szacunek nas samych do naszej polskości w pył się obrócił.
Czas więc jest najwyższy, aby zabrać się do roboty, czas przekonać każdego człowieka dobrej woli do faktu najprostszego z prostych - jak sobie pościelesz, tak będziesz żył. Do tego musimy przekonać wszystkich samodzielnie myślących po polsku.
POSŁOWIE
A problem jaka ma być Polska wciąż pozostaje otwarty. Tak jest, ponieważ problem konstytucyjny jest w Polsce najpoważniejszym zadaniem politycznym od kwietnia 1997 roku. Napisałem z całą zimną odpowiedzialnością o tym, że to jest "najpoważniejsze zadanie" - i tak właśnie jest. Są ludzie, którzy tą oczywistość dostrzegają i doceniają wagę tego problemu, a więc w różnych okolicznościach przypominają, a nawet próbują nakłonić ludzi do tej roboty.
LUDZIE, NA MIŁOŚĆ BOSKĄ!
TO NAPRAWDĘ NIE JEST ŻADNA BIEŻĄCZKA ANI GRA.
TO NIE JEST ŻADNA NARRACJA PROPAGANDOWEJ ROZGRYWKI
LUDZIE! OPAMIĘTAJCIE SIĘ.
Zwracam Waszą uwagę, że problem konstytucyjny został postawiony jako ważne zadanie programowe w kampanii wyborczej PiS i później już po wyborach 25 października 2015. Przypominam, że Marszałek Senior Kornel Morawiecki inaugurując pierwszą Sesję nowej kadencji wskazał problem konstytucyjny jako najważniejsze zadanie strategii politycznej. Kornel Morawiecki później podjął wysiłek zorganizowania politycznej inicjatywy przygotowującej ruch konstytucyjnej zmiany.
Zajmuję się w swoim blogowaniu sprawą mysli strategicznej w polskiej polityce zanim jeszcze nauczyłem się pisać. Mogę to łatwo wykazać, wypisując bibliografię różnych moich wystąpień, komentarzy, wrzasków i irytacji. Ostatni mój tekst ("W poszukiwaniu strategii" - link) w tej sprawie pochodzi z 24 kwietnia 2017 i odnosi się do krytyki artykułu Jana Rokity w sprawie nowelizacji lub nawet zmiany Konstytucji właśnie. Właśnie w tej sprawie.
Nic mnie nie obchodzą różne dyrdymały o jakichkolwiek rozłamach, frondach i afrontach. W doopie mam informacje kto komu kiedy czego dosypuje do kompotu. To najczęściej jest normalność, te spory są konieczne i są świadectwem zdrowia. Natomiast cholera mnie bierze, że to co jest najważniejsze, to co może być INTEGRATOREM naprawdę ważnej politycznej roboty, z perspektywą na dwie następne kadencje prawicy w polskim parlamencie - to nikogo nie obchodzi.
Nie wystarczy piękna pieśń o tym, żeby Polska była Polską.
To jest jeszcze potężny kawał roboty, którą trzeba zrobić!
* * *
______________________
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Podsumowanie sondaży: PiS zdecydowanym liderem!
Źródło: wPolityce.pl/TVP Info link
michael
2. Typowe zarzuty przeciwko polskiemu rządowi:
Jako przykład - zarzuty Piotra Nowiny-Konopki:
Wśród zarzutów Konopki do polskiego rządu znalazły się takie:
Irytujące jest w tych zarzutach to, że
po pierwsze - żaden z tych zarzutów nie jest prawdziwy,
a po drugie - te zarzuty są na tyle niekonkretne iż nie jest możliwe jakiekolwiek postępowanie dowodowe w sprawie, nie ma także przykładów ani faktów potwierdzających inkryminowane zarzuty.
Chociaż nie. Jest jeden przykład na słuszność jednego z tych zarzutów. Mianowicie - przyzwolenie dla aktów nacjonalizmu, nienawiści i nietolerancji - najwyraźniej polski rząd najwyraźniej przyzwala na akt nienawiści i nietolerancji zawarty w cytowanej wypowiedzi Piotra Nowiny-Konopki
Źródło: http://blogmedia24.pl/node/77571#comment-376926
http://www.wnp.pl/informacje/ulicami-warszawy-przeszla-parada-schumana,297447_1_0_0.html
michael
3. A może by tak podać pana Grzegorza do sądu?
Jaki zarzut?
