Krajobraz po bitwie - V

avatar użytkownika Tymczasowy

Rozne rzeczy ludzie mowia i pisza na temat wiarygodnosci sondazy. Oto przyklad tego, co sie stalo w ostatnich wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Nazwijmy go lekcja pokory.

Pani J. Ann Selzer do niedawna byla gwiazda sondazowni w kraju. Nazywano ja "Krolowa sondazy". Metodologie jej firmy nazywano "Zlotym Standardem" i dawano im ocene A+, taka piatke z plusem. Nie moglo byc lepiej.

Selzer robila badania dla Iowa Polls istniejacej od 1943 r. A dokladniej, w 1987 r. zatrudnila sie w Des Moines Register, ktora to firma jest wlasnoscia Gannett Media. Szlo jej dobrze, na tyle, ze w 1997 r. zalozyla swoja firme o nazwie Selzer&Co. of West Des Moines i na zasadzie umowy przeprowadzala badania opinii publicznej w stanie Iowa i nie tylko. Prawdziwa slawe zdobyla w 2008 r., kiedy to przewidziala zwyciestwo w prawyborach malo znanego Baracka Obamy nad zdecydowana faworytka, slynna Hilary Clinton. Pozniej czujnie przewidywala wyniki wyborow prezydenckich.

Tak bylo do dnia 2 XI 2024 r. Wtedy to oglosila wyniki badan pokazujace, ze Kamala Harris prowadzi w Iowa w stosunku 47%:44%. Inni przewidywali zwyciestwo D.Trumpa. Jednym z czynnikow, ktory mial ja przekonywac o slusznosci jej racji  mial byc  duzy udzial, wielka nadreprezentacja, kobiet w wieku 65+, ktore mialy faworyzowac  Harrisowa z powodu jej pogladow na sprawy aborcji.

No i w rzeczywistosci wygral Trump o 13 %. Tak wiec, 13+3=16. Taka roznica to kompromitacja.

Pani Salzer oglosila, ze rezygnuje z dalszego zajmowania sie sondazami i "przechodzi do innych przedsiewziec i mozliwosci". Na pozegnanie wyglosila kilka bardzo zgrabnych zdan. Przede wszystkim, ze byla to "praca jej zycia". "Sondaze to nauka szacowania, a nauka ma sposob na okresowe upokarzanie naukowcow. Jestem wiec upokorzona". W swojej analizie powyborczej nie za bardzo potrafila znalezc blad w metodologii, poczynajac od "usual suspect", czyli wazenia probki badawczej. Byz moze sluszna jest ocena statystyka, Nate Silvera badajacego wiarygodnosc badan sondazowych. Jego zdaniem, w USA wystepuje "historyczne odchylenie" na korzysc Demokratow. Mianowicie, w probkach badawczych dobieranych/losowanych przez sondazownie zwykle jest nadreprezentacja mieszkancow miast, ktorych mieszkancy sklonni sa glosowac na Partie Demokratyczna, a jednoczesnie niedoreprezentacja ludzi mieszkajacych na wsi, ktorzy preferuja Partie Republikanska.

Pani Kristin Roberts, dyrektorka Gannett Media przeprosila odbiorcow. stwierdzila, ze "nie dotrzymalismy obietnicy pelnienienia misji dostarczania wiarygodnych informacji".

I tak nasze rozwazania w sposob oczywisty dotarly do Polski. Czy sondazownie w Polsce maja poczucie wstydu? Jak dotad, nie zauwazylem. Nie ma co liczyc na to , ze na przyklad CBOS przeprosi i sie rozwiaze.

Ta sprawa, jak i szereg innych, o ktorych wczesniej wspominalem oraz te, ktore jeszcze stopniowo bede pokazywal skladaja sie na Polakow Obraz Wlasny. Krotko mowiac, zbyt wielu ludzi w Polsce ma zbyt dobra ocene samych siebie. Mysle przede wszystkim o tych niemal trwale oglupionych  przez "Fakty" i "Gazete Wyborcza".

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. PiS odnotowuje największy


PiS odnotowuje największy wzrost poparcia. Politolog wskazuje na "efekt Trumpa". Krucha większość koalicji rządzącej



Znaczny wzrost poparcia dla PiS odnotowano w nowym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Choć pierwsze miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 34 proc., to Prawo i Sprawiedliwość z 31,7 proc. zaliczyło największy wzrost spośród ugrupowań branych pod uwagę w badaniu. Według prof. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, mamy tu do czynienia z „efektem Trumpa”.

Gdyby wybory odbywały się teraz, 34 proc. badanych oddałoby głos na Koalicję Obywatelską, a 31,7 proc. na PiS. Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 10,8 proc. - wynika z najnowszych badań United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Wszystkie trzy ugrupowania odnotowały wzrost poparcia. W przypadku KO jest to 0,4 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego badania, 0,1 pkt. proc. w przypadku Konfederacji. Ale rekordzistą jest PiS, które zanotowało wzrost o 2,8 punktów procentowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl