CZEGO jesteśmy świadkami...?

avatar użytkownika intix

 

.

Nagonka na ONR.
Nagonka kolejna, bo wcześniej już była (patrz TUTAJ i TUTAJ )

Załączam relację, posłuchajmy UWAŻNIE, CZEGO domaga się ONR, o CO walczy.

Członkowie ONR pragną Polski suwerennej... wolnej...
Pragną Polski Naszych Ojców...
Członkowie ONR mówią otwarcie m.in. o tym, że pragną Katolickiej Wiary.
Wcześniej, we Wrocławiu zwracali się do Pasterzy Kościoła z apelem o wprowadzenie w Kościele Tradycyjnej Mszy Świętej.
Mszy Świętej, będącej naszej Wiary FUNDAMENTEM...
Domagają się... bo widzą zapewne, że obecna Msza  Novus Ordo jest PROFANACJĄ SACRUM...:(

Załączam relację z Mszy, która była odprawiana w Katedrze Gnieźnieńskiej, kilka dni temu.
Obejrzyjmy UWAŻNIE... całą Mszę...

Przypatrzmy się UWAŻNIE, jak w Domu Bożym traktowany jest Pan Bóg...:(
W jaki sposób jest celebrowana Msza...

Jak jest udzielana i przyjmowana Komunia Święta...:(
W tym, czy ktoś zauważył, że była udzielana... NA RĘKĘ...!
ILE CZĄSTEK CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA ZOSTAŁO TAM PODEPTANYCH...?!
:(

Czy WSZYSTKO, CO widoczne w załączonej relacji z Mszy...
Czy jest zgodne z Naszą Katolicką Wiarą i z Kościoła Świętego Tradycją???

KTO PRZEPROSI ZA TO PANA BOGA...???
KTO PRZEPROSI PANA BOGA I MATKĘ BOŻĄ
ZA TO, CO MA MIEJSCE KAŻDEGO DNIA W POLSKICH KOŚCIOŁACH...???

***
Dzisiaj... w nagonce na ONR czytamy:
...we wtorek dezaprobatę wobec wykorzystywania świątyni do głoszenia poglądów obcych wierze chrześcijańskiej wyraził przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Również Kuria Archidiecezjalna w Białymstoku wydała oświadczenie, w którym przeprasza wszystkich, którzy "poczuli się dotknięci zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej"...

***


CZEGO jesteśmy świadkami...?
Czy widzisz już Drogi Czytelniku.... JAKA JEST PRAWDA...?
Czy mamy do czynienia z "antysemityzmem"...?
Czy mamy do czynienia z rasizmem...?
Co zauważyli Żydzi:

Żydowski atak na ONR

Czy w ataku na ONR mamy raczej  do czynienia z ANTYPOLONIZMEM...?
O KTÓRYM SIĘ GŁOŚNO NIE MÓWI... a od wielu lat widoczny jest wszędzie...
W całym świecie Polska jest szkalowana, POLSKOŚĆ - w pełnym tego słowa znaczeniu - jest wyszydzana, zwalczana...
Nikt nie wystąpi w naszej obronie...
Dzisiaj... na ONR prokuratura nasłana...
Jutro na Ciebie, Drogi Rodaku...
Jeżeli będziesz NIEPOPRAWNY...

Z moich obserwacji wynika, że ONR walczy o Polskę Naszych Ojców... wierną Chrystusowi...
Co wyraźnie koliduje z od lat trwającym DIALOGIEM...

Taka jest kolejna  interpretacja prawdy... której jesteśmy świadkami...

Drogi Czytelniku...
Nie musisz się z nią zgadzać...
Każdy ma własny tok rozumowania...
Każdy ma swoją interpretację prawdy...

Dziękuję za uwagę...

 


 

40 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @intix

najsmutniejsze jest to, że całe to szambo wybuchło z winy jednego nadgorliwego, bojącego się Gazety Wyborczej księdza.
To jego wypowiedź uruchomiła lawinę, która sie sama nakręca i będzie trwała, bo prokuratura też naciskana i wyposażona w instrukcje prokuratora Seremeta, będzie bała się dać szybką odpowiedź, że przestępstwa nie stwierdzono.
Nie stwierdzą, bo go nie ma. Nie jest przestępstwem miłość do Boga i Ojczyzny. Na razie nie jest.

Smutne to , a szatany inne zacierają brudne łapska - UDAŁA SIE PROWOKACJA .

We wtorek Kuria Archidiecezjalna wydała oświadczenie z przeprosinami wobec tych osób, które poczuły się dotknięte "zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej", zaś przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki wyraził "zdecydowaną dezaprobatę" dla wykorzystywania świątyni do głoszenia poglądów obcych wierze chrześcijańskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jagna

2. @intix

Dziekuję za słowa , obrony i poparcia dla ONR-ru , to jest ordynarny i bardzo wściekły atak medialny na wydarzenia w Białymstoku. W mediach zadawane są pytania czy to byl antysemityzm , jesteśmy we własnym kraju , po 72 laty niszczenia naszego domu nasza polska młodzież odważyła się nieść sztandary i głosić swoje hasła . Gdzie my jesteśmy!!!!!!!!!

avatar użytkownika Jagna

3. Trzeba koniecznie poprzeć tą nasza ,,złotą młodzież,,

W wpisie u blogera Jareckiego swietnie opisanie , warto przeczytać
http://jpj.salon24.pl/707086,lekiem-i-wstydem....

avatar użytkownika Tymczasowy

4. To niby jak

Jest demokracja i konstytuujaca ja wolnosc slowa czy nie? Dlaczego KOD nie reaguje?
Bo to sa KODomici, co powinno byc prawnie zakazane. Zas nowoczesnych sejmitow powinno sie wyzwolic zamykajac w klatkach, na przyklad opolskiego ZOO.

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Ta mlodziez

to wspolczesni kontynuatorzy Zolnierzy Wykletych. Chwala mlodym bohaterom! Za Bialymstokiem powinny pojsc inne miasta.
A jakis purpurat ze slowami: "poglady obce wierze chrzescijanskiej" powinien skierowac sie do wypowiedzi samego nieudacznika, felernego Franciskusa.
Kiedys byli inni ksieza. POamietam jak chodzilismy z Zona (byla wtedy w ciazy i urodzila Starszaka w szpitalu na stoku Jasnej Gory))na obiadki do Siostrzyczek Urszulanek pod Jasna Gora. Dla wybranych, zaakceptowanych.Pycha. Atmosfera! Kiedys jakas paniusia zaczela jechac na mlodziez. Myslala, ze to plyta samograj. A na to, sedziwy ksiadz-profesor, powiedzial: "To nieprawda, mlodziez jest szczera i uczciwa. To starsi ludzie sazaklamani". Nastapila cisza.

avatar użytkownika Jagna

6. też sobie tak samo pomyslałam @tymczasowy , teraz

w innych miastach też powinni wyjść młodzi ludzie ze sztandarami , tak samo jak w Białymstoku. Czy Poznańska Kuria miała by takiego księdza Miedlara???? , Gądecki juz ma tam zamkniętego Paeca.

avatar użytkownika intix

7. @Maryla

Jest źle... a będzie jeszcze gorzej...
Źródła zła... upatrywałabym w Deklaracji  Nostra Aetate, która ... stała się kamieniem milowym w dialogu Kościoła katolickiego z judaizmem oraz z innymi religiami...

TEN kamień milowy... Nas przygniata...
Rozsadza FUNDAMENT Katolickiej Wiary... CZYSTEJ Wiary Ojców Naszych... Nauki Chrystusowej...
Spod tego kamienia milowego musimy się wydobyć...

Martwię się o Młodzież... o TYCH Młodych Ludzi, którzy nie są podatni na współczesne manipulacje, którzy są Teraźniejszością i Przyszłością Narodu Polskiego...
Martwię się trochę, aby po tym, co Ich spotyka... nie odeszli od Kościoła...
Z drugiej strony wierzę, że pozostaną wierni Bogu i Ojczyźnie...
W czasach tego wielkiego zamętu... potrzebne jest TEJ Młodzieży, potrzebne  Nam Wszystkim wsparcie i przewodnictwo duchowe...

Pozwolę sobie tu przenieść:

Trzy adresy internetowe – bezpieczne, bo katolickie:

Słowo publikowane przez kapłana rzymskokatolickiego. Gdzie? Trzy adresy internetowe odsyłają do materiałów katolickich, bezpiecznych, porządkujących.
Możemy – według roztropnego rozeznania – udostępniać innym wspomniane adresy. Formularz z trzema adresami może nam być użyteczny do współpracy przy cierpliwym krzewieniu katolickiej doktryny. Będzie to cenna praca w czasach powszechnego zamętu.
Nigdy nie robimy reklamy autorowi. Rozpowszechniamy treści.
Zapraszam do współpracy.
Gotowe formularze adresowe do wydruku (i pocięcia) znajdziemy klikając na poniższy link (format pdf):

Adresy internetowe – pdf

Inicjatywa oddana Niepokalanej.
Ave Maria!

– – –
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com

verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus


***
Módlmy się też każdego dnia w intencji Kapłanów:
Modlitwa w intencji kapłanów

avatar użytkownika intix

8. Jagno...

Droga Jagno...
Powiedzmy krótko i otwarcie...
TO jest szatański atak...

Wspierajmy Naszą Młodzież
Modlitwą, czynem i słowem...
Rozsyłajmy też we wszystkie strony

Trzy adresy internetowe – bezpieczne, bo katolickie


Ja Tobie również dziękuję i Pozdrawiam serdecznie...

avatar użytkownika intix

9. Tymczasowy...

...to wspolczesni kontynuatorzy Zolnierzy Wykletych. Chwala mlodym bohaterm!

Podobnie myślałam, kiedy relację oglądałam... podobnie myślę nadal...
Ta Młodzież jest solą w oku... ością w gardle...  dla rządzących tym światem...
Musimy stawać w Jej obronie...
Wierzę też, że nie ulegną żadnym manipulacjom, żadnym prowokacjom, bo nadejdzie czas, gdy będą chcieli POZBYĆ SIĘ TEJ POLSKIEJ MŁODZIEŻY...
TO, czego jesteśmy świadkami... to jest TEGO POCZĄTEK...

Przyznam też, że trudno mi zrozumieć... DLACZEGO tak bardzo ociągaaamy się w podpisywaniu APELU:


***
Drogi Tymczasowy... dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam...

avatar użytkownika Jagna

10. @intix !!!!

treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus
Dzięki ,mam już w mojej pamięci ,pozdrawiam cieplutko właśnie dzis cieplutko i slonecznie w Poznaniu.

avatar użytkownika Maryla

11. Oświadczenie ONR ws. obchodów w Białymstoku

Obóz Narodowo-Radykalny świętował tegoroczną, 82. rocznicę swojego
utworzenia w Białymstoku. Setki działaczy, wraz z zagranicznymi
delegacjami, uczestniczyło w bogatych i podniosłych uroczystościach
zwieńczonych Mszą Świętą w białostockiej katedrze i przemarszem ulicami
miasta. Specjalne słowa podziękowania pragniemy złożyć gospodarzom
tegorocznych obchodów – Brygadzie Podlaskiej ONR.

Tegoroczna rocznica wywołała burzę medialną i falę komentarzy,
zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Uznajemy to za spore zaskoczenie
i zdziwienie, ponieważ podobne obchody mają miejsce każdego roku –
w różnych miastach Polski. Przemarsz ulicami Białegostoku pokazał wysoki
poziom zorganizowania naszych działaczy, co dla demoliberalnych mediów,
które wolałyby widzieć zanarchizowany i rozbiegany tłum, było nie lada
szokiem. Dzięki dyscyplinie naszych działaczy przez cały dzień
trwania uroczystości nie doszło do nawet najdrobniejszego, niezgodnego
z prawem incydentu, który niechybnie zostałby wykorzystany przez media
(zwłaszcza te wspierające poszczególne partie polityczne nie tylko
medialnie, ale też finansowo) do ukazania fałszywego obrazu naszej
Organizacji, jako chuligańskiej i będącej zagrożeniem dla
porządku publicznego.

Wśród licznych komentarzy prasowych i opinii formułowanych przez
osoby z życia publicznego po raz kolejny pojawiły się krzywdzące
stereotypy zestawiające naszą Organizację z faszystami i nazistami,
podparte przy tym zdjęciami sprzed lat, które w drodze ewolucji naszej
Organizacji stały się już zupełnie nieaktualne i nie obrazują one
prawdziwego, obecnego charakteru ONR-u. Jako
katolicy, uznający nauczanie Kościoła za fundament tworzonej przez nas
Organizacji, zdecydowanie odrzucamy wszelkie formy totalitaryzmu,
zwłaszcza w niemieckim, neopogańskim, opartym na prymitywnym rasizmie,
narodowo-socjalistycznym wydaniu. Pragniemy również po raz
kolejny przypomnieć, że nasi przedwojenni Ojcowie ideowi, będący dla nas
wzorem wartości i postaw, złożyli najwyższą ofiarę na ołtarzu Ojczyzny,
ginąc nie tylko z rąk komunistów, ale głównie za sprawą zbrodniczej
działalności niemieckiej III Rzeszy.
Przedwojenni ONR-owcy
umierali, broniąc Polski we wrześniu 1939 r. (np. Przemysław
Warmiński), w obozach zagłady Auschwitz (Jan Korolec, Jan Mosdorf –
za pomoc Żydom) i Gross-Rosen (Marian Reutt), byli rozstrzeliwani
w masowych egzekucjach w Palmirach (Wojciech Kwasieborski, Stanisław
Piasecki) i w okupowanej Warszawie (Andrzej Trzebiński). Wielu zginęło,
prowadząc niepodległościową działalność konspiracyjną, w ramach
Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy, która od 1942 r.
współtworzyła Narodowe Siły Zbrojne, słynące ze znakomitego wywiadu
wojskowego opartego m.in. na działaczach ONR-u.
Doktryny obu wrogów (Niemców i Sowietów) były rozpracowane przez
przedwojennych działaczy naszej organizacji, koncepcja polskiej
powojennej granicy zachodniej opracowana została przez Lecha Karola
Neymana (działacza ONR) oraz przez Brygadę Świętokrzyską, która – pod dowództwem Antoniego Szackiego ps. „Bohun” (działacza ONR) – m.in. wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny dla żydowskich kobiet w czeskim Holiszowie.

Zestawianie nas, współczesnych działaczy ONR,
podejmujących to wielkie dziedzictwo naszych przodków z ich katami jest
nie tylko obrazą dla nas, ale też jawnym opluwaniem pamięci o polskich
Bohaterach narodowych.
Apelujemy więc o porzucenie fałszywych
stereotypów i pilniejsze wgłębienie się w literaturę przedmiotu (np. W.
Muszyński, „Duch Młodych. Organizacja Polska i Obóz Narodowo-Radykalny
w latach 1934-1944”, Warszawa 2011; J. Żaryn, „Taniec na linie nad
przepaścią. Organizacja Polska na wychodźstwie i jej łączność z krajem
w latach 1945-1955”, Warszawa 2011; K. Kawęcki, „W imię Wielkiej Polski.
ONR ABC w świetle pism programowych”, 2013).

Każdego, kto wyraża chęć, aby razem z nami nieść to wielkie dziedzictwo przedwojennego ONR-u, zachęcamy do wstąpienia w struktury Obozu Narodowo-Radykalnego!

Zarząd Główny ONR

Tomasz Kalinowski

Rzecznik prasowy ONR Brygada Mazowiecka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

12. KŁAMSTWO i HIPOKRYZJA SĄ NACZELNĄ REGUŁĄ POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ

To co napisałem wczoraj link, jest protestem przeciwko publicznej i obelżywej kampanii dyfamacyjnej, skierowanej przeciwko świątecznej uroczystości rocznicy ONR. Brutalny napad mediów miał miejsce zanim się cokolwiek zdarzyło, przed uroczystościami, był wiec wyprzedzającym zdarzenia atakiem, objawem cenzury prewencyjnej, nonsensownym i haniebnym okazaniem nienawiści do polskiej tradycji patriotycznej.

Haniebne jest także włączenie się do tej antypolskiej akcji niektórych hierarchów polskiego Kościoła Katolickiego, którzy ku mojemu zdumieniu jeszcze nie zdążyli się zorientować, że tym razem występują razem, ręka w rękę z najbardziej zacietrzewionymi i wypełnionymi nienawiścią do naszej katolickiej wiary, do Chrystusa i do samego Kościoła Katolickiego wrogami tysiacletniej tradycji polskiego chrześcijaństwa.

To mnie dziwi i martwi.

Polska jest ostoją żywej katolickiej Wiary w Europie, w polskim oddaniu Chrystusowi jest nadzieja europejskiego chrześcijaństwa, a wspomniani hierarchowie nie powinni się od tej nadziei się odwracać.

Oczekuję od hierarchów polskiego Kościoła Katolickiego Miłosierdzia dla naszej polskości i naszego patriotyzmu.

Oby Wam Bóg wybaczył.

avatar użytkownika Maryla

13. "Dziś po godzinie 17:00

"Dziś po godzinie 17:00 debata w Program 1 Polskie Radio o "wydarzeniach z Białegostoku" i medialnej nagonce na ONR, w której weźmie udział wiceszef RN Krzysztof Bosak."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

14. @Maryla

Bardzo dziękuję za uzupełnienie tego wpisu.
Ja jeszcze pozwolę sobie dodać:

ONR – czyli „poglądy obce wierze chrześcijańskiej”?

ONR do prokuratury za udział w Mszy Św. i okrzyki „Wielka Polska Katolicka”?

Marylo Droga...
Pomimo, iż w Twoim wpisie jest już załączone kazanie ks. Jacka Międlara, pozwolę sobie podłączyć je bezpośrednio do tego mojego wpisu.
Kazanie to nie było jeszcze dostępne kiedy pisałam refleksję w temacie wpisu, nie wiedziałam o czym mówił ks. Jacek Międlar.
Niech to kazanie będzie i tu zapisane, pomimo, iż jest u mnie podlinkowanie do Twojego wpisu.
Jeszcze jedno... wierzę... tak bardzo wierzę, że ta nagonka na ONR... na Księdza Jacka... że wszystko to... całe to zło, którego jesteśmy świadkami... na DOBRO się obróci... i dla ONR... i dla całej Polski...

Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika intix

15. Ks. Jacek Międlar:

Kazanie w Katedrze Białostockiej z okazji 82 rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego.


https://youtu.be/flODKSBcHUU

avatar użytkownika intix

16. Nie gańcie ONR za udział we Mszy!

Komentarz czytelnika przysłany na skrzynkę kontakt@pch24.pl

Nie gańcie ONR za udział we Mszy!
Nie jestem sympatykiem ONR ani innych tego typu organizacji. W wielu sprawach mam inne przekonania, są też tematy, w których się zgadzam z nacjonalistami. Podoba mi się, że młodzi ludzie są patriotami i swoją miłość do Ojczyzny jednoznacznie łączą z wiarą katolicką. Dlatego nie rozumiem jak polska hierarchia kościelna może czepiać się tych młodych Polaków, którzy wybrali się na Mszę Świętą.

Skoro Msza będąca integralną częścią jakiś wewnętrznych obchodów ONR nie jest w porządku, to dlaczego Kościół odprawiał Msze za prezydenta Komorowskiego? Jemu zdarzało się podejmować decyzje niezgodne z nauczaniem Kościoła. A czy nacjonalizm jest antykatolicki? Czytając wypowiedzi Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego dochodzę do wniosku, że nie. Jeśli nacjonalizm jest katolicki i nie stawia sobie za cel walki z innymi narodami, a podnoszenie poziomu życia i poziomu moralnego swojego narodu, to nie jest to złe. Ja tak to widzę. Złą jest natomiast, bezapelacyjnie, zgoda na „kompromis aborcyjny”. Z tego co wiem ONR kompromisu nie akceptuje.

A jaka była reakcja Kościoła w Polsce na feministyczną profanację u św. Anny? Jakiś ksiądz, już nie pamiętam który, nieśmiało poprosił, by przed planowanym nagrywaniem w kościele poinformować proboszcza. I tyle!

Satanista Nergal na swoich obrzydliwych koncertach profanował Pismo Święte. I co zrobił rzymskokatolicki kapłan ks. Boniecki? Robił sobie z nim słodziuchne zdjęcia.

Platforma Obywatelska, partia jeśli nie antykatolicka to co najmniej akatolicka miała swojego nieoficjalnego kapłana – ks. Sowę. A narodowcy są źli, bo w ciepłych słowach mówi o nich młody ks. Międlar. Mówi też do nich i głosi słowo Boże. Dba, by nacjonalizm młodych ludzi był katolicki i nie miał w sobie nienawiści do innych narodów, a miłość do swojego, która musi być w hierarchii niżej niż miłość do Pana Boga.

ONR nie zrobił nic złego. Ks. Międlar nie zrobił nic złego, a potępiają ich wszyscy „święci” świeckiej strony Polski (np. Wyborcza) oraz ośrodki katolickie.

Jak dalej Kościół będzie tak potępiał ONR za udział w Mszy Świętej, to ci młodzi ludzie w końcu zareagują. Całkowicie oddalą się od wiary, albo pójdą w zupełnie innym kierunku...

Ja jestem katolikiem, regularnie uczestniczę w Mszach i nabożeństwach, angażuję się w życie Kościoła, a teraz mam opory przed dawaniem na tacę.

Witold, Warszawa
http://www.pch24.pl/nie-gancie-onr-za-udzial-we-mszy-,42761,i.html#ixzz4...

avatar użytkownika intix

17. Ksiądz Jacek Międlar:

wyzwolenie z więzów strachu musi poprzedzać intronizacja Chrystusa w naszym sercu

Ksiądz Jacek Międlar: wyzwolenie z więzów strachu musi poprzedzać intronizacja Chrystusa w naszym sercu
Żydowska niewola egipska posiada swoją ponadczasową analogię, którą odnajdujemy w Polsce i Kościele XXI wieku – zauważył podczas kazania wygłoszonego w bazylice archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Białymstoku ksiądz Jacek Międlar. Duchowny sprawował Mszę Świętą z okazji 82. rocznicy powstania ONR.

- W Zmartchwywstaniu, które koresponduje ze starotestamentalną Paschą odnajdujemy takie wartości, których nie sposób nie odnaleźć w naszej nacjonalistycznej działalności: męstwa, bezkompromisowości, odrzucenia służalczości wobec kłamstwa i zbrodniarzy uderzających w godność człowieka -  zauważył na początku kazania ks. Międlar.

Osią swoich kaznodziejskich rozważań, ksiądz Międlar uczynił paralelę między sytuacją uciskanej przez starożytnych Egipcjan społeczności żydowskiej, a Polską AD 2016.

- Niewola egipska posiada swoją ponadczasową analogię, którą odnajdujemy w Polsce i Kościele XXI wieku - zauważył ks. Międlar. Jego zdaniem „Kościół, naród polski żyje obecnie w Egipcie”!

Jak podkreślił, głównym wrogiem Żydów nie byli okupanci i ciemiężyciele, ale ich słudzy – konfidenci oraz bierność i brak chęci zmiany swego położenia, czyli „bezrefleksyjna akceptacja status quo, w którym się znaleźli”.

- Największą przeszkodą dla poszukującego prawdy ruchu wolnościowego zmierzającego do umocnienia narodowego nie są oligarchowie, mafia, establishment, ale zwykłe tchórzostwo, zwykła żydowska pasywność, która wkrada się w grupy społeczne na całym świecie – mówił duchowny nawiązując do historycznego porównania.

Przejawy planowej, systematycznej polityki wynaradawiania przy zastosowaniu m.in. eugeniki społeczności żydowskiej przez Egipcjan można zdaniem duchownego odnaleźć w naszej Ojczyźnie.

Trzymając się historycznego porównania ks. Międlar zauważył, że także w narodzie polskim można znaleźć konfidentów na wzór Żydów współpracujących z egipskim okupantem.

„W każdej społeczności, także w tej żydowskiej żyjącej pod okupacją egipską, można odnaleźć elementy tchórzowskiej polityki kompromisu. Chcą oni dopasować Ewangelię do świata” – przestrzegał kapłan. Jak mówił „niewola egipska Kościoła chce z kapłanów uczynić pastuchów, a z wiernych - pachołków. Kościół zaś potrzebuje prawdziwych Panów i prawdziwych pasterzy, którzy będą gotowi rzucić się w ogień za swoimi wiernymi owcami”.

Kaznodzieja podkreślał wielokrotnie, że zaangażowanie młodych ludzi z ONR, do których kierował swoją homilię spotka się z niechęcią i nienawiścią zwolenników „świętego spokoju”. – Dlatego będą was chcieli rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, a na koniec wypluć. Bo jesteście niewygodni, bo żyjecie Chrystusem – przypomniał duchowny.

Zdaniem duchownego uderzą oni także w Kościół, który nie może nie mówić o współczesnych zagrożeniach, zwłaszcza o tych płynących z brukselskich salonów.

Ksiądz Międlar namawiał słuchających go narodowców, aby nie tylko napominali z miłością swoich przeciwników, ale nade wszystko modlili się za nich.

- Wyzwolenie z więzów strachu, tchórzostwa i niewoli musi poprzedzać intronizacja Chrystusa w naszym sercu - podkreślił ks. Międlar. Jak zauważył „złożenie osobistej deklaracja wiary prowadzi do konfesjonału”.

Duchowny przypomniał także historyczne koneksje współczesnego ONR. „Nasi ojcowie dając stawiali na piedestał naukę o Zbawieniu” – podkreślił.

- Zero tolerancji dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski i Polaków. Zero tolerancji dla tego nowotworu. Ten nowotwór wymaga chemioterapii (...) i tą chemioterapią jest bezkompromisowy narodowo-katolicki radykalizm – diagnozował duchowny.

- Na drodze budowania wielkiej Polski, gdzie Panem jest Chrystus, gdzie obywatele intronizowali Chrystusa w swoim sercu, niech On sam nam błogosławi. Amen – zakończył homilię ksiądz Międlar.

luk
http://www.pch24.pl


avatar użytkownika intix

18. @michael

Na Twój komentarz - za który dziękuję - nie zareagowałam od razu.
Nie wiem co, ale COŚ... mnie zatrzymało...
Jedynie na Twoje słowa "Oby Wam Bóg wybaczył".... gorliwiej modlę się za Kościół w Polsce i  za kapłanów...

Przed paroma minutami przeczytałam  artykuł:

Kuria krakowska zakazała Mszy świętych w intencji ks. Jacka Międlara

Przyznaję, że TO... do mnie jeszcze nie dociera... trudno w TO uwierzyć...

DOKĄD - Kościół w Polsce - zmierza...?

Módlmy się w intencji Ks. Jacka Międlara...
Na którego nagonka za... wygłoszoną PRAWDĘ...

Módlmy się też każdego dnia... prosząc pokornie o świętych kapłanów...

***
Natomiast w nawiązaniu do Twoich słów, zawartych w tytule Twojego komentarza (i w komentarzu):
KŁAMSTWO i HIPOKRYZJA SĄ NACZELNĄ REGUŁĄ POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ

załączam bardzo ważne wypowiedzi Ks. prałata Romana Kneblewskiego, które w nocy zamieściłam już pod wpisem Maryli.
Są naprawdę ważne, ukazują PRAWDĘ... i wiele wyjaśniają.
Załączam także pod tym moim wpisem (nie każdy wszystkie wpisy czyta),   niech docierają do naszej (i nie naszej, bo wiem, że jesteśmy inwigilowani)... świadomości...

Ks. prałat Kneblewski demaskuje funkcjonujące KŁAMSTWO i HIPOKRYZJE...
Przywraca właściwe znaczenia słowom - Nacjonalizm! Faszyzm! Antysemityzm!... mówi o Prawdzie Historii.

Nacjonalizm!!! [Tuba Cordis 12 I A.D. 2014]

Czy nacjonalizm to naprawdę coś złego i ohydnego? Żadną miarą!
Kazanie ks. prałata Romana Kneblewskiego, proboszcza parafii NSPJ w Bydgoszczy, wygłoszone podczas Mszy Requiem odprawionej w rocznicę śmierci Romana Dmowskiego - 2 stycznia A.D. 2014.


https://youtu.be/tVSkoljV-Zc

Faszyzm! Antysemityzm! [Tuba Cordis 31 V A.D. 2015]

Słowo ks. prałata Romana Kneblewskiego, proboszcza parafii NSPJ w Bydgoszczy, na Niedzielę Trójcy Przenajświętszej - 31 maja A.D. 2015.


https://youtu.be/PqoAfE27-NU

avatar użytkownika intix

19. Ks. dr Roman Kneblewski: Patriotyzm i nacjonalizm.

fot: youtube

Na wstępie godzi się zauważyć, iż w powyższym tytule ważny jest spójnik „i”. Nie „patriotyzm a nacjonalizm”, lecz  PATRIOTYZM  I  NACJONALIZM.  Niestety często przeciwstawia się nacjonalizm patriotyzmowi, że niby tylko patriotyzm miałby być szlachetny, a nacjonalizm zły. Jest to wielkie nieporozumienie i niebezpieczna pułapka.

Dlaczego niebezpieczna pułapka? – Ponieważ wrogowie Polski i polskości robią wszystko, żeby tę polskość w nas zabić, czemu służyć ma fałszywe z gruntu utożsamianie nacjonalizmu z nazizmem, faszyzmem czy szowinizmem. Nic bardziej błędnego! A po co to się robi? Po co się tak błędnie utożsamia? – Otóż, jak tylko – dla zamanifestowania naszej narodowej tożsamości – pojawią się Polacy na jakiejś manifestacji z flagami w naszych barwach narodowych, czy z jakimiś narodowymi emblematami, czy też wzniosą okrzyki odwołujące się do takich wartości, jak ojczyzna, jak naród, żeby móc wszelkie tego typu propolskie działania stygmatyzować epitetem nacjonalizmu, bardzo głupio utożsamianego z nazizmem czy szowinizmem, żeby potępić wszystko to, co narodowe, co jest przejawem miłości do własnego narodu, do tego, co polskie. Nie dajmy się na to nabierać! – Nie! – Nacjonalizm jest cnotą. W gruncie rzeczy nacjonalizm i patriotyzm są to bliźniacze, bardzo pokrewne sobie, wzajemnie się przenikające i dopełniające cnoty. Chodzi mianowicie o największą z cnót – o cnotę miłości. W przypadku patriotyzmu chodzi o miłość ojczyzny, a w przypadku nacjonalizmu – o miłość do własnego narodu. Nacjonalizm ma się do narodu dokładnie tak, jak patriotyzm do ojczyzny. „Patria” po łacinie znaczy ojczyzna, stąd „patriotyzm”, a „natio” po łacinie znaczy naród – stąd „nacjonalizm”. Są to dwie bliźniacze cnoty, które są zgodne z ustanowionym przez samego Pana Boga porządkiem miłości. Otóż zgodnie z porządkiem miłości, który po łacinie zwie się ordo caritatis – powinniśmy przede wszystkim kochać to, co nasze, własne, czyli dane nam od Boga jako szczególne zadanie miłości. To jest jasne jak słońce! – Kochać należy wszystkich ludzi, ale spośród wszystkich rodziców na ziemi – najbardziej własnych rodziców, a rodzice spośród wszystkich dzieci, powinni najbardziej kochać swoje własne dzieci, mąż powinien spośród wszystkich kobiet  najbardziej kochać swoją własną żonę, a żona spośród wszystkich mężczyzn – własnego męża. Przecież to jest oczywiste! To jest tak jasne! I tak w cnocie patriotyzmu chodzi o to, abyśmy własną ojczyznę miłowali ponad wszystkie inne kraje, bo to jest ta nasza Matka-Polska, dana nam od Pana Boga. Natomiast w cnocie nacjonalizmu, nawiasem mówiąc, bardzo podobnej – chodzi o to, abyśmy nasz własny naród i to, co narodowe, co nasze polskie, i naszych rodaków kochali przede wszystkim, na pierwszym miejscu.

Godzi się tutaj zauważyć, iż twórcą doktryny polskiego nacjonalizmu jest Roman Dmowski, nasz wielki myśliciel, współtwórca niepodległej Polski i jeden z wielkich przywódców Narodu. Jemu winniśmy jako Polacy nieustanną cześć i wdzięczność. Ten właśnie opisany przez Romana Dmowskiego polski nacjonalizm jest szczególnie piękny, nie zawahałbym się powiedzieć, iż ze wszystkich nacjonalizmów świata najpiękniejszy. To jest nacjonalizm katolicki, wielkoduszny, szlachetny, który nie zakłada żadnego szowinizmu ani ksenofobii. W prawdziwie polskim nacjonalizmie nie ma cienia nienawiści czy pogardy. To jest czysta miłość: miłość do Polski, do Polaków, do tego wszystkiego, co polskie.

Zechciejmy również zauważyć, że ilekroć mówimy o patriotyzmie, o tym, że ktoś jest patriotą, o patriotycznych postawach i tym podobnych, to mamy na myśli jedno i drugie:  patriotyzm i zarazem nacjonalizm, gdyż to się przenika i uzupełnia.

Mocno podkreślić w tym miejscu należy, iż Roman Dmowski jest twórcą doktryny, a nie cnoty polskiego nacjonalizmu. Ta cnota rozwijana była w naszym narodzie od zarania, od wielu wieków i pokoleń. To właśnie u nas najwcześniej, bo już w szesnastym wieku ukształtowało się na dobre współczesne pojęcie narodu, które się stało udziałem pozostałych narodów cywilizowanego świata Zachodu dopiero w wieku dziewiętnastym.

My, Polacy nie mamy się czego wstydzić. Możemy być dumni! Nasz polski nacjonalizm zachował się w pięknej, czystej, katolickiej postaci – w odróżnieniu od rozmaitych „nacjonalizmów” chorych. Tak, jak każda cnota: i patriotyzm, i nacjonalizm może się przerodzić w jakąś żałosną karykaturę, w zaprzeczenie siebie. Przykładem takiej karykatury nacjonalizmu może być nazizm w hitlerowskich Niemczech. Tamci naziści odwoływali się do wartości nacjonalistycznych i patriotycznych, ale grzeszyli szowinizmem: nienawidzili wszystkich innych. To był szowinizm i – na domiar złego – socjalizm, czyli diabelstwo czystej wody. Podobnie rzecz się miała z ukraińskim szowinizmem. W Małopolsce Wschodniej czy na Wołyniu dochodziło do strasznych, wręcz niewyobrażalnie okrutnych mordów na Polakach za to tylko, że byli Polakami. Taki nazizm i szowinizm nie ma nic wspólnego ze zdrowym nacjonalizmem. Jako przykład nam współczesny może posłużyć państwo założone przez Żydów w Palestynie. Tam panuje apartheid. Mieszkańcy są dzieleni, nie tylko murem, na lepszych (Żydów) i gorszych (Palestyńczyków). Palestyńczycy – jego rodowici mieszkańcy – są izolowani, odgradzani. Świat niekiedy się oburza, ale nic nie robi. Tymczasem trudno nie uznać, że tworzenie takich podziałów to po prostu szowinizm, rasizm i ksenofobia.

Natomiast nasz polski nacjonalizm taki nigdy nie był. Przeciwnie – my, Polacy byliśmy zawsze otwarci. W naszym nacjonalizmie nie ma ani krztyny rasizmu czy ksenofobii. Przecież polskimi nacjonalistami bywali Polacy pochodzenia żydowskiego. Walczyli również w Narodowych Siłach Zbrojnych i nikt z tego nie robił problemu. Wszyscy wiedzieli, że ten czy ów polski nacjonalista ma żydowskie pochodzenie i to nikomu nie przeszkadzało. Nasz polski nacjonalizm jest wolny od szowinizmu, ksenofobii i rasizmu. To jest czyste umiłowanie Polski, Narodu i tego wszystkiego, co polskie. Tego się trzymajmy! Pielęgnujmy nasz szlachetny, polski nacjonalizm!

Komentarz ukazał się na łamach tygodnika Polska Niepodległa!
http://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/6643-tylko-u-nas-ks-dr-roman-kne...

avatar użytkownika intix

20. Na kolanach tylko przed Panem Bogiem

Na kolanach tylko przed Panem Bogiem

To znamienne, że środowiska które najmocniej domagają się rozdziału państwa od Kościoła, chciałyby decydować o kształcie nauczania Pasterzy. Chętnie promują postawy „otwarte”, a chcą zamykać usta kapłanom odwołującym się do najlepszych tradycji narodowych i katolickich, tym, którzy głowy skłaniają tylko przed Bogiem.

W ostatnich dniach fala ostrej krytyki spadła na ks. Jacka Międlara, który sprawował Mszę św. podczas (...) obchodów 82. rocznicy ONR. Pod presją publiczną kapłan otrzymał zakaz publicznych wypowiedzi oraz „organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych”. Wszystko to w zasadzie tylko za towarzyszenie narodowcom. Bo w jego słowach trudno dopatrzyć się kontrowersyjnych treści. Zgromadzenie Księży Misjonarzy oświadczyło jednak, że „nie popierało i nie popiera wszelkiego rodzajów ruchów skrajnie nacjonalistycznych”.

Wprawdzie ks. Międlar miał tego dnia uczestniczyć w koncercie, w którym miały pojawić się treści faszystowskie i rasistowskie. Ale jaki wpływ na nie miał kapłan? Wcześniej nikomu nie przyszło do głowy suspendować np. śp. ks. Jana Kaczkowskiego, który był na Przystanku Woodstock, ale brał odpowiedzialność tylko za wypowiedziane słowa, a nie prezentowany na koncertach repertuar i skrajnie amoralne zachowanie ich uczestników.

Przypadek ks. Międlara nie jest odosobniony. Gniew władzy niecierpiącej krytyki w 2010 roku odczuł ks. płk Sławomir Żarski. To właśnie jego homilia wygłoszona w Święto Niepodległości nie przypadła do gustu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Polityk bez żadnych ogródek zbeształ kapłana za słowa o budowaniu Polski na antywartościach. Kapłan mówił wówczas o tym, że patriotyzm przestał być uważany za konieczny do egzystencji, a zaradność w zaspokajaniu własnych potrzeb, nawet za cenę niszczenia dobra wspólnego, stała się wartością. Ks. Żarski stawiał celną diagnozę, że miejsce patriotyzmu, prawdy, poświęcenia i miłości zajęły kosmopolityzm, nieuczciwość, kłamstwo, chciwość i nienawiść.

Ks. Żarski – o czym nieoficjalnie wspominano – miał zostać biskupem polowym. Na początku grudnia 2010 roku Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że kapłan „zakończył trzyletnią kadencję na stanowisku Wikariusza Generalnego - Zastępcy Biskupa Polowego Wojska Polskiego i zgodnie z przepisami został przeniesiony do rezerwy kadrowej”.

Mocno atakowany przez media i polityków był również ks. Stanisław Małkowski, kapelan „Solidarności” i gorący orędownik przyjęcia przez Polskę królewskiego władania Chrystusa. Kapłan w 2010 roku aktywnie uczestniczył w modlitwach przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, poświęcił krzyż smoleński, za co otrzymał ostrzeżenie kurii archidiecezji warszawskiej i groźbę obłożenia karą suspensy. Ks. Małkowski pozostał niezłomny w swoich działaniach, przez co niejednokrotnie stawał się ofiarą kolejnych ataków mediów, ale i polityków.

Cóż, do tego, że kapłani są uciszani, próbowała przyzwyczaić Polaków władza komunistyczna. I znamienne jest to, że do dziś kaznodzieje odnoszący się do najlepszych tradycji narodowych, patriotycznych, bezkompromisowo głoszących Ewangelię pozostają na cenzurowanym.

Bowiem są dziś kapłani, którzy bez żadnych problemów mogą wyznawać publicznie swoje sympatie polityczne. Taką postacią niewątpliwe jest ks. Kazimierz Sowa, mocno sympatyzujący z Platformą Obywatelską, zapewne także z powodów rodzinnych, i finansujący jej kampanie. To jednak nie tłumaczy tego, dlaczego kapłan kadzący PO i mocno krytykujący PiS może publicznie wyrażać swoje poglądy polityczne, w przeciwieństwie do kapłanów – zwolenników ruchów narodowych czy patriotycznych.

Dość dodać, że ks. Sowa wprost przyznawał, że głosuje na PO oraz Komorowskiego, a o partii Jarosława Kaczyńskiego pisał, że to „dzicz”. „Ależ to dzicz jednak ci PiSowcy! Wstyd to mało. I niech mi nikt nie pisze, że za mocno, że obrażam, że nie przystoi. Po prostu mali, mściwi ludzie, którzy – oby – już nigdy Polską nie rządzili” – pisał na Facebooku.

Warto wspomnieć, że kapłan ten koncelebrował Mszę św., której pierwotną intencją miało być dziękczynienie za prezydenturę Bronisława Komorowskiego i podczas której skrytykowano Episkopat za przypominanie ewangelicznej nauki Pana Jezusa. Ks. Sowa stał się wtedy twarzą powstałego zamieszania. Czy kiedykolwiek próbowano mu zamknąć usta? Nie. Dziś ten właśnie kapłan o Mszy św. z udziałem ONR mówi, że to „dzień hańby polskiego Kościoła”, albo bez zażenowania bierze się za ocenę polityki imigracyjnej Polski.

Sporą popularnością w mediach głównego nurtu cieszy się także o. Paweł Gużyński, o którym usłużni eksperci mówią, że prezentuje zdroworozsądkowy sposób myślenia o Kościele. Dominikanin chętnie komentuje wszelkie tematy dotyczące spraw Kościoła, wiary, prezentując „postępowe” stanowiska, tak chętnie spijane z ust kapłanów przez liberalne media. Ojciec pozwalał sobie – zajmując np. stanowisko w sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego – na nazywanie abp. Henryka Hosera mianem księcia i bufona. Ktoś wytknął mu niestosowność takiego zachowania?

Okazuje się, że kapłanów, którym wolno więcej jest całkiem sporo. Wśród nich wymienić można ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, który chociażby stawał w obronie ideologii gender czy rozmywał istotę Eucharystii. To także ks. Andrzej Luter, przedstawiany jako zwolennik tzw. katolicyzmu otwartego, przeciwnik lustracji w Kościele czy dość liberalny w poglądach o. Jacek Prusak, zwolennik chociażby wprowadzenia edukacji seksualnej w szkołach.

Nie sposób pominąć tu ks. Adama Bonieckiego, redaktora-seniora „Tygodnika Powszechnego” – bo też wielu „postępowych” kapłanów gości na łamach tegoż periodyku . Niedługo po swoim występie na Przystanku Woodstok, w którym ciepło mówił o „Nergalu”, wprawdzie otrzymał on zakaz publicznych wystąpień, ale wciąż publikuje na łamach Tygodnika. I gdzie są „etatowi obrońcy” Kościoła? Nikt nie protestuje?

Marcin Austyn

http://www.pch24.pl/

avatar użytkownika intix

22. Celne oświadczenie ONR:

czy polskie kościoły mają być otwarte tylko dla imigrantów?

Celne oświadczenie ONR: czy polskie kościoły mają być otwarte tylko dla imigrantów?

Działacze Obozu Narodowo-Radykalnego opublikowali oświadczenie w sprawie głośnej Mszy Świętej w Białymstoku, zorganizowanej z okazji 82. rocznicy powstania organizacji. Pod adresem członków i sympatyków nacjonalistów padło w ostatnich dniach wiele oskarżeń, również ze strony prawicy a także Kościoła.

Szczególnie dotkliwie mainstreamową niechęć do nacjonalistów (w tym również niechęć ważnych osobistości Kościoła) odczuł ksiądz Jacek Międlar, odprawiający Mszę w rocznicę powstania ONR. Członkowie organizacji napisali więc: „Obóz Narodowo-Radykalny z wielkim smutkiem i rozczarowaniem obserwuje kolejne kompromitujące zachowania polskiej hierarchii kościelnej. Działania mające na celu uciszenie głosu ks. Jacka Międlara wystawiają nieciekawe świadectwo instytucjonalnemu Kościołowi Katolickiemu. Szczególnie przykre jest, że wszystko to dzieje się pod naciskiem mediów i tzw. autorytetów, które nieustannie zajmują się opluwaniem Kościoła Katolickiego i wiary jako takiej”.

Działacze narodowi twierdzą, że całkowicie niezrozumiałym jest, dlaczego „hierarchia kościelna zamyka bramy kościołów przed ludźmi, którzy chcą się pomodlić w intencji księdza Jacka. Szczególnie że całkiem niedawno papież Franciszek wzywał, żeby nie zamykać bram kościołów. Najwidoczniej zostało to zinterpretowane tak, że mają być otwarte, ale tylko dla imigrantów”.

ONR wprost bierze w obronę księdza Międlara: „Jest dla nas, OeNeRowców, człowiekiem, który nie boi mówić się nawet najtrudniejszej Prawdy. Jest modelowym przykładem katolicyzmu ofensywnego, wychodzącego naprzeciw wyzwań współczesności i stoi w opozycji do Kościoła Świętego Spokoju, który chce trwać, oddając kolejne pryncypia i pola aktywności wrogom Polski i katolicyzmu. Jeśli jego największą „winą” jest to, że chce Kościoła silnego, głoszącego bezkompromisowo Prawdę, że chce, żeby Kościół wypełnił aksjologiczną pustkę umierającej cywilizacji europejskiej Ewangelią, to życzylibyśmy Polsce więcej takich winnych”.

Członkom ONR trudno zrozumieć, że ksiądz Jacek może być karany, poniżany i tępiony przez swoich współbraci z Kościoła, za to, że „otworzył serca wielu z nas na miłość Chrystusa, na Ewangelię i cały czas przyczynia się do prawdziwego odrodzenia katolickiego w ONR”.

Źródło: ONR
kra
http://www.pch24.pl

avatar użytkownika intix

23. Zakaz odprawiania Mszy w intencji księdza Jacka Międlara

Przewidziana na jutro (przyp.: na dzisiaj) Msza Święta w intencji księdza Jacka Międlara została odwołana. Wydano zakaz odprawiania Mszy Świętej za księdza!


Msza została odwołana w kościele parafialnym pw. MB Anielskiej w Konstancinie Jeziornej. Ks. Proboszcz Leszek Jackowski dostał kategoryczny odgórny zakaz odprawiania Mszy Świętej za księdza Jacka. Co więcej za dobre serce mają go spotkać nieprzyjemności.

Jak informuje środowisko narodowców skupione wokół księdza, pojawiają się informacje, że wielu kapłanów otrzymuje odgórne zakazy kontaktowania się z księdzem Jackiem, nawet drogą telefoniczną, a sam kapłan jest niemile widziany w domach swojego Zgromadzenia.

– Chyba nikt nie ma wątpliwości kto za tym stoi? Czego można było się spodziewać po metropolicie warszawskim? – pytają osoby popierające ks. Międlara z profilu Facebookowego „Cała Polska w obronie księdza Jacka Międlara”

http://parezja.pl/zakaz-odprawiania-mszy-intencji-ksiedza-jacka-miedlara/
***
Załączam wpis, trochę z Historii:

Kolonizacją w polskich „ultramontanów” - Prof. Grzegorz Kucharczyk


avatar użytkownika intix

24. Kościół a polityka - Prof. Grzegorz Kucharczyk

Kościół a polityka

W oświadczeniu, w którym białostocka kuria sumitowała się za fakt odprawienia w tamtejszej katedrze Mszy Świętej dla członków i sympatyków ONR-u, z mocą podkreślono, że „Kościół jest apolityczny”. Ta deklaracja, której nikt potem nikt z autorów wspomnianego oświadczenia nie prostował, ani nie uściślał, nasuwa jednak parę ważnych refleksji.

Po pierwsze wydaje się, że autor (autorzy) oficjalnego komunikatu białostockiej kurii myli dwa pojęcia – apolityczności i apartyjności. Jeśli bowiem pamiętać tradycyjną w katolickim nauczaniu społecznym definicję polityki jako roztropnej troski o dobro wspólne, to w takim znaczeniu Kościół był, jest i – miejmy nadzieję – pozostanie „polityczny”. Nie wiążąc się rzecz jasna z żadną konkretną partią czy ideologią, bo w tym znaczeniu jest, był zawsze i – miejmy nadzieję – pozostanie „apartyjny”.

Wspomniane oświadczenie należy – obawiam się – odczytywać jako ugięcie się jego autora (autorów) przed dominującą na lewicy narracją, że Kościół „nie powinien mieszać się do polityki”, bo to „dzieli ludzi”, „odpycha ludzi od Kościoła”, wreszcie „narusza światopoglądową neutralność państwa”. No, cóż jeśli by przyjąć taki tok rozumowania należałoby na przykład potępić papieża Piusa XI, który w swoim magiesterialnym nauczaniu bardzo mocno „mieszał się do polityki” potępiając zarówno niemiecki narodowy socjalizm (encyklika „Mit brennender Sorge”, 1937) jak i bezbożny komunizm (encyklika „Divini Redemptoris”, 1937).

A cóż dopiero powiedzieć o nauczaniu wielkiego Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego, którego trzydziesta piąta rocznica śmierci przypada pod koniec maja? Gdyby „nie mieszał się do polityki” Kościół w Polsce prawdopodobnie nie przetrwałby komunistycznego nacisku. To kardynał Wyszyński powtarzał o konieczności podejmowania przez Kościół w Polsce „opuszczonych zadań”, opuszczonych przez pozbawiony suwerennego państwa naród.

Ba, szedł jeszcze dalej. W maju 1968 roku przyjmując delegację koła poselskiego „Znak” mówił: „Działajcie w duchu zdrowego nacjonalizmu. Nie szowinizmu, ale właśnie zdrowego nacjonalizmu, to jest umiłowania narodu i służby jemu”. Czy w związku z tym należy wyprowadzać wniosek, że Prymas Tysiąclecia zapisał się do ONR-u? Nie, po prostu odnosił się do tradycyjnej katolickiej nauki o „porządku miłości” (ordo caritatis), którą jego poprzednik na prymasowskich stolicach, kardynał August Hlond streścił w zdaniu: „swój naród należy kochać najbardziej, żadnego nie wolno nienawidzić”.

W tym roku przypada dwudziesta piąta rocznica pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski po upadku komunizmu. Była to najbardziej „polityczna” pielgrzymka papieża – Polaka i z powodu tej „polityczności” spotkała go surowa krytyka ze strony tych środowisk, które wówczas i dzisiaj stoją na straży „niemieszania się Kościoła do polityki” (GW et consortes). W 1991 roku Jan Paweł II głośno (dosłownie) mówił o takich „politycznych” problemach jako „powrót Polski do Europy”, „neutralność światopoglądowa państwa” czy „aborcja”.

Z kolei jeśli wziąć po uwagę obowiązujące od Vaticanum II akcentowanie w definiowaniu Kościoła, że jest on „wspólnotą wszystkich ludzi wierzących w Chrystusa”, to teza o tym, że „Kościół jest apolityczny” staje się tym bardziej kuriozalna i sprzeczna z nauczaniem ostatnich wierzących papieży, którzy nie tyle zachęcali, co wprost nakazywali aktywność świeckich katolików w życiu politycznym, rozumianym także w sensie aktywności czysto partyjnej (por. adhortację Jana Pawła II „Christi fideli laicis”).

Oświadczenie białostockiej kurii należy odczytywać w szerszym kontekście, który stanowi widoczne wycofywanie się Kościoła w Polsce z zabierania głosu w sprawie aktualnych spraw społecznych. A przecież jest to Kościół, który w najgorszych czasach komunistycznego ucisku nie wahała się zabierać głosu, które wówczas rządząca z sowieckiego nadania komunistyczna lewica, a dzisiaj tzw. lewica kulturowa określiłaby „mieszaniem się do polityki”. Dość wspomnieć memoriały konstytucyjne polskiego Episkopatu z 1947 i 1976 roku.

No, ale żyjemy w czasach przełomu i kryzysu, gdy pioruny walą – także dosłownie – w Bazylikę Piotrową. Słyszymy, że trzeba usprawiedliwiać się z Mszy Świętej dla młodych z ONR-u w białostockiej katedrze.

Uczenie nazywa się to „przesuwaniem akcentów” vel „zmianą wrażliwości”. To tak jak z tytułami papieskich dokumentów. W 2007 roku spod ręki Benedykta XVI otrzymaliśmy encyklikę zatytułowaną „Caritas in veritate” (Miłość w prawdzie). W tym roku papież Franciszek opublikował adhortację „Amoris leatitia” (Radość miłości). Zamiast prawdy mamy radość, zamiast miłości (caritas) mamy fizyczne spółkowanie (taka jest różnica znaczeniowa między łacińskimi terminami „amor” i „caritas”).

Grzegorz Kucharczyk
http://www.pch24.pl/

avatar użytkownika intix

25. Jak ugryźć ks. Jacka Międlara?

 „Polityka” zmaga się z legendami narosłymi wokół kapłana

Jak ugryźć ks. Jacka Międlara? „Polityka” zmaga się z legendami narosłymi wokół kapłana
Męczennik narodowców, faszyzujący celebryta, a może po prostu pobożny i gorliwy kapłan? Opowieści o ks. Jacku Międlarze nigdy nie są pozbawione emocji. W jednych legendach kapłan wyrasta niemal na religijnego przywódcę faszyzującej młodzieży, w innych jest ukazywany jako zaangażowany i pobożny duszpasterz młodzieży. A jakie są fakty?

O „białej” i „czarnej” legendzie narosłej wokół ks. Jacka Międlara pisze „Polityka”. Tygodnik przypomniał dotychczasową publiczną działalność kapłana, próbując punktować go za brak pokory i politycznej poprawności oraz ustawiając go w roli problemu dla Kościoła. Tygodnik chętnie widziałby ks. Międlara w roli celebryty – młody, przystojny, odpowiednio uczesany, ubrany, a do tego „masakruje lewacki chłam”.

Rzeczywistość jednak może rozczarować, bo ks. Jacek Międlar – jak się okazuje – poza wyjątkową gorliwością w głoszeniu Ewangelii nie zaskakuje. Jak podkreślił tygodnik, ks. Jacka w seminarium wyróżniało zamiłowanie do sportowego stylu życia. „Jeździł dużo na rowerze, był fanem wspinaczki wysokogórskiej, dbał o zdrową dietę”.

To może dałoby się „doczepić” do relacji rodzinnych? Jak zauważyła autorka materiału, kapłan w rodzinnym Rzeszowie bywa rzadko, gdyż ponoć nie po drodze mu z poglądami ojca. Sęk w tym, że jedynym dowodem na to są wpisy ze strony internetowej „Międlara seniora” o jego zamiłowaniach do... szybownictwa, żeglarstwa, narciarstwa. No tak, o pasji rowerowej ojca ani słowa!

Zaskakuje też narracja Krzysztofa Kwiatkowskiego, z portalu wDolnymŚląsku.pl, znajomego ks. Jacka, dotycząca „rewolucyjności” działań kapłana. - A ksiądz Jacek był w pewnym sensie rewolucjonistą. Wychodził z posługą poza świątynię, służył wiernym 24 godziny na dobę. Szczególnie młodzieży, z którą chodził na pizzę, spacery po niedzielnej mszy; razem jeździli rowerami. Kiedyś ktoś miał trudną sytuację, starał się pomóc. Wszędzie – w lokalu, siłowni czy podczas wypadu za miasto – głosił słowo Boże. I rozmawiał o Polsce – wspomina Kwiatkowski. Szok, nawet dla czytelników "Polityki"!

Tam, gdzie fakty nie dają rady, warto przywołać „czarną” legendę mówiącą o ważnej roli ks. Międlara w tworzeniu zrębów ONR na Dolnym Śląsku i popychaniu młodzieży w kierunku faszyzmu. Problem w tym, że jest też tzw. biała legenda mówiąca o napełnieniu konfesjonałów nacjonalistami i ich powrotach na łono Kościoła. „Przez niespełna pół roku jego posługi w parafii ochrzciło się 18 dorosłych” – czytamy. Tyle, że to już nie legenda, a fakty. To dzięki kapłanowi, młodzież kojarzona dotąd „m.in. z zadymami na wrocławskim Rynku wzięła udział w prowadzonej przez Międlara akcji pomocy dzieciom chorym na raka”.

Co ciekawe, Kwiatkowski przyznał, że ks. Międlar nigdy nie przejawiał ambicji przywódczych, a zawsze powtarzał, że „chce ewangelizować stygmatyzowane i wyśmiewane środowisko, w którym nie było wcześniej żadnego księdza”. – Ksiądz Jacek nie prowadził agitacji politycznej, mówił o narodzie. To, że – jak powtarzał – klęka tylko przed Bogiem, również budowało jego autorytet wśród narodowców, którzy są pokoleniem pozbawionym przywódców – mówił Kwiatkowski. Kapłan – jak wspominają sami narodowcy - mówił też o prawie do lęku, ale i do walki, ale mieczem prawdy i miłości.

Kwiatkowski wskazał również, że krytykowana przez przełożonych retoryka używana przez ks. Międlara, była dobrym narzędziem, by trafiać do narodowców i pomagało w ewangelizowaniu tej grupy. Spotkała się jednak z nakazem milczenia.

„Polityka” zastanawia się też jak rozwiązać „problem” ks. Międlara. Bo narodowcy bez kapłana, będą umacniali się w przekonaniu, że i instytucje kościelne trawi „lewacka gangrena”. Z księdzem w szeregach zaś będą przekonani, że „w ich sercach jest Ewangelia, jest Chrystus”. O tym – jak wytyka „Polityka” – kapłan „zapewniał uczestników pamiętnej demonstracji, kiedy palono we Wrocławiu kukłę Żyda”. Szkoda, że tygodnik zapomina, że za ten czyn odpowiada Piotr R., osoba niezwiązana ani z ONR, ani Młodzieżą Wszechpolską, organizatorami marszu i tym samym dopisuje kolejne wersy czarnej legendy o kapłanie.

Źródło: „Polityka”
MA
http://www.pch24.pl/

avatar użytkownika intix

26. Uzupełniam...

Publikacja z dnia 09.05.2016r.

Zakazy nałożone na ks. Międlara to sprawka nuncjusza abp. Migliore!

fot: youtube

Jak się okazuje, oświadczenie księdza Kryspina Banko CM wizytatora Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misji w sprawie księdza Jacka Międlara, zostało wystosowane pod wpływem nacisków abp. Celestino Migliore.

Przypomnijmy treść oświadczenia, o którym jak zdradza Tomasz Kalinowski, ogólnopolski rzecznik ONR, ksiądz Jacek dowiedział się z Internetu, w drodze powrotnej z rocznicy Obozu do Warszawy:

Jako Wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy oświadczam, że w dniu 19 kwietnia b.r. ks. Jacek Międlar CM, otrzymał całkowity zakaz jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych. Jednocześnie stanowczo oświadczam, że nasze Zgromadzenie nie popierało i nie popiera wszelkiego rodzajów ruchów skrajnie nacjonalistycznych.

Dowiedzieliśmy się, że ksiądz wizytator nie był skłonny nakładać na księdza jakiegokolwiek zakazu. Podczas rocznicy w Białymstoku nie dopatrzył się nic, co byłoby niezgodne z duchem katolickim.

Ksiądz Kryspin Banko z dużą przychylnością spoglądał na działalność duszpasterską księdza Jacka. Co więcej, jest pod dużym wrażeniem jego posługi – zdradza kapłan Zgromadzenia Misji, który nie chce ujawniać swojego nazwiska.

Na pytanie czy ksiądz Międlar miał zgodę na wyjazd do Białegostoku, jeden z misjonarzy odpowiada.

O ile wiem od samego ks. Jacka i kapłana, który był jego domowym współbratem, ks. Jacek otrzymał zgodę na wyjazd do Białegostoku i do Wilna.

W poniedziałek do księży misjonarzy wystosowano pismo, nadane przez samego nuncjusza apostolskiego w Polsce. Nakazano w nim „uciszyć” księdza od ONRu! Taką wersję potwierdza Justyna Helcyk, koordynator Brygady Dolnośląskiej ONR, która wraz z duszpasterzem i 50 innymi działaczami po uroczystościach w Białymstoku była w Wilnie:

W godzinach popołudniowych, w poniedziałek, ksiądz Jacek otrzymał telefon od sekretarza prowincji, który odczytał mu list od nuncjusza. Następnie ksiądz skontaktował się z wizytatorem, który stwierdził, że nacisk Migliore jest tak duży, że w tej sprawie nic nie może poradzić – relacjonuje Helcyk.

Ksiądz Jacek zaraz po tych telefonach podszedł do nas i wszystko nam powiedział. Mówił, że nuncjusz nakazał wizytatorowi „uciszenie”. Podobno się żalił, że ma przepełnioną skrzynkę mailową skargami na księdza – wspomina pani Justyna.

Nasz ksiądz bardzo się zasmucił, było mu przykro że takimi działaniami hierarchowie niszczą Kościół i ludzi, którym cały się poświęcił. Mówił, że nigdy nas nie zdradzi. Przyznam, że spodziewałam się takiej reakcji kogoś wysoko postawionego w hierarchii. Tyle nawróconych nacjonalistów w Białymstoku, Wilnie – diabeł, by tego nie odpuścił!

Podobno Migliore skarżył się, że Międlar uprawia politykę w Kościele! Argument rodem z czasów PRL. Poza tym na podstawie czego wyciągnął takie wnioski? Nacisk ze strony nuncjatury pojawił się w poniedziałek, a więc w dzień przed opublikowaniem całego kazania z Białegostoku na Youtube, zatem treść (a konkretnie jedno zdanie wyrwane z kontekstu) poznał z donosów i publikacji Gazety Wyborczej, która non stop wałkowała zmanipulowany fragment o „nowotworze” i „chemioterapii”.

Powyższe informacje zdają się zdradzać, co ks. Banko miał na myśli w pokrętnej wypowiedzi opublikowanej przez „Gościa Niedzielnego” (19/2016). Na pytanie redaktora czy powodem udzielenia zakazów była treść homilii oświadcza:

Powodem były inne okoliczności, co do których nie chcę się wypowiadać publicznie, gdyż są one wewnętrzną sprawą zgromadzenia.

Tymi powodami były naciski nuncjatury.

Współbrat księdza Jacka chciałby pomóc koledze, bo nie godzi się na jego niesprawiedliwe traktowanie, ale sam nazwiska nie chce ujawniać:

– Uważam, że stanowisko hierarchii wobec księdza Jacka jest nie do przyjęcia, stąd postanowiłem ujawnić te informacje. Pomagam jak mogę i modlę się o pomyślne rozwiązanie sprawy.

Za naciski odpowiadają przedstawiciele masońskich ugrupowań, o czym w więcej w kolejnej publikacji na temat nuncjusza w Polsce.

Do nuncjatury wystosowaliśmy pismo, z prośbą by odniosła się do niniejszych doniesień.

polskaniepodlegla.pl/

avatar użytkownika intix

27. „Nawoływanie do nienawiści”!

Justyna Helcyk i ksiądz Jacek Międlar ciągani po sądach!

fot: Kierunki.info.pl
We wtorek, o godzinie 12.00 pod wrocławskim Pręgierzem, odbyła się konferencja prasowa organizowana przez Obóz Narodowo-Radykalny. Dotyczyła sprawy oskarżenia koordynatora Brygady Dolnośląskiej ONR Justyny Helcyk o „nawoływanie do nienawiści wobec nieokreślonej grupy muzułmanów”. Poinformowano również o prowadzonych czynnościach prokuratorskich w sprawie księdza Jacka Międlara i wygłoszonego przez niego kazania podczas 82. rocznicy ONR w Białymstoku.

Przemówienie koordynator brygady dolnośląskiej ONR Justyny Helcyk, które wygłosiła 27 września 2015 roku, podczas kilkutysięcznej manifestacji, jest przedmiotem prowadzonego przeciwko niej postępowania. Prokuratura Rejonowa Wrocław-Stare Miasto oskarżą ją o „nawoływanie do nienawiści wobec nieokreślonej grupy muzułmanów na tle różnic wyznaniowych i rasowych”.

Pytania do Prokuratora Generalnego

Podczas konferencji prasowej, w której brał udział rzecznik brygady łódzkiej ONR Krzysztof Szałecki oraz sama Justyna Helcyk, została odczytana lista pytań, zaadresowana wprost do Prokuratura Generalnego Zbigniewa Ziobry, od którego – jak to zostało powiedziane – ONR „oczekuje objęcia stanowiska w sprawie”.

1. Jakie konkretnie czyny (wypowiedzi, działania) przypisywane p. Justynie Helcyk prokuratura uznaje za czyn przestępny, bowiem w akcie oskarżenia zawarte są jedynie politycznie poprawne ogólniki (w rodzaju: „odwoływała się do stereotypów”, „szerzyła wrogość do muzułmanów”)?

2. Na jakiej podstawie prawnej prokuratura uznaje za przestępstwo publiczne wypowiadanie się przeciwko islamistom (radykalnemu islamowi) i przeciwko sprowadzaniu imigrantów do Polski?

3. Jaki przepis prawa karnego materialnego zakazuje odwoływania się do stereotypów
na temat innych grup wyznaniowych lub narodowościowych (tak, jak to określono w akcie oskarżenia)? Czy wniesienia aktu oskarżenia w niniejszej sprawie oznacza, że według prokuratury posługiwanie się stereotypami i formułowanie negatywnych osądów na temat muzułmanów jest w Polsce czynem przestępnym?

4. Czy wszczęcie postępowania karnego w sprawie, w której obiektywne okoliczności wyraźnie wskazują na patriotyczną motywację p. Justyny Helcyk, nie podważa zaufania obywateli do organów wymiaru sprawiedliwości oraz nie stanowi marnotrawienia środków publicznych?

5. Czy jest możliwe, iż na wszczęcie i prowadzenie postępowania karnego miały wpływ czynniki o charakterze politycznym, a szczególnie nacisk władz miasta Wrocławia oraz lewicowych kręgów politycznych wspierających masowe sprowadzanie imigrantów do Polski?

6. Jakie skonkretyzowane działania zamierza podjąć Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny, aby wreszcie skończyć z praktyką szykanowania uczestników patriotycznych demonstracji przez Policję i prokuraturę? Jakie działania zostaną podjęte w sprawie p. Justyny Helcyk?

Oskarżenie Helcyk to istny absurd. Podczas gdy w ostatnich latach, prowadzone postępowania dotyczące znieważania chrześcijaństwa m.in. przez Adama Darskiego „Nergala” oraz podczas spektaklu Golgota Piknik, były umarzane, Justyna Helcyk jest ciągana do odpowiedzialności karnej z powodu stwierdzania powszechnie znanych faktów na temat fundamentalnego islamu.

Policja szuka księdza Międlara

W czasie konferencji przedstawiono również sprawę, poszukiwanego przez policję kryminalną z Białegostoku księdza Jacka Międlara. Białostocka prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie treści kazania księdza Jacka Międlara wygłoszonego podczas 82. Rocznicy Obozu Narodowo-Radykalnego.

– Ja, podobnie jak większość działaczy ONR, byłem obecny na tej mszy. Kazania słuchaliśmy naprawdę bardzo dokładnie i chociaż było powiedziane w faktycznie ostrych słowach, to naszym zdaniem nigdzie te ramy prawne nie zostały przekroczone – tak o wystąpieniu ks. Jacka Międlara podczas 82. rocznicy powstania ONR mówi Krzysztof Szałecki z łodzkiego ONR-u.

Sprawa jest tym bardziej naganna, ponieważ po 1989 roku to pierwsze tego typu postępowanie, w którym za wygłoszone kazanie w kościele, do odpowiedzialności karnej pociągany jest kapłan. Postępowania Justyny Helcyk i księdza Jacka Międlara mają wyraźne znamiona procesu politycznego, na co nie wolno pozwolić w rzekomo wolnym państwie polskim. Uderzenie, w dwie rozpoznawalne medialnie osoby, związane ze środowiskiem nacjonalistycznym, mają na celu nie tyle dyskredytację ich samych, co również środowisk narodowych, będących w solą oku współczesnego establishmentu.

Te fakty uważamy za karygodne, w złym świetle stawiające polski wymiar sprawiedliwości i zapewniamy, że sprawy nie odpuścimy.

polskaniepodlegla.pl/

avatar użytkownika intix

29. CZEGO jesteśmy świadkami...?

W jednym z pierwszych komentarzy tego wpisu napisałam:
...nadejdzie czas, gdy będą chcieli POZBYĆ SIĘ TEJ POLSKIEJ MŁODZIEŻY...
TO, czego jesteśmy świadkami... to jest TEGO POCZĄTEK..
.

I... niestety... co było do przewidzenia, nagonki na ONR... ciąg dalszy... ale DLACZEGO...???
Marsz Niepodległości 2017... w którym osobiście nie uczestniczyłam, ale całym sercem i umysłem... razem z Uczestnikami TAM - w Warszawie - byłam...

Zacznijmy, proszę, od początku Marszu Niepodległości 2017...

Marsz - według pierwotnych planów - miała rozpocząć Msza Święta w Tradycyjnym Rycie Rzymskim.

Marsz zaczynamy jak co roku Mszą Świętą w kościele św. Barbary. W 99. rocznicę odzyskania niepodległości po 123 latach zaborów i niewoli, o godz. 12.00 w samo południe, będzie odprawiona uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny i poległych za wolną Polskę, w tzw rycie trydenckim...

Taka informacja została pierwotnie podana.
CO się stało...?
Czyjaś INGERENCJA... ZABLOKOWAŁA odprawienie Mszy Świętej... TAKIEJ, jaka była zaplanowana...
Następnie...
Po przepięknym Marszu, jaki przeszedł ulicami Warszawy
z HASŁEM - "MY CHCEMY BOGA!"...
nie tylko media światowe...  okrzyknęły Uczestników Marszu:
ksenofobami, rasistami, nazistami, FASZYSTAMI...

...nie ma w Polsce miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm; taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa;...

powiedział PAD... prezydent wszystkich... tylko nie Polaków...(moje... i wcale się tego nie boję)

Ale TO było jeszcze za mało...
TO było tylko podstawą,
aby złożyć do prokuratury doniesienie o... PRZESTĘPSTWIE...
Co wydaje się ważne:
otóż DONIESIENIE do PROKURATURY... przepraszam - ZAWIADOMIENIE...
zostało złożone wcześniej niż... odbyło się spotkanie z Prezesem...
(wg medialnych doniesień, spotkanie z Prezesem [ kolejne ] miało miejsce w ubiegły piątek, czyli 17-go, a informacja o doniesieniu... przepraszam - zawiadomieniu, widnieje z datą 16-go )

Natomiast całe...
przeciw Polakom... Patriotom... Polsce Niepodległej...
- wrogie działanie...
MA NA CELU - OSTATECZNE ROZWIĄZANIE ONR...
DELEGALIZACJĘ ONR...
OBOZU POLSKIEJ MŁODZIEŻY WALCZĄCEJ... o POLSKĘ...!


MŁODZIEŻ WALCZĄCA O POLSKĘ... ZAWSZE wieeelu się nie podobała...
a po ostatnim Marszu, przeczytałam TO, co komentarzem u Maryli zapisałam:

...Ten silny ONR, ten silny faszyzm to jest coś nowego tutaj. To było cały czas tutaj, ale ta moc to jest coś nowego...

(Naczelny rabin Polski Michael Schudrich)

Kolejny raz jesteśmy świadkami wrogiego działania,
które swoją nazwę posiada, a która jest zbyt rzadko używana...
(nieraz myślę sobie, że na używanie jej - jakby istniał niepisany ZAKAZ)
Wypowiem więc w tym wpisie, kolejny raz, głośno TĘ NAZWĘ:

ANTYPOLONIZM...

ANTYPOLONIZM.... W PEŁNEJ KRASIE...


Jeżeli jeszcze tu dodamy słowa Ks. Tomasza Jochemczyka:

"Prawdziwy Polak to katolik"

to mogę dodać śmiało:
ANTYKATOLICYZM... W PEŁNEJ KRASIE...

TEGO doświadczamy:

ANTYPOLONIZM... ANTYKATOLICYZM...

Jeszcze raz powtórzę Hasło tegorocznego Marszu:

"MY CHCEMY BOGA!"


a więc...
całe wrogie działanie jest
PRZECIW POLSCE WIERNEJ CHRYSTUSOWI...
a właściwie:

PRZECIW CHRYSTUSOWI KRÓLOWI,

PRZECIW JEGO SPOŁECZNEMU PANOWANIU...

* * *
Dziękując Szanownej Maryli za ich zamieszczenie, przypomnę też tutaj > inne hasła tegorocznego Marszu
Przypomnę też, że Obraz Chrystusa Króla Polski nieśli Uczestnicy Marszu...

Jak wcześniej napisałam:
Czyjaś INGERENCJA... ZABLOKOWAŁA odprawienie Mszy Świętej... TAKIEJ, jaka była przez ONR zaplanowana...
W  efekcie tej INGERENCJI... posoborowa, modernistyczna Novus Ordo Missae... była odprawiana...

a...
(...)
"...Nie ma więc mowy o społecznym królowaniu Chrystusa, dopóki nie zrozumiemy w pełni czym jest Msza św., dopóki nie zaczniemy jej celebrować w sposób najpiękniejszy z możliwych! Niech Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego prowadzi nas do uznania władania Chrystusa nad całym światem widzialnym i niewidzialnym! Liturgia ta jest konieczna w procesie przywrócenia społecznego królowania Chrystusa..."
(Ks. Dawid Pietras)


Po Marszu... DZIESIĄTKI TYSIĘCY JEGO UCZESTNIKÓW okrzyknięto FASZYSTAMI...

Pamiętajmy... przed nami...
nasz Król, nasz Pan, Jezus Chrystus... Cierpiał wielkie Męki...
Był też obrzucany zelżywościami...

Pozwolę więc sobie powtórzyć zdanie:
z Wiarą Nadzieją, z Miłością... z pokorą...
NIEŚMY Z JEZUSEM KRZYŻ...

i... IDŹMY ZA KRÓLEM NASZYM...

Pamiętając... że tylko dzięki Łasce Bożej
99 lat temu... Polska odzyskała Niepodległość...


Módlmy się... i walczmy o POLSKĘ WIERNĄ CHRYSTUSOWI...
O JEGO SPOŁECZNE PANOWANIE...

Módlmy się... i walczmy  o CZYSTĄ, Katolicką Wiarę...
Módlmy się... i walczmy o powrót do Tradycji Kościoła Świętego...


...My chcemy Boga, za wiarę damy życie, krew; "Błogosław, słodka Pani!...


i... IDŹMY DALEJ... aż do... Polski ZMARTWYCHWSTANIA...
"Tak nam dopomóż Bóg"...

Króluj nam, Chryste... zawsze i wszędzie...!
Najświętsza Panno Maryjo... Niepokalana Dziewico... Królowo Korony Polskiej... módl się za nami...


avatar użytkownika intix

30. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego...

oraz społeczność żydowska o potrzebie delegalizacji ONR

Data publikacji: Grudzień 5th, 2017

Jak informuje facebookowy profil Gminy Żydowskiej w Warszawie, „o potrzebie delegalizacji ONR mówiła prof. Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego na konferencji organizowanej dziś w Warszawie przez American Jewish Committee „ZJAWISKO ANTYSEMITYZMU W POLSCE: DIAGNOZA – KONSEKWENCJE – METODY PRZECIWDZIAŁANIA”. O problemach społeczności żydowskiej Warszawy mówiła przewodnicząca GWŻ Warszawa – Anna Chipczyńska. W panelu „Głos społeczności żydowskiej” zabrała Anna Zielińska, zajmująca się w Gminie przeciwdziałaniem i zwalczaniem antysemityzmu”.

Związany z PiS portal wpolityce.pl przytacza fragment dzisiejszej wypowiedzi wiceminister Gawin:

– Wydaje mi się, że ten marsz jest absolutnym problemem. Nie wiem, jak doszło do rejestracji ONR, bo w zasadzie jest to sprzeczne z konstytucją. I na pewno będziemy musieli się temu przyjrzeć. To znaczy delegalizacja ONR w jakiejś perspektywie czasowej jest absolutnie niezbędna, potrzebna. Oni też powinni wziąć całkowitą odpowiedzialność za to, co się dzieje na ulicach Warszawy, ale też za tę swoją stałą, powtarzającą się taktykę, że używają ludzi jak tarczy.

Konferencję współorganizowały Centrum Badań nad Uprzedzeniami i Shapiro Silverberg Central Europe Office. Centrum to jednostka naukowa, działająca przy Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Na jego czele stoi prof. dr hab. Michał Bilewicz – psycholog społeczny, członek zarządu Międzynarodowego Towarzystwa Psychologii Politycznej. Jest współredaktorem książek „The Psychology of Conspiracy”, „Poza stereotypy. Dehumanizacja i esencjalizm w postrzeganiu grup społecznych”, „Uprzedzenia w Polsce”, oraz „Trudne pytania w dialogu polsko-żydowskim”. W latach 2000–2001 był redaktorem naczelnym pisma „Jidełe”, później przez kilka lat redaktorem „Słowa Żydowskiego” oraz członkiem zespołu „Krytyki Politycznej”.

Wiceminister Magdalena Gawin jest historyczką i eseistką. Swoje obecne stanowisko, wraz z funkcją generalnego konserwatora zabytków piastuje od 2015 r. tj. od wygranych przez PiS wyborów parlamentarnych. Kilka miesięcy później, wiosną 2016 r. uzyskała w IH PAN stopień doktora habilitowanego na podstawie pracy „Spór o równouprawnienie kobiet (1864-1919)”. Jest autorką scenariusza do filmu dokumentalnego „Śmierć psychiatry. Eugenika i totalitaryzm” w reż. Amelii Łukasiak i Sławomira Małoickiego oraz multimedialnej wystawy „Eugenika – walka ze zwyrodnieniem rasy” (wspólnie z dr Sylwią Kuźmą-Markowską) na temat polskiej i zagranicznej eugeniki.

************
Czytaj również:

Warszawa: Liderzy PiS gościli na szabasowej kolacji w domu Jonny’ego Danielsa. Honorowym gościem był izraelski minister


Warszawa: Liderzy PiS gościli na szabasowej kolacji w domu Jonny’ego Danielsa. Honorowym gościem był izraelski minister

http://nowy.dzienniknarodowy.pl/wiceminister-o-potrzebie-delegalizacji-onr/

avatar użytkownika intix

31. Jonny Daniels chce wyeliminować Brauna? Reżyser odpowiada!

Opublikowany 16 gru 2017

Jonny Daniels
, prezes fundacji From the Depths, zajmującej się relacjami polsko-żydowskimi, stwierdził, że Grzegorz Braun powinien zniknąć z życia publicznego i oskarżył go o antysemityzm. Reżyser odpowiada.



Pozwolę sobie przenieść tutaj fragment komentarza jednego z Czytelników Pch24.pl:


***
Załączam wpisy z archiwum bloga:

=> POLSKO - NIE ZMARNUJ SZANSY...!

=> ZANIM... czyli o ZAWODACH...

=> Grzegorz Braun - "Geopolityka polska 2015/2016 – szanse i zagrożenia"

=> Do Narodu Polskiego: List otwarty w obronie Grzegorza Brauna

=> Dobra zmiana, wręcz ZNAKOMITA… w relacjach pomiędzy Warszawą a Tel-Awiwem…

=> Rodacy... Witajcie w...


oraz:





avatar użytkownika intix

33. ANTYPOLONIZM (1-5) Prof. Piotr Jaroszyński

Opublikowany 10 lut 2011


https://youtu.be/oTuZ4DRK34Q

Polecam całość, a także więcej wykładów sprzed kilku lat, lecz wciąż aktualnych  
>TUTAJ

avatar użytkownika intix

34. Robert Winnicki, Krzysztof Bosak - konferencja 22 stycznia 2018

Opublikowany 22 sty 2018

Konferencja prasowa - Ruch Narodowy przeciwko ludobójcom - propozycja zmian w polskim prawie




avatar użytkownika intix

38. Jacek Międlar SKAZANY!

O sądach, roszczeniach żydowskich i słabym państwie polskim!

wRealu24.pl
Nadawana na żywo 12 godzin temu


https://youtu.be/ERB131F2Q3Q
* * *

=> Sąd utrzymał wyrok ograniczenia wolności dla Jacka Międlara. NIE WOLNO KRYTYKOWAĆ posłanki Scheuring-Wielgus!

      (Data publikacji: Lut 14, 2018)

avatar użytkownika Jagna

40. @intix !!!!!

Dziekując za informacje i za trwanie przekazuje też mocne kazanie ks. Natanka Pozdrowienia.

https://www.youtube.com/watch?v=63W4burzQ-g