Refleksje złożone… wśród nich… TREPOWA… lub CHODZONA… jak kto woli…

avatar użytkownika intix

.

 

 

„Wpis ten, NIE nawołuje do nienawiści… PRZECIWNIE… o czym już pisałam…

„Ten  wpis ma charakter - informacyjny, (refleksyjny)...nie namawia i nie wspomaga żadnej nielegalnej działalności, nienawiści i przestępstwa…”

W podobny sposób już też pisałam…

Nadal,  do nienawiści NIE namawiam…

NIENAWIŚĆ… wraz z Innymi, na BM.24 piszącymi… usiłuję ZWALCZAĆ…

Aby ODEJŚĆ DUCHEM OD WSZELKIEGO ZŁA, też  namawiałam…

Aby odnaleźć TO, CO zostało zgubione…

I aby nie ustawać… aby iść dalej…

Krokiem -  noga w nogę,

choć nie zawsze  MARSZOWYM…”

 

 

Powyższa fraza, może się w moich wpisach powtarzać…

Aby było jasne, że piszę o faktach,

Których jesteśmy świadkami… taka jest PRAWDA…

Taka jest moja…PRAWDY interpretacja…

To są refleksje, rozważania…

Zachęcam, jak zawsze, do samodzielnego myślenia…

Rozważam… różne refleksje snuję…

Ale do nienawiści… nigdy  NIE nawołuję…

Ani do żadnych innych, złych uczuć…

Pisząc, do wszystkich Ludzi się zwracam,

Odkąd Dar pisania od Pana Boga otrzymałam…

Każdego dnia Panu Bogu dziękuję…

I piszę, może  nieudolnie jeszcze, lecz szczerze

To, co  dyktuje moje serce…

Także sobie, to co piszę, powtarzam… zapamiętuję…

Aby na czyhające na KAŻDEGO z Nas,  Zło…

W KAŻDEJ JEGO POSTACI… uwagę zwracać…

Aby móc je w sobie i wokół siebie zwalczać…

Aby móc zawsze Złu NIE! - powiedzieć…

Najlepiej… nie dopuszczać Zła do siebie

I modlić się często, odmawiać także Różaniec Święty

Pomogą też…Egzorcyzmy proste

W panującej wojnie  Dobra ze Złem… Zła z Dobrem…

Pozwolę sobie powtórzyć też, kolejny raz…

Modlitwę-przesłanie…

Od wszelkiej manipulacji…

Od nienawiści…

intryg, obłudy, pychy, zawiści…

Od wszelkiego innego Zła,  uchowaj Nas, Panie…

Dopomóż nam… prosimy Cię... doprowadzić do władz w Polsce rządzących…

Ciebie o Panie… i Naszą Ojczyznę kochających…

Amen.

 

***

 

Powyższy wstęp… powyższa refleksja, może zbyt długa…

Proszę mi wybaczyć… powracająca do Nas fala  nienawiści…

Na Nas skierowana…

A ja NIE CHCĘ nienawiści odczuwać…

I żadnych innych złych uczuć…

To wszystko pozwoliłam sobie napisać w obronie…

Aby Nas Wszystkich przed nienawiścią …  chronić…

 

***

 

Zapraszam do kolejnej refleksji, którą zapisałam…

Po ostatniej, MARSZOWEJ… długo myślałam

O tym, w czym chodzimy…

Wydaje TO się być ważne…

Bo przecież DZISIAJ – TERAŹNIEJSZOŚĆ tworzymy

I DZISIAJ – Wszyscy w Naszą PRZYSZŁOŚC wchodzimy…

Więc ważne jest TO… w CZYM chodzimy…

I tym sposobem, po „MARSZOWEJ…”

Refleksja… „TREPOWA…lub CHODZONA…jak kto woli…” - powstała…

Tak ją zatytułowałam…

 

Są pewne zawody…

Przy wykonywaniu których,

Można tylko w trepach chodzić…

Ale to z innej bajki… inny temat…

Nie będę więc,  nad nim się rozwodzić…

 

 

„…Z trepa buta nie zrobisz…”

Ktoś kiedyś tak powiedział…

Każdy szewc o tym wiedział…

Niejeden… z trepa… już

Usiłował zrobić…  but….

Wiele nad tym myślał, „główkował”…

I że „…Z trepa buta nie zrobisz…”

Zdanie to… też zachował…

Bo nawet, gdy podbicie da skórzane,

To trep, zawsze trepem zostanie…

Nawet gdy doda skórzaną wyściółkę…

Bazą… podeszwa trepa, będzie w tej „spółce”…

Obojętnie, w jaką skórę trep przyoblekę,

Nigdy buta nie zrobię z trepa,,,

Niejeden szewc tak rozważał…

I porządne buty…

Całe z dobrej, naturalnej  skóry,  wytwarzał…

Najzdrowsze, najwygodniejsze do chodzenia…

Ze skórzaną podeszwą, miękką…

A nie twardą, sztywną, jaka jest w drewniakach, w trepach…

But, cały ze skóry,  ze stopą człowieka „pracuje”…

A stopa robi przecież to, co głowa nakazuje…

Gdy człowiek siedzi, stoi, idzie… czy maszeruje…

Sama też w takich  czuję się dobrze…

Buty,  całe z naturalnej skóry

Są i zdrowe i wygodne…

Nie mówiąc już o elegancji…

Na płaskim, czy podwyższonym obcasie…

Bądź w „szpileczkach”… puk, puk… delikatnie o trotuar…

Szykownie i z gracją…:)

Co przystoi polskim Paniom…

A i Panom polskim też się godzi

W całych ze skóry, butach… chodzić…

Dzieci… też warto przyuczać,

By chodzić w całych ze skóry, butach…

Jeszcze jedna z butów skórzanych… korzyść jest taka,

Że… gdy na stopach, skórzane buty posiadasz

I nadepniesz niechcący kogoś, to jeszcze pół biedy…

Kiedy nadepną trepy…  co wtedy…?

Buty… całe ze skóry… mają wiele innych zalet…

Może Sam… Czytelniku Drogi, wymienisz ich parę…:)

 

Jedno jeszcze o trepach powiem…

Co mi „chodzi”…:) po głowie…

Co zasługuje na uwagę w trepach, czy chodakach…

Otóż z reguły, „uroda” ich jest taka,

Że nie trzeba ich wiązać… nie mają sznurowadeł

 

A i tak, zgodnie... chodzą… razem…

Czy to wada ich, czy zaleta…

Zachęcam do samodzielnego myślenia…

Przyszło mi jeszcze do głowy powiedzenie takie:

Nie zwiążesz się z trepem, czy chodakiem…!

Jesteś Polakiem…!

Co prawda, mówią, że  Polak  potrafi…

Ale… PO CO Tobie trepy,  czy chodaki…?

W dobie dzisiejszej,

Wysoko rozwiniętej cywilizacji…

Nawet wtedy, kiedy wyglądają może i ładnie…?

 

 

 

Buty całe ze skóry... Tobie są potrzebne…

Buty zdrowe i wygodne… dla Ciebie, Polaku… myślę, że  lepiej…

 

Aby zrobić porządny, cały z naturalnej skóry,  but…

Potrzebna,  dobrze wyprawiona skóra

I włożony w nią, ludzki trud…

Potrzeba dobrego szewca…

A ten zawód w Polsce zamiera…

Był kiedyś dobry, POLSKI  szewc…

Znakomicie wykonywał zawód ten…

Ten szewc… Jan Kiliński się nazywał…

 

 

 

Za Swe zasługi „w pracy Swej wytwórczej”…

„Tytuł” Pułkownika otrzymał…

Bierzmy z Niego przykład…

Wróćmy do zawodu tego,

Dzisiaj trochę zapomnianego…

Coraz ciężej w Polsce z pracą…

Wracajmy do szewstwa… Drodzy Rodacy…!...:)

***

Pomyślałam… jeśli refleksja  CHODZONA…

To i „Chodzonego”… czas zacząć…

 

***

 

******************************************************************

/”Refleksje złożone… wśród nich… TREPOWA… lub CHODZONA…jak kto woli…” - J.B.K. – 22-30.11.2012r./

 

 

***

Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich…:)

3-majmy się!

 

 

 

 

Etykietowanie:

23 komentarzy

avatar użytkownika intix

2. MAJSTER JAN KILIŃSKI - Maria Konopnicka

Majster Jan Kiliński
Nie nosił kontusza,
Ale w nim siedziała
Tęga polska dusza.

Majster Jan Kiliński
Był z Trzemeszna rodem,
Nieraz on zapłakał
Nad swoim narodem.

Stał wtedy w Warszawie
Igelström, generał,
Powiadali o nim,
Że się na rzeź zbierał.

Powiadali o nim,
Że w Wielką Sobotę
Puści swych Moskali
Na krwawą robotę.

Słyszy to Kiliński
Ze Starego Miasta
I gniew w nim ogromny
Jak płomień urasta.

Słyszy to Kiliński,
Poruszy wąsami:
— Jeszcze mamy szable,
Jeszcze Bóg jest z nami!

Cicho, jak przed burzą,
Dzwony farne biją,
Raz ostatni dzwonią
Przed rezurekcyją.

Już nie ma sposobu
Dłużej strzymać ręki...
Wstaje Chrystus z grobu,
Wstańmy i my z męki!

Jako płomień bucha
Za wiatru powianiem,
Tak buchnęło miasto
Narodu powstaniem.

Jeszcze śpi generał,
A tu huk się szerzy...
Jak piorun Kiliński
Na zamek uderzy.

Widzi pan generał,
Że tu nic nie wskóra,
Za babę przebrany
Dał z Warszawy nura.

A tu pan Kosmowski
Na odwach już wali,
Zabrał proch i bronie,
A wygnał Moskali.

Bije, a nie pyta,
Kto tam w Boga wierzy...
Wycięli rzeźnicy
Batalion żołnierzy.

Od Wielkiego Czwartku
Do Wielkiego Piątku
Nadali Moskalom
Ołowiu jak wrzątku.

Biją w Wielki Czwartek,
W Wielki Piątek biją,
Oczyścili miasto
Na rezurekcyją!

Dwa tysiące Moskwy
Jakby grad wychłostał,
A Kiliński — z szewca
Pułkownikiem został.

O moja Warszawo!
Cóż cię to zbawiło? —
Jedno mężne serce,
Co miłością biło!

avatar użytkownika Pelargonia

3. Droga Intix,

Dzięki Ci za te strofy:)
Tak pełne refleksji
I prawdy pełne.
A to, czego Polakom najbardziej potrzeba,
To niechaj się trzymają jak najbliżej Nieba!

Dla Ciebie - ta nieśmiertelna pieśń:

Pozdrawiam serdecznie

PS I jeszcze jedna pieśń:

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

 Pomnik Jana Kilińskiego w rodzinnym Trzemesznie


Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

Z przyjemnością przeczytałem

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

6. @Natenczas

Przepraszam moich Drogich Gości, że zwracam się do Ciebie w pierwszej kolejności...
Tym bardziej, że jesteś niewidoczny w komentarzach...
Pozwolę sobie złożyć Tobie ... Serdeczne Podziękowanie
Za okazaną pomoc techniczną w "złapaniu" ... "chodzących" obrazów...:)
Wraz z Pozdrowieniem...:)
Dla Jednego z Tych, którzy Dobrą Wolę mają... czyli dla Ciebie...:)
Czesław Niemen...

avatar użytkownika intix

7. Pelargonia

Pelargonio Droga...
Te moje przemyślenia...:)
W których zachęcam do samodzielnego myślenia...
Ci, Którzy mnie czytają, Którzy mnie już znają... Którym jestem bardzo wdzięczna...
Wiedzą, że wyrażam myśl skrótami...
Nieznudzonych, zapraszam więc do  tych moich refleksji...
Dziękuję Ci z całego serca
Za wszystko... za Twoją obecność, dobre słowo, za śpiewane Modlitwy w komentarzu...
Te Modlitwy... z innymi Modlitwami...
Powinniśmy chyba często powtarzać...
Z Wiarą Nadzieją Miłością... i uczyć się wielkiej Pokory
Przed Panem Bogiem...
Tylko z Panem Bogiem... Nasza Droga...
Tak... jak pięknie napisałaś
Aby Polska... Nieba się trzymała...
Kontynuując myśl... powtórzę Piosenkę-przesłanie-Modlitwę
Którą Ty też często powtarzasz....
I dobrze... niech się powtarza... niech będzie śpiewana...
Często słuchana...
Serdecznie Cię Pozdrawiam...:)

http://youtu.be/3l_x6wYRmow

avatar użytkownika intix

8. Szanowny Panie Michale

Panie Michale...
Dziękuję...



Jan Kiliński prowadzi jeńców rosyjskich przez ulice Warszawy.
(Wojciech Kossak)


Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika gość z drogi

9. Droga Intix i Pelargonia :)

Wasze wierszem pisanie już jest blizej Nieba i tego sie trzymajmy
Wszystko co napisałyście,ZOSTAŁO zrozumiane od początku,do końca....:)
Jan Kiliński
w obrazie Kossaka,dzięki Panu Michałowi oglądanym,przypomina nam,że MOŻNA,że da się zwyciężyć zło
,że Nadzieja ,to nie puste słowo...
serdeczne pozdrowienia ....:)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

10. Droga intix

Kiedy przeczytałam Twoje refleksje o chodakach moje zdumienie było tak ogromne, że nie byłam w stanie komentować... Dlaczego - to wyjaśnię później...
Od razu chciałam zadać Ci to pytanie, ale wiem, że nie masz za wiele czasu na zastanawianie się i pisanie. Teraz jednak chcę zapytać: j a k pojawiła się u Ciebie myśl, żeby napisać o trepach, skórzanych trzewiczkach i Kilińskim, który "był szewcem, i oj, obronił Warszawę...."
Poczekam na odpowiedź, zwłaszcza, że - być może - przez najbliższe dni rzadko będę przy komputerze. Ale zależy mi na niej...
A poza tym:
"My wszyscy, my wszyscy,
oj, nie traćwa nadziei! oj, nie traćwa nadziei!
Bóg pobłogosławi, Ojczyznę nam zbawi... bis
Tam w górę, tam w górę spglądaj na Boga.
Większa miłość Jego niźli przemoc wroga ..."
Pozdrawiam serdecznie...

avatar użytkownika intix

11. Witaj Zofio...:)

...ZOSTAŁO zrozumiane od początku,do końca....:)
Jan Kiliński
w obrazie Kossaka,dzięki Panu Michałowi oglądanym,przypomina nam...

Dziękuję Ci... także za zrozumienie...
Choć przyznam, że ja ... nie wszystko w tej Twojej wypowiedzi zrozumiałam...
Bo... Obraz Kossaka, tu powyżej wstawiony... był moją odpowiedzią udzieloną Panu Michałowi...
Na uzupełnienie przez Pana Michała tematu, wstawiony w komentarzu, przez Pana Michała -  Jana Kilińskiego... Pomnik...

***
...MOŻNA,że da się zwyciężyć zło
,że Nadzieja ,to nie puste słowo...

Pięknie TO napisałaś... Tak... Nadzieja... Nadzieja ,to nie puste słowo...
Nadzieja... TO przede wszystkim Bóg...
Więc 3-majmy się... tak, jak Pelargonia pięknie napisała: ... jak najbliżej Nieba!

***
Pozdrawiam Cię Serdecznie i wszystkich Obecnych...











avatar użytkownika intix

12. @guantanamera

Witaj...
A tak zachęcałam do samodzielnegp myślenia...:)


Dziękuję za Twój komentarz...
Czytam go i czytam... przyglądam się mu i przyglądam...
I do takiej refleksji doszłam:
Twojej "inspirowokacji", o której było w poprzednich moich wpisach... wybacz, ale nie "kupuję"...:)
Prowokację... staram się zawsze omijać szerokim łukiem...
Na inspirację,  to też mi nie wygląda...
Więc krótką odpowiedź, adekwatną do tematu wpisu,  Ci dam...:

- Ja nie mam problemu z takimi myślami...
Może właśnie dlatego, że preferuję BUTY CAŁE SKÓRZANE...:))

Pozdrawiam...:)

avatar użytkownika gość z drogi

13. Droga Intix,a ja wracam do pięknej postaci Sławnego Szewca....

i za przypomnienie GO serdecznie dziękuję
JAN Kiliński ,to postać już zapominana...a szkoda...bo Polska,takimi ludżmi stała....
Myślę że Pana Jan Kiliński z dalekiej już Krainy jest Ci wdzięczny
za przypomnienie Jego Postaci
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

14. @guantanamera

:)
A  teraz... ponieważ bardzo Ci zależy...
Aby Cię zaspokoić...  jednak odpowiem  szerzej
Mimo, iż przy komputerze, jak piszesz, może Cię nie być...
Ja... kiedy rano Twój komentarz przeczytałam...
Wzięłam na dzisiaj wolne od innych zajęć...
I odpowiedź m.in. na Twoje wątpliwości i pytania, napisałam...
Czy je rozwieję, nie wiem...
Ale nie chcę ani Ciebie, ani Czytelników... w niepewności trzymać...
Pierwszy raz chyba to powiem... takie słowa... tyle słów...
I postaram się, nie powtarzać ich już...
O przeanalizowanie... tylko proszę...
Dlaczego... m.in., aby ...od dziecka już, wzuwać...BUTY CAŁE SKÓRZANE... głoszę...
Oraz w JAKI sposób do ... Jana Kilińskiego doszłam...
Powiem odważnie...
Bo nie czas na wszelkie "igraszki"...
Tym bardziej, że jest Adwent...


Guantanamero... wystąpiła  trochę podobna sytuacja, która >>>TU już miejsce miała... myślałam, że omówiona została...
Trudno mi to zrozumieć... choć prawo do tego, jak każdy, do własnego zdania masz...
Ale właściwie... w Swojej tu wypowiedzi, nie ujawniłaś go w pełni nam...
Poza...  OGROMNYM zdziwieniem i zaskoczeniem, jakie tu wyraziłaś...
Myślę też... dlaczego tak odczułaś... ?
Dlaczego też takie pytanie zadałaś...?
Bo przecież w tych moich powyżej zawartych refleksjach... już zawarta JEST odpowiedź cała...:)

Zawsze jestem sobą... w zachowaniu... w mówionym czy pisanym słowie...
Przed manipulacją przestrzegam  i wobec Innych też  jej nie stosuję...,
Zawsze staram się myśleć samodzielnie... i do tego samego nawołuję...
Ciągle to powtarzam, że piszę szczerze, co serce dyktuje...
I taka jest prawda... nie jest to gołosłowne...  więc NIC...  mnie  NIE BLOKUJE...
Nie jestem ideałem, ale staram się ze wszystkich sił...odejść DUCHEM od ZŁA  WSZELKIEGO...
Od ZŁA... na KAŻDEGO z Nas... czyhającego...
TO wszystko, teraz, odpowiadając na Twoje pytanie, jeszcze raz,  teraz napisałam...
Abyś łatwiej zrozumiała...
... j a k pojawiła się u  Ciebie (czyli u mnie)  myśl...

Mam WOLNĄ myśl... WOLNY umysł...
I tym, każdy mój wpis się charakteryzuje...
Dzięki Panu Bogu...
Mam też odrobinę  wiadomości z historii
Oraz współczesnego świata i Polski...
Przede wszystkim... mam bardzo szeroko otwarte swe serce
Na Pana Boga... na Ojczyznę, na Naród Polski...
Mam szeroko otwarte oczy
I widzę... patrze z bólem na TO, CO dzieje się wokół...
Ja nie myślę o Polsce... z doskoku...
Co kolejny raz w swojej wypowiedzi sugerujesz...
Widzisz... ja. nawet wtedy, gdy mnie ostatnio mniej widzicie...
To ja jestem sercem z Wami... Polską oddycham, Nią żyję...
W  KAŻDYM  temacie  BARDZO ...poważnie i uważnie... Polskę traktuję...
Każdą cząsteczką ciała i duszy Ją czuję...
Myślę o wszystkim..., każdego dnia... martwię się...
Modlę się... powierzam... zawierzam wszystko Panu Bogu...
Także Matce Bożej... Mateńce Przenajświętszej...
I przychodzi kiedyś moment... moment za momentem,
Że wylewa się ze mnie .... jak lawa płynie po wulkanu stoku...
Więc nie pytaj mnie, proszę... jak na to, czy tamto,
W tym czy w innym wpisie,  wpadłam...

Pozdrawiam


P.S. Dziękuję, że do "Chodzonego" z "Pana Tadeusza"...
"Krakowiaka Kościuszki" lub "Bartoszu, Bartoszu..." - jak kto woli...:)...dodałaś...
Pozwól proszę, warto chyba, aby pojawiła się tu pieśń cała:
Gdyby któś chciał  posłuchać, też jest możliwość taka >>>TU
Bartoszu, Bartoszu,
Oj nie traćwa nadziei,
Bóg pobłogosławi,
Ojczyznę nam zbawi.
Tam w górę, tam w górę,
Poglądaj do Boga,
Większa miłość Jego,
Niźli przemoc wroga.
Z maleńkiej iskierki
Wielki ogień bywa,
Oj pękną, choć twarde
Przemocy ogniwa!
Oj ostre! Oj ostre,
Ostre kosy nasze,
Wystarczą na krótkie
Moskiewskie pałasze.
Kiliński był szewcem,
Podburzył Warszawę,
Wyprawił Moskalom
Weselisko krwawe.
Nauczył Kościuszko
Pod Racławicami,
Jak siekierą, kosą
Rozprawiać z wrogami.
Bóg nam dał, Bóg nam dał,
Kraj wielki bogaty,
W nim Głowackich wiele
Brać ruskie armaty.
Wszystko wziął podły wróg
I wiarę nam kłóci,
Myśli, że nas duszą
Do siebie nawróci.
Nie chcemy Berlińskiej,
Petersburskiej wiary,
Bóg nam dopomoże,
Pobić króle, cary!


(Marceli Skałkowski)

avatar użytkownika guantanamera

15. Droga intix

Tym razem nie była to ani inspiracja ani inspirowokacja ani prowokacja, tylko zwykła ciekawość - j a k pojawiła się u Ciebie ta myśl o chodakach...
Otóż w moich myślach mn.w. pomiędzy 24 listopada a 1 grudnia wielokrotnie pojawiały się chodaki róznego roadzju. Ich obraz narzucał mi się natrętnie - z powodu pewnej niezbyt przyjemnej rozmowy, która dptyczyła kontrow ersji na temat zdejmowania butów gościach...
Minęło kilka dni, rozmowa razem z wyobrażonymi obrazami zaczęła odchodzić w niepamięć... A 1 grudnia, gdy weszłam na Blogmedia 24, to rzucił mi się w oczy najpierw tytuł, a potem fotografie ... Na jednym zdjęciu niemal dokładnie takie same chodakowe klapki, na drugim prawie takie same chodaki jak z moich perseweracji...
Pomyślałam: No, nie, to niemożliwe... Akurat ten asortyment, który z mojej pamięci i wyobraźni już prawie skutecznie wyparłam ... Taki temat... Taki zbieg okoliczności?!!
Uważałam, że nie powinnam zawracać Ci głowy tą sprawą, ale z drugiej strony owa koincydencja w czasie była tak zdumiewająca, że w końcu, sumitując się bardzo, zapytałam...
Taka jest geneza mojego pytania. Tym razem nie była to ani inspiracja ani inspirowokacja ani prowokacja, tylko zwykła ciekawość - j a k pojawiła się u Ciebie ta myśl o chodakach...
Pozdrawiam serdecznie :))

avatar użytkownika gość z drogi

16. serdeczne uśmiechy i pozdrowienia

dla OBU PAŃ
i Intix i Guantanamera...
mnie sie też tak "zdarza",jakieś przeżycie,doświadczenie i nagle zjawia sie obraz...niczym Znak :)
serdeczności i garść słonecznych promyków... :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

17. Dopiero niedawno

w notce @elig „Narodowcy, uważajcie – Nowy Ekran stoi na skraju bankructwa” znalazłam takie oto zdanie: "To zdaje się było to prawdziwe finansowanie, z którego wycofały się "trepy".
A potem gdzieś indziej (w związku z pochodzeniem sędziego Tulei):
"możliwe, że szary Polak dziedziczy po swoim prapradziadku-chłopie pańszczyźnianym całą masę obciążających matryc mentalnych, a córka milicjanta, czy syn PRL-owskiego trepa nie dostaje po rodzicach niczego?"
Zaczęłam się rozpytywać i okazało się, że to ksywa określonych kręgów... Nie znałam jej.
Ale to nie zmienia faktu, że w dniach poprzedzających Twój wpis nieustannie myślałam o trepach - prawie dokładnie takich, jak na ilustracjach ...
Pozdrawiam :)

avatar użytkownika gość z drogi

18. Nowy Ekran,no cóż mleko się rozlało

zastanawia mnie jak ludzie dają sie tak łatwo nabierać...czy to zapotrzebowanie na "wadzę"
bycie na świeczniku,czy zachłaność na klikalność ?
Trzecia droga,marzenia o zdobyciu wadzy...i te "korzenie" rodem z WSI i nie tylko...
ale sie posypało...nawet sznurówek z trepów nie ma gdzie szukać...
naiwność,czy cóś innego ?
pozdrawiam nocna porą...bez oparów wojska ludowego i razwiedki :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

19. @guantanamera

...Zaczęłam się rozpytywać i okazało się, że to ksywa określonych kręgów...

Prawdę mówiąc... kiedy mysli w temacie wpisu zapisywałam...
Tylko do tych kregów, o których piszesz...  myśli nie ograniczałam...
Gdybym miała przedstawić to obrazem... wyobraź sobie proszę,
Kiedy rzucasz kamyk na wodę... powstają kręgi na wodzie...
One się rozchodzą... poszerzają...
Coraz większy zasięg mają...
Nadzieja... bo w pewnym momencie... ZNIKAJĄ...:)
Poza tym... rozpatrując temat wpisu tylko w odniesieniu do pewnych kręgów... trochę zawężamy...
Tu zawarte też jest inne... wracając do wody...:) ...> głębsze...:) ....przesłanie...
Kilka przesłań...
I jak zawsze... pozostawiam do samodzielnego myślenia... do rozważań...:)
***
...w dniach poprzedzających Twój wpis nieustannie myślałam o trepach - prawie dokładnie takich, jak na ilustracjach ...

Trochę to dziwne... ponieważ ja pomyślałam o tym aby wstawić obraz, tuż przed publikacją notki... i powiem Ci, że znalezienie odpowiedniego obrazu wcale nie było takie proste...
Kiedy już znalazłam, miałam z kolei problem z pobraniem obrazu, ponieważ trepki przesuwały się... i wtedy poprosiłam o pomoc Natenczasa... On mi bardzo pomógł, dlatego też moją wdzięczność dla Niego pozwoliłam sobie tu wyrazić...
Teraz ja myślę... czy Twój powrót do tego wpisu, za co dziękuję... to przypadek...?
Czy chciałaś, może nawet nieświadomie... (poza kręgami), przypomnieć i zwrócić uwagę na to, że każdego dnia jakieś obuwie wzuwamy... i zgodnie z tym co napisałam w treści notki, ważne jest to... w jakim obuwiu chodzimy...
...But, cały ze skóry,  ze stopą człowieka „pracuje”…
A stopa robi przecież to, co głowa nakazuje…
Gdy człowiek siedzi, stoi, idzie… czy maszeruje…
Tu odsłoniłam jedno z przesłań, zawartych w temacie wpisu... więcej już nie będę odkrywała... zgodnie z tym co napisałam... do ew. samodzielnych rozważań...
Pozdrawiam...:)




avatar użytkownika intix

20. Witaj Zofio...:)

...ale sie posypało...nawet sznurówek z trepów nie ma gdzie szukać...

***
Pozdrawiam Cię serdecznie...:)


avatar użytkownika guantanamera

21. @ intix

Wiesz, tak sobie pomyślałam, że jeśli chodzi o obuwie, to tak naprawdę jest obojętne jakie obuwie wzuwamy - pod warunkiem, są to sandały:)... I to jedna para...

Kiedy rzucasz kamyk na wodę... powstają kręgi na wodzie...
One się rozchodzą... poszerzają...
Coraz większy zasięg mają...
Nadzieja... bo w pewnym momencie... ZNIKAJĄ...:)

Ta refleksja o "kręgach" i kręgach - po prostu cudna! :)

A sprawę trepów przypomniały mi wpisy, które zacytowałam, ale także narzucające się kilkakrotnie słowo: "powołanie" ...
Pozdrawiam.

avatar użytkownika intix

22. @guantanamera

... jeśli chodzi o obuwie, to tak naprawdę jest obojętne jakie obuwie wzuwamy...

Wydaje się być ważnym...
takie, aby zgodnie z naszym Sercem i głową...
nie utrudniały poruszać stopą...
***
...pod warunkiem, są to sandały:)...

...zgodnie z naszym >>> Sercem i głową...

***
Ta moja refleksja o kręgach, wyodrębniona z wypowiedzi, w której mi się nasunęła... co powyżej zrobiłaś... może mieć wiele interpretacji w zależności od kontekstu innej myśli, wypowiedzi...
W odniesieniu np. do Ewangelii...
Trzeba rzucać na głębię "Kamyk" za "Kamykiem"
Aby wciąż nowe kręgi powstawały i coraz większy zasięg miały...
Trzeba dbać... aby łączyły się... i NIE znikały...
To jest nasze... POWOŁANIE ...
To jest nasza droga, którą trzeba iść...
Jak... Nić Ariadny...
Która prowadzi do wyjścia
Gdy... zakleszcza się Świat… w labiryntu
Matni…?

Pozdrawiam...


avatar użytkownika guantanamera

23. @intix

To jest nasza droga, którą trzeba iść...

Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!» ( Mk, 6, 7-9)
Oraz: Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: "Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. (Mt 10,5-10).
Wywnioskowałam, że u św. Mateusza chodzi o to, by nie zabierać zapasowej pary sandałów...:)