Odpowiedź min.Pitery na list w sprawie Autonomicznych narzędzi wspomagających zwalczanie cyberprzestępczości

avatar użytkownika Redakcja BM24

Publikujemy odpowiedź min. Julii Pitery na nasz wniosek o udzielenie informacji publicznej z dnia 17 października  2011 r.

 

List do sekretarz stanu Julii Pitera w sprawie Autonomicznych narzędzi wspomagających zwalczanie cyberprzestępczości

http://intra-ak.pl/kancelaria-prezesa-rady-ministrow-do-bm24.pl-autonomiczne-narzedzia-wspomagajace-zwalczanie-cyberprzestepczosci-18.10.2011/kancelaria-prezesa-rady-ministrow-do-bm24.pl-autonomiczne-narzedzia-wspomagajace-zwalczanie-cyberprzestepczosci-18.10.2011-1.jpg

http://intra-ak.pl/kancelaria-prezesa-rady-ministrow-do-bm24.pl-autonomiczne-narzedzia-wspomagajace-zwalczanie-cyberprzestepczosci-18.10.2011/kancelaria-prezesa-rady-ministrow-do-bm24.pl-autonomiczne-narzedzia-wspomagajace-zwalczanie-cyberprzestepczosci-18.10.2011-2.jpg

Szanowna Pani! Zgodnie z procedurami wewnętrznymi obowiązującymi w KPRM odnośnie do udostępniania informacji publicznej w załączeniu przesyłam odpowiedź Pełnomocnika Rządu ds. Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych na wniosek o udzielenie informacji publicznej, przesłany 17 października przez Stowarzyszenie Blogmedia24.pl.

 

Z poważaniem –

....................................................

 

MAŁGORZATA JURAS

główny specjalista

Centrum Informacyjne Rządu

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

e-mail: bip@kprm.gov.pl

 

10 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. Pani minister nie odpowiedziała na pytanie skierowane do

urzędu, który jest powołany jak wynika z nazwy, do wykrywania nieprawidłowosci w pracach minbisterstw,:

W związku z powyższym, domagamy się podjęcia kroków w celu usunięcia nieprawidłowości w funkcjonowaniu centralnej administracji rządowej, polegających na zlecaniu projektów mających na celu opracowanie dla organów ścigania narzędzi, których te organy nie mogą legalnie używać, i to być może narzędzi, których samo wytwarzanie stanowi przestępstwo. Wnosimy również o udzielenie informacji, jakie kroki w tym zakresie zostały podjęte."

Natomiast chce nas ustawić w charakterze lobbystów handlu bronią?????

Pani Minister, o co Pani chodzi?

avatar użytkownika sierp

2. Odpowiedź kompletnie nie na temat

Tak, jakby osoba odpowiadająca w ogóle tego nie czytała, albo nie potrafiła czytać ze zrozumieniem.
Nie wiem do kogo poza prokuraturą można tu jeszcze napisać.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Blogmedia 24,

Szanowni Państwo,

Stanisław Wyspiański w Weselu napisał słowami Radczyni

I my sobie a wy sobie
każdy sobie rzepkę skrobie

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Almanzor

4. Co to są cyberprzestępstwa

Co to są cyberprzestępstwa? Od ściganie przestępstw jest Kodeks Karny i tylko to, co jest w nim wskazane może być przestępstwem. Żadna cyberustawa do tego nie jest potrzebna.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

5. Almanzor

cyberprzestępstwa to "nowotwór" czyli nowy bicz i knebel do cenzury.

Oczywiście, ze przestępstwo w sieci czy w realu jest tym samym przestepstwem i sądzi je ten sam sąd - realny.

To nowy trynd.

Jak w Afryce przez komunikator zwoła się kilkaset osób to sie dzisiaj nazywa "wiosna ludów".
W każdym innym przypadku, poza zwoływaniem się lewactwa do akcji jak " droga krzyzowa", może być podciagnięte pod działania zagrażające władzy.
I wtedy to jest cyberprzestępstwo.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. @sierp

próbowaliśmy droga administracyjną do właściwego organu państwa.

Teraz pozostaje nam już tylko prokuratura.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. no proszę i co na to pani Pitera?

Urzędy w dziurawej sieci


Załatwienie sprawy przez Internet to w wielu urzędach wciąż fikcja – wynika z raportu MSWiA

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Świat boi się nowej, cybernetycznej wojny

i na pewno nie są to narzędzia do walki z atakiem z zewnatrz Polski,

http://www.wnp.pl/wiadomosci/154194.html

Wraca retoryka przypominająca wczesne lata zimnej wojny, lecz dotyczy zagrożeń cybernetycznych. Znów mówi się o wyścigu zbrojeń - pisał w połowie października "Washington Post".

USA oskarżają Chiny o ataki hakerskie na rządy i korporacje, wykradnięcie tajemnic i planów bomby neutronowej. Pentagon ostrzega, że atak cybernetyczny będzie uznany przez USA za "akt wojny", na który odpowie "druzgocącą siłą". Brytyjski MSZ deklaruje, że na budowę cybernetycznej obrony przeznacza 650 mln funtów. Chiny przypuszczają cyberataki na Japonię, Indie, USA i Wielką Brytanię. Rosja napadła informatycznie na Estonię (2007), a wywiad USA i Izraela na instalacje nuklearne Iranu. I nikt do niczego się nie przyznaje.

Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague organizuje w Londynie w poniedziałek i wtorek konferencję na temat bezpieczeństwa cybernetycznego i "reguł postępowania w tej przestrzeni". Wcześniej, w udzielonym "The Sun" w październiku wywiadzie Hague powiedział, że Wielka Brytania nie zawaha się "uderzyć pierwsza", jeśli będzie zagrożona cyberatakiem.

"Financial Times" poświęcił cyberwojnie cykl artykułów. Według jednego z rozważanych tam scenariuszy poważny atak na infrastrukturę państwa mógłby mieć siłę niszczenia porównywalną z 50 uderzającymi naraz huraganami. Ataku nie musiałoby zresztą przypuścić wrogie państwo. Dowolna organizacja terrorystyczna mogłaby rozpętać takie piekło z Jemenu czy Iranu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

9. To już kiedyś było

Marylu.
Nie wierzę w ani jedno stwierdzenie ze wskazanego przez Ciebie artykułu. W tej chwili rządzący najbardziej boją się Internetu w rękach własnej ludności a nie Chin, Iranu czy Korei Północnej. To że przez Internet można wykraść tajemnice bomby neutronowej to jest niebotyczna bzdura. Chodzi o lęk władzy przed rządzonymi.

Afryka dzika a niedawno cywilizowany Londyn pokazały jak łatwo ludzie mogą zostać poruszeni poprzez Internet. Wielka masa ludzi to straszna siła, i w Afryce, i w Londynie, i w Grecji a może wkrótce i w Polsce.
Struchleli rządzący szukają pretekstu żeby założyć knebel na wszystkich korzystających z Internetu.
Obserwowałem w 1996 roku jak na Internet zareagował zaskoczony i wystraszony nagle nim Clinton. Zaczął akcję przeciwko Internetowi pomiędzy spotkaniem z panią Moniką Lewińską i Aleksandrem Kwaśniewskim.
Wykorzystał drobny atak bombowy podczas Igrzysk w Atlancie żeby mass-publikatory roztrąbiły że winny używał Internetu. Potem była sprawa najazdu ze skutkiem śmiertelnym policji na jakąś sektę. Znów był winny Internet.

Wielki cios zadał korzystającym z Sieci wyrok sądu najwyższego USA, który praktycznie zezwolił na spam. Przedtem społeczność internetowa uważając spamerów za największe zło sama skutecznie w oparciu o netykietę ich eliminowała.

Niemal na każdy wysłany mail dostawało się odpowiedź. Oczywiście o ile adresatem był Amerykanin lub cywilizowany Europejczyk. Korespondowałem z Polski w pewnej istotnej sprawie z wiceprezydentem wielkiej firmy Compaq - sprawę udało się pomyślnie załatwić.
W Polsce to tak nie szło. Na maile mało kto odpowiadał chociaż mnie kiedyś na jakąś uwagę odpowiedział prezydent Kwaśniewski. Osobiście.
Kiedy później starałem się mu odradzić wysyłania koleją polskiego wojska do Jugosławii - odpowiedział mi jego urzędnik.

Drugi jazgotliwy napad czynników rządowych na Internet nastąpił kiedy rozpowszechniać się zaczynała możliwość szyfrowania prywatnej e-korespondencji. Próbowano szyfrowanie w Internecie obciążyć winą za ataki 9.września 2001, ale wtedy ostro zareagował Filip Zimmermann, wynalazca PGP szyfrowania dostępnego powszechnie i atakujących odparł.

http://www.philzimmermann.com/EN/essays/index.html

Nie bójmy się Internetu!
W nim resztka nadziei.

avatar użytkownika Maryla

10. Ustawę antykorupcyjną

Ustawę antykorupcyjną minister Julia Pitera pisze od kilku lat. I nie wiadomo, kiedy powstanie, bo zastrzeżeń do obecnego projektu jest mnóstwo - informuje "Gazeta Wyborcza".
Projekt został już przedstawiony 44 instytucjom - państwowym, samorządowym i fundacjom. Zgłosiły wiele uwag. Przed wyborami Pitera mówiła, że na przeszkodzie nowych przepisów stoi "ilość uwag i potworna kampania przeciwko tej ustawie".

"Ale dzięki temu bardzo wiele rzeczy poprawiliśmy i jeszcze poprawimy, tak że nie będzie luk" - ocenia dziś. Nie chce podać daty zakończenia prac, mówi, że "terminy nie mają znaczenia, bo ważna jest jakość prawa".

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10572935,_Gazeta_Wyborcz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl