STO DZIEWIĘTNASTA MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI - OBRONA CZY ATAK?

avatar użytkownika michael

*

OBRONA czy ATAK! To jest dylemat ostatnich dziesięciu lat. Czy marzenie o wspaniałej przyszłości, czy mozolne targanie się po szczękach z oligarchią psychopatów? 

Przyszłość jest miejscem na spełnienie najpiękniejszych polskich aspiracji*), które zawsze były wzorem i nadzieją całej Europy. Nasza Ojczyzna zawsze, przez całą historię była zbiorem spełnionych marzeń, pełnych cudownych ambicji i wspaniałych aspiracji. Polska była światowym prekursorem praktycznych doświadczeń demokracji. To nie były próby, to były realne fakty wolności i praw obywatelskich, to były prawdziwe zjawiska ustrojowe i polityczne wyprzedzające o setki lat absolutystyczne imperia średniowiecznych monarchii. Kopernik potrafił zatrzymać słońce, Kościuszko fortyfikował Amerykę

A dzisiaj wciąż widzimy niezwykły proces ostatecznego pożegnania Europy z wszelką mądrością i co ważniejsze z Bożym miłosierdziem. Polityczna tradycja Europy**) wciąż nie może wyzwolić się ze średniowiecznej wizji totalitarnej monarchii absolutnej wielkiego choć bezzębnego europejskiego imperium.

Tak, Europa traci zęby i brakuje jej jaj. 

Gnuśna Europa bez pomysłu wykształciła specalną klasę ludzi doskonale świadomych tego czym komunizm jest i dlatego mogą należeć do specjalnej kasty przywódców komunizmu, wyposażonych są w zupełnie nienormalną mentalność cynicznych polityków, pozbawionych sumienia i wszelkich wartości. O takich ludziach wypowiada się ponerologia polityczna, czyli nauka o politycznym łajdactwie "specjalnej kasty ludzi" niezawisłych od wszelkiego prawa i niezależnych od jakiejkolwiek etyki. Specjalna kasta ludzi zajmuje się komunizmem dla siebie i tylko dla siebie, posługując się instrumentalnie zarówno pogardzanym społeczeństwem, rabunkową gospodarką, jak i wszystkimi systemami społecznym. To jest specjalna kasta ludzi, którzy świadomie czynią zło i są za to zło całkowicie odpowiedzialni, a jednym ze świadomie podejmowanych przez nich działań jest doprowadzenie do ich absolutnej bezkarności i nieodpowiedzialności. (Pięknym przykładem jest Jej Ekscelencja w "Seksmisji"). Komuniści należący do tej "specjalnej kasty ludzi" są arystokracją komunizmu, kastą "genseków", są odpowiednikami mafijnych "Capo di tutti capi".
A kultura u nich jak u szczura. Prymitywne kłamstwo i chamstwo.
Taka czeka nas przyszłość, gdy zdecydujemy się na obronę. Wtedy naprawdę nic nam się nie uda!

Pozostaje nam atak. Polska musi przeć do przodu. Asertywnie, konsekwentnie i całą energią atakujmy przyszłość. Ty nad poziomy wylatuj! I każdy z nas!

Nie miejcie pokusy liczyć na sumienie łajdaków i na rozum durniów!
Ani kroku w tył!
MUSIMY DODAĆ WIARY I NADZEI WĄTPIĄCYM!

Dzień 10 marca, jeszcze miesiąc i pojawi się dziesieciolecie!

Mam dojmujące wrażenie absurdalnej, zbrodniczej i głupiej zniewagi płynącej z bolszewickiej mentalności, kapiącej z głów totalitarnej antypolskiej opozycji. Ich zakute łby nie cofną się przed żadnym świństwem. Małgorzata Kidawa-Błońska zachwycona chamskim wrzaskiem dziczy, znieważającej obchody setnej rocznicy przywrócenia Polsce dostępu do morza. Oni nie uszanują niczego co polskie, niczego co drogie polskiemu sercu.

A więc!
Ani kroku w tył!
Nie miejcie pokusy liczyć na sumienie łajdaków i na rozum durniów!

 

Komunistycznym PO, PSL, SLD, żadnej Wiośnie ani Konfederacji
nie tylko nie należy powierzać żadnej władzy,
ale nawet jednej starej kozy.
Człowieku, nie popieraj ich, a Polska Niepodległość zwycięży!
A ty przeżyjesz!

* * * 

następny - poprzedni

38 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. *) polskie aspiracje - czyli ATAK

Tak ma wyglądać świat za 10 lat. Czy ktoś uwierzy, że Polska będzie aż taką petardą?!

Najlepszym sposobem na przewidzenie przyszłości jest jej tworzenie”

To jeden z najbardziej znanych cytatów amerykańskiego informatyka Alana Kaya. Trudno stwierdzić, jak duży wpływ na rozwój wydarzeń na świecie ma prywatna agencja wywiadu, Stratfor, niemniej jednak prognozowanie to jej specjalność. W mijającym roku opracowanym przez nią materiałem, który wywołał gorącą dyskusję, był raport przewidujący wydarzenia na najbliższą dekadę.

Jak będzie wyglądać świat za 10 lat? Niestety, będzie to miejsce, w którym jeszcze bardziej wzrośnie poczucie zagrożenia. Pod względem politycznym i ekonomicznym czołowe kraje stracą na znaczeniu, a w części z nich sytuacja będzie na tyle poważna, że pogrążą się one na pewien czas w chaosie i regresji.

W przewidywaniach Stratfora pojawia się też Polska. Co ciekawe, wobec naszego kraju autorzy raportu nie snują akurat ponurej wizji. Przeprowadzona przez nich analiza niesie optymizm i roztacza przed mieszkańcami Polski świetlaną przyszłość. Poniżej najważniejsze z naszego, czyli polskiego punktu widzenia prognozy, jakie przedstawiono w najnowszym dokumencie z serii „Decade Forcast”.

Upadek Rosji, Kryzys ekonomiczny w Niemczech, Mniej zintegrowana Unia Europejska a Polska liderem Europy.

[ŹRÓDŁO - INN]

avatar użytkownika michael

2. Stratfor - Strategic Forecasting, Inc.

The World’s Leading Geopolitical Intelligence Platform - Strategic Forecasting, Inc., – prywatna agencja wywiadu, założona w 1996 w Austin w stanie Teksas przez George’a Friedmana. Nazywana niekiedy cieniem CIA. Zajmuje się opracowywaniem wszelkiego rodzaju analiz i raportów na potrzeby klientów prywatnych, a także niektórych agend rządu Stanów Zjednoczonych.

avatar użytkownika michael

3. **) Polityczna tradycja Europy

Czyli "Gdy się komuś pomiesza MONTESQUIEU z MACHIAVELLIM" - Machiavelli to zupełnie inne czasy, w których ludziom nie śniło się jeszcze o demokracji ani o żadnych prawach obywatelskich ani tym bardziej o jakieś tam wolności. To były czasy dzikości natury władców, której nikt nawet nie próbował poskramiać. Machiawelli pisał o władzy monarchy absolutnego i sztuce prowadzenia dworskiej polityki. Jego fundamentalne dzieło "Książę" jest idealnym podręcznikiem dla tak rozumianej filozofii władzy absolutnego monarchy, który jest jednocześnie suwerenem i organem władzy krótko trzymającym cały dwór za twarz. Polityka ogranicza się do dworskich gier. Podział władzy jest jasny - monarcha i motłoch  [link].

________________________________________

Mam zupełnie odrębny i całkowicie osamotniony pogląd na historię Europy, a nawet na cywilizację Zachodu, której ważne epoki układają się inaczej i według innych kryteriów niż jest to robione w klasycznych naukach historii powszechnej. 

Może dlatego nie nazywam treści tych poglądów historią, lecz polityczną tradycją Europy, która jest zespoloną analizą splotu czynników społecznych, gospodarczych, technicznych, politycznych, tworzącymi w synergicznych oddziaływaniach z inny obraz historycznej  rzeczywistości.

Mianowicie:

Europa i jej elity nigdy nie wyszły poza kulturę i cywilizację, zamordyzmu monarchii absolutnych, a "Książę" Machiawellego jest najważniejszym podręcznikiem współczesnych graczy, modernizujących europejską rzeczywistość na wzór i podobieństwo swojego wyobrażenia o swojej własnej wielkości. Frans Timmermans, Grzegorz Schetyna, Donald Tusk, cała feudalna konstrukcja Unii Europejskiej, a także jak widzę inni, którzy są typowymi reprezentantami tej starej europejskiej tradycji dworskiej władzy. Oni nie wyściubią nosa poza swój organ, wszystko widzą osobno i są naturalnymi nosicielami totalitaryzmu, jako zdegenerowanej anachronizmem monarchii absolutnej. 

Patrząc w ten sposób widać, że Polska rozwijała się zupełnie inaczej, w obrębie innej, własnej cywilizacji, nazywanej często cywilizacją Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Mówiąc krótko, tradycja Polski jest demokratyczna, tradycja Europy jest totalitarna, a mówiąc językiem Feliksa Konecznego turańska, czyli bolszewicka. Europa szkoły frankfurckiej, Altiero Spinellego, manifestu Ventotene zachowuje ciągłość tradycji z europejskimi monarchiami absolutnymi, które po rewolucji francuskiej końca XVIII wieku stopniowo przekształcały się w kolonialne imperia degenerujące się do form totalitaryzmu...

avatar użytkownika michael

4. WYDARZENIA MARCOWE 1968

BYŁY SOWIECKĄ OPERACJĄ, W KTÓREJ REALIZOWANY BYŁ PLAN ANDROPOWA i GORBACZOWA.

A ten plan był kontynuacją programu Lwa Trockiego, którego celem było rozszerzanie inwazji komunizmu na cały świat. Plan Andropowa z jesieni 1967 roku został rzeczywiście przygotowany i zatwierdzony po analizie sowieckiej klęski w tak zwanej wojnie sześciodniowej pomiędzy Izraelem a sowiecką Czerwoną Armią w Egipcie. 

W innych opiniach o tej historii jest różnie. Plan Andropowa polegał na zmianie komunistycznej strategii sowieckiej agresji przeciwko całemu światu, przeciwko cywilizacji Zachodu poprzez zainicjowanie:

  1. Masowej infiltracji Zachodu, a w szczególności elit akademickich i politycznych przez masy komunistycznej agentury wysyłanych na Zachód pod fałszywą flagą rzekomych dysydentów i ofiar komunistycznych antysemickich prześladowań. Celem tej akcji było przygotowanie do wrogiego przejęcia systemów Zachodu metodami wojny informacyjnej oraz dezinformacji politycznej posługując się na przykład metodami szkoły frankfurckiej, aby tak "zepsuć Zachód, by zaczął śmierdzieć". Przykładem takiej ofiary komunistycznego antysemityzmu był przykład osoby Baumana.

  2. Wysyłanie fachowej i przestępczej agentury na Zachód celem kradzieży zaawansowanej technologii oraz organizowanie nielegalnego przywozu do sowieckiej strefy wpływu, czyli do krajów Paktu Warszawskiego towarów objętych embargiem, czyli zakazem eksportu COCOM do sowietów. Przykładem takiego agenta był Zacharski.

Ten mój opis jest wielkim skrótem, ale już z tego skrótu wynika, że prawda jest inna niż mówi tradycyjna relacja i jest inaczej strategicznie zorganizowana. Posługując się radykalnym skrótem - cała sowiecka strategia tamtego czasu, od Lwa Trockiego do dzisiaj polega na dezinformacji, która mniej lub bardziej skutecznie dociera dezinformując kogo się da. A ofiarami tej dezinformacji padają wszyscy, którzy dają się oszukać.

Jeśli przyjrzeć się faktom, to okazuje się, że celem tej dezinformacji było zawsze prowokowanie zjawiska antysemityzmu - im więcej antysemityzmu tym bardziej Stalin się cieszy. Jeden z dawnych syjonistycznych przywódców mówił wprost, że dla żydowskiego interesu jeden prześladowany Żyd w diasporze jest więcej wart niż tysiąc Żydów w izraelskim kibucu. I bardzo wielu rzekomych narodowców genialnie wykonuje najlepszą robotę dla komunistycznej agentury, wspierając ze wszystkich swoich sił cele antypolskiej syjonistycznej agentury, i robi to, ponieważ dał się nabrać na antysemicką dezinformację, chytrze ułożoną przez komunistów.

I tak jest wszędzie, gdzie zbyt łatwo dociera komunistyczna dezinformacja.


Najwłaściwszym rozwiązaniem jest umiar i zastanowienie, bez niepotrzebnych nerwów i zbyt łatwego krzyku.i grubych słów. Ciekawe, że ta antyżydowska agresja wymierzona jest przede wszystkim przeciwko rządzącym i wyrażana jest łącznie z całą komunistyczną antyrzadową nienawiścią, razem z wszelkim antychrześcijańskim lewactwem.

W ten sposób potężne zgromadzenia osób uważających się za prawicowych narodowców stają w jednym szeregu i sojuszu z najbardziej zajadłymi komunistami, razem z tymi cwaniakami od LGBT, feministkami, ekologikami, i komunistycznymi funkcjonariuszami jaruzelskiego stanu wojennego. Taki jest skutek propagandy tych spod czerwonej gwiazdy. Takie są skutki czerwonej dezinformacji, branej jeszcze z czasów Informacji Wojskowej z czasów Baumana i Zarakowskiego.

[przypis]

avatar użytkownika michael

5. Głos Polski - Antoni Macierewicz


21 lutego 2020
https://www.youtube.com/watch?v=v9tj--VPqFc

Jestem ostatnio bardzo często pytany oto czy 10. rocznica tragedii smoleńskiej przyniesie także informacje o tym, co naprawdę się wydarzyło, jak do tego doszło, kto jest za to odpowiedzialny, czyli krótko mówiąc, czy będzie raport, który pokaże rzeczywisty przebieg wydarzeń. Tak. Taki raport będzie” – poinformował Antoni Macierewicz, były szef MON, marszałek senior Sejmu w felietonie z cyklu „Głos Polski” w TV Trwam.
https://vod.gazetapolska.pl/program/glos-polski

avatar użytkownika TW Petrus13

6. z tego co

zapamiętałem z Wychowania Obywatelskiego,naczelną ideą komunizmu była maksyma "każdemu według potrzeb",jest wyznawana do dziś.Umiar skromność są wyśmiewanymi wadami.Komunizm jest marną kopią Agape,podobnie w żydowskich Kibucach.Szaweł/św Paweł z Tarsu pisał "kto nie pracuje ten niech też nie je".i dalej "wielu z was zajmuje się rzeczami niepotrzebnymi" a ja rozwinę wręcz szkodliwymi.Czyż szatan nie kusił Boga Człowieka Jehoszua - Jezus,że odda mu wszystkie królestwa pod władzę,byleby tylko złożył mu pokłon.Bóg nie da się skusić - Jest ponad to,perfidna gra lucyfera polegała na tym że kusił człowieczą część istoty Boga Człowieka.
My podlegamy dokładnie takiej samej próbie,nie zdajemy sobie z tego sprawy że od urodzenia nosimy w sobie w Duchu Pierwiastek Boży.Jeśli zaufamy Tatusiowi - Patriarchat,wtedy On poprowadzi nas najkrótszą drogą do siebie.Choć wyglądają pięknie i zachęcająco moje przemyślenia,idziemy za naszym Przewodnikiem (Sam nam powiedział "niech każdy z was,bierze swój krzyż i idzie za mną"). Niektórzy z Was tutaj piszących,bądź czytających niesie uwierający w ramiona bolesny Krzyż,którego trud niesienia ja na "priv" poznałem.Wierzcie mi warto,wielu pokornie cierpiąc w cichości,zapewnicie zbawienie i Cudowne Niebo.Michael nie jestem katechetą,ale jakoś tak mi wyszło,sam jestem bardzo chory,ale już się nie skarżę.
z pozdrowieniem :*


 

avatar użytkownika TW Petrus13

7. kwestia zaufania

PiS według sondaży ma 77% poparcia,jest dobrze,ale mogłoby być jeszcze lepiej.Jakieś dwa tygodnie temu rozmawiałem z sprzedawczynią (właścicielką sklepiku ogólnospożywczego na temat działania opozycji).Do rozmowy wtrącił się nieznajomy mi typ i zaczął wybrzydzać że,za PiS wszystko drożeje,pewnie czerpał z jednego źródła.Owe źródła "wiedzy totalnej" powinny być objęte nadzorem prawa prasowego i w tym jak etyka lekarska,etyka dziennikarska też powinna obowiązywać.Każdy dziennikarz który kłamie powinien być przez prawo karany!. Jeśli obecnej władzy w RP uda się przekonać obywateli że rozporządza władzą,służąc.Wtedy uda się to o czym piszesz,a wtedy i obywatele zaczną sobie wzajemnie służyć ot Boskie Agape
z pozdrowieniem :*


 

avatar użytkownika michael

8. A przy okazji widać nad podziw wyraźnie, że

rządzenie państwem, podobnie jak sterowanie wielkim okrętem, jest przedsięwzięciem systemowym i zespołowym. Może dlatego pojęcie dowodzenia nawą państwową ma większy sens symboliczny, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Już stąd wprost wynika, że wszelkie "antysystemowe" czyli antypaństwowe próby naprawiania państwa są złe i przeciwskuteczne. Aspekt systemowego i zespołowego działania oznacza, że naprawa państwa trwa tak powoli właśnie ze względu na ten aspekt podobieństwa do wielkiego okrętu, którego masa niesie w sobie wielką bezwładność, która może być opanowana przez sprawnie działający zespół prawdziwie kompetentnych ludzi, znakomicie rozumiejących zarówno siebie nawzajem jak i mechanizmy ogromnej nawy państwowej, za której bezpieczne żeglowanie w pełni odpowiadają.

W felietonie z przed kilku lat, zatytułowanym "CO DECYDUJE O ZWYCIĘSTWIE PIS?" pisałem o tym zjawisku tak, cytuję w wielkim skrócie:

2. Przez ostatnich parę lat ugrupowanie zjednoczonej prawicy dojrzało już na tyle, że pojawił się zespół. Aby w instytucji albo w ugrupowaniu ukształtował się system pracy zespołowej, potrzebna jest dojrzałość, która sama w sobie jest nie tyle faktem, ile faktycznym zjawiskiem. [link] Staram się pisać oględnie, by nie powiedzieć zbyt wiele, ale zespół zbliża się do sukcesu tym bardziej, im selekcja kadr jest bardziej pozytywna. Otóż z każdą chwilą widać coraz wyraźniej, że w totalnej opozycji filtr kadr działa w negatywnym sprzężeniu zwrotnym, a w PiS przeciwnie, w sprzężeniu dodatnim.

Dlatego coraz częściej typowymi twarzami totalitarnej opozycji stają się prymitywni siepacze, [typ: Szczerba, Misiło, Neumann, ...] a w PiS przeciwnie [typ: Wassermann, Szatkowski, Szyszko, ...] - jest coraz więcej mocnych i samodzielnych osobowości. 

