Rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania KBWL oraz ws. powołania podkomisji do zbadania katastrofy smoleńskiej
Maryla, czw., 04/02/2016 - 14:30
4 lutego br. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podpisał Rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Podpisanie dokumentu odbyło się w siedzibie Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON (Warszawa, ul. Puławska 4A), w obecności rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Szanowni Państwo, ale przede wszystkim Wy, najbliżsi, rodziny tych, którzy polegli 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. (…) Mija blisko 6 lat od momentu, który nazwano „największą tragedią po II wojnie światowej w dziejach niepodległego państwa polskiego”. Trzeba też powiedzieć, że była to największa tragedia lotnicza w ogóle w dziejach lotnictwa światowego. Zginęli wówczas w jednej chwili przedstawiciele całej elity państwowej i narodowej Rzeczypospolitej Polskiej. Zginął prezydent Rzeczypospolitej, prof. Lech Kaczyński z małżonką. Zginął ostatni prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie, zginęli wszyscy szefowie rodzajów Sił Zbrojnych, zginęli ministrowie i dostojnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo państwa — mówił Macierewicz, wymieniając ofiary tragedii i ich dorobek. Nie było takiej tragedii w dotychczasowych dziejach - żeby wielkie państwo w jednej chwili zostało pozbawione niemal wszystkich swoich przywódców. Ale skala tej tragedii była większa niż tylko skala straty indywidualnej, narodowej i państwowej. Skala tej tragedii związana była także z tym, jak ówcześni rządzący potraktowali tych, którzy polegli - jak potraktowali tę tragedię i zagrożenie państwa polskiego z tego wynikające. Jak ich wyszydzano, wyśmiewano, jak ich porzucili w najbardziej dramatycznej chwili państwa polskiego. Jak się za nimi nie ujęli, oddając badanie i śledztwo z tym związane w obce ręce — mówił szef MON, któremu towarzyszyli przedstawiciele części rodzin ofiar katastrofy. Macierewicz podkreślał, że skalę działań i zaniechań poprzednich władz nie sposób nazwać inaczej niż poprzez odwołanie się do dramatów Polski po II wojnie. To wtedy naśmiewano się z bohaterów narodowych, by ich upokorzyć wsadzano do więzienia z hitlerowskimi katami. Poniewierano honorem i czcią Rzeczypospolitej, oddając naród i państwo w obcą niewolę. Dzisiaj, po blisko sześciu latach od 10/04 - wiemy już bardzo dużo o rzeczywistym przebiegu wydarzeń. Wiemy o tym, że zaniechano nawet powołania komisji tak, jak nakazuje prawo - czyli natychmiast po informacji o przebiegu wydarzeń. Zwlekano 5 dni z powołaniem tej komisji po to, by powołać ją niezgodnie z przepisami prawa polskiego, lecz pod obce dyktando, przyjmując narzucone warunki. A później nawet tych warunków nie dotrzymano — tłumaczył. Skala tych zaniechań uniemożliwiała dojście do prawdy, bo ci, którzy badali tę katastrofę, zostali ubezwłasnowolnieni. To ówcześni rządzący (…) przejęli na siebie pełną odpowiedzialność za wszystko, co miało się zdarzyć i za wyniki, które opublikowano w raporcie Komisji Millera. Dzisiaj znamy skalę tych zaniechań, ale trzeba powiedzieć, że już w trakcie prac komisji pana ministra Millera wskazywano na liczne nieprawidłowości, na błędy, na fakty, które przesądzały o tym, iż wyniki opublikowane nie są zgodnie z obiektywnym przebiegiem wydarzeń. (…) Mówię także o dokumentach powstałych w oparciu o prace członków komisji, nazwanych „uwagami Rzeczypospolitej” — dodawał. Jak mówił szef MON, w tych uwagach jednoznacznie stwierdzono odpowiedzialność rosyjską za przebieg wydarzeń, a mimo to nie uwzględniono tych informacji w raporcie komisji Millera. Argumentując konieczność podpisania rozporządzenia ministra obrony narodowej, Macierewicz mówił o badaniu raz jeszcze całości tragedii smoleńskiej. Począwszy od wydarzeń, które nie były badane w ogóle - od remontu samolotu, a skończywszy na badaniu przebiegu działań, które miały na celu uniemożliwienie dojścia do prawdy. W ciągu ubiegłych tygodni miałem możliwość zapoznania się z materiałami zgromadzonymi przez PKBWLL - trzeba jednoznacznie stwierdzić, iż zostały ukryte podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń — tłumaczył. Macierewicz wyliczał zniszczenie 400 kart informacji i meldunków, jakie 10 kwietnia zostały dostarczone do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Trzeba wskazać na meldunki instytucji państwowych pokazujących przygotowywanie przez służby specjalne operacji mającej uniemożliwić dojście do prawdy. (…) Trzeba przede wszystkim wskazać na odnalezienie posiadanego przez cały czas przez urzędników komisji pełnego, ciągłego i nieprzerwanego od startu do ostatniego momentu istnienia w formie integralnej samolotu, zapisu przebiegu tego tragicznego lotu w zakresie działania przyrządów i parametrów lotu. Powtarzam jeszcze raz - komisja dysponowała ciągłym i pełnym zapisem przebiegu wydarzeń w zakresie działania przyrządów — podkreślił. Zdaniem Macierewicza rozpad samolotu nastąpił 15-18 metrów nad ziemią. Te okoliczności nakazują, by raz jeszcze tę tragedię zbadać — zaznaczył. Jestem głęboko przekonany, że ta decyzja i praca, jaką podkomisja będzie realizowała oraz stanowisko ostateczne komisji badania wypadków lotniczych pozwoli nam dowiedzieć się nie tylko, co się zdarzyło, ale także kto za to jest odpowiedzialny. Pozwoli przywrócić honor i godność państwu polskiemu, które opuściło w najtrudniejszym momencie swoich przywódców. Dotyczy to wielu instytucji państwa polskiego i części mediów, części środowisk politycznych. Jestem głęboko przekonany, że bez względu na to, jakie będą wyniki - a żadna teza nie jest z góry przyjęta poza faktami, które są znane - że wyniki badania pozwolą nas zbliżyć do prawdy, dostarczyć materiał prokuraturze wojskowej i sprawiedliwie ocenić odpowiedzialnych za tę straszliwą tragedię — dodawał. Podkomisja do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej będzie liczyła 21 członków. Jej szefem zostanie dr inż. Wacław Berczyński, któremu pomogą prof. Kazimierz Nowaczyk i dr inż. Bogdan Gajewski. Komisji doradzać będą też cztery osoby z zagranicy. Członkami podkomisji zostanie 21 osób.Wacław Berczyński (przewodniczący), Wiesław Binienda, Janusz Bujnowski, Wiesław Chrzanowski, Szczepan Cierniak, Marek Dąbrowski, Bogdan Gajewski (sekretarz), Zdzisław Gosiewski, Kazimierz Grono, Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska, Marcin Gugulski, Jacek Kołota, Beata Majczyna, Bogdan Nienałtowski, Kazimierz Nowaczyk (zastępca przewodniczącego), Jan Obrębski, Piotr Stepnowski, Grzegorz Szuladziński, Janusz Więckowski, Krystyna Zieniuk i Andrzej Ziółkowski. Czterech zagranicznych doradców podkomisji to: prof. Michael Baden (specjalista medycyny sądowej z USA), Frank Taylor (inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii, były szef Centrum Bezpieczeństwa Lotnictwa Cranfield College of Aeronautics, konsultant ds. bezpieczeństwa lotniczego), Glenn Joergenssen (inżynier, pilot, biznesmen i wynalazca z Danii, do tej pory współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego) i Andriej Iłłarionow (ekonomista z Rosji, były doradca prezydenta Władimira Putina).
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
129 komentarzy
1. z Archiwum
Śledztwo Blogerskie w sprawie katastrofy Smoleńskiej
Zbiór tekstów "Śledztwo Blogerskie"
Smoleńsk: Czy Premier Tusk boi się odpowiedzieć?
Pierwszy efekt publikacji Białej Księgi smoleńskiej- Tomasz Arabski został wyciągnięty z cienia
TW ZNAK czyli szara eminencja rządu Tuska nagle wypchnięta z cienia
Parlamentowi Europejskiemu ani Warszawie nie jest potrzebne ciało Anny Walentynowicz
Kobieta, która kłamie, czyli Ewa Kopacz marszałkiem sejmu VII Kadencji
Sekta pancernej brzozy atakuje. Cyrk Kublik i Laska od stycznia do września „jak walnęło, to się urwało”.
Manipulacje Kancelarii Prezydenta przy obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Sekta pancernej brzozy atakuje. Cyrk Kublik i Laska „jak walnęło, to się urwało” II.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Mogę przyrzec uczciwość, brak
Mogę przyrzec uczciwość, brak wstępnych hipotez i pracę tak długo, aż będziemy przekonani, że wyjaśniliśmy przyczyny tej tragedii - powiedział w czwartek dr inż. Wacław Berczyński, powołany na przewodniczącego podkomisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Minister obrony Antoni Macierewicz podpisał w czwartek dokumenty umożliwiające wznowienie badania katastrofy smoleńskiej. Tragedię będzie badać powołana do tego podkomisja przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). "Prace komisji MAK-u ominęły dużo fragmentów, czasami posuwając się do fałszerstwa" Zapowiedział, że w pracach wykorzysta nowe materiały. - Wiem na pewno, że prace komisji MAK-u (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy z siedzibą w Moskwie - red.) powtórzone w dużej mierze przez komisję Millera ominęły bardzo dużo fragmentów, czasami posuwając się do fałszerstwa. Wszystkie te dane będziemy analizowali, wykorzystamy również nowe materiały, które mamy od czasu zamknięcia prac komisji ministra Jerzego Millera - podkreślił Berczyński.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przewodniczacy-podkomisji-smole...
M. Magierowski: śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej konieczne
jest niewyjaśnionych” – podkreślił Marek Magierowski, dyrektor
prezydenckiego biura
Wierzę, że na nowo powołani eksperci zaczną bezinteresowne i rzetelne wyjaśnianie przyczyn naszego narodowego dramatu - powiedziała w czwartek Ewa Błasik podczas uroczystego wznowienia prac komisji smoleńskiej. - Mam wrażenie, że próbujemy drążyć dziurę w całym - ocenił z kolei Maciej Komorowski, syn Stanisława Komorowskiego.
Wdowa po gen. Andrzeju Błasiku dodała, że wierzy, iż dzięki nowej komisji "państwo polskie wreszcie wypełni swoją powinność". - Wierzę, że na nowo powołani eksperci, przy pełnym wsparciu rządu i wszystkich instytucji, już jako urzędnicy państwowi, zaczną bezinteresowne i rzetelne wyjaśnianie przyczyn naszego narodowego dramatu - zaznaczyła. - Jeśli chcemy być państwem suwerennym, jeśli podtrzymujemy wartości, które nasz naród przez wieki podtrzymywały, jeśli chcemy zajmować należne nam miejsce w społeczności międzynarodowej, musimy ukazać całą prawdę o tragicznej kwietniowej sobocie z 2010 r. - podkreśliła Błasik. - Mam przekonanie, że ta komisja da rezultaty w postaci odkrycia prawdziwych przyczyn tego, co się wydarzyło - mówił z kolei brat zmarłego Stefana Melaka, Andrzej Melak, który także uczestniczył w czwartkowych uroczystościach w MON. Dodał, że jego zdaniem nowa komisja będzie "obiektywna".
W komisji są bardzo różni ludzie, eksperci uznani na całym świecie, którzy nie mają interesu w tym, by swoim nazwiskiem firmować rzeczy nieprawdziwe - stwierdził Jacek Świat, wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat. - Przez ostatnie 5 i pół roku dziesiątki niezależnych naukowców wiedzionych przyzwoitością i ciekawością. Większość z nich doszła do wniosku, że raporty MAK i komisji Millera nadają się na śmietnik - powiedział Świat. Wdowiec po posłance PiS stwierdził również, że istnieje wiele przesłanek, że samolot rozpadł się nad ziemią i nie miało to nic wspólnego ani z błędem pilotów, ani z brzozą.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/komisja-smolenska-wznawia-prace...
Historia badania katastrofy smoleńskiej w pigułce. Zobacz wideo
Tony
akt, raporty i rozbieżne wnioski. Pierwsza komisja badająca przyczyny
katastrofy smoleńskiej rozpoczęła pracę pięć dni po wypadku Tu-154M,... więcej
Jeszcze raz w sprawie Smoleńska
Skala tej tragedii była związana z
tym, jak rządzący potraktowali tych, którzy polegli, jak potraktowali tę
tragedię – powiedział Antoni Macierewicz.
nazwać inaczej niż przez odwołanie się do tych dramatów, jakie odbywały
się w Polsce po II wojnie światowej. To wtedy naśmiewano się z bohaterów
narodowych – powiedział Macierewicz.
Minister przypomniał, że powołanie Komisji Badania Wypadków Lotniczych
Lotnictwa Państwowego po katastrofie smoleńskiej nastąpiło z niezgodnym z
prawem 5-dniowym opóźnieniem.
– 5 dni zwlekano z powołaniem tej komisji po to, by ostatecznie powołać
ją nie w oparciu i nie zgodnie z przepisami prawa polskiego, lecz pod
obce dyktando, przyjmując narzucone warunki. A później nawet tych
warunków nie dotrzymano – podkreślał szef MON.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Smichy, chichy
Jak malo ludzi zdaje sobie sprawe z wagi tego, co sie wlasnie stalo. Uruchomiony zostal proces odliczania czasu odpalenia broni jadrowej, ktorej wybuch spowoduje ruchy tektoniczne w Polsce. Jezeli przegrani ludzie oderwani od koryta, nie zmienia swojego postepowania, to moze dojsc do przelewu krwi, o co modlil sie w swojej podlej glupocie szczurowaty Wieszcz Stuhr (jego progenitura nie lepsza).
4. Najgłupsza polityczna opinia stulecia - Schetyna o komisji
Po prostu, śledztwo MAK i komisji Millera rzeczywiście było tak fatalne, tak nieudolnie fałszowane, że nawet bardzo pobieżne, byłe choć odrobinę uczciwe śledztwo musi doprowadzić do skutku dowód kłamstwa smoleńskiego.
michael
5. Meldunki dotyczące sprawy
Meldunki dotyczące sprawy smoleńskiej zniszczone? Szef MON: Zgłoszę do prokuratury
Antoni
Macierewicz oświadczył, że zgłosi do prokuratury sprawę „zniszczenia
wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały
do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia” 2010 roku.Minister obrony narodowej poinformował, że odtajnił dokument o zniszczeniu owych informacji. „Chodzi
o zniszczenie wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej,
które do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia. Było to ponad 400 stron,
w dwóch fazach. W końcu 2012 roku i na początku 2012 roku nastąpiło ich
kompletne zniszczenie” - mówił Macierewicz dziennikarzom. Jak dodał, najpierw nastąpiło ich podarcie, a następnie „takie zniszczenie, by nie można było tego w żaden sposób odtworzyć"
Katastrofa smoleńska. "Przed opinią publiczną ukryto rzeczywisty zapis polskiej czarnej skrzynki"
tygodni temu udało się odkryć "rzeczywisty zapis polskiej czarnej
skrzynki’" z prezydenckiego samolotu, który rozbił się w 2010 r. w
Smoleńsku. - Zapis był ukryty przed opinią publiczną – stwierdził. Z
kolei wiceminister Bartosz Kownacki mówił o kilkuset zniszczonych
dokumentach dotyczących katastrofy.
badających przyczyny katastrofy smoleńskiej będzie pracowała społecznie.
Natomiast pensje pozostałych nie będą przekraczały 10 tys. brutto.
Jest protokół zniszczenia dokumentów z 10 kwietnia 2010 roku. MON potwierdza jego autentyczność
Portal tvp.info dotarł do protokołu zniszczenia niejawnych
dokumentów - „Dziennika Działania Dyżurnych Służb Operacyjnych”
obejmującego 10 kwietnia 2010 roku. Protokół sporządzono z...
Schetyna: Wersja o zamachu jest absurdalna
Grzegorz
Schetyna na antenie Polsat News stwierdził, że "istnieje groźba,
że poznamy nową wersję przyczyn katastrofy smoleńskiej". - Komisja
ministra Jerzego Millera działała przez długie miesiące. Równolegle całe
postępowanie jest prowadzone w prokuraturze wojskowej.
Neumann: Raporty Antoniego Macierewicza były kompromitacją
Sławomir
Neumann na antenie Radia ZET mówił na temat nowej podkomisji przy MON,
której zadaniem będzie zbadanie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
- Ludzie z komisji nie mają kompetencji, by badać przyczyny wypadków
lotniczych - stwierdził.
Będą pytania szefa MON do prokuratury ws. działań instytucji 10 kwietnia 2010 roku
instytucji państwowych na katastrofę smoleńską. Sprawa ma związek z
ujawnionym przez TVP Info protokołem zniszczenia 400 stron tajnych
dokumentów i meldunków. Był to "Dziennik Działania Dyżurnych Sił
Operacyjnych Sił Zbrojnych RP" z dnia katastrofy smoleńskiej.
---------------------------------------------
Staniszewski: Co nam powie komisja smoleńska
Prawda, jaką z pewnością zacznie odkrywać komisja, będzie dla Polski
nieprzyjemna. Nie dla tego czy innego ugrupowania, ale dla całego
państwa i całego narodu. Jeśli rzeczywiście niszczone były meldunki z 10
kwietnia 2010 r., to nie możemy tego odbierać wyłącznie w kategoriach
błędów jednej ekipy politycznej, to jest oznaka słabości całego kraju.
To jest dowód dla wszystkich nieprzyjaciół Polski, że spór polityczny
podzielił nasz kraj tak głęboko, iż dla wielu ludzi władzy dobro
Rzeczypospolitej jest mniej ważne niż krótkoterminowe dobro własnej
formacji.
Jeśli zostanie udowodnione, że polski polityk
z przedstawicielami obcego mocarstwa przygotowywał intrygę przeciwko
własnemu prezydentowi, to nie będzie to tylko świadczyć o jego głupocie
i małości, ale przede wszystkim o tym, na jakim poziomie prowadzony jest
spór polityczny w naszym kraju.
Wielość zaniedbań – wynikających ze słabości urzędników państwowych
lub ich złej woli – związanych z katastrofą smoleńską jest tak ogromna,
że będzie można napisać długą listę zarzutów. Nawet jeśli nie przełoży
się ona na stworzenie aktu prokuratorskiego oskarżenia, to będzie miała
ogromne znacznie polityczne i moralne. Dlatego na nowej komisji spoczywa
dziś ogromna odpowiedzialność – nie może sobie pozwolić na polityczną
vendettę.
Ustalenie prawdy nie musi wcale oznaczać chęci
zniszczenia politycznego rywala. Nie może być mowy blefowaniu jak
w przypadku prof. Jacka Rońdy, który twierdził, że posiada dokumenty
świadczące o tym, iż tupolew w Smoleńsku nie zszedł w czasie lądowania
poniżej 100 m od ziemi. Gdy tego rodzaju błąd popełnia członek komisji
kierowanej przez opozycję, szkoda jest stosunkowo niewielka. Kiedy coś
takiego zrobi przedstawiciel państwa, mamy do czynienia z kompromitacją.
Tym
właśnie było dla Polski powielanie przez komisję Jerzego Millera
ustaleń rosyjskiego MAK-u, tym też okazałyby się prace nowej komisji,
jeśli chęć rozliczeń weźmie górę nad dążeniem do prawdy. Tylko na niej
można budować przyszłość.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. PÓŁ PORCJI MAZURKA
Najpierw fakty: MON potwierdziło, że zniszczono 400 kart informacji i meldunków otrzymywanych 10 kwietnia 2010 roku przez Sztab Generalny WP.
Tak na zdrowy rozum – i to już mój komentarz - jest to informacja
wstrząsająca, bo trudno sobie wyobrazić, by można było zniszczyć
jakiekolwiek meldunki dotyczące katastrofy smoleńskiej. Jeszcze bardziej
wstrząsające jest, że tak wielu komentatorów z góry uznało, że nic się
nie stało.
Pół biedy, gdy dotyczy to byłych wojskowych, jak ppłk Stanisław Komisarczyk, który podobne meldunki przyjmował. Przekonuje on, że zniszczono tylko nieważne świstki papieru A dlaczego? A, to proste:
— przekonuje ppłk Komisarczyk. Czyli katastrofa smoleńska to taki
drobiazg, że nikt nie skojarzył i odesłał papiery na makulaturę –
oczywiste i przekonujące, prawda? Podpułkownik z miejsca stał się
autorytetem dla Konrada Piaseckiego z RMF i TVN 24.
Dziennikarz ogłaszający, że nie interesują go fakty to oksymoron, prawda? Jak widać nie w Polsce.
Tu Dziennikarz Roku (wg „Press”) jeszcze niczego nie sprawdziwszy wie,
że dokumenty były „nieistotne dla sprawy”! Przeczytajcie to sobie
państwo ze dwa razy, bo to jednak kuriozum na światową skalę –
dokumentów nie zna, ale wie, że były nieważne. Nic dziwnego,
że z zachwytem i właściwą sobie klasą podchwycił to Radosław Sikorski.
Powiem szczerze – w sprawie Smoleńska staram się od początku być
niewierzący. Nie wierzę ani w zwyczajny wypadek, ani w zamach.
Wystrzegam się jakiejkolwiek wiary, bo Smoleńsk to nie religia. Ja nie
potrzebuję wiary, ja chcę wiedzy, nawet najtrudniejszej do przyjęcia.
I to chyba oczywiste, że nie przybliży mnie do niej niszczenie
jakichkolwiek dokumentów.
To, że figury w rodzaju Sikorskiego prawdy nie potrzebują,
bo wystarcza im wiara, to oczywiste. Smutne tylko, że myślą tak również
prominentni dziennikarze. Choć i to nie jest, niestety, zaskakujące.
http://wpolityce.pl/smolensk/280886-pol-porcji-mazurka-nie-wiem-co-bylo-w-zniszczonych-meldunkach-z-10-kwietnia-ale-na-pewno-bylo-to-niewazne-przekonuja-wojskowi-politycy-po-i-bliscy-im-dziennikarze?strona=2
Janusz Wojciechowski
Protokoły komisji Millera na stół! Niech Polacy zobaczą ten
"dorobek", to skończą się drwiny z prawdziwych badań podkomisji
Berczyńskiego
Mówią, że były badania brzozy - na stół
protokół tych badań, kto się pod nim podpisał, kto i kiedy przeprowadził
te badania. I kto brzozę mierzył tak dokładnie, że pomylił się zaledwie
o półtora metra.
Zniszczone dokumenty ws. Smoleńska. "Przez sześć lat wmawiano Polakom nieprawdę"
Gen. Pacek zaprzecza, by kierował działaniami SG w dniu katastrofy smoleńskiej
Generalnego w dniu katastrofy smoleńskiej. O sprawie napisał portal
RMF24. Teraz gen. Bogusław Pacek pytany o tę sprawę stwierdził, że jego dyżur w
dniu katastrofy smoleńskiej polegał wyłącznie na przyjęciu
telefonicznego meldunku od oficera dyżurnego. Według gen. Packa resztę
działań miał nadzorować gen. Mieczysław Stachowiak.
Gen. Cieniuch o zniszczonym "Dzienniku" z dnia katastrofy smoleńskiej: To nie był ważny dokument
"Nie
ma możliwości, żeby prokuratura, albo komisja miały problemy z dostępem
do dokumentów sztabu" - mówi RMF FM generał Mieczysław Cieniuch, który
teraz jest ambasadorem Polski w Turcji.
Cynizm czy strach?
Neumann z PO do Małgorzaty Wassermann
– czego się boicie! To cynizm czy strach własny? Którego więcej?
Najnowszy wpis Janusza Wojciechowskiego
kieruje do Małgorzaty Wasserman, która w Smoleńsku straciła ojca, która
jako córka i adwokat dzielnie walczy o prawdę i która – dobrze, że to
powiedziała – tuż po Smoleńsku, w Moskwie, w obliczu wielkiej osobistej
tragedii, doświadczyła upokarzających rosyjskich przesłuchań i żadnej
pomocy ze strony polskich władz. Była ze swoją tragedią sama. Tak jak
większość ofiar.
I dziś tej ciężko doświadczonej pani Wassermann człowiek ówczesnej
władzy, zastępca Ewy Kopacz (tej od fałszu o przekopywania metr w głąb i
polskich lekarzach, ramię w ramię z rosyjskimi) ma czelność pytać –
czego się boicie?
Zastanawiam się – cynizm czy paraliżujący rozum strach własny? Którego
więcej?
Sprawdzian dla państwa
Polskę stać na to, żeby przeprowadzić
w sposób rzetelny postępowanie w sprawie katastrofy smoleńskiej – mówi
mec. Małgorzata Wassermann
Petru chce zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Chodzi o katastrofę w Smoleńsku
Chciałbym, żeby w ramach tej Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent
Andrzej Duda powiedział nam i poinformował kluby parlamentarne, jakie to
nowe informacje ws. Smoleńska pojawiły się od czasu powstania raportu
Jerzego Millera, które to powodują, że rozpoczyna się praca w komisji -
powiedział.
- Być może pojawiły się jakieś nowe
informacje ws. katastrofy smoleńskiej, o których nie wiemy - mówił lider
Nowoczesnej.
Stwierdził również, że w sprawie powołania RBN nie zwrócił się drogą oficjalną, czyni to za pośrednictwem mediów.
Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski na razie nie chciał komentować tej sprawy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Dziennikarze komentują list
Dziennikarze komentują list ppłk. rez. Sławomira Komisarczyka. Gmyz kontra Piasecki na Twitterze
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Dziennikarze-komentuja-list-pp...
Oświadczenie rzecznika prasowego MON
W związku z opublikowanym listem ppłk. rez. Komisarczyka MON wydało oświadczenie, w którym czytamy:
1. Ppłk rez. Sławomir Komisarczyk nie był w dniu 10 kwietnia 2010 r. obecny w pracy w Dyżurnej Służbie Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, co oznacza, że nie może posiadać żadnej wiarygodnej wiedzy na temat informacji z dyżuru tego dnia;
2. Dla całościowej oceny podejmowanych działań wskazać należy, że dyżur kierownictwa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w dniach 10-11 kwietnia 2010 r. pełnił gen. Bogusław Pacek;
3. W Dzienniku Działań DSO SZ RP powinny znaleźć się wszystkie informacje dotyczące: meldunków, decyzji, wykonywanych i odbieranych połączeń, współpracy służb oraz jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej i Wojska Polskiego, co miało istotne znaczenie dla zaistniałej wówczas sytuacji kryzysowej - stąd waga tego dziennika;
4. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami: Zarządzenie nr 3/MON z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie zasad i trybu postępowania z materiałami archiwalnymi i inną dokumentacją w resorcie obrony narodowej zabronione było niszczenie tego typu dokumentów;
5. W Ministerstwie Obrony Narodowej rozpoczęto prace mające na celu odtworzenie meldunków i wszystkich wydarzeń mających miejsce 10 kwietnia 2010 r. w Wojsku Polskim.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
8. Czy ppłk Komisarczyk
naprawdę chce nam powiedzieć, że ludzie - w tym on sam - którzy zostali powołani żeby nas bronić - a wcześniej wykazywać się refleksem i kojarzyć podstawowe fakty - mogą nie mieć żadnego pojęcia co robią?!!!!!!!
"Jeżeli był jakiś powód zniszczenia poufnego dokumentu, to raczej
prozaiczny. Wydający decyzję o zniszczeniu, jak i ten niszczący
prawdopodobnie nie mieli pojęcia, że w tym dokumencie był wpis
o katastrofie smoleńskiej — przekonuje ppłk Komisarczyk"
9. W poniedziałek początek prac
W poniedziałek początek prac podkomisji smoleńskiej. Będą zmiany personalne
posiedzenie podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania
katastrofy smoleńskiej, rozpocznie się w poniedziałek w Warszawie i
potrwa tydzień. Jej członkowie odbiorą nominacje, a następnie zajmą się
przede wszystkim analizą zgromadzonych dokumentów. Posiedzenie komisji będzie trwało cały przyszły tydzień. (...) Rozpocznie się od poniedziałku i komisja będzie mogła przystąpić już do pracy pełną parą -
powiedział PAP Nowaczyk. W poniedziałek członkowie komisji mają spotkać
się z szefem MON i odebrać nominacje. Tego dnia - jak mówił Nowaczyk -
mają być też załatwiane sprawy organizacyjne, np. kwestie dostępu do
materiałów.
Jak wyjaśnił wiceszef podkomisji, który od połowy listopada 2015 r.
był społecznym doradcą szefa MON ds. zbadania przyczyn katastrofy
smoleńskiej, podczas przeprowadzonego od tego czasu audytu zgromadzono
"tysiące stron" dokumentów oraz materiały wizualne.
- To wszystko należy przejrzeć, posegregować i wówczas już w
zespołach zajmujących się określoną tematyką będzie robione podsumowanie
materiałów, jakie są do dyspozycji. Dopiero wówczas może rozpocząć się praca
merytoryczna, wówczas będzie można ustalić, jakie rzeczy są jeszcze
niezbędne do zrobienia, wówczas też będzie można przymierzyć się do
tego, jakie ewentualne badania należy wykonać i powołać zewnętrznych
ekspertów - powiedział Nowaczyk PAP.
Dodał, że chodzi o materiały z kolejnych konferencji smoleńskich, z
prac parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, którego szefem
był Macierewicz, a członkami duża część członków obecnej podkomisji, a
także z tzw. komisji Millera, czyli KBWLLP, która w latach 2010-11
badała katastrofę smoleńską pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA
Jerzego Millera.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Wysłuchanie ekspertów ds.
Wysłuchanie ekspertów ds. lotnictwa oraz międzynarodowego prawa lotniczego i kosmicznego w związku z katastrofą smoleńską rozpoczęło się w poniedziałek w biurze Rady Europy w Paryżu, przed komisją prawną Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZP RE).Komisja najpewniej nie zajmie się projektem rezolucji w sprawie zwrotu przez Rosję państwu polskiemu wraku Tu-154M i czarnych skrzynek - powiedziała PAP przed posiedzeniem komisji przedstawicielka ZP RE ds. komunikacji Micaela Catalano.
W październiku 2014 r. projekt rezolucji dotyczący katastrofy smoleńskiej został zgłoszony do ZP RE; podpisało się pod nim wówczas ponad 40 parlamentarzystów ZP RE, głównie z grupy Europejskich Konserwatystów, w tym politycy PiS. W styczniu 2015 r. poinformowano, że projekt został skierowany do prac w komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia.
W kwietniu ub.r. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oświadczył, że wrak tupolewa jest dowodem rzeczowym w rosyjskim śledztwie i że jego przekazanie stronie polskiej zostanie rozważone po zakończeniu dochodzenia.
W wysłuchaniu przed komisją prawną ZP RE biorą udział eksperci: Timothy Brymer, prawnik, specjalista ds. lotnictwa i prawa lotniczego z Wielkiej Brytanii oraz Pablo Mendes de Leon, kierownik wydziału prawa lotniczego i kosmicznego z Uniwersytetu w Lejdzie w Holandii.
Nowa komisja smoleńska bez dostępu do akt prokuratorskiego śledztwa? Jaki: Musimy to dobrze zbadać
podkomisja badania wypadków lotniczych powołana przez Antoniego
Macierewicza ma rozpocząć prace. Pojawiły się jednak wątpliwości. Czy
członkowie komisji będą mieli dostęp do akt prokuratorskiego śledztwa
ws. Smoleńska?
Ruszają nowe badania dot. katastrofy smoleńskiej
do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Jej członkom przed
południem nominacje wręczył szef MON Antonii Macierewicz. Według
zapowiedzi prace rozpoczną się od analizy zgromadzonych dokumentów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. W Paryżu odbyło się
W Paryżu odbyło się wysłuchanie ekspertów lotniczych z Wlk. Brytanii i Holandii ws. katastrofy smoleńskiej
- Komisja prawna Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZP RE) być
może na posiedzeniu w kwietniu lub w maju zajmie się projektem rezolucji
w sprawie katastrofy smoleńskiej - powiedział Michael McNamara, parlamentarzysta sprawozdawca z Irlandii.
Eksperci zgodni: Wrak i skrzynki powinny wrócić
Według niego wysłuchani przez tę komisję dwaj eksperci ds.
lotnictwa i międzynarodowego prawa lotniczego i kosmicznego byli zgodni,
że wrak prezydenckiego Tu-154M i czarne skrzynki powinny zostać
zwrócone Polsce przez władze Rosji.
- Raport w sprawie
katastrofy smoleńskiej i projekt rezolucji będzie rozważany przez
komisję prawną na następnym posiedzeniu w kwietniu lub maju. Jeśli
raport i projekt uchwały zostaną przyjęte przez komisję, oczekuję, że
następnie zostaną skierowane do przyjęcia na sesji plenarnej ZP RE w
czerwcu - powiedział McNamara.
Zastrzegł, że "nie może
przewidzieć, co zdecyduje komisja prawna ani z pewnością tego, co
zdecyduje ZP RE". McNamara dodał, że nie może również teraz powiedzieć,
co ewentualnie taka rezolucja mogłaby zawierać.
Odmienną
opinię wyraziła jeszcze przed posiedzeniem komisji Micaela Catalano,
przedstawicielka ZP RE ds. komunikacji: - Komisja prawna Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy najpewniej nie zajmie się projektem
rezolucji w sprawie zwrotu przez Rosję państwu polskiemu wraku Tu-154M i
czarnych skrzynek.
„Nie wiem jaka była idea ministra Millera, ale nie wszystkie dane ws. katastrofy smoleńskiej zostały wykorzystane”
Wiemy już w tej chwili, że komisja Jerzego Millera nie
wykorzystała wszystkich materiałów, jakie miała w swojej dyspozycji. W
niejaki sposób dobrała swoje dane, wybrała je tak, żeby...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Rosja milczy na temat
Rosja
milczy na temat „śledztwa smoleńskiego”. 10 marca 2016 r. miał być datą
graniczną
Minął okres, jaki rosyjskie służby dały sobie na zakończenie śledztwa smoleńskiego. Przedłużając w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Macierewicz odsłania kulisy działań po tragedii 10/04
Ta tragedia zjednoczyła wszystkich Polaków w tamtych kilkunastu godzinach. Czy nie jest możliwe, by próba dojścia do prawdy zjednoczyła nas wszystkich raz jeszcze? Czy naprawdę to nie jest możliwe?
— pytał minister Antoni Macierewicz podczas sejmowej komisji obrony narodowej.
Szef MON tłumaczył posłom powody powołania nowej komisji badającej przyczyny tragedii smoleńskiej. Macierewicz nie krył swojej irytacji z powodu podejścia posłów opozycji należących do tej komisji:
Miałem nadzieję, że dzisiejsze spotkanie będzie poświęcone informacji i pytaniu ze strony posłów wnioskodawców o informację. Miałem świadomość, że to może być płonna nadzieja, pamiętając o tym wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ubiegłych sześciu lat. Miałem świadomość, że być może jestem naiwny, licząc na to, że zainteresowani są państwo wiedzą, że podobnie jak my wszyscy jesteście po prostu najnormalniej w świecie zatroskani tym, że po 6 latach nie wiemy, jak zginęła polska elita narodowa. Że to przypadek i niedopatrzenie, że w Sejmie RP przez cztery lata Waszych rządów zapomnieliście umieścić informację o tym, że tam zniknął prezydent RP. Że w MON zapomnieliście o tym i nie było żadnego znaku, że tam zginął wtedy prezydent RP. Że to wszystko są pewne okoliczności, które może się zdarzyły i miały miejsce, ale minęło już parę lat i chcecie państwo o tym uczciwie porozmawiać… Taką miałem nadzieję i będę się starał przedstawić informację ograniczając do minimum odpowiedź na coś, co traktuję jako niepoważną zaczepkę, mającą na celu uzyskanie lepszych tytułów gazetowych i podgrzewanie atmosfery
— mówił Macierewicz.
Ta tragedia zjednoczyła wszystkich Polaków w tamtych kilkunastu godzinach. Czy nie jest możliwe, by próba dojścia do prawdy zjednoczyła nas wszystkich raz jeszcze? Czy naprawdę to nie jest możliwe? Zastanówcie się nad tym - czy mamy prowadzić na tym poziomie tę rozmowę? Potrzebne to jest? Czy musicie mówić tak żenujące rzeczy, pozbawione jakichkolwiek punktów odniesienia? Czy mam przypominać rozporządzenie z roku 2004 podpisane przez ministra Janusza Zemkego?
— zastanawiał się minister obrony narodowej.
Szef MON cytował kolejne fragmenty rozporządzenia, które - zdaniem Macierewicza - umożliwiają mu dziś powołanie podkomisji ds. tragedii pod Smoleńskiem.
Następnie Macierewicz przypominał szereg nieprawd, półprawd i dezinformacji, jaka miała miejsce po samej katastrofie. Odnosząc się do samej nowej podkomisji badającej przyczyny tragedii, Macierewicz przekonywał, że to przedstawiciele elity polskiej nauki.
Jest sytuacją szczególną, która będzie musiała być wyjaśniona w trybie postępowania karnego, dlaczego nie skierowano do badań laboratoryjnych materiałów, o których komisja, ale także przewodniczący komisji badania wypadków lotniczych powziął wiedzę? Podobnie zresztą jak szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej, co do wady fabrycznej, jaką obarczoną był jeden z głównych zespołów technicznych samolotu TU-154. Wady, która była niewykrywalna bez badań niszczących, a więc wymagała pobrania fragmentu tej części samolotu. Tę informację przewodniczący PKBWLLP, pan Miller i ówczesny szef NPW otrzymali w październiku 2010 roku. Nic z tą informacją nie zrobiono, nie pobrano fragmentu samolotu, nie pobrano go do badań
— opowiadał szef MON.
Dodał przy tym, że przed opinią publiczną utajniono ten fakt.
Być może jest tak, zwracam się tutaj do posła Siemoniaka, że i przed panem ten fakt utajniono. Być może tak jest. Nie wiem, czy to pana tłumaczy, bo nadzór był pana obowiązkiem, a dokumentacja znajdowała się w pana kancelarii tajnej. Nie chcę tego przesądzać. Być może również pan minister Siemoniak i jego zastępca nie wiedzieli o tym, że materiał dowodowy, który w publicystyce, argumentacji przywoływanej przez urzędników zatrudnionych później do propagandy w urzędzie premiera, przywoływali jako główny argument. Że o to jest polska czarna skrzynka - jej nikt nigdy nie czytał. Tę skrzynkę Polacy przywieźli osobiście do Polski i odczytali - ona zawiera samą prawdę i udowadnia, że było tak, jak napisał Miller, przepisując raport pani Anodiny. Istnieje taka skrzynka - rzeczywiście. Nawet przywieziono ją do Polski w terminie, który jest przywoływany w tych publicystycznych argumentacjach. Jest film pokazujący, jak zapakowany przedmiot zostaje przywieziony przez polskich przedstawicieli z Moskwy. Jest stół, na którym zostaje rozpakowany ten przedmiot - ale to nie była polska czarna skrzynka, nie był ten przedmiot. Okazuje się, że przysłano zupełnie co innego - i tak jak kluczowe po 16 sekund z nagrania w kokpicie trzykrotnie musiał jeździć pan Miller w tę i z powrotem, tak samo po polską skrzynkę musiano jeździć do Moskwy, bo przysłano zupełnie co innego
— opowiadał Macierewicz.
Szef MON dopytywał, dlaczego podległa MON instytucja „ukryła materiał dowodowy, że było obowiązkiem dokonania analizy wady fabrycznej w głównym zespole technicznym TU-154”.
daniem Macierewicza niezrobienie badań w sprawie systemu, o którym wspominał, jest czymś niewiarygodnym w świecie nauki i polityki.
Polska czarna skrzynka wędrowała z Polski do Moskwy w tę i z powrotem. Przywołuję te dwa z licznych faktów tylko dlatego, że coś, co wydaje mi się absolutną oczywistością po tych 6 latach, jest dla państwa powodem do rozpętywania znowu nienawiści wobec próby wyjaśnienia tej największej tragedii w dziejach niepodległej Polski. To jest najbardziej w tym wszystkim bolesne i trudne. Ta fala nienawiści, którą chcecie wzbudzić tylko dlatego, że jako minister obrony narodowej nie mam wątpliwości, iż moim obowiązkiem jest doprowadzenie do wyjaśnienia tego, co się stało w związku z 10/04. Przypisywanie mi jakichkolwiek uprzedzeń w tej sprawie jest nieuczciwością
— zaznaczył.
Szef MON podkreślał przy tym skandaliczną rolę mediów w rezonowaniu rosyjskiej wersji wydarzeń i „szczuciu na polskiego prezydenta i generałów”.
Ani razu w tej wypowiedzi nie padło w związku ze Smoleńskiem wskazanie na jakiekolwiek państwo. Zarówno pan, jak i ci z państwa, którzy zajmują się bezpieczeństwem, powinniście wiedzieć (…), że to, co nazywa się wojną hybrydową ma w swojej istocie działania na świadomość społeczną przeciwnika
— mówił.
Macierewicz podkreślał, że „terror ma także postać medialną”.
W takim kontekście i wymiarze słowo „terroryzm” było wtedy używane. To jest oczywiste i nie ma co do tego wątpliwości. Nigdy nie powiedziałem i nie mam zamiaru przed wynikiem badań wskazywać powód, który doprowadził, że samolot rozpadł się w powietrzu. Ale negowanie faktu, że samolot rozpadł się w powietrzu jest próbą zawracania kijem Wisły
— dodał.
Szef MON mówił także, że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe zasilanie elektryczne samolotu.
Możecie to ukrywać i się z tego naigrywać - macie duże doświadczenie, ale naigrawacie się z siebie. Miejcie tego świadomość. W zespole, który powołałem do zbadania tej tragedii znajdują się najwybitniejsi polscy piloci, którzy mają za sobą tysiące godzin na wylatanych Tu-154, w tym uratowanie tego samolotu z katastrofy, jaka się rozpoczęła przez awarię silnika
— mówił Macierewicz.
Zapewniał, że wszyscy powołani przez niego członkowie nowego zespołu to wybitni specjaliści. Wyliczał kolejne nazwiska ekspertów i przywoływał ich dokonania. Posiedzenie było kilkakrotnie przerywane przez krzyki Stefana Niesiołowskiego.
Ta reakcja mnie nie dziwi - pada ona w momencie, który rozumiem. Niektórzy chcieliby przedstawić dzisiejsze badanie - przeprowadzane przez najwybitniejszych fachowców światowych - wymazać ze świadomości osób, które nas dzisiaj słuchają. To pewna socjotechnika działania dosyć powszechnie znana
— mówił szef MON.
Macierewicz mówił też o złej woli ze strony Rosjan, którzy nie chcą oddać wraku i czarnych skrzynek oraz umożliwić przesłuchanie kontrolerów z lotniska, którym postawiono zarzuty.
Rozumiem, dlaczego robi tak strona rosyjska, uważając, że ma coś do ukrycia. Ale Wy też macie coś do ukrycia? W to się nie chce wierzyć, że stajecie po stronie tych, którzy chcą ukryć prawdę o tragedii smoleńskiej
— podkreślił minister obrony narodowej.
Kończąc swoje wystąpienie Macierewicz zwrócił się do przedstawicieli wszystkich posłów: także z opozycji.
Nie pozwólmy dłużej rozgrywać się, by nie wyjaśniono tragedii, jaka spotkała wszystkich Polaków 10 kwietnia 2010 roku. Państwo polskie ma obowiązek tę tragedię wyjaśnić. Zrobię wszystko, by odbyło się to obiektywnie i w sposób maksymalnie przejrzysty - byście byli państwo wszyscy informowani i by nie było żadnych nacisków i stronniczości
— zakończył.
http://wpolityce.pl/smolensk/285399-burzliwe-posiedzenie-komisji-obrony-...
Nigdy nie wskazywałem powodu, dlaczego samolot Tu-154M rozpadł się w
powietrzu; nie ma wątpliwości, że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe
zasilanie elektryczne - powiedział w środę na posiedzeniu sejmowej
komisji obrony szef MON Antoni Macierewicz.Apelował, by sięgnąć do zapisów parametrów lotu, w tym do raportu
Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i raportu Komisji Badania
Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP), którą kierował
ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller.Nie ma wątpliwości: 18 metrów nad ziemią zaniknęło całe zasilanie
elektryczne samolotu. W tej sprawie nikt nie ma żadnej wątpliwości.
Możecie to ukrywać, możecie się z tego naigrywać. Macie w tej sprawie
duże doświadczenie, ale z siebie się wtedy naigrywacie" – powiedział
Macierewicz do posłów opozycji.
Nawiązując do swoich niedawnych słów o terroryzmie, Macierewicz
podkreślił, że istotą tzw. wojny hybrydowej jest działanie na świadomość
społeczną przeciwnika. "Terror ma także swoją postać medialną. (...) I w
takim wymiarze słowo terroryzm było wtedy używane" – powiedział szef
MON.
Oskarżył też opozycję o ponowne rozpętywanie "nienawiści wobec próby
wyjaśnienia tej największej tragedii w dziejach niepodległej Polski".
"To jest najbardziej w tym wszystkim bolesne i trudne. Ta fala
nienawiści, którą chcecie wzbudzić, tylko dlatego że jako minister
obrony narodowej nie mam wątpliwości, iż moim obowiązkiem jest
doprowadzenie do wyjaśnienia tego, co się stało w związku z tragedią
smoleńską. Przypisywanie mi jakichkolwiek uprzedzeń w tej spawie jest
daleko idącą nieuczciwością" – powiedział Macierewicz.
Minister pytał, dlaczego nie skierowano do badań w laboratorium –
mimo że komisja i prokuratura były o tym powiadomione – materiałów,
które miały świadczyć o – jak powiedział – wadzie fabrycznej jednego z
głównych zespołów technicznych samolotu. Macierewicz stwierdził też, że
tzw. polska czarna skrzynka – rejestrator firmy ATM – nie został wysłany za pierwszym razem do Polski, a film z jej rozpakowania jest nieprawdziwy.
"To są tylko dwa przykłady z licznych, które znajdowały się i znajdują w materiałach KBWLLP" – powiedział minister.
Macierewicz tłumaczy posłom, dlaczego wznawia badanie katastrofy smoleńskiej. "Ślepota na fakty!"
ma powodów merytorycznych, by wznawiać badanie katastrofy smoleńskiej;
decyzja o powołaniu podkomisji jest obarczona wadą prawną - mówił
podczas posiedzenia sejmowej komisji obrony Czesław Mroczek (PO),
uzasadniając wniosek opozycji o informację MON w tej sprawie. Na
posiedzeniu stawił się również Antoni Macierewicz. "Nie ma wątpliwości,
że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe
zasilanie elektryczne" - tłumaczył minister obrony narodowej.
Macierewicz do Tomczyka ws. 10/04: „Nie wiem czemu pan kłamie. Może
uwierzy pan 250 świadkom, którzy widzieli ogień z silnika?”. WIDEO
— powiedział szef MON Antoni Macierewicz podczas burzliwych obrad komisji obrony narodowej, odpowiadając na zarzuty byłego rzecznika rządu PO-PSL Cezarego Tomczyka. Poseł PO zarzucił Antoniemu Macierewiczowi, że przez ostatnie
lata podawał wiele nieprawdziwych według niego tez ws. katastrofy
smoleńskiej, m.in o tym, że skrzydło samolotu nie zostało oderwane
w wyniku uderzenia w brzozę, czy o awarii silnika.**
Macierewicz przyznał, że wszystko to o czym mówił Tomczyk, miało
faktycznie miejsce, ale nie jest to ostateczną przyczyną katastrofy
smoleńskiej.
Szef MON kontra posłowie PO w Sejmie. Słowne potyczki podczas posiedzenia komisji obrony ws. Smoleńska
– Nigdy nie wskazywałem powodu, dlaczego samolot Tu-154M rozpadł się w powietrzu; nie ma...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. To oni zbadają katastrofę
To oni zbadają katastrofę smoleńską. Lista renomowanych, międzynarodowych ekspertów
Portal niezalezna.pl publikuje listę najważniejszych zagranicznych ekspertów, którzy zajmą się wyjaśnieniem katastrofy polskiego rządowego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na liście pojawią się znane nazwiska, w tym renomowany amerykański patolog Michael Baden, były doradca Władimira Putina Andriej Iłłarionow oraz inni uznani na świecie eksperci.
Poniżej publikujemy listę zagranicznych ekspertów nowej podkomisji, która zbada przyczyny śmierci 96 najważniejszych osób w państwie, do której doszło w 2010 r. w Rosji. Są to renomowani eksperci, cieszący się dużym autorytetem w swoich dziedzinach badawczych.
Anne Evans – brytyjska inżynier, renomowana analityk, uczestnicząca w śledztwach dot. katastrof lotniczych
Tony Cable – Brytyjczyk, ekspert od katastrof lotniczych, były starszy śledczy brytyjskiego Ośrodka Badania Wypadków Lotniczych (AAIB)
Frank Taylor - inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii, były szef Centrum Bezpieczeństwa Lotnictwa Cranfield College of Aeronautics, konsultant ds. bezpieczeństwa lotniczego
Andriej Iłłarionow - ekonomista z Rosji, były doradca prezydenta Władimira Putina
Vincent di Maio – renomowany amerykański patolog, ekspert od badania ran postrzałowych
Glenn Jørgensen - inżynier, pilot, biznesmen i wynalazca z Danii, do tej pory współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego
Michael Baden - specjalista medycyny sądowej z USA, renomowany patolog
Göran lilja – szwedzki ekspert
dr Per Hyberg – szwedzki ekspert
dr Roland Karlsson – szwedzki ekspert
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Podkomisja smoleńska czeka na
Podkomisja smoleńska czeka na dostęp do materiałów tajnych
Za 3 tygodnie podkomisja MON ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej spotka się na kolejnej sesji plenarnej –
powiedział rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Według niego, eksperci
pracują na jawnych dokumentach, bo czekają na poświadczenia dostępu do
materiałów tajnych.
– Odbyła się pierwsza tygodniowa tura spotkania w całym gronie.
Najbliższa taka tura jest [zaplanowana] dopiero za trzy tygodnie – mówił
dziennikarzom Misiewicz po posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony
Narodowej, podczas której szef MON Antoni Macierewicz informował o
powodach wznowienia badania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Jak mówił rzecznik, powołana podkomisja „to jest zupełnie niezależny i
oddzielny organ i niezależnie informuje o swoich pracach”.
– Z tego co ja wiem, nie było jeszcze żadnych wniosków do prokuratury – dodał Misiewicz.
Według niego, „obecnie profesorowie, eksperci, pracują we własnym
rytmie i – z tego co ja wiem – pracują głównie na dokumentach jawnych,
bo niewiele osób ma dostęp do informacji niejawnych, te postępowania
sprawdzające trwają”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Konferencja nt. katastrofy
Konferencja nt. katastrofy smoleńskiej na UKSW
Na warszawskim
UKSW zorganizowana została ogólnopolska konferencja naukowa dotycząca
katastrofy smoleńskiej. Prelegenci podejmują m.in. temat roli i sposobu
przekazu medialnego przy manipulacji faktami o tragedii z 10 kwietnia
2010 r. Wśród prelegentów są wykładowcy Wyższej
Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej: prof. Mieczysław Ryba, dr Hanna
Karp, dr Grzegorz Osiński oraz inż. Jakub Kosowski. Oprócz naukowców, w
spotkaniu wezmą także udział m.in. rodziny ofiar katastrofy, politycy i
dziennikarze. Inspektorat Ministerstwa Obrony
Narodowej ds. Bezpieczeństwa Lotów jest jednym ze współorganizatorów
konferencji. Inni to Katedra Teologii Pastoralnej UKSW, Wyższa Szkoła
Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Klub Ronina. Konferencję poprzedziła Msza Św.
sprawowana pod przewodnictwem ks. bp. Antoniego Dydycza w kościele św.
Józefa na terenie kampusu UKSW.
POLSKOJĘZYCZNE MEDIA
Tylko u nas
"Macierewicz sprawnie zasiał ziarno niepokoju. Nigdy wprost nie powiedział, że to był zamach"
Macierewicz jest bardzo sprawnym retorem i politykiem - oceniał Bogusław
Chrabota. Zdaniem Ewy Marciniak nowe fakty ws. Smoleńska "zamącają
obraz", a ich celem jest oddziaływanie na warstwę emocjonalną. - Chodzi o
to, by na 10 kwietnia mieć ważny powód, by demonstrować - stwierdziła
politolog.
Czeka nas festiwal,
który nasili się przy okazji rocznicy tragedii - przewidywał Bogusław
Chrabota. - Boli mnie, że ten temat może znowu polaryzować i tak już
bardzo spolaryzowane i pokłócone społeczeństwo - mówił redaktor naczelny
"Rzeczpospolitej". - Te groby powinny łączyć, a nie dzielić ludzi - stwierdził w Poranku Radia TOK FM.
Chrabota zauważył jednak, że "trudno nie postawić zarzutów
Rosjanom dotyczących na przykład możliwości osądzenia czy przynajmniej
przesłuchania kontrolerów z wieży w Smoleńsku". Antoni Macierewicz w środę mówił
o okolicznościach katastrofy, które były dla niego "nowe i
niezrozumiałe". - Wada fabryczna samolotu i kwestionowanie tego, że
odzyskaliśmy czarną skrzynkę - przypominał Chrabota.Paradowska dodała: Siemoniak od rana śle mi smsy o tym. Panie ministrze, niech się pan nie denerwuje, trzeba mieć poczucie humoru.
Lis: Kaczyński nie uprawia polityki, a psychodramę. Jego świat guzik obchodzi
W poszukiwaniu prawdy o Smoleńsku
Każdą z rocznic smoleńskich poprzedzała negatywna kampania w mediach – stwierdza dr Hanna Karp.
polskojęzycznej prasy mainstreamowej” – to tytuł wykładu dr Hanny Karp.
Medioznawca z WSKSiM w Toruniu zauważa, że przed każdą rocznicą
katastrofy smoleńskiej w mediach toczy się negatywna kampania mająca
uderzyć w osoby podtrzymujące pamięć o tragedii.
– Każdą z rocznic smoleńskich poprzedzała negatywna kampania w mediach.
Ona była skierowana przede wszystkim przeciwko tym, którzy tę rocznicę
upamiętniali na różne sposoby. Ta kampania negatywna wynikała z faktu,
że temat katastrofy smoleńskiej w przestrzeni medialnej został złożony
do strefy tabu – stwierdziła dr Hanna Karp.
Rzecznik MON: „To, co zrobiono po katastrofie smoleńskiej w
mediach, jak traktowano i dzielono Polaków, to są w pewnym sensie akty
terroru medialnego”
„Dzięki Jerzemu Millerowi mamy siedem
różnych wersji czarnych skrzynek Tupolewa, a długość nagrania między
nimi różni się o 2 minuty”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Telewizja Republika - mec. Stefan Hambura - W Punkt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Szef MON: Komisja smoleńska
Szef MON: Komisja smoleńska powołana, bo ujawniono istotne informacje
Powodem powołania komisji smoleńskiej było ujawnienie ukrywanych lub
nieznanych informacji mających istotne znaczenie, które dotychczas nie
były badane z różnych powodów - mówił w środę szef MON Antonii
Macierewicz na posiedzeniu sejmowej komisji obrony."Niewątpliwie im więcej kompetentnych ludzi chce pochylić się nad tą
tragedią, tym lepiej, a nie gorzej. I bardzo proszę o to, żeby zamiast
atakować ludzi, którzy zdecydowali się na tę ciężką pracę, pochylili się
państwo nad tym jak ułatwić im zadanie, być może właśnie przez
wskazanie znanych sobie kompetentnych naukowców. Rozszerzę wtedy skład
komisji. Podejmę taką decyzję" - zadeklarował minister.
Komisja pokaże prawdę
Szkalowanie rosyjskimi słowami generała Błasika nie jest nawet podłością. Jest zaprzaństwem – powiedział Antoni Macierewicz
Szef MON: komisja smoleńska powołana, bo ujawniono istotne informacje
nieznanych informacji mających istotne znaczenie, które dotychczas nie
były badane z różnych powodów - mówił w środę szef MON Antonii
Macierewicz na posiedzeniu sejmowej komisji obrony.
Szef MON wyjaśnia powołanie podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej
informację na temat powodów i podstaw dla wznowienia badania katastrofy
smoleńskiej. Jest to
Macierewicz do PO: "Wskażcie swoich ekspertów"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Szef komisji smoleńskiej
Szef komisji smoleńskiej ujawnia: zdjęcia od sojuszników nowym dowodem ws. 10/04. Wniosek? "Samolot rozpadł się w powietrzu!" Będą też ekshumacje zwłok ofiar
http://wpolityce.pl/smolensk/287924-szef-komisji-smolenskiej-ujawnia-zdj...
Z ogromnym prawdopodobieństwem, prawie z pewnością, można stwierdzić, że samolot rozpadł się w powietrzu
— mówi dr inż. Wacław Berczyński, komentując w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” sprawę wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej.
Przewodniczący nowej podkomisji ds. badania przyczyn odpowiada między innymi na zarzuty dotyczące braku obiektywizmu członków zespołu powołanego przez MON.
Czym innym jest występowanie na konferencjach czy przed zespołem parlamentarnym, a czym innym badanie katastrofy w ramach podkomisji powołanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Naszym zadaniem jest zbadanie wszystkich okoliczności, dowodów, a następnie wydanie raportu. Chcę zwrócić uwagę, że członkowie podkomisji formułowali różne opinie na temat przyczyn katastrofy i nie wszystkie są ze sobą zgodne. Teraz zbadamy każdą i wypracujemy jedną wersję powodów katastrofy
— zapewnia Berczyński.
Pytany o nowe materiały w sprawie 10/04, które pozwoliły na powołanie podkomisji, wskazuje na te dotyczące czarnej skrzynki oraz zdjęć otrzymanych od Amerykanów.
Komisja Millera miała dostęp do polskiej czarnej skrzynki, ale wykorzystała tylko część zapisu parametrów lotu. Gdy zapoznaliśmy się z tym zapisem, okazało się, że jest on dłuższy i ta końcowa część daje dużo nowych informacji. Chodzi o dane dotyczące na przykład przeciążenia czy przyspieszenia. One znacznie odbiegają od warunków lotu i komisja Millera uznała, że są nieprawdziwe, a być może są najważniejsze dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy
— przekonuje Berczyński.
Co z nowymi materiałami zdjęciowymi? Skąd pochodzą i co wnoszą w sprawie przyczyn katastrofy?
Zdjęcia satelitarne ze Smoleńska w rękach nowej komisji ds. 10/04?! Dr Berczyński we „wSieci”: „Nowe materiały pokazują miejsce zdarzenia wkrótce po tragedii”
Zdjęcia pochodzą od naszych sojuszników, pokazują teren wypadku przed katastrofą i zaraz po niej, 9 i 10 kwietnia. (…) Z ogromnym prawdopodobieństwem, prawie z pewnością, można stwierdzić, że samolot rozpadł się w powietrzu. Zdjęcia pokazują rozrzucone części samolotu w znacznej odległości przed brzozą, która rzekomo miała złamać skrzydło tupolewa. Inne są też na nich zniszczenia drzew
— czytamy.
Berczyński przekonuje przy tym, że także stan pnia i położenie oderwanej części wspomnianej brzozy wskazują, że nie zdarzyło się na to skutek uderzenia samolotu od przodu.
Przewodniczący podkomisji zapowiada również wnioski o pomoc do instytucji międzynarodowych, a także do MAK.
Nawiązujemy kontakt z amerykańską komisją NTSB (National Transportation Safety Board). (…) Jako przewodniczący podkomisji wystąpię do MAK-u o zwrot wraku albo przynajmniej umożliwienie do niego dostępu. Możemy udać się do Smoleńska i zbadać wrak na miejscu. Natomiast nie mam pewności, czy Rosjanie nam to umożliwią
— przyznaje Berczyński.
I zapowiada, że konieczne będzie przeprowadzenie ponownych ekshumacji ofiar tragedii.
Tak. Jak wszyscy wiemy, w Polsce przeprowadzono ponowne ekshumacje kilku zwłok i we wszystkich przypadkach okazywało się, że dokumentacja podana przez Rosjan jest niepełna, a w wielu - fałszywa. (…) Nie wykluczamy żadnej hipotezy. Jestem przekonany, że dojdziemy do tego, dlaczego samolot rozpadł się w powietrzu
— zaznacza.
svl, „Gość Niedzielny”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Wdowa po prezesie NBP: lista
Wdowa po prezesie NBP: lista nieprawidłowości porażająca
– Biegli z prokuratury, aby zbadać drzewa, na miejsce katastrofy pojechali półtora roku po...
Biegli z prokuratury, aby zbadać
drzewa, na miejsce katastrofy pojechali po półtora roku. A słynne
próbki do badania na obecność materiałów wybuchowych wykonane były ponad
2,5 roku po katastrofie – mówiła w radiowej Trójce Dorota Skrzypek,
wdowa po prezesie NBP Sławomirze Skrzypku, który zginął w katastrofie
smoleńskiej. Winą za brak wyjaśnienia katastrofy obarczyła państwo.
Wdowa po Sławomirze Skrzypku uważa, że prawda o tym wypadku zlikwiduje
podziały w polskim społeczeństwie. Za najgorszą rzeczą po katastrofie
uznała upolitycznienie śledztwa w tej sprawie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. W ramach podkomisji
W ramach podkomisji smoleńskiej powstał zespół analiz zapisu rejestratorów. Co ustalą eksperci?
We wtorek szef MON Antoni Macierewicz wręczył nominację na członka podkomisji kpt. Januszowi Więckowskiemu.
Jak podano w informacji podpisanej przez przewodniczącego podkomisji dr. Wacława Berczyńskiego i
opublikowanej na stronie internetowej MON, od poniedziałku do środy podkomisja obradowała na
posiedzeniu plenarnym, na którym podsumowano dotychczasowe rezultaty prac oraz kierunki dalszych
badań. Było to jej drugie posiedzenie.
— napisano w części komunikatu dotyczącej ostatniego dnia obrad.
Podczas pierwszego posiedzenia, które trwało tydzień na początku marca, wyłoniono cztery inne
podzespoły: awioniki i lotnictwa, konstrukcji, medycyny oraz prawa i dokumentacji.
We wtorek szef MON Antoni Macierewicz wręczył nominację na członka podkomisji kpt. Januszowi
Więckowskiemu. Jest on emerytowanym pilotem PLL Lot. Latał m.in. na Tu-154M. MON już w lutym
podawało, że znajdzie się on w składzie podkomisji.
Jak wynika z komunikatu, podczas trzydniowych obrad koordynatorzy zespołów przedstawili
sprawozdania z dotychczasowych prac. Członkowie zapoznali się z prezentacjami ekspertów i
zaproszonych gości, które dotyczyły archiwizacji dokumentacji, spraw medycznych i nawigacyjnych (w
poniedziałek) oraz analizy rozmieszczenia szczątków samolotu Tu-154M oraz sposobu sprowadzania go
na lotnisko Smoleńsk Północny (we wtorek). W środę zostały ustalone i zatwierdzone kierunki
dalszych badań.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Czekając na wnioski ws.
Czekając na wnioski ws. Smoleńska
Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
we wrześniu przedstawi pierwsze wyniki prac na temat katastrofy Tu-154M
w Smoleńsku
Lotnictwa Państwowego we wrześniu przedstawi pierwsze wyniki prac na
temat katastrofy Tu-154M w Smoleńsku – poinformował rzecznik MON
Bartłomiej Misiewicz.
Szef MON Antoni Macierewicz w wywiadzie dla piątkowej „Rzeczpospolitej”
powiedział: „Wkrótce ujawnimy nowe nagrania załogi tupolewa, które dotąd
nie były znane”. Stwierdził też, że „nie pozostawia żadnych
wątpliwości”, że działania rosyjskich nawigatorów i decydentów miały na
celu doprowadzenie do katastrofy Tu-154M.
– Pierwsze posiedzenie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa
Państwowego, na której jej członkowie przedstawią publicznie pierwsze
wyniki prac, odbędzie się jeszcze w tym miesiącu – poinformował PAP
rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.
Szef MON na początku lutego podpisał rozporządzenia ws. organizacji oraz
działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
(KBWLLP). Dała ona szefowi MON prawo do wznowienia badania wypadku lub
incydentu lotniczego, „gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub
dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny”. Jednocześnie
minister powołał podkomisję w ramach KBWLLP do ponownego zbadania
katastrofy smoleńskiej. Na początku marca zebrała się ona na pierwszym
posiedzeniu. W jej składzie znaleźli się m.in. naukowcy, którzy
współpracowali wcześniej z parlamentarnym zespołem smoleńskim.
10 kwietnia 2010 roku rządowy samolot Tupolew 154 z Prezydentem RP
Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu 95 osobami – członkami oficjalnej
delegacji zmierzającej do Katynia – ulega katastrofie w Smoleńsku.
Wszyscy pasażerowie: prezydencka para, ostatni Prezydent RP na
uchodźstwie – Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu,
grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP,
pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych i
kościelnych, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i
społecznych oraz Rodzin Katyńskich, a także osoby towarzyszące giną na
miejscu. Tragedia wywołuje ogromne poruszenie w Polsce i na świecie.
Nina (Beata Fido) – dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji
telewizyjnej – próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy.
Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego
do ogarniętej wojną Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji
wojsk rosyjskich na Tbilisi w sierpniu 2008 roku. Z każdą kolejną
godziną dziennikarskiego śledztwa Nina przekonuje się, że prawda jest o
wiele bardziej złożona, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać…
„Tragedia smoleńska stała się najważniejszym wydarzeniem w III RP,
najtragiczniejszą chwilą w polskiej historii od czasu II wojny
światowej. Stała się wydarzeniem, które wpływa na los dzisiejszej Polski
i życie Polaków w sposób niebywale silny. Które nas podzieliło bardzo
głęboko. Dlatego próba zmierzenia się z tym tematem jest nie tylko
wielkim wyzwaniem, ale i obywatelskim obowiązkiem twórcy.” - mówi Antoni
Krauze, reżyser.
W rolę prezydenta Lecha Kaczyńskiego wcielił się Lech Łotocki, znany z
„Walkowera” i „11 minut” Jerzego Skolimowskiego. Wystąpił też w filmach
Roberta Glińskiego, Krzysztofa Zanussiego, Krzysztofa Skoniecznego,
Grzegorza Jarzyny, Filipa Bajona.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. „Nie czas na łzy i emocje.
„Nie czas na łzy i emocje. Czas na wnioski”
– To jest pewien etap, wracamy do normalności – mówił w programie
„Cztery strony” Mariusz Bulski, który w filmie „Smoleńsk” zagrał samego
siebie. Wcześniej można było go oglądać w...
Uroczysty pokaz „Smoleńska”. Andrzej Duda, Beata Szydło i Jarosław Kaczyński gośćmi premiery filmu
Film Antoniego Krauze trafi do kin już 9 września.
Smoleńsk: nowe fakty 15 września!
Znamy
harmonogram ujawnienia nowych faktów ws. Smoleńska. Najbliższe
posiedzenie podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania
katastrofy, odbędzie się 13 września. Dzień później podkomisja spotka
się z rodzinami ofiar, a kolejnego dnia odbędzie się konferencja
prasowa.
Trwa pokaz "Smoleńska". Mamy przecieki z sali: "Szybka akcja i świetnie zagrany Kaczyński
Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński, a także część rodzin ofiar katastrofy
smoleńskiej - oni dostali zaproszenia na długo oczekiwaną premierę
kontrowersyjnego filmu w reżyserii Antoniego Krauzego. Już dziś o 20
zobaczą "Smoleńsk" w Teatrze Wielkim w Warszawie. Z premiery nadaje
reporter Gazeta.pl.
Udało nam się skontaktować z jedną z osób, które oglądają film. "Gra aktorów OK. Świetny Łotocki w roli Kaczyńskiego. Szybka akcja" - pisze nam.
"Ewa Błasik - główna rola obok dziennikarki" - dodaje. Zwraca uwagę,
że z jej perspektywy opowiedziana jest spora część dzieła. Dla odmiany,
postać reporterki prowadzącej śledztwo jest, jego zdaniem, źle
skonstruowana. W filmie pojawia się także wątek lądowania w Gruzji.
Jest "Sopot, molo, Tusk, Putin" - pisze nasz informator.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z PREMIERY "SMOLEŃSKA".
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,20648797,uroczysta-premi...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Piotr Zaremba we "wSieci":
Piotr Zaremba we "wSieci": Niech film "Smoleńsk" wstrząśnie
Polską! "Zagląda za kulisy wielkiej polityki, ale upomina się też o
pamięć"
"Zaglądającego za kulisy wielkiej polityki, ale też
upominającego się o pamięć. O ludzi, których chce się przysypać piaskiem
wymuszonej amnezji".
9 września na ekrany polskich kin wchodzi film „Smoleńsk”
w reżyserii Antoniego Krauzego. Piotr Zaremba, publicysta tygodnika
„wSieci”, nie ma wątpliwości, że to niezwykle ważna produkcja.
— pisze Zaremba.
Piotr Zaremba, jako dyplomowany historyk i zarazem autor monumentalnego dzieła o historii USA, wie, jak trudno ułożyć te kawałki i tym cenniejsza jest jego opinia.
— pisze publicysta.
Autor recenzji zdaje sobie sprawę, że twórcy filmu poszli trudną drogą, ale podkreśla jednocześnie, że w USA
cenieni reżyserzy pozwalali sobie na jeszcze śmielsze stawianie
hipotez. Przykładem jest Oliver Stone i jedna z jego kultowych produkcji
film „JFK”.
Co ciekawe, Zaremba podkreśla, że film nie jest wyłącznie próbą rekonstrukcji zdarzeń z kwietnia 2010 roku.
— zaznacza dziennikarz.
— puentuje Zaremba.
I dodaje, że wielki szacunek należy się Antoniemu Krauzemu.
Decyzję o nakręceniu „Smoleńska” podjął w czasach wyjątkowo takiej
twórczości niesprzyjającym. Działał wbrew odruchom i fobiom swojego
środowiska. On i aktorzy grający w tym obrazie przeciwstawili się
obowiązującym w filmowym światku stereotypom. Niektórzy płacą do dziś
tego cenę. Sztuka bywa także, powinna być jak najczęściej, sferą odwagi,
nonkonformizmu, pójścia wbrew koteryjnym i korporacyjnym barierom.
To nie jest pseudoodwaga nagradzana pochwałami i pieniędzmi. To odwaga
prawdziwa. Żywię za to do pana, panie Antoni, i do pana ekipy
wielki szacunek.
"Smoleńsk". Był potencjał na polskiego "JFK". Film broni się na wielu płaszczyznach. RECENZJA
Antoni Krauze zrobił bardzo przejrzysty, klarowny film
podsumowujący i uporządkowujący lata dziennikarskich śledztw w sprawie
tragedii smoleńskiej. Nie uniknął kilku artystycznych potknięć, ale
ostatecznie wyszedł obronną ręką nawet z bardzo kontrowersyjnego
mistycznego finału.
Przyznaję, że z kilku powodów obawiałem się filmu Krauzego. Mały
budżet, czwórka scenarzystów ( Tomasz Łysiak, Marcin Wolski, Antoni
Krauze, Maciej Pawlicki) o zupełnie różnej artystycznej wrażliwości
i problemy z obsadą. Do tego katastrofalny zwiastun, który kazał
poważnie się obawiać o ostateczny poziom filmu. A jednak to wszystko nie
przeszkodziło ostatecznie nakręcić filmu dosyć udanego. Przejrzystego,
chłodnego emocjonalnie i czytelnego również dla widza nie obeznanego
w smoleńskiej tematyce.
Nie jest ten film wolny od znaczących artystycznych potknięć.
Jest ich kilka. Od możliwych do zrozumienia (wielokrotnie przerabiany
scenariusz i niepewny budżet, zmuszający kręcić film etapami),
aż po niechlujstwa, których spokojnie można było uniknąć przy trochę
dłuższej pracy nad filmem. Przykład? W ujęciach małego tłumu
protestującego przeciwko pochówkowi pary prezydenckiej na Wawelu
pojawiają się…Azjaci. Nie można było naprawdę dobrać statystów o mniej
charakterystycznych rysach twarzy? Niechlujna wizualnie i aktorsko jest
też otwierająca film scena reakcji załogi Jaka 40 na wybuch we mgle
na lotnisku Siewiernyj. Nie rozumiem również logiki sceny, w której
dziennikarka wyciągnięta z mieszkania w nocy przez złowieszczo
wyglądającego nieznajomego ( Andrzej Mastalerz), udaje się z nim do baru
i wysłuchuje banalnych teorii spiskowych dostępnych
w zasadzie w…internecie.
Mam też zastrzeżenia do głównej roli Beaty Fido. Wcielająca
się w dziennikarkę mainstreamowych mediów aktorka prezentuje nierówny
poziom. Nie wynika on jednak z jej nieumiejętności aktorskich, a raczej
chaotycznej konstrukcji roli. Jej bohaterka powoli odchodzi
od wiary w rządowe teorie o przyczynach katastrofy, zbliżając się
do pogardzanego tłumu na Krakowskim Przedmieściu. Jest w tym jednak
niekonsekwentna. W jednej scenie ze łzami w oczach zdaje sobie sprawę,
że jej naczelny grany przez Redbada Klinstrę chodzi na pasku rządu
i tajemniczych ludzi ze służb ( Jerzy Zelnik), by chwilę potem zadawać
krzywdzące pytania wdowie po generale Błasiku (Aldona Struzik). Nie
wybrzmiewa dostatecznie mocno przemiana głównej bohaterki i jej
wewnętrzna walka, która jest przecież główną osią filmu. Ciekawie
natomiast zarysowany jest konflikt między „dziennikarką-lemingiem”
i jej „moherową matką”, które spotykają się co wieczór na Krakowskim
Przedmieściu. Ten wątek ma w sobie wielki ładunek dramaturgiczny i mógł
być rozegrany w jeszcze bardziej symboliczny sposób.
Fido nie niesie całego filmu na swoich barkach, co bez
wątpienia zrobiłaby właśnie Aldona Struzik. Pierwotnym zamysłem
scenariusza Tomasza Łysiaka było zbudowanie równorzędnych dwóch postaci
kobiecych, będących dla siebie kontrapunktem. Rozumiem,
że do końca wyeksploatowana postać dziennikarki pozwoliła
na opowiedzenie o mechanizmach działania polskich mediów. Jednak bardzo
poruszająca, świetna kreacja Struzik pokazuje jak bardzo film by zyskał
na rozszerzeniu postaci Błasikowej. Szkoda. Jej rola najjaśniejszy
aktorski punkt filmu.
Jest w „Smoleńsku” wiele deklaratywnych dialogów
i uproszczonych postaci. Film przygniata jaskrawą publicystyką. Nie jest
to jednak mój zarzut. Zarówno Krzysztof Zanussi w „Obcym ciele” jak
i Patryk Vega w „Służbach Specjalnych” nie unikali takiej stylistyki.
Kino z jasną tezą polityczną nie jest niczym niezwykłym, czego dowodem
jest choćby głośny „JFK” Olivera Stone’a.
Oglądając film Krauzego wciąż miałem zresztą przed oczami
jednoznaczny w wymowie i publicystyczny obraz Stone’a. Krauze zrobił
równie drobiazgowo i klarownie budujący teorie spiskowe film, choć
oczywiście nie można obu filmów artystycznie ze sobą zestawiać. Krauze
nie był wcale tak daleki, by zrobić równie spełniony film. Przy większym
budżecie „Smoleńsk” byłby krytykowany przez niektóre media wyłącznie
za wymowę polityczną.
Trudno specjalnie analizować grę Lecha Łotockiego i Ewy
Dałkowskiej, którzy z powodzeniem odkrywają kilka scen z ostatnich chwil
życie pary prezydenckiej. Nie tworzą kreacji, co jest jednak
zrozumiałe. Oboje pojawiają się na ekranie bardzo krótko, choć
Łotockiemu udaje się w tym czasie wiarygodnie oddać przemówienie
prezydenta Kaczyńskiego w Tbilisi. Jest w „Smoleńsku” wiele dobry ról
drugoplanowych na czele z przekonującym Markiem Bukowskim w roli byłego
pilota pomagającego w dziennikarskim śledztwie.
Krauze jest zaskakująco wycofany emocjonalnie. Jego film to dosyć
sucha relacja z tego co się stało feralnego 10 kwietnia 2010 roku pod
Smoleńskiem i następnie na Krakowskim Przedmieściu. W pierwszych
kilkunastu minutach filmu powstaje wręcz wrażenie obcowania
z fabularyzowanym dokumentem, a nie filmem fabularnym. Choć
ostatnia scena pokazuje wybuch na pokładzie Tupolewa, Krauze nie mówi,
kto jest za niego odpowiedzialny. Tak buduje akcje, by widz sam
odpowiedział sobie na pytanie, kto mógł dokonać zamachu na polską elitę
lecącą do Katynia. Nie jestem zwolennikiem tezy o zamachu
w Smoleńsku, jednak taka artystyczna wizja tego zdarzenia do mnie
przemawia. Zupełnie jak w „JFK” Stone’a, którego wizji przyczyn śmierci prezydenta USA nie podzielam.
„Smoleńsk” Antoniego Krauze broni się na wielu płaszczyznach.
Nawet wyśmiewana od dawna m.in. przez „Gazetę Wyborczą” finałowa
mistyczna scena spotkania ofiar katastrofy z poległymi żołnierzami
w Katyniu jest pozbawiona kiczu, którego się bardzo obawiałem.
Zaskakująco pasuje do surowej, chłodnej dokumentalnej stylistyki
Krauzego. Wspaniale wybrzmiewa też przejmująca muzyka Michała Lorenca, nadająca filmowi specyficznego klimatu.
Cieszę się, że już wiekowemu Antoniemu Krauzemu udało się nakręcić
solidny, choć z pewnością nie dorównujący poziomem „Czarnemu
Czwartkowi”, film, który z biegiem czasu będzie nabierał wartości. Mam
nadzieję, że filmowa opowieść o katastrofie Smoleńskiej nie zakończy
się na tym obrazie, a otworzy filmowcom drogę do kolejnych
najróżniejszych ideologicznie wizji tej przełomowej dla polskiego
narodu katastrofy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Komisja prawna Rady Europy
Komisja prawna Rady Europy zajmie się raportem ws. Smoleńska
Autor raportu przyjedzie do Polski i Rosji.
Po dwóch latach starań Komisja Prawna Zgromadzenia Parlamentarnego Rady
Europy zajmie się raportem ws. Smoleńska. Autorem dokumentu będzie
holenderski poseł Pieter Omtzigt, który wcześniej opisywał zestrzelenie
malezyjskiego boeinga nad Donbasem.
Dominik Tarczyński, członek Komisji Prawnej Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy i poseł PiS ocenił w TVP Info, że w pewnym
sensie będzie to kolejne śledztwo. – Najważniejszym elementem będzie
wizyta raportera w Polsce i Rosji. Potem, kiedy raport już powstanie,
najczęściej mamy do czynienia z rezolucją RE wzywającą dany kraj do
konkretnych działań. Mam nadzieję, że po dwóch latach starań raport
zmusi Rosję do tego, aby chociażby wrak powrócił do Polski – powiedział
poseł PiS.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. „Załoga Tu-154M została
„Załoga Tu-154M została wprowadzona w błąd. Nie wiemy, czy celowo"
Wacław Berczyński o nowych dowodach ws. katastrofy smoleńskiej.
Przewodniczący podkomisji
smoleńskiej dr Wacław Berczyński w rozmowie z TVP Info potwierdził, że
ABW przekazała członkom podkomisji nowe materiały dowodowe dotyczące
przyczyn katastrofy smoleńskiej. Wśród nich m.in. nagrania z wieży
kontroli lotów w Smoleńsku. Mówił dr Wacław Berczyński: – Mamy taką taśmę. Jest ona inna niż to, co
mieliśmy do tej pory. Również jest ona inna, niż nagrania jakie mamy z
wieży i samolotu. Jest widoczna sprzeczność i zmienia to kategorie
wiadomości jakie dostajemy ze strony rosyjskiej – powiedział w rozmowie z
TVP Info dr Wacław Berczyński.
Przewodniczący dodał, że do tej
pory komisja dysponowała nagraniami komunikacji między wieżą i załogą
Tu-154M. Nowe nagrania są bezpośrednio z wieży. – Są one w sprzeczności z
tymi, które do tej pory słyszeliśmy – powiedział Berczyński.
Dodał,
że z nagrań wynika, że załoga mogła być wprowadzana w błąd. – Jest
różnica w odległości jaką podano załodze od początku pasa startowego. To
może być różnica znaczna. Mogła mieć wpływ na przebieg lądowania –
powiedział Berczyński.
Przewodniczący zaznaczył, że nowe dowody
mogą pozwolić na zmianę kwalifikacji działań prokuratury. – To zadanie
prokuratury. Zarzutami może być objęta kolejna osoba po stronie
rosyjskiej – dodał. Komisja zbiera się w najbliższy wtorek. W czwartek
planowana jest konferencja prasowa jej członków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Podkomisja ds. katastrofy
Podkomisja ds. katastrofy smoleńskiej rozpoczyna posiedzenie plenarne
Powołana przez Ministerstwo Obrony Narodowej podkomisja ds.
zbadania katastrofy smoleńskiej rozpoczyna dziś posiedzenie plenarne.
Jutro ma spotkać się z rodzinami
Jerzy Miller za zgodą i wiedzą
Donalda Tuska oddał w ręce Rosjan śledztwo w sprawie katastrofy
smoleńskiej. Do przekazania śledztwa doszło pod koniec
Szczątki wszystkich ofiar
katastrofy smoleńskiej będą ekshumowane – taką decyzję podjął zespół
śledczych pod kierownictwem Marka Pasionka, zastępcy pro .
Ekshumacje ofiar smoleńskich są niezbędne
Prokuratura i komisja mają obowiązek
wykonać wszystkie czynności, których nie zrobili 6,5 roku temu śledczy –
uważa Andrzej Melak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Taylor: niewiele zrobiono, by
Taylor: niewiele zrobiono, by ustalić przyczynę zgonu załogi i pasażerów
Co ustalili członkowie podkomisji smoleńskiej?
Berczyński: niektóre dane dotyczące katastrofy były zmanipulowane
Przewodniczący podkomisji smoleńskiej o materiałach przekazanych przez stronę rosyjską.
Rosyjski MSZ: Polska powinna przedstawić ewentualne materiały ws. Smoleńska
„Wszystkie nagrania rozmów jeszcze w styczniu 2011 roku zostały opublikowane”.
Komisja Berczyńskiego prezentuje wyniki ustaleń. Ujawnione
nagrania: Tusk i Miller żądają, by raport polski był taki jak rosyjski
"Istnieją bezsporne dowody, fałszowanie, manipulowanie, a przede wszystkim omijanie i ukrywanie prawdy na temat rzeczywistego…
13:50. Koniec konferencji prasowej. Berczyński zapowiada kolejne spotkania, eksperci nie odpowiadają na pytania dziennikarzy.
13:42. Nowaczyk wskazywał przy tym, że na wyciętym
fragmencie z rejestratora są zapisy wskazujące m.in. na nieprawidłowości
silnika i generatora.
13:38. Nowaczyk mówi o tym, gdzie - w jego ocenie -
rozpoczyna się rozpad samolotu. Miało to mieć miejsce na dużo wcześniej
niż wskazuje to raport Millera.
— mówi Nowaczyk.
13:35. Głos zabiera Kazimierz Nowaczyk, który czyta oświadczenie zespołu lotniczego.
— mówi Nowaczyk.
W jego ocenie zespół pracujący przy Macieju Lasku nadinterpretował analizy, sugerując, że jest tam głos gen. Błasika.
13:33. Na ujawnionym nagraniu Jerzy Miller
przekonuje, że trzeba ustalić „jednolity przekaz, albo sami ukręcimy
sobie bicz na nasze plecy”.
13;30. Ze stenogramów wynika, że Donald Tusk życzył
sobie, by każdy dokument dotyczący tragedii smoleńskiej trafił na jego
biurko zanim zostanie opublikowany.
13:28. Z ujawnionych nagrań KBWLLP wynika, że Jerzy Miller chciał powielić rosyjską narrację wydarzeń.
13:25. Wśród ujawnianych nagrań i dokumentów jest m.in. otatka służbowa z sierpnia 2010 r. nt. badania wraku.
13:13. Odtworzono fragment posiedzenia KBWLLP z 28 kwietnia 2010 roku dotyczący „przejęcia kierownictwa polskiej delegacji” przez Edmunda Klicha.
13:08. Trwa prezentacja multimedialna dotycząca
komisji Millera - to rekonstrukcja zdarzeń po 10 kwietnia związanych
z działaniami rządu.
13:03. Taylor wskazuje na osoby - ekspertów, które mogą pomóc wyjaśnić przyczyny katastrofy lotniczej.
— dodaje.
13:00. Brytyjczyk przekonuje, że nie odczytano
odgłosów zebranych przez mikrofon przestrzenny. Dodaje, że szczątki
samolotu zostały przesunięte już po tragedii, co określił
jako nieprofesjonalne.
12:58. Taylor przekonuje, że raport dotyczący
katastrofy lotniczej powinien być być spójny i logiczny, zarówno
co do przyczyn jak i przeżycia pasażerów i załogi.
— zaznaczył.
12:46. Głos zabiera Frank Taylor, brytyjski ekspert
lotniczy, wykładowca Cranfield University koło Cambridge. Mówi
o doświadczeniach swojej pracy jako inżyniera lotniczego.
A. Macierewicz. Komisja nie przedstawi winnych katastrofy, gdyż nie jest to jej zadaniem
W Warszawie trwa pierwsza konferencja podkomisji ds. wyjaśnienia
katastrofy smoleńskiej, powołanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Komisja nie przedstawi winnych katastrofy, gdyż nie jest to jej zadaniem
– podkreślił szef MON Antoni Macierewicz.
A. Macierewicz: Rosja otrzyma nowe materiały jeśli przekaże to, o co my się zwróciliśmy
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział w
czwartek, że strona rosyjska otrzyma nowe materiały na temat katastrofy
smoleńskiej jak tylko przekaże to, o co przed miesiącem podkomisja
smoleńska zwróciła się do szefowej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego
Tatiany Anodiny.
Prof. Nowaczyk: Awaria nastąpiła przed katastrofą. Sygnały o
niesprawności silnika i wysokościomierza pojawiły się 15 metrów nad
ziemią
Z polskiej czarnej skrzynki zostały wycięte ok. 3 sekundy,
a z rosyjskiej - ok. 5 sekund – wskazał wiceszef podkomisji smoleńskiej.
— powiedział prof. Krzysztof Nowaczyk, wiceprzewodniczący podkomisji
smoleńskiej, podczas konferencji prasowej ukazującej wyniki jej
ustaleń i badań.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Komisja Berczyńskiego prezentuje wyniki ustaleń. Ujawnione nagrania:
Tusk i Miller żądają, by raport polski był taki jak rosyjski. RELACJA
Stwierdził, że zespół pracujący przy Macieju Lasku dokonał nadinterpretacji analizy, sugerując, że jest tam głos gen. Błasika.
Prof. Nowaczyk ocenił także, gdzie rozpoczął się rozpad
samolotu. Stało się to na dużo wcześniej niż wskazywał to raport
Millera. Konstrukcja tupolewa rozpadła się na odcinku ok. 900 metrów.
Z ustaleń podkomisji wynika, że odłamki samolotu spadły na ziemię
60 metrów przez brzozą. Wiele z tych cząstek była nadpalona i okopcona.
— mówił.
— dodał ekspert.
Wiceszef komisji wskazał także, że udało się dotrzeć do wyciętego
fragmentu z rejestratora, na którym są zapisy wskazujące m.in.
na nieprawidłowości silnika i generatora.
— zaznaczył.
— wyjaśnił ekspert.
– Albo zadbamy o spójność
raportów polskiego i rosyjskiego dot. katastrofy smoleńskiej, o
jednolity przekaz, który nie sprzyja budowaniu mitów, albo s ..
inż. Berczyński: Starano się ukryć fakty poprzez wycięcie fragmentów
czarnej skrzynki. Duża część poprzednich raportów była fałszywa
– Podkomisja odnalazła w
materiałach źródłowych, pełne zapisy polskiej skrzynki i rosyjskiej,
jeżeli porównamy to z informacjami ATM widać, że z pol .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Macierewicz: Tusk odpowiada
Minister obrony narodowej
Antoni Macierewicz w programie "Minęła dwudziesta" w TVP Info,
stwierdził jednoznacznie, że Donald Tusk, były premier Polski, pono
Prof. Wiesław Binienda –
ekspert ds. badania przyczyny katastrofy smoleńskiej- w rozmowie „W
punkt” podsumował najnowsze doniesienie komisji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Podkomisja ds. katastrofy
Podkomisja ds. katastrofy smoleńskiej po pierwszej konferencji
Powołana w lutym
przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza komisja
przedstawiła w czwartek w Warszawie pierwsze efekty swoich badań dotyczących katastrofy smoleńskiej.
Jerzy Miller, szef
Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego działał
nierzetelnie, a wręcz na szkodę śledztwa – to jedna z najważniejszych
konkluzji dotychczasowych prac podkomisji ds. wyjaśnienia przyczyn
katastrofy smoleńskiej.
Podczas swojej pierwszej konferencji
zespół kierowany przez dr inż. Wacława Berczyńskiego przedstawił stan
badań, a także kilka nieznanych wcześniej wątków. Jednym z nich był
m.in. fakt, że zapisy z czarnych skrzynek zostały zmanipulowane, poprzez
usunięcie z nich kilku ostatnich sekund lotu.
O manipulacja i fałszerstwach w zapisach
czarnych skrzynek mówił wiceprzewodniczący podkomisji prof. Kazimierz
Nowaczyk. Jak poinformował, z polskiej skrzynki wycięte zostały ok. 3
sekundy, z rosyjskiej ok. 5 sekund, a cała tragedia i rozpad samolotu
rozpoczął się na dystansie ok. 900 metrów.
Prof. Nowaczyk dodał, że w kokpicie
Tu-154M nie zidentyfikowano głosu dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja
Błasika. Odczytał oświadczenie zespołu lotniczego w tej sprawie.
Podkomisja przedstawiła także nagranie, z
którego wynika, że Jerzy Miller miał wywierać nacisk na członków
swojego zespołu tak, aby ostatecznie raport polskich śledczych zgadzał
się z ustaleniami komisji rosyjskiej.
Najważniejszym dokonaniem jest
potwierdzenie, że raport przygotowany przez komisję Millera jest
niewiarygodny – wskazał po posiedzeniu podkomisji Piotr Walentynowicz,
wnuk Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie.
Publicysta Marcin Wikło ocenia, że
nagranie słów Jerzego Millera jest na tyle szokujące, że dobrze by było,
aby sprawie przyjrzała się prokuratura.
Minister Obrony Narodowej Antoni
Macierewicz, który w lutym powołał podkomisję, podkreślił, że celem
zespołu nie jest wskazanie winnych, ale przyczyn katastrofy z 10
kwietnia 2010 roku.
Wkrótce nowe informacje ws. Smoleńska
Za kilka dni zostaną przedstawione
dokumenty dotyczące organizacji wizyty polskich władz w Katyniu w 2010
roku - zapowiedział Witold Waszczykowski
Dowody szły za przeczuciami
Póki są w Polsce osoby, które nie
mają swojego zdania ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej, tak długo
manipulacja będzie trwać - mówi Andrzej Melak
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. Ewa Błasik: Polska nas nie
Ewa
Błasik: Polska nas nie zawiodła. Zawiedli nas zdrajcy. "Minęło 6 lat
kłamstwa. Winni zaniedbań powinni odpowiedzieć za swoje czyny"
"Ofiary katastrofy oraz my - pogrążeni w żałobie i rozpaczy po
stracie najbliższych - byliśmy rozgrywani przez pana Tuska, panów
Klichów, panią Kopacz… W jakim celu?…
Małgorzata Wassermann: Nie oczekuję od Tuska odpowiedzialności politycznej, ale odpowiedzialności karnej. NASZ WYWIAD
"Warto byłoby, aby podkomisja MON przygotowała kwerendę
dokumentów i i zastanowiła się, które z nich powinny zostać przesłane do
prokuratury celem…
Wosztyl: Doniesienia komisji smoleńskiej są przerażające!
"Słowa ministra Millera potwierdzają, że cały czas grali pod dyktando
Rosji". NASZ WYWIAD
"Politycy, którzy nakręcili tę całą machinę kłamstw i
manipulacji założyli chyba, że polskie społeczeństwo jest stadem baranów
i owiec, które wszystko przyjmie bez…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Nowaczyk: spotkanie z Anodiną
Nowaczyk: spotkanie z Anodiną po technicznych uzgodnieniach
wypadki lotnicze w Rosji Tatiana Anodina zaprosiła do Moskwy
przedstawicieli polskiej podkomisji badającej katastrofę smoleńską -
poinformował w niedzielę PAP Kazimierz Nowaczyk, wiceszef podkomisji.
— głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej MAK.
Wiceszef podkomisji Kazimierz Nowaczyk powiedział w niedzielę PAP, że Anodina zaprosiła
przedstawicieli podkomisji do Moskwy, a szczegóły będą jeszcze ustalone.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Międzynarodowa komisja ws.
Międzynarodowa komisja ws. katastrofy malezyjskiego samolotu w Donbasie ogłosiła wyniki śledztwa
Międzynarodowa
komisja śledcza ustaliła, że malezyjski samolot pasażerski boeing 777,
lot MH17, został zestrzelony w 2014 roku nad wschodnią Ukrainą przez
rakietę wystrzeloną z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich
rebeliantów - podają światowe media.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Międzynarodowa Komisja śledcza
udowodniła KŁAMSTWA Rosji,wierzę mocno,ze kiedyś Smoleńskie Kłamstwa również pozna Świat,świat co prawda obojętny...ale...
pozdrowienia z drogi do Celu
gość z drogi
35. NASZ NEWS. Kolejny „ekspert”
NASZ NEWS. Kolejny „ekspert” związany z dworem Bronisława Komorowskiego brał miliony od spółek zbrojeniowych
Jeden z najbardziej drastycznych przykładów drenowania publicznego grosza dotyczy Tomasza Hypkiego.
Tomasz Hypki, którego firma Altair zarobiła na polskich firmach zbrojeniowych 2,6 miliona złotych, to dobry znajomy b. prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz Gen. Kozieja. Hypki był ekspertem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego za czasów Komorowskiego. To kolejny, po opisywanym wczoraj przez portal wPolityce.pl gen. Jarosławie Wierzcholskim, ekspert związany z „dworem” Bronisława Komorowskiego, który na układach z polską „zbrojeniówką” zarobił prawdziwe krocie.
Jak ujawnił audyt polskich firm zbrojeniowych, który przeprowadziło Ministerstwo Obrony Narodowej, jeden z najbardziej drastycznych przykładów drenowania publicznego grosza dotyczy Tomasza Hypkiego - „eksperta”, który służył uzasadnianiu i uwiarygadnianiu najbardziej absurdalnych i prorosyjskich tez związanych z wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej. Firma Hypkiego współpracowała z 15 spółkami związanymi z Polską Grupą Zbrojeniową.
Kierowana przez Hypkiego agencja otrzymała w ostatnim czasie ponad 2,6 mln złotych ze spółek zbrojeniowych! W większości były to zlecenia reklamowe…
– w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister Bartosz Kownacki.Skąd tak gigantyczny sukces, jeszcze kilka lat temu, bardzo słabo znanego inżyniera, eksperta od lotnictwa? Wszystko dzięki kontaktami z ludźmi z najbliższego otoczenia Bronisława Komorowskiego. Promotorem Hypkiego był Andrzej Karkoszka,doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego i wieloletni znajomy gen Stanisława Kozieja, figurujący w aktach komunistycznej bezpieki jako tajny, wieloletni współpracownik o pseudonimach „Eta”, „Karaś” i „Markowski”. Może to właśnie agenturalna przeszłość Karkoszki spowodowała, że Hypki, który znany był z jawnego popierania rosyjskiej wersji katastrofy smoleńskiej, znalazł się tak blisko poprzedniego prezydenta.
Pan Tomasz Hypki został zaproszony do współpracy z zespołem przez przewodniczącego tego zespołu, dr. Andrzeja Karkoszkę, na początku 2012 r.
– mówił w 2013 r., w rozmowie z „Gazetą Polską” Marcin Skowron, rzecznik prasowy szefa BBN.
Szef MON dla "GP": jest nagranie ze spotkania Tuska z Putinem w Smoleńsku
Jest
nagranie rozmowy ze spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w nocy
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku - powiedział "Gazecie Polskiej" szef
MON Antoni Macierewicz. Jego zdaniem Putin przedstawia wtedy przebieg
katastrofy sprzeczny z późniejszym raportem MAK i komisji Jerzego..
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Ewa Kochanowska: "Takiego
Ewa Kochanowska: "Takiego poziomu kretynizmu, chamstwa, głupoty, takiego panświnizmu, jak…
"Politycy dzisiejszej opozycji boją się. Boją się, że okaże się coś nieoczekiwanego i zostaną obciążeni".
— powiedziała w programie „W Punkt” (Telewizja Republika) Ewa Kochanowska, wdowa po śp. prof. Januszu Kochanowskim.
Kochanowska wskazała również na nazwiska odpowiedzialnych - jej zdaniem - za zaniechania w tej sprawie.
— wymieniała.
— podkreśliła Kochanowska.
Z kolei
Grzegorz Januszko, ojciec śp. Natalii Januszko, stewardessy
na pokładzie Tu-154M, zaznaczył, iż ekshumacje muszą
zostać przeprowadzone.
— wyjaśnił.
— zaznaczył.
— podkreśliła Ewa Kochanowska.
Nie zabrakło również gorzkich słów pod adresem poprzedniej ekipy rządzącej.
— powiedziała wdowa po śp. Januszu Kochanowskim.
gah/telewizjarepublika.pl
Szef MON dla "GP": jest nagranie ze spotkania Tuska z Putinem w Smoleńsku
nagranie rozmowy ze spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w nocy
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku - powiedział "Gazecie Polskiej" szef
MON Antoni Macierewicz. Jego zdaniem Putin przedstawia wtedy przebieg
katastrofy sprzeczny z późniejszym raportem MAK i komisji Jerzego...
Macierewicz w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”, która ma się ukazać
w środę, ujawnił m.in., że istnieje zapis wideo ze spotkania w Smoleńsku
10 kwietnia 2010 r., w którym uczestniczą m.in. premierzy Donald Tusk
i Władimir Putin.
—powiedział szef MON. **Jak zaznaczył Macierewicz, w tej relacji nie ma „ani słowa na temat brzozy, na temat przewrócenia się samolotu na plecy”.
—dodał. Macierewicz
powiedział też, że myśli, że niedługo opinii publicznej zostanie
przedstawione to, jak Putin relacjonował Tuskowi okoliczności
i przyczyny śmierci polskiej delegacji.
—dodał szef MON. Jak wkazał Macierewicz, z tego spotkania nie ma żadnych notatek ani żadnych dokumentów.
—podkreślił Macierewicz. Szef MON
zaznaczył, że Tusk nigdy nie informował o treści tego spotkania.
Pytany, czy Tusk zostanie skonfrontowany z tym nagraniem,
Macierewicz powiedział:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Posiedzenie sejmowej Komisji
Posiedzenie sejmowej Komisji Obrony Narodowej
Komisja obrony o dotychczasowych ustaleniach podkomisji smoleńskiej
Powołana w lutym podkomisja spotkała się we wrześniu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Ewa Kochanowska "Na piekło skazali nas Seremet, Parulski"
Przed wystąpieniem przewodniczącego podkomisji smoleńskiej głos zabrała Ewa Kochanowska żona śp. Janusza Kochanowskiego, który zginał w katastrofie smoleńskiej. Jej słowa o gehennie jaką przeżywały rodziny ofiar po katastrofie były wstrząsające
Podczas wystąpienia Ewa Kochanowska przypomniała przez co przechodziły rodziny w czasie rozpoznawania bliskich w Moskwie oraz później podczas ekshumacji w Polsce.
Kochanowska: za piekło ekshumacji odpowiadają: Seremet, Parulski, Szeląg
– Zapowiedziane przez Prokuraturę Krajową ekshumacje szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej budzą ogromne emocje wśród rodzin; za piekło, które przechodzą, odpowiadają prokuratorzy zajmujący się sprawą w przeszłości – powiedziała Ewa Kochanowska, wdowa po RPO Januszu Kochanowskim.
– Zapowiedziane przez Prokuraturę Krajową ekshumacje szczątków ofiar tragedii 10 kwietnia 2010 r. budzą, co zrozumiałe, ogromne emocje wśród rodzin; co mniej zrozumiałe, a nawet podejrzane, także wśród osób postronnych, niemających pojęcia o czym mówią, i (które) z całą pewnością powinny raczej milczeć – powiedziała Ewa Kochanowska na posiedzeniu sejmowej komisji obrony.
Jak podkreśliła, rodziny mówią, że przechodzą przez piekło. Jej zdaniem, bardzo łatwo z imienia i nazwiska można wskazać osoby które je na to skazały. – Są to prokuratorzy: Seremet (Andrzej, ówczesny prokurator generalny), Parulski (Krzysztof, ówczesny Naczelny Prokurator Wojskowy), Szeląg (Ireneusz, ówczesny szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej) – mówiła.
– Z polskiego Kodeksu postępowania karnego jednoznacznie wynika, że kiedy istnieje podejrzenie przestępczego spowodowania śmierci, a takie podejrzenie istniało i istnieje w związku z każdą katastrofą, obowiązkiem polskich prokuratorów było dokonanie po przyjeździe zwłok do Polski oględzin – zewnętrznych i ewentualne zarządzenie sekcji. Tego nie zrobiono – powiedziała.
- Rodziny mówią, że przechodzą przez piekło ekshumacji. To prawda, ale skazali nas na to prokuratorzy - Seremet, Parulski i inni - mówiła Kochanowska.
Wdowa po Januszu Kochanowskim przypomniała, że do Polski docierały trumny bez dokumentacji, już w Moskwie rodziny ofiar miały wątpliwości.
- Prokuratura Wojskowa nigdy nie odpowiedziała na wnioski dotyczące wątpliwości rodzin. Wszyscy wychodzimy z oględzin z przekonaniem "to nie jest mój zmarły". Po ekshumacjach okazało się że ciała, które były szczelnie zapakowane są zanieczyszczone, z niedopałkami papierosów - mówiła.
Bardzo mocno Kochanowska powiedziała o Ewie Kopacz.
Już dziś wiemy, że nazwanie Ewy Kopacz seryjną kłamczynią, nie jest przesadą
Na zakończenie Kochanowska stwierdziła:
Katastrofa nie mogła mieć przebiegu wskazanego przez komisję Millera. Ciała naszych bliskich powiedziały już wiele i powiedziałyby jeszcze więcej w kwietniu 2010 r.
Dąbrowski: ciało gen. Błasika znaleziono wśród pasażerów, nie załogi
– Ciało gen. Andrzeja Błasika zostało znalezione obok ciał innych
pasażerów, a nie załogi samolotu; znaleziono też dwa ciała noszące ślady
działania wysokiej temperatury, które na wrakowisku były daleko od
miejsc pożarów – powiedział Marek Dąbrowski z podkomisji smoleńskiej.
Prezentując na piątkowym posiedzeniu sejmowej komisji obrony ilustrację z
rekonstrukcją wrakowiska, położenia ciał ofiar i obrażeń, Dąbrowski
powiedział, że ciało dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika,
który według komisji Millera miał być w kokpicie Tu-154M, zostało
znalezione obok ciał innych pasażerów. Dodał, że ciała załogi były
rozrzucone w trzech sektorach.
– Cztery osoby (tylu lotników było w kokpicie - PAP) były w różnych
miejscach. Trzech członków załogi było na tyle daleko od pana generała
Błasika, że gdyby przyjąć, że on stał w kabinie, to musiałby być
naprawdę w towarzystwie dużej liczby pasażerów, zamiast członków załogi –
powiedział Dąbrowski.
Mówił też, że w dwóch sektorach wrakowiska, gdzie miały miejsce pożary
na ziemi, część ciał była spalona. Podkreślał, że członkowie komisji
Millera do tej pory mówili, że podczas sekcji zwłok nie stwierdzono
obrażeń charakterystycznych dla wybuchów i pożaru.
– Analiza wszystkich protokołów sekcyjnych, wszystkich audytów, które
mieliśmy do dyspozycji, pozwoliła w sposób jednoznaczny wskazać, że dwa
ciała noszące ślady wysokiej temperatury zostały znalezione daleko od
źródeł ognia naziemnego. To są co najmniej dwa ciała. Prace trwają i
ostateczne wyniki podamy państwu później. Tego typu uszkodzeń nie da się
wytłumaczyć pożarami naziemnymi – ocenił Dąbrowski.
Minister oraz szef podkomisji, którą MON powołało do ponownego zbadania
katastrofy smoleńskiej dr Wacław Berczyński uczestniczą w posiedzeniu
sejmowej komisji obrony, które jest poświęcone dotychczasowym ustaleniom
z badania. Zwołano je na wniosek posłów PO.
Macierewicz, zwracając uwagę, że na sali są przedstawiciele rodzin
ofiar, ocenił, że raz jeszcze postanowiono je zaatakować i
zdeprecjonować, nie słuchając, co podkomisja ma do powiedzenia. – Z góry
wydano wyrok na was, na komisję, na badanie, bez względu na
jakiekolwiek fakty – powiedział szef MON.
Zdaniem Macierewicza Sejm powinien stać na straży niezależności
podkomisji i możliwości dojścia do prawdy, a nie atakowania jej, zanim
cokolwiek ona przedstawi. – To po prostu pokazuje jedynie, jak bardzo
państwo boicie się wyników prac tej komisji. To pokazuje jedynie, jak
bardzo boicie się ujawnienia prawdy na temat tego dramatu – zaznaczył
szef MON.
Macierewicz nawiązał też do tego, że przedstawiciel wnioskodawców
Czesław Mroczek (PO) skrytykował wcześniej współpracownika podkomisji
Franka Taylora z Wielkiej Brytanii. Zdaniem szefa MON Taylor „zaocznie
musiał wysłuchać od człowieka, który nic nie wie na temat tego (badania
katastrof – red.), połajanek”. – I to ma być reprezentant byłej
rządzącej partii politycznej. Rzeczywiście wstyd mi za to, że tacy
bywają posłowie – dodał Macierewicz.
Szef MON zaznaczył, że podkomisja smoleńska pracuje od 6 miesięcy,
tymczasem Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego,
która badała katastrofę smoleńską pod przewodnictwem Jerzego Millera,
potrzebowała 15 miesięcy na „przepisanie” raportu MAK.
Podkomisja pokazała film ze spotkania Putina z Tuskiem
– Wali się gmach smoleńskiego kłamstwa – mówił szef MON Antoni Macierewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. W Sejmie został powołany
W Sejmie został powołany zespół ds. katastrofy TU-154M w Smoleńsku
w Smoleńsku; stworzyli go parlamentarzyści PiS. Na czele zespołu stanął
poseł PiS Jacek Świat. Zespół ma też zająć się m.in. upamiętnieniem
ofiar tragedii i bronieniem dobrego imienia ofiar.
Poseł Świat powiedział w piątek PAP, że do zespołu parlamentarnego
zgłosiło się do tej pory około stu parlamentarzystów PiS. "Wierzę, że
będzie ich dużo, dużo więcej i że w skład zespołu wejdą parlamentarzyści
wszystkich klubów. Zapraszamy bardzo serdecznie" - mówił. Jak dodał, to
"świeża inicjatywa". "Zapewniam, że będzie to praca spokojna i
rzetelna" - podkreślił.
"Zespół położy nacisk na inne sprawy, niż zespół Macierewicza, który z
oczywistych powodów był skoncentrowany na wyjaśnieniu źródeł, przyczyn i
przebiegu samej tragedii. W tej chwili tymi sprawami zajmują się organy
państwa i wierzę, że zrobią to rzetelnie i profesjonalnie. Nasz zespół
będzie się koncentrował na takich sprawach, jak: upamiętnienie ofiar
tragedii, bronienie dobrego imienia ofiar, przeciwdziałaniu różnego
rodzaju przekłamaniom, które były, są i zapewne będą się pojawiały w
przestrzeni publicznej" - powiedział Świat.
Jak dodał, zespół parlamentarny będzie też chciał pomagać rodzinom i bliskim ofiar katastrofy smoleńskiej.
"Jako parlamentarzyści mamy obowiązek monitorować to, co dzieje się w
organach państwa, a więc będziemy na bieżąco śledzić postępy prac
prokuratury i podkomisji (którą w lutym powołało MON do ponownego
zbadania katastrofy smoleńskiej)" - powiedział poseł PiS.
Zdaniem posła Świata, inicjatywa PO ws. powołania zespołu w sprawie
katastrofy smoleńskiej, ma "niezbyt czyste intencje i charakter czysto
propagandowy".
"Pomysł Platformy uświadomił nam, że powinniśmy jednak kontynuować pracę zespołu Antoniego Macierewicza" - powiedział poseł PiS.
PO zapowiedziała powołanie parlamentarnego zespołu do "odkłamywania"
teorii dotyczących katastrofy smoleńskiej. W pracach zespołu mają brać
udział eksperci.
"Platforma powoła zespół do odkłamywania tych wszystkich absurdalnych
teorii - ze strony Antoniego Macierewicza i jego komisji" - mówił szef
klubu PO Sławomir Neumann.
A. Macierewicz: Rosjanie otworzyli czarną skrzynkę bez wiedzy Polaków
Rosjanie otworzyli czarną skrzynkę TU-154M bez wiedzy Polaków;
ona została odnaleziona mniej więcej 15 minut po katastrofie smoleńskiej
– powiedział.Macierewicz mówił to przed prezentacją fragmentu nagrania ze spotkania
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku ówczesnych premierów Polski i Rosji:
Donalda Tuska i Władimira Putina. Podkreślił, że prezentowany materiał
przedstawia „fakty dotychczas nieznane”.
Macierewicz podkreślał, że waga tej
relacji jest tak duża, ponieważ premier Putin był od godz. 11 przed
południem 10 kwietnia 2010 r. równocześnie przewodniczącym „państwowej
komisji rosyjskiej do badania katastrofy smoleńskiej”.
„Przypominam, że czarna skrzynka, voice recorder została odnaleziona mniej więcej 15 minut po katastrofie” – dodał szef MON.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Udało się odtworzyć korespondencję związaną z wizytą w Katyniu
W piątek 28 października na antenie "Trójki" szef MSZ Witold Waszczykowski uchylił rąbka tajemnicy i wypowiedział się na temat korespondencji polsko-rosyjskiej dotyczącej wizyty prezydenckiej w Katyniu w 2010 roku. – Okazało się, że mogliśmy odtworzyć korespondencję elektroniczną, czyli mailową, której myśleliśmy, że nie udało się odtworzyć. Są to setki bądź tysiące maili z tamtego okresu, które trzeba przejrzeć – powiedział.
– Ja badam te dokumenty pod kątem, jak była przygotowana pod względem politycznym cała wyprawa do Smoleńska i tutaj jednoznaczny widać wniosek, że rząd polski grał na rozdzielenie tych wizyt, wspólnie z rządem rosyjskim. Nie chciał dopuścić do Smoleńska śp. Lecha Kaczyńskiego, wpychano go np. na 9 maja do Moskwy (...) bądź w inne rocznice – mówił Waszczykowski.
Komentuje także działania polskich władz już po rozbiciu prezydenckiego samolotu. – Okazuje się, że w ogóle nie reagowano. Nie zabiegano o śledztwo, o zwrot wraku przez wiele miesięcy, nawet lat. Odpowiedzi przyszły negatywne. Nie znaleziono żadnych dokumentów potwierdzających to, aby poprzedni rząd polski domagał się jakiegoś wsparcia w śledztwie, bądź o zwrot wraku od instytucji międzynarodowych, do których należymy, bądź naszych głównych sojuszników – dodawał.
Biskupi dopuszczają możliwość ekshumacji, prokuratura wyklucza zażalenia
Pierwsze ekshumacje 14 listopada.
Nowe fakty o katastrofie smoleńskiej. Polscy prokuratorzy zgodzili się na sekcje zwłok bez udziału Polaków
Krajowa prostuje informacje podane przez telewizje TVN, TVN24 raz
portal tvn24.pl na temat prowadzącego śledztwo smoleńskie prokuratora
Marka Pasionka. I w sprostowaniu zdradza istotną informację dotyczącą
działań polskich prokuratorów prowadzonych 10 kwietnia 2010 roku na
miejscu katastrofy.
– Pracownicy Agencji Wywiadu
tuż po smoleńskiej katastrofie dowiedzieli się, że w Rosji doszło do
zamiany ciał ofiar. Także w 2010 r. służby uzyskały .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. Prokuratura: zostaną
Prokuratura: zostaną ekshumowane ciała 83 ofiar katastrofy smoleńskiej
„Polska nie otrzymała dokumentacji fotograficznej sekcji zwłok”.
Prok. Pasionek apeluje o stonowanie emocji wokół ekshumacji:
Informacje podawane w mediach nie były rzetelne i nie służą działaniu
prokuratorów
"Absolutnie nie twierdzę, że koniec przyszłego roku to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem decyzji".
Zasadnym jest zwrócenie się do wszystkich państwa z uprzejmym apelem, abyśmy nieco emocje wokół tej sprawy stonowali. W szczególności poprzez podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych, bo te które pojawiły się ostatnio w mediach nie do końca niestety takie były i nie pomagają oraz nie służą działaniu prokuratorów
– powiedział zastępca Prokuratora Generalnego.
Chcemy zebrać wszystkie możliwe dowody
– podkreślił Pasionek.
Każda rodzina została poinformowana o trybie ekshumacji
– zaznaczył.
Jednocześnie śledczy prostował manipulacje wokół kwestii ekshumacji. Zaprzeczył m.in., ze ciała po wyjęciu z grobów będą do dyspozycji prokuratorów przez 4 miesiące (tyle czasu będą mieli biegli na wydanie opinii - przyp. red.) i poinformował, że zostaną niezwłocznie złożone do grobów po przeprowadzeniu badań. Pasionek nie zgodził się również z opinią, że „rodziny ofiar są zaskoczone decyzją o ekshumacjach”, a celem działań prokuratury jest znalezienie trotylu na ciałach ofiar.
Prokurator Pasionek podkreślił, że do ekshumacji zaangażowano światowej klasy specjalistów zajmujących się medycyną sądową.
Nie zabrakło również krytyki działań śledczych z ostatnich lat.
Nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów fotograficznych sekcji zwłok. (…) Zapisy z protokołów rosyjskich zawierały opisy obrażeń, których nie było. (…) Nie możemy stwierdzić, czy dokumenty, które mamy od Rosjan są wiarygodne. (…) W żadnej sekcji zwłok nie uczestniczył polski prokurator
– mówił prokurator Kuczyński.Podczas konferencji pojawiły się również odniesienia do szczątków samolotu Tu-154M.
Mamy plan, żeby dokonać inwentaryzacji wraku
– powiedział prok. Schwartz.
Absolutnie nie twierdzę, że koniec przyszłego roku to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem decyzji
— zaznaczył prok. Pasionek.
Jak stwierdził, „do tego śledztwa, właściwie to już drugiego dnia po katastrofie wdarła się polityka i niestety pozostaje w tym śledztwie do dnia dzisiejszego”.
Zastępca prokuratora Generalnego jeszcze raz odniósł się do swojej roli w 2010 roku odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Nie chciałbym, żeby mój apel o epatowanie wątkiem osobistym nie pozostał bez echa. (…) Dziwi mnie wydźwięk publikacji dotyczący mojej osoby, podczas gdy fakty są znane od dawna,. Nie rozumiem, dlaczego temat powraca, ale skoro pada pytanie, to odpowiadam - tak do 13 kwietnia do 15 kwietnia byłem w Moskwie, wtedy już sekcje były zakończone, więc na wszelkie nieprawidłowości nie można było zwrócić uwagi, bo się w nich nie uczestniczyło. Nadzór nad sprawą objąłem 5 maja, kiedy ostatni transport już dawno do Polski przybył i zwłoki były pochowane
– tłumaczył prokurator.
Wiedzę na temat, nieprawidłowości powziąłem zapoznając się z przetłumaczoną dokumentacją medyczną dotyczącą sekcji zwłok p. Wassermanna. (…) Wtedy już z referentem sprawy podjęliśmy decyzje o konieczności przeprowadzenia ekshumacji. Miałem już doświadczenia ekshumacyjne, pracowałem przy takich sprawach
– dodał.
gah/Twitter/TVP Info
budzi wiele kontrowersji i bardzo duże zainteresowanie na arenie
miedzynarodowej. Nowe metody pozwolą nam wyjaścić zdar ..
To, że do ekshumacji ostatecznie udało się zaangażować światowej
klasy specjalistów medycyny sądowej, jest wielkim sukcesem. Tomografia
komputerowa daje trójwymiarowy obraz, który pozwala specjalistom sięgnąć
w takie obszary ciała, które podczas konwencjonalnej sekcji są
niemożliwe do zbadania – mówił Marek Pasionek.
Zastępca prokuratora generalnego podkreślił, że śledztwo, które trwa
ma na dobre wyjaścić przyczyny katastrofy smoleńskiej i zawrzeć je w
pełnym raporcie. Pasionek zaznacyzł, że motyw umiędzynarodowienia
śledztwa stawia je wysoko, dzięki czemu eksperci światowi zaczynają
interesować się katastrofą smoleńską.
– Badania fizyko-chemiczne (zostaną przeprowadzone w ciągu kilku
miesięcy - red.), które mają pokazać m.in. obecność trotylu nie jest
pierwszorzędną sprawą. To media ciągle nagłaśniają słynnu trotyl – dodał
Pasionek. Z punktu widzenia rzetelności wszystkie działania powinny być
przeprowadzone ale prawidłową ekshumację stawiamy wyżej. Pirotytetem jest prawidłowa ekshumacja ofiar i rekonstrukcja zdarzenia,
do któego doszło w 2010 roku. Nie stawiamy żadnej hipotezy, żadnej tezy
nie traktujemy jako "pewniaka". Wszystkie informacje będą weryfikowane
do samego końca przy użyciu wszystkich możliwych metod. Wtedy oddamy
sprawę specjalistom – biegłym z zakresu wypadków lotniczych – którzy
przyjrzą sie wszystkim zgromadzonym do tej pory dowodom.
Prok. M. Kuczyński wyjaśnił przyczyny ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej
Ekshumowane zostaną 83. ciała ofiar katastrofy smoleńskiej –
poinformował prokurator Marek Kuczyński. Prokuratorzy
indywidualnie spotykają się z rodzinami, by wyjaśniać wszelkie
Prok. Pasionek: do końca roku chcemy przeprowadzić 10 ekshumacji
Do końca roku chcemy przeprowadzić 10 ekshumacji; zakończenie
wszystkich jesienią lub zimą 2017 roku – poinformował w środę zastępca
prokuratora
Prok. Schwartz: prokuratura planuje inwentaryzację wraku Tu-154M
Prokuratura zaplanowała inwentaryzację wraku Tu-154M, który
rozbił się w Smoleńsku – poinformował w środę prok. Krzysztof Schwartz.
„Zaplanowaliśmy pewne czynności,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Komunikat MSZ po wypowiedzi
Komunikat MSZ po wypowiedzi ambasadora Rosji nt. śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej
W związku z
wypowiedzią ambasadora Rosji w Polsce p. Siergieja Andriejewa dla
portalu Wirtualna Polska w dniu 22 listopada br., Ministerstwo Spraw
Zagranicznych oświadcza, że strona rosyjska nie ma żadnych podstaw
prawnych, by narzucać Polsce sposób prowadzenia i moment zakończenia
śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.
Wypowiedź ambasadora jest
przykładem próby narzucania polskim śledczym wyniku dochodzenia.
Potwierdza także wolę odwlekania przez stronę rosyjską decyzji o oddaniu
władzom Polski szczątków samolotu Tu-154-M, które są własnością
Rzeczypospolitej Polskiej.
Taka postawa dla polskich władz jest nie
do przyjęcia. W kontaktach ze stroną rosyjską Ministerstwo Spraw
Zagranicznych każdorazowo podkreśla potrzebę jak najszybszego zwrotu
wraku Polsce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Rok działalności podkomisji
Rok działalności podkomisji zajmującej się badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej
Mija
rok od powołania przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego
Macierewicza, podkomisji, która zajmuje się badaniem przyczyn katastrofy
smoleńskiej.
Eksperci zasiadający w podkomisji
ustalili, że przed uderzeniem samolotu w ziemię doszło do awarii części
systemów, a także do manipulacji przy czarnych skrzynkach. Ponadto nie
zidentyfikowano głosu gen. Andrzeja Błasika na nagraniach z kokpitu
maszyny. Rosjanie sugerowali, że dowódca sił powietrznych przebywał w
kokpicie.
Po roku pojawiają się zarzuty, że
podkomisja przez rok swojego funkcjonowania zorganizowała tylko jedną
konferencje prasową i generuje koszty.
Europoseł Beata Gosiewska, wdowa po śp.
wicepremierze Przemysławie Gosiewskim podkreśla, że 12 miesięcy to
niezbyt dużo czasu, aby wyjaśnić katastrofę.
Podkomisja Smoleńska zaczęła prace 4 lutego 2016 roku. Jej przewodniczącym jest dr Wacław Berczyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Magdalena Merta: Macierewicz
Magdalena Merta: Macierewicz walczył o prawdę, gdy Tusk przytulał się do Putina, a Kopacz kłamała z mównicy sejmowej
"Nad śledztwem obecnie pracują ludzie wyjątkowo oddani sprawie" - mówi wdowa po śp. Tomaszu Mercie.
NATO pomoże?
USA i Wielka Brytania pomogą Polsce w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej
otrzymał od swojego brytyjskiego odpowiednika Michaela Fallona i
dowódcy sił USA w Europie gen. Curtisa Scaparrottiego.
– Wydaje się, że to najwyższy czas, żeby NATO włączyło się do
wyjaśnienia tej sprawy, do wsparcia Komisji Badania Wypadków Lotniczych
Lotnictwa Państwowego, która w tej materii działa – powiedział
Macierewicz wczoraj w Brukseli.
Według szefa MON, zwłaszcza amerykański generał, który jest też
najwyższym dowódcą połączonych sił NATO w Europie, z przejęciem
zareagował na przypomnienie dramatu sprzed prawie siedmiu lat.
Scaparrotti znał osobiście kilku polskich dowódców wojskowych, którzy
zginęli 10 kwietnia 2010 roku.
– Generał podkreślił, że odbiera to jako swój osobisty obowiązek –
powiedział minister.
Jak dotąd amerykańska administracja w odpowiedzi na pytania mediów i
grup obywateli odpowiadała, że jest gotowa wesprzeć polskie władze w
wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale konieczne jest
oficjalne zwrócenie się w tej sprawie przez władze Polski.
Wyspecjalizowane instytucje państw NATO – według polskich oczekiwań –
mogą zaoferować przede wszystkim wsparcie eksperckie, a także przekazać
posiadane informacje.
Ile kosztują eksperci Macierewicza? PAP ujawnia wydatki podkomisji smoleńskiej
Podkomisja smoleńska wydała mniej pieniędzy, niż zaplanowano
• W 2016 r. wydano 1,4 mln zł z 4-milionowego budżetu - ustaliła PAP
• W 2017 r. budżet podkomisji wynosi 2 mln zł
Podkomisja do spraw ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej,
którą rok temu powołało MON, w 2016 r. wydała na swoje funkcjonowanie
dokładnie 1 435 931,24 zł. Początkowo miała zaplanowane 4 mln zł. W tej
kwocie są wynagrodzenia członków podkomisji i współpracujących z nią
ekspertów, "niezbędne ekspertyzy oraz koszty związane z funkcjonowaniem
podkomisji". Budżet zaplanowany na ten rok, to 2 mln zł - dowiedziała
się PAP. Komisja Millera ustaliła, że przyczyną katastrofy smoleńskiej było zbyt
szybkie opadanie, zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania,
spóźnione odejście na drugi krąg i w konsekwencji zderzenie z przeszkodą
terenową. Członkowie komisji podkreślali, że ani rejestratory dźwięku,
ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie
samolotu, którą forsował Antoni Macierewicz. Ponadto w raporcie wskazano
m.in. na błędy rosyjskich kontrolerów z lotniska w Smoleńsku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Podkomisja smoleńska
Podkomisja smoleńska przedstawi ustalenia. Macierewicz: "Znam te prace i dlatego mówię o odpowiedzialności rosyjskiej"
"To głównie podsumowanie dowodów, które były znane, lecz nie
były eksponowane bądź były ukrywane. Pojawią się także nowe elementy".
PAP spytała szefa MON,
jakie ma dowody na odpowiedzialność Rosjan za katastrofę smoleńską,
minister bowiem mówił niedawno, że z ustaleń podkomisji do ponownego
zbadania tego wypadku wynika, iż odpowiedzialność Rosjan
jest przesądzona.
— odpowiedział Macierewicz.
Szef MON
powiedział, że analizy i dowody zebrane przez podkomisję,
to „uzupełnienie, rozszerzenie i pogłębienie materiału dowodowego”,
który od 10 kwietnia 2010 r. był zbierany przez naukowców z konferencji
smoleńskich, ekspertów zespołu parlamentarnego ds. katastrofy
smoleńskiej (Macierewicz kierował nim w latach 2010-15) i badaczy
zagranicznych. Zdaniem szefa MON wiele danych
było ukrywanych przez poprzednią komisję, która katastrofę smoleńską
badała w latach 2010-11 pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA
Jerzego Millera.
— powiedział Macierewicz o dotychczasowych pracach podkomisji.
Minister
nie odpowiedział na pytanie, jakie eksperymenty zostały przeprowadzone.
Powiedział jedynie, że były to istotne badania i że opinia publiczna
pozna je, kiedy zostanie zaprezentowana całość materiału zebranego
przez podkomisję.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. Światowy ekspert wesprze rząd
Światowy ekspert wesprze rząd ws. 10/04. Można się tylko cieszyć i... mu współczuć, bo wyleje się na niego wia
Obecność byłego głównego prokuratora MTK po polskiej stronie
jest jasnym sygnałem dla opinii międzynarodowej: w sprawie katastrofy,
która…
Kasprzycka: Wrak nas nie wyzwoli
Luis Moreno-Ocampo ma mnóstwo zalet, z których największą jest ta, że
nie jest Polakiem. Nie-Polak, nie-Rosjanin, znakomity prawnik, autorytet
na skalę światową. Zasadnicze pytanie pozostaje jednak otwarte: co tak naprawdę..
Katastrofa w Smoleńsku: Co tak naprawdę może Luis Moreno-Ocampo i ile za to dostanie?
domaga się wyjaśnień, kto zapłaci za zatrudnienie prokuratorskiej
gwiazdy, która ma pomóc w ściągnięciu z Rosji wraku tupolewa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Trzymam kciuki za mecenasa
a opozycji radzę posłuchać komisji d/s Amber Gold i odpowiedzieć,czy to była zorganizowana grupa przestępcza,wyłudzająca pieniądze od Polaków,czy banda POsłusznych idiotów,zwanych
POżytecznymi idiotami
gość z drogi
48. 07.04.2017Posiedzenie
07.04.2017
Posiedzenie podkomisji
W poniedziałek, 10 kwietnia br. o godz.12.00, (Klub WAT, ul. Kaliskiego 25A) minister obrony narodowej Antoni Macierewicz weźmie udział w posiedzeniu Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego.
http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/pl/index.html
"Wyborcza" jak "Trybuna Ludu". Haniebny, zakłamany tekst Jarosława Kurskiego o Smoleńsku
Widzimy, kto naprawdę prezentuje propagandę marcową, kto operuje bełkotem komunistycznym, kto kłamie i podjudza do nienawiści.
Różne wstępniaki już czytałem, zwłaszcza w gazecie Michnika, ale
trzeba powiedzieć, że tym razem mamy do czynienia z nową jakością.
I poważnym pytaniem o stan umysłu red. Jarosława Kurskiego, w końcu
jednak faktycznego szefa „Gazety Wyborczej”. A może to pytanie
o trzeźwość umysłu? No bo czy na trzeźwo można by napisać o tragedii
smoleńskiej w sposób tak szaleńczy? Prezentować tak opętańcze emocje?
Zerknijcie państwo sami:
— stwierdza Jarosław Kurski.
A to tylko niewielki fragmencik tego teksu, właściwie pełnego nienawiści
strumienia świadomości, który stawia rządzącym zarzut, że nie odpuścili
kwestii dojścia do prawdy o śmierci narodowej elity w niejasnych
okolicznościach. Czytamy:
Jaki
trzeba mieć stan umysłu by podpisać się pod czymś tak haniebnym, tak
zakłamanym? Dlaczego nigdy dotąd nie przeprowadzone porządnie ekshumacje
nazywane są tutaj „nasyłaniem prokuratorów na święte groby”? Przecież
to klasyczna manipulacja w stylu propagandy komunistycznej. Inne
pytanie: dlaczego nieprawidłowości i zaniedbania są w cudzysłowie? Czy
trzy ręce w jednej trumnie, papieros w drugiej, zbezczeszczone szczątki,
wreszcie pomylone ciała, nie wyczerpują definicji „nieprawidłowości”?
No i te „mącenie” i „wzniecanie wątpliwości”… „Trybuna Ludu” żywcem przepisana, i to z 1968 czy 1976 roku.
Wszystko jest w tym tekście na opak.
Wspieranie rodzin smoleńskich w szukaniu prawdy (choć jasne, że nie
wszystkich) nazywane jest „pogardzaniem uczuciami rodzin”, smoleńska
pamięć określana „deptaniem uczuć tych, którzy żałobę przeżywają
głęboko, ale w ciszy i bez ostentacji”. Bo wedle Kurskiego najlepsza
żałoba to chyba ta bezobjawowa. Dotyczy to zresztą każdego objawu
narodowej wspólnoty polskiej. To zawsze ich denerwuje.
I tylko w jednym trzeba się z Jarosławem Kurskim zgodzić: prawda o Smoleńsku jest coraz bliżej.
Ostatnie działania prokuratury, konsekwentne i profesjonalne, muszą
budzić duży niepokój wśród tych, którzy tyle zainwestowali w próbę
wmówienie ludziom, że śmierć 96 przedstawicieli elity narodowej, z parą
prezydencką na czele, to wydarzenie niewiele większe od włamania
do garażu. A potem dowodzili, że barbarzyński Palikot i jego ubeccy
sojusznicy to świeżość i przyszłość Polski.
To piętno i ta hańba będą na nich ciążyły do końca.
Szef MON potwierdził, że w poniedziałek odbędzie się konferencja prasowa
podkomisji smoleńskiej. – Naukowcy, członkowie komisji, prof.
Berczyński przedstawi wstępne podsumowanie tych prac, jakie w ciągu
ostatnich 12 miesięcy komisja zrobiła. Oczywiście nie da się przedstawić
całości, bo to dziesiątki, a nawet setki eksperymentów, analiz,
doświadczeń, które były robione wielokrotnie, powtarzane, sprawdzane
i od razu chcę powiedzieć, że to nie koniec prac komisji – mówił.
– Poza eksperymentami bardzo istotnym, kluczowym materiałem dowodowym
będzie materiał dowodowy ściśle związany z pracą prokuratury i z tymi
wnioskami, do których doszła prokuratura, które mają bazę właśnie w tym
materiale dowodowym, pokazującym, w jaki sposób Rosjanie naprowadzali
fałszywie Tu-154 – mówił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Ministerstwo
Ministerstwo Obrony @MON_GOV_PL
46 min.46 minut temu
Podkomisja smoleńska: jeszcze przed przelotem nad brzozą rozpoczęła się destrukcja lewego skrzydła Tu-154M
#SmoleńskMinisterstwo Obrony @MON_GOV_PL
1 godz.1 godzinę temu
Seria awarii Tu154M
#katastrofasmolenskaMinisterstwo Obrony @MON_GOV_PL
1 godz.1 godzinę temu
Podkomisja smoleńska: działania strony rosyjskiej 10. 4. 2010 r. musiały doprowadzić do katastrofy; chaos, wprowadzanie w błąd
#SmolenskMaryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. Podkomisja, powołana przez
Podkomisja, powołana przez szefa MON do ponownego zbadania przyczyny katastrofy przedstawia efekty swoich prac. Wcześniej głos zabrał szef resortu – minister Macierewicz. – Instytucje państwowe, które badały katastrofę po 10 kwietnia 2010 roku, nie wypełniły swoich obowiązków – powiedział.
W przygotowanym materiale podkomisji jego autorzy stwierdzają, że od samego początku zachowanie rosyjskich nawigatorów odbiegało od przyjętych standardów.
„Było to oczywistym złamaniem przepisów rosyjskiego prawa lotniczego, ponieważ nawigatorzy mają tam pełną autonomię działania; zakazuje się im w trakcie sprowadzania samolotu przyjmowania poleceń od przełożonych” – podała podkomisja.
„W Smoleńsku, na wieży kontroli lotów od samego początku działały trzy ośrodki decyzyjne. W Moskwie, w centrum +Logika+ rozkazy wydawał gen. Benediktow, były dowódca wojsk specjalnych w Afganistanie, który łączył się bezpośrednio ze Smoleńskiem, podejmując ostateczne decyzje. Dodatkowo na wieży – poza kierownikiem lotów ppłk. Pawłem Plusninem, odpowiadającym za dowodzenie i kierowanie samolotami oraz kierownikiem systemu lądowania mjr. Wiktorem Ryżenką, który miał sprowadzać samolot po kursie i ścieżce zniżania – pojawił się jeszcze płk Nikołaj Krasnokutski, były dowódca bazy w Smoleńsku, który przejął dowodzenie na wieży i ostatecznie wydawał rozkazy” – wymieniają autorzy materiału.
Według podkomisji nagrania rozmów rosyjskiej kontroli ruchu powietrznego ukazują chaos i to, że rolą kierownika lotów w Smoleńsku była „realizacja poleceń przekazywanych przez płk. Krasnokutskiego, a wydawanych przez Moskę”.
Zdaniem autorów materiału, kontrolerzy wiedzieli, że sytuacja samolotu będzie trudna; nie tylko nie informowali o tym załogi Tu-154M, ale kontynuowali wprowadzanie jej w błąd.
W opinii podkomisji za przebieg wypadków odpowiada strona rosyjska. „A trzeba jasno powiedzieć, że działania strony rosyjskiej w tym dniu musiały doprowadzić do katastrofy” – brzmi teza podkomisji.
Fragment filmu z ustaleniami podkomisji poświęcony był rosyjskiemu samolotowi transportowemu Ił-76, który leciał do Smoleńska przed Tu-154M z polską delegacją na pokładzie. Jak informowano do tej pory, Ił, pilotowany przez byłego zastępcę dowódcy bazy w Smoleńsku ppłk Frołowa, wiózł samochody, którymi kolumna prezydenta miała pojechać do Katynia.
„Wspomnianych samochodów dla prezydenta w tym samolocie nie było. Z całego systemu komend i zachowania samego Frołowa, jak i nawigatorów wynika bowiem, że pilot nie miał lądować, a dokonywana przezeń kalibracja przyrządów wyznaczała tor dla Tu-154M” – przeczytał lektor na filmie.
Jak wynika z przedstawionej w poniedziałek przez podkomisję smoleńską prezentacji filmowej, po osiągnięciu wysokości 100 m kapitan Tu154M czekał „sekundę, dwie, pięć spodziewając się sygnału ostrzegawczego i rozkazu z wieży”.
„Ostatecznie, nie doczekawszy się informacji ze strony rosyjskiej, wydał komendę do odejścia na drugi krąg. Wydał ją na bezpiecznej wysokości około 90 do 100 m nad ziemią. Okazało się jednak, że samolot schodził coraz niżej mimo czynności podjętych przez pilota. Mniej więcej 40 m nad ziemią piloci zdali sobie sprawę z dramatyzmu swojego położenia. Samolot nie odchodził bowiem na drugi krąg, chociaż pilot podjął we właściwym czasie, właściwe działania. Nie mamy pewności dlaczego tak się stało i jaka awaria doprowadziła do gwałtownego zbliżania się do ziemi – poinformowano.
Prawdopodobnym powodem niemożności natychmiastowego odejścia Tu-154M na drugi krąg była – wg podkomisji – seria awarii, która rozpoczęła się w odległości około 2,5 km od lotniska i została zarejestrowana przez aparaturę na pokładzie tupolewa.
„Ostatnia faza tragedii w Smoleńsku spowodowana była eksplozją, do której doszło w kadłubie i która zniszczyła samolot, rozbijając go na fragmenty i dziesiątki tysięcy odłamków, równocześnie zabijając pasażerów” – twierdza podkomisja w prezentowanym materiale.
„Wszystkie dane jakie posiadamy mówią, że samolot nigdy do uderzenia w ziemię nie zszedł poniżej 6 m. Licznie odrywające się odłamki lewego skrzydła utworzyły tzw. blaszane ptaki, które w Smoleńsku zostały odnalezione, np. wiszące na wielu gałęziach. Ich występowanie jest charakterystycznie dla typów katastrof, w których samolot rozpada się w powietrzu a nie na ziemi” – podano.
„Z analiz wynika, że prędkość pionowa drzwi lewej burty Tu-154M była 10-krotnie większa od prędkości pionowej samolotu przed uderzeniem w ziemię; drzwi musiały posiadać dodatkowe źródło energii” – podała podkomisja.
Podkomisja podkreśliła, że jej członkowie we współpracy z National Institute of Aviation Research, podjęli się próby wyjaśnienia sprawy drugich drzwi lewej burty. „Zostały one wbite w ziemię dłuższą krawędzią na głębokość aż jednego metra, odwrócone swoją wewnętrzną częścią do kierunku lotu” – zaznaczono.
„Awarie w ostatnich sekundach lotu, rozlokowanie szczątków wraku, specyficzny charakter obrażeń ciał kazały podkomisji potraktować możliwość wystąpienia eksplozji całkiem realnie” – stwierdza podkomisja.
Pod koniec filmu poinformowano: „W wyniku przeprowadzonych eksperymentów możemy powiedzieć, że najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny inicjujący silną falę uderzeniową. Fala ta niszczyła napotkane przeszkody, rozrywała kadłub samolotu, wyrzucała na zewnątrz fotele i ciała ofiar oraz zrywała z nich ubrania”. Na sam koniec padło pytanie: „Czy tak właśnie stało się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. ?”.
Bilans prac zespołu Berczyńskiego: seria awarii uniemożliwiła
odejście na drugi krąg. "Wiele wskazuje na to, że doszło do wybuchu".
[WIDEO]
W ocenie podkomisji smoleńskiej ostatnia faza tragedii została spowodowana eksplozją, do której doszło w kadłubie samolotu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. „Eksplozję w Tu-154M mógł
„Eksplozję w Tu-154M mógł spowodować ładunek termobaryczny”
Przeprowadzono m.in. analizy dotyczące rozmieszczenia i stanu ciał ofiar katastrofy.
Zobacz film z najnowszymi ustaleniami podkomisji smoleńskiej
Najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Wassermann o podkomisji
Wassermann o podkomisji smoleńskiej: bardzo monotonna i żmudna praca
Gościem programu „24 minuty” była Małgorzata Wassermann.
„Z pełną świadomością przekazano prawa do prowadzenia śledztwa Rosjanom”
Kaczyński podkreślił, że teraz powstaje pytanie, czy Rosja zgodzi się na „efektywne działania...
Prof. Kleiber: Raport podkomisji to bardzo mocny materiał. Zespół
Berczyńskiego i komisja Laska powinny stworzyć protokół rozbieżności
Obie komisje powinny stworzyć protokół rozbieżności. Jeśli
któraś ze stron odmówi takiej konfrontacji, to będzie to dla niej dużym
obciążeniem.
Stara komisja drwi z badań aerodynamicznych nowej, ale własnych nie prowadziła. Gogol…
Janusz Wojciechowski
"Komisja badająca tragedię narodową, w której zginął Prezydent i
95 innych osób, szczegółowych badań aerodynamicznych nie prowadziła".
Lasek z Artymowiczem próbują ośmieszyć ustalenia podkomisji smoleńskiej: "Rejestratory parametrów lotu nie zapisały…
"Wszystkie kłamstwa, które na etapie tych siedmiu lat się pojawiły,
jakoś starano się zmieścić w jedną teorię, w 40 minutowy film".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Dzień po prezentacji wyników.
Dzień po prezentacji wyników. Prokuratura wystąpi o nie do podkomisji smoleńskiej
Śledczy zwrócą się do sądu o udostępnienie tych materiałów.
Nowaczyk: Musiała być fala uderzeniowa, która wyrwała drzwi
tupolewa. Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy jest eksplozja
"Jest kilkudziesięciu świadków, którzy mówią nie tylko o tym,
że słyszeli, nie tylko, że widzieli, ale mówią, że poczuli podmuch,
uderzenie fali powietrza."
Prof. Zybertowicz: warto, by doszło do debaty ekspertów nt. ustaleń podkomisji smoleńskiej
Dotychczasowe
ustalenia podkomisji do spraw katastrofy smoleńskiej i przeprowadzone
symulacje, to krok w stronę wyjaśnienia okoliczności tragedii – ocenił
we wtorek doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz. Według niego,
warto, by doszło do debaty naukowej na temat tych ustaleń.
A. Macierewicz do M. Laska: Możemy stanąć do naukowej dyskusji o ustaleniach podkomisji
Dziesiątki
badań, które wczoraj były pokazane przez podkomisję, zostały zakończone
i mogą być poddane osądowi naukowemu. W dowolnym gremium, na dowolnych
zasadach – ale naukowych – możemy taką dyskusję zrobić – zwrócił się
dziś szef MON Antoni Macierewicz do Macieja Laska.
10
kwietnia, naukowcy pod przewodnictwem prof. Wacława Berczyńskiego
odpowiadali na pytania skierowane do nich przez internautów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. To on "wykończył Caracale".
To on "wykończył Caracale". Berczyński podał się do dymisji
kierowania podkomisją do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, p.o.
przewodniczącego podkomisji został dr Kazimierz Nowaczyk, dotychczas I...
Antoni Macierewicz: dr Berczyński w dalszym ciągu pozostaje członkiem zespołu badającego katastrofę smoleńską. WIDEO
To właśnie dr Berczyński nadzorował te prace, które dla wielu
były zaskoczeniem - mówił Antoni Macierewicz w cotygodniowym felietonie
na antenie Radia Maryja.
20 kwietnia 2017 r. dr Wacław Berczyński złożył rezygnację z pełnienia
funkcji Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku
Lotniczego. Minister Obrony Narodowej dymisję dr. Berczyńskiego przyjął.
Pełniącym obowiązki Przewodniczącego Komisji będzie dr inż. Kazimierz Nowaczyk.
mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz
rzecznik prasowy MON
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Posłowie PO o aferze z
Posłowie PO o aferze z caracalami: Skala nonszalancji, arogancji tej władzy jest po prostu gigantyczna
żąda zakończenia prac rządowej podkomisji, która ponownie bada
przyczyny katastrofy smoleńskiej. Posłowie Platformy złożyli w Sejmie
wniosek o zwołanie posiedzenia komisji obrony narodowej, gdzie
przedstawiony miałby zostać raport na piśmie z prac podkomisji.
Rzeczniczka PiS: To prokuratura zdecyduje czy zajmie się sprawą Berczyńskiego
prokuratura znajdzie podstawy ku temu, żeby zająć się sprawą dr.
Wacława Berczyńskiego, to zapewne to zrobi - podkreśliła w poniedziałek
rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Dodała, że nie jest od tego, by mówić, co
powinna zrobić prokuratura, a czego nie.
Platforma chce likwidacji podkomisji smoleńskiej. Mazurek odpowiada: "Nie ma takiej możliwości"
Posłowie Platformy złożyli w Sejmie wniosek o zwołanie posiedzenia komisji obrony narodowej.
Rzeczniczka PiS odpowiada posłom PO: Ne ma teraz możliwości rozwiązania podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej
mojej ocenie nie powinno być i nie ma możliwości rozwiązania rządowej
podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej. Wszystkie działania, które służą
wyjaśnieniu katastrofy, powinny być do końca przeprowadzone -
powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
USA przekazało materiały dot. 10/04, w MSZ ich nie ma. Szef
polskiej dyplomacji: "Poprosiłem ambasadora, aby nam wskazał, co zostało
przekazane"
"Przekazaliśmy Polsce wszystko, co mieliśmy i co mogliśmy przekazać".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Zaproszenie na seminarium
W imieniu Podkomisji badającej katastrofę smoleńską, zwróciłem się dzisiaj, 9 czerwca do prof. dr. hab. Tadeusza Szczurka Rektora - Komendanta WAT o zorganizowanie seminarium, mającego na celu przedyskutowanie wyników badań, które były przedstawione opinii publicznej w dniu 10 kwietnia 2017 r. przez Podkomisję.
W seminarium wezmą udział członkowie Podkomisji i naukowcy Wojskowej Akademii Technicznej. Zapraszam także tych naukowców – specjalistów w dziedzinie aerodynamiki, którzy brali ostatnio udział w publicznej dyskusji na temat wyników badań Podkomisji.
Więcej informacji: http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/pl/1_21.html
dr Kazimierz Nowaczyk
p.o. Przewodniczący Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. Przedstawiono wyniki
Przedstawiono wyniki eksperymentów pirotechnicznych ws. katastrofy smoleńskiej
Podkomisja
ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej przedstawiła wyniki
eksperymentów pirotechnicznych i informacje o obrażeniach termicznych u
ofiar katastrofy z 2010 r. To tylko niektóre dane, które podkomisja
zaprezentowała we wtorek sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Sejm: komisja obrony o katastrofie smoleńskiej
Trwa
posiedzenie sejmowej Komisji Obrony Narodowej z udziałem członków
rządowej podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej. Posiedzenie odbywa się w
trybie niejawnym.
Przedstawiono wyniki eksperymentów pirotechnicznych ws. katastrofy smoleńskiej
Podkomisja
ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej przedstawiła wyniki
eksperymentów pirotechnicznych i informacje o obrażeniach termicznych u
ofiar katastrofy z 2010 r. To tylko niektóre dane, które podkomisja
zaprezentowała we wtorek sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. TO SIĘ NAZYWA OPIEKANIE NA RUSZCIE
https://www.youtube.com/watch?v=5aoYAl1CMNA
michael
59. 09.08.2017 Oświadczenie W
09.08.2017
Oświadczenie
W związku z licznymi zapytaniami dotyczącymi postępu prac Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z 10 kwietnia 2010 r. informuję:
podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Podkomisji kierowanej przez dr Kazimierza Nowaczyka w dniu 25 lipca br. uzgodniono stanowisko w kwestii czasu i pierwotnych przyczyn destrukcji lewego skrzydła TU 154 M.
Podkomisja stwierdza, że:
1. zniszczenie lewego skrzydła TU 154 M nie zostało zainicjowane zderzeniem z brzozą na działce Bodina. Destrukcja skrzydła rozpoczęła się przed brzozą.
2. liczne zniszczenia lewego skrzydła samolotu TU 154 M noszą ślady wybuchu.
W posiedzeniu wzięli udział: Kazimierz Nowaczyk, Wiesław Binienda, Janusz Bujnowski, Wiesław Chrzanowski, Marek Dąbrowski, Kazimierz Grono, Ewa Anna Gruszczyńska –Ziółkowska, Glenn Jorgensen, Jacek Kołota, Beata Majczyna, Bogdan Nienałtowski, Grzegorz Szuladziński, Janusz Więckowski, Piotr Witakowski, Tomasz Ziemski oraz eksperci: Adrian Siadkowski, Andrzej Łuczak, Jacek Jabczyński.
Rzecznik prasowy Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z 10 kwietnia 2010 r.
Marta Palonek
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Na tropie trotylu. Czy na
Na tropie trotylu. Czy na miejscu tragedii znajdowały się ślady materiałów wybuchowych?
Dziennikarze tygodnika przedstawiają, z jakim zaangażowaniem i
profesjonalizmem włoskie laboratorium pracuje nad polską sprawą, która w
końcu ma szansę zostać wiarygodnie…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. Katastrofa smoleńska. Komisja
Katastrofa smoleńska. Komisja wysłucha informacji ministrów MON i MSZ
W katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
Ujawniono stenogram z posiedzenia komisji Jerzego Millera ws. generała Błasika
Republika ujawniła w poniedziałek fragmenty rozmów z posiedzenia
Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego z 19 maja 2011
r. Dotyczą one sposobu ustalania przez komisję rzekomej obecności gen.
Andrzeja Błasika w kokpicie Tu-154 tuż przed katastrofą smoleńską.
"Gazeta Polska" o "tawariszczu Parulskim". Ujawnia teczkę prokuratora smoleńskiego
katastrofy smoleńskiej, był w latach 80. chwalony za "ideową więź z
krajami socjalistycznymi oraz potrzebę krzewienia i umacniania
braterstwa broni z armiami państw Układu Warszawskiego". "Gazeta Polska"
dotarła do akt personalnych Parulskiego z lat 1980–2013.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. MON złożył zawiadomienie dot.
MON złożył zawiadomienie dot. popełnienia przestępstwa przez członków komisji Millera
złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia
przestępstwa przez część osób z Komisji Badania Wypadków Lotniczych
Lotnictwa Państwowego, którą kierował Jerzy Miller - poinformował we...
Telewizją Republika poinformował, że MON powiadomił prokuraturę o
możliwości popełnienia przestępstwa przez komisję Millera. ...>
PO atakuje min. Antoniego Macierewicza
Idąc śladami Donalda Tuska Platforma Obywatelska chce odwołania
premier Beaty Szydło i jej rządu. W centralnym punkcie ostrzału opozycji
znajduje się szef resortu obrony – Antoni Macierewicz. PO powołała
zespół śledczy, który ma się zajmować ministrem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Na wiosnę przełomowe
Na wiosnę przełomowe informacje dot. katastrofy smoleńskiej.
Szef MON: Dysponujemy kluczowym materiałem dowodowym. To nie był wypadek
"Raport zostanie państwu przedstawiony, będzie on w pełni wiarygodny, oparty wyłącznie na materiałach dowodowych".
Minister obrony narodowej podkreślił, że pierwsze dni po katastrofie
smoleńskiej zostały zmarnowane, w wyniku czego „pierwsze dowody
zostały utracone”.
—podkreślił szef MON.
Macierewicz
zapowiedział również, że w wyniku publikacji materiału można spodziewać
się wzmożonej ilości ataków na członków komisji śledczej.
—zapewniał Antoni Macierewicz.
kk/Telewizja Republika
Wiceszef MON podał w Sejmie, ile polskie państwo wydało na badanie katastrofy smoleńskiej i odszkodowania
odszkodowania dla rodzin i bliskich jej ofiar oraz prace badające jej
przyczyny - podał wiceminister obrony Bartosz Kownacki podczas
czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Ofensywa MSZ. Resort
Ofensywa MSZ. Resort przygotował projekt pozwu do MTS ws. braku zwrotu wraku Tu154M przez Rosję
"Projekt skargi jest gotowy, dokumentacja przygotowana. Cała praca
została wykonana, włącznie z tłumaczeniem" - zapewnił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
65. Dr Nowaczyk: Raport
Dr Nowaczyk: Raport techniczny z prac podkomisji smoleńskiej zostanie zaprezentowany do 10 kwietnia
"Informacje, otrzymane w wyniku ekshumacji czy doświadczeń, zostaną dołączone później".
Nowaczyk pytany, czy na 10 kwietnia będzie gotowy raport z prac
podkomisji smoleńskiej, odpowiedział że do tego czasu zostaną
przygotowane materiały, których opracowanie członkowie podkomisji
są w stanie zakończyć.
— powiedział Nowaczyk.
Jako
przykład informacji, które będą musiały zostać dopisane później,
wymienił m.in. te pochodzące z ekshumacji, mających zakończyć się
na wiosnę, a wyniki z nich będą znane kilka miesięcy później oraz
prowadzonych obecnie doświadczeń.
— podkreślił Nowaczyk.
10 kwietnia
2017 r. podkomisja, powołana w lutym 2016 r. przez ministra obrony
Antoniego Macierewicza, przedstawiła swoje wnioski z badania katastrofy.
Według podkomisji, samolot został rozerwany eksplozjami w kadłubie,
centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się
jeszcze przed przelotem nad brzozą.
Zdaniem szefa MON,
instytucje państwowe, które wcześniej badały katastrofę smoleńską, nie
dopełniły podstawowych obowiązków, a decyzje w tej sprawie miały
charakter polityczny.
brzozą. To są rzeczy, które się ukazały już po 10 kwietnia. Tą bardzo
istotną sprawę przekazaliśmy w komunikacie z sierpnia ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. Komunikat Podkomisji do
Komunikat Podkomisji do Ponownego Zbadania Katastrofy Lotniczej
- Podkomisja do Ponownego Zbadania Katastrofy Lotniczej informuje:
W dniu 10 stycznia 2018 roku podczas posiedzenia plenarnego
Podkomisji do Ponownego Zbadania Katastrofy Lotniczej Frank Taylor,
międzynarodowy ekspert z dziedziny badania wypadków lotniczych, po
zapoznaniu się z materiałem dowodowym Podkomisji stwierdził:
1.Lewe skrzydło samolotu TU 154 M zostało zniszczone w wyniku eksplozji wewnętrznej.
2.Istniało kilka źródeł eksplozji: w skrzydle, slocie, a także w
centropłacie, potwierdzone przez analizę mechanizmu uderzenia drzwi w
ziemię.
3. Brzoza nie miała wpływu na pierwotne zniszczenie skrzydła.
Wnioski te zostały przyjęte przez członków Podkomisji i stanowią jedną z kluczowych konkluzji raportu technicznego.
Macierewicz szefem podkomisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską. Na wniosek ministra Błaszczaka
wniosek ministra obrony Mariusza Błaszczaka, były szef MON Antoni
Macierewicz został szefem podkomisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską -
informuje portal niezależna.pl.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. – O tym, że to jest dymisja,
– O tym, że to jest dymisja, dowiedziałem się od pana ministra Szczerskiego, gdy przyjechałem do Pałacu – powiedział. – Pomyślałem, że moje diagnozy, które formułowałem od dłuższego czasu potwierdzają się – wyjaśnił.
Gość programu pytany, czy odwołanie było dla niego zaskoczeniem, odpowiedział: – I tak, i nie. Jeżeli chodzi o bieżące wydarzenia - tak, było zaskoczeniem. Jeżeli chodzi o pewną ocenę generalną, długofalową, polityczną, nie było zaskoczenia – dodał.
Były szef MON przyznał, że nie uważał, by należało go odwołać. – W tym sensie, że nie składałem dymisji. Ale też - żeby było jasne - w żaden sposób nie mam zamiaru tego kontestować; taką podjęto decyzję polityczną i ja się jej podporządkowuję – zapewnił.
Antoni Macierewicz wyraził przekonanie, że jego dymisja została z zadowoleniem przyjęta w Rosji. – Oni byli – jeśli chodzi o oświat polityczny – zachwyceni tą zmianą – powiedział.
Prace podkomisji na ostatniej prostej
10 kwietnia mamy poznać raport techniczny podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Antoni Macierewicz kierujący pracami podkomisji smoleńskiej przyznał, że trwają prace wykończeniowe. Wyjaśnił, że podstawowe analizy są już zrobione.
– Są przeprowadzane jeszcze eksperymenty związane z samym rodzajem eksplozji. Prowadzone są badania, jaki był ładunek wybuchowy, z jaką prędkością, gdzie ustawiony itd. – wyjaśnił i dodał, że prowadzone są badania weryfikujące wskaźniki czujników w skrzynce parametrów lotu.
– Są wątpliwości, co do tego, czy nie mieliśmy do czynienia z ewentualną ingerencją w zapisy tych skrzynek – mówił.
http://www.tvp.info/35642536/o-tym-ze-to-dymisja-dowiedzialem-sie-gdy-pr...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. Przeprowadzono 59. ekshumację
Przeprowadzono 59. ekshumację ofiary katastrofy smoleńskiej
Nad ranem przeprowadzono 59. ekshumację ofiary katastrofy
smoleńskiej - poinformowała Prokuratura Krajowa. Do kwietnia zaplanowane
są jeszcze 24 ekshumacje.
ekspert z dziedziny badania wypadków lotniczych, po zapoznaniu się z
materiałem dowodowym stwierdził, że istniało kilka źródeł ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. Ważna deklaracja A.
życiu robił, bez względu na to, jaką pozycję społeczną czy zawodową
będę zajmował, doprowadzę do dojścia do prawdy w spr ...
ziemię to jest wg. Taylora tzw. „bonus”, dodatkowy plus dla nas, bo nie
tylko nam mówi, że była eksplozja, ale mówi dokładnie, ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. Komunikat Podkomisji ds.
Komunikat Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego
Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego informuje:
Przełom w sprawie śmierci Prezydenta Polski w Rosji w 2010 r.:
Uznany brytyjski ekspert stwierdził, że doszło do wewnętrznej eksplozji.
Polski samolot rządowy, zbudowany i serwisowany w Rosji Tu-154M,
który 10 kwietnia leciał z oficjalną Polską delegacją na czele z
Prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim do Katynia, uległ katastrofie pod
Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęło 96 osób na
pokładzie.
W styczniu 2018 roku, jeden z najbardziej znanych ekspertów
śledczych katastrof lotniczych, Frank Taylor, upublicznił swoje wnioski
stwierdzając, że bez wątpienia samolot został zniszczony w wyniku
eksplozji, jakie miały miejsce najpierw w lewym skrzydle a potem w
kadłubie samolotu Tu154M w ostatnich sekundach lotu. Frank Taylor
rozpoczął współpracę z Podkomisją d/s Ponownego Zbadania Wypadku
Lotniczego Katastrofy Smoleńskiej blisko 18 miesięcy temu i doszedł do
powyższych jednoznacznych wniosków po długotrwałych badaniach i po
ostatniej wizycie w Warszawie.
Frank Taylor jest uznanym członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia
Śledczych Wypadków Lotniczych (ISASI), od którego otrzymał najwyższe
możliwe w tym profesjonalnym stowarzyszeniu wyróżnienie w postaci tytułu
„ISASI Fellow”. Frank Taylor jest tylko jedną z 35 osób na całym
świecie ciesząca się tytułem „ISASI Fellow”. Może on poszczycić się 44
letnim doświadczeniem w badaniach katastrof lotniczych. W 1998 roku
otrzymał też prestiżową nagrodę imienia „Jerome F. Ledere” w uznaniu
wieloletnich zasług na rzecz bezpieczeństwa w lotnictwie. Tę nagrodę
Taylor otrzymał po wielu znaczących osiągnięciach w obszarze badań
katastrof lotniczych. Frank Taylor jest również założycielem i pierwszym
dyrektorem Instytutu Lotnictwa na Uniwersytecie Cranfield. Do dziś
program kształcący badaczy katastrof lotniczych na Uniwersytecie
Cranfield jest uznanym, jako jeden z najlepszych na świecie.
Na podstawie szczegółowej analizy wielu dokładnych fotografii oraz
po zapoznaniu się z rezultatami badań powstałych w wyniku wielu tysięcy
godzin prac Polskiej Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Katastrofy
Smoleńskiej, Frank Taylor powiedział „nie ma wątpliwości, że eksplozje
miały miejsce”, że zniszczenie lewego skrzydła „nie mogło być
spowodowane jakąś kolizją z brzozą” a „wstrzelenie do ziemi lewych drzwi
pasażerskich nie mogło nastąpić w normalnej katastrofie samolotu
uderzającego w ziemie ze zwykłą prędkością”.
Tymi słowami Frank Taylor całkowicie odrzucił wyjaśnienia zawarte w
oficjalnym rosyjskim raporcie, że sprawny samolot uderzył w ziemię w
wyniku błędu pilota. Rosyjska wersja wydarzeń, ogłoszona zaraz po
katastrofie a oficjalnie zaprezentowana w raporcie ze stycznia 2011
roku, była również zaakceptowana przez administrację Donalda Tuska i
komisję pod przewodnictwem Jerzego Millera. Z nagrań, jakie opublikowała
działająca obecnie Podkomisja wynika, że Jerzy Miller kilka dni po
katastrofie przekazał swojej komisji oczekiwania, aby doszła do tych
samych wniosków, do jakich dojdzie jeszcze pracująca wówczas komisja
rosyjska.
Polska Podkomisja d/s Ponownego Zbadania Katastrofy Smoleńskiej
zakwestionowała wnioski rosyjskiej komisji T. Anodiny i Komisji J.
Millera z 2011 roku. Frank Taylor pracując zupełnie niezależnie doszedł
do tych samych wniosków, co obecnie działająca Podkomisja d/s. Ponownego
Badania Wypadku Lotniczego Katastrofy pod Smoleńskiem.
Po więcej informacji w Polsce proszę się kontaktować z
Przewodniczącym Podkomisji d/s Ponownego Badania Wypadku Lotniczego
katastrofy Smoleńskiej Panem Antonim Macierewiczem, Klonowa 1, 00-909
Warszawa lub wiceprzewodniczącym Podkomisji prof. Wiesławem Biniendą
USA, Tel. +001 330-808-0018 WBinienda@mon.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. Szef MSZ na spotkaniu z
Szef MSZ na spotkaniu z ambasadorem Rosji: Brak podstaw do dalszego przetrzymywania wraku
Szef MSZ Jacek Czaputowicz na środowym spotkaniu z ambasadorem
Rosji Siergiejem Andriejewem oświadczył, że nie widzi podstaw do
dalszego przetrzymywania przez stronę rosyjską wraku samolotu rządowego,
który rozbił się pod Smoleńskiem i oczekuje jego zwrotu - poinformował
resort dyplomacji.
Obywatelskiej do spraw Zagrożeń Bezpieczeństwa Państwa” - to istniejący
organ PO. To nie żart! Jak podaje niezależna.pl, posłowie spot
Jak podaje niezależna.pl, posłowie spotkali się w ramach swojego
„zespołu” już 5 razu. Czym zajmie się zacne gremium z Platformy? To
niebywałe, bo chcą prześwietlać Antoniego Macierewicza.
Łatwiej jednak atakować i krytykować niż robić coś dobrego i
konstruktywnego – będą więc teraz próbować dyskredytować Antoniego
Macierewicza.
A jaki jest skład wspaniałego gremium „Zespołu Śledczego Platformy Obywatelskiej do spraw Zagrożeń Bezpieczeństwa Państwa”?
Pracami zespołu kieruje Joanna Kluzik-Rostkowska. Równie ciekawie
wygląda reszta składu: Bartosz Arłukowicz, Marek Biernacki, Grzegorz
Furgo, Artur Gierada, Rafał Grupiński, Bożena Kamińska, Bogdan Klich,
Magdalena Kochan, Dorota Niedziela, Elżbieta Radziszewska, Leszek
Ruszczyk, Dorota Rutkowska, Tomasz Siemoniak, Paweł Suski, Cezary
Tomczyk.
"PiS stara się zrobić wszystko, byśmy zapomnieli o Antonim
Macierewiczu, ale naszym obowiązkiem jest przypominanie o zrujnowaniu
przez niego polskiej armii" - czytamy na oficjalnej stronie zespołu PO.
Brak słów.
.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. Prof. Binienda: Prawdę na
Prof. Binienda: Prawdę na temat Smoleńska wyłożył już Frank Taylor – na pokładzie Tupolewa doszło do eksplozji
"Chińczycy od samego początku nie mieli wątpliwości, że w
Smoleńsku doszło do zamachu. Dużo trudniej jest przebić się z tą
informacją w Polsce".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. W badanie katastrofy
W badanie katastrofy smoleńskiej angażuje się najważniejszy ośrodek naukowy w USA. Obserwowaliśmy pracę Amerykanów.
https://wpolityce.pl/smolensk/381467-w-badanie-katastrofy-smolenskiej-an...
To początek kluczowych badań prowadzonych przez podkomisję wyjaśniającą okoliczności katastrofy smoleńskiej. W bliźniaczym TU-154M
o numerze bocznym 102, który stoi w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego
w Mińsku Mazowieckim przez najbliższe dni pracować będzie ekipa
z National Institute for Aviation Research (NIAR) przy uniwersytecie w Wichita w stanie Kansas.
To najważniejszy amerykański ośrodek naukowy prowadzący badania
w przemyśle lotniczym. Współpracują ze wszystkimi wiodącymi koncernami
(m.in. Boeingiem, Airbusem, Embraerem, Cessną, ale też NASA i wieloma, wieloma innymi).
Pracami kieruje światowej sławy ekspert od symulacji komputerowych, szef Crash Dynamic Lab w NIAR (laboratorium zajmujące się wszelkimi badaniami dynamiki w wypadkach lotniczych) dr Gerardo Olivares.
Jego pięcioosobowa ekipa niezwykle pieczołowicie skanuje wnętrze
tupolewa (maszyna wcześniej była zeskanowana z zewnątrz) centymetr
po centymetrze (precyzja urządzenia zastosowanego do tych prac wynosi
0,001 mm), zdejmując wszystkie kolejne warstwy, aby odwzorować każdy
nit, każdą śrubę, jaką wykorzystano w rosyjskiej konstrukcji.
Powstały
dzięki temu model, wraz z charakterystyką materiałów, z jakich wykonany
jest samolot, a także z uwzględnieniem pasażerów i ładunku, jaki
rządowa maszyna miała na pokładzie 10 kwietnia 2010 r. pozwoli
na odtworzenie ostatnich sekund lotu i rozpadu TU-154M.
Amerykanie
prowadzą takie badania od wielu lat. Ich analizy pomogły w badaniach
wielu katastrof, a dr Olivares jest autorem wielu publikacji naukowych,
w tym opracowań na zlecenie rządu Stanów Zjednoczonych czy Federalnej
Administracji Lotnictwa.
Jego zespół blisko współpracuje z członkami podkomisji prof. Wiesławem Biniendą i Glennem Jorgensenem.
Przed rokiem Amerykanie przeprowadzili badanie toru lotu drzwi TU-154M,
które wbiły się w smoleńską ziemię na głębokość blisko 1 metra. Ale
przede wszystkim prędkości, z jaką musiały się przemieszczać, by ulec
widocznym na zdjęciach ze Smoleńska zniszczeniom i tak głęboko osadzić
się w podłożu. Wniosek, jaki płynął z ich analiz był jeden – drzwi
musiały zostać wypchnięte przez dużą siłę działającą od wewnątrz
samolotu, a nie wypaść wskutek uderzenia maszyny w ziemię.
Badania Amerykanów w Mińsku Mazowieckim potrwają jeszcze kilkanaście dni. Opracowanie symulacji komputerowych w USA
potrwa co najmniej kilka miesięcy. W miniony wtorek mieliśmy okazję
przyglądać im się i wyczerpująco porozmawiać z dr. Olivaresem. Reportaż
z naszej wyprawy w najbliższym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Marek Pyza, Marcin Wikło
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. Macierewicz: Samo zniszczenie
do współpracy, z którym współpracujemy zresztą od roku, zrobił dla nas
ważne badania, które pokazują istotny element tej tragedii. On wskazuje
na eksplozję w samolocie, drzwi lewe zostały wypchnięte z niego z
10-krotnie większą energią niż spadał samolot. To wszystko zostało
zrekonstruowane, policzone przez ten instytut. Zaprosiliśmy ten instytut
do pracy nad rekonstrukcją całego samolotu. Żaden inny instytut nie
dysponuje taką technologią jak oni – na antenie Telewizji Republika
przedstawił prace amerykańskich naukowców Antoni Macierewicz, gość
programu "Pilnujmy Polski" prowadzonego przez Ryszarda Gromadzkiego.
Te prace już się kończą, zaczęły się 10 dni temu. Amerykanie wracają
do USA z pełną pulą informacji, po zmierzeniu całego samolotu. Będą też
sprawdzone, coś co można nazwać nadmiarem uprzejmości, hipotezy pani
Anodiny i pana Millera. Ten samolot będzie uderzony w ziemię przy
parametrach podanych przez te raporty. Później ta sama operacja zostanie
powtórzona z podaniem danych komisji, w której pracuję. Wszystkie te
symulacje zostaną wykorzystane w końcowym raporcie komisji. Prace
komisji nie mają tempa rocznicowego, to nie wyścig. Całość materiałów
nie zostanie przygotowana na wiosnę tego roku, tak jak nie będzie badań
związanych z sekcją zwłok. Jakieś elementy zostaną również
zaprezentowane w raporcie technicznym na wiosnę tego roku – dodał
przewodniczący komisji ds. ponownego zbadania katastrofy lotniczej w
Smoleńsku.
Do pracodawców amerykańskich maili zostały wysłane maila z groźbami.
Okazuje się, że wśród nadawców maili znaleźli się m.in. lansowani przez
mainstreamowe media "eksperci" - prof. Paweł Artymowicz oraz Michał
Setlak. – Pan Artymowicz zasłynął szeregiem nieprawdziwych diagnoz,
jakie w ciągu 8 lat serwował opinii publicznej. Na pewno jest ekspertem
od astrofizyki, ale z lotnictwem ma niewiele wspólnego. Świadczą o tym
nieprawdziwe informacje, jakie podawał. Wstydem dla naukowca jest
uniemożliwienie innemu naukowcowi zbadanie czegoś. Ci ludzie ze względu
na pewną kampanię polityczną chcieli umożliwić innym naukowcom sprawdzić
co się działo. Na pewno żaden naukowiec nie powinien na drugiego
wpływać tak by uniemożliwić mu badanie. To hańba dla nauki – powiedział
Macierewicz.
"Ci ludzie chcieli dowiedzieć się jak zginął polski prezydent"
Antoni Macierewicz przewidział działania osób, które nie chcą
dopuścić do przedstawienia prawdy o katastrofie w Smoleńsku. – Nie
układałem scenariusza, znam mechanikę działania tych ludzi i tych
środowisk. To będzie narastało, bo strach ma wielkie oczy. Ci ludzie
naprawdę wiele zainwestowali w kłamstwo smoleńskie i bardzo obawiają
się, że to kłamstwo pryśnie jak bańka mydlana z konsekwencjami
negatywnymi dla nich jako dziennikarzy i naukowców, ale przede wszystkim
z konsekwencjami dla ich promotorów politycznych. Abstrahując od
szczegółów, mamy do czynienia z czymś niebywałym w ciągu ośmiu lat.
Doszło do największej tragedii w państwie polskim i o to ludzie dobrej
woli, a od dwóch lat państwo polskie, próbują to zbadać i mamy wielką
orkiestrę prześmiewców, złośliwców atakujących ludzi, którzy
doprowadzają, jak w przypadku prof. Nowaczyka, do wyrzucenia w pracy.
Przecież ci ludzie chcieli dowiedzieć się jak zginął polski prezydent.
Takie praktyki kompromitują tych ludzi jako uczestników debaty
publicznej – zauważa nasz gość.
Prof. Binienda otwarcie mówi, że przyczyną katastrofy był wybuch w
lewym skrzydle. – To diagnoza nie tylko prof. Biniendy, to stanowisko
komisji. Sama eksplozja w skrzydle by nie doprowadziła do zamachu. Tam
nastąpiły dalsze wydarzenia, które ostatecznie sprawiły, ze samolotu nie
udało się uratować. Poczekajmy do raportu, będzie raport i omówimy go w
tym studio i publicznie się z nim zapoznamy. Samo zniszczenie skrzydła
nie doprowadziłoby do tej tragedii. Przypominam gen. Benediktowa, który
jest odpowiedzialny za podawanie fałszywych informacji polskim pilotom,
dlatego celowali kilometr od lotniska. Ta operacja była bardziej
skomplikowana niż jedno wydarzenie. Każdy z tych kroków był realizowany
celowo i miał na celu zniszczenie prezydenta i polskiej elity –
zakończył Antoni Macierewicz.
Źródło: Telewizja Republika
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. Macierewicz odpowiada
Macierewicz odpowiada wPolityce: Portal, który tak sposób przedstawia plany podkomisji smoleńskiej, powinien nazywać się Onet
W
ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej badająca ją podkomisja przy MON
nie opublikuje żadnego raportu, zamiast tego zespół ekspertów ma
zaprezentować film – podał w czwartek portal wPolityce.pl. "Są to
twierdzenia niemające nic wspólnego z prawdą" - komentuje te doniesienia
były szef MON
Antoni Macierewicz.
Są to twierdzenia niemające nic wspólnego z prawdą. Wygląda to jak
promowanie narracji Macieja Laska na temat prac podkomisji - powiedział Antoni Macierewicz, pytany przez niezalezna.pl o komentarz. - Portal, który w taki sposób przedstawia działania i plany podkomisji smoleńskiej, powinien nazywać się Onet.pl - dodał.
Antoni Macierewicz: Raport smoleński z pewnością ukaże się wiosną tego roku
"Niedługo będziemy mogli zaprezentować wszelkie wyniki w
postaci raportu" - mówił szef Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania
Przyczyn Katastrofy…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. Prof. Binienda: Zdjęcia,
aparatu, robionych w Smoleńsku 10, 11, 12 i następnych dni kwietnia 2010
r. To są bardzo interesujące zdjęcia, bo pokazują ...
smoleńskie zaangażowano aparat administracyjny, organa ścigania, wojsko,
służby specjalne, polityków, ba, nawet dyplomację, w tym ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. Podkomisja smoleńska
Podkomisja smoleńska zaprezentowała raport ws. 10/04. Macierewicz: Dopuszczono się wielu zaniedbań w badaniu katastrofy. WIDEO
Fałszywe informacje przekazywane przez rosyjskich kontrolerów,
ignorowanie raportu archeologów przez Donalda Tuska i eksplozja
o straszliwej sile rażenia - to tylko niektóre fakty zaprezentowane
w raporcie technicznym przedstawionym dziś przez podkomisję smoleńską.
14:42.
Konferencja została zakończona.
14:41.
Dopytywany o wystrzelenie drzwi podkreślił, że jest to możliwe tylko w przypadku ogromnej siły działającej w tym obszarze.
14:36.
Frank Taylor podkreślił, że jakość raportu MAK można porównać do raportu po katastrofie Boeinga 737 z 1989 roku, który rozbił się na autostradzie.
14:30.
Szef
podkomisji pytany o datę powstania ostatecznego raportu podkreślił,
że nie wiadomo, kiedy to będzie. Dodał, że niekoniecznie
będzie to za rok.
14:28.
— podkreślił Macierewicz i dodał, że takie wnioski mogą wyciągać tylko śledczy.
14:25.
Pytanie
zadał również Marek Pyza z portalu wPolityce.pl i tygodnika „Sieci”.
Dziennikarz chciał wiedzieć, dlaczego raport nie jest przedstawiany
przez pełen skład komisji.
Antoni Macierewicz podkreślił,
że wszyscy eksperci zaakceptowali ten zakres badań, który jest ich
specjalnością. Podkreślił, że dr Cierniak za obopólną zgodą złożył
rezygnację przed przyjęciem tego raportu.
14:20.
Skandalicznie
zachował się dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski, który
pojawił się na konferencji tylko po to, żeby obrazić
Antoniego Macierewicza.
— stwierdził Czuchnowski.
14:15.
Na prezentacji
raportu obecny był również dziennikarz wPolityce.pl i tygodnika
„Sieci”. Marcin Wikło zadał pytanie dotyczące podstawy prawnej
anulowania raportu Millera i czy raport techniczny jest oficjalnym
stanowiskiem państwa polskiego.
— podkreślił Antoni Macierewicz.
14:13.
Były szef MON
wyjaśnił, że minister Błaszczak nie zatwierdzał tego raportu, ponieważ
nie wymaga tego prawo lotnicze. Dodał, że ten materiał jest raportem
technicznym i jest to wyłączna kompetencja komisji.
— powiedział Macierewicz.
14:11.
Prof.
Kazimierz Nowaczyk podkreślił, że loki mogą powstać tylko w wyniku
detonacji, a nie zderzenia. To jest silną podstawą do sądzenia,
że była detonacja.
14:07.
Do sprawy
ustosunkował się płk. Siatkowski, który zajmuje się ekspertyzami
pirotechnicznymi. Podkreślił, że liczne badania w tej sprawie były
prowadzone w 2017 roku, które prowadzone były przez niezależne
laboratoria. Badania i ekspertyzy pokazały, że paliwo lotnicze nie jest
przyczyną katastrofy.
— wyjaśnił pułkownik.
14:05.
Następne
pytanie zostało skierowane do Franka Taylora. Ekspert pytany był
o kwestię zniszczenia skrzydła samolotu i rozszczelnienie zbiornika
paliwa. Taylor odpowiedział, że to pytanie powinno być skierowane
to osób odpowiedzialnych za tę część.
14:01.
— powiedział Macierewicz w odpowiedzi na pytanie TVN.
14:00.
Po zakończeniu prezentacji materiału pora na pytania dziennikarzy.
13:55.
Rozlokowanie wszystkich szczątków osób, które leciały samolotem
wskazują, że zaczęły one wypadać jeszcze przed przyziemieniem. Ponadto
fragmenty ciał, w tym organa wewnętrzne, znalazły się na samym tyle
wrakowiskiem, gdzie kadłub z pewnością był cały. Obrażenia ciał świadczą
o straszliwej sile wybuchu.
13:53.
13:50.
— słyszymy w materiale przygotowanym przed podkomisję.
Komisja
przeprowadziła eksperyment pirotechniczny, z którego wynika,
że na elementach samolotu znaleziono ślady, które powstają po wybuchu.
13:44.
— słyszymy w materiale.
Z ustaleń podkomisji wynika, że samolot został zniszczony przez co najmniej dwie eksplozje.
13:42.
— słyszymy w materiale.
13:41.
Podczas
prac podkomisji zrekonstruowano cyfrowo prezydencki tupolew, wykonano
setki eksperymentów. Dokonano „ogromnych ilości obliczeń”
i „setek analiz”.
— stwierdzono w materiale.
13:40.
W materiale
zapewniono, że członkowie podkomisji nie wykluczali żadnej wersji
wydarzeń a na tragedię złożył się „szereg świadomych działań” m.in.
„świadome fałszywe sprowadzenie pilotów do lądowania”.
13:38.
Teraz zostanie zaprezentowany materiał filmowy.
13:36.
Szef podkomisji podkreślił, że różne kwestie pozostają otwarte.
— mówił szef podkomisji.
13:34.
Głos
ponownie zabrał Antoni Macierewicz. Podkreślił, że szereg prac
zawdzięcza swoje powstanie rodzinom smoleńskim, które pracowicie
przepisywały fragmenty istotnych badań i informacji, które posłużyły
do zrekonstruowania mapy rozrzutu ciał.
— powiedział Macierewicz.
13:33.
Taylor podkreślił, że na pewno nie będą szli na skróty przy badaniu katastrofy.
13:31.
— podkreślił Taylor.
13:30.
Frank Taylor z uznaniem wyraził się o pracy podkomisji smoleńskiej
— uznał.
13:28.
Taylor podkreślił, że poprzednie dwa raporty związane z katastrofą nie zawierają np. przygotowania rekonstrukcji wypadku.
— uznał ekspert lotniczy.
13:26.
Głos
zabrał Frakn Taylor. Przyznał, że odpowiedź na pytanie, czy badanie
katastrofy smoleńskiej jest konieczne, nie zajęła mu wiele czasu.
13:24.
— mówił Macierewicz.
13:21.
— dodał.
13:20.
— powiedział Macierewicz.
13:18.
Macierewicz
podkreślił, że Tusk wiedział o raporcie archeologów, ale z niego nie
skorzystał. Dodał, że szczególnie ważnym materiałem jest sto
kilkadziesiąt relacji bezpośrednich świadków tamtych wydarzeń.
Podkreślił, że są one ważne i nie można ich lekceważyć.
13:16,
Komisja Anodiny nie sięgnęła również do raportu polskich archeologów,
który badali tamten teren pół roku po tragedii. To oni przekopali każdy
centymetr tego terenu na metr w głąb.
— mówił Macierewicz.
13:15.
Hipoteza, że samolot odwrócił się pod niewielkim kontem, z niewielką
prędkością uderzył w miękki grunt, na skutek czego zginęły wszystkie
osoby, a samolot - jak stwierdzono - rozpadł się na kilkadziesiąt
tysięcy fragmentów, została sfalsyfikowana w oparciu o symulację elementów skończonych, którą zrealizował jeden z członków komisji - podkreślił Macierewicz.
Antoni
Macierewicz podkreślił, że raport techniczny obejmuje okres badania
od lutego 2016 roku, do dnia dzisiejszego. Koncentruje się
on an kwestiach technicznych przyczyn śmierci polskiej elity narodowej,
która poległa pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
— podkreślił były szef MON.
Macierewicz
przypomniał, że ówczesna parlamentarna większość zdecydowała
w głosowaniu, że Polska nie będzie występowała o przejecie nawet części
postępowania, co umożliwiła konwencja chicagowska. Wszystkie badania
i dowody zostały rękach rosyjskich - począwszy od rejestratorów, po wrak
i urządzenia nawigacyjne.
— dodał Antoni Macierewicz.
wkt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. Najpierw eksplozje skrzydła,
Najpierw eksplozje skrzydła, potem w kadłubie – eksplozji nie kwestionują Rosjanie. Raport techniczny podkomisji smoleńskiej
Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła Tu-154M
więcej niż 900 m przed progiem pasa lotniska; nad ziemią nastąpiła
eksplozja w kadłubie, zanim uderzył on w ziemię – stwierdziła podkomisja
smoleńska w raporcie technicznym.
W środę, w siedzibie Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych,
został zaprezentowany raport techniczny podkomisji badającej katastrofę
smoleńską. Według wprowadzenia do Raportu Technicznego samolot Tu-154M
uległ destrukcji w powietrzu w wyniku eksplozji; podkreślono w nim też,
że na katastrofę Tu-154 M złożył się szereg świadomych działań: w
obszarze remontu samolotu, przygotowania wizyty w Katyniu, świadome,
fałszywe sprowadzenie samolotu do lądowania przez rosyjskich
kontrolerów, awarie i eksplozje.
Macierewicz został zapytany, czy informował prokuraturę o tym, że na
pokładzie samolotu Tu-154M doszło do wybuchów, dlaczego prokuratura
jeszcze na to nie zareagowała i nie postawiła nikomu zarzutów oraz czy
prokuratura otrzymała już raport techniczny.
B.szef MON poinformował, że raport techniczny otrzymały w
poniedziałek – jako pierwsze – rodziny smoleńskie. „Prokuratura
otrzymała go (raport techniczny – PAP) w dniu dzisiejszym, wysłano go do
prokuratury, bo to dzień dzisiejszy jest przeznaczony na przekazanie
tego raportu” – podkreślił Macierewicz.
Szef podkomisji smoleńskiej zarzucił również stacji TVN, że
„systematycznie wprowadza w błąd opinię publiczną”. „Twierdząc, że my
ciągle zmieniamy hipotezy i formułujemy różnorodne. Nie – rzeczywiście
to, że eksplozja zniszczyła samolot, była pierwotną hipotezą, jaką
braliśmy pod uwagę, wśród wielu innych” – zaznaczył Macierewicz.
Oświadczył, że zaprezentowany w środę raport techniczny „udowadnia
przebieg wydarzeń, a nie stawia hipotezy”. „Nie jest tym samym, jest
czymś zupełnie innym” – powiedział b. szef MON.
A. Macierewicz: Raport końcowy ws. katastrofy smoleńskiej – za około rok
Mniej więcej za rok powstanie raport końcowy ws. katastrofy
smoleńskiej - oświadczył w środę szef podkomisji smoleńskiej, b.
minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Zaznaczył również, że nie
wypowiadał się na temat zamachu w Smoleńsku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. Taylor: "nie był to klasyczny
szeregu bardzo istotnych aspektów tego zdarzenia - przede wszystkim nie
przeprowadzili rekonstrukcji modelu tego samolotu, c ...>
Stankowskiego w programie "Republika po południu" była Magdalena Merta,
wdowa po Tomaszu Mercie, zmarłym w katastrofie rządowego samo ...>
Zarzyckiej w programie "Z wiejskiej na gorąco" był poseł Wolnych i
Solidarnych Ireneusz Zyska. – Nie możemy sobie pozwolić aby w ...>
trzeciej salonki były w najsolidniejszej części samolotu. Szczątki tych
osób, które tam się znalazły, zostały w nieprawdo ...>
słowa por. Wosztyla: "Nagle zaczęły dochodzić dziwne dźwięki...
Trzaski, huki... Detonacje tak silne, że czuliśmy falę dźwiękową"
Gdyby nie to, że nagle zaczęły dochodzić dziwne dźwięki... Trzaski,
huki... Później dźwięk niszczącej się konstrukcji ...>
Wierzejskiego w programie "W punkt" był członek Podkomisji ds. Ponownego
Zbadania Katastrofy Lotniczej Frank Taylor. – Gd ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. A. Macierewicz: Podkomisja ma
A. Macierewicz: Podkomisja ma trzy kierunki działań, na które składają
się: wysłuchanie świadków, rekonstrukcja całości wraku oraz
identyfikacja rozłożenia ciał
Podkomisja zajmie się identyfikacją rozłożenia ciał. (…) Jest
także kwestia tego, jak fala wybuchowa oddziaływała na innych pasażerów,
czy rzeczywiście tylko ta jedna eksplozja doprowadziła do śmierci
wszystkich osób - powiedział w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na
antenie Radia Maryja były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. Prof. Binienda: Ustaliliśmy
programie "Otwartym tekstem" był prof. Wiesław Binienda, Dziekan
Wydziału Inżynierii Cywilnej, II Zastępca Podkomisji ds. P ...>
oraz Aleksandra Wierzejskiego w programie Telewizji Republika ,,
10.04.2010 fakty' był Antoni Macierewicz - ,,Od początku by ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
82. Aleksander Ścios
Aleksander Ścios
Koszty podkomisji smoleńskiej MON od początku jej działalności,tj.od lutego 2016r.wyniosły 5,9 mln zł.
5.6 mln zł rocznie rząd @pisorgpl przeznacza na Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia(TPPR-bis)-instytucji powołanej w czasach PO-PSL.
Aleksander Ścios
Raport techniczny ma ogromną wartość naukową i historyczą.Udowadnia,iż przyczyną śmierci najważniejszych osób w państwie,była eksplozja.
Przyjdzie czas,gdy pytanie-dlaczego dokument nie wywołuje żadnych reakcji prezydenta,premiera/instytucji państwa,będzie otwierało listę hańby.
Podkomisja smoleńska publikuje obszerny materiał w odpowiedzi na zmanipulowany materiał TVN24.
W związku z próbami zakwestionowania wniosków Raportu
Technicznego w oparciu o materiał zebrany przez Komisję Jerzego Millera
przypominamy: Komisja Millera nie przeprowadziła w pierwszych dniach
po katastrofie żadnych badań miejsca zdarzenia, nie wykonała
profesjonalnej dokumentacji fotograficznej, nawet nie uczestniczyła
w badaniach przeprowadzonych przez Rosjan
—czytamy w komunikacie opublikowanym przez podkomisję smoleńską.
Fałszywe informacje przekazywane przez rosyjskich kontrolerów,
ignorowanie raportu archeologów przez Donalda Tuska i eksplozja
o straszliwej sile rażenia - to tylko niektóre fakty zaprezentowane
w raporcie technicznym przedstawionym 11 kwietnia przez
podkomisję smoleńską.
Według przedstawionego przed podkomisję
dokumentu, samolot Tu-154M uległ destrukcji w powietrzu w wyniku
eksplozji; podkreślono w nim też, że na katastrofę Tu-154M złożył się
szereg świadomych działań: w obszarze remontu samolotu, przygotowania
wizyty w Katyniu, świadome, fałszywe sprowadzenie samolotu do lądowania
przez rosyjskich kontrolerów, awarie i eksplozje.
Minister Antoni
Macierewicz oświadczył, że nie potrafi podać „precyzyjnej” daty
powstania raportu końcowego podkomisji. Dodał, że termin ten jest
uzależniony od działań m.in. prokuratury, która prowadzi ekshumacje
ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak dodał, kiedy zostaną zakończone
ekshumacje ofiar katastrofy, podkomisja będzie potrzebowała miesiąca,
aby uwzględnić wyniki badań w raporcie końcowym. B. szef MON oświadczył również, że nie wypowiadał się na temat zamachu.
—dodał Macierewicz.
W związku
z krytyką ustaleń zawartych w raporcie, podkomisja wydała komunikat,
w którym krok po kroku odpowiada na zarzuty wobec przeprowadzonych przez
nią badań.
—czytamy w komunikacie.
—czytamy.
CAŁY RAPORT MOŻNA PRZECZYTAĆ POD PONIŻSZYM LINKIEM
KK/podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Były analityk NSA: nowe
Były analityk NSA: nowe dowody pokazują, że Rosja odegrała rolę w katastrofie smoleńskiej
raport techniczny podkomisji smoleńskiej został uznany przez
przeciwników Antoniego Macierewicza za teorię spiskową, to zasługuje on
na uwagę - pisze na portalu Observer.com amerykański ekspert ds...
Jarosław Kurski przestrzega śledczych ws. ekshumacji ofiar 10/04: "Prokuratorze Kałużny, przestałeś być bezimienny..."
Moralna nędza zwykle chowa się za plecami żandarma. Stali więc gęsto, ramię przy ramieniu wojskowi i policjanci pisze w swojej mrożącej krew w żyłach relacji Jarosław Kurski, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”.To relacja
z protestu w Gdańsku, gdzie kilkadziesiąt osób pikietowało przeciwko
ekshumacji Arkadiusza Rybickiego, który 10 kwietnia 2010 r. zginął
w katastrofie smoleńskiej.
— pisze Kurski.
I dodaje poetycko:
Na koniec swojego
patetycznego, naszpikowanego wielkimi słowami felietonu Kurski zwraca
się bezpośrednio do jednego z prokuratorów:
— czytamy.
Ekshumacje
rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Jako pierwszych ekshumowano
parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia 2016 r.
ekshumowano 11 osób. Po dwóch miesiącach przerwy, w marcu 2017 r. ruszył
kolejny etap ekshumacji. Od marca do końca czerwca ekshumowano kolejne
22 osoby. Po kolejnych dwóch miesiącach przerwy, we wrześniu,
październiku, listopadzie i grudniu zeszłego roku ekshumowano 24 ciała.
W 2018
r. przeprowadzono 22 ekshumacje. Prokuratura nie ujawnia szerszych
informacji dotyczących wyników ekshumacji. Niedawno Prokuratura Krajowa
podała, że dotychczas znaleziono 69 szczątków ludzkich, pochodzących
od 26 osób, w trumnach innych ofiar katastrofy; dwa ciała zostały
zamienione. Nieprawidłowości - jak już informowano wcześniej -
stwierdzono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Przypomnijmy,
w pracach sekcyjnych, obok Polaków, biorą udział zagraniczni
specjaliści medycyny sądowej. Śledczy zapewniają, że kompleksowe badania
ciał ofiar - bez względu na upływ czasu od katastrofy - pozwalają
precyzyjnie określić obrażenia i poznać dokładne przyczyny śmierci. Mogą
także pomóc w rekonstrukcji przebieg katastrofy. Powstają m.in. opinie
z badań toksykologicznych i histopatologicznych. Ślady do badań
otrzymały także zagraniczne laboratoria w Wielkiej Brytanii, we Włoszech
i Irlandii Północnej. Tam powstaną ekspertyzy fizykochemiczne, czyli
badania na obecność materiałów wybuchowych.
Decyzje prokuratury
o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar.
Do Prokuratury Krajowej wpłynęły wówczas zażalenia, skargi i wnioski
o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi
na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują
możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Skargi
na ekshumację bliskich dwóch ofiar trafiły do Trybunału w Strasburgu.
wwr, „Wyborcza”, PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. Podkomisja smoleńska
minister obrony narodowej, szef podkomisji smoleńskiej był gościem
redaktor Doroty Kani w audycji „24 pytania” na antenie Polskie ..
Podczas rozmowy z red. Dorotą Kanią w audycji na antenie Polskiego
Radia 24, Antoni Macierewicz, w odpowiedzi na pytanie o to kiedy poznamy
kolejne ustalenia podkomisji przekazał, że prace jego zespołu nie
polagają na wyścigu w przekazywaniu informacji a na poznaniu prawdy.
Oznajmił, że trwają prace nad raportem końcowym.
- To nie jest konkurs piękności. Nie
jesteśmy instytucją, która na wyścigi publikuje nowe informacje. Przez
długi czas pracowaliśmy nad raportem technicznym, który jest
podsumowaniem naszych wieloletnich prac, wskazujący na materiał dowodowy
pokazujący iż samolot został zniszczony przez eksplozję. Teraz
przygotowujemy raport końcowy. To potrwa dłuższy czas. Z tego co wiem,
telewizja republika co tydzień pokazuje nasze prace na bieżąco tak jak
one są prowadzone. Zapraszam wszystkich ciekawych do telewizji Republika
- powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.
Źródło: Polskie Radio 24
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. Podkomisja smoleńska: ciało
Podkomisja smoleńska: ciało przynajmniej jednej ofiary wykazało obecność materiałów wybuchowych
Zgodnie
z posiadanymi dowodami liczne części samolotu, a także ciało
przynajmniej jednej ofiary badane specjalistycznymi urządzeniami, w tym
metodą chromatograficzną, wykazały obecność materiałów wybuchowych -
podała we wtorek w komunikacie podkomisja smoleńska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. Kolejne przesłuchania w
Kolejne przesłuchania w sprawie Smoleńska; przesłuchano pilota Jaka-40 A. Wosztyla
Sąd
Okręgowy w Warszawie kontynuuje proces dotyczący organizacji wizyty
prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. W
charakterze świadka zeznawał dziś Artur Wosztyl, pilot Jaka-40, który
lądował w Smoleńsku krótko przed katastrofą Tu-154M.
Świadek tragedii smoleńskiej: Przy lądowaniu w Smoleńsku dysponowałem kartami podejścia sprzed kilku lat
Przygotowując
się do lotu do Smoleńska dysponowałem kartami podejścia sprzed kilku
lat; nowych kart nie było, otrzymaliśmy je dopiero po katastrofie –
zeznał we wtorek przed sądem Artur Wosztyl pilot Jaka-40, który lądował w
Smoleńsku krótko przed katastrofą Tu-154M.
wystąpieniem z marca bieżącego roku Podkomisji do Ponownego Zbadania
Wypadku Lotniczego do strony rosyjskiej o możliwość dokonan ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. Podkomisja smoleńska: brak
Przypomniała też, że Rosja odmówiła dokonania rekonstrukcji Tu-154M na podstawie jego szczątków, które wciąż znajdują się w Smoleńsku. Zaznaczyła, że taką rekonstrukcję zaleca Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO).
"Tymczasem strona rosyjska nie tylko odmawia dokonania czynności zalecanych przez ICAO, ale w oświadczeniu MSZ FR z 13 lipca br. nazywa domaganie się tych czynności +celowym politycznym działaniem+" - przekazała Palonek. Przypomniała też, że zgodnie z ustaleniami międzynarodowych ekspertów opublikowanymi w Raporcie Technicznym Podkomisji, do katastrofy Tu-154M doszło na skutek eksplozji, które zniszczyły samolot.
"W tej sytuacji odmowa Rosji realizacji przepisów ICAO i uchwały komisji Rady Europy ma wszelkie cechy utrudniania postępowania mającego wyjaśnić wszystkie okoliczności śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ostatniego Prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, wszystkich dowódców rodzajów sił zbrojnych RP z szefem sztabu generalnego generałem Gągorem, twórczyni Solidarności Anny Walentynowicz oraz reszty przywódców Polski, którzy polegli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r." - podkreśliła Palonek.
Podkomisja smoleńska: Brak zgody Rosji na rekonstrukcję Tu-154M to utrudnianie śledztwa
Odmowa przez Rosję zgody na rekonstrukcję wraku Tu-154M ma
wszelkie cechy utrudniania śledztwa ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej -
przekazała w poniedziałek rzecznik podkomisji Marta Palonek.
Przypomniała, że rekonstrukcję zaleca Organizacja Międzynarodowego
Lotnictwa Cywilnego.
Przypomnijmy, że Rosja odmówiła wydania zgody na rekonstrukcję wraku TU-154M. W „Aktualnościach Dnia” decyzję tę komentował były szef MON. Macierewicz
wyjaśnił, że gdy starania o zwrot wraku nie przynosiły rezultatów,
strona polska zwróciła się z prośbą o dokonanie na miejscu rekonstrukcji
wraku ze szczątków. – Byliśmy gotowi wynająć firmę zachodnią, która
by tam pojechała i dokonała profesjonalnego procesu złożenia wraku
z poszczególnych szczątków – wyjaśnił Macierewicz. – Rosjanie odmówili
stwierdzając, że podczas składania mogłyby zostać utracone pewne cechy
szczątków niezbędne dla procesu analitycznego – dodał szef podkomisji
smoleńskiej, określając takie tłumaczenie mianem „absurdalnego”. Jego zdaniem świadczy ono albo o złej woli, albo o niekompetencji Rosjan.
Macierewicz o głosowaniu z 2010 roku
Macierewicz przywołał załącznik 13. do konwencji chicagowskiej, na mocy
którego na żądanie kraju pochodzenia samolotu można przekazać
postępowanie ws. katastrofy temu krajowi. – Taki wniosek został złożony
do Sejmu. W maju 2010 r. odbyło się głosowanie – cała Platforma Obywatelska, SLD i PSL
głosowali za tym, żeby pozostawić wrak w rękach rosyjskich,
nie sprowadzać go do Polski i nie przejmować tego postępowania
– stwierdził szef podkomisji smoleńskiej.
Przypomnijmy, że 6 maja 2010 roku odbyło się głosowanie „nad
uzupełnieniem porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Pierwsze czytanie
projektu rezolucji w sprawie wezwania prezesa Rady Ministrów
do wystąpienia do władz Federacji Rosyjskiej o przekazanie stronie
polskiej prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy samolotu TU-154,
mającej miejsce 10 kwietnia 2010 r”.. Przeciwko zagłosowało m.in.
194 posłów PO, 39 przedstawicieli Lewicy i 25 członków PSL. Wniosek
poparli m.in. parlamentarzyści PiS i Polski Plus.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. Marek Pyza: Jest zgoda Rosjan
Marek Pyza: Jest zgoda Rosjan na oględziny wraku TU-154M. Prokuratorzy wybierają się do Smoleńska
do Smoleńska polskich prokuratorów wraz z ekspertami i oględziny
szczątków polskiego samolotu. Trwają ustalenia dotyczące konkretnego
terminu (wg naszych informacji chodzi o czas mierzony w najbliższych
tygodniach), składu polskiej delegacji i zakresu czynności, jakie będą
prowadzone na miejscu.
Tym samym następuje drobny
przełom (albo: przełomik) w postawie rosyjskich śledczych, którzy przez
długi czas nie nawet odpowiadali na polskie wnioski o pomoc prawną. Nie
jestem naiwny, zdaję sobie sprawę jak może ta nagła otwartość Rosjan
wyglądać – wpuszczą gości z Polski na lotnisko, dadzą coś pooglądać,
szybko wyproszą, a światu ogłoszą, że Polacy mieli nieskrępowany dostęp
do wraku. I na taki scenariusz trzeba być przygotowanym.
Ostatnie
doniesienia dotyczące ew. dostępu do wraku to lipcowy komunikat
Podkomisji działającej przy MON (która we własnym zakresie wysyłała
wnioski do Rosji – nie mają one nic wspólnego z pracami prowadzonymi
w Prokuraturze Krajowej). Tyle że treść tego komunikatu mogła wprowadzać
w błąd, jeśli chodzi o stanowisko strony rosyjskiej.
defensywie. Wiedzą, że nie powstrzymają już umiędzynarodowienia sprawy
katastrofy smoleńskiej (...) Nie dajmy się ponownie n ...>
nie ma wątpliwości co do „przełomu” ws. katastrofy smoleńskiej: Mamy do
czynienia z bezczelną i tradycyjną już grą rosyjską
jakikolwiek przełom, a nawet jakikolwiek krok do przodu. Raczej myślę,
że mamy do czynienia z taką dosyć bezczelną i trady ...>
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
89. Oświadczenie przewodniczącego
Oświadczenie przewodniczącego podkomisji smoleńskiej w związku z oświadczeniem rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej
Poniżej publikujemy treść oświadczenia Przewodniczącego
Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z dnia 10 kwietnia
2010 roku Antoniego Macierewicza w związku z oświadczeniem rzecznik
Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej oraz informacjami, które ukazały
się w tygodniku „Gazeta Polska”.
Warszawa, 6 września 2018 r.
W związku z oświadczeniem pani rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej pragniemy poinformować, że wiadomości na temat ewentualnego podmienienia czarnych skrzynek samolotu Tu 154 M nr 101 zostały opublikowane przez redaktora Grzegorza Wierzchołowskiego na łamach tygodnika „Gazeta Polska”. Komisja nie redagowała tego materiału i w jego ramach się nie wypowiadała.
Równocześnie należy stwierdzić z całą stanowczością, że dokumentacja sporządzona przez śledczych Federacji Rosyjskiej w trakcie oględzin miejsca zdarzenia z dnia 10 kwietnia 2010 roku, zawiera dwa zasadniczo różniące się od siebie protokoły, mówiące o odnalezieniu czarnych skrzynek. Protokół z godzin 14.30-20.55 mówi o odnalezieniu rejestratorów nie noszących śladów zniszczenia, które następnie zapakowano w worki polietylenowe i przekazano MAK. Protokół z godzin 20.00-22.40 zawiera informacje o odnalezieniu zniszczonych czarnych skrzynek, które po oględzinach zapakowano do kartonowych pudeł.
To są bezsporne fakty, nad którymi żadna komisja badająca tragedię smoleńską nie może przejść do porządku dziennego, zwłaszcza że minister Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu w dniu 10 kwietnia 2010 roku, jeszcze przed pojawieniem się na miejscu polskich ekspertów, oświadczył, iż czarne skrzynki zostały podjęte z miejsca zdarzenia i są odczytywane. Zważywszy, że czarne skrzynki są kluczowym dowodem przy badaniu katastrofy lotniczej, wszelkie wątpliwości oraz niejasności co do ich autentyczności muszą być wyjaśnione. Bez tego bowiem posługiwanie się zapisem z tak wątpliwego źródła może być jedynie źródłem dezinformacji i prowadzić do błędnych wniosków.
Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z dnia 10 kwietnia 2010 roku stwierdza te fakty nie zajmując w chwili obecnej ostatecznego stanowiska. Równocześnie uważamy, że obowiązkiem strony rosyjskiej jest pełne wyjaśnienie wskazanych sprzeczności i natychmiastowe zwrócenie stronie polskiej czarnych skrzynek samolotu Tu-154M, a nie posługiwanie się insynuacjami i nieprawdziwymi informacjami na temat działania Podkomisji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. Debata o katastrofie
Debata o katastrofie smoleńskiej w Radzie Europy! Będzie wezwanie Rosji do oddania wraku TU-154M polskim władzom
debatowało i głosowało nad rezolucją, wzywającą Rosję do zwrotu Polsce
wraku samolotu Tu-154M, który w 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem.
Informację o tym, że rezolucja będzie przedmiotem obrad, podano
na stronie internetowej Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Jak wynika
z przedstawionego harmonogramu, będzie to drugi i ostatni punkt obrad
w piątek, czyli w ostatnim dniu odbywającej się w dniach
8-12 października sesji ZPRE.
Przyjęty jednomyślnie
w czerwcu projekt rezolucji stwierdza m.in., że na podstawie załącznika
13 Konwencji Chicagowskiej, od państwa w którym doszło do wypadku,
wymaga się zwrotu wraku oraz innych materiałów dowodowych, państwu
w którym statek powietrzny był zarejestrowany, po tym, jak badanie
technicznych przyczyn katastrofy zostanie zakończone. A to stało się
w styczniu 2011 r. (wraz z opublikowaniem raportu MAK - PAP) -
stwierdza projekt.
— czytamy w projekcie.
Zgodnie
z nim, rezolucja ma zawierać wezwanie Federacji Rosyjskiej do: zwrotu
wraku bez dalszej zwłoki w sposób, który zapobiegnie dalszej degradacji
materiału dowodowego, odpowiednie zabezpieczenie wraku do tego czasu,
oraz powstrzymanie się od działań, mogących zostać uznanych
za bezczeszczenie miejsca katastrofy.
Projekt rezolucji został
oparty na raporcie posła sprawozdawcy Pietera Omtzigta z Holandii, który
opracował go na postawie opinii dwóch ekspertów prawa międzynarodowego -
Timothy Brymera z Wielkiej Brytanii i Pablo Mendesa de Leona
z Hiszpanii. Po przeanalizowaniu stanu faktycznego i prawnego wskazali
oni, że w świetle konwencji chicagowskiej, wrak powinien zostać
zwrócony Polsce.
Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z dwóch
głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 648 delegatów
(324 przedstawicieli parlamentów krajowych i tyle samo zastępców);
liczba delegatów zależna jest od liczby mieszkańców państwa. Rada
Europy, z siedzibą w Strasburgu, koncentruje się na kwestiach obrony
i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów
prawa. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy oddziałuje albo przez
rekomendacje, kierowane do Komitetu Ministrów, albo przez
rezolucje i opinie.
Wrak Tu-154M od ponad ośmiu lat znajduje się
na płycie lotniska w Smoleńsku. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą
przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa.
Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie poruszali kwestię zwrotu
samolotu w rozmowach ze stroną rosyjską.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. A. Macierewicz: Rezolucja
A. Macierewicz: Rezolucja wzywająca Rosję do zwrotu wraku Tu-154M jasno definiuje odpowiedzialność rosyjską
Rezolucja
wzywająca Rosję do zwrotu Polsce wraku samolotu TU-154M to dobry
raport, jasno definiujący odpowiedzialność rosyjską i jednoznacznie
stający po stronie Polski – ocenił w piątek szef podkomisji smoleńskiej
Antoni Macierewicz (PiS).
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
będzie w piątek debatowało i głosowało nad rezolucją, wzywającą Rosję do
zwrotu Polsce wraku samolotu Tu-154M, który w 2010 r. rozbił się pod
Smoleńskiem.
Antoni Macierewicz podkreślił w piątek w
TVP1, że rezolucja ta, „to dobry raport, jasno definiujący
odpowiedzialność rosyjską (…)i jednoznacznie stający po stronie Polski”.
Na uwagę, że Rosja pozbawiona jest głosu
w tej instytucji, zatem trudno się spodziewać, by spojrzała na ten
dokument nawet jeśli będzie przyjęty, Macierewicz powiedział: „Może jest
pozbawiona głosu, bo jest zawieszona w prawach członkowskich, ale nie
jest pozbawiona wpływu”.
Przyjęty jednomyślnie w czerwcu projekt
rezolucji stwierdza m.in., że na podstawie załącznika 13 Konwencji
Chicagowskiej od państwa, w którym doszło do wypadku wymaga się zwrotu
wraku oraz innych materiałów dowodowych państwu, w którym statek
powietrzny był zarejestrowany po tym, jak badanie technicznych przyczyn
katastrofy zostanie zakończone. A to stało się w styczniu 2011 r. (wraz z
opublikowaniem raportu MAK – PAP) – stwierdza projekt.
Zgodnie z nim, rezolucja ma zawierać
wezwanie Federacji Rosyjskiej do zwrotu wraku bez dalszej zwłoki w
sposób, który zapobiegnie dalszej degradacji materiału dowodowego,
odpowiednie zabezpieczenie wraku do tego czasu oraz powstrzymanie się od
działań, mogących zostać uznanych za bezczeszczenie miejsca katastrofy.
Projekt rezolucji został oparty na
raporcie posła sprawozdawcy Pietera Omtzigta z Holandii, który opracował
go na postawie opinii dwóch ekspertów prawa międzynarodowego – Timothy
Brymera z Wielkiej Brytanii i Pablo Mendesa de Leona z Hiszpanii. Po
przeanalizowaniu stanu faktycznego i prawnego wskazali oni, że w świetle
konwencji chicagowskiej, wrak powinien zostać zwrócony Polsce.
Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z
dwóch głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 648
delegatów (324 przedstawicieli parlamentów krajowych i tyle samo
zastępców); liczba delegatów zależna jest od liczby mieszkańców państwa.
Rada Europy, z siedzibą w Strasburgu, koncentruje się na kwestiach
obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i
rządów prawa. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy oddziałuje albo
przez rekomendacje, kierowane do Komitetu Ministrów, albo przez
rezolucje i opinie.
Wrak Tu-154M od ponad ośmiu lat znajduje
się na płycie lotniska w Smoleńsku. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą
przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa.
Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie poruszali kwestię zwrotu
samolotu w rozmowach ze stroną rosyjską.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
92. Macierewicz: Raport końcowy o
Macierewicz: Raport końcowy o przyczynach katastrofy smoleńskiej nie dłużej niż za rok. Przyczyną była eksplozja
o przyczynach katastrofy smoleńskiej zostanie przedstawiony w czasie
nie dłuższym niż za rok - powiedział Antoni Macierewicz, szef podkomisji
badającej katastrofę TU-154. Prof. Kazimierz Nowaczyk, wiceszef tej
komisji, poinformował, że pracuje ona już nad częściami końcowymi
raportu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. Brytyjczycy zbadali szczątki wraku tupolewa. „Na większości trot
Brytyjczycy zbadali szczątki wraku tupolewa. „Na większości trotyl”
https://www.tvp.info/41887325/brytyjczycy-zbadali-szczatki-wraku-tupolew...
Brytyjskie laboratorium Forensic Explosives Laboratory na zlecenie Prokuratury Krajowej badało, czy w próbkach pobranych z samolotu Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku, są ślady materiałów wybuchowych. Jak donosi „Sieci”, które dotarło do wyników tych badań, na większości z 200 badanych próbek znajdują się substancje używane w produkcji materiałów wybuchowych.
„To informacja skrywana przez śledczych. Dowiedzieliśmy się jednak, że przed kilkoma tygodniami do polskiej prokuratury nadeszło pismo informujące o cząstkowych wynikach badań prowadzonych w Forensic Explosives Laboratory, podległej brytyjskiemu ministerstwu obrony jednostce specjalizującej się w badaniach kryminalistycznych związanych z materiałami wybuchowymi” – przypomniano w artykule.
Jak poinformowali dziennikarze, na większości z 200 przekazanych przez polską stronę próbek z wraku tupolewa odnaleziono ślady substancji – takich jak trotyl – które służą do produkcji materiałów wybuchowych.
„Jakie znaczenie dla śledztwa i ustalenia przyczyn katastrofy ma informacja o odnalezieniu za granicą śladów trotylu oraz innych substancji? Kolosalne. Choć na stawianie ostatecznych hipotez wciąż jest za wcześnie. Przed laty w tej sprawie kuszono się o definitywne rozstrzygnięcia, mimo że materiał dowodowy mocno je podważał. Dlatego warto się wstrzymać z jednoznacznymi opiniami do momentu przeprowadzenia wszystkich analiz. Podkreślają, że gdy spłyną wszystkie wyniki, prokuratorzy zajmą się ich interpretacją. Być może tylko w tym celu powołają kolejnych specjalistów z zagranicy. To standardowa praktyka” –
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
94. Podkomisja smoleńska
Podkomisja smoleńska przedstawia stan swoich prac. Jest wniosek do prokuratury przeciwko Jerzemu Millerowi i członkom KBWLLP!
— czytamy m.in. w komunikacie tzw. podkomisji smoleńskiej.
-– podkreślono w dokumencie.
Podkomisja przedstawiła w komunikacie dotychczasowy stan prac, jakie podjęła od czasów jej powołania.
-– stwierdzono.
Zwrócono
też uwagę, że KBWLLP pod kierownictwem Jerzego Millera brała udział
w fałszowaniu i ukrywaniu materiału zgromadzonego w trakcie prac,
a równocześnie strona rosyjska systematycznie odmawiała zwrotu
bezprawnie przetrzymywanego wraku oraz rejestratorów i innych części
wyposażenia Tu-154M.
CZYTAJ WIĘCEJ: Odporny na fakty! Lasek o katastrofie smoleńskiej: „To tylko splot zaniechań, błędów, zaniedbań w szkoleniu i nadzorze”
W komunikacie
ogłoszono również o skierowaniu do prokuratury wniosków o możliwości
popełnienia przestępstwa przez członków komisji Millera.
– czytamy.
ZOBACZ PEŁNY KOMUNIKAT PODKOMISJI
kpc/podkomisjasmolensk.mon.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. Dziewięć lat po katastrofie.
Dziewięć lat po katastrofie. Co dziś wiemy na temat tragedii smoleńskiej?
Dziewięć lat temu, 10 kwietnia 2010 r., w katastrofie
samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech
Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard
Kaczorowski oraz inne osobistości. Polska delegacja udawała się na
uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W dziewiątym roku śledztwa
zakończono ekshumacje ofiar katastrofy, oględziny wraku przez polskich
śledczych oraz przesłuchano b. prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Samolot wystartował w warszawskiego lotniska tuż przed godz.7.30.
Leciał do Smoleńska skąd członkowie delegacji samochodami mieli udać się
do Katynia, gdzie na godz. 9.30 zaplanowane były uroczystości
rocznicowe. O godz. 8.41. samolot rozbił się w pobliżu lotniska
Smoleńsk-Siewiernyj. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie: 89
członków delegacji i 7 osób załogi Tu-154M.
Śledztwo w sprawie katastrofy samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. w
Smoleńsku zostało wszczęte w dniu katastrofy przez Wojskową Prokuraturę
Okręgową w Warszawie. Po reformie prokuratury przez rząd PiS śledztwo
od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura
Krajowa. Od marca 2016 roku sprawą zajął się Zespół Śledczy Nr I
Prokuratury Krajowej. Zespołem kieruje odsunięty w 2011 r. od śledztwa
smoleńskiego prokurator Marek Pasionek.
W kwietniu ub.r. w ramach postępowania dotyczącego niedopełnienia
obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie
w Smoleńsku przesłuchany został w charakterze świadka były prezydent
Bronisław Komorowski, który w kwietniu 2010 r. był marszałkiem Sejmu.
Jak wskazywała wtedy prokuratura, aby wyjaśnić okoliczności
związanych z nieprzeprowadzeniem sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej
konieczne jest przesłuchanie szeregu świadków mających wiedzę na ten
temat.
Śledczy zakończyli w maju ub.r. ekshumację 83 ofiar katastrofy w
Smoleńsku (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć
ekshumacji; cztery osoby zostały skremowane). Konieczność
przeprowadzenia ekshumacji prokuratura wyraziła już w czerwcu 2016 r.
Decyzję o ekshumacji uzasadniano wtedy zarówno błędami w rosyjskiej
dokumentacji medycznej, brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym,
że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy
na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.
Po zakończeniu ekshumacji PK ujawniła, że znaleziono 69 szczątków
ludzkich, pochodzących od 26 osób, w trumnach innych ofiar katastrofy;
dwa ciała zostały zamienione. Nieprawidłowości – jak już informowano
wcześniej – stwierdzono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
We wrześniu pięciu prokuratorów z zespołu śledczego nr I i dwóch
techników wyjechało do Rosji, gdzie m.in. przeprowadzili dodatkowe
badania elementów wraku Tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku. Wizyta
prokuratorów w Rosji była wynikiem wniosków o pomoc prawną kierowanych
do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, w których śledczy
zwracali się m.in. o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów
konstrukcyjnych samolotu. Sporządzono obszerną dokumentację
fotograficzną wraku Tupolewa, w tym zdjęcia panoramiczne 360 stopni.
W ramach wyjaśniania okoliczności katastrofy smoleńskiej, w styczniu
br. prokuratura przesłuchała w charakterze świadka Magdalenę
Fitas-Dukaczewską tłumaczkę m.in. Donalda Tuska, która była członkiem
polskiej delegacji rządowej 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.
Przesłuchanie tłumaczki w prokuraturze zostało jednak przerwane do
czasu rozstrzygnięcia przez sąd postanowienia prokuratora o zwolnieniu
tego świadka z tajemnicy. Jak przekazywała wtedy PK, z uwagi na to iż
Fitas-Dukaczewska odwołała się do przepisu mówiącego o tajemnicy
służbowej, „prokurator wydał postanowienie o zwolnieniu świadka z
tajemnicy oraz tajemnicy wynikającej z dysponowania informacją o
klauzuli poufne i zastrzeżone”. Jednocześnie przerwano przesłuchanie,
aby sąd mógł rozpoznać zażalenie, którego złożenie zapowiedziała
tłumaczka.
W konsekwencji w marcu warszawski sąd uchylił decyzję prokuratora o
zwolnieniu Fitas-Dukaczewskiej – na potrzeby śledztwa – z tajemnicy
tłumaczki.
Śledczy w dalszym ciągu badają trzy główne hipotezy dotyczące przebiegu katastrofy.
Pierwsza hipoteza zakłada, że to ewentualne wady produkcyjne,
konstrukcyjne, technologiczne, zużycie elementów samolotu i inne
techniczne nieprawidłowości doprowadziły do katastrofy. Hipoteza ta
obejmuje także zaistnienie katastrofy wskutek niespodziewanego wejścia
samolotu w strefę niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, takich jak na
przykład mgła.
Śledczy badają również czy katastrofa nie jest wynikiem błędów,
niedopełnienia obowiązków albo przekroczenia uprawnień. Hipoteza
obejmuje niewłaściwe działania służb kontroli ruchu lotniczego i
podjęcia przez nich niewłaściwej decyzji w zakresie kierowania lotem, a
także błędów popełnionych podczas remontu samolotu. Śledczy badają
również czy nie popełniono ewentualnych błędów w pilotażu lub naruszenia
przez załogę przepisów lotniczych.
Trzecią hipotezę stanowi celowe działania osób trzecich. Chodzi m.in.
o ewentualne zamierzone działanie personelu naziemnego przygotowującego
samolot do lotu, kontrolerów lotu na lotnisku w Smoleńsku albo innych
osób na terenie Federacji Rosyjskiej, ekip remontujących samolot,
członków załogi i pasażerów.
Jeszcze w sierpniu 2011 r. prokuratura wojskowa postawiła zarzuty
niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r.
zajmowali dowódcze stanowiska w ówczesnym 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa
Transportowego – Ryszardowi R. i Bartoszowi S. Chodziło o organizację
lotu Tu-154 w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Ten
wątek wyłączono z głównego śledztwa na krótko przed likwidacją WPO i
ostatecznie przekazano do Wydziału Wojskowego Prokuratury Okręgowej w
Warszawie. Postępowanie w tej sprawie pozostaje w toku.
Z kolei w marcu 2015 r. WPO wydała postanowienie o postawieniu
zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska Pawłowi P. i Wiktorowi R.
Jednemu zarzucono sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa
katastrofy, a drugiemu – nieumyślne sprowadzenie katastrofy. W 2016 r.
Rosja odmówiła doręczenia tym dwóm kontrolerom wezwań dotyczących
przedstawienia im przez polską prokuraturę zarzutów; polskie wnioski w
tej sprawie zostały zwrócone jako „niepodlegające wykonaniu”.
Po zmianie prowadzących sprawę śledczy z PK w kwietniu 2017 r.
poinformowali, że wobec Pawła Plusnina i Wiktora Ryżenko wydano
postanowienia zmiany zarzutów na umyślne sprowadzenia katastrofy.
„Działanie kontrolerów było jedną z przyczyn katastrofy” – ocenił wtedy
kierownik zespołu prok. Marek Kuczyński. Zaostrzenie zarzutów wobec
kontrolerów i postawienie ich także płk. Krasnokuckiemu nastąpiło, po
tym jak ABW udało się odczytać dodatkowe zdania z nagrań z wieży
kontroli lotów w Smoleńsku i nagrań rozmów kontrolerów z pilotami.
Wrak samolotu Tu-154 oraz oryginały czarnych skrzynek nadal pozostają
w Rosji. Szczątki rozbitego samolotu w tygodniach po katastrofie
ułożono w miejscu przylegającym do lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. W
styczniu 2012 r. nad wrakiem stanęła wiata z drewna i stalowych blach.
Początkowo wrak pozostawał w dyspozycji Międzypaństwowego Komitetu
Lotniczego (MAK), który przygotowywał własny raport dotyczący
okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ustalenia MAK zostały
zaprezentowane w styczniu 2011 r. Wówczas też dowody rzeczowe będące w
gestii Komitetu, m.in. wrak samolotu, zostały przekazane rosyjskiej
prokuraturze.
Źródło: PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
96. A. Macierewicz: Raport ws.
A. Macierewicz: Raport ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej będzie gotowy na początku 2020 roku
Na początku 2020 roku będzie gotowy końcowy raport w sprawie
przyczyn katastrofy smoleńskiej – zapowiedział były szef MON Antonii
Macierewicz. Prace w tym zakresie prowadzi Podkomisja ds. Ponownego
Zbadania Wypadku Lotniczego, której przewodniczy polityk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. Rosja: Badanie wraku Tu-154M
Rosja: Badanie wraku Tu-154M z udziałem przedstawicieli Polski już pod koniec maja
Komitet
Śledczy Federacji Rosyjskiej podał w środę, że zaakceptował wniosek
strony polskiej ws. kolejnego badania wraku samolotu Tu-154M
znajdującego się w Smoleńsku i pod koniec maja odbędą się...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Trwa zamknięte posiedzenie
Trwa zamknięte posiedzenie ws. działań MON związanych z katastrofą smoleńską
Trwa zamknięte posiedzenie posłów z sejmowej Komisji Obrony
Narodowej, którzy wysłuchują informacji o działaniach MON ws. działań
związanych z katastrofą smoleńską.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
99. Dukaczewska histeryzuje po
Dukaczewska
histeryzuje po kolejnej decyzji prokuratury o zwolnieniu jej z
tajemnicy po rozmowie Putin-Tusk: ”Przypadek? Nie sądzę”
Dukaczewska towarzyszyła Donaldowi Tuskowi 7 kwietnia w Katyniu
i 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Śledczy chcą wiedzieć jak dokładnie
przebiegała rozmowa ówczesnego premiera m.in. z Władimirem Putinem.
Dukaczewska konsekwentnie odmawia przesłuchania, pomimo, że rozmowy
Tuska nie były prywatnymi pogaduszkami, a wiedza o nich może przysłużyć
się m.in. śledztwu smoleńskiemu. Sama Dukaczewska wietrzy jednak
„spisek” i rozpaczliwie szuka politycznego tła w tej standardowej i nie
budzącej żadnych wątpliwości decyzji Prokuratury Krajowej.
– pisze Dukaczewska na swoim profilu facebook.
–
twierdzi Dukaczewska, która zapomina jednak, że nie chodzi o kwestię
związaną ze „zwykłym” człowiekiem, ale o rozmowę między dwoma politykami
tuż przed i tuż po straszliwej tragedii smoleńskiej.
Pani Magdalena Fitas-Dukaczewska jest najwyraźniej nieprzyzwyczajona,
że traktuje się ją jak zwykłego obywatela, a nie celebrytkę, skoro nie
podoba się jej też normalna procedura dotycząca jej przesłuchania.
– histeryzuje Dukaczewska.
Magdalena
Fitas-Dukaczewska musi się przyzwyczaić, że ma takie same prawa
i obowiązki jak inni obywatele. Nazwisko jej męża - byłego szefa WSI,
nie działa już jak magiczne zaklęcie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. Dojść do prawdy o Smoleńsku
Komitetu Katyńskiego i bratem tragicznie zmarłego 10 kwietnia 2010 r. w
Smoleńsku Stefana Melaka, rozmawia Mariusz Kamieniecki
Minął rok od momentu, kiedy Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
przyjęło rezolucję dotyczącą katastrofy samolotu Tu-154M, zobowiązując
Rosję do zwrotu Polsce wraku tupolewa. I cisza…
Polska, zwracając się i w konsekwencji uruchamiając rezolucję
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy dotyczącą katastrofy samolotu
Tu-154M, wykonała bardzo dobrze swoją część pracy. Lekceważące
stanowisko wobec apelu o zwrot wraku tupolewa – polskiej własności,
ukazuje oblicze całkowicie obce naszej europejskiej cywilizacji. Rosja
była uważana za kraj cywilizowany, za kraj z pokojowym usposobieniem
wobec innych państw. Uważana była za tych, którzy wyzwalali Europę spod
jarzma niemieckiego, tymczasem okazuje się, że jest to kraj, który był
napastnikiem, agresorem i kraj, który podpisując wszelkie porozumienia, w
zdecydowanej większości zrywał je, nie dotrzymując danego słowa wtedy,
kiedy te porozumienia nie są dla Federacji Rosyjskiej wygodne, albo w
ogóle kiedy jest okazja, żeby je łamać. Pomimo takiej postawy Rosji
jestem przekonany, że presja państw europejskich, solidarność państw,
której póki co niestety nie ma, a która powinna być regułą i – mam
nadzieję kiedyś się pojawi, zmusi Moskwę do respektowania
międzynarodowych orzeczeń i wykonywania tego, do czego się zobowiązała.
Póki co tak jednak nie jest…
To jest przykre, to jest bardzo bolesne, bo to dotyczy polskiej
własności zagrabionej w sposób haniebny, urągający wszelkim zasadom
wzajemnego współistnienia, własności przetrzymywanej na terytorium
obcego państwa bez zgody, czy wręcz wbrew stanowisku właściciela. I to
Polaków boli, zwłaszcza gdy przypomną sobie, jak Holandia potrafiła
wyegzekwować i sprowadzić szczątki swojego samolotu Boeing MH17
należącego do malezyjskich linii lotniczych – lecącego z Amsterdamu do
Kuala Lumpur – zestrzelonego przez Rosję nad terytorium Ukrainy w lipcu
2014 roku. Tak wygląda sytuacja, na którą my powinniśmy być absolutnie
przygotowani, i – znając postawę Rosji – nie ustępować w dążeniu do
odzyskania swojej własności i uruchamiać wszelkie możliwe międzynarodowe
gremia, by wyegzekwować to, co jest dla nas potrzebne i niezbędne.
Polskie władze, MSZ przygotowało specjalny raport do Rady Europy w tej
sprawie, wskazując, że dalsze przetrzymywanie wraku Tu-154M na terenie
Rosji jest pozbawione podstaw prawnych i nie ma racjonalnego
uzasadnienia. Tylko kto tego słucha…?
Nawet jeśli nieraz nie ma posłuchu i jeśli apel nie trafia w sposób
przekonujący do adresata, to nie oznacza, że trzeba zaprzestać
apelowania i dążenia do celu. Być może ktoś inny, kto w sposób
bezrefleksyjny wspiera Rosję czy z nią współpracuje, usłyszy te monity i
zmieni swoje nastawienie oraz perspektywę spojrzenia na Rosję, która –
jak wiemy – przez wiele lat nie zmieniła swojej polityki. Rosja zawsze
co innego mówiła, a co innego czyniła i to – jak widać – się nie
zmienia. Dlatego my powinniśmy robić swoje i nie ustawać w staraniach o
odzyskanie głównego dowodu w śledztwie dotyczącym katastrofy
smoleńskiej. To nas, Polaków, obowiązek, by cały czas walczyć i starać
się dojść do prawdy.
A jak ocenia Pan rolę mediatora, który miał pomóc? Mam na myśli Heinza
Fishera – byłego prezydenta Austrii powołanego w ubiegłym roku do tej
roli przez sekretarza generalnego Rady Europy?
– Z tego, co pamiętam, to ów mediator doprowadził bodajże do spotkania
szefów dyplomacji Rosji i Polski w Helsinkach, również w Moskwie odbyły
się rozmowy urzędników polskiego i rosyjskiego MSZ, ale nic z tego nie
wynika. To tylko pokazuje, że działania gremiów europejskich –
przynajmniej do tej pory – niewiele dają. Te działania powinny być
bardziej zdecydowane, a nie tylko opierające się na retoryce, z której
nic nie wynika. Tu trzeba mieć przekonanie, że donośny głos opinii
publicznej krajów Unii Europejskiej i całej Europy da pozytywne wyniki.
Nie wolno tylko markować czy udawać, że się coś robi. Postawa
wspomnianego mediatora, Heinza Fishera, jest dla polskiego Narodu nie do
przyjęcia. Tak to widzę.
A co, Pana zdaniem, mogłoby skłonić Rosję do zmiany decyzji i zwrócenia
nam naszej własności?
Do Rosji przemawia jedynie język siły. Potrzebna byłaby zdecydowana
postawa wobec polityki uprawianej przez Kreml. Dlatego z całą pewnością
musi być twarda postawa społeczności międzynarodowej w postaci
zaostrzenia sankcji wobec Rosji, musi paść mocna, zdecydowana groźba
zerwania stosunków gospodarczych z Federacją Rosyjską. I to wszystko
jest w zasięgu możliwości, tym arsenałem gróźb dysponuje Europa, tylko
potrzeba zwolenników takiego rozwiązania i zdecydowanych sojuszników.
Moskwa odmawia wydania Polsce wraku Tu-154M, tłumacząc, że komitet
śledczy Federacji Rosyjskiej prowadzi nadal śledztwo w sprawie
katastrofy. A jakie są, Pana zdaniem, faktyczne powody tej zwłoki?
Mówienie o prowadzeniu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej jest
zwyczajnym mydleniem oczu opinii międzynarodowej. Idąc tokiem takiego,
rozumowania łatwo sobie wyobrazić, że śledztwo będzie prowadzone do tej
pory, aż Rosja osiągnie zamierzony skutek.
Czyli…?
Moskwa liczy, że w Polsce z czasem nastąpi zapomnienie o tym, co
wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, liczy, że zmienią
się władze w naszym kraju i nikt nie będzie już miał interesu, żeby
konsekwentnie upominać się o zwrot wraku tupolewa. Oczywiście, Rosja ma w
tym swój cel. Przypuszczam, że szczątki samolotu – tak zniszczone,
zdewastowane i porozbijane przez Rosjan jeszcze na miejscu katastrofy –
wciąż jednak posiadają wartość, która byłaby przekonującym dowodem na
to, że to, co się wydarzyło ponad dziewięć lat temu pod Smoleńskiem, to
nie był wypadek.
Dojdziemy kiedyś do ujawnienia całej prawdy o tym, co wydarzyło się w
Smoleńsku?
Trudno dzisiaj jednoznacznie stwierdzić, czy dojdziemy do całej prawdy
co do przyczyn i okoliczności tej narodowej tragedii; do tego trzeba
wielu chętnych, zdecydowanych postaw ludzi i wielu międzynarodowych
wspólników, rzeczników, którzy pomogą nam w odkryciu kart. Na pewno
staramy się, aby dojść do prawdy o Smoleńsku, a jak będzie, jaki będzie
efekt tych naszych zabiegów – trudno mi dzisiaj powiedzieć. My – rodziny
smoleńskie – na pewno nie ustaniemy w dążeniach o wyjaśnienie tego,
dlaczego 96 najważniejszych osób w państwie z prezydentem RP Lechem
Kaczyńskim na czele zginęło, udając się na uroczystości poświęcone 70.
rocznicy zbrodni katyńskiej.
Dziękuję za rozmowę.
Mariusz Kamieniecki
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/213249,dojsc-do-prawdy-o-smolensku.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
101. Czaputowicz: Mamy pomysł, jak
Czaputowicz: Mamy pomysł, jak odzyskać wrak tupolewa
szefowi rosyjskiego MSZ Siergiejowi Ławowrowi, by wrak tupolewa wrócił
do Polski, ale pozostał pod specjalną obserwacją Rady Europy, a Rosja
miałaby do niego dostęp, gdy wymaga tego śledztwo - poinformował w
wywiadzie z "Wprost" minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
102. Prokuratorzy w Smoleńsku –
Prokuratorzy w Smoleńsku – ostatnia taka wyprawa? Czym zajmą się śledczy na miejscu katastrofy?
o zaczynającej się w weekend kolejnej wyprawie polskich prokuratorów
do Smoleńska. Potrwa około tygodnia, a jej celem jest wykonanie badań,
które za niezbędne uznali amerykańscy eksperci współpracujący
z naszymi śledczymi.
Niestety wciąż nie wiadomo, jaki zakres prac będzie możliwy
na miejscu katastrofy. Rosyjska odpowiedź na wniosek Prokuratury
Krajowej o umożliwienie kolejnego przyjazdu była niejednoznaczna.
Dodatkowo dotychczasowa współpraca nakazuje wstrzemięźliwość
w planowaniu czynności.
Nasi śledczy wystąpili o zgodę
na to, by w kolejnych oględzinach wraku uczestniczyli eksperci
z zagranicy powołani w marcu jako biegli do wydania interdyscyplinarnej
opinii o przyczynach katastrofy.
CZYTAJ
WIĘCEJ: UJAWNIAMY plany prokuratury. Śledztwo smoleńskie potrwa jeszcze
co najmniej dwa lata. Właśnie wkracza w kluczowy etap
Odpowiedź
z Moskwy była dość enigmatyczna, ale wskazuje na to, że prokuratorzy
razem z polskimi technikami będą jedynie mogli ponownie oglądać wrak,
fotele z TU-154M i wykonywać dokumentację fotograficzno-filmową. Czy
dokładnie taką, jak zaplanowali – z trójwymiarowym skanowaniem wraku
i miejsca katastrofy, z użyciem dronów? Jak to z Rosjanami bywa – okaże
się albo w ostatniej chwili przed wyjazdem albo dopiero na miejscu.
Natomiast wizyta biegłych (m.in. byłych specjalistów z NTSB
(amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu), FBI,
Federalnej Administracji Lotnictwa czy naukowców z uniwersytetu TAMU,
wydaje się możliwa najwcześniej wiosną.
Po co więc ten wyjazd?
Napiszę to, co podkreślałem w podobnych sytuacjach wielokrotnie: trzeba
tam jechać, korzystać z każdej możliwej okazji, by być na miejscu
katastrofy, monitorować stan wraku, wykonywać kolejne badania (nawet
jeśli polegają tylko na dokumentacji zdjęciowej).
Czy
prokuratorów satysfakcjonuje taka współpraca? Oczywiście nie. Ciężko
w ogóle opisywać relacje polsko-rosyjskie w tej sprawie w kategoriach
współpracy. Oficjalnie Moskwa nieustannie zapewnia o „nieskrępowanym”
dostępie strony polskiej do wraku i miejsca katastrofy, ale niewiele
ma to wspólnego z rzeczywistością. Przypomnijmy choćby to,
że we wrześniu 2018 r. polscy prokuratorzy i technicy policyjni nie
mogli nawet samodzielnie fotografować elementów szczątków TU-154M,
a jedynie wskazywać Rosjanom, co ma być uwiecznione. Nie pozwolono nawet
stronie polskiej wnosić telefonów komórkowych do hangaru, w którym
składowane są elementy rozbitego samolotu. Nie będzie przesadą
stwierdzenie, że gospodarze chcieli Polaków upokorzyć.
Opisaliśmy tę wizytę z Marcinem Wikłą w tygodniku „Sieci”.
CZYTAJ
WIĘCEJ: Smoleński spektakl Putina. Pyza i Wikło w „Sieci”: Wiemy, jaki
naprawdę sygnał dostali od Rosjan polscy prokuratorzy
Też tam
wtedy byliśmy. Udało nam się nawet polecieć ścieżką tupolewa – drona
z kamerą wysłaliśmy trajektorią lotu zbliżoną (nieco powyżej, aby nie
zahaczyć o drzewa) do tej, jaką zapisały rejestratory lotu z TU-154M.
To jedyne takie zdjęcia wykonane w ciągu 9,5 roku od katastrofy.
12-minutowy materiał można było obejrzeć w telewizji wPolsce.pl:
Prokuratorzy dysponują na pewno lepszym od naszego sprzętem,
a i od amerykańskich biegłych mają szczegółowe wytyczne, co i jak
szczegółowo udokumentować. Jeśli Rosjanie ponownie się na to nie zgodzą,
będzie to najwyższa pora, by zerwać z pozorowaniem współpracy i zacząć
otwarcie mówić o utrudnianiu śledztwa, a więc i licznych kłamstwach
ze strony kremlowskiego aparatu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. Rosja: Przedstawiciele
Rosja: Przedstawiciele polskiej prokuratury rozpoczęli wizytę w Smoleńsku
Przedstawiciele polskiej Prokuratury Krajowej rozpoczęli wizytę w
Smoleńsku. W poniedziałek rano udali się na teren lotniska wojskowego
Smoleńsk Północny (Siewiernyj), gdzie znajduje się wrak polskiego
samolotu Tu-154M. Około godz. 8.45 czasu lokalnego (godz. 6.45 w Polsce) samochód z
kilkuosobową grupą przedstawicieli Prokuratury Krajowej wjechał na teren
lotniska. Droga dojazdowa przed bramą na lotnisko jest pilnowana przez
funkcjonariuszy […]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
104. Rosyjskie media nie
Rosyjskie media nie interesują się wizytą polskich prokuratorów w Smoleńsku
się wizycie przedstawicieli polskiej Prokuratury Krajowej w Smoleńsku
towarzyszą ograniczenia dla pracy dziennikarzy w rejonie lotniska
Siewiernyj i niemal zupełny brak zainteresowania mediów rosyjskich,
zarówno centralnych, jak i lokalnych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
105. – Dopóki tego nie
Polityk zapowiedział, że sprawa katastrofy smoleńskiej zostanie wyjaśniona do 10. rocznicy. Przypomnijmy, że równolegle do prac komisji toczy się śledztwo po stronie rosyjskiej i z tego powodu Rosjanie nie chcą zwrócić Polakom wraku prezydenckiego samolotu.
Źródło: Radio 24
Podkomisja smoleńska opublikuje raport ze swoich prac
Przed 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej zostanie opublikowany
raport z prac podkomisji smoleńskiej – poinformował marszałek senior
Sejmu, przewodniczący komisji Antoni Macierewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. A. Macierewicz: W 10.
A. Macierewicz: W 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej przedstawione zostaną wyniki międzynarodowych badań
W dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej zostaną przedstawione
wyniki międzynarodowych badań. Będzie to szczegółowa dokumentacja i
dowody – zapowiedział Antoni Macierewicz, szef podkomisji smoleńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. A. Macierewicz o raporcie
A. Macierewicz o raporcie dot. katastrofy smoleńskiej w związku z jej 10. rocznicą: Tak. Taki raport będzie
Jestem ostatnio bardzo często pytany o to czy 10. rocznica
tragedii smoleńskiej przyniesie także informacje o tym, co naprawdę się
wydarzyło, jak do tego doszło, kto jest za to odpowiedzialny, czyli
krótko mówiąc, czy będzie raport, który pokaże rzeczywisty przebieg
wydarzeń. Tak. Taki raport będzie – poinformował poseł Antoni
Macierewicz, były szef MON, marszałek senior Sejmu w felietonie z cyklu
„Głos Polski” w TV Trwam.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
108. Macierewicz: "Nie jest
Macierewicz: "Nie jest prawdą, że to brzoza zniszczyła samolot. Był materiał wybuchowy, była eksplozja w skrzydle"
— podkreślił na antenie Polskiego Radia 24 marszałek senior Sejmu Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezydent
w poruszającym wywiadzie wspomina wydarzenia 10 kwietnia: „Dzisiaj nie
można powiedzieć, co się stało w Smoleńsku i dlaczego”
10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Szczególny charakter obchodów. Prezes PiS złożył wieniec przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego
Poruszające słowa Jarosława Kaczyńskiego o bracie: My wszyscy z niego. Kontynuował swoją politykę, mimo przemysłu pogardy
Było zniszczenie samolotu na skutek wybuchu
Macierewicz wyjaśnił w rozmowie z Adrianem Klarenbachem, że samolot został zniszczony w skutek wybuchu.
— powiedział były szef MON.
Pytany
o to, kiedy zostały podłożone ładunki wybuchowe, polityk zwrócił uwagę,
że na to pytanie będzie musiała odpowiedzieć prokuratura.
— mówił Macierewicz.
Rosjanie bezpodstawnie przetrzymują wrak
Polityk
podkreślił również, że strona rosyjska nie ma podstaw do tego, aby
przetrzymywać wrak samolotu na swoim terytorium. Zwrócił uwagę,
że to Donald Tusk zaakceptował narzucone przez Rosję procedury.
— zaznaczył Macierewicz.
Tusk współautorem kłamstwa smoleńskiego
Były
szef MON stwierdził również, że Donald Tusk jest „autorem
i współautorem kłamstwa smoleńskiego” oraz działania, które „na zawsze
miało ukryć to, co naprawdę zdarzyło się nad Smoleńskiem”.
— dodał Antoni Macierewicz.
wkt/PR24
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. Minister Wójcik: Śledztwo ws.
Minister Wójcik: Śledztwo ws. Smoleńska znalazło się w kluczowej fazie. Musimy mieć wszystkie pełne i pewne informacje
Tego rodzaju postępowania są bardzo czasochłonne i bardzo
trudne; popełniono bardzo wiele błędów na wczesnych etapach
postępowania; żeby powiedzieć, co było przyczyną katastrofy smoleńskiej
musimy mieć wszystkie pełne i pewne informacje - powiedział w piątek
wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki specjalnie dla wPolityce.pl o Smoleńsku:
„Z tej rozpaczy narodziła się jedność. Przejrzeliśmy na oczy”
W piątek
minęło 10 lat katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Od dekady trwa
też śledztwo w sprawie tej tragedii. Postępowanie to zostało wszczęte
w dniu wypadku przez ówczesną Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
Po reformie prokuratury dokonanej przez rząd PiS śledztwo
od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej przejęła
Prokuratura Krajowa.
Śledztwo w kluczowej fazie
Od marca 2016 roku sprawą zajął się Zespół Śledczy nr 1 Prokuratury Krajowej.
— informowała w piątek PK.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Orędzie prezydenta: Po 10 kwietnia 2010 roku jako Polacy
pokazaliśmy, że w chwilach trudnych potrafimy być wspaniałą wspólnotą
— powiedział Wójcik w piątek wieczorem w Polsat News.
Kiedy należy spodziewać się raportu?
Dopytywany,
czy może powiedzieć, kiedy należałoby się spodziewać tego raportu
i w którym miesiącu, Wójcik odpowiedział, że podawanie takiej daty
byłoby z jego strony „niepoważne”.
— zaznaczył wiceminister.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Andrzej Melak: Czas nie zaleczył ran. Jest wiele
pytań. Czekamy na wyjaśnienie do końca tego, co się wydarzyło 10/04
— mówił Wójcik.
Jak jednocześnie podkreślił, to, co „rzeczywiście się stało będzie ustalone, będzie raport w tej sprawie”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
110. A. Macierewicz: Raport ws.
A.
Macierewicz: Raport ws. katastrofy smoleńskiej zostanie przedstawiony
natychmiast, kiedy pozwolą na to sprawy związane z pandemią
Były szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz
zapowiedział, że raport ws. katastrofy smoleńskiej zostanie
przedstawiony natychmiast, kiedy pozwolą na to sprawy związane z
pandemią.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. Podkomisja smoleńska
Podkomisja smoleńska przedstawiła swoje ustalenia dot. przyczyń katastrofy Tu-154M. Opozycja żąda raportu z jej prac
Dwa wybuchy: na lewym
skrzydle i w centropłacie były przyczyną katastrofy smoleńskiej;
świadczą o tym: rodzaj zniszczeń, rozmieszczenie szczątków samolotu, jak
i obrażenia ofiar - to zaprezentowane w czwartek ustalenia tzw.
podkomisji smoleńskiej. Posłowie opozycji oczekują od szefa podkomisji
ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoniego
Macierewicza raportu z jej prac. Ocenili, że zaprezentowany
im w czwartek materiał filmowy z konkluzjami, jest trudny do rzetelnego
zweryfikowania i nie udowodnił tezy o zamachu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Macierewicz odpowiada na ataki Laska: To człowiek, który fałszował materiał dowodowy, który oszukiwał społeczeństwo
-
Nie ma wstydu! Lasek domaga się likwidacji podkomisji smoleńskiej:
„Ponury rozdział polskiej polityk”. Atakuje też Macierewicza
Podkomisja smoleńska: Były dwa wybuchy
Wnioski
podkomisji w formie materiału filmowego zostały zaprezentowane podczas
czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej, zwołanego
na wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej. Materiał podkomisji polemizuje
jednocześnie z raportem komisji, którą kierował Jerzy Miller, która
w latach 2010-2011 badała przyczyny katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
Pojawiły się w nim zarzuty pod adresem wiceszefa tej komisji, obecnie
posła KO Macieja Laska.
Główna teza przedstawionego
w czwartek sprawozdania z prac podkomisji ds. ponownego zbadania
przyczyn katastrofy smoleńskiej to dwa wybuchy, do których miało dojść
na lewym skrzydle oraz w centropłacie tupolewa. Jak podano w materiale
na szczątkach samolotu znaleziono ślady trotylu, heksogenu i pentrytu.
Według
członków podkomisji o tym, że w tupolewie doszło do eksplozji, świadczą
- z jednej strony charakter zniszczeń samolotu i rozrzucenie jego
fragmentów, z drugiej - obrażenia ofiar.
—wskazano w filmie.
Jak
dodano, na podstawie przeprowadzonych badań i analiz podkomisja
stwierdziła, że do takich obrażeń nie mogło dojść tylko na skutek
zderzenia samolotu z ziemią.
—uznano w materiale podkomisji, którą kieruje b. szef MON Antoni Macierewicz.
Na wybuch ma wskazywać również charakter zniszczeń lewego skrzydła Tu-154M.
—dowodzono w materiale podkomisji.
Drugi wybuch
Tuż po wybuchu na lewym skrzydle miało dojść do drugiej eksplozji w centropłacie samolotu, w pobliżu tzw. salonki generalskiej.
—głosi materiał podkomisji.
Jak dodano, rozrzut części maszyny świadczy o „gwałtownym rozpadzie samolotu w powietrzu”.
—stwierdzono w prezentacji podkomisji.
W materiale
przygotowanym przez Antoniego Macierewicza i jego współpracowników
pojawiły się też zarzuty pod adresem rosyjskich śledczych, którzy badali
przyczyny katastrofy, że starali się ukryć dowody na wybuchy
w tupolewie. Komisji Millera i Maciejowi Laskowi zarzucono, iż nie
zajmowali się „rzeczywistym badaniem tragedii smoleńskiej”.
—stwierdzono w materiale podkomisji.
W latach
2010-11 katastrofę smoleńską zbadała Komisja Badania Wypadków
Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller.
W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja Millera stwierdziła,
że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości
zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące
do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała,
że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy
o wybuchu na pokładzie samolotu.
Opozycja żąda raportu z prac podkomisji
Posłowie
opozycji oczekują od szefa podkomisji ds. ponownego zbadania przyczyn
katastrofy smoleńskiej Antoniego Macierewicza raportu z jej prac.
Ocenili, że zaprezentowany im w czwartek materiał filmowy z konkluzjami,
jest trudny do rzetelnego zweryfikowania i nie udowodnił
tezy o zamachu.
Posłom zaprezentowano materiał filmowy, który Macierewicz określił m.in. jako sprawozdanie z prac podkomisji.
Nie
materiału filmowego, a raportu z prac oczekuje od Macierewicza m.in.
posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska (KO), która oceniła, że sposób
opisywania ustaleń podkomisji zaprezentowany w filmie przypominał
jej dezinformowanie.
Według posła Bartłomieja Sienkiewicza (KO),
przedstawiony materiał filmowy jest trudny do zweryfikowania ze względów
metodologicznych, co umożliwiłby, jak mówił, tylko raport, przyjęta
w nim metodologia badawcza i konkluzje. Sienkiewicz ocenił też,
że podkomisji nie udało się udowodnić swoich tez o „zamachu
i morderstwie”, które zostały w filmie omówione. Poseł przekonywał,
że za takie efekty prac podkomisji powinien ponieść odpowiedzialność
szef MON.
Wiceprzewodniczący komisji obrony narodowej Cezary
Mroczek (KO) wyraził nadzieję, że to już koniec prac „tej żałosnej
podkomisji”. Mroczek zauważył, że ani szef MON Mariusz Błaszczak, ani
premier Mateusz Morawiecki nie odnieśli się do tez podkomisji o wybuchu,
co według niego może potwierdzać, że „nikt poważnie nie traktuje
przewodniczącego tej podkomisji”.
O raport, jego autorów, koszty
prac podkomisji pytał także poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Przekonywał, że raport powinien zostać udostępniony wszystkim
zainteresowanym i całemu społeczeństwu. Zaproponował, aby zorganizować
zamknięte posiedzenie komisji, jeżeli jest potrzeba ochrony członków
komisji, których nazwisk do tej pory nie ujawniono. Braun przyznał,
że pokazany w czwartek film był dla niego „momentami arcyciekawy”.
Poseł
KO Cezary Grabarczyk ocenił, że w związku z tym, że raportu wciąż nie
ma, wątpliwy jest sens i zasadność dalszego funkcjonowania podkomisji
kierowanej przez Macierewicza. Zaprezentowany komisji obrony narodowej
film jest według niego jedynie formą polemiki z efektami prac komisji,
w której pracach brał udział obecny poseł KO Maciej Lasek.
kk/PAP
Podkomisja smoleńska: W Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, doszło do dwóch wybuchów
W Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, doszło do dwóch
wybuchów: na lewym skrzydle i w centropłacie. Tak wynika z ustaleń
podkomisji smoleńskiej zaprezentowanych na sejmowej komisji obrony.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
112. Antoni
Wnioski podkomisji zostały zaprezentowane podczas czwartkowego
posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej, zwołanego na wniosek
posłów Koalicji Obywatelskiej. Materiał podkomisji polemizuje z raportem
komisji Jerzego Millera, która w latach 2010-2011 badała przyczyny
katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Pojawiły się w nim zarzuty pod adresem
wiceszefa tej komisji, obecnie posła KO Macieja Laska.
Szef
podkomisji ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010
r., były szef MON Antoni Macierewicz zastrzegł, że przedstawiony
w czwartek film to załącznik do raportu, który nie został jeszcze
przyjęty. Według niego może się to stać „w ciągu kwartału”.
— poinformował b. szef MON. Według niego dokument ma liczyć wraz z załącznikami kilka tysięcy stron.
Macierewicz zaznaczył również, że rolą podkomisji nie jest określenie, czy w Smoleńsku doszło do zamachu.
— powiedział szef podkomisji.
Główna
teza przedstawionego w czwartek materiału filmowego to dwa wybuchy,
do których miało dojść najpierw na lewym skrzydle, następnie
w centropłacie tupolewa. Jak podano w materiale na szczątkach samolotu
znaleziono ślady trotylu, heksogenu i pentrytu.
Według członków
podkomisji o tym, że w tupolewie doszło do eksplozji, świadczą -
z jednej strony charakter zniszczeń samolotu i rozrzucenie jego
fragmentów, z drugiej - obrażenia ofiar, a rozrzut części maszyny
świadczy o „gwałtownym rozpadzie samolotu w powietrzu”.
— stwierdzono w materiale.
„Komisja Millera i Laska chciała uniknąć ukręcenia bicza na własne plecy”
Pojawiły
się w nim też zarzuty pod adresem rosyjskich śledczych, którzy badali
przyczyny katastrofy, iż starali się ukryć dowody na wybuchy
w tupolewie. Komisji Millera i Maciejowi Laskowi zarzucono, iż nie
zajmowali się „rzeczywistym badaniem tragedii smoleńskiej”.
— stwierdzono w materiale podkomisji.
Ponad
cztery lata działalności podkomisji krytykowała opozycja. Maciej Lasek,
prezentując wniosek o zwołanie posiedzenia komisji poświęconego pracy
Antoniego Macierewicza i jego współpracowników, zwrócił się z apelem
do rządu o „zamknięcie tego ponurego rozdziału polskiej polityki”.
Zarzucił brak kompetencji członkom podkomisji oraz krytykował podjęte
przez nich działania.
Lasek atakuje podkomisję i byłego szefa MON
Zwrócił uwagę, że za kilka dni miną „54 miesiące” od powołania podkomisji.
— ironizował Lasek. Wytknął przy
tym członkom podkomisji, że ani razu nie wybrali się do Smoleńska, gdzie
znajduje się wrak Tu-154M, czy do Moskwy, gdzie mogliby zrobić własne
kopie zapisów z rejestratorów polskiego samolotu.
Poseł KO zarzucił Macierewiczowi, że od lat świadomie wprowadza opinię publiczną w błąd.
— ocenił Lasek.
Posłowi
KO odpowiedział wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz (PiS). Podkreślił,
że na posiedzeniach komisji można się spierać, ale „nikt nie dał prawa
obrażania innych”. Zwracając się do Laska wiceszef MON powiedział:
Skurkiewicz
stwierdził ponadto, że wbrew temu, co mówił poseł KO, podkomisja „jest
organem, ciałem zupełnie niezależnym” i została powołana na mocy ustawy
z 2002 roku o prawie lotniczym oraz rozporządzenia ministra obrony
narodowej z 2012 roku, gdy PiS „nie sprawowało rządów”. Skurkiewicz
zaznaczył, że podkomisja ta jest „podmiotem samodzielnym, który jest
uprawniony i upoważniony do realizacji określonych zadań”, a więc jest
niezależna także od kierownictwa resortu obrony, czy jakichkolwiek
czynników politycznych.
Już po prezentacji materiału filmowego
były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz (KO) uznał, że jest on trudny
do zweryfikowania ze względów metodologicznych, co umożliwiłby, jak
mówił, tylko raport, przyjęta w nim metodologia badawcza i konkluzje.
Sienkiewicz ocenił też, że podkomisji nie udało się udowodnić swoich tez
o „zamachu i morderstwie”, które zostały w filmie omówione. Poseł
przekonywał, że za takie efekty prac podkomisji powinien ponieść
odpowiedzialność szef MON.
Politycy opozycji chcą publikacji raportu końcowego podkomisji
Część
posłów, m.in. wiceszef komisji obrony Czesław Mroczek (KO) i Grzegorz
Braun (Konfederacja) upominała się o publikację raportu końcowego
podkomisji. Braun przekonywał, że dokument powinien zostać udostępniony
wszystkim zainteresowanym i całemu społeczeństwu. Zaproponował, aby
zorganizować zamknięte posiedzenie komisji, jeżeli jest potrzeba ochrony
członków komisji, których nazwisk do tej pory nie ujawniono. Braun
przyznał, że pokazany w czwartek film był dla niego
„momentami arcyciekawy”.
W latach 2010-11 katastrofę smoleńską
zbadała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był
ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r.
raporcie, komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było
zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji
zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia
konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku,
ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu
na pokładzie samolotu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. Wyniki prac Podkomisji do
Wyniki prac Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego cz. 1 do 3;
https://www.youtube.com/watch?v=nhypEqOm4RA&feature=player_embedded&auto...
https://www.youtube.com/watch?v=gWkvRXoDmpg&feature=player_embedded&auto...
https://www.youtube.com/watch?v=gWkvRXoDmpg&feature=player_embedded&auto...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
114. W nowym tygodniku „Sieci”:
W nowym tygodniku „Sieci”: Włoskie laboratorium też potwierdza trotyl! Zbliżamy się do prawdy o przyczynach narodowej tragedii?
W artykule „Rzym potwierdza: to trotyl!” Marek Pyza i Marcin Wikło
piszą o najnowszych ustaleniach włoskich ekspertów, którzy na zlecenie
polskich śledczych zajmowali się wyjaśnianiem katastrofy w Smoleńsku.
Dziennikarze podkreślają, że ze względu na pandemię prace znacząco się
opóźniły, ale udało się dojść do kluczowych ustaleń.
— czytamy.
Dziennikarze zauważają także, że materiały wybuchowe znaleziono wyłącznie na fragmentach pochodzących z rozbitej maszyny.
— podkreślają redaktorzy.
Marek
Pyza i Marcin Wikło sprawdzają też, jak wyglądają pracę specjalnej
podkomisji, która miała wyjaśnić kulisy tej niewyobrażalnej tragedii.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. Minister obrony
Minister obrony narodowej
Mariusz Błaszczak na wniosek przewodniczącego podkomisji smoleńskiej
Antoniego Macierewicza odwołał z jej składu dwóch ekspertów: Marka
Dąbrowskiego i kmdr. Wiesława Chrzanowskiego. Decyzję otrzymali mailem 5 maja br., umowę rozwiązano z końcem kwietnia br.
W lakonicznym
piśmie nia ma uzasadnienia, jest tylko informacja o odwołaniu
„z funkcji członka Podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego”.
Podstawą wydanej decyzji jest „wniosek Przewodniczącego Podkomisji”.
Po informacji
o odwołaniu Dąbrowskiego i Chrzanowskiego decyzję o rezygnacji
z udziału w pracach podkomisji podjął kmdr. Kazimierz Grono.
Oznacza to, że de facto przestaje istnieć zespół lotniczo-nawigacyjny.
Wynikiem jego rozległych prac była m. in. analiza trajektorii lotu
tupolewa, która świadczyła o złym sprowadzaniu samolotu przez Rosjan.
Poniżej publikujemy oświadczenie byłych członków podkomisji.
WUj
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. 10 sierpnia podkomisja
10 sierpnia podkomisja smoleńska przyjęła raport końcowy. Dlaczego do tej pory nie został upubliczniony?
Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, 10 sierpnia br.
podczas plenarnego posiedzenia podkomisja smoleńska przyjęła raport
końcowy. Dlaczego do tej pory nie został on ujawniony? Ponieważ termin
przekazania do wiadomości publicznej przewodniczący podkomisji (czyli
Antoni Macierewicz) miał zarezerwować dla siebie.
CZYTAJ TAKŻE: Antoni Macierewicz został zapytany o końcowy raport podkomisji smoleńskiej. „Nie widzę możliwości wyznaczania terminu”
Okazuje
się, że nie wszyscy spośród 19 członków, jacy pozostali w składzie
podkomisji smoleńskiej, mieli być obecni na posiedzeniu. Jednak wszyscy
obecni mieli podpisać przygotowany raport końcowy.
Co więcej, termin przekazania raportu do wiadomości publicznej przewodniczący podkomisji miał zarezerwować dla siebie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
117. Zdanie odrębne do raportu
Zdanie odrębne do raportu podkomisji ws. 10/04. Przeczytaj dokumenty!
z prac podkomisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej nie
jest jedynym dokumentem, który zostanie opublikowany na zakończenie jej
prac. Część członków tego ciała zamierza złożyć zdania odrębne. A jedno
już stało się faktem.
CZYTAJ
TAKŻE O NOWYM WYDANIU TYGODNIKA „SIECI”: W „Sieci”: „TVN mówi podobnie
jak Łukaszenka”. A także m.in. wywiad z wicepremierem Glińskim: „Nie
damy się wypchnąć z Unii”
Marek Pyza i Marcin Wikło piszą
w „Sieci”, że nie wszyscy zostali skutecznie poinformowani
o posiedzeniu, niektórzy otrzymali raport do zapoznania się 11 sierpnia
(za pośrednictwem kuriera-żołnierza), inni – drogą elektroniczną (choć
przez długi czas przewodniczący tłumaczył niepublikowanie raportu
niemożnością zebrania na miejscu wszystkich członków podkomisji z uwagi
na pandemię), a jeszcze inni nie mieli żadnego sygnału, że istnieje
raport końcowy.
Opisują również zdanie odrębne, pod którym podpisało się czworo członków Zespołu Lotniczo-Nawigacyjnego (ZLN).
Co się
w nim znajduje? Jak informuje tygodnik, autorzy zdania odrębnego
wskazują na błędy w metodologii pracy podkomisji oraz zaniechania
wielu badań.
Z całością zdania odrębnego może już zapoznać się każdy. Niżej znajdą Państwo link do dokumentów.
Autorzy
opracowania w piśmie przewodnim skarżą się, że „od momentu objęcia
funkcji na początku 2018 r. przewodniczący Podkomisji A. Macierewicz
konsekwentnie utrudniał lub wręcz uniemożliwiał Zespołowi
Lotniczo-Nawigacyjnemu prace z zakresu ustalenia stanu technicznego
układu sterowania (ABSU-154.2) samolotu Tu-154M 101 i rekonstrukcji
działań załogi w dniu katastrofy. Spowodowało to niemożność powołania
ekspertów oraz wykonania kluczowych dla Zespołu badań, ekspertyz
i eksperymentów, dotyczących sprawności maszyny w dniu katastrofy.”
W głównym dokumencie
opisującym zdanie odrębne czytamy m.in., że „w materiałach do raportu
końcowego Podkomisji z 2020 r. kwestie lotnicze zostały przedstawione
w sposób rażąco błędny i uproszczony. Tematyka ta była też nieobecna
w prezentowanym w mediach w latach 2018-2021 przekazie publicznym.
W zamian za to upubliczniane były luźne dywagacje, a przekaz zawierał
błędnie interpretowane dane, w tym dotyczące trajektorii lotu i stanu
technicznego samolotu. Autorzy podają na to 23 przykłady:
Pierwszy
z załączników do zdania odrębnego, 76-stronicowy dokument zawierający
podsumowanie prac ZLN, wymienia 31 podstawowych ustaleń Zespołu:
Aneksem
do dokumentu głównego jest 9-stronicowe odniesienie się do 14 hipotez
formułowanych przez minionych 11 lat różne instytucje i osoby. Chodzi
m.in. o to, czy załoga przeprowadzała lądowanie, czy gen. Błasik
znajdował się w kokpicie na prostej do lądowania, czy w lewym skrzydle
miała miejsce eksplozja liniowego ładunku wybuchowego, a w kadłubie
wybuch ładunku termobarycznego, czy samolot w katastroficznej fazie lotu
miał kontakt z przeszkodami naziemnymi, czy dowódca załogi wykonywał
„odejście w automacie”.
Jak Zespół Lotniczo-Nawigacyjny
odniósł się do tych hipotez? Jakie badania ma na potwierdzenie własnych
tez? Czym jeszcze powinna zająć się podkomisja przed zakończeniem pracy?
Jakie są zalecenia naprawcze Zespołu w dziedzinie bezpieczeństwa lotów
i badania zdarzeń lotniczych? Odpowiedzi na te pytania, oraz wiele
innych, znajdą Państwo w dokumentach na specjalnej stronie internetowej
założonej przez członków ZLN.
Link do niej znajduje się tutaj.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
118. Prezes PiS o katastrofie
Prezes PiS o katastrofie smoleńskiej: Po zapoznaniu się z różnymi dokumentami po raz pierwszy mam wyjaśnienie całości
Jarosław Kaczyński w rozmowie z Polska Times powiedział,
że nie odejdzie z rządu. Wypowiadał się też na temat
katastrofy smoleńskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS: U nas nie ma obozów uchodźców z Ukrainy. Mamy zasadę - żadnych relokacji. Nikogo nie zmuszamy do niczego
— powiedział Jarosław Kaczyński.
— podkreślił.
Jarosław Kaczyński odnosił się też do katastrofy smoleńskiej.
— mówił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. Przez te lata, mając
Przez te lata, mając osobiste
przekonanie, że doszło do zbrodni, zamachu, nie mogłem jednak tego
wszystkiego złożyć w pewną całość, mówię od strony technicznej” -
powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na antenie Polskiego Radia 24,
odnosząc się do sprawy katastrofy smoleńskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
— Prezes PiS o katastrofie smoleńskiej: Po zapoznaniu się z różnymi dokumentami po raz pierwszy mam wyjaśnienie całości
— Pyza
i Wikło w „Sieci”: Zbrodniarz Putin. W świetle tego, co teraz widać,
coraz bardziej zasadny jest powrót do pytania o Smoleńsk
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS odniósł się do skandalicznego wpisu dyrektora generalnego Roskosmosu Dmitrija Rogozina.
— to skandaliczny wpis Rogozina.
CZYTAJ TAKŻE: Totalne łajdactwo! Były wicepremier Rosji do Jarosława Kaczyńskiego: „Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy”
— skomentował wpis Rogozina prezes PiS.
tkwl/Polskie Radio 24
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Prezes Kaczyński przed 12.
Prezes
Kaczyński przed 12. rocznicą katastrofy smoleńskiej: Zapowiemy
konkretne działania. Świat zobaczył, do czego zdolna jest Rosja
PiS podkreślił, że będą to uroczystości „takie jak
przed pandemią”.W tym roku warto, by były jak
najbardziej liczne— zaznaczył. Dopytywany,
czy można się spodziewać jakiejś deklaracji co do sprawy śmierci
polskiej delegacji w Smoleńsku, wicepremier Kaczyński przyznał:
Wieczorem 10 kwietnia na pewno poruszę ten temat. Odpowiadając
na państwa pytanie – tak, zapowiemy konkretne działania. Nie chcę jednak
teraz mówić, jakie. Zapytany,
czy inwazja Rosji na Ukrainę daje okazję do ponownego opowiedzenia
światu prawdy o okolicznościach śmierci Prezydenta RP, odpowiedział:
Raport Podkomisji kierowanej przez Antoniego Macierewicza
udziela odpowiedzi na kluczowe pytania. Światowa opinia publiczna musi
się z jego ustaleniami zmierzyć. Trudno zaprzeczyć, że reżim Putina
byłby zdolny do przeprowadzenia ataku na głowę innego państwa, skoro
sami Amerykanie od tygodni informują, że Rosjanie przygotowali listę
polityków ukraińskich, którzy mieli zostać zamordowani. A rozpoczyna
ją nazwisko tamtejszej głowy państwa. Zdaję sobie jednak sprawę
z tego, że dla bardzo wielu osób to może być trudne do przyjęcia. Mówię
teraz nie tylko o politykach, lecz także o zwykłych ludziach, którzy
przez całe lata twardo twierdzili, iż to niemożliwe; Rosja jest
straszna, ale nie aż tak. Każdy z nas zapewne zetknął się z takim
sposobem myślenia. Być może znaczna część takich osób – mimo dowodów,
wyników niezależnych badań, ekspertyz – nadal będzie odrzucać taką
możliwość. Mimo wszystko mamy bardzo dobry, profesjonalny, wnikliwy
raport i będziemy działać dalej— zapewnił Kaczyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
121. RELACJA. Podkomisja smoleńska
RELACJA. Podkomisja smoleńska prezentuje raport! Macierewicz: Przyczyną katastrofy był wybuch w lewym skrzydle samolotu
Podkomisja do ponownego
zbadania wypadku lotniczego zaprezentuje „Raport z badania zdarzenia
lotniczego z udziałem samolotu Tu 154-M nr 101 nad lotniskiem Smoleńsk
Siewiernyj na terenie Federacji Rosyjskiej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: J. Kaczyński: Naszym celem jest postawienie wszystkich sprawców zamachu w Smoleńsku przed sądem. Musimy to zrealizować
CZYTAJ TAKŻE: Co doprowadziło do tragedii? Macierewicz: Przyczyną techniczną były przynajmniej dwie eksplozje, które zniszczyły samolot
Obecność materiałów wybuchowych
Podkomisja
poinformowała, że badania laboratoryjne wykazały na wraku samolotu
obecność materiałów wybuchowych takich jak pentryt, trotyl,
heksogen i nitroglicerynę.
— przekazał.
— podkreślał.
Nagranie z kokpitu - wybuch
Podkomisja
smoleńska zaprezentowała materiały, w tym nagrania z kokpitu,
świadczące o odgłosie wybuchu. Pokazano również
nagrania z eksperymentów.
Mają one potwierdzać wybuch w skrzydle samolotu.
Antoni
Macierewicz zaapelował do ekspertów, naukowców i dziennikarzy, żeby
szczególnie zapoznali się z tym materiałem dowodowym.
Zeznania świadków, w tym Rosjan, mówią o 2 wybuchach
— przekazał A. Macierewicz. Jak podkreślił, to ponad 200 relacji świadków z tamtego dnia.
— dodał.
WAŻNE! PRZYCZYNĄ KATASTROFY BYŁA INGERENCJA ZEWNĘTRZNA I WYBUCH W LEWYM SKRZYDLE
— przekazał Antoni Macierewicz.
— dodał.
Zafałszowanie materiału dowodowego
Antoni Macierewicz podkreślił, że największym wyzwaniem, przed jakim stanęła podkomisja, to zafałszowanie materiału dowodowego.
— powiedział.
Były szef MON zaznaczył, że strona rosyjska jasno wyraziła się, że nie przekaże Polsce materiałów dowodowych.
— dodał.
Co więcej, strona rosyjska blokowała polskim śledczym dostęp do szeregu dokumentów.
Badania przeprowadzone przez podkomisję
Poinformowano,
że podkomisja przebadała historię wydobycia i odczytała zapis rozmów
z kokpity z rejestratorów, oraz zapisy rejestratorów lotu, a także
odtworzyła trajektorię lotu, uderzenie w ziemię wg komisji Anodiny
i komisji Millera.
— powiedział szef podkomisji.
— dodał.
A. Macierewicz podkreślał, że ogromną rolę w pracach komisji zajęły symulacje, w tym wybuchów.
— mówił.
Przygotowano
także symulację lotu oraz uderzenia w ziemię oraz przeprowadzono
badania dot. pozostałości śladów materiałów wybuchowych
na szczątkach samolotu.
Antoni Macierewicz prezentuje ustalenia podkomisji
— przekazał A. Macierewicz.
— dodał.
— podkreślał.
Macierewicz: załoga Tu-154M wykonała prawidłowo wszystkie procedury i czynności
Załoga Tu-154M wykonała prawidłowo wszystkie procedury i czynności
podejścia do lotniska w Smoleńsku; samolot zmienił swoje kąty pochylenia
oraz kąty natarcia i zaczął odchodzić na drugi krąg - powiedział
przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.
Macierewicz: katastrofa z 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku pod Smoleńskiem była wynikiem aktu bezprawnej ingerencji
wynikiem aktu bezprawnej ingerencji; komisja potwierdza unieważnienie
raportu komisji Jerzego Millera z 29 lipca 2011 roku - powiedział w
poniedziałek wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, szef Podkomisji ds.
Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem.
Macierewicz: materiały dowodowe dotyczące katastrofy były ukrywane, niszczone i fałszowane
Materiały dowodowe dotyczące katastrofy nie tylko zostały
pozostawione przez rząd Donalda Tuska w dyspozycji Federacji Rosyjskiej,
ale był także ukrywane, niszczone i fałszowane, strona rosyjska jasno
stwierdzała, że Polska nie otrzyma materiałów dowodowych - powiedział
Antoni Macierewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
122. Co dalej po raporcie?
Co dalej po raporcie? "Możliwe złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka". Są też zalecenia dla służb!
Raport podkomisji smoleńskiej może i powinien stanowić
podstawę podjęcia działań na arenie międzynarodowej, w tym możliwe
złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - powiedział
w poniedziałek szef podkomisji, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
Na koniec prezentacji raportu podkomisji przedstawiono także „zalecenia
profilaktyczne” zawarte w tym opracowaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Podkomisja smoleńska prezentuje raport! Macierewicz: Przyczyną katastrofy był wybuch w lewym skrzydle samolotu
CZYTAJ TAKŻE: Skrzydło samolotu? Brzoza? Dźwięki w kokpicie? Macierewicz odpowiada: „To rzeczywiście było pytanie TVN-owskie”
W poniedziałek
podkomisja do ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010
r. zaprezentowała „Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem
samolotu Tu-154M nr 101 nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj na terenie
Federacji Rosyjskiej”.
Skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
— powiedział Macierewicz.
Jak
przekazał, z raportem i załącznikami - liczącymi ponad 10 tys. stron -
można się zapoznać w internecie. Zaznaczył, że rodziny ofiar otrzymały
raport jeszcze przed poniedziałkową prezentacją, a duża część rodzin
zapoznała się z dokumentem po jego zatwierdzeniu przez komisję
10 sierpnia zeszłego roku.
Macierewicz dziękował również członkom
komisji i współpracującym z nią ekspertom za - jak mówił - gigantyczną
pracę, poświęcenie, wytrwałość, odwagę i olbrzymią wiedzę. Podkreślił
też, że katastrofa smoleńska to „największa tragedia, jaka miała miejsce
w Polsce po II wojnie światowej”.
Zalecenia dla władz i służb
Na koniec prezentacji Macierewicz przedstawił „zalecenia profilaktyczne” zawarte w tym opracowaniu.
— wyliczał
przewodniczący podkomisji dodając, że adresatem tych zaleceń są MON oraz
służby wywiadu i kontrwywiadu: SKW, SWW, AW i ABW. Jak dodał należy
także „przeprowadzać obowiązkowe rozpoznanie kontrwywiadowcze miejsc
remontu” wojskowych samolotów transportowych.
Macierewicz mówił,
że konieczna jest także ochrona kontrwywiadowcza osób „biorących udział
w przetargach na remonty, czy zakup wszystkich statków powietrznych Sił
Zbrojnych RP”.
— podkreślił.
Wobec
Kancelarii Prezydenta, KPRM i SOP podkomisja zaleciła zaś m.in.
„wprowadzić obowiązek każdorazowego rekonesansu miejsca lądowania statku
powietrznego przewożącego najważniejsze osoby w państwie, zarówno
na etapie organizacji, jak i w dniu przylotu” przez SOP we współpracy
ze służbami specjalnymi.
— dodał Macierewicz.
Jednocześnie
- jak kontynuował Macierewicz - należy „wypracować rozwiązania prawne
umożliwiające obecność polskiego kontrolera lotów w organie
zapewniającym kontrolę zbliżania na lotnisku docelowym”.
— mówił o kolejnym zaleceniu.
Według
podkomisji w strukturze Sił Zbrojnych powinna bowiem zostać utworzona
jednostka „zajmująca się wyłącznie lotami najważniejszych osób
w państwie i dysponująca specjalnie wyszkoloną kadrą wszystkich
specjalności związanych z lotnictwem, od prawnych, technicznych,
po lotnicze, bojowe i związane z bezpieczeństwem operacji lotniczych”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
123. Kaleta: ostateczna ocena
Kaleta: ostateczna ocena dowodów ws. katastrofy smoleńskiej po opinii ekspertów; prokuratura chce ją mieć do końca roku
katastrofy smoleńskiej została przekazana do końca roku; po tym
prokuratura przystąpi do ostatecznej oceny materiału dowodowego -
poinformował we wtorek wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
BIURO BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO
https://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/3264,Publikacja-raportu-w-sprawie-katastrofy-samolotu-TU-154M-pod-Smolenskiem.html
Raport końcowy w sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu TU 154 M nr 101 pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 r. (wersja polska):
http://www.bbn.gow/download.php?s=&id=7626
Załączniki do raportu końcowego (wersja polska):
http://www.bbn.gow/download.php?s=&id=7627
Prezes Kaczyński: Sprawa odpowiedzialności bardzo wielu ludzi w Polsce za katastrofę smoleńską jest aktualna
Sprawa odpowiedzialności w sensie procesowym, karnym bardzo
wielu ludzi w Polsce za katastrofę smoleńską jest jak najbardziej
aktualna - powiedział PAP wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Nie mam żadnych wątpliwości, że był zamach - dodał.
PAP:
Według raportu podkomisji smoleńskiej przyczyną katastrofy smoleńskiej
były dwie eksplozje w końcowej fazie lotu. Pierwsza - 100 metrów przed
miejscem, gdzie rosła brzoza. Druga - kilkanaście metrów nad ziemią ok.
6 sekund po wybuchu w skrzydle. Te ustalenia komisja przedstawiała,
także we wcześniejszych raportach. Pan podczas obchodów 12. rocznicy
stwierdził, że był zamach i są na to dowody. Czy ten raport bardziej
Pana przekonuje?
Jarosław Kaczyński:
W sensie faktu, że był zamach, i że to była przyczyna katastrofy
i śmierci 96 osób, w tym prezydenta Polski, a dla mnie brata bliźniaka,
nie mam żadnych wątpliwości. Do ustalenia na poziomie procesowym jest
jeszcze tylko to, kto za to odpowiada. Możemy powiedzieć: „Przecież
to musiało być zrobione na życzenie Kremla, na polecenie Putina”, ale
między takim twierdzeniem a dowodem procesowym jest różnica. Tutaj jest
jeszcze praca do wykonania. Komisja po wielu latach, co było
niesłychanie trudne, bo działała bez tych wszystkich elementów, które
normalnie są przy badaniu katastrofy lotniczej, to zrobiła. Prokuratura
z różnych przyczyn, których nie będę tu rozwijał, mocno się opóźnia.
PAP:
Sama prokuratura mówi o tym, że potrzebuje jeszcze roku na ekspertyzy,
a dopiero potem zacznie się zastanawiać nad jakimiś wnioskami.
Tutaj
nie ukrywam swojego zawodu, ale to nie jest zakres mojej władzy i moich
decyzji. Prokuratura, wbrew temu co opowiadają nasi przeciwnicy, działa
w ramach prawa i niezależnie. Oczywiście uważam, że można by szybciej,
ale to jest moje zdanie, a ono prokuratury nie obowiązuje.
PAP:
Podkomisja sugeruje też, powołując się na międzynarodowe ekspertyzy,
że na elementach wraku znajdowały się materiały wybuchowe,
co ma świadczyć o możliwości użycia broni termobarycznej. To nowy
element. Według Pana o czym może świadczyć?
To jest
po prostu kwestia skuteczności tego działania. Wiele elementów wskazuje,
że rzeczywiście tak było i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo to jest
przecież metoda wywoływania wybuchów znana. Zdarzało się stosowanie tego
rodzaju broni teraz na Ukrainie, a możliwości jej wykrycia - jak się
nie ma możliwości badania wraku na miejscu, gdyby to było w normalnych
warunkach i gdyby Rosja była normalnym krajem - jest dużo trudniejsza,
niż wykrycie śladów jakichś innych materiałów wybuchowych.
We wnioskach
napisano natomiast m.in., że decyzja o przekazaniu Tu-154M do remontu
w Samarze w zakładzie Aviakor będącym wówczas własnością Olega
Deripaski, rosyjskiego oligarchy, przyjaciela Władimira Putina, została
wymuszona przez rosyjskie służby specjalne Federacji Rosyjskiej, które
od początku kontrolowały cały proces remontu. Według komisji - ta firma
została pozytywnie zaopiniowana przez polskie służby wywiadowcze
i kierownictwo MON. Jaka jest odpowiedzialność polskich władz
państwowych z premierem Donaldem Tuskiem na czele, MON-em,
odpowiedzialność komisji badającej katastrofę? Czy ta odpowiedzialność
powinna być rozszerzona?
To jest kwestia, która musi być
ostatecznie w trybie procesowym wyjaśniona. Co do odpowiedzialności
politycznej, moralnej, to tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Jest pytanie
o odpowiedzialność dalej posuniętą. Mówię to ja jako obywatel i jako
prawnik - wydaje mi się to rzecz dość oczywista. Ważne jest, żeby w tej
chwili widzieć coś innego. To, że nasi przeciwnicy z tamtych czasów,
dzisiaj dość cienko piszczący, sprzeciwiają się temu, co zostało
w raporcie powiedziane, to jest oczywiste, biorąc pod uwagę ich interesy
różnego rodzaju. Dobrze, żeby był przez społeczeństwo zrozumiany sens
takiego domagania się, żeby sprawa katastrofy smoleńskiej została
zamknięta. Sens jest taki: Rosja ma prawo zlikwidować Polską elitę,
jeżeli jej się tak podoba, a polskie państwo ma nie reagować - taki jest
sens tych żądań, one padają, bo przecież padają takie argumenty,
że rodziny się denerwują i żadne normalne państwo na coś takiego się nie
może zgodzić, i to jest postawa, którą można określić jako
antypaństwową w najbardziej skrajnym tego słowa znaczeniu i trzeba
o tym pamiętać.
Tego rodzaju postawa jest uderzeniem w samą
istotę funkcjonowania suwerennego państwa - nie mówiąc, że jest także
uderzeniem w prawa człowieka, bo zginęło przecież 96 osób, uderzeniem
we wszystkie wartości, które są fundamentem całego porządku politycznego
państw demokratycznych i praworządność. Ale przede wszystkim jest
uznaniem, że państwo zbójeckie ma prawo mordować elity państw innych,
a w szczególności tych sąsiednich. To jest postawa, która według mnie,
wymaga zbadania przez służby specjalne i to bardzo
intensywnego zbadania.
PAP: A dotychczas nie była badana?
Polskie
służby specjalne są tak skonstruowane, że ręce mają związane bardzo
mocno, a według mnie także i nogi. Ta konstrukcja prawna byłaby dobra,
gdybyśmy leżeli tam, gdzie Portugalia, a może jeszcze dalej.
W miejscu,
gdzie żyjemy to powinno być skonstruowane inaczej, ale oczywiście tak,
żeby prawa obywateli, groźby nadużycia były zminimalizowane w możliwie
największym stopniu. Służby muszą działać w ten sposób, żeby było
rozeznanie, co do agentury rosyjskiej, bo to, że cała ta akcja
po Smoleńsku była w istocie wielkim dziełem agentury rosyjskiej,
że wywołano nienawiść do ludzi, którzy zginęli w tragicznej katastrofie,
że przedtem wywołano nienawiść do człowieka, który reprezentował
w sposób naprawdę bardzo poważny i najbardziej właściwy z możliwych
polskie interesy, to wskazuje, że ta agentura była i sądzę, że dalej
jest w Polsce bardzo potężna.
PAP: Dodatkowy raport nie jest potrzebny?
Zawsze można niektóre sprawy pogłębiać, ale jest kwestia zadań prokuratury.
PAP: Powinno być osobne śledztwo dotyczące odpowiedzialności niektórych osób?
Prokuratura
o tym decyduje. Nie chcę być oskarżony, że próbuję wywrzeć nacisk
na prokuraturę, ale według mnie sprawa odpowiedzialności w sensie
procesowym, karnym bardzo wielu ludzi w Polsce jest jak najbardziej
aktualna, chociaż co do niektórych przestępstw zaczyna być już blisko
okresu przedawnienia.
PAP: Sytuacja na Ukrainie pokazuje
do czego jest zdolny Putin i Rosja. Czy pomoże to umiędzynarodowić
sprawę katastrofy Smoleńskiej? Czy raport podkomisji powinien być
podstawą do działań na arenie międzynarodowej. Jeżeli tak to jakich?
Powinien
być podstawą do dążenia, żeby ta sprawa została umiędzynarodowiona.
Tylko, że niektóre instytucje międzynarodowe mogą być zbyt słabe.
PAP: Czyli nie widzi Pan możliwości pociągnięcia kiedykolwiek do odpowiedzialności za katastrofę władz rosyjskich?
Historia
ma to do siebie, że się nagle zmienia, że są takie okresy, kiedy
historia stoi i są takie, kiedy rusza często galopem. W tej chwili
ruszyła. Nie powiem, że coś jest z góry rozstrzygnięte, ale muszę
przyjąć, że w tej chwili jest to trudne. Przed tymi wydarzeniami, przed
tym, co się dzieje w tej chwili w ogóle nie byłoby o czym mówić, a dziś
jest pod tym względem być może trochę lepiej, ale to jeszcze zobaczymy.
Proszę pamiętać, że Związek Sowiecki upadł, ale powstał system, który
pod pewnymi względami jest trochę groźniejszy niż tamten.
PAP:
Podczas 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej mówił Pan,
że w najbliższych dniach i tygodniach będą przedstawione opinii
publicznej kolejne dowody. Czy możemy się spodziewać czegoś poza
raportem podkomisji?
Sądzę, że Antoni Macierewicz
przedstawił bardzo wiele, ale tego jest dużo więcej. Kiedy to będzie
ostatecznie wszystko pokazane z wszystkimi szczegółami, ale na pewno
to będzie przekazywane przez dłuższy czas, bo takie raporty powinny być
pełne i odpowiadać na wszelkie pytanie i wątpliwości.
PAP: Podkomisja będzie działać dalej?
Komisja powinna jeszcze dalej działać, bo jeszcze ma sporo do zrobienia.
autor: Grzegorz Bruszewski, Tomasz Grodecki - PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
124. Polski sąd chce aresztować
Polski sąd chce aresztować kontrolera ze Smoleńska
Sąd wydał postanowienie o aresztowaniu rosyjskiego kontrolera lotu, który pełnił służbę 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku w Smoleńsku" - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
- 17 maja 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie uwzględnił wniosek prokuratury i wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Wiktora R., jednego z trzech Rosjan, którzy 10 kwietnia 2010 r. kontrolowali loty na lotnisku w Smoleńsku – przekazał Łapczyński. Przypomniał, że wnioski o tymczasowe aresztowanie Wiktora R., Pawła P. oraz Nikołaja K. prokuratura złożyła do sądu 16 września 2020 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
125. Podkomisja do Ponownego
Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego informuje:
Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego informuje:
W związku z brakiem merytorycznej dyskusji nad wynikami prac Podkomisji zamieszczonymi w Raporcie oraz w załącznikach informujemy:
1. Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu-154M nad lotniskiem Smoleńsk-Siewiernyj na terenie Federacji Rosyjskiej w dniu 10 kwietnia 2010 r. jest jedynym obowiązującym stanowiskiem Państwa Polskiego w kwestii przyczyn katastrofy smoleńskiej. Dziś Podkomisja koncentruje się na przygotowaniu materiałów dla Prokuratury, Sądu oraz instytucji międzynarodowych, zebranych podczas ostatnich 6 lat, którymi nie dysponuje żadna instytucja w Polsce. Mamy też świadomość, że żaden inny zespół nie jest zdolny do merytorycznego wskazywania kłamstw, fałszerstw i absurdów narracji rosyjskiej. Od dwóch miesięcy Podkomisja oczekuje na profesjonalną dyskusję.
Do dnia dzisiejszego nikt jednak nie przedstawił merytorycznej polemiki kwestionującej podstawowe wyniki prac Podkomisji wskazujące, że przyczyną katastrofy było zniszczenie samolotu przez eksplozje. Świadczy to najlepiej o trafności wniosków Raportu. Tymczasem politycy i media przez lata wspierający narrację rosyjską wciąż oskarżają polskich pilotów, Prezydenta Kaczyńskiego i DSP gen. Andrzeja Błasika upowszechniając kłamstwa.
2. Klasycznym przykładem takich zachowań jest dezinformacja pana Macieja Laska, który chcąc udowodnić, że zniszczenie ciał ofiar katastrofy nie było spowodowane wybuchem przekonuje, że był to skutek uderzenia samolotu w ziemię z wielką siłą: "Ten samolot zderzył się z ziemią [z prędkością] ponad 1000 kilometrów na godzinę."
Jest to nie tylko sprzeczne z podstawową wiedzą lotniczą, ale przede wszystkim jest sprzeczne z zapisami w rejestratorach lotu, które wskazują, że samolot Tu-154M nr 101 miał prędkość około 270 km/h w chwili katastrofy. Tak więc argumentacja p. Laska jest absurdalna i tylko potwierdza prawdziwość ustaleń Podkomisji i bezsilność jej przeciwników. Jednak media i zwolennicy kłamstwa smoleńskiego upowszechniają te absurdalne tezy.
3. Zgodnie z wypowiedziami członków komisji Millera, które są dostępne Podkomisji, a których małą część przytaczamy poniżej, podjęli oni działania w Smoleńsku dopiero po około 33 godzinach od katastrofy. W tym czasie większość dowodów została już zabezpieczona przez Rosjan, którzy nie dopuścili Polaków do badania, gdyż nie reprezentowali oni oficjalnej Komisji, którą MON B. Klich powołał dopiero wieczorem 15 kwietnia.
Według wysłanych do Smoleńska ekspertów nie przeprowadzili oni samodzielnie na terenie katastrofy żadnych badań ograniczając się do korzystania z materiałów wskazanych im przez Rosjan. Był to także skutek decyzji przewodniczącego KBWLP p. E. Klicha wyznaczonego przez Donalda Tuska i realizującego politykę prorosyjską:
- "Pamiętajmy, że nie przeprowadziliśmy badania na miejscu katastrofy tylko jakby uczestniczyliśmy w procesie, który realizowała ekipa Federacji Rosyjskiej, więc jak nie mamy to nie mamy..." (protokół posiedzenia KBWL LP, 13 05 2011 r.).
- "E. Klich całkowicie był podporządkowany Rosjanom. (…) Tymczasem pierwsze dni po katastrofie miały kluczowe znaczenie dla zbieranych dowodów". Członkowie Komisji E. Klicha nie przeprowadzali części pomiarów licząc na to, że uzyskają je od strony komisji rosyjskiej".
- "E. Klich chronił interesy rosyjskie do tego stopnia, że wydał polecenie swoim podwładnym usunięcia z aparatów fotograficznych zdjęć ukazujących infrastrukturę lotniskową. Do wykonania jakiejkolwiek dokumentacji zdjęciowej konieczna była jego osobista zgoda".
- "E. Klich od początku założył, że wina leży po stronie polskich pilotów i na tej podstawie negował zbieranie pewnych dowodów".
- "Nie przeprowadzono wiec w sposób właściwy oględzin wraku, nie wykonano pełnej dokumentacji fotograficznej i nie dokonano profesjonalnego pomiaru brzozy".
- "Posiadaliśmy precyzyjny sprzęt pomocny do sporządzenia szkicu rozrzutu elementów płatowca, ale jego nie zdążyliśmy wykorzystać. Nie zdołaliśmy wykorzystać wykrywaczy metali. Nie mogę pojąć, jak MAK mógł zakończyć badanie bez wnikliwego przebadania gruntu na miejscu zdarzenia".
- "Prawdopodobnie wartość przeciążeniową przyjęto w trakcie badania na podstawie obrażeń ciał i może ona być obarczona dużym błędem, za który dziś nikt nie będzie chciał wziąć odpowiedzialności".- "Brak symulacji komputerowej ostatniego etapu lotu od uderzenia w brzozę do momentu upadku. Zakupiony program CAE FLIGHTSCAPE kanadyjskiego producenta służy tylko do animacji lotu, a nie do odtworzenia niszczenia konstrukcji. Dlatego zademonstrowana społeczeństwu symulacja lotu Tu-154 jest mało wiarygodna".
- "Istnieją uzasadnione wątpliwości czy KBWL LP wykonała w Smoleńsku wszystkie swoje czynności zgodnie z procedurą badania wypadków lotniczych […] Mam podstawy wątpić w prawidłowość przeprowadzonych czynności etapu wstępnego i dowodowego".
- "Sprawą powołania i opóźnienia w działaniu KBWLLP, a także poprawności jej funkcjonowania w Smoleńsku powinno zająć się Biuro Bezpieczeństwa Narodowego".
- "Do badania będzie należało w przyszłości powrócić".
4. Politycy PO i związane z nimi media twierdzą, że komisja J. Millera przeprowadziła badania wykluczające możliwość zniszczenia samolotu przez eksplozję. To cyniczne kłamstwo. Nic takiego nie miało miejsca, KBWL LP nie tylko nie uczestniczyła w wydobyciu lewych drzwi pasażerskich pasażerskich wbitych na metr w ziemię, ale ich nawet nie zbadała, podobnie jak zapasowego silnika, którego oględzin w ogóle nie przeprowadzono.
Jeszcze w sierpniu 2010 r. komisja Millera nie dysponowała żadnymi polskimi badaniami wraku, miejsca katastrofy i zniszczenia ciał ofiar, które by pozwalały stwierdzić, że nie doszło do wybuchu na pokładzie. Dlatego we wrześniu 2010 r. sporządzono listę zagadnień, które miały być zweryfikowane na miejscu katastrofy, w tym przede wszystkim "sprawdzenia, czy kadłub samolotu nie ma uszkodzeń charakterystycznych dla wybuchu". (patrz: załącznik do Raportu nr. 38). Jednak nigdy do takiego wyjazdu i badania nie doszło.
Komisja Millera nawet nie wykorzystała ekspertyzy rosyjskiej z września 2010 r., która wskazała, że centropłat został zniszczony na skutek działania ciśnienia wewnętrznego, które zdefiniowano jako "uderzenie hydrauliczne".
5. Przywołane tu działania polityków PO i części mediów mają na celu przywrócenie dezinformacji eliminującej odpowiedzialność strony rosyjskiej i W. Putina za zbrodnię smoleńską. Należy raz jeszcze powtórzyć, że nie podjęto żadnej próby merytorycznej dyskusji i nie przywołano żadnej przesłanki podważającej materiał dowodowy Raportu Podkomisji wskazującego na zniszczenie samolotu przez eksplozje.
Równocześnie te same media i politycy dzisiaj atakują Podkomisję, domagając się jej wyeliminowania aby móc bezkarnie upowszechniać kłamstwo smoleńskie i wspierać rosyjską narrację na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. A był to w istocie akt wojny informacyjnej wymierzony w Rzeczpospolitą Polską, jej Siły Zbrojne a przede wszystkim w ofiary zbrodni smoleńskiej, w tym w Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, DSP gen. A. Błasika i polskich pilotów.
6. Trzeba także przypomnieć, że ci sami politycy i te same media, które dziś dążą do zlikwidowania Podkomisji w przeszłości akceptowały i popierały prawie trzyletnią działalność komisji Macieja Laska, która funkcjonowała już po opublikowaniu raportu komisji Jerzego Millera, a jej celem było upowszechnianie tez tożsamych z rosyjską wersją katastrofy. Dziś dążą do tego by wiedza o rosyjskiej odpowiedzialności została na powrót ze świadomości społecznej wyeliminowana!
7. Jednocześnie pragniemy wskazać, wbrew prorosyjskim dezinformacjom, że w składzie Podkomisji znajdują się osoby z bogatym, kierunkowym wykształceniem i doświadczeniem w lotnictwie, m. in. absolwenci Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, jak dr inż. Grzegorz Szuladziński (zajmuje się dynamiką konstrukcji, procesami rozpadu, odkształceń i wibracji w inżynierii lądowej, transporcie i technice wojskowej; wieloletni specjalista w zakresie badań skutków wybuchów i działania materiałów wybuchowych;. jeden z pionierów badania metodą elementów skończonych MES), prof. Wiesław Binienda (doktor inżynierii mechanicznej, nauczyciel akademicki, profesor i dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej (Department of Civil Engineering) w Kolegium Inżynierii (College of Engineering) University of Akron w Stanach Zjednoczonych, mgr inż. Janusz Bujnowski (specjalista od silników lotniczych, wydawca pisma ukazującego się w Kanadzie "Lotnictwo Teraz i Dziś"; były pracownik koncernu Boeinga). Należy też przywołać osobę dr. Kazimierza Nowaczyka, fizyka, absolwenta Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Gdańskiego, wieloletniego pracownika naukowego University of Maryland w Baltimore (USA), prof. dr. hab. inż. Wojciecha Fabianowskiego, wykładowcę w Katedrze Chemii i Technologii Polimerów na Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej, dr n.med. Krystynę Zieniuk, kierownika Pracowni Genetyki Molekularnej Zakładu Patomorfologii WIM, a także dr. Bogdana Nienałtowskiego, fizyka, akustyka, byłego pracownika naukowego Uniwersytetu Gdańskiego.
8. Szczególnie ważne miejsce w pracach Podkomisji zajmuje kapitan Janusz Więckowski, jeden z najbardziej doświadczonych polskich pilotów, z ogólnym nalotem 22000 godzin, w tym 2550 godzin na samolocie Tu-154 oraz 10800 godzin nalotu na samolocie Boeing 767, będący nadal czynnym instruktorem szkolenia samolotowego.
Raport Podkomisji wraz z 39 Załącznikami znajduje się na stronie internetowej pod poniższym adresem:https://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/pl/index.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. Tusk w amoku
TVN24 oskarża podkomisję o ukrywanie dowodów. Tusk uderza: "Macierewicz powinien siedzieć". Jest też odpowiedź
Zarzuty i pseudoargumenty
przedstawione przez stację TVN są fałszywe i prezentują rosyjski punt
widzenia, wprowadzając w błąd polską opinię publiczną - czytamy
w przesłanym PAP oświadczeniu Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku
Lotniczego w związku z emisją programu „Czarno na białym” w TVN24.
Dziennikarz tej stacji miał - jak przedstawiono w materiale - dotrzeć
do dokumentów dotyczących katastrofy w Smoleńsku, a nieopublikowanych
przez podkomisję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podkomisja smoleńska wzywa Rosjan do zwrotu wraku Tu-154M. „Zniszczonego w wyniku aktu bezprawnej ingerencji”
Odpowiedź podkomisji
— napisano w oświadczeniu podpisanym przez przewodniczącego Podkomisji Antoniego Macierewicza.
Podkreślono, że „są one zasadniczo różne od zniszczeń samolotu na wrakowisku”.
— wyjaśniono.
W punkcie
3. oświadczenia zaznaczono, że „symulacja uderzenia skrzydła w brzozę
została wykonana przez Wojskową Akademię Techniczną w trzech wariantach
w oparciu o model NIAR i jednoznacznie pokazuje, że skrzydło nie zostaje
przecięte przez brzozę, ale przecina ją przy uderzeniu pierwszymi
elementami konstrukcji”.
Przypomniano, że „przywoływany
w materiale TVN pan M. Tarasiuk wykonał w 2017 r. ekspertyzę dla
Podkomisji w temacie +Określenie cech dźwięku „głuchego” występującego
w czasie zarejestrowanych sygnałów markera oznaczającego przelot nad
bliższą radiolatarnią, analiza porównawcza tego dźwięku z zapisami
dźwięków wybuchów, znajdujących się w posiadaniu Podkomisji+”.
— wyjaśniono.
— podkreślono w oświadczeniu.
— napisano.
— podkreślono.
Zwrócono
uwagę, że „kolejnym przykładem manipulacji TVN jest sugestia wobec
Podkomisji, że prezentując obecność materiałów wybuchowych na częściach
samolotu Podkomisja ukryła fakt rzekomego braku tychże
na lewym skrzydle”.
— napisano.
Jak
wyjaśniono, „tymczasem laboratorium brytyjskie nie otrzymało
od prokuratury próbek pobranych z części lewego skrzydła, na których
w 2012 r zidentyfikowano obecność materiałów wybuchowych”.
— wyjaśniono.
— zapewniono w oświadczeniu.
Zwrócono
uwagę, że „atak TVN jest w czasie ściśle związany z wystąpieniem
Podkomisji do Federacji Rosyjskiej z żądaniem zwrotu wraku”.
— napisano.
— zaznaczono.
— napisano.
— podkreślono.
— czytamy w oświadczeniu.
Zapowiedziano,
że „Podkomisja ustosunkuje się do wszystkich nieprawdziwych informacji
po zapoznaniu się z całością przygotowanego przez tę stację materiału”.
olnk/TVN24/Twitter/PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
127. Histeryczny atak opozycji w
Histeryczny atak opozycji w Sejmie! Jarosław Kaczyński: Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna, to nie
„Te krzyki wynikają z tego, że oni boją się, że opinia
publiczna dowie się, jaka jest prawda” – powiedział Antoni Macierewicz
z mównicy sejmowej.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. Wśród tematów kwestia
reparacji od Niemiec, a także wydłużenie tarczy inflacyjnej
Podczas
posiedzenia Sejmu doszło do ostrego sporu ws. katastrofy smoleńskiej.
Głos zabrała Barbara Nowacka. Posłanka domagała się od premiera
natychmiastowego rozwiązania podkomisji smoleńskiej i ukarania
Antoniego Macierewicza.
Następnie zwróciła się do Jarosława Kaczyńskiego:
– stwierdziła.
W odpowiedzi
głos zabrał Antoni Macierewicz. Poseł PiS przypomniał, jak ws.
katastrofy smoleńskiej zachował się ówczesny rząd RP.
– powiedział Macierewicz.
– dodał.
Na mównicę wszedł Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Poseł zaatakował Macierewicza.
– krzyczał Gawkowski z mównicy.
Po Gawkowskim głos zabrał poseł Polski 2050 Paweł Zalewski, który mówił z kolei:
— kontynuował.
— powiedział Zalewski.
— odpowiedziała marszałek Sejmu.
Reakcja prezesa PiS
Do zachowania posłów opozycji odniósł się Jarosław Kaczyński:
– powiedział prezes PiS.
Macierewicz
odpowiada na zarzuty TVN24: "Wszystkie zdjęcia i wszystkie wyniki
zostały opublikowane"; "Rosjanie oszukali TVN, tak sądzę"
Na tle obecnych zbrodni Putina kłamstwo smoleńskie III RP kompromituje jeszcze bardziej. Dlatego tak wściekle atakują
Śmierć polskiej elity
państwowej, ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego Małżonką, nad
smoleńskim lotniskiem i w ruskim błocie nie zdarzyła się w politycznej
próżni. Kontekst tamtych strasznych chwil 10 kwietnia 2010 roku
jest kluczowy dla zrozumienia przyczyn samej tragedii, jej
przebiegu, następstw.
Jedną z ważniejszych osi podziału
politycznego tamtych lat był stosunek do coraz bardziej agresywnej,
bandyckiej, otwarcie dążącej do odbudowy imperium putinowskiej Rosji.
Wiązał się z tym stosunek do Niemiec, które całą swoją mocą usypiały
obawy wolnego świata - bo na pierwszym miejscu postawiły brudne
interesy, w tym tani gaz.
Obóz braci Kaczyńskich zagrożenie rozpoznał i aktywnie mu przeciwdziałał.
Możliwości miał radykalnie mniejsze niż dzisiaj ale wykorzystał
je w pełni. Śp. prezydent Kaczyński zdecydowaną i odważną akcją, wyprawą
liderów regionu do Tbilisi, uratował Gruzję. Organizowano państwa
naszej części Europy. Przestrzegano świat. Wzywano Polaków do budowy
silnego państwa, mocnej armii.
Po drugiej stronie stał wesoły, imprezowy namiocik Donalda Tuska.
Podnoszone przez Kaczyńskich obawy, podejmowane akcje zbijano
i wyszydzano. Pełną mocą dążono do szokującego - bo ignorującego
oczywiste zagrożenie - sojuszu z Rosją. Dlaczego? Dziś nie
ma wątpliwości, że na rozkaz z Berlina. Najważniejszą polską
i europejską rację stanu sprzedano za wsparcie niemieckich mediów
wydawanych dla Polaków, kilka niemieckich paciorków-medali i stanowisko
„grubego misia” w Brukseli.
Po jednej stronie stał
prawdziwy mąż stanu, odważny człowiek, doskonały znawca historii
i polityki, po drugiej żenujący cwaniaczek-geszefciarz
na rosyjsko-niemieckich usługach.
Jak bardzo podobał
się Putinowi? Pasował do układanki? I jak mocno przeszkadzał śp.
prezydent Lech Kaczyński, ostrzegający, że „najpierw Gruzja, potem
Ukraina, następnie…”?
Dziś każdy już wie, za co poległ.
Mają wreszcie odwagę mówić prawdę także Ukraińcy. „Pamiętamy, jak były badane okoliczności katastrofy smoleńskiej i co oznaczało milczenie tych, którzy wszystko wiedzieli”.
Nawet
po Smoleńsku makabryczny i niewyobrażalnie głupi taniec władców III
RP trwał nadal. Pojednywano się z Rosją jeszcze mocniej - wychodzą
na jaw kolejne haniebne nagrania z tamtego czasu. Pogorzelisko jeszcze
nie wystygło a oni już tę śmierć narodowej elity przehandlowywali.
Uradowani, że zniknęła przeszkoda. Wzięli ten prezent od Putina, tak jak
biorą teraz kolejne prezenty w postaci politycznych korzyści
z trudności wynikających z wojny.
Putin jest ten sam z którym ściskał się Tusk.
Po drodze rosyjski satrapa wymordował dziesiątki tysięcy ludzi,
organizował zamachy za granicą i w kraju, odrodził stalinowską
propagandę i nazistowski język pogardy wobec tych, którzy śmią
się przeciwstawić.
Zabija dzieci, matki, cywili. Gwałci, pali, burzy. Urządza obozy filtracyjno-koncentracyjne. Pali książki.
Cały
świat wie, że jest zbrodniarzem zdolnym do wszystkiego. Dlatego Polska
Kaczyńskiego z pełną mocą wsparła ukraińską walkę. Polska Tuska kroczek
przed Niemcy się nie wysunęła.
Jakże żałośnie na tle
obecnych zbrodni Putina wyglądają ludzie, którzy wmawiali Polakom,
że to na pewno był wypadek, że Putin nie byłby zdolny, że ofiary same
sobie winne. Ileż bezdennie idiotycznych słów wypowiedzieli,
jak bardzo się latami hańbili. Jakim wstydem okryli się próbując zdławić
pamięć i próby dojścia do prawdy o śmierci polskiej elity państwowej.
Jakież świadectwo wystawiły sobie media, które produkowały podłe ataki
na ofiary i ich bliskich?
Na tle obecnych zbrodni Putina kłamstwo smoleńskie III RP zawstydza jeszcze bardziej. Kompromituje do cna.
Dlatego właśnie tak wściekle atakują, tak bezczelnie kłamią, tak manipulują. Nic innego im nie pozostało.
Sekta kłamców się broni.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
128. Wstrząsające ustalenia
Wstrząsające ustalenia podkomisji smoleńskiej. Macierewicz: Kłamią w sprawie zbrodni smoleńskiej, żeby nie ukarać Putina
Podkomisja smoleńska na specjalnie zwołanej konferencji
prasowej przedstawiła efekty badań dotyczących przyczyn tragedii
smoleńskiej. Wnioski są druzgocące!
Według ustaleń
podkomisji wyniki symulacji w zakresie kształtu zniszczeń brzozy
„Bodina” oraz lewego skrzydła Tu-154M całkowicie nie zgadzają się
ze stanem faktycznym.
— informuje podkomisja.
— czytamy w materiałach organu.
Smutna konstatacja
Przewodniczący podkomisji Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na charakter działań krytyków podkomisji.
— powiedział były szef MON.
— zaznaczył Macierewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. Podkomisja smoleńska złożyła
Podkomisja smoleńska złożyła zawiadomienie do prokuratury! "Podejrzenie popełnienia przestępstwa zamachu"
Podkomisja smoleńska złożyła w poniedziałek w prokuraturze
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu
na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób
podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r. - poinformował PAP szef tej
komisji Antoni Macierewicz.
Zawiadomienie dotyczy art.
134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta.
Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta
RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12,
a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Zawiadomienie,
które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej,
dotyczy także art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą
konstytucyjnego organu RP.
Oba te czyny miały zostać dokonane -
jak wskazano w zawiadomieniu - „poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji
zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem
materiałów wybuchowych”.
Wypowiedź Macierewicza
Jak
niedawno mówił PAP Macierewicz „nie może trwać taka sytuacja, w której
dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego
straszliwego aktu”.
— mówił.
Dowody wskazują na zamach
— powiedział portalowi wPolityce.pl Waldemar Andzel, poseł PiS i przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
— mówił.
— podkreślił nasz rozmówca.
Jak dodał, „wymiar międzynarodowy już dawno powinien być nadany tej sprawie, myśmy zabiegali o to od samego początku”.
CZYTAJ TAKŻE:
— Prezes Kaczyński: Wyjaśnienie zbrodni smoleńskiej i ukaranie odpowiedzialnych to warunek naszego ostatecznego zwycięstwa
— Macierewicz: Dziś przekażemy prokuraturze wniosek ws. Smoleńska. „Zamach to zapowiedź późniejszych działań Rosjan”
— TYLKO U NAS. Jacek Świat: Decyzja podkomisji smoleńskiej to kolejny krok. W końcu doczekamy się sprawiedliwości
— TYLKO
U NAS. Podkomisja smoleńska złoży zawiadomienie do prokuratury. Andrzej
Melak: Czekały na to rodziny zamordowanych nad Smoleńskiem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl