Idiotyczny nadmiar antypolskiego kołtuństwa w niedzielnych wyborach

avatar użytkownika michael

*

PiS zdobył więcej głosów niż Koalicja Europejska, ale z drugiej strony mamy idiotyczny nadmiar antypolskiego kołtuństwa. Biedroń ze Schetyną stoją w jednym majdanie komunistycznego lewactwa i antykatolickiej pogardy i pożera ich pełne pychy złudzenie przewagi antypisu, gromadzącego razem z Biedroniem i Braunem ponad 50% głosów.
 
Co prawda PiS z poparciem około 42,4% zwyciężył w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Koalicja Europejska jednak uzyskała niewiele mniej, bo około 39,1% głosów. Z sondażu wynika też, że do Parlamentu Europejskiego dostał się Robert Biedroń z poparciem 6,6 % i Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy - 6,1 %. Frekwencja wyniosła 43 % - takie sa wstępne sondażowe informacje z niedzielnego wieczora. 
Można stawiać różne hipotezy, dywagować rozmaicie - to są przecież tylko wstępne sondaże - ale jedno jest oczywiste - mamy do czynienia z rzeczywiście idiotycznym przeszacowaniem antypolskiej totalitarnej opozycji.
Poranne wiadomości z poniedziałku są ciekawsze: PiS ma 45,5%, Koalicja Europejska 38.3%, a Biedroń ma 6% przy frekwencji 45,6%. Pozostałe partie nie otrzymują mandatów - przepadła Konfederacja 4,6% oraz Kukiz 3,7%. Poranne wiadomosci sa nieco bardziej jednoznaczne, ale wciąż zadziwia tak wielkie poparcie dla antypolskich partii, które mają 38,3% + 6% = 44,3% przeciwko 45,5% dla PiS. 
Zastanówmy się, z kim mamy do czynienia po stronie antypisu?

Odpowiedź jest oczywista, znana od dwustu lat i pochodzi od Adama Jerzego Czartoryskiego:
"W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie."
Dowody antypolskiej złej woli, oczywistego działania przeciwko wszystkim polskim interesom, bezczelne zwalczanie polskiej racji stanu, wredne blokowanie polskiej gospodarki, łajdackie zakłamywanie polskiej historii, rozwalanie polskiej edukacji i wychowania, paniczna obrona wszystkiego co złe i niesprawiedliwe w polskim sądownictwie, wieloletnia kampania dyfamacyjna, język pogardy i nienawiści, rwący strumień obelg i pomówień. Widać wyraźnie, że totalitarna opozycja w czasie ostatnich tygodni agresywnie włączyła dopalacz zajadłej pogardy do Kościoła Katolickiego. Zetknęlismy się z nawałą szyderstw i bezczeszczenia naszej Wiary, Nadziei i Miłości, rzucanie błotem na Boga, Honor i Ojczyznę.
 
Mimo tego - zdobyli aż tyle głosów. Przecież nie będzie diabeł dzieci nam hartmanił. Słyszę pełne zdziwienia głosy - czy ludzie są ślepi, czy nie widzą co się dzieje, gdzie mają oczy?
 
Przecież ta cała opozycyjna hałastra, to nieudolna złodziejska mafia. Prymitywne chamy bez sumienia. To są ludzie, którzy przez lata swoich rządów albo sami ukradli, albo pozwolili złodziejom bezczelnie ukraść koszmarne pieniądze. Dwa i pół tysiąca ton stuzłotowych banknotów ukradzione tylko przez złodziei wyłudzających VAT. Tyle pieniędzy w jednym złodziejstwie. A tych większych i mniejszych łotrostw było przez czasy ich rządów tysiące. Weźmy na przykład złodziejską prywatyzację. A zniszczenie stoczni, górnictwa, wyprzedaż wszytkiego co się da za frajerskie pieniądze? Co za idiota jeszcze na nich głosuje? A przecież nie tylko taką bezczelną grabież można im zarzucić. Nie tylko złodziejstwo, kłamstwo, oszustwo polityczne.
 
Nie tylko to. A powrót komunistycznych karier, panoszenie się indywiduuów, które dawno powinny być zapomniane. Co jest do jasnej nędzy?
Dlaczego ludzie jeszcze na nich głosują?
 
Przecież rząd Beaty Szydło a później rząd Mateusza Morawieckiego zrobił tak ogromnie dużo dobrego, odniósł prawdziwy sukces społeczny, polityczny i gospodarczy. Czy ludzie tego nie widzą?
Gdzie maja oczy?
 
To jest pytanie na, które musimy odpowiedzieć, wkładając w tę odpowiedź naprawdę uczciwe i poważne zastanowienie. W żadnym przypadku nie wolno tego zadania zlekceważyć. Ludzie przecież nie są głupi. Jeśli więc tak głosują i w ten sposób realnie wspierają zdrajców, jeśli głosują na zdemoralizowanych lubieżników i pedofilii - to nie tylko dlatego, że dają się ogłupić. Muszą istnieć konkretne zjawiska, rzeczywiste przesłanki, które są przyczyną niedostatecznej jakości wymiany informacji pomiędzy polityką, a elektoratem. Muszą być w tym nasze błędy.
 
Pamiętajmy, tak przeciwnik gra tak, jak my mu na to pozwalamy. 
 
I dlatego w ostatnich dwóch felietonach zastanawiałem się nad tym czego dowiedzieliśmy się w dotychczasowym teście wyborczym. Wiemy z kim mamy sprawę, kto i jakiej jakości jest przeciwnik.
Teraz następuje czas na to, by przeciwnikowi dobrać sie do skóry. 
Wiemy, że zasługuje na lanie, solidne lanie. 
A naszym interesem jest osiągnięcie polskiej większości konstytucyjnej w naszym polskim Sejmie.
 
Pierwszy krok, to uświadomienie sobie, że nie zależy nam na pokonaniu nazego przeciwnika. Chodzi o pokonanie przeciwnika Polski, działającego w złej wierze.
Chodzi o to, by przekonać polską opinię publiczną o tym, że to nie jest ani nasz przeciwnik, ani nie jest to przeciwnik PiS, ale to jest wróg Polski. To jest prawdziwy wróg polskiej Niepodległości, wróg naszej gospodarki, naszej kultury i naszego interesu narodowego, który nie cofnie się przed żadnym draństwem w nieustającej antypolskiej wojnie.
 
Wszyscy Polacy powinni wiedzieć z kim mamy do czynienia, muszą wiedzieć kto, jak i dlaczego działa przeciwko nam wszystkim. Ale to, że taki jest, trzeba jasno i bardzo asertywnie mówić, mówić wprost, kto jest kto. Bez owijania w bawełnę. Bez chowania prawdy w prezerwatywę.
 
Nie będzie diabeł dzieci nam hartmanił

 

Im prawda jest bliższa, tym bardziej agresywna i nienawistna jest propaganda komunistycznego kłamstwa. 

* * *

następny - poprzedni

8 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Jeden z obrazów rzeczywistości

Napisałem wyżej co następuje: 
"Pierwszy krok, to uświadomienie sobie, że nie zależy nam na pokonaniu naszego przeciwnika. Chodzi o pokonanie przeciwnika Polski, działającego w złej wierze."
Rozwinę to zdanie w następujący sposób:
 
Po pierwsze - wśród paskudnych wrogów Polski słychać gadanie o wojnie polsko - polskiej. Otóż lepiej jest uznać, że nie ma żadnej wojny polsko polskiej. Jest nasza wojna przeciwko wrogom Polski. Polska jest jedna, cała i nie jest podzielona żadną wojną. Wojna przychodzi z zewnątrz. A ci dranie, którzy mają czelność stać po stronie napastników, nie są naszymi przeciwnikami, ale są wrogami Polski.  Z przeciwnikami można dyskutować, można ich przekonywać a nawet trzeba ich przekonywać. To jest obszar normalności. A z wrogami nie ma dyskusji. Z wrogami trzeba walczyć i to tak, aby ich pokonać.
 
A po drugie -  zająłem się ostatnio analizą testu wyborczego po pierwszych dwóch wyborach w triadzie i proponuję uznanie, że wybory samorządowe i wybory do europejskiego parlamentu były testem postaw obywatelskich i politycznych. [link] oraz [link]. Pojawiły się jednoznaczne fakty, wiemy co jest grane i powinniśmy pomyśleć co robić dalej by wygrała Polska. Wielu okaże się być oszukanymi frajerami, którzy mimowolnie zostali wyprowadzeni na manowce, stanęli wobec fałszywych alternatyw, ale są polskimi patriotami. Uważam, że Narodowcy zawsze byli polskimi patriotami, choć często dawali się zwariować i dlatego nie można ich traktować jako wrogów Polski, choć bywają naszymi przeciwnikami, ale to są przeciwnicy w obszarze polskiej normalności. A gdy chodzi o wrogów, to nie ma litości dla sk.... Taka była i jest piosenka.
 
A po trzecie - uważam pana Brauna za bardzo inteligentnego faceta, który uważnie obserwuje rzeczywistość i jest porządnym polskim patriotą, który tym razem błędnie przeprowadził analizę rzeczywistości, czyli dał się zmanipulować i niepotrzebnie wmanewrował się w pozycję antypolską. To jest fakt. Nie będę kłamał. Jest jak jest. Pytanie dlaczego?
 
Otóż pokazuję i wyjaśniam. Wielu ludzi i to od dawna nosi się z dwoma fałszywymi poglądami. Jedni mówią, że trzeba stanąć po stronie Niemiec i związać się z nimi by bronić się przed Rosją. Drudzy sądzą, że trzeba trzymać się Rosji bo jest potężna i wielka i pomoże bronić się przed Niemcami i Amerykanami.
 
Prawdziwy jest inny pogląd. Polska nie jest niczyim przydupasem i nikomu nie służy. Polska jest samodzielnym podmiotem polityki międzynarodowej i musi być państwem poważnym, który umie dbać o polskie interesy. Dlatego Polska powinna zawsze bronić Polskiego interesu. Nie rosyjskiego, nie niemieckiego ani amerykańskiego, ale polskiego.
Czyli mamy swoją godność i nikomu za przeproszeniem w doopę nie włazimy. Dla wszystkich pozostałych podmiotów polityki międzynarodowej pozostaje analiza SWOT i działanie w polskim strategicznym interesie.

Polska i polska racja stanu są najważniejsze, taki jest interes polskich Obywateli.
avatar użytkownika michael

2. Skąd tyle antypolskiego kołtuństwa?

Nad tym zjawiskiem trzeba się poważnie zastanowić. Ale widać, że z jednej strony ludzie dojrzewają i powoli dostrzegają realny dorobek polskiego rządu, dzieje się to mimo liczebnej przewagi wrogiej Polsce wrednej propagandy, o której napisał Zawiedzony.
 
Ale z drugiej strony musimy widzieć jak ogromny ładunek pieniędzy, nienawiści, pogardy i złej woli niosą w sobie politycy i polityka totalitarnej opozycji. Podkreślam sprawę pieniędzy, ponieważ założę się, że ogromna część tej kasy, którą ukradli na przykład w wyniku wyłudzeń VAT, teraz wydają na czarną antypolską propagandę. Pojęcia nie mam ile kasy wydali na zatrudnienie najpoważniejszych światowych agencji od "public relations" by finansować antypolskie kombinacje operacyjne, zwane protestami. Poza protestami są przecież skoordynowane akcje wrednej publicystyki. Książki, filmy publikowane w zaplanowanych momentach, skoordynowane z innymi terminami politycznej aktywności. To nie są spontaniczne wybuchy społecznej złości.

Patrząc na kosztowny wystrój tych protestów oraz na istotę pomysłów na scenografię, ta cholerna choreografia paskudnych antykatolickich tańców powstała za granicą, w biurach specjalistycznych firm od marketingu politycznego. Tak na oko, nie mając dostępu do konkretnych danych, oceniam, że zamówienie antypolskiej kampanii wyborczej mogło kosztować, lekką ręką licząc, minimum 30 milionów EUR (słownie: trzydzieści milionów euro).
 
Popatrzmy na ostatni marsz równości w Gdańsku. Tam ludzie maszerowali z kosztownie wyprodukowanymi gadżetami, starannie wykonanymi. Drwiny i świętokradcze prowokacje w typie obrazu Świętego Sakramentu, do którego jakiś idiota domalował wargi sromowe, to nie jest wybryk, to była wymyślona w pocie czoła praca jakiegoś zawodowego "copywritera" albo "concepteur-redacteur", zrobiona za ciężkie pieniądze gdzieś za granicą.
avatar użytkownika Maryla

3. @Michaelu

i
naruszanie prawa o wolności religijnej. Niedopuszczalne są więc
zachowania, które miały miejsce w czasie Trójmiejskiego Marszu Równości
25 maja w Gdańsku, ponieważ obrażają one Polki i Polaków, dla których
znaki religijne są ważne. Mówiąc o potrzebie szacunku, marsz w Gdańsku
stał się symbolem braku szacunku i tolerancji wobec osób o innych
poglądach.Ks. dr Paweł Rytel-Andrianik Rzecznik Konferencji Episkopatu
Polski
Warszawa, 27 maja 2019 r.

Pomimo
rosnącej roli internetu, wciąż̇ dla największej grupy Polaków głównym
źródłem informacji o wydarzeniach w kraju i na świecie pozostaje
telewizja – wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Centrum
Badań Opinii Społecznej. Socjologowie CBOS przebadali poziom zaufania
Polaków do mediów. 56% respondentów uważa, że większość mediów jest
stronnicza.Niemal wszyscy badani (92%) uważają, że, aby wyrobić sobie
zdanie na temat bieżących wydarzeń, należy korzystać z różnych źródeł
informacji, a ogromna większość (80%) twierdzi, że przekaz w różnych
mediach na temat tych samych wydarzeń jest tak różny, że nie wiadomo,
gdzie ukryta jest prawda. Opinie na ten temat w zasadzie nie zmieniły
się w ciągu ostatnich dwóch lat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. PO miała w 2015 roku

Większość sejmową i senacką
TVP
TVN
POLSAT
GoWno
ONET
Spółki Skarbu Państwa
Merkel z CDU
Putina z FSB
Newsweeka z Lisem
Neon z @Zawiszą
A mimo to przegrali i narzekają, że w 2019 roku przegrali, bo za PIS-em stoi TVP.
Może w tej wyliczance brakowało rozumu?

Jest to dosowny cytat powołanego wyżej komentarza.

avatar użytkownika Maryla

5. Na stronie KOD można znaleźć

Na stronie KOD można znaleźć hasło
„Demokrację tworzą ludzie”. Zabrało tu jednego słowa, bo właściwe hasło
powinno brzmieć „Demokrację tworzą nasi ludzie”. Ich happening pod TVP przybiera formy dość zabawne, co skomentował celnie Rafał Ziemkiewicz:

Jacyś ludzie przychodzą pod budynek TVP i w porze
wiadomości puszczają z gigantofonu sygnał „dziennika telewizyjnego” z
czasów PRL. Zważywszy, że to wyborcy Cimoszewicza, Hubner, Millera
&co chodzi chyba o okazanie najwyższego szacunku i podziwu.

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) May 28, 2019

Od tej grupy trudno jednak wymagać logiki. Mnożone przez nich
usprawiedliwienia porażki i teorie są coraz bardziej fantastyczne.
Poniżej kilka celnych logicznie kontrargumentów:

Kilka paradoksów…

1. Na PiS głosuje patologia, ale to PO ma największe poparcie w więzieniach.

2. PiS robi w Polsce PRL, ale to Schetyna wprowadził na listy wyborcze prominentnych komunistów z PZPR

3. Nikt już nie ogląda TVP, ale PiS wygrał wybory dzięki telewizji publicznej

— dr antyKOD (@antyKOD) May 27, 2019

Kategorie: z mediów

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. @ Marylu, ludzie są zdezorientowani, bo nie wiedzą gdzie jest

prawda


Cytuję:



Problem polega na tym, że nie istnieje możliwość znalezienia ani kompromisu, ani pośredniego punktu równowagi pomiędzy prawdą, a kłamstwem. 
To jest alternatywa. 
Albo tak - albo nie.

Dlatego z jednej strony światowe lewactwo niszczy tę alternatywę, posługuje się pseudonaukowymi wywodami, fałszywą filozofią relatywizmu i post-prawdy, aby przekonać ludzi, że prawda leży pośrodku, że jest względna i zależna od okoliczności. 

A z drugiej strony widzimy, że ludziom potrzebne jest kryterium, by nie szukali rzekomej prawdy gdzieś tam, porównując kłamstwo z rzetelną relacją, ale aby patrząc samodzielnie mogli rozstrzygnąć, aby wiedzieli i rozumieli - co jest prawdą, a co prawdą nie jest.

Kategorycznie musimy rozumieć i wiedzieć co jest dobre, a co złe, co jest cnotą, a co grzechem, co jest miłością, a co łajdactwem.

A współczesna komunistyczna propaganda robi wszystko, aby zacierać wszelkie różnice pomiędzy tym co dobre, a co jest złe, aż do zatarcia granic pomiędzy życiem a śmiercią. 
Do tego właśnie współczesnym komunistom potrzebna jest cywilizacja śmierci, w której aborcja i eutanazja mają stać się powszechnym prawem do różnorodności.

avatar użytkownika michael

7. Wynik wyborczy w gminach

avatar użytkownika michael

8. Wynik wyborczy w powiatach