POJEDNANIE ZE SZCZEGÓLNYM BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM
Podczas osobistej rozmowy Donalda Tuska z płk Putinem w Katyniu uzgodniono powołanie odrębnych instytucji państwowych - centrów odpowiedzialnych za„krzewienie idei dialogu polsko-rosyjskiego”. Zbudowany na wzór Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej urząd miał doprowadzić do „społecznej „ratyfikacji” polsko-rosyjskiego procesu dialogu i porozumienia.”
Tragedia smoleńska nie stanowiła przeszkody w realizacji tych planów. Przeciwnie - natychmiast po 10 kwietnia 2010 roku przystąpiono do zadekretowania sojuszu zawiązanego nad katyńskimi grobami. Głównym architektem tych działań był ambasador tytularny w Moskwie Tomasz Turowski, którego słowa: „z tej krwi wyrośnie to, na co my wszyscy czekamy - nowe, dobre stosunki pomiędzy Polską i Rosją” –wyznaczają dziś podstawowy kierunek myślenia „elit” III RP. W grudniu 2010 roku, podczas wizyty prezydenta Rosji Miedwiediewa w Polsce, uroczyście podpisano list intencyjny w sprawie powołania Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
Obecna władza w błyskawicznym tempie przeforsowała uchwalenie specjalnej ustawy o utworzeniu Centrum. Jej projekt wpłynął do Sejmu w dniu 3 grudnia 2010 roku, a już 25 marca 2011 roku ustawa została przyjęta głosami klubów PO i PSL. Przeciwko głosowało jedynie 138 posłów PiS-u. 7 kwietnia br. - w rocznicę spotkania Putin-Tusk, ustawę podpisał Bronisław Komorowski, a 19 kwietnia weszła w życie.
Cele działalności rządowego Centrum są identyczne z zapisami zawartymi w peerelowskich statutach TPPR. Nie próbowano nawet maskować tej zbieżności i poddając tekst stylistycznej kosmetyce zapisano w nowej ustawie wszystkie zadania wyznaczane dotąd Towarzystwu przez komunistycznych ministrów spraw wewnętrznych.
Wzniesienie rządowej instytucji na fundamentach organizacji sławiącej „przyjaźń” z okupantem cofnęło nas w relacjach z Rosją do okresu Polski Ludowej i jest świadectwem wręcz niewiarygodnej podległości obecnych władz III RP. Wynika to również z faktu, że w Rosji nie powstało podobne Centrum, zatem Polska występuje z pozycji petenta zabiegając o „ratyfikację polsko-rosyjskiego dialogu i porozumienia” z państwem, które ostentacyjnie okazuje nam wrogość i pogardę. Podczas zorganizowanego we Wrocławiu w czerwcu br. I Polsko-Rosyjskiego Kongresu Mediów, miała zostać ogłoszona decyzja o powołaniu analogicznej instytucji w Rosji. W odczytanym podczas kongresu liście prezydenta Miedwiediewa nie było jednak słowa na ten temat, zatem „polscy przyjaciele” nadal cierpliwie oczekują na wzajemność Rosjan.
Tymczasem Centrum, na którego potrzeby przeznaczono z budżetu 4 mln zł prowadzi już działalność. Włączyło się np. w patronat nad konkursem dla młodzieży szkolnej "Historia bliska". Honorowym patronem tego konkursu jest Bronisław Komorowski. Nie powinno dziwić, że w tym roku wygrała praca nawiązująca do tematu „Polska – Rosjanie..”. W komunikacie jury z XV edycji konkursu można przeczytać: „Temat polsko-rosyjski wydawał się pozornie najłatwiejszy, przynajmniej w wymiarze źródłowym – można się było bowiem odwołać do okresu powojennego, mniej odległego i dobrze obecnego w pamięci pokolenia dziadków i rodziców. Ale i tu na uczestników czyhały pułapki; jednym z najczęstszych historycznych uproszczeń było badanie stosunków polsko-rosyjskich rozumianych jako polsko-radzieckie i niemal wyłącznie z perspektywy „doznanych przez nas-Polaków krzywd”. Temat wymagał od uczestników wysiłku zmierzenia się z pokutującymi w naszym myśleniu uproszczeniami.”
Przemawiając na uroczystości wręczenia nagród, pełnomocnik ministra kultury ds. organizacji Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Sławomir Dębski wyraził nadzieję, że „nowe pokolenia Polaków i Rosjan doprowadzą do końca wielką sprawę sprawiedliwego wyrównania wzajemnych stosunków w oparciu o prawdę historyczną, wyrwania ich z gorsetu – jak to ujął Juliusz Mieroszewski – "emocji, niekontrolowanych reakcji i głuchej a upokarzającej nienawiści". Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia będzie takie wysiłki wspierać!”
By współczesna postać TPPR-u mogła „wspierać wysiłki” i wypełniać ustawowe powinności, Centrum potrzebował nowej siedziby. I to siedziby nie byle jakiej. Trwa obecnie przeprowadzka do warszawskiego biurowca Centrum Jasna, położonego przy zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Jasnej. Właścicielem tego luksusowego budynku jest Centrum Jasna sp. z o.o. - założona przez Archidiecezję Warszawską w celu zarządzania nieruchomością. We władzach spółki zasiadają ksiądz prałat Marian Raciński, ekonom Archidiecezji Warszawskiej oraz salezjanin ks. Kazimierz Olędzki.
Trudno uwierzyć, by ulokowanie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w biurowcu należącym do Archidiecezji Warszawskiej było dziełem przypadku lub mogło się dokonać bez wiedzy i zgody ordynariusza archidiecezji. W Centrum Jasna mają swoje siedziby m.in.: Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego oraz Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce. Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej spółki wynika, że cała powierzchnia ośmiokondygnacyjnego budynku jest od dawna wynajęta, zatem znalezienie miejsca dla rządowego Centrum nie było rzeczą łatwą i zapewne nie mogło umknąć uwadze właściciela.
Można przypuszczać, że ta konkretna decyzja jest kolejną oznaką sojuszu łączącego władzę państwową i kościelną w kwestii zadekretowania „pojednania” z Rosją. Po 10 kwietnia wielokrotnie z ust hierarchów Kościoła słyszeliśmy nawoływania do „otwarcia na pojednanie”. Już w trakcie pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu, kard. Dziwisz przypomniał, jak „przed blisko półwieczem biskupi polscy wykonali prawdziwie proroczy krok w kierunku Niemców, mówiąc do nich w imieniu narodu polskiego: ,,Wybaczamy i prosimy o wybaczenie!“ i stwierdził: „Musimy dorastać do wypowiedzenia tych samych słów wobec braci Rosjan.” Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz komentując zaś grudniową wizytę Miediwiediewa w Polsce uznał, że „może mieć ona pozytywny wpływ na prace wspólnej komisji Kościoła w Polsce i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która opracowuje dokument o pojednaniu obydwu narodów.”
Głos metropolity warszawskiego zabrzmiał w tym samym czasie, gdy władze Rosji niszczyły nie tylko ślady po smoleńskiej tragedii, ale bez żadnego sprzeciwu Kościoła zawłaszczały miejsce kaźni polskich oficerów w Katyniu stawiając na terenie Zespołu Memorialnego w Lesie Katyńskim Cerkiew Zmartwychwstania Chrystusa. Inicjatorem tej budowy jest zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi Cyryl, podejrzewany o wieloletnią współpracę z KGB, a projekt finansuje koncern Rosnieft zarządzany do niedawna przez oficera KGB - Igora Sieczina.
Obraz dzisiejszych, fatalnych stosunków polsko-rosyjskich wskazuje, że postulat pojednania miałby się wypełnić na mocy spec ustaw i fałszywych, werbalnych deklaracji. Takie „pojednanie” nie ma nic wspólnego z wymiarem religijnym bądź moralnym, jaki nadaje się tej chrześcijańskiej powinności.
Nie opiera się na uczciwym rachunku krzywd, nie wypływa z żalu i uznania winy. Zachodzi również obawa, że powołana w szczególnym trybie rządowa agenda zostanie wykorzystana do dławienia głosów krytycznych wobec Rosji i posłuży do narzucenia Polakom oficjalnej interpretacji w sprawach stosunków polsko-rosyjskich. Ogromne zagrożenie wynika z prób indoktrynowania młodych Polaków podejmowanych przy współudziale tej instytucji i analizowania wspólnej przeszłości poprzez odrzucenie „historycznych uproszczeń”. Tak tworzy się pozory dialogu, próbując za pomocą fasadowych urzędów ukryć prawdę historyczną i zaprzeczyć istnieniu rzeczywistych podziałów. Władze kościelne, które takie instytucje wspierają, a nawet udzielają im gościny, nie służą dobrze Polsce ani Kościołowi.
Tekst opublikowany w Warszawskiej Gazecie.
- Aleksander Ścios - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Panie Aleksandrze
nasi wielcy Pasetrze w grobach sie przewracają, widząc małość swoich nastepców .
Cóż zyskał na "tej daninie krwi" ?
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz komentując zaś grudniową wizytę Miediwiediewa w Polsce uznał, że „może mieć ona pozytywny wpływ na prace wspólnej komisji Kościoła w Polsce i Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która opracowuje dokument o pojednaniu obydwu narodów.”
- [] Pomnik Jana Pawła II zostanie 14 października odsłonięty na wewnętrznym dziedzińcu Biblioteki Literatury Obcej w Moskwie. Monument stanie wśród pomników i popiersi innych najwybitniejszych intelektualistów świata, m.in. Leonarda da Vinci, Nicoli Machiavellego, Heinricha Heine, Charlesa Dickensa, Abrahama Lincolna, Mahatmy Gandhiego i Jamesa Joyce’a.Pomysłodawcami byli: dyrektor Biblioteki Literatury Obcej, Jekatierina Gienijewa i Grigorij Amnuel, przewodniczący pozarządowej organizacji Otwarty Klub Dialogu Międzynarodowego. W sprawę budowy pomnika zaangażowało się wiele postaci polskiej polityki i gospodarki, m.in. były minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld i ambasador Jerzy Bahr. Znaczną część środków finansowych niezbędnych do realizacji projektu zgromadziła Fundacja Semper Polonia, niewielka ich część została zebrana w Rosji.Twórcami pomnika są rzeźbiarze: Aleksander Wasiakin z Ukrainy oraz Ilia i Nikita Fioklinowie z Rosji."....
Jan Paweł II w grobie sie przewraca.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Katów i zbrodniarzy będą prosić o wybaczenie
Bo dzikość w ich ciałach i zniewolenie
Zaprzedali duszę diabłu jemu służą całymi ciałami
Ten na nich spogląda dniami i nocami
Baczy by się nie wychylali z kieratu
Bo zagrodzi im drogę do srebrników psubratów
Ważne by nie tracić wiary w Boga
Bo tylko jego sprawiedliwość to ich trwoga
Pozdrawiam
3. Co nas czeka pod rządami Platformy Obywatelskiej?
rządów Tuska, czyli Polska w budowie
Oczywiście można zakładać, że były to śmierci samobójcze albo w wyniku wypadków. Można wierzyć, że to czysty przypadek, że nasiliły się nie w okresie „junty” PiSu ale podczas pełnych miłości rządów Platformy Obywatelskiej. Można. Nikt nikomu nie zabroni takiej naiwności. Ale za naiwność zazwyczaj słono się płaci. Państwa za taką naiwność mogą zapłacić utratą niezależności. Dziś do tego już nie są potrzebne rozbiory. Wystarczy uzależnienie energetyczne, osłabienie militarne i sprowadzenie społeczeństwa tylko do roli kredytobiorców, którzy będą szczęśliwi, jeśli wystarczy im na kolejną ratę. Z tymi wszystkimi zjawiskami mamy dziś do czynienia w Polsce.
michael
4. 30 września 2011 r. Minister
30 września 2011 r. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan
Zdrojewski wręczył akty powołania członkom Międzynarodowej Rady Centrum
Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. W składzie Rady znalazł się
m.in. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Łukasz Kamiński. Jednocześnie powołany został Dyrektor Centrum, którym został dr Sławomir Dębski.
Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia zostało powołane na
mocy ustawy, która weszła w życie 19 kwietnia br., a jego celem ma być
m.in. wspieranie dialogu w stosunkach polsko-rosyjskich oraz współpraca z
analogiczną placówką, która ma powstać w Rosji.
Do głównych zadań Centrum należy wspieranie polskich i rosyjskich
przedsięwzięć na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach
polsko-rosyjskich poprzez badania naukowe, działalność wydawniczą,
prowadzenie akcji edukacyjnych w obu krajach, a także organizowanie
konferencji, seminariów i dyskusji, również we współpracy z polskimi i
rosyjskimi ośrodkami akademickimi oraz placówkami naukowymi i
kulturalnymi.
Szczegółowe informacje znajdują się na stronie internetowej Centrum:
http://www.cprdip.pl
Pełen składy Rady Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia:
http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/dr-slawomir-debski-dyrektorem-centrum-polsko-rosyjskiego-dialogu-i-porozumienia-2333.php
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/17455/Prezes_Instytutu_Pamieci_Narod...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Suchocka w Wartkanie
Wczoraj w Rzymie z okazji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej zorganizowała konferencję, w trakcie której prof. Adam Rotfeld i akademik Anatolij Torkunow mówili o osiągnięciach i perspektywach Polsko–Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych. Ich relacjom przysłuchiwali się przedstawiciele korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Watykanie, w tym szefowie misji Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Izraela. Na zaproszenie ambasador Hanny Suchockiej przybyli również były nuncjusz w Czechosłowacji kardynał Giovanni Coppa i sekretarz Papieskiej rady krzewienia jedności chrześcijan arcybiskup Brian Farrell.
Jak podkreślił Adam D. Rotfeld, poruszane przez grupę problemy „dotykają spraw wartości, spraw związanych z etyką i z tym, co określamy generalnie jako wartości chrześcijańskie”. „Problem na przykład winy, odpowiedzialności , przebaczenia, pojednania to nie jest język polityki. To jest język wzięty z filozofii, głownie z filozofii chrześcijańskiej”. Dlatego za niezwykle ważne wydarzenie dla działalności polsko-rosyjskiej grupy uznał środowe spotkanie z papieżem Benedyktem XVI na prywatnej audiencji w Watykanie.
Adam D. Rotfeld przypomniał też, że Jan Paweł II był wielkim orędownikiem idei „dwóch płuc Europy” i podkreślił, że właśnie takie spojrzenie ma fundamentalne znaczenie dla relacji polsko-rosyjskich. Zwrócił uwagę na to, że Kościół katolicki i Rosyjski Kościół Prawosławny „są sobie bardzo bliskie” i położył nacisk na to, że mają one duży wpływ na tożsamość Polaków i Rosjan. Na znaczenie relacji między Kościołem katolickim a Rosyjską Cerkwią uwagę zwrócił także Anatolij Torkunow.
http://gosc.pl/doc/978898.Papiez-przyjal-liderow-polskorosyjskiej-grupy-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl