74 lata temu rozpoczęło się katyńskie ludobójstwo na Polakach!

avatar użytkownika Krzysztofjaw

74 lata temu NKWD rozpoczęło wywóz polskich oficerów z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. 3 kwietnia 1940 ruszyły pierwsze transporty śmierci z jeńcami z Kozielska do Katynia i w tym samym dniu rozpoczęła się jedna z najohydniejszych zbrodni ludobójstwa dokonana przez sowieckich komunistów (NKWD) na Polakach.

Zbrodni tej dokonano na podstawie decyzji najwyższych władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich zawartej w tajnej uchwale Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku (tzw. decyzja katyńska - nr P13/144) wynikającej z wcześniejszej, a datowanej na 2 marca 1940 roku, notatki nr 794/B (794/Б) skierowanej do J. Stalina przez Ławrientija Berię (Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR i szefa NKWD). W tejże notatce Ł. Beria zwrócił się do Stalina o wyrażenie zgody na rozstrzelanie m.in. ponad 8 tysięcy polskich oficerów Wojska Polskiego oraz ponad 6 tysięcy polskich policjantów II RP - jeńców z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, a także ponad 11 tysięcy polskich więźniów przetrzymywanych w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy. Stalin taką decyzję podpisał (na notatce - oprócz Stalina - widnieją podpisy i dopiski "za": Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana, Kalinina Kaganowicza), potwierdziło ją jedynie uchwałą BP KC WKP(b) i na tej podstawie dokonano - strzałem w tył głowy - egzekucji Polaków w ilości min. 21.857 osób (ilość udokumentowana).

"Ofiarami zbrodni byli oficerowie, podoficerowie oraz szeregowi Wojska Polskiego, częściowo pochodzący z rezerwy (naukowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy, nauczyciele, urzędnicy państwowi, przedsiębiorcy, przedstawiciele wolnych zawodów), którzy po agresji ZSRR na Polskę - uzgodnionej przez ZSRR z III Rzeszą na podstawie paktu Ribbentrop-Mołotow - zostali po 17 września 1939 roku w różnych okolicznościach rozbrojeni i zatrzymani przez Armię Czerwoną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jako jeńcy wojenni. Zamordowano także kilkutysięczną grupę funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP), Straży Granicznej i Służby Więziennej. Poza tym wśród ofiar było przeszło 7 tys. osób cywilnych, policjantów i oficerów bez statusu jeńca, osadzonych w więzieniach na terenie okupowanych przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej" [1]. 

 
 
 


"1 kwietnia 1940 roku łącznie w trzech obozach specjalnych NKWD więziło 8402 oficerów Wojska Polskiego, 6006 policjantów, 189 strażników więziennych oraz 22 księży. Jedynie 395 z nich ominęła kara śmierci - zostali przewiezieni do obozu juchnowskiego" [2] a następnie do obozu NKWD w Griazowcu.
 
"Cała akcja likwidacji obozów miała charakter tajny; władze sowieckie chciały za wszelką cenę uniknąć odkrycia prawdy. Jednak już w lutym 1943 roku, po zajęciu przez Niemców Smoleńska, natrafiono na zbiorowe mogiły w lesie katyńskim. W tym samym roku dokonano ekshumacji zwłok polskich jeńców wojennych w Katyniu. Natomiast losy jeńców pomordowanych w Charkowie i Twerze pozostały owiane tajemnicą do 1990 roku, kiedy Prezydent W. Jaruzelski otrzymał w Moskwie kopie dokumentów katyńskich (listy wywozowe i obozowe). Przez prawie pół wieku władze ZSRR utrzymywały, że za zbrodnię katyńską odpowiedzialni są hitlerowcy. Dopiero we wrześniu 1990 roku strona rosyjska rozpoczęła śledztwo w sprawie mordu katyńskiego, które napawało nadzieją na odkrycie prawdy. Trwało ono do marca 2005 roku i - niestety - jego wyniki zostały w większości utajnione. 11 marca 2005 roku Najwyższa Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej oficjalnie oznajmiła, że nie ma podstaw do uznania zbrodnii katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa" [2].

Starania o upamiętnienie ofiar Katynia zostały uwieńczone dopiero w 2000 roku, w 60. rocznicę zbrodni, kiedy to otwarto polskie cmentarze w Charkowie, Katyniu i Miednoje, do których co roku przybywają z pielgrzymką rodziny pomordowanych.

W 2012 roku prezydenci Polski i Ukrainy Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz otworzyli czwarty cmentarz katyński w Bykowni na Ukrainie. Spoczywają tam prochy 3 435 Polaków zamordowanych w 1940 roku [1].

Pomimo oficjalnego zakończenia śledztwa przez Prokuraturę Rosyjską, dochodzenie nadal prowadzi Instytut Pamięci Narodowej. Historycy IPN uważają "zbrodnię katyńską" za ludobójstwo, ze względu na jej ideologiczne umotywowanie względami klasowymi, a faktycznie narodowymi oraz jej masowość.

Rodziny ofiar katyńskich dalej walczą o pamięć swoich bliskich w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu [zob.: szerzej - 1].

Zbrodnia ludobójstwa na polskiej elicie intelektualno-patriotycznej była - z jednej strony - zemstą J. Stalina za przegraną (z jego winy) wojnę polsko-bolszewicką w 1920 roku a - z drugiej strony - miała na celu pozbawianie narodu polskiego warstwy przywódczej, elity intelektualnej, której przedstawicielami byli zamordowani oficerowie, policjanci i inni Polacy reprezentujący narodową elitę... by uniemożliwić odrodzenie polskiej państwowości [1], co czyni eksterminację katyńską podobną do eksterminacji polskiej inteligencji dokonywanej przez niemieckich hitlerowców.

J. Stalinowi zależało na tym (zresztą jak Hitlerowi) aby zdeptać wszystko, co narodowo i patriotycznie polskie i wartościowe. Do tego celu (eksterminacji Polaków) wykorzystał więc w dużej mierze - znając ich nienawistny stosunek do Polski i Polaków -  komunistów pochodzenia żydowskiego znajdujących się w szeregach NKWD. Podobnie zresztą jak w czasach powojennych (w sumie od 1944 roku), gdzie w komunistycznych polskich spec-służbach była wyjątkowa nadreprezentacja właśnie żydo-komunistów niszczących resztki elit polskich mogących odbudować wolną i niepodległą Polskę. 

Niestety... skutki wojennej (stalinowskiej i hitlerowskiej) i powojennej (komunistycznej) eksterminacji elity przywódczej i intelektualnej Polski odczuwamy do dzisiaj... i aż trudno oprzeć się przeświadczeniu, że gdyby nie te ludobójstwa na naszych rodakach, to Polska wyglądałaby dziś zupełnie inaczej. 

Warto pamiętać dziś - w obliczu odradzającego się po cichu kondominium niemiecko-rosyjskiego - dawną sowiecko-hitlerowską nienawiść do Polski, która skutkowała wymordowaniem elit polskiego narodu.

Narody bez pamięci historycznej umierają...

[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_katy%C5%84ska
[2] http://www.osrp1939.policja.katowice.pl/kalendarium.htm


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Krzysztofie

historia dopisała do daty mordu w Katyniu kolejny tragiczny  rozdział

3.04.1940 r. - początek mordu na Polakach. 7.04.2010 - Tusk jedzie na lunch z Putinem w Katyniu.

Wrzesień 2009 r. - Wikileaks potwierdza teorię smoleńską o zawarciu układu pomiędzy Tuskiem i Putinem


Premier Donald Tusk i szef
MSZ Radosław Sikorski ograniczyli retorykę antyrosyjską i podjęli z
Moskwą pragmatyczny dialog, który przyniósł efekty; Sikorski naciskał
na USA w sprawie baterii Patriot - wynika z depesz amerykańskiej
dyplomacji ujawnionych przez Wikileaks.


Część z dokumentów znajdujących się w zasobach Wikileaks, z
którymi zapoznała się PAP jest jawna. Są jednak i takie, które noszą
klauzulę poufności, a nawet tajne.

Amerykańscy dyplomaci piszą m.in. o kwestiach negocjacji w sprawach wojskowych, w szczególności tarczy antyrakietowej. Spora część notatek i komentarzy do nich podpisane jest "Ashe". W tym czasie ambasadorem USA w Polsce był Victor Ashe.

W depeszy z lutego 2009 r. na temat systemu obrony
przeciwrakietowej napisano m.in., że szef MSZ Radosław Sikorski "dał
jaśniej niż kiedykolwiek do zrozumienia, że Polacy oczekują wdrożenia"
Deklaracji o współpracy strategicznej między Polską, a USA.

"Dla Polaków Deklaracja oznacza przede wszystkim rozmieszczenie
baterii rakiet Patriot w Polsce, a także prowadzenie strategicznego
dialogu na wyższym szczeblu niż w przeszłości" - napisali dyplomaci.

http://www.rp.pl/artykul/2,456393.html Nie wiąże pani zatem wielkich nadziei z 7 kwietnia? Załóżmy, że Putin z patosem przekaże te listy. To dobrze, ale co dalej? Oficjalnie mówi się jedno, poprawia atmosferę. Jednocześnie śle się cyniczne pisma do Strasburga. http://www.rp.pl/artykul/15,456394_Udowodnilismy__ze_NKWD_rozstrzelalo_t... Anatolij Jabłokow, prawnik Rz: W odpowiedzi rosyjskiego rządu na skargę Polaków napisano, że nie są znane okoliczności zatrzymania polskich oficerów, charakter postawionych im zarzutów i czy zostały one udowodnione. Anatolij Jabłokow, były rosyjski prokurator wojskowy, stał na czele śledztwa katyńskiego: Niestety, nie mogę komentować dokumentu, którego nie widziałem. Takie dokumenty trzeba bardzo dokładnie czytać, każde słowo jest ważne.

7 kwietnia 2010
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej nadal poddaje w watpliwość fakt roztrzelania przez NKWD polskich jeńcow w Katyniu. Na stronie internetowej tej partii pojawiło się oświadczenie komunistycznego deputowanego Siergieja Obuchowa. Zarzuca on rosyjskim władzom, że - jak to określił - "nie umieją bronić geopolitycznych interesów Rosji i prawdy historycznej". Komunistyczny deputowany napisał, że przeprosiny Władimira Putina za "domniemane winy Związku Radzieckiego" nie przesłonią bezpornych - jego zdaniem - faktów historycznych "mówiących o winie Niemców". Deputowany uznał, że należy powołać komisję parlamentarną, która jeszcze raz zajęłaby się wyjaśnianiem okoliczności zbrodni katyńskiej. Według Obuchowa ta sama komisja powinna zająć się losami jeńców Armii Czerwonej w Polsce po wojnie polsko-bolszewickiej. http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/iar/?id=152566

Premier Rosji Władimir Putin podkreślił w Lesie Katyński, że jego rodacy najlepiej rozumieją, co znaczy dla Polaków Katyń, bo sami przeżyli największe tragedie w XX wieku - dramat totalitaryzmu, dwóch wojen światowych, kolektywizacji. Władimir Putin zaznaczył, że przez dziesięciolecia próbowano zatuszować prawdę o zbrodni katyńskiej, ale nie można obarczać nią narodu rosyjskiego. Przypomniał, że ocena tej stalinowskiej zbrodni została już dokonana i nie podlega żadnej rewizji. Rosyjski premier zastrzegł, że nie można zapomnieć o przeszłości, a należy działać na rzecz historycznej sprawiedliwości. Dodał, że tej historii nie można pisać przez złość i nienawiść i na polityczne zapotrzebowanie. http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/iar/?id=152682

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

2. co to powiedzieć? :(

może zaproszenie do krótkiej modlitwy,za Polaków którzy oddali życie za Ojczyznę.Wielu dało słowo honoru że,nie uciekną z niewoli,dostali kulę z tyłu w potylicę :(. Kiedyś usłyszałem że jedno Zdrowaś Maryjo! (pozdrowienie anielskie Gabriela!) wypowiedziane sercem.Potrafi wstrzymać układ słoneczny,na ułamek - lub kilka sek!.


 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

3. Marylu

Nie chciałem o tym pisać, ale historia lubi się powtarzać i często niemal w identyczny sposób. Przykre, ale musimy się od niej uczyć i cały czas o niej pamiętać, chociażby dla naszych przyszłych pokoleń.

Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. Petrusie

Zawsze jak piszę o mordach - i to niezależnie jakich - przychodzi na mnie smutek i gorycz. Przecież nagła śmierć jednego człowieka jest tragiczna i smutna a co mówić o dziesiątkach, setkach tysięcy?

A przecież mord katyński - odnosząc się do zawieruchy niemiecko-sowieckiej - był tylko jednym z wielu mordów dokonanych na naszych rodakach: zarówno jeszcze przed wojną (wywózki i mordy na Polakach na terenie ZSRR od 1937 roku), jak i w czasie wojny (wywózki i deportacje ze wschodnich rubieży II RP dokonane przez Sowietów oraz wiele śmierci z wycieńczenia i głodu; eksterminacja przez nazistów), jak i po wojnie....

Wieczny Odpoczynek racz im dać Panie!

Musimy o nich zawsze pamiętać i walczyć o prawdę!

Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika TW Petrus13

5. Wieczny Odpoczynek racz im dać Panie!

Ja czuję się tak stary,że nie boję się prawdy o sobie.Nie jestem tak zarozumiały,sądząc że ja coś u Pana Boga załatwię.Choć wiele lat temu, Miłosierny podarował życie mojemu najmłodszemu synowi,twierdzę że nie jestem wybrankiem.Wciąż z uporem będę o tym tu przypominał.
ps.Dzięki za notki,jeśli jeden dzień dla Boga,jak tysiąc lat.To twoje "pięć minut" wystarczy Ci za satysfakcję,prawda? :*
dobrej nocy
perus