Nord Stream powinna regulować międzynarodowa umowa?

Hambura uważa, że Polska i Niemcy powinny wcześniej
ustalić i prawnie usankcjonować zasady dotyczące Nord Stream, tak by w
przyszłości "nie ucierpiały nasze stosunki dobrosąsiedzkie".

Mecenas dodał, że deklaracje szefów rządów obu krajów, iż są one skłonne do współpracy, to za mało.

"Problem należy rozwiązać, a nie uspokajać się deklaracjami.
Powinna być zawarta umowa między rządami, w której znajdą się zapisy,
które można by w przyszłości przedstawić przed sądami w razie
wątpliwości" - powiedział.

Hambura dodał, że znając prawo
niemieckie i tamtejsze realia, wie, iż "nic tak dobrze nie robi jak
zebranie wszystkich ustaleń w jednym konkretnym dokumencie". Rządy się
zmieniają, a dokument pozostaje, a w kwestii gazociągu jest dla obu
krajów konieczny" - podkreślił.

• Posiedzenie rządu w Jerozolimie. Polskiego rządu

  

  W
  czwartek 24 lutego, w Jerozolimie odbędzie się wspólne posiedzenie
  rządów Polski oraz Izraela. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie dojdzie
  do podpisania umów gospodarczych między krajami. Polski rząd nie zdążył
  się do tego przygotować.

  więcej…

przygotować. A o tym do czego się zobowiązali podczas pobytu w NY (Tusk/Sikorski) przypomną
im na pewno. Historyczna wizyta! A w mediach ciiiisza. Tylko jeden obszerniejszy tekst o spotkaniu z "strategicznym" partnerem.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/pierwsze-wspolne-posiedzenie-rzadow-pols...
Tusk - powrót na trzepak..

albo nie po to jechali. A wizyta symptomatycznie nie w Tel Avivie tylko w Jerozolimie.
Żydzi szukają jelenia i chyba nie muszą daleko szukać.

Wszystkie różne napalone na kasę burki
On zagubiony myśli tylko o jednym
Żeby ludzie nie myśleli o nim wrednym
Bo najlepiej ,gdy się nie pamięta
Że Polską rządzą różnej maści prosięta
Pozdrawiam

Nie odbędzie się również spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami izraelskiego biznesu w przededniu posiedzenia. Zamiast tego, w środę wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu podejmie polskiego gościa obiadem w swojej rezydencji.

Gospodarka jednak zagości
W tej sytuacji tematyka gospodarcza, która jest sednem współczesnej dyplomacji, ma być poruszona bezpośrednio w rozmowie obu premierów. - Omówią kwestie współpracy w dziedzinie lotnictwa, technologii wodnych, a to przecież są tematy gospodarcze – tłumaczy izraelski informator.

- Premier Tusk zaprosi partnerów izraelskich do udziału w prywatyzacji naszych przedsiębiorstw - twierdzi z kolei ambasador RP w Izraelu Agnieszka Magdziak-Miszewska.

- Handel (między Polską a Izraelem) rośnie i nadal będzie rósł - deklaruje rzecznik premiera Izraela Mark Regew. - Spodziewamy się też rozszerzenia naszej przyjaznej, partnerskiej współpracy w szeregu innych dziedzin: obrony, kultury czy ochrony środowiska - wylicza rzecznik.

Współpraca wojskowa i polityczna
Z nieoficjalnych informacji wynika, że podczas spotkania w Jerozolimie, które określa się też mianem "konsultacji międzyrządowych", ma być podpisana umowa o ochronie informacji niejawnych. Będą też przyjęte wspólne deklaracje o rozszerzeniu współpracy wojskowej, w sferze ochrony środowiska oraz o zwiększeniu wymiany młodzieżowej.

W czasie rozmowy w cztery oczy szefowie obu rządów mają też rozmawiać o sytuacji politycznej w regionie - w związku z gwałtownymi zmianami w krajach arabskich.

Tusk za niepodległą Palestyną?
Według nieoficjalnych źródeł Netanjahu zamierza sondować stosunek Tuska do kwestii niepodległości państwa palestyńskiego, zwłaszcza że w drugiej połowie roku Polska przejmie rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE, która będzie przecież musiała zająć stanowisko w tej sprawie.

Po zakończeniu rozmów politycznych premier Tusk ma zaplanowane spotkanie z izraelską młodzieżą.

Bliskie stosunki Polski z Izraelem
Obie strony zapewniają, że wspólne posiedzenie rządów ma być manifestacją zacieśnienia i tak już bliskich stosunków między obu państwami. Podobną formę kontaktów Polska miała dotychczas wyłącznie z Niemcami i Francją - sojusznikami z Unii Europejskiej i NATO, zaś Izrael - z Niemcami i Włochami.

- Polski rząd jest jednym z najbardziej nam przyjaznych rządów w Europie. To prawdziwa przyjaźń oparta na wspólnym, wielowiekowym historycznym doświadczeniu - podkreśla Mark Regew.

Tymczasem w mediach izraelskich pojawiły się głosy, że premier Netanjahu popada na arenie międzynarodowej, zwłaszcza europejskiej, w coraz większą izolację i spotkanie z polskim rządem ma służyć zatarciu tego negatywnego wrażenia.

- To wyłącznie spekulacje nie mające nic wspólnego z faktami - komentuje Regew.
1 | 2

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/posiedzenie-rzadow-polski-i...

 
Angela Merkel podczas rozmowy z Benjaminem Netanjahu w Jerozolimie

Po co Tusk pojechał do Izraela? Przeciez trzy tygodnie temu Angela już wszystko uzgodniła. 

O polskich interesach dyskutuje w tym czasie w Szczecie prezes Jarosław Kaczyński,  przedstawiciele prezydencji węgierskiej w UE i Nord Stream.

http://tvp.info/informacje/biznes/nord-stream-to-zagrozenie-dla-europy/4...

http://biznes.onet.pl/hambura-nord-stream-powinna-regulowac-miedzynarodo...

http://biznes.onet.pl/putin-przestrzega-przed-wzrostem-cen-energii,18567...

Premier Rosji Władimir Putin przestrzegł przed wzrostem cen energii z powodu wydarzeń w Afryce Północnej i ocenił, że gaz rosyjski stał się dla UE jeszcze ważniejszy. Skrytykował nowe unijne przepisy, które jego zdaniem też doprowadzą do wzrostu cen.

"Dla Europy byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby Gazociągi Północny (Nord Stream) i Południowy (South Stream) już działały. Myślę, że nawet ceny byłby niższe mimo trudności (w Afryce Północnej)" - powiedział Putin na wspólnej konferencji prasowej w Brukseli z szefem KE Jose Barroso.

We wtorek w Komisji Europejskiej odbyły się konsultacje rosyjskiego rządu z członkami KE.

Putin przestrzegł, że nadmierny wzrost cen ropy, która kosztuje już 118 dolarów za baryłkę, stanowi "poważne zagrożenie" dla wzrostu gospodarczego na świecie, w tym dla samej Rosji. "Rosja też nie chce takiego wzrostu, bo nasza gospodarka również na tym ucierpi" - powiedział.

Jako szkodliwą dla Rosji Putin skrytykował nową unijną legislację energetyczną, która jego zdaniem doprowadzi do "konfiskaty mienia", a także "doprowadzi do wzrostu cen na rynku europejskim".

Chodzi o wchodzący w życie w marcu tzw. trzeci pakiet energetyczny, który przewiduje zasadę rozdziału właścicielskiego: jedna spółka nie może być jednocześnie dostawcą gazu i właścicielem gazociągu. Zdaniem Rosjan wdrożenie tego przepisu w niektórych krajach UE doprowadzi do wywłaszczenia i nacjonalizacji infrastruktury, której obecnie właścicielem lub współwłaścicielem jest rosyjski Gazprom. Choć na konferencji nie padła nazwa kraju, prasa rosyjska donosiła, że chodzi o Litwę.

Szef Komisji Europejskiej zdecydowanie stanął w obronie nowych zasad. "Trzeci pakiet nie jest dyskryminujący (dla rosyjskich firm). Przewiduje te same zasady co dla naszych europejskich firm" - powiedział Jose Barroso. Podkreśli, że pakiet już został przyjęty i jest zgodny z zasadami WTO.

"Chcemy, by Rosja pozostała naszym najważniejszym partnerem, jeżeli chodzi o gaz. Dzięki rosyjskiemu gazowi działa wiele naszych przedsiębiorstw, a domy są ogrzane. Ale płacimy za to i płacimy dobrze. Jesteśmy bardzo dobrymi klientami" - powiedział Barroso.

Zapewnił, że podczas godzinnej rozmowy z Putinem podniósł kwestię praw człowieka i zasad prawa, w tym "konkretnych przypadków". "To ważne, by utrzymywać otwarty, stanowczy i konstruktywny dialog w tych sprawach, zasady prawa są kluczowe dla wysiłków modernizacji" - powiedział Barroso. Zapewnił, że jego rozmowa z Putinem na te "wrażliwe tematy" była bardzo "otwarta".

Ponadto podczas konsultacji ministrowie Rosji i członkowie KE omawiali kwestie związane z handlem (w tym starania Rosji do wejścia do WTO), perspektywę wprowadzenia ruchu bezwizowego (trwa ustalenie techniczno-prawnych wymogów do spełnienia przez stronę rosyjską), a także proces modernizacji w Rosji oraz współpracę w zakresie technologii i w sprawach międzynarodowych (przyjęto wspólną deklarację o Libii). Strona rosyjska wyraziła wolę, by przyłączyć się do unijnych zasad obniżania stawek za rozmowy przez komórki za granicą.

"To, co zobaczyłem podczas spotkań, to wspólna wola, by poczynić postęp, zrozumienie, że mamy rzeczywiście strategiczne interesy i w tym duchu będziemy pracować, by znieść bariery" - zapewnił Barroso.

Wizyta odbyła się na zaproszenie szefa Komisji Europejskiej i była już 4. spotkaniem w tej formule od 2004 roku. Putinowi towarzyszyło 13 ministrów, w tym dwóch wicepremierów.

UE jest największym handlowym partnerem Rosji; ponad połowa rosyjskiego handlu trafia do UE. Natomiast Rosja jest trzecim partnerem handlowym UE (po USA i Chinach) - wartość eksportu wyniosła w 2009 roku 66 mld euro, a importu 115 mld.

to jest jednak gościu. Po takiej traumie , po takich jazdach w mediach robi swoje.
Mam nadzieję , że historia odda Mu sprawiedliwość.

ale co z tym zrobić? Przypomniałaś mi pewną wstydliwą historie związana ze współpracownikami Lecha Kaczyńskiego

Azerowie z SS

Półtora roku temu do naszego kraju zawitał prezydent Azerbejdżanu. Dostojny gość odwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego. Odsłonił tam pamiątkową tablicę, na której umieszczony był napis: „W hołdzie Azerbejdżanom, oficerom Wojska Polskiego i Armii Krajowej, którzy polegli, zostali zamordowani i zmarli w latach 1939-1945 w służbie Rzeczypospolitej, na barykadach Powstania Warszawskiego i innych frontach II wojny światowej. Warszawa – Baku 2005.”

Bo trzeba wiedzieć, że przed wojną, w armii II Rzeczypospolitej służyło ponad stu azerskich ochotników. Chwała im! Wszystko byłoby pięknie i ładnie, gdyby nie wzmianka o Powstaniu Warszawskim. Owszem, w Powstaniu walczyli Azerbejdżanie, i to cały batalion. Tyle, że po stronie... Niemców! Był to 1. Batalion 111. Pułku SS. Gdybyż zresztą jedynie walczyli... Z relacji świadków wyłania się obraz dzikiej zgrai morderców, winnych najokrutniejszych rzezi (m.in. na ulicy Inflanckiej).

Kiedy już nasze władze zafundowały bohaterskim Azerom tablicę, gdy azerbejdżański prezydent wymienił z prezydentem Warszawy braterskie uściski, ktoś ośmielił się bąknąć o tym batalionie SS. W obawie przed kompromitacją, na gwałt zaczęto poszukiwać śladów Azerów, rzeczywiście walczących w Powstaniu po polskiej stronie. Znaleziono ich, owszem. Dwóch.

to te "dzieci Lecha" muzealnicy, co wystąpili zdradziecko przeciwko prawdzie razem z kluzikową.
Ileż wstydu i zamieszania na konto ś.p. Lecha te "dzieci" zafundowały nam wszystkim przez czas prezydentury, od medalu Sybiraka dla Jaruzelskiego poczynając.
A wyszarpywanie sobie przez TW Sariusz-Skąpskiego z Juńczyk-Ziomecką pieknej uroczystości nadania wyższych stopni dla oficerów pomordowanych w Katyniu?

Ilez tego było....

to było do przewidzenia, wystarczyło sprawdzić profil galerii, jaką prowadził ze współpracownikami jeden z muzealników zanim zajął się muzealnictwem. Ale widocznie w polityce , gdzie stawką jest być albo nie być Narodu wierzy się na młodzieńcom na słowo. (to mi przypomina sprawę Rzepeckiego, też uwierzył na słowo i też parę osób zapłaciło życiem)
Ale podobno ostrzegł Lecha Kaczyńskiego przed jakąś szykowana prowokacją ( wszystko jest w sieci do sprawdzenia). A na użytek gawiedzi wersja jak to przyszedł nawiedzony młody do prezydenta Warszawy, wszedł nikim , wyszedł dyrektorem.

trzymać go krótko, nie karmić potwory a la hiteleresku

Głównymi tematami rozmów wiceprezydenta USA Joe Bidena w Moskwie będą problemy relacji gospodarczych z Rosją i jej przystąpienie do Światowej Organizacji Handlu (WTO) - informuje dzisiejszy dziennik "Kommiersant", powołując się na źródła na Kremlu i w MSZ FR.

Biden przyleciał do Moskwy wczoraj wieczorem. Dzisiaj zostanie przyjęty przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, a jutro przeprowadzi rozmowy z premierem Władimirem Putinem.

Amerykański wiceprezydent spotka się również z liderami opozycji, a także z aktywistami organizacji pozarządowych. Ma też w planie spotkania z przedstawicielami biznesu i środowisk młodzieżowych.

"Kommiersant" podaje, że wbrew prognozom nie należy spodziewać się pogłębionej dyskusji na temat planów budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie i rosyjskiej propozycji stworzenia europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej.

- Rozmowa na ten temat będzie. Jednak Biden nie przyjechał po to, aby prowadzić negocjacje - cytuje gazeta doradcę prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Siergieja Prichodźkę.

"Kommiersant" dodaje, że potwierdził to rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow, który przekazał, iż temat obrony przeciwrakietowej zostanie poruszony tylko "w ogólnych zarysach".

Wcześniej media w Rosji informowały, że podczas wizyty Bidena strona rosyjska zażąda od USA wyjaśnień w sprawie planów rozmieszczenia w Polsce bazy ich sił powietrznych i elementów systemu obrony antyrakietowej.

Plany takie potwierdziła w ubiegłym tygodniu sekretarz stanu USA Hillary Clinton przed rozmowami z polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim w Waszyngtonie.

W czasie wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w grudniu 2010 roku w Waszyngtonie ogłoszono plan rotacyjnej obecności w Polsce amerykańskich samolotów F-16. Z kolei o planach ulokowania w Polsce mobilnych naziemnych rakiet SM-3, które mają być elementem zmodyfikowanej tarczy antyrakietowej USA, Barack Obama poinformował we wrześniu 2009 roku.

