Rezultat wizyty Putina w Brukseli wg relacji WSJ. Rebelianci zaatakowali stolicę Kabardyno-Bałkarii .
W mediach brak informacji o efektach wizyty Putina w Brukseli, podczas której odbyły się rozmowy z wieloma wysokimi urzędnikami UE w tym z van Rompuy i Barroso.Rozmowy miały dotyczyć nowej umowy o współpracy UE-Rosja w zakresie handlu, energetyki i przystąpieniu Rosji do WTO.
Rozmowy UE-Rosja. Putin jutro w Brukseli o nowej umowie UE-Rosja i wejściu Rosji do WTO.
Podajemy za portalem WSJ :
By ALESSANDRO TORELLO And RIVA FROYMOVICH
BRUSSELS—Russian Prime Minister Vladimir Putin took his criticism of Europe's energy policy to the heart of the European Union on Thursday, saying new EU energy-market rules are leading to "property confiscation" and will ultimately prompt prices to rise.
Portal arcana.pl podaje informację:
25 lutego wieczorem doszło do zorganizowanego napadu bojowników kaukaskich na Nalczyk, stolicę Kabardyno-Bałkarii. W części republiki obowiązuje reżim operacji kontrterrorystycznej, rodzaj stanu wyjątkowego
W ataku na miasto brało udział kilkunastu bojowników. Informacje podawane przez rosyjskie agencje różnią się co do dokładnej liczby powstańców. RIA Nowosti twierdzi, że było ich dwunastu. Z kolei ITAR-TASS podał, że Nalczyk zaatakowały trzy lub cztery grupy rebeliantów, każda z nich składała się z czterech lub pięciu osób.
Możliwe jest, że bojownicy podczas akcji kilkakrotnie zmieniali samochody, które były przygotowane w różnych częściach miasta. Powstańcy ostrzelali z granatników budynek Federalnej Służby Bezpieczeństwa, dokonali też ataku na milicjantów obstawiających drogę wjazdową do miasta. Zaatakowali, znajdujące się w Nalczyku, sanatorium FSB.
Do Nalczyku sprowadzane są dodatkowe jednostki wojsk wewnętrznych MSW.
Prezydent Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew odbył rozmowę telefoniczną z dyrektorem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandrem Bortnikowem na temat sytuacji w stolicy Kabardyno-Bałkarii.
Agencje podają sprzeczne informacje odnośnie rannych i zabitych. Być może liczba poszkodowanych wynosi już kilkanaście osób, jednak władze w oficjalnych komunikatach zaprzeczają jakimkolwiek stratom.
http://www.portal.arcana.pl/Rebelianci-zaatakowali-stolice-kabardyno-balkarii,803.html#post
Napięcie w Rosji rośnie. Kto zastąpi władzę?
"W oficjalnych rankingach Rosjanie kochają swych przywódców. Gdy jednak zajrzy się do internetu, czar jedności narodu pryska w jednej chwili. Tu widać, że wobec samowoli i bezmyślności władzy na wszystkich szczeblach zaczyna nabrzmiewać protest. Czy ten »ruch niezadowolonych« może stać się alternatywą dla putinowskiego systemu? Czy to na razie tylko »sprawa smaku«?" - zastanawia się na łamach "Tygodnika Powszechnego" Anna Łabuszewska.
Autorka podkreśla, że pod warstwą "oficjalnego lakieru" w Rosji pulsuje życie. Między przekazem mediów zduszonych państwowym kagańcem a żywiołowymi reakcjami internautów czy artystów istnieje przepaść. Frustracja "ludzi, którym nie jest wszystko jedno" rośnie.
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @ Maryla
To jest dobre:
***
"W oficjalnych rankingach Rosjanie kochają swych przywódców. Gdy jednak zajrzy się do internetu, czar jedności narodu pryska w jednej chwili. Tu widać, że wobec samowoli i bezmyślności władzy na wszystkich szczeblach zaczyna nabrzmiewać protest. Czy ten »ruch niezadowolonych« może stać się alternatywą dla putinowskiego systemu? Czy to na razie tylko »sprawa smaku«?" - zastanawia się na łamach "Tygodnika Powszechnego" Anna Łabuszewska.
***
Przeciez ta kobieta moze dokladnie to samo napisac o Polsce. A nie napisze przeciez.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
2. ALE GŁUPOTY PISZĄ -PRÓBKA SONADŻOWA
Napięcie w Rosji rośnie, zaskakujące badania
Badanie przeprowadzono w 100 miejscowościach. Wzięło w nim udział 1500 osób.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Za zamachem na Demodiedowo
Za zamachem na Demodiedowo stała... Gruzja. Tak przynajmniej uważa wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej
Aleksandr Troszyn, wiceprzewodniczący Rady Federacji
Rosyjskiej jest przekonany, że to nie Doku Umarow był głównym
zleceniodawcą zamachu na podmoskiewskie lotnisko. Troszyn uważa, że za
zamachem stoi Gruzja.
Rosyjski polityk uważa, że Emirat Kaukaski był jedynie pośrednikiem w wykonaniu zamachu, za którym stała Gruzja.
Jak przypomina portal Arcana,
niedawno Aleksandr Czasowski, generał-major Federalnej Służby
Bezpieczeństwa, sugerował, że na terenie Gruzji obozują kaukascy
bojownicy, w tym Czeczeńcy.
Można było się spodziewać, że Rosja prędzej, czy później dopasuje
sobie „winnego" odpowiadającego jej zdaniem za zlecenie zamachu.
Obwinianie Gruzji daje idealny pretekst do powtórki z sierpnia 2008
roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Primakow:
zagraniczna interwencja militarna w Libii byłaby nieproduktywna.
Wystarczą odpowiednie sankcje nałożone przez Radę Bezpieczeństwa UN.
Trudno przewidzieć jak potoczą się wypadki w Libii jeśli znaczna część społeczeństwa
pozostanie lojalna wobec Kadafiego.
Były premier zaprzeczył też pogłoskom, że fala niepokojów w Północnej Afryce
może do nich doprowadzić również w Rosji.
"Wątpię czy demonstracje w Omanie czy Bahrainie, albo nawet rewolucja
w Egipcie, będzie miała wpływ na sytuację w naszym kraju" - powiedział Primakow.
"Ale jeśli Islamiści przejmą tam władzę, to może mieć wpływ na sytuację
w Północnym Kaukazie".
Rosja od ponad 10 lat walczy z terrorystami, głównie Islamistami Północnego
Kaukazu.
Ataki terrorystyczne są częste w tym regionie, i przy różnych okazjach sięgają
Moskwy oraz innych części Rosji.
http://en.rian.ru/world/20110228/162794089.html
basket
5. Gruzja zagrozona?
Demonstracja sił opozycji w w stolicy Armenii. Na ulice wyszły tysiące ludzi
W stolicy Armenii, Erywaniu odbył się masowy wiec, a po jego
zakończeniu siły opozycyjne sformowały przeszły w marszu ulicami miasta.
Strona rządowa mówi, że w demonstracji uczestniczyło ok 10 tys. osób, jednak strona opozycyjna szacuje liczbę protestujących na ok 50 tys.
Demonstracja została zorganizowana przez Armeński Kongres Narodowy,
któremu przewodzi Lewon Ter-Petrosjan, pierwszy prezydent niepodległej
Armenii.
Ter-Petrosjan oświadczył, że kolejne demonstracje w odbędą się w Armenii już 17 marca.
Manifestujący tłum domagał się m.in. uwolnienia więźniów politycznych i dymisji przedstawicieli władz.
Członkowie Armeńskiego Kongresu Narodowego już wcześniej zapowiadali
organizowanie masowych demonstracji w celu doprowadzenia do ustąpienia
władz. Demonstrujący niedawno w Armenii handlarze uliczni, którym władze
ograniczyły działalność, zapowiedzieli, że przygotują rządzącym „nowy
Tunis".
W marcu 2008 roku w wyniku masowych protestów zorganizowanych w
związku z podejrzeniem sfałszowania wyborów, doszło do starć z siłami
porządkowymi. Zginęło 10 osób a ok. 300 zostało rannych.
Relację z demonstracji na ulicach Erywania można oglądać w serwisie: rferl.org
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl