List do abp. Józefa Michalika Przewodniczącego KEP w sprawie Orędzia do Narodów Rosji i Polski
Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Józef Michalik
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 6
01-015 Warszawa
skep1@episkopat.pl
Wasza Ekscelencjo,
Czcigodny Księże Arcybiskupie,
my, wierni Kościoła Katolickiego w Polsce, z niepokojem przyjęliśmy informację, ze podczas wizyty Cyryla I w Polsce ma dojść do podpisania Orędzia do Narodów Rosji i Polski – wspólnego dokumentu Rosyjskiej Cerkwi i Episkopatu Polski, nad którym prace trwały od ponad dwóch lat, a o którym wierni nie byli informowani przez swoich Biskupów.
Kościół Katolicki w Polsce był od wieków miejscem, gdzie wierni gromadzili się pod opiekę Maryji Królowej Polski, szukając wsparcia u swoich Pasterzy w momentach zagrożenia dla wiary i państwowości Polski.
I przez wieki znajdowali Pasterzy, którzy potrafili ich przeprowadzić w modlitwie i Opiece Boskiej przez wszystkie zakręty historii.
W Wielką Niedzielę abp Józef Michalik w orędziu wielkanocnym powiedział, że "zmartwychwstanie Chrystusa ma wielkie przesłanie do nas: Nie poddawajmy się!". Ktoś kto zagarnia historię, przeszłość już sięga ręka po przyszłość, działa na szkodę.
To jest siła narodu naszego. Trzeba umieć słuchać narodu. Bolesne jest to, że niejednokrotnie rządzący nie chcą tego narodu słuchać w różnych sytuacjach ."
Odwołując się do słów Waszej Ekscelencji, naszego Pasterza, prosimy o wysłuchanie naszej opinii i wycofanie się z podpisania tego niebezpiecznego dla przyszłości Polski wspólnego orędzia.
Bolejemy nad tym, że ponad dwa lata od śmierci polskiej elity, Episkopat Polski nie odważył się powiedzieć Polakom, że obecna władza ukrywa prawdę o tragedii smoleńskiej i w pakcie z Putinem pozbawia nas resztek godności i suwerenności. Przeciwnie, od dawna zauważamy szereg niepokojących sygnałów płynących od naszych duszpasterzy.
Nigdy nie usłyszeliśmy apelu o rzetelne wyjaśnienie przyczyn tragedii ani głosu w obronie tych, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi. Nie powiedziano Polakom, kto ponosi moralną odpowiedzialność za wzniecanie kampanii nienawiści i nie wskazano winnych niszczenia naszej państwowości.
Gdy na Krakowskim Przedmieściu bito i lżono obrońców krzyża, a człowiek wybrany prezydentem rozpętał wojnę z symbolem chrześcijaństwa - w stanowisku Episkopatu z dnia 12 sierpnia 2010 r. napisano: „Modlącym się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu zwracamy uwagę, że w zaistniałej sytuacji stają się, mimo swej najlepszej woli, politycznym punktem przetargowym stron konfliktu”, a z ust najwyższych przedstawicieli Kościoła usłyszeliśmy o „fanatycznej sekcie broniącej krzyża” i „bezrozumnych zwierzętach”.
Zaledwie tydzień po tragedii, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski. bp Stanisław Budzik wyraził nadzieję, „że wspólne przeżywanie katastrofy, jaka wydarzyła się pod Smoleńskiem będzie nowym otwarciem, kamieniem milowym na drodze porozumienia i pojednania polsko-rosyjskiego” i przypomniał, że hierarchowie polskiego Kościoła „zinterpretowali tragiczne wydarzenia pod Smoleńskiem jako okazję do pogłębienia dialogu polsko-rosyjskiego”.
Głos ten Polacy usłyszeli wówczas, gdy rosyjscy żołdacy niszczyli wrak samolotu, zacierali ślady po smoleńskiej tragedii i kłamliwie oskarżali polskich pilotów o spowodowanie katastrofy. Brzmiał tym bardziej obłudnie, że władze Rosji nie tylko „wspólnie przeżywały” śmierć naszej elity, ale zaprzeczały też odpowiedzialności za katyńskie ludobójstwo i wespół z rosyjską Cerkwią zawłaszczały miejsce kaźni polskich oficerów, stawiając na terenie Zespołu Memorialnego w Lesie Katyńskim Cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa. Inicjatorem tej budowy był Cyryl I, a jej wykonanie sfinansował koncern Rosnieft, zarządzany przez ludzi KGB.
Symbolem wspólnych dążeń do zadekretowania „pojednania” z Rosją, była także decyzja władz Archidiecezji Warszawskiej o ulokowaniu w biurowcu należącym do Archidiecezji siedziby Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Ta rządowa instytucja została powołana natychmiast po tragedii smoleńskiej i na wzór komunistycznego TPPR –u, ma zajmować się „ratyfikację polsko-rosyjskiego dialogu i porozumienia”.
W trakcie pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu, kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że „przed blisko półwieczem biskupi polscy wykonali prawdziwie proroczy krok w kierunku Niemców, mówiąc do nich w imieniu narodu polskiego: ,,Wybaczamy i prosimy o wybaczenie!“ i dodał: „Musimy dorastać do wypowiedzenia tych samych słów wobec braci Rosjan.” „Orędzie skierowane do narodów Polski i Rosji będzie odpowiednikiem tego, co się stało w relacjach polsko-niemieckich w 1965 roku” stwierdził ks. Henryk Paprocki, rzecznik Kościoła prawosławnego w Polsce.
W naszym mniemaniu Orędzie do Narodów Rosji i Polski, będące zwieńczeniem wielu niebezpiecznych sygnałów płynących z ostatnich miesięcy, nie może być porównywane z listem do biskupów niemieckich z 1965 r. Próba narzucenia takiej interpretacji każe przypuszczać, że mamy do czynienia z aktem historycznego fałszerstwa, którego konsekwencje mogą być wręcz nieobliczalne i trwale zaważyć na przyszłości Polski i polskiego Kościoła.
Dość przypomnieć, że List biskupów polskich do niemieckich został poprzedzony autentycznym procesem pojednania i był odpowiedzią polskich hierarchów na wieloletnie starania strony niemieckiej. Wyprzedziły go działania kościołów niemieckich, w tym Kościoła ewangelickiego, który w swym memorandum z 1 października 1965 r. wzywał do zaakceptowania granic na Odrze i Nysie oraz do podjęcia dzieła pojednania Niemców ze wschodnimi sąsiadami. Wcześniejszym gestem intelektualistów ewangelickich było tzw. memorandum z Tybingi - przedstawione deputowanym Bundestagu w roku 1961, nawołujące zachodnioniemieckich polityków do odejścia od idei rewizji granic. Okazją do podjęcia procesu pojednania był przede wszystkim Sobór Watykański II, dając możliwość bezpośredniego spotkania przedstawicieli Episkopatów obu krajów.
Poprzedziły go wspólne wystąpienia w sprawie beatyfikacji franciszkanina — męczennika Auschwitz — o. Maksymiliana Kolbe czy pielgrzymki niemieckich chrześcijan do miejsc zbrodni hitlerowskich w Polsce. Słowa „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” – podpisane m.in. przez kardynała Stefana Wyszyńskiego i biskupa Karola Wojtyłę – były nie tylko aktem mądrości politycznej ówczesnych hierarchów Kościoła, ale wypływały z głębokiego przeświadczenia, że istnieją rzeczywiste warunki pojednania „w tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu”.
Jeśli ówczesne władze komunistyczne zareagowały z wściekłością na orędzie polskich biskupów – to również dlatego, że było ono wyrazem ewangelicznej i chrześcijańskiej postawy.
Każdy, kto zna stan dzisiejszych stosunków polsko-rosyjskich, musi wiedzieć, że nie spełniają one żadnego z warunków koniecznych do prawdziwego pojednania. W wymiarze politycznym, historycznym czy religijnym - nie sposób nawet wskazać wydarzenia na miarę inicjacji takiego procesu. Również Rosyjska Cerkiew Prawosławna jest daleka od budowania relacji opartych na prawdzie, a wobec reżimu kremlowskiego spełnia dziś rolę stronnika i wasala.
Symbolem obecnych relacji może być wypowiedź patriarchy Cyryla, który 4 listopada ubiegłego roku, w ustanowione przez Putina święto Jedności Narodowej, porównał wypędzenie Polaków z Moskwy w roku 1612 do zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w 1945 roku.
Sam sygnatariusz orędzia, Cyryl I patriarcha Moskwy i Wszechrusi , Władimir Michajłowicz Gundiajew jest współpracownikiem KGB o pseudonimie „Michajłow".
Są to fakty znane wiernym Kościoła w Polsce, jak również fakt że Patriarcha, uważany w Rosji za członka ekipy Putina w przeszłości zajmował się m.in. obrotem wyrobami tytoniowymi, wwożonymi do Rosji bez cła i składowanymi w Monasterze Daniłowskim oraz handlem ropą naftową, czerpiąc z tych nielegalnych procederów milionowe zyski.
Na czym zatem miałoby opierać się owo „pojednanie’ między kościołami i narodami – jeśli nadal nie ma rachunku krzywd, poczucia winy ani woli poprawy? Jaki akt „wybaczenia” chcą nam przygotować polscy hierarchowie, gdy ukryto prawdę o przyczynach tragedii smoleńskiej, a Prawosławna Cerkiew wspiera człowieka odpowiedzialnego za śmierć naszych rodaków?
Czy polski Episkopat zapomniał już słów Jana Pawła II, że ,,pojednanie nie może być mniej głębokie niż sam rozłam“ i nie pamięta o hańbie pozorów pojednania?
Nie mamy wątpliwości, że wspólne orędzie hierarchów polskich i rosyjskich stanowi integralny element fałszywego procesu „pojednania” - narzuconego Polakom od dnia tragedii smoleńskiej i w sposób bezpośredni wpisuje się w plan uczynienia z naszego kraju rosyjskiego dominium. Jest inicjatywą, którą należy oceniać w perspektywie celów politycznych wyznaczonych przez grupę rządzącą.
Podpisując to orędzie, biskupi mogą być pewni przychylnej reakcji władzy, która spróbuje je wpisać we własną politykę.
Ale co się stanie z owcami powierzonymi Pasterzom, wiernymi którzy poczują się oszukani i opuszczeni?
W 1993 roku papież Jan Paweł II powiedział:
„Antychryst jest wśród nas. Nie możemy przymykać oczu na to, co nas otacza. Musimy nazwać po imieniu złego. Nie możemy przeoczyć faktu, że wraz z kulturą miłości i życia na świecie rozpowszechnia się inna cywilizacja, cywilizacja śmierci, będąca bezpośrednim dziełem szatana i stanowiąca jeden z przejawów zbliżającej się Apokalipsy.“
Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:33-37).
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, zatroskani o dobro Kościoła katolickiego w Polsce apelujemy o niepodpisywanie orędzia polsko-rosyjskiego. Jesteśmy przekonani o jego szkodliwości dla przyszłości Kościoła w Polsce, jak i dla przyszłości naszej Ojczyzny. Nadszedł moment, gdy na drodze fałszywego pojednania powinniśmy powiedzieć „Non possumus!”
W imieniu
katolickiego laikatu, świeckich prawdziwie zaangażowanych, zatroskanych o obecność wiary, Ewangelii, Chrystusa pośrodku nas i o przyszłość naszej Ojczyzny, zgromadzonych wokół portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
- Redakcja BM24 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
290 komentarzy
1. List wysłany
prosimy o propagowanie jego treści na innych portalach i zachęcania tych, którzy się zgadzają z treścią listu, o podpisywanie we własnym imieniu i wysyłanie na adres
Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Józef Michalik
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 6
01-015 Warszawa
skep1@episkopat.pl
Redakcja Blogmedia24.pl
2. Dziękuję...
Mam pytanie...
Czy można ten list posłać w tej formie w jakiej jest, z listem przewodnim, informującum, że taki list został wysłany zbiorowo przez Redakcję Blogmedia24.pl, pod który składam także osobiście swój podpis...?
Czy powinno się zmienić na liczbę pojedynczą, podpisać i wysłać...?
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
3. @Maryla
Zapomniałam....
Można było podać wiadomość o tym, że nasz niepokój znalazł wyraz w dyskusji podjętej pod artykułem p. Aleksandra Ściosa. I poprosić o przeczytanie. Dlaczego nie? Może ks. abp podejmie z nmi rozmowę - to wtedy można to przekazać.
4. @intix
to jest wzór, każdy wysyłający indywidualnie zmienia na liczbę pojedynczą, podpisuje i wysyła we własnym imieniu. Każdy może wysłac inny list, nie musi wzorowac się na wypracowanym przez nas tekście.
SYGNATARIUSZE "POJEDNANIA" NA TRUMNACH SMOLEŃSKICH Z CZERSKIEJ I OKOLIC
Więcej... http://wyborcza.pl/0,0.html#ixzz0n3GB3TrU
Jerzy Antczak, reżyser
Jerzy Baczyński, redaktor naczelny "Polityki"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Kilka adresów, gdzie list powinien trafić "do wiadomości":
newsroom@pap.pl
marcin.przeciszewski@ekai.pl
ekai@ekai.pl
sekretariat@tv-trwam.pl
serwis@gosc.pl
webmaster@niedziela.pl
kontakt@poloniachristiana.pl
6. @guantanamera
List jest opublikowany na portalu. Znając dociekliwość Sekretarza KEP, mam nadzieję, że się pofatyguje sprawdzić u źródła.
Treść ustaliliśmy wspólnie, w dyskusji nad problemem opisanym w tekście p.Aleksandra Ściosa.
Wystarczy skorzystać z przeglądarki :)
JAK KAMIEŃ NAGROBNY
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @kazef
dziękuję, dodam do listy wysyłkowej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. @Maryla
Dziękuję...
W moim przypadku będzie tylko zmiana na 1 os. liczby pojedynczej...
Wysyłajmy i...
Módlmy się...
***
Mnie też się o czym teraz przypomniało...
Można było dodać zdanie, że przez cały okres pontyfikatu, mimo usilnych starań, Jan Paweł II nie został przyjęty w Rosji...
***
Spokojnej Nocy Wszystkim...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
9. @
kwity ich w tyłki uwierają, i tyle.
Ewaryst Fedorowicz
10. @Ewaryst Fedorowicz
o tym w dyskusji pod tekstem A.Ś.
list rozesłany , czekamy na ewentualną reakcję abp. Michalika i odzew innych środowisk prawicowych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Co czwarty Polak wierzy, ze
Co czwarty Polak wierzy, ze katastrofa smoleńska była zamachem
połowa respondentów CBOS ocenia, że rząd nie zrobił wszystkiego, by
wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej; ponad dwie trzecie uważa, że
Rosjanie nie ujawniają wszystkiego; co czwarty wierzy, że mógł to być
zamach. czytaj więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Czego Rosjanie mogą nauczyć
Czego Rosjanie mogą nauczyć urzędników PKW? Czy następnym krokiem będą wspólne wybory? - zastanawia się prof. Andrzej Nowak
Prof. Andrzej Nowak: Coraz częściej mamy do czynienia z przykładami
polityczno – ustrojowej konwergencji pomiędzy Rzeczpospolitą Donalda
Tuska, a Federacją Rosyjską Władimira Putina
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. A. Ścios w odpowiedzi p. Chojeckiemu na swoim blogu:
Obawiam się, że jest jeszcze gorzej, bo nie tylko ta informacja nie wywołała żadnej reakcji w "prawicowej" blogosferze, ale większość z owych "prawicowych" portali zignorowała List do abp. Józefa Michalika Przewodniczącego KEP w sprawie Orędzia do Narodów Rosji i Polski, przygotowany przez Stowarzyszenie Blogmedia24.pl. Choć został przesłany do większości z tych portali, jednie Solidarni2010 zamieścili tekst Listu.
Dowodzi to przede istnienia ogromnej nieświadomości w kwestii zagrożeń, jakie niesie akt wspólnego orędzia Cerkwi i Episkopatu, ale też sugeruje, że większość tych środowisk kieruje się względami koniunkturalnymi i okazuje obawę przed rzeczową krytyką działań hierarchów.
Nie chcę podejrzewać, że w grę wchodzą jeszcze niższe intencje, a sprawy polskie są traktowane instrumentalnie.
14. List jest też na stronie wpolityce.pl:
http://wpolityce.pl/artykuly/31101-z-niepokojem-przyjelismy-informacje-z...
15. Marylu
to bylo bardzo wazne dzialanie. Moze nawet najwazniejsze z dotychczasowych.
Spotkalem tekst listu na baaardzo duzym portalu' "W Polityce.Pl", gdzie zajmuje sie gonieniem bydla. Jakis buc napisal zaraz, ze w naszym Stowarzyszeniu sa tylko trzy osoby. Odpisalem wiec: "Sprawdzilem. Klamiesz. Kiedy odszczekasz?".
Serdecznosci.
16. Tymczasowy
;) czytałam. I nawet wiem, kto to napisał, ale dostał takie lanie, że dobrze mu tak.
Typowe - pierwszy komentarz, który ma przekierować uwagę komentujących od meritum sprawy i zdyskontować Autora.
Niżej jest jeszce lepsza gadzina, co pisze, że jestem jak Joanna Senyszyn :)))
To jest Matrix i wciąz te same osoby skaczące z portalu na portal.
Nic to, sprawa jest bardzo ważna i dostrzegł jej wagę redaktor decydujący o zamieszczaniu listów.
Mam nadzieje, że dzieki tej publikacji sprawa sie ruszy, a Pasterze w Episkopacie przemyślą, w co Ich wpakowała agentura rodem z Gazety Wyborczej i TVN24 - AKCJA spasiba putin!!!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. @Maryla
Kiedyś była gdzieś w internecie dyskusja na jakiś temat, nie pamiętam o co szlo. No i ktoś zacytował komentarz z Blogmedia 24, potem ktoś coś jeszcze i wtedy jakiś trzeci się odezwał: - Dajcie spokój z tymi cytatami, przecież Blogmedia 24 to sekta!
SEKTA :)))
Znasz to?
Pozdrawiam serdecznie.
18. @guantanamera
;) znam. Nawet Pani elig jest o tym święcie przekonana, choc u nas publikuje .
Ale nie czyta :)
Za to pasjami czyta blogi celebrytów z S24 .
A to tam powstał ten slang, żeby przykryć najwiekszą aferę "niezleżnego forum publicystów".
Musiało minąć troche czasu, musiał odejść p. Aleksander Scios, zeby piszacy tam pokręcili się niepewnie, ale znów wszystko wróci do stanu , jaki sobie życzą właściciele portalu.
Miałkie teksty, nabzdyczeni celebryci i promowanie "trzeciej nogi" w obojętnie jakich majtkach.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. To jest siła narodu naszego.
To jest siła narodu naszego. Trzeba umieć słuchać narodu. Bolesne jest
to, że niejednokrotnie rządzący nie chcą tego narodu słuchać w różnych
sytuacjach .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Popieram w pełni
argumenty nakazujące daleko posuniętą powściągliwość w kontaktach z cerkwią rosyjską podane w artykule A. Ściosa i treść listu do abpa Józefa Michalika.
Pozdrawiam -
hrabia Pim de Pim
21. @Maryla
A wracając do listu. Musimy sobie zdawać sprawę, że jednak to jest nowość - taka inicjatywa... Trochę z marszu podjęta, ale moim zdaniem bardzo potrzebna. Ja mam na uwadze dobro księdza Arcybiskupa Józefa Michalika. Jest On dla mnie autorytetem, cenię Go i do tej pory się na Nim nie zawiodłam. Jest wręcz niebezpieczne dla Niego podpisywać to Orędzie razem kimś, kto truł ludzi nielegalnie sprowadzanymi wyrobami tytoniowymi, trzymanymi w Monasterze jak w magazynie. To się chyba nazywa wtopa - dobrze mówię? A prawie na pewno - zasadzka.
22. Jak tylko przeczytałam
o zamiarze "pojednania" się naszych Narodów obleciał mnie syberyjski mróz po plecach bo:
primo: głupote episkopatu należy wykluczyc
secondo:czas w jakm żyjemy
tertio:skutki?
odpowiem sobie sama - macki ruskiej agentury sięgają głębiej niż myślę,
Episkopat musi przecież wiedzieć ,ze żadnego pojednania na gruncie klamstwa katyńskiego i smoleńskiego nie da sie zbudować (jeśli jednak taka próba nastąpi , to beze mnie i jak myslę innych patriotów)
w sumie jestem przerazona, ale wiem,że nie jestem sama.
Figa
23. Blagam
Ksieze Arcybiskupie prosze nie podpisywac.
Pan A.Scios ma racje.
Z wyrazami szacunku.
Adam zza morza
24. @Figa
A może teorię FYMa? Jeszcze kilka miesięcy pokoju bez najazdu - za Orędzie... Rzeczywiście ciarki syberyjskie...
25. Wywiad z prof. Andrzejem Nowakiem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Minister kultury nie wie
Minister kultury nie wie kiedy ruszy budowa…
roku stoją pod znakiem zapytania – uważa minister kultury Bogdan
Zdrojewski. Jednak sama lokalizacja ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Przypomina mi
Koziolka Matolka. Skad sie tacy biora w polskim zyciu publicznym? Na gwizdniecie z ulicy zebralbym lepszych i mlodszych.
28. Uciekają z marionetkowej
Uciekają z marionetkowej przybudówki Kremla
Trwa exodus z Rady ds. rozwoju społeczeństwa
obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej. O
swoim odejściu z tej struktury we wtorek poinformowali jej kolejni
członkowie: Igor Jurgens, Walentin Gefter i Borys Pustyncew.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Pojednanie w rękach Rosjan
http://gosc.pl/doc/1182447.Pojednanie-w-rekach-Rosjan
Bogumił Łoziński
Starcia chuliganów z Polski i Rosji uświadamiają nam, że rany z historii obu narodów nie zabliźniły się, jednak pojednanie zależy przede wszystkim od Rosjan. (.....)
Jednak problemu burd polskich i rosyjskich chuliganów nie da się sprowadzić do bandyckich zachowań. Liczne drużyny narodowe rywalizują w mistrzostwach, a jednak między nimi nie dochodzi do starć, a przynajmniej nie na taką skalę i nie wywołują one politycznych reakcji przywódców państw. Trzeba jasno powiedzieć, że pożywką dla tych burd są kwestie historyczno-polityczne. Zwolennicy politycznej poprawności w stosunkach z Rosją, uważają, że wszystkiemu są winni Polacy, bowiem ponoć jesteśmy rusofobiami, chcemy odwetu za historyczne krzywdy doznane ze strony Rosjan, a tak w ogóle to winny jest PiS, który obwinia za katastrofę smoleńską Rosjan. Przykładem takiego myślenia jest wywiad, jakiego udzielił pisarz Janusz Głowacki dzisiejszej Gazecie Wyborczej. W takim rozumowaniu pomija się kompletnie postawę samych Rosjan, którzy na tle „krwiożerczych Polaków”, jawią się jako niewinne owieczki, które zawsze chciały dobra swojego zachodniego sąsiada, a ten nie jest w stanie tego docenić. Nie doceniamy, że dla naszego dobra rozebrali Polskę w XVIII wieku, a przez cały następny wysłali tysiące Polaków na śmierć na Syberii, że wraz z Hitlerem najechali Polskę w 1939 r. i zamordowali naszych oficerów w Katyniu, że „wyzwalali” Polskę, często zachowując się gorzej niż dotychczasowi okupanci, a potem przez pół wieku byliśmy pod ich protektoratem. Nie doceniamy też tego, że podawali błędne dane pilotom prezydenckiego tupolewa, a potem nakłamali w raporcie MAK, zrzucając całą winę za tragedię na Polaków. Zwolennik „polityki miłości” powie, że wymieniając te wydarzenia, daję przykład polskiej rusofobii. Tyle, że takie są fakty, którym nikt nie zaprzeczy. Gdyby na listę rusofobów wpisywać każdego, kto przypomina o krzywdach, jakie ze strony Rosjan doznali Polacy, trzeba by na niej umieścić także Andrzeja Wajdę z filmem „Katyń” czy Wojciecha Smarzowskiego z „Różą”, bo do tego prowadzi poprawność polityczna wyznawców polityki miłości wobec Rosjan.
Tymczasem amnezja nie jest żadnym rozwiązaniem problemu bolesnych ran z przeszłości. W procesie pojednania konieczna jest próba ustalenia prawdy i zaakceptowania jej przez obie strony, nawet gdyby była ona dla obu stron bolesna. W stosunkach z innymi narodami, np. Niemcami czy Żydami, Polacy pokazali wielką otwartość na stanięcie w prawdzie wobec trudnych momentów we wzajemnych relacjach. Jestem przekonany, że także jesteśmy gotowi stanąć w prawdzie wobec Rosjan. Problem polega na czym innym: czy Rosjanie są na to gotowi. W moim przekonaniu wciąż nie, a naszą „politykę miłości” odbierają jako słabość, którą wykorzystują do wywoływania następnych konfliktów. Dlatego klucz do prawdziwego pojednania leży w rękach Rosjan. Niestety jak na razie (poza pojedynczymi intelektualistami) nie tylko nie są gotowi, ale wręcz w ogóle nie są zainteresowani zmierzeniem się z trudnymi momentami ze swojej przeszłości, nie mówiąc o wzięciu na siebie jakiejkolwiek odpowiedzialności. A bez spełnienia tego warunku przez obie strony, o prawdziwym pojednaniu, a nie „zadekretowanej miłości” na potrzeby propagandy, nie może być mowy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. "Zaproszeni do Moskwy"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. @redakcja, marylu
Dziękuję za tą inicjatywę. Ja ze swojej strony - jako, ze przebywam obecnie we Włocławku - swoimi kanałami przekażę list do Biskupa Ordynariusza Diecezji Włocławskiej Wiesława Meringa. Może warto byłoby go właśnie przesłać do wszystkich biskupów w Polsce?
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
32. Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej.
ISP: 36 proc. Rosjan darzy Polaków sympatią; 13 proc - niechęcią
36
proc. Rosjan deklaruje sympatię wobec Polaków, niechęć wyraża 13 proc.,
51 proc. nie czuje ani sympatii, ani niechęci - wynika z badania
Instytutu Spraw Publicznych, zrealizowanego we współpracy z Fundacją
Współpracy Polsko-Niemieckiej. .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. inna witryna inny tytuł wybity
41 proc. Rosjan uważa, że Polska "powinna czuć się winna" wobec ich kraju. Za co?
36 proc. Rosjan deklaruje sympatię wobec Polaków,
niechęć wyraża 13 proc., 51 proc. nie czuje ani sympatii, ani niechęci -
wynika z badania Instytutu Spraw Publicznych, zrealizowanego we
współpracy z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Przyjaźń czy zbliżenie nie
Przyjaźń czy zbliżenie nie może być wynikiem porozumień
międzypaństwowych, tego typu procesy muszą dotyczyć ludzi i wymagają
czasu. Nie da się tego przyspieszyć - ocenia współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych Adam Daniel Rotfeld.
Rotfeld uczestniczył w środowej prezentacji wyników sondażu Ludzie - historia - polityka. Polska i Niemcy w oczach Rosjan.
Wynika z niego, że obraz Polski i Polaków w Rosji jest neutralny bądź
umiarkowanie pozytywny, a negatywne opinie formułuje wyraźna mniejszość
badanych. Jednocześnie rosyjski wizerunek Niemiec i Niemców jest
zdecydowanie lepszy niż wizerunek Polski i Polaków.
- Polsko-rosyjskie oceny często dotyczą tego, co było, a nie tego,
co jest. Wyniki badania nie są dla mnie zaskoczeniem. Zastanawiam się,
dlaczego w Rosji Niemcy są lepiej postrzegane. Wydawałoby się, że tak
nie powinno być, bo to Niemcy napadły na Rosję podczas wojny. (...)
Rozmawiałem dzisiaj o tym z Henrym Kissingerem i on ocenił, że jest coś
mistycznego w relacjach niemiecko-rosyjskich. Niemcy postrzegają Rosję
jako pewien obszar, którego nie da się do końca racjonalnie wytłumaczyć,
ale który stanowi pewien element przyciągania, i w Rosji jest podobnie - powiedział Rotfeld.
Odnosząc się do głosu obecnej na spotkaniu ekspertki z
Rosyjskiej Akademii Nauki, która jako przykład przyciągania
rosyjsko-niemieckiego podała porozumienie z Rapallo zaznaczył, że akurat
ono urosło u nas do rangi pewnego symbolu tego, co Polsce grozi. Dwa
mocarstwa, które dokonały rozbiorów Polski 123 lata wcześniej, zawarły
niepisane porozumienie, które funkcjonowało praktycznie do 1941 r. Pani
mówi, że w Rosji nikt nie przyjmie, że Polska nie była wyzwolona przez
Armię Czerwoną. Ja bym powiedział, że Polacy zostali ocaleni, ale nie
wyzwoleni. I to nie tylko dlatego, że - cytując Sandora Maraia - nie
mógł przynieść wyzwolenia żołnierz, który sam nie był wolny. Naród
polski został ocalony przed hitlerowską zagładą, ale ustrój został nam
potem narzucony, bo Polska miała inną koncepcję - zaznaczył współprzewodniczący.
Jak przypomniał, 17 września 1939 r. do Polski wkroczyły wojska
sowieckie, zajmując i okupując 40 proc. terytorium kraju. A nasza
sytuacja różniła się od innych państw późniejszego bloku wschodniego. Węgry,
Bułgaria czy Rumunia to były państwa osi hitlerowskiej, Słowacja miała
rząd faszystowski, a Czechy nie miały ani powstania, ani wielkiego ruchu
oporu. A w Polsce ruch oporu był w rzeczywistości podziemnym państwem,
obejmującym wszystkie frakcje polityczne - zaakcentował.
Wspominał, że kiedy został szefem MSZ za kluczowe uznał ułożenie stosunków z Berlinem i Moskwą. Chciałem,
by stosunki Warszawy z Moskwą i Berlinem były równie dobre jak stosunki
między Berlinem a Moskwą. To się nie udało. Jednak w historii relacji
polsko-rosyjskich nigdy nie było tak dobrych stosunków, jakie mamy od 20
lat. Przyjaźń nie może jednak być wynikiem porozumień
międzypaństwowych, tego typu procesy muszą dotyczyć ludzi i ten sondaż
pokazuje, jak olbrzymi jest tu obszar do zagospodarowania - powiedział Rotfeld.
Opowiadając o uczestnictwie premiera Putina w obchodach wybuchu II
wojny w 2009 r., uznał to za ważne wydarzenie, ponieważ dzięki temu miliony Rosjan dowiedziały się, że II wojna nie wybuchła 22 czerwca 1941 r.. Putin
mówił, że jeżeli mogły się porozumieć tak duże kraje jak Rosja i
Niemcy, to Polska i Rosja też się porozumieją. Ale tego samego dnia w
Rosji występowali różni szefowie wywiadu i kontrwywiadu, a słuchacz mógł
odnieść wrażenie, że to Polska napadła na Niemcy, a głównym agentem
niemieckim był polski szef MSZ Beck, który przecież jako pierwszy na
żądania Hitlera powiedział +nie+. A wiedział, że Polska jest słaba i
przegra tę wojnę, chyba że otrzyma wsparcie ze Wschodu. A jak wiemy
otrzymaliśmy coś zupełnie innego - mówił.
W jego ocenie, ten bagaż psychologiczny został przeniesiony w czasy obecne. Teraz
ważni są ludzie, którzy chcą porozumienia, a instytucje, które zostały
powołane, zapewniają ciągłość (...). W tych sprawach jednak nie wolno
niczego przyspieszać. Musimy też pamiętać, że w poszukiwaniu prawdy nie
ma równowagi, ale - jak mówi prof. Bartoszewski - prawda leży tam gdzie
leży. Stosunki między naszymi krajami są tak naprawdę kształtowane
wewnątrz Polski i wewnątrz Rosji. Mam wrażenie, że dochodzimy do tego,
że w wyniku przemian w naszych krajach stosunki między Polską a Rosją
będą lepsze niż między Niemcami a Rosją przede wszystkim dlatego, że
jako słowiańskie narody lepiej się rozumiemy. Jednak nie można się
łudzić, że da się coś przyspieszyć. Zaczynamy proces, który, mam
nadzieję, w ciągu najbliższych 20 lat przyniesie owoce - podsumował Rotfeld.
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rotfeld;zblizenie;p...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. popieram
całkowicie!
uparty
36. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Bardzo odważny list.Ale tylko taki list może dotrze do sumień polskich hierarchów, którzy już dawno odeszli od Narodu.
Historyczny początek kolaboracji hierarchów z elitami wrogiej Narodowi władzy miał miejsce w Magdalence, przy okrągłym stole.
To co zrobił biskup Kowalczyk na swym Ingresie w Gnieźnie woła o pomstę do Boga.
Całe szczęście, że duchowni w parafiach utrzymują więź z Narodem.
Przypomnę, ze Prymas Michał Poniatowski za zdradę Ojczyzny został skazany przez Naród na Kare śmierci
Oraz:
biskup inflancki Józef Kazimierz Kossakowski
biskup wileński Ignacy Massalski
Opamiętajcie się
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
37. Szanowny Panie Michale
mamy nadzieję, że ten list dotrze do adresata i zostanie zrozumiana nasza troska o przyszłośc Kościoła i Ojczyzny.
"Całe szczęście, że duchowni w parafiach utrzymują więź z Narodem."
Tak, na szczęście w większości Parafii mamy dobrych Pasterzy.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Obrońcy Krzyża trwają w modlitwie
Relacja Hortensji z dnia 30 czerwca z godz. 21.30
O godz. 20.20 było nas 7 osób,
na Apelu Jasnogórskim ok. 35 osób.
←zdjęcia
Był Krzyż Pamięci, obraz z Chrystusem Królem, znicze biało-czerwone
ułożone w kształcie krzyża, dwie flagi – Polska i Papieska, które
zaczepione są zawsze przy Krzyżu, były też kwiaty sztuczne i dwie świeże
róże od Artura, biała i czerwona. Ludzie trzymali w rękach krzyże
i różańce. Modlitwy prowadziła Elżbieta. Spotkanie modlitewne rozpoczęło
się o godz. 20.20 a zakończyło ok godz. 21.26. Dzisiaj zły szalał, mieliśmy trochę problemów, Policja musiała trzy razy interweniować.
Modlitwy i pieśni
1. do św. Michała Archanioła
2. Zdrowaś Maryjo – za Kapłanów 3 razy
3. Tajemnice Radosne Różańca św. – III Tajemnicę po łacinie
4. Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa
5. Bogurodzica – z Kaplicy Cudownego obrazu na Jasnej Górze
6. Różaniec i Błogosławieństwo apelowe
7. Pójdź do Jezusa
Z Panem Bogiem!
http://wobroniekrzyza1.wordpress.com/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. Niestety nic nie dotarło....
Wczoraj było odczytywane sprawozdanie z konferencji biskupów, Patriarcha Cyryl przyjeżdża do Warszawy i wspólnie z acb. Michalikiem będą nas "jednać" na gruncie kłamstwa katyńskiego, smoleńskiego i całej rosyjskiej przemocy historycznej do której Rosja się nie poczuwa, czekam tylko na poinformowania Polaków co mają nam do wybaczenia Rosjanie, piekne dzięki pojednanie odbędzie sie bez mojej skromnej osoby...
Figa
40. Patriarcha Cyryl poświęci
Patriarcha Cyryl poświęci cerkiew w Katyniu
15 lipca patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl poświęci cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa, wzniesioną w Lesie Katyńskim koło Smoleńska. Świątynię zbudowano przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego, którego częścią jest Polski Cmentarz Wojenny.
O budowie w pobliżu polskiego cmentarza w Katyniu cerkwi prawosławnej strona polska nie została poinformowana przed rozpoczęciem prac. Co było niezgodne z podpisaną w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Pomimo to 7 kwietnia 2010 roku wmurowania kamienia węgielnego pod budowę świątyni dokonał premier Donald Tusk wspólnie z Władimirem Putinem.
Zastrzeżenia co do legalności budowy zgłaszał Rosjanom śp. minister Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.
Cerkiew jest wysoka na 40 metrów. Jej kopuła została wykonana z pozłacanej miedzi, co sprawia, że świątynia stała się dominującym elementem Zespołu Memorialnego. Obok cerkwi zbudowano obiekty muzealne i edukacyjne, m.in. szkołę niedzielną, bibliotekę, archiwum i salę konferencyjną. Są tam także pomieszczenia dla pielgrzymów, stołówka i różne obiekty gospodarcze, w tym podstacja energetyczna. Przy świątyni wzniesiono również dzwonnicę i założono park.
Rosyjska Cerkiew Prawosławna zamierza zbudować świątynie we wszystkich miejscach, w których w latach stalinowskiego terroru dokonywano masowych egzekucji.
http://niezalezna.pl/30546-patriarcha-cyryl-poswieci-cerkiew-w-katyniu
41. O przyszłości Kościoła
O przyszłości Kościoła zdecyduje laikat - powiedział dziś w Lublinie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik podczas mszy świętej z okazji 63. rocznicy Cudu lubelskiego.
- Dzisiaj przyszła epoka laikatu w Kościele i w Polsce. O przyszłości Kościoła zdecyduje laikat. Nie biskupi. Oni nie zrobią tej pracy, tego wysiłku za nas wszystkich; (tylko) świeccy, nie kapłani nawet, ale świeccy pod przewodnictwem kapłanów i biskupów - powiedział abp Michalik.
Abp Michalik podkreślił, że różne środowiska, nawet w samym Kościele, chcą reformować Kościół na swój sposób. Zdaniem metropolity to nie jest reforma zdrowa, bo trzeba najpierw reformować siebie, nawracać się i reformować świat w posłuszeństwie, z pasterzami Kościoła.
- Musi się w każdym chrześcijaninie obudzić poczucie odpowiedzialności za Kościół, za Chrystusa, za cześć Maryi- dodał metropolita.
Metropolita przypomniał, że wobec prymasa Stefana Wyszyńskiego i ówczesnego episkopatu Polski kierowano kiedyś uwagi, że jest za bardzo Maryjny, za bardzo ludowy.
- Pomylili się, bo nie ma Kościoła prawdziwego bez Matki Jezusowej, nie ma prawdziwej pobożności chrześcijańskiej bez pobożności Maryjnej. Ona (Maryja) pełniła wolę Bożą i my mamy pełnić wolę Bożą tak jak ona, do końca - powiedział.
Arcybiskup apelował do wiernych, aby naśladując Maryję, poszerzali Królestwo Boże w swoich sercach, ale też w życiu publicznym. Żeby świat rozpoznawał po nas, że ten chrześcijanin, katolik, człowiek wierzący ma sobie coś więcej z pokory, bo Chrystus był pokorny. Ma coś z mocy Chrystusowego zwycięstwa na krzyżu, mocy, która pokonuje szatana, mocy, dzięki której pokonuje samego siebie- dodał Michalik.
Po mszy świętej licznie wierni przeszli z procesją przez centrum miasta, niosąc obraz Matki Boskiej.
Cudem lubelskim nazwano wydarzenia, które miały miejsce 3 lipca 1949 r., kiedy wierni zobaczyli na obrazie Matki Boskiej w lubelskiej katedrze spływające łzy. Uznali, że Matka Boska płacze nad umęczoną Polską. Wieść o cudzie rozeszła się po kraju i do Lublina przybywali licznie wierni z całej Polski. Tysiące ludzi gromadziło się na placu przed katedrą. Dniem i nocą modlili się, przyjmowali sakramenty, śpiewali.
Religijne zgromadzenia wywołały represje ówczesnych władz. Kościół był oskarżany o sfabrykowanie cudu i manipulowanie ludźmi w celu zwalczenia ustroju socjalistycznego. Dojazd do Lublina zamknięto, wiele osób aresztowano, pisano rezolucje, organizowano wiece antycudowe.
Oficjalnie Kościół nie potwierdził nadprzyrodzonego charakteru zjawiska zaobserwowanego w Lublinie w 1949 r. Jednak papież Jan Paweł II uznał autentyczność kultu Maryjnego w Lublinie i bullą z 1988 r. zezwolił na ukoronowanie obrazu Matki Boskiej w katedrze lubelskiej koronami papieskimi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Katyń.Krewni ofiar odwołali się od wyroku trybunału w Strasburgu
Krewni ofiar zbrodni katyńskiej, wspierani przez polski rząd, odwołali się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 16 kwietnia br. Chcą, by to 17 sędziów Wielkiej Izby Trybunału zbadało, czy Rosja rzetelnie prowadziła śledztwo katyńskie.
O przesłaniu do Trybunału w Strasburgu wniosku o wydanie orzeczenia przez Wielką Izbę, mającej ostatecznie ocenić zarzut 15 krewnych polskich ofiar NKWD z 1940 r., poinformował dr hab. Ireneusz Kamiński, który jest autorem argumentacji prawnej przedłożonej Trybunałowi i wspólnie z innymi prawnikami z Polski i Rosji reprezentuje krewnych ofiar Katynia.
"Mamy nadzieję, że wniosek będzie przyjęty. Mamy mocne argumenty i chcemy przekonać strasburskich sędziów, że Europejski Trybunał Praw Człowieka może ocenić postępowanie Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej po 5 maja 1998 r., czyli po dacie, gdy Rosja przyjęła Europejską Konwencję Praw Człowieka" - powiedział Kamiński.
http://www.polskatimes.pl/artykul/610575,rosyjskie-sledztwo-katynskie-ni...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Michnik w wywiadzie dla
Michnik w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji na temat polskiej rusofobii - polskie napisy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. @Maryla
Droga Marylu! Nie ma napisów, a Michnik jest. Patrzeć na niego to zbyt traumatyczne przeżycie dla mnie. A jeszcze słuchać?! Nie można dać t y l k o napisów?
45. @quantanamera
u mnie napisy sa, a Michnik gada po polsku-rosyjsku, tak że mozna zrozumieć.
Informacja spod klipa :
Jeśli napisy nie pojawią się odrazu, kliknij na "CC" a potem na "Polish"
Wywiad tłumaczony przeze mnie, przeprowadzony na początku października 2011 roku.
Źródło: http://www.russia.ru/video/diskurs_12517/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. http://www.fronda.pl/news/czy
http://www.fronda.pl/news/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. 1920: Oto wróg zebrał siły
1920: Oto wróg zebrał siły
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. @Maryla
Ten tekst z Rzepy wyjątkowo obłudny. Mamy tu już do czynienie z przygotowaniem gruntu pod orędzie biskupie i spotkanie arcybiskupa Michalika z agentem Cyrylem, które ma się odbyć 17 sierpnia, czyli dwa dni po rocznicy Cudu nad Wisłą, w dzień bitwy pod Zadwórzem, w czas wspominania zwycięstwa nad Rosją.
Oni juz urabiają głowy lemingom. Bo coż mamy w tym artykule? Dwa razy podana łyżką do głowy teza, że w 1920 roku walczyliśmy z bolszewikami, a nie z Rosjanami, którzy są przeciez cacy. Na końcu jescze nie omieszknano dać znaka, że i Żydzi są cacy, bo nam w wojnie z bolszewikami pomagali i we Lwowie szykowali obronę.
Powtarzam: tekst jest elementem socjologicznej manipulacji, ktorą już wprowadzają w życie. Przygotowują grunt pod biskupie pojednanie. Podobnych tekstów będzie coraz więcej.
I jeszcze sprawa kontekstu historycznego z wyborem tekstu. Dziennik "Rzeczpospolita" był w 1920 r. organem konserwatywnego Stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego i na pewno był częścią polskiej, niezależnej i niepodległościowej prasy. W 1932 r. pismo zamknieto z przyczyn ekonomicznych.
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" Hajdarowicza nie ma nic wspólnego z przedwojennym dziennikiem o tym samym tytule, a to właśnie próbują nam sugerowac jej postkomunistyczni redaktorzy.
Dzisiejsza Rzepa w warstwie propagandowej przypomina coraz bardziej walczący z polskością, założony w lipcu 1944 dziennik o tym samym tytule, którego pomysłodawcą i pierwszym redaktorem naczelnym był nienawidzący polskiej kultury komunistyczny politruk Jerzy Borejsza. Jedna z najgorszych postaci stalinowskiego zniewolenia, kolaborant Stalina od 1939 r. (co najmniej). W 1950 r. pismo założone przez Borejszę zlikwidowano.
30 lat później, w 1980, za sprawą posła Edmunda Osmańczyka, padła propozycja wznowienia czasopisma. Pierwsze wydanie w nowej formule, jako organ reżimu Jaruzelskiego nastąpiło w 1982. Osmańczyk to był komunistyczny janczar, nie chcę już poszerzać tego komentarza i wklejac tu rzeczy jakie wypisywał na temat polskiej tradycji. Mimo to (a może własnie dlatego) przy okrągłym stole siedział po stronie Wałesy, Kuronia i Michnika. Taki się zrobił solidarnościowy opozycjonista...
Dzisiejsza Rzepa przy pomocy bardziej subtelnych metod od tych używanych przez Borejszę prowadzi czytelników w ramiona Putina. W objęciach Tuska i Komorowskiego są już od dawna.
49. @kazef
a co było ze Szcyrkinem? Robili z niego ambasadora Rosji, przyjmowała Gronkiewicz-Walz i do dzisiaj by był gierojem pierwowo sorta, gdyby nie wypowiedź , która poruszyła RadSika. Był bohaterem polskich mediów , całe stado latało za nim i spijało każde słowo.
Propaganda miłości TPPR jak za PRL-u czyli o wspólnym złożeniu kwiatów przez Polsko-Rosyjski Komitet Kibiców.
dzisiaj NAGLE do żurnalistów dotarło, że to kryminalista i FASZYSTA!
"tematyka faszystowska też jest Szprigiowi bliska. Kilka lat temu jego
fotografia, na której stojąc obok kobiety z obnażonym biustem, pozował z
ręką uniesioną w hitlerowskim pozdrowieniu, stała się tematem debaty na
centralnym kanale telewizyjnym Rossija."
Czy Aleksandr Szprygin ma specjalne pełnomocnictwa Putina?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. 300 tysięcy ludzi na Jasnej
300
tysięcy ludzi na Jasnej Górze! Bp Kazimierz Ryczan: Dlaczego szkodzą
ojczyźnie, przeszczepiają antywartości i śmietnik moralny?
Wypełnione szczelnie wały jasnogórskie, podniosła, radosna atmosfera,
skupienie modlitewne i bardzo ważne słowa - tak wygląda dziś Jasna
Góra. Trwa XX już Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja do Częstochowy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. po rosyjskim sznurku, ciekawe czemu nie Kłuszyn?
Po 400 latach od wypędzenia polskiej załogi z Kremla nasza husaria znowu zawitała do Moskwy. Władzy rosyjskiej stolicy zorganizowały na polach w Kołomienskoje rekonstrukcję bitwy z 1612 roku. Wzięły w niej udział polskie drużyny rycerskie: husarii, piechoty i zaciężnych muszkieterów.
400 lat temu hetman Jan Chodkiewicz stoczył w Moskwie dwie bitwy, próbując przebić się z aprowizacją do stacjonujących na Kremlu polskich żołnierzy. Jednak nie był w stanie przełamać silnego oporu rosyjskiego pospolitego ruszenia pod dowództwem Dmitrija Pożarskiego. Rekonstrukcję tych trzydniowych zmagań mogli zobaczyć mieszkańcy Moskwy.
I choć na koniec tysiące widzów zakrzyknęło zwycięskie "hura", to i tak wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem polskiej husarii. Do udziału w rekonstrukcji bitwy moskiewskiej zaproszono bractwa rycerskie z 14 krajów Europy. Jak przyznają nasi husarze, "organizatorzy zadbali o najdrobniejsze szczegóły, także o świetną zabawę".
Wydarzenia z 1612 roku uznawane są w Rosji za początek odradzania się potęgi księstwa moskiewskiego i późniejszego imperium rosyjskiego. Na pamiątkę wypędzenia Polaków z Kremla, 4 listopada obchodzone jest w Rosji święto narodowe - Dzień Jedności.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/po-400-latach-polska-husaria-znow-walczy...
~Polak dzisiaj: Nie piszcie o "wypędzonych" Polakach, bo ci, po dwóch latach oblężenia ,kiedy już zjedli nie tylko konie ale nawet pergaminowe cerkiewne ksiegi; wyszli z Kremla słaniając sie z głodu po podpisaniu kapitulacji, gdy niepomna jej warunków moskiewska hołota rzuciła sie na nich i wymordowała. Dziwię sie polskim "rekonstruktorom", że chcieli uczestniczyć w tej szopce. A swoją drogą, 400-lecia bitwy pod Kłuszynem, w której 7 tysięcy Polaków rozniosło na szablach 42 tysiące Moskali dziwnie nie zauważono. Albo rocznicy Hołdu Ruskiego.Ej, Polacy, Polacy, królewski szczepie piastowy... Co się z nami dzieje?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. grupę bezimiennych katyńskich ofiar stalinizmu
Wizerunek polskiego księdza prawosławnego, Szymona Fedorenko, zamordowanego w Lesie Katyńskim, znajdzie się w cerkwi Zmartwychwstania Chrystusa, której poświęcenia dokona w niedzielę patriarcha moskiewski i całej Rosji, Cyryl.
Ks. Fedorenko był prawosławnym kapelanem Wojska Polskiego.
W ikonostasie cerkwi znajdzie się ikona przedstawiająca męczenników katyńskich - kilku świętych oraz grupę bezimiennych katyńskich ofiar stalinizmu. Wśród nich jest postać księdza Fedorenko, podpisana jego nazwiskiem.
W delegacji Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, która udaje się na uroczystość do Katynia pod przewodnictwem biskupa siemiatyckiego, Jerzego, ordynariusza polowego WP będą - jak poinformował PAP rzecznik ordynariatu, ks. pułkownik Aleksy Andrejuk - wnuczki księdza Fedorenki, Aleksandra i Wiesława.
Są one córkami najstarszego syna ks. Fedorenki, Wiaczesława, który zginął w 1944 roku w powstaniu warszawskim. Inny z trzech synów tego kapłana, Orest, poległ w tym samym roku jako członek załogi bombowca RAF, zestrzelonego nad Mannheimem.
W przeddzień poświęcenia cerkwi Zmartwychwstania Chrystusa w Lesie Katyńskim, w sobotę, delegacja polskiego Kościoła prawosławnego przybędzie do Smoleńska i uda się na miejsce tragicznej katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r., wśród której ofiar był m.in. obok prezydenta Lecha Kaczyńskiego prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego, abp Miron.
Las Katyński oprócz grobów polskich oficerów kryje groby tysięcy Rosjan, Ukraińcowi, Białorusinów. Ich liczba nie jest wciąż znana. Wśród wielu duchownych zamordowanych na rozkaz Stalina jest także arcybiskup Serafin, rozstrzelany po długich prześladowaniach w grudniu 1937 roku. Jego losy były jakiś czas związane z Polską.
Wizerunek abp Serafina (Ostroumowa) i kilku innych kanonizowanych rosyjskich duchownych prawosławnych umieszczono na ikonie w świątyni zbudowanej w Lesie Katyńskim z inicjatywy patriarchy Cyryla.
Świątynię zbudowano przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego, którego częścią jest Polski Cmentarz Wojenny.
Fundament cerkwi został poświęcony podczas uroczystości upamiętniających Rosjan i Polaków spoczywających w Lesie Katyńskim, 7 kwietnia 2010 roku, w 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. Uczestniczyli w uroczystościach premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin.
Ówczesny biskup smoleński i wiaziemski, Teofilakt, podkreślił, że cerkiew w Katyniu będzie nie tylko symbolem pamięci, ale także świadectwem historycznej sprawiedliwości i pojednania pokoleń.
Miejscowi prawosławni duchowni zapewniają, że modlą się w intencji wszystkich spoczywających tam ofiar stalinowskich zbrodni - zarówno Rosjan, jak i Polaków.
http://gosc.pl/doc/1204726.Polak-na-ikonie-Meczennikow-Katynskich
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Abp Michalik o możliwej
Abp Michalik o możliwej wizycie Benedykta XVI: będzie związana z obchodami 1050-lecia Chrztu Polski
Miejmy nadzieję, że wizyta nie zostanie wykorzystana w prezydenckiej kampanii wyborczej, która przypada na rok 2015.
Prezydent zaprosił Benedykta XVI do Polski
Ojca Świętego w naszej Ojczyźnie, dzieląc się z Nim naszymi radościami i
troskami” – napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście papieża
Benedykta XVI.
Prezydent Bronisław Komorowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. KAI promuje cerkiew w Katyniu Tytuł :
Cerkiew ku czci rozstrzelanych Polaków
W niedzielę 15 lipca patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl uroczyście poświęci w Katyniu cerkiew pw. Zmartwychwstania Chrystusa. Uroczystość tę poprzedzi w sobotę całonocne czuwanie w katedrze Zaśnięcia Matki Bożej w Smoleńsku.
Wśród ikon umieszczonych w ikonostasie znajduje się też kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Kamień węgielny pod przyszłą świątynię wmurowali 7 kwietnia 2010 ówczesny premier (obecnie prezydent) Rosji Władimir Putin i premier Polski Donald Tusk podczas uroczystych obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Oprócz cerkwi na terenie tym znajduje się szereg budynków, przeznaczonych na działalność socjalną wśród miejscowej ludności, z klasami i salą do organizowania spotkań i konferencji tematycznych. Przewidziano również pokoje dla pielgrzymów, stołówkę i zabudowania gospodarcze. Kompleks świątynny obejmuje też dzwonnicę i studnię do czerpania wody w celu święcenia jej.
Głównym elementem wystroju przyszłej cerkwi będzie duży 5-poziomowy ikonostas, w którym umieszczono ikony m.in. przedstawiające męczenników ziemi smoleńskiej. Wykonano je w pracowni malarskiej Prawosławnego Uniwersytetu Humanistycznego św. Tichona. Kierowniczka tej placówki Łarisa Gaczewa powiedziała dziennikarzom, że prace nad tym rozpoczęły się z inicjatywy biskupa smoleńskiego i wiaziemskiego Pantelejmona, który wykazał duże zainteresowanie całą sprawą.