Według źródeł na Kremlu, na które powołuje się "Kommiersant", rozmowy z Bidenem skoncentrują się głównie na gospodarce i handlu. Potwierdzeniem tego ma być umowa, jaką w obecności amerykańskiego wiceprezydenta podpiszą reprezentanci Aerofłotu i koncernu Boeing. Przewiduje ona dostarczenie rosyjskiemu przewoźnikowi w latach 2012-17 ośmiu nowych samolotów Boeing 777-300ER. Wartość kontraktu szacuje się na 1,8 mld dolarów.

Innym kluczowym tematem rozmów będzie przystąpienie Rosji do WTO. Moskwa liczy na to, że Waszyngton, mający silny wpływ na Gruzję, przekona ją do odstąpienia od blokowania wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu.

Jak przekazuje "Kommiersant", Prichodźko dał do zrozumienia, że strona amerykańska sygnalizuje taką gotowość. Zdaniem gazety, gotowość ta może być związana ze stanowiskiem Rosji w sprawie Libii.

- Choć (szef rosyjskiego MSZ) Siergiej Ławrow oświadczył, że Rosja nie traktuje interwencji zbrojnej jako środka zażegnania kryzysu w Libii, to jednak kategorycznie przeciwko takiej interwencji się nie wypowiedziała - pisze "Kommiersant".

Władze w Tbilisi uzależniają akceptację przystąpienia Federacji Rosyjskiej do WTO od zgody Moskwy na utworzenie gruzińskich posterunków celnych na granicach Rosji z Abchazją i Osetią Południową. Gruzja niezmiennie uważa te dwie zbuntowane republiki uznane przez Federację Rosyjską za swoje prowincje.
Autor: PN Źródła: PAP

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wiceprezydent-usa-w-moskwie,1,4205664,wi...

Biden powiedział: USA popierają uchylenie poprawki Jackson-Vanik wprowadzonej
w 1974 roku o restrykcjach w handlu ze Związkiem Sowieckim i innymi krajami
gospodarki nierynkowej, do czasu zezwolenia na wolna emigrację, szczególnie
Żydów i innych mniejszości religijnych.
Vice prezydent USA powiedział też, że akcesja Rosji do WTO "jest najważniejszym
punktem jego rozmów".
PS Również dzisiaj, prezydent Miedwiediew podpisał umowę z USA o tranzycie militarnym przez terytorium Rosji do Afganistanu. Taką umowę ma również Rosja
z innymi krajami NATO, w tym z Niemcami.
USA w połowie lutego, podpisały umowę z Kirgistanem o dostawach paliwa lotniczego
dla swojej bazy.
Nowa umowa przewiduje t.zw. "reverse transit", pozwalający na powrotny transport
sprzętu wojskowego do Europy przez Centralna Azję i Rosję.
Moskwa, 9 Marca (RIA Novosti)

Podczas swojej wizyty na Kremlu Joe Biden spotka się zarówno z Dmitrijem Miedwiediewem, jak i z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem.

Tematem rozmów mają być ustalenia związane z ewentualną interwencją w Libii oraz wstąpieniem Rosji do Światowej Organizacji Handlu.

Równie ważnym tematem będzie jednak kwestia amerykańskich samolotów F-16, które mają stacjonować w naszym kraju. Rosja domaga się od władz Stanów Zjednoczonych wyjaśnień w tej sprawie i oczekuje, że priorytetem dla USA jest budowa wspólnej tarczy antyrakietowej razem z Rosją.

Putin chce zniesienia wiz między Rosją i USA

Premier Rosji Władimir Putin zaproponował dzisiaj
wiceprezydentowi USA Joe Bidenowi rozpoczęcie rozmów na temat
wprowadzenia ruchu bezwizowego między Federacją Rosyjską i Stanami
Zjednoczonymi.

- Jeśli Rosja i USA porozumiałyby się w sprawie wzajemnego zniesienia
wiz, to byłby to historyczny krok - oświadczył Putin, podejmując w
Moskwie amerykańskiego prezydenta. Szef rządu Rosji przypomniał, że jego
kraj prowadzi już rozmowy o wprowadzenia ruchu bezwizowego z Unią
Europejską.

Biden uznał inicjatywę Putina za "dobry pomysł".

Przed spotkaniem z premierem Rosji wiceprezydent USA rozmawiał z
przywódcami rosyjskich organizacji pozarządowych, w tym czołowymi
obrońcami praw człowieka - Ludmiłą Aleksiejewą i Lwem Ponomariowem.

W Bernie zostają wznowione rozmowy Rosja - Gruzja.
Będą one dotyczyć przystąpienia Rosji do WTO. Oficjele Gruzji uprzedzają, że
stanowisko tego kraju zostaje niezmienione jak chodzi o transparentność przejść
granicznych między Gruzją,Abchazją i Południowa Osetią, oraz wprowadzenie gruzińskich funkcjonariuszy celnych do tych punktów.
Istnieje też sugestia Tbilisi "rozwiązania kompromisowego", rozmieszczenia -
obserwatorów UE na granicach Rosji z Abchazją i Poł.Osetią.
Rosja określa te propozycje jako nierealistyczne.
Przystąpienie Rosji do WTO wymaga m.in. zgody Gruzji.
Rosja od 17 lat prowadzi rozmowy nt jej przyjęcia do WTO, liczącej obecnie 153
członków.

Rosja ostrzegła, że uwzględni w planach rozwoju swoich sił zbrojnych ewentualne rozmieszczenie w Polsce bazy sił powietrznych USA i elementów ich tarczy antyrakietowej. O takim stanowisku Moskwy poinformował rzecznik MSZ Aleksandr Łukaszewicz dodając, że Rosja "nie chciałaby tego czynić". Nie sprecyzował, jak konkretnie Rosja zamierza zareagować.

- Jeśli chodzi o rozmieszczenie elementów systemu obrony przeciwrakietowej i pododdziału sił powietrznych USA na terytorium Polski, to problem ten nas niepokoi i nurtuje - oświadczył Łukaszewicz. - W wypadku realizacji tych planów, zmuszeni będziemy uwzględniać takie przedsięwzięcia na polskim terytorium w planach rozwoju naszych sił zbrojnych, czego naturalnie nie chcielibyśmy czynić - dodał.

Rzecznik zaznaczył, że temat globalnej tarczy antyrakietowej USA nie jest nowy. - System ten ma być budowany w kilku etapach do 2020 roku. Nasi eksperci oceniają, że pierwsze dwa etapy nie stwarzają ryzyka naruszenia parytetu strategicznego - wyjaśnił.

- Jednak później w Europie zamierza się ulokować antyrakiety, które potencjalnie będą mogły przechwytywać rosyjskie międzykontynentalne rakiety balistyczne, co oczywiście odbije się na parytecie strategicznym i na interesach bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej - podkreślił.

Łukaszewicz przekazał, że strona rosyjska "mówiła to na różnych szczeblach polskim partnerom i przedstawicielom amerykańskiej administracji". - Plany, które ogłosiła administracja USA rzecz jasna kłócą się z decyzjami, podjętymi podczas ostatniego szczytu NATO-Rosja w zeszłym roku w Lizbonie, w tym przez przedstawicieli Stanów Zjednoczonych - powiedział.

Rzecznik zauważył, że "rezultaty szczytu NATO-Rosja są ukierunkowane na inne rozwiązania, które byłyby przyjmowane wspólnie i które miałyby znaczenie dla bezpieczeństwa nie tylko Rosji, lecz również sojuszników w Europie". - Rozwiązania te powinny co najmniej zagwarantować wzajemne niewymierzanie potencjałów przeciwko drugiej stronie - oznajmił.

Zamiar rozmieszczenia w Polsce bazy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych i elementów ich tarczy antyrakietowej potwierdziła w zeszłym tygodniu sekretarz stanu USA Hillary Clinton przed rozmowami z polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim w Waszyngtonie.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-ostrzega-polske-nie-chcielibysmy-t...