Kłamstwo! Przecież PiS nie prowadzi polityki zmierzającej do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej!
Jak ten zarzut sformułować w prawniczy sposób?
Można pomyśleć - obawiam się, że to kłamstwo może być nawet ścigane z urzędu, przecież nawoływało ono do masowego zgromadzenia, wprowadzając świadomie w błąd dużą liczbę osób, nieprawdziwym oświadczeniem znieważającym polski rząd, czym mogę, jako Obywatel być osobiście urażony.
Masowe wprowadzenie dużej społeczności obywateli w błąd, celem wywołania publicznego zamieszania, może to nawet jest terroryzm, albo fałszywy alarm?
michael
4. 3. A może by tak podać pana Grzegorza do sądu?
szanowny @Michaelu,jestem ZA
Najwyższy Czas,by się z nimi rozprawić ,pytanie tylko do którego sądu,bo TU jest cały SZKOPuł
niedzielne pozdrowienia
gość z drogi
5. Minister Patryk Jaki o Konstytucji (wywiad dla wPolityce)
Patryk Jaki: Zdecydowanie tak. Polska polityka generalnie cierpi na deficyt poważnej dyskusji o państwie, a w szczególności dyskusji o charakterze ustrojowym. Cieszy więc, że pan prezydent Andrzej Duda swoją deklaracją taką dyskusję rozpoczął. Polskie państwo jest słabe m.in. dlatego, że mamy słabą Konstytucję. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy polska Konstytucja wprowadzała olbrzymie zamieszanie. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy nie wiadomo było, kto reprezentuje Polskę za granicą. Przypomnę również kłótnię, która miała miejsce za rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej o to, kto wciągnie na maszt flagę Unii Europejskiej, czy chociażby spór miejsca w samolocie w warunkach kohabitacji. Jestem przekonany, że postkomuniści celowo stworzyli taką Konstytucję, która osłabia polskie państwo. Bałagan, który ustawa zasadnicza wprowadza wpływa na możliwość utrzymania różnego rodzaju układów oligarchicznych. Mamy do czynienia z analogiczną sytuacją jak za czasów I Rzeczpospolitej, kiedy słabe państwo było w interesie różnych grup oligarchicznych. I również w III RP mamy podobną sytuację. Dlatego uważam, że absolutnie potrzebna jest zmiana w polskiej Konstytucji. Silne państwa charakteryzują się silną władzą wykonawczą, czy to władzą prezydencką, kanclerską czy premierowską. W Polsce mamy z tym duży problem. Mamy sytuację, gdzie władza rozdzielona jest pomiędzy parlament, prezydenta i premiera, a obywatel de facto nie wie, to kto rządzi. Taka sytuacja jest jednak w interesie grup oligarchicznych.
Co należałoby zmienić w Konstytucji z perspektywy Pana resortu?
Wszystko. Uważam, że obecna Konstytucja dała olbrzymie uprawnienia różnym grupom, a w szczególności korporacjom. Było wiele kontrowersji nt. art. 17. Konstytucji, który prywatyzował część państwa w rękach oligarchii prawniczych i wydaje mi się, że jest to jeden z najpoważniejszych elementów, które w Konstytucji należałoby zmienić.
Jak więc powinna wyglądać debata nad zmianami w Konstytucji, aby zainteresowali się nią Polacy?
Chciałbym, aby w tę debatę zaangażowane były wszystkie strony sceny politycznej i jak największe grupy społeczeństwa. Polska Konstytucja jest w tej chwili niezrozumiała, długa, dla przeciętnego obywatela wydaje się, że jest ona wyłącznie skierowana do prawników. To błąd. Uważam, że Konstytucja powinna być dokumentem dla wszystkich Polaków, a nie tylko dla wąskiego grona ludzi.
link - wPolityce
michael