Wśród ikon umieszczonych w ikonostasie znajduje się też kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. „Ponieważ obraz ten czczą wierzący obu krajów, katolicy i prawosławni, było oczywiste umieszczenie tej ikony w świątyni-pomniku wzniesionym na miejscu zagłady tysięcy Rosjan i Polaków” – wyjaśniła Gaczewa.
Zespół memoriałowy „Katyń” znajduje się ok. 20 km od centrum Smoleńska, między wioskami Gniezdowo i Katyń, na terenie Lasu Katyńskiego. Na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych XX w. ziemia ta była świadkiem tragicznych wydarzeń – zagłady tysięcy obywateli Polski i ZSRR. Według źródeł rosyjskich w okresie od 1917 do połowy lat pięćdziesiątych XX w. w całym obwodzie smoleńskim, na którego terenie leży Katyń, zginęło ponad 8 tys. obywateli sowieckich. Ustalono, że w tym gronie było ponad 70 duchownych prawosławnych w samym tylko Lesie Katyńskim, a na całej ziemi smoleńskiej zginęło ich przeszło 400.
Ale miejsce to nabrało złowrogiej sławy i symbolicznej wymowy po ujawnieniu w kwietniu 1943 przez Radio Niemieckie, iż w Lesie Katyńskim odkryto masowe groby polskich oficerów i żołnierzy, wziętych do niewoli przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939. Komisja międzynarodowa, powołana wkrótce potem przez III Rzeszę, która okupowała wówczas te tereny, stwierdziła, że leżą tu zwłoki ludzi rozstrzelanych przez NKWD na wiosnę 1940. Gdy jednak Sowieci odzyskali te ziemie, powołali własną komisję pod przewodnictwem prof. Nikołaja Burdienki, która ogłosiła oficjalnie, że zbrodnia katyńska była dziełem Niemców.
I ta wersja obowiązywała przez całe dziesięciolecia w ZSRR i w całym obozie socjalistycznym, choć jednocześnie władze sowieckie starały się pomijać sprawę Katynia milczeniem. Dopiero w 1990 Moskwa przyznała oficjalnie, że zagłada Polaków, ale także – wcześniej – obywateli sowieckich obciąża stronę sowiecką, przy czym za bezpośrednich wykonawców uznano Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych (NKWD).
Z częściowo odtajnionych na początku lat dziewięćdziesiątych materiałów sowieckich wynika, że w różnych miejscach ówczesnego Kraju Rad rozstrzelano ponad 20 tys. żołnierzy i oficerów polskich, z tego w samym tylko Lesie Katyńskim przeszło 4 tys. Kopie dokumentów w tej sprawie władze rosyjskie przekazały Polsce, nadal jednak strona polska nie ma dostępu do wszystkich materiałów, dotyczących zagłady naszych wojskowych, a znajdujących się w archiwach rosyjskich.
Już teraz jednak Katyń stał się symbolem tragedii Polaków po zagarnięciu wschodnich ziem II Rzeczypospolitej przez ZSRR, a także – przede wszystkim w wyniku starań strony rosyjskiej – męczeństwa i bezbronności narodów obu krajów w obliczu władzy totalitarnej.
http://gosc.pl/doc/1205458.Katyn-Cerkiew-ku-czci-rozstrzelanych-Polakow
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Benedykt XVI: obowiązkiem
Benedykt XVI: obowiązkiem Kościoła jest głoszenie sprawiedliwości
Przywołując w homilii słowa z Ewangelii papież zauważył: Apostołowie
nie powinni być przywiązani do pieniądza i do wygód. Podkreślił, że
uczniowie Chrystusa muszą przygotować się też i na to, że będą odrzucani
i prześladowani.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Patriarcha moskiewski i całej
Patriarcha moskiewski i całej Rosji Cyryl poświęcił w niedzielę w Lesie Katyńskim cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa. Świątynię zbudowano przy wjeździe na teren Zespołu Memorialnego, którego częścią jest Polski Cmentarz Wojenny.
Fundament cerkwi został poświęcony podczas uroczystości upamiętniających Rosjan i Polaków spoczywających w Lesie Katyńskim, 7 kwietnia 2010 roku, w 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W uroczystościach uczestniczyli premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin.
"Należą się słowa uznania dla osobistej dyplomacji premierów, ale także dla Grupy ds. Trudnych, która włożyła bardzo dużo wysiłku właśnie w to, aby rozwiązanie sprawy katyńskiej uczynić elementem pojednania polsko-rosyjskiego"
W uroczystościach w Katyniu uczestniczyła delegacja Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego pod przewodnictwem biskupa siemiatyckiego Jerzego, ordynariusza polowego Wojska Polskiego. Obecne były także wnuczki zamordowanego w Lesie Katyńskim polskiego księdza prawosławnego Szymona Fedorenko. Jego wizerunek znajduje się w cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego.
"Pod każdą piędzią ziemi w Lesie Katyńskim jest męczeńska krew Rosjan i Polaków. Modlimy się tutaj razem od 1996 roku. A po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim w 2010 roku przyjeżdżamy na to miejsce co roku" - powiedział agencji ITAR-TASS rzecznik ordynariatu ks.pułkownik Aleksy Andrejuk.
Przypomniał, że wśród ofiar katastrofy był m.in. prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego, abp Miron.
Las Katyński oprócz grobów ponad czterech tysięcy polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku, kryje groby tysięcy Rosjan, Ukraińców, Białorusinów. Ich liczba nie jest wciąż znana. Wśród wielu duchownych zamordowanych na rozkaz Stalina jest także arcybiskup Serafin, rozstrzelany po długich prześladowaniach w grudniu 1937 roku. Jego losy były jakiś czas związane z Polską.
W ikonostasie cerkwi znajdzie się ikona przedstawiająca męczenników katyńskich - kilku świętych oraz grupę bezimiennych katyńskich ofiar stalinizmu. Wśród nich jest postać księdza Fedorenko, podpisana jego nazwiskiem.
Fundament cerkwi został poświęcony podczas uroczystości upamiętniających Rosjan i Polaków spoczywających w Lesie Katyńskim, 7 kwietnia 2010 roku, w 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach. W uroczystościach uczestniczyli premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin.
Ówczesny biskup smoleński i wiaziemski, Teofilakt, podkreślił, że cerkiew w Katyniu będzie nie tylko symbolem pamięci, ale także świadectwem historycznej sprawiedliwości i pojednania pokoleń. Miejscowi prawosławni duchowni podkreślają, że modlą się w intencji wszystkich spoczywających tam ofiar stalinowskich zbrodni - zarówno Rosjan, jak i Polaków.
Cerkiew ma wysokość 40 metrów. Jej kopuła została wykonana z pozłacanej miedzi, co sprawia, że świątynia stała się dominującym elementem Zespołu Memorialnego. Obok cerkwi zbudowano obiekty muzealne i edukacyjne, m.in. szkołę niedzielną, bibliotekę, archiwum i salę konferencyjną. Są tam także pomieszczenia dla pielgrzymów, stołówka i różne obiekty gospodarcze, w tym podstacja energetyczna. Przy świątyni wzniesiono również dzwonnicę i założono park.
Cerkiew wzniesiono z inicjatywy Cyryla, który zanim zasiadł na patriarszym tronie, przez ćwierć wieku (w latach 1984-2009) kierował eparchią w Smoleńsku. Po raz pierwszy o wydzielenie terenu pod świątynię wystąpił do władz Rosji w 2002 roku. Na początku 2010 roku ponowił wniosek. Wtedy też Putin wydał stosowne dyspozycje.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. TAKTYKA KOMPROMISU - TAKTYKA
TAKTYKA KOMPROMISU - TAKTYKA ZDRADY
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Kościół katolicki w Rosji –
Kościół katolicki w Rosji – nadzieje i dylematy. ANALIZA KAI
http://wpolityce.pl/depesze/32368-kosciol-katolicki-w-rosji-nadzieje-i-d...
Mimo wszystkich kroków do pojednania, niewątpliwego zbliżenia, jakie nastąpiło na szczycie obu bratnich Kościołów, nadal daleko jest do istotnego przełomu, jakim z pewnością byłoby spotkanie rzymskiego papieża z moskiewskim patriarchą - uważa Adam Hlebowicz, historyk i publicysta.
Kiedy upadał Związek Sowiecki w 1991 roku katolicy mieszkający na ogromnych terenach Rosji mieli do swej dyspozycji tylko dwa kościoły usytuowane w stołecznych miastach, Moskwie i Petersburgu. Co prawda pracowali już wtedy w Rosji nieliczni polscy kapelani, związani z firmami pochodzącymi z Polski, ale nie byli oficjalnie zarejestrowani i generalnie mogli prowadzić duszpasterstwo tylko wśród przybyłych zza granicy rodaków.
W kwietniu 1991 roku, a zatem na kilka miesięcy przed puczem Janajewa a potem oficjalnym rozpadem ZSRS, utworzone zostały przez Watykan administratury apostolskie europejskiej i syberyjskiej części Rosji. Na ich czele stanęli arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz i biskup Joseph Werth SJ, Polak z Białorusi i Niemiec z Kazachstanu. Siedem lat później obie administracje otrzymały biskupów pomocniczych. Sufraganem w Moskwie został, wywodzący się z dawnego NRD, ksiądz Klemens Pickel, na Syberii zaś biskupem pomocniczym polski werbista Jerzy Mazur. Nominacje te wiązały się z rozległością terytoriów rosyjskich i związaną z tym trudnością dotarcia do wszystkich wiernych. Stąd, w maju 1999 roku tereny podległe biskupowi Mazurowi zostały przekształcone w administraturę apostolską Wschodniej Syberii z siedzibą w Irkucku. W listopadzie 1999 roku natomiast Jan Paweł II utworzył administraturę apostolską Rosji Południowej z siedzibą w Saratowie, której zawiadywanie powierzono biskupowi Pickelowi. Kiedy w 2002 roku te struktury otrzymały ze Stolicy Apostolskiej rangę normalnych diecezji, bardzo zdecydowanie przeciwko tej decyzji zaprotestował moskiewski Patriarchat prawosławny, który uważał, że takie decyzje na terenie, gdzie dominuje prawosławie, powinny być konsultowane z nimi. W efekcie pogorszenia się wzajemnych relacji biskup Mazur został deportowany z lotniska w Moskwie do Polski i nie powrócił już do swojej diecezji. Łącznie w tymże 2002 roku wydalono z Rosji pięciu kapłanów, w tym trzech Polaków. Rok później biskupa Mazura zastąpił Cyryl Klimowicz, Polak od kilkunastu lat pracujący na terenie Białorusi, posiadający obywatelstwo tego kraju. Kolejna zmiana w obsadach personalnych Kościoła katolickiego w Rosji nastąpiła w 2007 roku, kiedy dynamicznego metropolitę moskiewskiego arcybiskupa Kondrusiewicza Watykan mianował metropolitą mińsko – mohylewskim na Białorusi, a schedę po nim przejął Włoch Paolo Pezzi, od kilku lat pracujący na terenie Rosji.
Dzisiaj Kościół katolicki w Rosji to jedna archidiecezja (Moskwa), trzy diecezje (Saratów, Nowosybirsk, Irkuck) oraz jedna prefektura apostolska (Południowy Sachalin).
...."W styczniu 2007 roku obradowała w Moskwie Grupy Roboczej ds. Rozwiązywania Problemów Istniejących między Patriarchatem Moskiewskim a strukturami Kościoła Rzymskokatolickiego w Rosji. Potwierdzono niedopuszczalność prozelityzmu we wzajemnych stosunkach. W czasie spotkania omawiano także wydane po rosyjsku przez nuncjaturę apostolską w Moskwie "Przepisy dotyczące zastosowania zasad i norm ekumenizmu". Spotkały się one z życzliwym przyjęciem strony prawosławnej.
Mimo tych wszystkich kroków do pojednania, niewątpliwego zbliżenia, jakie nastąpiło na szczycie obu bratnich Kościołów, nadal daleko jest do istotnego przełomu, jakim z pewnością byłoby spotkanie rzymskiego papieża z moskiewskim patriarchą. „Brakuje przesłanek abym mógł spotkać się z papieżem Benedyktem XVI” – oświadczył nie tak dawno patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Pytany o przyczynę takiego stanowiska, duchowny powtórzył stare zarzuty o „zagrabieniu” przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Zachodniej Ukrainie. „Tak jak przedtem uważam, że dla pełnego sukcesu takiego spotkania koniecznym jest rozwiązanie wszystkich spornych problemów lub chociaż podjęcie bardziej energicznych kroków dla ich rozwiązania” – powiedział zwierzchnik rosyjskiego prawosławia w jednym z wywiadów."...
całość pod linkiem
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Dlaczego milczymy?
Dlaczego milczymy? "Pogwałcenie polsko-rosyjskiej umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji w Katyniu"
http://wpolityce.pl/artykuly/32381-dlaczego-milczymy-pogwalcenie-polsko-...
Komu służy to pojednanie? Dlaczego, choć to ważne wydarzenie, nikt nie zabiera głosu.? Milczą historycy, religioznawcy, milczy laikat.
Ta cisza jest przerażająca, dźwięczy mi w uszach.
Anna Fotyga
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Wkleję cały tekst Anny Fotygi
Dlaczego milczymy?
Aktu poświęcenia cerkwi dokonał prawosławny patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl. Budowa od dawna była jego ideą. Zgłaszał swój projekt władzom Federacji Rosyjskiej jeszcze jako metropolita smoleński i kaliningradzki w 2002 roku. Po ośmiu latach sprawy nagle nabrały tempa. Na początku 2010 roku premier Władimir Putin wydał zgodę, prace przygotowawcze ruszyły natychmiast, bez uzgodnienia ze stroną polską. Stanowiło to pogwałcenie polsko-rosyjskiej umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 roku. Nawet pobieżna lektura tekstu umowy i dołączonego do niej oświadczenia ministrów spraw zagranicznych RP i FR uświadamia zawarty w niej pozytywny impuls, wolę tworzenia warunków do pojednania. Mozolnego, krok po kroku, w dobrym kierunku. Tak było za czasów Borysa Jelcyna. Na początku 2010 roku strona rosyjska zdecydowała się ostentacyjnie umowę złamać i uczyniła to w miejscu dla Polaków najświętszym - w Katyniu. Wykonana w błyskawicznym tempie budowla sięga wysokości 40. metrów, wieńczy ją miedziana, pozłacana kopuła, przez co jest elementem dominującym w zespole memorialnym. Bardzo trudno mi wyjaśnić opinii publicznej klasyczną metodę działania rosyjskiej dyplomacji, której zamysłem jest upokarzanie partnerów, zmuszanie do godzenia się z siłą, racjonalizowania tej sytuacji. Takim upokorzeniem był fakt uczestniczenia przez premiera Tuska we wmurowaniu kamienia węgielnego pod budowę cerkwi wspólnie z Władimirem Putinem 7 kwietnia 2010 roku.. Rosyjska dyplomacja mogła grać va banque wiedząc, że polski rząd zgodzi się na wszystko, usankcjonuje łamanie umów, byle prześcignąć prezydenta Kaczyńskiego. Takich sytuacji mieliśmy przecież więcej. Prezydent Komorowski nie mógł odmówić sobie zdjęcia z Miedwiediewem, pomimo prowokacyjnego usunięcia prze Rosjan tablicy w Smoleńsku tuż przed pierwszą rocznicą katastrofy. Pojechał i składał wieniec pod „pancerną brzozą”, która po badaniach niezależnych ekspertów, wybitnych naukowców okazała się wyssaną z palca przeszkodą na drodze TU-154M. A to się musiał specnaz naśmiać!
Powróćmy jednak do katyńskiej cerkwi. Na pogwałcenie umowy zwracał władzom Federacji Rosyjskiej uwagę w marcu 2010 roku ś.p. Andrzej Przewoźnik, ofiara katastrofy smoleńskiej. Jako Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, był organizatorem obchodów 70 rocznicy mordu z udziałem prezydenta RP. Uważał, że prawosławna świątynia swoją symboliką narusza prawdę historyczną. Rzeczywiście, reżim stalinowski dokonywał również eksterminacji Rosjan, są pogrzebani w tym samym lesie. Polska elita została jednak pojmana na terytorium swojego państwa, zagarniętego przez ZSRS do spółki z Hitlerem. Wymordowano ją strzałami w tył głowy, wszystkich. Dlaczego Władysław Bartoszewski, wieloletni przewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa milczy? Dlaczego nie powtórzy zastrzeżeń swojego najbliższego współpracownika?
Na uroczystości poświęcenia cerkwi udała się delegacja Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, uczestniczył polski attache wojskowy w Moskwie. W mediach wydarzenie zrelacjonowano w tonie podniosłym, bez komentarza. To oznacza budowanie nastroju przed sierpniową wizytą patriarchy Cyryla w Polsce. Ma do niej dojść dzień po rocznicy Bitwy Warszawskiej, kilka tygodni przed czterechsetną rocznicą przegranej przez polskie wojska pod wodzą Jana Karola Chodkiewicza Bitw pod Moskwą i świętowanego hucznie w Rosji od 2005 roku „ przepędzenia Polaków z Kremla”.
W trakcie wizyty zostanie podpisana deklaracja Konferencji Episkopatu Polski i Moskiewskiej Cerkwi Prawosławnej wzywająca narody polski i rosyjski do pojednania. Pojednanie z narodem rosyjskim nie stanowi w mojej opinii żadnego problemu. Poważną przeszkodę stanowi ciemiężący ten naród „system Putina” i polityka państwa rosyjskiego w stosunku do Polski. Nie została wyjaśniona do dziś rola jego urzędników w katastrofie smoleńskiej, a zła wola w wyjaśnianiu okoliczności jest oczywista.
Od wielu lat śledzę również aktywność cerkwi moskiewskiej, samego patriarchy Cyryla i mam problem z ich pozytywną oceną. Pomijam już pojawiające się w każdym niemal źródle doniesienia o współpracy patriarchy z KGB, jawnym wsparciu polityki Putina. Wszystko wskazuje na to, że prawosławie, z którym mielibyśmy się pojednać nie ma twarzy ekumenisty Włodzimierza Sołowiowa, innych filozofów „srebrnego wieku”: Mikołaja Bierdiajewa, Sergiusza Bułhakowa, Gieorgija Fiodotowa, Mikołaja Kliepnina. Ich otwarte, przyjazne światu umysły dopuszczały porzucenie przez Rosję narodowego egoizmu.
Obawiam się, że zamiast „srebrnego wieku”, przyjdzie nam akceptować w moskiewskim prawosławiu ideę Trzeciego Rzymu. Opisywał ją w liście do wielkiego księcia moskiewskiego Wasyla III mnich Filoteusz, ihumen monastyru w Pskowie. Według niego Pierwszy Rzym upadł przez herezję ( katolicyzm) , „ Drugi Rzym”- Konstantynopol upadł przez przyłączenie się do tej samej herezji a Trzeci-Ruś, będzie trwał wiecznie dzięki swej prawdziwej, czystej wierze. Trzeci Rzym jest ideą państwowotwórczą o trudnym do oszacowania wpływie na rzeczywistość we współczesnej Rosji. Bardzo silny wpływ, wzmacniany przez samego patriarchę Cyryla ma jednak mit Świętej Rusi, obejmującej jeszcze terytoria Białorusi i Ukrainy. Jako mit państwowotwórczy, łączący w sobie pierwiastek religijny i świecki, stał się narzędziem polityki imperialnej, a w czasach współczesnych – polityki neoimperialnej. Wspominałam już o zbliżającej się 400. rocznicy Bitwy pod Moskwą, gdzie wojska kniazia Pożarskiego i Kuźmy Minina pobiły polskie wojska hetmana Chodkiewicza. Na swoich sztandarach Rosjanie już wówczas nieśli wezwanie „ Boże chroń świętą Ruś”. Po przepędzeniu Polaków z Kremla, stała się założycielską ideą dynastii Romanowów. To z nią ścieraliśmy się w powstaniach, bitwach, zsyłkach na katorgę, cytadelach. Teraz znów jest na ustach władców , została nawet „ zoperacjonalizowana”. Podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej na stadionie w Warszawie rosyjscy kibice rozwinęli olbrzymi banner. Widniał na nim wizerunek kniazia Pożarskiego i napis „ Tu jest Rosja”.
Komu służy to pojednanie? Dlaczego , choć to ważne wydarzenie, nikt nie zabiera głosu.? Milczą historycy, religioznawcy, milczy laikat.
Ta cisza jest przerażająca, dźwięczy mi w uszach.
http://niezalezna.pl/31008-dlaczego-milczymy
61. Wizyta patriarchy Moskwy w
Wizyta patriarchy Moskwy w Polsce. W planach spotkanie m.in. z prezydentem i uroczystości religijne
Spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim,
marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem, episkopatami: prawosławnym i
katolickim oraz uroczystości religijne - to główne punkty programu
pobytu w Polsce patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I.
»
Cyryl I przyjedzie do Polski 16 sierpnia. Pierwsza wizyta patriarchy Moskwy w naszym kraju będzie trwała do 19 sierpnia.
W jej drugim dniu, podczas uroczystości w Zamku Królewskim w
Warszawie, zostanie podpisany dokument ze wspólnym orędziem rosyjskiej
Cerkwi i polskiego Kościoła katolickiego do narodów Rosji i Polski.
Podpiszą go Cyryl I i przewodniczący KEP abp Józef Michalik. Orędzie ma
zawierać wezwanie do wzajemnego przebaczenia win i budowania wspólnej
przyszłości. Prace nad dokumentem trwały trzy lata.
Wizyta Cyryla I rozpocznie się w Warszawie, gdzie spotka się on
m.in. z prezydentem Komorowskim i marszałkiem Borusewiczem. Zaplanowano
także spotkanie z parlamentarzystami, dyplomatami i dziennikarzami.
Patriarcha Moskwy ma złożyć
wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza i na Memoriale Radzieckich
Żołnierzy. Będzie rozmawiał z episkopatem Polskiego Autokefalicznego
Kościoła Prawosławnego oraz z prezydium Konferencji Episkopatu Polski.
W trzecim dniu wizyty Cyryl I uda się do Białegostoku. Odwiedzi m.in. klasztor w Supraślu
i cerkiew Świętej Trójcy w Hajnówce. W ostatnim dniu wizyty patriarcha
Moskwy będzie przewodniczył liturgii na Świętej Górze Grabarce - w
najważniejszym miejscu kultu dla wyznawców prawosławia w Polsce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. Tak właśnie jest brany pod uwagę...
... głos Kościoła. my sobie - Hierarchia sobie.
I nie chodzi mi o to, że kościół jest z natury hierarchiczny. więc wierni nie maja nic do gadania.
Lecz o to, że Nasza hierarchia nie chce walczyć o własny Kościół. Idzie na ciche przetrzymanie i układy tam gdzie powinna być stanowcza i posłużyć się tzw. wyczuciem nastrojów...
Na takie jednostronne gesty jest dużo za wcześnie... I efekt będzie jak w Szwecji.. Puste kościoły i brak wiernych... ale co tam, jak se pościelisz tak się wyśpisz. Jeśli hierarchia Kościelna tego nie dostrzega. Cóż my możemy... Sami nie widzą swego relatywizmu? dwulicowości?... a od ludzi wymagać chcą postaw wartościowych i moralnych... z czym do ludu? Lud może szary ale nie głupi. Za to zdemoralizowany coraz bardziej i to przez kogo? A przecież się śpiewa... bronić będziemy twoich dróg... itd. Jak przyjdzie potrzeba sami będą musieli się bronić... Bo kto nadstawi karku za nich? wiedzą że nie wolno mieszać ołtarza z tronem a sami do tronu się pchają... więc w efekcie przegrają... choć do tej pory wydawało mi się to niemożliwym. A jednak zmiany jakie obserwujemy na co dzień już przerażają, a co będzie za te parę lat. ? Zanika największa i najpotężniejsza OSTOJA KATOLICYZMU w Europie.
Kończą dzieło którego nawet komunistom nie udało się dokonać, mimo złamania tak wielu...
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
63. zemsta napoleońska
Cztery osoby zostały ranne od wystrzału armatniego podczas rekonstrukcji historycznej bitwy wojsk rosyjskich i napoleońskich z 1812 roku w obwodzie leningradzkim na północnym zachodzie Rosji - poinformowała rosyjska policja.
- Do wypadku doszło w rejonie łużskim (130 km na południe od Petersburga) w sobotę 14 lipca podczas historycznego festynu poświęconego wojnie z 1812 roku - sprecyzowała policja.
- Przypadkowy wystrzał armatni spowodował, że cztery osoby zostały ranne w czasie historycznej inscenizacji epizodu walk nad Kołoczą - dodały te źródła.
Ranni, z których jeden odniósł ciężkie obrażenia, zostali odwiezieni do szpitala. Policja wyjaśnia okoliczności zajścia. Rosja obchodzi w tym roku 200-lecie zwycięstwa nad armią Napoleona. Kulminacja obchodów odbędzie się we wrześniu, kiedy zostanie zrekonstruowana bitwa pod Borodino (niedaleko Możajska).
Bitwa rozegrała się 5-7 września 1812 roku pomiędzy armią francuską pod dowództwem Napoleona a rosyjską dowodzoną przez Michaiła Kutuzowa.
W jej wyniku Kutuzow wycofał wojska z pola walki, otwierając tym samym Napoleonowi drogę do Moskwy. Rosjanie jednak uważają bitwę za zwycięską, gdyż doszło w niej do strategicznego odwrotu rosyjskich sił, które nie zostały rozbite.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Możemy sobie klikać i krzyczeć
tak zostało postanowione, dziś w Aktualnościach Dnia Grzegorz Braun zabrał głos na temat "pojednania" dosć wyczerpująco tłumaczył ,że nasz Episkopat podjął kolejną błędną decyzję , zaraz odezwał się o Rydzyk i stonował tę wypowiedż - mamy mieć zaufanie, porównał to z listem biskupów polskich do niemieckich z roku 1966, ale jest pewna róznica , niemieccy biskupi nie byli z nadania KGB, przynajmniej ich większość, a w rosyjskiej cerkwii to KGB nadawało ton,dla mnie nie ma żadnego pojednania na grobach katyńskich i błocku smoleńskim najbardziej zakłamanej historii na świecie , nie liczac całego holocaustu Narodu Polskiego na nieludzkiej ziemi.
Figa
65. Figa
nie możemy zatrzymać decydentów, ale możemy wyrazić swoją opinię. o.Rydzyk został "zneutralizowany" poparciem Episkopatu, zresztą w RM nie było nigdy głośnego sprzeciwu przeciwko Rosji , raczej wręcz przeciwnie, filorosyjskie .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. @Figa
Ale przecież o. Tadeusz Rydzyk zaczął swoją wypowiedź od tego, że wierni sa podmiotem, a nie przemiotem w Kościele, że mają prawo wyrażać swoje zdanie w tej sprawie. Mają też prawo pisać listy.... Pomyślałam, że mówi o t y m liście... I że wie coś w tej sprawie... Może nie dosłuchałam do końca, bo byłam czymś zajęta, ale ogólnie odniosłam takie wrażenie jak wyżej...
67. @guantanamera i Figa
nie wydziwiajmy - gdyby o.Rydzyk nie chciał, aby mówiono o tej sprawie, to by nie zaprosił Brauna i nie pozwolił mu mówić.
Dzieki tej rozmowie "poszło w eter". A dotychczas nie padło ani jedno słowo komentarza w mediach po liście Episkopatu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. @ Maryla quantanamera
Wiem , wiem , rozumiem i nie mam nic do o. Rydzyka, tylko tak nadmmieniłam ,na wypadek gdyby ktoś nie słyszał tej audycji , ale widzę ,że powazną publicystykę się słucha :-)), tak jesteśmy podmiotem i za śmierdzące jajeczko podziękujemy.
ps . widzę już oczyma wyobrażni Bula i Dziadzię w otoczeniu hierarchów i rechoczacego Putina , cóż Baranek Bozy też musial cierpieć z rąk najgorszej szumowiny, czsem myślę dlaczego my????? odpowiedzi nigdy nie dostałam
Figa
69. @Figa
Cierpimy, bo wcześniej czasem jesteśmy ofermy :))
70. .."Część polskich środowisk
.."Część polskich środowisk związanych z rodzinami katyńskimi uznała jednak ogromną prawosławną świątynię za prowokację godzącą w ich uczucia poprzez zawłaszczenie szczególnej dla Polaków przestrzeni pamięci.
O budowie cerkwi w pobliżu Polskiego Cmentarza Wojennego strona polska nie została oficjalnie poinformowana przed rozpoczęciem prac, co jest niezgodne z podpisaną w 1994 roku przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji umową o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji. Zobowiązuje ona obie strony do wymiany wszelkich informacji dotyczących miejsc pamięci i spoczynku.
Zastrzeżenia co do legalności budowy zgłaszał Rosjanom jeszcze w marcu 2010 roku Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który miesiąc później zginął w katastrofie smoleńskiej.
Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod cerkiew przez obu premierów została włączona do planu obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej bardzo późno, gdy już zdecydowano o rozdzieleniu wizyt polskiego prezydenta i szefa rządu.
Jednak Rosjanie po pobycie Donalda Tuska w Lesie Katyńskim odnotowali przede wszystkim właśnie ten punkt programu. Katastrofa smoleńska przyćmiła wszystkie inne wydarzenia, ale w niewielkim muzeum przy katyńskim memoriale przez pewien czas pokazywano zdjęcie z 7 kwietnia z podpisem sugerującym, że jedynym albo głównym celem obecności polskiego premiera było towarzyszenie Putinowi i prawosławnym duchownym w inauguracji budowy kontrowersyjnej świątyni.
Piotr Falkowski
http://www.naszdziennik.pl/mysl/4022,cerkiew-nad-lasem-katynskim.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. W dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie":
Wizyta patriarchy Moskwy w cieniu służb
- Jaki był pana udział w przygotowaniu wizyty patriarchy Całej Rosji w Polsce? - „Codzienna” zapytała Turowskiego. - Kościół katolicki w Polsce i Cerkiew rosyjska same radzą sobie doskonale nawiązywaniem i prowadzeniem rozmów - uciął i odłożył słuchawkę.
Wizyta, która odbędzie się dokładnie za miesiąc, jest przygotowywana z wielkim rozmachem, niemal jak przyjazd papieża. Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi spotka się z prezydentem Bronisławem Komorowskim, marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem, parlamentarzystami, intelektualistami i dyplomatami. Będzie go ochraniał BOR.
Chcieliśmy się dowiedzieć w Biurze Ochrony Rządu, dlaczego zabezpiecza pobyt moskiewskiego hierarchy, skoro nie czyniło tego np. wobec honorowego zwierzchnika całego prawosławia, patriarchy Konstantynopola Bartłomieja II? Odpowiedzi nie uzyskaliśmy do czasu wysłania gazety do drukarni.
(...)
http://niezalezna.pl/31029-wizyta-patriarchy-moskwy-w-cieniu-sluzb
72. błogosławieństwa z Czerskiej
Wielkie pojednanie polskiego Kościoła i rosyjskiej Cerkwi
Katarzyna Wiśniewska
2012-07-17, ostatnia aktualizacja 2012-07-16 22:13
To będzie dokument, jakiego w historii
Kościoła katolickiego w Polsce i rosyjskiej Cerkwi jeszcze nie było.
Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji jest gotowe. Oba Kościoły
zaapelują o pojednanie
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12140119,Wielkie_pojednanie_polskiego_Kosciola_i_rosyjskiej.html#ixzz20sGlsps9
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. Słowa, słowa, słowa...
A ja właśnie zaczynam się obawiać jakiejś prowokacji...
74. Scenario KGB (SFB)
Diabeł ornat wdział i ogonem na mszę dzwoni
Figa
75. głos cichy i niesmiały, ale w dobrym kierunku
Ks. Henryk Zieliński
Trudne pojednanie. Zbytnie upaństwowienie wizyty patriarchy Cyryla w Polsce mogłoby się jej owocom źle przysłużyć
Już dzisiaj porównuje się to wydarzenie z historycznym listem
biskupów polskich do niemieckich z roku 1965, zawierającym słowa:
„przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. Tusk a cerkiew w Katyniu - Prof. Wojciech Materski
Zasmucające jest to, że nowo wybudowana cerkiew w Lesie Katyńskim stoi tuż przy drodze i zasłania cały teren cmentarza katyńskiego, na którym znajdują się groby polskich oficerów. Nie znam intencji władz rosyjskich, które wyraziły zgodę na jej budowę, ale być może zamiar był właśnie taki, aby ludzie jadący drogą główną ze Smoleńska nie widzieli znajdującego się w głębi polskiego kompleksu memorialnego.
Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się stało. Ale pomysł na budowę cerkwi nie był nowy. Znacznie wcześniej przy przystanku autobusowym znajdującym się obok kompleksu memorialnego stała również gablota z jej makietą.
Sam jakiś czas temu miałem okazję oglądać ten projekt. Efekt końcowy wygląda źle i ci, którzy przyjeżdżają tam, aby uczcić polskich oficerów pomordowanych w Katyniu, muszą przejść przez teren cerkiewny bądź też go obejść.
Myślę jednak, że wybudowanie tej cerkwi nie będzie miało większego wpływu na relacje między naszymi krajami. Nie łączę z tym również przebiegu śledztwa w sprawie mordu katyńskiego, tym bardziej że obecnie czekamy na werdykt najwyższej izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Dopiero po jego ogłoszeniu będziemy mogli zastanowić się, co dalej, a na razie tkwimy niejako w stanie zawieszenia.
Byłem na cmentarzu katyńskim, gdy 7 kwietnia 2010 r. premier Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w towarzystwie premiera Polski Donalda Tuska wmurowywał kamień węgielny pod budowę tej cerkwi. Wówczas posługiwano się taką retoryką, że skoro Las Katyński przynajmniej od 1937 r. był miejscem pochówku ofiar mordów dokonywanych przez NKWD i leży tam także wielu Rosjan, czymś naturalnym wydaje się to, że również Rosjanie chcą uczcić swoje ofiary.
Z pewnością jest to jakiś argument, ale dlaczego cerkiew wybudowano akurat przy samej drodze, a nie trochę głębiej, np. tam gdzie stoi okazały prawosławny krzyż? Ale wszelkie protesty i zastrzeżenia należało zgłaszać na etapie pomysłu. Teraz, gdy cerkiew stoi, powinniśmy przyjąć za dobrą monetę to, że Rosjanie chcą uczcić pomordowanych rodaków i wyrazić smutek, że zrobili to w sposób, który przyćmiewa to, co dla nas w tym miejscu jest najważniejsze i najistotniejsze, czyli nasz memorialny cmentarz katyński. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, iż cała sprawa ma charakter nie tyle religijny, co polityczny.
Autor jest członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych, dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
Prof. Wojciech Materski
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/4083,tusk-a-cerkiew-w-katyniu.html
Pozostawiam to bez komentarza -Autor jest członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych, dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. Smutne, tak, tym bardziej, że sam pan płemieł
raczył "patrycykować" w tej smucie.
Plus jest taki, że jak widać, można twardo "stawiać na swoim".
Więc symetrycznie - np. "czterech śpiących" owszem, ale na różowo i w getrach, bo W-wa jest "fajna" i precz z ruską sierioznością.
78. Wajda na spotkaniu z
Wajda na spotkaniu z Rosjanami: "za tę agresję i nienawiść w życiu publicznym odpowiada Jarosław Kaczyński"
"Nigdy w Polsce nie widziałem takiej nienawiści między ugrupowaniami
politycznymi, takiego jadu i głupoty" mówił Andrzej Wajda, wychwalając
przy tym premiera Dmitrija Miedwiediewa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. "mówił Andrzej Wajda" :(
No ja nie jestem może Matka Teresa, ale apeluję jednak do fachowców, psychiatrów zwłaszcza, o wypracowanie jakiegoś "koła ratunkowego", swoistego metadonu, dla "intelektualistów" z bożej łaski i aspirujących do tego miana, którzy przez dziesiątki lat zapatrzeni byli we wzorce wajdowate czy tam michnikowate.
Oni sami nie są w stanie uświadomić sobie, że byli wodzeni za nos przez zwykłych łapserdaków. Dla nich to wciąż "głębia intelektualna" (bliskość z "głąbem" chyba nieprzypadkowa :), w którą przez lata wierzyli.
I przez te wszystkie lata zdążyli wyhodować kolejne pokolenia "aspirantów", a jak wiadomo wnuki chętnie przejmują idee dziadków, co psychologicznie jest łatwo wytłumaczalne.
Dziadek często jest niekwestionowanym autorytetem w rodzinie. Wzorcem dla wnuków, którym "zabierz babci dowód" zgadza się z zaszczepioną "filozofią". Taka to i filozofia, elastyczna :(
80. piszą to, co dostali od TW Capino
Pod takim tytułem watykański dziennik w wydaniu noszącym
jutrzejszą datę informuje o planowanym 17 sierpnia podpisaniu przez
patriarchę moskiewskiego Cyryla oraz przewodniczącego episkopatu Polski,
abp Józefa Michalika wspólnego apelu o pojednanie, skierowanego do
narodów rosyjskiego i polskiego, w szczególności do wiernych
prawosławnych i katolickich.
www.osservatoreromano.va
„L'Osservatore Romano” przypomina słowa prymasa-seniora, abp Henryka
Muszyńskiego wypowiedziane w wywiadzie dla Katolickiej Agencji
Informacyjnej, że jest to nie tyle punkt dojścia, ile raczej początek
wspólnej drogi, nowy etap pozytywnego świadectwa braterskiej miłości dwóch Kościołów, miłości, „która jest podstawowym kryterium chrześcijaństwa i jego potwierdzeniem”.
Istotne jest wzbudzenie, poprzez wspólną modlitwę do Ducha Świętego,
pomimo rzeczywiście istniejących różnic, „większego zaufania wśród
naszych wiernych i w otaczającym nas świecie”. Zaznaczono, iż będzie to
punkt kulminacyjny wizyty Patriarachy Moskwy i Wszechrusi Cyryla w
Polsce, w dniach od 16 do 19 sierpnia.
Watykański dziennik odnotował także słowa przywódcy rosyjskiego
prawosławia, wypowiedziane w minioną niedzielę w Katyniu. Gdy nazwał on
to miejsce „sceną, na której rozegrała się tragedia, zbliżająca Rosję i
Polskę, wspólnym grobem, miejscem wspólnie przeżywanego bólu, głębokiego
wzruszenia”, przypominając, że „nic nie zbliża bardziej niż wspólne
cierpienie, jeżeli jest ono podzielane”.
http://gosc.pl/doc/1209175.Wiara-w-Chrystusa-zbliza-Rosje-i-Polske
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. Pani Marylo,
Przemówienie agenta KGB Michajłowa w Katyniu było skandaliczne i wręcz trudno zrozumieć, dlaczego organ prasowy Watykanu nadaje mu takie znaczenie.
Jedyne słowa Cyryla dotyczące polskich ofiar Katynia brzmiały: "Wiadomo, że w Katyniu rozstrzelano ponad cztery tysiące polskich oficerów, złapanych podczas działań wojennych na terytorium ZSRR." - a zatem zawierały pospolite, sowieckie łgarstwo.
Całe przemówienie było natomiast poświęcone "rosyjskiej Kalwarii" i "duchownym prawosławnym" oraz wychwalaniu pomysłodawców budowy Cerkwi.
Słowa Cyryla: "Katyń jest wspólnym grobem dla Rosjan i Polaków, miejscem wspólnego żalu, miejscem głębokich wspólnych doświadczeń. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne cierpienie, jeżeli jest ono postrzegane jako wspólne." - są haniebne i głęboko fałszywe.
Ten członek ekipy Putina (to najłagodniejsze z określeń jakim obdarza Cyryla rosyjska opozycja) stawia na równi "doświadczenia" oprawcy i ofiary i bredzi o "wspólnym cierpieniu" - przemawiając wszakże w imieniu tych, którzy mordowali naszych rodaków.
Tak bezczelny relatywizm i zacieranie granicy między katem a ofiarą - to język wspólny Cerkwi, ale też wypowiedziom wielu ludzi partii rosyjskiej w Polsce.
Nigdy i nigdzie hierarchowie RCP nie powiedzieli wprost - kto odpowiada za zamordowanie tysięcy Polaków i nie potępili wykonawców tej zbrodni. Nigdy też nie potępiono zbrodniczej organizacji NKWD/KGB. Zapewne dlatego, że Cerkiew ściśle z nią współpracowała i współpracuje nadal.
Całość przemówienie Cyryla znajduje się pod tym linkiem: http://www.patriarchia.ru/db/text/2346187.html
Przytoczę jeszcze słowa innego hierarchy prawosławnego - opata Filipa, przewodniczącego wydziału stosunków zewnętrznych RCP. Wywiad z nim został przeprowadzony w dniu 6 kwietnia 2010 roku.
Warto je przeczytać, by zrozumieć, jak rosyjska Cerkiew widzi sprawę katyńskiego ludobójstwa i polsko-rosyjskich relacji historycznych.
"Czy możemy powiedzieć, że Katyń to tylko masowy grób polskich oficerów?
- Nie, tak nie jest. Masowe groby w Katyniu pojawiły się kilka lat przed 1940 rokiem. W tych dołach pochowano setki naszych rodaków, którzy byli ofiarami represji stalinowskich. Według ostatnich szacunków, naszych współobywateli, którzy zostali pochowani w lesie katyńskim, jest 6500 - czyli nawet więcej niż Polaków. Można zauważyć, że wśród obywateli radzieckich jako ofiary represji z lat 30-40 są również żołnierze Armii Czerwonej, rozstrzelani przez hitlerowców podczas okupacji. [...]
Mówimy o wielkiej zbiorowej mogile, w której zostali pochowani przedstawiciele obu krajów. Postawa Polaków wobec tragedii jest zrozumiała: myślą i mówią przede wszystkim o swoich rodaków. Ale musimy też pamiętać o naszych rodakach, zwłaszcza, że w Katyniu jest ich najwięcej.
[...]
Musimy pamiętać o ofiarach represji, tak jak wspominamy tych, którzy oddali życie w obronie ojczyzny w bitwach II wojny światowej [...] musimy znać i pamiętać imiona tych, którzy zostali rozstrzelani, jak również należy pamiętać o tysiącach zwykłych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy stracili życie w czasie I wojny światowej i sowiecko-polskiej wojny 1920 roku. Chcę powiedzieć, że pamięć ta nie ma nic wspólnego z polityką - chodzi o pamięć współczesnych Rosjan o przodkach.
- Wróćmy do "polskiego" tematu. Oczywiście Katyń zajmuje szczególne miejsce wśród tych smutnych miejsc, gdzie działała straszna maszyna represji, ponieważ jest związany przede wszystkim z zabójstwami obywateli innego państwa.
- Tak, w tym miejscu, dotykamy tragedii dwóch narodów, rosyjskiego i polskiego.
I jestem pewien, że dziś - kiedy ci, którzy popełnili te zbrodnie sami są od dawna w grobie, - Rosjanie i Polacy muszą współpracować, aby pamiętać o ofiarach tej tragedii i zrobić wszystko, by w Europie nigdy już nie doszło do odrodzenia reżimów, które prześladowały własne społeczeństwa i niosły zgubę swoim sąsiadom.
Historia naszych stosunków z Polską nie jest łatwa. I nie dotyczy tylko tragedii XX wieku. Wystarczy przypomnieć gwałtowną polonizację Ukraińców i Białorusinów, którzy mieszkali na terytorium państwa polskiego [...]
Oczywiście, z drugiej strony, Polacy mają powody, aby pamiętać o złych rzeczach ze strony wschodnich sąsiadów. Jest to zrozumiałe: historia dwóch dynamicznych społeczności - rosyjskiego i polskiego, walczących o supremację w Europie Wschodniej, jest pełna wzajemnych urazów i pretensji.
całość: http://www.patriarchia.ru/db/text/1131547.html
82. Szanowny Panie Aleksandrze
http://www.osservatoreromano.va/portal/dt?JSPTabContainer.setSelected=JS...
tekst dostali z Polski, Warszawa, ale brak Autora , wstydził się podpisać?a jako powiązane teksty podane są :
Pojednanie, które leczy
«Pojednanie w naszej komunii» - to temat wczorajszego dnia, czwartku, na
Międzynarodowym Kongresie Eucharystycznym w Dublinie. Liczne tłumy osób
odwiedziły wczoraj salę adoracji, gdzie przez cały dzień można było się
wyspowiadać. W sumie przewinęło się tam blisko 14 tys. osób, a setki kapłanów
słuchały spowiedzi do późnego
wieczora,
kiedy Kongres przeniósł się do Youth Centre.
Rano przewodniczący Papieskiej Rady «Iustitia et Pax», kard. Peter Kodwo
Appiah Turkson odprawił liturgię pojednania. W swoim rozważaniu zachęcił
wiernych, by mieli zawsze otwarte serca, opowiadając nadzwyczajne historie o
przebaczeniu. Jedna z nich mówiła o kobiecie, która przeżyła masakrę w Rwandzie
w 1994 r. Większość jej rodziny została zabita i wydawało się, że szok, który
przeżyła, jest nieuleczalny. Jednakże za pośrednictwem katolickiej grupy, która
pracowała w więzieniach, spotkała mordercę swego ojca. Łaska tego momentu
sprawiła, że mu przebaczyła; oboje rozpłakali się, a on zawołał: «Teraz
sprawiedliwości może stać się zadość, mogą mnie nawet skazać na śmierć, bo
jestem już wolny». Zwracając się bezpośrednio do wiernych, purpurat zachęcił
ich, by w swoim wnętrzu zadali sobie pytanie: «Czy mogłaby to być również moja
historia?» Istotnie, dopóki winny bądź ofiara tkwią w więzach grzechu lub
niezdolności do przebaczenia, nie są wolni. Kard. Turkson zachęcił następnie do
naśladowania św. Pawła, który «potrafił być radosny również w najtrudniejszych
sytuacjach dzięki swemu niezłomnemu przekonaniu, że Pan jest z nim».
Nasza wysłanniczka Mary Nolan
Podobne wiadomości
Jak wiara w Chrystusa zbliża Rosję i Polskę
Niewolnicy Europy
Prawda o miłości ludzkiej
Praca pierwszorzędnym problemem
Wybór nieodwracalny
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Pani Marylo,
Zwłaszcza ostatni tytuł - Wybór nieodwracalny - zdaje się odpowiadać intencjom tego "pojednania".
Przez ostatnie kilka dni śledziłem teksty zamieszczone na portalu Patriarchatu Moskiewskiego - od 2010 roku do dnia dzisiejszego, co przy mojej ułomnej znajomości współczesnego języka rosyjskiego stanowiło nie lada doświadczenie.
Jeśli - jak twierdzą przedstawiciele Episkopatu - wspólne orędzie ma wymiar religijny i ekumeniczny - byłoby doskonale, gdyby ktoś wskazał choćby jeden tekst odpowiadający takim intencjom Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Ja go nie znalazłem.
Są tam natomiast dziesiątki panegiryków na temat władzy Putina, przykłady skrajnej religijnej ksenofobii oraz dowody wrogości wobec katolicyzmu.
Pozdrawiam
84. Módlmy się...
I... ORGANIZUJMY MARSZE...
ORĘDZIU...NIE!!!
***
Jeszcze mamy trochę czasu... wyraźmy swój sprzeciw nie tylko wysłanym listem...
Nadeszła nasza godzina...
...Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać aż przyjdzie jego godzina. ...
(Karol Wojtyła)
***
NIE JESTEŚMT SŁABI... okażmy TO...
I... ORGANIZUJMY MARSZE...
ORĘDZIU...NIE!!!
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
85. NAŁĘCZ LEPSZY OD MICHNIKA
Prezydent RP Bronisław Komorowski z życzliwością wspiera początek polsko-rosyjskiego przełomu - podkreśla doradca prezydenta RP prof. Tomasz Nałęcz w rozmowie z prawosławnym portalem cerkiew.pl.
Profesor Nałęcz mówił o stereotypie „ Polak-katolik” oraz o najtrudniejszych momentach w relacjach narodowych i wyznaniowych na terenach naszego kraju od czasów zaborów po wiek XXI. Publikujemy tekst rozmowy.
Cerkiew.pl: Panie Profesorze, od kiedy prawosławie obecne jest na terenie naszego kraju?
Profesor Tomasz Nałęcz: Co najmniej od początków I Rzeczypospolitej. Nie ulega żadnej wątpliwości, że obecność Kościoła wschodniego na terenach Rzeczypospolitej rozpoczyna się wraz z misją świętych Cyryla i Metodego w IX w. W kolejnych wiekach polska ekspansja na wschód sprawiła, że począwszy od Kazimierza Wielkiego, a następnie dzięki Unii Lubelskiej, w granicach wspólnego państwa polsko-litewskiego, wielu członków Kościoła prawosławnego w naturalny sposób znalazło się na terenie Rzeczypospolitej.
Cerkiew.pl: Skąd zatem bierze się stereotyp, że prawosławie pojawiło się w Polsce dopiero wraz z rozbiorami jako religia najeźdźcy?
- Zgadzam się, że istnieje taki stereotyp, który jest o tyle dziwny, że nie postrzega się w ten sam sposób protestantyzmu. Protestanckie Prusy przecież również były jednym z zaborców. Zapewne krzewiciele tego stereotypu poprawiają sobie swoje narodowe – polskie i katolickie – dobre samopoczucie, którego częścią jest chrystianizacja Litwy. Trochę trudno jest pogodzić się nam z tym, że bardzo wielu mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego nie było poganami, a wyznawało wschodnie chrześcijaństwo.
całość :
http://ekai.pl/wizytapatriarchycyryla/x56703/prezydent-z-zyczliwoscia-ws...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. Stolica Apostolska
Stolica Apostolska zaproponowała przeprowadzenie w Finlandii spotkania Benedykta XVI z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem – poinformowała rosyjska chrześcijańska agencja internetowa „ Portal-Credo”, powołując się na dziennik rosyjski „Metro”.
Według tego źródła, z inicjatywą przyszłego takiego spotkania wystąpiła Papieska Rada Popierania Jedności Chrześcijan. Agencja podkreśliła, że głównym zadaniem tego urzędu watykańskiego jest działalność na rzecz pogłębiania dialogu między Kościołami katolickim i prawosławnymi.
Propozycję z Rzymu przesłano do katolickiego biskupa Helsinek Teemu Sippo, który z kolei przekazał je do Moskwy. Na razie brak jest oficjalnej odpowiedzi na ten list.
Zdaniem samego biskupa, spotkanie Ojca Świętego ze zwierzchnikiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) jest mało prawdopodobne, ale z drugiej strony to właśnie Finlandia mogłaby być tym neutralnym miejscem dla dialogu Watykanu i RKP.
„Portal-Credo” ze swej strony ocenił, że „wizyta papieża w Rosji na obecnym etapie jest niemożliwa z wielu powodów politycznych”.
gim, KAI
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. Zaskakujący wywiad kardynała
Zaskakujący wywiad kardynała Nycza: "nie zagraża nam masowy ateizm, tylko płytki fideizm". Plus "sekularyzacja godna pochwały"
I jeszcze: "Uważam, że rodzajem serca w Kościele są też środowiska "Znaku", "Więzi" czy "Tygodnika Powszechnego".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. Kard. jaki jest
każdy widzi.
89. Brudziński: Chciałbym, aby
Brudziński: Chciałbym, aby Komorowski wyspowiadał się papieżowi z awantury o krzyż
Prezydent zaprasza ojca świętego za trzy lata, by wykorzystać tę wizytę
podczas kampanii wyborczej. Chciałbym, aby przy okazji tej wizyty
Bronisław Komorowski wyspowiadał się i wytłumaczył z awantury, którą
wywołał na Krakowskim Przedmieściu - mówi Joachim Brudziński, poseł PiS,
w rozmowie z Anitą Czupryn.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. W wyniku dwóch zamachów
W wyniku dwóch zamachów terrorystycznych 19 lipca w Kazaniu zginął zastępca muftiego Tatarstanu i kierownik wydziału nauki Duchowego Zarządu Muzułmanów tego regionu Waliułła Jakupow. Z kolei mufti republiki Ildus Faizow odniósł ciężkie rany. Trwa dochodzenie w sprawie obu zdarzeń.
W celu ustalenia sprawców i przyczyn obu zamachów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji wprowadziło plan „ Wulkan-4” z udziałem pracowników tego resortu, działających w Tatarstanie. Siły porządkowe i organy ścigania objęły ochroną główne obiekty muzułmańskie w tej republice.
13 stycznia 2011 Faizow przejął jego obowiązki. 13 kwietnia ub.r. został oficjalnie przewodniczącym Zarządu i muftim Tatarstanu.
Po wyborze oświadczył, że jego organizacja nie ma nic wspólnego z Radą Muftich Rosji, ściągając na siebie ostrą krytykę kierownictwa Rady.
I. Faizow jest zwolennikiem islamu tradycyjnego i przeciwnikiem agresywnych nurtów i sekt w łonie tej religii. Oprócz tatarskiego i rosyjskiego zna języki arabski i turecki.
Tatarstan jest podmiotem Federacji Rosyjskiej na terenie Nadwołżańskiego Okręgu Federalnego w Europejskiej Części Rosji, ponad 800 km na południowy wschód od Moskwy. Zajmuje powierzchnię nieco ponad 68 tys. km kw., na której mieszka niespełna 4 mln ludzi. Przeważają Tatarzy, wyznający głównie islam nurtu sunnickiego. Stolicą tego obszaru jest Kazań.
http://gosc.pl/doc/1209878.Zamachy-na-przywodcow-islamskich-w-Kazaniu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. @Maryla
"Stolica Apostolska zaproponowała przeprowadzenie w Finlandii spotkania Benedykta XVI z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem..."
Jestem przekonany, że będzie się to układac w taką sekwencję zdarzeń, która ma doprowadzić do wizyty i spotkania putinowego agenta Cyryla i namiestnika Komorowskiego z Papieżem Benedyktem XVI w czasie papieskiej wizyty w Polsce w 2015r. Komorowski już rozesał wici do Watykanu...
92. @kazef
„wizyta papieża w Rosji na obecnym etapie jest niemożliwa z wielu powodów politycznych”.
Jan Paweł II nigdy by na to nie poszedł, starał się usilnie o wizytę w Moskwie, powierzył Rosję opiece Maryji, ale o spotkaniach pokątnych poza Moskwą nigdy nie było mowy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. @Maryla
Póki co zamilknę. Własnie sobie obejrzałem dwa sowieckie, polakożercze filmy propagandowe: "Oswobodzenie" z 1939 r. (o zajmowaniu naszych Kresów w 1939 r.) i "Pierwsza konna" z 1940 (o ataku konarmii Budionnego w 1920). Czasy się zmieniły, metody i język propagandy tez. Ale intencje i zamiary oni maja wciąz te same.
94. @kazef a poropos uczenia się z historii
Chodakiewicz: Awanturnicy w państwie cara. Wolność i patologia a Rosja
Zastanawiam się nad powiązaniami między wolnością a patologią. I
nie chodzi mi tu o „wesołków” w San Francisco, a raczej o „worów” i
„błatnych” w post-Sowiecji. „Wory” – czyli kryminaliści – szukają
wolności i odrzucają państwo, a jednocześnie stają się „błatnymi”, czyli
ludźmi z oficjalnymi koneksjami.
I tak pasożytują na patologiach systemu, który sami odrzucają i
którego nienawidzą. Najpierw chyba było poszukiwanie wolności, a dopiero
potem próby przystosowania się tych, którzy wolności zażywali, aby
wykorzystać system niewoli (rosyjskie państwo) oraz jego strażników
(urzędników) i niewolników (poddanych). I wyszło jak zwykle:
wyemancypowani niewolnicy sprzymierzyli się z nadzorcami, aby żerować na
niewolnych. Historia podziemia kryminalnego na Rusi, a potem w państwie
moskiewskim nie jest dostatecznie opisana. Przestrzenie były wielkie,
zawsze istniały obszary niedostępne, enklawy wolności. Tam chowali się
rozmaici uciekinierzy, dysydenci religijni, indywidualiści. Co więcej,
zgodnie z cyklem naturalnym, gdy budziła się przyroda, w wędrówkę po
kraju wyruszały tabuny zwykle nielegalnych podróżników. Często byli to
uciekinierzy, którzy mieli dość sztywnego reżimu panującego w bojarskich
dobrach. Wędrując z miejsca na miejsce, utrzymywali się z dorywczej
pracy, majsterkowania, zabawiania możnych i ludu, wróżbiarstwa,
muzykowania, żebractwa oraz kradzieży. Do takich gromad włóczęgów
dołączali rozmaici przestępcy, wyjęci spod prawa, buntownicy i inni
niezadowoleni. Na takim gruncie wykluwały się od czasu do czasu rebelie,
rozmaite chłopskie wystąpienia – zarówno bunty lokalne, jak i poważne
zawieruchy ogólnokrajowe. Po stłamszeniu tego typu wystąpień niedobitki
dalej krążyły, czasami pojedynczo, a niekiedy w grupkach czy nawet
gromadach. I proces powtarzał się nieuchronnie od nowa (Patricia
Rawlinson, „From Fear to Fraternity: A Russian Tale of Crime, Economy,
and Modernity” – Pluto Press, London, 2010).
Moskwa naturalnie miażdżyła włóczykijów i ich rebelie dość sprawnie. Od XIII wieku Kreml opierał się na systemie mongolskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. .
Kiedy się wypełniły dni
I przyszło jednać się latem,
prosto z pałacu pod ramię szli
patriarcha, biskup ...brat z bratem.
Zew Targowicy woleli niż
prawdę katyńskich grobów;
w miejscu, gdzie stał smoleński krzyż,
wybrali kłamstwo – triumf wschodu.
96. Horyzont 18.30 TVN24
Rotfeld o "odezwie" dzisiaj
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. bezczelne matactwa TW Rotfelda
na początek wyciągnął Jana Pawła II, który chciał pojechac do Moskwy do poprzedniego patriarchy Moskwy, a potem musiał przyznać, że bez zgody Putina tego "pojednania" by nie było, ale zaraz dodał, żeby nie traktowac tego "orędzia" jako politycznego, ale jako apelu do wiernych.
TO SKUNKSY!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Może należałoby..
pójśc do proboszcza i wyrazić swoje zdanie, chociaż doskonale wiem ,że większość proboszczów ma podobne zdanie w tym temacie jak my, ale nie możemy milczeć, hierarchia swoje , a lud pozbawiony pasterzy swoje , chociaż i tu też niezupełnie , bo przecież Bogu dzięki mamy jeszcze prawych biskupów (kardynała chyba żadnego ? albo?), ja w każdym razie nie omieszkam swojej opinii wyrazić i nie dam sobie wmówić,że trzeba zaufać, może Cyryl uderzy się w piersi i poprosi o wybaczenie za Katyń , może poprosi o wybaczenie za zamordowanie polskiego prezydenta i jego delegacji na rosyjskiej ziemi?może poprosi o wybaczenie za nieznaną liczbę ofiar zesłanych i zamordowanych na nieludzką ziemi?A teraz pytanie - co Rosjanie mają nam wybaczyć , bo jakoś ciemna jestem.
Figa
99. Figa
jedyna korzyść i plus dla Wierzejskiego, który zadał właściwe pytanie TW Rotfeldowi, że ten wprost musiał przyznać, że Episkopat tak naprawdę podpisuje "orędzie" nie Cyrylem, ale z Putinem, który go wysłał do Polski ze swoim tekstem "pojednania" kjtóre każdy proboszcz w parafii BĘDZIE ZMUSZONY przeczytać z ambony.
I ja mam dylemat - co mam zrobić w tym momencie - WSTAĆ I WYJŚĆ Z KOŚCIOŁA?
Wykazać swoją niezgodę jak ks.Skarga? Ale to kościół, miejsce święte, więc jak takie manifestacje czynić?
Grzeszą biskupi, narażając na takie rozterki i grzech swoje owce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. @Maryla, "grzesza biskupi"
dokładnie dlatego przed odczytaniem tej haniebnej cyrylicy pójde do proboszcza i powiem co o tym myslę, nie wiem ile ludzi w mojej parafii wogóle wie ,że cos takiego jest szykowane , a ile zdaje sobie sprawę z tego ,że to po prostu zdrada, och wiedza jest przekleństwem - nie lepiej byłoby mi emocjonować się tancem na jakimś lodzie , czy z wypiekami na twarzy czekać na kolejny odcinek serialowej bzdury
Figa
101. idą czasy dawania świadectwa
O. Dariusz Drążek CSsR pisze te słowa w innym kontekście, ale jak bardzo niepokojąco dotyczą także tego planowanego 'orędzia" napisanego przez Putina.
"Myślę, że idą czasy dawania świadectwa. Świat będzie próbował korumpować pasterzy dotacjami, obecnością na salonach itp., bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości (Łk 16,9). W czasie przejściowym odbiorą imię, a później zamkną. Odwagi!"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
102. Rosja będzie w trzecim
Rosja będzie w trzecim kwartale aktywna zwłaszcza w krajach bałtyckich, gdzie będzie starała się odbudować swoje znaczenie w sektorze energetycznym i bezpieczeństwa. Z kolei kraje bałtyckie będą kontynuowały wysiłki mające na celu dywersyfikację źródeł energii i zapewnienie bezpieczeństwa regionalnego, by uniezależnić się od Rosji - czytamy w raporcie Instytutu Stratfor
http://www.polskatimes.pl/artykul/622407,instytut-stratfor-rosja-bedzie-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. Patriarcha Cyryl o relacjach z Watykanem
Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl powiedział w niedzielę premierowi Włoch Mario Montiemu, że w ostatnich latach stosunki rosyjskiego prawosławia z Watykanem "znacznie się poprawiły". Przyznał, że wciąż pozostają sporne kwestie ideologiczne.
Od rozmowy ze zwierzchnikiem rosyjskiego Kościoła prawosławnego szef włoskiego rządu rozpoczął swą pierwszą wizytę w Moskwie.
Spotkanie premiera i patriarchy włoskie media uważają za wydarzenie bez precedensu i wyraz wzajemnej woli zbliżenia Rzymu i Moskwy. Nie zdarzyło się wcześniej - przypomina się - aby premier Włoch był podejmowany przez zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w trakcie wizyty w Moskwie.
Patriarcha Cyryl, cytowany przez agencję Ansa, mówił Montiemu o panującej między prawosławiem a Watykanem "jedności spojrzenia na wiele kwestii w wymiarze duszpasterskim i moralnym". "I to nas bardzo łączy" - dodał.
"To nie znaczy jednak, że kwestie ideologiczne, które nas dzielą, straciły aktualność" - zastrzegł Cyryl.
Ponadto patriarcha moskiewski i całej Rusi wyraził opinię, że obecny kryzys światowy ma nie tylko podłoże ekonomiczne, ale także "duchowe i moralne".
"Panuje prawdziwy kryzys duchowy, tradycyjne wartości moralne wyblakły" - oświadczył. Jego zdaniem konieczne jest pogłębienie relacji rosyjskiego prawosławia z włoskim rządem, Kościołem katolickim, światem biznesu, kultury i nauki, by razem bronić wartości chrześcijańskich, bez których - jak dodał - "nasza nowoczesna cywilizacja stanie się słaba i narażona na ataki".
Zwracając się do premiera Montiego, patriarcha zapewnił: "Jestem przekonany, że Pan jako osoba więcej niż kompetentna w dziedzinie ekonomii pomoże swojemu krajowi przezwyciężyć kryzys".
Szef włoskiego rządu powiedział zaś, że za bardzo ważne uważa bezpośrednie kontakty z przywódcami duchowymi, by razem z nimi rozwiązywać międzynarodowe problemy polityczne i ekonomiczne.
W poniedziałek Mario Monti przeprowadzi rozmowy z premierem Dmitrijem Miedwiediewem i prezydentem Władimirem Putinem.(PAP)
sw/ kar/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
104. L. Kaczyński - Katyń 2007r
===============================================================
Nie oznacza to, że zamierzamy żyć wyłącznie pamięcią. Minęło już 68 lat od 17 września 1939 roku i 67 i pół roku od katyńskiej, charkowskiej, związanej z miejscowością Miednoje, starobielskiej zbrodni. Prawie wszyscy ludzie, którzy wtedy jej dokonali, już nie żyją. Ludzi, którzy dziś rządzą Rosją i Polską, nie było wtedy na świecie, a jeżeli byli, to byli małymi dziećmi i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za tamte wydarzenia – to jest zupełnie jasne. Mamy dziś demokratyczną Polskę, mamy zupełnie inną Rosję, nie ma Związku Radzieckiego, nie ma komunistycznego totalitaryzmu.
Musimy więc myśleć również o przyszłości w imię dobrych losów naszych dzieci i wnuków - z tym się zgadzamy, ale zgadzamy się też z tym, że na przeszłość należy spojrzeć spokojnie, z rozwagą, ale też z szacunkiem dla prawdy, nawet jeżeli jest ona tragiczna. Nasz kraj chce dobrych stosunków ze wszystkimi sąsiadami i zdaje sobie sprawę z roli, jaką w Europie i w skali globalnej odgrywa Federacja Rosyjska. Nie zamierzamy tego kwestionować, w naszym interesie są dobre relacje. Chodzi tylko o to, aby podstawą tych dobrych relacji była prawda – czasem prawda wspaniała, wspólnej walki, bo było tak w historii, ale czasem też prawda smutna, która nie obciąża tych, którzy żyją dzisiaj. Obciąża ona jedynie jeden z dwóch wielkich eksperymentów XX wieku, które zamieniły w piekło życie całych pokoleń Polaków, Rosjan i innych narodów zamieszkujących były Związek Radziecki, czy dzisiejszą Rosję. Pierwszy z tych eksperymentów – nazizm, nie ukrywał swoich zbrodni i zamiarów, wrogości, szowinizmu, rasizmu. Istniał on stosunkowo krótko i został rozgromiony, także przy wielkim udziale Rosji.
Drugi eksperyment prezentował się jako ideologia humanistyczna, droga do wyzwolenia człowieka, jako coś, co ma być ukoronowaniem historii rządzonej przez stałe i niezmienne prawa. W co się zmienił wiemy wszyscy, chodź przechodził on różne fazy. To, co działo się tu w roku 1940 związane jest z fazą najbardziej krwawą, okrutną i nieludzką. Jej ofiarą padły tysiące polskich oficerów i funkcjonariuszy. Wiemy też, że jego ofiarami padły miliony Rosjan i przedstawicieli innych narodowości. Byliśmy przed chwilą na tej części nekropolii, na której leżą obywatele Związku Radzieckiego. Jak powiedział Pan Gubernator, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Białorusini, Łotysze. Takich nekropolii na terenie całej Rosji jest więcej – wiemy o tym i pamiętamy.
Powtarzam, przybyliśmy tutaj, żeby oddać hołd tym, którzy zginęli, ponieśli śmierć męczeńską. Będziemy o ich męczeńskiej śmierci i cierpieniach ich rodzin pamiętać, ale to nie oznacza, że żyjemy wyłącznie przeszłością. Żyjemy przyszłością i wierzymy w nią, także w relacjach miedzy Rzeczypospolitą Polską i Federacją Rosyjską. Chwała bohaterom. Chwała pomordowanym!”
http://www.prezydent.pl/archiwalne-aktualnosci/rok-2007/art,607,uroczyst...
105. KONSERWATYSTKA/RAZPUTIN
No i co to niby ma zmieniać? Głupta, gdyby miała skrzydła, to by Pania uniosła wysoko.
1 września 2009 r.
Prezydent Lech Kaczyński ostrzega przed powtórką zagrożenia pokroju paktu Ribbentrop-Mołotow. Ciągle mnie przekonują, że przecież żyjemy w zupełnie innej Europie. Tak, panie i panowie, żyjemy w zupełnie innej Europie, ale to nie oznacza, że nie ma możliwości jakiejkolwiek powtórki. Ale ona będzie inna.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. wygląda na to, że to Putin z Michnikiem i postkomuną
są autorami tego orędzia, a Episkopat tylko narzędziem.
Bezkarność za okrzyki "ruska k...a". Mowa nienawiści polskiej ulicy
Na trasie przemarszu Rosjan przez Warszawę ustawiły się grupki Polaków (Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta)
zatrzymanych po meczu Polska - Rosja nie został skazany za mowę
nienawiści - ustalił portal Gazeta.pl. - Nikt z zawstydzonych Polaków,
nie zwrócił uwagi tym od "ruskiej kur...y". Powstał przekaz, że mowa
nienawiści, homofobia, antysemityzm, są akceptowane jako normalna forma
ekspresji poglądów w społeczeństwie - komentują psychologowie i
prawnicy.
Warszawa,
12 czerwca, przed meczem Euro 2012 Polska - Rosja. Kibice "Sbornej"
maszerują na Stadion Narodowy. Słychać okrzyki "Je...ć Rosję". Panującą
od kilku dni atmosferę futbolowego święta zastępuje - na szczęście na
krótko - festiwal agresji w centrum miasta: bójki polskich i rosyjskich
kiboli, wulgarne zaczepki. Policja skutecznie interweniuje. Ale na długo zapamiętamy medialne obrazki pijanych grup Polaków biegających Nowym Światem i skandujących przyśpiewkę "Ruska k...". I żaden z nich nie został ukarany.
Media nie są wolne - abp Wacław Depo
O zniewoleniu mediów prywatnych, eliminowaniu elementów ewangelizacyjnych z telewizji publicznej oraz niebezpieczeństwie ...
Kagańce państwa Partii Miłości - O. Dariusz Drążek CSsR
Piszę o kagańcach na usta i
odwadze, o normalności. Państwo Partii Miłości zakłada ludziom na
twarz kolejne kagańce a to ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. "Episkopat tylko narzędziem"
Patrząc na autorów, rodzi się pytanie czy czy głupota Episkopatu jest skrzydlata i wyniosła go nad Himalaje, czy też są znacznie bardziej przyziemne powody, do urzadzania tej polityczno-pseudoreligijnej farsy? Typuję to drugie, stawiam orzechy przeciw sztabkom złota.
Figa
108. Bohaterowie podziemia ginęli
Bohaterowie podziemia ginęli jak w Katyniu
Poszukiwane są ciała bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego i żołnierzy
powojennego podziemia niepodległościowego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. list episkopatu
pamiętam 1965 rok list biskupów polskich do biskupów niemieckich i popierałem go wtedy i teraz popieram to mimo tych trudności nad którymi boleję.
110. jozefbiega
Chyba nie czytał Pan argumentów, dlaczego NIE MOZNA PORÓWNYWAĆ tamtego orędzia z tym orędziem.
W tekście listu jest to wyraźnie wyłozone, a w komentarzach pod listem są kolejne argumenty.
Ciekawi mnie, jak Pan tu trafił i czy może sie Pan przedstawić blizej, że zalogował sie na Pan na portalu Stowarzyszenia, aby podpisac się pod szkodliwą dla Polski inicjatywą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. fb
zostalo to zamieszczone na fb i prosze mi nie panować,jestem starym moherem,oszołomem jak kto woli kiedys słuchałem RWE a teraz słucham Radio Maryja wszed
zie mam ten sam nick. Pozdrawiam.
112. jozefbiega
no to trafił Pan (jeszcze nie znamy sie na tyle, żeby napisać Ty) w środowisko moherowe, które nie tylko słowem, ale i czynem broni Boga, Honoru i Ojczyzny.
A argumenty przeciwko temu "orędziu" są jasno wyłożone, z prosbą do Episkopatu o rozważenie fałszu, na jakim zostało oparte.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. słowianie
zarówno szwaby jak i moskale wyrządzili nam dużo krzywdy znam podłość tych narodów ale takie jest moje zdanie.
114. jozefbiega
nikomu nie odbieramy prawa do własnego zdania.
Ale ja wolę miec inne, niż Michnik i Komorowski.
Jeżeli z tego "pojednania" cieszy sie Nałęcz, Turowski,Komorowski i cała Czerska z ITI, to ja tym bardziej się nie cieszę.
Wielkie pojednanie polskiego Kościoła i rosyjskiej Cerkwi
Katarzyna Wiśniewska
2012-07-17, ostatnia aktualizacja 2012-07-16 22:13
To będzie dokument, jakiego w historii
Kościoła katolickiego w Polsce i rosyjskiej Cerkwi jeszcze nie było.
Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji jest gotowe. Oba Kościoły
zaapelują o pojednanie
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12140119,Wielkie_pojednanie_polskiego_Kosciola_i_rosyjskiej.html#ixzz20sGlsps9
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. Tusk z Putinem wspólnie z Cyrylem 7 kwietnia 2010 r.
na grobach Katyńskich połozyli podwaliny tego "orędzia" napisanego na Kremlu.
A potem tylko dokładali cegiełki, pisząc na Kremlu nowy podręcznik do historii.
Niemcy juz nam napisali, wejdzie do szkół w 2013 roku.
Może też i Moskwa sie pospieszy z wydaniem swojego?
GAZPROM zapłacił AGORZE za kolejną reklamę? "SPASIBA" od AGORY i Michnika .Niech idą precz!
Internauci - odpowiemy ITI i AGORZE spasiba? Za rok kłamstw i mgły wokół tragedii smoleńskiej?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. pojednanie
Życzę wszystkim Narodom owocnego pojednania i zjednoczenia Chrześcijan.
117. jozefbiega
"...zjednoczenia Chrześcijan". To słowo "Chrześcijan" jest tu najważniejsze. CHRZEŚCIJAN. Uczniów Chrystusa.... To TYLKO o to chodzi o nic wiecej...
118. 80 rocznica
Pakt o nieagresji pomiędzy Polakami, a Sowietami został podpisany w skomplikowanej sytuacji zagranicznej, pod naciskiem rosnącej w siłę nazistowskiej partii w Niemczech.
Do podpisania układu o nieagresji doszło po licznych perturbacjach na linii Moskwa – Warszawa. Stosunki między dwoma krajami były mocno napięte, a polityka Sowietów wobec Polski była niechętna. Polska polityka zagraniczna była mocno zagrożona – choćby układem reńskim, w którym Niemcy zobowiązały się do nienaruszalności swych granic, wyłączając jednak z tego grona Czechosłowację i Polskę. Sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy w 1926 roku Niemcy układ o wzajemnej neutralności w razie konfliktu podpisały ze Związkiem Sowieckim.
Polityka Rosji pozostawała niechętna – w rosyjskich mediach pisano o rządzach Piłsudskiego jako „faszystowskich”, a politycy sowieccy oskarżali Warszawę o współtworzenie wraz z Londynem antysowieckiego frontu. Relacje polsko-sowieckie pogorszyły się jeszcze bardziej po zamordowaniu przez rosyjskiego emigranta w 1927 r. Piotra Wojkowa, sowieckiego ambasadora w Warszawie. Zdaniem Moskwy, był to dowód na popieranie przez polskie władze dywersyjnych działań rosyjskich organizacji wojskowych. W odwecie Moskwa nasiliła antypolską kampanię. Jej przykładem był zainscenizowany proces polskiego księdza z Kijowa Teofila Skalskiego, oskarżonego o szpiegostwo. Pomimo braku dowodów księdza skazano na 10 lat więzienia.
Relacje między krajami zmieniła nieco sytuacja geopolityczna w Europie lat 30. XX wieku. Sowieci coraz mocniej obawiali się rosnących wpływów Hitlera i jego antysowieckiej retoryki. Sytuację dodatkowo skomplikowała sytuacja na Bliskim Wschodzie, która była związana z ofensywą japońskiego militaryzmu. Z kolei polska dyplomacja uważała, że podpisanie takiego układu o nieagresji spowoduje swoistego rodzaju reset w stosunkach z Moskwą, a także wzmocni pozycję Polski względem Berlina.
Do podpisania paktu doszło 25 lipca 1932 roku w Moskwie. Podpisali go poseł Stanisław Patek oraz zastępca ludowego komisarza spraw zagranicznych, Nikołaj Kriestinskij. Obie strony stwierdzały w nim: - Rezygnujemy z wojny jako narzędzia polityki narodowej w ich wzajemnych stosunkach, zobowiązują się wzajemnie do powstrzymywania się od wszelkich działań agresywnych lub od napaści jedna na drugą, zarówno samodzielnie, jak łącznie z innymi mocarstwami. Za działanie sprzeczne ze zobowiązaniami niniejszego artykułu uznany będzie wszelki akt gwałtu naruszający całość i nietykalność terytorium lub niepodległość polityczną drugiej Umawiającej się Strony, nawet gdyby te działania były dokonane bez wypowiedzenia wojny i z uniknięciem wszelkich jej możliwych przejawów.
Wojciech Materski, opisujący polsko-sowieckie relacje ocenił ten traktat następująco: - Z pewnością II Rzeczpospolita nie mogła w bilansie swej polityki zagranicznej, w tym polityki wschodniej, osiągnąć więcej niż umiędzynarodowienie sprawy jej bezpieczeństwa. W kleszczach niemiecko-rosyjskich nie było żadnej innej szansy – stwierdził.
Pakt został podpisany na trzy lata z możliwością przedłużenia o kolejne dwa. Jednak już w 1934 roku podpisano przedłużenie go aż do grudnia 1945 roku. Traktat okazał się jednak obowiązujący tylko dla jednej ze stron. Pakt Ribbentrop-Mołotow okazał się silniejszy i Polacy zostali napadnięci przez sowieckie wojska 17 września 1939 roku.
sv, PAP
http://www.stefczyk.info/publicystyka/historia/80-rocznica-paktu-o-nieag...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. Sikorski omówił też z
Sikorski omówił też z Ławrowem najważniejsze kwestie w stosunkach dwustronnych, w tym przygotowania do wizyty patriarchy Moskwy i całej Rusi Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryla w Polsce w sierpniu. Ministrowie rozmawiali też o nadchodzących spotkaniach dwustronnych.
Szef polskiej dyplomacji - jak czytamy w komunikacie - poruszył też kwestię zwrotu wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. "W odpowiedzi minister Ławrow zadeklarował wolę strony rosyjskiej rozwiązania tej kwestii jak najszybciej w zgodzie z obowiązującymi procedurami" - napisał Bosacki.
Ministrowie Spraw Zagranicznych Polski Radosław Sikorski i Rosji Siergiej Ławrow odbyli dziś, w czwartek 26 lipca 2012, rozmowę telefoniczną w związku z wejściem w życie 27 lipca Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o zasadach małego ruchu granicznego.
Ministrowie omówili też najważniejsze kwestie w stosunkach dwustronnych, w tym przygotowania do wizyty patriarchy Moskwy i całej Rusi Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryla w Polsce w sierpniu oraz nadchodzące spotkania dwustronne. Minister Sikorski poruszył kwestię zwrotu wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. W odpowiedzi minister Ławrow zadeklarował wolę strony rosyjskiej rozwiązania tej kwestii jak najszybciej w zgodzie z obowiązującymi procedurami.
Umowa o małym ruchu granicznym, podpisana w Moskwie 14 grudnia 2011 roku przez Ministrów Sikorskiego i Ławrowa, jest istotnym krokiem ku dalszemu rozwijaniu otwartych, opartych na zaufaniu stosunków polsko-rosyjskich. Umowa jest też szansą na zwiększenie potencjału gospodarczego i społeczno-kulturalnego regionu. Umową objęty jest cały Obwód Królewiecki Federacji Rosyjskiej oraz po stronie polskiej znaczna część województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Zgodnie z jej zapisami mieszkańcy tych terenów będą mogli przekraczać granicę bez wiz, a jedynie na podstawie zezwolenia wydawanego na dwa lub pięć lat. Jutrzejszy dzień, uruchomienie małego ruchu granicznego z Królewcem, to sukces Rosji, Polski i całej Europy.
Decyzja o przystąpieniu do rozmów na temat umów o małym ruchu granicznym z Rosją, Białorusią i Ukrainą zapadła w 2007 r. Negocjacje z Federacją Rosyjską rozpoczęły się rok później i trwały do 2011 r. Dzięki staraniom polskiej dyplomacji 27 lipca 2011 r. Komisja Europejska zaakceptowała nowelizację Rozporządzenia Nr 1931/2006, która rozszerzyła strefy przygraniczne na cały Obwód Królewiecki i wyszczególnione powiaty województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Jest to pierwszy przypadek, gdy UE zgodziła się na odstępstwo od zasady, że małym ruchem granicznym objęte są tereny w promieniu większym niż 30 km od granicy. Przyjęto tu formułę 50 km plus – ze względu na unikalne geograficznie położenie Królewca. Nowelizację przyjął 1 grudnia 2011 r. Parlament Europejski, co otworzyło drogę do podpisania umowy przez Ministrów Spraw Zagranicznych.
Marcin Bosacki
Rzecznik Prasowy
http://www.msz.gov.pl/Rozmowa,ministrow,Sikorskiego,i,Lawrowa,,wchodzi,w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Fatalna data, fatalne skojarzenia...
Minęła 80 rocznica (25 lipca) podpisania paktu o nieagresji między Polską a ZSRR. Rocznica przypominająca jak oni dotrzymują paktów i przyrzeczeń.
Mamy też 78 rocznicę przedłużenia tegoż paktu - aż do 1945 roku.... No i zbliża się 73 rocznica podpisania przez ZSRR paktu łamiącego tamten - to znaczy paktu Ribbentrop-Mołotow - 23 sierpnia 1939. Przez cały sierpień trwała między III Rzeszą, a ZSRR wymiana listów ustalających ostateczną treść tego paktu.... ciekawi mnie czy data 17 sierpnia ma jakieś specjalne znaczenie w kalendarzu tych ustaleń...
Zbliża się też 73 rocznica definitywnego złamania przez ZSRR paktu podpisanego z Polską - 17 września 1939.
Nie rozumiem - jak można było zgodzić się, żeby akurat w sierpniu, budzącym najgorsze konotacje było podpisywane to orędzie...
121. @guantanamera, @All
...ciekawi mnie czy data 17 sierpnia ma jakieś specjalne znaczenie w kalendarzu tych ustaleń...
***
Myslę, że ... w TYM procesie..."pojednania"... WSZYSTKO jest przemyślane...
TU nie ma przypadków...
17 sierpnia... TO data pogrzebu ks. Skorupki...
Który odbył się w Warszawie 92 lata temu...
Pamiętajmy, że śmierć Księdza Skorupki stała się też symbolem walki o NIEPODLEGŁOŚĆ...
***
>>>TO... też nie był przypadek... wszystko się łączy w jedną całość...
Módlmy się... aby nie doszło do podpisania...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
122. SLD fetuje okupantów
SLD fetuje okupantów
Sobota, 28 lipca 2012 (06:21)
Uroczystości z okazji 68. rocznicy wkroczenia Armii
Czerwonej do Białegostoku zorganizowało wczoraj Rosyjskie Stowarzyszenie
Kulturalno-Oświatowe. W fetowaniu wydarzenia, które rozpoczęło krwawe
prześladowania żołnierzy Polski Podziemnej przez NKWD, wzięli udział
członkowie podlaskich struktur SLD: radni miejscy Michał Karpowicz i
Wiesław Kobyliński.
Pierwsza część obchodów rocznicy
"wyzwolenia" Białegostoku przez Armię Czerwoną odbyła się na cmentarzu
wojskowym przy ul. 11-go listopada. Złożono kwiaty przy znajdujących się
tu grobach żołnierzy sowieckich.
Cmentarz ten został założony po zwycięskiej wojnie z Sowietami w roku
1920. Spoczęli na nim polscy żołnierze, w tym legioniści. Jednak po
zajęciu Białegostoku przez Armię Czerwoną w roku 1944 władze sowieckie, w
celu upokorzenia Polaków, nakazały pochować tu poległych podczas walk
czerwonoarmistów.
Pozwolenie władz miasta na przeprowadzenie wczorajszych obchodów na
terenie tego cmentarza było więc decyzją haniebną. Podobnie
kontrowersyjna była wymowa uroczystości zorganizowanych przez Rosyjskie
Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe w Białymstoku, jedno z największych
stowarzyszeń zrzeszających Rosjan żyjących w Polsce, organizację często
korzystającą z dotacji Skarbu Państwa.
Armia Czerwona zajęła Białystok 27 lipca 1944 r., po wyniszczeniu go
bombardowaniami. Niemal od razu sowiecka bezpieka zaczęła wprowadzać tu
swoje porządki. Aresztowano przywódców oraz żołnierzy Polskiego Państwa
Podziemnego i wywieziono ich na Wschód. Wielu z nich już do kraju nie
powróciło. Regularne oddziały NKWD paliły i grabiły miasto. Rozpoczęła
się tzw. druga okupacja sowiecka, w mieście zapanował terror wymierzony
głównie przeciw polskiej inteligencji.
Pomimo apeli IPN i radnych PiS w Białymstoku nadal obowiązują nazwy
ulic z okresu PRL. Jedna z nich to właśnie ulica 27 lipca - nazwa
została nadana w roku 1968. Inne to m.in. ul. Armii Ludowej czy ul.
Janka Krasickiego - stalinowskiego agitatora. Zdominowane przez PO
władze miasta argumentują, że nie mają środków na zmianę tych nazw.
Adam Białous
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/5871,sld-fetuje-okupantow.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
123. Jedna za drugą
upokarzająca rocznica.. Fetowana przez ludzi których nie pojmuję.
A Bóg zwycięży... I wtedy zło nie będzie obchodzić rocznic swoich chwilowych zycięstw....
124. @guantanamera
już 1 sierpnia przyjdzie nam przełknąć kolejne upokorzenie - koncert tej putany na Narodowym w Warszawie
Figa
125. Kardynał Glemp: Patriarcha Cyryl to mąż opatrznościowy
W wywiadzie dla serwisu Cerkiew.pl kardynał Józef Glemp wspomina podróże do Rosji, w trakcie których obserwował przemiany w Rosyjskim Kościele Prawosławnym. Opowiada o spotkaniach z poprzednikami patriarchy Cyryla, o posłudze jako ordynariusza Kościołów unickich oraz dzieli się refleksjami na temat dialogu katolicko-prawosławnego.
całość pod linkiem, mdło sie robi, ale polecam !!!!
http://www.cerkiew.pl/index.php?id=3542&tx_ttnews[tt_news]=17094&tx_ttnews[backPid]=1&cHash=ec60ee195d727f393c9dfdf273b6a89a
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. Rosyjski Kościół Prawosławny
Rosyjski Kościół Prawosławny wydał oficjalne przeprosiny za cyfrowo usunięty luksusowy zegarek ze zdjęcia Patriarchy Cyryla.
Był na zdjęciu w spotkaniu z rosyjskim ministrem sprawiedliwości Alexander Konovalov.
Oryginalne zdjęcie z dnia 3 lipca 2009, pokazały Cyryla, noszącego drogi zegarek, według BBC. W edytowanej wersji, która ukazała się w tym miesiącu, patriarcha jest bez zegarka.
Zegarek złoty Breguet, o szacunkowej wartości ponad 30.000 dolarów, wg BBC .
Oszustwo mogło by być niezauważone, gdyby nie jeden niewielki nadzoru: odbicie zegarka w polerowanym blacie błyszczące.
http://7photoshop.com/russian-orthodox-church-apologizes-for-photoshop-s...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
127. "mdło się robi , ale polecam"
jednak nie Marylu, bo potem trza się do spowiedzi udać, mam już dość nokautów , wierzę na słowo ;-0))
Figa
128. Katyński strzał Na terenie
Katyński strzał
Na terenie objętym poszukiwaniami badacze spodziewają się odnaleźć
ciała nawet stu osób zamordowanych w mokotowskim więzieniu. Archeolodzy
odkrywają kolejne jamy grobowe i kolejne ludzkie szczątki.
Dotychczas udało się wydobyć szkielety siedemnastu osób, na pewno
jest wśród nich jedna kobieta. Z dotychczasowych badań wynika, że
więźniowie byli chowani bez trumien w dwu-, trzyosobowych grobach.
- Wygięte ramiona i nogi, niektóre zwłoki leżące twarzą do ziemi -
ułożenie szkieletów wyraźnie wskazuje na to, że ciała rzucano z pewnej
wysokości - wyjaśnia dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/6491,tej-pamieci-nie-przykryje-zi...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. ZA, ALE PRZECIW, JAK wAŁĘSA
"Nie jesteśmy gotowi spojrzeć na siebie w prawdzie"
- Nie jesteśmy jeszcze gotowi, żeby spojrzeć na siebie w
prawdzie, ale przesłanie do narodów polskiego i rosyjskiego, które
patriarcha Cyryl i abp Józef Michalik podpiszą 17 sierpnia jest
profetycznym gestem, zaledwie pierwszym krokiem do pełni pojednania i
przebaczenia - mówi w wywiadzie dla KAI metropolita lubelski abp
Stanisław Budzik, który był aktywnie zaangażowany w przygotowanie tego
dokumentu.
Publikujemy wywiad z abp Budzikiem:
KAI: Przełom, wydarzenie bez precedensu – tak mówi się o
przesłaniu do narodów Polski i Rosji, które patriarcha Cyryl i abp Józef
Michalik podpiszą 17 sierpnia w Warszawie. Czego spodziewa się Ksiądz
Arcybiskup po tym wydarzeniu?
- Mam nadzieję, że Kościół katolicki w Polsce i Rosyjski Kościół
Prawosławny spełnią swoją bardzo ważną misję, powierzoną im przez
Chrystusa. Najlepiej oddaje ją zdanie z Listu św. Pawła, zacytowane w
przesłaniu: "W imię Chrystusa prosimy, pojednajcie się". Posługa
pojednania to bardzo ważna posługa Kościoła: jednać ludzi z Bogiem i
pomiędzy sobą, zbliżać do siebie narody, wszystkich jednoczyć w
Chrystusie. To jest dawne i współczesne zadanie Kościoła. Papież
Benedykt XVI, który z okazji 50. rocznicy Soboru Watykańskiego II
ogłosił Rok Wiary pisze, że Kościół jest znakiem i narzędziem pojednania
dla całego świata.
Mam nadzieję, że Kościół spełni to zadanie, mimo krytyki na temat czasu
ogłoszenia przesłania i zarzutów o to, czego w nim nie ma. Najłatwiej
jest krytykować... Uważam, że to wydarzenie, wypływające z samej głębi
chrześcijaństwa, będzie naprawdę ważne i przyniesie w przyszłości dobre
owoce.
KAI: Abp Józef Michalik powiedział, że dla obu stron jest to
akt, który wypływa z posłuszeństwa Jezusowi. Ale wzajemne spojrzenie na
siebie, na swoją przeszłość, domaga się prawdy. Czy obie strony są do
tego przygotowane, czy dojrzeliśmy do tego, żeby spojrzeć na siebie w
prawdzie?
– Nie. Nie jesteśmy jeszcze gotowi stanąć wobec siebie w pełnej
prawdzie. I dlatego podpisujemy ten dokument, który nie jest
zwieńczeniem drogi, a apelem, przesłaniem skierowanym do naszych
Kościołów, do naszych narodów, abyśmy na tę drogę pojednania weszli. Po
to, abyśmy mogli w pełnej prawdzie spojrzeć na naszą wspólną, trudną
historię. Ale chcemy ten proces zacząć. Bez profetycznego gestu będzie
to bardzo trudne. Chcemy, aby ten profetyczny gest rozpoczął drogę
pojednania i dialogu, którego owocem będzie pełne pojednanie.
Kierujemy przesłanie do wielu różnych środowisk, aby rozpocząć drogę
dialogu, pojednania i przebaczenia i rozważyć wszystkie trudne rany
naszej przeszłości. Ma to służyć podjęciu w przyszłości wspólnych zadań.
KAI: Można powiedzieć, że obie strony obdarowują się kredytem dużego zaufania...
– Gdy przystępowaliśmy do dialogu, wcale nie byłem pewien, czy uda nam
się opracować wspólny tekst. Warto podkreślić, że myśl o wspólnej
inicjatywie dojrzewała od lat w obu Kościołach. W Episkopacie Polski
rozmawialiśmy o podjęciu takiego kroku. Podobną inicjatywę pojednania
zrealizowaliśmy już w roku 2005 w odniesieniu do dialogu
polsko-ukraińskiego, kiedy to w Warszawie odbyła się modlitwa abp.
Józefa Michalika i kard. Lubomyra Huzara. Polscy biskupi wielokrotnie
powtarzali, że taki gest jest nam potrzebny również wobec Kościoła w
Rosji. Podobnie odczuwała to strona prawosławna: nowe kierownictwo
Cerkwi – patriarcha Cyryl, czy metropolita Hilarion - widziało potrzebę
wspólnego świadectwa chrześcijan w dzisiejszym świecie. Wizyta mnichów z
klasztoru nilskiego [we wrześniu 2009 roku – przyp. KAI], w którym byli
więzieni Polacy – przyszłe ofiary Katynia – była gestem dobrej woli z
ich strony, a my z całą świadomością przyjęliśmy ich jak najlepiej, na
najwyższym poziomie, pragnąc odpowiedzieć w adekwatny sposób na ich
gest.
Po tym symbolicznym spotkaniu został zawieziony obraz Matki Boskiej
Częstochowskiej na miejsce kaźni Polaków. Kilka miesięcy później powstał
zespół roboczy, który pracował nad dokumentem od lutego 2010 roku,
czyli ponad dwa lata. Udało się nam opracować wspólny dokument i jest to
bardzo wyraźny znak, który jednak jest tylko początkiem drogi.
KAI: Czy jest jakaś analogia między tym przesłaniem a listem
biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku? W tamtym
dokumencie słowem-kluczem było "przebaczenie". Można powiedzieć że
duchową poprzeczkę ustawiono wówczas Polakom bardzo wysoko.
– Są analogie, ale też zasadnicze różnice. Po zakończeniu obrad II
Soboru Watykańskiego biskupi polscy napisali orędzia do wszystkich
biskupów świata przed zbliżającym się rokiem tysiąclecia chrztu Polski.
Na uroczystości milenijne zapraszaliśmy kolejne episkopaty. Episkopat
niemiecki odpowiedział na list polskich biskupów i w niemieckiej
historiografii mówi się o wymianie listów. My zaś widzimy tylko naszą
inicjatywę.
Tu natomiast Opatrzność zarządza, że w 50. rocznicę otwarcia Soboru
wystosujemy wspólne orędzie z patriarchą Cyrylem. Warto przypomnieć, że
jest to jeden z owoców Soboru. Bez otwarcia Kościoła katolickiego na
dialog z innymi Kościołami, bez porzucenia narracji o "heretykach" i
"schizmatykach", bez zobaczenia braci w ludziach ochrzczonych w innej
wierze i odkrycia, jak wiele nas z nimi łączy, szczególnie zaś z
Kościołami prawosławnymi – taki dokument byłby nie do pomyślenia.
Jest jednak istotna różnica w powstaniu obu dokumentów. Po Soborze
Watykańskim II każdy episkopat pisał listy we własnym imieniu i wszystko
działo się w obrębie Kościoła katolickiego. Natomiast na opracowanie
obecnego przesłania zdobyli się chrześcijanie należący do różnych
Kościołów. Wydanie wspólnego dokumentu było o wiele trudniejsze, o wiele
wyżej ustawiono poprzeczkę. Kształt dokumentu, pewien poziom jego
ogólności, wynikał z tego, że każda ze stron musiała się zgodzić na
każde zdanie, musieliśmy wspólnie nad nimi dyskutować i wyrazić na nie
zgodę.
Od zakończenia Soboru upłynęło wiele lat, obydwa Kościoły postąpiły do
przodu. Zrozumieliśmy, że jeżeli chcemy ocalić wartości, na których
wyrosła Europa, my, chrześcijanie, musimy mocniej zewrzeć szeregi. Nasz
kontynent zaczyna bowiem zapominać o swoich fundamentach.
Co do "przebaczenia", kluczowego słowa z listu biskupów polskich do
niemieckich: nie powtórzyliśmy go w obecnym przesłaniu, bo to jest inny
dokument. Ale wiele słów ważnych – kluczowych i pięknych – też w nim
znajdziemy.
KAI: List polskich biskupów został wystosowany 20 lat po wojnie,
a mimo to wielu Polaków gwałtowanie mu się sprzeciwiło, zareagowali
bardzo emocjonalnie i trzeba przyznać – były to emocje uzasadnione.
– Ówczesne emocje podgrzewała także wściekła propaganda komunistyczna,
ale wielu ludzi uznało, że dokument zawiera zbyt daleko posunięte
sformułowania. Rany zadane w czasie II wojny światowej były całkiem
świeże. Mimo to, gdy kard. Stefan Wyszyński stanął wobec pielgrzymów na
Jasnej Górze i zapytał, czy przebaczają, wierni odpowiedzieli:
Przebaczamy!
KAI: Od zakończenia wojny minęło prawie 70 lat. Katyń, wywózki,
Syberia i Kazachstan, utrata terytoriów i mienia, ponure lata
totalitaryzmu... - lista jest długa, a rany są bardzo głębokie, emocje,
choć opadają, nadal są żywe. Czy księża biskupi nie powinni poinformować
i wyjaśnić wiernym, jaki jest sens tego Przesłania?
– Spotkanie biskupów diecezjalnych, które ma odbyć się na Jasnej Górze
kilka dni po podpisaniu przesłania, będzie okazją do skierowania słowa
do naszych wiernych. Ponieważ od samego początku jestem świadkiem
przygotowań wizyty patriarchy Cyryla i spotkań zespołu redakcyjnego,
mogę powiedzieć z ogromną satysfakcją, że proces ten cieszył się
ogromnym poparciem całego Episkopatu. Wśród biskupów panowała całkowita
jednomyślność.
Ufam, że także nasze społeczeństwo w ogromnej większości oceni ten gest
pozytywnie, choć może mylić początek drogi z celem. Tego się obawiam,
ale ufam, że społeczeństwo czuje potrzebę wyciągniecie ręki, doceni ten
gest i włączy się w dzieło pojednania.
KAI: I na Jasnej Górze wierni powiedzą: przebaczamy?
– Nie cytujemy tego zdania we wspólnym przesłaniu, to jest inny
dokument, ale wzywamy nasze narody i Kościoły do wejścia na drogę, która
umożliwi nam wypowiedzenie tych słów ze szczerym sercem w przyszłości.
KAI: Miejmy nadzieję, że tak jak list do biskupów niemieckich
utorował drogę do porozumienia na poziomie politycznym, tak
polsko-rosyjskie przesłanie stworzy fundament dla działań na szczeblu
państw i polityków.
– Na poziomie politycznym i społecznym też toczą się rozmowy, jak
choćby w Komisji ds. Trudnych, której przewodniczy minister Adam
Rotfeld. Wiele się dzieje, a politycy zdają sobie sprawę, że niewiele
będzie można zrobić odgórnie, jeśli pojednanie nie "wejdzie" w naród, w
ludzi. Tu rola Kościoła jest niezastąpiona. Wszyscy czekają na jego
głos.
Rozmawiała Alina Petrowa-Wasilewicz
http://gosc.pl/doc/1222967.Nie-jestesmy-gotowi-spojrzec-na-siebie-w-prawdzie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
130. BOŻE, WYBACZ IM I NATCHNIJ MĄDROŚCIĄ, ABY ZROZUMIELI, CO CZYNIĄ
nowe kierownictwo
Cerkwi – patriarcha Cyryl, czy metropolita Hilarion - widziało potrzebę
wspólnego świadectwa chrześcijan w dzisiejszym świecie. Wizyta mnichów z
klasztoru nilskiego [we wrześniu 2009 roku – przyp. KAI], w którym byli
więzieni Polacy – przyszłe ofiary Katynia – była gestem dobrej woli z
ich strony, a my z całą świadomością przyjęliśmy ich jak najlepiej, na
najwyższym poziomie, pragnąc odpowiedzieć w adekwatny sposób na ich
gest.
Po tym symbolicznym spotkaniu został zawieziony obraz Matki Boskiej
Częstochowskiej na miejsce kaźni Polaków.
Kilka miesięcy później powstał zespół roboczy, który pracował nad dokumentem od lutego 2010 roku,czyli ponad dwa lata.
Udało się nam opracować wspólny dokument i jest to
bardzo wyraźny znak, który jednak jest tylko początkiem drogi."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
131. we wrześniu 2009 roku
Polska 1 września 1939 r. 1 września 2009 r. 1 września 2011 r. Westerplatte.
Na poziomie politycznym i społecznym też toczą się rozmowy, jak
choćby w Komisji ds. Trudnych, której przewodniczy minister Adam
Rotfeld. Wiele się dzieje, a politycy zdają sobie sprawę, że niewiele
będzie można zrobić odgórnie, jeśli pojednanie nie "wejdzie" w naród, w
ludzi. Tu rola Kościoła jest niezastąpiona. Wszyscy czekają na jego
głos.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
132. Kim jest szatan i jak
Kim jest szatan i jak działa
Wykład najsłynniejszego, zmarłego już polskiego egzorcysty ks. Mariana Piątkowskiego
Wykład najsłynniejszego, zmarłego już polskiego egzorcysty ks. Mariana Piątkowskiego. Uwaga: materiał bardzo obszerny, niespełna dwugodzinnny. Rejestracja: ks. Sławomir Kostrzewa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
133. Z 2 Listu św. Pawła...
...- Mam nadzieję, że Kościół katolicki w Polsce i Rosyjski Kościół
Prawosławny spełnią swoją bardzo ważną misję, powierzoną im przez
Chrystusa. Najlepiej oddaje ją zdanie z Listu św. Pawła, zacytowane w
przesłaniu: "W imię Chrystusa prosimy, pojednajcie się". Posługa
pojednania to bardzo ważna posługa Kościoła: jednać ludzi z Bogiem i
pomiędzy sobą, zbliżać do siebie narody, wszystkich jednoczyć w
Chrystusie...
***
Z 2 Listu św. Pawla... c.d.
Godność apostolskiego powołania
17 Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy kupczą słowem Bożym, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed Bogiem.
Ostrzeżenia i wnioski
11 Usta nasze otwarły się do was, Koryntianie, rozszerzyło się nasze serce.
12 Nie brak wam miejsca w moim sercu, lecz w waszych sercach jest ciasno.
13 Odpłacając się nam w ten sam sposób, otwórzcie się i wy: jak do swoich dzieci mówię.
14 Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo . Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?
15 Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?
16 Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg:
Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
17 Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę
18 i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący.
Rozdział: 2
8 Dlatego napominam was, abyście jego sprawę rozstrzygnęli z miłością.
9 W tym też celu napisałem, aby was wypróbować i aby się przekonać, czy we wszystkim jesteście posłuszni.
10 Komu zaś cokolwiek wybaczyliście, ja też mu wybaczam.
Co bowiem wybaczyłem, o ile coś wybaczyłem, uczyniłem to dla was wobec Chrystusa,
11 ażeby nie uwiódł nas szatan, którego knowania dobrze są nam znane.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
134. @intix
Lecz gdy upada, milion rąk
unosi ją nad zapomnienie,
silniejszą każdą polską łzą
i każdym polskim serca drgnieniem.
Nie daje się zadeptać wrogom,
że wygra - wie od dawna,
więc idzie tak krzyżową drogą
ostatnia polska święta - Prawda.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
135. Prymas tysiaclecia
mógł zapytać wiernych czy przebaczaja ,obecny prymas nie zada takiego pytania , po pierwsze jego kontakty z wiernymi są zerowe,po drugie doskonale wie dlaczego nie smie zadac takiego pytania , jak i wie jaka moglaby być reakcja wiernych-może daliby don Cappino taka lekcję jaka 1 sierpnia otrzymały te nasze świeckie parszywe elyty.
Figa
136. @Maryla
Zakorzenienie wolności w prawdzie jest niezmiennym i kluczowym tematem w pismach Jana Pawła II. Już w roku 1964 Karol Wojtyła jako młody biskup, uczestnik Soboru Watykańskiego II, krytykował projekt deklaracji o wolności religijnej za to, że niewystarczająco uwypukla on związek między wolnością i prawdą.
„Bowiem wolność jest, z jednej strony, dla dobra prawdy, ale z drugiej strony nie może doskonalić się inaczej jak poprzez prawdę. Nasz Pan mówi wyraźnie: «prawda was wyzwoli» (J 8,32). Nie ma wolności bez prawdy”.
W swej pierwszej encyklice Redemptor hominis (1979) Jan Paweł II ponownie zacytował słowa Chrystusa „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Następnie dodał:
„W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie”.
***
Lecz gdy upada, milion rąk
unosi ją nad zapomnienie,
silniejszą każdą polską łzą
i każdym polskim serca drgnieniem.
Nie daje się zadeptać wrogom,
że wygra - wie od dawna,
więc idzie tak krzyżową drogą
ostatnia polska święta - Prawda.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
137. @intix
dziekuje za przypomnienie. Miejmy nadzieję, że Biskupi też sobie przypomną.
„Bowiem wolność jest, z jednej strony, dla dobra prawdy, ale z drugiej strony nie może doskonalić się inaczej jak poprzez prawdę. Nasz Pan mówi wyraźnie: «prawda was wyzwoli» (J 8,32). Nie ma wolności bez prawdy”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
138. @Maryla
Pozwolę sobie pójść dalej... i przypomneć Nam wszystkim jeszcze kilka innych słów Jana Pawła II...
...totalitaryzm rodzi się z negacji obiektywnej prawdy: jeżeli nie istnieje prawda transcendentna, przez posłuszeństwo której człowiek zdobywa swą pełną tożsamość, to nie istnieje też żadna pewna zasada, gwarantująca sprawiedliwe stosunki pomiędzy ludźmi. Istotnie, ich klasowe, grupowe i narodowe korzyści nieuchronnie przeciwstawiają jednych drugim.
Jeśli się nie uznaje prawdy transcendentnej, triumfuje siła władzy i każdy ciąży do maksymalnego wykorzystania dostępnych mu środków, do narzucenia własnej korzyści czy własnych poglądów, nie bacząc na prawa innych.
Wówczas człowiek jest szanowany tylko na tyle, na ile można się nim posłużyć do własnych egoistycznych celów.
Tak więc, nowoczesny totalitaryzm wyrasta z negacji transcendentnej godności osoby ludzkiej, będącej widzialnym obrazem Boga niewidzialnego i właśnie dlatego z samej swej natury podmiotem praw, których nikt nie może naruszać: ani jednostka czy grupa, ani też klasa, naród lub państwo.
Nie może tego czynić nawet większość danego społeczeństwa, zwracając się przeciwko mniejszości, spychając ją na margines, uciskając, wyzyskując czy usiłując ją unicestwić91.
45. Kultura i praktyka totalitaryzmu niosą z sobą także negację Kościoła.
Państwo czy też partia, które utrzymują, że mogą realizować w historii dobro absolutne i które siebie stawiają ponad wszelkimi wartościami, nie będą tolerowały uznawania obiektywnego kryterium dobra i zła, innego aniżeli wola sprawujących władzę, które w określonych okolicznościach może stać się podstawą osądu ich zachowań.
To właśnie dlatego totalitaryzm stara się zniszczyć Kościół, a przynajmniej podporządkować go sobie i uczynić z niego narzędzie swego aparatu ideologicznego92.
Państwo totalitarne dąży również do wchłonięcia narodu, społeczeństwa, rodziny, wspólnot religijnych i poszczególnych osób.
Broniąc własnej wolności, Kościół jednocześnie broni osoby ludzkiej, która ma bardziej słuchać Boga niż ludzi (por. Dz 5, 29), rodziny, różnych społecznych organizacji i narodów, bowiem im wszystkim przysługuje własny zakres autonomii i suwerenności..."
***
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
139. Inny aspekt
Zakładam, że wszystkie grzechy Cyryla I a więc - współpraca z KGB, te wszystkie siuchty, te handel papierosami z pomocą mafii, te magazyny papierosów w monastyrach, to wywalanie ludzi z domów, ten zegarek za 30 000euro itd itd itd SĄ DOBRZE ZNANE PRAWOSŁAWNYM W ROSJ. Sądzę, że w i e r z ą c y Rosjanie są do tego człowieka nadzwyczaj krytycznie nastawieni.
A MY, TYM WSPÓLNYM ORĘDZIEM, ŻYRUJEMY JEGO POSTĘPKI WOBEC WIERNYCH W ROSJI!
140. nic nie dotarło, nic...
http://gosc.pl/doc/1223975.Kiedy-mysle-Rosja
Publikujemy pełną treść wywiadu z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski:
KAI: Wkrótce spotka się Ksiądz Arcybiskup z głową Rosyjskiego
Kościoła Prawosławnego, by podpisać wraz z nim polsko-rosyjskie
przesłanie do obydwu narodów. Ciekaw jestem jak przygotowuje się
Ekscelencja do tego wydarzenia?
– Najważniejsze jest przygotowanie duchowe, ale także sporo czytam i
pogłębiam wiedzę, bo towarzyszy mi poczucie odpowiedzialności za to
ważne wydarzenie i za słowa, które trzeba będzie wtedy wypowiedzieć.
Tego rodzaju spotkania mają głębszy wymiar, dlatego trzeba poprzedzić je
modlitwą i skonfrontować własne sumienie z tożsamością Kościoła
katolickiego w Polsce.
Staram się odnieść to wydarzenie do Chrystusa i Kościoła, któremu
służymy. Bez odniesienia do Boga, bez wiary w to, że w jakiś sposób jest
to realizowanie Jego woli, całe to wydarzenie byłoby bezcelowe.
KAI: Jakie skojarzenia wywołuje u Księdza Arcybiskupa słowo „Rosja”?
– Noszę w pamięci, niczym jakiś kod, dziedzictwo zaboru rosyjskiego.
Mój ojciec, który urodził się w 1898 roku, skończył rosyjską szkołę –
tylko takie wtedy były, znał ducha tamtych czasów, ale nie miał urazów,
chociaż cały teren zaboru rosyjskiego, z którego pochodzę żywił się
przywiązaniem do tradycji, do Polski.
Muszę jednak od razu dodać, że w naszym domu panowało bardzo głębokie
przekonanie o tym, że – w przeciwieństwie do rosyjskiej klasy
urzędniczej – Rosjanin jest z natury rzeczy człowiekiem dobrym.
Przywoływano przykłady głębokiej, autentycznej dobroci tego ludu.
Dla mnie więc Rosja to nie tylko ta historia zewnętrzna, trudna,
dramatyczna, ale też piękne relacje międzyludzkie, których poznałem
bardzo wiele. Zresztą, przez całe życie one mi się „potwierdzały”.
Owszem, z jednej strony pamiętamy wywózki na Sybir, straszną historię od
czasów carskich a następnie czasy wojennych deportacji komunistycznych.
Ale przecież czytając relacje zesłańców, deportowanych czy uwięzionych w
łagrach, można się było przekonać, że przetrwali oni dzięki temu, że
ten zabiedzony, uciśniony Polak dzielił los uciśnionego Rosjanina i że
oni niekiedy narażali się by pomóc Polakom.
Dusza człowieka rosyjskiego – tak jak każda dusza ludzka jest dziełem
Boga i ma skłonność, tęsknotę do naturalnej dobroci, szlachetności,
gotowości do pomocy, ale wyposażona w dar wolności niekiedy ulega
słabości, przemocy i wybiera zło. Pamiętajmy jednak: nad każdym narodem
ciąży jego historia – ona go uskrzydla czy formuje, zaś dzieje Rosji nie
zawsze były łatwe dla samych Rosjan.
KAI: Przesłanie do narodów Polski i Rosji, które podpisze Ksiądz
Arcybiskup wraz z Patriarchą Cyrylem, przywodzi na myśl skojarzenia z
wymianą listów biskupów polskich i niemieckich sprzed prawie 50 lat.
Więcej pomiędzy tymi wydarzeniami dostrzega Ekscelencja różnic czy
analogii?
– To, co najważniejsze jest jedno: obydwie inicjatywy zrodzone są z
Ewangelii. Może niekiedy nieudolnie, ale staramy się być posłuszni Słowu
Bożemu, nie powinniśmy odrzucać nawet delikatnego tchnienia Ducha
Świętego. W liście do biskupów niemieckich ono było, co pokazała
historia. Dziś jesteśmy w lepszej sytuacji, bo wiemy, że trzeba niekiedy
iść drogami, którymi dotąd nie szedł nikt. Najważniejsze, by dokonywało
się to w duchu prawdy, własnej godności i w posłuszeństwie wobec Słowa
Bożego.
Przypomnijmy sobie modlitwę Pana Jezusa z Ostatniej Wieczerzy o jedność
i w ogóle całe Jego przesłanie. To jest przesłanie miłości do ludzi,
przesłanie wzajemnego przebaczenia i pogłębionego humanizmu – nie tego
oświeceniowego, ograniczonego do wymiaru zewnętrznego czy ideologii –
ale takiego humanizmu, który z człowieka „wydobywa” Człowieka, wydobywa
człowieczeństwo zamierzone przez Boga, odkupione przez Chrystusa.
Przyznam szczerze, że byłem zdumiony, ale i mile zaskoczony, kiedy
podczas jednej z konferencji prasowych na temat rocznicy wymiany listów
pomiędzy biskupami polskimi i niemieckimi, ktoś zasugerował potrzebę
uczynienia kroku także w kierunku pojednania polsko-rosyjskiego.
Jednocześnie pojawił się delikatny sygnał otwarcia ze strony
Patriarchatu Moskiewskiego w postaci wizyty prawosławnych mnichów z
klasztoru św. Niła Stołobieńskiego na wyspie Stołobnoje koło Ostaszkowa.
Jak pamiętamy, we wrześniu 2009 roku odebrali oni na Jasnej Górze kopię
cudownej ikony Matki Bożej, by umieścić ją w kaplicy poświęconej
pamięci Polaków zamordowanych w 1940 roku w Ostaszkowie i innych
miejscach kaźni. Oczywiście nie miałem wątpliwości, że ci mnisi nie
działają sami, lecz że jest to delikatny sondaż ze strony Rosyjskiego
Kościoła Prawosławnego.
Polscy biskupi odpowiedzieli na ten sygnał natychmiast. Zauważyłem
bowiem, że to jest powiew łaski, na który trzeba zareagować we właściwy
sposób. Uważaliśmy, że nie możemy być obojętni, że jesteśmy zobowiązani
do pozytywnej reakcji, bo człowieka, narody i ludzkość rozwija jedność a
nie wojna, konflikt czy wrogość. To miłość rozwija.
Myślę, że mamy obowiązek odpowiedzieć na tego rodzaju wołanie czasów.
Osobiście jestem wyłącznie realizatorem woli biskupów. Przedstawiając
sprawę wspólnego dokumentu całemu episkopatowi, poprosiłem o głosowanie
tajne, anonimowe. Okazało się, że nie tylko nie było żadnego głosu
przeciwko, ale nawet nikt się nie wstrzymał.
KAI: Czy spotkanie z Cyrylem i podpisanie orędzia będzie przełomem w relacjach pomiędzy narodami i Kościołami?
– Dobrą iskrę Bożą muszą podtrzymywać ludzie, czuwając, żeby ogrzewała
otoczenie i rozświetlała ciemności. To jest jeden maleńki etap, może
początek czegoś nowego. Zobaczymy jak to pójdzie dalej. To, co ważne
napiszą nie ludzie, ale Pan Bóg.
KAI: Kilka tygodni temu powiedział ksiądz Arcybiskup, że wspólne
przesłanie to wyraz posłuszeństwa Kościoła prawosławnego w Rosji i
katolickiego w Polsce wobec słów Jezusa o tym, iż jego uczniowie mają
być braćmi. Ale czy uważa Ksiądz Arcybiskup, że Polacy są gotowi do
takiego gestu?
– Mam żywą nadzieję, a nawet jestem przekonany, że tak. Naród polski,
jego dotychczasowe pokolenia, były wychowywane na Ewangelii, ale też w
kulturze chrześcijańskich wartości, których przykładem jest
Sienkiewiczowska powieść "Krzyżacy". Pamiętamy tę słynną scenę:
oślepiony Jurand otrzymuje skrępowanego Krzyżaka, swojego wroga, który
ma na sumieniu przestępstwa wobec niego samego i jego dzieci. Jurand
prosi o nóż i... przecina jego więzy. Na tym geście wychowywani byli
Polacy. Ufam, że nasz naród nie chce pamiętać zła, lub raczej: pamięta
zło, ale nie chce zamieniać pamięci w nienawiść. Mamy wkodowane
przekonanie, że piękno jest w przebaczeniu. Tu ma też swe źródło hasło
przywoływane przez ks. Popiełuszkę: „zło dobrem zwyciężaj”.
Spójrzmy na relacje z Niemcami. Przez całe lata powojenne byliśmy
wychowywani przez propagandę na nienawiści do hitlerowców i Niemców.
Nakazywano nam miłość do Rosjan i nienawiść do Niemców. Oczywiście,
wiadomo, że i obiektywne motywy ku temu były. Mimo wszystko, po liście
do biskupów niemieckich, naród stanął przy kardynale Wyszyńskim i
biskupach. Pomimo ostrej propagandy w każdym miasteczku i wiosce, pomimo
akcji plakatowej, nagonki w radiu i telewizji, ludzie potrafili
odróżnić prawdę historyczną od wytycznych sumienia i umieli patrzeć na
historię – sumieniem.
KAI: Jednak w ostatnich tygodniach pojawiły się głosy
niezadowolenia wobec decyzji Episkopatu o zamiarze podpisania
polsko-rosyjskiego dokumentu.
– Owszem, pojawiają się reakcje pewnych grup czy środowisk. To rzecz
normalna i trzeba te opinie ze spokojem poznać, uszanować ich może
umotywowaną indywidualnie wrażliwość czy motywację, ale patrząc dalej w
przyszłość nie wolno się nimi kierować. Trzeba zastanowić się czy mają
rację czy nie i ocenić w sumieniu.
KAI: Autorzy protestów wskazują, że wzajemne krzywdy są
absolutnie nieporównywalne, a wyciąganie ręki do prominentnych
przedstawicieli narodu, który sprawił Polakom tyle cierpienia, choćby w
Katyniu jest nie do przyjęcia. Jak radzi sobie Ksiądz Arcybiskup z
takimi głosami?
– Każdego człowieka należy oceniać ze spokojem i próbować go zrozumieć.
Natomiast często słyszymy takie głosy, za którymi nie należy iść. Można
je wysłuchać, ale pokazać, że wielki ból jest wielkim wołaniem o to, by
podobne tragedie się nie powtórzyły. A one się nie powtórzą wówczas,
gdy zamiast ostrzyć noże i działać wedle zasady "oko za oko i ząb za
ząb", będziemy szukać otwartym sercem właściwego kontaktu. Już Pan Jezus
wskazywał: jeśli cię kto bije w prawy policzek, nadstaw mu i lewy.
Nam chodzi o zupełnie inną strategię. Obawiam się, że ci ludzie są
powodowani nie tylko autentycznym bólem, lecz jakimiś dodatkowymi
racjami, bo znam wiele dzieci ojców zamordowanych w Katyniu i od żadnego
z nich nie słyszałem nienawiści do Rosjan. Znamy też przesłanie
pojednania, które głosił były współwięzień Ostaszkowa i Katynia śp. ks.
Zdzisław Peszkowski.
KAI: Dodatkowy kontekst w relacjach polsko-rosyjskich stworzyła
katastrofa smoleńska. Przeciwnicy przesłania wskazują, że przyczyny
wypadku nie zostały do końca wyjaśnione, sugerują winę Rosjan. Ci,
którzy głoszą tezę, że Putin ma na rękach polską krew nie będą
zwolennikami dokumentu. Jak mógłby Ksiądz Arcybiskup odpowiedzieć tym
wszystkim, którzy formułują takie wątpliwości?
– Dialog z naszymi Kościołami nie ma nic wspólnego z polityką
przeciwników porozumienia i zaczął się znacznie wcześniej niż zaistniała
katastrofa pod Smoleńskiem. „Smoleńsk” jest tragedią samą w sobie.
Tragedią niezwykle bolesną w wielu wymiarach i dla licznych osób,
środowisk i całego narodu. Wydarzenie takiej miary powinno się traktować
w kategoriach symbolu a nie w kategoriach politycznego interesu.
reszta pod linkiem
http://gosc.pl/doc/1223975.Kiedy-mysle-Rosja/3
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
141. JAKA NIENAWIŚĆ? JAKIE DZIECI ZABITYCH W KATYNIU?????????????????
słów brak, po prostu słów brak.....
"Nam chodzi o zupełnie inną strategię. Obawiam się, że ci ludzie są
powodowani nie tylko autentycznym bólem, lecz jakimiś dodatkowymi
racjami, bo znam wiele dzieci ojców zamordowanych w Katyniu i od żadnego
z nich nie słyszałem nienawiści do Rosjan. Znamy też przesłanie
pojednania, które głosił były współwięzień Ostaszkowa i Katynia śp. ks.
Zdzisław Peszkowski."
śp. ks.
Zdzisław Peszkowski - gdzie jest obraz Matki Boskiej Katyńskiej ?
W 4 rocznicę śmierci ks. Peszkowskiego o godz. 19.00 Msza w Bazylice Archikatedralnej w Warszawie
Na pokładzie tragicznego samolotu TU-154M
był także obraz Matki Boskiej Katyńskiej. Obraz zabierano na wszystkie
ważne uroczystości, upamiętniające zbrodnię katyńską. Niestety, wśród
rzeczy znalezionych na miejscu tragedii w Smoleńsku, nie udało się – jak
dotąd – odnaleźć nawet jego fragmentów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
142. polityczne pojednanie idzie pierwsze, na początek
polskie maszyny leciały do Rosji na obchody święta sił powietrznych tego kraju, które odbędą się 12 sierpnia.
Rzecznik prasowy ministerstwa obrony Białorusi Uładzimir Makarau poinformował niezależną agencję prasową BiełaPAN, że polskie maszyny leciały do Rosji na obchody święta sił powietrznych tego kraju, które odbędą się 12 sierpnia.
Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Artur Goławski w rozmowie z WP.PL powiedział, że nie były to - jak twierdzili świadkowie - myśliwce, ale samoloty szkoleniowe TS-11 "Iskra" zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry z Dęblina, które leciały do Moskwy na pokazy z okazji 100-lecia lotnictwa wojskowego Federacji Rosyjskiej. Dodał, że samoloty leciały do Moskwy na zaproszenie strony rosyjskiej.
http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Polskie-mysliwce-nad-stolica-Bialo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
143. 10.04.2010 - 6.08.2012
"Już Pan Jezus wskazywał: jeśli cię kto bije w prawy policzek, nadstaw mu i lewy."
"Co do tego konkretnego pytania: po pierwsze powiedziałbym, że człowiek
mądry w takiej sytuacji opiera się na faktach a nie na teoriach, zaś
człowiek sumienia rozważa każde słowo i troszczy się, aby nie naruszało
prawdy. Żeby o kimkolwiek, największym nawet wrogu, powiedzieć tak mocne
słowa, trzeba znać fakty, mieć pewność. Tymczasem tej pewności nie ma.
Dlatego ci, którzy posługują się takimi teoriami i hasłami robią sobie i
tragedii smoleńskiej największą szkodę! I to trzeba im powiedzieć:
robią krzywdę tragedii smoleńskiej, bo na tym etapie trzeba ograniczyć
się do poszukiwań i badań. Można mieć postulaty, żądać powołania takich
czy innych międzynarodowych komisji i dochodzeń, ale dopóki nie
przyniosą one efektów, nie wolno używać zbyt mocnych słów, bo w ten
sposób robi się krzywdę prawdzie i w niewłaściwą stronę ukierunkowuje
się ból osób oraz myślenie całego społeczeństwa.
Trzeba też pamiętać, że w katastrofie smoleńskiej nie zginęli
przedstawiciele jednego tylko nurtu politycznego, ale różnych środowisk.
Pamięć ofiar Katynia chcieli uczcić wszyscy. W tej sprawie trzeba lać
oliwę na wzburzone morze, nie zaś dolewać ją do ognia."
Biologiczne próbki ofiar katastrofy smoleńskiej - do badań
smoleńskiej otrzymał w Moskwie prok. Karol Kopczyk, szef zespołu
prowadzącego śledztwo w sprawie katastrofy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
144. Narodowa modlitwa za Francję 15.08.2012
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Francji odbędzie się narodowa modlitwa za ten kraj. Zaproponował ją przewodniczący francuskiego episkopatu kard. André Vingt-Trois. Tym samym nawiązał do sięgającej czasów króla Ludwika XIII tradycji modlitwy za ojczyznę. Właśnie 15 sierpnia 1638 r. poświęcił on swe królestwo Maryi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
145. @Maryla
Pozostaje mi już tylko wiara że Bóg potrafi pisać prosto na liniach krzywych.
146. próba resetowania pamięci Polaków
Kraj nazistów
W proceder mordowania pamięci włączyło się też Muzeum II Wojny Światowej
w Gdańsku, organizując wystawę “Czerwiec 1941. Najgłębsze cięcie”.
Ekspozycję przygotowało muzeum z Berlina w kooperacji z muzeum w
Moskwie. W tekście wprowadzającym autorzy wystawy napisali m.in.:
“Wprawdzie II wojna światowa wybuchła we wrześniu 1939, ale prawdziwe
barbarzyństwo, prawdziwa hekatomba rozpoczęła się dopiero 22 czerwca
1941 roku, kiedy Niemcy napadły na Związek Radziecki”. Autorom wystawy
uciekły gdzieś masowe egzekucje w Polsce, mordy dokonane na polskich
oficerach w Katyniu, Starobielsku, Twerze, Kuropatach, Bykowni,
deportacje ludności kresowej, aresztowanie i wymordowanie profesorów
Uniwersytetu Lwowskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niemcom i
Rosjanom trudno się dziwić – fakt, że przestępca chce ukryć swoje
zbrodnie, nie dziwi. Dziwić może, że instytucja opłacana z pieniędzy
publicznych w Polsce podtrzymuje i promuje podobne ekspozycje. W
promocję wystawy zaangażował się również gdański urząd miejski, na
którego stronie internetowej napisano, że “jest to wystawa o ludziach,
na których wojna wycisnęła swoje piętno”. W tym kontekście warto
wspomnieć, że jedną z osób przedstawionych na panelach wystawowych był
Iwan Sierow, odpowiedzialny za uprowadzenie do Moskwy przywódców
Polskiego Państwa Podziemnego i za powojenny terror w Polsce. Był
również zaangażowany w organizację zbrodni katyńskiej i tłumienie
węgierskiego powstania w 1956 roku. O tym jednak wystawa nie mówi, wszak
prawdziwa hekatomba i barbarzyństwo rozpoczęło się dopiero w czerwcu
1941 r. (zakończyło się pewnie w maju 1945)
http://www.radiomaryja.pl/informacje/resetowanie-pamieci/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
147. Pojednanie z Rosją wywołuje
Pojednanie z Rosją wywołuje protesty
za podpisaniem wspólnego polsko-rosyjskiego przesłania – ujawnił
w wywiadzie abp Józef Michalik
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
148. wysłane sprostowanie do redakcji Rzeczpospolitej przez formularz
Stowarzyszenie Blogmedia24 Olsztyn, 7 sierpnia 2012 r.
ul. Rzędziana 32
11-041 Olsztyn
"Rzeczpospolita"
ul. Prosta 51
00-838 Warszawa
Szanowni Państwo,
W artykule Pani Ewy Czaczkowskiej 'Pojednanie z Rosją wywołuje protesty"
http://www.rp.pl/artykul/20,922530.html
w którym powołuje się na List do abp. Józefa Michalika Przewodniczącego KEP w sprawie Orędzia do Narodów Rosji i Polski, Autorka nie dochowuje rzetelności i zakłamuje fakty.
1. List do abp. Józefa Michalika Przewodniczącego KEP w sprawie Orędzia do Narodów Rosji i Polski został opublikowany na portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl http://blogmedia24.pl/node/58612 .
List został wysłany do abp. Józefa Michalika 24/06/2012 r. i cytowany wywiad odnosi się do kwestii podniesionych w liście, ale nie jest odpowiedzią na postawione argumenty.
2. Pani Czaczkowska popełnia błąd w moim nazwisku - nazywam się Elżbieta Szmidt.
3. Łączenie listu blogerów i użytkowników portalu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z tekstem Pani A.Fotygi jest kolejnym nadużyciem, bo list Stowarzyszenia został wysłany przed tekstem p. Fotygi z 16/07/2012 http://wpolityce.pl/artykuly/32381-dlaczego-milczymy-pogwalcenie-polsko-...
4. Kolejnym nadużyciem Pani Czaczkowskiej jest łączenie portalu Niezależna (własność Gazety Polskiej) z listem Anny Fotygi i listem Stowarzyszenia Blogmedia24.pl.
Czy na jeden tekst to NIE ZA DUŻO?
Oczekuję sprostowania tej manipulacji i poinformowania mnie o formie i czasie zamieszczenia sprostowania.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
149. Jak nigdy dotąd, przedmiotem
Jak nigdy dotąd, przedmiotem naszej modlitwy musi być Kościół – powiedział biskup włocławski Wiesław Mering podczas Mszy św. na rozpoczęcie 24. pieszej pielgrzymki włocławskiej na Jasną Górę. Hierarcha przypomniał, iż Kościół nie może nie bronić prawdy, sprawiedliwości i uczciwości. „To są jego zadania!” – dodał bp Mering.
„Dobrze wybraliście idąc za Chrystusem!” – mówił do pątników. - „Nie miejcie wątpliwości: kto jest z Jezusem, choćby musiał przejść ogromne cierpienia, zawsze jest skazany na zwycięstwo” – dodał hierarcha, zachęcając pielgrzymów do ofiarowania swego trudu w intencji wspólnoty Kościoła.
Zwyczajem lat ubiegłych pielgrzymka wyruszyła z bazyliki katedralnej w święto Przemienienia Pańskiego, po porannej Mszy św., której w tym roku przewodniczył biskup pomocniczy Stanisław Gębicki.
http://wpolityce.pl/depesze/33543-bp-mering-do-pielgrzymow-jak-nigdy-dot...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
150. komentarz spod tekstu wpolityce
http://wpolityce.pl/wydarzenia/33537-narasta-niepokoj-co-przyniesie-wspo...
Ape (90.149.233.***) dzisiaj, 0:04 Zgłoś nadużycie
Wywiad ukazuje totalne pomieszanie pojęć i niebezpieczny moralny galimatias, który usiłuje się usprawiedliwić za pomocą Ewangelii.
Miesza się zwykłych Rosjan z przedstawicielami reżimu. I zapewnia: ” Najważniejsze, by dokonywało się to w duchu prawdy, własnej godności i w posłuszeństwie wobec Słowa Bożego.”
Jakiej prawdy? Rosyjskiej historiografii nt. zaborów, II wojny światowej, Katynia, „wyzwolenia” itp? Niechlubną rolę rosyjskiej Cerkwi w krzewieniu nienawiści do Polaków opisał kiedyś Łysiak, jej efektem była m.in. rzeź Pragi z 1794 roku czyli wymordowanie w ciągu kilku godzin przez wojska rosyjskie pod dowództwem Aleksandra Wasiljewicza Suworowa ok. 20 tysięcy bezbronnych mieszkańców w tym kobiet, starców i dzieci.
„Ale przecież czytając relacje zesłańców, deportowanych czy uwięzionych w łagrach, można się było przekonać, że przetrwali oni dzięki temu, że ten zabiedzony, uciśniony Polak dzielił los uciśnionego Rosjanina i że oni niekiedy narażali się by pomóc Polakom.” Owszem, NIEKIEDY.
Smolensk: „Wydarzenie takiej miary powinno się traktować w kategoriach symbolu a nie w kategoriach politycznego interesu.” ??? A jeśli ten „symbol” miał całkiem wymierną polityczną przyczynę?
„Czytając tę książkę jestem zbudowany i pokrzepiony, że Patriarcha od lat ma odwagę mówić o kryzysie Europy, o tym, że świat jest zagrożony.” I jakże wiele mówiące słowa samego Cyryla: "Globalizacja, jak zresztą i integracja Europy, nie może zostać zrealizowana na podstawie jednego tylko projektu cywilizacyjnego".
Wspaniale! Czyli ponownie Wielka Rosja-Trzeci Rzym znajdzie remedium na zgniliznę Zachodu i wyzwoli go jak ongiś...
Szkoda tylko że nasz Episkopat dał się omotać i odegra rolę pożytecznych idiotów w tej farsie. I jeszcze ta duchowość Dostojewskiego godna podziwu...
„Tymczasem wyzwala tylko prawda, przyznanie się do grzechu, dlatego potrzebne jest nawrócenie.” Szkoda że te mądre słowa Arcybiskupa giną w ogólnym bełkocie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
151. Upominajcie niekarnych...
1 List św. Pawła do Tesaloniczan, rozdział 5.
14 Prosimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi! 15 Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich! 16 Zawsze się radujcie, 17 nieustannie się módlcie! 18 W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. 19 Ducha nie gaście, 20 proroctwa nie lekceważcie! 21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
A ja kiedy Cyryl I będzie podpisywał orędzie będę myślała o tym, czy ma na ręce ten zegarek za 30 tysięcy Euro... I to będzie odruchowe.. Ta sprawa jest z nim związana, ona go określa. Ale nie tylko ja będę myśleć o zegarku - przyjdzie on na myśl wszystkim, którzy tamtą hecę śledzili - usunięcie zegarka z filmów za pomocą fotoshopa, a pozostawienie odbicia na stole... Ten człowiek się samookreślił i niczego jak dotąd nie odwołał...
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
Nie daj sie zwycieżyć złu, ale zło dobrem zwycieżaj...
152. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
tego powinni uczyć nas Pasterze w swoich homiliach i czynach.
Nie my, owce które same idą drogą nauk Chrystusa...przypominać Pasterzom...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
153. "...Staram się odnieść to wydarzenie do Chrystusa i Kościoła..."
"...Staram się odnieść to wydarzenie do Chrystusa i Kościoła, któremu
służymy. Bez odniesienia do Boga, bez wiary w to, że w jakiś sposób jest
to realizowanie Jego woli, całe to wydarzenie byłoby bezcelowe.
(...)
Owszem, z jednej strony pamiętamy wywózki na Sybir, straszną historię od
czasów carskich a następnie czasy wojennych deportacji komunistycznych.
(...)
Dusza człowieka rosyjskiego – tak jak każda dusza ludzka jest dziełem Boga... "
***
"Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem.
Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy, w Nim zaś nie ma grzechu.
Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał.
Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu; kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy.
Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła.
Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.
Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata."
(- 1.List Jana 3:4-10 )
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
154. Biskup Mering pisze do
Biskup Mering pisze do Prezydenta
Bp Wiesław Mering wystosował list do Prezydenta RP
Bronisława Komorowskiego w związku z zaproszeniem Benedykta XVI do
Polski. Porusza w nim m.in. sprawę Telewizji Trwam.
Wielce Szanowny Panie Prezydencie,
Z radością dowiedziałem się o zaproszeniu, jakie wystosował Pan do Ojca Świętego Benedykta XVI.
Rzecz jasna, dla wielu chrześcijan naszego kraju wizyta papieża w
Polsce jest bardzo doniosłym wydarzeniem: mogą bezpośrednio zobaczyć
Następcę Świętego Piotra, Biskupa Rzymu, Głowę Kościoła Katolickiego. Na
pewno Pański gest docenią polscy katolicy, protestanci, prawosławni, a
także przedstawiciele religii żydowskiej. Ojciec Święty wiele przecież
robi, by pokój, prawda i sprawiedliwość zapanowały w świecie, zwłaszcza w
Europie, zupełnie niezależnie od wyznania.
Czy nie uważa Pan Prezydent, że z okazji
takiej wizyty, przepięknym, a jednocześnie powitanym z największą
radością przez Dostojnego Gościa darem byłoby rozładowanie wreszcie
konfliktu wokół koncesji na multipleksie dla Telewizji Trwam?
Benedykt XVI w grudniu 2011 r., listem
swojego Sekretarza Stanu, Księdza Kardynała Tarcisio Bertone, wyraził
swoje ogromne uznanie dla tej stacji i roli, jaką pełni; zaś 8 lipca
podczas rozważań po modlitwie na Anioł Pański osobiście zapewnił o swoim
błogosławieństwie dla uczestników XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja
na Jasną Górę.
Od wielu miesięcy miliony Polaków
zabiegają o zmianę decyzji pana Jana Dworaka. Była to bowiem decyzja
niesprawiedliwa, kłamliwie uzasadniona (okazuje się, że dostęp do
multipleksu otrzymały podmioty niezdolne do opłacenia koncesji) i na
dodatek ograniczająca wolność ludzi wierzących w Polsce. Ta sytuacja
trwa zdecydowanie za długo, czego wydaje się nie rozumieć ekipa rządząca
krajem. Wielka szkoda.
Proszę Pana Prezydenta o włączenie
swojego autorytetu w obiektywną ocenę sytuacji, która od długiego czasu
rodzi napięcia, antagonizuje społeczeństwo, wywołuje poczucie
niesprawiedliwości, a przez to utrwala wzajemną wrogość. Jestem pewien,
że próba rozwiązania tego niepotrzebnego nikomu konfliktu zostanie
poparta przez wielu parlamentarzystów PO, a także posłów lewicy; że
doceni ją opinia krajowa, polonijna i europejska.
A nasz Dostojny Gość z Watykanu miałby
wiele powodów do szczerego uznania wobec Prezydenta Państwa. Zapewniam
Pana Prezydenta o głębokim szacunku,
+ Wiesław Mering
Biskup Włocławski
Przewodniczący Rady KEP
ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
155. po prostu ręce opadaja, ile w tym zakłamania !
i jak się to ma do :
1 List św. Pawła do Tesaloniczan, rozdział 5.
14 Prosimy was, bracia, upominajcie niekarnych, pocieszajcie małodusznych, przygarniajcie słabych, a dla wszystkich bądźcie cierpliwi! 15 Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich! 16 Zawsze się radujcie, 17 nieustannie się módlcie! 18 W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. 19 Ducha nie gaście, 20 proroctwa nie lekceważcie! 21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!
22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła."
http://www.idziemy.com.pl/komentarze/trudne-pojednanie
Zapowiedziane na 17 sierpnia wspólne przesłanie Kościoła katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego do narodów polskiego i rosyjskiego jest gestem ważnym i potrzebnym. Na Zamku Królewskim w Warszawie w imieniu swoich wspólnot kościelnych mają je podpisać patriarcha Moskwy i Wszechrusi metropolita Cyryl oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Już dzisiaj porównuje się to wydarzenie z historycznym listem biskupów polskich do niemieckich z roku 1965, zawierającym słowa: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Oraz z bardziej rozłożonym w czasie pojednaniem polsko-ukraińskim, którego jednym z najważniejszych momentów była wspólna modlitwa o pojednanie, którą w 2005 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie poprowadzili zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej kard. Lubomyr Huzar i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Trzeba jednak pamiętać, że skala problemów towarzyszących dwóm pierwszym inicjatywom była o wiele mniejsza. Po pierwsze dlatego, że dokonywały się one w ramach jednego Kościoła katolickiego, choć funkcjonującego w obrębie różnych narodów, a nawet różnych obrządków. Tym razem partnerami w inicjatywie pojednania mają być Kościoły chrześcijańskie, między którymi nie tylko nie ma pełnej jedności, ale wciąż istnieją między nimi nierozliczone rachunki wzajemnych krzywd. Co więcej, Kościoły te były często instrumentalizowane przez władców dla załatwiania bardziej politycznych niż religijnych celów.
Po drugie zaś, inny był kontekst społeczno-polityczny inicjatywy pojednania z Niemcami czy Ukraińcami, a zupełnie inny teraz, z Rosjanami. Nikt przecież nie miał wątpliwości, że powojenne Niemcy pod presją światowych mocarstw odcinają się od dziedzictwa nazizmu. Również władze niepodległej Ukrainy nie są wszak bezpośrednimi spadkobiercami tych, którzy dokonywali mordów na Polakach na Wołyniu. Każdy z tych narodów podejmował w jakiejś mierze trud rozliczenia z własną historią. A takiego rozliczenia się, zwłaszcza z krwawym dziedzictwem komunizmu, nie da się przecież zauważyć we współczesnej Rosji. Dobitnie świadczy o tym choćby stosunek do wyjaśnienia zbrodni katyńskiej czy opisywanej w tym numerze „Idziemy” Obławy Augustowskiej. Podobnie nie ułatwia nam porozumienia ewidentnie imperialna polityka dzisiejszej Rosji wobec Polski.
Pojednanie polsko-rosyjskie musi być zatem procesem wielopłaszczyznowym i z konieczności długotrwałym. Być może wymaga nawet wychowania nowego pokolenia Rosjan i Polaków, dla których szacunek dla prawdy, głos sumienia i wierność Ewangelii będą silniejsze od prób wikłania ich w polityczne intrygi. Obydwa Kościoły mogą w tej dziedzinie wiele zrobić, a państwa powinny je w tej pracy dyskretnie wspierać.".....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
156. @Maryla
Prznoszę ten komentarz od initix - http://blogmedia24.pl/node/58962
To intix znalazła stronę z wypowiedziami Rosjan o Cyrylu I. LITOŚCI!!!!! To jest właśnie to, czego się tak bardzo obawiałam.
Cyryl I jest tam krytykowany - za swoje zachowania, za swoje bogactwa, apartamenty... Za jacht - tego nie wiedziałam...I nie jest chamsko obrzucany inwektywami jak u nas na Onecie i gazecie ktoliccy kapłani, czy o. Tadeusz Rydzyk... Nie. On jest racjonalnie krytykowany za to, że jego zachowanie nie jest zachowaniem wierzącego człowieka!!!
Przerażające są te straszliwie krytyczne wobec niego komentarze....
Oto jeden z nich: "Zapytaj któregokolwiek z pięknymi dziewczynami z Pussi zamieszek lub sąsiada Cyryl, mieszkający piętro niżej - będą wyjaśniać wszystkiego w szczegółach. Можно ли всерьёз воспринимать призывы к прощению и примирению из уст того, кто сам никогда никого не прощал и ни с кем не примирился?!! Czy można brać poważnie apele o przebaczenie i pojednanie z ust kogoś, kto sam nigdy nie przebaczył nikomu i nikt nie pogodził? "
Są tam ostrzeżenia dla Polaków... Wyrazy wręcz współczucia. Pytania - "Po co wy to robicie?" Kompromitacja pod każdym względem. Czy nikt z pracujących dla Episkopatu urzędników nie zagląda nigdy do internetu?!!!
Przecież tego wszystkiego można się w każdej chwili dowiedzieć....
157. Cyryl I w Polsce
Cyryl I w Polsce
Środa, 8 sierpnia 2012 (06:39)
W dniach 16-19 sierpnia ma przebywać w Polsce patriarcha
Moskwy i całej Rusi Cyryl I. Po raz pierwszy przyjeżdża do Polski i
także po raz pierwszy spotka się oficjalnie z najwyższymi
przedstawicielami państwa polskiego, w tym z prezydentem III RP i z
przedstawicielami Episkopatów prawosławnego i katolickiego.
Przesłanie, które mają podpisać patriarcha Cyryl I i arcybiskup Józef
Michalik na Zamku Królewskim w Warszawie, ma zawierać wezwanie do
wzajemnego przebaczenia win, ale też do budowania wspólnej przyszłości.
Prace nad dokumentem, prowadzone przez komisję złożoną z przedstawicieli
obydwu Kościołów, trwały trzy lata.
Jeszcze zupełnie niedawno poprzednik obecnego patriarchy świątobliwy
Aleksiej II (współpracownik KGB o pseudonimie "Drozdow") konsekwentnie
przez wiele lat blokował wizytę Jana Pawła II w Rosji, a wiemy jak
bardzo Ojciec Święty pragnął się tam udać z pielgrzymką pojednania.
Obecna wizyta Cyryla I skłania do refleksji na temat stosunków z Rosją.
Pojednania nie należy budować na kłamstwie. Do pojednania potrzebna
jest dobra wola i ludzie dobrej woli. Ono może być budowane wyłącznie na
prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła. A to nie
Polska, tylko Rosja była Imperium Zła.
Pojednanie w sensie politycznym nie może być celem samym w sobie, bo
tym jest racja stanu i bezpieczeństwo narodowe Rzeczypospolitej. Do
pojednania powinny dążyć obydwie strony. To jednak Polska od wieków była
ofiarą, więc to dążenie powinno wypływać przede wszystkim od Rosji,
która była agresorem, zaborcą, napastnikiem, okupantem, a także katem.
Zbrodnicze katowskie konto polityczne Rosji obciążają nie tylko
tysiące ofiar Katynia, ale również niemal trzy miliony polskich ofiar,
których kości spoczywają w bezkresach Syberii, Kazachstanu, Workuty,
Kołymy, Sachalinu i całego ogromnego terytorium Imperium Zła.
Pojednanie jest dobrem pożytecznym i uzasadnionym moralnie, ale
pojednanie nie może być bezwarunkowe. Najsłynniejszym polskim gestem
dobrej woli i pojednania z Rosjanami było przesłanie "Do przyjaciół
Moskali". Ta ponadczasowa poetycka wizja Adama Mickiewicza z III części
"Dziadów" w swym najważniejszym fragmencie zawiera istotę pojednania
Polaków z Rosjanami:
Teraz na świat wylewam ten kielich trucizny, / Żrąca jest i
paląca mojej gorycz mowy, / Gorycz wyssana ze krwi i z łez mej ojczyzny,
/
Niech zrze i pali, nie was, lecz wasze okowy.
Przy okazji wizyty Cyryla I w Polsce niektórzy usiłują porównać ją do
historycznego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965
roku. To ewidentne nadużycie. Kiedy ks. kard. Stefan Wyszyński i abp
Karol Wojtyła z całym Episkopatem Polski podjęli dialog z Niemcami i
wyciągnęli pierwsi (!) do nich rękę, wtedy Niemcy już dawno potępili
Hitlera. Rosjanie nigdy niczego podobnego nie zrobili.
Byłoby rzeczą nie do pomyślenia, gdyby w prestiżowym miejscu, w samym
centrum Berlina znajdował się grób Adolfa Hitlera! Tymczasem największy
obok Hitlera zbrodniarz ludobójca - sowiecki dyktator komunistyczny
Stalin jest nadal czczony w Rosji, a większość społeczeństwa rosyjskiego
utożsamia się z nim. Według badań rosyjskich z 2008 roku (!), aż 83
proc. współczesnych Rosjan uznaje Stalina za największego przywódcę
Rosji w całej jej historii.
Grób i pomnik mordercy milionów ludzi znajduje się w najbardziej
prestiżowym, honorowym miejscu Moskwy - na placu Czerwonym pod murami
Kremla. Zbrodniarzowi oddają hołd nie tylko czołowi politycy Rosji,
generałowie i wojskowi, ale milion (!) zwykłych Rosjan, w tym młodzież,
żołnierze, studenci. Nie tylko dla Polaków to nie są znaki pojednania!
Józef Szaniawski
http://www.naszdziennik.pl/mysl-felieton/6794,cyryl-i-w-polsce.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
158. z sieci - rola Turowskiego
Uważnie przeczytać bardzo cenną lekturę.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/5254-tylko-u-nas-pelny-zapis-rozmowy-radi...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
159. KOLEJNA WERSJA - kto wywołaŁ TĘ polityczną hucpę , w którą
wciągnięto Episkopat i Katolików w Polsce.
Krok ku pojednaniu Polaków i Rosjan
1 godzina 18 min. temu
Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji podpiszą 17 sierpnia
w Warszawieprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef
Michalik oraz patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I. – To wydarzenie
bez precedensu – podkreślająprzedstawiciele Kościoła katolickiego w
Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.Historyczna – bo pierwsza w
dziejach – wizyta zwierzchnika rosyjskiego prawosławiapotrwa od 16 do 19
sierpnia.
Przyjazd patriarchy Cyryla do Polski jest odpowiedzią na wizytę
metropolitywarszawskiego i całej Polski Sawy w Moskwie, nabiera jednak
szczególnego znaczeniaze względu na spotkanie z przedstawicielami
Kościoła katolickiego oraz podpisaniewspólnego przesłania do narodów
Polski i Rosji. Podpisanie dokumentu będzie miałomiejsce 17 sierpnia w
południe na Zamku Królewskim w Warszawie. Dzień wcześniej, wczwartek o
godz. 17.00 zaplanowano spotkanie z Prezydium Konferencji
EpiskopatuPolski w siedzibie KEP przy skw. kard. Stefana Wyszyńskiego 6.
Przedstawiciele obuKościołów będą rozmawiać o perspektywach współpracy i
dialogu. Po spotkaniu nastąpiwzajemne przekazanie ikon: abp Józef
Michalik przekaże Cyrylowi I ikonę MatkiBoskiej Częstochowskiej, ten
natomiast podaruje przewodniczącemu polskiegoEpiskopatu ikonę Matki
Boskiej Smoleńskiej.
Po przylocie do Warszawy, 16 sierpnia, patriarcha Cyryl odwiedzi
najpierw katedręprawosławną. Oprócz spotkania z metropolitą Sawą i
przedstawicielami Kościołakatolickiego, Patriarcha spotka się w stolicy
również z Prezydentem RP razMarszałkiem Senatu. Złoży też wieńce przy
Grobie Nieznanego Żołnierza i na CmentarzuŻołnierzy Radzieckich. 17
sierpnia wieczorem uda się do Białegostoku, gdzie będziesię modlił z
wiernymi w katedrze św. Mikołaja. Następnego dnia odwiedzi
Supraśl,Hajnówkę oraz Świętą Górę Grabarkę. Tam będzie przewodniczył
uroczystościom z okazjiuroczystości Przemienienia Pańskiego. 19 sierpnia
powróci do Moskwy.
Ze względu na podpisanie przesłania do narodów Polski i Rosji,
pierwsza w historiiwizyta Patriarchy w Polsce, nabiera szczególnego
znaczenia. – Zadaniem tegodokumentu nie jest rozwiązywanie bolesnych
karty historii Polski i Rosji, istotnąkwestią jest natomiast, by ten
dialog zapoczątkować, by na gruncie tej samejEwangelii Chrystusa
rozmawiać – mówi o przesłaniu rzecznik Episkopatu ks. JózefKloch. Zwraca
uwagę na zawarty w dokumencie apel do przedstawicieli obu narodów,
abyprosili wzajemnie o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i
wszelkiego zła. – Tojest zapowiedź przyszłego powiedzenia sobie:
‘przebaczamy i prosimy o przebaczenie’.Ale to będzie pewnie następny
krok – dodaje.
Pierwszym znaczącym krokiem na drodze ku pojednaniu polsko-rosyjskim
była wizytamnichów z klasztoru w pobliżu Ostaszkowa, którzy we wrześniu
2009 roku przyjechalina Jasną Górę po kopię Obrazu Matki Bożej.
Umieścili ją w klasztorze, gdzie NKWDwięziło polskich oficerów,
zamordowanych później w Twerze. Pierwsze spotkanieprzedstawicieli
Kościoła katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnegow
sprawie dokumentu o pojednaniu odbyło się w Warszawie 26 lutego 2010 r.
Wcześniejbiskupi powołali specjalny Zespół do Rozmów z Rosyjskim
Kościołem Prawosławnym. Jegoprzewodniczącym został abp Henryk Muszyński,
w skład weszli także abp StanisławBudzik i bp Tadeusz Pikus. 24 czerwca
2010 r., na kolejne spotkanie w Warszawieprzybył metropolita
wołokołamski Hilarion ze współpracownikami. Kolejne rozmowy natemat
pojednania polsko-rosyjskiego miały miejsce 1 czerwca 2011 r. Zaś 15
marca2012 r. przedstawiciele Episkopatu Polski i Patriarchatu
Moskiewskiego dyskutowalijuż nad ostatnimi poprawkami. Podpisanie 17
sierpnia wspólnego przesłania do narodówPolski i Rosji będzie efektem
tych prac i kolejnym krokiem ku pojednaniu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
160. 1 września 2009 r. ustalenia Putina z Tuskiem - tam się zaczęło
Los Lecha Kaczyńskiego w rękach rosyjskich służb? Niepokojące związki ludzi przygotowujących lot prezydenta do Smoleńska
Wśród urzędników, którzy z ramienia administracji rządowej
zajmowali się wylotem Prezydenta RP do Katynia, są osoby mające związki z
sowieckimi służbami. Przypadek Turowskiego nie jest odosobniony.
Polska 1 września 1939 r. 1 września 2009 r. 1 września 2011 r. Westerplatte.
Na poziomie politycznym i społecznym też toczą się rozmowy, jak
choćby w Komisji ds. Trudnych, której przewodniczy minister Adam
Rotfeld. Wiele się dzieje, a politycy zdają sobie sprawę, że niewiele
będzie można zrobić odgórnie, jeśli pojednanie nie "wejdzie" w naród, w
ludzi. Tu rola Kościoła jest niezastąpiona. Wszyscy czekają na jego
głos.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
161. znaki...
http://www.archidiecezja.pl/galeria/2010_ingres_abp_kowalczyka.html
Ks. Przybylski dla Fronda.pl: Piorun uderzył w gnieźnieńską katedrę podczas Mszy świętej
-
Zaległy ciemności, zgasło światło, przestały grać organy. To było
dosyć zatrważające... - mówi portalowi Fronda.pl rzecznik Kurii
Metropolitalnej ks. Zbigniew Przybylski w rozmowie z Jarosławem
Wróblewskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
162. @Maryla
TA rozmowa z sieci - rola Turowskiego - bardzo cenna...
Nie dalej jak wczoraj w rozmowie z Guantanamerą powiedziałam:
...To "Oredzie"... TO fałszywe pojednanie... czuję się tak jakby to był kolejny POCISK... PO Smoleńsku... DOBIJAJĄCY... w Polskę, w Naród Polski wycelowany...
Bo tak właśnie czuję się od początku...
W tej przytoczonej rozmowie z sieci z Turowskim... znalazłam bolesne POtwierdzenie...którego właściwie nie potrzebowałam, ale bardzo cenny, że zapisany... zapisane plany, które są bardzo skutecznie realizowane...
***
(dla Zainteresowanych: film, o którym wspomina Guantanamera jest >>TU)
***
TEN PIORUN ... uderzył w gnieźnieńską katedrę podczas Mszy świętej
TO ZNAK Z NIEBA...
Może się opamiętają...
Módlmy się... aby nie doszło do POdpisania...
***
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
163. @intix
Małe sprostowanie. Chodziło mi o tę stronę:
***
"Będąc zainteresowaną jakie są głosy w Rosji na ten temat, zaczęłam dzisiaj szukać , uwagę moją przyciągnęła jedna strona. W oryg. >>>TU
Tłumaczenie >>>TU"
164. Guantanamera
:) Dziękuję i przepraszam Ciebie a także Zainteresowanych.
Tak się składa, że w TYM samym komentarzu jest więcej stron z filmami i wszystkie na temat... pozostaję więc z nadzieją, że będzie mi wybaczona techniczna pomyłka...
Chciałam ułatwić... i troszeczkę nie wyszło...
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
165. Gmyz: Wiedza o Turowskim jest
Gmyz: Wiedza o Turowskim jest coraz większa
Utrzymywanie w MSZ-cie tak dużej liczby funkcjonariuszy mających
korzenie w tajnych służbach PRL-u kłóci się nie tylko z elementarnym
poczuciem przyzwoitości, ale ze zdrowym rozsądkiem. - uważa Cezary Gmyz.
Stefczyk.info, wPolityce.pl: Jaki był przebieg dzisiejszej rozprawy między panem, a Tomaszem Turowskim?
Rozprawa miała dość dramatyczny przebieg. Najciekawsze zeznanie składał Piotr Jegliński, który czuje się zdradzony przez Turowskiego
i te jego zeznania miały charakter bardzo emocjonalny. W pewnym
momencie Jegliński określił Turowskiego mianem komunistycznego kapusia.
Sam Turowski pojawił się w sądzie w tragicznym towarzystwie – dwóch
ochroniarzy oraz czterech oficerów departamentu pierwszego, na czele z
generałem Henrykiem Jasikiem, ostatnim szefem I Departamentu MSW, a
później pracującym w UOP. Oprócz tego byli pracownicy IPN,
którzy dowodzili tego, czemu zaprzecza Turowski – że departament I był
częścią Służby Bezpieczeństwa. Poza tym zeznawał Jakub Opara, pracownik
kancelarii prezydenckiej, na temat okoliczności w jakich poznał
Turowskiego.
Turowski nie był przesłuchiwany, ale
zadawał liczne pytania, od czasu do czasu dogadując. A między nim, a
Jeglińskim było widać spore napięcie psychologiczne i to, że Turowski
mocno się denerwuje.
Jakie roszczenia wobec pana wystosował?
Turowski żąda ode mnie 50 tys. złotych, przeprosin oraz zaprzeczenia niektórym rzeczom, które napisałem o nim w swoich tekstach.
Czy gdyby miał Pan jeszcze raz pisać teksty o tej sprawie, zmieniłby Pan coś?
W swoim warsztacie nic bym nie zmienił,
ponieważ wiedza jaką wówczas zdobyłem była ogromna i dość szczegółowa.
Ale gdybym pisał ten tekst dzisiaj, to dopisałbym wiele nowych rzeczy,
których dowiedziałem się już po powstaniu tego tekstu.
Na przykład?
Na przykład dzisiaj dowiedziałem się,
jak wygląda krąg znajomych Turowskiego. Dowiedziałem się też, że nadal
utrzymuje kontakty z jezuitami; m.in. jeden z jezuitów wystawił mu
zaświadczenie, w którym utrzymuje, że Turowskiego nie było w Rzymie w
czasie zamachu na Jana Pawła II. Warto wspomnieć też o jego licznych
podróżach od połowy lat 80. aż do dziś, w których Turowski często
podróżował do Moskwy oraz parę innych rzeczy, które uzupełniają naszą
wiedzę o tym człowieku.
Czy takich niejasnych postaci jak Turowski może być więcej w administracji i polskim MSZ?
Z całą pewnością tak. Sam opisałem
jeszcze jeden przypadek oficera wydziału nielegalnego, który do dzisiaj
pracuje w MSZ-cie, czyli Leszka Ostrowskiego, który pracował na
Białorusi. Na pewno takich osób jest więcej; w Smoleńsku na płycie
lotniska w kwietniu 2010 r. czekał jeszcze jeden oficer, tym razem ze
służb wojskowych, czyli Jarosław Drozd, który nadal pracuje dla MSZ-tu.
Jak obecność takich ludzi w administracji może wpływać na polskie służby i państwo?
To bardzo źle świadczy, że polska
dyplomacja wciąż zatrudnia ludzi, którzy byli oficerami komunistycznych
służb specjalnych. To są ludzie, którzy przez wiele lat działali
przeciwko opozycji, przeciwko Kościołowi i de facto – przeciwko Polsce.
Utrzymywanie w MSZ-cie tak dużej liczby funkcjonariuszy mających
korzenie w tajnych służbach PRL-u kłóci się nie tylko z elementarnym
poczuciem przyzwoitości, ale ze zdrowym rozsądkiem. Taka współpraca jest
w moim przekonaniu niebezpieczna dla funkcjonowania państwa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
166. Jestem ogłuszona tekstem wywiadu arcybiskupa Michalika
widzę ,że dyskutanci już podjęli wiele wątków, z tego zakłamanego wywiadu, ja tylko dorucę ów "powiew łaski" (jakim ma być to pojednanie) , wielebny nie dodał jednak czyjej łaski, dopiszę za niego kagiebowsko- putinowej łaski - drwią z nas w żywe oczy
Figa
167. Zastanawia mnie...
dlaczego TAK WAŻNE WYDARZENIE nie jest zapisane w kalendarium Episkopatu...? Pozwolę sobie skopiować całą stronę:
11.08.2012 Zamość :: Ingres bp. Mariana Rojka do Katedry Zamojskiej i kanoniczne objęcie diecezji zamojsko-lubaczowskiej
12.08.2012 Gietrzwałd :: XVI spotkanie Wspólnot Rodzin Katolickich z Problemem Alkoholowym
14.08.2012 :: 92. rocznica Bitwy Warszawskiej – Cud nad
14.08.2012 :: Jubileusz 20-lecia istnienia Dominikańskiego Ośrodka na Jamnej
15.08.2012 :: Obchody 92. rocznicy Bitwy Warszawskiej – Cudu nad Wisłą
15.08.2012 Jasna Góra :: Uroczystość Matki Bożej Wniebowziętej
15.08.2012 :: Święto Wojska Polskiego z udziałem władz państwowych
15.08.2012 :: Wielki Odpust w Kalwarii Zebrzydowskiej
15.08.2012 :: Święto Zaśnięcia NMP. Pielgrzymka wiernych z Podkarpacia na Święto Matki Bożej Kalwaryjskiej do cerkwi na Górze Zjawienia k. Kalwarii Pacławskiej
15.08.2012 Płock :: Rekolekcje wakacyjne RRN
19.08.2012 :: Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Piekar Śląskich
22.08.2012 :: IX Pielgrzymka na rolkach na Jasną Górę
23.08.2012 :: Ogólnopolska akademicka pielgrzymka do Ziemi Świętej
24.08.2012 :: Zakończenie peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji elbląskiej
25.08.2012 Jasna Góra :: Sesja Rady Biskupów Diecezjalnych
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
168. Mam nadzieję
że to coś znaczy....................................................
