WOKÓŁ KRZYŻA… Otwórzcie TE bramy…

avatar użytkownika intix

 
       †
       Panie Jezu Chryste… proszę pokornie… ześlij Ducha Swego…
       z pomocą… do rozważania tego…

       Przyjdź, Duchu Święty, przyjdź,
       dzięki potężnemu wstawiennictwu Niepokalanego Serca Maryi,
       Twojej Umiłowanej Oblubienicy

       Matki Kościoła Świętego,
       do Której Świętych Stóp
       z ufnością… z zawierzeniem… te rozważania składam…
       Amen.

 

              Motto:
              Babilon legł w gruzach… w swej pysze…
              Podobnie teraz… wszystko w gruz się rozsypie…
              Zdepcze głowę węża… Niepokalana…

              I będzie Jeden Pasterz… jedna Owczarnia…

              Pan blisko jest… coraz bliżej…
              Przyjdź… Panie Jezu Chryste…

 


       Pan Bóg... JEST Doskonały…
       Najwyższa… Nieskończona Doskonałość…

       Dla człowieka
       Pragnącego zbliżać się do Pana Boga…
       Pragnącego przyjąć Go do serca … poznawać…
       Pan Bóg murów nie stawiał
       i nie stawia nadal...

       Ponad 2000 lat temu
       Pan Bóg Objawił Prawdę…
       Co było przez Proroków zapowiadane…

       Pan Bóg murów przed Sobą NIE stawia…
       Zaprasza do Siebie wszystkich,
       którzy chcą Go poznawać…
       Którzy z pogaństwa , z niewiary
       chcą się nawracać...

       Zaprasza do Siebie
       człowieka każdego
       mieszkającego na Ziemi...

       Zaprasza...
       Aby UWIERZYĆ Słowu
       Które  stało się Ciałem:
       Jezus Chrystus… Syn Boży…
       Zbawienie Świata...
       Nasz Odkupiciel...

       Baranek Boży…

       Który... za każdego grzesznika
       Niósł Krzyż... i Poniósł...
       Najwyższą... Najświętszą Ofiarę...
       Bolesnej Męki...
       i Takiej Samej Śmierci na Krzyżu...

       Męki... Której każdy z nas
       każdy śmiertelnik... by nie wytrzymał...
       skonałby... zanim poczułby
       na swych ramionach belkę krzyża...

       Tylko Pan Bóg Wszechmocny
       Mógł TEGO dokonać...
       Unieść ciężar zniewag... poniżeń..
       Bezlitosnego biczowania...
       Cierniem koronowania...
       I wziąć cały ciężar ludzkich grzechów
       Na Swe Ramiona...
       i Nieść...
       I Donieść na Górę... Górę Skonania...

       Górę Bolesnej Śmierci Krzyżowej...
       Która zwie się KALWARIA…

       Gdzie
       ++
       "Wykonało się"…
       Dzieło Odkupienia…

 

      
       ++
       Któryś za na Cierpiał Rany… Jezu Chryste zmiłuj się nad nami…
       I Ty… Któraś Współcierpiała… Matko Bolesna przyczyń się za nami…

       ++


      
      

 

       Śmierć została pokonana
       Cudem nad cudami…
       Cudem Zmartwychwstania
       Dnia Trzeciego…

       TO WSZYTKO… dla nas…

       Aby człowiek… za życia doczesnego
       umarły duchem, w grzechu żyjący… w szponach szatana…
       mógł w Jezusie Chrystusie  zmartwychwstawać
       w Sakramencie Pokuty i Pojednania…
       Przyjmując Komunię Świętą podczas
       Bezkrwawej Najświętszej Ofiary Chrystusa… Mszy Świętej…

 

      

 

       TO WSZYTKO… dla nas…

       Aby człowiek…
       gdy dobiegnie kres jego życia na ziemi
       mógł kiedyś zmartwychwstać w Jezusie Chrystusie
       gdy Pan wskaże Godzinę… gdy Czas się Wypełni…

       TO WSZYTKO… dla nas…
       Dla każdego człowieka na Ziemi…
       Wszystko to… dla nas…
       z Nieskończonego Miłosierdzia Bożego…

       Aby każdy… kto uwierzy w Słowo
       Które Ciałem się stało…
       Aby każdy, kto uwierzy
       W  Syna Ojca Przedwiecznego
       w Jezusa Chrystusa…
       Króla i Pana naszego…

       Aby każdy… który przyjmie,
       że Jezus Chrystus JEST
       PRAWDĄ ŻYCIEM DROGĄ…
       Aby każdy, kto z śmierci duszy
       przez Chrzest Święty się odrodzi
       by zostać dzieckiem Bożym…
       By ŻYĆ w Jezusie Chrystusie…
       Nie umrze na wieki… będzie zbawiony…

       Aby każdy… kto UZNA
       Boskość i Królewskość  Chrystusa…
       Kto będzie spożywać z czcią i uwielbieniem
       Jego Ciało i Krew… w Przenajświętszym Sakramencie...
       Kto będzie karmić się i żyć JEGO Słowem…
       Kto będzie Chrystusa  naśladować…
       Przez Jezusa Chrystusa
       Króla i Pana naszego
       Wejdzie do Życia wiecznego...
       W Chwale Chrystusa dostąpi ZBAWIENIA...

       Niech będzie Uwielbiona Trójca Przenajświętsza
        † Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty…
       Teraz i zawsze…. I na wieki wieków…

       Pan Bóg JEST Wszechmocny…
       Pan Bóg JEST Niezmienny...

       Dla człowieka
       Pragnącego zbliżać się do Pana Boga
       Pragnącego przyjąć Go do serca … poznawać…
       Pan Bóg murów przed Sobą nie stawiał
       i nie stawia..
.

       Po cóż więc BRAMY Miłosierdzia
       człowiek stawia i je otwiera…?

       Czy nie jest to manipulacją…
       Zafałszowaniem PRAWDY…
       Prawdy o Panu Bogu
       Który ma WIELE PRZYMIOTÓW,
       o Których ZAWSZE pamiętać trzeba…?
       Całej PRAWDY… jaką JEST Pan Bóg
       W  świadomości człowieka
       Nie powinno się - zacierać…

       A więc… czy nie jest grzechem…
       Zasłanianie np. Przymiotu SPRAWIEDLIWOŚCI Bożej
       Przymiotem Bożego Miłosierdzia…?
       Zasłanianie Przymiotu SPRAWIEDLIWOŚCI Bożej
       tak, jakby nie było PIEKŁA…
      
A PIEKŁO ISTNIEJE
       Przed nim przestrzegała Matka Boża... Fatimska Pani...

       Czy nie jest też grzechem
       Nadużyciem Miłosierdzia Bożego…
       Aby ZA Bramą miłosierdzia…
       Grzech odstępstwa
       Od czystej, Kalickiej Wiary
       Wiary Chrystusowej
       i Tradycji Kościoła Świętego

       Kościół przenikał…?

       Ze Świątyni - Domu Bożego
       Przez Novus Ordo... zrobiono "świątynię" człowieka...
       NIE - jak powinno być  - Pan Bóg na Pierwszym Miejscu...
       Ale człowiek... gloryfikacja człowieka...

       Kościoły jubileuszowe obłożone odpustami
       A wewnątrz nich…

       WIELKA APOSTAZJA…

       Czas zwodzenia...
       Czas powszechnego pomieszania...
       Znak... Ostatecznych Czasów
...

       Tolerancja religijna…
      
Tak daleko posunięta
       tolerancja wyznaniowa,
       że człowiek, zwący się dzieckiem Bożym
       inne religie wchłania jak gąbka…

       Mutant szatański - NOWA religia
       WEWNĄTRZ  Kościoła…

       Nie, nie… to NIE TA DROGA…

       Pan Bóg JEST NIEZMIENNY

       Miłosierdzie Boże JEST NIESKOŃCZONE…
       Sam fakt, że ten bezbożny świat jeszcze istnieje,
       też świadczy o TYM…
       Jeszcze Miłosierny Bóg czeka
       na POWRÓT człowieka…

       Miłosierdzie Boże JEST NIEZMIENNE…
       Tak, jak NIESKOŃCZONE
       i NIEZMIENNE
       Są WSZYSTKIE Inne Pana Boga Przymioty…
       a JEST ICH WIELE…

       Pan Bóg JEST też Wszechobecny…
       Oczu Swych Świętych nie zamyka…
       Na wszystko patrzy… wszystko widzi…
       Spogląda jeszcze Miłosiernie… Cierpliwie…
       Na cały bezbożny świat…
       Na ohydę spustoszenia… jaka Kościół przenika…

       Trzeba głośno,
       trzeba otwarcie,
       trzeba odważnie zadać pytanie:

       Czy jest to jeszcze Kościół Chrystusowy…?

       Czy jest to jeszcze Prawdziwy Kościół Chrystusowy Święty…?

       W którym nasz Pan, Jezus Chrystus Króluje…
       W którym nie ma ohydy spustoszenia…
       W którym nie znieważa się Majestatu Pana Boga
       Jedynego… w Przenajświętszej Trójcy…

       Dzięki Panu Bogu…
       Prawdziwy Święty Kościół Chrystusa istnieje…
       Jest ROZPROSZONY… tak w Polsce, jak w całym świecie…
       Jest wszędzie tam, gdzie Jezus Chrystus Króluje…
       Jest wszędzie tam, gdzie zachowana Wiara katolicka czysta…
       Gdzie zachowana - Świętego Kościoła Chrystusa – Tradycja…

       Dzięki Panu Bogu…
       Prawdziwy Święty Kościół Chrystusa istnieje…
       Jest ROZPROSZONY…
       W Wieczerniku Serca Niepokalanej
       Królowej Nieba i Ziemi… Matki Kościoła Świętego… skupiony…

       Nieskończone JEST Miłosierdzie Boże…
       Trzeba Je głosić… trzeba o Nie Pana Boga pokornie prosić…
       Ale też trzeba - siebie i bliźniego - starać się nawracać…
       Trzeba też pokutować za popełnione grzechy…
       Odejść od grzechów i więcej do nich nie wracać…
       Najświętszemu Sercu Bożemu
       i Niepokalanemu Sercu Maryi
       za popełnione grzechy… WYNAGRADZAĆ…

       Matka Boża w Swych Objawieniach
       O nawrócenie… i POKUTY! POKUTY! POKUTY! Wzywała…
       I w Wieczerniku Jej Serca Niepokalanego,
       O nawrócenie prosi…
       Do modlitwy i do pokuty… wzywa  nadal…

       Rok Miłosierdzia…
       Jakim Ciosem wymierzonym w Najświętsze Serce Boże…
       Jakim Ciosem wymierzonym w Niepokalane Serce Maryi

       papież Franciszek… Rok Miłosierdzia otworzył…:(

       Czas na PRZEBUDZENIE
       otwórzmy oczy…

            …proszę...
              wręcz wołam
              o miłosierdzie
              dla Boga
              i dla Matki Bożej

       Potrzebny jest…
       Rok Święty - PRAWDY…
       Potrzebny jest
       POWRÓT do CZYSTEJ
       Niezmutowanej
       Katolickiej Wiary
       I Tradycji Kościoła Świętego…
       Aby każdy, kto do Niego wejdzie
       Mógł doczekać
       ZBAWIENIA…
       ZMARTWYCHWSTANIA
       W Jezusie Chrystusie…
       Królu i Panu naszym…

       ***

       Dla człowieka
       pragnącego zbliżać się do Pana Boga
       pragnącego przyjąć Go do serca… poznawać
       Pan Bóg murów przed Sobą nie stawiał
       i nie stawia...

