Plan Morawieckiego
Plan na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, nazywany w skrocie planem Morawieckiego, ujrzal swiatlo dzienne w polowie lutego 2016 r. Jego celem bylo "uwolnienie wlasnego potencjalu dla odpowiedzialnego rozwoju Polski i podniesienia jakosci zycia Polakow". Takiego celu nie dalo sie podwazyc. Nie dalo sie tez podwazyc calej skomplikowanej struktury planu, a to przeciez w normalnych warunkach powinno byc polem mozliwej krytyki i dyskusji. Dlaczego? No, bo to wlasnie dzisiejsza Polska! I z tego samego powodu plucie na strategie rzadu wyrazona w Planie odbywalo sie i dotad odbywa, wedlug znanych regul w kraju miedzy Wisla i Odra. Przewidywalne osrodki ziejace jadem zachowaly sie adekwatnie. Na przyklad Rabiej z 'Newsweeka" uznal za "najslabsze ogniwa" realizatorow planu oraz "staroswiecki jezyk narracji". Rozzalony odrzuceniem Bugaj, subtelnie dal wyraz swoim watpliwosciom: "Przedstawil on [Morawiecki] piekne intencje, ale nie jestem pewien, czy to realne pomysly".
Sprytniejsi ulokowali Plan wsrod niby jego poprzednikow, czyli planow: Gilowskiej, Hausnera i Kolodki. Dodajmy - planow nieudanych. Na Zachodzie jest zasada, by nie porownywac jablek ze sliwkami. Inne to byly czasy, inni realizatorzy i inne otoczenie. W zasadzie wystarczaloby powiedziec, ze plan Gilowskiej powstal w czasie premierowania Marcinkiewicza. Rozwinmy to jednak. Sama Profesor nie uwazala, ze jest jakis jej Plan. Mowila o "niewielkich krokach w dobrym kierunku", ktore tylko w czesci wymagaja zmian w ustawach. mowa byla o trzech krokach: odmrozeniu progow podatkowych, wprowadzeniu przyspieszonej amortyzacji oraz obnizeniu skladki rentowej z 13% do 10% wynagrodzenia. Uczynni koledzy z rzadu natychmiast zaczeli podkopywanie. Podsumowal to Jasnie Wielmozny Pan Wicepremier Dorn nazywajac Plan "prywatnymi pogladami pani wicepremier". Tak czy inaczej, prezentowany argument brzmi: "Jezeli poprzednie plany sie nie powiodly, to mamy niezbity dowod na to, ze i ten nie moze sie udac". Doprawdy, blyskotliwe to rozumowanie.
Nawiasem mowiac, mysle, ze takie nazywanie planow od nazwisk pomyslodawcow, ministrow itp Czesto robi sie to na wyrost.Bierze sie z potrzeby zwrocenia uwagi publicznosci na zintegrowany wysilek rzadu w jakims kierunku. Ma to oczywiscie swoja wartosc propagandowa.
Sam Plan Morawieckiego jest kompleksowy. Opiera sie na 5 filarach rozwoju gospodarczego Polski, ktorymi sa: reindustrializacja, rozwoj innowacyjnych firm, kapital dla rozwoju, ekspansja zagraniczna oraz rozwoj spoleczny i godpodarczy. Tego kwestionowac tez sie nie da. O co wiec chodzi? Ze to niby jakies "slajdy" i "powerpoint"? No nie, ptaszki, tak mozna bylo sobie gaworzyc na wstepie, kilka miesiecy temu, ale nie dzis. Trzeba bylo raczyc zauwazyc, ze w szybkim tempie wprowadzono szereg zmian sluzacych osiagnieciu celow Planu. Jeszcze w lutym Cezary Kazmierczak, prezes Zwiazku Przedsiebiorstw i Pracodawcow mogl najpierw pochwalic Plan, ktory wedlug niego, w odroznieniu od innych programow z ostatnich lat oparty jest na realiach, ale "najbardziej zawiedziony jestem, ze jednym z glownych priorytetow programu nie jest odblokowanie polskiej gospodarki z nadmiaru przepisow, zbyt skomplikowanych podatkow etc.". No i wykrakal, juz po kilku miesiacach, na poczatku czerwca pojawil sie pakiet ponad stu zmian prawa, ktorych celem jest poprawa otoczenia prawnego przedsiebiorstw. byly one efektem konsultacji z zainteresowanymi podmiotami, na czele z przedsiebiorcami. Konkretne dokumenty ogloszono w lipcu i poszly one do dalszej konsultacji. Idzie miedzy innymi projekty ustaw i projekty zalozen projektow ustaw o: zmianie niektorych ustaw w zwiazku ze skroceniem okresu przechowywania akt pracowniczych oraz ich elektronizacji;zmianie niektorych ustaw w celu ulatwienia dochodzenia wierzytelnosci; kOdeks postepowania administracyjnego oraz niektorych innych ustaw; zmianie niektorych ustaw w zwiazku z sukcesja przedsiebiorstwa osoby fizycznej. To tylko kilka z wielu. Czy to zle, ze skraca sie wymagany czas przetrzymywania akt pracowniczych z 50 do 7 lat? To zle, ze skroci sie sredni okres czekania na rozstrzygniecie sporow w sadach z dotychczasowych ponad dwoch lat?
Na szczescie, nie brakuje powaznych dyskutantow i z ich uwag nalezy korzystac. Przytocze trzech. Pierwszy, to Jacek Adamski z Konfederacji Lewiatan. Stwierdzil on: "Plan Morawieckiego ma szanse stac sie najbardziej ambitnym programem gospodarczym w Polsce od czasu poczatkow transformacji..O jego powodzeniu lub niepoowodzeniu zadecyduje ksztalt konkretnych rozwiazan oraz umiejetnosci administracyjne rzadu, w tym, w szczegolnosci jakosc dialogu ze srodowiskami gospodarczymi w kraju i zagranica".
Drugi, to Rafal Wojcikowski z Kukiz'15: "Plan jest ambitny to do celow, rozmyty co do zrodel finansowania, z niepokojaco duza rola biurokracji i urzednikow, jedynie w czesci innowacyjnej czuc powiew wolnosci i wolnego rynku".
Trzeci, to Marek Zuber z Fakty24.Pl. Za kluczowe uznal finansowanie (1.5 bln. zl) calego projektu. "Nie ma takiej opcji, zeby uzbierac te 1.5 bln. zl", "Z punktu widzenia celow to dobry projekt. Z punktu widzenia finansowego? Nie mam zielonego pojecia" -zakonczyl.
Nie mnie oceniac kolejnosc mozliwych zagrozen Planu. Moge jednak podzielic sie swoimi odczuciami. Finanse postawilbym na pierwszym miejscu. Wielu od prawie roku zamartwia sie (bo inni groza) jakims groznym scenariuszem silowego obalenia rzadu. Cokolwiek mialoby to byc. Ja natomiast mam przed oczami kolejki ludzi stojacych w Argentynie czy Grecji przed zamknietymi drzwiami bankow i zablokowanymi bankomatami. Tego scenariusza sie boje. Na ludzi biegajacych po ulicach wystarczy policja. A jezli nie, to jest tez wojsko. Nie ulega dla mnie watpliwosci, ze jak dotad proby finasowego zniszczenia Polski sie nie powiodly i coraz mniejsze sa na to szanse. A Pan wicepremier Mateusz Morawiecki jest czlowiekiem dobrze zorientowanym w folklorze banksterskim. Uwazany jest tam tez za swojego, z ktorym da sie rozmawiac.