3. Odporność na zakłócenia, czyli stabilność zespołu zależy od siły indywidualności i samodzielności członków zespołu. Teoretycznie mogę powiedzieć, że im bardziej działanie zespołu zbliża się do modelu "rozległego systemu o rozproszonej inteligencji", tym bardziej tak działający zespół jest odporny na zakłócenia.
Jest kilka praktycznych przykładów takich systemów i są to formacje, które wytrzymały próbę czasu. Przykłady są w tekście źródłowym [link].

4. Strategiczna struktura celów... Totalitarna opozycja nie ma żadnego programu, a nawet jeśli mówi, że ma, to tylko mówi. Natomiast zjednoczona prawica ma wizję i wyobrażenie celu. Program PiS jest programem realizacji wizji. Bez specjalnych kłopotów działanie PiS można sklasyfikować jako przykład zarządzania strategicznego, na przykład wg. Harry Ansoffa [link]. 

Czyli PiS działa po to, aby coś osiągnąć - cel jest konstruktywny i to ambitny, "per aspera ad astra".
PO działa, aby coś rozpieprzyć - cel destrukcyjny. Czyli platforma wykonuje wyrok sama na sobie.

5. Wartość etyczna programu. Totalna opozycja nie ma programu i dlatego nie ma etyki. Demoralizacja zawsze jest autostradą do katastrofy. A więc ich własna pycha i arogancja ich zniszczy.

PiS już wszedł w rolę bastionu cywilizacji chrześcijańskiej, a więc ma nie tylko wizję Polski, ale i misję cywilizacyjną. Po dwóch latach rządów ta misja już jest nie tylko zauważona, ale i zaczyna być doceniana. Także i przez wrogów. Stąd ten wrzask.

(28.07.2017)

avatar użytkownika TW Petrus13

9. środki masowego przekazu

pamiętasz hasło telewizja uczy,bawi i wychowuje.Akurat była w rękach radio-komitetu,i wiecznie żywej jak "Lenin wśród nas" PZPR.Ten system musiał upaść nie tylko że był niewydolny gospodarczo (PGR-y się nie sprawdziły). Plenum KC PZPR wyglądało jak obwoźna trupa kiepski aktorów (jak się nazywa ta frustracja aktora,który osiągnął sukces - ale się wypalił,finansjera jest nieubłagana!). Jednak pozostały doświadczenie,lokalnej i globalnej manipulacji,które do dziś są skrzętnie wykorzystywane - mylę się?,to mnie popraw.Długo jeszcze będziemy śnić o Wspaniałej Agape,a dlatego bo totalna opozycja wygrywa na lokalnych polach walki politycznej i gospodarczej - mylę się?.PiS musiałby skupić władzę w jednym ręku,podobnie jak w St.Z,ale wtedy byłby wrzask że rządzi jedno władztwo.Polacy muszą jeszcze pocierpieć trochę podobnie jak za czasów Króla Łokietka.Muszą nauczyć się pracować z skromne pieniądze,solidnie płacić należne podatki.Służby porządkowe,policja,straż miejska - lokalne urzędy do wymiany kadry!.I jak wspomniałem muszą nauczyć się wspierać jeden drugiego,nie licząc na uznanie i nagrody.
no może tyle
życzę dobrej nocy :*


 

avatar użytkownika michael

10. Politycy opozycji deklarują współpracę w walce z rządem

Pytanie - czy po stronie koronawirusa?

avatar użytkownika michael

11. @ Petrus

Bardzo mocne pozdrowienia przekazuję sobotnim bladym świtem.

avatar użytkownika michael

12. Jeśli przyjąć, że program

Jeśli przyjąć, że program destrukcji i zniszczenia jest programem, to totalna opozycja rzeczywiście ma program, program zniszczenia Polski. Ale wtedy do rzeczownika PROGRAM, trzeba dodać przymiotnik.
Program PiS jest programem pozytywnym. A programy pozytywne zawsze są trudne, ponieważ muszą zawierać bardzo złożoną treść.
Program totalitarnej opozycji jest programem negatywnym i dlatego nie musi zawierać żadnej treści, wystarczy jedno słowo - destrukcja.

Polskę - rozp...ć,
gospodarkę - rozp...ć,
chrześcijaństwo - rozp...ć,
rodzinę - rozp...ć,
miłość - rozp...ć,
szacunek - rozp...ć,
kulturę - rozp...ć,
i tak dalej.

Rzeczywiście, program negatywny także jest programem. Nie ma żadnej sprzeczności. Zgadzam się z Andy-aandy. Oni mają program, choć jest on niezwykle prymitywny i nieludzki, niosący samo zło, szatański program skrajnej destrukcji.

Nawet teraz, gdy padło słowo o testach wykrywających koronawirusa.
Totalitarni politycy opozycji odruchowo zażądali milionów testów, test dla każdego. I ta propozycja także jest skrajnie destrukcyjna, aż dywersyjna, ponieważ faktycznym jej celem jest zablokowanie systemu, przez jego zatkanie niemożliwym do zrealizowania nadmiarem.
Od nich nigdy nie należy spodziewać się czegoś dobrego. Zawsze samo zło. Samo anty...
Antypis
Wszystko na nie.
Program negatywny.

avatar użytkownika TW Petrus13

13. Michael dzieki za pozdrowienie

teraz z zgadzam się z Tobą całkowicie,totalna opozycja ma szatański plan lucyfera.Kiedyś czytałem szczere wyznanie posłanki (nie pamiętam nazwiska),że bawiła się laleczką Woodo,o kurna!, to już nie są żarty,bo zaatakowany miusi stawić czoła samemu lucyferowi.Osamotniony musi przegrać tylko Archanioł Michael (Obrońca Czci Bożej może go poskromić) stąd codziennie choć że dwa razy wzywam do pomocy Twojego Patrona,piszesz świetne notki,zresztą Wszyscy.Choć nie wszystkich komentuję jeśli nie znam się na sprawie,nie zabieram głosu,uważnie z żelazną logiką słucham,(nie pamiętam kto mnie tego nauczył- pisał
"czytaj raz sercem,a drugi raz rozumem"), gdyby 1 Ewa to zdanie znała,do dziś żylibyśmy w Boskim Raju :).
Dobrego dnia Michael i wszystkim Cię czytającym :*


 

avatar użytkownika michael

14. "Moskiewski proces: Dysydent w archiwach Kremla"

Władimir Bukowski [link], [link]

Władimir Bukowski (ur. 1942) był jednym z pierwszych organizatorów opozycji demokratycznej w ZSRR. Spędził dwanaście lat w więzieniach i szpitalach psychiatrycznych. Po podpisaniu układu Pinochet - Breżniew został wymieniony w 1976 roku na sekretarza generalnego Chilijskiej Partii Komunistycznej Luisa Corvalána. Polskiemu czytelnikowi znane są jego książki "I powraca wiatr", "Listy rosyjskiego podróżnika" i "Pacyfiści kontra pokój".
Książka "Moskiewski proces" została napisana na podstawie tajnych dokumentów KGB i Biura Politycznego KC PZPR, do których autor miał dostęp po sierpniowym puczu Janajewa. Obrazuje najważniejsze kierunki polityki wewnętrznej i zagranicznej Kremla w latach 1970-1990, odsłania jej nieznane i zbrodnicze kulisy. Rzuca nowe światło na okoliczności wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, przedstawiając dowody na to, że wbrew powszechnemu przeświadczeniu osobą domagającą się sowieckiej interwencji w 1981 roku był generał Wojciech Jaruzelski, a Breżniew jej odmawiał.

"Był proces w Norymberdze, który dokonał rozliczenia z faszyzmem - nie było procesu w Moskwie, który dokonałby podobnego rozliczenia z komunizmem". 
Książka Bukowskiego jest swoistym materiałem procesowym dla takiego trybunału. [link]

avatar użytkownika TW Petrus13

15. Michael

nie wszyscy Rosjanie do reszty zdurnieli obecną propagandą!,proszę Cię żebyś napisał coś nowego o Stowarzyszeniu Memoriał!.Dyktator Putin niszczy ich na wszelkie sposoby,a z tymi ludźmi można rozmawiać.Podobnie jak z Ukraincami o których wsponinał FOXX.dialog między medialnie zwaśnionymi narodami jest mozliwy,ale obowiązuje w nim maksyma - rzetelna do bólu prawda.
dzięki za notkę :*
ps.pewnie nikkt na forum nie ma odwagi w tym watku się do Ciebie odezwać,ja mam!.Zanim zdechnę dokonam to co mi "kazali" i z Bożą Pomocą dokonam powierzonego mi dzieła.!
Wiesz że Cię lubię?,nie?,ale teraz chyba jesteś tego pewien :*.Pisz,pisz i nieustawaj nigdy!!!.
Czerpię wiedzę Twojej,i do cholery wciąż na stare lata muszę się uczyć!.


 

avatar użytkownika michael

16. Niesamowity problem współczesności

Niestety, kłopot trwa już kilkadziesiąt lat i mam wrażenie, że jego zdefiniowanie może być nazwane marksistowską zbrodnią na umysłach polskiej młodzieży, na które nałożyła się zbrodnia lewackich reformatorów edukacji III RP. Już w latach osiemdziesiątych XX wieku widoczny był dysonans jakości przygotowania absolwentów szkół średnich w stosunku do minimalnych wymagań szkół wyższych, skorelowany z systematycznym likwidowaniem w programach nauczania samodzielności myślenia oraz zrozumienia nabywanych wiadomości na rzecz nabywania stereotypowych "sylabusów" bez ich zrozumienia.

Nasze współczesne dzieci nie umieją samodzielnie rozwiązywać problemów, one tylko mają wiedzę sprawdzaną w dziesiątkach testów. Ja sam, jako wykładowca akademicki, aby umożliwić zrealizowanie programu analizy matematycznej albo algebry musiałem przynajmniej pół semestru poświęcać na wypracowanie w umysłach studentów intuicji umożliwiających im zrozumienie o co chodzi w tych wykładach i po co one w ogóle są - by pobudzić ich zainteresowanie a nawet radość ze zrozumienia...

Kilka tysięcy lat, od starożytności nieomal do końca XX wieku był epoką kultu wiedzy. Od przełomu między wiekiem XX a XXI wiedza uległa ogromnej inflacji - gwałtownie rośnie jej ilość i jest dostępna nieomal za darmo - terabajty za friko wprost z internetu.
Tak zwana "gospodarka oparta na wiedzy" jest już tylko żałosnym anachronizmem. Era wiedzy już umarła, nadszedł czas rozumienia rzeczywistości i epoka samodzielnego rozwiązywania problemów. Oczywiście, nie jest możliwe rozwiązywanie problemów bez żadnej wiedzy. Moja mama zwykła mawiać, że po co komu inteligencja, jeśli nie ma w głowie czego z czym kojarzyć.

Współczesna rewolucja w cywilizacji homo sapiens nastąpiła po twierdzeniach Kurta Gödla. Cała współczesna nauka, a nawet informatyka lub matematyka przed udowodnieniem twierdzeń Kurta Gödla, była anachroniczna i nienowoczesna, dopiero po ich udowodnieniu komputery przestały się zawieszać a internet stał się możliwy.
Czy przesadzam?
Albo czy żartuję?

Raczej nie. Wejście w umiejętność skutecznego podejmowania wyzwań XXI wieku wymaga całkowitej zmiany filozofii kształcenia ludzi, którzy rzeczywiście będą potrafili radzić sobie z tym co rzeczywiście jest.

avatar użytkownika michael

17. Jeszcze jeden problem z marksistowskimi fundamentalizmami

Jest w tym wszystkim jeszcze jeden szkopuł i zarazem świadectwo złożoności problemu. Otóż zjawisko destrukcji systemów edukacji jest globalne, dzieje się wszędzie pod wpływem lewicowych manii przeróżnych elit, opanowanych ideologicznymi mitami tak zwanych "wartości", wyprodukowanych w końcu osiemnastego wieku przez filozofów rewolucji francuskiej. (Np. Agnieszka Kołakowska "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna"). 

Mity opanowane przez wulgarne rozumienie takich wartości jak "wolność", "równość", "braterstwo" degenerujących się w oddziaływaniach z takimi pomysłami jak na przykład "wychowanie bezstresowe" oraz wszelkie inne lewackie neomarksistowskie projekty typu bioetyki, gender aż do drwin z filozofii nauk podstawowych w postaci różnych odmian relatywizmu aż do wykluczenia pojęcia prawdy i zastąpienia jej tak zwaną postprawdą. 

Trudno jest poszukiwać prawdy, gdy zamiast rozumieć jak jest, prawdziwe staje się to, co się komu wydaje i jak chce aby było.

avatar użytkownika michael

18. Dlaczego tak jest?

Ano dlatego, że nauczycielami, kuratorami i ministrami od edukacji są nie koniecznie najlepsi uczniowie szkól podstawowych i średnich lat siedemdziesiątych, dziewięćdziesiątych a nawet pierwszych lat XXI  wieku. To są ludzie którym nikt nigdy nie powiedział jaka jest różnica pomiędzy argumentem a obelgą, a jaka pomiędzy hipotezą a tezą twierdzenia i do czego służą założenia w twierdzeniu. 

A więc są to najczęściej ludzie którzy w swojej edukacji nigdy nie zetknęli się z narzędziami pracy umysłowej, które były kanonem edukacji każdego człowieka, na przykład w średniowiecznych szkołach Ojców Pijarów. Chodzi oczywiście o "trivium" i "quadrivium", czyli siedem sztuk wyzwolonych.

To są ludzie, którzy nie wiedzą, że nie wystarczy rozum mieć, należy jeszcze umieć się nim samodzielnie posługiwać. 

Może dlatego prekursorem PAN była Akademia Umiejętności. A średniowiecze nie było czasem Ciemnogrodu, lecz epoką ciągłości i kontynuacji kultury cywilizacji łacińskiej, od starożytności po średniowieczną współczesność w której każdy uczeń szkoły powszechnej musiał poznać "zasady poprawnego rozumowania służące do analizy argumentów potwierdzających lub kwestionujących udowadnianą w czasie dyskursu tezę", musiał umieć formułować i wyrażać swoje myśli i to był pierwszy, obowiązkowy kurs edukacji trywialnej - trivium. Każdy uczeń powinien to umieć w średniowieczu. Współcześnie żaden. I na tym polega nowoczesność.

avatar użytkownika michael

20. Wzorcowy przykład błędnego rozpoznania rzczywistości

Była minister nauki Barbara Kudrycka: "Każda władza się zużywa, nawet najlepsza, a my mieliśmy poważną bolączkę – brak przekonującej opowieści i słaby PR" [link].

Jest to strategiczny błąd polegający na fałszywym zdefiniowaniu źródła problemu, Mianowicie gdy mówimy o opowieści czyli o narracji, polityce informacyjnej albo relacjach publicznych musimy sobie zdać sprawę, że opowieść zawsze jest o czymś, zawsze ma jakiś przedmiot.

Gdy mówimy o władzy, przedmiotem jej opowieści jest jej polityka - czyli to, co ta władza robi. To są jej strategiczne cele i wybrane przez tą władzę sposoby działania, czyli wybrana i faktycznie realizowana ścieżka dojścia do osiągnięcia tych celów.

A więc możemy mieć dobrą politykę ale, jak sądzi pani Barbara Kudrycka, kiepską o niej opowieść. Prawda jest jednak zupełnie inna. Władza dzisiejszej totalitarnej opozycji miała bardzo złą politykę i rewelacyjnie skuteczną opowieść, choć zakłamaną i pełną pychy i nienawiści.

Na przykład polityka strategii polaryzacyjno-dyfuzyjnej, albo polityka prywatyzacji budżetowej, która polegała na bezmyślnej wyprzedaży aktywów polskiej gospodarki.

Zła polityka, nie opowieść.

avatar użytkownika TW Petrus13

22. Michael :*

znów jestem z Wami,bo mnie nie można z łamać (powiedzmy że umiem grać w pokera,nawet z diiałem) nie wierzysz? ;). Jak znajdę,to Ci podeślę link do piosenki o chłopcach z Albatrosa.
Śpiewała ją Mimi Złotowłosa.Do
1 pierwszego co był rudy
2 do drugiego co był rudy
3 co był chudyi
4 co to z czartem w karty z czartem umiał gra ć
5 do piątego co najsłodszy,co w miłości był rozkoszny,który oczy ja diamenty cudne miał
ps.pisałem z pamięci słowa piosenki ,które śpiewał mój śwp Tato.Znajdę oryginał słów i melodię
podeślę link. Nadzieja umiera ostatnia,a nasz nadzieja w Bogu,który żyje na wieki!. Głowa w Górę Michael ,może ja nie doczekam,ale jedno wiem że warto było walczyć bez trupów "po drodze"
pogodnego wieczoru życzę Tobie i wszystkim czytającym,acha a lubisz :Czorne Kluski"?


 

avatar użytkownika TW Petrus13

23. znalazłem :)))

Przypłynęli raz do portu marynarze
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze
A ten jeden, co był chudy
A ten drugi, co był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać

A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki
Gdy kompanom opowiadał różne bajki
A ten czwarty był obdarty
Miał do góry nos zadarty
Szelma chciałby tylko ciągle w kości grać

A ten piąty był najmłodszy
Jego całus był najsłodszy
A te ślepia jak dwa węgle takie miał
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy
To od razu ją zamroczył
I już wtedy mógł całować ile chciał

Dzielnych chłopców było pięciu
A starczyło za dziesięciu
Bo z nich każdy był, dali bóg, chłop na schwał
Pięciu dzielnych zawadiaków
Z Albatrosa tych chłopaków
Z Albatrosa bo tak okręt ich się zwał

W porcie tym był szynk
W szynku tym był dżin
A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy

Jimmy córkę miał
Mimi, tak ją zwał
Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi

Gdy wesoła brać
Przyszła wódkę chlać
Mimi na nich popatrzała się z ukosa

Lecz po czterech dniach
Aż pomyśleć strach
Pokochała pięciu chłopców z Albatrosa

I gdy wreszcie odjeżdżali swoim statkiem (chyba odpływali?)
Mimi w kącie popłakała się ukradkiem

Aż z dalekich stron
Przybył stary John
I powiedział wszystkim w krąg nowinę srogą

Że Albatros chwat
Gdzieś na rafę wpadł
I utoną razem z całą swą załogą

Poszedł na dno gdzieś w pobliżu Honolulu
Serce Mimi aż zamarło w niemym bólu

Potonęli, poginęli marynarze
Ci co słońcem opalone mieli twarze
I ten jeden, co był chudy
I ten drugi, co był rudy
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać

I ten trzeci, co dym ciągle puszczał z fajki
Gdy kompanom opowiadał różne bajki
A ten czwarty był obdarty
Miał do góry nos zadarty
Szelma chciałby tylko ciągle w kości grać

A ten piąty był najmłodszy
Jego całus był najsłodszy
A te ślepia jak dwa węgle takie miał

Ten, co kochał najgoręcej
I najczulej i najwięcej
Co pierścionek na odjezdnem złoty dał

A za tydzień stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi
Próżno wołał i na próżno biedak łkał

Poszła Mimi złotowłosa
Do chłopaków z Albatro
Z Albatrosa, bo tak okręt ich się zwał
ps.to tekst,a melodia niebawem :*


 

avatar użytkownika TW Petrus13

24. zalazłem :

tak mawiał mój młodszy synuś (bo nie ważne czyje co je,ważne co jest moje :)
link


 

avatar użytkownika TW Petrus13

25. Michael !

czemu milczysz? :(((


 

avatar użytkownika michael

27. @ Petrus - Dziękuję za pamięć i zainteresowanie

Jestem i nie ulegam żadnym wirusom, a w tych warunkach geopolitycznych mam więcej zajęć niż normalnie, co oznacza, że pracuję nienormalnie. 

Pozdrawiam.

avatar użytkownika TW Petrus13

28. Michael

może jednak znajdziesz troszkę czasu na pobyt tu,wszyscy czerpiemy z Twojej aktywności i wiedzy. Juz o tym wspomniałem,nie jestem prozaikiem,poetą,lekarzem,politykiem.Wciąż na stare lata muszę się uczyć czegoś,czego ani zmierzyć ani zważyć,ani organoleptycznie zbadać się nie da!.
Nie mam wiedzy ani potrzebnych narzędzi do tego.A mój Anioł Stróż pewnie w tym czasie poszedł sobie do niebieskiej knajpy na piwo ;).
zaglądaj tu :*


 

avatar użytkownika michael

29. Budka, Kidawa-Błońska, Zgorzelski, Nitras i Bosak w Sejmie.

Zwykłe durne chamstwo i głupota bez wyobraźni. Koniec epoki utraty rozumu o której pisał Janusz Szewczak w "Idiokracji". Sprawa epoki utraty rozumu to nie jest żart, to zdecydowanie poważniejsze zjawisko. 

Mianowicie, na ogół głupota rozumiana jest jako zjawisko towarzyszące cywilizacji człowieka myślącego. W rzeczywistości głupota nie jest szkodliwym pasożytem, nie jest złośliwym nowotworem lecz imanentną cechą naszej cywilizacji i jej właściwością zrodzoną przez naturalne i błędnie rozpoznane procesy jej rozwoju. Głupota zawsze była obecna we wszystkich znanych historii społecznościach i mieściła się w granicach błędu rozpoznania rzeczywistości. 

Teraz jest inaczej, głupota jawi się jako dominujący cywilizacyjny wynik błędnie rozpoznanych przemian przybierających totalne rozmiary. Dlatego głupota stała się synonimem totalnej opozycji niczym duch czasu zwany Zeitgeist w  germańskiej tradycji starej Europy 

 

avatar użytkownika TW Petrus13

30. Michalel

jest znacznie gorzej,jak wytłumaczyć przysłowie "rżnie głupa". Przecież to jest karta kredytowa,i ubezpieczeniowa .A nawet jeśli z ust głupa wyjdzie fake news,wszyscy (ponoć logicznie myślący) będą potakiwać z zrozumieniem że ów,posłanka,poseł,minister,premier miał zły dzień.I jak zwykle wszystko rozejdzie się po kościach,bo nieomylna partia złożyła samokrytykę i wszystko jest ok,czyli po staremu :).Nam potrzebne są inne instrument (pomyśl nad tym!) ,na których ja się nie znam jestem byłym dość zdolnym elektronikiem!. Czytam na niezależna.pl że w Hiszpanii wzrosła ilość zgonów,wpolityce.pl,i nasz dziennik.pl mowa już o niedalekiej upadłości.Rozumiem godność osobistą i prestiż redakcji (nie wymieniam które) ale w połączonych siłach tkwi wielka moc.Obowiązuje przynajmniej jednak dla mnie Etyka Dziennikarska,i Przysięga Hipokratesa,do Radia Maryji mam zaufanie do Naszego Dziennika też do innych,z przy mrużeniem oka.Ot klek na samo zło w pigułce.Twój blog i zrobisz z tym moim bazgraniem co zechcesz
dobrego dnia Miachael,nie masz wyjścia,a ja ufam Twojej inteligencji!


 

avatar użytkownika michael

31. SENACKI CEL INFLACYJNY - OBY WSZYSCY OBYWATELE UMARLI

Opozycja w Senacie przygotowała 1800 poprawek do Tarczy antykryzysowej [link] oraz [link]. Słyszałem na własne uszy co powiedzieli w dzisiejszej prezentacji pan marszałek Tomasz Grodzki oraz wicemarszałkowie Gabriela Morawska-Stanecka i Michał Kamiński i senator Krzysztof Kwiatkowski.

Sam fakt upowszechnienia dostępu do testów oraz powiększenia finansowego rozmiaru "TARCZY" oceniam na mniej więcej dwukrotne powiększenie nakładu budżetu z 210 miliardów PLN na około 450 miliardów PLN a oczekiwana ilość testów czyni ten program z definicji niemożliwym do zrealizowania.

A więc ten program 1800 poprawek jest w swoich skutkach równoważny takiemu wezwaniu: "Niech szlag trafi wszystkich Polaków, byle na polskich zgliszczach mógł zapanować antypis."
Czyli normalna bezczelna dywersja. Antypolski sabotaż.

avatar użytkownika michael

32. |Na testy

PLN 200 * 30.000.000 = 6.000.000.000 PLN (sześć miliardów co kilka dni) czyli około 20 miliardów złotych, tak mniej więcej, szacunkowo.

avatar użytkownika michael

33. Sądy nie kierują się ani sumieniem, ani prawdą

ani też poczuciem sprawiedliwości, lecz "kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego." (art. 7 k.p.k.)

I teraz mój komentarz: 
Powołany wyżej przepis mówi, że sąd 
"kształtuje swoje przekonania na podstawie przeprowadzonych dowodów". A na przykład w sprawie Adama Michnika przeciwko Jarosławowi Markowi  Rymkiewiczowi sąd przeprowadził wszystkie dowody wnioskowane przez Adama Michnika jako oskarżyciela, odmówił przyjęcia i przeprowadzenia wszystkich dowodów wnioskowanych przez obronę Jarosława Marka Rymkiewicza.
I gdzie tu miejsce na sprawiedliwość?

A gdy mówimy o wskazaniach wiedzy i doświadczenia życiowego sądu, to śmiem przypuszczać, że wysoki sąd od dawna wie, że należy zawsze stać po stronie silniejszego, który ma więcej pieniędzy.  

No i ostatnia uwaga. W artykule 7 kpk nie ma ani słowa o zgodności postanowień sądu z prawem, prawdą materialną, procesową albo jakąkolwiek inną. Nie ma także wyznaczonego ani celu postępowania, ani obowiązku dołożenia wszelkich starań ani też o odpowiedzialności wynikającej z przestrzegania jakichkolwiek zasad.
Dlatego art. 7 kpk nosi nazwę "zasady swobodnej oceny dowodów", która obowiązuje jako totalna reguła podejmowania wszelkich wyroków we wszystkich postępowaniach sądowych, przed wszystkimi sądami w Polsce.

Przede wszystkim nie skrępowana swoboda i niczym nie ograniczona "niezawisłość".

[link]

avatar użytkownika michael

37. NIE DUŻEJ TRZEBA INTELIGENCJI, BY POJĄĆ PROJEKT PANA GOWINA

By zrozumieć, że kombinacja pana Jarosława Gowina z prezydenturą Andrzeja Dudy na wabia jest podstępem dla zmylenia totalnego przeciwnika. Ładnie opakowany słodziutki lizak na patyku, a cała jego słodycz polega na skróceniu prezydentury PAD do jednej kadencji i na dokładkę w prezencie dwa lata czasu na osiągnięcie lepszej pozycji politycznej. Słodziutka pułapka na platformerskie szczury

Jak się połaszczą i dadzą się nabrać, to się okaże, że pozostanie im lizanie tej słodyczy przez papierek, bo nigdy nie osiągną potrzebnej większości parlamentarnej.

A jak się sprzeciwią - to i tak wyjdą na durniów ujawniając przy okazji cały kabotynizm i pustkę swojej postawy politycznej. Jedynie w miarę bezpieczne dla nich działanie to zignorowanie tego pomysłu pana wicepremiera i ewentualne uznanie za zbyt naiwny, by mógł być uznany za poważny. Ale dni są za durni na tak wysublimowaną dyplomację.

Przeciwnie. Okazali się jeszcze głupsi i dali się nabrać na jeszcze jeden podstęp. Mianowicie, wykombinowali sobie, że to co usłyszeli jest świadectwem rozłamu w Zjednoczonej Prawicy. I to już jest gorący dowód ich politycznego tumaństwa. Zupełna kompromitacja. Można mieć do Jarosława Gowina mnóstwo zastrzeżeń, ale przecież ten człowiek nie jest aż tak walnięty. Chyba nikt nie jest aż takim politycznym samobójcą.

Tak sobie dumam, że trzeba mieć ptasią budkę zamiast głowy, aby nabrać się na taki numer.

avatar użytkownika michael

38. Moim zdaniem nie tylko koronawirus nas atakuje.

Na przykład Antoni Libera w rozmowie z Jakubem Maciejewskim mówi, że „Według mnie Polska znowu zawadza możnym tego świata, znowu jest niewygodna i znowu silne centra chciałyby ją sobie podporządkować” - [link]. Moim zdaniem rzeczywiście nie tylko koronawirus nas atakuje. A może nawet przede wszystkim nie koronawirus. Patrząc na tak zwaną opozycję, bez względu na to czy to jest antypolska Koalicja Platformy Obywatelskiej i Konfederacji czy ktoś inny widzimy, że celem tej opozycji jest zniszczenie Polski. żaden patogen, żaden wirus nie ma żadnego celu. Natomiast totalitarna opozycja działa w złej wierze i sumiennie dąży do zniszczenia polskiego Państwa, robi wszystko by polski Naród został trwale wyeliminowany z globalnego rynku politycznych i ekonomicznych interesów.

Zbliża się 10 kwietnia i dziesiąta rocznica smoleńskiej zbrodni. Warto przy tej okazji wypowiedzieć kilka zdecydowanych poglądów atakujących naszą strategiczną przestrzeń polskiej przyszłości. Jest w tym miejsce na odpowiedź na zasadnicze pytanie - skąd się bierze uporczywy atak na Polskę i skąd się bierze i czym jest tak zwana wojna polsko-polska i napędzająca ją ojkofobia.. 

Teraz mogę zaproponować tylko asertywny szkic odpowiedzi na to pytanie. Otóż jestem pewien, że nie istnieje żadna wojna polsko-polska, jest to produkt pochodzący z importu i z uporem maniaka podłączany do sztucznie podsycanych źródeł zewnętrznych. Są różne niekompletne wyjaśnienia od teorii postaw kompradorskich na przykład według profesora Bogusława Wolniewicza albo pani profesor Ewy Thompson po nieomal teorie spiskowe wynikających z niestety bardzo prawdziwych strategicznych programów i interesów polityki globalnej.

Jest w tej sprawie cała sterta wniosków, poglądów i propozycji [link do felietonu "TEST JEST JUŻ ZAKOŃCZONY I"]. Zwracam szczególną uwagę na kilka najprostszych tez, takich jak na przykład uwaga o głównym nurcie polskich fałszywych elit: 

Zwykła taktyka praktyki społecznej polega na wzmacnianiu tego, co w ludziach pozytywne i osłabianiu tego, co negatywne. W kwestii relacji polsko-żydowskich cały polski mainstream przyjął taktykę dokładnie odwrotną. W domenie publicznej bezspornie to widać. Jedyna rozsądna interpretacja tego stanu rzeczy jest następująca. Cel tej kampanii jest odwrotny.

Jest to oczywiste odwołanie się do praprzyczyny, tkwiącej w "komunistycznej cybernetyce społecznej", która uznawała zawsze i do dzisiaj uznaje pogardę i nienawiść szowinizmów narodowych jako „skuteczne narzędzie sterowania” społeczeństwem.

Jak widać źródeł parszywych i antypolskich postaw jest wiele, dlatego proponuję porzucenie publicystyki godnej niebieskiego Smurfa Marudy i przystąpienie do ataku, o którym piszę w  felietonie o smoleńskiej zbrodni: OBRONA CZY ATAK?

To nie jest żaden dylemat ostatnich dziesięciu lat! To jest najwyższy czas na mocny atak.  10 kwietnia jest najlepszym momentem na dokopanie wszelkim antypolskim nienawistnikom.