Sosenka - blog

avatar użytkownika Sosenka

Zuzia i staruszkowie

Zuzia leżała koło klawiatury kompa i cierpliwie wpatrywała się w nieprzytomne oczy taty. Adam mianowicie lewą ręką trzymał but...
avatar użytkownika Sosenka

Anioł na szlaku

Jak się patrzyło na nią z boku, mogła być wzięta za energiczną 20 latkę. W spotkaniu z twarzą w twarz rozpoznawało się w n...
avatar użytkownika Sosenka

Historia Nonny

To było ze  trzy lata temu, też w czerwcu. Siedzieliśmy pod Barysiówką, przy stoliku pod parasolem i patrzyliśmy na przymg...
avatar użytkownika Sosenka

Potwór o trzech nogach

„Stary traper piastuje pierwsze dziecko, które urodziło się w obozowisku” – oceniłam to, co ujrzałam po przyjś...
avatar użytkownika Sosenka

Ona ma to we krwi

Zanim urodziła się Zuzia, Iza miała przygotowaną całą listę chorób, na które może zapaść lub z którymi może się urodzić...
avatar użytkownika Sosenka

Warto się śpieszyć...

To zdjęcie Dziadka zobaczyłam po raz pierwszy w "Pożegnaniu", które napisała dla niego dziennikarka lokalnej gazety. Sto...
avatar użytkownika Sosenka

Salon24.pl w Rzeszowie

Najpierw poszliśmy do lumpexu. To dlatego, że mnie nie przyszło do głowy, że na Rzeszowszczyźnie może być inna pogoda niż u na...
avatar użytkownika Sosenka

Wujcio-gorszyciel

Niespodziewanie dorobiłam się starego wujcia. Wujcio de facto należy do pokolenia mojej mamy, ale jest od niej starszy o jakieś 20 ...
avatar użytkownika Sosenka

Kremowa szafka

Była to stara szafka, mebel z lat 60. Była z jakiegoś tworzywa koloru kremowego, na które nałożono zielone płyty. Kremowa rama, ...
avatar użytkownika Sosenka

"Cofam się wstecz";)

Tak sobie dzisiaj jechałam brzegiem Odry, bombardowana zapachem bzu, wilgotnej trawy i jaśminu, czy czegoś tam. Zapach wywołał w m...
avatar użytkownika Sosenka

['] Aleksandra Natalii-Świat

Zajrzałam tam tylko na chwilę, musiałam lecieć do pracy, dzisiaj nie było zmiłuj się i racji historycznych. Ale byłam. Jeszcze ...
avatar użytkownika Sosenka

Dziecko w jaskini włóczykijów

I gdzie to byliśmy rok temu o tej porze? wzdychała Iza. Na stacji Niederschnurken odkryłam ze zdziwieniem. Przed oczami zami...
avatar użytkownika Sosenka

Pod dachem nieba...

Pierwszy raz klęczałam, trzymając ramę roweru. Rower mój przed chwilą zwalił się na jakąś klęczącą emerytkę (beret! Beret...
avatar użytkownika Sosenka

Zgasła (2)

Tymczasem z Izą było już całkiem dobrze oceniłam bo Iza zrzędziła jak najęta. A to wymagana jest samoobsługa, a to opatrun...
avatar użytkownika Sosenka

Zgasło

Dla Krzysia Wołodźki Patrzyłam na zdjęcia z pożegnania i myślałam o nowo narodzonej Zuzi. Patrzyłam na Zuzię, maleńką, s
avatar użytkownika Sosenka

Zgasła

Dla Krzysia Wołodźki Patrzyłam na zdjęcia z pożegnania i myślałam o nowo narodzonej Zuzi. Patrzyłam na Zuzię, maleńką, s
avatar użytkownika Sosenka

Dobrzy ludzie

  Przedwczoraj , gdy byłam w pracy, zadzwoniła do mnie jedna Stara Baba. Omówiłyśmy kolejny pomysł na reportaż i na koniec za...
avatar użytkownika Sosenka

Wielkanocnie. Dla Joaśki Najfeld

Bez śmierci nie ma zmartwychwstania. Życzę Ci dużo ciszy, spokoju i odpoczynku. Nie jesteś sama....
avatar użytkownika Sosenka

Narty w Izerbejdżanie. Staremu w odpowiedzi

W schonisku w Orlu jest już nowa łazienka, a za chałupą sauna. W Chatce Górzystów jeszcze nie ma prądu, ale jest bezprzewodowy i...
avatar użytkownika Sosenka

Kobiety były tam pierwsze

Mam w sobie taki obrazek, który nie układa się w samodzielną notkę. Ale też musi być wypisany... bo jak dla mnie, bardzo znaczą...
avatar użytkownika Sosenka

W Zaułku Lewiatana

  Pociąg, który miał wyjechać o 9.30, odjechał o 11.20, a i tak był w Trzebini później niż mój planowany, który wyjech...
avatar użytkownika Sosenka

Pisz na Kraków

Tydzień temu wywlokłam spod strzechy Srebrnego. Stał tu od grudnia, przy 20 stopniowym mrozie.  Umyłam go z bryzgów błota. Naoli...
avatar użytkownika Sosenka

Pisz na Kraków

Tydzień temu wywlokłam spod strzechy Srebrnego. Stał tu od grudnia, przy 20 stopniowym mrozie.  Umyłam go z bryzgów błota. Naoli...
avatar użytkownika Sosenka

Wagary

W zeszły piątek urwaliśmy się z Ryśkiem na wagary. Spotkała mnie przy tym niespodzianka. Wiedziałam, że jedziemy na targ do Mil...
avatar użytkownika Sosenka

Zaproszenie do wiosny

Jedna z moich koleżanek z pracy  jest ornitologiem. Któregoś lutowego dnia, gdy na dworze świeciło już piękne słońce, do lekk...
avatar użytkownika Sosenka

Śnieżnicka trylogia. Cz. III: Materac

Jakeśmy się najedli, czas było myśleć o sprawach bardziej przyziemnych. Każde z nas przywlokło ze sobą przez góry śpiwór i k...
avatar użytkownika Sosenka

Trylogia śnieżnicka. Cz. II: Kiełbasa

  Drugiego dnia, jak już wylizaliśmy się z ran szarpanych i drapanych, poszliśmy na pobliskie Kowadło. Grzbietem doszliśmy p...
avatar użytkownika Sosenka

Trylogia śnieżnicka. Cz. I: Nyska

Jak już zostało zapowiedziane w poprzednim tekściku , Iza zapisała dzieje słynnej wyrypy na Śnieżnik latem 1995. Nadmieniłam, ...
avatar użytkownika Sosenka

Zielony zeszyt Izy

Ostatnio Iza, która robi się teraz kulista jak pluszowy miś z wystawy, zawiesiła kursowanie na długich trasach. Nie daje już rady...
avatar użytkownika Sosenka

O nalotach dywanowych

Najlepsze wizyty Salonowe to wizyty, które przebiegają na dywanie. Ponieważ przylatuję z innego miasta, a potem godzinami siedzę z...
Subskrybuje zawartość