Na drugim miejscu bym postawil hydre biurokracji. Nalezalo by poswiecic jej wiecej miejsca i uzyc mocnych slow. Najwyrazniej jest jeszcze na to troche czasu. Komu potrzebna jest otwieranie jeszcze jednego frontu? wystarczy, ze do Onakich dolacza w podkladaniu min Nasi. Mysle o przypadku wprowadzenia aborcji do dyskusji czy podejmowania decyzji. Wlasnie teraz. Przeciez to problem wszystkich partii konserwatywnych na calym swiecie. Rzad Harpera w kanadzie bardzo rygorystycznie ucinal wszelkie proby podejmowania tego tematu. Po prostu dlatego, ze nie mial sklonnosci samobojczych. A coz daleko szukac, malo to w Naszych mediach nie popartych argumentami krytyk Planu Morawieckiego? Tak na wstepie, zanim jeszcze cokolwiek zrobiono. Rozne ludzie maja przyjemnosci.
Cieszy mnie koncentracja rzadu na sprawie fundamentalnej, czyli ulatwianiu dzialanosci gospodarczej przedsiebiorstw, wspomaganie wytworczosci. Takze jednolita, zwarta postawa calego rzadu we wspieraniu niby samotnego, obciazonego nadmiernie Morawieckiego, na ktorego barkach... Nie wszystko raczy sie zauwazac, np. to ze inne, niegospodarcze ministerstwa osiagaja na tej drodze znaczace sukcesy. Wezmy takie Ministerstwo Obrony Narodowej. Jak pamietamy, wsrod warunkow Planu jest sprawna armia gwarantujaca bezpieczenstwo. Otoz niezwykly czlowiek, minister Antoni Macierewicz, dokonuje cudow. Wczoraj dowiedzielismy sie, ze bedzie podpisany kontrakt z Mesko w Skarzysku na 1 mld. zl na zakup Piorunow,lekkiego rakietowego systemu przeciwlotniczego, lepszego od rosyjskich i amerykanskich odpowiednikow. Rosjanie moga sobie darowac uzywanie helikopterow na polu walki.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
24 komentarzy
1. Tymczasowy - Oda do Młodości
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła.
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
(...)
Adam Mickiewicz
michael
2. Autor
Powiem tak... dziękuję za ten tekst. Osobiście mam może wiele mieszanych uczuć w stosunku do MM. Tak naprawdę nic nie wiem, ale mam nadzieję, że naprawdę ma dobre intencje i mu sie uda.
Mam materiał opisujący i oceniający w miarę szczegółowo ów program wraz z analizą (niet tego tematu w ogóle nie podjął należycie, nawet PiS) stanu obecnego, czyli niejako jakby pierwszej części Planu MM opisującej stan, z którego nowy rząd zaczyna (stan jaki zostawiła III RP). Jest to jednak na razie szkic jednej z części mojej publikacji, która będzie gotowa do końca roku.
Pozdrawiam
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
3. Tymczasowy
" Czy to zle, ze skraca sie wymagany czas przetrzymywania akt pracowniczych z 50 do 7 lat?"
Tak, źle, a nawet gorzej - TRAGICZNIE.
Nie masz bladego pojęcia ile jest spraw w sądzie pracy o uznanie prawa do emerytury.
W Polsce przez 25 lat "niewidzialnej reki rynku" nikt nie dbał o prawa pracowników. Firmy się likwidowały, oddawały dokumenty do archiwów, które same były prywatnymi firmami i sie likwidowały, wyrzucając na smietnik dokumenty pracownicze.
Gdyby PiS zgodził się na taką zmianę pierwsza będe protestować, bo jeszcze nie nabyłam praw emerytalnych, a pracowałam przez 26 lat III RP w róznych prywatnych i państwowych firmach, po których nie ma sladu ni popiołu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Krzysztofjaw
Powodzenia.
Pozdrawiam.
5. @ Tymczasowy, w tej dyskusji powtórzę dwie notki,
(link nr 1 30/09/2016) Pierwsza o decyzji Jarosława Kaczyńskiego, który, jak podejrzewam, wcale nie jest oczarowany Mateuszem Morawieckim. Jest to bardzo pragmatyczna decyzja. Trochę tak jak sformułował to dzisiaj RAZ:
"Gdyby Morawiecki był w rządzie Tuska, to pewnie nazwano by go superbohaterem, który zrezygnował z pensji w banku, żeby służyć Ojczyźnie. Niestety, jest nie po tej stronie, co trzeba. Każdy, kto ma wielką wizję, jest totalitarystą, chyba że mówimy o wielkiej wizji, którą ma rząd Mazowieckiego." - stwierdził Ziemkiewicz.
Leszkowi Balcerowiczowi wolno mieć wizję, a Morawieckiemu już nie.
http://telewizjarepublika.pl/
Jarosław Kaczyński z pewnością brał pod uwagę zupełnie inne przesłanki:
Po pierwsze Mateusz Morawiecki wychował się w domu Kornela, Ojca Solidarności Walczącej, to znaczy w domu, w którym królem jest Bóg, Honor i Ojczyzna.
Po drugie, Jarosław Kaczyński doskonale wie, że Mateusz Morawiecki wcale nie jest żadnym jednorocznym politykiem, a wręcz przeciwnie - jest znakomitym i przez wiele lat sprawdzonym menadżerem, bardzo cenionym w znakomitych międzynarodowych układach.
No i po trzecie, również mało kto wie, SW od lat inwestowała w młode lwy, w bardzo zdolnych młodych ludzi, którzy wyruszali w świat po naukę i doświadczenie. Są to przeważnie znakomite inwestycje, znakomici faceci i facetki, którzy świetnie wiedzą i rozumieją o co walczymy.
Myślmy więc pozytywnie.
Każdy eksperyment jest obarczony ryzykiem.
Ktoś jednak musi stanąć na wysokości zadania.
Albo podejmujemy się stanąć na wysokości tego zadania,
Albo rozdziobią nas kruki i wrony.
Nie kraczmy więc, pomyślmy o pokrzepieniu naszych serc.
Tylko ambitne zadania mogą dać szansę Polsce.
michael
6. I druga notka elig o schizofrenicznych obowiązkacch MM
(link nr 2 02/10/2016) Na drugim miejscu także postawiłbym na hydrę biurokracji. A w tej dziedzinie sporo zależy od sposobu myślenia. Podam przykłady.
Może zastosowane rozwiązanie, łączące ekonomiczne resorty było konieczne, ponieważ do tej pory administracja gospodarcza w Polsce rzeczywiście była niesterowalna. Może jedynym zadaniem Mateusza Morawieckiego jest właśnie przywrócenie sterowalności tego molocha?
A może rzeczywiście, tak jak sugeruje Tymczasowy, sterowalność rzeczywiście nie zależy od wielkości, ale od funkcji systemu?
A może w tym całym ambarasie wcale nie chodzi o sterowalność, ale o funkcjonalność?
A może wśród tych 75 departamentów są takie, które nie obsługują żadnej funkcji i na przykład minimum 55 można by było natychmiast zlikwidować?
Aha, a gdy chodzi o funkcjonalność, to może w tym molochu brakuje jakieś funkcji, choć jednej, ale ważnej? - Na przykład - czy Ministerstwo Finansów musi być instytucją prowadzącą grę o sumie zerowej?
No i mamy nową funkcję - zarabiać.
Może by tak wprowadzić do polskiej gospodarki nową funkcję: - zysk?
Kasa nie tylko z podatku, ale i z zysku?
* * *
Może to nie obowiązki MM są schizo, ale stan systemu jest schizo i ktoś musiał podjąć się herkulesowego zadania posprzątania tej stajni Augiasza.
michael
7. Michael
Jest tez pewien problem, ktory maja dyskutanci. Zwroc uwage jak bardzo oni spersonifikowali calosc bardzo zlozonej sprawy. Przeciez o sukcesie (choc widza kleske) nie decyduje jedna osoba na ktorej barkach ... Decydujaca bedzie jakosc wprowadzonego prawa. To ono ma regulowac zachowania gospodarcze, w sposob systematyczny, a nie reczne sterowanie przystojnego wicepremiera. On i jego zastepy fachowcow maja dopilnowywac, by maszyneria pracowala porzadnie, bezawaryjnie. W tym sensie widze samoczynnosc systemu, a nie cudowna reke jednego czlowieka, ktory moze zniszczyc wszystko jednym dotknieciem,jak ciagle kracza trzesace sie galarety.
A czymze sie roznia ci ludzie od tych, ktorzy wszystko przypisuja dr Jaroslawowi Kaczynskiemu. Ida na pasku wrednej, nienawistnej propagandy wcale tego nie zauwazajac, Nie ma to tysiecy, dziesiatek tysiecy, setek tysiecy ludzi, ktorzy dobrze sluza Ojczyznie?
Pozdrawiam.
8. a więc kolejne pytanie,kto kieruje
telewizją,szczególnie ta
co to całą prawdę i tylko prawdę..
.i nie chodzi mi o administracyjne ,ale duchowe...?
pytanie zasadnicze ,
ponieważ zbliza się 11 listopada...a ćwiczenia już się zaczęły...czy Krytyka Polityczna a raczej jej pomieszczenia kolejny RAZ
będą schronieniem dla niemieckich bojówek ?
/nie kupuję w Rossmanie,nie i już/
gość z drogi
9. Mam wątpliwości
Przede wszystkim co oznacza wtrącenie w nazwe słowa "odpowiedzialny"? Jaki to jest ten odpowiedzialny rozwój w odróżnieniu od nieodpowiedzialnego?
I czy Morawicki jest odpowiedzialny w swoim sprzyjaniu dla CETA, TTIP... ? Przeciez owe układy korporacyjne są hamujące dla rozwoju gospodarczego Polski. Patrz jak wyszła Kanada na tego typu związku z Ameryką, czy Meksyk.
Wojciech Kozlowski
10. No, to mamy z Prezesem podobne podejście :)
W obszernym, przekrojowym wywiadzie Kaczyński odnosi się także do ostatniej rekonstrukcji rządu i wzmocnienia w nim pozycji Mateusza Morawieckiego. - Przechodzimy do drugiej fazy, a w niej potrzebna jest większa integracja, zmiana formuły resortu finansów. W tej drugi roli Paweł Szałamacha odnalazłby się z większą trudnością – zaznacza Kaczyński. Prezes PiS przyznaje, że Morawieckiego poznał stosunkowo niedawno, dopiero przed wyborami. Zarekomendowała mu go Beata Szydło, ale szybko zrobił na nim wrażenie człowieka zdolnego coś zdziałać w gospodarce. Właśnie po to, by móc działać, dostał tak szerokie kompetencje. - Ma taką władzę, jaką chciał, i z niej będzie rozliczany. Oczywiście, nikt od niego nie oczekuje, że w ciągu roku zrealizuje cały swój plan, ale w tym czasie powinno być widać, czy on rusza. Czy założony w nim mechanizm, który najkrócej można określić jako obudzenie polskiego kapitału, rzeczywiście działa – wyjaśnia były premier, podkreślając, że zamierza „sprawdzić” jego osiągnięcia za rok.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/opinie/a/kaczynski-rzad-nie-poprze-wyboru-tusk...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Tymczasowy - Spersonifikowali
PIS zrobi dla nas Polskę, realizując Plan Morawieckiego. Czyli 100% roboty to Mateusz, który zrobi za nas wszystko. Cała robota i cała odpowiedzialność po stronie Mateusza. Ale kompletna przypowieść o piątej pracy Heraklesa ma w sobie bardzo interesującą wskazówkę, a może nawet morał.
michael
12. Idiota w dobrej zmianie?
Waszczykowski o CETA: na płaszczyźnie geopolitycznej to pozytywne porozumienie: http://www.kresy.pl/wydarzenia,europa-zachodnia?zobacz/waszczykowski-o-c...
PIS z PO? http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/odbyla-sie-debata-sejmowa...
Ruszyło: http://antyweb.pl/skarbowka-bedzie-weryfikowac-nowe-firmy-i-pobierac-od-...
Wojciech Kozlowski
13. Szanowny Panie Wojeciechu
Pana ulubione źródło informacji jest mocno odchylone od rzeczywistości . Co to znaczy ruszyło? Skarbówka ściaga kasę na program 500+ i inne pomocowe dla rodzin polskich od oszustów . To źle? Co to znaczy - ruszyło?
Bardzo dobrze, ze ruszyło, proszę czytać dane o wpływach do budżetu z VAT.Stop złodziejom!
W Sejmie o CETA: PO i N - za; PiS stawia warunki
Przygotowany przez komisję ds. UE projekt uchwały w tej sprawie
wróci do komisji, która zajmie się nim jeszcze w środę o godz. 18.30.
Poseł PiS Dominik Tarczyński zaproponował bowiem do niego poprawkę.
Pierwsze szczegóły rewolucyjnych zmian w podatkach. Sprawdź, kto zyska, a kto straci
Przedefiniowanie systemu podatkowego ma zmienić sytuację, w
której bogatsi odprowadzają procentowo mniejszą daninę niż
najbiedniejsi. Według ostatnich zapowiedzi szefa Komitetu Stałego Rady
Ministrów, Henryka Kowalczyka zarabiający 6 tys. netto oddadzą fiskusowi
więcej, ale na zmianach skorzystają zarabiający płacę minimalną.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Szanowna Pani Marylo
Tak właśnie chciałem, żeby "ruszyło" poruszyło ;)
Owo źródło trzecie jest mi zupełnie nieznane. Nie może być zatem ulubione. Pierwszy raz je zobaczyłem z polecenia mojego góru na facebuku "pobudka". Do kresów.pl lubię zaglądać bo na kresach mam jakieś korzenie i łączy mnie z tym portalem, że tak jak oni zostalem ruską agenturą ;)
Wracając do meritum czyli do "odpowiedzialnego rozwoju Polski" to będę musiał wystąpić w ramach informacji publicznej - tylko nie wiem do kogo - co oznacza odpowiedzialny rozwój? A może Paqni wie?
I własnie nie wiedząc co to, napisałem "ruszyło" - nie chcąc naturalnie urazać niczyich uczuć ;)
Z chłopskiej filozofii wiadomo mi, że jak się chce rozbuchać rozwój to trzeba obnizyć podatki i zlikwidować biurokrację. Pisałem kiedyś jak zakłada się biznes w Kanadzie i powtórzę. Kupuje się młotek i zasuwa, a jak mija rok zgłasza do podatku jeśli się coś zarobiło.
Tymczasem Morawiecki jest za sprowadzeniem miliona Ukraińców. Czy to odpowiedzialny rozwój wykurzyć Polaków zagranicę i zastąpić ich Ukraińcami? Tymczasem nic z tego bo Ukraińcy zaczynaja już organizować swoje związki zawodowe.
A co o Polsce mądrzejsi?:
Sto kilkadziesiąt pytań do p. prezydenta A. Dudy i p. premier B. Szydło oraz do władz PiS-u (I)
(Szanowni Czytelnicy.
Przez ponad dwa tygodnie byłem nieobecny na blogu, bo przygotowywałem w oparciu o setki różnych tekstów przedstawione tu i w ośmiu następnych odcinkach moje wystąpienie programowe).
Dla Polaków kochających swój kraj obecny rząd stanowi niepowtarzalną, być może jedyną, szansę wyciągnięcia kraju ze straszliwej zapaści, w jaka wtrąciły ją rządy Platformy Obywatelskiej. Czy rząd PiS wykorzysta w pełni tę szansę, zwłaszcza w warunkach nasilającej się dywersji wewnętrznej tzw. totalnej opozycji i bezprzykładnych, brutalnych neokolonialnych nacisków Unii Europejskie? .Wszystko zależy od tego, czy rząd zdoła pozyskać przez swą politykę wsparcie maksymalnej części Narodu i potrafi unikać podstawowych błędów. Jest szereg spraw, którymi obecny rząd i prezydent zapewnili sobie wzrost wsparcia. Przede wszystkim przez zerwanie z platformerską polityką kundlizmu wobec głównych państw UE ,a zwłaszcza Niemiec (sławetny „hołd pruski” R. Sikorskiego, etc.). Zaczęto wreszcie przywracać działania na rzecz elementarnej sprawiedliwości, poprzez dyscyplinowanie pazernych komorników, sędziów, prokuratorów, nagłośnienie warszawskiej afery reprywatyzacyjnej, etc. Zaczęto odbudowę wojska ,tak zdewastowanego w czasach rządów PO i z stworzono zalążki samoobrony terytorialnej. Podjęto tak ważną reformę społeczną jak wprowadzenie 500 plus. Wprowadzono po raz pierwszy w Polsce po 1989 r. autentyczny bilans otwarcia, przeprowadzając audyt we wszystkich ministerstwach. Zaczęto realizować prawdziwą politykę historyczną. Zaczęto dużo mocniej troszczyć się o Polaków za granicą .Można ubolewać jednak, że część pozytywnych dokonań rządu PiS jest nie dostatecznie znana, nie zadbano o ich odpowiedni pijar w ich sprawie. Zresztą słabość pijaru (dbania o public relations) generalnie należy do największych mankamentów rządów PiS-u. Przykładowo dopiero kilka dni temu dzięki atakowi na PiS w programie TVN 24 dowiedziałem się z wygłaszanych tam smętnych skarg na ministra Z. Ziobro, że zdegradował ponad 120 prokuratorów, niektórym obniżając rangę aż o trzy stopnie. I bardzo dobrze zrobił. Brawo Panie ministrze Ziobro!
Przykłady osiągnięć Dobrej Zmiany można by długo ,mnożyć, pisałem o nich już wiele razy na tym blogu. Tym razem jednak w 10 miesięcy po powstaniu rządu PiS chciałbym zwrócić uwagę na dużą, o wiele za dużą, ilość zaniechań i błędów pod rządami nowej ekipy p. premier B. Szydło i p. prezydenta A. Dudy. Jest to alarmująca ilość błędów, z których wiele jest całkowicie niepotrzebnymi prezentami dla cynicznej opozycji, błędów z którymi należy jak najszybciej się uporać. Oceny przedstawione poniżej przez mnie są na pewno bardzo subiektywne i często ułomne,. Być może jednak staną się dobrą zachętą do debaty o kierunkach i praktyce naprawy Rzeczpospolitej, tak mocno zrujnowanej przez poprzednie rządy.
I. Gospodarka i polityka gospodarcza
Prezydent Andrzej Duda akcentował w prezydenckiej debacie telewizyjnej 7 maja 2015 r., że zamierza iść drogą reform Viktora Orbána, bo okazały się one skuteczne. A jednak przynajmniej w dwóch fundamentalnych sprawach: walki z biurokracją i wsparcia dla średnich i małych przedsiębiorstw jesteśmy ciągle daleko od węgierskich rozwiązań. Stąd nasuwające się pytania:
1) Dlaczego w Polsce od listopada 2015 r. faktycznie nie zrobiono niczego dla walki z wszechogarniającą kraj biurokracją, tak patologicznie rozbuchaną w czasie rządów PO?. Przypomnijmy, że dziś mamy kilka razy więcej pracowników administracyjnych niż w 1989 r., polski Sejm ma więcej posłów niż amerykańska Izba Reprezentantów. Mamy też największą po Wielkiej Brytanii ilość ministrów w Europie. (23). 66-milionowa Francja ma 18 ministrów, Niemcy -14, Hiszpania -11. Przypomnę, że na Węgrzech pod rządami V.Orbána zmniejszono skład rządu z 16 ministrów do 10, skład parlamentu zmniejszono o połowę, a nie mają tak jak u nas drugiej Izby –Senatu. O połowę zmniejszono również ilość pracowników samorządów. Premier Orbán wprowadził opodatkowanie milionowych odpraw dla usuwanych prezesów i państwowych spółek i zjednoczeń na aż 98 proc. U nas wprowadzono za rządu B. Szydło .opodatkowanie odpraw na skalę znacznie mniejszą. Co więcej z powodu trudnej sytuacji Węgier premier Orbán zakazał wypłacania jakichkolwiek premii czy nagród w ministerstwach i urzędach, twierdząc, że nie można sobie na to pozwolić, gdy wielka część narodu wegetuje. Orbán powiedział dosłownie : „W firmach, które tracą, oraz w państwach, które maja kłopoty, nie można wypłacać sobie premii, bo jeśli to uczynimy, zniszczymy sobie przyszłość”.(Wg. Grzegorz Górny: Fidesz bije rekordy popularności,” w Sieci” 11 lutego 2013 ).
Ciekawe jak szef powiększonego megaresortu gospodarczego minister Mateusz Morawiecki poradzi sobie z ogromną rzeszą biurokratów wchodzących do tegoż ministerstwa Niedawno red. Piotr Zaremba przypomniał świetny mem Michała Majewskiego. Było to zdjęcie ogromnego tłumu na ulicy, obdarzone podpisem: „Robocze spotkanie wicepremiera Morawieckiego z wiceministrami i dyrektorami departamentów, którzy mu podlegają.”.
29 lutego 2016 r. Roman Kluska w wywiadzie dla „Do Rzeczy”, udzielonym Wojciechowi . Wybranowskiemu stwierdził, że faktycznie nic się nie zmieniło za obecnych rządów pod względem stopnia zbiurokratyzowania. Co więcej - jak dodał Kluska- już za tego rządu doszła nękająca przedsiębiorców fatalna ustawa lodówkowa. Według Kluski: „Każda firma, która posiada lodówkę, a są w niej 3 kg lub więcej środka chłodzącego, musi ją zgłosić do centralnego rejestru, pod groźbą wysokich kar za niewykonanie tego obowiązku. Po co zgłaszać? Bo- jak się okazuje – może przeprowadzić jej serwisowanie tylko poprzez ludzi, których urzędowo autoryzowano w tym centralnym urzędzie. Proszę pomyśleć, ile lodówek, urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych funkcjonuje w całej gospodarce ? I jaki to koszt funkcjonowania, konieczność prowadzenia sprawozdawczości? (…) Podobnych patologii jest całe mnóstwo. Jest na przykład ustawa nakazująca rejestrować przedsiębiorstwom wszystkie opakowania, które zużyły w ciągu roku.”, Przypomnijmy że z tą ostrą krytyką siły tendencji biurokratycznych za nowego rządu PiS-u wychodzi Roman Kluska, członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie A. Dudzie. A może należało właśnie Klusce powierzyć specjalnie dla niego utworzony resort dla walki z biurokracją, resort z bardzo dużymi kompetencjami i z wysokimi karami dla biurokratów z innych resortów?! Wicemarszałek Sejmu z Kukiz 15 prawnik Stanisław Tyszka w niedawnym wywiadzie pt. „Rząd ciągle przeszkadza biznesowi” („Rzeczpospolita” z 8 września 2016 r.) stwierdził: „Polscy mali i średni przedsiębiorcy nadal są nękani przez własne państwo, a Polacy nadal emigrują do państw z przyjaznym prawem podatkowym i gospodarczym” Prawdziwym celem państwa powinno być zmniejszenie przynajmniej o połowę „armii” urzędników administracyjnych.
2) Kiedy rząd zlikwiduje wreszcie kilkanaście tysięcy najbardziej szkodliwych przepisów, które krępują rozwój przedsiębiorczości – tak jak postulują od dawna przedsiębiorcy i ekonomiści.(Por. np. uwagi prezydenta Centrum im. Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego w tekście : Uwolnić gospodarkę, „Angora”,nr 1 bz 2016 r.)
3) Kto wymyślił - na szczęście wycofany - projekt wprowadzenia specjalnych wielkich emerytur dla żon byłych prezydentów: gąskowatej D. Wałęsowej, umiejącej aż nazbyt mocno zadbać o swe dobra materialne J. Kwaśniewskiej i dla bardzo nieprzyjemnego, rozpychającego się babska – A. Komorowskiej? Pomysł ten był unikalny i wręcz horrendalny w skali światowej. Bardzo nonsensowny był również na szczęście wycofany projekt wielkiej podwyżki płac dla tak niesamowicie dużej ilości polskich posłów i senatorów w sytuacji, gdy Polska jest ciągle zadłużona i w nie najlepszej kondycji gospodarczej.
4) Dlaczego od listopada 2015 r. dotąd w Polsce nie zrobiono nic dla wsparcia średnich i drobnych przedsiębiorstw, zmniejszenia ich opodatkowania? Przypomnijmy, że na Węgrzech jednym z najważniejszych posunięć rządu Orbána było zmniejszenie opodatkowania średnich i małych przedsiębiorstw do 10 procent.
5) Czy nie należałoby wprowadzić 10-letniego zakazu pełnienia funkcji publicznych dla wszystkich urzędników, którym udowodni się skrajną rozrzutność w rozdawnictwie wygórowanych premii dla siebie samych i dla swych pracowników?
6) Czy doprowadzi się wreszcie do likwidacji niszczącej małe firmy lub osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą co miesięcznej składki na ZUS? Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak już jesienią 2015 r. mówił o przygotowanym przez ZPP projekcie zmiany systemu podatkowego: „Wprowadzamy nowy rodzaj działalności gospodarczej pod nazwą mała działalność gospodarcza, czyli podmioty poniżej 60 tysięcy złotych obrotu rocznie. Firmy takie płaciłyby jedynie 15 proc. składkę podatku od sprzedaży. Dla mnie obrzydliwe i i niemoralne jest, że od krawcowej w miasteczku we wschodniej Polsce, która szyje i robi poprawki krawieckie, zarabiając około tysiąca złotych miesięcznie, żąda się tysiąca dwustu złotych co miesięcznej składki na ZUS. Trzeba być człowiekiem kompletnie odrealnionym, żeby wymyślać takie rzeczy!”.(Por. C. Kaźmierczak: Zmusić korporacje do płacenia w Polsce, „Super Express”, 10 października 2015 r.)
7). Czy polscy politycy gospodarczy zmuszą wreszcie korporacje do płacenia podatków w Polsce? Cytowany wyżej prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak w wywiadzie dla „SuperExpressu” ostro krytykował sytuację, w której toleruje się to, że „w Polsce ponad 60 proc. dużych firm nie płaci podatków, żadnych , niekiedy od 25 lat. Średni podatek w stosunku do obrotu płacony przez duże firmy wynosi 0,6 proc, podczas gdy podatek taki w przypadku firm małych i średnich to 3,6 proc. (…) Jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, z samego CIT rocznie wypływa z Polski 46 miliardów złotych”. (Por.C. Kaźmierczak: „Zmusić… op. cit,.).
8) Dlaczego polscy ministrowie (najpierw W. Waszczykowski, a potem M. Morawiecki ) wyrazili poparcie Polski dla umowy TTIP, powszechnie uważanej za zagrożenie dla małych i średnich krajów, a korzystnej tylko dla wielkich amerykańskich korporacji? Waszczykowski w swym służalstwie wobec Amerykanów jest oczywiście zdolny do wszystkiego. Nie mogę zrozumieć natomiast postawy ministra Morawieckiego w tej sprawie, ministra , którego można cenić za szerokie realistyczne plany wzrostu polskiej gospodarki. Równie dziwne i niebezpieczne jest publiczne wyrażenie poparcia przez czołowego polityka gospodarczego PiS-u M. Morawieckiego dla kandyjskiej siostry TTIP-u – CETY, z którą już za kilka tygodni ma dojść do tymczasowego porozumienia UE. Przytaczałem już wcześniej na blogu liczne ostrzeżenia ekonomistów przed umową z TTIP. Warto zacytować w tym kontekście również najnowszą wypowiedź wicemarszałka Sejmu z Kukiz 15 Stanisława Tyszki ((w wywiadzie udzielonym Jackowi Nizinkiewiczowi w „Rzeczypospolitej” 8 września 2016 r.) o TTIP i CETA : „To są umowy, które faworyzują producentów rolnych ze Stanów Zjednoczonych i mogą doprowadzić do wyrzucenia z rynku polskich rolników. Chociażby poprzez obniżenie standardów produkcji żywności. TTIP przewiduje również specjalne mechanizmy ochronne dla międzynarodowych korporacji i daje im możliwość do chodzenia odszkodowań od państw unijnych, dokładnie w taki sam sposób, jak Eureko uzyskało od polskiego rządu 8 mld zł Czy zauważył pan, że we wszystkich działaniach premiera Morawieckiego pojawiają się interesy międzynarodowych korporacji?. 17 września 2016 r. poseł Kukiz 15 Piotr Apel krytycznie ocenił w TVP Info, że od kilku miesięcy leżą bez dyskusji i głosowania w Sejmie projekty rezolucji Kukiz 15 i PSL, krytycznie oceniające projekt umowy z CETA.. Dobrze się stało, że z krytyką projektu umowy z CETA wystąpił w dniu 5 października 2016 r. .wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. A dlaczego milczy w tak groźnej dla polskiej wsi sprawie minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, który w październiku 2015 r. wypowiadał się krytycznie o zagrożeniach umowy TTIP dla polskich rolników? Czyżby milczy ze względu na zbyt słabą pozycje w rządzie, nie chcąc narazić się ministrowi Morawieckiemu?. Trudno pochwalić to milczenie! Niedawno wiceminister rozwoju Radosław Domagalski stwierdził : „Nic nie wskazuje na to, by któryś kraj UE był przeciw CETA:.( Por. Paweł Woźniak : CETA z polskim poparciem, „Gazeta Polska codziennie” z 21 września 21016 ). Wiceminister Domagalski skłamał. Na początku września 2016 kanclerz Austrii Christian Kern stwierdził, ze nie popiera CETY. Przeciw CETA wypowiadają się liczni politycy węgierscy i wystąpiło przeciwko niej w odrębnym liście ponad sto węgierskich organizacji społecznych. Publicysta Tomasz Walczak w tekście: Czy rząd zrobi z Polski kolonię („Fakt” z 5 października 2016 r.) pisał o sprawie umowy z CETĄ: „ Sama idea tej umowy jest ciosem dla naszego kraju. .Dla jego rozwoju gospodarczego i suwerenności. CETA na lata określi przyszłość Polski jako montowni świata i rezerwuaru taniej siły roboczej. Czy tego chce rząd, któremu hasła rozwoju gospodarczego i obrony suwerenności nie schodzą z ust ?” Miejmy nadzieję, że rząd B. Szydło nie ostatecznie oprze się wejściu do umowy z CETA. Jak pisał Jacek Lizinkiewicz w „Gazecie Polskiej codziennie” z 5 października 2016 r.: „Rząd ma wątpliwości w sprawie CETA”. Wszyscy naciskajmy, aby te wątpliwości zwyciężyły!
9)Dlaczego rząd Beaty Szydło nie zdecyduje się na podjecie publicznej debaty w tak ważnej dla przyszłości narodu sprawie jak umowa z CETĄ?
10 )Czy władze polskie nie powinny zdobyć się na jak najszybsze wprowadzenie w Polsce – na wzór rozwiązań przyjętych w Niemczech tzw. ustaw kompensacyjnych, zapewniających suwerenność działań Polski wobec prawodawstwa narzucanego przez biurokratów z Brukseli ?
11) Dlaczego władze nie spróbują dokonania pełnego bilansu zysków i strat Polski po wejściu do Unii Europejskiej? Polecam pod tym względem świetną bardzo krytyczną książkę Tomasza Cukiernika „Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa”.
12) Czy nowe władze zdecydują się wreszcie na rozliczenie oszustw dokonanych przez firmy zachodnie kosztem polskich partnerów, zarówno w czasie stowarzyszenia z UE, jak i po wejściu do Unii Europejskiej? Przypomnę dla przykładu, że już 11 sierpnia 2002 r. „Wprost” informował, że w Szczecinie odnotowano ponad 80 wypadków oszukania polskich firm przez ich niemieckich partnerów, głównie z branż budowlanej, dziewiarskiej i drzewnej.
13) .Czy zostaną podjęte środki dla ukarania winnych nadużyć przy powstawaniu zagranicznych supermarketów. Raport NIK –u sprzed kilku lat dowodził, że ponad 50 proc. zagranicznych supermarketów powstało z naruszeniem prawa.
14) Czy przywódcy PiS-u nie powinni zaapelować do członków swej partii o przygotowanie w skali krajowej listy złych prezydentów, burmistrzów i radnych, odpowiedzialnych za zabagnienie sytuacji w poszczególnych miastach przez wiele lat , a zwłaszcza za horrendalne zadłużenia?
15)Czy w warunkach tak wielkiego załamania czytelnictwa w Polsce nie należałoby podjąć jak najszybciej starania o zmniejszenie tak dużego podatku VAT wobec książek w Polsce?
16) Czy w warunkach tak wielkiego kryzysu demograficznego Polsce nie należy podjąć starania dla zmniejszenia absurdalnie wysokiego VAT na artykuły dla dzieci?
17( Dlaczego nie wprowadza się w Polsce -na wzór węgierski- podatku reklamowego, który najmocniej uderzyłby w media, kierowane przez zagranicznych właścicieli, takie jak TVN czy „Newsweek”. Nie rozumiem, dlaczego nowe władze nie wprowadziły dotąd tego tak potrzebnego podatku, który uderzyłby w zagraniczne, na ogół anty-PiS-owskie media, a zarazem dałby dodatkowe pieniądze dla budżetu ?
18) Dlaczego nie wprowadza się w Polsce zasady wyrzucania supermarketów z centrum miast na ich obrzeża , tak jak to robią na Zachodzie i tak jak to robią Węgrzy.?. Najwyższy czas, by skończyć z takimi skrajnościami jak w Krakowie i w Poznaniu, gdzie centralne dworce kolejowe po remontach stały się faktycznie tylko przybudówkami do marketów. Pytanie, czy ktoś na tym nieźle zarobił?
19) Dlaczego nie wprowadza się w Polsce przyjętej na Węgrzech zasady, że supermarkety, które wykazywały przez ostatnie dwa lata straty, wyrzuca się z Węgier, aby „biedni” zachodniacy nie dopłacali do Węgier. U nas jak wiadomo ogromna część zachodnich supermarketów wykazuje straty w corocznych rozliczeniach .
20) Dlaczego w Polsce wciąż toleruje się narzucanie przez zagraniczne banki nieuzasadnionego wyższego oprocentowania kredytów? Dlaczego nie wprowadzono – wzorem Węgrów specjalnej ustawy kontrolującej banki przez Bank Narodowy. Dzięki tej ustawie na Węgrzech ukarano ponad 60 banków zagranicznych wysokimi grzywnami za zawyżanie opłat kosztem klientów. Zagraniczni banksterzy musieli też zwrócić klientom to ,co ukradli. Uchwalono również inną ustawę o fair bankach, jasno wytyczającą zasady praktyki działań, których bankom nie wolno łamać.
21) Dlaczego w Polsce w konflikcie między frankowiczami a bankami wciąż forsuje się rozwiązania korzystne tylko dla banków? Na Węgrzech przeforsowano rozwiązania korzystne dla frankowiczów. Przypomnijmy tu, że Urząd Ochrony Konsumentów krytycznie ocenił umowy kredytowe w obcej walucie, akcentując, że zawarte tam obwarowania prawne nie wiążą klientów. (Por.KB,DK: Banki zwrócą pieniądze frankowiczom? Urząd Ochrony Konsumentów podważa umowy kredytów w obcej walucie, ”SuperExpress” z 17 września 2016 r.).
22) Dlaczego nie –ogłasza się pełnego bilansu obecnego polskiego zadłużenia wobec zagranicy, z dokładnym konkretnym wyliczeniem zagranicznych podmiotów, wobec których jesteśmy zadłużeni?. Szczególnie celowe byłoby pokazanie jak wielkie jest nasze zadłużenie wobec Niemiec, które może kiedyś stać się źródłem szantażu w odniesieniu do Ziem Odzyskanych .((Vide casus Grecji, od której Niemcy chcieli sprzedaży wysp, a w końcu wykupili kilkanaście greckich lotnisk).
23) Dlaczego politycy gospodarczy nie ogłoszą publicznie, iż nigdy nie dojdzie w Polsce do wprowadzenia podatku katastralnego, tak niebezpiecznego zwłaszcza dla ludzi uboższych? Od lat słychać, że w Ministerstwie Finansów pomimo zaprzeczeń trwają prace przygotowawcze nad opracowaniem takiego podatku. Warto przypomnieć, że prezes PiS-u Jarosław Kaczyński zażądał w czerwcu 2012 r. od premiera D. Tuska czystej klarownej deklaracji zaprzeczającej planom wprowadzenia podatku katastralnego.(Por. Artur Kowalski: Następny będzie katastralny?, „Nasz Dziennik” z 30 czerwca 2012 r. Prezes Kaczyński krytykując pomysły wprowadzenia tego typu podatku stwierdził, iż: „taki podatek najsilniej uderzyłby w osoby o skromniejszych dochodach, a konieczność zapłaty 1 proc. wartości posiadanego mieszkania wartego np. 250 tysięcy złotych oznaczałaby konieczność zapłaty z tytułu tego podatku 2,5 tys. rocznie. – To oznacza, że bardzo wielu ludzi nie będzie stać na ten podatek. Będzie trzeba zbywać nieruchomości, mieszkania, domki, domy. Przy wielkiej podaży oczywiście spadną ceny, czyli będzie to w istocie konfiskata mienia. Potężne uderzenie w pokolenie starsze, które się czegokolwiek dorobiło, chociażby tych wykupywanych mieszkań(…) Ale też uderzenie w pokolenie młodsze, które za kredyty- bardzo często po dziś dzień spłacane- kupiło sobie mieszkania- mieszkania zresztą dużo warte, więc ten podatek będzie wysoki”.(Por. tamże). Przypomnijmy, że obecny prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński jeszcze jako senator AWS w 1999 r. krytykował proponowane przez polityków Unii Wolności koncepcje wprowadzenia podatku katastralnego, stwierdzając: „Ten podatek ma sens w bogatych dzielnicach, gdzie mieszkają ludzie zamożni (…) To byłoby kolejne wielkie obciążenie ludzi, którzy nie mogliby mu sprostać”.(m Cyt. za wywiadem Adama Glapińskiego dla Piotra Grochowskiego : Pokolenie 84 ciągle rządzi, macierewiczowski„Głos „ z 22 marca 1999.)
24) Dlaczego władze PiS-u tak długo nie zauważyły, że niektóre tak potrzebne zmiany personalne w spółkach i na czele wielkich zakładów bardzo się przeciągały i przeciągają Np. 31 stycznia 2016 r. alarmowałem na tym blogu, że na czele KGHM wciąż stoi z nadania Platformy niejaki Herbert Wirth, odpowiedzialny za nader poważne straty KGHM. (Por. Dorota Skrobisz: Prokurator w chilijskiej kopalni KGHM-u.To może być największa afera gospodarcza w Polsce, „Gazeta Polska codziennie”,27 sierpnia 2016 r.) Wirtha na szczęście kilka dni później odwołano, ale podobnych niegospodarnych ludzi PO, wciąż utrzymywanych na stanowiskach jest naprawdę za wielu. Często nowe zmiany budzą istotne wątpliwości. W czasie rozmów z PiS-owcami z piotrkowskiego słyszałem np. wiele krytyk o nieciekawym „desancie z Wrocławia”, który obsadził zarząd rentownej elektrowni w Bełchatowie. W Oświadczeniu Stowarzyszenia RKW w sprawie „Dobrej zmiany” z 24 marca 2016 r. pisano: „Nie wymieniono rad nadzorczych w spółkach węglowych i nadal nie wiemy, kto jest odpowiedzialny za sytuację w kopalniach węgla kamiennego. Nie podjęto działań wiarygodnych i na odpowiednią skalę angażujących odpowiednie ministerstwa, by wyjaśnić sprawy związane z nietykalną mafią węglową”.
25) Czy nie można doprowadzić – tak jak zrobili to Węgrzy – do wymuszenia na zachodnich sieciach energetycznych obniżenia cen dostarczanego przez nich gazu, energii, ciepłownictwa?
26) Dlaczego nie przygotowano -na wzór zachodni-zasady mocno ograniczającej udział zagranicznego kapitału w mediach i w kinematografii.? Niezbędne jest również wprowadzenie –wzorem francuskiego prezydenta G. Pompidou- dużo ostrzejszego opodatkowania kin wyświetlających filmy pełne okrucieństwa lub hard porno.
27) Dlaczego nie wprowadzić – na wzór węgierski opodatkowania pornografii? Na Węgrzech podatek tej kwestii nazwano „podatkiem od kultury” (kulturadó), bo pieniądze pozyskane dzięki niemu idą na wzmacnianie rozwoju kultury.
28) Dlaczego nie wprowadzić pełnej kontroli hazardu przez władze polskie. Dotąd hazard jest w rękach zagranicznych (izraelskich?).
29) Dlaczego po powstaniu nowego rządu PiS nie wykorzystano znakomitych umiejętności takiego znawcy gospodarki jak Cezary Mech, b. twórca programu gospodarczego PiS-u w 2005 r. i wiceminister finansów. Został usunięty z tamtego rządu, bo podpadł nie wiadomo czemu wspieranej przez PiS liberałce Z. Gilowskiej, choć to on miał rację, a nie ona. Nie wykorzystanie przez obecną ekipę rządząca talentu Mecha jest tym dziwniejszym w sytuacji, gdy PiS ma o wiele za mało dobrych znawców gospodarki w swych kręgach. A ciągle mówi się, że PiS ma za krótką ławkę kadr i nie bardzo może znaleźć odpowiednich fachowców.
30)Dlaczego nie wykorzystuje się należycie tak świetnego znawcy problematyki gospodarczej jak ekonomista, obecny poseł Janusz Szewczak, czołowy pogromca banksterów. Obecnie J. Szewczak jest pierwszym zastępcą przewodniczącego parlamentarnej Komisji Finansów Publicznych, a zarazem przewodniczącym stałej Podkomisji ds. Instytucji Finansowych ( a więc i dla banków). Ten ekonomista powinien być jednym z ministrów nowego reformatorskiego rządu i byłby z pewnością jednym z najlepszych ministrów w tym rządzie.
31) Dlaczego rząd nie zdecydował się dotąd na powierzenie J. Szewczakowi stanowiska szefa Komisji Nadzoru Finansowego, jak sugerowano w niektórych mediach Byłby to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Podobnie jak ja uważają liczni inni obserwatorzy polskiej sceny politycznej i gospodarczej, oceniając, że właśnie J. Szewczak jest najlepszym kandydatem na szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Piotr Nisztor w tekście: Brutalna wojna o przewodniczącego KNF („Gazeta Polska codziennie” z 3 września 2016). Jak pisał Nisztor: „Poseł Janusz Szewczak to jedna z nielicznych osób, które stojąc na czele Komisji Nadzoru Finansowego, skutecznie rozliczałyby banki z oskubywania klientów i wątpliwych transakcji. Nie dziwię się więc, że różnej maści lobbyści (wśród nich także ci mieniący się prawicowcami) próbują utrącić jego kandydaturę. Niedawno zrobiło się głośno, że głowę Szewczaka wyceniono na 20 mln zł. Takie pieniądze miałoby wyłożyć lobby bankowe. To efekt trwającej od wielu tygodni brutalnej walki o przejęcie kontroli nad KNF po odchodzącym Andrzeju Jakubiaku. Komisja to bardzo istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa ekonomicznego urząd, dysponujący wieloma narzędziami do walki z przestępczością w białych kołnierzykach. Szkoda, że dotychczas część z owych narzędzi zdążyła już obrosnąć kurzem”. .Banki szczególnie mocno boja się objęcia funkcji szefa KNF przez Szewczaka i lobbystyczny Związek Banków Polskich napisał do Marszałka Sejmu regularny donos, żądając, by „zamknięto mu gębę”.(Por. tekst Leszka .Sosnowskiego: Wyprzedzający atak na pogromcę banksterów Janusza Szewczaka, WPIS 17 czerwca 2016 r.) Leszek Sosnowski, założyciel renomowanego krakowskiego wydawnictwa „Biały Kruk”, pisał w związanym z tym wydawnictwem miesięczniku „WPIS”: „Z Januszem Szewczakiem nikt jeszcze nawet wstępnie nie rozmawiał na temat stanowiska szefa KNF-u ,ale w mainstreamowych mediach już na wszelki wypadek postanowiono go zdyskredytować (…) To jest wyprzedzający sygnał wysłany do obecnie rządzących, że tego człowieka mainstream nie zaakceptuje, że będzie go zwalczał i szykanował. Lepiej więc, żeby obecnie rządzący go nigdzie nie eksponowali, nie obsadzali na ważnych stanowiskach, jeśli chcą mieć święty spokój (…) PiS faktycznie nie cierpi na nadmiar doświadczonych i utalentowanych specjalistów od gospodarki i finansów (…) Na szczęście w tej zwycięskiej kadencji parlamentu trafił się nam (można powiedzieć wreszcie ) Janusz Szewczak i trzeba zrobić to, czego mainstream tak się boi: obsadzić go na stanowisku, które ukróci samowole banków Nie wiem, czy to ma być akurat KNF, jednak faktem jest, że obozowi rządowemu trafiła się perła, która winna zdobić prawicową koronę”.(Podkr.- J.R.N.) (Por.L. Sosnowski : op.cit.). Niemal szlag mnie trafił, gdy przeczytałem, że premier B. Szydło chce powierzyć stanowisko szefa tej komisji Szałamasze, który się jednak przed tym wzdraga. Jak można obsadzać tak ważne stanowisko przez kogoś, kto dopiero co okazał się nieudacznym (jako szef resortu finansów ).
32) Polsce wciąż grożą niemieckie roszczenia do Ziem Odzyskanych, skoordynowane z materialnymi roszczeniami żydowskimi. Warto w tym kontekście pokazać, do jakiego stopnia Niemcy skupują polskie długi! A szczególnie warto zabrać się za dokładne obliczenie rozmiarów zniszczeń wojennych w Polsce, dokonanych przez Niemcy. (Por. w tym kontekście ważny artykuł Grzegorza Kostrzewy- Zorbasa: Czas na dyplomatyczną ofensywę publikowany „ w Sieci” z 7 kwietnia 2015 r.) Kostrzewa – Zorba pełnił kiedyś funkcję dyrektora Departamentu Planowania i Analiz. MSZ, a później dyrektora biura MON-u ds. polityki obronnej.
33) Czy nie należałoby wprowadzić wysokiego podatku od luksusów, który objąłby wszystkie osoby z różnych polskich władz od 1989 r., które wykorzystały swoje funkcje do zdobycia nieuzasadnionych korzyści materialnych?. Obłożenie podatkiem należałoby zacząć od członków rządu T. Mazowieckiego, którzy wykupili za bezcen przydzielone im mieszkania. Podatek tego typu ,tak jak psu kość, należy się Julii Piterze, która w 2006 r. wykupiła za bezcen mieszkanie s centrum Warszawy. Według informacji na portalu „Prosto z Mostu” z 15. września .2016 - W 2006 roku Julia Pitera miała kupić mieszkanie o powierzchni 66,5 m2 w centrum Warszawy za 14947 zł. To zaledwie 224 zł za metr.
c.d.n. więcej: http://jerzyrnowak.blogspot.ca/
Wojciech Kozlowski
15. Posłuchajmy teraz tej ruskiej agentury ;)
Wojciech Kozlowski
16. Panie Tymczasowy
niech Pan przypomni jak to w Canadzie dzień i noc spierały sie liberały z konserwatystami w telewizorni, kiedy to Ameryka napastowała na wspólny rynek i co z tego wynikło. Podpowiem, ze Bever Lamber zbankrutował gdzie kupowałem deski i teraz to juz prawie tylko te amerykańskie Hoome Depot.
A w Polsce po cichutku, bez debaty i bęc...
Niech że się Pan odezwie i poprze rodaka na wygnaniu bo szefowa mnie wyrzuci ;)
Pozdrawiam
Wojciech Kozlowski
17. Szanowny Panie Wojciechu
wrzucając tu wywiad planktonu , czyli aktora "z misją" i faceta równego ( CHYBA PEŁNIĄCEGO PODOBNĄ MISJĘ ) Eugeniuszowi Sendeckiemu z Wojskówki od Giertycha, nikogo Pan nie zachęci do wysłuchania, bo własnie to Tymczasowy pytał kilka miesięcy wstecz o Jabłonowskiego, co to za palant w przebraniu i i uzyskał odpowiedź :)
zatytulowanym: "Aleksander Jablonowski prowokacje wojenne USA.Falszywa flaga" (You Tube). Nie moglem ...
31.05.2016
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Wojciech Kozłowski - jestem cierpliwym facetem,
co ułatwia mi przetrwanie w przyjaznych relacjach z kobietami, które uwielbiam, a także pozwoliło mi na dokładne przeczytanie długiego tekstu nr 14 skierowanego do Pani Maryli zatytułowanego "Tak właśnie chciałem, żeby "ruszyło" poruszyło ;)"
Poruszone w tym artykule sprawy są na tyle ważne, że rezerwuję sobie czas na dodanie uwag i uzupełnień w poruszonych przez Pana spraw, najprawdopodobniej zrobię to w środku nocy.
Z wyrazami poważania
michael
michael
19. Wojciech Kozlowski
Serdecznie popieram i wstawiam sie u Gromowladnej jako czlonek Armii na uchodzstwie.
Dzieki za dlugi tekst. Sprawy gospodarcze Kanady sa mi z grubsza rzecz biorac, znane.
Pozdrawiam.
20. Grzyby
Nie znam miejscowych okolicznosci przyrody, ale to co zobaczylem, kaze mi uznac, ze nastapil gigantyczny wysyp kozlarzy z towarzyszeniem prawdziwkow i maslakow. Jednym, niezbyt duzym kwartalem lasu zaopiekowalem sie dwukrotnie w odstepie trzech dni. Nie do wyzebierania, nie do przerobienia. Duzo sie zmarnowalo, a ja mimo rozbudowania technik "utylizacyjnych", choc jeszcze nie nie solenia czy kiszenia, nie mialem zadnych szans, by wszystkie uratowac.Czesc oddalem znajomym.
Te kozlaki rosna, jak kiedys pamietam maslaki, jakby szlo stado krow i walilo ... Jakies 20 m. od samochodu stojacego na drodze, wcale nie lesnej, znajduje pierwsza kolonie. Koncze, podnosze oczy, a w odleglosci 15 m. zaczyna sie nastepna. Itd.A kozlaki, te pomaranczowe i debowe sa sliczne. Kozlarze-babki, mniej i sa kruche.
Zona wpadla na pomysl, by wziac ze sklepu plytkie kartony, np. po pomaranczach. W ten sposob uniknalem kladzenia jednego frzyba na drugi.
Odkryte szczesliwie miejsce bede mogl odwiedzac czesto w przyszlym sezonie, bo to tylko krotka przejazdzka samochodem. Nie moge nie trafic na wysyp. Konkurencja z Toronto (glownie Polacy) nie jest w tej uprzywilejowanej sytuacji.
21. Tymczasowy
Nie do wyzbierania, nie do przerobienia.
Jednym słowem - RAJ! :)
Trafiłeś do raju, gdzie nie musisz walczyć z glebą o wyhodowanie choć jednego grzybka :)
ZAZDRASZCZAM!
U mnie w ogrodzie-lesie wieczorem oszukańczo pachnie grzybnią, bo rosną różne "psie", więc zapach jest, ale smaku nie ma :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Ja bym
nie rezygnowal. Wprawdzie grzyby, jak wiadomo, rosna gdzie chca, ale mozna im pomoc. Nawet strzepek potrafi przetrwac i rozmnazac sie na miliony komorek. A grzybnia potrafi potem przetrwac setki lat. Ja tam rozrzucam scinki gdzie moge. Niektorzy znajomi zaczeli wreszcie to robic na swoich dzialkach, znaczy pol-hektaorowych lasach.
Odkrylem, ze nie idzie o zyzna- w naszym, nie grzybim, rozumieniu-glebe. Natknalem sie na szereg slicznych grzybkow, ktore w lesie ledwie sie trzymalo poszycia. Wystarczylo popchnac palcem.
Bede dalej zglebial grzybie tajemnice. Wlaczam Cie do gangu. Bede przekazywal swoje obserwacje.
Pozdrawiam.
23. Szanowna Pani Marylo
Odnośnie flag fałszywych to tylko palant ich nie rozpoznaje, a przecież pan Tymczasowy nie jest palantem ;)
Wojciech Kozlowski
24. Bardzo dobre spotkanie o CETA
Wojciech Kozlowski