A sądy swoje...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Koronawirus rozprzestrzenia się w Polsce, ale podobno niezawisłe sądy robią swoje, czyli orzekają tak, że zwykłemu człowiekowi przychodzi tylko jedno spostrzeżenie: sądownictwo jest do całkowitej reformy.

Całkiem niedawno Sąd Okręgowy w Poznaniu (sic!) zwolnił z aresztu Arkadiusz Ł. który był oskarżony o o zorganizowanie międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się tzw. oszustwami "metodą na wnuczka". Jego grupa wyłudziła w ten sposób prawie prawie 1,6 mln zł bo za "czyny, które mu zarzucono, został już wcześniej skazany. skazany. Sąd zwolnił go z aresztu a sędzią był Aleksander Brzozowski z Sądu Okręgowego [1].

No i cóż się okazało? Ano w niemieckich mediach decyzja SO była powszechnie krytykowana, bo Arkadiusz Ł. prowadził działalność również na terenie Niemiec. Prokuratura złożyła też  wniosek o ponowne aresztowanie "Hossa". Sąd kazał go aresztować, ale gdy policja przyszła po Arkadiusza Ł., nie było go w domu. Teraz rozpoczynają się poszukiwania i wydano wobec przestępcy list gończy, który został wydany... a jakże! przez tego samego sędziego z Poznania. To naprawdę zakrawa o kpinę, śmieszność i jakąś hipokryzję SO i samego sędziego [2].

No ale to nie wszystkie "igraszki" naszych sądów. W ubiegły piątek okazało się, że zwolniono z aresztu tymczasowego 8 członków zorganizowanej grupy przestępczej sprzedającej nielegalnie leki za granicę. Sąd też nie zastosował wobec nich nawet wolnościowych środków zapobiegawczych. Decyzję podjął Sąd Okręgowy w Gdańsku (sic!).

Grupa wywoziła polskie leki za granicę, by tam sprzedawać je z olbrzymim zyskiem. Bandyci to nie tylko cwaniacy. To ludzie bardzo niebezpieczni. Jeden ze zwolnionych podejrzanych podczas pobytu w areszcie podżegał do polania substancją żrącą córki innego podejrzanego w celu wymuszenia na nim zmiany złożonych wyjaśnień. I taką to grupę sąd sobie wypuścił a przecież ABW rozpracowywała ją ją miesiącami. Prokuraturze udało się zakwestionować transakcje sprzedaży leków na około 50 milionów złotych a Minister Sprawiedliwości Z. Ziobro zapowiedział ostrą walkę z mafiami lekowymi. Ta decyzja SO jest kompromitacją tegoż sądu i kpiną z wymiaru sprawiedliwości.

Oczywiście - podobnie jak we wcześniejszej sprawie - SO nie zastosował wobec członków mafii lekowej nawet wolnościowych środków zapobiegawczych. Obecnie podejrzani ci przebywają już na wolności. Od decyzji sądu prokuratura złoży zażalenia. "Dlaczego sąd nie wziął pod uwagę, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż podejrzani wrócą do swojego procederu? Przecież przestępcy mogą teraz mataczyć oraz próbować ukryć już osiągniętych przez nich korzyści" [3].

Należy się głęboko zastanowić nad przyczynami takich i podobnych werdyktów sądów. Czyżby to była nawet walka z prokuraturą Z. Ziobry? Tego nie wiem, ale powyższe wyroki są szokujące i dające wiele do myślenia.

I m.in. dlatego konieczna jest głęboka reforma systemu sądownictwa w Polsce. Ja się nawet zastanawiam czy ta reforma nie winna iść w kierunku sądownictwa USA. Oczywiście z lekkimi zmianami dotyczącymi kwestii regionalnych, ale z powszechnym wyborem sędziów poprzez głosowanie suwerena i ławą przysięgłych.

[1] https://polskatimes.pl/arkadiusz-l-pseudonim-hoss-tworca-metody-na-wnuczka-wyszedl-na-wolnosc/ar/c1-14867703
[2] https://plus.gloswielkopolski.pl/poznan-wydano-list-gonczy-za-hossem-wczesniej-zostaly-wypuszczony-na-wolnosc-mimo-skazania-za-oszustwa-na-wnuczka/ar/c1-14878587
[3] https://wpolityce.pl/kryminal/493594-ujawniamy-sad-wypuscil-na-wolnosc-czlonkow-mafii-lekowej

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

1 komentarz

avatar użytkownika michael

1. Sądy nie kierują się ani sumieniem, ani prawdą

ani też poczuciem sprawiedliwości, lecz "kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego." (art. 7 k.p.k.)

I teraz mój komentarz: 
Powołany wyżej przepis mówi, że sąd 
"kształtuje swoje przekonania na podstawie przeprowadzonych dowodów". A na przykład w sprawie Adama Michnika przeciwko Jarosławowi Markowi  Rymkiewiczowi sąd przeprowadził wszystkie dowody wnioskowane przez Adama Michnika jako oskarżyciela, odmówił przyjęcia i przeprowadzenia wszystkich dowodów wnioskowanych przez obronę Jarosława Marka Rymkiewicza.
I gdzie tu miejsce na sprawiedliwość?

A gdy mówimy o wskazaniach wiedzy i doświadczenia życiowego sądu, to śmiem przypuszczać, że wysoki sąd od dawna wie, że należy zawsze stać po stronie silniejszego, który ma więcej pieniędzy.  

No i ostatnia uwaga. W artykule 7 kpk nie ma ani słowa o zgodności postanowień sądu z prawem, prawdą materialną, procesową albo jakąkolwiek inną. Nie ma także wyznaczonego ani celu postępowania, ani obowiązku dołożenia wszelkich starań ani też o odpowiedzialności wynikającej z przestrzegania jakichkolwiek zasad.
Dlatego art. 7 kpk nosi nazwę "zasady swobodnej oceny dowodów", która obowiązuje jako totalna reguła podejmowania wszelkich wyroków we wszystkich postępowaniach sądowych, przed wszystkimi sądami w Polsce.

Przede wszystkim nie skrępowana swoboda i niczym nie ograniczona "niezawisłość".