Czy zostalo cos jeszcze?
Dobry to byl dzien. Mam na mysli dwa wazne fakty. Po pierwsze, Sad Najwyzszy uznal wybory odbyte w dniu 25 X 2015 r. Nie spelnily sie nadzieje roznych, niby znawcow polskiej sceny politycznej.
Po drugie kurs jeszcze nie zaczal powaznie spadac, a juz znow zaczal sie umacniac. W Biznes.Pl pisza; 'Na rynku walutowym powoli mijaja obawy zwiazane z decyzja S&P i zloty w najblizszych dniach powinien sie umiocnic. Powraca popyt na polskie obligacje...Pojawilo sie sporo komentarzy, ze decyzje S&P byly przesadzone". I znow na rozgoraczkowane glowy niektorych politykow i dziennikarzy wylano kubel zimnej wody. A przeciez mozna bylo to przewidziec. Oto pare liczb obrazujacych kurs zlotowki wobec Euro: koniec 2015 r. - 4.23, 10 stycznia 2016 r. - 4.35 i dzisiaj, czyli 19 stycznia 2016 r. - 4.44. I po co bylo wypisywac wielkimi literami w mediach glownego nurtu: "Zlotowka runela', "Polska zlotowka na dnie"?
Nie mozna nie wspomniec o dyskusji w Parlamencie Europejskim, Zostaly tam zaprezentowane racje polskiego panstwa, ujawnili sie nasi nowi sojusznicy i Premier B.Szydlo wypadla lepiej niz przewidywano. A Korwin-Mikke swoja wypowiedzia udowodnil, ze w Polsce ludzie maja duza swobode wypowiedzi.
Coz wiec pozostalo z niezbyt dlugiej listy okolicznosci - nadziei ludzi przegranego ukladu, ktory wlasnie jest w szybkim tempie rozmontowywany? Wiadomo! Ulica, rozwiazania silowe. I ja tez sie martwie i dlatego tak pilnie przekazuje tu wiesci z wojska. Jakby na potwierdzenie, jakis napaleniec wczorajk napisal, ze "Macierewicz moze wyprowadzic na ulice wojsko". Na to, ja powiem wiecej, boje sie, ze wojsko samo z siebie, nawet bez ministra obrony narodowej, moze wyjsc na ulice, jesli dalej obroncy demokracji beda zasmiecac swoja obecnoscia ulice. Prawie kazdego dnia dowiaduje sie, jak dalece poprzednia wladza oslabiala Polske. Podam dwa przyklady z dnia wczorajszego. Wiadomo bylo, ze skupiono jednostki wojskowe na granicy zachodniej, pozostawiajac niemal otwarta granice wschodnia. Okazalo sie, ze na dodatek, byli o krok od calkowitego zlikwidowania istniejacej tam infrastruktury, np. koszar. Cale szczescie, ze ci patrioci inaczej, nie zdazyli tego zrobic i bedzie mozna tworzyc jednostki wojskowe na wschodzie i przenosic czesc juz istniejacych z granicy zachodniej.
Zwyklo sie pomijac sprawy wygladajace na male, ktore dla wojska sa wazne. Chocby wspomne o zepsutym miesie na pancerniku "Potiomkin". Taka niby mala sprawa wydaja sie byc berety wprowadozone niegdys do wojska. Czerwone berety, wiadomo - szpan; powietrzno-desantowcy wiedza jak je nosic i sa z nich dumni. Ruscy komandosi maja kult zerwonych beretow, a amerykanskie Navy SEALS - trojzeba (tridend). Jednak zastapienie czapek polowych beretami w calych wojskach ladowych bylo decyzja bardzo zla. Nie kazdy wyglada w berecie godnie czy groznie. Na przyklad otyli zolnierze. Wielu uwazalo, ze przez te berety wojsko wyglada jak cywil-banda, co jest okresleniem obrazliwy. Co gorsza, berety nie oslanialy twarzy przed deszczem, sniegiem i sloncem. Juz od jakiegos czasu zrodzil sie ruch w wojsku na rzecz przywrocenia czapek polowych (z daszkami). Nawet porobiono ich projekty. Celowali w tym komandosi. Mysle, ze Pan Minister Antoni Macierewicz podejmie stosowna decyzje.
Sklamalbym, gdybym napisal, ze martwie sie o zdrowie psychiczne przegranych politykow, odcietych od ssania panstwowych pieniedzy mediow czy glupich ludzi, ktorzy nie sa w stanie pojac prostych prawd. Ja przeszedlem swoja droge w latach 1980-1981, kiedy, to ciagle bylo: wejda, nie wejda, zarejestruja zwiazek czy nie itd. Potem byla sciezka psychiczna ostatnich 8 lat. Ta droga przeszly miliony uczciwych ludzi w Polsce. Teraz mozemy siedzac wygodnie w fotelach, popatrzec sobie na tych dygocacych, roztrzesionych z rozpalonymi glowami.
Nie ma absolutnej sprawiedliwosci na swiecie, ale troche jej jest. I to mi wystarczy.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Tymczasowy
dobry to był dzień, możemy to z całą pewnościa powiedzieć . Polska wyszła ze starcia z finansjerą i banksterami poobijana, ale z tarczą.
PKO BP kończy współpracę z agencją S&P
roku umowy ze Standard& Poor’s agencja dokonała formalnego wycofania
ratingu, a także końcowej oceny, wynikającej z wcześniejszej zmiany
ratingu Polski - poinformował w komunikacie bank PKO BP.
Złotówka odrabia straty po obniżce ratingu Polski
straty po piątkowej decyzji agencji S&P o obniżeniu ratingu Polski -
ocenili analitycy rynku walut. O godz. 18.30 euro kosztowało 4,44 zł,
dolar 4,06 zł, a frank 4,06 zł.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Tymczasowy
" Teraz mozemy siedzac wygodnie w fotelach, popatrzec sobie na tych dygocacych, roztrzesionych z rozpalonymi glowami."
yes yes yes :)))
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. MANE TEKEL FARES
Uważam, że bardzo dobrze się stało, że debata dzisiaj wystartowała. Uznaję, że w ten sposób pozyskaliśmy szansę na u j a w n i e n i e niegodziwej jakości narracji opozycji.
michael
4. "czy zostało coś jeszcze ?"
Oczywiście,że TAK czyli MY...Polski Kapitał ,polscy patrioci a jest nas prawie ,ze pół Polski...nas nie kupią i nie sprzedadzą za miskę ryżu,nie ijuż serd pozdr dla tych
co za 7 górami i 7 morzami :)
gość z drogi
5. Gosciu
Dzieki. Swieta racja. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ze wlasnie dzieje sie przezycie pokoleniowe. Ty jestes z tych od Solidarnosci. Zwroc jednak uwage na te okolicznosc, ze w 1956 (tez przezycie pokoleniowe) i w 1980/1981 radosc byla wielka, choc przelom nie tak duzy jak dzis. Po raz pierwszy od 70 lat mozna bedzie wyjasniac wszystko, lapac wieksze i mniejsze szczury, pokazywac to w telewizji, a tak zwany lud bedzie patrzyl i myslal. Jak w zwierzeta w Folwarku Zwierzecym patrzace na swinie.
Duszko, to jest SWIETO, to jest KARNAWAL!
A ja nie jestem przeciez za siedmioma... Ja jestem bardzo blisko. Czuje sie, jakbym siedzial na kanapie u dr Jaroslawa Kaczynskiego i pil to, co lubie.
Pozdrawiam Ciebie i Twoja Rodzine.
6. serdeczności wzajemne :) od całego Budrysowa :)
pięknie napisane...Polski Karnawał :) TAK
Kolejny Polski Przystanek do Wolności...,czyli przełom pokoleniowy...
Kiedyś nasi starsi Przyjaciele i Przyjaciółki byli naszymi mentorami,dzisiaj my zajęliśmy Ich Miejsce...idąc na cmentarz na ich mogiły zawsze mówię Kochani...znowu Polska się obudziłą...a płomyki zniczy tańczą,niczym te Karnawałowe Cienie...od Wyspiańskiego po ..a Mury runą,runą...
serdeczności dla Całej Rodziny :)
gość z drogi
7. Nalezy mi sie tez wreszcie,
Zelaznym Prawem Kaduka,choc moze tylko, jak psu kosc, wyjasnienie, gdzie lezy posiadlosc, ksiestwo, a moze przytulisko, zwane Budrysowem.
Kim sa Budrysi, nie mnie tlumaczyc. ale miejsce, gdzie ono jest?
Zwierze sie, ze brzmi to jak jedna z piosenek zeglarskich, czyli szantow. Uwielbiam je, te szanty.
Pozdrawiam. Rodzina wlasnie poszla na rutynowy spacer mimo mrozu, wiec tymczasowo, nie uwzgledniam. Tej rodziny, znaczy sie.
8. witam ponownie wieczorową porą :)
i uprzejmie "zapodaję"że Budrysowo...leży w tzw trójkącie trzech cesarzy"
tak nazwał nas Pan Michał,podobnie jest z Pelargoniowem ,ale to już niech powie sama Pani na Pelargoniowie :)
wieczorne serdeczności...Pan Michał ma na pewno świetną zabawę wysoko tam na chmurce
Pozdrowienia dla Rodzinki :)
szanty ? też lubimy z mężem :)
gość z drogi
9. w Koninie ,tak wiem :)
dzięki ,ze Go wspomniałeś...To był naprawdę cudowny Człowiek i myślę,ze LOS podarował nam piękny prezent w postaci Przyjażni tego wspaniałego ,mądrego Nauczyciela..
Nie uwierzysz ,ale są dziwne przypadki w życiu...dziwne i niezrozumiałe...acz piękne
Dawno temu pisałam na mojej ukochanej stronie ,dzisiaj już mającej inny wystrój i inny troszkę profil,/ale Przyjaciele zostali ci sami/,,,o losach Polskich Kobiet,naszych Babć,Matek i o Polsce z ubiegłego wieku...
Warszawa,Mościska Petersburg Warszawa Zagłębie...to droga Polskiej patriotki,Zony,Matki Babci...był tam fragment o urwanym Losie pani Zofii z Mościsk ,dziedziczki zamordowanej w Oświęcimiu razem z Synem Tomkiem...Córka Janina na szczęscie została w Mosciskach,ale słuch o niej zaginął pod koniec wojny..ostatni list był właśnie z tego okresu...i tak po długich wędrówkach po onetowskich ścieżkach trafiłam na pana Michała na Blogmedia...i stał się cud..
pan Michał znalazł informację o Janeczce Suchodolskiej...niestety ale to był już nekrolog,wróciła jakimś cudem do Warszawy i tu wyszła za mąż,
Moja Babcia całe życie Jej szukała...Mama tez....i gdy Pan Michał mi o tym napisał,nie było już nikogo ,komu mogłabym TO powiedzieć,...i wtedy zwyczajnie przez przypadek wyjęłam ze starej Biblioteki jedną z pięknie oprawionych książek,z której wyleciał malutki bilecik ..z informacją,że Janina.i ...mają zaszczyt zawiadomić o swoim ślubie,w Warszawie...itd
jak się tam znalazł,dlaczego nikt wcześniej go nie zauważył?
Dziwne i straszne czasy stalinowskie,liczne rewizje w domu Starego legionisty ,przyjaciela Dziadka,ktoś ten bilecik tam włożył i zapomniał powiedzieć adresatce...o nim ? Nigdy się już tego nie dowiem..ale i po co ? wszak oni wszyscy już nie żyją,a ja mam dowód,że Mościska ...to nie legenda,piękna i tajemnicza,lecz Fakt...namacalny.Ot polskie Losy...od Warszawy do Zagłebia...:)poprzez Warszawską spaloną Elektrownie wraz z przebywającymi tam ludzmi i moim Dziadkiem,starym oficerem-legionistą...
Dobrej Nocy Kanado...jak widzisz nie tak łatwo nas
pozamiatać "twardy my Naród"
śpijcie,kochani spokojnie :)
gość z drogi
10. Mościska,ale już po innej stronie ...Polski
to dzisiaj Ukraina...przed wojną była TAM ...Polska...
Zamojscy ,Suchodolscy...Polskie Nazwiska,Polacy z Warszawy...
pozdr
gość z drogi