Pozdrawiam. Gratuluję dociekliwości!
169. @Maryla
""Starcia chuliganów z Polski i Rosji uświadamiają nam, że rany z historii obu narodów nie zabliźniły się, jednak pojednanie zależy przede wszystkim od Rosjan. (.....) ""
Błąd. Starcia dowodzą, że prowokacja się udała. Nie mają one nic wspólnego z rzeczywistym stanem rzeczy.
p.s.
KościółKatolicki prowadzi działalność duszpasterską również na terenie Rosji i ma doskonałą orientację jeśli chodzi o wzajemny stosunek Rosjan do Polaków.
Nie dajmy się podpuszczać.
Pozdrawiam.
170. Staszku
nie zdążyłeś przeczytać całego materiału, nie da się wyrywać słów z kontekstu, a co NAPRAWDĘ wydarzyło się e czasie EURO2012 i kto za tym stoi, tez masz dokumetację.
My doskonale wiemy, kto co prowokuje i gdzie szukać . U mnie znajdziesz jak zwykle "zapis choroby"
Zaczyna się szczucie przed 10 czerwca 2012 r. Cyngiel Czuchnowski pierwszy.
My nie potrzebujemy żadnego "pojednania" BO MY NIE MAMY DO ŻADNEGO ROSJANINA żadnych pretensji,
Większość z nas nie tylko zna, ale PRZYJAŹNI SIĘ (jak ja) z Rosjanami, Łotyszami, Litwinami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
171. @Maryla
""My nie potrzebujemy żadnego "pojednaia" BO MY NIE MAMY DO ŻADNEGO ROSJANINA żadnych pretensji,""
Znamy tekst dokumentu? NIe. Więc dlaczego potępiać coś czego nie ma.
Przyjmę Wasze argumenty wtedy jeśli zobaczę dokument i skonfrontuję go z zarzutami oponentów.
Nie rozumiem tej histerii, nie rozumiem robienia histerii z czegoś co nie istnieje. Nie rozumiem ludzi piszących paszkwile na bpa Michalika za dokument którego treści nie znają. Dla mnie to podejrzane.
NIe dajmy się zwariować.
172. Staszku
"Nie rozumiem ludzi piszących paszkwile na bpa Michalika za dokument którego treści nie znają."
Ty naprawdę nic nie rozumiesz. jAKI PASZKWIL?
Proponuję jednak przeczytać.
Wypowiedzi abp. Michalika - jak za dużo dla Ciebie, TO MOGĘ CI ZROBIĆ WYCIĄG najwazniejszych
A kluczem jest 1 wrzesnia 2009 i ustalenia Putina z Tuskiem, potem ruszyło. Turowski odegrał bardzo ważną rolę, tylko trzeba czytać wypowiedzi biskupów i miec w głowie kalendarz - od 1 wrzesnia 2009.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
173. Maryla
Nie uważasz, że rozłam w Kościele Katolickim będzie domknięciem celu jaki był zapoczątkowany w spowodowaniu śmierci pasażerów TU254M?
teraz pomyśl spokojnie kto mieści się w jedności z Kościołem a kto prze do jego podziału. I to dotyczy zarówno "agentów"zewnętrznych jak i "wewnętrznych" działających w jego łonie.
s
174. Guantanamera
..................
Módlmy się... ......................
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
175. Maryla
Myśląc Paszkwil nie mam na myśli Waszego listu. Mam na myśli publicystykę Ściosa na ten temat, cytaty o bpie Michaliku zamieściłem na swoim blogu.
pozdrawiam.
176. Staszku
próba rozbicia Kościoła rozpoczęła się PRZED 10.04.2010 r.
Była to próba podzielenia Kościoła na 'TORUŃSKI" i "Łagiewnicki".
Najbardziej przerażające jest to, że kiedy Biskupi (poza Pieronkiem i Nyczem) stanęli w prawdzie , a bp Dziwisz dał piękne świadectwo prawdy, ruszyła druga akcja, a w tym czasie Naród się modlił o prawdę !!! Przez cały czas !!!
Przecież cerkiew jest 'religią państwową" a Putin "namaścił" kolejnego agenta KGB !
"Jeszcze zupełnie niedawno poprzednik obecnego patriarchy świątobliwy
Aleksiej II (współpracownik KGB o pseudonimie "Drozdow") konsekwentnie
przez wiele lat blokował wizytę Jana Pawła II w Rosji, a wiemy jak
bardzo Ojciec Święty pragnął się tam udać z pielgrzymką pojednania.
Obecna wizyta Cyryla I skłania do refleksji na temat stosunków z Rosją.
Pojednania nie należy budować na kłamstwie. Do pojednania potrzebna
jest dobra wola i ludzie dobrej woli. Ono może być budowane wyłącznie na
prawdzie, a prawda jest zawsze znakiem sprzeciwu wobec zła. A to nie
Polska, tylko Rosja była Imperium Zła."
"11 Cze 2011 ... Nasz rząd nie będzie się kłaniał bankierom, ani związkowcom, nie będzie klękał przed księdzem - powiedział premier Donald Tusk podczas ..."
i jak czytam cos takiego, to widzę noże dorzynające watahy , juz Stalin zaczął udanie "wychowywać Polaków":
"Pojednanie polsko-rosyjskie musi być zatem procesem wielopłaszczyznowym i z konieczności długotrwałym. Być może wymaga nawet wychowania nowego pokolenia Rosjan i Polaków, dla których szacunek dla prawdy, głos sumienia i wierność Ewangelii będą silniejsze od prób wikłania ich w polityczne intrygi. Obydwa Kościoły mogą w tej dziedzinie wiele zrobić, a państwa powinny je w tej pracy dyskretnie wspierać.".....
Pierwsze spotkanie przedstawicieli
Kościoła katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnegow
sprawie dokumentu o pojednaniu odbyło się w Warszawie 26 lutego 2010 r.
Wcześniej biskupi powołali specjalny Zespół do Rozmów z Rosyjskim
Kościołem Prawosławnym. Jego przewodniczącym został abp Henryk Muszyński,
w skład weszli także abp StanisławBudzik i bp Tadeusz Pikus.
24 czerwca 2010 r., na kolejne spotkanie w Warszawie przybył metropolita
wołokołamski Hilarion ze współpracownikami. Kolejne rozmowy natemat
pojednania polsko-rosyjskiego miały miejsce 1 czerwca 2011 r.
Zaś 15 marca2012 r. przedstawiciele Episkopatu Polski i Patriarchatu
Moskiewskiego dyskutowalijuż nad ostatnimi poprawkami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
177. @Maryla
""Przecież cerkiew jest 'religią państwową" a Putin "namaścił" kolejnego agenta KGB ""
To nadużycie,to tak jakby ktoś powiedział,że wszyscy biskupi to homoseksualiści.. .
Rada Biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego z 2000 r. na temat granic lojalności wobec władzy:
"We wszystkim co dotyczy wyłącznie ziemskiego porządku rzeczy, prawosławny chrześcijanin jest zobowiązany do przestrzegania prawa, niezależnie od tego jak idealny lub niedoskonały jest. Jednak, gdy zachowywanie prawa grozi jego zbawieniu i wymaga aktu apostazji lub Zaangażowania w inny grzech określony przed Bogiem i bliźnim, chrześcijanin jest wezwany do pełnienia czynu świadka wiary w imię prawdy Bożej i zbawienia duszy dla życia wiecznego.
On musi mówić otwarcie i zgodnie z prawem mówić o grzechu popełnionym przez społeczeństwa lub państwa wobec ustaw i przykazań Bożych. Jeśli to zgodne z prawem działanie byłoby niemożliwe lub nieskuteczne, powinien przyjąć postawę obywatelskiego nieposłuszeństwa "(IV, 9).
Tyle zasady Kościoła Prawosławnego mówią o lojalności wobec Państwa -> nieposłuszeństwo obywatelskie jest konieczne gdy władza nakazuje życie w grzechu. Więc gdzie te zapust Putina w zasadach wiary i religii w Kościele Prawosławnym skoro piszesz, że to Kościół Putina?
Nie uważasz, że to ocena za daleko posunięta i obraźliwa dla każdego chrześcjanina prawosławnego?
178. Staszku
jakie nadużycie ? Przecież to FAKT, nawet Daniel Rotfeld, emisariusz "pojednania" to potwierdza.
Tak samo FAKTEM jest , że i pierwszy Patriarcha Moskwy jak i następny jest agentem KGB.
W kościele anglikańskim głową kościoła jest Królowa Angielska - i co mam im odebrac prawo do wiary w Boga?
Staszku, nie uciekniesz przed prawdą, Cerkiew jak za caratu jest kierowana przez władzę, jest "kościołem państwowym". Zdaj sobie trud i poczytaj o Cyrylu I, wtedy zrozumiesz, Z KIM nas chce "jednać" Episkopat.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
179. hołd komoruski na Zamku Królewskim
Wydarzeniem absolutnie historycznym nazwał swoje planowane spotkanie z Patriarchą Moskwy
Prezydent uważa, że w relacjach z Rosją powinna obowiązywać polityka długiego marszu - taka, jaka kiedyś była z Niemcami. - Polska powinna podtrzymać gotowość do budowania lepszego klimatu i to robimy. Ale - jak podkreślił - nawet w najtrudniejszym okresie relacji polsko-rosyjskich wymiana handlowa rosła, to znaczy, że jest ogromny potencjał woli i interesu, który będzie sprzyjał temu, abyśmy ze sobą coraz bliżej współpracowali, bacznie pilnując swoich interesów. Obowiązuje nietracenie nadziei, że może być lepiej - zaznaczył Bronisław Komorowski. Wydarzeniem absolutnie historycznym nazwał swoje planowane spotkanie z Patriarchą Moskwy.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,12...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
180. Cyryl, uczeń Nikodema Andrzej Grajewski
Po raz pierwszy patriarcha Moskwy i Wszechrusi odwiedzi Polskę, aby m.in. podpisać wspólne orędzie z polskimi biskupami.
PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV
Jest to wydarzenie istotne nie tylko dla relacji polsko-rosyjskich,
ale także katolicko-prawosławnych. Przyjeżdża do nas hierarcha, którego
urząd symbolizuje wielowiekową rosyjską tradycję religijną oraz duchową,
cieszący się zaufaniem wielu Rosjan, także niewierzących. Wizyta
będzie się odbywać na zaproszenie polskiego prawosławnego Kościoła
autokefalicznego, ale patriarcha spotka się także z przedstawicielami
polskich władz, a przede wszystkim podpisze wraz z przewodniczącym
Episkopatu Polski wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji.
Przygotowanie tego przesłania, moim zdaniem, wymagało większej odwagi
ze strony patriarchy, aniżeli polskich biskupów. Musi się on bowiem
liczyć z oporem części hierarchii oraz wiernych, wśród których
antykatolickie i antypolskie resentymenty są nadal silne. Orędzie, choć
nie zastąpi pracy polityków, historyków czy ludzi mediów, których
codziennym obowiązkiem jest racjonalne kształtowanie naszych relacji
z Rosją, może się stać w nich pozytywnym akcentem.
Więcej w wydaniu papierowym lub e-wydaniu.
http://gosc.pl/doc/1224753.Cyryl-uczen-Nikodema
tak Cyryl KGB uczeń Nikodema KGB
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
181. Początek drogi dodane
Początek drogi
dodane 2012-08-09 00:15
GN 32/2012
|
O wizycie patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla w Polsce oraz
wspólnym orędziu Kościołów katolickiego i prawosławnego z abp.
Stanisławem Budzikiem rozmawia Andrzej Grajewski.
AGNIESZKA GIEROBA
Andrzej Grajewski: Jaka jest wymowa wspólnego Orędzia do narodów Rosji i Polski?
Abp Stanisław Budzik: – Chciałbym zaakcentować fakt, że jest to wspólne
przesłanie obu Kościołów, tak mocno wpisanych w historię swoich
narodów, zarówno Kościoła katolickiego w Polsce, jak i prawosławnego
w Rosji. Myślę, że to wydarzenie można w jakimś sensie porównać
z wymianą listów biskupów polskich do niemieckich na zakończenie Soboru
Watykańskiego II. Oba miały na celu budowanie dialogu oraz tworzenie
kultury chrześcijańskiego pojednania. Ale łatwiej jest pisać listy
osobno, aniżeli tworzyć wspólny dokument. Dlatego nasza praca trwała
dość długo, ponad dwa lata.
Jaka była geneza tego dokumentu?
– W Episkopacie Polski od dawna pojawiały się głosy wskazujące
na potrzebę wykonania symbolicznego gestu wobec Rosjan. Jednak gdy
na czele Patriarchatu Moskiewskiego stał patriarcha Aleksy II, pomimo
licznych spotkań i rozmów, do takiej inicjatywy nie doszło. Klimat się
zmienił, gdy w styczniu 2009 r. patriarchą został wybrany Cyryl.
Więcej w wydaniu papierowym lub e-wydaniu.
http://gosc.pl/doc/1224755.Poczatek-drogi
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
182. Nic mnie tak nie powaliło, jak wpis na jednym z portali
odnoszący się do informacji o Cyrylu I i będący 'recenzją" tekstów A. Ściosa.
"Czy nie jest ono początkiem przezwyciężania trudnej historii milionów zwykłych ludzi, którzy należąc do dwóch sąsiadujących z sobą narodów przez wieki, ulegali przymusowi i pokusie, aby się na wzajem nienawidzić czy zabijać?"
CZYTAM TO PO RAZ 10-TY I ZA KAŻDYM RAZEM Z TYM SAMYM ODCZUCIEM.
AGENTURA DZIAŁA NA 200%. COŚ TAKIEGO NAPISAĆ MOŻE TYLKO IDIOTA LUB AGENT.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
183. brakujące ogniwo - polityczne tło zmowy Tuska i Putina
Posiedzenie ma na celu przedstawienie pierwszego zarysu podsumowania prac zespołu za 28 miesięcy od czasu katastrofy smoleńskiej. Przedstawiamy 49 tez i faktów, które zostały przez nas ustalone i za które bierzemy odpowiedzialność - mówił szef zespołu.
Macierewicz zwracał uwagę, że prace komisji nie są kompletne, bo wciąż brakuje wielu dokumentów, m.in. pełnej dokumentacji medycznej ofiar katastrofy z Rosji, czy dokumentacji dotyczącej lotniska w Smoleńsku. - Jesteśmy mniej więcej w połowie pracy. Materiał, który dzisiaj państwu zaprezentujemy ma kształt publikacji książkowej. Po raz pierwszy prezentujemy obraz całościowy, rozpoczynający się wydarzeniami jesienią 2008 roku w Gruzji, a kończący się obecnymi działaniami i zaniechaniami organów państwowych - mówił Macierewicz.
Poseł PiS ostro podkreślał, że wyniki prac jego zespołu to fakty i dowody ws. katastrofy. - Mieliśmy do czynienia z działaniem Donalda Tuska z Władimirem Putinem przeciwko prezydentowi RP. Kulminacyjnym punktem było rozdzielenie wizyt do Katynia. Bez tego faktu i tych ciągów wydarzeń, do tego dramatu by nie doszło. Mamy dowody, by taka tezę postawić. To są dowody, które uzyskaliśmy dzięki prokuraturze, która opublikowała zeznania jasno to stwierdzające - stwierdził poseł PiS. - Druga teza dotyczy polskich pilotów, których próbuje się winić do dzisiaj. Mamy dowody, że polscy piloci nie mieli intencji lądowania - dodał.
- Nie potrafimy jeszcze wskazać osoby, która doprowadziły do tego. Skutkiem były dwie eksplozje w powietrze, nie wiemy jeszcze kto jest za to odpowiedzialny, ale ten fakt nie ulega wątpliwości, że to jedyna hipoteza całościowo wyjaśniająca stan rzeczy - stwierdził Macierewicz.
Końcowy raport komisji ma liczyć 120 stron. Znajdą się w nim najważniejsze kwestie, którymi zajmował się przez dwa i pół roku zespół parlamentarny. Wśród spraw wymienionych w dokumencie przeczytamy o przygotowaniach do wizyty, przebiegu katastrofy i wydarzeniach po niej, aż do dziś.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
184. Poznań, dn. 06.08.2012r List
Poznań, dn. 06.08.2012r
List otwarty do
Jego Ekscelencji Księdza Arcybiskupa Józefa Michalika
Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 6
01-015 Warszawa
Wasza Ekscelencjo,
Czcigodny Księże Arcybiskupie,
Jako wierny Kościoła Katolickiego w Polsce, jestem żywo zainteresowany bieżącą sytuacją naszego Kościoła. Bardzo zaniepokoiła mnie informacja o planowanym podpisaniu wspólnego dokumentu Episkopatu Polski i Cerkwi Rosyjskiej w trakcie wizyty Patriarchy Cyryla I w Polsce.
Okazuje się, że wierni Kościoła w Polsce nic nie wiedzą o tak, zdawałoby się, doniosłej uroczystości.
Ma to być Orędzie do Narodów Rosji i Polski o wzajemne pojednanie. Intencja w swoim zamyśle słuszna, ale jak po cichu rozgrzeszyć ostatnie ponad 400 lat wzajemnych wojen, poprzez późniejsze rozbiory Polski, wojnę bolszewicką i mordy na narodzie polskim przez lata sowieckiego komunizmu.
Dlatego uważam, że nie można przejść nad tym po cichu, a ostatnie blisko 200 lat największego zła puścić
w niepamięć. Odwołuję się do Waszej Ekscelencji i Episkopatu Polski o wycofanie się z podpisania takiego orędzia. Jeszcze nie nadszedł właściwy czas. Do pojednania i wybaczenia potrzeba najpierw wyznania win, nie mówiąc już o żalu czy zadośćuczynieniu. Niestety, wyznania win, a są one ogromne, nie ma.
Gdzie jest przeproszenie za ofiary powstań w latach rozbiorów, za rzeź Pragi, gdzie prośba o przebaczenie za ofiary bolszewickiego najazdu na Polskę, gdzie skrucha za zdradziecki napad na Polskę 17.09.1939 r., gdzie żal za ofiary wywózek na Sybir, za ludobójstwo w Katyniu, za cyniczne zezwolenie na „zamordowanie” Powstania Warszawskiego, za podstępne (w imię pojednania) mordy NKWD,
za mordy na dziesiątkach tysięcy żołnierzy AK i żołnierzy Polski podziemnej walczących o wyzwolenie spod jarzma komunizmu. Są to setki tysięcy, a może miliony Polaków, w większości katolików, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami.
Porównywanie przez analogię Orędzia Polsko-Rosyjskiego do Listu Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich jest nieuzasadnione, gdyż tam miały miejsce długoletnie zabiegi o pojednanie ze strony Kościoła niemieckiego. W tym wypadku po stronie rosyjskiej jest Cerkiew Prawosławna, reprezentowana przez Cyryla I, która od czasów rewolucji bolszewickiej, czyli prawie 100 lat, jest całkowicie podporządkowana, najpierw bolszewikom, a następnie komunistom i KGB. Inaczej by nie przetrwała pod tym szatańskim systemem zła. W takiej sytuacji nie mamy do czynienie z niezależną instytucją kościelną, ale z przedstawicielem i współpracownikiem pułkownika KGB, Putina. Jak z przedstawicielem systemu zła, na służbie Putina, można budować dobro? Podobnie, choć na mniejszą skalę, tworzono w Polsce tzw. „księży patriotów”, którzy poszli na współpracę z komunistami po 1945 r., a skutki ich działania i rozmiękczania Kościoła odczuwamy do dziś. Niestety, zło wkradło się zarówno do Cerkwi, jak i naszego Kościoła. Przed tą konfrontacją dobra ze złem ostrzegał już Kardynał Karol Wojtyła w 1976 r. w czasie wizyty w USA. „Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a antykościołem, Ewangelią i jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Bożej Opatrzności; jest to czas próby, w który wejść musi cały Kościół, a polski w szczególności.” Dlatego też duchowi przywódcy polskiego Kościoła muszą sobie zdać sprawę, że nie mają tu do czynienia z czystą wiarą i czystymi intencjami. Nie można usankcjonować zła, które może wniknąć w polski Kościół.
Jeżeli miałoby to być zbliżenie Kościołów Katolickiego i Prawosławnego, to dziwi fakt zaproszenia Patriarchy Moskiewskiego z pominięciem osoby Patriarchy Konstantynopola, który sprawuje zwierzchnictwo duchowe nad całą Cerkwią Prawosławną. Patriarcha Moskwy natomiast, w opinii wiernych Cerkwi Prawosławnej, jest uznawany za kogoś służącego systemowi. To właśnie Patriarcha Konstantynopola zyskał opinię osoby szukającej prawdziwego porozumienia z Kościołem Katolickim.
Z obecnego stanu rzeczy wynika sytuacja, w której ma to być pojednanie Polski i Rosji, a nie pojednanie między Kościołami.
W takim wypadku warunkiem koniecznym powinno być, by Patriarcha Cerkwi Rosyjskiej Cyryl I, najpierw ujawnił i prosił o wybaczenie za wszelkie zbrodnie, jakie zostały dokonane przez Rosję na narodzie polskim przez te wszystkie lata, aż do dnia dzisiejszego, gdyż Cerkiew Rosyjska sankcjonowała ten stan rzeczy.
To samo winne uczynić jednocześnie władze Rosji. W przeciwnym wypadku pojednanie byłoby sztucznym
i fałszywym gestem.
Ponad dwa lata temu w Smoleńsku zginął tragicznie nasz Prezydent wraz z elitą Państwa Polskiego.
Analizując wszystkie fakty, nie można powiedzieć, że to była katastrofa. Historia bolszewickiego imperium zła pokazuje, że w ich działaniach nie ma przypadków. Ideologia i metody bolszewickiego systemu są praktycznie niezmienne, tylko bardziej wyrafinowane. Właśnie teraz zbierają owoce, po przeprowadzonej
w Polsce mistyfikacji w 1989 r., pod nazwą III RP. Liberałowie i postkomuniści wyprzedawali Polskę, sączyli antyklerykalizm, wyzuto znaczną część narodu polskiego z wszelkich wartości. Wszystko to działo się przy bardzo rzadkich i niestety bardzo nieśmiałych głosach sprzeciwu ze strony przywódców naszego Kościoła.
Tak, jakby bano się popsuć w zarodku rodzący się nowy byt. Ten „nowy byt” okazał się kolejnym, bardziej zakamuflowanym przez kłamstwo i fałsz, nowym systemem zniewolenia człowieka, a co gorsza, nakierowanym rozmyślnie na zniszczenie Państwa Polskiego. Stan ten sprawił, że wierni sami, nie dostrzegając coraz większego zła, uważali, że wszystko jest w porządku, bo gdyby było inaczej, to Kościół by ich ostrzegał i bronił. Niestety, tak się nie stało i nie dzieje się do dnia dzisiejszego. Przykładem tego jest właśnie skrywane w tajemnicy pseudopojednanie. Słowo „pojednanie” brzmi tak samo fałszywie, jak słowo „katastrofa”. Kościół nie powiedział nic o Smoleńsku, nawet o kłamstwach i fałszowaniu dowodów z tym związanych. To właśnie przemilczanie zła, dokonywanego rękoma liberałów i postkomunistów,
a w szczególności obecnej ekipy rządzącej, rozzuchwalało ich w realizacji swojej prorosyjskiej strategii, nakierowanej na zniszczenie tożsamości narodowej Polaków, zniszczenie Polski i zmarginalizowanie Kościoła Katolickiego. To właśnie ta prorosyjska strategia, przy znikomym sprzeciwie niektórych przedstawicieli Kościoła, doprowadziła ostatecznie do zamordowania polskiej elity w Smoleńsku, której zwieńczeniem ma być efektowne pojednanie nad trumnami poległych.
Czy Pan Jezus nie powiedział „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki” (Łk 10,2-4)?
Kto ma ostrzegać przed złem, jak nie duchowni, kiedy z prawie wszystkich mediów w Polsce sączony jest do umysłów wiernych Kościoła jad kłamstwa, nienawiści, laicyzacja i wszelkiego rodzaju zło. Czyż nie jest to grzech zaniechania i opuszczenia swoich owieczek przez pasterzy Kościoła Świętego?
Niewielu w naszym Kościele znalazło się pasterzy, którzy odważają się napiętnować zło i mówić chociaż część prawdy.
Czyż nie należało bronić obrońców Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, gdy pan Komorowski, prezydent, kazał usunąć Krzyż Smoleński, by zatrzeć pamięć po zamordowanym Prezydencie Kaczyńskim?
Nawet znalazł się taki biskup, który kazał nasłać na nich antyterrorystów. Czyż nie należało protestować, gdy ten niby polski prezydent stawiał pomnik bolszewickim najeźdźcom w Ossowie? Już nie wspomnę
o wcześniejszej i obecnej wyprzedaży Polski, gdzie setki tysięcy ludzi szły na bruk. Były, i są to działania obecnej ekipy rządzącej skierowane przeciwko Państwu i Narodowi Polskiemu. Współdziałanie ekipy Tuska ze służbami Putina w zakłamywaniu prawdy i fałszowaniu smoleńskich dowodów było przyczynkiem do stworzenia wizji o wzajemnym pojednaniu. Czy trzy dni przed zamachem, wmurowanie kamienia węgielnego pod Cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa, w Lesie Katyńskim, nie było już wyprzedzeniem faktów, gdzie po „wspólnym śledztwie i żałobie” przyjdzie czas na tzw. pojednanie i „przyklepanie” tragedii smoleńskiej przez oba Kościoły i zamknięcie sprawy przez wzajemne przebaczenie, bez wymieniania, czego dotyczy. Czyli przebaczenie bez przebaczenia, na potrzeby polityków. Czy zamknięcie śledztwa smoleńskiego bez orzeczenia o winie, bo niby winnych nie było, na krótko przed wizytą Cyryla I było przypadkiem? Czy mamy znów zawołać „Polacy, nic się nie stało”?
Wasza Ekscelencjo, wszelkie działania podjęte na rzecz tzw. pojednania nie służą na tę chwilę dobru Kościoła Polskiego, ale są wykorzystaniem Kościoła do legitymizacji wasalnej polityki Tuska
i Komorowskiego wobec Rosji. To „pojednanie” jest kolejnym zaplanowanym etapem oswajania Polaków
z Rosją. Sługa Boży Kardynał Stefan Wyszyński mówił: „Obrona suwerenności naszej Ojczyzny jest dla nas nakazem moralnym”. Kościół powinien stanąć w obronie suwerenności Polski i Kościoła Polskiego, a Rosji
i Cerkwi Prawosławnej możemy zaproponować modlitwę w intencji Rosji o wyzwolenie spod jarzma bolszewizmu, tak jak prosiła o to Najświętsza Maryja, Matka Boża, w objawieniach w Fatimie.
Bierzmy wzór z Piotra Skargi, księdza, który piętnował zło u rządzących, z księdza Ignacego Skorupki, który stanął odważnie na czele obrońców Warszawy przed hordą bolszewicką. Niewiele się zmieniło, mamy do czynienia z nową odmianą bolszewizmu, pod nazwą liberalizmu. Mamy do czynienia z podobnym zagrożeniem jak w okresie rozbioru Polski, przy udziale obecnie rządzącej współczesnej Targowicy,
ze zdrajcami interesu Państwa i Narodu Polskiego, którzy rękoma Kościoła Katolickiego chcą otworzyć drzwi dla wejścia antykościoła i antychrysta do Polski.
Walka z Kościołem trwa i przybiera na sile. Szatan ma różne oblicza. Wystarczy zobaczyć, czego już dokonał w chrześcijańskiej Polsce, jak spustoszył umysły wiernych, jak zamknął oczy ludziom na kłamstwo
i wszelkie zło, jak zniszczył owoce apostolstwa naszego błogosławionego Jana Pawła II. Teraz, pod pozorem fałszywego pojednania, chce zrobić kolejny krok ku zniszczeniu naszego Kościoła i Polski.
Najważniejszym aktem w historii Państwa Polskiego był chrzest. Drugim wielkim w swoim wymiarze aktem było oddanie Polski i Narodu pod panowanie Najświętszej Maryi Pannie, Naszej Królowej.
Dlatego ufajmy i prośmy Naszą Panią i Królową, by obroniła nas od zła, które wisi nad naszą Ojczyzną,
tak jak obroniła nas przed najazdem bolszewickim.
Szczęść Boże,
Z wyrazami szacunku,
Bogdan Freytag,
wiceprzewodniczący Poznańskiego Klubu Gazety Polskiej
w imieniu własnym i kilkudziesięciu członków Klubu
To: Skep1@episkopat.pl
Sent: Tuesday, August 07, 2012 11:44 PM
Subject: Non possum
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
Pozwalam sobie wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji Episkopatu Polski o podpisaniu w dniu 17 bm. polsko-rosyjskiego przesłania do obydwu narodów, mającego być wstępem do wzajemnego przebaczenia i pojednania. Pragnę podkreślić, że nie należę do żadnej grupy niechętnej tej inicjatywie. Podobnie jak wielu wiernych Kościoła katolickiego w Polsce, staram się myśleć, formułować i wyrażać swoje sądy samodzielnie, po spokojnej analizie i rozeznaniu dostępnych informacji. W moim przekonaniu, niewłaściwym jest lekceważenie głosów sprzeciwu i podpisywanie ponad głowami wiernych przesłania, którego treść ma być odtajniona post factum.
Argumenty przeciwko podpisaniu takiego niewczesnego dokumentu są ogólnie znane, nie bedę więc ich powtarzała, ani wdawała się w polemikę z opublikowanymi ostatnio przez KAI wypowiedziami ks. abp Józefa Michalika. Powiem tylko, że czytałam je z niedowierzaniem i smutkiem.
W dramatycznej sytuacji, w jakiej - dosłownie w każdej dziedzinie - pogrąża się obecnie nasza Ojczyzna, Episkopat decyduje się na krok w złym kierunku. Prawdziwe przyczyny jego podjęcia są dla ogółu Polaków nieznane i niezrozumiałe, a fakt podpisania tego dokumentu, i to na Zamku Warszawskim, historycznej siedzibie królów Polski, niemożliwy do zaakceptowania.
Dlatego pragnę z żalem i głośno powiedzieć: non possum.
Z Panem Bogiem,
Monika Beyer
tłumacz, dziennikarz
Warszawa
http://solidarni2010.pl/n,3848,8,17-sierpnia-2012-r-ma-zostac-podpisane-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
185. Monika Olejnik nadaje z Czerskiej i naznacza który biskup dobry
który biskup zły.
Episkopat szykuje drugą targowicę
Monika Olejnik
2012-08-10, ostatnia aktualizacja 2012-08-10 07:58
Biskup Wiesław Mering jest niezwykle
zadowolony, że prezydent Komorowski zaprosił Benedykta XVI do Polski. W
liście do prezydenta sugeruje, że pięknym darem przed wizytą byłoby,
gdyby pan prezydent załatwił koncesję dla Telewizji Trwam. A winni są
Putin do spółki z polskimi władzami.
Biskup Mering sądzi, że wywołałoby to wielkie zadowolenie papieża:
'Nasz dostojny gość z Watykanu miałby wiele powodów szczerego uznania
wobec prezydenta państwa'. Szkoda, że w liście do prezydenta bp Mering
nie napisał o tym, co sądzi na temat linii politycznej Radia Maryja,
które głosi, że w Smoleńsku był zamach i że prezydent został
zamordowany.
A tymczasem Przewodniczący Episkopatu, abp
Michalik, chce pojednać Episkopat z narodem rosyjskim. Porozumienie
pomiędzy patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem a Episkopatem, które ma
zostać podpisane 17 sierpnia, na pewno zbulwersuje prawicę, bo - jak
pisze ''Gazeta Polska''
- mamy Rzeczpospolitą moskiewską. Kto chce się jednać z Rosjanami, jest
zdrajcą. A Rosyjski Kościół Prawosławny przecież Putinowi sprzyja. Ci,
którzy głoszą tezę, że Putin na rękach ma polską krew, nie będą
zwolennikami dokumentu.
Odpowiada na to abp Michalik w wywiadzie dla Katolickiej Agencji
Informacyjnej: ''Smoleńsk jest tragedią samą w sobie, tragedią niezwykle
bolesną w wielu wymiarach, dla licznych osób, środowisk, całego narodu.
Wydarzenie takiej miary powinno się traktować w kategoriach symbolu, a
nie w kategoriach politycznego interesu. (...) Żeby o kimkolwiek, o
największym nawet wrogu powiedzieć tak mocne słowa trzeba znać fakty,
mieć pewność. Tymczasem tej pewności nie ma. Dlatego ci, którzy
posługują się takimi teoriami i hasłami, robią sobie i tragedii
smoleńskiej największą szkodę. (...) Można mieć postulaty, żądać
powołania takich czy innych międzynarodowych komisji i dochodzeń, ale
dopóki nie przyniosą one efektów, nie wolno używać zbyt mocnych słów, bo
w ten sposób robi się krzywdę prawdzie i w niewłaściwą stronę
ukierunkowuje ból osób oraz całego społeczeństwa''.
http://wyborcza.pl/1,75968,12283055,Episkopat_szykuje_druga_targowice.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
186. RUSZYŁA MACHINA PROPAGANDOWA LEWACKA
"To historyczna wizyta. Podsycanie antyrosyjskich nastrojów to instrument polityki"
obydwu Kościołów były przygotowywane od kilku lat. Zanim ktokolwiek
pomyślał o locie do Smoleńska - mówił w "Komentarzach TOK FM" Sławomir
Popowski ze "Studia Opinii".
Gość "Komentarzy"
za najważniejszy konflikt między polskim Kościołem a rosyjską Cerkwią
uznał sprzeciw Cerkwi wobec działalności misyjnej katolików w Rosji. -
Cerkiew uznaje Rosję za swój obszar kanoniczny. Ma pretensje do Kościoła
katolickiego za prowadzenie działalności misyjnej na swoim obszarze -
komentował Popowski.
- To pierwsza wizyta patriarchy
Rosji w Polsce. To historyczna wizyta. Nastroje antyrosyjskie służą
tylko prowadzeniu polsko-polskiej wojny politycznej - dodał.
Cyryl I został wybrany na patriarchę Rosji i całej Rusi w 2009
roku. Karierę duchownego zaczynał pod opieką Nikodema, metropolity
leningradzkiego i nowogrodzkiego. - Nikodem był nazywany "agentem
Watykanu" ze względu na swoje otwarcie wobec katolicyzmu - powiedział
Popowski. - Ideowe pochodzenie Cyryla skłaniało do oczekiwania, że
będzie autorem pierestrojki w Kościele prawosławnym.
Nadzieje zostały złamane przy okazji sprawy Pussy Riot. - Cyryl mógł
publicznie wybaczyć grupie i zamknąć konflikt. Zamiast tego uznał ich
występ za bluźnierstwo - dodał gość TOK FM.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
187. Czerska nadaje
Wizyta patriarchy na polecenie Putina? Bzdura - ks. Kojło w "Poranku TOK FM"
Abp Michalik kontra "zamach w Smoleńsku"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
188. pod Twoją opiekę ...
Pielgrzymi odnowili „Groby Pątnicze” z 1792 roku. Wstrząsająca historia zbrodni dokonanej przed 200 laty na Polakach
Radomscy pielgrzymi odnowili "Groby Pątnicze" -
nagrobek upamiętniający wymordowanie uczestników warszawskiej
pielgrzymki, którzy w 1792 roku podążali na Jasną Górą. Zbiorowa
mogiła znajduje się na trasie do Częstochowy, w odległości 10
kilometrów od Świętej Anny pod Przyrowem w kierunku Mstowa.
Inicjatywa odnowienia pomnika wyszła do pielgrzymów grupy pallotyńskiej. -
– powiedział Piotr Kulkowski, pilot grupy 11.
Historia tego
miejsca wiąże się z pierwszym rozbiorem Polski. Był to okres ograniczeń
ruchu ludności, kiedy toczyły się przetargi do którego z zaborców ma
należeć Częstochowa. W tym czasie Prusacy przystąpili do zajmowania tej
części Polski, a w 1792 roku wymordowana została cała Pielgrzymka
Warszawska. Akcję tę potraktowano jako egzekucję polityczno-wojskową, a
zabitych pochowano na miejscu tragedii. Do dzisiaj nie ma pewności,
czy mordu dokonali Prusacy czy Kozacy. Z życiem nie uszedł żaden z
pielgrzymów, który mógłby zidentyfikować sprawców. Nie są znane też
liczby zamordowanych.
Z biegiem czasu na miejscu mordu
postawiono krzyż z napisem "Rok 1792", a 13 lipca 1935 roku wzniesiono
pomnik w kształcie krzyża. Na granicie wyryto słowa:
Pomnik ufundowała jako wotum dziękczynne za uzdrowienie, wielokrotna pątniczka Kazimiera Stępniakowa, a pole pod pomnik ofiarował Walenty Pryga z Mokrzeszyc. Poświęcenia pomnika dokonał o. Alfons Jędrzejewski,
paulin z Jasnej Góry. Każdego roku pielgrzymi zdążający na Jasną Górę
zatrzymują się na miejscu męczeństwa, zwanym "Groby Pątnicze" na
modlitwę za pomordowanych.
gim, KAI
http://wpolityce.pl/wydarzenia/33807-pielgrzymi-odnowili-groby-patnicze-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
189. CZERSKA RUSZYŁA CAŁĄ PARĄ W OBRONIE ICH POJEDNANIA Z CYRYLEM
Prawica kontra abp Michalik. "Cyrk na miarę najlepszych kabaretów" [BLOG]
Gdyby Macierewicz był człowiekiem religijnym, swoją książkę przeznaczyłby na przemiał [BLOG]
"To historyczna wizyta. Podsycanie antyrosyjskich nastrojów to instrument polityki"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
190. o, będziemy przepraszać na PRAWO I LEWO
Spotkanie Sekretarzy Generalnych Episkopatów Polski i Niemiec
2 godziny 1 min. temu
Wizytę w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski
złożył dziś (10.08) sekretarz generalny niemieckiego Episkopatu – ks.
prał. Hans Langendörfer. Z bp. Wojciechem Polakiem rozmawiali m.in. o
przygotowaniach do Roku Wiary i zbliżającym się podpisaniu przesłania o
polsko-rosyjskim pojednaniu.
Rozmowy o życiu Kościoła w Polsce i w Niemczech wypełniły spotkanie
Sekretarzy Generalnych Episkopatów Polski i Niemiec. Ks. prał. Hans
Langendörfer przybył dziś do Warszawy na zaproszenie sekretarza
generalnego Episkopatu Polski bp. Wojciecha Polaka. Choć z inicjatywą
bezpośrednich rozmów – jak mówi bp Polak – wyszedł w Edynburgu ks.
Langendörfer, już od 16 lat pełniący funkcję sekretarza generalnego i
składający już wcześniej tego typu wizyty poprzednim sekretarzom
generalnym w Polsce.
Sekretarze Generalni wymienili, jakie inicjatywy podejmą Konferencje
Episkopatów w kontekście Roku Wiary i nowej ewangelizacji. Jak zaznacza
bp Polak, jego gość żywo był zainteresowany tym, że Kościół w Polsce
powołał Zespół ds. Nowej Ewangelizacji, a w ostatnim czasie odbył się I
Kongres Nowej Ewangelizacji, czyli wspólnot ewangelizacyjnych.
Przedmiotem rozmów były też kwestie udziału biskupów polskich na
zebraniach Episkopatu Niemiec i udziału przedstawicieli niemieckiego
Episkopatu na zebraniach plenarnych w Polsce.
Sekretarze Generalni rozmawiali także o mającym zostać podpisanym 17
sierpnia w Polsce przesłaniu o pojednaniu Narodów Polski i Rosji, w
kontekście którego przywołuje się polsko-niemieckie pojednanie,
zapoczątkowane listem biskupów polskich do biskupów niemieckich z roku
1965 r. Ksiądz prałat Langendörfer, jak relacjonuje bp Polak, zaznaczył,
że dopiero w 1995 roku, czyli w 30. rocznicę wymiany listów,
dostrzeżono owoce tamtego wydarzenia. – I tak samo tutaj, mówiliśmy, że
jest to proces, który się dopiero rozpoczyna, początek pewnej drogi,
która być może wymaga nie tylko trzydziestu lat, a może i nawet więcej.
Biskup Polak został zaproszony do złożenia rewizyty w Bonn, gdzie swoją siedzibę ma Konferencja Episkopatu Niemiec.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
191. Ziobrzyści jak Gazeta Wyborcza - SPASIBA!
Chrześcijańska odpowiedzialność
Poniżej publikuję treść mojego oświadczenia w związku z wizytą w Polsce Jego Świątobliwości Cyryla I:
Polsko-rosyjskie
przesłanie do narodów, jakie w najbliższych dniach podpiszą Arcybiskup
Józef Michalik i Patriarcha Cyryl I to akt przede wszystkim duchowy.
Fakt, że relacje między naszymi narodami są wyrażane przez hierarchów, a
nie przez polityków, wskazuje na szczególną rangę tego, co ma się
wydarzyć. Jako chrześcijanie widzimy w tym coś znacznie ważniejszego niż
kwestię wyłącznie politycznych, doczesnych relacji.
Dostrzegamy
jednak również płynące z tego zdarzenia jasne wskazanie dla nas,
polityków. Duchowy charakter wskazuje na oczekiwane konsekwencje
moralne. Europa trawiona jest przez lewicowe utopie, dążące do zburzenia
chrześcijańskiego fundamentu kontynentu. Narody polski i rosyjski
doświadczyły już w poprzednim stuleciu, dokąd wiedzie ta droga. Szukanie
tego, co nas łączy we wspólnym chrześcijańskim dziedzictwie powinno
owocować działaniami na rzecz rodziny, ochrony życia czy ładu
bioetycznego, a także praw religii w życiu publicznym.
Chrześcijanie
obu krajów powinni się w tym zakresie wspierać tak przy tworzeniu
regulacji wewnątrzpaństwowych, jak i wówczas, gdy nasi przedstawiciele występują na arenach międzynarodowych.
http://mularczyk.salon24.pl/439738,chrzescijanska-odpowiedzialnosc
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
192. komentarz pod info na TVN24
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/biskupi-polski-i-niemiec-o-poje...
Już jedno pojednanie było!Historia się kłania kardynałom i biskupom!--------W Warszawie arcybiskup A. Kakowski (1862-1938) odprawia dziękczynne nabożeństwo za pomyślność i zwycięstwo rosyjskiego oręża, następnie, 23 października 1914 r., posyła carowi depeszę. "Do Jego Cesarskiej Mości Najjaśniejszego Pana z ocalonej przy pomocy Bożej i z woli Waszej Cesarskiej Mości od najścia wroga Warszawy. Odprawiwszy uroczyste nabożeństwo dziękczynne, ośmielam się złożyć u stóp Waszej Cesarskiej Mości, w imieniu swoim i swojej owczarni, uczucia najgłębszej wdzięczności i wiernopoddańczego oddania. Rzymskokatolicki Arcybiskup Warszawski - Aleksander Kakowski."
Jego Cesarska Mość odwzajemnił się telegramem następującej treści: "Rzymsko-katolicki Arcybiskup Kakowski, Warszawa. Dziękuję Bogu za ocalenie Warszawy od zajęcia jej przez wroga. Sercem dzielę radość Waszej owczarni z tego powodu. Dziękuję wszystkim za modlitwy i wyrażone uczucia oddania. Mikołaj."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
193. Jacek Karnowski Czekając
Jacek Karnowski
Czekając na przesłanie Cerkwi i Kościoła: chrześcijaństwo nie może oznaczać naiwności, zgody na manipulację i fałsz
"Warto to podkreślić: Smoleńsk nie jest żadnym symbolem - jest
rzeczywistością bardziej wszechobecną w Polsce niż się nam wszystkim
wydaje."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
194. kolejni patroni Cyryla I
Po tym jak polscy biskupi naruszyli "smoleński dogmat PiS" i dali do zrozumienia jego politykom, że powinni skończyć z tą tematyką, między partią a Episkopatem wybuchł otwarty konflikt - podaje "Wprost". Zdaniem tygodnika wyrazem tego są ostatnie słowa abp. Michalika, który w wywiadzie dla KAI mocno skrytykował upolitycznienie tragedii smoleńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
195. "Przebaczamy i prosimy o
"Przebaczamy i prosimy o przebaczenie"
Zdaniem abp. Michalika przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego słusznie porównuje się do listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r., zawierającego słynne sformułowanie - "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
- Polski Kościół czuje się zobowiązany i zaszczycony, że mógł wyciągać dłoń pojednania kiedyś do Niemców, dzisiaj to samo uczyni z przedstawicielami Kościoła prawosławnego - dodał.
Metropolita zaznaczył, że w przesłaniu znajdą się słowa zachęty do tego, żeby oba narody wzajemnie prosiły siebie o przebaczenie. "Sama deklaracja z wysoka nie będzie skuteczna, jeśli ludzie nie połkną bakcyla piękna, który tkwi w pojednaniu i jedności, a nie w zasadzie +ząb za ząb, oko za oko+" - podkreślił.
Patriarcha Rosji Cyryl I będzie gościł w Polsce od 17 do 19 sierpnia. Podpisanie wspólnego przesłania o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego odbędzie się 17 sierpnia w Warszawie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12294342,Abp_Michalik__K...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
196. legendowanie
Wizyta w Polsce patriarchy Moskwy jest efektem 24 lat dialogu. O spotkanie zabiegał od lat prymas Polski kard. Glemp
"Na początku roku 2010 nastąpiła wymiana listów pomiędzy naszymi
Kościołami, zostały powołane zespoły, które w wyniku trwającego ponad
dwa lata dialogu przygotowały wspólny dokument".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
197. Jedność już była...
"Sama deklaracja z wysoka nie będzie skuteczna, jeśli ludzie nie połkną bakcyla piękna, który tkwi w pojednaniu i jedności, a nie w zasadzie +ząb za ząb, oko za oko+"
Wtedy, w Częstochowie 14 i 15 sierpnia 1991 gdy po otwarciu granic przyjechali do nas zwykli ludzie ze Wschodu, to przecież stało sie oczywiste, zupełnie oczywiste, że nasze n a r o dy NIE były skłócone, na pewno nie! Że podziały były nie narodowe - ale właśnie narzucone z góry, ideologiczne, sztuczne! Polityczne.
Gdyby ktoś, wtedy, tam zaczął mówić o dokumentach na temat "pojednania", to ci pielgrzymi patrzyliby nie rozumiejąc o co chodzi.... Między nami, zwykłymi ludźmi jedność po prostu istniała!!! Tam b y ł o piękno! Piękno wspólnoty, zgody, radości... My chcemy powrotu t a m t e j atmosfery - nie nowych DOKUMENTÓW!!!!!
Ale........
To już wtedy przecież obserwowaliśmy jak nam, Polakom, w Polsce narzuca się - znowu jakby z zewnątrz - nowe podziały. To już niebawem, za kilka miesięcy, powstał a potem szybko zostal obalony pierwszy naprawdę "Solidarnościowy" rząd Jana Olszewskiego! I t e podziały rosły i rosły. Ich konsekwencją jest Smoleńsk. A co jeszcze będzie? Tym się należy zająć!!
198. jakiś amk w Rzepie odzyskanej pisze panegiryk na cześć Cyryla I
wstydzi sie podpisac nazwiskiem ? Dawaj Wania, jak sie wzięło kase, to trzeba podpisac się na liście płac.
Cyryl I z historyczną wizytą w Polsce
5 godzin 30 min. temu
wizyty ma zostać podpisane wspólne przesłanie Kościołów prawosławnego w Rosji i katolickiego w
Polsce wzywające oba narody do pojednania i wzajemnego przebaczenia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
199. co za zakłamanie....
Abp Budzik: W przesłaniu dotyczącym historii Polski i Rosji nie poruszono konkretnych kwestii
- Szczegółowe poruszanie kwestii historycznych w krótkim
dokumencie byłoby niewłaściwe. Wzbudziłoby kontrowersje i byłoby
przeszkodą do pojednania - mówi abp Stanisław Budzik, odnosząc się do
wspólnego przesłania Kościołów prawosławnego w Rosji i katolickiego w
Szczegółowe poruszanie kwestii historycznych w
krótkim dokumencie byłoby niewłaściwe. Wzbudziłoby kontrowersje i byłoby
przeszkodą do pojednania - mówi abp Stanisław Budzik, odnosząc się do
wspólnego przesłania Kościołów prawosławnego w Rosji i katolickiego w
Polsce.
Metropolita
lubelski abp Budzik jest członkiem zespołu Kościoła katolickiego w
Polsce, który przez ponad dwa lata prowadził rozmowy z zespołem
Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w sprawie wspólnego dokumentu.
Zostanie on podpisany podczas wizyty w Warszawie patriarchy Moskwy i
całej Rusi Cyryla.
Księże arcybiskupie, jakie znaczenie będzie miała pierwsza w historii wizyta patriarchy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Polsce?
Jednym z celów wizyty jest podpisanie wspólnego przesłania
Kościołów: katolickiego w Polsce i prawosławnego w Rosji - do naszych
Kościołów i narodów. Będzie to pierwszy wspólny dokument w historii obu
Kościołów, które mają za sobą ponad tysiąc lat sąsiedztwa, które było
naznaczone walką o wpływy, wzajemną niechęcią, a przynajmniej
obojętnością. W tym kontekście z całą pewnością będzie to wydarzenie historyczne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
200. podgotowka wszędzie , we wszystkich mediach, car przybywa!
To będzie przełomowe spotkanie. Chcą by Polacy i Rosjanie się pojednali
Wizytę głowy rosyjskiego kościoła prawosławnego, szykowano ponad dwa lata. Tego jeszcze nie było, to ma otworzyć drogę do przebaczenia krzywd - mówią polscy księża.
Prawosławny patriarcha Rosji Cyryl i przewodniczący Konferencji
Episkopatu Polski arcybiskup Józef Michalik wspólnie zaapelują o
wzajemne wybaczenie krzywd między Polakami i Rosjanami.
Rzecznik Episkopatu ksiądz Józef Kloch wyjaśnia, że przesłanie będzie
apelem do Polaków i Rosjan, aby prosili o wzajemne wybaczenie krzywd,
niesprawiedliwości i wszelkiego zła. Jak dodaje, sporne kwestie historyczne nie są głównym zagadnieniem dokumentu.
Rzecznik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego ksiądz
Henryk Paprocki uważa, że przesłanie może być impulsem do otwarcia
lepszych relacji polsko-rosyjskich.
Szef Katolickiej Agencji
Informacyjnej Marcin Przeciszewski również jest zdania, że wizyta
patriarchy i podpisane przesłanie może być początkiem poprawy stosunków
polsko-rosyjskich. Jak dodaje, dokument może być pierwszym krokiem do
trudnego pojednania.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
201. Wizyta pojednania Jednym
Wizyta pojednania
Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, 16 sierpnia Cyryl I weźmie
udział w doksologii (szczególna formuła liturgiczna na chwałę Boga) w
Warszawskiej katedrze prawosławnej Św. Marii Magdaleny. Później
Patriarcha Moskwy spotka się z Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w
siedzibie KEP. Na popołudnie przewidziano spotkanie z Prezydentem RP
Bronisławem Komorowskim. Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna,
następnego dnia rano zaplanowane jest spotkanie z episkopatem Polskiego
Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, a krótko potem z Marszałkiem
Senatu Bogdanem Borusewiczem.
Najważniejszy punkt wizyty, a więc ceremonia przyjęcia wspólnego
przesłania z Kościołem Rzymsko-Katolickim w Polsce, odbędzie się w samo
południe na Zamku Królewskim.
- Będzie to pierwszy wspólny dokument w historii obu Kościołów, które
mają za sobą ponad tysiąc lat sąsiedztwa, które było naznaczone walką o
wpływy, wzajemną niechęcią, a przynajmniej obojętnością. – podkreślił w
rozmowie z PAP abp Stanisław Budzik. - W tym kontekście z całą pewnością
będzie to wydarzenie historyczne.
Metropolita lubelski jest członkiem zespołu, który przez ponad dwa lata
prowadził rozmowy z zespołem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w
sprawie wspólnego dokumentu.
W czasie pobytu w Polsce Cyryl I spotka się z parlamentarzystami,
intelektualistami, dyplomatami oraz dziennikarzami. Przewidziano także
złożenie wieńca przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza i na Memoriale
Radzieckich Żołnierzy. W sobotę Patriarcha uda się do Białegostoku.
Weźmie udział w doksologii w cerkwi Św. Ducha i odwiedzi katedrę Św.
Mikołaja, klasztor w Supraślu i cerkiew Św. Trójcy. Zaplanowano także
wizytę w Grabarce.
- Zgodnie z naszym prawosławnym zwyczajem, patriarcha Cyryl, po swoim
wyborze, składa oficjalne wizyty poszczególnym zwierzchnikom i wiernym
Autokefalicznych Kościołów Prawosławnych. Jeśli chodzi o Polskę,
patriarcha przyjeżdża poza kolejnością - nie odwiedził jeszcze większych
Kościołów. To świadczy o randze tej wizyty. – podkreślił w rozmowie z
PAP abp Sawa.
Wizyta ma przede wszystkim wymiar duszpasterski. Jak podkreśla abp Sawa
wierni będą mieli możliwość modlitewnego spotkania z patriarchą Cerkwi,
która w XX wieku doświadczyła ogromnych prześladowań, zniszczeń i
likwidacji bogactwa duchowego. Zdaniem hierarchy cerkiew rosyjska była
poddana większym prześladowaniom niż chrześcijanie w czasach Nerona. Na
pytanie ze strony Polskiej Agencji Prasowej o to jak Kościół prawosławny
w Polsce podchodzi do przesłania, które wzywa do pojednania narodów
Polski i Rosji, abp Sawa odpowiada, że mimo iż przesłanie podpisują
Kościoły, to jest ono kierowane do całych narodów. - Mając na uwadze
historyczne uwarunkowania w stosunkach polsko-rosyjskich przesłanie
będzie niezwykle istotne dla obu Kościołów i narodów. Naturalnie nie
uleczy ono, z dnia na dzień, ludzkich słabości, gdyż jest to długi proces – dodaje abp Sawa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
202. wpolityce ponownie publikuje nasz list - ale bez daty
http://wpolityce.pl/artykuly/33905-prosimy-o-wysluchanie-naszej-opinii-i...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
203. Mój osobisty apel do posłow, czlonkow partii i sympatyków PiS
Ponieważ rosyjska agencja "Regnum", twierdzi, że w kręgach związanych z partią PiS w związku z przyjazdem patriarchy szykowana jest prowokacja, może lepiej żebyście w dniach 16 i 17-go sierpnia wyjechali z Warszawy... Z poświadczonymi na dworcach biletami.. Żeby nie można było twierdzić, że to wy...
Jak oni mówią, że "szykowana jest prowokacja", to pewnie jest szykowana. Zawsze może być tak, że Wy szykujecie złośliwą piosenkę na ulicy, a oni...
Radzę uczciwie - kierunek Szczecin albo Gdańsk. Po co czekąć...
" Spektrum możliwości jakimi dysponuje PiS w swojej antyrosyjskiej propagandzie jest wyjątkowo szerokie" napisała ta agencja.
Naprawdę lepiej wyjechać.
204. Byłam pierwsza...
73. Słowa, słowa, słowa...
guantanamera, wt., 17/07/2012 - 11:36
A ja właśnie zaczynam się obawiać jakiejś prowokacji...
______________________________________________________
To co wyżej napisałam już - nomen omen - .... 17 lipca.
Prowokacja w prowokacji jak baba w babie?
205. @guantanamera
;) jak bym ruską GW czytała . Zro9bili zbitkę z tekstu Ewy Czaczkowskiej i Wisniewskiej i wyszedł im ....PiS!
http://onionas.salon24.pl/440182,rosjanie-pis-szykuje-prowokacje-przed-p...
najlepsze jest to :
"Abp Józef Michalik wyraził nadzieję, że takie tragedie jak katyńska nie powtórzą się, a zatem nie będzie powodów dla zemsty i nienawiści. Powiedział, że w polsko-rosyjskich stosunkach religijnych nadszeł czas na budowanie przyjaźni z dala od polityki.
Według rosyjskiej agencji Regnum, w kręgach związanych z partią PiS w związku z przyjazdem patriarchy Kiryła szykowana jest prowokacja. Spektrum możliwości jakimi dysponuje PiS w swojej antyrosyjskiej propagandzie jest wyjątkowo szerokie – dotyka zdarzeń Euro 2012 oraz procesu zespołu Pussy Riot, który jest wprost idealnym argumentem dla polskich rusofobów."
A to i ta Wisniewska chce nasłac na Cyryla polskie Puśki, czyli "Wymoczki włosowate"
Wiśniewska: Czy ktoś zapyta Cyryla, czemu stanął po stronie Pussy Riot?
Czy w Polsce podczas wizyty Cyryla ktoś upomni się o
uwięzione kobiety? Patriarcha spotka się z prezydentem i marszałkiem
Senatu. A przede wszystkim z dostojnikami kościelnymi. Nie zabraknie
okazji do rozmów o roli religii w dzisiejszym świecie - o tym, że nie
można jej wykorzystywać do celów ideologicznych, grać nią, by stłamsić
niepokornych. Piosenka Pussy Riot jest uniwersalna - to nie tylko
demonstracja antyputinowska, ale także protest przeciwko upolitycznianiu
religii i dominacji mężczyzn zarówno w Kościele, jak i polityce.
"Bogurodzico, zostań feministką" - śpiewały Pussy Riot. Może
polskie feministki przypomną Cyrylowi o łamanych w Rosji prawach
artystek. Na przykład śpiewając mu "diabelską" piosenkę.
Żelbeton - queerowo-feministyczny, antyfaszystowski blok non-violence, który w ubiegłym roku przejął pod pomnikiem Wartę Niehonorową, jako Wymoczki Włosowate.
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/1147557,uroczyste-zasloniecie-pom...
oto one
HISTORIA CHOROBY, CZYLI FEMINISTKI POLSKIE I ROSYJSKIE
Subkultura zapowiada niszczenie mienia państwowego, ciekawe co na to władze Warszawy?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
206. a ja spodziewam sie prowokacji ze strony tej koalicji
Środa, Senyszyn i Hartman w Krakowie na świeckiej wojnie z chrześcijanami. Wojujące palikmioty.
i wezwą na pomoc "Człowieka Motyla" z Łodzi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
207. @Maryla
Jest tylko taki problem, że jeśli się COKOLWIEK wydarzy, to zarzuty zostaną postawione PiSowi. Zarzuty stawiane przez dziennikarzy w prasie albo i inne. Uważam, że najlepsze byłyby 17. VIII. puste ulice w Warszawie, a Warszawiacy - na Jasnej Górze...
Mam, niestety, naprawdę bujną wyobraźnię...
208. Pan Gadomski nie czytał chyba "Rewizora"
w Rosji nic się pod tym względem nie zmieniło ofd czasów caratu. Każdy, kto miał możliwość współpracować z urzędnikami czasów ZSRR doskonale zna ten system.
I PUTIN NIKOGO NIE MUSIAŁ WYCHOWYWAĆ, ON PRZEJĄŁ I UTWALIŁ TAMTEN SYSTEM.
Polecamy
felieton Witolda Gadowskiego o "Nowych Ruskich". "Urzędowo nie lubią
Polaków i nie chcą z nimi nawiązywać żadnych kontaktów"
"Putin wychował już całe pokolenie putinczików. A mnie przyszło z tym „produktem” żyć przez kilkanaście dni."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
209. Terlikowski przestał na moment kłócić się ze Srodą i Tysiąc
i wydalił z siebie kuriozalny tekst.
Terlikowski: Zrealizujmy marzenie Sołowjowa, czyli o apelu z perspektywy duchowej
Kościół
w Polsce i Cerkiew rosyjska są powołane – i co do tego nie mam
wątpliwości – nie tylko do tego, by zbudować pojednanie między narodami,
ale też by odegrać istotną rolę w historii Europy. Na apel biskupów
polskich i rosyjskich trzeba się spojrzeć także z tej, duchowej,
perspektywy. Czysta polityka tu nie wystarcza.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
210. błogosławństwa z Czerskiej. Tradycyjne SPASIBA!! Tawariszczi !
Przełamujemy fatum historii
Marcin Wojciechowski
2012-08-13, ostatnia aktualizacja 2012-08-13 08:28
Gdy tygodnik "Polityka" pyta "Czy Cerkiew i Kościół pogodzą Polaków z
Rosjanami", to "Gazeta Polska" i część polityków PiS oskarża ten sam
Kościół o zdradę, że zamierza bratać się z Rosjanami.
Ta wizyta jest historyczna niezależnie od protestów
polskiej prawicy. Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie podpisała takiego
dokumentu z żadnym innym Kościołem w świecie, tym bardziej spoza Rosji.
Negocjacje nad dokumentem trwały trzy lata i rozpoczęły się grubo przed
katastrofą w Smoleńsku. To, że Cerkiew zgodziła się na taki krok, jest
dużym sukcesem, bo w przeciwieństwie do Kościoła katolickiego bardzo
rzadko zabiera ona głos w sprawach społecznych, najczęściej ograniczając
się do kwestii wiary i doktryny.
Paradoks i waga tego wydarzenia polegają na tym, że Rosyjska
Cerkiew Prawosławna nie wybrała na swojego partnera w dziele pojednania
Niemców, Amerykanów, Żydów czy innej nacji, z którą Rosja ma
skomplikowaną historię, ale właśnie Polskę. Stało się tak, bo jako
Słowianie - mimo że w większości obrządku łacińskiego - jesteśmy bliżsi
Rosjanom niż inni. Cerkiew, widząc coraz większą laicyzację w Europie w
polskim Kościele - dość tradycyjnym w porównaniu z innymi, a zarazem
wciąż mocno zakorzenionym w społeczeństwie - upatruje sojusznika i wzór
do naśladowania na przyszłość. Wielu rosyjskich biskupów prawosławnych
marzy po cichu, by ich Cerkiew miała takie znaczenie w ich kraju jak ma
Kościół rzymskokatolicki w Polsce.
Poza tym Cerkiew jako
instytucja jest jedną z największych rosyjskich ofiar komunizmu z
tysiącami, może nawet setkami tysięcy, jeśli nie milionami, męczenników -
duchownych i wiernych. Dlatego Cerkwi łatwiej oddać hołd polskim
ofiarom stalinizmu niż państwu, które uważa się za prawnego następcę
ZSRR. Poza tym patriarcha Cyryl przez lata był biskupem smoleńskim i
kaliningradzkim, dzięki czemu słowo Katyń zna nie tylko ze słyszenia.
Wreszcie Cerkiew jak mało kto wsłuchująca się w puls rosyjskiej władzy
widać czuje, że na Kremlu jest przyzwolenie na taki gest zbliżenia z
Polską. Nie łudźmy się: bez takiej aprobaty - choćby cichej -
prawosławni duchowni dbający o zachowanie sojuszu ołtarza z tronem nie
zdecydowaliby się na gest wobec Polski. Podpisanie deklaracji pojednania
polsko-rosyjskiego jest więc sygnałem, że Rosja pod przywództwem
starego-nowego prezydenta Władimira Putina nie zamierza być wroga
Polsce, choć są między nami ewidentne różnice i konflikty interesów. W
interesie obu krajów - choćby na arenie europejskiej - jest jednak, by
ich nie rozdmuchiwać, ale szukać pozytywnej agendy.
Dlatego gest polskich i rosyjskich biskupów należy uznać za
dalekowzroczny i godny szacunku, niezależnie od tego, że do każdego z
Kościołów - rzymskokatolickiego w Polsce i Cerkwi prawosławnej w Rosji -
można mieć wiele zastrzeżeń. Ale determinacja arcybiskupa Michalika w
obronie tego dokumentu przejdzie do historii, tak samo jak skandale
dotyczące patriarchy Cyryla zostaną z czasem przyćmione przez
historyczną wagę dokumentu podpisanego z Polakami. Nie po raz pierwszy w
historii ludzie z krwi i kości, ze swymi słabościami i wadami zrobią
gest, który z czasem uczyni z nich bohaterów.
Ale
polsko-rosyjska deklaracja pojednania nie przyniesie owoców natychmiast.
Nie łudźmy się też, że od razu zmieni świadomość naszych społeczeństw
oraz to, jak się wzajemnie postrzegają. Ale będzie faktem historycznym i
symbolicznym, do którego będzie można się odwoływać, tak jak przez
dziesięciolecia odwoływano się do słynnego listu pojednania biskupów
Polski i Niemiec z 1965 r. Protesty "Gazety Polskiej" i części
sfrustrowanych posłów PiS tego nie zmienią. Polska i Rosja robią w tych dniach ważny, historyczny krok ku pojednaniu, którego owoce
będziemy konsumować przez długi czas. Kolejne przeklęte fatum historii,
że między Polską a Rosją może być tylko źle, przynajmniej w sensie
symbolicznym, ma szansę zostać złamane.
http://wyborcza.pl/1,75968,12299606,Przelamujemy_fatum_historii.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
211. PROPAGANDA W TVN24
obrzydliwa propaganda sowiecka. Wyciągnęli protest Gomółki i "niezrozumienie" części środowiska katolickiego w Polsce.
Andrzej Rutke z TV24 - nowy propagandzista niemieckiej stacji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
212. wizyta wysłannika Putina w mediach
Pierwsza w historii taka wizyta. Cyryl I w Polsce
Podpisanie wspólnego przesłania o pojednaniu narodów -
polskiego i rosyjskiego - będzie jednym z głównych celów wizyty w Polsce
zw...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
213. publiczna, czyli rządowa TVP INFO
Patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl przyjeżdża do Polski poza
kolejnością, jeszcze nie odwiedził większych Kościołów prawosławnych. To
świadczy o randze tej wizyty – podkreślił w wywiadzie udzielonym
Polskiej Agencji Prasowej Cyryl I będzie przebywał z wizytą w naszym kraju w dniach 16-19
sierpnia. Jednym z głównych punktów pobytu w Polsce będzie podpisanie
wspólnego przesłania o pojednaniu narodów – polskiego i rosyjskiego.
Patriarcha Moskwy spotka się w stolicy m.in. z prezydentem Bronisławem
Komorowskim i marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem.
Abp Sawa podkreśla, że to pierwsza wizyta Cyryla I w historii Kościoła prawosławnego w Polsce. Stąd wynika jej waga i znaczenie.
– Zgodnie z naszym prawosławnym zwyczajem, patriarcha Cyryl, po
swoim wyborze, składa oficjalne wizyty poszczególnym zwierzchnikom i
wiernym Autokefalicznych Kościołów Prawosławnych. Jeśli chodzi o Polskę,
patriarcha przyjeżdża poza kolejnością – nie odwiedził jeszcze
większych Kościołów, to o czymś świadczy – przyznaje metropolita warszawski.
zwierzchnik polskiego Kościoła prawosławnego
metropolita warszawski abp Sawa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
214. pogotowka do "pojednania" nie tylko w polskojęzycznych mediach
propaganda kremlowska ma wszędzie swoje macki.
Rusofobia jak antysemityzm
Ku-Klux-Klan Murzynów – taki obraz wyłania się, gdy zbierzemy w jedno
materiały BBC, „New York Timesa”, Russia Today, „Gazety Wyborczej”,
„Polityki” i „Krytyki Politycznej”. W mediach trwa potężna operacja
mająca skojarzyć polskich przeciwników Putina nie z oporem wobec
imperialnych ambicji Kremla czy obroną praw człowieka, lecz z rasizmem i
ksenofobią.
Uważasz, że Putin to ludobójca, w Smoleńsku był zamach, a ostatnie
stulecia naszej historii to walka kochających wolność Polaków z krwawym
zamordyzmem Moskwy w carskim, sowieckim i kagiebowskim wydaniu? Twoje
poglądy to rusofobia, składnik polskiego szowinizmu, nie mniej godny
potępienia jak antysemityzm i rasizm.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
215. Media w Rosji: wizyta Cyryla
Media w Rosji: wizyta Cyryla w Polsce - wydarzenie bezprecedensowe
patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla w Polsce jest
bezprecedensowym wydarzeniem w historii dwóch krajów. Dziennik "Izwiestija" przypomniał, że "żaden ze zwierzchników Rosyjskiej
Cerkwi Prawosławnej nie odwiedził jeszcze katolickiej Polski". "Między
(poprzednim) patriarchą Aleksym II i papieżem
Janem Pawłem II, etnicznym Polakiem, było wiele rozbieżności.
Zwierzchnik Cerkwi występował przeciwko wizycie zwierzchnika katolików w
Rosji" - dodała rosyjska gazeta.
mińsko-mohylewskiego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza, który wyraził
przekonanie, że przesłanie, które w piątek na Zamku
Królewskim w Warszawie podpiszą zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi
Prawosławnej i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef
Michalik, "doprowadzi do przełomu w stosunkach między dwoma
narodami i chrześcijańskimi religiami".
Dokument, nad którym prawosławni i katoliccy duchowni pracowali trzy
lata, wzywa oba narody i Kościoły do zbliżenia, pojednania, przebaczenia
sobie wzajemnych krzywd oraz wspólnego spojrzenia w
przeszłość z myślą o przyszłości.
"Powinniśmy zapomnieć dawne krzywdy. Teraz trzeba myśleć o przyszłości.
Przesłanie o pojednaniu narodów niewątpliwie może doprowadzić do poprawy
relacji dwóch państw. Mimo
występujących różnic wszyscy jesteśmy chrześcijanami. Rosja i Polska -
to dwie forpoczty słowiaństwa i chrześcijaństwa w Europie. Nie powinny
nas dzielić jakieś urazy" - oświadczył abp
Kondrusiewicz, który w latach 2002-2007 był metropolitą moskiewskim,
czyli zwierzchnikiem katolików w Rosji.
"Izwiestija" podkreśliły, że "między stroną polską i rosyjską wciąż jest
niemało rozbieżności, które dotyczą głównie różnej interpretacji
niektórych wydarzeń historycznych, w tym
tragedii katyńskiej".
Dziennik zacytował opinię dyrektora Instytutu Historii Powszechnej
Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksandra Czubariana, którego zdaniem "w wielu
dziedzinach, w tym w sferze historycznej, zarysowało
się dążenie do normalizacji stosunków między Rosją i Polską". Według
historyka, choć przesłanie zwierzchników Kościołów "może nie przynieść
natychmiastowych efektów, to jednak
wpisuje się w ogólną tendencję historycznego pojednania narodów Rosji i
Polski".
"Izwiestija" odwołały się również do oceny historyka religii Aleksieja
Judina, którego zdaniem dokument przygotowany do podpisania podczas
wizyty Cyryla w Polsce "ma niezwykle ważne znaczenie
dla odnowy relacji między dwoma krajami". "Posługując się terminologią
religijną, to metanoja, tj. redefinicja wartości, skrucha i katharsis,
czyli oczyszczenie stosunków" - oznajmił Judin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
216. 1 września 2009 r. molo w Sopot
Z kolei "Niezawisimaja Gazieta" zwróciła uwagę, że "aktywizacja
Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na polskim kierunku zbiegła się w czasie z
podróżą Władimira Putina do Gdańska 1 września 2009 roku, podczas
której zaprosił on premiera Donalda Tuska do wspólnego odwiedzenia
zespołu memorialnego w Katyniu wiosną 2010 roku".
"Będzie bardzo mało historii"
"Pokojowe
inicjatywy Patriarchatu Moskiewskiego wpisują się w koncepcję polityki
zagranicznej i strategię władz Rosji. Tak było również w czasach ZSRR" -
zauważył dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" skonstatowała także,
iż w dokumencie, który w Warszawie podpiszą Cyryl i abp Michalik,
"będzie bardzo mało historii". "W sprawach historycznych politycy i
uczeni nie doszli jeszcze do wspólnego mianownika. Kościoły postanowiły
nie biec przed parowozem" - wskazał moskiewski dziennik.
"Niezawisimaja
Gazieta" odnotowała również, że w Polsce inicjatywa podpisania
przesłania została oceniona niejednoznacznie. "Ostro na dokument
zareagowała opozycja prawicowo-konserwatywna. Argumentacja jest prosta i
znana. Patriarchat Moskiewski w czasach radzieckich współpracował z KGB
i nie wyraził skruchy. Teraz wykonuje zadania Putina. Nie należy ufać
Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Jej pokojowe inicjatywy to kamuflaż dla
rzeczywistych, antypolskich planów "putinowskiego reżimu" i polskich
elit rządzących" - przekazał dziennik.
Natomiast "Moskowskije
Nowosti" zamieściły komentarz dyrektora Instytutu Religii i Prawa
Rosyjskiej Akademii Nauk Romana Łunkina, który uznał podróż Cyryla do
Polski za "niepaństwową wizytę dyplomatyczną". - Polacy uważają siebie
za najgorliwszych stronników Stolicy Apostolskiej. Dlatego przyjazd
patriarchy będzie mieć ważne znaczenie dla stosunków
prawosławno-katolickich. Silny będzie także czynnik polityczny -
podkreślił Łunkin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
217. "Pokojowe inicjatywy
"Pokojowe inicjatywy Patriarchatu Moskiewskiego wpisują się w koncepcję polityki zagranicznej i strategię władz Rosji. Tak było również w czasach ZSRR" -
zauważył dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" skonstatowała także,
iż w dokumencie, który w Warszawie podpiszą Cyryl i abp Michalik,
"będzie bardzo mało historii".
"W sprawach historycznych politycy i uczeni nie doszli jeszcze do wspólnego mianownika. Kościoły postanowiły nie biec przed parowozem" - wskazał moskiewski dziennik.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
218. Przełom. "Żaden ze
Przełom. "Żaden ze zwierzchników rosyjskiej Cerkwi nie odwiedził jeszcze katolickiej Polski"
"Redefinicja wartości, skrucha i katharsis, czyli oczyszczenie stosunków"
"Izwiestija" odwołały się również do oceny historyka religii
Aleksieja Judina, którego zdaniem dokument przygotowany do podpisania
podczas wizyty Cyryla w Polsce "ma niezwykle ważne znaczenie dla odnowy
relacji między dwoma krajami". "Posługując się terminologią religijną,
to metanoja, tj. redefinicja wartości, skrucha i katharsis, czyli
oczyszczenie stosunków" - oznajmił Judin.
Z kolei
"Niezawisimaja Gazieta" zwróciła uwagę, że "aktywizacja rosyjskiej
Cerkwi prawosławnej na polskim kierunku zbiegła się w czasie z podróżą
Władimira Putina do Gdańska 1 września 2009 roku, podczas której
zaprosił on premiera Donalda Tuska do wspólnego odwiedzenia zespołu
memorialnego w Katyniu wiosną 2010 roku".
"Pokojowe
inicjatywy Patriarchatu Moskiewskiego wpisują się w koncepcję polityki
zagranicznej i strategię władz Rosji. Tak było również w czasach ZSRR" -
zauważył dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" skonstatowała
także, iż w dokumencie, który w Warszawie podpiszą Cyryl i abp
Michalik, "będzie bardzo mało historii". "W sprawach historycznych
politycy i uczeni nie doszli jeszcze do wspólnego mianownika. Kościoły
postanowiły nie biec przed parowozem" - wskazał moskiewski dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" odnotowała również, że w Polsce
inicjatywa podpisania przesłania została oceniona niejednoznacznie.
"Ostro na dokument zareagowała opozycja prawicowo-konserwatywna.
Argumentacja jest prosta i znana. Patriarchat Moskiewski w czasach
radzieckich współpracował z KGB i nie wyraził skruchy. Teraz wykonuje
zadania Putina. Nie należy ufać rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Jej
pokojowe inicjatywy to kamuflaż dla rzeczywistych, antypolskich planów
'putinowskiego reżimu' i polskich elit rządzących" - przekazał dziennik.
Natomiast "Moskowskije Nowosti" zamieściły komentarz dyrektora
Instytutu Religii i Prawa Rosyjskiej Akademii Nauk Romana Łunkina, który
uznał podróż Cyryla do Polski za "niepaństwową wizytę dyplomatyczną".
"Polacy uważają siebie za najgorliwszych stronników Stolicy
Apostolskiej. Dlatego przyjazd patriarchy będzie mieć ważne znaczenie
dla stosunków prawosławno-katolickich. Silny będzie także czynnik
polityczny" - podkreślił Łunkin.
Naukowiec zauważył też,
że pod rządami prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda
Tuska w relacjach między Moskwą i Warszawą nastąpiło ocieplenie, choć
spraw spornych jest wciąż wiele. "Patriarcha spróbuje poruszyć te
problemy, których nie mogą rozwiązać dyplomaci, w tym - być może -
kwestię pojednania z Polakami w sprawie Katynia" - prognozuje Łunkin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
219. Górny: Michnik dzieli Kościół
Adam Michnik uznał, że 15 sierpnia to dobra data, by wystąpić w roli recenzenta polskiego Kościoła i zabrać głos w sprawie pielgrzymek do sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej.
"Pielgrzymki na Jasną Górę są zawsze wydarzeniem nie tylko religijnym, są też wydarzeniami politycznymi, społecznymi obyczajowymi." - zauważa. I poucza swoich czytelników: "Pielgrzymki jasnogórskie - o tradycji pięknej i heroicznej - mają także dziedzictwo obskuranckie i ponure pełne nietolerancji, agresji i antysemityzmu". Ostatecznie przestrzega: "Katolicyzm polski był podzielony, tak jak podzielone było społeczeństwo polskie. Katolicyzm polski jest podzielony i dzisiaj. Inna jest wizja religii i Polski księdza Rydzyka i biskupa Ryczana, a inna Jana Pawła II czy księdza Józefa Tischnera. Wiele zależy od tego, którą z tych dróg wybiorą polscy biskupi." - pisze we "wstępniaku" do reportażu Kawerego Pruszyńskiego z 1936 r. O cel i sens takiego definiowania podziałów w polskim Kościele pytamy publicystę Grzegorza Górnego, twórcę kwartalnika "Fronda".
Stefczyk. Info, wPolityce.pl: Czy w pielgrzymkach wiernych na Jasną Górę jest jakaś druga, ciemna strona? Czy obciąża je także negatywna tradycja antysemityzmu i radykalizmu - jak tego dowodzi Adam Michnik na łamach "Gazety Wyborczej"?
Grzegorz Górny, publicysta: Dzielenie Kościoła na otwarty i zamknięty należy do stałego repertuaru publicystycznego "Gazety Wyborczej". Przypomnę, że rok temu po homilii wielkanocnej arcybiskupa Michalika Piotr Pacewicz napisał w "Gazecie Wyborczej" komentarz zatytułowany: "Dwie homilie, dwa Kościoły", w którym przeciwstawiał sobie dwóch hierarchów. Jeden był zły, czyli Józef Michalik, a drugi dobry, czyli kardynał Kazimierz Nycz. Tego typu próby dzielenia Kościoła odnajdujemy wielokrotnie na łamach "Gazety Wyborczej". Zresztą abp Michalik pośrednio odnosząc się do takiej tezy, przypomniał w homilii podczas ubiegłorocznego Dnia Dziękczynienia, że komuniści także próbowali dzielić Kościół przeciwstawiając sobie złego kardynała Wyszyńskiego i dobrego kardynała Wojtyłę. I jak mówił abp Michalik, mądrość Kościoła polegała na tym, że hierarchowie nie dali się sztucznie podzielić.
Teraz Adam Michnik próbuje przeciwstawić ojca Tadeusza Rydzyka Janowi Pawłowi II...
To jest kolejny z serii tego typu zabiegów. Z tym, że akurat przez odwołanie się do reportażu Ksawerego Pruszyńskiego z lat trzydziestych mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju nadużyciem, ponieważ główną linią podziału w obrębie Kościoła miałby się stać stosunek do Żydów i problem antysemityzmu. Akurat to w ogóle nie oddaje jakichkolwiek różnic w polskim Kościele. W tej chwili nie widzimy żadnego napięcia, kontrowersji czy sporu wokół tych tematów.
Co więcej, badania zawartości programowej Radia Maryja robione przez zespół socjologiczny, któremu przewodził prof. Ireneusz Krzemiński, wykazały, że w Radiu Maryja nie ma treści antysemickich. To znaczy, że oskarżanie tej rozgłośni o antysemityzm jest nadużyciem.
Więc ta linia podziału zarysowana przez Michnika przez odwołanie się do tekstu Pruszyńskiego z lat trzydziestych jest całkowicie fałszywa.
A czemu mają służyć te zabiegi? Dlaczego środowisko "Gazety Wyborczej" stara się na siłę dzielić Kościół?
"Gazeta Wyborcza" ma dla Polski konkretny projekt cywilizacyjny, kulturowy, obyczajowy. I to środowisko wie, że bez wsparcia Kościoła, wielkich zmian w Polsce nie da się przeprowadzić. Dlatego najchętniej widzieliby polski Kościół uformowany na swój obraz i podobieństwo. Można powiedzieć, że publicystyka "Gazety Wyborczej" w dużej mierze służy formowaniu oblicza polskiego katolicyzmu i wpływaniu na postawy ludzi Kościoła, właśnie po to, by ukształtować go według swojego wzorca.
A co powinien zrobić zwykły katolik, który może nie orientuje się tak dobrze w wielkiej polityce, natomiast czyta, że musi wybierać pomiędzy Janem Pawłem II, a ojcem Rydzykiem?
Nie powinien traktować "Gazety Wyborczej" jak magisterium Kościoła, tylko jak jedno z wielu różnorodnych mediów, które ma swoje sympatie i antypatie. Natomiast jeśli chodzi o kwestie dotyczące życia wewnętrznego Kościoła, to bardziej uważnie powinien przysłuchiwać się temu co mówi papież, biskupi, księża. Bo to oni tkwią wewnątrz Kościoła. Natomiast tutaj mamy do czynienia z próbą wpływania na oblicze Kościoła z zewnątrz.
not. ansa
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/gorny-michnik-dzieli-kosciol
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
220. NIEMIECKIE MEDIA - te oryginalne, nie polskojęzyczne
w tonacji Gazety Wyborczej.
Poprzez zbliżenie z Rosyjską Cerkwią Prawosławną przewodniczący episkopatu Polski abp Józef Michalik nawiązuje do starej światłej roli Kościoła jako inicjatora pojednania między narodami - ocenia w środę niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Według korespondenta gazety arcybiskup Michalik, który uznawany był przez publicystów za "ultrakonserwatystę", "zrobił coś nieoczekiwanego".
"Bezpośrednio przed wizytą moskiewskiego patriarchy Cyryla w Warszawie opowiedział się w jednym z wywiadów za pojednaniem z Rosją, wywołując tym subtelną lecz trwałą falę szoku wśród polskiej prawicy. Wrogość wobec Rosji jest bowiem dla (Jarosława) Kaczyńskiego i jego zwolenników tym, czym jeszcze do niedawna był strach przed Niemcami: flagą na wyimaginowanym polu bitwy o historię, proporcem tradycyjnej prawicy, osłabionej przez nowoczesność i urbanizację" - pisze "FAZ".
Dziennik dodaje, że hierarcha posunął się jeszcze dalej, "atakując kluczową tezę prawicy", jaką są powtarzane sugestie, iż katastrofa smoleńska "była tak naprawdę mordem, popełnionym przez Rosję, a polscy liberałowie byli co najmniej wspólnikami". "Zdystansowanie się przez Michalika od tej tezy grozi trwałym zaburzeniem związków między polityczną prawicą a konserwatywnym klerem w Polsce" - pisze niemiecka gazeta.
Przypomina o historycznej roli Kościoła w Polsce. "Przez stulecia niemieckiego, rosyjskiego i austriackiego panowania katolicka hierarchia słusznie uważała się za jedyny autentyczny głos uciskanego narodu - także w wymiarze politycznym. To zespolenie ludu i Kościoła osiągnęło punkt kulminacyjny pod koniec lat 70., gdy polski papież zainspirował Polaków do protestu przeciwko komunistycznej dyktaturze, a głęboko wierzący elektryk ze stoczni Lech Wałęsa, noszący w klapie marynarki wizerunek Matki Boskiej, poprowadził wolny związek zawodowy Solidarność do zwycięstwa" - pisze "FAZ".
Dodaje, że dopóki żył Jan Paweł II "demokratyczna Polska była pod ogromnym wpływem Kościoła", co z jednej strony znajdowało wyraz "w głębokim społecznym antyliberalizmie", zaś z drugiej strony, w stosunkach z zagranicą dominacja Kościoła wpływała na politykę pojednania. "To polscy biskupi pod kierunkiem prymasa Wyszyńskiego wbrew komunistycznemu reżimowi zainicjowali w 1965 r. swym słynnym listem do niemieckich biskupów pojednanie z zaciekłym wrogiem na Zachodzie, a Karol Wojtyła odwiódł polską prawicę od jej tradycyjnego antysemityzmu i słowami o »dwóch płucach Europy« zainicjował otwarcie kraju (Polski) na Zachód" - pisze "FAZ".
"Teraz jednak, siedem lat po śmierci tego papieża, przez kraj przelewa się fala antyklerykalizmu. Polska otworzyła się na zachodnie wpływy" - dodaje niemiecki dziennik, oceniając, że punktem zwrotnym był konflikt z sierpnia 2010 r. o usunięcie spod Pałacu Prezydenckiego krzyża, przypominającego o katastrofie smoleńskiej. "W wyborach parlamentarnych w 2011 r. wrogi Kościołowi ruch politycznego clowna Janusza Palikota (...) zdobył 10 proc. głosów i wprowadził do parlamentu zdeklarowanego geja oraz transseksualistę. Także w innych partiach narastają laickie trendy i tylko narodowi konserwatyści uważają jeszcze, że polskość jest nierozerwalnie związana z katolicyzmem" - pisze gazeta.
"Prawo do reprezentowania całego narodu, które polski Kościół mógł sobie rościć przez stulecia egzystencjalnych cierpień, może w czasach pluralizmu przekształcić się w banalną partyjno-polityczną jednostronność. Sondaże pokazują, że Polakom się to nie podoba i być może to skłoniło arcybiskupa Michalika do tego, by uczynić Kościół orędownikiem pojednania z Rosją. Wkracza on na tę samą ścieżkę, którą szli jego poprzednicy, gdy w czasach zimnej wojny napisali do niemieckich braci: »Przebaczamy i prosimy o przebaczenie«" - komentuje niemiecki dziennik.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-polski-kosciol-powraca-do-roli-inicj...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
221. Abp Michalik: Mówimy jednym głosem
Kościoły prawosławny i katolicki po raz pierwszy próbują wspólnie odczytać znaki czasu, jednym głosem wskazują, że świat odchodzi od wartości podstawowych – uważa przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita przemyski abp Józef Michalik.
Abp Michalik oraz zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl I podpiszą 17 sierpnia wspólne przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego. Tego dnia Cyryl I rozpocznie pierwszą w historii wizytę w Polsce zwierzchnika rosyjskiego Kościoła prawosławnego.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że patriarcha Cyryl I przyjeżdża do Polski na zaproszenie Kościoła prawosławnego. "Przyjmujemy to z szacunkiem. Cyryl I chce uhonorować i uszanować swój Kościół i my to dobrze rozumiemy" - powiedział abp Michalik.
Jego zdaniem przyjazd do Polski patriarchy Cyryla I "stanowi fenomen", a wizyta ta, jak i zaplanowane podpisanie przesłania o pojednaniu polsko - rosyjskim, stały się możliwe dzięki zbliżeniu między obydwoma Kościołami.
"Po raz pierwszy zdarza się, że dwa Kościoły - prawosławny i katolicki - próbują wspólnie odczytać znaki czasu. Dzisiaj świat odchodzi od pewnych wartości podstawowych, którymi są złote linie łączące ludzi niezależnie od wyznawanej wiary - są to linie etyki, moralności, dobra, praw natury. Świat zachodni bardzo skwapliwe od nich odchodzi" - powiedział abp Michalik.
Metropolita przemyski przypomniał, że Kościół katolicki od dawna przed tym przestrzega, a Kościół prawosławny "wiele razy mówił to samo, przywołując prawa Ewangelii, moralne i naturalne". "Teraz chcemy mówić o tym razem. Cieszę się, że patriarcha Rosji chce ten głos połączyć z głosem Kościoła katolickiego w Polsce" - zaznaczył arcybiskup.
Zdaniem abp. Michalika przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego słusznie porównuje się do listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r., zawierającego słynne sformułowanie - "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
"Polski Kościół czuje się zobowiązany i zaszczycony, że mógł wyciągać dłoń pojednania kiedyś do Niemców, dzisiaj to samo uczyni z przedstawicielami Kościoła prawosławnego" - dodał.
Metropolita zaznaczył, że w przesłaniu znajdą się słowa zachęty do tego, żeby oba narody wzajemnie prosiły siebie o przebaczenie. "Sama deklaracja z wysoka nie będzie skuteczna, jeśli ludzie nie połkną bakcyla piękna, który tkwi w pojednaniu i jedności, a nie w zasadzie +ząb za ząb, oko za oko+" - podkreślił.
Patriarcha Rosji Cyryl I będzie gościł w Polsce od 17 do 19 sierpnia. Podpisanie wspólnego przesłania o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego odbędzie się 17 sierpnia w Warszawie.
ll, PAP
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/abp-michalik-mowimy-jednym-gl...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
222. TW Rotfeld w TVN24
"TO NIE JEST DEKLARACJA POLITYCZNA" tylko między kościołami - TWIERDZI I DALEJ -
to on na spotkaniu Grupy ds trudnych polsko-rosyjskiej w Krakowie podsunął kard.Dziwiszowi na jesieni 2009 r. pomysł, który podchwycił bp Budzik.
Mówi, ze lobbował w Watykanie u Benedykta XVI za tym dokumentem.
To nie jest dokument polityczny - na pytanie o cerkiew i Putina potwierdza, ze wszyscy znawcy cerkwi w Rosji wiedzą o związkach "tronu z ołtarzem" i wpływie Putina na Cyryla, plus rola KGB
To nie jest dokument polityczny powtarza - a więc z jakiej racji Komorowski i Borusewicz podejmują Cyryla I na Zamku Królewskim jako wysłannika Purina?
I znów obrzydliwe łączenie tekstu pojednania POLSKO-NIEMIECKIEGO z atakiem władz komunistycznych i porównywanie z dzisiejszymi protestami - to nie jest akt polityczny !
ZAŁGANIE KOMUSZEGO AGENTA PRACUJĄCEGO DLA KGB JEST PORAŻAJĄCE!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
223. TVN24 robi podgotowkę do wizyty cara Cyryla I
19:10
Metropolita Sawa: Wizyta historyczna. Krok ku likwidacji nieporozumień
do Polski. - To wizyta historyczna - podkreślił w rozmowie z Faktami TVN
me...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
224. "Nie znamy prawdy o
"Nie znamy prawdy o katastrofie smoleńskiej.
Ale to jest nowy egzamin, byśmy nie wykopywali nowej przepaści.
Żebyśmy nie bali się prawdy i próbowali do niej dotrzeć - mówi w
rozmowie z TVP Info przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp
Józef Michalik. W przeddzień historycznej wizyty w
Polsce prawosławnego patriarchy Cyryla I ujawnia też, co znajdzie się
we wspólnym dokumencie, który podpiszą obydwaj hierarchowie.
W czwartek z pierwszą wizytą przyjeżdża do Polski patriarcha Moskwy i
całej Rusi Cyryl I. Wraz z arcybiskupem Józefem Michalikiem podpisze
wspólne przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego.
W rozmowie z TVP Info metropolita przemyski odnosi się do problemy
katastrofy smoleńskiej w relacjach polsko-rosyjskich. Przestrzega przed
ferowaniem wyroków, zanim zostaną wyjaśnione okoliczności katastrofy.
- mówi.
W rozmowie powtórzył, że idea wspólnego porozumienia była
wypracowywana od niemal trzech lat. Abp Michalik ocenił także przyczyny
powstania dokumentu:
- ocenił arcybiskup. Analizował również to, jakie cele obie strony chcą osiągnąć poprzez podpisanie dokumentu:
- mówił hierarcha.
Zdaniem metropolity przemyskiego, treść wspólnego
polsko-rosyjskiego apelu o pojednanie „spowoduje zgrzyt w niejednych
uszach”.
Hierarcha nie zapomniał także o kwestii drażliwej przeszłości obu krajów:
- mówił.
Arcybiskup Michalik ocenił także to, czy dzisiejsza rzeczywistość jest najlepszym czasem dla podpisania takich przesłań:
- apelował abp Michalik.
I kontynuował odpieranie zarzutów o upolitycznianie przesłania:
Nie zabrakło również porównania do przesłania polskich biskupów z 1965 roku:
oceniał hierarcha.
Na koniec wspomniał także, że przesłanie wpisuje się w bagaż i dziedzictwo, jakie pozostawił po sobie Jan Paweł II:
- mówił abp Michalik. I puentował:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
225. TW Rotfeld w TVN24
A abp Michalik w TVP Info.
Tylko to sie kupy nie trzyma, bo TW Rotfeld jest jak najbardziej polityczny i to on zasugerował biskupom "pojednanie" po spotkaniu Tuska z Putinem 1 wrzesnia 2009 r., PRZED spotkaniem w Krakowie
rosyjskiego polega na tym, że biskupi obydwu Kościołów mają odwagę
nazwać rzeczy po imieniu – powiedział w rozmowie z TVP Info
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
226. jak mantra , nie polityczne, nie polityczne, to co robi na Zamku
wczoraj, 21:43
"Wizyta Cyryla nie jest wydarzeniem politycznym"
przekonywał w "Faktach po Faktach" były szef dyplomacji Adam Rotfel...
czytaj dalej »
Wizyta rozpoczyna się w czwartek. - Ja przestrzegam, to nie jest
polityczne wydarzenie, to jest wydarzenie bardzo doniosłe i symboliczne
ale o zupełnie innym wymiarze niż polityka - powiedział w "Faktach po
Faktach" Adam Rotfeld.
W trakcie wizyty zwierzchnik Prawosławnego
Kościoła w Rosji i zwierzchnik Kościoła Katolickiego w Polsce podpiszą
posłania o pojednaniu kościołów i narodów. - To nie jest dokument
polityczny. Jego wartość polega na tym, że on właśnie nie jest
polityczny - tłumaczył Rotfeld. Dodał, że treść dokumentu dotyczy spraw
religijnych, moralnych, tradycji i etyki, a nie polityki. - Gdyby to
był dokument polityczny, to nie miałby większego znaczenia - zauważył.
"Ten dokument to coś nowego"
-
Podejrzewam, że rosyjska Cerkiew Prawosławna taki dokument podpisuje
pierwszy raz z jakimkolwiek kościołem - powiedział były szef polskiej
dyplomacji.
Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych odziaływanie
dokumentu zależy od tego "w jakiej mierze będzie on wprowadzany w
życie". - Czy będzie drogowskazem dla postępowania w codziennym życiu na
poziomie parafii, czy ten dokument będzie odczytany we wszystkich
kościołach i cerkwiach, czy będzie opublikowany - wyliczał Rotfeld.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
227. może wywrzeć wpływ również na świecką dyplomację-A NIE ODWROTNIE
Rozpoczynająca się wizyta patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla w Polsce to "historyczny przełom" w relacjach między rosyjską Cerkwią prawosławną i Kościołem katolickim - oceniają eksperci cytowani przez rosyjski dziennik "Kommiersant".
Prognozują też, że kolejnym krokiem na drodze zbliżenia dwóch Kościołów może się stać spotkanie zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryla z papieżem Benedyktem XVI.
"Kommiersant" przytacza wypowiedź sekretarza prasowego Cyryla, diakona Aleksandra Wołkowa, który podkreślił, że "Polska jest pierwszym krajem z kręgu kultury zachodnioeuropejskiej, jaki po swojej intronizacji odwiedzi patriarcha". - Świadczy to o dobrym stosunku patriarchy do katolickich wiernych w Polsce i Polaków jako takich - oświadczył Wołkow.
- Planowane spotkania z braćmi katolikami stanowią rezultat poprawy relacji z Kościołem katolickim, które sprowadzają się do wspólnej obrony wartości chrześcijańskich w Europie - dodaje.
Rosyjska gazeta informuje, że "katolicy nie ukrywają, iż wiążą duże nadzieje z wizytą Cyryla". - To krok w kierunku zbliżenia dwóch wyznań, narodów i krajów - cytuje "Kommiersant" przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Józefa Michalika.
Dziennik odnotowuje, że patriarcha Cyryl i abp Michalik podpiszą wspólny dokument wzywający do pojednania narodów Rosji i Polski. - Nie oznacza to, że nasze narody żyją w stanie wrogości, jednak wrogość miała miejsce w historii - wyjaśnił dziennikowi przewodniczący wydziału zewnętrznych stosunków kościelnych patriarchatu moskiewskiego metropolita wołokołamski Hilarion.
"Kommiersant" podaje, że "eksperci już określają wizytę patriarchy Cyryla w Polsce jako historyczne wydarzenie". - To poważny przełom w stosunkach między prawosławnymi i katolikami. Nie wykluczam, że kolejnym krokiem może być spotkanie patriarchy z papieżem, jednak pod warunkiem, że usunięte zostaną rozbieżności między rosyjską Cerkwią prawosławną i Watykanem - ocenił w rozmowie z gazetą religioznawca Anatolij Pczelincew.
- Wizyta patriarchy Cyryla w Polsce umożliwi przygotowanie kolejnego kroku w relacjach Watykanu z rosyjską Cerkwią prawosławną - wizyty papieża w Rosji - powiedział katolicki metropolita moskiewski abp Paolo Pezzi. - Na razie jest za wcześnie, by mówić o spotkaniu patriarchy z papieżem. Trzeba jeszcze przejść długą drogę w tym kierunku - dodał.
Zdaniem ekspertów, na których powołuje się "Kommiersant", wspólne przesłanie do narodów Rosji i Polski, jakie podpiszą patriarcha Cyryl i abp Michalik, "może wywrzeć wpływ również na świecką dyplomację".
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
228. TVN24 zaprzyjaźniona z Wajdą stacja czeka na Okęciu
co kilka minut anonsują przybycie wysłannika Putina - Cyryla I, będa transmitować hołdy szujskie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
229. lądowanie na lotnisku wojskowym
wita Kampania Reprezentacyjna WP, TW Boni, i Biskup KK.
Przypominam, że oficjalnie Cyryl I przybył na zaproszenie kościoła Prawosławnego.
Ostrowski z czerwonej 'POLITYKI" W STUDIO - TO PRZESŁANIE DO NAS, DO KAZDEGO Z NAS.
JAKIŚ PALANT Jacek stawiski - EKSPERT tvn24 MÓWI O "WROGOŚCI POLAKÓW DO PRAWOSŁAWIA".
Rosja przysłała niezłych byków do ochrony Cyryla I - goryl jeden w drugiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
230. Ach!
"- To nie jest dokument polityczny. Jego wartość polega na tym, że on właśnie nie jest
polityczny - tłumaczył Rotfeld. Dodał, że treść dokumentu dotyczy spraw
religijnych, moralnych, tradycji i etyki, a nie polityki. - Gdyby to
był dokument polityczny, to nie miałby większego znaczenia - zauważył. "Ten dokument to coś nowego""
Ach, jakiż on apolityczny ten Rotfeld, a jaki religijny...
231. Artur Sporniak z Tygodnika Powszechnego
traktuje to pojednanie jako CUD.
Według Sporniaka Kościół Katolicki był zagrożeniem dla Cerkwi - wg jego opowiadania przesladowania komunistyczne dotknęły tylko Cerkiew, bo jak po pierestrojce biedni Popi wyszli z ukrycia, to zastali KWITNĄCY KOŚCIÓŁ KATOLICKI, który im kradł Duszczki.
CO ZA ZAKŁAMANIE, CO ZA CHAMSKIE KŁAMSTWA.
'TRZEBA POLAKÓW I ROSJAN DO SIEBIE ZBLIZYĆ".
A idi ty w kibini matierej ! Ty załgany typie
Spójrzmy na siebie jak na ludzi, przeciez sie spotykamy.. nie chce mi się pisac więcej, co bredzi to "serce kościoła Nyczowego"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
232. Cyryl I tez "apolityczny"
a polityka pochlebstwa dla duraków wyszkolona w KGB.
Wszystkie media mają jeden "apolityczny" temat , portal ONET za TVN24
Informacja o wizycie Cyryla I w Polsce będzie aktualizowana na bieżąco
Przełomowe słowa patriarchy na lotnisku: "chciałbym pobłogosławić polski naród"
- Trudno mi wyrazić swoją ogromną wdzięczność za możliwość spotkania z przedstawicielami polskiego Kościoła prawosławnego oraz przedstawicielami Kościoła katolickiego w Polsce. To moja pierwsza wizyta w kraju Europy Zachodniej, kraju reprezentującym kulturę zachodnioeuropejską po moim wybraniu na patriarchę moskiewskiego. To pierwsza w historii wizyta patriarchy moskiewskiego w Polsce - powiedział na lotnisku Cyryl I. Jak zaznaczył, dzięki tej wizycie będzie miał możliwość spotkania się z prawosławnymi i katolikami w Polsce, aby porozmawiać o życiu - przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Głowa rosyjskiej Cerkwi prawosławnej dodała, że na fundamencie Ewangelii można rozwiązać wszystkie trudne sprawy ze wspólnej historii narodów - polskiego i rosyjskiego. - Chciałbym pobłogosławić polski naród, polskie władze i polskie państwo. Chciałbym życzyć wszystkim Polakom wszelkich sukcesów w życiu i wyrazić nadzieję, że moja wizyta przyniesie skromny wkład do polepszania stosunków między Polską a tymi krajami, gdzie jest obecna rosyjska Cerkiew prawosławna (m.in. Białorusią, Litwą, Łotwą, Estonią, Mołdawią i Ukrainą - przyp. red.). Chciałbym tu na lotnisku przywitać cały polski naród - zakończył Cyryl I.
Zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej przywitali na lotnisku przedstawiciele władz państwowych, kościelnych, cerkiewnych, a także kompania honorowa Wojska Polskiego.
Patriarcha Cyryl: podjęcie tematu pojednania przez Cerkiew pozbawione polityki
Przyjazd patriarchy Cyryla do Polski jest odpowiedzią na wizytę metropolity warszawskiego i całej Polski Sawy w Moskwie. Nabiera jednak szczególnego znaczenia ze względu na spotkanie z przedstawicielami Kościoła katolickiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
233. tvn24 NADAJE JUŻ DRUGA GODZINĘ NA ZYWO, a Czerska - SPASIBA!
Metropolita Hiłarion dla "Gazety": Braterski pokój między narodami Rosji i Polski jest możliwy
"Podpisując wspólny dokument chrześcijańscy
religijni przywódcy Rosji i Polski podejmują ważny krok na drodze
umocnienia przyjaźni i współpracy naszych narodów, a robią to na przekór
tym politykom, którzy uważają wzajemne krzywdy za przedmiot targów" -
pisze metropolita wołokamski, który kieruje cerkiewną dyplomacją więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
234. apolityczne media, apolityczny Cyryl , tylko lud polityczny.
Z Okęcia do cerkwi na Pradze. Cyryl I rozpoczął historyczną wizytę
Ta wizyta daje możliwość "zastanowić się nad
przeszłością, teraźniejszością i przyszłością" - powiedział patriarcha
Mosk...
czytaj dalej »
Wpływowy w Rosji, chce pojednania z Polakami. Cyryl I w Warszawie
Erudyta, który często wypowiada się w sprawach rosyjskiej
polityki, spotyka się z prezydentem i premierem, a także dąży do
pojedna...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
235. @Maryla
"Według Sporniaka Kościół Katolicki był zagrożeniem dla Cerkwi - wg jego opowiadania prześladowania komunistyczne dotknęły tylko Cerkiew, bo jak po pierestrojce biedni Popi wyszli z ukrycia, to zastali KWITNĄCY KOŚCIÓŁ KATOLICKI, który im kradł Duszyczki."
I tyle? Naprawdę to zdanie tak się kończyło? Nie było, że kwitnący Kościół Katolicki kwitł dzięki pomocy PiS-u? Oj, chyba ktoś nie dostanie premii ...
236. votum do nowej Cerkwi. Nikt ani się zająknie, ze to nasza kasa
"Cyryl I przekazał cerkwi prawosławnej w Polsce część relikwii świętego Romana."
Oto na Polach Mokotowskich w Warszawie ma stanąć cerkiew prawosławna, dokładnie sobór, czyli prawosławna katedra. Dziwnym przypadkiem cerkiew ma znajdować się akurat nieopodal miejsca, gdzie w maju 1935 roku był katafalk z trumną Józefa Piłsudskiego, kiedy zwycięski wódz odbierał ostatnią defiladę Wojska Polskiego. Koszt budowy razem z działką przekracza 80 mln zł ze Skarbu Państwa! Zgodę na budowę soboru wydały władze RP, w tym Ministerstwo Obrony Narodowej i wojewoda mazowiecki! Dla kogo budowana jest ta monumentalna cerkiew, dlaczego są na nią pieniądze polskich podatników, kiedy brak pieniędzy na dokończenie Świątyni Opatrzności?!
————————
Za: http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=dd&dat=20111228&id=main
nformacja o wizycie Cyryla I w Polsce będzie aktualizowana na bieżąco
Pojawiają się pierwsze komentarze ze strony polskich polityków, związane z tą wizytą. "Wizyta Cyryla - dla PO dowód na skuteczność polityki zagranicznej DT (Donalda Tuska - red.), dla PiS wizyta ruskiego agenta, dla SLD i Ruchu Palikota początek dżihadu. A dla PJN - ważna wizyta jednego z duchowych przywódców świata chrześcijańskiego. Wybierajcie, która z interpretacji jest wam najbliższa" - napisał na Twitterze Marek Migalski.
Zbigniew Ziobro napisał w wydanym oświadczeniu, że "wizyta w Polsce patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla oraz zapowiedziane ogłoszenie wspólnego przesłania Episkopatu Polski oraz Patriarchatu Moskiewskiego do narodów Polski i Rosji spowodowały debatę publiczną". - Politycy największej partii opozycyjnej i związane z nią kierownictwo "Gazety Polskiej" wykorzystali to przesłanie do krytyki przewodniczącego KEP, ks. abp. Józefa Michalika oraz całego Episkopatu. Solidarna Polska z uznaniem przyjmuje odważne i dalekowzroczne działania polskiego Kościoła, służące pojednaniu Polaków i Rosjan. Współczesna Europa coraz silniej odrzuca wartości chrześcijańskie a lewicowo-liberalna poprawność polityczna agresywnie kwestionuje chrześcijańską tożsamość naszej cywilizacji. Współpraca Kościoła Katolickiego i rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej jest więc odpowiedzią na wyzwania naszych czasów i stanowi realizację planów i marzeń naszego wielkiego rodaka-papieża, błogosławionego Jana Pawła II - napisał lider Solidarnej Polski.
"Na Zamku Królewskim nastąpić ma podpisanie wspólnego przesłania o pojednaniu narodów, polskiego i rosyjskiego. Media i komentatorzy z ogromnym entuzjazmem przyjęli ideę porozumienia pomiędzy dwoma zwaśnionymi od wieków kościołami, widząc w nim szansę na ocieplenie stosunków polsko-rosyjskich. Warto jednak przy tej okazji zadać sobie pytanie: czego tak naprawdę dotyczy dokument pojednania?" - pyta na swojej stronie internetowej wandanowicka.eu, Wanda Nowicka (Ruch Palikota).
"Cyryl I jest zagorzałym przeciwnikiem praw kobiet"
Dodała, że "zarówno Cyryl I, jak i abp Józef Michalik, podkreślają w publicznych wystąpieniach, że jest to akt religijny, duszpasterski, nie zaś dokument polityczny". "Z tego co wiadomo, mniej on mówi o historii, skupia się za to głównie na współczesnych wyzwaniach, przed jakimi stoją oba kościoły. Jakimi zaś problemami zajmują się obecnie te instytucje? Przede wszystkim przeciwdziałają prawom kobiet, świadomej edukacji seksualnej młodzieży, aborcji, in vitro, związkom partnerskim, które są dla tych kościołów przejawem zgubnej laicyzacji. Takim aspektom życia społecznego ma być poświęcony akt pojednania. Dla współczesnych Polek i Polaków zapowiedź ta brzmi niepokojąco" - podkreśliła.
Wicemarszałek Sejmu dodała, że "sam Cyryl I jest zagorzałym przeciwnikiem praw kobiet, związków partnerskich, in vitro i liberalizmu w każdej postaci". "Trudno więc nie odnieść wrażenia, że piątkowe pojednanie to próba oporu chrześcijaństwa przed nowoczesną, demokratyczną polityką społeczną, utożsamianą na świecie z głębokimi przemianami światopoglądowymi i odejściem od patriarchalnego systemu rządów na rzecz świeckości i wolności obywatelskich, tak skutecznie zwalczanych przez protekcjonistyczne i konserwatywne kościoły chrześcijańskie. Nota bene trudno też zrozumieć dlaczego akt religijny ma być podpisany na Zamku Królewskim, który jest dobrem kultury narodowej o charakterze świeckim, a nie sakralnym" - dodała na końcu Nowicka.
Jednym z głównych celów wizyty w Polsce patriarchy Moskwy i Wszechrusi jest podpisanie wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupem Józefem Michalikiem wspólnego przesłania o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego.
Przełomowe słowa patriarchy na lotnisku: "chciałbym pobłogosławić polski naród"
- Trudno mi wyrazić swoją ogromną wdzięczność za możliwość spotkania z przedstawicielami polskiego Kościoła prawosławnego oraz przedstawicielami Kościoła katolickiego w Polsce. To moja pierwsza wizyta w kraju Europy Zachodniej, kraju reprezentującym kulturę zachodnioeuropejską po moim wybraniu na patriarchę moskiewskiego. To pierwsza w historii wizyta patriarchy moskiewskiego w Polsce - powiedział na lotnisku Cyryl I. Jak zaznaczył, dzięki tej wizycie będzie miał możliwość spotkania się z prawosławnymi i katolikami w Polsce, aby porozmawiać o życiu - przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Głowa rosyjskiej Cerkwi prawosławnej dodała, że na fundamencie Ewangelii można rozwiązać wszystkie trudne sprawy ze wspólnej historii narodów - polskiego i rosyjskiego. - Chciałbym pobłogosławić polski naród, polskie władze i polskie państwo. Chciałbym życzyć wszystkim Polakom wszelkich sukcesów w życiu i wyrazić nadzieję, że moja wizyta przyniesie skromny wkład do polepszania stosunków między Polską a tymi krajami, gdzie jest obecna rosyjska Cerkiew prawosławna (m.in. Białorusią, Litwą, Łotwą, Estonią, Mołdawią i Ukrainą - przyp. red.). Chciałbym tu na lotnisku przywitać cały polski naród - zakończył Cyryl I.
Samolot z Cyrylem I wylądował w Warszawie o godz. 13. Zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej przywitali na lotnisku przedstawiciele władz państwowych, kościelnych, cerkiewnych, a także kompania honorowa Wojska Polskiego.
Prawosławne nabożeństwo z udziałem patriarchy moskiewskiego
Tuż przed godz. 14 Cyryl I przybył do prawosławnej Katedry Metropolitalnej pw. św. Marii Magdaleny w Warszawie. Odbędzie się tam prawosławne nabożeństwo z jego udziałem.
Cyryl I przekazał cerkwi prawosławnej w Polsce część relikwii świętego Romana. - Część relikwii świętego Romana przywiozłem w darze dla polskiej cerkwi prawosławnej. Chciałbym przekazać je jako znak naszej wspólnej jedności w Chrystusie i naszej wdzięczności - powiedział Cyryl I.
Dodał, że św. Roman pokazał twardość swojego charakteru i wiary podczas największych prześladowań.
Cyryl podkreślił ważną rolę Cerkwi prawosławnej w Polsce w ustawieniu dobrych stosunków pomiędzy prawosławną Cerkwią i Kościołem rzymskokatolickim. - Chciałbym wyrazić szacunek temu wszystkiemu co Wasza Świętobliwość wykonuje w cerkwi polskiej - zwrócił się Cyryl do abp. Sawy, prawosławnego metropolity Warszawy i całej Polski.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/glowa-rosyjskiej-cerkwi-w-polsce-to-wydar...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
237. 80 mln zł ze Skarbu Państwa
Carskie wrota w darze od Cyryla I dla nowej cerkwi w Warszawie
IAR, krzem
2012-08-16, ostatnia aktualizacja 2012-08-16 14:53
W warszawskiej katedrze prawosławnej
uroczyście powitano patriarchę Moskwy i całej Rusi, Cyryla. Zwierzchnik
rosyjskiej Cerkwi rozpoczął dziś czterodniową wizytę w Polsce. Patriarcha Cyryl przypomniał w swoim przemówieniu, że prawosławie jest
obecne na ziemiach polskich od przeszło tysiąca lat. Dodał, że polska
Cerkiew prawosławna nie zawsze była w formalnym związku z Cerkwią
rosyjską, ale podtrzymuje wzajemne więzi. Obie Cerkwie posługują się tym
samym językiem i czczą tych samych świętych. Patriarcha podkreślił, że
polska Cerkiew odgrywa dużą rolę w kształtowaniu dobrych stosunków
między Cerkwią prawosławną a Kościołem katolickim.
Cyryl I powiedział, że bardzo go cieszy zamiar powołania w Warszawie
Centrum Kultury Prawosławnej. Patriarcha przywiózł w darze "carskie
wrota" dla mającej powstać przy Centrum cerkwi pod wezwaniem świętych
Cyryla i Metodego. Ofiarował też polskiej Cerkwi relikwie świętego
Romana Miedwiedia oraz ikonę Matki Boskiej dla warszawskiej katedry
prawosławnej.
http://wyborcza.pl/1,75248,12318133,Carskie_wrota_w_darze_od_Cyryla_I_dl...
Patriarcha Cyryl: Przedstawiciele obydwu narodów powinni wypowiedzieć słowo "wybacz"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
238. Przerażony
POLACY co się z wami stało.
Kościół Polski był zawsze ostoją Polskości.
Zapomnieliście o Kardynale Wyszyńskim.
NIECH KOŚCIÓŁ PRAWOSŁAWNY ROZLICZY SIĘ Z PODBURZANIA SWOICH WIERNYCH DO MORDOWANIA POLSKICH MIESZKAŃCÓW NA KRESACH / WOŁYŃ /
Ja uwierzcie mi nie mam siły pisać to wydarzenie to jest HAŃBA DLA NARODU POLSKIEGO.
Jak będziecie się czuli na grobach waszych krewnych walczących o wolną Rzymsko Katolicką Polskę.
Do czego ja dożyłem, płakać mi się chce.
Lech
239. @
"Ja uwierzcie mi nie mam siły pisać to wydarzenie to jest HAŃBA DLA NARODU POLSKIEGO"
Też nie mam siły.
Czuję się jakbym dostał w twarz.
Ale nie nadstawię drugiego policzka.
240. "apolityczna wizyta" a szał we wszystkich politycznych mediach
Patriarcha Cyryl I odwiedzieł warszawską katedrę prawosławną [ZDJĘCIA]
-
Chrześcijaństwo obrządku wschodniego jest obecne w Polsce od lat -
mówił patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I w prawosławnej katedrze pw.
św. Marii Magdaleny na warszawskiej Pradze. Wręczył dary dla kościoła i
powstającego w stolicy centrum prawosławnego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
241. z kim i gdzie spotykał sie Tusk w 2008 roku?
bo Episkopat i TW Rotfeld przyznają się do wrzesnia 2009 roku.
To jest kolejny krok na tej bardzo trudnej drodze do pojednania
polsko-rosyjskiego - powiedział premier Donald Tusk odnosząc się do
rozpoczętej w czwartek wizyty w Polsce zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi
prawosławnej patriarchy Cyryla I.
Jak powiedział, ważny jest kontekst polityczny, który podkreślał prezydent Komorowski.
"Miałem rano okazję rozmawiać z prezydentem o tej wizycie i obaj z
przekonaniem stwierdziliśmy, że w tym względzie jest to ważny moment,
aspekt pojednania i lepszego zrozumienia polsko-rosyjskiego, ale ma to
także wymiar religijny" - zaznaczył Tusk
Dodał, że nad wizytą patriarchy Cyryla I "pracowano długo". "Pamiętam
pierwsze spotkanie jeszcze w 2008 roku, kiedy opowiadano o
przygotowaniach do tego procesu pojednania i włączeniu obu kościołów" -
powiedział premier.
Według niego, wizyta patriarchy Cyryla "to jest kolejny krok na tej
bardzo trudnej drodze do pojednania". "Uważam, że dobry i bardzo się
cieszę, że prezydent wziął na siebie trudny i odpowiedzialny polityczny
patronat nad tym przedsięwzięciem" - powiedział Tusk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
242. Komorowski ma doświadcznie w "pojednaniach"
"Miałem rano okazję rozmawiać z prezydentem o tej wizycie i obaj z
przekonaniem stwierdziliśmy, że w tym względzie jest to ważny moment,
aspekt pojednania i lepszego zrozumienia polsko-rosyjskiego, ale ma to
także wymiar religijny" - zaznaczył Tusk
Patriarcha Cyryl: Przedstawiciele obydwu narodów powinni wypowiedzieć słowo "wybacz"
Komorowski do Polaków : Naród musi zrozumieć, że był także sprawcą
Prezydent podkreślił w liście, że Jedwabne to nie tylko nazwa
symbolizująca wydarzenia sprzed lat, to także ciemny znak pamięci
Polaków. - Chcemy wraz z mieszkańcami Jedwabnego zrozumieć to, co się
stało i to, co powinno być w nas ocalone jako pamięć - napisał
Komorowski.
"Jeszcze raz proszę o przebaczenie" Komorowski prosił o przebaczenie za zbrodnie w Jedwabnem. - Dziś
Rzeczpospolita słyszy niesłabnący krzyk swoich obywateli (...) Jeszcze
raz proszę o przebaczenie - podkreślił.
Przewodniczący
Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa prof. Władysław Bartoszewski
powiedział, że obecność w niedzielę w Jedwabnem wielu znaczących osób,
m.in. rabina Michaela Schudricha i katolickiego biskupa Mieczysława
Cisło z Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Rady ds. Dialogu Religijnego
Konferencji Episkopatu Polski, oznacza, że "kontynuują to dzieło", które
w tym roku powinno być szczególnie ważne dla Polaków, ponieważ jest to
rok beatyfikacji Jana Pawła II.
Dodał, że ma nadzieję, że ta uroczystość będzie "dobrym krokiem do
ukształtowania świadomości ludzi" tak, by za 20-30 lat było można
zrozumieć tamte wydarzenia.
Bartoszewski, Kwaśniewski, Schudrichem...
Bp Mieczysław Cisło, który jest pierwszym od lat katolickim
hierarchą obecnym na uroczystościach w Jedwabnem, przypomniał, że 10 lat
temu w kościele Wszystkich Świętych w Warszawie Episkopat Polski odbył
"przebłagalną modlitwę" za zbrodnie w Jedwabnem. Dzisiaj w Jedwabnem
mówił, że należy modlić się o braterstwo i pokój. - Niech nas nie dzielą
mogiły z Jedwabnego, a niech nas jednoczy modlitwa o budowę braterstwa,
więzi polsko-żydowskich - apelował hierarcha.
Przy
pomniku upamiętniającym ofiary, usytuowanym w miejscu gdzie stała
stodoła, w której spalono Żydów, spotkali się m.in. przedstawiciele Rady
Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z przewodniczącym prof. Władysławem
Bartoszewskim, Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP z
przewodniczącym Piotrem Kadlcikiem i naczelnym rabinem Polski Michaelem
Schudrichem, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta z prof. Tomaszem
Nałęczem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
243. ...•Tusk o wizycie Cyryla I:
...To kolejny krok na trudnej drodze do polsko-rosyjskiego pojednania ...
***
Główna PRZESZKODA... usunięta...
Głowa Polski... odcięta...
W 2010r. ...Kwietnia Dziesiątego...
CZEŚĆ Ich Pamięci!
Tusku... udowodnimy PRAWDĘ...
O twojej skuteczności...
Nie zapomnimy Ci TEGO...
...Dokonałem wyboru. Proszę o zaufanie i zrozumienie tych wszystkich, którzy oczekiwali innych decyzji.
Dokonałem wyboru, bo potrzebuję skuteczności i siły, by przeprowadzić do końca te ambitne dla Polski plany, a nie żeby zamieszkać w pałacu, nawet jeśli wszyscy tak bardzo cenimy prestiż tego urzędu - stwierdził.(Tusk) ..."
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
244. abp. Michalik dwoi sie i troi
wczoitaj w publicznej, dzisiaj w TVN24, w której Go wyzywano od chamów, przy aplauzie Moniki Olejnik. Nie ma to, jak nadstawić drugi policzek... ale Stefka na pewno w tym czasie do studia nie wpuszczą.
Zapowiedź TVN24 - abp. Michalik w Faktach po Faktach u Marcinika, tego od krzewienia lewackiego feminizmu w niedzielnym Babilonie.
Patrzajta, Marcinika ekspert od religii po przeszkoleniu u Środy i Grodzkiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
245. z takimi ludźmi ręka w rękę abp.Michalik idzie w "pojednanie"
Kasa sekty smoleńskiej
Wojciech Maziarski
2012-08-16, ostatnia aktualizacja 2012-08-15 17:58
Strach się bać. ''Czy źli ludzie
wygrają? Czy przerobią Polaków na ludzi bez tożsamości, wiary,
tradycji?" - pyta portal wPolityce.pl, a mnie dreszcz po kręgosłupie
chodzi. Nie zdawałem sobie sprawy, że źli ludzie takie rzeczy planują
przeciw mnie i mojemu narodowi. Żyłem sobie spokojnie, nieświadom
niebezpieczeństwa, jakie nad nami zawisło.(...)
Najbardziej jednak cieszy to, że w cieniu smoleńskiej
brzozy zaczęły kiełkować świeże pędy przedsiębiorczości. Okazuje się, że
nie tylko Rydzyk i Kukiz potrafią wykorzystywać politykę w marketingu,
dorabiając ideologię do swoich interesów i podgrzewając emocje
publiczności. Smoleńska sekta z portalu wPolityce.pl także zdradza
wielkie talenty marketingowe. Wprawdzie to jeszcze nie ta skala biznesu
co u scjentologów, ale od czegoś trzeba zacząć.
http://wyborcza.pl/1,75968,12313312,Kasa_sekty_smolenskiej.html
policzków abp. Michalikowi zabraknie.....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
246. paranoja jest chora, czyli co innego pisza, co innego mówią
pod tym linkiem TVN24
Sojusz tronu z ołtarzem. Cerkiew patriarchy Cyryla
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/sojusz-tronu-z-oltarzem-cerki...
Patriarcha Cyryl poparł Władimira Putina w wyborach prezydenckich
"Afera zegarkowa", skandal z apartamentem, proces Pussy Riot - na zwierzchnika rosyjskiego prawosławia spada ostatnio mnóstwo krytyki. Patriarcha Moskwy Cyryl roztrwonił większość kredytu zaufania, jaki dostał 3,5 roku temu. Taka jest cena sojuszu z coraz mniej popularnym putinowskim państwem.
Kiedy 1 lutego 2009 w świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie trwała intronizacja szesnastego patriarchy Moskwy i Wszechrusi, Cyryl cieszył się ogromnym autorytetem wśród wiernych i duchownych.
Gundiajew, Cyryl, "Michajłow"
Metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl został wybrany na zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RPC) 27 stycznia 2009. Wybory odbyły się w ekspresowym tempie, w niecałe dwa miesiące po śmierci patriarchy Aleksego. Zdecydowane zwycięstwo w głosowaniu członków Soboru było możliwe dzięki nieoficjalnemu poparciu władz oraz szeroko zakrojonej kampanii w mediach.
Władimir Gundiajew urodził się w 1946 r. w Leningradzie w rodzinie duchownego. Po szkole średniej poszedł do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie odebrał w 1969 r., przyjmując zakonne imię Cyryl. Rychło został przedstawicielem Patriarchatu Moskiewskiego przy Światowej Radzie Kościołów w Genewie. Od 1989 r. kierował polityką zagraniczną Cerkwi.
Błyskotliwa kariera w kościelnej dyplomacji rosyjskiego prawosławia, w czasach komunistycznego totalitaryzmu, nie byłaby możliwa bez co najmniej zgody, a najpewniej współpracy z KGB. Tak było przecież w przypadku poprzedniego zwierzchnika RPC, patriarchy Aleksego (ps. Drozdow). Także w przypadku Cyryla pojawiły się zarzuty, że był współpracownikiem KGB pod pseudonimem "Michajłow".
Do najbardziej prominentnych agentów minionych lat należą "Adamant", "Ostrowski", "Michajłow", "Topaz" i "Abbat", a także "Drozdow", jedyny duchowny, który został oficjalnie uhonorowany nagrodą KGB Związku Sowieckiego, przyznaną mu w 1988 r. za wybitne osiągnięcia w służbie wywiadowczej (...). Pseudonimy, które odnalazłem w archiwach KGB, należą do najwyższych hierachów Patriarchatu Moskwy.
fragment listu o. Gleba Jakunina do patriarchy Aleksego (styczeń 1994)
W 1991 r. Cyryl został metropolitą smoleńskim i kaliningradzkim. Jako cerkiewny hierarcha i dyplomata, wielokrotnie odwiedzał Rzym, nawiązał wiele kontaktów z katolickimi duchownymi. Co nie wpłynęło na jego negatywny stosunek do działalności Kościoła katolickiego w Rosji. Patriarcha Cyryl jest też ostrym krytykiem liberalizmu zachodnich demokracji i zwolennikiem zjednoczenia Cerkwi prawosławnych na terenie byłego ZSRR.
Zaczęło się od afery z należącym do zwierzchnika RPC luksusowym apartamentem w centrum Moskwy. Stołeczny sąd nakazał właścicielowi sąsiedniego apartamentu wypłatę 20 mln rubli (690 tys. dolarów) odszkodowania za zniszczenie własności Cyryla. Sąd uznał, że powstały podczas remontu pył zrujnował drogocenne meble w apartamencie należącym do patriarchy. Co ciekawe, apartament Cyryla znajduje się nad remontowanym apartamentem...
Przy tej okazji media przypomniały inne zarzuty stawiane w przeszłości patriarsze, m.in. zaangażowanie struktur cerkiewnych bezpośrednio związanych z Cyrylem w bezcłowy wwóz do Rosji wyrobów tytoniowych pod pretekstem pomocy humanitarnej oraz posiadanie drogich przedmiotów wbrew prawu cerkiewnemu.
W kwietniu wróciła "afera zegarkowa". Po wyretuszowaniu zdjęć Cyryla z przegubu patriarchy zniknął cenny zegarek. Internet rosyjski kpił z fotografii, na której dostojnik siedzący przy stole, z opartymi o niego rękami, ma nadgarstek zasłonięty rękawem. Tymczasem tuż pod jego ręką na lakierowanym blacie widać wyraźnie odbicie luksusowego czasomierza.
Fotomontaż zwrócił szczególną uwagę, bo swego czasu media uważnie przyjrzały się innej fotografii patriarchy i odkryły, że cena zegarka, z którym uwieczniono go na zdjęciu, wynosi ponad 30 tys. dolarów. Luksusowy Breguet po raz pierwszy stał się „bohaterem” w 2009 roku, gdy zauważono go na ręku świeżo upieczonego zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi.
Cerkiew i pieniądze
Nieruchomości, handel, duże i małe przedsiębiorstwa – tak inwestuje Rosyjska Cerkiew Prawosławna. I jeszcze na tym zarabia. Rocznie RPC otrzymuje 100-150 mln dolarów z samych tylko darowizn. Część tych środków trzeba inwestować – mówią obrońcy Cerkwi. I wskazują na biznesową działalność Watykanu.
Łączny budżet RPC jest bardzo trudno ocenić – bo nie ma jednego łącznego. Każda jednostka administracyjna Cerkwi (eparchia) ma własny budżet. 10 lat temu, gdy o informacje nt. Cerkwi było dużo łatwiej, jej badacz Nikołaj Mitrochin z Uniwersytetu w Bremie oszacował dochody całej RPC na 500 mln dolarów rocznie. Biorąc pod uwagę znaczny wzrost ekonomiczny w Rosji przez ostatnią dekadę, dziś dochody Cerkwi są z pewnością dużo większe.
Dla udziału w projektach komercyjnych Cerkiew kilka lat temu założyła Centrum Programów Inwestycyjnych RPC. W 2007 roku Centrum dokonało w Berlinie, Brukseli i Londynie prezentacji swoich projektów, w tym inwestycji w budowę budynków mieszkalnych i biurowych w Moskwie i innych miastach, jak też tworzenia przedsiębiorstw produkcji rolnej przy klasztorach.
Przykładem biznesowej działalności Cerkwi jest kompleks świątyni Chrystusa Zbawiciela - tej samej, w której bluźnierczy koncert urządziła grupa Pussy Riot. Pralnia chemiczna, automyjnia, warsztat samochodowy, płatny parking, mnóstwo małych sklepików, do tego wynajmowany na bankiety refektarz na 200 osób. "Faktycznie na terenie świątyni działa centrum biznesowe, zapewniające konsumentom szerokie spektrum ofert komercyjnych" – napisał Związek Ochrony Praw Konsumenta. Sprawa trafiła do sądu, ale ten rację przyznał Cerkwi: towary nie są sprzedawane, a darowane, a na produktach i usługach nie ma cen, tylko "rekomendowany wymiar darowizny".
Faktycznie na terenie świątyni działa centrum biznesowe, zapewniające konsumentom szerokie spektrum ofert komercyjnych.
Związek Ochrony Praw Konsumenta o świątyni Chrystusa Zbawiciela
Perłą w finansowej koronie RPC są jednak nieruchomości. Przed bolszewicką rewolucją Cerkiew była jednym z największych posiadaczy ziemskich w Rosji, w ciągu ostatnich dwóch dekad część swoich obiektów odzyskała. A to może być dopiero początek. Przyjęte ponad rok temu nowe prawo otwiera przed RPC drogę do odzyskania większości nieruchomości odebranych przez władze sowieckie. Na początku 2010 r. ówczesny premier Władimir Putin na spotkaniu z patriarchą Cyrylem powiedział, że do przekazania Cerkwi podlega 12 tys. "pomników historii i architektury". Są wśród nich mające ogromny turystyczny potencjał obiekty, np. kremle (zamki) niektórych starych miast, klasztory na Wyspach Sołowieckich itd.
Ołtarz i tron
Po upadku ZSRR Rosyjska Cerkiew
Prawosławna zdołała uzyskać uprzywilejowaną pozycję wśród innych
religii w Rosji. Ceną jest jednak uzależnienie od poparcia władz, dla
których prawosławie jest jednym z ideologicznych filarów państwa i
narodu.
Przejawem uprzywilejowanej pozycji prawosławia jest demonstracyjne
angażowanie się w kwestie religijne polityków i najwyższych urzędników
państwowych. Pokazują się oni często i ostentacyjnie (co prezentują
szeroko media) na najważniejszych świętach prawosławnych. Z kolei
hierarchowie Cerkwi biorą udział w ważnych uroczystościach państwowych.
Cerkiew
aktywnie współpracuje z różnymi instytucjami państwowymi. Ma podpisane
oficjalne umowy o współpracy z wieloma ministerstwami. Duże poparcie
Cerkiew znajduje w strukturach siłowych, w armii i służbach
bezpieczeństwa. Kontynuatorach CzK, NKWD i KGB - przed 1991 r.
największych prześladowców religii. Symboliczne znaczenie miało otwarcie
w 2002 r. kaplicy prawosławnej w siedzibie FSB na Łubiance.
Współpracy
Cerkwi z państwem sprzyja ideologiczna bliskość obu instytucji.
Powszechne w duchowieństwie prawosławnym konserwatyzm, antyzachodnie
nastroje czy tęsknota za imperialnym statusem Rosji są zbieżne z obecną
polityką Kremla. Prawosławie ma być dla władz wyznaniem, które jednoczy
narody ponad podziałami państw powstałych po upadku ZSRR, głównie na
Ukrainie i Białorusi. Częste wizyty patriarchy Cyryla na Ukrainie nie są
przypadkiem.
Trzeba też pamiętać, że przedstawiciele RCP regularnie spotykają się z
urzędnikami MSZ Rosji, konsultując stanowiska w różnych kwestiach
międzynarodowych. Pod hasłem obrony chrześcijańskiej mniejszości przed
islamistami Cerkiew popiera politykę Putina ws. Syrii. Sam Cyryl złożył
wizytę w Damaszku w 2011 r., gdy już było wiadomo, że reżim zabił co
najmniej 3,5 tys. ludzi.
W polityce wewnętrznej Cerkiew próbuje
unikać tak jednoznacznego popierania władz. Podczas zimowej fali
antyputinowskich demonstracji patriarcha Cyryl wzywał strony konfliktu
do dialogu. Ale z drugiej strony nie można zapominać, że podczas
kampanii prezydenckiej Putin był jedynym kandydatem, z którym Cyryl
spotkał się tuż przed wyborami.
Cerkiew we współczesnej Rosji
Konstytucja
oraz ustawa o wolności sumienia i stowarzyszeniach religijnych
gwarantują rozdział państwa od Kościoła i zapewniają wyznaniom równe
prawa. W praktyce to Cerkiew prawosławna ma większe przywileje.
Po 70 latach komunistycznych rządów w Rosji, gdy religia była tępiona, a
zdziesiątkowane duchowieństwo zinfiltrowane przez KGB, upadek ZSRR
umożliwił Cerkwi zacząć odzyskiwać pozycję, jaką zajmowała przed
rewolucją. Zaczęto odzyskiwać świątynie odebrane przez bolszewików,
budowano nowe. Według danych przytoczonych przez Cyryla w 2009 r., od
1988 do 2008 roku liczba parafii zwiększyła się czterokrotnie, liczba
diecezji dwukrotnie, a liczba duchowieństwa wzrosła z 7 tys. do 30 tys.
Nie
przekłada się to jednak na znaczący wzrost religijności Rosjan. Do
cerkwi regularnie chodzi 8 proc. wiernych, choć aż 71 proc. Rosjan (dane
z 2008 r.) deklaruje, że uważa się za wyznawców prawosławia. Dla
zdecydowanej większości z nich religia ta jest przede wszystkim częścią
tradycji, sprawy wiary schodzą na plan drugi.
Wpływ na to mają z
pewnością bardzo bliska relacja Cerkwi z państwem (co zresztą jest już w
Rosji tradycją od reform cara Piotra I w XVIII w.), ale też skrajny
konserwatyzm i braki w wykształceniu teologicznym znacznej części
duchowieństwa.
/
Źródło: tvn24.pl, BBC, RBK Daily
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
247. no, bez Stella Maris, emerytowanego biskupa TVN24
nie mogło się obejść !
Abp Gocłowski: Wizyta Cyryla I jest otwarciem na przyszłość
- Wspólny gest Cyryla I i abp Józefa Michalika może być
otwarciem na przyszłość i podaniem sobie rąk. Pełnych braterskiej
miłości, wynikającej z motywów chrześcijańskich - mówi abp Tadeusz
Gocłowski w rozmowie z Kamilem Jodełko.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
248. Rozpoczęło się spotkanie Cyryla I z polskimi biskupami
Cyrylowi w siedzibie KEP towarzyszą m.in. metropolita wołokołamski Hilarion (Ałfiejew), który kieruje w patriarchacie moskiewskim wydziałem zewnętrznych kontaktów kościelnych (OWCS), kierownik sekretariatu administracyjnego patriarchatu moskiewskiego biskup sołniecznogorski Sergiusz, przewodniczący synodalnego wydziału informacyjnego Władimir Legojda, wiceprzewodniczący OWCS ks. protojerej Nikołaj Bałaszow, sekretarz OWCS ds.
Igor Jakimczuk, asystent przewodniczącego OWCS ks. protodiakon Władimir Nazarkin oraz pełniący obowiązki kierownika osobistego sekretariatu patriarchy Michaił Kuskow.
Obecni są członkowie prezydium KEP: przewodniczący metropolita przemyski abp Józef Michalik, jego zastępca metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz sekretarz Episkopatu bp Wojciech Polak. W rozmowach uczestniczą także m.in.: metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, prymas Polski abp Józef Kowalczyk, prymas-senior kard. Józef Glemp, metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński oraz ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser.
Jest także przedstawiciel Kościoła katolickiego w Rosji sekretarz generalny katolickiej Konferencji Episkopatu Federacji Rosyjskiej, ks. Igor Kowalewski. Obecni są również przedstawiciele Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolita warszawski i całej Polski Sawa, abp Jeremiasz, biskup wrocławsko-szczeciński i bp Jerzy Pańkowski stojący na czele Prawosławnego Ordynariatu Polowego.
http://www.polskatimes.pl/artykul/638349,rozpoczelo-sie-spotkanie-cyryla...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
249. Cyryl I do Komorowskiego
bo przecież nie do nas, my sobie nie mamy z Cyrylem I nic do "wybaczenia"
Cyryl I: musimy zapomnieć o urazach z przeszłości
W swym wystąpieniu patriarcha Moskwy i całej Rusi podkreślał, że wynikająca z Ewangelii chrześcijańska moralność jest tym, co łączy oba nasze narody i Kościoły. – Opierając się na tym wspólnym fundamencie, mamy nadzieję na przezwyciężenie ludzkich problemów, wypływających z naszej przeszłości, które czasem wpływają także na teraźniejszość – dodał.
Podkreślił, że „mamy najlepszy środek oddziaływania na procesy historyczne; nie jest to siła polityczna ani gospodarcza, ale głęboka wiara, że na mocy łaski pańskiej możemy przezwyciężyć grzechy ludzkie”. – Innym instrumentem jest modlitwa – dodał.
Zwrócił uwagę, że narody Polski i Rosji muszą być razem, szczególnie teraz, gdy – jak powiedział – „nasze wspólne chrześcijańskie fundamenty są zagrożone i podważane są normy moralności”. – Niszczone są tradycyjne wzorce rodzinne; otwarcie propagowany jest grzech w stylu życia – oświadczył Cyryl I.
– Dziś musimy łączyć nasze wysiłki, aby głosić prawdę bożą; dla tego wielkiego zadania musimy zapomnieć o tych urazach z przeszłości, które dziś nam przeszkadzają; nadszedł taki czas – powiedział patriarcha.
Zapis video z biesiady w Belwederze
http://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/dialog-kosciolow-szansa-na-pojedn...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
250. jeżeli abp. Michalik stwierdza, ze Kościół to Episkopat, to i ow
20:47
"Kościół jest przygotowany na to orędzie"
Ten dokument nie może być interpretowany kluczem
polityczym - powiedział w "Faktach po Faktach" abp Józef Michalik,
prze...
czytaj dalej »
I dodał, że jeśli to przesłanie ma być skuteczne, to powinno dotrzeć do każdego człowieka.
Według
przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, w deklaracji jest nie
tylko zachęta, ale i nadzieja. - To przesłanie w kierunku przyszłości,
ono się dokonuje dziś, ale z nadzieją na owoc, że każdy Polak na
drugiego Rosjanina, każdy Rosjanin na Polaka i człowiek na człowieka
będą patrzeć, jak na brata - powiedział abp Michalik.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski pytany, kto ze strony
państwa polskiego zna treść deklaracji, odpowiedział, że prezydent
Bronisław Komorowski.
- Do dobrego tonu - uważaliśmy, że należy -
nieco wcześniej powiadomić prezydenta o tym tekście, ale nie był on
uzgadniany. To jest nasz tekst, bierzemy za niego odpowiedzialność -
podkreślił abp Michalik.
Nad treścią deklaracji - jak wyjaśnił
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski - pracowała grupa biskupów,
a także ekspertów. On sam - jak dodał - kilkakrotnie nanosił poprawki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
251. już mdło sie robi, ale to "serce Nycza KK" Tygodnik Powszechny"
Wspólny los
Jan Turnau
2012-08-16, ostatnia aktualizacja 2012-08-16 17:44
Dziś wielki dzień w dziejach Polski i Rosji: przedstawiciele Kościołów obu narodów podpiszą wspólne przesłanie.
przyjdzie jeszcze czas na podobny gest polityczny. Ale Ewangelia dotyczy
tak nieba, jak i ziemi i chrześcijanom nie wolno o ziemskich sprawach
milczeć. Powinni pierwsi wzywać do pojednania mieszkańców naszej
planety.
Między Polakami i Rosjanami wydarzyło się przez
wieki wiele złego. Niech będzie jednak symbolem wielkiej wspólnoty losu
fakt, że w Lesie Katyńskim leżą pochowani razem przedstawiciele obu
narodów, wymordowani przez władzę wrogą w istocie obu sąsiadującym
ludom. Władzy w najszerszym tego słowa znaczeniu bezbożnej, jeśli władza
wroga człowiekowi jest tak samo wroga Bogu.
Orędzie dotyczy także współczesnego świata: mocno
zlaicyzowanego, czasem wrogiego religii. Są jednak w przesłaniu Cerkwi
rosyjskiej i Kościoła katolickiego myśli wobec świata zbyt krytyczne,
podszyte wobec niego przesadnym lękiem, niechętne dialogowi, który jest
przecież warunkiem chrześcijańskiej misji. Niech jednak ta łyżeczka
dziegciu nie zepsuje całkiem wrażenia z lektury dokumentu, który jest wydarzeniem wiekopomnym.
http://wyborcza.pl/1,75968,12319677,Wspolny_los.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
252. W MEDIACH TYLE WAZELINY ŻE AŻ SIĘ SLIZGA
"Przecież wszyscy jesteśmy chrześcijanami..."
PAP | 2012-08-16 17:08
patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I daje szansę na wzajemne
zrozumienie Polaków i Rosjan - ocenili wierni witający go po południu
przed warszawską katedrą pw. św. Marii Magdaleny na Pradze.
»
Patriarcha Cyryl specjalnie dla GN i KAI
Gość Niedzielny i KAI: Jak Wasza Świątobliwość ocenia obecny stan stosunków państwowo-kościelnych w Rosji?
J.Ś. Patriarcha Cyryl: W dzisiejszej Rosji, być może po
raz pierwszy od 1917, zasada rozdziału Kościoła i państwa, ogłoszona po
rewolucji październikowej, prawidłowo działa. Sprowadza się ona do
tego, że i państwo, i Kościół mają swoją autonomię. Jesteśmy
rzeczywiście oddzieleni, nie mieszamy się w sprawy wewnętrzne drugiej
strony i strzeżemy tej autonomii. Kościół rosyjski bardzo ceni sobie tę
wolność i tę autonomię, jaka dzisiaj istnieje.
Gość Niedzielny i KAI: Czy nie ma żadnych problemów w tych stosunkach?J.Ś. Patriarcha Cyryl: Jeśli można, to o problemach
powiem nieco później... Powiedziałem kiedyś, że problemów nie ma tylko
na cmentarzu, na co znajomy odpowiedział: „Mylicie się, gdyż na
cmentarzach w dużych miastach jest bardzo dużo problemów”. Wróćmy do
naszych rozważań. Istnieje autonomia, ale z drugiej strony jest wspólny
porządek spraw. Zagadnienia moralności nie są obojętne dla każdego
normalnego państwa. Nie można w nieskończoność regulować stosunków
międzyludzkich wyłącznie przez podnoszenie poziomu ustawodawstwa,
umacnianie sił porządkowych, doskonalenie wymiaru sprawiedliwości.
Wszystko to może oczywiście przynieść korzystne wyniki, ale przecież nie
powstrzymuje to człowieka np. przed wejściem do kina i strzelaniem do
widzów ani od dokonywania innych szaleńczych czynów. Gdy rodzice
porzucają dzieci, dzieci zabijają swych rodziców. Inaczej mówiąc –
żadne, najdoskonalsze nawet prawodawstwo i najlepszy
system sądowniczy i prawny nie zabezpieczają ludzi przed popełnianiem
strasznych zbrodni, gdyż źródłem zbrodni jest właśnie człowiek, jego
życie wewnętrzne i jego serce. (....)
DOSKONAŁE KGB-WSKIE WYSZKOLENIE DYPLOMATYCZNE, mógłby zastapić Ławrowa w każdym momencie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
253. Bp Pieronek dla Fronda.pl: Na
Bp Pieronek dla Fronda.pl: Na szczęście, inicjatywa spotkania z patriarchą Cyrylem nie wyszła od PiS, tylko od Kościoła
Już
jutro Cyryl I podpisze wraz z abp Michalikiem wspólne przesłanie Cerkwi
i Kościoła do wiernych. Wizyta patriarchy Moskwy i Wszechrusi budzi
jednak wiele kontrowersji, także reperkusji typowo politycznych. Portal
Fronda.pl zapytał bp Tadeusza Pieronka, o szkodliwość mieszania tych
dwóch rzeczywistości.
Ks. Isakowicz: Dla mnie Cyryl I jest osobą niewiarygodną
-
O ile nie mam wątpliwości co do tego, że Kościół katolicki działa w
sposób niezależny od władzy, to jednak patriarchat moskiewski jest
zależny od władzy państwowej. Jak wytłumaczyć list np. prawosławnym na
Ukrainie list do Cyryla I jeśli jest tam on symbolem rusyfikacji? -
mówi portalowi Fronda.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Abp Michalik: Przecięcie wrzodu
Ten
dokument może spełnić rolę nacięcia jakiegoś wrzodu, chirurgiczna
interwencja jest wtedy potrzebna. Ona nie uzdrawia organizmu, ale ona
wypuszcza to zło, które jest trucizną – mówił arcybiskup Józef Michalik w
radiowej Jedynce o apelu o pojednanie, który ma być wystosowany przez
biskupów Kościoła katolickiego w Polsce i Rosyjskiej Cerkwi
Prawosławnej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
254. "Kościół rosyjski bardzo ceni sobie tę wolność i tę autonomię.."
J.Ś. Patriarcha Cyryl: W dzisiejszej Rosji, być może po
raz pierwszy od 1917, zasada rozdziału Kościoła i państwa, ogłoszona po
rewolucji październikowej, prawidłowo działa. Sprowadza się ona do
tego, że i państwo, i Kościół mają swoją autonomię. Jesteśmy
rzeczywiście oddzieleni, nie mieszamy się w sprawy wewnętrzne drugiej
strony i strzeżemy tej autonomii. Kościół rosyjski bardzo ceni sobie tę
wolność i tę autonomię, jaka dzisiaj istnieje...
***
Pozwolę sobie na chwilę wspomnień...
Ks. prof. Czesław S. Bartnik
W życiu państwowym zdarzało się od tysięcy lat, że władca albo przeciwstawiał się władzy Bożej, albo zwalczał władzę sakralną, albo nawet siebie deifikował, stawiając się na miejscu Boga. I tak bywa do dziś, kiedy np. rządzący znoszą przykazanie: "Nie zabijaj", choć obecnie bardziej się kamuflują, głosząc, że taką władzę daje im lud demokratycznie. Niemniej aktualnie ludzie o wielkiej władzy raczej uważają swoich podwładnych za ludzi niższego rzędu lub wręcz za idiotów, w najlepszym razie za swoją własność. Jest to efekt niedojrzałej osobowości władcy albo też wprost ducha przestępczego.
Walka przestępczych władców z władzą Boga wystąpiła w potwornej postaci w rewolucji bolszewickiej, która uderzyła przede wszystkim w religię, w Cerkiew i w legalny porządek władzy.
Na ołtarzu czerwony car
Bolszewicy czynili to - podobnie jak dziś liberałowie - w imię demonicznego zakłamania, a mianowicie, że usuwanie religii z życia państwowego i publicznego przyczynia się do jej odrodzenia i unowocześnienia.
Istotnie, niektórzy popi, ulegający później bolszewizmowi, zaczęli głosić, że "otwierają Cerkiew na współczesny świat". Ale pod tym "wzniosłym" hasłem po latach zamordowano w Rosji ok. 300 biskupów "tradycyjnych" i tysiące "zacofanych" popów, a także przejęto lub zburzono ok. 50 tys. świątyń, bo były symbolami ucisku ludu, zniewolenia i epoki już na zawsze minionej.
Patriarcha św. Tichon (kanonizowany w r. 1989) rzucił na bolszewików ekskomunikę. Ci wszakże rozpoczęli z nim "demokratyczny" dialog: uznali, że Kościół chrześcijański musi być ubogi i przejęli wszelkie mienie, ziemie, budynki, nawet naczynia liturgiczne, żeby służyły ubogim i głodnym. Po co Kościołowi mienie? Coś takiego i u nas głoszą dziś demokratyczni politycy z SLD.
Patriarcha został aresztowany, osądzony, torturowany i złamany, aż uznał wyższość władzy ateistów nad wiernymi.
I Cerkiew przestała być "oblężoną twierdzą", czego znowu żądają dziś od Kościoła katolickiego liberałowie, nawet niektórzy wyżsi duchowni.
Cerkiew została zdobyta i "wyzyskujący" ludzi kler odpowiednio zredukowano: z 50 tys. duchownych w r. 1937 zostało już tylko 400.
Stara Cerkiew znikła z życia publicznego, a na jej miejsce powstała "Cerkiew otwarta", "Cerkiew żywa", zarządzana przez duchownych "postępowych", tzw. obnowleńców (odnowicieli), którzy jako żywo przypominają naszych późniejszych "księży patriotów" i "księży liberalnych".
Tichon, deponowany, zmarł w r. 1925. ...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
255. PolskaWłaściciel Amber
Patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I oraz przewodniczący
Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik podpisali przesłanie
w...
czytaj dalej »
12:48
"Poznać niezakłamaną prawdę historyczną", "wyjaśnić wątpliwości" i "przezwyciężyć negatywne stereotypy"
historii, rodzą niekiedy wzajemne pretensje i oskarżenia, które nie ...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
256. Wspólne Przesłanie do Narodów Polski i Rosji
podpisanego dziś na Zamku Królewskim w Warszawie przez Cyryla I, patriarchę Moskiewskiego i Całej Rusi oraz abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski:
WSPÓLNE PRZESŁANIE DO NARODÓW POLSKI I ROSJI
Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Arcybiskupa Józefa Michalika, Metropolity Przemyskiego
i
Zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla
"W Chrystusie Bóg jednał ze sobą świat,nie poczytując ludziom ich grzechów,nam zaś przekazując słowo jednania" (2 Kor 5,19)
W poczuciu odpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość naszych Kościołów i narodów oraz kierując się pasterską troską, w imieniu Kościoła Katolickiego w Polsce i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, zwracamy się ze słowem pojednania do wiernych naszych Kościołów, do naszych narodów i do wszystkich ludzi dobrej woli. Wyznając prawdę, że "Jezus Chrystus jest naszym pokojem i pojednaniem" (por. Ef 2,14; Rz 5,11), i mając świadomość powołania powierzonego nam w duchu Chrystusowej Ewangelii, pragniemy wnieść swój wkład w dzieło zbliżenia naszych Kościołów i pojednania naszych narodów.
1. Dialog i pojednanie
Nasze bratnie narody łączy nie tylko wielowiekowe sąsiedztwo, ale także bogate chrześcijańskie dziedzictwo Wschodu i Zachodu. Świadomi tej długiej wspólnoty dziejów i tradycji wyrastającej z Ewangelii Chrystusa, która wywarła decydujący wpływ na tożsamość, duchowe oblicze i kulturę naszych narodów, a także całej Europy, wkraczamy na drogę szczerego dialogu w nadziei, że przyczyni się on do uleczenia ran przeszłości, pozwoli przezwyciężyć wzajemne uprzedzenia i nieporozumienia oraz umocni nas w dążeniu do pojednania.
Grzech, który jest głównym źródłem wszelkich podziałów, ludzka ułomność, indywidualny i zbiorowy egoizm, a także naciski polityczne, doprowadzały do wzajemnej obcości, jawnej wrogości, a nawet do walki między naszymi narodami. W następstwie podobnych okoliczności doszło wcześniej do rozpadu pierwotnej jedności chrześcijańskiej. Podziały i rozłam, sprzeczne z wolą Chrystusa, stały się wielkim zgorszeniem, dlatego też podejmujemy nowe wysiłki, które mają zbliżyć nasze Kościoły i narody oraz uczynić nas bardziej wiarygodnymi świadkami Ewangelii wobec współczesnego świata.
Po II wojnie światowej i bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom, wchodzimy dzisiaj na drogę duchowej i materialnej odnowy. Jeśli ma być ona trwała musi przede wszystkim dokonać się odnowa człowieka, a przez człowieka odnowa relacji między Kościołami i narodami.
Drogą ku takiej odnowie jest braterski dialog. Ma on dopomóc w lepszym poznaniu się, odbudowaniu wzajemnego zaufania i w taki sposób doprowadzić do pojednania. Pojednanie zaś zakłada również gotowość do przebaczenia doznanych krzywd i niesprawiedliwości. Zobowiązuje nas do tego modlitwa: "Ojcze nasz (...) odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".
Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem. Jesteśmy przekonani, że jest to pierwszy i najważniejszy krok do odbudowania wzajemnego zaufania, bez którego nie ma trwałej ludzkiej wspólnoty ani pełnego pojednania.
Przebaczenie nie oznacza oczywiście zapomnienia. Pamięć stanowi bowiem istotną część naszej tożsamości. Jesteśmy ją także winni ofiarom przeszłości, które zostały zamęczone i oddały swoje życie za wierność Bogu i ziemskiej ojczyźnie. Przebaczyć oznacza jednak wyrzec się zemsty i nienawiści, uczestniczyć w budowaniu zgody i braterstwa pomiędzy ludźmi, naszymi narodami i krajami, co stanowi podstawę pokojowej przyszłości.
2. Przeszłość w perspektywie przyszłości
Tragiczne doświadczenia XX wieku dotknęły w większym lub mniejszym stopniu wszystkie kraje i narody Europy. Zostały nimi boleśnie doświadczone nasze kraje, narody i Kościoły. Naród polski i rosyjski łączy doświadczenie II wojny światowej i okres represji wywołanych przez reżimy totalitarne. Reżimy te, kierując się ideologią ateistyczną, walczyły z wszelkimi formami religijności i prowadziły szczególnie okrutną wojnę z chrześcijaństwem i naszymi Kościołami. Ofiarę poniosły miliony niewinnych ludzi, o czym przypominają niezliczone miejsca kaźni i mogiły znajdujące się na polskiej i rosyjskiej ziemi.
Wydarzenia naszej wspólnej, często trudnej i tragicznej historii, rodzą niekiedy wzajemne pretensje i oskarżenia, które nie pozwalają zagoić się dawnym ranom.
Obiektywne poznanie faktów oraz ukazanie rozmiarów tragedii i dramatów przeszłości staje się dzisiaj pilną sprawą historyków i specjalistów. Z uznaniem przyjmujemy działania kompetentnych komisji i zespołów w naszych krajach. Wyrażamy przekonanie, że ich wysiłki pozwolą poznać niezakłamaną prawdę historyczną, dopomogą w wyjaśnieniu wątpliwości i przyczynią się do przezwyciężenia negatywnych stereotypów. Wyrażamy przekonanie, że trwałe pojednanie jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o naszej wspólnej przeszłości.
Apelujemy do wszystkich, którzy pragną dobra, trwałego pokoju oraz szczęśliwej przyszłości: do polityków, działaczy społecznych, ludzi nauki, kultury i sztuki, wierzących i niewierzących, do przedstawicieli Kościołów – stale podejmujcie wysiłki na rzecz rozwijania dialogu, wspierajcie to, co umożliwia odbudowanie wzajemnego zaufania i zbliża ludzi do siebie oraz pozwala budować wolną od przemocy i wojen pokojową przyszłość naszych krajów i narodów.
3. Wspólnie wobec nowych wyzwań
W wyniku politycznych i społecznych przemian, pod koniec XX wieku nasze Kościoły uzyskały możliwość pełnienia swojej misji ewangelizacyjnej, a zatem także kształtowania naszych społeczeństw w oparciu o tradycyjne wartości chrześcijańskie. Chrześcijaństwo wniosło w minionych dziejach ogromny wkład w formowanie duchowego oblicza i kultury naszych narodów. Dążymy także dziś, w dobie indyferentyzmu religijnego oraz postępującej sekularyzacji, do podjęcia wszelkich starań, aby życie społeczne i kultura naszych narodów nie zostały pozbawione podstawowych wartości moralnych, bez których nie ma trwałej pokojowej przyszłości.
Pierwszym i najważniejszym zadaniem Kościoła po wszystkie czasy pozostaje nadal głoszenie Ewangelii Chrystusa. Wszyscy chrześcijanie, nie tylko duchowni, ale i wierni świeccy są powołani, by głosić Ewangelię Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa oraz nieść Dobrą Nowinę słowem i świadectwem własnego życia, zarówno w wymiarze prywatnym, rodzinnym, jak i społecznym.
Uznajemy autonomię władzy świeckiej i kościelnej, lecz opowiadamy się także za współpracą w dziedzinie troski o rodzinę, wychowania, ładu społecznego i innych kwestii ważnych dla dobra społeczeństwa. Chcemy umacniać tolerancję, a przede wszystkim bronić fundamentalnych swobód na czele z wolnością religijną oraz bronić prawa do obecności religii w życiu publicznym.
Dzisiaj nasze narody stanęły wobec nowych wyzwań. Pod pretekstem zachowania zasady świeckości lub obrony wolności kwestionuje się podstawowe zasady moralne oparte na Dekalogu. Promuje się aborcję, eutanazję, związki osób jednej płci, które usiłuje się przedstawić jako jedną z form małżeństwa, propaguje się konsumpcjonistyczny styl życia, odrzuca się tradycyjne wartości i usuwa z przestrzeni publicznej symbole religijne.
Nierzadko spotykamy się też z przejawami wrogości wobec Chrystusa, Jego Ewangelii i Krzyża, a także z próbami wykluczenia Kościoła z życia publicznego. Fałszywie rozumiana świeckość przybiera formę fundamentalizmu i w rzeczywistości jest jedną z odmian ateizmu.
Wzywamy wszystkich do poszanowania niezbywalnej godności każdego człowieka stworzonego na "obraz i podobieństwo Boga" (Rdz 1,27). W imię przyszłości naszych narodów opowiadamy się za poszanowaniem i obroną życia każdej istoty ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci. Uważamy, że ciężkim grzechem przeciw życiu i hańbą współczesnej cywilizacji jest nie tylko terroryzm i konflikty zbrojne, ale także aborcja i eutanazja.
Trwałą podstawę każdego społeczeństwa stanowi rodzina jako stały związek mężczyzny i kobiety. Jako instytucja ustanowiona przez Boga (por. Rdz 1,28; 2,23- 24), rodzina wymaga szacunku i obrony. Jest ona bowiem kolebką życia, zdrowym środowiskiem wychowawczym, gwarantem społecznej stabilności i znakiem nadziei dla społeczeństwa. To właśnie w rodzinie dojrzewa człowiek odpowiedzialny za siebie, za innych oraz za społeczeństwo, w którym żyje.
Ze szczerą troską, nadzieją i miłością patrzymy na młodzież, którą pragniemy uchronić przed demoralizacją oraz wychowywać w duchu Ewangelii. Chcemy uczyć młodych miłości do Boga, człowieka i ziemskiej ojczyzny oraz kształtować w nich ducha chrześcijańskiej kultury, której owocem będzie szacunek, tolerancja i sprawiedliwość.
Jesteśmy przekonani, że Zmartwychwstały Chrystus jest nadzieją nie tylko dla naszych Kościołów i narodów, ale także dla Europy i całego świata. Niech On sprawi swoją łaską, aby każdy Polak w każdym Rosjaninie i każdy Rosjanin w każdym Polaku widział przyjaciela i brata.
Zarówno Polacy, jak i Rosjanie żywią głęboką cześć do Najświętszej Maryi Panny. Ufając wstawiennictwu Matki Bożej, polecamy Jej opiece wielkie dzieło pojednania i zbliżenia naszych Kościołów i narodów. Przywołując słowa Pawła Apostoła: "Sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy" (Kol 3,15), błogosławimy wszystkim w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
+ Józef Arcybiskup Michalik,
Metropolita Przemyski
+ Cyryl,
Patriarcha Moskiewski i całej Rusi
Warszawa, 17. 08. 2012
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
257. Cyryl I i abp Michalik o
Cyryl I i abp Michalik o przesłaniu obu Kościołów
Cyryl I po podpisaniu przesłania. "Wiara nasza mówi, że powinniśmy
pokonać negatywne stereotypy historyczne;
powinniśmy się nawzajem szanować, ufać sobie nawzajem, dzięki czemu
otworzymy perspektywę rozwoju w ramach solidarności i miłości
chrześcijańskiej" - mówił. Dodał, że podpisane
przesłanie świadczy o tym, że "grzech jest głównym źródłem wszelkich
podziałów, także między narodami".
Zwrócił uwagę, iż podejście pragmatyczne nie wystarcza, by zbudować
braterski dialog między Polakami a Rosjanami. "Braki aspektów moralnych w
relacjach międzynarodowych prowadzą do tego,
że jednostki nie widzą sensu, by się ze sobą komunikować, oprócz
wzajemnych interesów" - powiedział.