       To człowiek mury stawia…

       To człowiek
       ZAMYKA BRAMĘ
       Serca swojego…
       Zamyka… dla Pana Boga
       W Trójcy Świętej Jedynego…

       Otwórzcie więc TE bramy…

       … otwórzcie… otwórzcie NA OŚCIEŻ drzwi Chrystusowi…

        Otwórzcie TE bramy…
        Z własnej…
        Danej od Pana Boga każdemu, wolnej woli…
        OTWÓRZCIE… dla Jezusa Chrystusa
        aby mógł… serce człowieka Uzdrowić…
        Aby mógł… Dokonać w nim PRZEMIANY

            …a kiedy trudno ci
              zamknięte serce otworzyć
              poproś Maryję - Matkę Miłości
              Jej Serce Niepokalane... ciebie wspomoże...


      
       Ojcze nasz…
       Zdrowaś Maryjo…

       Najświętsza Panno Maryjo
       Bogarodzico… Niepokalana
       Miażdżąca głowę węża - szatana,
       Módl się za nami…
       Pan blisko jest… coraz bliżej…
       Matko Kościoła Świętego…
       Czuwaj wraz nami…
       Wspieraj nas, jak wspierałaś
       Aby nie brało nam w lampach oliwy
       Do Powtórnego Przyjścia Chrystusa Pana…

       Przyjdź… Panie Jezu Chryste…

       Niech będzie Uwielbiony Bóg
       W Trójcy Przenajświętszej Jedyny
       † Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty…
       Teraz  i zawsze… i na wieki wieków…
       Amen.

 

.
      

       Maria Regina mundi,
       Maria Mater Ecclesiae
       Tibi assumus
       Tui memores
       Vigilamus!Vigilamus!

       Maryjo Królowo Świata,
       Maryjo Matko Kościoła
       jesteśmy z Tobą
       pamiętamy o Tobie
       Czuwamy! Czuwamy!

.

****************************************************
/” WOKÓŁ KRZYŻA… Otwórzcie TE bramy…” – J.B.K.- 18.01.2016r.

***

Koronka do Miłosierdzia Bożego .
Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa .
Litania do Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny .
Modlitwa do Najświętszej Maryi Panny .
Modlitwy Leona III (całe) .
Modlitwa nagląca .
Modlitwy w intencji Kościoła i Kapłanów .
DOŁĄCZ: Krucjata Różańcowa za Ojczyznę .
Modlitwa za Ojczyznę .

 

.

14 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. O PRZYMIOTACH PANA BOGA

KS. MICHAŁ IGNACY WICHERT
ŚWIĘTEJ TEOLOGII DOKTOR
––––––––
NAUKI SKŁAD APOSTOLSKI TŁUMACZĄCE
Nauka szósta
O PRZYMIOTACH BOGA,
A OSOBLIWIE O DOBROCI, O MIŁOSIERDZIU, PRZEWŁÓCZNOŚCI,
PRAWDZIWOŚCI I WIERNOŚCI


       Z własności albo przymiotów Pana Boga naszego zasługują na osobliwe uczczenie nasze, dobroć, miłosierdzie, przewłóczność i prawdziwość Jego. Są one dla nas źródłem i pobudką rozlicznych pociech i wielkich pożytków.

       1. Dobroć Pana Boga na tym się zasadza, iż Bóg z miłości chce dobrego dla wszystkich stworzeń, i też rzeczywiście niezliczone wyświadcza dobrodziejstwa.

       a) Bóg jest Ojcem wszystkich stworzeń, boć wszystko, co jest na niebie i na ziemi, Jemu swój byt zawdzięcza. My ludzie osobliwie możemy Pana Boga Ojcem naszym nazywać, jako nas sam Chrystus nauczył, mówiąc: "Tak się modlić będziecie: Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech" (1). A Bóg to nie taki ojciec, jak wielu ojców na świecie, co się o dzieci swe albo zgoła nic, albo mało troszczą; Bóg jest Ojcem dobrym, i owszem najlepszym, dla czego Apostoł Paweł św. zowie Go "Ojcem miłosierdzia i Bogiem wszelakiej pociechy" (2). Stąd jasna, że Bóg około nas jak najlepiej myśli i zawsze naszego dobra pragnie. Żaden najlepszy ojciec ziemski nie może tak serdecznie miłować swych dzieci, jako Bóg wszystkich ludzi miłuje. Jako nas bardzo miłuje, oświadcza to sam, mówiąc: "Miłością wiekuistą umiłowałem cię" (3). Pan Bóg miłuje nawet nieme zwierzęta, i nie ma takiego stworzenia, o którym by nie pamiętał miłościwie. Dla czego Mędrzec mówi: "Miłujesz wszystko, co jest, a nie masz nic w nienawiści, coś stworzył" (4).

       b) Bóg wyświadcza nam rzeczywiście nieskończone dobrodziejstwa! Od Niego mamy dobra ziemskie jako to: życie, zdrowie, pokarmy, napój, mieszkanie i przyodzianie. Jakże liczne a szacowne są te dobra! Kto by chciał choćby za królestwo jakie całe sprzedać oko swoje, rękę lub nogę? Z tym wszystkim jeszcze wielkie od Boga odbieramy dobra. Mamy rozum, by poznawać Boga i co dobre, by odróżniać prawdę od fałszu, by się uczyć rzeczy pożytecznych i na wynalazki rozmaite go obracać; mamy pamięć, by sobie przeszłe rzeczy przypominać; wolę, by czynić dobre, a złego się chronić; wreszcie mamy sumienie mówiące nam, co prawe a co niegodziwe, i nakłaniające nas do wypełniania woli Bożej. Te dobra duszne o wiele od dóbr ciała szacowniejsze, gdyż one to stawiają nas ponad zwierzęta, czynią panami ziemi i Bogu podobnymi. – A dalej jeszcze: Bóg dał nam duszę nieśmiertelną, albowiem nie dość Mu było dać nam podobnie jak zwierzętom szczęśliwe życie na ziemi, chciał jeszcze, byśmy się z Nim na wieki w niebie radowali. Jakimże nieoszacowanym dobrem jest nasza dusza nieśmiertelna! Wartość jej prawie nieskończona, bo jej przeznaczenie nieskończone, wieczne. Dlatego mówi Pan Jezus: "Coć pomoże człowiekowi, choćby świat cały pozyskał, a szkodę by na duszy swej poniósł?" (5). A cóż powiedzieć o łaskach i pomocach udzielonych nam ustawicznie do osiągnięcia naszego celu wiekuistego? Potrzebujem światłości, byśmy co dobre, prawdziwe i prawe poznawali. A Bóg oświeca nas nie tylko przez sumienie, ale nadto i swą nauką świętą, którą nam przez Kościół swój ustawicznie ogłaszać każe. Potrzebujem nadprzyrodzonej pobudki i pokrzepienia, iżbyśmy to, co nam do zbawienia koniecznie potrzebne, wykonali. I Bóg zasila nas swą łaską, byśmy dobre zaczęli, prowadzili dalej i dokonali. Potrzebujem rozmaitych środków łaski, byśmy z grzechów oczyszczeni a uświęceni byli. I Bóg otwiera nam ciągle źródło Sakramentów świętych, byśmy odpuszczenia grzechów i łaski uświęcającej dostąpili. Na ostatku dał nam w modlitwie łacny, a skuteczny środek uproszenia sobie wszelkich darów, potrzebnych i w tym życiu i dla życia przyszłego. A tak Pan Bóg około nas wyczerpał niejako dobroć swoją, dając nam wszystko obficie. Dlatego mówi przez Proroka: "Cóżem miał więcej uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem?" (6).

       c) Z tym wszystkim największym dowodem miłości i dobroci Boga jest to, że, aby nas grzeszników wybawić, Syna swojego na śmierć wydał. Myśmy wszyscy byli grzesznikami: jęczeliśmy w niewoli szatana, mieliśmy wszyscy zaginąć na wieki. Ale owóż zmiłował się nad nami Ojciec niebieski i zesłał nam Syna swojego, aby nas odkupił i zbawił. Co za miłość! Tu Pan Bóg wyczerpał niejako niezmierzone bogactwo dobroci swojej. I cóż czyni Syn, aby dzieła odkupienia naszego dokonać? Staje się człowiekiem, żyje przez 33 lata na ziemi w największym ubóstwie i poniżeniu, w niezliczonych prześladowaniach i cierpieniach, a na ostatku umiera śmiercią najhaniebniejszą i najboleśniejszą na krzyżu. Czyż to nie miłość nad wszelką miłość, dobroć, którą podziwiać, lecz której nigdy pojąć nie zdołamy?

       Ponieważ tedy Pan Bóg tak dobrym jest względem nas, toć surową jest powinnością naszą, byśmy Mu wdzięcznymi byli, a z darów Jego dobry czynili użytek. Do czego nas Apostoł nawołuje: "Dzięki czyńcie zawdy za wszystko dobre Bogu i Ojcu w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa" (7). Jako Pan Bóg bardzo na to baczy, byśmy powinnych dziękczynień nie zaniedbywali, to jawnie się z historii onych dziesięciu trędowatych okazuje. Pan Jezus gromił surowo, iż z dziesięciu jeden tylko się wrócił i za dobrodziejstwo uleczenia od trądu dziękował. Jakże jeślić my za obrazę to mamy, gdy nam choć za małe dary nie dziękują; o ileż bardziej Pan Bóg, gdy za tyle i za tak wielkie dobrodziejstwa do dziękczynienia się nie poczuwamy? A jestcić, niestety, wielu takich niedbałych i niewdzięcznych chrześcijan. Są zdrowi, szczęśliwi w swych przedsięwzięciach i wszystkiego pod dostatkiem mają, a owo o dziękowaniu za te dary nie myślą. A jeszcze mniej za łaski i dary do zbawienia służące. Jak mało takich, co by z głębi serca za odebranie wiary katolickiej, za Sakramenty święte, za naukę chrześcijańską, i za tyle innych łask dziękowali! Wdzięczność naszą za dobroć Pana Boga objawiać mamy przez dobre zażywanie darów i łask Bożych. Używajmy dóbr doczesnych na chwałę Bożą i na zbawienie dusz naszych, a strzeżmy obracania ich na dogadzanie pożądliwości naszej, zmysłom, grzechom! A że Pan Bóg tak dobrym jest dla nas, przeto bądźmyż dobrymi dla bliźnich naszych, a zachowujmy się jako dobre dzieci, czyniąc to, co się Bogu podoba.

       2. Bóg jest miłosierny, znaczy, iż chętnie przebacza wszystkim prawdziwie pokutującym grzesznikom.

       a) Bóg przebacza chętnie. Ludzie często z wielką trudnością przebaczają doznane urazy; nieraz potrzeba im najstraszliwsze prawdy religijnie: niebo i piekło przed oczy stawić, by ich twarde serce zmiękczyć. Inaczej Pan Bóg. Bóg zawsze prędko i łacno przyjmuje do siebie nawracających się w skrusze serca grzeszników do siebie. "Cały dzień, mówi u Proroka, wyciągałem rękę do ludu niewiernego" (8). A Pan Jezus woła: "Pójdźcie do mnie wszyscy, co obciążeni jesteście, a ja was ochłodzę" (9). Św. Augustyn mówi, że Pan Bóg skwapliwszy jest do udzielenia grzesznikowi przebaczenia, niżeli tenże do odebrania go. Pełno mamy w Piśmie św. przykładów, jak Pan Bóg około nawracających się grzeszników okazywał się nieskończenie łaskawym. Cóż innego przedstawia przypowieść o dobrym pasterzu, co zgubionej owieczki szuka po górach i dolinach, a znalazłszy ją, z radością na ramiona bierze i do domu zanosi? Cóż przypowieść o niewieście, co zgubionego grosza z największą troskliwością szuka i ze znalezienia jego wielce się raduje? Cóż innego wreszcie przypowieść o synu marnotrawnym, co wróciwszy do domu ojca, największą radość mu sprawuje?

       Szuka Pan Bóg grzesznika nawołując go do pokuty głosem sumienia, słowem kaznodziei, przykładem tylu dobrych chrześcijan, misją, jubileuszem lub jakim innym ważnym wypadkiem.

       b) Pan Bóg odpuszcza wszystkim grzesznikom. Nie ma ani jednego nie wiem jak ciężkiego grzechu, co by nie mógł być odpuszczony. I choć największa liczba grzechów nie potrafi zatamować źródła miłosierdzia Bożego.

       Jak wielką grzesznicą była Maria Magdalena. Siedem sprośnych czartów (10) mieszkało w niej, Pismo św. nazywa ją po prostu "grzesznicą" dla nader nieporządnego życia, a jednak przebaczenia dostąpiła. Jakże ciężko zgrzeszyli Dawid, Manasses, Piotr, Paweł, Samarytanka u studni Jakubowej, łotr na krzyżu; a i oni łaskę znaleźli. Przeczytajcie wszystkie Żywoty Świętych, a o tym nieskończonym miłosierdziu Bożym przekonacie się, albowiem zobaczycie wielu takich, co przez długie lata służyli światu, grzechy na grzechy piętrzyli, a jednak teraz są w Niebie.

       Z jakąż pociechą i ufnością możesz, o grzeszniku, spoglądać ku Bogu, na Jego niewysłowione miłosierdzie pomnąc! A choćby też liczba nieprawości twoich przechodziła włosy głowy twojej, a choćbyś też i posiwiał i zestarzał się w grzechach i już stał u bram wieczności: nie masz tracić ufności, albowiem wszystkie grzechy twoje wobec miłosierdzia Bożego nie są tyle, co kropla wody do morza. "Choćby grzechy wasze, mówi Bóg u Proroka, jako szkarłat były, wybieleją jako śnieg, a choć czerwone jak purpura, wybieleją jako wełna" (11). "Ani wielkość grzechów, mówi św. Cyprian, ani krótkość ostatniej chwili życia, ani ucisk ostatniej godziny nie wyklucza nikogo od miłosierdzia Bożego. Wszystkich nawracających się obejmuje Jego nieskończona miłość i łaskawość". Możesz tedy, acz grzesznik najsprośniejszy spodziewać się odpuszczenia. Ale pod jakim warunkiem? Oto, byś się prawdziwie nawrócił. To jest warunkiem i celem miłosierdzia Bożego.

       c) Pan Bóg przebacza wszystkim prawdziwie pokutującym grzesznikom. Miłosierdzie Boże jestcić samo w sobie nieskończone, atoli działanie, skuteczność jego do pewnych warunków przywiązana, do tego warunku, by się grzesznik rzetelnie nawrócił. Tą nader ważną prawdę znajdujem w Piśmie św. najwyraźniejszymi słowy zatwierdzoną. I tak mówi Pan Bóg u Proroka: "Jeżeli bezbożny pokutę czynić będzie ze wszystkich grzechów swoich, i przykazania moje zachowa, żyć będzie, a nie umrze. Jeżeli zaś w grzechu swym trwa na próżno przebaczenia się spodziewa, zatracon będzie niechybnie". Pan Jezus zapewnia: "Jeżeli pokutować nie będziecie, wszyscy zginiecie" (12). Miłosierdzie Boże więc nie na tym się zasadza, że wszystkim grzesznikom przebacza, lecz na tym, że przebacza wszystkim szczerze pokutującym grzesznikom. Bez pokuty ani jeden grzesznik do łaski przyjętym nie został. Kain, trafnie za czasów Noego, mieszkańcy Sodomy i Gomory, zatwardziali Żydzi, ci wszyscy zginęli, bo nie czynili pokuty.

       Nie rozumiejmy tedy źle o miłosierdziu Bożym; nie mówmy: Bóg miłosierny, nie odrzuca żadnego grzesznika, Bóg nam przebaczy. To jest mowa zuchwałych, która drogę do piekła toruje. Bóg jest nieskończenie miłosierny, ale też nieskończenie sprawiedliwy. Miłosierdzie Jego sprawia, iż prawdziwie pokutującemu grzesznikowi przebacza, a sprawiedliwość sprawia, iż niepokutującego grzesznika potępia. Niechajże więc miłosierdzie Boże nie będzie dla nikogo pobudką lub zachętą do grzeszenia, lecz owszem pobudką i upewnieniem do pokutowania. Ani się tym ma pocieszać grzesznik, iż Pan Bóg przewłóczny długo czekający, albowiem:

       3. Pan Bóg przewłóczny znaczy: że czeka często długo, zanim ukarze grzesznika, aby mu dać czas do pokuty.

       a) Ludzie wnet tracą wszelką cierpliwość, i kiedy często obrazy doznawają, o przebaczeniu nic wiedzieć nie chcą. Inaczej Bóg; pełen cierpliwości i długo czekający jest. Grzesznicy obrażają Boga i długo i ciężko i w tym śmierci godnym buncie trwają długie lata, z dnia na dzień stają się gorszymi i wpadają w coraz głębszą przepaść nieprawości. Ale Pan Bóg znosi ich cierpliwie; zdaje się, jakoby nie miał oczu, by widzieć ich złości, i ręki, by ukarać. A nie tylko ich znosi cierpliwie, lecz nadto ustawicznie dobrodziejstwa im czyni. Historia św. pełna przykładów tej przewłóczności i cierpliwości Pana Boga. Jak cierpliwym był Bóg za czasów Noego! Acz się ludzie całkiem zepsuli, dał im jeszcze czasu 120 lat, dopiero gdy i tego czasu na pokutę nie użyli, zesłał na nich potop i wygubił ich wszystkich. Jak przewłócznym okazał się Zbawiciel względem Jerozolimy, względem tego twardego i niewdzięcznego miasta! Nie ustawał zwiastować mu wesołej nowiny zbawienia i płakał nad nim, iż nie poznało czasu nawiedzenia swego. Nawet na krzyżu prosił o łaskę dla niego, a kiedy bogobójstwa dokonało, jeszcze czterdzieści lat czekał jego nawrócenia się. Dopiero wtenczas, gdy wszystkie łaski niebieskie dla tego miasta niejako wyczerpnął, przyszła obrzydliwość spustoszenia na nie i miasto to z ziemią zrównane zostało. Jakże cierpliwym a przewłócznym jest Pan Bóg! Obróćmy oczy na nas samych; życie nasze wymowne daje o cierpliwości Bożej świadectwo. Jakże często grzeszym czy to z słabości, czy z lekkomyślności lub złości. Jakże często mimo tylu obietnic w te same grzechy popadamy! Iluż między nami takich, co nie tylko rok jeden, lecz prawie życie całe w stanie grzechu przepędzają i serce swe łaskom z nieba zamykają. Niejeden grzesznik zasługuje na to, żeby już przed dwudziestu, trzydziestu, czterdziestu laty powinien był być wtrącony do piekła; a jednak żyje jeszcze i najmniejsza nie spotkała go przygoda. Czyż to nie cierpliwość Boża, której pojąć nie można?

       b) A dlaczegóż to Bóg tak przewłóczny? Nie dla innej przyczyny, jeno, by grzesznikom dać czas do pokuty i od zguby ich zachować. "Nie chce, by kto zginął, lecz by się wszyscy do pokuty nawrócili" (13). Dlatego czeka, i czeka długie lata, by raz przecie grzesznicy weszli w siebie i pokutę czynili. Gdyby Bóg nie był tak cierpliwym około grzeszników, żaden nie mógłby być zbawionym. Co by się np. stało było z Dawidem, z Pawłem, z Marią Magdaleną, z Dysmasem, gdyby ich Pan Bóg nie był znosił cierpliwie? Byliby zginęli; przewłóczność Boża ich ocaliła. Dalej jeszcze. Jak wszystko na świecie, tak i sprawa nawrócenia się potrzebuje zazwyczaj dłuższego czasu, zanim się dokona. Grzesznicy, dopóki są zdrowi, silnie i dobrze im się powodzi, zazwyczaj są lekkomyślni i gardzą łaskami udzielanymi im ku zbawieniu. Dopiero zwolna porzucają swą lekkomyślność, zaczynają się zastanawiać nad sobą i wstępują na drogę pokuty. Tak więc przewłóczność Pana Boga ratuje krwią Chrystusową odkupione dusze od przepaści i zapełnia nimi niebo. Ta przewłóczność Boża jest przyczyną naszej nadziei, kotwicą naszego zbawienia.

       c) Ale strzeżmy się tej przewłóczności Bożej nadużywać! Pamiętajmy, że Pan Bóg często, lecz nie zawsze długo czeka z karami na grzesznika. Ma wszelką wolność Pan Bóg znoszenia długo złości stworzeń swoich lub je karać natychmiast bez wszelkiego czekania. Dlatego mówił Bóg: "Zmiłuję się nad tym, komum jest miłościw, a miłosierdzie uczynię, nad kim się zlituję" (14). Pan Bóg według niezbadanych wyroków swoich rozmaicie postępuje sobie z grzesznikami; jednym daje wiele lat życia do nawrócenia się, innym krótką tylko chwilę. Manasses, król żydowski, panował w Jerozolimie 55 lat, i przez cały ten czas bardzo wiele złego nabroił. A jednak na końcu znalazł łaskę; kiedy w niewoli babilońskiej zostawał, czynił pokutę i Bóg odpuścił mu grzechy. Jakże całkiem inaczej postąpił Bóg z jego synem Amonem! Ten wstąpił w ślady swego ojca, rozpuścił się na wszystko złe, dufając, że i jemu Pan Bóg, jak i ojcu, długiego czasu do pokuty pozwoli. Ale srodze się zawiódł. Zaledwie dwa lata panował, aliści zamordowany został, a tak zginął na wieki.

       Widzicie więc dotykalnie prawie, jak to Bóg często, ale nie zawsze cierpliwym jest dla grzeszników, że z jednymi całe lata czeka, a drugich po jednym lub po kilku ciężkich grzechach zatraca. Co postanowił Bóg około nas? Czy da nam jeszcze 20, 30 lub tylko rok jeden, jeden tydzień, lub zgoła dzień jeden do pokuty i do ratowania duszy naszej? Ja tego nie wiem, i wy również tego nie wiecie. Ale to pewna, że ci grzesznicy, co się najbardziej ubezpieczają, najmniej na przewłóczność Pana Boga spuszczać się mogą. "Kiedy mówią, powiada Apostoł, pokój i bezpieczeństwo, nagle przyjdzie na nich zatracenie, jako boleść na rodzącą, i nie ujdą" (15). Dlatego nie dufajcie zbytecznie w przewłóczność Pana Boga i nie mówcie: Bóg jest cierpliwym około mnie i czeka, aż się poprawię. Tysiące, co tak mówili, goreją w przepaści piekielnej. Kto w grzech ciężki popadł, niechajże się co prędzej nawraca, bo tylko prędka pokuta daje zbawienie.

       4. Bóg jest prawdziwy znaczy: że objawia tylko prawdę, ponieważ ani błądzić ani oszukać nie może.

       a) Bóg objawia tylko prawdę, ponieważ błądzić nie może. Ludzie nie mówią prawdy częstokroć nawet wtenczas, choć najlepszą wolę mają mówić prawdę, a to dlatego, że ich poznanie, wiadomości, rozum są ograniczone, a więc błędowi podległe. Inaczej Bóg. Bóg ma najdoskonalsze poznanie; Bóg zna istotę wszystkich rzeczy, widzi wszystko tak, jak jest; Bóg przenika serca i nikt Go oszukać nie może. Bóg wolen jest od namiętności, które by Go mogły zaślepić, bo jest nieodmienny, a w Jego sercu najświętszym panuje wiekuisty pokój. Bóg więc błądzić nie może. A że błądzić nie może, więc nieskończenie na większą wiarę zasługuje, niżeli ludzie, którzy przy najlepszej woli błądzić mogą, bo Bóg zawsze tylko prawdę może nam powiedzieć.

       b) Ale jest pytanie, czy Bóg chce zawsze powiedzieć nam prawdę. Ludzie mogliby nieraz mówić prawdę, gdyby chcieli, ale często zamilczają prawdę i kłamią umyślnie. Kłamią w żartach, z potrzeby, ze złości, by innym szkodzić. Tego wszystkiego nie ma u Pana Boga. Bóg nie może kłamać ze żartu, bo by to sprzeciwiało się Jego nieskończonej godności; nie może kłamać z potrzeby, bo jest wszechmocny i mądry, i nigdy w trudnym położeniu znajdować się nie może; nie może kłamać ze względu na swój interes, bo jest najszczęśliwszy sam ze siebie, szczęśliwości Jego ani pomnożyć, ani umniejszyć nie można; nie może kłamać ze złośliwości, bo jest samą miłością i zawsze najlepszego chce dla stworzeń swoich. Kłamstwo wszelkie jest złem, a złego Bóg czynić nie może, bo jest nieskończenie Świętym.

       Bóg więc ani błądzić, ani kłamać nie może; ponieważ jest wszystkowiedzącym i nieskończenie Świętym, może i chce nam zawsze prawdę mówić. Dlatego powiada Psalmista: "Prawda Pańska trwa od rodzaju do rodzaju" (16). A Apostoł: "Niepodobna, aby Bóg kłamał" (17).

       Ta prawdziwość Boga zobowiązuje nas, żebyśmy i my zawsze prawdę mówili, a wszelkiego kłamstwa pilnie się strzegli. Jesteśmy obrazami Boga, boć na obraz i podobieństwo Boże stworzeni jesteśmy. Jako więc Bóg prawdę miłuje, a kłamstwa nienawidzi, tak i my jako obraz Jego, powinniśmy miłować prawdę, a brzydzić się kłamstwem. Kto kłamie, ten obraz Boży bezcześci i staje się podobnym czartu, który, jak mówi Chrystus, "jest kłamcą i ojcem kłamstwa" (18). Nie dziw więc, że Bóg wszelkie kłamstwo osobliwym sposobem nienawidzi i ciężko karze. Sługa proroka Elizeusza, Giezi, dla jednego kłamstwa trądem obsypany został (19), a Ananiasz i Safira dla małego na pozór kłamstwa trupem na miejscu padli u stóp św. Piotra (20). Bądźcie tedy ostrożni w mowie, i nie dopuszczajcie się kłamstwa nawet w żartach, bo i takie jest niedozwolone i kary godne. Nie dozwalajcie dzieciom waszym i czeladzi nigdy kłamać; uczcie ich, jak haniebnym jest ten nałóg kłamania. Duch Święty mówi: "Usta kłamliwe zabijają duszę" (21). Ile razy na kłamstwie je zdybiecie, ukarzcie je surowo, zaś gdy błąd swój wyznają, gdy prawdę powiedzą, darujcie lub łagodźcie im karę.

       5. Bóg jest wierny znaczy że: dotrzymuje z pewnością, co obiecał i wypełnia czym grozi.

       a) Bóg jest wierny w obietnicach swoich. Ludzie nieraz, jak to mówią, złote góry obiecują, ale nie dotrzymują obietnicy. Nieraz tylko pozornie, dla oka obiecują, a nie mają woli dotrzymać. Bóg, który jest prawdą samą i świętością, brzydzi się wszelką obłudą i udawaniem; co obiecuje, zawsze szczerze obiecuje. Ludzie nieraz i szczerze zrazu obiecują, ale następnie zmienia się ich usposobienie i nie dotrzymują przyrzeczenia. U Boga nie ma takiej zmienności, bo jest niezmienny w swej istocie i w wyrokach swoich. Na ostatku ludzie więcej obiecują, niżeli są zdolni wykonać. Takie okoliczności, gdzie by Bóg nie mógł wypełnić swej obietnicy, nie znachodzą się u Pana Boga, albowiem jest wszechmocnym, i najmniejszej nie zna trudności w udzieleniu nam tego, co obiecuje.

       Wiele mamy przykładów w Piśmie św. o tej wierności Boga. Bóg obiecał naszym pierwszym rodzicom Odkupiciela, i kiedy się wypełniły czasy, przyszedł rzeczywiście Odkupiciel. Bóg obiecał Abrahamowi, że mu da ziemię Kanaan, że jego potomstwo rozmnoży się jako gwiazdy na niebie, i że z jego pokolenia przyśle Zbawiciela. Te wszystkie wielkie obietnice spełniły się zupełnie. Bóg obiecał staremu kapłanowi Symeonowi, że nie wpierw umrze, aż ogląda Zbawiciela świata, i Symeon oglądał Go rzeczywiście.

       b) Bóg jest wiernym w swych groźbach; wypełni niezawodnie to, czym grozi. Bóg może swe groźby wykonać, bo jest wszechmocny; chce je wypełnić, bo jest prawdą wiekuistą; wypełni je, bo jest nieskończenie święty i sprawiedliwy, i żadnego złego bezkarnie puścić nie może. Niezliczone na to mamy dowody z Pisma św. Przypomnijcie sobie potop za czasów Noego, zagładę Sodomy i Gomory, zburzenie Jerozolimy.

       Nieraz zdaje się jakoby Bóg gróźb swoich nie wypełnił. Tak czytamy w Piśmie św., że Bóg groził mieszkańcom miasta Niniwy iż ich miasto zburzone będzie, co jednak nie nastąpiło. Ale należy pamiętać, że Pan Bóg po największej części warunkowo grozi i groźby swe wtenczas spełnia, gdy warunek się spełni. Onym Niniwitom groził zagładą, jeżeli się nie nawrócą. Gdyby się nie byli nawrócili, miasto ich niechybnie byłoby było zniweczone. Podobnież grozi Bóg zatraceniem wiecznym grzesznikowi, ale jeżeli grzesznik prędką a szczerą pokutą groźbę tę uprzedza, groźba nie spełnia się na nim. Jeżeli zaś Pan Bóg nie karze tutaj grzesznika, to tym surowiej w wieczności karać go będzie, tam wyrzuci go w ciemności wiekuiste, jako sługę niepożytecznego.

       Ponieważ Bóg jest wiernym w obietnicach swoich, przeto mamy w Nim pokładać ufność, i nie tracić odwagi w czasie ucisku i nawiedzenia. Bóg, który jest wierny, obiecał, że nas nigdy nie opuści. Kto w Bogu nadzieję swą pokłada, nie będzie zawstydzon na wieki. Gdy was oziębłość i gnuśność do służby Bożej opanują, pomnijcie na zbyt wielką zapłatę, jaką Bóg przyrzekł, a ta pamięć ożywi wasz zapał do dobrego, doda wam siły, byście w dobrem nigdy nie ustawali. – Strzeżcie się zuchwalstwa; nie mówcie z bezbożnym: Zgrzeszyłem, cóż mi się złego stało? Bóg jest przewłócznym, choć późno, ale niezawodnie ukarze grzesznika, co w niepokucie żył. Gdy zgrzeszycie, czyńcie prawą i prędką pokutę, aby was nie spotkało to, co grzesznikom Bóg grozi, jeno to, co pokutującym obiecuje. – Ponieważ Bóg jest wiernym względem nas, więc i my względem bliźnich wiernymi być mamy, mamy dotrzymywać obietnicy. Służcie w wierności, byście zapłatę wierności w niebie otrzymali.

–––––––––––

Nauki Katechizmowe o Składzie Apostolskim, Przykazaniach Boskich i Kościelnych, o Modlitwie Pańskiej i Sakramentach, na trzy części podzielone, przez X. Michała Ignacego Wicherta, świętej teologii Doktora, plebana Obrytskiego, dyrektora rekolekcji i misji w diecezji Płockiej mówione i do druku podane, a teraz za staraniem X. J. Stagraczyńskiego na nowo wydrukowane. Pelplin 1874, ss. 37-47.

Przypisy:
 (1) Matth. 6, 9.
 (2) II Cor. 1, 3.
 (3) Jer. 31, 3.
 (4) Sap. 11, 25.
 (5) Matth. 16, 26
 (6) Is. 5, 4.
 (7) Eph. 5, 20.
 (8) Is. 65, 2.
 (9) Matth. 11, 28.
(10) Luc. 8, 2.
(11) Is. 1, 18.
(12) Luc. 13, 3.
(13) II Petri 3, 9.
(14) Rom. 9, 15.
(15) I Thessal. 5, 3.
(16) Psalm. 99, 5.
(17) Hebr. 6, 18.
(18) Joan. 8, 44.
(19) IV Reg. 5, 27.
(20) Act. 5, 2.
(21) Sap. 1, 11.

http://www.ultramontes.pl/nauki_katechizmowe_i_6.htm

avatar użytkownika intix

3. Pobudki do unikania grzechu śmiertelnego- O. Mikołaj Łęczycki SI


Wielebny Ojciec Mikołaj Łęczycki Tow. Jez. (1574 – 1652) był jednym z najświątobliwszych mężów, jakich po wszystkie czasy wydał Kościół polski i jednym z najpłodniejszych pisarzy ascetycznych nowych wieków. Pisma jego, wydane przeważnie w języku łacińskim, rozsławiły szeroko imię autora po wielu katolickich krajach zagranicy, cenione przez wybitnych mistrzów duchownego życia, zalecane przez papieży, między innymi ś. p. Leona XIII.

Podając obecnie w języku polskim do druku nowy przekład jednego ze znanych dziełek wielkiego pisarza, (dawniejszy przekład, dziś już przestarzały, ukazał się w Wilnie 1705 i był wydawany po kilka razy) zwracamy uwagę czytelnika, że w pismach W. O. Łęczyckiego daremnie byłoby szukać tego, co schlebia ludzkim słabościom i pieści przyrodzone pobożne uczucia. Świątobliwy ten asceta jest pisarzem starej daty – także i w tym, że przykłada wiarę do wielu nie dość ugruntowanych legend – ale przede wszystkim w tym, że patrzy na rzeczy okiem prostej wiary i pojmuje życie duchowne poważnie i nawet surowo. Sądzimy jednak, że właśnie dlatego pożyteczny będzie wielu duszom, które może niestety odwykły od tak jędrnej, ale zdrowej strawy, jaką on podaje.

Niechże więc ta książeczka, dawniej ulubiona przez naszych pobożnych przodków, na powrót idzie w ręce polskie, niech budzi prawdziwą pobożność a zarazem niech pomaga do tego, by pamięć wielkiego jej autora na powrót tak, jak na to zasługuje odżyła w jego ojczyźnie.


avatar użytkownika intix

4. Jedna rzecz jest konieczna: zbawić duszę swoją

       Przyroda (1)

Pomyślmy, jaka to doniosła sprawa: raz
zacząwszy istnieć, już nigdy istnieć nie przestanę. Tylko życie doczesne
ma swój kres. Ale nić istnienia trwa nadal – po wieczność, bez końca.
Bez końca.

Życie doczesne dane jest nam przez Pana Boga po to, abyśmy osiągnęli
wieczne zbawienie. Nie bądźmy tak pewni zbawienia, aby lekce sobie ważyć
wysokie wymogi, jakimi nas Pan Bóg zaszczyca. Możliwość wiecznego
potępienia w piekle jest realna. Cóż za straszliwa rzeczywistość –
wiecznej męki, wiecznej rozpaczy, udręki bez końca.

Pan Bóg mówi:

       „Nie mów: «Zgrzeszyłem i cóż mi się stało?».
       Albowiem Pan jest cierpliwy.
       Nie bądź tak pewny darowania ci win,
       byś miał dodawać grzech do grzechu.
       Nie mów: «Jego miłosierdzie
       zgładzi mnóstwo moich grzechów».
       U Niego jest miłosierdzie, ale i zapalczywość,
       a na grzeszników spadnie Jego gniew karzący.
       Nie zwlekaj z nawróceniem do Pana
       ani nie odkładaj tego z dnia na dzień:
       nagle bowiem gniew Jego przyjdzie
       i zginiesz w dniu wymiaru sprawiedliwości” (Syr 5, 4-7).

Kwestia najwyższej powagi. Najważniejsza ze wszystkich najważniejszych
kwestii na świecie. Jedna rzecz jest konieczna: zbawić duszę swoją.

Przeto „zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem” (Flp 2, 12).

Maryjo, Ucieczko grzesznych, dopomagaj nam do nawrócenia szczerego.


http://sacerdoshyacinthus.com/2016/01/30/jedna-rzecz-jest-konieczna-zbawic-dusze-swoja/

treści katolickie:
 sacerdoshyacinthus.com
 verbumcatholicum.com
 twitter.com/SacHyacinthus


avatar użytkownika intix

5. Do Wszystkich ludzi dobrej woli...

Pozwolę sobie przenieść także do tego wpisu, komentarz napisany pod innymi wpisami.

Matka Boża Saletyńska płacze m.in. dlatego, że ...Święte Tajemnice są sprawowane bez uszanowania...
Piszę o tym w czasie teraźniejszym, ponieważ TEN stan trwa nadal... (Novus Ordo)
W dniu wczorajszym przeżywaliśmy Uroczystość Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny...
Podczas Ofiarowania Pana Jezusa... Symeon w świątyni jerozolimskiej wypowiedział słowa:

Teraz puszczasz sługę Twego, Panie, w pokoju według słowa Twego, gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje, któreś zgotował przed oblicznością narodów: Światłość na objawienie poganów i chwałę ludu Twego izraelskiego...

i  w dniu wczorajszym podjęłam Modlitwę dodatkową m. in. w intencji, aby Święte Tajemnice były sprawowane z najwyższą czcią... i w pozostałych  intencjach, z powodu których Matka Boża Saletyńska płacze...

To nie jest przypadek, że Matka Boża Saletyńska powiedziała do Melanii:

...Melanio, to co ci teraz powiem, nie będzie zawsze tajemnicą, w roku 1858 możesz to opublikować...

W 1858r. Matka Boża Objawiła się w Lourdes...
Przed Wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes (11.02)... zachęcam do podjęcia wspólnej Modlitwy...
Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

Jeszcze jedna wersja:

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

Maryjo,
Ty, która objawiając się Bernadetcie we wnętrzu groty,
w zimowy i ponury czas przyniosłaś ciepło swojej obecności, przyjaźń Twego uśmiechu, światło i piękno łaski.
W zawiłościach naszego życia, często ponurego,
w zawiłościach tego świata, w którym panuje zło,
przynosisz nadzieję, przywracasz zaufanie.
Ty, która powiedziałaś Bernadetcie
„Ja jestem Niepokalane Poczęcie”
przyjdź z pomocą naszym grzesznym ludziom.
Daj nam odwagę przemiany, pokorę skruchy
i wytrwałość w modlitwie.
Tobie zawierzamy to wszystko, co nosimy w sercu,
a zwłaszcza chorych i zrozpaczonych,
Ty, która jesteś „Matką Nieustającej Pomocy”.
Ty, która poprowadziłaś Bernadettę do odkrycia źródła,
prowadź nas do Tego, Który jest Źródłem życia wiecznego,
Tego, Który nam dał Ducha Świętego, dzięki Któremu możemy wołać:
Ojcze nasz…

Odmówić powyższą modlitwę Nowenny,
dziesiątek Różańca Świętego
i następujące wezwania:

· „Matko Boża z Lourdes, módl się za nami”;

· „Święta Bernadetto, módl się za nami”;

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego, masonami  i poleconymi Tobie...

***
Nie jest też przypadkiem, że od Uroczystości Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny do Wspomnienia Matki Bożej z Lourdes, do Dnia, w którym Matka Boża pierwszy raz Objawiła się św. Bernadetcie... wypada dokładnie tyle dni ile trwa odmawianie Nowenny...
W dniu wczorajszym przypadał I dzień Nowenny... Jest już kilka godzin po północy... ale chyba nie zaszkodzi, jeżeli jeszcze teraz ktoś zechce przyłączyć...

Z Panem Bogiem... i z Matką Bożą...

avatar użytkownika intix

6. Ave Maris Stella



1. Ave, maris stella,
Dei Mater alma,
Atque semper Virgo
Felix coeli porta.

2. Sumens illud Ave
Gabriélis ore,
Funda nos in pace,
Mutans Hevae nomen.
 
3. Solve vincla reis,
Profer lumen caecis,
Mala nostra pelle,
Bona cuncta posce,

4. Monstra te esse Matrem,
Sumat per te preces,
Qui pro nobis natus,
Tulit esse tuus,

5. Virgo singuláris,
Inter omnes mitis,
Nos culpis solútos,
Mites fac et castos.
 
6. Vitam praesta puram
Iter para tutum,
Ut vidéntes Jesum,
Semper collaetémur.
 
7. Sit laus Deo Patri,
Summo Christo decus
Spiritui Sancto,
Tribus honor unus. Amen.


1. Witaj, Gwiazdo Morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
 
2. Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
 
3. Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.
 
4. Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
 
5. O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.
 
6. Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną.
 
7. Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.

avatar użytkownika intix

7. Wypłyń na głębię Bożego Miłosierdzia


       W piątą niedzielę zwykłą w ciągu roku, 7 lutego, w lekcji z Księgi Izajasza, Bóg objawia Swoją chwałę i powołuje oczyszczonego z grzechu proroka, aby głosił Bożą zwycięską obecność wśród ludzi (Iz 6, 8). Podobnie w drugim czytaniu św. Paweł daje świadectwo przemiany i nawrócenia, gdy z prześladowcy Kościoła staje się świadkiem Ewangelii i Apostołem po spotkaniu z Chrystusem w drodze do Damaszku (1 Kor 15, 8-10). Powołanie Szymona poprzedzone jest przez cudowny połów ryb, po Jezusowym wezwaniu „wypłyń na głębię” i pokornym wyznaniu „jestem człowiek grzeszny”. Szymon Piotr idzie odważnie za Jezusem po to, aby łowić ludzi (Łk 5, 1-11). Wielkość objawiającego się Boga, pochyla się nad słabością człowieka i uzdalnia go do spełnienia Bożej woli.

       Odpowiedź na pytanie, Kim jest Bóg i kim jest człowiek, określa naszą rolę w historii świata. Fałszywe pojęcie bóstwa i człowieczeństwa w innych religiach sprawia zagubienie i niezdolność do postępowania wiernego miłości i prawdzie. Męczeństwem w islamie jest zabić siebie wraz z sąsiednimi ludźmi po to, by w nagrodę wieczną przeżywać nieustający męski orgazm. Wiara wykraczająca poza doczesność określa ziemską drogę. Bez prawdy praktyka staje się drogą do nikąd. Wierność kłamstwu niszczy ludzką godność. Motto SS głosiło: „Unsere Ehre heißt Treue!” (Nasz honor to wierność). Komu i czemu chcemy być wierni? Jakie posłuszeństwo zgadza się z honorem? Ludzka małość i słabość może stać się skutecznym narzędziem w rękach Boga. Pełna pychy wielkość od Boga oddziela.

       Kiedy św. Jan Vianney jako kleryk usłyszał od przełożonego: - Ty ośle! – odpowiedział z pokorą: - Jeśli Samson pobił Filistynów za pomocą oślej szczęki, to czego Bóg dokona za pomocą całego osła?

       - Miarą skuteczności jest właściwie skierowane posłuszeństwo. Lepiej oddać się Bogu niż diabłu i jego sługom. Te proste rozróżnienia są zwykle przykryte przez codzienność i zwyczajność oraz naturalne skłonności, które łagodzą wymagania fałszywej ideologii lub doktryny. Dobrze jest żyć zgodnie z wiarą, gdy ona jest prawdziwa. Poczciwy człowiek lepiej niech nie wie, kim byli Luter i Mahomet oraz co głosili, chociaż przyznaje się do wspólnoty z nimi.

       W Środę Popielcową 10 lutego rozpoczynamy okres Wielkiego Postu, który poprzez modlitwę i pokutę przygotuje nas do udziału w paschalnym zwycięstwie Chrystusa. Czterdzieści lat trwała wędrówka Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Jezus poprzedził Swoją działalność publiczną czterdziestodniowym pobytem na pustyni, gdzie modlił się i pościł. Czterdziestodniowy czas wezwania do modlitwy, postu i jałmużny zwraca wiernych ku rozumieniu życia doczesnego jako drogi ku wieczności razem z Chrystusem teraz i na zawsze.

       W Środę Popielcową trzy lata temu, w orędziu, które przyjął Adam Człowiek mówi Matka Boża:

       Dla Kościoła rozpoczął się oczyszczający czas pokuty, który zajaśnieje blaskiem zmartwychwstania Prawdy Mojego Boskiego Syna. Jego ojcowska troska o człowieka, o Świętą Matkę Kościół, nie zna granic. Jeżeli Jego wolą jest, aby przy końcu czasów Kościół został obmyty krwią męczenników, to znaczy, że takie świadectwo jest potrzebne, aby światło Słońca ponownie oświetliło świat przed Obliczem Boga. Dzieło zbawienia, które zapoczątkował Mój Boski Syn, jest kontynuowane w świecie poprzez cierpienie oraz wytrwałe, cierpliwe trwanie przy krzyżu i z krzyżem.

       W kolejnym orędziu z 13 maja 2014 Maryja wzywa do nawrócenia i nadziei:

       Kościół potrzebuje oczyszczenia i odnowienia. Ono się dokona nie poprzez ludzkie reformy i starania, lecz w momencie największej ciemności, kiedy siły zła oraz duch Antychrysta jawnie ukażą swoją działalność w Kościele. Nastąpi ciemność, która będzie o wiele bardziej przerażająca, niż za czasów wielkiej schizmy i reformacji. Ten czas musi jednak nadejść, moje kochane ziemskie dzieci, aby pośród ciemności – podobnie jak w noc zmartwychwstania Mojego Boskiego Syna – mogło się objawić światło i blask prawdy, jaśniejące mocą nowego poranka, w którym wszystko stanie się nowe. Moje kochane dzieci, przyjmijcie moje słowa jako zachętę do waszego nawrócenia, pokuty i modlitwy. Trwajcie przy Kościele Mojego Syna – trwajcie w prawdzie i miłości. Nie dajcie się zwieść różnym fałszywym prorokom, którzy zwiastują zniszczenie Kościoła i zwycięstwo zła. Kościół zostanie odnowiony przez wytrwałość i wiarę tych, którzy wybielili swoje szaty w Krwi Baranka.

       Kiedyś baśniowy baron Münchhausen wszedł w bagno, w którym zaczął tonąć. Nie widząc ludzkiej pomocy, wpadł na pomysł, aby wydobyć się z błota, ciągnąc się własnoręcznie za swoje bujne włosy na głowie. W baśni plan ten okazał się skuteczny. Natomiast w rzeczywistym życiu projekty samo-stworzenia, samo-zbawienia i samo-ocalenia oraz wszelkiej pomyślności bez Boga do niczego dobrego doprowadzić nie mogą.

       Podobnie w Polsce i wszędzie – bez środków nadprzyrodzonych, bez przemiany myślenia i obyczajów, bez modlitwy, pokuty i nawrócenia nie jest możliwe wybicie się na niepodległość i osiągnięcie społecznego ładu.

       Liczne znaki na niebie i ziemi, w tym kataklizmy i nieszczęścia są przestrogą przed samopotępieniem się tych, którzy Bożą Miłość odrzucają, a zarazem są wezwani do odpowiedzialności i miłosierdzia.

       Dziesiątego dnia każdego miesiąca wspominamy zamach smoleński z roku 2010. Powierzamy ofiary wraz z całą ojczyzną Bożemu Miłosierdziu. Miłość miłosierna wciąż oznacza możliwość zwycięstwa dobra nad złem i co więcej – przyjęcia Bożego daru wyprowadzenia dobra ze zła mocą Krzyża.

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 3 – 11 lutego 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA
 
Za: http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=17371&Itemi...
***
a także:
Przez pamięć na Świętych Męczenników zachowajmy katolicką wiarę

Kazanie na Niedzielę Pięćdziesiątnicy

avatar użytkownika intix

8. Królowanie Chrystusa i Maryi

Królowanie Chrystusa i Maryi - w miejsce demokracji w Polsce

       Modlimy się do Boga słowami psalmu: Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę; wybadaj moje nerki i serce (Ps 26,2). Nerki w Piśmie Św. są siedzibą sumienia, a serce – rozumu, myśli i woli. Pierwszym grzechem, z którego się spowiadamy, jest grzech myślą; z niego dopiero wynikają grzechy mowy, uczynków i zaniedbania. Nawrócenie oznacza najpierw poddanie swojego myślenia mądrości i myśli Bożej. Sumienie bywa błędnie rozumiane jako gra poglądów i przekonań, zaś myślenie bywa poddane sile uczuć i okoliczności.

       Doświadczeni jesteśmy z woli Bożej próbami wiary, odwagi i charakteru, a zarazem z dopustu Bożego pokusami podobnymi do tych, które odrzucił Jezus na pustyni u progu swojej działalności publicznej. Wymienia te pokusy jako diabelskie propozycje św. Łukasz w Ewangelii niedzielnej 14 lutego. Potrójna pokusa darmowego chleba, wspaniałych igrzysk i władzy posłusznej księciu tego świata schlebia ludzkiej pysze, pragnącej postawić siebie na miejscu Boga. Zły duch mówi: Jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje (Łk 4,7). J

       Jezus odpowiada: Panu, Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz (w. 8).

       Samo-wywyższenie się człowieka, który chce myśleć i pragnąć po swojemu, nie licząc się z myślą i wolą Boga, jest upadkiem. Szatan rozwija swoją działalność na ziemi za pomocą sił ludzkich. Uwodzicielski Antychryst parodiuje Chrystusa, zapowiadając doczesne szczęście pojednania, wszech tolerancji, pomyślności i pokoju za cenę apostazji, odstępstwa od Boga, który stał się człowiekiem, ku człowiekowi, który sam chce stać się bogiem.

       Współczesna demokracja, upatrująca w ludziach źródło dobra i władzy, odrzuca prawo Boże na rzecz humanistycznego kultu człowieczeństwa, zdolnego wyzwolić świat od wojen i nieszczęść. Tymczasem wojna w wymiarze duchowym i fizycznym trwa, ale rodzi się też iluzja, że wystarczą porozumienia, kompromisy i negocjacje, aby siły zła pokonać i zapewnić ludziom jedną światową religię i wspólny dobrobyt. Tylko królowanie Chrystusa i społeczne a zarazem państwowe podanie się Jego panowaniu zapewni uniknięcie tych nieszczęść, których Bóg dla ludzi i narodów nie chce w życiu doczesnym aż po zgubę wieczną.

       Widoczna nieskuteczność światowych poczynań, konferencji i porozumień może pobudzić myślenie ku społecznemu i narodowemu rachunkowi sumienia. Sługa Boży ks. prymas Stefan Wyszyński powiedział w popielcowym kazaniu wygłoszonym w Warszawie w roku 1970: Wzywam was, umiłowane dzieci Boże, do odpowiedzialności za słowo. Połóżcie palec na ustach waszych. Rozważcie każde słowo, zanim je wypowiecie. Nie mówcie słów burzących w ludziach ich wiarę, zasady  moralne, Boży sposób myślenia. Skończcie z bezpłodną gadaniną, która nic nie tworzy, a wszystko niszczy. Słowo musi stać się ciałem codziennego życia naszego, aby wydać pożywny owoc dla głodnych serc.

       Jezus mówi: Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,5).

       Opozycyjna „obrona demokracji w Polsce”, połączona z wzywaniem do interwencji zagranicznej, ujawnia, w jaki sposób samowolna demokracja jest rozumiana przez ideologów i praktyków nowego ładu światowego, którego założeniem jest niszczenie jakiejkolwiek tożsamości, opartej na obiektywnej prawdzie.

       Przeszkodami do usunięcia na drodze do nihilistycznego globalizmu są więc: małżeństwo i rodzina w zgodzie z myślą Bożą, naród i państwo w swojej odrębności i suwerenności, Kościół w autonomii wobec praw stanowionych, moralność odniesiona do Dekalogu, naturalna godność człowieka jako osoby, pojęcie obiektywnego dobra indywidualnego i wspólnego. Projektowana i urzeczywistniana przemiana cywilizacyjna wytwarza duchową pustkę podatną na dewiacje edukacyjne, medialne, instytucjonalne, ideologiczne i polityczne (w sensie władzy dla władzy bez troski o ludzi i wspólne dobro).

       Miłosierdzie głoszone przez Kościół jako dar od Boga może być przyjęte albo odrzucone. Sprawiedliwość przyjęta być musi, chociaż nie od razu.

       W Sakramencie Pokuty i Pojednania ściśle określone są warunki przyjęcia Bożego Miłosierdzia i przebaczenia: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź, zadośćuczynienie (w przypadku grzechów publicznych – publiczne).

       Gdy te warunki są zaniedbane, a spowiednik nie pyta o nie, traktując samo przystąpienie do konfesjonału jako znak wiary i dobrej woli, wówczas mnożą się spowiedzi nieważne i komunie świętokradzkie, a sama spowiedź przemienia się w świadczenie usług na żądanie.

       Z czasem brak poczucia grzechu i fałszywe pojęcie miłosierdzia, jako tolerancji niweczącej różnice między dobrem i złem albo poddanej luterańskiemu Pecca fortiter, crede fortius (mocno grzesz, mocniej wierz), bo Bóg i tak przebaczy, doprowadzi do powszechnego zaniechania spowiedzi, gdy już „nie czuje się takiej potrzeby”.

       Potrzeba, jako akt woli poddanej rozumowi i wierze, skłania do zachowań nie zawsze i niekoniecznie zgodnych z przyzwyczajeniem. Wielkopostna zmiana myślenia prowadzi do przemiany zwyczajów. Oby dokonało się w Polsce uroczyste, a zarazem zwyczajne uznanie Chrystusa jako Króla naszej Ojczyzny i poddanie się Jego władzy.
 
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 12 – 18 lutego 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA

Za: http://dakowski.pl
***
a także:
Kazanie na I Niedzielę Wielkiego Postu (fragment)
***
Załączam też:
> Kardynał Stefan Wyszyński - Jasna Góra - sierpień 1980 r.
> SUMIENIE...
> Intronizacja z Polską w sercu



avatar użytkownika intix

9. WIARY I ODWAGI ! [Gdy masoneria przypuszcza atak na Polskę].

       Ewangelia o Przemienieniu Pańskim na górze Tabor, czytana w drugą niedzielę Wielkiego Postu umacnia naszą wiarę i zapewnia nas o ostatecznym zwycięstwie Chrystusa Chwalebnego. Rozjaśnione szaty i Oblicze Jezusa wobec świadków – Mojżesza i Eliasza, ujawniają spełnienie się zapowiedzi zawartych w Starym Przymierzu. Święci Apostołowie, Piotr, Jakub i Jan, których Jezus wziął na górę, aby się modlić, najpierw usnęli, a następnie, gdy się ocknęli, zobaczyli chwałę Jezusa.

       To doświadczenie umacnia ich przed smutnym przebudzeniem w Ogrodzie Oliwnym, gdzie zobaczą udręczoną, zalaną krwawym potem twarz modlącego się Jezusa. Apostołów chcących pozostać w radości i świetle Przemienienia jak najdłużej, upomina głos Boga Ojca: To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie (Łk 9,35).

       Być posłusznym Jezusowi, to pójść wkrótce potem razem z Nim drogą na Kalwarię. Przemienienie jest zapowiedzią Chrystusowego Zmartwychwstania i spotkania z Nim w wiecznej chwale. Droga do wywyższenia w chwale wiedzie przez ukrzyżowanie, w którym uczniowie Jezusa mają uczestniczyć, a następnie przez przemieniające spotkanie z Chrystusem Zmartwychwstałym, który swoją postać ukazuje uczniom bez jaśniejącego blasku.

       Dopiero w niebie zobaczymy dopełnienie na zawsze chwały Przemienienia. Droga do wiecznej chwały prowadzi przez przemianę w duchu wielkopostnego nawrócenia wśród pokutnych wyrzeczeń. Znaki dobrej przemiany w Polsce nie uwalniają nas od trudu walki ze złem, ale zachęcają do wytrwania i odwagi.

       W orędziach, które przyjął Adam Człowiek przed swoim odejściem do wieczności, mówi Matka Boża:

        Nie trwóżcie się moje kochane dzieci, lecz z wielką nadzieją na tryumf Mojego Niepokalanego Serca spoglądajcie w przyszłość. Chociaż cała ludzkość wkroczyła w bardzo trudny i bolesny czas, to właśnie wy zostaliście powołani, aby być świadkami Mojego Boskiego Syna i zmartwychwstania Prawdy (Oto czynię wszystko nowe, orędzia z lat 2013 – 2014, s. 51). Módlcie się za Kościół, który przeżywa swoją godzinę opuszczenia. Nie lękajcie się niczego, gdyż Ja jestem z wami i was prowadzę. Moje Niepokalane, Matczyne Serce prowadzi was drogą poświęcenia, ofiary, modlitwy i wynagrodzenia. Pamiętajcie, moje kochane dzieci, że w ciemnościach, które ogarnęły ziemię, światłem nadziei są te dusze, które mają w sobie płomień wiary, nadziei i miłości (s. 56).

       Pułapka, którą zastawił szatan, to pokusa dialogu z religiami i organizacjami, które są wrogo nastawione do Kościoła. Jeżeli mówię wam, moje drogie dzieci, abyście byli wierni Ewangelii, to znaczy, że wasza wiara musi być zakorzeniona w Prawdzie Ewangelii, którą jest Mój Boski Syn. Dialog, który w imię fałszywie pojętej tolerancji może prowadzić do zachwiania w wierze jest pokusą, aby upodobnić się do  świata, stać się wspólnikami „synów ciemności”. Antykościół nie rezygnuje z niszczenia prawdziwej wiary, z walki przeciwko tradycyjnej chrześcijańskiej moralności i z ośmieszania całego przez Boga ustanowionego porządku (s. 41).

       Na początku stworzenia świata Bóg oddzielił światło od ciemności (Rdz 1,4).

       Początkiem dzieła zbawienia jest przyjście Światłości Chrystusa, która w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (J 1,5). Pierwszym i podstawowym zadaniem ludzi wiernych obrazowi Bożemu, który zawarty jest w ludzkiej naturze, jest odróżnianie i oddzielanie światła od ciemności, prawdy od kłamstwa, dobra od zła, miłości od nienawiści, bez kompromisów i niegodziwych ustępstw.

       Szatan – siewca chaosu i zamętu, chcąc zniweczyć dzieło Boże, którym jest człowiek, podważa słuszność myślenia i postępowania w zgodzie z rozumem i wiarą, przygotowuje różne trujące mieszanki, w oparciu o nowoczesne nihilistyczne ideologie, wyznawane i praktykowane przez ludzi służących złu i Złemu.

       Wybicie się Polski na niepodległość bez Chrystusa nie jest możliwe. A opowiedzenie się po stronie Światłości świata wymaga odwagi. Przed brakiem odwagi przestrzegał sługa Boży ks. prymas Stefan Wyszyński m.in. w słowach wypowiedzianych w Warszawie 23 marca roku 1969: Nic bardziej nie deformuje i nie zaniża naszej osobowości, jak wyrachowane tchórzostwo! Niech się dzieje, co chce, ja bronię swojej głowy! – Czyim kosztem? – Kosztem swej osobowości i godności, swego bogactwa wewnętrznego, a może i kosztem narodu. Nie ma większego nieszczęścia w narodzie, jak umacniające się tchórzostwo i psychoza lęku. Jest ona nie tylko deformację osobistą, ale też i błędem politycznym.

       Gdy masoneria przypuszcza atak na Polskę, trzeba jej się sprzeciwić, odwołując się do mocy z wysoka. Wynikająca z wiary odwaga Abrahama daje mu niezliczone potomstwo i własność ziemi (Rdz 15,5 a.18). Dzisiejsza wiara i odwaga Polaków daje życie i własność zarówno w ojczyźnie doczesnej, jak i wiecznej. Zanurzenie przez Chrzest w Ofierze Chrystusa oznacza udział w chwale, którą Przemienienie zapowiada.

Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 19 – 25 lutego 2016 r.  KOMENTARZ TYGODNIA
Za: http://dakowski.pl

avatar użytkownika intix

11. W obronie rozumu jako daru Bożego


       Et scimus quoniam Filius Dei venit et dedit nobis sensum.
      „Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu”
       (1 J 5, 20).
       …gratia et véritas per Iesum Christum facta est.
       „…łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa” (J 1, 17).

Nie dlatego, że Kościół tak i tak naucza, coś jest prawdą. Lecz przeciwnie: dlatego Kościół tak i tak naucza, ponieważ to i to jest prawdą. Mówimy oczywiście o nieomylnej nauce Kościoła, która swoje źródło ma w Objawieniu Bożym, zawartym w Piśmie Świętym i Tradycji.
Pan Bóg jest prawdą. Pan Bóg objawia prawdę. Pan Bóg jest stwórcą człowieka. Pan Bóg jest stwórcą rozumu. Rozum jest zdolny poznać prawdę. W tym aspekcie prawda to zgodność umysłu z rzeczywistością – Adaequatio intellectus et rei.
Autorytety wszelakie o tyle oddają przysługę prawdzie, o ile ich twierdzenia są zgodne z rzeczywistością, czyli prawdziwe. Jeśli autorytet mówi na czarne, że jest czarne, mówi prawdę. Należy się z nim zgodzić. Jeśli autorytet mówi na czarne, że jest białe, nie mówi prawdy. Należy się z nim nie zgodzić.
To są oczywistości dla człowieka, który poważnie traktuje rozum jako dar Boży, służący do poznania prawdy. Nawet jeśli ten czy inny święty twierdziłby inaczej, wypada się z nim nie zgodzić. Bronimy wtedy rozumu jako dzieła Bożego, bronimy wtedy danej przez Boga zdolności rozumu do poznania prawdy, bronimy wtedy Boga jako Dawcę darów mnogich, a wśród nich rozumu uzdolnionego do poznania prawdy.
Kościół jest sprzymierzeńcem prawdy. Fałsz i kłamstwo nie pochodzą od Kościoła, lecz od tego, którego Chrystus nazywa „ojcem kłamstwa” (J 8, 44).
Wyborną służbą miłosierdzia za dni naszych będzie wierność prawdzie.
Pierwsze dary Ducha Świętego to dar mądrości i dar rozumu.

http://sacerdoshyacinthus.com/2016/02/25/w-obronie-rozumu-jako-daru-bozego/

***
Modlitwa o dar mądrości za wstawiennictwem św. Stanisława Kostki Patrona Polski


Prosimy Cię, Panie, za wstawiennictwem Świętego Stanisława, oświeć światłem swej mądrości umysły nasze i daj nam pomoc potrzebną w nauce, by prawda którą zdobywamy, utwierdziła nas przy Tobie. Spraw, byśmy wykorzystując zdobytą wiedzę, służyli Tobie w braciach naszych i wespół z Tobą pracowali nad doskonaleniem świata. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


avatar użytkownika intix

12. „Watykan dzisiaj”

O. Benedykt Jacek Huculak – teolog katolicki – nie milczy

„Watykan dzisiaj”. Taki tytuł nosi najnowszy artykuł o. dr. hab. Benedykta Jacka Huculaka, opublikowany na blogu Sacerdos Hyacinthus→
Trudno przecenić wagę tego tekstu, który jest biciem na alarm z powodu relatywizujących prądów, jakie znajdują aprobatę w kręgach watykańskich. Kwestie najwyższej powagi.
Artykuł wymaga lektury skupionej. Rzymski katolik nie może zignorować tegoż tekstu. Bez obawy nadużycia słów wielkich, można stwierdzić, że wspomniana publikacja jest wydarzeniem – z pewnością na horyzoncie stanu teologii w Polsce i nie tylko.
Pod artykułem jest zamieszczony link do wersji w formacie PDF – także do wydruku (tylko do prywatnego użytku).


O. Benedykt Jacek Huculak, Watykan dzisiaj.

Czytajmy tutaj→

Inne wypowiedzi o. Huculaka znajdziemy tutaj→



Spełnione dwa postulaty bazowe: dopuścić prawdę do głosu,
czynić użytek z rozumu – według zamysłu Bożego.

http://verbumcatholicum.com/2016/03/06/o-benedykt-jacek-huculak-teolog-katolicki-nie-milczy/

***
Pozwolę sobie załączyć  też - połączone tematycznie - wpisy:
Episkopat Polski: antysemityzm jest grzechem .

Sacco di Roma – litościwa kara (Roberto de Mattei)
oraz:

avatar użytkownika intix

13. MYŚLI TEOLOGICZNE

Z uwagi na obszerność tekstu załączam tylko link z serdecznym poleceniem lektury:




***
Część II:

Jezus Chrystus potępia tolerantyzm

MYŚLI
ściągające się
DO BŁĘDÓW TEGOCZESNYCH

Vae! qui sapientes estis in oculis vestris,
et coram vobismet ipsis prudentes!
(*)
O. MIKOŁAJ JAMIN OSB
––––––––

Jezus Chrystus potępia tolerantyzm

I.

Tolerancja [doktrynalna] spomiędzy wszystkich herezji jest najniebezpieczniejsza, ponieważ zawiera w sobie wszystkie, dozwalając im utrzymywać się wszystkim zarówno, i nadając sumieniom fałszywy pokój, przez podstępne rozróżnienie artykułów fundamentalnych i niefundamentalnych. Tego rozróżnienia cała starożytność Kościoła nigdy nie znała, która, wszystkie prawdy objawione zawsze za istotne do osiągnięcia zbawienia poczytywała.

II.

JEZUS Chrystus potępia tolerantyzm w sposób najwyraźniejszy, kiedy nakazuje Chrześcijanom, ażeby poczytali za Pogan i jawnogrzeszników, tych wszystkich, którzy Kościoła nie słuchają: lecz wszyscy sektarze jacyżkolwiek oni są, nie słuchają Kościoła, ponieważ nie chcą trzymać się nauki jego; przeto byłoby to stawać się nieposłusznymi JEZUSOWI Chrystusowi, dozwalając im tolerancji Kościelnej.

III.

Święty Jan Apostoł, wyuczony przez swego Boskiego Mistrza, z podobnąż mocą potępia tolerancję. Jeżeli kto, mówi on, przychodzi do was, niewyznawający tejże nauki, nie przyjmujcie go do domu waszego, i nie pozdrawiajcie go: ponieważ, kto go pozdrawia, staje się złych jego spraw uczestnikiem (a). Należy to uważyć iż św. Jan nie czyni tu różnicy między nauką i nauką, ale mówi powszechnie, iż nie trzeba mieć uczestnictwa z tymi, którzy utrzymują naukę przeciwną tej, jaką on w imieniu JEZUSA opowiadał.

(a) Si quis venit ad vos, et hanc doctrinam non affert, nolite recipere eum in domum, nec ave ei dixeritis. Qui enim dicit illi ave, communicat operibus ejus malignis. II. Joan. v. 10. 11.

IV.

Apostoł Narodów w swoich listach, niemniej jest decydujący przeciwko tolerancji. Czytając List jego do Rzymian: widzieć w nim można (a), jak im nakazuje wystrzegać się towarzystwa tych, którzy czynili niezgody przeciw nauce. Czytając także List do Tytusa, widzieć w nim jest (b), jak mu zaleca chronienie się heretyka po jednym i drugim upomnieniu. Nigdzie tu nie widać, owej podstępnej różnicy między Artykułami fundamentalnymi i niefundamentalnymi.

(a) Rogo autem vos Fratres, ut observetis eos, qui dissensiones et offendicula, praeter doctrinam, quam vos didicistis, faciunt, et declinate ab illis. Rom. cap. 16, v. 17.

(b) Haereticum hominem post unam et secundam correptionem devita. Tit. cap. 3, v. 10.

V.

W naukach światowych wolno jest obfitować w swoje rozumienie. Można bez wykroczenia wymyślać nowe systemata, albo spomiędzy wynalezionych wybierać, te które się bardziej spodobają. Bóg zostawił świat sprzeczkom filozowskim. Ale o Religii inaczej rozumujmy. Najwyższa Istota przemówiła: a słowo jej warte jest ofiary rozumu naszego. Nie przystoi śmiertelnym ludziom, jej wyroków taksować, i nadawać im różne stopnie powagi, przez tę obraźliwą różnicę artykułów fundamentalnych i niefundamentalnych. Wierzmy wszystko, albo nic nie wierzmy; bo słowo Boże, w tym wszystkim co ogłasza, ma jednakową powagę.

VI.

Jakim sposobem te oddzielne społeczeństwa, utrzymujące nauki, jedne drugim przeciwne, które słowem Bożym chciałyby upoważniać, mogą formować Kościół JEZUSA Chrystusa, który sam siebie nazywa prawdą? Ponieważ nie może być jak tylko jedna prawda, przeto też tylko jeden jest Bóg, jeden Chrystus, jeden Kościół, jedna Stolica założona na Piotrze słowem Bożym: nie można wystawiać innego ołtarza, ani stanowić inszego Kapłaństwa (a). Albo nie masz żadnego Kościoła, albo jest tylko jeden. Więc Sekta, która wszystkie inne pochwala, jest naznaczona cechą przekleństwa.

(a) Deus unus est et Christus unus, et una Ecclesia, et Cathedra una super Petrum Domini voce fundata; aliud altare constitui, aut sacerdotium novum fieri praeter unum altare et unum sacerdotium, non potest. S. Cypr. epist. 43. olim 40.


–––––––––––

Myśli ściągające się do błędów tego-czesnych, przez D. Mikołaja Jamin z Francuskiego na Polskie podług drugiey Edycyi Turyńskiej przełożone i na Rozkaz J. O. Xięcia Jegomości Raczyńskiego Arcybiskupa Gnieźnieńskiego do Druku podane. W Warszawie 1811. W Drukarni XX. Missyonarzów, ss. 151-155. (Fragment Działu V. O Kościele, nn. XX-XXV) (**).

(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono; tytuł artykułu, numeracja oraz przypisy gwiazdkowe od red. Ultra montes).

Przypisy:

(*) "Biada wam, którzy jesteście mądrymi w oczach waszych i sami przed sobą roztropnymi!" (Iz 5, 21).

(**) Zob. inny fragment tej książki: O jedności prawdziwej Religii.

http://ultramontes.pl/jamin_tolerantyzm.htm
***
Pozwolę sobie załączyć też:

...czas się obudzić z letargu...


avatar użytkownika intix

14. Oblicza tolerancji

Osławiona polska tolerancja bokiem nam dzisiaj wychodzi, skoro wielu lekce sobie waży odstępstwo od katolickiego depozytu wiary i sympatyzuje z błędami coraz nachalniej wprowadzanymi w Kościół.

https://sacerdoshyacinthus.com/2018/02/26/oblicza-tolerancji/
++

Owce Chrystusowe!

„Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony;
a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16).


Aby Europa stała się katolicka, nie wystarczy powstrzymać migracje ludzi innych religii, lecz należy wrócić do katolickiego depozytu wiary. Czegóż chcemy, wyznawcy „innej religii” – judeo-protestancko-globalistycznej? Zdrada Chrystusa jest powszechna – począwszy od Watykanu. Zakazują nawracania na katolicką wiarę. Dają koncesje dla nieczystości. Ośmielają do świętokradzkiej Komunii. Honorują heretyków i ludzi nieprawych. Ostatnio bredzą o „ojcu wszystkich wyznań”. I jest tak, jak sarkastycznie pisał Apostoł Narodów do Koryntian: „Znosicie to, że was ktoś bierze w niewolę, że was objada, wyzyskuje, że was z góry traktuje, że was policzkuje” (2 Kor 11, 20). „Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną Ewangelię, nie tę, którąście przyjęli – znosicie to spokojnie” (2 Kor 11, 4).

Czas na uruchomienie rozumu. Czas wracać do katolickiego depozytu wiary. Czas na nawrócenie. Niektóre grupki „tradycjonalistyczne” zaczynały z dobrą intencją. Już się kompromisowo rozpuściły w błędzie powszechnym.

Jedyna prawdziwa wiara, jedyna wiara dająca zbawienie duszy, to wiara katolicka – ta, którą na ziemię przyniósł Jezus Chrystus, ta, jaką Kościół Katolicki głosił przez wieki, ta, za którą oddały życie rzesze katolickich męczenników.

Dzisiaj nie rozglądajmy się za ludźmi, za taką czy inną komitywą. Nie rozglądajmy się za statystyką większościową na ziemi. Dołóżmy starań, aby niezmutowaną wiarę katolicką dobrze poznać i dochować jej wierności. Obyśmy przynajmniej własną duszę zbawili!
_____________________________________________________________


Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.
„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki” (św. Atanazy, Wyznanie wiary).

     

treści katolickie:

 sacerdoshyacinthus.com
 verbumcatholicum.com
 twitter.com/SacHyacinthus
 YouTube

https://sacerdoshyacinthus.com/2018/02/07/owce-chrystusowe/