Trylogia śnieżnicka. Cz. I: Nyska

avatar użytkownika Sosenka
Jak już zostało zapowiedziane w poprzednim tekściku , Iza zapisała dzieje słynnej wyrypy na Śnieżnik latem 1995. Nadmieniłam, że pociąg był o 5 rano, a zaś z pociągu, ze stacji w Stroniu Śląskim, poszliśmy na Śnieżnik. Dalej było tak. Drugiego dnia zeszłyśmy ze...

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Sosenko ;)

to czekamy na ciąg dalszy Waszych przygód na szlaku ;) Oj, nie są to wspomnienia z urlopu do "ciepłych krajów" z biurem podróży ;) Pozdrowienia dla Izy i reszty wędrowców !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sosenka

2. Marylo Droga,

ja sądzę, że w ciepłych krajach wyczyny Adama ściągnęłyby na nasze głowy zemstę ekstremistów. Ale wtedy - za czasów Śnieżnika - Adama jeszcze nie było między nami. No, to będzie cz. II i III, bez niego :)
avatar użytkownika Maryla

3. Sosenko ;)

jak miło Cię znów widzieć. Czekamy zatem na kolejną opowieść i kolejne odwiedziny. Wszystkiego dobrego i duuużżooo zdrowia dla Ciebie i Izy! Dla Adama też, nie bądźmy feministkami ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sosenka

4. MArylo,

o, tak Adam oczywiście musi być na swieczniku ;)