TERAZ JEST WOJNA. NASZE DZIAŁANIE POWINNO ODPOWIADAĆ WARUNKOM TEJ WOJNY

avatar użytkownika michael

*

Nie ma się co chrzanić. A pierwsze co jest do zrobienia, to porzucenie przekonania, że mamy normalnie funkcjonującą demokrację. My tę demokrację dopiero musimy odbudować. Pan Piotr Skwieciński napisał tekst "To, co dla wszystkich innych byłoby przeziębieniem, dla partii walczącej z elitami może być gruźlicą". Cytuję i linkuję ten artykuł nie dlatego, ze się zgadzam z Panem Skwiecińskim. Wręcz przeciwnie.
Uważam jednak, że jest tam niezła diagnoza warunków, w których musimy działać. Chodzi chociaż o pojęcie o wyobrażeniu natury oporu totalitarnej opozycji*). Bardzo zależy mi na tym, aby dotarła do nas wiedza, intuicja i zrozumienie czym naprawdę jest ten opór. 

Być może wtedy dotrze do nas realna świadomość, że teraz jest wojna i działamy w prawdziwych i realnych warunkach wojennych. Mamy do czynienie z prawdziwym wrogiem Polski, wrogiem chrześcijańskiej cywilizacji człowieka myślącego w Polsce, mamy do czynienia z prawdziwą nienawiścią i pogardą realnego wroga polskiej racji stanu. Mamy do czynienie z nienawiścią i pogardą po prostu do naszej polskości.

Przyjmując od Pana Piotra Skwiecińskiego odrobinę wiedzy o oporze totalitarnej opozycji*) oraz o jej kompradorskiej naturze musimy wiedzieć dokładnie jak mamy z tym bezwzględnym wrogiem dawać sobie radę, co konkretnie mamy robić, aby zwyciężyć. Nie jest to zwykła wojna militarna, to prawda, ale nasza determinacja musi być taka sama, a może nawet większa, szczególnie, że ta wojna w każdej chwili może wejść w fazę energetyczną. Pamiętamy, dla naszego wroga wejście w stan wojenny, to po prostu pestka. 

To jest temat na dzisiaj.
A zacząć musimy od strategii

* * * 

______________________
następny - poprzedni

21 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. *) Opozycja totalitarna

Piszę konsekwentnie o wrogach polskiej Niepodległości jako o opozycji totalitarnej. Piszę tak, ponieważ ta opozycja nie jest totalna, tak jak ona sama o sobie mówi. Ona rzeczywiście jest opozycją totalitarną. Reprezentuje totalitarne interesy światowego komunizmu, myśli i działa "po komunistycznemu", a jej cele i gotowość do wykorzystania wszystkich charakterystycznych dla totalitarnego komunizmu sił i środków jest pełna. Gdy mówią o waleniu dechą albo o bejsbolu, to czasem tak się im tylko wypsnie. Ale to po prostu jest współczesny prawdziwy w pełni totalitarny komunizm.
Co gorsza jest to prawdziwa wojna, która jest grą według niewidocznych reguł!

Przypis:
"WSPÓŁCZESNA DEFINICJA KOMUNIZMU" - http://blogmedia24.pl/node/73326

avatar użytkownika gość z drogi

2. zgadzam się z definicją "oPOzycja totalitarna"

ale ja będę ich nadal nazywała współczesną Targowicą" sprzedajną i nie myslacą po polsku co do pospolitego ruszenia,jestem ZA ,zresztą jesteśmy do tego zaprawieni od lat,wszak walka z bolszewizmem towarzyszy nam od samego dzieciństwa,szczególnie dotyczy to Pokolenia urodzonego po wojnie
Jesli będziemy konsekwentni,TO damy RADĘ,na pewno :)
nas żadne bolszewickie trolle nie zniechęcą ,wręcz przeciwnie
a więc Pospolite Ruszenie z Bogiem w sercu i na ustach,do boju
i żadne sputnikoPOdobne nie dacie nam rady,,a zielonym ludzikom mówiącym po polsku,mówimy won z naszego pięknego kraju,...
i jak niegdyś" goń,bolszewika goń"

Dobrego Dnia Polsko :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

3. Dobrego Dnia Polsko!

Aby rzeczywiście bolszewika przegonić, trzeba to po prostu robić - czyli po pierwsze - trzeba wiedzieć kogo gonimy, czyli mieć świadomość, że to jest bolszewik, a nie ktoś inny.
A po drugie - musimy wiedzieć, że mamy do czynienia z prawdziwym i konkretnym wrogiem, który nie walczy o żadną demokrację, jego działanie nie ma nic wspólnego z obroną jakiejkolwiek demokracji, ale przeciwnie - nasz wróg jest wrogiem demokracji, walczy w obronie totalitaryzmu.

Czyli aby zwyciężyć - musimy naprawdę rozumieć co się dzieje i a nasze działania muszą odpowiadać warunkom wojny, w której niestety uczestniczymy.

avatar użytkownika michael

4. Podam przykład niemądrego zachowania się po prawej stronie.

Zauważcie państwo. Napisałem "po prawej stronie" - zamiast "po prawicowej stronie". Niby nic, a przekaz zdecydowanie inny. Raczej tak trzeba robić.
A jak nie wolno robić?

Na przykład. Najpierw pokażę co się stało - polski rząd zrobił bardzo dobrą rzecz w sprawie wyboru Przewodniczącego Rady Europejskiej. Postawił jasno swoje stanowisko, pokazał asertywną postawę w europejskich grach. Pokazał, że na polskie działanie można liczyć. Polska nie pęka. Plon będziemy zbierać przez lata.

A co robi podobno prawa strona? 
Ano ulega propagandowej presji wrogów polskiej asertywności, pasywnie wtóruje antypolskiej propagandzie, do znudzenia ględząc o polskiej porażce 27:1. Zdecydowanie nie tak powinniśmy robić.
Nawet ekonomiczna metoda SWOT każe w przypadku negatywnych okoliczności podejmować konkretne działania zmierzające do tego, aby niesprzyjające okoliczności wykorzystać pozytywnie, dla własnej korzyści.
Naprawdę KONIEC Z DEFETYZMEM! 
Pogońmy Anty-asertywne stronnictwo gnuśnych i marudnych malkontentów.

A tu co chwila - nasi młócą bez przerwy cytatami wszystkich możliwych paskudztw antypisowskiej propagandy. A więc w rzeczywistości nasze media są przekaźnikiem ich narracji. Radek Sikorski, Tomasz Lis i stu innych wykorzystuje nasze media do rozpowszechniania swojej pogardy o nienawistnego antypisizmu.
Po co?

avatar użytkownika michael

5. Cejrowski o lewicy:

"To rodzaj wyznania religijnego. Nie dopuszcza do walki na argumenty, bo od razu by ją przegrała" 
Lewica rzadko mówi prawdę, mówi ją tylko wtedy, kiedy chce zrobić komuś krzywdę. (…) Lewica to jest rodzaj wyznania religijnego, jeżeli argumentem próbuje się zaprzeczyć to, w co wierzą, to staje się pan ich wrogiem. Nie odbywa się wojna na argumenty, to wojna na religię, jeżeli zaprzeczasz lewicy, to jesteś ksenofobem i żydożercą. Lewica nie dopuszcza do walki na argumenty, bo od razu by ją przegrała.
avatar użytkownika Tymczasowy

7. Pewne elementy

naiwnosci i glupoty w naszych mediach coraz bardziej mnie irytuja. Do tego stopnia, ze nie pomijam takze niechlujnosci myslenia, ktora tez mozna spotkac. Na przyklad, czytam tekst redakcyjny "WPolityce" na temat wyboru opcji nuklearnej w przypadku amerykanskiego Senatu, w ktorym Republikanie przelamali filibuster Demokratow w sprawie sedziego >borsucha i zastosowali "wersje nuklearna". I na to panowie redaktorzy w swej madrosci pisza zdanie: "Eksperci polityczni przestrzegaja, ze przyjecie opcji nuklearnej" moze zemscic sie na Republikanach w przyszlosci". A jezeli tak, to jako dziennikarze nie mogli nie poinformowac, ze takie wlasnie sluszne krakanie odbylo sie przed laty, gdy Demokraci zastosowali te opcje (choc nie w przypadku obsady Sadu Najwyzszego). Wlasnie dlatego teraz ta opcja przeszla. bo miala legitymizacje w oparciu o stara zasade rzymska: "Ty takze".

A braciom redaktorom i fijolkom sie to udalo!
Pozdrawiam.

avatar użytkownika michael

8. @ Tymczasowy - "opcja nuklearna". Dziękuję.

Ten tekst "wPolityce" to "Historyczna zmiana w amerykańskim Senacie. "Opcja nuklearna" - zatwierdzona. Koniec wakatu w Sądzie Najwyższym". Wstawiam link do tego tekstu, ponieważ jego "autor: Zespół wPolityce.pl" zachował się jak zwykle, czyli tekst zamieścił i następnie schował go tak, że normalną drogą dotrzeć do niego prawie nie można. "link" do tego tekstu.

A irytuje mnie w postawie naszych mediów dokładnie to samo i piszę to otwartym tekstem. Co ciekawsze, zauważam tę samą, dużo delikatniej wyrażaną irytację u polityków PIS, którzy jednak nie interweniują.

Zastanawiam się, czy dobrze robią, nie interweniując, ale sądzę, że ze względów strategicznych - raczej tak.

avatar użytkownika michael

9. Poseł NEUMAN NA SEJMOWEJ MÓWNICY W FAZIE PROJEKCJI

kłamie w żywe oczy opowiadając o kłamstwach pisu, według najgorszego wzoru, o którym sam mówi. To nie jest tak, że naiwny Sławomir Neumann uwierzył w najobrzydliwszą czarną propagandę wrogów Polski. Nie, nie jest tak. To Pan Sławomir Neumann z tej mównicy, na której stoi, on sam osobiście tę paskudną propagandę uprawia, on jest autorem tej propagandy, on pełen pychy i arogancji zarzuca przeciwnikom politycznym to co sam w tym momencie czyni. Na tym polega ich platformerska projekcja.

TO SIĘ DZIEJE W TEJ CHWILI. CAŁA PRAWDA O PLATFORMIE OBYWATELSKIEJ I JEJ NOWOCZESNEMU PRZYDUPASOWI. ONI SAMI POKAZUJĄ KIM SĄ. WIDZĘ ICH BUTĘ, SŁYSZĘ ICH PYCHĘ, BOLI MNIE ICH KŁAMSTWO I CHAMSTWO.
PRECZ Z KOMUNĄ.
TERAZ RYSZARD PETRU OPOWIADA AŻ TAKIE BZDURY - NIE LUBICIE DRZEW, ALE LUBICIE SMOG.
PRECZ Z KOMUNĄ.

DAJMY IDIOTOM SZANSĘ NA WSPANIAŁĄ KOMPROMITACJĘ.
NIKT NIE UWIERZY KŁAMCOM z PSL - PO - .N

avatar użytkownika gość z drogi

10. "Dajmy Idiotom Szansę na Wspaniałą Kompromitację "

słuchając tego człeka,zastanawiałam się czy on kpi,czy sam wierzy w to swoje wypracowanko,
ciekawe,kto mu go pisał,może miś kamiński ?

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. właśnie teraz odpór głuPOcie i prywacie daje Pani Premier

Matka dwu synów,w tym jeden z nich to Kapłan,chyba to najbardziej boli petru-swetru,oczekującego rozdziału Koscioła od ...
wielu zapomniało już o Szreku,tym samym od afery widelcowej,itd

cytując Panią Premier

"PO co ci to było grzegorzu dyndało" PO co ?

gość z drogi

avatar użytkownika michael

12. Ciekawe jest, np. taki Bono jest twarzą globalnego ruchu SSS*)

developmentalistów, czyli międzynarodówki organizacji specjalizujących się we "wspieraniu" państw wschodzących rynków (emerging markets). Niewiele zaryzykuję, że jest to pole prywatnych organizacji przejmujących państwowe pieniądze przeznaczone do finansowania i wspierania rozwoju młodych gospodarek państw trzeciego świata. Tak się to kiedyś mówiło. Kraje trzeciego świata, na których rozwój globalna współczesność przeznacza ogromne pieniądze. Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Organizacja Narodów Zjednoczonych i cała rzesza rozmaitych tak zwanych Organizacji Pozarządowych czyli NGO (non-governmental organization) - to rzeczywiście wschodzący rynek międzynarodowych gangsterów finansowych.

Jest to łatwe do przewidzenia - od tysięcy lat, od pierwszych znanych historii początków cywilizacji homo sapiens, tam gdzie pojawiały się wszelkie roboty publiczne finansowane z publicznych pieniędzy - tam pojawiali się korsarze (ang. corsair, privateer) – czyli piraci działający na zlecenie władcy w czasie wojny lub pokoju. Jest to współczesna globalna formacja międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, specjalizującej się w bandyckim rabowaniu całych państw. Nowa forma międzynarodowych globalnych gangsterów finansowych, zwykłych bandytów ekonomicznych działających w pasożytniczej symbiozie ze skorumpowanymi reżimami państw wschodzących rynków i wielkimi międzynarodowymi organizacjami.

Bardzo niewielu znanych mężów stanu dostrzegało globalne zagrożenie ze strony tej kategorii toksycznej aktywności - byli to Margaret Thatcher oraz Ronald Reagan.

Przypisy:

avatar użytkownika michael

13. Polska racja stanu wymaga wyciszenia medialnego jazgotu.


Obrazek użytkownika Andy-aandy

PiS poprawiając byt Polaków nie może być pod pręgierzem kłamstw i pomówień. Jesteśmy w stanie wojny informacyjnej. Trwa intensywny ostrzał fejk niusami, mający zdestabilizować sytuację tak, by szemrane szumowiny wróciły na piedestał. 

Przy tej ilości sukcesów jakie odniósł PiS przez ok. półtora roku rządów, i przy namacalnej poprawie stopy życiowej znaczącej liczby obywateli, bez względu na ich poglądy polityczne, partia ta powinna mieć niezagrożoną pozycję w sondażach. A tak nie jest. Nawet można odnieść wrażenie, że PiS znalazł się w defensywie. 

Nie bierze się do z niczego. Można zacierać ręce, że średnia sprzedaż egzemplarzowa wydań drukowanych „Gazety Wyborczej” spadła w ciągu roku aż o 24,75 %. Jednak członkowie zarządu Agory, wypłacili sobie o 5,7 mln więcej niż rok wcześniej! Czyli źle im się nie wiedzie. 

Nasz toksyczny rynek medialny pozostał nienaruszony. Szeroki front antypisowski działa w najlepsze, nie przebierając w środkach. Codziennie pojawiają się nowe cuchnące hejty duszące nie tylko astmatyków. 

Polska racja stanu wymaga zminimalizowania wpływu agresywnych, obcych przekaziorów nie kryjących swoich antypolskich inklinacji i nie krępujących się nawet w nawoływaniu do puczu.

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy autor: Ryszard Makowski

avatar użytkownika gość z drogi

14. czas,by PIS zaczął

tępić kłamstwa
czas by targowiczanie i im POdobni idioci zaczęli się bać ,i by odpowiadali za swoje czyny,
To rozpasanie skończy się jakąś tragedią,bo o drugiego Cybę na prawdę nie trudno
napaść na dziennikarkę T i kamerzystę TVP INFO,
napaść w Kosciele na Magdalenę Ogórek,
krwawe kły Spiewaka i" zemstę aż do grobu"...
pomylony "niesioł"
za okupację Sejmu w grudniu,również
za napaść na posłankę KrystynęPawłowicz,też
i za kablowanie do Brukselki,szczególnie...
karać,karać i się nie bać
i może warto wziąć przykład z Orbana,on sobie świetnie z takimi "przypadkami radzi"

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

15. Dobrego Nowego Dnia :)

poranne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

16. Nie pozwolimy na niszczenie tradycyjnych, polskich wartości

Polska jest pod nieustannym naciskiem europejskich środowisk lewicowych. Wybiera się do nas grupa posłanek Parlamentu Europejskiego, aby badać sytuację kobiet. Tymczasem nawet według bardzo niesprzyjającej nam prasy zachodniej, jeśli chodzi o przestrzegania zasady równości, plasujemy się na piątym miejscu na świecie. Mimo to jesteśmy atakowani, oskarżani o to, ze sytuacja kobiet w Polsce jest zła. Musimy reagować na te ataki w taki sposób, który nie doprowadzi do tego, że Polska będzie za chwilę realizowała program pani Kopacz, która w ostatnim roku rządów PO-PSL wprowadziła skrajnie lewackie rozwiązania. Taka perspektywa jest realna i tylko ktoś nieodpowiedzialny może nie brać tego pod uwagę - powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”.

Ludzie o poglądach konserwatywnych stawiają sobie pytanie, dlaczego PiS nie wypowiada konwencji przemocowej, która zawiera bardzo niebezpieczne zapisy umożliwiające wprowadzenie rewolucji obyczajowej według ideologii gender. Tym bardziej, że rozwiązania, które przewiduje konwencja, w polskim prawie już istnieją. Do tego przed wyborami PiS stanowczo przeciwstawiał się ratyfikacji tego dokumentu.

Ma Pan całkowitą rację, tylko w polityce trzeba stosować coś, co z angielska nazywa się timingiem, czyli działać w odpowiednim czasie. Jeśli nie chcemy w tych sferach popaść w „lewacki korkociąg”, który jest na Zachodzie normą, to musimy prowadzić bardzo przemyślaną politykę. Żyjemy w zróżnicowanym społeczeństwie. Spotykam katolików, którzy uważają, że ich świat jest jedyny, a to nieprawda. Ja tez jestem praktykującym katolikiem i bardzo bym chciał, aby wszyscy kierowali się wartościami chrześcijańskimi. Musze jednak pogodzić się z tym, że są tacy, którzy ich nie uznają. Póki jesteśmy przy władzy, w żadnym wypadku nie dopuścimy do rewolucji obyczajowej. Dlatego musimy tę władzę utrzymać. Nie otwieramy więc frontów tam, gdzie one w tym momencie są niepotrzebne.

Można dyskutować, które fronty są ważniejsze - czy zakaz aborcji, czy na przykład reforma sądownictwa, którą PiS wprowadza i za którą jest ostro atakowany, także na forum międzynarodowym. Padają zarzuty, że PiS wyłączył kwestie moralne z „dobrej zmiany”?

To nieprawda. Osoby formułujące takie zarzuty muszą sobie uświadomić, że PiS jest jedyną gwarancją tego, iż ta rewolucja obyczajowa, która w Unii jest normą, nie zwycięży w Polsce. Chcemy utrzymać władzę, aby zmieniać nasze państwo, ale także, by nie pozwolić na niszczenie tradycyjnych wartości.

Chodzi o praktykę sprawowania rządów, która prowadzi do uzyskania wpływu na władzę przez nieformalne grupy interesów.

Ta praktyka była parodią demokracji liberalnej i w tym sensie tę parodię rzeczywiście chcemy zmienić. Ja jestem zwolennikiem prawdziwej demokracji liberalnej, rozumianej jako system, w którym z jednej strony mamy mechanizm demokratyczny w wydaniu parlamentarno-gabinetowym lub półprezydencki, bo w demokratycznej Europie, czysto prezydencki nie występuje, oraz gospodarkę rynkową opartą na prywatnej własności i wolności ekonomicznej. Jesteśmy absolutnie za tym, aby tak rozumiana demokracja liberalna w Polsce obowiązywała. Wbrew zarzutom poruszamy się w ramach konsytuacji i w żadnym momencie jej nie złamaliśmy (…) Natomiast nie zgadzamy się na traktowanie jako składnika demokracji liberalnej rewolucji obyczajowej, jak to się stało na Zachodzie. Nie akceptujemy ani odrzuceni tradycji, ani wrogiego stosunku do chrześcijaństwa.

PiS szedł do wyborów pod hasłem naprawy instytucji państwa. Czy może Pan wskazać obszary, które po półtora roku sprawowania rządów, udało się uzdrowić?

Generalnie chodzi tu o walkę z imposybilizmem państwowym, czyli niezdolnością do podejmowania poważniejszych przedsięwzięć. Naprawiliśmy już politykę społeczną, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Bardzo daleko idące zmiany przeprowadziliśmy w administracji skarbowej, także personalne, oraz w funkcjonowaniu spółek Skarbu Państwa. W innych dziedzinach reformy są wdrażane, np. w szkolnictwie lub w służbie zdrowia. Przed nami jest naprawa sądownictwa, czy dekoncentracja mediów. Przełamaniem wspomnianego imposybilizmu było stworzenie jednego Ministerstwa Rozwoju, które ma zajmować się całością spraw gospodarczych. Wprowadzamy plan Mateusza Morawieckiego, który ma przynosić pozytywne efekty, zresztą już są prognozowane wzrosty odnoszące się do wskaźnika PKB. Następują zmiany w armii, które - mam nadzieję - zakończą się przebudową chorego systemu zbudowanego za czasów rządów Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska. Prowadzimy aktywną politykę kulturalną. Jak widać, tych zmian jest wiele.

Polskie społeczeństwo jest głęboko podzielone, i ten proces postępuje. Jak się temu przeciwstawić?

Te podziały wynikają z socjotechniki, jaką stosuje od 2005 roku Platforma Obywatelska. Po przegranych wówczas wyborach zaczęła nas bezpardonowo, nieczysto atakować, przekraczając dopuszczalną miarę, i to trwa do dziś. Rozwiązanie problemu podziałów jest w rękach drugiej strony. Oczywiście my będziemy robić wszystko, aby ten poziom konfliktu zmniejszyć, ale nie możemy zrezygnować z realizacji naszego programu. Ten uderza w ich interesy, więc nie spodziewam się tu zmiany.

http://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/...
http://pis.org.pl/aktualnosci/...
Całość wywiadu dostępna w papierowym wydaniu tygodnika "Gość Niedzielny".


avatar użytkownika michael

17. Też "Dobra Opinia"

autor: fot. printscreen PtT

http://wpolityce.pl/polityka/334674
Ośrodek Badawczy Dobra Opinia - Pomiar został wykonany we wszystkich 16 województwach na reprezentatywnej próbie obejmującej w każdym regionie 500 dorosłych osób. Wielkość próby dla całej Polski wyniosła osiem tysięcy respondentów.
W badaniu dla „Polski” i 17 pozostałych dzienników Polska Press Grupy oraz Ośrodka Badawczego Dobra Opinia – partia Jarosława Kaczyńskiego ma 34,3%. poparcia, druga w rankingu Platforma Obywatelska może liczyć na 26,2%, do Sejmu weszłoby jeszcze Nowoczesna (10,8%), Kukiz15’ (9,8%), SLD (5,5%)i PSL (5,2%).

avatar użytkownika michael

18. Grubo, coraz grubiej

Oczywiście, profesor Strzębosz jest już dorosłym mężczyzną choć jak myślę, oddala się od dorosłości intelektualnej. Są na przykład takie wartości jak sprawiedliwość i takie systemy jak korporacja albo lojalność. Staram się zrozumieć o co chodzi profesorowi Strzęboszowi i domyślam się, że Jego szacowna intelektualność jest lojalna wobec korporacji, nawet przeciwko sprawiedliwości, skoro uznaje stanięcie po jej stronie za zdradę i agenturalność.

Prof. Strzembosz o sędziach, którzy wejdą do KRS: to będą "agenci", to będzie "współpraca agenturalna".
Pięknie, nam chodzi o sprawiedliwość, panu profesorowi o korporację, której zajadle broni przed "agenturą sprawiedliwości".

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/334859-grubo-coraz-grubiej

avatar użytkownika michael

19. KRYTYKA

PROTESTUJĘ. TO CO SŁYSZYMY TO NIE JEST ŻADNA KRYTYKA - TO JEST WEZWANIE DO ZBRODNI.

To jest język pijanych bandziorów oszołomionych nienawiścią na poznańskiej ulicy.

  • Arogancja, buta, pycha bezczelne nieustanne kłamstwo – to symbol waszych rządów. Kiedy Polacy słyszą waszych ministrów – to słyszą same kłamstwa. Zafundowaliście Polakom cztery lata koszmaru, prawdziwego koszmaru. Posługujecie się jednym wielkim bezczelnym kłamstwem. Wasze nosy codziennie się wydłużają.  

A to już jest nieparlamentarna mowa nienawiści posła Sławomira Neumanna, Ani jednego słowa jakiejkolwiek rzetelnej krytyki. Czuć i słychać tylko jadowitą mowę nienawiści, wyłącznie epitety, insynuacje... 

Jeśli temu posłowi wydaje się, że korzysta z prawa do krytyki to się grubo myli. Nie jest wykluczone, że człowiek mówiący takim językiem nie ma pojęcia o wyobrażeniu słowa "krytyka". 

  • Jest na tyle niedokształcony, iż nie uświadamia sobie, że takie chamskie wyzwiska w żadnym zakresie nie odpowiadają przesłankom definicji słowa "krytyka". 
  • Bardzo możliwe, że ten człowiek jest na tyle źle wychowany, iż nie uświadamia sobie, że to co mówi, jak mówi i to co znaczy treść jego wypowiedzi wyczerpuje przesłanki definicji takich pojęć jak "chamstwo", "mowa nienawiści", "obelgi", "wyzwiska".
  • Jest niewykluczone, ze ten człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, że taki język po pierwsze dyskwalifikuje go jako człowieka honoru, wyklucza z przynależności do szlachetnego towarzystwa ludzi cywilizowanych.
  • I wreszcie, ten człowiek swoimi manierami najniższej próby, swoją mowa nienawiści bezpośrednio i osobiście wspiera i promuje najgorsze z możliwych zachowań społecznych, czego symbolem jest cytat otwierający niniejszy komentarz. 
Pan Sławomir Neumann jest jednym z wielu polityków totalitarnej opozycji, który otwiera bardzo niebezpieczną puszkę Pandory, uwalniając do przestrzeni publicznej czyste zło i najgorsze i najbardziej zbrodnicze instynkty 

http://wpolityce.pl/media/334870-spirala-agresji

avatar użytkownika Tymczasowy

20. Nowa moda

Przeciwko legalnie wybranemu prezydentowi USA natychmiast zaczeto protesty. W Polsce tez opozycja nie moze sie pogodzic z wynikami wyborow. Warto jest obserwowac, co dalej bedzie sie dzialo w Serbii, gdzie juz szosty dzien trwaja protesty przeciwko dopiero co wybranemu prezydentowi. A.Vucic dostal 55%, podczas gdy S.Jankovic - 16%.
Moze ta nowa moda sie osmieszy na dobre? No, bo niby czym zastapic tradycyjne, wieloprzymiotnikowe wybory? Czy protestujacy maja jakis pomysl? Moze Soros powinien wyznaczac?

avatar użytkownika michael

21. POLSKA SIŁA +


Bądźmy dumni z Polski. Nie tylko z naszej historii – także ze współczesności. Rozwój polskiej gospodarki, jego tempo – to powody do narodowej dumy, ale też przykłady polskiej siły i żywotności, przedsiębiorczości i pracowitości milionów Polaków - pisze Ryszard Czarnecki w "Gazecie Polskiej Codziennie".
http://telewizjarepublika.pl/polska-sila-czyli,46941.html
http://niezalezna.pl/96796-polska-sila

Widzę źródło polskiej siły tylko troszeczkę tak jak to pokazuje Ryszard Czarnecki, ale zdecydowanie nie tylko. Przede wszystkim bądźmy dumni z siebie, bądźmy dumni ze swojej polskości, bądźmy dumni z wielkich zalet naszej polskiej cywilizacji, bądźmy dumni z naszego etosu. I tu jest istota sprawy. 

Etos to realizowany i obowiązujący w grupie społecznej, społeczności czy kategorii społecznej zbiór jasno określonych, idealnych wzorów kulturowych. Tak mówią encyklopedie. Ale to my musimy mieć pojęcie o wyobrażeniu naszego własnego etosu.

Czasem ktoś wspomina o bardzo ważnych kategoriach, o wartościach, które formują naszą osobowość w naszym cywilizacyjnym środowisku. Mówimy o polskiej racji stanu albo o naszym interesie narodowym, niekiedy ktoś zastanawia się nad naszymi cechami narodowymi albo nad naszą godnością. Pani Barbara Fedyszak-Radziejowska mówiła kiedyś o zbyt niskiej samoocenie Polaków. A Jan Paweł II mówił o naszej pamięci i tożsamości. A tak kiedyś napisała Maryla "Polskie serca potrzebują wbicia igły z zastrzykiem z adrenaliny"

Tym zastrzykiem jest nasza samoświadomość, jest siła naszej samooceny a także moc naszej narodowej tożsamości! Nie może to być TOŻSAMOŚĆ POLSKI BEZPODMIOTOWEJ

To jest przedmiot naszej pracy. Tak musi być. To my musimy zrobić. To my musimy wypełnić treścią siłę i moc i potęgę Rzeczypospolitej. A więc, nad poziomy wylatuj.