Pawłowi Poncyliuszowi dedykuję.

avatar użytkownika michael

*

Paweł Poncyliusz i jego koleżanki niestety należą do grupy ludzi, pozbawionych możliwości rozumienia rzeczywistości. Są jak uczeń czarnoksiężnika z bajki Johanna Wolfganga Goethego, który próbuje wejść do gry, o której jeszcze nie wie nic.

Czasem jest tak,
że ludzie angażują się w sprawy,
których nie rozumieją.

Zdarza się to częściej niż myślimy. Dzieje się to nawet w tak wymiernych dziedzinach, jak business. Można podać tysiące przykładów właścicieli bardzo bogatych firm, którzy nie mają zielonego pojecia o tym, jak zarobili pieniądze, które zarobili. Jest w Polsce tysiące szefów i prezesów, którzy nie mają żadnej wiedzy o zarządzaniu. Zachowują się jak stada słoni w składach porcelany, zachowują się jak faszyści w antyfaszystowskiej demonstracji.

Prymitywna i stereotypowa wizja własnej działalności, głupie określanie własnej pozycji we własnym interesie, pozbawiona sensu strategia i nonsensowne wybrane cele zdarzają się bardzo często we współczesnym świecie. Fałsz ma taką samą wartość, co i prawda. Za narrację nikt nie ponosi odpowiedzialności moralnej przed odbiorcą. Można pleść wszystko, co ślina na język przyniesie.

W ludzkiej wyobraźni świat rzeczywisty zlewa się i miesza ze światem fantastycznym, o zachowaniach realnych decyduję reguły światów wirtualnych. Wtedy polityka także zaczyna należeć do świata paradoksalnego, a w głowach rzeczywistych polityków lęgną się bzdurne idee, budowane z nieprawdziwych stereotypów.

Pierwsze co się rzuca w oczy, to ignorancja owocujaca żałosną ślepotą polityczną. Tego typu ludzie są oczywiście doskonale manipulowalni. Małe dziecko może takiego przemądrzałego ignoranta wpuścić w każde głupstwo.
A jeśli do roboty zabiorą się fachowcy od manipulacji?
A wtedy takie polityczne towarzystwo staje się doskonałym inkubatorem agentów wpływu: http://mezon1.salon24.pl/247043,sluzby-w-grze-czyli-panie-poslanki http://blogmedia24.pl/node/39254

Jeszcze raz prezentuję film NEW POLAND, by jasno pokazać z kim i czym mamy teraz do czynienia. Mamy do czynienia z regularną wojną informacyjną, od dziesięcioleci prowadzoną przeciwko Polsce. Mamy przeciwko sobie prawdziwych WROGÓW POLSKI, wrogów polskiej niepodległości, wrogich polskiej państwowości, wrogich polskiemu patriotyzmowi.

Aby w tych warunkach robić to, co zrobił Paweł Poncyliusz i to co robią Jego koleżanki, trzeba być albo ślepym jak stokrotka w deszcz, nie mając pojęcia o tym co się dzieje w realnej polskiej rzeczywistości, albo niestety być świadomym albo nieświadomym agentem wpływu. Pomiędzy zawodową agenturą, a użytecznymi idiotami jest tylko jedna różnica. Ci pierwsi biorą za swoją robotę pieniądze. A ci drudzy to gównojady.

NEW POLAND 2010 [1]

http://www.youtube.com/watch?v=OgCryl2Rocs
NEW POLAND 2010 [2]

http://www.youtube.com/watch?v=ETeTZcz6YHY
NEW POLAND 2010 [3]

http://www.youtube.com/watch?v=GceZ-kOIuqM
NEW POLAND 2010 [4]

Jest to film "NEW POLAND" Grzegorza Brauna, produkcji Roberta Kaczmarka, sięgający początków ponurego zjawiska, jakim jest globalna antypolska wojna informacyjna. Stalinowska napaść na Polskę 17 września 1939 roku, hekatomba polskich elit w Katyniu i obrzydliwe użycie etykiety antyfaszyzmu jako pretekstu i narzędzia do walki z polskim patriotyzmem, to naprawdę obrzydliwa historia. Pisałem o tym w tekście "Polska jest państwem faszystowskim" http://blogmedia24.pl/node/39915

Zastanawiające jest również bezpośrednie dziedzictwo skrajnie komunistycznej agentury we współczesnym środowisku Gazety Wyborczej. W filmie widać wyraźnie osobisty związek organizatora katyńskiej zbrodni generała majora Wasilija Maksima Zarubina z Bolesławem Billem Gebertem ps. Ataman i zwerbowanym przez niego do sowieckiej agentury prof. Oskarem Lange. Syn Atamana należy do środowiska przywódców  Gazety Wyborczej. Tu nie ma mowy o przypadkach. Te same, zaprzyjaźnione od dziesiątek lat rodziny, te same barwy walki, te same metody. Dotykamy bezpośrenio węzłów dławiących od dziesięcioleci polską wolność i niepodległość, w filmie widzimy środowisko ludzi osobiście powiązanych z katyńskimi mordercami.

 

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

54 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. MAREK BOROWSKI - IDEOWY KOMUNISTA

Michał St. de Zieleśkiewicz zaprezentował http://blogmedia24.pl/node/40319 esej profesora Jerzego Ryszarda Nowaka o dziedzicznej oligarchii komunistycznej, na przykładzie pana Marka Borowskiego. W III RP jest dziesiątki takich życiorysów równoległych, ludzi którzy wyrastali, dojrzewali i przez kilka pokoleń aktywnie funkcjonowali w środowisku wrogów Polski. Mówię o wrogości ekstremalnej, przepełnionej "zoologiczną nienawiścią" i pogardą do wszelkich przejawów polskości. Ewa Thompson pisała o typowej mentalności elit w krajach postkolonialnych. Wielokrotnie polecałem ten artykuł "Kolonialna mentalność polskich elit" -
http://abakus.salon24.pl/80594,kolonialna-mentalnosc-polskich-elit.

Teraz polecam ten film, który przekonuje, że nie jest to żadna kolonialna mentalność. Polecałem ten film w komentarzu do eseju, Jerzego R. Nowaka, polecam dzisiaj i będę z uporem polecał nadal:

Zaledwie wczoraj pisałem o "korzeniach brutalnego i antypolskiego antyfaszyzmu", prezentując fragment filmu Grzegorza Brauna. Film jest wielowątkowy, ale trzy z tych wątków zwracają szczególną uwagę:

Pierwszy podaje jak na tacy historię kształtowania się skrajnie wrogiej Polsce sowieckiej agentury. Tragicznym okazuje się bezpośredni udział tego środowiska w budowie agentury wpływu w USA, która wręcz wywierała antypolską presję na najbliższe otoczenie Prezydenta USA, w taki sposób, aby w miarę możliwości pozbawić Polskę podmiotowości w antyhitlerowskiej koalicji lat 1939 -1945, a także, aby wspierać Stalina w jego antypolskich programach na konferencjach Teheranie i Jałcie. Niesamowite było to, że dwaj czołowi sowieccy agenci wpływu, inspiratorzy zniszczenia polskiej niepodległości, Bronisław Gebert i Oskar Lange osobiście i bezpośrednio wspólpracowali z głównym organizatorem zbrodni katyńskiej, generałem Wasilijem Zarubinem. Niby byli Polakami, przywódcami Polonii w USA, a osobiście współpracowali z katyńskim obermordercą i robili wszystko, aby jak najgłębiej wepchnąć nas w sowiecką niewolę.

Drugi wątek ujawnia historyczną ciągłość antypolskiej propagandy, polegającą na odwiecznym porównywaniu polskiego patriotyzmu i dążeń niepodległościowych do faszyzmu. Stalin wręcz ogłaszał, że Polska jest państwem faszystowskim i dlatego powinna być zlikwidowana. Bronisław Gebert i Oskar Lange w anglo i polskojęzycznych publikacjach politycznych bogato rozpisywali się o polskim faszyźmie. Faszyzm - to odwieczna antypolska obelga komunistycznej międzynarodówki, wymierzona przeciwko polskiemu patriotyzmowi i wszelkim polskim inicjatywom niepodległościowym.

I trzeci wreszcie wątek, to unia personalna pomiędzy tamtą wyraźnie wrogą Polsce sowiecką agenturą wpływu, a współczesną. To samo środowisko, ci sami ludzie i te same metody stosowane przez dziesiątki lat ciągłej współpracy. Tak jak pan profesor Jerzy Robert Nowak napisał, Bronisław Bill Gebert jest ojcem Konstantego Geberta, czyli Dawida Warszawskiego. Ojciec i syn, bracia i siostry, dzieci i bliskie rodziny antypolskich oprawców i zdeterminowanych wrogów polskiej państwowości i niepodległości. A wszystkie tropy prowadzą do Gazety Wyborczej.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 15/11/2010 - 19:00.
avatar użytkownika michael

2. "HOMOGENICZNE PAŃSTWA NARODOWE SĄ MARTWE"

Długo nie trzeba było czekać,
by Herman van Rompuy powiedział, co miał powiedzieć

Wiemy już jasno i żaden z jaśnie oświeconych pstępowców z pod znaku Róży Luksemburg albo Róży Thun już nie będzie mógł powiedzieć, że Unia Europejska jest miejscem bezpiecznym dla polskiego interesu narodowego, że stoi na straży polskiej niepodległości oraz niezawisłego bytu państwowego. Żaden europeista z żadnego florenckiego uniwersytetu mi tego nie powie, będę z góry wiedział, że to jest kłamstwo.

Prezydent Unii Europejskiej Herman van Rompuy powiedział wprost, że to jest kłamstwo.

http://blogmedia24.pl/node/40330 - link do artykułu Andy-aandy o tej wypowiedzi Prezydenta Unii Europejskiej.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 15/11/2010 - 19:18.
avatar użytkownika Tamka

3. @Michael

Odnosnie wypowiedzi van Pompuy'a, to nie jestem zdziwiona, natomiast niepokoi mnie brak stanowiska polskich eurodeputowanych w tej sprawie (byc moze sa gdzie takie wypowiedi, ale jak dotad sie na nie natknelam na nie). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika michael

4. @ TAMKA.

Przecież te osły uważają, że Herman van Rompuy ma rację.
Polski patriotyzm?
Polska niepodległość?
Przecież to obrzydliwa odmiana faszyzmu.
Po prostu wstyd.
Przecież Stalin to już dawno i wyraźnie wykazał.
Polskę trzeba zlikwidować.

Dlatego media teraz całą energię poświęcają na zdyskredytowanie inicjatywy PIS, polegającej na zamiarze zwrócenia się do amerykańskiego Kongresu o pomoc w dochodzeniu do prawdy o przyczynach smoleńskiej tragedii.
Widać wyraźnie, jak bardzo prawda ich przeraża.

avatar użytkownika Tamka

5. Michael

"Przecież te osły uważają, że Herman van Rompuy ma rację."

Wszyscy? Nawet profesorowie z PiSu tam oddelegowani? Pytania moze naiwne, ale szukam odpowiedzi. T.

PS."Dlatego media teraz całą energię poświęcają na zdyskredytowanie inicjatywy PIS, polegającej na zamiarze zwrócenia się do amerykańskiego Kongresu o pomoc w dochodzeniu do prawdy o przyczynach smoleńskiej tragedii."

Wczoraj net i dzis tv doniosla o wspolpracy USA z hitlerowcami. Zbieg okolicznosci?...

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika michael

6. @ TAMKA. To niestety nie jest przypadek.

Polskie media pracują płną parą, posłusznie realizując instrukcje tak zwanej narracji, zgodnie z codziennymi ustaleniami odpowiedniego zespołu KPRM, kierowanego przez Ministra Tomasza Arabskiego.
Jak widać każdego dnia, te instrukcje po prostu ignorują rzeczywistość i polską rację stanu.

avatar użytkownika michael

7. Ł. Warzecha, Lech Kaczyński ostatni wywiad, Warszawa 2010,

O bardzo ciekawej książce pisze Unicorn: http://blogmedia24.pl/node/40343

avatar użytkownika Tamka

8. @Michael

"To niestety nie jest przypadek."

No wlasnie ja tez widze zwiazek przyczynowo-sqtkowy. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika michael

9. Jan Pietrzak "Podległa niepodległość"

... Nie ma takich umów, jakich by Niemcy i Rosjanie by wobec Polski nie złamały.



http://www.youtube.com/watch?v=5qmWdLAOLRo

Dziękuję Pelargonii za wiadomość o felietonie Jana Pietrzaka:
http://blogmedia24.pl/node/40331

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 15/11/2010 - 23:09.
avatar użytkownika michael

10. "Wiktor w jaskini lewactwa" - igorczajka

http://blogmedia24.pl/node/40347 Bardzo polecam, czytanie razem z przypisami, czyli

1. Stenogram wypowiedzi Blumsztajna oraz

2. Krótka relacja we Frondzie

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 15/11/2010 - 23:40.
avatar użytkownika Tymczasowy

11. Przekombinowaly

czyli Cipy, zupelnie gupie! Wprost nie moge uwierzyc.

avatar użytkownika michael

12. @ Tymczasowy - A przekombinowały.

A najśmieszniejszy jest Seweryn Blumsztajn, który w swojej długawej wypowiedzi zachowuje się jak kliniczny przypadek starego komunisty. Raz to wygląda na hipokryzję, raz na próbę wyciągania pozytywnych wniosków, czasem na próbę powrotu do cywilizowanej gry. Ale gdy uważniej się przyjrzeć, to okazuje się, że przypadek przebiegłego i wyrachowanego komunisty staje się wyraźniejszy.

Otóż Seweryn Blumsztajn absolutnie nie rezygnuje z zamiaru agresywnej eksterminacji przejawów polskiego patriotyzmu i niepodległości Polski. Chce aby blokada tego ruchu trwała przez następne lata. Chce, aby ta blokada sięgała daleko w przyszlość, dokładnie tak jak socjalizm, trzeba tylko usunąć błędy i wypaczenia.
Tak jak Gomułka, Gierek, Jaruzelski a nawet Rakowski.
Byłoby fajnie, gdyby nie te błędy i wypaczenia.
Horror.

avatar użytkownika michael

14. Sonda.

Jaką ocenę dajesz rządowi Donalda Tuska po trzech latach urzędowania?

http://www.tvn24.pl/1003286,1,1,jaka-ocene-dajesz-rzadowi-donalda-tuska-po-trzech-latach-urzedowania,sondy.html

Oddanych głosów: 117521
godzina 18:53 - 16.11.2010

avatar użytkownika mmkkmmkk

15. Kurcze czy oni naprawdę są aż tak głupi ,

że myślą ,że drugi raz wyjdzie numer z, koncesjonowaną opozycją . To jest aż tak grubymi nićmi szyte ,że już się pruje . Nabrałem się przyznaję ,ale nie trwało to dłużej niż 24 H .
:-)

Ostatnio zmieniony przez mmkkmmkk o wt., 16/11/2010 - 19:12.

avatar użytkownika michael

17. @ mmkkmmkk

Rzeczywiście, grupkę Pawła Poncyliusza i jego koleżanek można traktować jako koncesjonowaną opozycję.
Ale w takich interesach najczęściej koncesję otrzymują nie agenci wpływu, ale zwykłe gównojady. Dlatego taka koncesja jest wyjątkowo mało stabilnym fundamentem do czegokolwiek.
Trwa krótko, urywa się nagle.
Nie muszę chyba wyjaśniać dlaczego.

avatar użytkownika mmkkmmkk

19. @michael

Racja , trudno to nawet nazywać koncesjonowaną opozycją , raczej szukaniem twarzy ,które będą firmowały kolejne wcielenie tej samej hydry . W 89 był plan koncesjonowania opozycji , ale nie wyszedł , bo poszło trochę dalej i dlatego Polska trochę ruszyła do przodu .

avatar użytkownika michael

20. @ Jan Kalemba. 4D a koncesjonowana opozycja.

Jestem fizykiem i widzę świat w przestrzeni czterowymiarowej:
- Diagnoza,
- Debata,
- Decyzja,
- Dyscyplina.

Wiem, że te cztery wektory, wyznaczają przestrzeń raczej filozoficzną, określoną w świecie wartości i prakseologii, ale przenośnia lub porównanie wcale nie jest naiwne. Inaczej mówiąc, czasem tak jest, że dwie, nawet wzajemnie wykluczjące się decyzje mogą być uznane za prawidłowe, w zależności od wyników analizy, prowadzącej do diagnozy.

Ciągnąc ten przykład dalej, gdyby diagnoza mogła ograniczać się tylko do charakterystyki demokracji wewnątrzpartyjnej w PIS, to można by rzeczywiście dyskutować, prowadzić debatę. Jest to temat niewątpliwie ważny i jak najbardziej wart rozmowy.

Ale, gdy dołączymy do naszej diagnozy fakt, że partia jest tworem publicznym, zaangażowanym w sprawę polskiego interesu narodowego, starającego się o możliwie najlepszą przyszłość i jakość życia obywateli naszej Ojczyzny, to sytuacja zmienia się dramatycznie. Analiza fundamentalna prowadzi natychmiast do banalnej diagnozy:
- Nawet w Zjednoczonej Europie mamy stale do czynienia z konkurencją i konfliktem interesów państw członków UE, mamy stałą grę programów, strategii i wizji przyszłości. Parę dni temu Herman van Rompuy powiedział, że nastąpił koniec idei homogenicznych państw narodowych, a Donald Tusk dołaczył się do tej narracji, ogłaszając rok walki z egoizmami narodowymi.

Jest to niestety, czubeczek góry lodowej, ujawniający nagie fakty. Teraz jest wojna. Jest to trwająca już wiele lat wojna informacyjna, w którą zaangażowane są bardzo poważne siły wrogie polskiej państwowości, wrogie polskiej niepodległości i niezawisłości, wrogie polskiemu patriotyzmowi, bardzo niechętne polskiej tradycji, kulturze i religii.

Nie jest to żadna wojna polsko - polska.

Rzekoma polsko polskość tej wojny, to tylko propagandowy piasek w oczy, żałosna lipa i wykręcanie kota ogonem. Jest to absolutnie wojna toczona przez agresora zewnętrznego, wojna toczona nieustannie od wielu dziesięcioleci, wypowiedziana wprost i bez żadnego owijania w bawełnę. Wiaczesław Mołotow mówił dobitnie, że Polska jest pokracznym bękartem Traktatu Wersalskiego i powinna być zlikwidowana. Polska to państwo sezonowe, które nie powinno istnieć. Stalin, 7 września 1939 roku, dziesięć dni przed napaścią sowiecką w publicznym przemówieniu nazwał Polskę Państwem faszystowskim, które powinno być zlikwidowane.

Podsumowanie tej diagnozy jest następujące:
TERAZ JEST WOJNA, KTÓRA ZACZĘŁA SIĘ 11 LISTOPADA 1918 ROKU I TOCZY SIĘ BEZ PRZERWY DO DNIA DZISIEJSZEGO. CZASEM MA CHARAKTER MILITARNY, A CZASEM JEST TO TYLKO WOJNA INFORMACYJNA.

Zmiana stron w czasie wojny, jest inaczej interpretowana, niż zmiana obozów politycznych w czasie pokoju.
Wnioski pozostawiam czytelnikom.
______________________________________________________________________
http://blogmedia24.pl/node/40590 - Żenująca draka, czy demokracja?

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 17/11/2010 - 17:22.
avatar użytkownika benenota

21. Oko Escher`a

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

22. @ benenota. Bardzo piękna figura niemożliwa.

Aole nie wiem dlaczego, kusi mnie w tym miejscu zrealizowanie skojarzenia z obrazem prezentowanym przez Ciebie całkiem niedaleko.
http://blogmedia24.pl/node/38358#comment-128401
http://i940.photobucket.com/albums/ad247/Freeman49/742c6a52.jpg
Tak bardzo mnie kusi, że chyba nie czekając na twoją zgodę, mam ochotę wkleić ten obrazek do najnowszego tekstu Jana Kalemby - jako alegorię wojny informacyjnej.
______________________________________________________________________
http://blogmedia24.pl/node/40590 - Żenująca draka, czy demokracja?

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 17/11/2010 - 20:03.
avatar użytkownika benenota

24. @Michael

Witam.
Zgoda dozgonna(juz raz pisalem).
Wpedziles mnie laika w nieznane mi rejony...Escher`a.Dzieki.
Wielce interesujace.

Serdecznie pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez benenota o czw., 18/11/2010 - 01:09.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Tamka

25. A propos obrazka

Mala, nieistotna dygresja: kiedys mozna bylo dostac takie 3 malpki, a ja mam takie 3 koty! pieknie rzezbione :]. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika michael

27. Partnerzy businessowi właścicieli Salonu24, (kawka)

http://blogmedia24.pl/node/40734

Salon24 - firma zajmująca się doskonaleniem elektronicznych i propagandowych narzędzi cenzury w internecie.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 21/11/2010 - 00:56.
avatar użytkownika michael

28. ~ Filozoficzna pustka nie jest tylko polskim zjawiskiem

Pisałem nie raz: TERAZ JEST WOJNA. Ta wojna, która teraz trwa jest wielką agresją aksjologiczną, jest największym w historii cywilizacji człowieka myślącego konfliktem o niemilitarnym przebiegu, ale cel tej napaści jest taki jak zwykle. Napastnik realizuje program zniszczenia przeciwnika i zagarnięcia jego ziemii i wszystkiego co posiada. Zniszczenie przeciwnika rozumiane jest jak najbardziej tradycyjnie. Najpierw pozbawienie woli oporu, później zniewolenie, a to, co zdobywcy zamierzają zrobić z niewolnikami, także nie odbiega od najdawniejszych barbarzyńskich norm.

Agresja aksjologiczna czyli napad na filozofię, zniszczenie świata wartości jest takim samym środkiem walki jak jad skorpiona czy żmiji - celem jest zatrucie umysłu w sposób wystarczający do sparaliżowania, obezwładnienia albo ogłupienia ofiary.

Taka gadzina pożera ofiarę, aż się ślini, a pożerany uśmiecha się zadowolony, pręży z rozkoszą, cieszy się że siedzi przy stole w luksusowym salonie, kelnerzy we frakach, piękne kobiety, drogie dywany i zapachy. Dumny i zadowolony jak red Wołek w TVN, nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest na uczcie u Hannibala Lectera.
Głównym daniem wieczoru będzie gorący mózg wyjadany złotą łyżeczką z już otwartej czaszki rozanielonej ofiary.

Atak na filozofię, religię, kulturę i tradycję jest jak trepanacja czaszki zjadanej ofiary. Otwiera dostęp do najsmaczniejszego kąska, do móżdżdku.

avatar użytkownika benenota

30. Hannibal Lecter

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

31. Patroni

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

32. Prof. Mirosław Dakowski: - To elementarne, Watsonie.

Zbrodnia smoleńska

http://blogmedia24.pl/node/40838

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 22/11/2010 - 19:00.
avatar użytkownika michael

33. Wniosek generalny: PIS przetrwał swój najtrudniejszy rok

chinaski - http://blogmedia24.pl/node/40844
Szczególnie wart jest przeczytania komentarz Maryli, wskazujący wypowiedź Jarosława M. Rymkiewicza:

MAMY JEDNĄ PARTIĘ, KTÓRA SŁUŻY INTERESOM POLSKI

http://fronda.pl/news/czytaj/rymkiewicz_mamy_jedna_partie_ktora_sluzy_interesom_polski

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 22/11/2010 - 19:13.
avatar użytkownika michael

34. @ Spiskowy - "Jak napaść na państwo" to już klasyka.

Spiskowy, moje gratulacje i cieszę się bardzo. Co prawda napadłeś na mnie, ale uważam, że słusznie - ze względu na bardzo ważną istotę tego co napisałeś.

Od bardzo dawna uznaję, że nie wolno pod żadnym pozorem lekceważyć tego co robią komuniści i jak to robią. Ich robota - na szczeblu strategicznym - jest naprawdę na najwyższym, znakomitym poziomie, oczywiście z punktu widzenia ICH interesu. Jerzy Urban kiedyś zwykł mawiać:
- Moja siła bierze się z głupoty moich przeciwników.
Jerzy Urban mówiąc o przeciwnikach miał oczywiście na myśli nas. Czytając Volkoff'a albo Golicyna zdajemy sobie sprawę jak totalna jest wojna, którą ONI prowadzą i jak jest efektywna, skuteczna i znakomicie dowodzona. Zdajemy sobie z tego sprawę. Zdajesz sobie sprawę TY, zdaję sobie sprawę JA. I kto jeszcze?

Kiedyś bardzo dawno temu, w latach 1980 - 1981 sprzeczałem się z młodym wtedy, bardzo znanym historykiem Karolem M. na ten temat. Karol dużo mówił publicznie o słabości komunizmu, który już się sypie i gnije. Używał wtedy mojego sformułowania, że komunizm jest jak straszliwie stara i zmurszała chata za wsią, która nie rozpada się tylko dlatego, że nie wie, w którą stronę się zawalić. Wystarczy dotknąć ją palcem i lekko popchnąć. Byłem absolutnie przeciwnego zdania i miałem całkiem nieźle już zorganizowane zasoby zebranych materiałów, studiów i niezłego dorobku naukowego wynikające z realizowania projektu badawczego o sprytnej nazwie "struktura betonu". Teraz, w tym komentarzu pomijam wszelkie znane mi argumenty, dane i dowody. Wiem, że jest tak jak piszesz.
Pisałem gdzieś niedawno, na naszych blogowych łamach o bardzo wysokiej jakości i wspaniałej profesjonalnej tradycji i działaniu rosyjskich służb zagranicznych. Nie chodziło mi o służby specjalne, które oczywiście uczestniczą w tej robocie, jako jedno z narzędzi, zintegrowane w całym systemie oddziaływania komunistycznej władzy Rosji na świat.

Ale z drugiej strony nie można, analizując faktyczną strukturę komunistycznego betonu, pomijać ogromnej, wręcz fundamentalnej roli miernot w sprawnym działaniu realnych struktur komunistycznej władzy. Zhierarchizowana struktura rzymskiego legionu, jaką jest formacja komunistyczna, nie zezwala na rozpraszanie władzy i kompetencji, nigdzie nie toleruje zdolnych i utalentowanych funkcjonariuszy na żadnym szczeblu hierarchii władzy. W moim zbiorze faktów była ciekawa informacja o prawdziwym uzasadnieniu reformy administracyjnej PRL, powiększającej liczbę województw do 49 chyba. Chodziło o to, aby powiekszyć szansę dla miernot w strukturach władzy politycznej, konkretnie na stanowiskach pierwszych sekretarzy komitetów wojewódzkich PZPR. W 16 czy 17 potężnych województwach jest większa szansa na pojawienie się "niemiernoty" na tym stanowisku, a "niemiernota" może urosnąć na prawdziwego oligarchę, zagrażającego pozycji władzy najwyższej. Tak wyrósł towarzysz Gierek, który w wykopał towarzysza Gomułkę. W totalitarnym systemie władzy wszyscy funkcjonariusze muszą być miernotami, wszyscy podoficerowie, oficerowie młodsi i starsi a także generałowie mają być miernotami. Mierny ale wierny. Nawet Prezydent III RP może być wręcz kuriozalną miernotą. To jest prawdziwy ideał.

Miejsce dla "niemiernot" jest gdzie indziej, poza zhierarchizowaną strukturą rzymskiego legionu władzy nominalnej. Ich miejsce jest w strukturach władzy realnej, która jest gdzie indziej.
Jest niewidoczna i pozakonstytucyjna.
Tam są prawdziwe kręgi piekieł.
Tam jest układ.
Tam gdzieś mieszka capo di tutti capi.

___________________________________________________
"Istne jaja w Salonie24" - spiskowy http://blogmedia24.pl/node/40720

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 23/11/2010 - 00:46.
avatar użytkownika michael

35. LIST Z POLSKI

avatar użytkownika michael

36. Uparty - PO przegrała z PiS wszystko.

do zwycięstwa brakuje nam jednego - siły by objąć w posiadanie cały kraj. Na to potrzeba mimum ok 105 tyś ludzi nastawionych propaństwowo. Myślę, że oni są , ale byśmy mogli się policzyć musimy nauczyć się odróżniać, kto swój, a kto obcy , oraz udrożnić system społeczny, by możliwe było przystanie do nas innych ludzi.

http://blogmedia24.pl/node/40884

avatar użytkownika michael

38. Michał Kamiński

Jest taka kategoria ludzi, która nigdy nie wzbudza mojego zaufania. Nie polega to na aparycji. Rzeczony Michaś jest wstrętny z urody, o czym informują mnie zaprzyjaźnione panie, mówią nawet, że ten facet jest obleśny. Nie ważne.

Najważniejsza cecha, która mnie odrzuca, a faceta dyskwalifikuje, to prosty fakt:
- Ten jegomość jest nigdzie kompetentny, albo wszędzie niekompetentny. Nie ma pojęcia o wyobrażeniu.
I dlatego intryguje mnie jak on to zrobił, że się tam dopchnął. Ten sposób wkręcenia się bardzo mnie interesuje, jest to ważna informacja, która, jak myślę, byłaby bardzo ważna dla samego Jarosława Kaczyńskiego. Ten facet musiął być tam wbity przez kogoś, do kogoś musiał się "podczepić", ktoś go pilotował wytwarzając fałszywą legendę jego talentów, umiejętności i wiedzy, odpowiednio inscenizując jego image.

Mogę zaryzykować twierdzenie, że PiS, jako organizacja, nie umiał dopracować się sposobu na casting polityczny. Ścieżki kariery i awansu są powiedzmy, "zbyt intuicyjne", brakuje wyraźnych kryteriów i jasnego profilu jegomościa, wartego poparcia oraz odpowiednio - nie widać wzoru profilu negatywnego. Przykład Pawła Poncyliusza pod tym względem jest intrygujący. Uczestniczył w pracach rządu PiS w randze podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, odpowiadał za poważne procedury w restrukturyzacji polskiego górnictwa, nie mając niestety zielonego pojęcia o tej robocie. Ale awansował jak szalony.

W Polsce nie brakuje natomiast sfory wysokokwalifikowanych ekspertów od imagistyki społecznej, wyspecjalizowanych w przefarbowywaniu ludzkich sylwetek. Są to cyniczni dranie w rodzaju Piotra Tymochowicza, gotowi za solidne wynagrodzenie przemalować każdego na kogoś zupełnie innego. Mogą zrobić ze zdemoralizowanego bandyty uczciwego ministra, albo z wyliniałej cioty bohatera antify. Jest film Marcela Łozińskiego "Jak to się robi?" Jest to film o skrajnym cyniźmie i demoralizacji ludzi wychowujących i kształcących polityków. Mówiąc wprost, jeśli ktoś przyjmuje do pracy łatwe i sprzedajne kobiety, kształci je na prostytutki, niech się nie dziwi, że z jego firmy robi się bajzel.
Podobnej konduity szkolenie przeszedł nasz ulubiony Michaś.
Instytut Stosunków Międzynarodowych.

avatar użytkownika michael

39. Dla ciebie Berlinie i Moskwo, wszystko.

Maryla "Dla ciebie Berlinie i Moskwo, wszystko. Rezygnacja z polskiej racji stanu."
http://blogmedia24.pl/node/41130

avatar użytkownika michael

40. Foxx "Przejmownie władzy w PiS"

http://blogmedia24.pl/node/41173

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 29/11/2010 - 08:14.
avatar użytkownika michael

42. Przyszłość energetyki

http://www.forbiddenknowledgetv.com/videos/alternative-energy/dan-nocera-the-futureis-really-not-that-bad.html

Benenocie dziękuję za linki.

Jest to równoczęśnie komentarz do i o wyobraźni aktualnie rządzącej hunty, która powiada:
"koniec z mrzonkami, podwieśmy się solidnie u klamek możnych tego świata i będzie dobrze."
A w rzeczywistości może się okazać, że rosyjski gaz funta kłaków nawet nie jest wart. Może się okazać mnóstwo, ale aby się nad tym zastanowić, trzeba sporo wiedzieć:
http://www.brasschecktv.com/index.php?call=category&id=9

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 29/11/2010 - 08:39.
avatar użytkownika benenota

43. Troszke nie na temat

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

44. MICHAEL`OWI DZIEKUJE...

za kolejny "FIRST CLASS...TICKET" do rozsadku.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

45. Zalacznik

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

46. Zalacznik#2

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

47. FIRST CLASS TICKET...

cogito ergo sum

avatar użytkownika circ

48. Michael. Za dużo piszesz, a za mało w tym mądrości.

Odniosę się do jednego.

//Aby w tych warunkach robić to, co zrobił Paweł Poncyliusz i to co robią Jego koleżanki, trzeba być albo ślepym jak stokrotka w deszcz, nie mając pojęcia o tym co się dzieje w realnej polskiej rzeczywistości, albo niestety być świadomym albo nieświadomym agentem wpływu.//

To nie jest wina Poncyliusza, ale Kaczyńskiego i twoja. Wynika z błędnego myślenia.
Kto Poncyliusza, Kluzik, Migalskiego o całą tę hołotę w liczbie 90% PISu przyjmował do parti i na jakich ZASADACH?
Na zasadach demokracji, czyli oni się zgłosili, przepchali do góry, byli aktywni, a Kaczyński się cieszył i rozdawał stanowiska, bo miał głowę zajętą czym innym, tym co lubi i umie, czyli strategią międzynarodową. Nie budował struktur jak należy, i to się cały czas mści.
Nigdy Kaczyńskiemu do głowy nie przyszło, by się tym ludziom przyjrzeć, zresztą on nawet jakby się przyglądał, nic by nie widzial, bo nie ma talentu do patrzenia na ludzi.
Mógł jednak zauważyć to u siebie i kogoś wybrać, by to za niego robił, czyli łowił głowy.

Dawniej, jak nie zaraziliśmy umysłow demokracją była hierarchia, czyli król, ktory przyglądał się ludziom i honorował tych, którzy wyróżnili się honorem, oddaniem odwagą, a za tym idą inne cnoty, często ukryte i tak tworzyła się elita. Z ludu wyłaniali się naturalnie najlepsi, natura pchała ich w górę, a król to dostrzegał i wykorzystywał.

Kaczyński jest daltonistą społecznym, komuszym łbem i dlatego można przewidzieć, co się stanie z PISem, jak ktoś tego nie zacznie tam za niego robić w ten sposób jak należy, czyli wyławiać ludzi w necie i realu. Ta mądrość tkwi w naturze, trzeba ją zobaczyć i uruchomić. Najłatwiej mówić, że nie ma z kim tego robić, ale czy się samemu szukało, widziało?

W Polsce honoruje się tylko umarłych. Symbolem Katyń.
Tam poległy naturalne elity, które wyłoniły się nie w demokracji sracji.

Taki intelektualny Katyń robił na Salonie Janke z Krawczykiem.
W PISie trwa to samo. Walka gryzoni.

Każesz nam czytać? A ty nas czytasz?
http://www.nicek.info/index.php/2010/11/27/wszyscy-jestesmy-szlachcicami...

Tam na dole rozmawiam z Nickiem w komentarzach o tym samym.

avatar użytkownika michael

50. @ circ

Powtarzam, różnimy się poglądami, napisałem gdzieś na czym polega różnica.

Powiem szczerze, dzisiaj potrzebne jest myślenie XXI wiekiem.

avatar użytkownika michael

51. @ circ nicek.info

Lewactwo, superlewaccy postępowcy, komunistyczni agenci wpływu i zbłąkane owieczki umarłej filozofii zapominają, że kultura gatunku homo sapiens rozwijała się w bólu przez tysiące lat. Błąkała się po manowcach, cudowne pomysły ginęły zapomniane, bzdura rosła, by omotać ludzkie umysły. W każdej bajce jest ziarno prawdy, ale największą ludzką trucizną jest stereotyp. Stereoptypowe myślenie, jest formą istnienia ignorancji. Głupota pojawia się gdy człowiek jest jak koń, który wszystko widzi osobno, objaśniając rzeczywistość uproszczeniami.

Uproszczenia są czasem dobre, wskazując drogę, ale gdy są przyjmowane dosłownie, gdy są traktowane jako jedyne objaśnienie rzeczywistości, stają się początkiem dramatu i tragedii. Ignorancja i stereotyp są wyniszczającym szaleństem w każdym systemie wartości, prowadzą do obłędnej schizmy w każej religii, są jak obłakany fundamentalizm w każdym obozie politycznym.

To jest moja myśl, gdy przeczytałem polecany tekst w blogu nicek.info Trudno polemizować, gdy czyta się coś, co jest manifestacją dobrej woli, szczerym zamiarem wyrwania się z obłakania komunistycznej mierzwy, ale... Po prostu słów brakuje, gdy okazuje się, że szanowni dyskutanci chcąc pokonać ducha komunizmu sięgają po totalitarne rozwiązania, gniewając się na demokrację, widzą zbawienie w zamordyźmie, obawiając się chaosu demokracji, widzą rozwiązanie w monarchii absolutnej...

A przecież tylko kilka chwil wiedzy i zrozumienia wystarczy, aby wiedzieć, że monarchia absolutna, jest gorsza od demokracji. Przykłady ostatnich znanych historii monarchów absolutnych powinny wystarczyć: Pol Pot, Mao Tse Tung, Adolf Hitler, Józef Stalin, dekadencki KuK Frantz Joseph, albo do cna zdemoralizowany i cyniczny Neron zabawiający się widokiem płonącego Rzymu.

W każdej bajce jest ziarno prawdy, tak jak i w pięknej bajce o monarchii, która łatwo staje się absolutna.
A władza absolutna demoralizuje absolutnie.

Tak to w praktyce wygląda fundamentalistyczna niewola stereotypowej wizji świata. Tak lewactwo kompromituje idę rozwoju cywilizacyjnego, a pojęcie postępu staje się czymś obrzydliwym i cuchnącym. Tak jest, ponieważ cała popaprana idea poprawności politycznej i tak zwanego liberalnego, posmodernistycznego postępu jest totalitarnym zawracaniem historii do osiemnastowiecznego ciemnogrodu i tragicznego parku gilotyn jakobińskiej rewolucji francuskiej, który stał się wzorcem totalitaryzmów XX wieku.

Musimy myśleć XXI wiekiem, całkowicie odrzucając idee fałszywego postępu, zgniłego postmodernizmu, chorego relatywizmu i stetryczałego liberalizmu ciot rewolucji francuskiej.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 04/12/2010 - 00:44.
avatar użytkownika circ

52. @michael-???

"Powtarzam, różnimy się poglądami, napisałem gdzieś na czym polega różnica.

Powiem szczerze, dzisiaj potrzebne jest myślenie XXI wiekiem. "


Gdzie jest ta różnica?


Zacząłeś tak;

"Paweł Poncyliusz i jego koleżanki niestety należą do grupy ludzi, pozbawionych możliwości rozumienia rzeczywistości."


Ja widziałam od początku, że Poncyliusz to człowiek o chwiejnym swiatopoglądzie i nijaki.
Widziałam, bo mierzę odwiecznym porządkiem prawdy, który jest niezmienny od początku świata aż do końca, jest porządkiem RZECZYWISTOŚCI.. Myślę więc nawet XXII wiekiem.

A Ty? Jak Ty myślisz, ze się teraz dziwisz?
Dokąd będziecie robić te same błędy?
Jaką macie miarę?

Jeszcze raz powiem jaka jest moja miara. Jest nią fragment z Biblii, który mówi wszystko;
5 Celem zaś nakazu jest miłość*, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. 6 Zboczywszy od nich, niektórzy zwrócili się ku czczej gadaninie. 7 Chcieli uchodzić za uczonych w Prawie nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą. 8 Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, 9 rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone*
http://www.biblia.poznan.pl/PS/Biblia.htm

Michael. Czy Tobie się wydaje, że trzeba czegoś więcej do budowania konstytucji, prawa, porządku ustrojowego, kultury, itd? Naprawdę tak bardzo brak ci wyobraźni?
Po co te tasiemce? Nie wystarczy przyłożyć tego fragmentu do każdej rzeczy, by wyszła piekielna obłuda tego świata?

To nicek jest za walką wręcz. Nie ja. Ja uważam, że władza musi rozumieć Boży Porządek prawdy i go wdrażać. A jak to zrobić? Uważam, że z pomocą Bożą. Nic innego na dziś nie mamy.

Ostatnio zmieniony przez circ o śr., 15/12/2010 - 12:16.
avatar użytkownika circ

53. @

"Prymitywna i stereotypowa wizja własnej działalności, głupie określanie własnej pozycji we własnym interesie, pozbawiona sensu strategia i nonsensowne wybrane cele zdarzają się bardzo często we współczesnym świecie. Fałsz ma taką samą wartość, co i prawda."

Cały czas opisujesz kłamstwo i głupotę. Stałeś się mistrzem w tym opisie.

Nie dookreślasz jednak Prawdy do końca i dlatego twoje długie pisanie nie ma sensu, bo niczemu nie służy.
Przekonujesz przekonanych.
Co dalej?
Nie masz wizji, bo nie masz ustrojowego paradygmatu.
Nie jesteś filozofem.

Swiat popsuli filozofowie i filozofowie muszą go naprawić.

Mam wrażenie, że Prawda cię przeraża.
Nie umiesz objąć rozumem ustroju opartego na Miłości. Nie wyobrażasz go sobie. To dla ciebie zbyt odważne, może szalone, tymczasem to jest REALIZM.
Porządek miłości to jedyna prawda tego świata.

I to jest nowoczesne myślenie. Może zbyt nowoczesne dla twojego umysłu, ukąszonego Heglem.

Ostatnio zmieniony przez circ o śr., 15/12/2010 - 12:23.
avatar użytkownika circ

54. Tylko miłość jest twórcza do cholery.

Wszystko inne to bardziej lub mniej lewacki bełkot.

Miłość to postawa woli, Michael.
Może nikt ci tego dotąd nie powiedział.

Faktem jest, że wolę trzeba do tego uzdolnić. I może intelektualni impotenci nie umieją tego pojąć, ani znaleźć jak to zrobić, bo szukają nie tam gdzie trzeba, czyli na utartych przez lewację ścieżkach.

Ostatnio zmieniony przez circ o śr., 15/12/2010 - 12:29.