"Dzień "wyborów" : Putin dostanie co najmniej 52%
witas, ndz., 04/03/2012 - 17:21
Podaną powyżej liczbę otrzymałem z bardzo wiarygodnego źródła, o którym później. Najpierw krótka analiza i wyjaśnienie fenomenu popularności, a raczej skuteczności Władimira Władimirowicza oraz próby nakreślenia sytuacji po wyborach, w trzeciej kadencji prezydenta Putina.
Wbrew zaklęciom wewnętrznych i zagranicznych przeciwników, na przekór „fachowym analizom” również i polskich, w tym salonowych „specjalistów” od rosyjskiej polityki, którzy wielokrotnie powtarzali swoje mantry o słabości Putina i jego rychłej, wręcz nieodwracalnej klęsce, a nawet o odejściu z polityki (sic!!!) – były (przyszły!) prezydent i obecny premier dysponuje realnie ok. 60% poparciem wśród zamierzających głosować 4 marca obywateli Federacji Rosyjskiej, więc powinien spokojnie wygrać w I turze wyborów.
Jak pisałem w tym blogu ponad 2 miesiące temu, W.W.Putin „jest skazany” na zwycięstwo, bo… nie ma z kim przegrać… („Przeglądając spis kandydatów na prezydenta Rosji , nie widzę osobistości, która mogła by pociągnąć tłumy za sobą i przeciwko Władimirowi Putinowi.”) http://blogmedia24.pl/node/54490
Oczywiście jest w tym wielka zasługa jego i jego otoczenia, że spośród 140 mln ludności Rosji wysunięto przeciw niemu (istnieją opinie, że raczej dla niego = jako tło) taką marną, niewybieralną wręcz czwórkę kandydatów – dwóch spranych, wręcz zużytych politykierów-klownów i dwóch mniej znanych, za to równie nieprzekonywujących, m.in. przez swoje dość skrajne pozycje, „fałszywych zajców”.
„Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz” czyli parafrazując to przysłowie – „jakich kontrkandydatów sobie zapewnisz, tak wygrasz jak chcesz”.
We wspomnianej powyżej notce sprzed 2 miesięcy zastrzegłem, że jeżeli Kreml zachowa spokój i nie wykona nerwowych ruchów typu rozbicie antyputinowskiej demonstracji, lub zamknięcie, bądź ograniczenie wolności Internetu [= Rutenu], to Putin spokojnie zajmie prezydencki fotel. Zachował, poza paroma śmiesznymi lub „potiomkinowskimi” zagraniami.
Wyzwaniem znacznie poważniejszym będzie przetrwanie na nim przez właśnie przedłużoną 6-letnią kadencję. Bo na pewno tak lekko, jak w dwóch pierwszych kadencjach prezydenckich, a nawet w kryzysowe lata premierowania Władimirowi Władimirowicza (2008-2011), nie będzie.
Na zagrożenia składają się zarówno możliwe porażki w polityce zagranicznej Kremla (np. nieskuteczna obrona Syrii przed „amerykańsko-sunnickim imperializmem”), ale przede wszystkim wielce prawdopodobne kłopoty zewnętrzne – gospodarcze i polityczne.
Różnice między wynikami wyborów (= poparciem Putina) w wielkich miastach (Moskwa, St.Petersburg, Władywostok, Jekaterinburg, Kaliningrad), gdzie naturalnie prowadzona będzie ściślejsza kontrola głosowania i liczenia głosów, a znacznie większym poparciem Putina na prowincji, szczególnie w małych miastach i wsiach, może doprowadzić mieszkańców tych pierwszych do logicznych podejrzeń o fałszowaniu wyników wyborów. Bo w największych miastach poparcie Putina będzie wynosić ok.30-40%, a na prowincji 2 razy więcej = 60-75 %. Sugestia oczywista – falsyfikacja. Choć wcale tak nie musi być, ale kontrast może być (będzie!) uderzający i może doprowadzić do gwałtownych protestów. Wtedy „legitymizowana” sukcesem wyborczym władza może sięgnąć po białoruski wariant uśmierzania protestów, de facto łamiących obowiązujące prawo. Trzymane w kampanii wyborczej emocje mogą eksplodować i opozycjoniści dostaną swoje pały na niepokorne grzbiety. Oficjalnie za awantury, tak naprawdę za wszystko. A Rosjanie, hmm, umiarem nie grzeszą. Porównania z Łukaszenko nikomu splendoru nie dają, ale w pewnym momencie może to nie być skutecznym hamulcem dla powstrzymania represji.
