['] Aleksandra Natalii-Świat

avatar użytkownika Sosenka

Zajrzałam tam tylko na chwilę, musiałam lecieć do pracy, dzisiaj nie było zmiłuj się i racji historycznych. Ale byłam. Jeszcze w tych swoich rajtkach i z kaskiem pod pachą. Kościół pełen, chór śpiewał Requiem. Poczułam wyczerpanie. Skoro to pierwszy raz w moim życiu w tak krótkim czasie - tak często przeplatają się ze sobą "Requiem" i "Alleuja". "Requiem aeternam"... i "Zwycięzca śmierci, piekła i szatana". Huśtawka. Za dużo, za często, jedno po drugim. Przy czym mam pozostać, czego się mogę chwycić? Niby i jedno, i drugie, i życie, i śmierć - takie oczywiste. A jak przychodzi co do czego, człowiek dopiero trzy tygodnie po Wielkanocy zastanawia się, czy rzeczywiście wierzy w to, co z takim spokojem przyjmował niedawno jako pewnik..

napisz pierwszy komentarz