Punkt #10 planu pokojowego
Rosja to ma dobrze, moze zawierac jakiekolwiek traktaty czy ustalenia pokojowe bez koniecznosci ich przestrzegania. Kto niby ja do tego zmusi? Ukraincy wiedza to dobrze. W 1990 r., jeszcze za Jelcyna, ZSRR podpisal porozumienie z Ukraina, na mocy (doprawdy smiesznie brzmi to slowo w tym kontekscie) ktorego gwarantuje Ukrainie nienaruszalnosc granic. Pare lat pozniej, w 1994 r. znowu, tym razem Federacja Rosyjska, podpisala memorandum w Budapeszcie, ktore gwarantowalo suwerennosc panstwa ukrainskiego w zamian za przekazanie Rosji ponad tysiaca glowic jadrowych wraz ze srodkami przenoszenia. Gdyby tej broni wtedy nie oddala to do zadnej agresji rosyjskiej na Ukraine dojsc pozniej by nie moglo z oczywistego powodu.
Od niedawna w obrobce swiatowych mediow jest "amerykanski plan pokojowy dla Ukrainy". Takze w Polsce analizowano go niby starannie, ale tylko w koleinach rozwazan politykow i mediow z innych krajow. Nie bede wymienial tych kilku walkowanych punktow, bo sa znane. Jednakze, ani tam, ani tu, nie zauwazono slonia w pokoju. Z satysfakcja go Panstwu ujawniam. Jest to punkt dziesiaty z listy dwudziestu osmiu. Zaczyna sie obiecujaco: "USA gwarantuja:". Tyle, ze obiecanka "zelaznej woli" supermocarstwa zaczyna sie tak: "Jesli Ukraina dokona inwazji na Rosje, utraci gwarancje". Co to, co to? Jeszcze z rana, gdy wstawalem z lozka panowal w swiecie consensus, ze to Rosja dokonala agresji na panstwo ukrainskie. Czyzby cos sie od tego czasu zmienilo? Zeby nie bylo watpliwosci, ten w swoim rodzaju, blyskotliwy punkt dziesiaty konczy sie slowami: "Jesli Ukraina wystrzeli pocisk na Moskwe lub Petersburg bez przyczyny, gwarancja bezpieczenstwa bedzie uznana za niewiazaca". Jak oni tak, to ja tez daje gwarancje. Gwarantuje na 100%, ze gdyby doszlo do poddania sie Ukrainy, mowiac slowami przywodcow europejskich "zalozenia stryczka na szyje", to po jakims czasie, jakas rakieta, a moze kilka zostalyby wystrzelone z terytorium Ukrainy w kierunku Moskwy. Ot, jakis pociag czy tylko "truck" wjechalby z Bialorusi do Ukrainy i obsluga rosyjska by sobie pofolgowala. Wszystkie korzysci uzyskane dzieki traktatowi by pozostaly, wlacznie z tymi, ktore nie zostaly zdobyte na froncie, i Ukraina wraz z Zachodem mialaby pewien tak dobrze dzis znany znany problem.
Dzis Pieskow zapodal: "Rozumiemy, ze trwaja negocjacje miedzy Ameryka a Ukraina". No wlasnie, putinowskie, bardzo grzeczne, ukladne panstwo stoi sobie spokojnie czekajac z ufnoscia na tak upragniony na calym swiecie pokoj na Ukrainie. Tyle, ze pochodzenie "planu pokojowego" jest wrecz palacym problemem. Najpierw, byl to plan amerykanski. Amerykanski prezydent D.Trump milczal, az wreszcie wypalil z ultimatum skierowanym do Ukrainy; wladze tego kraju maja przyjac plan w ciagu kilku dni. Nic o drugiej, kacapskiej stronie, obdarzyl ja przywilejem czekania o dowolnej dlugosci.
Ukraincy nie popelnili bledu natychmiastowej reakcji, ktora nie mogla nie byc negatywna. Prezydent Ukrainy, Zelenski dobrze pamieta obrobke, jak zgotowali mu w Bialym Domu, Trump w duecie z wiceprezydentem Vancem. Czeka na przyplyw nowego nastroju bufona z Ameryki. Moze kolejnego poranka przyjdzie mu cos innego do glowy? Trwaja wiec negocjacje, w ktorych rola Polski, kraju frontowego, ktory na poczatku ruskiej inwazji uratowal Ukraine przed calkowita kleska, zostala zminimalizowana.
Dziennikarze maja czas, wiec dociekaja, jak powstawal, krok po kroku "amerykanski" plan. Juz teraz zrekonstruowano tyle, ze musialbym pisac caly artykul na ten temat. Poprzestane na pierwszych, bardzo smakowitych ustaleniach, nazwijmy je "sledczymi". Otoz, autorem wiekszosci z 28 punktow byl wyslannik Putina, Kirill Dimitriejew. Przekazal je trumpowskiemu zaufanemu S. Witkoffowi, ktory podobnie jak nowojorski bufon, tez robil w handlu nieruchomosciami. Skad kolezkowie po fachu maja znac sie na polityce zagranicznej. Ruskie konsumuja ich jak latwostrawne jedzonko. Przypominaja sie dawne czasy, kiedy to wybitny fachman-dyplomata Gromyko zapytal pewnego swiezo upieczonego sekretarza stanu, czyli swojego odpowiednika: "Czy juz sie Pan mnie boi?". I mial racje.
A ten Witkoff, to z pochodzenia zyd. Jego rodzice do Ameryki z Rosji przyjechali. Numerem drugim w tej niby amerykanskiej ekipie pokojowej jest ziec Trumpa, Jared Kushner. Czy on zna sie na dyplomacji? A po co mu to? Wystarczy, ze ma pochodzenie zydowskie. Jego rodzice pochodza z Bialorusi, a on sam konczyl szkole srednia ortodoksow. Niezly cyrk, co nie? O losie wielkiego kraju, Ukrainy, decyduja potomkowie zydow z dawnego Imperium Rosyjskiego.
I na koniec, calkowita racje ma Leszek Szerepka, byly ambasador RP w Kijowie, ktory ukazal naga prawde. Stwierdzil on: "Putin ma jednego asa w rekawie. Tym asem jest Donald Trump". Tak, ten tak nastawiony handlowo czlowiek nie chce juz nawet sprzedawac broni, za ktora chca placic kraje europejskie.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

8 komentarzy
1. i tyle z pohukiwania "koalicji chętnych"
Koalicja chętnych poparła gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Ukrainy jej uczestnicy podkreślili gotowość zapewnienia gwarancji
bezpieczeństwa dla Ukrainy – napisano w komunikacie biura prasowego
premiera Kanady Marka Carneya.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. To, że Trump sprzeda Ukrainę
zapowiedział już w kampanii wyborczej. Ta jego niby bufoniasta deklaracja o zakończeniu wojny na Ukrainie w kilka minut była ofertą handlową.
Najciekawsze było by się dowiedzieć, czego od Rosji zażądał za poddanie Ukrainy. Chyba musiała to być duża cena, bo wojna dalej trwa.
Nie myślcie, że Trump lub jego wysłannicy do Rosji dadzą jej coś za darmo i nie zabezpieczą sobie zapłaty.
Przeciągające się negocjacje w sprawie Ukrainy połączył bym z wejściem USA na Kaukaz, z siłami pokojowymi USA na Kaukazie.
W tej chwili sa warunki polityczno-militarne do odkurzenia projektu rurociągu NABUCO, czemu sprzeciwiała się Rosja. W niedługim czasie po wejściu USA na Kaukaz Putin poleciał jednak do Trumpa, ale wizyta się nie udała, bo nawet lanczu nie dostał. Jak to się ma do interesów Polski? Nie wiem ale do tej pory Amerykanie mieli zwyczaj płacić swoje długi.
I teraz pytanie, czy Republikanie wyobrażają sobie wygranie kolejnych wyborów bez poparcia Polonii z Pensylwanii. Wątpię.
Nie mniej jednak w pierwotnym planie pokojowy była wymieniona Polska i plan ten zakładał trwałe stacjonowanie w Polsce wojsk NATO. To było uchylenie warunku jaki postawili Rosjanie w swej zgodzie na zjednoczenie Niemiec, że nie będzie stałych baz NATO na wschód od Łaby. To nie jest dużo, ale zawsze coś.
uparty
3. Moze
wsrod warunkow jest to,ze Ruskie nie beda pomrukiwac, gdy Amerykanie zaatakuja Wenezuele.
4. Wlasnie wyszlo na jaw
Dzis Bloomberg wyczail, ze Witkoff pomagal Ruskim w czasie negocjacji. Wyciek z rozmowy telefonicznej prowadzonej w dniu 14 X 2025 r. ujawnil, ze Witkoff doradzal Jurijowi Uszakowowi jak prowadzic rozmowe z Trumpem. Poradzil skutecznie, gdyz w czasie 2.5 h. rozmowy Trumpa z Putinem, ktora odbyla sie pozniej, Trump zmienil swoje stanowisko na zyczliwe w stosunku do Moskwy. CNN podala, ze republikanski Kongresman Don Bacon wezwal do natychmiastowego zwolnienia Witkoffa. Stwierdzil: "Witkoff w pelni sprzyja Rosjanom. Nie mozna mu ufac w prowadzeniu tych negocjacji. Czy rosyjski platny agent zrobilby mniej niz on?". Natomiast Pieskow z Moskwy stanal w obronie Witkoffa mowiac, ze to "zwykla praca" negocjacyjna i nie nalezaloby "wyolbrzymiac" calej sprawy.
5. ?
Donald Trump wcale nie chce pokoju? Ekspert: Prowokuje Rosjan
– Rosjanie zahipnotyzowali się tym, że Trump jest po ich
stronie, a tak naprawdę Trump ich ogrywa m.in na Bliskim Wschodzie, na
Kaukazie, nawet na Białorusi – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ppłk
rez. Maciej Korowaj, ekspert Instytutu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. "The Atlantic"
Stopniowo sprawa sie wyjasnia. Okazalo sie, ze dzialania Witkoffa najprawdopodobniej doprowadzily do zaniechania przekazania Tomahawkow Ukrainie. A do tego, pisza: "najnardziej stalym elementem 10-miesiecznych dzialan Trumpa majacych na celu zakonczenie wojny na Ukrainie byl jego brak konsekwencji".
7. W niedzielę w Genewie
W niedzielę w Genewie rozpoczęło się spotkanie na wysokim szczeblu przedstawicieli USA (sekretarz stanu Marco Rubio, negocjator Steve Witkoff i sekretarz US Army, Don Driscoll, ci dwaj ostatni wcześniej rozmawiali z Żeleńskim w Kijowie). W piątek do Żeleńskiego dzwonił wiceprezydent JD Vance. Stronę ukraińską reprezentują szef gabinetu Żeleńskiego Andriy Jermak i doradca Rust Umerov. Europę reprezentują przedstawiciele Niemiec, Francji, UK i Włoch. Mają oni pracować nad 28 punktami Trumpa, aby zakończyć wojnę.
W ogromnym skrócie plan Trumpa zakłada oddanie Rosji Krymu, Donbasu, Ługańska i ziem dotychczas przez Rosję zdobytych w obwodzie zaporoskim i chersońskim. Putin domaga się całego obwodu donieckiego, w tym ziem, których nie zdołał zdobyć. Ukraina nie może dołączyć do NATO, ale do UE tak. Nikt nie będzie ścigany za popełnione wojenne zbrodnie, nastąpi kompletna wymiana jeńców. Zdobyta przez Rosjan największa w Europie elektrownia atomowa w Zaporożu ma pod międzynarodową kontrolą przesyłać energię 50/50 dla Rosji i Ukrainy. $100 mld zamrożonych na zachodzie rosyjskich aktywów ma być użyte na odbudowę Ukrainy. Jednocześnie Ukraina ma otrzymać gwarancje modelowane na 5 artykule NATO. Zachowana zostanie suwerenność Ukrainy, a armia ma być zredukowana do 600, 000 (przed wojną było poniżej 300,000, teraz jest 850,000). Ograniczenia mają obejmować pociski dalekiego zasięgu. Ukraina nie może być państwem atomowym, odrzucona zostanie ideologia nazistowska. W ciągu 100 dni od podpisania porozumienia na Ukrainie mają odbyć się wybory. Żadnych wojsk NATO na terenie Ukrainy.
W planie jest też audyt dotychczasowej pomocy militarnej i finansowej udzielonej Ukrainie, na co ma nie zgadzać się Żeleński, którego środowisko wplątane jest w ogromną korupcyjną aferę prania pieniędzy. Żeleński chce tu amnestii dla popełnionych nadużyć. W grę wchodzi tu nawet wyprowadzona suma $48 mld! Do Izraela już uciekli przyjaciele Żeleńskiego Timur Mindich and Alexander Tsukerman. Skradzione pieniądze miały być transferowane przez bank w Estonii na prywatne zagraniczne konta defraudantów. Plan nie mówi o zablokowaniu tych podejrzanych kont. Trump wielokrotnie mówił o potrzebie audytu wysyłanej pomocy.
Wybuch afery korupcyjnej na najwyższych szczeblach kijowskiego rządu nie tylko obnaża światu stan korupcji na Ukrainie, ale odstrasza ofiarodawców, choć w zadłużonej Polsce minister Sikorski chce zdążyć z przekazaniem do Kijowa kolejnej transzy $100 mln zanim zakończy się wojna. Polski rząd nie jest też zainteresowany audytem pomocy. Ciekawe jakie będą zachowania posłów Werchownej Rady Ukrainy po wybuchu korupcyjnego skandalu, czy Żeleński utrzyma większość w parlamencie. https://www.kworum.com.pl/art10925,trump_putin_i_.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Zenada
Dzis Marek Magierowski, byly ambasador Polski w USA i Izraelu napisal: "Kuriozalny sklad delegacji. Ci dwaj panowie sa bez najmniejszego doswiadczenia dyplomatycznego. Nie znaja Rosji, nie znaja jezyka, ani rosyjskiej mentalnosci [...] Zostali wykorzystani".