Patriarcha podkreślił, że w naszych relacjach z otoczeniem często
szukamy tylko winnych, co jedynie pogłębia nieufność. "Człowiek nie
zawsze do końca ufa, że można żyć, nie odpłacając
złem za zło; że powinien wybaczać" - oświadczył Cyryl. "Chrześcijanie
wybaczają sobie wzajemnie krzywdy; nie zapominając tych, co zginęli" -
powiedział. Oświadczył, że tradycja
chrześcijańska mówi, że powinniśmy pielęgnować pamięć ofiar. "Pamiętając
o tej ofierze, teraz będziemy walczyć o współpracę i pojednanie" -
powiedział.
Jego zdaniem badania przeszłości powinny być obiektywne, a ich rezultaty
powinny dawać młodzieży wiedzę, co oznacza odchodzenie od zasad
moralnych. Dodał, że nadchodzi czas, by pamięć
trudnej przeszłości odsunąć w imię wyzwań przyszłości.
Patriarcha Moskwy i całej Rusi wspomniał, że propaguje się aborcję,
eutanazję i związki ludzi tej samej płci, a religia jest usuwana z
przestrzeni społecznej. "Dziś chrześcijanie są
zobowiązani, by walczyć o swoje prawa" - podkreślił. - "Jeśli dziś
pozwolimy na zniszczenie fundamentu Europy, która znajduje się w
niebezpieczeństwie, to w przyszłości będziemy
świadkami przejawów nienawiści, w porównaniu z którą nawet lata wieku XX
mogą się wydawać pozytywne".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
258. Arcykapłan Michnik pobłogosławił i dał wytyczne
Cerkiew i Kościół zaproponowały drogę, którą politykom trudno zakwestionować
Paweł Wroński
2012-08-17, ostatnia aktualizacja 2012-08-17 15:06
Zawarte w posłaniu prawosławnej cerkwi i
kościoła katolickiego apel, aby "każdy Polak w każdym Rosjaninie i
każdy Rosjanin w Polaku powinien widzieć brata" oznacza, że
antyrosyjskość przestaje być wyznacznikiem współczesnego polskiego
patriotyzmu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
259. sowiecka propaganda Gazety Wyborczej
TV Trwam i 'GP': Fałszywe pojednanie, przykrycie zbrodni
to jest tytuł, co jest w artykule?
Dwie manifestacje przed pojednaniem z Cyrylem I [FOTO]
prorosyjska pikieta pod zamkiem
A
A
A
Drukuj
Manifestacje pod Zamkiem Królewskim podczas podpisania przesłania z Cyrylem I (Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta)
fot. Maria Pawlak
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,114871,12323487.html?i=3
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
260. Przerażony
Ja nigdy nie uwierzę w dobrą wole Cerkwi a co za tym idzie ROSJI.
Nasi biskupi musieli dostać wiele od partii rządzącej PO.
ALE NIECH PAMIĘTAJĄ,ŻE NASZ NARÓD MA PONAD 1000 LAT CHRZEŚCIJAŃSTWA a każde zapewnienia o dobrej woli ze strony obojętnie czy polityków Rosji czy Cerkwi kończyło się dla nas tragicznie i MY BĘDZIEMY O TYM PAMIĘTAĆ.
Myślę,że nasi biskupi / choć to ostre słowa / przyczynią się do następnego rozbioru POLSKI.
Przecież oni to wszystko zrobili poza naszymi plecami.
Lech
261. Kard. Nycz - bez żadnego zdziwenia, norma
Podpisane dzisiaj przesłanie do narodów Polski i Rosji jest także zadaniem dla polityków. Chodzi o to, żeby to, co my powiedzieliśmy językiem Ewangelii, oni potrafili przekuwać na konkretne decyzje i działania – powiedział 17 sierpnia KAI kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Kard. Nycz stwierdził, że udało się osiągnąć znacznie więcej niż się spodziewano trzy lata temu, kiedy rozpoczął się dialog Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego z Kościołem katolickim w Polsce. Metropolita warszawski jest daleki od oceny, czy przesłanie ma wymiar historyczny, gdyż, jak zauważył, okaże się to w przyszłości. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to wydarzenie ważne, zawierające istotne treści religijno-moralne, bez których nie może być prawdziwego pojednania pomiędzy Rosjanami i Polakami.
Kard. Nycz nie zgadza się z krytycznymi opiniami, że dokument pomija problemy sporne i udaje, że nie ma trudnych spraw między dwoma naradami, choć przyznaje, że przesłanie ma charakter ogólny.
Kai/Prej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
262. i "serce nyczowego kościoła" dyżurna GW
"Na razie porozumieli się dostojnicy" - Bortnowska o wizycie Cyryla
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12326198,_Na_razie_porozumieli_sie_do...
Dobrze byłoby, gdyby wizyta Cyryla I w Polsce wpłynęła na relacje między Polakami i Rosjanami, byśmy przestali się nawzajem nienawidzić i pozbyli się wzajemnej pogardy. To zaczęło się dziać bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej - oceniła Halina Bortnowska. - Ten odruch został jednak zagłuszony. Na pewno jest ludzką rzeczą, byśmy wzajemnie szanowali swoich zmarłych. Sama zapaliłam wtedy znicz na cmentarzu żołnierzy radzieckich - dodała.
- Bardzo ważny dokument powstał poza dialogiem publicznym i do tej pory nie mógł być przeczytany. Nie miało miejsce dłuższe, systematyczne przygotowanie duszpasterskie czy społeczne - przekonywała Bortnowska. W jej ocenie pojednanie polsko-niemieckie nastąpiło wtedy, gdy na oczach wszystkich premier Tadeusz Mazowiecki dokonywał aktu podania ręki stronie niemieckiej: - O ile wiem, po stronie rosyjskiej też nie było takiego przygotowania. A więc na razie porozumieli się ze sobą tylko pewni dostojnicy.
- To ważny krok w kontakcie między naszymi narodami, ale jak ważny, jak owocny i jak szczery, będzie można ocenić dopiero wtedy, gdy postanowienia zaczną wchodzić w życie. Czasem ekumeniczne porozumienie zwraca się przeciwko komuś, a nie za czymś dobrym. Czy my nie zamierzamy stać się sojusznikami przeciwko światu? Liczę, że coś takiego nie nastąpi. To nadzieja, a nie pewność - dodała publicystka.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
263. @Maryla
Poczytałam sobie przed chwilą różne wpisy na blogach. Wygląda na to, że teraz zaczyna się atak na Episkopat i abpa Józefa Michalika. Teraz podpisanie tego orędzia czy porozumienia krytykują prawie wszyscy.
I teraz okazało się jak prawy i uczciwy był nasz sposób postępowanie - to znaczy ten list ze stanowiskiem Redakcji Blogmedia24 czyli naszym, napisany przed tym wydarzeniem ...
264. @guantanamera
zaczyna się atak na Episkopat - raczej nasila. I to w momencie, kiedy poza nielicznymi głosami bp.Pieronka, Nycza i Gocłowskiego hierarchowie zaczęli mówić jednym głosem wspólnie z wiernymi.
O to własnie szło architektom tego "porozumienia". cel osiągnięty, wątpliwości i zadra w sercu zostaną, brak zaufania do biskupów i szukanie "podziemnego Kościoła" czyli rozbicie Skały, która od wieków była fundamentem Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
265. Aryckapłam lewactwa tłumaczy postkomunie, jak czytać "pojednanie
Godność jest dla wszystkich, również dla ateistów
Adam Michnik
2012-08-18, ostatnia aktualizacja 2012-08-18 10:15
Pierwsza w historii wizyta w Polsce patriarchy rosyjskiego Kościoła
prawosławnego i wspólna deklaracja patriarchy i przewodniczącego Rady
Głównej Episkopatu Polski to akt ekumenii realnej, pierwszy krok ku
dialogowi po latach nieufności i konfliktów.
To dobry dzień, bowiem wspólna deklaracja służyć może
przełamywaniu ducha rusofobii w polskim katolicyzmie i ducha polonofobii
w kręgu rosyjskiej prawosławnej Cerkwi.
To dobry dzień, bowiem przełamuje ciasnotę wzajemnej niechęci, która uniemożliwiła wizytę w Moskwie Jana Pawła II.
Chrześcijańscy duchowni zadeklarowali gotowość "wkroczenia na
drogę szczerego dialogu"; zwrócili się do wierzących i niewierzących.
Powiedziano, że przebaczenie nie oznacza zapomnienia, i
zadeklarowano potrzebę uczciwych badań historycznych. Chcemy wierzyć, że
towarzyszyć temu będzie udostępnienie archiwów kościelnych historykom w
obu krajach. Bez tego trudno mówić o prawdzie, szczerości, dialogu.
Strona polska powinna ujawnić wszystkie okoliczności
towarzyszące dyskryminacji prawosławia w latach II RP. W sprawie
archiwów Kościoła prawosławnego powinni wypowiedzieć się moi rosyjscy
koledzy.
W oświadczeniu czytamy o "bolesnych
doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom", i o "reżimach
totalitarnych kierujących się ideologią ateistyczną".
Te
sformułowania rodzą znaki zapytania. Istotą reżimów, takich jak nazizm
czy bolszewizm, nie był ateizm (a tym bardziej nie liberalizm), lecz
totalitarny terror rozrywający więzi społeczne; zasada, że człowiek jest
własnością państwa. Ateiści byli mordowani przez te reżimy równie
często i bez skrupułów jak chrześcijanie.
Skoro w
oświadczeniu czytamy o "szczerym dialogu", "umacnianiu tolerancji" i
"poszanowaniu niezbywalnej godności każdego człowieka", to wolno
wierzyć, że na dialog i szacunek zasługują nie tylko katolicy i
prawosławni, ale także inni "inaczej myślący", także liberałowie i
socjaldemokraci, także ateiści i geje.
Wolność, godność ludzka jest dla wszystkich - albo nie ma jej dla nikogo.
http://wyborcza.pl/1,75968,12326802,Godnosc_jest_dla_wszystkich__rowniez...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
266. W jednym mial rację abp. Michalik
Wrzód trzeba przeciąć , może nieświadomie przecięli wrzód, którym są ONE sami, masochistycznie przeczytałam relacje z tej bizantyjskiej farsy, możnaby zwątpić , gdyby nie miało się w pamieci Prymasa 1000lecia, swoich dawnych kapłanów nauczajacych nas religii , rodziców i dziadków wpajajacych wiarę - NIE! Zefiry Stelle Maris itp , nie zdołacie tego wykarczować, smutne tylko jest to ,że Putina boją się bardziej niż Pana Boga , a mamonę kochaja bardziej niż Kościól, o owieczkach nie wspomnę , bo te tym hierarchom lottaja , nie zdziwiłabym się zbytni gdyby tacy poprawniacy mieli stałą rubryczkę Jureczka Urbana a co ? nie? a niby dlaczego Kościół otwarty....:-o((
Figa
267. Papież Benedykt XVI
W Kościele potrzebny mocny i dojrzały laikat
Współodpowiedzialność świeckich za istnienie i działanie Kościoła to główne przesłanie Papieża Benedykta XVI do uczestników Międzynarodowego Forum Akcji Katolickiej.
Współodpowiedzialność wymaga zmiany mentalności, zwłaszcza odnośnie roli świeckich w Kościele - podkreśla Papież Benedykt XVI w przesłaniu skierowanym do uczestników Forum, które odbywa się w Jassach w Rumunii.
Papież zwraca uwagę na to, że potrzebny jest „mocny, dojrzały i zaangażowany laikat, zdolny wnosić właściwy sobie wkład w misję Kościoła, w poszanowaniu funkcji i zadań, jakie każdy pełni w życiu Kościoła, i zawsze w serdecznej jedności z biskupami” – informuje L'Osservatore Romano.
Ojciec Święty wyjaśnia, że świeccy, aby służyć Kościołowi, winni kierować się „celem apostolskim w jego globalnym wymiarze”, dbając o „owocną równowagę między Kościołem powszechnym i Kościołem lokalnym”, w duchu „głębokiej jedności z Następcą Piotra” i w stylu, który Benedykt XVI określa jako „czynną współodpowiedzialność” ze swoimi pasterzami.
MM
http://www.naszdziennik.pl/wiara/8115,w-kosciele-potrzebny-mocny-i-dojrz...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
268. kolaboranci i kłamcy dla rosyjskich mediów
Gotowość Polaków do pojednania można dostrzec w tym, że wielu ludzi średniego i starszego pokolenia z zadowoleniem wspomina język rosyjski i odpowiada na pytania po rosyjsku. A wśród młodzieży są i ci, którzy już w latach 90-ych uczyli się języka rosyjskiego w szkole, a dziś chcą odwiedzić Moskwę. Krzysztof Zanussi jest przekonany, że gdy tylko oba narody zaczną starannie uczyć się wzajemnej historii i kultury, to znajdą wiele wspólnego i zastaną prawdziwymi przyjaciółmi.
http://polish.ruvr.ru/2012_08_18/Patriarcha-Cyryl-Polska/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
269. do archiwum
Największe rozbieżności podczas redakcji polsko-rosyjskiego przesłania rodziła tematyka historyczna, gdyż obie strony miały jej odmienną wizję – ujawnił dziś biskupom abp Henryk Muszyński, przewodniczący grupy roboczej ze strony polskiej, która ten dokument przygotowywała.
http://gosc.pl/doc/1273770.Stanelismy-wobec-przeszkody-nazwania-krzywd
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
270. 9 września mnie w kościele nie będzie
Zdaniem abp. Józefa Michalika przesłanie polsko-rosyjskie podpisane 17 sierpnia powinno być teraz „urealnione” w świetle wiary. O wnioskach wynikających z tego dokumentu rozmawiali dziś biskupi diecezjalni i członkowie Rady Stałej KEP, zgromadzeni na Jasnej Górze.
Polscy biskupi podjęli decyzję, że aby lepiej zaznajomić wiernych z treścią tego historycznego dokumentu, pełen tekst Przesłania do Narodów Polski i Rosji zostanie odczytany we wszystkich kościołach w Polsce w niedzielę 9 września.
Abp Józef Michalik powiedział KAI, że „istnieje potrzeba kontynuowania rozmów z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym i jest nadzieja na sformalizowanie naszych relacji w formie stałego zespołu, którego celem będzie prowadzenie dalszych, bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Patriarchatu Moskiewskiego”. Dodał, że dalej będzie pracować grupa robocza polskiego Episkopatu, która wraz ze stroną rosyjską przygotowywała wspólne przesłanie.
Natomiast jeśli chodzi o konkrety tej współpracy – jak wyjaśnił abp Michalik: „czekamy teraz na reakcję strony rosyjskiej i w ślad za tym chętnie podejmiemy konkretne inicjatywy”. Wiadomo bowiem, że Święty Synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego obradować będzie nad treścią oraz wnioskami z polsko-rosyjskiego przesłania w styczniu przyszłego roku.
Jednym z tematów przyszłych rozmów – jak dowiedziała się KAI - będzie z pewnością kwestia umieszczenia ofiarowanej 16 sierpnia patriarsze Cyrylowi Ikony Matki Bożej Częstochowskiej, która w świetle intencji polskiego Episkopatu winna znaleźć się w nowo wybudowanej cerkwi w Katyniu, tak aby w tym miejscu mogli się przed nią modlić polscy jak i rosyjscy pielgrzymi.
Abp Michalik dodał, że istnieje w przyszłości możliwość organizowania różnorodnych spotkań wiernych obu Kościołów, modlitw bądź kongresów, gdzie polscy katolicy mogli by bliżej poznać prawosławie.
http://gosc.pl/doc/1273748.Czas-urealnic-przeslanie-w-swietle-wiary
sami sie spotykajcie, nas zostawcie w spokoju.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
271. patron medialny "pojednania" TVN24
W kościołach odczytają przesłanie. "Udało się postawić drogowskaz"
odczytanie we wszystkich kościołach "Wspólnego przesłania do...
czytaj dalej »
Dodali także, że droga pojednania Polaków i Rosjan wiedzie "nie poprzez
spektakularne polityczne gesty, ale przez odkrywanie prawdy o trudnej
przeszłości, przez gotowość do wzajemnego wybaczania sobie win i
wezwanie do wspólnego dawania świadectwa Ewangelii, zwłaszcza wobec
niełatwych współczesnych wyzwań".
"Wspólnym wysiłkiem udało się
postawić drogowskaz nie tylko dla chrześcijan, ale dla wszystkich ludzi
dobrej woli" - napisali biskupi.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
272. pierwszy efekt "pojednania"
http://tvp.info/magazyn/po-godzinach/arcybiskup-wychodzi-z-cienia/8342141
Abp Józef Michalik jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski od ośmiu lat. Ale gdyby spytać przeciętnego wiernego, kto jest głową zgromadzenia polskich biskupów, miałby problem z udzieleniem odpowiedzi. Od niedawna jednak abp Michalik powoli wychodzi z cienia.
Sytuacja diametralnie zmieniła się podczas wizyty moskiewskiego patriarchy Cyryla w Polsce. Abp Michalik z dnia na dzień stał się bohaterem mediów. Wcześniej zdążył zszokować polską prawicę sugestią, by przywiązywała mniejszą wagę do katastrofy smoleńskiej. Przewodniczący Episkopatu wychodzi z cienia. Czy uda mu się wyrosnąć na faktycznego przywódcę Kościoła w Polsce?
Bo arcybiskup sprawiał wrażenie, jakby nie chciał być słuchanym. W kluczowych momentach głos zabierał rzadko, a jeśli już to robił, to w mało zdecydowany sposób.
Jednym za najważniejszych testów dla Kościoła w Polsce była awantura wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu w 2010 roku. Gdy wszyscy oczekiwali, że szef Episkopatu wystąpi w roli arbitra i przetnie spór, on jedynie napisał do polityków list z prośbą, by sami zajęli się sprawą. Wcześniej równie niezdecydowane stanowisko zajął wokół pochówku pary prezydenckiej na Wawelu.
Najlepszym potwierdzeniem kryzysu przywództwa mogą być wybory przewodniczącego Episkopatu w 2009 roku. Z Przemyśla płynęły głosy, że po pięciu latach urzędowania abp Michalik nie będzie kandydował na kolejną kadencję. W wyborach zetrzeć mieli się ze sobą abp Głódź z kard. Dziwiszem. Gdy z przedwyborczych szacunków zaczęło wynikać, że kard. Dziwisz poniesie sromotną klęskę, abp Michalik zdecydował się wrócić do gry i znów został przewodniczącym.
Nie brakuje jednak także głosów, że prawdziwego przywódcę Kościoła w Polsce poznamy dopiero po wyborze nowego przewodniczącego Episkopatu w 2014 roku. – Na końcu drugiej kadencji niewiele można już zrobić – podkreśla ks. Isakowicz-Zaleski. – Największymi faworytami do objęcia funkcji są oczywiście kardynałowie Dziwisz i Nycz oraz abp Głódź. To od z nich będzie zależało, w którą stronę pójdzie Kościół w Polsce – dodaje.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
273. handle z Mazowieckim nie wyjdą na zdrowie KK w Polsce
Samsonowicz: Religia nie powinna być uczona w sposób archaiczny, jak teraz
Prof.
Henryk Samsonowicz, minister oświaty w rządzie Tadeusza Mazowieckiego w
1990 r. przywrócił religię do szkół. Dziś nie wyklucza, że religia
powinna wrócić do salek katechetycznych. - Nauczanie religii w obecnym
kształcie przynosi szkodę i uczniom i samemu przedmiotowi - mówi w
rozmowie tygodnia „Gazety”. I rozlicza grzechy główne religii w szkole więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
274. doradca Putina Dugin
FRONDA, nr 11-12, 1998.
Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie... Polska musi wybrać: albo tożsamość słowiańska, albo katolicka...
http://niniwa2.cba.pl/rosja10.htm
- Czy są w polskiej tradycji jakieś pierwiastki, które wydają się Panu pociągające?
- Stanowczo bliższe są mi słowiańsko-eurazjatyckie źródła polskości, ich element etniczny, a nawet pogański. Pociągają mnie pewne pierwiastki wschodnie czy też orientalne, kultura mniejszości. Myślę, że to, co najlepsze w polskiej historii, to tradycja żydowska w małych miasteczkach wschodniej Polski. Właściwie interesuje mnie w Polsce wszystko, co było antykatolickie: polska masoneria i okultyści, Jan Potocki i Hoene-Wroński, Mienżyński i Dzierżyński... Oni wszyscy wybrali drogę eurazjatycką.
- Mówi Pan o położeniu Polski między Wschodem a Zachodem, czyli między Rosją a Niemcami. Tymczasem wielu uczonych podkreśla większe podobieństwo Niemiec, a zwłaszcza Prus, do Rosji niż do Anglii czy Hiszpanii. Feliks Koneczny uważał nawet, że Prusy, podobnie jak Rosja, należą do cywilizacji bizantyjskiej a nie łacińskiej.
- Koneczny miał rację. Niemcy są wewnętrznie podzielone. Bawaria ciąży ku Zachodowi, Prusy ku Wschodowi. Prusy to taka mała Rosja wewnątrz Niemiec.
- Zawsze upatrywaliśmy w tym największe dla nas niebezpieczeństwo: przyjacielski sojusz Niemiec i Rosji.
- To nasze zadanie. Zjednoczyć się z Niemcami i stworzyć potężny blok kontynentalny.
- Co wówczas z Polską?
- My Rosjanie i Niemcy rozumujemy w pojęciach ekspansji i nigdy nie będziemy rozumować inaczej. Nie jesteśmy zainteresowani po prostu zachowaniem własnego państwa czy narodu. Jesteśmy zainteresowani wchłonięciem, przy pomocy wywieranego przez nas nacisku, maksymalnej liczby dopełniających nas kategorii. Nie jesteśmy zainteresowani kolonizowaniem tak jak Anglicy, lecz wytyczaniem swoich strategicznych granic geopolitycznych bez specjalnej nawet rusyfikacji, chociaż jakaś tam rusyfikacja powinna być. Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana w istnieniu niepodległego państwa polskiego w żadnej formie. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki.
Polska musi wybrać: albo tożsamość słowiańska, albo katolicka. Rozumiem, że ciężko jest oderwać jedno od drugiego, ale to nieuniknione. Hitler też nie mógł walczyć na dwa fronty, musiał wybierać: albo z Anglią przeciwko Rosji, albo z Rosją przeciwko Anglii, tak jak mu radził Haushofer. Ale Hitler nie chciał wybierać. "Nie chcę się rozerwać, chcę pozostać samym sobą" - powiedział i rozpoczął wojnę na dwa fronty. Pogrążył przez to Niemcy, 20 milionów Rosjan i ładny kawał świata. I po co? Żeby McDonald otwierał teraz swoje bary w Berlinie, żeby upadł Związek Radziecki i żeby wszędzie stacjonowali żołnierze NATO. Tożsamość Niemiec była wtedy dla Hitlera tak ważna, że nie chciał wybierać. Tak samo Polska musi wybierać, tożsamość nie jest ważna. Jeśli Polska będzie się upierać przy zachowaniu swojej tożsamości, to nastawi wszystkich wobec siebie wrogo i po raz kolejny stanie się strefą konfliktu.
Są narody, które umieją rozszerzyć się do rozmiarów cywilizacji. Tracą wówczas swoją tożsamość, rasę, czasami nawet język, ale to jest ryzyko, jakie trzeba podjąć, jeżeli chce się być imperium. Takie są Stany Zjednoczone, taka jest Rosja. Polska nie umiała stworzyć własnej cywilizacji i musi dokonać wyboru. Myślę, że istnieje jeszcze możliwość, byście dokonali normalnego wyboru, tzn. bizantyjskiego. Wymaga to wiele odwagi, nonkonformizmu, nietypowych form działania, jakichś skinheadów, anarchistów, mistyków. Polski chaos przeciw polskiemu porządkowi.
- Słowem, z Pana punktu widzenia korzystne są wszelkie działania antykatolickie w Polsce?
- Dokładnie tak. Trzeba rozkładać katolicyzm od środka, wzmacniać polską masonerię, popierać rozkładowe ruchy świeckie, promować chrześcijaństwo heterodoksyjne i antypapieskie. Katolicyzm nie może być wchłonięty przez naszą tradycję, chyba że zostanie głęboko przeorientowany w kierunku nacjonalistycznym i antypapieskim. Gdyby w Polsce działała loża w rodzaju irlandzkiej Złotej Jutrzenki, której liderzy, np. William Butler Yeats czy Maud Gonne, z jednej strony byli katolikami, z drugiej zaś - fanatycznymi okultystami zainspirowanymi kulturą celtycką, to można mieć jakąś nadzieję. Tacy ludzie mogliby rozkładać katolicyzm od wewnątrz i przeorientowywać go w kierunku bardziej heterodoksyjnym, a nawet ezoterycznym. Moi znajomi w Polsce mówią mi zresztą, że są u was takie grupki, mające związek z telemizmem czy dorobkiem Alistaira Crowleya.
- Prawdę mówiąc, bardziej rozpowszechniona jest u nas opinia, że jeżeli istnieją w Polsce siły rozkładające katolicyzm, to bliższy im jest raczej Zachód niż Wschód.
- Jak już mówiłem, znajdujecie się pomiędzy dwoma ścierającymi się blokami, dwiema koncepcjami cywilizacyjnymi: eurazjatyzmem a atlantyzmem, który chce stworzyć Nowy Światowy Porządek, czyli cywilizację pozbawioną tradycji, sacrum, metafizyki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
275. Ks. Isakowicz - Zaleski:
Ks. Isakowicz - Zaleski: Niektórzy wierni mogą wyjść ze świątyni
Ks.
Tadeusz Isakowicz - Zaleski, po raz kolejny, nie szczędzi krytycznych
słów pod adresem porozumienia między abp Józefem Michalikiem a
patriarchą Cyrylem I. Duszpasterz Ormian nie ma zamiaru odczytywać
treści porozumienia w świątyni.
"Prace nad
dokumentem odbywały się w tajemnicy. Jego podpisanie miało miejsce w
świeckim budynku. Przesłanie nabiera więc nie duchowego, ale
politycznego charakteru. Odczytanie dokumentu spowoduje konflikty.
Niektórzy wierni mogą po prostu wyjść ze świątyni" - mówi ksiądz Tadeusz
Isakowicz - Zaleski "Gazecie Polskiej Codziennie".
"Osoba
patriarchy Cyryla I budzi moje poważne wątpliwości. Jest on związany z
reżimem Putina" - powiedział ks. Isakowicz-Zaleski. Dokument ma być przeczytany 9 września we wszystkich świątyniach w Polsce. Duszpasterz podkreślił, że "wielu kapłanów może mieć dylemat, czy list odczytywać".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
276. Benedykt XVI przestrzega
Benedykt XVI przestrzega przed "kompromisem ze złem i kłamstwem"
Zwracając się do Polaków, obecnych wśród kilku tysięcy wiernych
zgromadzonych na placu przed Pałacem Apostolskim w podrzymskim
miasteczku Benedykt XVI powiedział.
Męczeństwo świętego Jana Chrzciciela, które dziś wspominamy,
uświadamia nam, że wiara budowana na więzi z Bogiem uzdalnia człowieka
do dochowania wierności dobru i prawdzie nawet za cenę wyrzeczenia i
ofiary.
- Jak Jan trwajmy przy Bogu na modlitwie, aby kompromis ze złem i kłamstwem tego świata nie fałszował naszego życia - dodał papież.
W katechezie po włosku Benedykt XVI podkreślił, że życie chrześcijanina wymaga męstwa i męczeństwa w wierności Ewangelii. Zwracając uwagę na znaczenie modlitwy stwierdził zaś, że czas na nią przeznaczony nie jest czasem straconym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
277. Ks. Małkowski: "Nie
Ks. Małkowski: "Nie odczytałbym z ambony przesłania do narodów Polski i Rosji. Cyryl I zakpił z Polaków"
Obecni hierarchowie podporządkowują się władzy, która w dużej mierze
wciąż jest związana z komunizmem - uważa ks. Stanisław Małkowski
Gdybym odprawiał w niedzielę mszę jako główny
celebrans, nie odczytałbym listu. Cyryl I zakpił z Polaków - twierdzi w
rozmowie z "Super Expressem" ks. Stanisław Małkowski.
Ks. Małkowski, który w czasach PRL był członkiem opozycji demokratycznej
i aktywnie działał w "Solidarności", przekonuje, że trudno mu zgodzić
się z treścią listu podpisanego przez abp. Michalika i Cyryla I, bo jest
bardzo ogólnikowa. - Bulwersuje mnie natomiast kontekst polityczny,
gdyż list ten powstał w wyniku ustaleń pozakościelnych. Patriarcha Cyryl
I jest agentem i działa na polecenie Putina - twierdzi.
Jak zaznacza, nie ma zastrzeżeń do ogólnego wydźwięku listu, którym jest
pojednanie między oboma narodami. - Zwracam uwagę na kontekst: kto list
podpisał, w jakim miejscu, w jakich okolicznościach, po jakim
przygotowaniu. Np. przed podpisaniem nie było modlitwy - podkreśla w
rozmowie z "Super Expressem".
Ks. Małkowski twierdzi też, że rosyjską cerkiew spotkało męczeństwo i
złożyła ogromną daninę krwi duchownych, ale pozostali przy życiu
hierarchowie zaczęli służyć systemowi. - Tradycja związku Cerkwi z
władzą polityczną jest długa, ale jednak czym innym byłą Cerkiew
rosyjska od sowieckiej. A obecni hierarchowie podporządkowują się
władzy, która w dużej mierze wciąż jest związana z komunizmem. Cyryl I
zakpił z Polaków - kończy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
278. czyżby? to biskupi oderwali sie mocno od wiernych ?
biskupi nie znają stanowiska Papieża, cytowanego w mediach katolickich?
----------------
Polscy biskupi zdecydowali, że w najbliższą niedzielę w kościołach zostanie odczytane przesłanie o pojednaniu narodów Polski i Rosji. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski potwierdził, że nie odczyta dokumentu. - Nie spodziewaliśmy się takiej kontestacji - twierdzi abp Budzik. W Rosji dokument nie będzie odczytywany w świątyniach, bo nie ma tam takiej tradycji.
- Chociaż wierni mogli zapoznać się z przesłaniem o pojednaniu narodów Polski i Rosji poprzez media, to z uwagi na to, że jest to dokument głęboko teologiczny, biskupi zdecydowali, że zostanie odczytany w niedzielę w kościołach - powiedział abp Stanisław Budzik.
"Każdy kapłan musi się zastanowić"
Odnosząc się do protestów niektórych środowisk, a nawet księży, m.in. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który zapowiedział, że nie odczyta dokumentu, abp Budzik powiedział: - Powiem szczerze, że nie przypuszczaliśmy, że wśród wiernych czy wśród kapłanów możemy się spotkać z kontestacją tego zalecenia, by ten dokument był odczytany podczas mszy świętej.
Dodał, że z uwagi na autorytet Kościoła w Polsce, a zwłaszcza autorytet papieża, "każdy kapłan, który nie chciałby przeczytać tego dokumentu, musi poważnie się zastanowić, czy jego wizja chrześcijaństwa zgodna jest z wizją Benedykta XVI i Kościoła w Polsce".
Skończy się upomnieniem?
Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Polak powiedział, że księża są zobowiązani do odczytania tego dokumentu, tak jak w przypadku każdego listu pasterskiego biskupów. - Posłuszeństwo to wypływa z natury posługi kapłańskiej i posłuszeństwa księdza wobec biskupa. Stąd też nie może być również w tym przypadku jakiejś osobistej cenzury - czy ten dokument powinien być przeczytany, czy też nie. Jest to decyzja biskupów i oni biorą odpowiedzialność za życie wspólnoty danej diecezji, a ksiądz pełni posługę z mandatu biskupa i dlatego też powinien do tej decyzji się zastosować - podkreślił hierarcha.
Dodał, że jeśli jakiś kapłan nie dostosuje się do zaleceń, to biskup danej diecezji zdecyduje, w jaki sposób zareagować na takie czy inne uchybienia, które dotyczą kapłańskiej posługi. Może w tym przypadku zastosować np. formę upomnienia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
279. czytanie "pojednania" w dniu 9 wrzesnia
komentarze zebrane w sieci. Ja , zgodnie z zapowiedzia, nie poszłam dzisiaj, pomodliłam sie w domu. Nie chciałam kusić licha.
Po pierwsze - nie we wszystkich kościołach czytano ten list. Wierni zdziwieni lub znudzeni, mniejsze datki na tacę.
" 1. Przesłanie czytane po Ewangelii ma się nijak do nakazu głoszenia homilii, która jest obowiązkiem w niedzielę i święta,
2. przesłanie zostanie przeczytanie tylko w Polsce, trochę dziwna ta "dwustronność",
3. posłuszeństwo. Kiedy Eucharystia spawowana jest z pogwałceniem przepisów liturgicznych ci, którzy biją na alarm nazywani są schizmatykami, tradycjonalistami etc i nikt nie podnosi wielkich słów o posłuszeństwie papieżowi,
5. pojednanie zawiera element prawdy. Każda spowiedź musi zawierać rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy i zadośćuczynienie. Poza tym nie wiem za co Polacy mają przepraszać Rosjan,
6. Odcinano się od polityki podpisując ten list, mówiono o wymiarze religijnym. I aż dziwne, że podczas podpisywania tgo dokumentu, nikt się nawet nie przeżegnał,
7. rozumiem, że abp Michalik złoży rewizytę i będzie w Rosji przyjmowany z honorami nieomal władcy świeckiego jak to uczyniono z Cyrylem na ziemi Polskiej,
8. powoływanie się na list biskupów Polskich do Niemieckich jest głęboko nie trafne bowiem tamtem dokument szedł wbrew linii władz, pisany był przez katolickich biskupów do katolickiej części narodu niemieckiego itd
9. nie pada tu anie razu słowo "komunizm", aż dziwne że rzeczy nie zostały nazwane po imieniu
10. Dokument nie czyni żadnej różnicy między Kościołem katolickim a Cerkwią prawosławną, skoro nie ma wezwania do jedności i uznania biskupa Rzymu. Ciekawe, że lekceważy się tu np. orędzie z Fatimy mówiące o nawróceniu Rosji.
11. Umacnianie tolerancji i swobody religijnej. Ciekawe co na to bp Mazur i Tadeusz Kondrusiewicz..."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
280. @Maryla
Ale przecież na niedzielną Mszę świętą idzie sie po to, żeby spotkać się z Chrystusem. To jest główny powód. Z powodu Cyryla nie spotkać się z Chrystusem? To nie jest dobry pomysł. To wygrana Michajłowa i Putina. Ta "deklaracja" nie powinna prowadzić do zerwania więzi z Chrystusem. (Katechizm Kościoła Katolickiego - 2181) Można stanąć gdzieś przy drzwiach i w czasie odczytywania myśleć o czymś innym. Pozdrawiam.
281. @guantanamera
to był mój wybór. Nie zerwanie więzi z Chrystusem, tylko powstrzymanie się od manifestacji w Kościele.
Oszczędziłam innym mojej manifestacji , czyli wychodzenia lub okazywania w inny sposób protestu. Nie po to idę do Kościoła na Mszę, aby się wzburzać, lub przeszkadzac innym wiernym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
282. @Maryla
Przyznaję, że ja mam sytuację komfortową... Wiem już, że mojej parafii ta deklaracja nie jest dzisiaj czytana... Więc na wieczorną Mszę świetą pójdę ze spokojem. Pozdrawiam.
283. O pojednaniu Polaków i Rosjan
O pojednaniu Polaków i Rosjan w kościołach. "Niezbyt ciekawe"
podpisany niedawno przez abp Michalika i patriarchę Cyryla, trafił na...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
284. UFFFFFF.........:-))))
Chociaz , obecnie nie ma mnie w Polsce , to miałam "podgląd" internetowy na msze w mojej bazylice , z radościa donoszę , że nasz proboszcz pominął ten haniebny cyrograf milczeniem, kopiejki okazały sie niepotrzebne, kamień spadł mi z serca , a jak jeszcze przeczytałam relację Maryli , gdzie cytuje zdziwko abp Budzika , to juz całkiem miło na sercu .Rodzi się zatem pytanie w jakiej rzeczywistości żyją polscy książęta KK? Są aż tak oderwani od owczarni, tak zagapieni w media maintreamowe ?Czy tez jak ktoś napisał haki ktore trzymaja aureole nad głowami są w Moskwie?
Figa
285. Figa
najciekawsze jest to, że Bul Komorowski traktuje ten dokument jako polityczny i szafuje nim szczodrze, jakby to on go parafował.
w czwartek w Białymstoku do uczestników uroczystości
sybirackich, że pamięć jest potrzebna dla trwania narodu i utrzymania
tożsamości, a także po to, by rozumieć zagrożenia i widzieć szanse na
przyszłość.
Prezydent podkreślał też znaczenie pojednania między narodami. -
Pamięć jest absolutnie niezbędna dla trwania narodu, jest absolutnie
niezbędna dla utrzymania tożsamości, jest absolutnie niezbędna, by
rozumieć nie tylko przeszłość, ale więcej wiedzieć i o dniu dzisiejszym,
a także więcej rozumieć, co może być zagrożeniem, co może być szansą na
przyszłość - mówił prezydent, który wziął udział w inauguracji obchodów
12. Międzynarodowego Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru.
Marsz
przejdzie ulicami Białegostoku w piątek. Według szacunków organizatorów
ze Związku Sybiraków, weźmie w nim udział ponad 10 tys. osób z kraju i
zagranicy.
W czwartek w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbyło się spotkanie
inaugurujące obchody. Zebrało się tam kilkaset osób, w tym działacze
Związku Sybiraków.
Bronisław Komorowski podkreślał w swoim wystąpieniu znaczenie
pojednania między narodami, wskazując m.in. na podpisane niedawno przez
Kościół katolicki i rosyjską Cerkiew prawosławną przesłanie do narodów
Polski i Rosji. Mówił, że pojednanie "nie jest rzeczą łatwą, ale
konieczną do normalnego funkcjonowania relacji międzyludzkich, relacji
między społeczeństwami i narodami i państwami".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
286. @Marylu
Bul jak to bul musi bulkać co każą specjalnie mnie to nie dziwi, haki do jego aureoli pod gwarancja są w Moskwie . Jestem osobiscie za pojednaniem o ile takie okreslenie nie jest grubym naduzyciem (uważam ,że Polakom Rosjanie nie musza niczego łaskawie wybaczać), ale na upartego jesli juz pojednanie to oparte na prawdzie i zadośćuczynieniu , a nie na jakiś mętnych wyjasnieniach i nadziejach jak to mam miejsce w tym wypadku.
Figa
287. Trudna sytuacja katolików na
Trudna sytuacja katolików na Krymie
Niełatwa jest sytuacja katolików na zaanektowanym przez
Rosję Krymie. Wiele osób decyduje się na wyjazd na Ukrainę z powodu
rosnących cen, braku towarów i problemów ze znalezieniem pracy.
Nowe władze zmuszają do przyjmowania rosyjskiego obywatelstwa, co
powiększa poczucie zagrożenia wśród tych, którzy się na to nie godzą. Z
drugiej strony, kto przyjmie rosyjski paszport, może mieć problemy z
wjazdem na terytorium Ukrainy, gdzie żyją inni członkowie rodziny. Na
granicy odprawa paszportowa trwa po kilka godzin.
Wszystko to sprawia, że wśród katolików na Krymie panuje atmosfera
niepewności, parafianie wyjeżdżają, a w związku z tym niepewna jest
przyszłość Kościoła katolickiego na tym terenie. Niejasny jest też
status prawny parafii, ponieważ stolica diecezji znajduje się na
terytorium Ukrainy i już teraz władze rosyjskie nie chcą akceptować
dokumentów z podpisem tamtejszego ordynariusza. Niektórzy księża z
obywatelstwem polskim musieli opuścić swoje parafie. Pozostali są
nakłaniani do podjęcia współpracy z rosyjską służbą bezpieczeństwa. Mówi
o tym ks. bp Bronisław Bernacki ordynariusz diecezji
odesko-symferopolskiej, której częścią jest Krym.
W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. bp Bernacki wyraził niepokój, że
nie wszyscy księża wytrzymują psychicznie presję ze strony służby
bezpieczeństwa i niektórzy z nich wyjeżdżają z Krymu. Rosja stosuje
taktykę zastraszania i ludzie zaczynają się wszystkiego bać. Jeśli dalej
będzie się zmniejszać liczba wiernych w parafiach, to i księża je
opuszczą. Z drugiej strony nuncjusz apostolski na Ukrainie potwierdza,
że Stolica Apostolska nie uznaje aneksji, tak więc w najbliższym czasie
nic się nie zmieni i trzeba utrzymywać na Krymie istniejące struktury
kościelne.
- Służba bezpieczeństwa Rosji zaczyna angażować księży do
współpracy. W Jałcie został jeden dominikanin, bo drugi ksiądz był z
Polski i pojechał robić wizę. A ten był z Ukrainy i jego zaczęli
codziennie ciągać. Ten do mnie dzwonił i musiałem szukać drugiego
księdza, który ma obywatelstwo rosyjskie, żeby go tam posłać. Jak tylko
tam tego księdza posłałem, to ten z kolei uciekł, bo się wystraszył, że
go codziennie wzywała służba bezpieczeństwa. Nie każdy ksiądz to nerwowo
wytrzymuje. Jest nękanie ludzi, tak że się boją wszystkiego. Tak więc
jest niewesoło. Nuncjusz powiedział, że Stolica Apostolska nie uznaje
aneksji i to znaczy, że nic nie możemy zrobić. Tak jak jest, tak powinno
jakiś czas zostać. Trzeba jeszcze zaczekać, zobaczymy za rok. Jeżeli
się będzie przedłużać to, co Rosja teraz robi, to ludzie stamtąd wyjadą,
już zresztą zmniejszyła się liczba parafian, a wtedy i księża wyjadą – powiedział ks. bp Bronisław Bernacki.
Radio Watykańskie/RIRM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
288. niczego sie Episkopat nie nauczył, niczego.
Projekt Knesetu nie zarzuca Polsce Holokaustu
nazistowskiego” uściślić frazą „popełnione przez nazistów oraz ich
pomocników”.Projekt ma więc stronę defensywną i ofensywną. Ta pierwsza gwarantuje, że obywatel Izraela, którym za stawianie tez o współodpowiedzialności Polaków za Szoa
zainteresowałaby się polska prokuratura, mógłby liczyć na to, że stanie
za nim cała potęga instytucjonalna i finansowa Państwa Izrael. Po
stronie ofensywnej mamy stwierdzenie, że zakaz kłamstwa oświęcimskiego
dotyczy także podważania zbrodni popełnionych przez pomocników III
Rzeszy.
Jak
pisaliśmy, projekt cieszy się ponadpartyjnym poparciem, a jego
inicjatorzy zostali dobrani tak, by dopełnić symboliki narodowego
konsensusu. Jest ich w sumie pięciu: lewicowy poseł Unii Syjonistycznej
Jicchak Szmuli, ortodoks z Domu Żydowskiego Becalel Smotricz, Robert
Iłatow z reprezentującego rosyjskojęzycznych Żydów Naszego Domu Izrael,
Nurit Koren z prawicowego Likudu, dominującego stronnictwa w
pięciopartyjnej koalicji, oraz lewicowy populista Ja’ir Lapid, lider
opozycyjnego ugrupowania Jest Przyszłość. Tweet tego ostatniego o
„polskich obozach zagłady” rozpętał burzę, która przetoczyła się przez
media społecznościowe.
abp Gądecki: Izrael nie ma wątpliwości, że obozy były niemieckie
Fakt,
że obozy śmierci były obozami niemieckimi, jest poza dyskusją; to nie
budzi wątpliwości także w Izraelu – powiedział przewodniczący KEP abp
Stanisław Gądecki. Ocenił, że Izrael może za to poddawać w wątpliwość..
Fakt, że obozy śmierci były obozami niemieckimi, jest poza dyskusją; to
nie budzi wątpliwości także w Izraelu – powiedział przewodniczący KEP
abp Stanisław Gądecki. Ocenił, że Izrael może za to poddawać w
wątpliwość stopień udziału Polaków w eksterminacji Żydów.
Abp Gądecki podkreślił, że fakt, iż obozy śmierci działające w czasie
II wojny światowej na ziemiach okupowanej Polski były obozami
niemieckimi, "jest sprawą oczywistą".
"To jest poza wszelką dyskusją i myślę, że Izrael tego nie poddaje w
wątpliwość. Natomiast w wątpliwość może poddawać stopień udziału Polaków
w eksterminacji Żydów. Czyli - jaki był stopień współpracy Polaków z
Niemcami w tej materii" - powiedział.
"Czym innym jest kwestia samej nomenklatury w odniesieniu do
niemieckich obozów koncentracyjnych. Tutaj nie widzę żadnych
sprzeczności, bo i Izrael twierdzi, że takie były, i Niemcy twierdzą, że
to ich wina i Polacy twierdzą to samo. Więc to nie jest tytuł do
kontrowersji. Tytułem do kontrowersji jest prawdopodobnie mienie
żydowskie, które nie posiada spadkobierców. Te organizacje żydowskie, na
tyle, na ile do mnie dochodzą prawdziwe wiadomości, one by chciały
przejąć to mienie żydowskie bez spadkobierców na swoje konto, po to,
żeby propagować wiedzę o Holokauście czy realizować swoje programy” –
dodał abp Gądecki.
Metropolita był też pytany o rosnącą liczbę wypowiedzi o charakterze
antysemickim w przestrzeni publicznej. Przypomniał, że "antysemityzm
jest grzechem i każda wypowiedź w takim duchu należy do tej kategorii".
"Ona wypływa z małej wiedzy, ale i z tego ducha przewrotności, która
obarcza winą innych zamiast obarczyć winą siebie. To jest taka przykra
strona poziomu chrystianizacji w Polsce. Za małym wyjątkiem praktycznie
wszyscy ludzie są ludźmi ochrzczonymi, ale poziom, w jakim współpracują z
Duchem Świętym jest całkowicie różny” – powiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
289. bp. Gądecki nie zdążył nadstawic drugiego policzka
a juz został antysemitą.
Ambasador Izraela została zapytana w TVN24, czy rząd Izraela jest rozczarowany, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN. Azari odpowiedziała: mieliśmy nadzieję, że nie podpisze. Widzimy to, że (prezydent) skierował pytania do Trybunału (Konstytucyjnego), jako drzwi, z których można zacząć jakiś dialog - dodała. Pytana, czy burza wokół ustawy popsuła relacje polsko-izraelskie, ambasador odpowiedziała, że myśli, że są jeszcze drzwi, w które może wejść. Chcemy, żeby wszystko było otwarte - zadeklarowała.
Azari była też pytana o to, czy po decyzji prezydenta będą spotkania grup: polskiej i izraelskiej. Mam nadzieję, że będą, ale to zależy troszeczkę od tego, jak intencje tej grupy będą wyjaśnione u mnie w kraju. Spotkania dla spotkania - to całkiem nieciekawe - oceniła. Zaznaczyła, że liczy się to, czy ta grupa chce przyjechać po jakiś dialog zawodowy, prawniczy.
Dopytywana, czy strona izraelska oczekuje na "poważną propozycję" zmiany ustawy o IPN, Azari powiedziała, że tego nie wie. Mówiła, że to polska strona musi poszukać drogi dialogu dot. kwestii poruszonych w przepisach. My nie piszemy polskich ustaw - zaznaczyła. Azari zaprzeczyła też, że jest autorem zmian w projekcie ustawy, w którym dodaje się wyłączenie penalizowania badań naukowych i działań artystycznych.
Na uwagę, że zdaniem szefa MSZ Jacka Czaputowicza ustawa przyniosła więcej dobrego niż złego, odparła, że "tego nie liczyła", ale czyta pojawiające się w prasie międzynarodowej artykuły. To nie wygląda dobrze - oceniła.
W środę na konferencji prasowej w Poznaniu przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki odniósł się do kontrowersji wokół nowelizacji ustawy o IPN. Tytułem do kontrowersji jest prawdopodobnie mienie żydowskie, które nie posiada spadkobierców. Te organizacje żydowskie, na tyle, na ile do mnie dochodzą prawdziwe wiadomości, one by chciały przejąć to mienie żydowskie bez spadkobierców na swoje konto, po to, żeby propagować wiedzę o Holokauście czy realizować swoje programy – powiedział.
Zapytana o te słowa ambasador Izraela oceniła, że łączenie (tych) dwóch spraw to stereotyp antysemicki i nic więcej, że Żyd nie może walczyć o swój honor, tylko myśli zawsze o pieniądzach. Zdaniem Azari obie sprawy - nowelizacji ustawy o IPN oraz reprywatyzacja się ze sobą nie łączą.
Azari była też pytana, czy była wzywana do Izreala. "Był już moment, kiedy wyciągnęłam walizkę, by się pakować, ale potem on minął" - odpowiedziała. Zaznaczyła, że bardzo lubi Polskę i swoją pracę w tym kraju.
Na pytanie czy premier Izraela Benjamin Netanjahu przyjedzie na 75. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim powiedziała, że to niemożliwe nawet w teorii, bo 19 (kwietnia) jest akurat nasz dzień niepodległości, to niemożliwe i nie było planowane.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
290. Wielka akcja katolików
Wielka akcja katolików świeckich „Polonia Semper Fidelis”. Zebrano ponad 100 tys. podpisów
Już ponad 100 tysięcy ludzi podpisało się pod listem
skierowanym z prośbą do polskiego Episkopatu, by potwierdził on
odwieczne nauczanie Kościoła .
Wydarzenia
ostatnich dwóch lat pokazują, że olbrzym się przebudził. W 2016 roku
z inicjatywy świeckich odbyła się na Jasnej Górze Wielka Pokuta,
największe w XXI wieku na świecie nabożeństwo
ekspiacyjno-pokutne, które zgromadziło około 140 tysięcy osób. W 2017
roku modlitewna akcja pod nazwą Różaniec do Granic – znów zorganizowana
przez świeckich – zaangażowała ponad milion ludzi w całym kraju.
To świeccy stali również za zebraniem około 850 tysięcy podpisów pod
projektem ustawy o zakazie aborcji eugenicznej, który wpłynął do Sejmu.
Teraz
mamy do czynienia z kolejną akcją. Już ponad 100 tysięcy ludzi
podpisało się pod listem skierowanym z prośbą do polskiego Episkopatu,
by potwierdził on odwieczne nauczanie Kościoła na temat nierozerwalności
małżeństwa i warunków godnego przystępowania do sakramentu Eucharystii.
Jest to imponująca liczba, biorąc pod uwagę dwie sprawy. Po pierwsze:
zagadnienia teologiczne są dziś problemami, które interesują raczej
niewiele osób. Po drugie: sygnatariusze listu idą wbrew duchowi czasu
i ideologii postępu, ponieważ opowiadają się za utrzymaniem
dotychczasowej dyscypliny sakramentów w odniesieniu do osób
rozwiedzionych i pozostających w ponownych związkach.
Skąd
pomysł apelu do polskich hierarchów, by potwierdzili, że Kościół
katolicki nadal naucza tego, czego nauczał od niemal 2000 lat? Wynika
to z faktu, że w innych krajach biskupi oficjalnie głoszą już coś
innego. Nieprecyzyjne sformułowania zawarte w adhortacji apostolskiej
Franciszka „Amoris laetitia” spowodowały odmienne interpretacje owego
dokumentu. Głównym punktem spornym stała się możliwość udzielania
Komunii osobom rozwiedzionym i pozostającym z ponownych związkach.
Zdaniem
jednych nic się w tej sprawie nie zmieniło i nadal obowiązuje odwieczne
nauczanie Kościoła, mówiące, że katolicy w związkach niesakramentalnych
nie mogą przystępować do Eucharystii. Jest to możliwe jedynie pod
warunkiem zachowywania przez nich wstrzemięźliwości seksualnej, czyli
życia „jak brat z siostrą”. W innym przypadku zamyka to drogę
do Najświętszego Sakramentu. To nauczanie potwierdził choćby Jan Paweł II w swej adhortacji „Familiaris consortio” z 1981 roku.
Odmienne
stanowisko reprezentują z kolei ci, którzy uznają, że czasy się
zmieniły, a zatem powinno się zmienić stanowisko Kościoła w tej sprawie.
Zrywają więc z dotychczasową dyscypliną sakramentów i opowiadają się
za dopuszczeniem osób rozwiedzionych i pozostających w ponownych
związkach do Komunii bez zachowania wcześniejszych warunków. Dokumenty
takiej treści, dotyczące wcielania w życie adhortacji „Amoris laetitia”,
wydały już m.in. Episkopaty Niemiec, Malty, Belgii czy Argentyny.
Do tej
pory jednak żaden Episkopat oficjalnie nie ogłosił dokumentu
dotyczącego implementacji „Amoris laetitia”, w którym podtrzymane
zostałoby odwieczne nauczanie Kościoła w tej kwestii. Oświadczenie takie
złożyli jedynie trzej biskupi z Kazachstanu, do których dołączyło –
do chwili obecnej – siedmiu innych hierarchów ze świata.
W tej
sytuacji pojawiła się inicjatywa katolików świeckich pod nazwą „Polonia
Semper Fidelis”. Rozpoczęto zbiórkę podpisów pod listem do polskiego
Episkopatu, by w planowanym dokumencie dotyczącym „Amoris laetitia”
znalazło się potwierdzenie, iż doktryna Kościoła w sprawie
nierozerwalności małżeństwa i dyscypliny sakramentów nie ulega zmianie.
W dość krótkim czasie udało się zebrać ponad 100 tysięcy podpisów.
Ogłoszenie
dokumentu spodziewane jest w marcu. Komentarze w mediach katolickich
za granicą wskazują, że na ten moment czeka wiele osób nie tylko
w naszym kraju. Na Polskę zwrócone będą wówczas oczy całego świata
katolickiego, a na pewno wszystkich biskupów. Jeden z hierarchów
powiedział mi wręcz, że będzie to najważniejsza decyzja polskiego
Episkopatu w XXI wieku.
Petycję do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego można przeczytać na stronie
autor:
Grzegorz Górny
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl