Uroczystość Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny - Matki Boskiej Gromnicznej

avatar użytkownika intix

      

 

      

 

       Uroczystość Oczyszczenia Najśw. Maryi Panny, czyli - Matki Boskiej Gromnicznej.

       Święto dzisiejsze, już znane roku 542 p. Chr., podwójną zawiera tajemnicę; jest bowiem pamiątką owych ceremonii, którym poddała się Przeczysta Dziewica w świątyni jerozolimskiej w myśl przepisów Mojżeszowych po porodzeniu Zbawiciela świata; jest też pamiątką tej chwili, w której Pan Jezus jako syn pierworodny znowu w myśl przepisów starozakonnych został przedstawiony w świątyni na służbę Bożą, względnie od niej ofiarą złożoną został uwolniony. Nazywamy to święto Oczyszczeniem Najśw. Maryi Panny dla obowiązków, jakie Matka Boża spełnić musiała. Był bowiem przepis Mojżeszowy (Lew. 12,1-3), że każda niewiasta po porodzeniu chłopca 40 dni, po porodzeniu dzieweczki 80 dni miała uchodzić za nieczystą w ten sposób, że nie wolno jej było dotknąć nic uświęconego ani wstępować do świątyni. Podstawą tego przepisu była myśl różnicy, jaka panuje pomiędzy świętością uosobioną Boga, a grzeszną istotą człowieka; grzech, a raczej skutki grzechu objawiają się nietylko w konieczności śmierci, ale i w całym życiu człowieka na ziemi; stąd też i wstąpienie do tego życia przez urodzenie nacechowane było w myśl Starego Zakonu brakiem odpowiedniej świętości, a brak ten się usuwał oczyszczeniem z wody wedle zwyczajów zakonu mojżeszowego. Łączność znowu człowieka z Bogiem stwierdzała się złożeniem ofiary; stąd też i Najśw. Marya Panna do niej była zobowiązana; zwykle składała się ofiara z jagnięcia rocznego nieskazitelnego, na całopalenie oraz z gołąbka na ofiarę grzechu; w razie ubóstwa wystarczały dwa gołąbki, a więc jeden w miejsce jagnięcia na całopalenie; przy nadzwyczajnym ubóstwie składano tylko dziesiątą część jednego efa - 2 kwartały mąki pszenicznej.
  
       Ściśle rzecz biorąc, Najśw. Marya Panna nie potrzebowała się poddawać ceremoniom oczyszczenia przez wodę i ofiarę, bo przecież w dziewictwie poczęła Syna Bożego, w dziewictwie Go zrodziła; nie podlegała więc zwykłym u kobiet przypadłościom; pomimo to dopełniła przepisów z posłuszeństwa dla prawa Mojżeszowego, a nadto i dlatego, aby nie wywołać jakiego zgorszenia przez uchylanie się od prawa, kiedy nadprzyrodzone, dziewicze Poczęcie nikomu dotąd oprócz św. Józefa nie było znane.
  
       Przybyła więc Najśw. Panna z Betlehem do Jerozolimy, stanęłą pokornie wśród innych niewiast w podwórcu świątyni, przeznaczonym dla ludu izraelickiego, przy wschodniej bramie Nikanora, składając w ręce kapłana za siebie nie najuboższą, to przecież ubogą ofiarę dwóch gołąbków. Dopiero po dopełnieniu wszystkich ceremonii, a mianowicie po złożonej ofierze, Najśw. Panna miała przystęp do świątyni, aby wypełnić obowiązek, jaki ciążył z prawa Mojżeszowego (Wyjście 13,2) i na Niej jako Matce i na Jezusie, jako pierworodnym Synu.
  
       Przed Mojżeszem bowiem czynności kapłańskie sprawiali albo ojcowie albo pierworodni synowie rodzin. Od czasów zaś Mojżesza powołani zostali do czynności kapłańskich synowie i potomkowie Arona; do wszelkich innych posług przy świątyni, nadto do pomocy kapłanów przeznaczony został cały szczep Lewi, z którego pochodził sam Aron. Pierworodni natomiast mogli się od służby Bożej, ciążącej na nich od najdawniejszych czasów, uwolnić przez złożenie przepisanej opłaty, która przypadała i przeznaczała się na utrzymanie Lewitów. Wysokość tej opłaty ustanowioną była na najwyżej 5 srebrników świętych czyli na około 12 marek; zmniejszała się opłata stosównie do ubóstwa rodziców.
  
       Nie potrzebował Jezus ani Bogu być przedstawiony ani od służby Boga wykupiony, kiedy sam był Bogiem i całe życie ziemskie na szczególniejszej miał spędzić służbie Bożej. Biorąc nawet na uwagę brzmienie przepisu Mojżeszowego, Jezus dlatego wolny był od obowiązku wykupu, ponieważ przez Dziewicę został zrodzony i zrodzeniem Swym dziewictwa Matki Swej bynajmniej nie naruszył. Jedynie więc z pokory, z posłuszeństwa, z chęci usunięcia jakiego zgorszenia, czyli z tych samych powodów, co Najśw. Marya Panna ceremoniom oczyszczenia, poddał się Zbawiciel przepisom przedstawienia i wykupienia od służby w świątyni jerozolimskiej. Znaczenie uroczystości ze względu na Pana Jezusa podaje inna nazwa dnia, bo nazwa Matki Boskiej Gromnicznej. Przez gromnicę czyli świecę lub światło wyobrażony jest bowiem sam Pan Jezus, który jako Światło prawdziwe zstąpił z niebios, aby rozproszyć ciemności ducha ludzkiego, pogrążonego w grzechu i występku, bo odłączonego od światłości Bożej. Że światło rzeczywiście jest wyobrażeniem Zbawiciela, stwierdza dawne wyznanie wiary ułożone na soborze w Nicei r. 325 p. Chr., bo Jezus tam nazwany dla Swego wiecznego z Ojca pochodzenia światłością z światłości. Dla przedstawienie Pana Jezusa w świątyni mówi się także o dniu dzisiejszym jako o uroczystości Ofiarowania Pana Jezusa.
  
       Jasną rzeczą przy wielkich prawdach, jakie przedstawia nam dzisiejsze święto, że tak dla Matki Bożej jak i dla Bożego Syna obrządki w świątyni dokonać się musiały wśród niezwykłych okoliczności. Rzeczywiście Ewangelia św. Łukasza niezwykłość tą uwydatnia wystąpieniem i zachowaniem Symeona starca i proroczym duchem przejętej Anny.
  
       Jako przedstawiciel wspaniałego zastępu dawniejszych proroków starozakonnych żył w Jerozolimie starzec Symeon; przekonany był o bliskim przyjściu od wieków oczekiwanego Zbawiciela; Bóg potwierdził to przekonanie, kiedy mu objawił, że jeszcze przed śmiercią ujrzy upragnionego Mesyasza. Właśnie wtedy, kiedy Najśw. Matka przedstawiała Swą Dziecinę Bożą w świątyni, Symeon, Duchem św. prowadzony, pojawił się na miejscu uświęconych prawem Mojżesza obrządków. W tej samej chwili rozjaśnił się łaską Bożą duch jego, bo od razu poznał, że w dziecinie co dopiero Bogu przedstawionej objawił się światu proroctwami zapowiadany Zbawiciel. Wziął Je więc na ręce i w natchnieniu proroczym zawołał: Teraz puszczasz sługę Twego, Panie, w pokoju według słowa Twego, gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje, któreś zgotował przed oblicznością narodów: światłość na objawienie poganów i chwałę ludu Twego izraelskiego (Łuk.2,29-32). W słowach tych wypowiedział Symeon, że dopełniły się czasy przybyciem Zbawiciela, że spełniły się też obietnice jemu dane, że więc gotów na śmierć, kiedy pragnienie życia jego się ziściło. Nadto skreślił proroczym duchem zadanie Jezusa, jakie miał spełnić wobec wszystkich ludzi, bo wobec Izraelitów i pogan: lud Izraela szczególniejszej miał doznać chwały, kiedy wśród niego miało się dokonać i z niego rozszerzać się na cały świat odkupienie rodu ludzkiego; poganie nadprzyrodzoną mieli zyskać światłość wiary, aby poznać swe błędy i wrócić na drogę do Boga prowadzącą.
  
       Nie dosyć, że Symeon o Jezusie takie wzniosłe dał świadectwo, którego ani Marya ani Józef chwilowo pojąć nie mogli, bo nie wiedzieli jeszcze jasno, w jaki sposób i w jakim zakresie miało się dokonać zbawienie przyszłe; nawet o Najśw. Pannie stosownie do ważności chwili nowe wygłosił proroctwo, kiedy przepowiedział, że działalność Jezusa wielu z Izraela doprowadzi do upadku dla niewiary i zatwardziałości serca, a w innych wiarę rozbudzi, ale zarazem dla krwawego sposobu, w jakim dokonać miało się Odkupienie, miecz boleści nieznośnej i niepojętej przeszyje Serce najmiłościwsze Matki, oddającej Syna dla niewdzięcznych ludzi na pohańbienie przez śmierć dla zbrodniarzy przeznaczoną, bo przez śmierć na drzewie krzyża.
  
       Podobnie jak Symeon tak i Anna wiekiem przygarbiona, duchem Bożym poznała w świątyni, że w Jezusie przyszedł na świat oczekiwany przez 40 wieków Starego Zakonu Zbawiciel, a wesołą tę nowinę natychmiast zaczęła rozgłaszać wśród wszystkich tych, co z serdeczną żądzą i wiarą w obietnice Boże oczekiwali bliskiego zmiłowania się niebios nad ludźmi.
  
       W różny więc sposób Jezus w najpierwszych chwilach Swego życia ziemskiego został uznany. W Betlehem niebo i ziemia przez głosy aniołów i pastuszków chwałą Jezusa rozbrzmiewały; przez usta kapłańskie Zacharyasza w Hebron posłannictwo Jezusa uroczyście się zatwierdziło; Symeon i Anna jako członkowie innego, bo proroczego, a Bogu poświęconego stanu, radością byli przepełnieni nad zapoczątkowanem zbawieniem ludzi. Pierwsze świadectwo dokonało się w obliczu całej przyrody, drugie w obrębie rodziny, ostatnie w świątyni jerozolimskiej, aby przez proroków zaznaczyć dopełnienie przepowiedni, że Bóg objął w posiadanie miejsce Swoje święte.
  
       Dla życia chrześcijańskiego Uroczystość dzisiejsza ma dlatego nie małe znaczenie, że za wzorem Maryi i niewiasty po połogach w myśl Kościoła udawać się mają do wywodu w świątyniach katolickich. Zniósł Zbawiciel cały ceremoniał Starego Zakonu, a wyniósł małżeństwo do ważności i wzniosłości Sakramentu; stąd też nie może być mowy przy obrządkach dla matek przepisanych o nieczystości wedle pojmowania prawa mojżeszowego; przeciwnie matka przy wywodzie ma z jednej strony i dziecię swe Bogu ofiarować i błagać o dobre dlań wychowanie na chwałę niebios i pożytek społeczeństwa, a z drugiej strony za siebie Bogu winne złożyć podziękowanie za chwile niebezpieczeństwa szczęśliwie przebyte, oraz wybłagać sobie na przyszłość siłę do spełniania obowiązków swych nadal jako żony i matki.

       Nauka

       Matka Boża poddaje się prawu, do którego nie była zobowiązana. Poddawaj się Bożym przykazaniom i kościelnym, do których jesteś zobowiązany. Matka Boża poddaje się prawu oczyszczenia, chociaż była najczystszą i nieskalaną. Staraj się duszę swą oczyścić z grzechów jak najrychlej i najdoskonalej, bo nie wiesz, ile życia jeszcze ci zbywa, a pamiętaj, że nic nieczystego nie wnijdzie do królestwa niebieskiego.
  
       Matka Boża nie wynosi się nad inne niewiasty, chociaż była między niemi błogosławioną. Nie wynoś się duchem pychy ponad innych, a nie pogardzaj mianowicie tymi, którzy do niższego zaliczają się stanu.
  
       Matka Boża ofiaruje Bogu to, co ma najdroższego, bo jedyne Swoje Dziecię Boże. Poświęć Bogu swe serce, ciało, swą duszę i swe życie, wszystko, co zowiesz swoją własnością, na prawdziwą służbę Bożą. Ofiarować nawet Bogu możesz we Mszy św. tego samego Zbawiciela na przebłaganie za swe grzechy, którego Najświętsza Panna ofiarowała w świątyni.
  
       Matka składa Boże Dzieciątko w ręce Symeona, a Symeon głośne Bogu czyni dziękczynienie. To same Boże dzieciątko przyjmujesz w Komunii św.. Proś więc Bożą Rodzicielkę abyś godnie zawsze przystępował do stołu Pańskiego, a przedewszystkiem otrzymał łaskę przyjęcia ostatnich Sakramentów św., kiedy śmierć do ciebie się zbliży. Abyś tych łask doznał, gotuj się zawsze uczciwie i pilnie na przyjęcie Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie, oczyszczaj swą duszę z ułomności grzechu i hartuj ją ćwiczeniami życia cnotliwego. Po przyjęciu Komunii św. nigdy nie zapominaj o należytym dziękczynieniu za uzyskane łaski i ponawiaj szczerze wszelkie postanowienia prawdziwej poprawy życia i poświęcenia się cnocie chrześcijańskiej. Kto godnie bowiem przystępuje do Komunii św., ten zabezpiecza sobie cel ziemskiej pielgrzymki, bo nagrodę wiecznej szczęśliwości; wyraźnie przecież zapowiada Zbawiciel: jeśliby kto pożywał tego chleba, żyć będzie na wieki (Jan 6,51), a Zbawiciel musi jako Bóg dopełnić tego, co przyrzeka, bo ani Siebie ani innych mylić nie może, i posiada jako Bóg moc i siłę, aby urzeczywistnić wszystkie Swoje obietnice.
  
       Matka Boża dla swej godności niezwykłej domaga się od ciebie czci i uwielbienia. Może Ją też już od lat dziecięcych chwaliłeś, ale czy z takim zapałem i przekonaniem, jakie wedle św. Tomasza jest oznaką i rękojmią wiecznego zbawienia? Jeśli twoja cześć Maryi ogranicza się na zapisywanie się do bractw i na kilku obowiązkowych modlitwach, nie zaś na życiu prawdziwie chrześcijańskim wedle wzoru Syna Bożego, to pamiętaj, że przedewszystkiem potrzeba ci poprawy życia - Marya ciebie nie doprowadzi do zbawienia, jeśli uczciwie woli Bożej pełnić nie będziesz; nabożeństwa twoje w takim stanie duszy ku czci Maryi dopełnione, nie są prawdziwe; służą tylko do zagłuszenia sumienia i utwierdzenia na pochyłej drodze prowadzącej do potępienia. Służ Maryi nietylko zewnętrznemi nabożeństwami i praktykami, ale i wewnętrznem życiem wedle prawd żywej wiary - a możesz zaufać opiece Matki Najśw., która ci dopomoże do zdobycia niebieskiej szczęśliwości.

 

Za:"ŻYWOTY ŚWIĘTYCH PAŃSKICH" - Poznań, dnia 10 lutego 1908.
Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski

* * *

Święto Matki Boskiej Gromnicznej — Oczyszczenie Matki Boskiej

Uroczystość Oczyszczenia Najśw. Marji Panny. - bp Nowowiejski

Święto Ofiarowania Pańskiego, Matki Bożej Gromnicznej

 

      

      

      

 

 

13 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Liturgia na Święto Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny



Liturgia na święto Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny
Ofiarowanie Pana Jezusa, mal. Giotto


W czterdzieści dni po narodzeniu Zbawiciela Kościół gromadzi nas uroczyście, lecz tym razem już nie w stajence betlejemskiej hołd uwielbienia składać nam każe boskiemu Dzieciątku, ale w świątyni Jeruzalem.

Idźmy więc do świętego grodu za przewodnictwem Liturgii św. w skupieniu i pobożności. Poprzedza nas tam Maryja ze swoim Synem na ręku i św. Józef, cnotliwy potomek królewskiego rodu Dawida. W dniu dzisiejszym naszej uwadze przedstawiają się trzy Tajemnice: Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny, Ofiarowanie Jezusa w świątyni i spotkanie świątobliwych starców Anny i Symeona.

Uroczystość Oczyszczenia NMP stosownie do swej treści jest świętem tak ku uczczeniu Pana Jezusa, jako też Matki Boskiej i dlatego nosi w Liturgii różne nazwy:

1) Matki Boskiej Gromnicznej, z powodu święcenia świec i procesji, w czasie której wierni trzymają zapalone woskowe gromnice.

2) Oczyszczenie NMP, gdyż Maryja, będąc posłuszną prawu żydowskiemu, w czterdzieści dni po narodzeniu Bożej Dzieciny, złożyła w świątyni ofiarę oczyszczalną.

3) Stawienia się Jezusa w świątyni, ponieważ w dniu tym Zbawiciel ofiarował się Bogu Ojcu. We wschodniej zaś Liturgii nosi ono nazwę hypapante tzn. spotkanie Chrystusa Pana (Occursus Domini).

Święto to było pierwszy raz obchodzone w IV wieku w Jerozolimie ku czci Chrystusa Pana i wnet rozszerzyło się w Europie zachodniej. Po zaprowadzeniu Bożego Narodzenia, ustanowiono święto Oczyszczenia, jako uroczystość Maryjną, a w Rzymie było świętem stacyjnym przy kościele Maryi Większej. Początkowo jednak, a nawet i dzisiaj, stosownie do swej treści było to święto Chrystusa Pana. Już przy swym narodzeniu spotkał się Syn Boży z wybranym narodem żydowskim, który Go podziwiał w ubogich pasterzach. Lecz dzisiaj, po raz pierwszy według prawa, spotyka się w świątyni ze swym kapłaństwem i proroctwem, symbolem jego wiecznego kapłaństwa. To spotkanie się Chrystusa Pana ze swym sługą, Oblubieńca z Oblubienicą, jest pierwszą i najgłębszą myślą dzisiejszej Liturgii, wysławiając równocześnie posłuszeństwo Maryi względem prawa, które wszystkich obowiązywało, lecz z wyjątkiem jej tylko i dlatego też Liturgia dzisiejsza nosi cechy uroczystości Maryi Panny.

Po skończonej tercji odbywa się poświęcenie gromnic. Ubrany w fioletowe szaty kapłan, odmawia pięć dłuższych modlitw nad gromnicami, pokrapia je wodą święconą, okadza i rozdaje duchowieństwu oraz ludowi. W tym czasie chór śpiewa pieśń pochwalną Symeona : Teraz wypuszczasz, Panie, sługę Twego w pokoju, albowiem wzrok mój ujrzał Twe zbawienie, któreś zgotował wobec wszystkich ludzi… światłość na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego izraelskiego.

Świece w liturgicznym zastosowaniu mają różne znaczenie: są symbolem przedwiecznej Boskości Zbawiciela, który stawszy się Światłem świata, uzyskał dla nas prawo do wiecznego światła. Bóg jest światłością, a ciemności nie ma w nim (Jan, 1, 5). Światło oznacza także łaskę Ducha Św., przez którą dusza oczyszczona, staje się jaśniejącym obrazem Boga. Jarząca się gromnica, ulana z czystego wosku dziewiczych pszczół, uzmysławia Boga-Człowieka i jest zarazem obrazem duszy czystej i kochającej Boga.

Po rozdaniu gromnic ustawia się duchowieństwo i lud do uroczystej procesji. Chór śpiewaków rozpoczyna antyfonę : Exurge Domine, Powstań Panie, wspomóż nas i dla imienia Twego zbaw nas od wszelkiego złego. Następnie odmawia kapłan modlitwę: Wysłuchaj, prosimy Cię, Panie, lud twój i daj, abyśmy to, co nam pozwalasz w corocznej uroczystości na zewnątrz obchodzić, osiągnęli wewnętrznie przez światło Twej łaski.

Kiedy procesja powróci do ołtarza, rozpoczyna się Msza św. w szatach koloru białego. Treścią śpiewów i czytań jest stawienie się Jezusa w świątyni. Jeżeli nie podczas całej Mszy Św., to przynajmniej w czasie Ewangelii i od podniesienia aż do Komunii powinni wierni trzymać palące się gromnice z myślą o Tym, kogo one przedstawiają.

Dzisiejsza uroczystość jest jedną z najwspanialszych scen kościelno-liturgicznego życia, prawdziwie godną zakończenia Liturgii Bożego Narodzenia, która rozpocząwszy się w ową gwiaździstą, świętą i pełną tajemnicy noc, teraz rozbrzmiewa w pieśniach radosnych tego głęboko symbolicznego pochodu. Kto duchem i sercem bierze udział w tym nabożeństwie, ten wzruszony i duchowo wzmocniony opuści dom Boży. Chociaż uroczystość Oczyszczenia NMP obecnie jest tylko świętem kościelnym, a nie nakazanym, to przecież powinno duchowieństwo i lud zachowywać je nadal, biorąc w nim gorliwe uczestnictwo, aby ta kosztowna, starożytna ceremonia kościelna, nie zanikła w zakrystiach. Ze świętą bojaźnią powinniśmy przyjmować poświęcone gromnice z rąk kapłana i upatrywać w nich symbolu Tego, którego w okresie Bożego Narodzenia czcimy jako Światło świata. Powinniśmy je nosić z pokorną wiarą i żywić serdeczną wdzięczność za to, że to światło zbawienia zabłysło także w naszych duszach i wyrosły owoce na żywot wieczny. Błagamy Cię, Boże nasz, ażeby te Najświętsze Tajemnice, któreś nam dał dla wzmocnienia nas, stały się, za przyczyną błogosławionej Maryi zawsze Panny, lekarstwem teraz i w przyszłości".

„Dzwon Niedzielny” nr 5, 3 lutego 1929 r.

(pisownia uwspółcześniona)
http://www.pch24.pl/liturgia-na-swieto-oczyszczenia-najswietszej-maryi-p...

avatar użytkownika intix

3. Wróćmy do zwyczaju palenia gromnic!

Wróćmy do zwyczaju palenia gromnic!
Hans Holbein the Elder [Public domain or Public domain], via Wikimedia Commons


Nie wstydźmy się naszej polskiej tradycji, zwyczajów naszych dziadów, w których wyrażała się od wieków tradycyjna, polska wiara. Niech w rękach naszych umierających i w naszych oknach podczas burz palą się gromnice – mówi dla portalu PCh24.pl ks. Bartosz Gajerski, wikariusz parafii pw. Św. Mikołaja w Nowotańcu w archidiecezji przemyskiej.

Może na początek spróbujmy usystematyzować pojęcia. Jakie święto dzisiaj obchodzimy: Ofiarowanie Pańskie, Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny czy Matki Bożej Gromnicznej?

To pytanie jest z jednej strony proste, z drugiej zaś trudne. Otóż, jeśli spojrzymy do Mszału papieża Pawła VI zobaczymy, że świąteczny obchód, o którym mówimy, nosi nazwę „Ofiarowanie Pańskie”, tymczasem w Mszale papieża Piusa V święto to nazywane było „Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny”. Wynika więc z tego, że ten, kto pójdzie na Mszę w formie zwyczajnej, usłyszy o Ofiarowaniu Pańskim, kto zaś na Mszę w formie nadzwyczajnej, ten będzie słyszał o Oczyszczeniu NMP. Jest to jeden z paradoksów wynikających z tego, że Kościół rzymski posiada obecnie dwa różne kalendarze, które jak na razie nie doczekały się ujednolicenia…

Z kolei trzecia nazwa „Święto Matki Bożej Gromnicznej” jest określeniem, wynikającym z typowo polskiej, ludowej tradycji religijnej. Podobnie ludową nazwę stosuje się również do „Uroczystości Objawienia Pańskiego” nazywanej u nas „Świętem Trzech Króli”.

Próbując rozwikłać zagadkę znaczenia tych nazw warto najpierw pokusić się o odpowiedź o historii powstania tego święta. Pątniczka Egeria, która odbyła pielgrzymkę do Ziemi Świętej około IV wieku po Chrystusie, pozostawiła nam niezwykle ciekawy dziennik, w którym opowiedziała nie tylko sam przebieg podróży, ale również opisała wiele zwyczajów i tradycji rozwijających się w Kościele. W Itinerarium – bo tak nazywa się jej dzieło, podaje że czterdziesty dzień po uroczystości Epifanii (Objawienie Pańskie) był obchodzony niezwykle uroczyście w Jerozolimie w postaci radosnej procesji oraz następującej po niej Mszy świętej. W V wieku zaczęto mówić o „święcie spotkania” (hypapante) oraz o święcie oczyszczenia (heorte ton kataraion). Następnie ze Wschodu mogło owo święto (około VIII wieku) przeniknąć na Zachód do państw frankońskich, gdzie przyjęto je pod nazwą „oczyszczenie Maryi”. W Rzymie już w VII wieku obchodzono owo święto 2 lutego, a do kalendarza wprowadził je papież Sergiusz I Syryjczyk. W uroczystej, aczkolwiek pokutnej procesji (papież i diakoni ubrani w szaty koloru czarnego) z Forum Romanum do Bazyliki Matki Bożej Większej uczestnicy nieśli świece. Obrzęd procesji i poświęcenia świec oraz ich zapalenia pozostał do dzisiaj zasadniczą częścią liturgii tego święta.

Wracając do wyjaśnienia nazw skupmy się na tej, która dzisiaj najpowszechniej występuje, czyli „Ofiarowanie Pańskie”. Zgodnie z przepisem Prawa mojżeszowego każde pierworodne dziecko płci męskiej było poświęcone Panu. Nie chodziło tu bynajmniej o służbę kapłańską – do tej z urodzenia przeznaczeni byli potomkowie Aarona, ani o służbę w świątyni, która należała do potomków Lewiego, lecz o uznanie w Bogu dawcy wszelkiego dobra, Stwórcy życia i jego Pana. Składano zatem dziękczynienie Stwórcy za Jego dar. Dziecko bowiem jest darem, który rodzicom nie przynależy się automatycznie, lecz jest łaską Boga. Zgodnie z prawem należało pierworodne dziecko wykupić, składając odpowiednią ofiarę. Ponadto przez to ofiarowanie i wykup Hebrajczycy mieli sobie przypomnieć o wyzwoleniu ich ludu z niewoli oraz o zagładzie wszystkich pierworodnych dzieci egipskich. Ewangelia nie mówi o tym, że Józef i Maryja wykupili Dziecię… Ofiarowanie Pańskie uświadamia nam wobec tego, że Jezus, Syn Boży należy do Ojca. Jest jakby Jego własnością, przynależy całkowicie do Boga. To zaś, co nie zostało wykupione, musiało zostać zabite…

Druga nazwa „Oczyszczenie NMP” również odnosi się do przepisów Prawa mojżeszowego, mówiących o tym, że kobieta po porodzie jest nieczysta i dopiero w 40 dni może poprzez rytualne oczyszczenie, być uznana za godną stawania przed Bogiem. Maryja owemu obrzędowi poddaje się, składając zgodnie z Prawem parę synogarlic lub dwa młode gołębie.

Dlaczego Maryja poddała się oczyszczeniu, skoro w wyniku Niepokalanego Poczęcia była wolna nie tylko od grzechu uczynkowego, ale też pierworodnego?

Owszem, Maryja była wolna od wszelkiego grzechu, była czysta i nieskalana, jednak jako córka Izraela wypełniała wiernie wszystkie przepisy Prawa. Ta, która nazwała siebie Służebnicą Pańską pokornie poddawała się nawet tym zasadom, które właściwie Jej nie obowiązywały. Posłuszeństwo woli Boga było dla Niej najważniejszym zadaniem. Ujawnia się tu prawdziwa pokora Maryi, nie wynoszącej się swoją godnością i wyróżnieniem oraz prawdziwa pobożność, która dąży do oddania Bogu czci poprzez uszanowanie i zachowanie praw i nakazów kultycznych, jakie On sam ustanowił przez pośrednictwo Mojżesza. Kobieta po porodzie była podobna do Ewy po grzechu pierworodnym; Ewa i wszystkie inne kobiety potrzebowały oczyszczenia z popełnianych grzechów – takie było prawo ustanowione przez Boga. Maryja zaś jest nową Ewą, która naprawia to, co tamta zniszczyła. Maryja pokazuje jednak, że Prawo traci swoją moc, bo oczekiwany Mesjasz już nadszedł. Teraz jest czas oczyszczającej łaski, której pośrednikiem i dawcą jest Jej Syn – Jezus. Ze względu na to, że jest Matką Boga, Maryja nie potrzebuje oczyszczenia po porodzie, choć jednocześnie w pokorze i uniżeniu poddaje się obrzędom swojej religii.

Podczas ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej doszło do znanego spotkania Świętej Rodziny z Symeonem.

„Teraz puszczasz, Panie, sługę twego w pokoju, według słowa twego, gdyż oczy moje oglądały zbawienie twoje, które zgotowałeś przed obliczem wszystkich narodów. Światłość na objawienie pogan i chwałę ludu twego izraelskiego”…

Tymi słowami, choć w innym tłumaczeniu, kapłani i wielu wiernych świeckich modli się, kończąc kolejny dzień. Przyznać trzeba, że chyba za mało zastanawiamy się nad znaczeniem tych słów. Symeon wiedział, że umrze dopiero wówczas, gdy ujrzy Mesjasza na własne oczy. A przecież my Mesjasza już ujrzeliśmy… Codziennie trzymam żywego Boga w rękach niczym Symeon Dziecię – jednak nie wiem, kiedy przyjdzie mi odejść z tego świata. Symeon z radością woła „teraz”, a ja boję się na samą myśl o owym dniu i chciałbym powiedzieć: jeszcze nie dzisiaj, jeszcze nie teraz, Panie… Symeon wypełnił swoje powołanie sługi, wypełnił je wiernie i gorliwie, dlatego odchodzi w pokoju serca. Warto bym sobie zadał pytanie, czy i ja wiernie spełniam to, czego Bóg ode mnie oczekuje? Czy w tym mijającym dniu okazałem się wierny i gorliwy? Kantyk Symeona winien, jak sądzę, stanowić dla każdego chrześcijanina swoisty rachunek sumienia, pobudzający do większej miłości, zaufania, ale także gorliwości w wypełnianiu Bożych planów.

W Kantyku Symeona odnajdujemy drugie – po hołdzie Trzech Króli – nawiązanie do odkupienia narodów pogańskich, słyszymy bowiem, że Chrystus jest „światłem na oświecenie pogan”.

Światło. Kiedy słyszę to słowo, pierwsze skojarzenie mam z tzw. Ostatnią Ewangelią odczytywaną przez kapłana na zakończenie Mszy w nadzwyczajnej formie. Apostoł Jan mówi o Światłości prawdziwej, która oświeca każdego człowieka. Te słowa pięknie korespondują z wyznaniem Symeona. Jezus jest światłością, przynosi ludzkości pogrążonej w mrokach grzechu promienie wiary, nadziei i miłości. Oświetla mroki niewiedzy ludzkości, która po omacku szuka Boga, niestety zwracając się nie tam gdzie trzeba. Pierwszymi, którzy doświadczają działania tej Światłości, są trzej Mędrcy, w których przybyciu do Dziecięcia Kościół widzi początek zbawienia dla całego świata, zwracającego się od rzeczy ziemskich ku rzeczom niebieskim, od bóstw pogańskich do prawdziwego i jedynego Boga. Symeon, poprzez swoje proroctwo, ukazuje światu, że oto nadszedł ten, który mu przyniesie prawdę o Bogu, który da się poznać każdemu człowiekowi, jeśli szczerym sercem Go szuka. Ta prawda o świetle na oświecenie pogan to obecność Słowa Wcielonego w dziejach człowieka, to głoszenie tego Słowa innym ludziom, tak by ich również otoczyła światłość Bożej miłości i prawdy. Zresztą symbolika światła pojawia się jeszcze wiele razy na kartach Pisma Świętego, tak, że trudno nawet w dłuższej wypowiedzi wyczerpać to bogactwo znaczeń.

W jaki sposób polska tradycja Matki Bożej Gromnicznej łączyła się z liturgicznymi obchodami Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny? Kiedy zapalano gromnice w domostwach?

Wiemy z Ewangelii według świętego Łukasza, że Maryja przyniosła do świątyni Dziecię, które Symeon – jak już powiedziano wyżej – nazwał Światłością. Symbolem Chrystusa jest w tradycji Kościoła zapalona świeca – zwłaszcza paschał. Wiemy już także, że od wczesnych wieków obchodom tego dnia towarzyszyła procesja wiernych niosących świece. W Polsce poświęcone w ten dzień świece zostały nazwane gromnicami i złączone bardziej z osobą Maryi niż Jezusa. Trudno powiedzieć, dlaczego tak się stało, ale mam taką teorię, że wynika to ze zmysłu wiary ludu Bożego. Świeca niesie płomień, ogień, który z kolei daje ciepło, blask, światło. Maryja, niczym świeca, niesie najpierw w swoim łonie, a potem w swoich rękach, ogień i płomień Wcielonej Miłości, Światłości, która „oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J 1, 9). Świecę taką zapalano przede wszystkim podczas burz i nawałnic, stąd wzięła się ich polska nazwa – gromnica. Lud Boży wierzył, że tak jak Maryja chroniła Dziecię przed gniewem Heroda, tak samo ochroni swoje przybrane dzieci przed straszliwym działaniem natury. Gromnicę zapalano także przy łóżku umierającego człowieka. Wskazywało to na światłość życia wiecznego („Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci”), oraz na dobre uczynki jakie zmarły pełnił, a które Bogu przedstawi Jego Matka, Maryja. Ponadto warto dopowiedzieć, że zima to czas, kiedy ludzie i stada byli zagrożeni przez napady dzikich, głodnych zwierząt, stąd Maryja często przedstawiana jest jako chroniąca przed napadem wilków, które odpędza zapaloną gromnicą.

Czy sądzi Ksiądz, że gromnice powinny być już zapomnianą tradycją, czy winno się nadal kultywować ich zapalanie w katolickich rodzinach?

Z całą pewnością każdy znak, który przypomina nam o Bogu, Jego obecności, działaniu w naszym życiu, jest potrzebny. Zapalona w oknie gromnica wskazuje podróżnym drogę do bezpiecznego, katolickiego domu, gdzie mogą znaleźć schronienie podczas burzy czy nawałnicy, jest także świadectwem pobożności, tak bardzo potrzebnym świadectwem, które oczywiście musi być podparte szczerą modlitwą i zaufaniem, że wstawiennictwo Maryi u Jej Syna zapewni opiekę nam, grzesznikom, pielgrzymom tej ziemi, którzy błądzą w mrokach grzechu i potrzebują prawdziwego światła, by odnaleźć drogę do Boga. Nie wstydźmy się więc naszej polskiej tradycji, zwyczajów naszych dziadów, w których wyrażała się od wieków tradycyjna, polska wiara. Niech w rękach naszych umierających i w naszych oknach podczas burz palą się gromnice, by strzegła nas Ta, która nigdy nie opuszcza swoich dzieci – Bogurodzica Dziewica Maryja.

Bóg zapłać za rozmowę!

Rozmawiał Kajetan Rajski


http://www.pch24.pl/wrocmy-do-zwyczaju-palenia-gromnic-,20850,i.html#ixz...

avatar użytkownika Maryla

4. Matka Boska Gromniczna - Siedem Pieśni Marii

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

5. Piękne

serd pozdrowienia ...

gość z drogi

avatar użytkownika intix

6. Drogie... Marylo, Zofio

Pozwolę sobie przenieść tu komentarz z innego wpisu:

Matka Boża Saletyńska płacze m.in. dlatego, że ...Święte Tajemnice są sprawowane bez uszanowania...
Piszę o tym w czasie teraźniejszym, ponieważ TEN stan trwa nadal... (Novus Ordo)
W dniu wczorajszym przeżywaliśmy Uroczystość Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny...
Podczas Ofiarowania Pana Jezusa... Symeon w świątyni jerozolimskiej wypowiedział słowa:

...Teraz
puszczasz sługę Twego, Panie, w pokoju według słowa Twego, gdyż oczy
moje oglądały zbawienie Twoje, któreś zgotował przed oblicznością
narodów: Światłość na objawienie poganów i chwałę ludu Twego
izraelskiego
...

i  w dniu wczorajszym podjęłam Modlitwę dodatkową m. in. w intencji, aby Święte Tajemnice były sprawowane z najwyższą czcią... i w pozostałych  intencjach, z powodu których Matka Boża Saletyńska płacze...

To nie jest przypadek, że Matka Boża Saletyńska powiedziała do Melanii:

...Melanio, to co ci teraz powiem, nie będzie zawsze tajemnicą, w roku 1858 możesz to opublikować...

W 1858r. Matka Boża Objawiła się w Lourdes...
Przed Wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes (11.02)... zachęcam do podjęcia wspólnej Modlitwy...
Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

Jeszcze jedna wersja:

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

Maryjo,
Ty, która objawiając się Bernadetcie we wnętrzu groty,
w zimowy i ponury czas przyniosłaś ciepło Swojej obecności, przyjaźń Twego uśmiechu, światło i piękno łaski.
W zawiłościach naszego życia, często ponurego,
w zawiłościach tego świata, w którym panuje zło,
przynosisz nadzieję, przywracasz zaufanie.
Ty, która powiedziałaś Bernadetcie
„Ja jestem Niepokalane Poczęcie”:
przyjdź z pomocą naszym grzesznym ludziom.
Daj nam odwagę przemiany, pokorę skruchy
i wytrwałość w modlitwie.
Tobie zawierzamy to wszystko, co nosimy w sercu,
a zwłaszcza chorych i zrozpaczonych,
Ty, która jesteś „Matką Nieustającej Pomocy”.
Ty, która poprowadziłaś Bernadettę do odkrycia źródła,
prowadź nas do Tego, Który jest Źródłem życia wiecznego,
Tego, Który nam dał Ducha Świętego, dzięki Któremu możemy wołać:
Ojcze nasz…

Odmówić powyższą modlitwę Nowenny,
dziesiątek Różańca Świętego
i następujące wezwania:

· „Matko Boża z Lourdes, módl się za nami”;

· „Święta Bernadetto, módl się za nami”;

· O
Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie
uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza
za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego, masonami  i poleconymi Tobie.
..

***
Nie
jest też przypadkiem, że od Uroczystości Oczyszczenia Najświętszej
Maryi Panny do Wspomnienia Matki Bożej z Lourdes, do Dnia, w którym
Matka Boża pierwszy raz Objawiła się św. Bernadetcie... wypada dokładnie
tyle dni ile trwa odmawianie Nowenny...
W dniu wczorajszym przypadał
I dzień Nowenny... Jest już kilka godzin po północy... ale chyba nie
zaszkodzi, jeżeli jeszcze teraz ktoś zechce przyłączyć...

Z Panem Bogiem... i z Matką Bożą...

avatar użytkownika gość z drogi

7. Droga @Intix

Ty wiesz ....:)
Z Panem Bogiem i z Matką Bożą...

gość z drogi

avatar użytkownika intix

8. Zosieńko...

Módlmy się...
Moc modlitwy jest wielka... Modlitwy wspólnotowej - jeszcze większa...

W nawiązaniu do Nowenny do Matki Bożej z Lourdes... pozwolę sobie podłączyć jeszcze - bezpośrednio - do tego wpisu:

Duchowa Pielgrzymka do Lourdes

Załączam też:
Myśli św. Ojca Pio na każdy dzień roku - LUTY , w których na temat modlitwy...


Z Panem Bogiem... i z Matką Bożą...

avatar użytkownika gość z drogi

9. Dziękuję CI droga Intix :)

a więc módlmy się i Dobrego Dnia Tobie i każdemu TU zaglądającemu :) z Panem Bogiem i Matką Bożą...:)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

10. 2 lutego — Oczyszczenie NMP

W towarzystwie św. Józefa przynosi Jezusa, swego pierworodnego; pozostanie On Jej Synem jedynym, ale ma się stać pierworodnym między wieloma braćmi (por. Rz 8, 29), którzy przez łaskę do niego się upodobnią.




       Nic nie zdradzało na zewnątrz uczuć Najświętszej duszy Jezusa; blask Jego bóstwa był przytajony, ukryty; lecz Jezus ponawiał tu w świątyni ofiarowanie, które złożył z Siebie w chwili Wcielenia; ofiarował się Swemu Ojcu, by być Jego rzeczą, by miał do Niego pełne prawo: Świętym (oddanym) Panu nazwane będzie. Odprawiał Jezus w świątyni jakby ofertorium tego całopalenia, które się miało skończyć na Kalwarii.

       Był to akt niezmiernie miły Bogu. Ofiarowała również Najświętsza Panna Syna swego Ojcu niebieskiemu. Dla oczu niewtajemniczonych ta prosta czynność, której dokonywały wszystkie matki żydowskie, nie przedstawiała nic szczególnego. Ale Bóg otrzymał w tym dniu nieskończenie więcej chwały, niż ze wszystkich ofiar złożonych w tej świątyni, niż ze wszystkich całopaleń Starego Przymierza. Już odtąd nie będzie potrzeba ofiar ani całopaleń ze zwierząt: bo oto właśnie została złożona ofiara godna Boga, ofiara z Jezusa. A tę ofiarę tak miłą Ojcu złożyły ręce Dziewicy,

       Dziewicy pełnej łaski. Wiara Najświętszej Panny była głęboka, Jej dusza rozjaśniona światłem Ducha Świętego rozumiała wartość ofiary, którą w tej chwili Bogu składała; Duch Świętego przez swoje natchnienia dostrajał Jej serce do tych uczuć, jakimi biło w tej chwili Boskie Serce Jej Syna. Maryja dziś Bogu Ojcu ofiaruje własnego Syna, którego nosiła w swoim płodnym a dziewiczym łonie. Nie tylko łączyły Ją z Jezusem uczucia wiary i miłości, jak i nas łączyć mogą, choć w stopniu nieskończenie niższym; ale węzeł, który Ją jednoczył z Jezusem Chrystusem jest jedyny: Jezus jest owocem Jej wnętrzności. Oto dlaczego Maryja, od tego dnia w którym złożyła Jezusa jako pierwociny przyszłej ofiary na Krzyżu, ma tak przeważający udział w dziele naszego odkupienia.

       Oto wchodzi do świątyni starzec Symeon: A Duch Święty był w nim ... i przyszedł w Duchu do kościoła. Poznał w niemowlęciu Zbawiciela świata, bierze Je na ręce swoje i wyśpiewuje radość swoją, że oczy jego ujrzały Mesjasza obiecanego, światło, które objawi się wszystkim narodom. A oddając Jezusa Matce, mówi do Niej te prorocze słowa: „Dziecię to przeznaczone jest na upadek i powstanie wielu w Izraelu. Ono będzie znakiem, któremu sprzeciwiać się będą; a Twoją duszę miecz przeniknie” (por. Łk 2, 25, 27, 32–35). Zobaczymy ją kiedyś dopełniającą swej ofiary, jak Jezus, na Golgocie; zobaczymy, jak stoi: Stała Matka Jego podle krzyża (por. J 19, 25) i ofiaruje swego Syna, owoc swoich wnętrzności, za nasze zbawienie, jak Go ofiarowała trzydzieści trzy lata temu w świątyni jerozolimskiej.

       Dziękujmy Najświętszej Maryi Pannie, że ofiarowała za nas swego Boskiego Syna; składajmy gorące dzięki i samemu Jezusowi, że się ofiarował Ojcu dla naszego zbawienia. Podczas Mszy św. Chrystus ponawia ofiarę z Siebie; ofiarujmy Go Ojcu niebieskiemu; ofiarujmy siebie samych z Nim, i jak On, w duchu całkowitego poddania się woli Ojca niebieskiego. Łączmy się z głęboką wiarą Maryi. Przez prawdziwą bowiem wiarę i wierną miłość: „Byśmy Cię prawdziwie poznali i wiernie umiłowali” (modlitwa przy poświęceniu gromnic), „nasze dary ofiarne staną się miłe oczom Bożego Majestatu” (sekreta z Mszy św. na święto Oczyszczenia).


o. Kolumban Marmion Chrystus w swoich tajemnicach


militia-immaculatae.org

avatar użytkownika Maryla

11. Pielgrzymka parlamentarzystów

Pielgrzymka parlamentarzystów na Jasną Górę [ZDJĘCIA]

Dzisiaj po raz 28. odbyła się Pielgrzymka Parlamentarzystów na Jasną Górę.
W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej parlamentarzyści wzięli
udział w mszy świętej, w święto Ofiarowania Pańskiego, zwanym też Matki
Boskiej Gromnicznej, którą sprawował metropolita częstochowski
arcybiskup Wacław Depo.

Joachim Brudziński i Elżbieta Kruk przekazali przeorowi Jasnej Góry o.
Marianowi Waligórze, akty ogłoszenia przez Sejm i Senat roku 2017,
rokiem 300-lecia koronacji koronami papieskimi jasnogórskiej ikony.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

12. Nowenna...

Jak w ubiegłym roku, zachęcam do podjęcia Nowenny do Matki Bożej z Lourdes.

Załączam też:
Współdziałanie zaszczytne

Z Panem Bogiem... i z Matką Bożą...

avatar użytkownika gość z drogi

13. Szczęść Boże Wszystkim

Droga @Intix,jestem i dotykam Ekranu :)
"Módlmy się "

gość z drogi