toyah - blog

avatar użytkownika toyah

O totalitaryzmie elit, o dwustu uczniach sprzed lat i o nas

Pisał już wczoraj o tym rosemann, w swoim, świetnym jak zawsze, wpisie w Salonie, jednak pomyślałem sobie, że wiadomość ta jest...
avatar użytkownika toyah

Po ile odwaga, po ile tchórzostwo, po ile strach

Jakiś czas temu, umieściłem w Salonie tekst, dotyczący zjawiska, które uznałem z niezwykle ciekawe i w pewnym sensie okropnie smu...
avatar użytkownika toyah

O dziennikarzach, dziennikarzach i o ludziach

Przedstawiając wczoraj w Salonie swój tekst o radykalizmie i tchórzliwej elegancji, wspomniałem o dziennikarzu Piotrze Zarembie i j...
Etykietowanie:
avatar użytkownika toyah

O tłustych chamach i cieniutkich bolkach

    W ostatnich dniach dużo myślę o tzw. radykalizmie. O radykalizmie w ogóle i o radykalizmie swoim – m...
avatar użytkownika toyah

Zmieniamy kraj - idziemy na wybory!

   Po raz nie wiadomo który już w swoim życiu – z pewnością jednak nie po raz ostatni – padłem ofiar
avatar użytkownika toyah

Przepraszam. Sorry. Smutno...

We wczorajszej Rzeczpospolitej czytam rozmowę z Anną Branicką Wolską, córką Adama Branickiego, ostatnią żyjącą przedstawicie...
avatar użytkownika toyah

Gali już dziękujemy, czyli przyszłość jest jasna

    Wczoraj na blogu chinaskiego pokazał się tekst zatytułowany Kolenda Zaleska dziennikarsko poległa [link]  ...
avatar użytkownika toyah

Jeszcze raz o poezji, czyli arytmetyka współczucia

    Zbigniew Herbert napisał kiedyś wiersz, który zatytułował Pan Cogito czyta gazetę [link] cogito czyta ...
avatar użytkownika toyah

Kto zabił Patrycję z Kętrzyna?

  21 Marca 1963 roku w Los Angeles odbył się pojedynek bokserski o mistrzostwo świata w wadze piórkowej między Sugarem ...
avatar użytkownika toyah

Coming-out, czyli o tych co wychodzą

  Piszę w Salonie od ponad roku, udało mi się tu zamieścić już ponad 300 tekstów i – wbrew argumentom niekt&oac...
avatar użytkownika toyah

O nadętych pałach i aureolkach

   Gazety Wyborczej nie czytam, więc są rzeczy, które w sposób naturalny mi uciekają. Nie wiedziałem na prz...
avatar użytkownika toyah

Guma na mózgu, mózg w gumie

W swojej drodze do Afryki, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy dotyczące plagi AIDS właśnie w Afryce, Benedykt XVI wypow...
avatar użytkownika toyah

O tym, czego nie widać z boiska do piłki nożnej w Sopocie

   Obchody 20 rocznicy wyborów 1989 roku i wszystkiego, co bezpośrednio do nich doprowadziło, a tym samym powstania ...
avatar użytkownika toyah

O szpiclach w Kościele, ludziach w kościele i końcu miłości

    Myślałem, żeby już nie pisać o Kościele, a tym bardziej usprawiedliwiać Kościół z niechęci do uczes...
avatar użytkownika toyah

Witamy w piekle!

Aleksander Ścios, we wczorajszym Salonie, przytoczył fragment komunistycznego rozporządzenia w sprawie nadzoru nad prawidłowością...
avatar użytkownika toyah

O czerwonej zarazie, pewnym czarnym klubie i Dobrej Nowinie

Znów ktoś powiedział, że Wałęsa to głupek, a na dodatek agent i dziwkarz i pan Bolesław nie wytrzymał. On oczywiście nie w...
avatar użytkownika toyah

O czarnych klubowiczach i Dobrej Nowinie

   Od pewnego czasu chodzi po głowie Andrzej Olechowski. I nie jest tak, że na starość – zupełnie naturalnie &ndas...
avatar użytkownika toyah

Więc wolę socjalizm - kłamstwo - niż was

Kiedy byłem młodszy, dawno, dawno temu, jeszcze za głębokiej i jeszcze głębszej bolszewii, kiedy dzieci w szkole uczyły się...
avatar użytkownika toyah

Jeżeli

   Oglądałem dziś w telewizji warszawską demonstrację Sierpnia 80. Niby wszystko było jak zawsze. Płonące opony, trą...
avatar użytkownika toyah

Pierdu, pierdu - czyli precz z etosem

W sobotę umieściłem w Salonie tekst, który powstał od tak sobie, bez jakiegokolwiek planu czy przygotowania, as a matter of course...
Etykietowanie:
avatar użytkownika toyah

Mukhtar Mai, czyli splendor na maksa

We wczorajszej Rzeczpospolitej znalazłem artykuł absolutnie niezwykły, a zatytułowany „Słynna ofiara gwałtu zgodziła się ...
avatar użytkownika toyah

O szafach, parasolach i podróżowaniu

Pomyślałem sobie dziś, że chyba jakoś tak w tych dniach powinien mijać rok od czasu, jak zacząłem pisać w Salonie24. Jednak, c...
avatar użytkownika toyah

Wszystko tu stare, stare są hycle...

1maud przedstawiła w Salonie wpis [link] gdzie opisała przypadek przedsiębiorcy, który wziął kredyt w zagranicznym banku i zost...
avatar użytkownika toyah

Jak tu cicho o zmierzchu

Powiem zupełnie szczerze, że z tego co się wyprawia na koalicyjnych szczytach, nie rozumiem dokładnie nic. To znaczy, nawet je...
Etykietowanie:
avatar użytkownika toyah

To nie jest piosenka o miłości

Ktoś mi może zarzucić, że wyłącznie dla zaspokajania swoich głupich obsesji, gotów jestem zatruwać ludziom życie, pisząc o r...
avatar użytkownika toyah

Gulasz z serc, jak codzień

Wczoraj wracałem ze starszą Toyahówną z wizyty. Było już późno, miasto – ja to zwykle z moim miastem o tej porze – puste i ...
avatar użytkownika toyah

Do kogo pójdziemy?

Jeszcze wiele miesięcy temu, będąc pod wrażeniem uroczystości pogrzebowych zmarłego Bronisława Geremka, tej mszy w warszawskiej ...
avatar użytkownika toyah

Dokąd pójdziemy

Jeszcze wiele miesięcy temu, będąc pod wrażeniem uroczystości pogrzebowych zmarłego Bronisława Geremka, tej mszy w warszawskiej ...
Etykietowanie:
avatar użytkownika toyah

6-latki: Jeszcze ja

    Ponieważ pan Krzysztof Leski już niemal podsumowuje swoją krucjatę w obronie naszych dzieci, ja jeszcz...
avatar użytkownika toyah

O księżach złych, głupich i leniwych

Muszę z radością stwierdzić, że moja salonowa sytuacja jest niezwykle sympatyczna. Piszę sobie co chcę, nikt mi nic nie narzu...
Etykietowanie:
Subskrybuje zawartość