Niebezpieczniejszym zagrożeniem dla demokracji i wolności w Rosji była by próba ograniczenia wolności w internecie. Stamtąd wyszły zeszłoroczne protesty po sfałszowaniu wyborów parlamentarnych i tam skupia się olbrzymia większość opozycyjnej działalności. Czy po wygranych wyborach Putin zostawi tą oazę, ba! - prawdziwą wyspę wolności słowa (znacznie bardziej otwartą i radykalną niż np. w Polsce), czy postara się zniwelować to siedlisko fermentu – tego nie wiem. Próba ograniczenia swobody RUtenu może spotkać się ze znacznie ostrzejszymi, radykalniejszymi protestami niż polska antyACTAowska zima.
Ale zbliżające nieodwracalnie się problemy gospodarcze, które niechybnie będą powodować konflikty z przyczyn ekonomicznych, mogą skłonić władze do przedwczesnego „zdetonowania” niebezpiecznego, jak napisałem - siedlisko fermentu.
Dochodzi do tego niereprezentywalność parlamentu, który został wybrany przy pomocy pewnych (jak dużych? nie wiem) oszustw i w którym nie ma reprezentacji ok.20-30% liberalno i prozachodnio nastawionych Rosjan. A protesty z powodu sfałszowanych wyborów rozbudziły politycznie, buntowniczo znaczącą część społeczeństwa, zwłaszcza w największych miastach, w których te środowiska są dość liczne.
Czy nastąpią przyśpieszone wybory do Dumy, np. za rok, lub dwa? Jeśli rozpadnie się rządząca partia „Jedyna Rosja” – bardzo to możliwe. Może nawet w tym roku?
Problemem dla obecnego premiera nie jest zbliżająca się elekcja, a skuteczne wytrwanie na stanowisku prezydenta do 2018 roku i wygranie następnych prezydenckich wyborów. Już za 6 lat!
Ciekawie wypowiedział się Jewgienij Jasin, członek rady dyrektorów opozycyjnego radio „Echo Moskwy”, o możliwości ograniczenia wolności ( w tym i mediów) przez władze :
„Może to panika przed wyborami, choć wg mnie – Putinowi nic nie grozi. Ale jednak są opinie, że opozycyjne wydawnictwa można jakoś przyciszyć. Pierwszy wariant – optymistyczny – rezultaty wyborów 4 grudnia pokazały, że trzeba być bardziej otwartym.
Drugi wariant – kiedy po wyborach 4 marca zaczną „przykręcać śrubę”. Jeśli rząd Putina zacznie uciskać media i internet, to oznacza to twardy opór i okres istnienia takiego rządu, wg mnie, 2 lata. Dłużej nie wytrzyma. Bo być przeciwko całego społeczeństwa, nawet dysponując takimi środkami władzy, to bardzo trudne zadanie. Jeśli na odwrót władza weźmie kurs na pewną liberalizację, może nie tylko ekonomiczną, ale i polityczną, to możliwe, że dociągnie do ustawowych wyborów parlamentarnych w 2016 roku i prezydenckich w 2018 roku. Wybór wariantu mocno mocno zależy jaki wpływ będzie okazywać na władzę społeczeństwo. Oprócz tego jest internet, Facebook, itd.
Uważam, że społeczeństwo powinno pokazać, że to co kierownictwo państwa zobaczyło 4 grudnia (wybory parlamentarne – tłum.) ma również inne, nie mniej istotne kształty i inne zachowania.”
Евгений Ясин: Цепочка весьма подозрительная и очень опасная. Возможны два варианта: либо это паника перед выборами, хотя, по-моему, Путину ничего не угрожает. Но все-таки считается, что злокозненные издания надо каким-то образом приглушить. Но тогда можно хороший вариант – это расчет на то, что все равно общество, склонное к демократическим переменам, результаты выборов 4 декабря показывают, что надо все-таки быть более открытыми, все это потом закончится – это благоприятный вариант. Другой вариант, когда после выборов захотят закручивать гайки и дальше. Срок существования правительства Путина в случае, если возобладает политика гаек, значит это жесткое противостояние, срок жизни, по моим оценкам, два года, больше не выдержит. Потому что быть против всего общества, несмотря на такие, казалось бы, сильные рычаги власти - это довольно трудная задача. Если наоборот возьмут курс на определенную либерализацию, может быть не только экономическую, но так же и политическую, то возможно дотянут до нормальных выборов в 2016 году парламентских, в 18 президентских. Если будут какие-то такого рода действия навстречу. Эти варианты, выбор варианта зависит сильно от того, какое давление будет оказывать общество. Кроме того, существует интернет, Фейсбук и так далее. Я считаю, что общество должно показать, что то, что руководство страны увидело 4 декабря, имеет другие формы и проявления, и не менее действенные.
Ostatnia rozmowa z nim, polecam. Ok. T=9:33 wspomina L.Balcerowicza i jego szokową terapię : http://echo.msk.ru/sounds/862739.html
Wielkie Kuczki przygotowują się do wyborów
http://l-pics.livejournal.com/drugoi/pic/017e8381.jpg
Большие Кучки готовятся к выборам
A dla rozumiejących po rosyjsku gorąco polecam film „Dzień wyborów”
Drogiemu Zbigowi dedykuję fragmenty :
czas: 1:25:45 (degustacja koniaku, może i dagestańskiego)
i 1:36:55 o pyżykowych czapkach (pamiętamy Twoją świetną notkę o pyżykach)
1:51:50 i 1:55:00 – miłośnikom przyjaźni rosyjsko-syryjskiej
2:04:44 – tu bomba! W 2007 r. twórcy filmu przewidzieli bombardowania Libii przez NATO
2:36:00 - zagadka źródła tytułu notki wyjaśnia się!
Największy hit tej wyborczej kampanii to niewątpliwie „Nasze wariatkowo głosuje na Putina”
Jest jeszcze jego przedłużenie, wychodzące w przyszłość - „Żegnaj, Putin”
Tekst w moim tłumaczeniu:
Jest pewien chłopak w ojczystym mocarstwie
Popularny jak Andriej Arszawin, prawie
Na niebie lata i w wodzie nurkuje
Ładą Kaliną Forda prześciguje
Z nim nawet w syfie nam jest bardzo wspaniale
Dlatego kochamy swego wodza wytrwale
Ślą tobie najgorętsze pozdrowienia'
Niżnij Tagił, Moskwa i Ufa'
Chcielibyśmy jeszcze futbolnych zwycięstw
Putin, pokieruj FIFA!
Saakaszwili skopany jak piłeczka
I Łukaszenko zrobił się cichy i grzeczny
I Ukrainy nie ściąga nam gazu po cichutku
A Rosjanin pracuje lepiej niż Chińczyk
I Angelę Merkel trzymamy za jaja
Naszego lidera wszyscy szanują, nie bez kozery
Wenezuela, Iran i Hamas
Zgodnie lezą gnić w kiblu *
Dać by jeszcze Ameryce w mordę
Putin, pokieruj całym światem!
Co tam Ziemia – są ważniejsze sprawy
Kłócą się pacaki* i brużdżą orki
Kto zrobi ich w konia i wyciągnie z nich łapówę?
Kto im wciśnie na pilota *
Kto skieruje na Pandorę* oddział szturmowy?
Alfa Centauri i Tau Ceti (gwiazdy takie - tłum.)
Chcą ciebie, dobry nadczłowieku
Twoja kosmiczna rakieta już czeka
Putin, żegnaj na wieki wieków!
- witas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @witas
nie miałam żadnych wątpliwości, że Putin wygra, bo znam wielu Rosjan i ich postrzeganie świata .
Władimir Putin mówi, że jest niezastąpionym człowiekiem w Rosji, czyli esej pułkownika
Co zaś do prognoz internetowych, a czym sie rózni Rosja, poza tym, że jest mniej rewolucyjna, od Polski?
ACTA. Dialogi na cztery nogi czyli "tuskowe pocełuj" reaktywacja. zapytajprezydenta.ru
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Dzień wyborów w Polsce i Rosji - widzisz różnicę?
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120303&typ=my&id=my05.txt
Zwycięstwo prowokacji
Uzurpując władzę, Putin zmuszony jest sięgać po klasyczne instrumenty prowokacji. We wrześniu pojawiły się w internecie "informacje", że sztab generalny przygotowuje snajperów na wypadek zamieszek w Moskwie. Dziennikarz Oleg Kaszyn na początku grudnia poinformował, że zamieszki będzie tłumił czeczeński specnaz podporządkowany Ramazanowi Kadyrowowi. W tym samym czasie Alfred Koch, były minister skarbu, wezwał opozycję, aby nie pchała się pod kulomioty, tak jakby ktokolwiek do tego dążył. Dziennikarka "Nowoj Gaziety" zadała Kseni Sobczak pytanie: "Czy Putin zacznie strzelać?". "Nie, nie pójdzie z czołgami przeciwko narodowi" - odpowiedziała córka Anatolija Sobczaka, u którego boku karierę polityczną rozpoczynał obecny premier, ale zaraz dodała: "Po zniknięciu strachu system będzie się po prostu rozkładał albo trzeba go będzie pozbierać do kupy przy użyciu twardych, totalitarnych metod".
Telewizyjne doniesienia o zatrzymaniu osób planujących rzekomo zamach na Putina, wypowiedzi Sobczak, rewelacje o czeczeńskim specnazie i o snajperach stanowią na razie tylko odpowiednie tło. Górnicy, metalurdzy i leśnicy nie mają czasu, aby chodzić po placach, krzyczeć i robić zamieszanie, ale w ich imieniu przemawia "władza ludowa". Deputowany Walerij Trapieznikow czterdzieści lat przepracował przy tokarce i poczuł, że nadeszła pora, aby powiedzieć "nie" leniom z placu Błotnego i prospektu Sacharowa. Sława sowieckiej estrady Nadzieżda Babkina wystąpiła w obronie ludu roboczego, który rzekomo obrażają blogerzy.
Nie wiadomo, czy wzniecanie atmosfery konfliktu klasowego przyniesie oczekiwany efekt. Przecież uczestnikami ulicznych protestów nie są tylko damy w norkach, chociaż one też tam się pojawiają, jak np. Polina Deripaska, żona znanego przedsiębiorcy i córka byłego doradcy Jelcyna i szefa administracji prezydenta Walentego Jumaszewa. Socjolog Wiktor Lewaszow jeszcze jesienią zeszłego roku zwrócił uwagę na to, że w Rosji najszybciej radykalizuje się "nowy proletariat epoki cyfrowej" - pracownicy sfery produkcji informacji. Sytuację w Rosji w największym stopniu destabilizuje szybko rosnąca przepaść pomiędzy szeroko rozumianą klasą średnią a nowymi bogatymi, w mniejszym lub większym stopniu utożsamianymi z demokracją suwerenną i gospodarką renty. Rośnie również liczebnie warstwa nowych biednych, rekrutująca się w znacznym stopniu z migrantów.
Proces spontanicznego poszukiwania przez nowy proletariat punktów koncentracji woli politycznej może jeszcze nie doprowadzić do odsunięcia Putina od władzy. Blogi i fora internetowe pełne są rozważań na temat właściwej taktyki wyborczej. Oddawanie głosów nieważnych w wyborach parlamentarnych okazało się błędne, gdyż zostały one proporcjonalnie podzielone pomiędzy partiami, które pokonały próg wyborczy. Z dyskusji przeprowadzonej przez politologów Dmitrija Orieszkina, Gieorgija Satarowa i Andrieja Piontkowskiego wynika, że w wyborach prezydenckich, aby doprowadzić do drugiej tury, należy głosować na każdego innego kandydata niż Putin lub oddawać głosy nieważne. Wiele zależy od skali fałszerstw i skuteczności obserwatorów w komisjach wyborczych. Z badań większości ośrodków demoskopijnych wynika, że drugiej tury nie będzie. Putin powinien zdobyć ok. 60 proc. głosów. Tylko Centrum Ocen i Prognoz Strategicznych przewiduje zwycięstwo w drugiej turze Giennadija Ziuganowa niewielką większością 51,4 proc. głosów. Jeśli obecną sytuację w Rosji uznamy za kryzys legitymizacji władzy, to wynik głosowania jest ważny o tyle, o ile wpłynie na dalszy bieg wypadków. Czy ludziom oburzonym fałszerstwami wyborczymi uda się systematowi rządów następców przeciwstawić wolę polityczną, czy też ponownie rozlegnie się hasło "Słowo i czyn!"?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Exit polls: Władimir Putin
Exit polls: Władimir Putin zwycięzcą wyborów prezydenckich w Rosji. Urzędujący premier dostał 59, 3 proc. głosów.
Drugi z 18,2 proc. był lider komunistów Giennadj Ziuganow. Trzecie
miejsce z 9,6 proc. głosów przypadło Michaiłowi Prochorowowi. Na
czwartym miejscu Władimir Żyrinowski - otrzymał 7,4 proc. głosów.
Ostanie miejsce przypadło Siergiejowi Mironowowi.
Różne pracownie badania opinii publicznej podają rozbieżne wyniki
Putina. Według pracowni badania opinii publicznej WCIOM premier Rosji
uzyskał 63,1 proc. głosów. Natomiast ośrodek FOM podał, że na Putina głosowało 58,3 proc. wyborców.
A radio "Echo Moskwy" podało jeszcze inny wynik: 58,3 proc., okraszając go takim oto zdjęciem przyszłego przywódcy narodu:
http://echo.msk.ru/news/865188-echo.html
Centrum RosWybory Aleksieja Nawalnego podaje jeszcze inny wynik Putina - 55,88% proc. I przypomina o oszustwach wyborczych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl