Po Obamie jego urzędnik, dyrektor FBI, fałszuje historię. Fałszywie oskarża Polaków, ofiary zbrodni hitlerowskich Niemiec
Dyrektor FBI James B. Comey znalazł się w ostatnich dniach w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, gdzie na zaproszenie organizatorów jednego ze spotkań opowiedział o tym, czym dla niego był i jest Holokaust. Mówił też o tym, dlaczego każdy zatrudniony przez niego nowy agent i analityk FBI ma obowiązek pojawienia się w waszyngtońskim muzeum. Jego wystąpienie drukuje dziennik „The Washington Post”. „Chcę, żeby zrozumieli, że mimo przeprowadzenia rzezi przez chorych i złych ludzi, w ich ślady poszli też ludzie, którzy kochali swoje rodziny, dawali jałmużnę i chodzili do kościoła. Dobrzy ludzie pomogli mordować miliony i najstraszniejszą ze wszystkich lekcji jest ta pokazująca, że jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego” - powiedział dyrektor FBI. Po czym dodał: „W ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili niczego złego, bo przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne i od czego nie było ucieczki. To robią ludzie i to powinno nas naprawdę przerażać”. Całość wystąpienia http://www.washingtonpost.com/opinions/the-scariest-lesson-of-the-holocaust/2015/04/16/ffa8e23c-e468-11e4-905f-cc896d379a32_story.html
Ataki urzędników USA na Polskę , ofiarę II WŚ z rąk dwóch totalitaryzmów niemieckiego i rosyjskiego, następują cyklicznie i nie wydają się przez to być przypadkowe. Co przeciętny obywatel USA wie o ofiarach II WŚ, jak prezydent państwa i dyrektor najważniejszej federalnej instytucji sledczej, FBI, serwują im kłamstwa ?
Skandal na cały świat. Barak Obama popełnił kłamstwo oświęcimskie.
25 maja 2012 r. wciąż nie było wiadomo, kto 29 maja odbierze w Białym Domu Prezydencki Medal Wolności, którym Barack Obama pośmiertnie odznaczył legendarnego kuriera AK Jana Karskiego. Kandydatem był Lech Wałęsa, ale nie zgodziły się na to władze USA. Nie wykluczone, że na taką decyzję wpływ miał list od Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent przesłał do Baracka Obamy osobisty list. Jego zdaniem, w imieniu zmarłego w 2000 roku Karskiego, Prezydencki Medal Wolności powinien odebrać Elie Wiesel. W końcu Komorowski/Tusk wydelegowali Adama Daniela Rotfelda. Były ambasdor Izraela w Polsce dzisiaj w TVN24 pochwalił wybór. Wg niego żydowskie pochodzenie Rotfelda daje mu najwyższe prawo do tego honoru.
Wspominając polskiego bohatera, który bezskutecznie alarmował Zachód o zagładzie Żydów w okupowanej przez Niemcy hitlerowskie Polsce, Obama powiedział, że jako kurier polskiego podziemia "Jan Karski został przeszmuglowany do getta warszawskiego i do polskiego obozu śmierci".
List do MSZ . Irena Sendler, Witold Pilecki a Debbie Schlussel, Zeevie Cahor czyli Piekło wyborów.
List do MSZ i ambasady USA w sprawie przestępstwa kłamstwa oświęcimskiego przez Debbie Schlussel.
List do IPN w sprawie wyroku sądu za "Nie przepraszam za Jedwabne"
Szef FBI o Holocauście: Mordercy i współwinowajcy z Niemiec, Polski, Węgier "Mordercy i ich współwinowajcy z Niemiec, Polski, Węgier"
Dodał, że "dobrzy ludzie pomagali mordować miliony", a co najbardziej przerażające, okazało się, że my - ludzie - jesteśmy zdolni do rezygnacji z naszej indywidualnej moralności na rzecz grupy, i tych, którzy są przy władzy. "Jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego" - powiedział szef FBI.
"W ich mniemaniu, mordercy i ich współwinowajcy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu innych miejsc, nie zrobili niczego złego. Przekonali samych siebie, że uczynili to, co było słuszne i od czego nie było ucieczki. To jest to, co robią ludzie. I to powinno nas naprawdę przerażać" - podkreślił.
- Zaloguj się, by odpowiadać
89 komentarzy
1. Polskie MZS: Niedopuszczalna
Wiceminister spraw zagranicznych powiedział Informacyjnej Agencji
Radiowej, że tego typu wypowiedzi są niedopuszczalne. "Państwo polskie
zawsze na nie reagowało i zawsze będzie reagować, była natychmiastowa
reakcja ambasady w postaci listu do dyrektora FBI, gdzie jasno jest
wytłumaczone, jak wyglądała historyczna rzeczywistość" - powiedział
Rafał Traszkowski. Dodał, że strona polska reaguje także na kłamliwe
oskarżenia, które pojawiają się na łamach zagranicznej prasy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla,
Brakuje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Brakuje Kogoś, kto raz na zawsze huknąłby ręką w stół. Tego już naprawdę dość. Nie wierzę w niedouczenie tego pana.
Doskonała szansa dla "prezydenta Europy", by mógł wykazać się, bronić prawdy historycznej, bronić Polski.
To takie mrzonki. Bez złudzeń.
3. @nadzieja
niestety, żadnych złudzeń. Wielokrotnie to udowadniała "polska" prokuratura. Polskę można bezkarnie opluwać, dopóki rządzi ta ekipa.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. komentarz z jednego z forów
2015-04-18 18:12:39
Co na to polski MSZ I prezydent Komorowski? Ich obowiazkiem jest natychmiastowa reakcja, czyli na dywanik ambassadora USA niech sie tlumaczy I przeprasza za bezczelnosc kolegi z FBI. Jak nie to won z Polski!!!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @Maryla,
Słuszny komentarz. Schetynie (MSZ) może by tak przypomnieć tekst ślubowania"
"Dz.U. 1997, Nr 78 poz. 483 - Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Rozdział IV "Posłowie i senatorowie" Art. 104 p. 2
Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej.
Nie wiem, czy dodał "Tak mi dopomóż Bóg"
A B.Komorowskiemu :
"Dz.U. 1997, Nr 78 poz. 483 - Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Rozdział V "Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej" Art. 130
Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem.
Tak mi dopomóż Bóg.
Pozdrawiam serd.
6. @nadzieja
tym pajacom do łba nie przyjdzie, że można wezwać na dywanik ambasadora USA. Ta ekipa jest nawykła do kłaniania się przepraszania, że Polska jeszcze żyje.
W USA jest silne lobby Polonii, uruchomili natychmiast sprężyny na ambasadę.
Protest
ambasadora Ryszarda Schnepfa dotyczy wystąpienia dyrektora FBI podczas
obchodów Dnia Pamięci o Holocauście, przedrukowanego przez dziennik
Washington Post. James Comey powiedział między innymi, że wielu dobrych
ludzi, którzy kochali swoje rodziny, pomagali sąsiadom i chodzili do
kościoła, pomogło nazistom zamordować miliony ofiar. Comey używa
sformułowania "mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i
innych miejsc".
W liście skierowanym do szefa FBI ambasador Ryszard Schnepf
zaprotestował przeciwko sugestiom o współodpowiedzialności Polaków za
Holocaust. Ambasador zarzucił Comeyowi fałszowanie historii poprzez
przypisywanie Polakom zbrodni, których nie tylko nie byli sprawcami, ale
byli ofiarami.
Według komunikatu ambasady
Rzeczpospolitej w Waszyngtonie, Schnepf przypomniał zarówno o
działalności „Żegoty” i misji Jana Karskiego, jak również wskazał, że na
tablicy upamiętniającej ludzi niosących pomoc
Żydom w czasie II wojny światowej, która znajduje się w gmachu
waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu, największą grupę stanowią właśnie
Polscy.
---------------------------------------------------------------------
Nic nie ma mowy o żądaniu przeproszenia i wydrukowaniu sprostowania w „The Washington Post”.
A tam wystąpienie szefa FBI jest i zostanie, bez słowa sprostowania i przeproszenia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. efekt (braku) polityki historycznej rządu Platformy
(..) Skoro polsko-niemieckie relacje (także te historyczne) miały „rozpłynąć się w UE”, to nie ma się co dziwić słowom szefa FBI, że jesteśmy (współ)odpowiedzialni za Holokaust. To zresztą nie tylko kwestia badań naukowych, ale także równie ważnej w dzisiejszych czasach popkultury.
Skoro państwowe instytucje nie promują filmów opowiadających o pięknych kartach w historii Polski, skoro naszym produktem flagowym mają być „Ida” czy „Pokłosie”, a nie historie opowiadające o rtm. Pileckim, rodzinie Ulmów czy Żegocie, to nie ma się co oburzać na ignorancję świata Zachodu.
Przy okazji pisania tekstu o problemach Instytutu Zachodniego zadzwoniłem do Władysława Bartoszewskiego - byłego szefa MSZ, dziś doradcy ds. międzynarodowych przy KPRM - zapytać o dzisiejsze kłopoty instytutu i o ewentualne wsparcie, którego może udzielić jako sekretarz stanu. Pan Władysław po usłyszeniu problemu, jaki chcemy poruszyć, odparł, że nie zajmuje się „takimi sprawami” i rzucił słuchawką.
„Rzucanie słuchawką” w tak istotnych sprawach odbije się czkawką i kolejnymi publikacjami, wykładami i wypowiedziami, w których będziemy odpowiedzialni za Holokaust. Kto wie, może jeszcze dekada, 20 lat, i to Niemcy zaczną się oburzać za dopisywanie ich do zbrodni w „polskich obozach zagłady”. Science fiction? Czy aby na pewno?
http://wpolityce.pl/polityka/241384-slowa-szefa-fbi-o-holokauscie-to-efe...
Te słowa szefa jednej z najważniejszych instytucji Stanów Zjednoczonych zbulwersowały Polaków mieszkających w USA. Zareagował także ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf, który uznał wypowiedź Comey’a za gigantyczne kłamstwo i niewiedzę. Słowa Comey’a są o tyle szkodliwe, że padają z ust przedstawiciela elity władzy Stanów Zjednoczonych. Skąd, zatem szef FBI czerpie wiedzę o II wojnie światowej? Wydaje się, że to pokłosie antypolskiej propagandy, jakże często obecnej w światowych mediach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Pod tekstem w WaPo
ilość wpisów dochodzi do 700. Nie zostawiają suchej nitki na wypowiedzi szefa
FBI. Idiota, nieuk, ignorant, kompromitacja administracji USA, dziennika
Washington Post. Wiele uwag o zaniechaniach USA w obronie Żydów podczas
II WS. Uwagi o inspirowaniu wypowiedzi przez izraelskie lobby itp.
Aż dziw, że to publikują...:)
PS W innych "prestiżowych" mediach zachodnich jak na razie cisza o blamażu
szefa FBI - i nie tylko..
http://www.washingtonpost.com/opinions/the-scariest-lesson-of-the-holoca...
basket
9. @basket
Dzięki za link. Liczba piszących rośnie...
10. Nie możemy liczyć na Schnepfa, w końcu to on zwiał z Polski po
kilku blamażach i znalazł sobie ciepłą posadkę w "doborowym" czyli własnym towarzystwie.
To przecież on dokuczał i kłamał w sprawie p.Jana Kobylańskiego prezesa USOPAŁ. To człowiek bez godności ale że żydowskiego pochodzenia to i wszystko mu wolno, tak jak im wszystkim.
Wiceminister powiedział o "niedopuszczalności" takich sformułowań, no nie można skonać ze śmiechu /choć wolałabym, żeby skonał ktoś inny/. Powiedział i założył rączki na podołek?
Ciekawam, który z tych baranów odważy się wreszcie podać takiego łobuza do sądu, i skazać na gigantyczną karę, inny mocno by uważał, żeby podobnie nie wpaść.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
11. Comey!! Przykazanie 8: “Nie mów fałszywego świadectwa..!
http://bobry7.salon24.pl/642534,comey-przykazanie-8-nie-mow-falszywego-s...
….przeciw bliźniemu swemu”!!
Comey !! Commandement Eighth : Thou shalt not bear false witness!
Już nie pójdę do Starbucksa . Już nie kupię żadnej amerykańskiej książki. Nie kupię żadnej amerykańskiej płyty. Mój następny samochód to nie będzie Ford ani inny amerykański. Nie kupię amerykańskich ciuchów i amerykańskiej elektroniki. Koniec.
Czuję odrazę. Odrazę.
Kiedy tuż przed wojną statek z Żydami stał w amerykańskim porcie, amerykańscy celnicy, w tym wielu irlandzkiego pochodzenia – nie wpuścili tych ludzi na ląd i skazali ich na powrót w ramiona ich morderców. I co? Nie mówmy o tym? Nie mówmy.
Kiedy niemieccy zbrodniarze wojenni prowadzący nieludzkie eksperymenty na ŻYWYCH LUDZIACH: Żydach, Polakach, Cyganach, sowieckich Żołnierzach, Bliźniętach wszelkich narodów podbitych, młodych Kobietach wszelkich „podludzkich narodowości” – zwijali się do ucieczki w 1944 i 1945 – znaleźli „miłą przystań” na amerykańskich uniwersytetach, otrzymali amerykańskie obywatelstwo, rządowe posady, zakupili miłe domki i doczekali się sympatycznych emerytur. A nawet amerykańskich odznaczeń.
Niejednokrotnie mijając się na ulicach ze swoimi niedobitymi ofiarami: Żydami, Polakami, Rosjanami, Grekami, Cyganami, Serbami. Nie mówmy o tym? Nie mówmy o tym.
Kiedy Ameryka zwlekała z przystąpieniem do wojny z III Rzeszą niemiecką – amerykańskie firmy korzystając ze statusu neutralnego państwa - zbijały fortuny w zakładach na terenach okupowanych przez III Reich, w tym na terenach okupowanej Polski – tuż „przez płot” z niemieckimi obozami koncentracyjnymi. Ile zarobił IBM? Ile zarobił Ford? Kto tam pracował? Więźniowie tych niemieckich obozów: za miskę nędznej strawy, trochę miejsca do spania (4-5 godzin na dobę) na brudnej twardej pryczy w nieogrzewanym baraku – zasilali sejfy amerykańskich przyjaciół niemieckich nazistów. Nie mówmy o tym? Nie mówimy o tym.
Kodak też się nieźle obławiał na sprzedaży , bo akurat „turyści z Wehrmachtu” – namiętnie robili zdjęcia na „trasach wycieczek” po całej Europie i Afryce Północnej. Zwłaszcza w okupowanej Polsce robili mnóstwo „fajnych fotek”: zawsze uśmiechnięci w „uniformach od Hugo Bossa”. Oczywiście – nie mówmy o tym.
Comey? Może ty się ubierasz w garniturki od Hugo Bossa. Może trzymasz na biurku pióro marki Pelikan.
Piórami marki Pelikan niemieccy nadludzie – funkcjonariusze administracji okupowanych terytoriów, w tym Polski – codziennie podpisywali setki i tysiące wyroków śmierci. Takich lub innych. Na przykład o normach żywnościowych dla „podludzi”. Albo „zwyczajnie”: o publicznych egzekucjach i zaklejaniu ust gipsem, aby „Banditen” nie krzyczeli „Niech żyje Polska”.
No i na koniec: Comey to Irlandczyk. Warto popytać w Irlandii, czy przypadkiem jego rodzinka nie chowała po wojnie jakichś „biednych Niemców, Chorwatów, Flamandów” - z „tych ochotniczych oddziałów” o tajemniczej nazwie Die Schutzstaffel der NSDAP, w skrócie „SS”. A może ktoś z rodzinki sam siedział w Reichu we wojnę i „wspierał wysiłek wojenny przeciwko Angolom”.
Cokolwiek o tym sądzić, to wystąpienie ambitnego Comey’a nie może być skwitowane kolejnym seansem „bicia piany w Internecie” i „dzieleniem włosa na czworo”.
To jest cwana gapa, prawnik z wykształcenia – i wie, co robi: OSKARŻĄ OFIARY W MIEJSCE SPRAWCÓW.
Więc nie wystarczy pisać setki czy tysiące mejli do FBI, choć to bardzo potrzebne i wierzę, że „nasi emigranci” – znowu „nie zawiodą”, podobnie, jak nie zawiedli w przypadku patologicznej, socjopatycznej kłamczuchy – Debbie Schluessel”. Debbie nie wytrzymała nerwowo i „odłączyła nas wszystkich” od swojego „ bloga pełnego kłamstw i nienawiści”. I dobrze. Niech pamięta.
Natomiast skoro tu wypowiada się wysoki funkcjonariusz pewnego państwa, to warto, aby obywatele tego państwa poznali nasze uczucia w jedyny sposób, jaki rozumieją: poprzez kasę.
Bo oni nic więcej nie rozumieją: tylko kasę lub jej brak.
To jest takie oczyszczające: NIE KUPUJĘ AMERYKAŃSKICH PRODUKTÓW, NIE CHODZĘ NA AMERYKAŃSKIE FILMY, KONCERTY, WYKŁADY, NIE DZIAŁAM W AMERYKAŃSKICH STOWARZYSZENIACH I FUNDACJACH.
Od dzisiaj.
A wy, drodzy Czytelnicy, róbcie jak chcecie. Pozwalajcie upokarzać się byle komu – dalej. Bez końca. Do sprzedaży lasów. Do sprzedaży „wszystkiego”. Do „oddania nerki i wątroby”- bo już tylko to chyba nam zostało „do oddania za nasze zbrodnie”. Och my, zbrodniarze i potomkowie zbrodniarzy.
Wstydźmy się przed: Fordem, Hugo Bossem, IBM-em, KODAK-iem i amerykańskimi politykami, którzy po wojnie „przytulili Wernera von Brauna” i „niemieckie kapo z obozów” a przed wojną ustalili „kwoty wizowe” dla Żydów niemieckich i „wogle” z Europy.
No i przed: Debbie Schluessel i Comey’em z FBI. Koniecznie „wstydźmy się i tłumaczmy”.
Ja osobiście już „się wstydzę i tłumaczę” za: czternaścioro członków Rodziny Dziadka, w tym dziewięcioro Dzieci, rozstrzelanych przez niemieckie oddziały wojskowe , ukraińskie oddziały pomocnicze i niemieckich ochotników spośród osadników – w zbiorowej egzekucji za pomoc partyzantom (łącznie ok. 140 osób). Najmłodszy rozstrzelany członek mojej Rodziny – Trzylatek.
Najmłodsze Dziecko rozstrzelane w tej egzekucji – JEDNOROCZNE.
Ponadto jeden Kuzyn Ojca – rozstrzelany na wale wiślanym – wśród zakładników a spośród „krajanów” – to „zaraz za mostem” – ponad trzydziestu Polaków „podejrzanych o współpracę z partyzantami” (z donosu niemieckiego osadnika) – powieszonych w zbiorowej egzekucji – wraz z miejscowym Księdzem Proboszczem. Wśród powieszonych – Ojciec z trzema Synami – przed własnym domem.
Jest się „ z czego tłumaczyć przed Comey’em i FBI”. Prawie każdy z was to ma.
Comey zadarł z Duchem Świętym ale pewnie myśli, że mu się upiecze. Bo ma amerykański paszport.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Paweł Zalewski z PO i honor... komiczne i smutne
Jarosław Sellin z PIS zauważył w TVP Info, że jego partia ma pomysł na karanie tego typu pomówień.
Ja uważam, że tutaj musi być większe zaangażowanie państwa polskiego. My postulujemy powołanie takiego mechanizmu, kiedy każdy akt dyfamacyjny wobec państwa i narodu polskiego, te powtarzające się „polskie obozy śmierci”, musi angażować polski wymiar sprawiedliwości, a nie tylko indywidualnych obywateli, którzy z tym walczą. Polski wymiar sprawiedliwości musi się zaangażować do zasądzania poszczególnych gazet czy nazwisk i szukania sprawiedliwości w postaci kar dla instytucji czy osób, które takie tezy głoszą. Musimy bronić dobrego imienia państwa i narodu polskiego
— zaapelował Sellin.
To skandaliczny przykład ignorancji historycznej i rzeczywiście ona kompromituje szefa FBI, bo on powinien wiedzieć takie rzeczy
— ocenił wypowiedź Comeya Paweł Zalewski z PO.
Natomiast ja staram się w tym znaleźć jakiś element pozytywny. Szybko i bardzo ostro zareagował ambasador w Waszyngtonie domagając się sprostowania. Jeżeli do niego dojdzie, bo mam nadzieję, że szef FBI zachowa się honorowo, to to będzie ostrzeżenie dla innych
— dodał poseł PO.
http://www.tvp.info/19717535/burza-po-zrownaniu-polakow-z-nazistowskimi-...
– Jest to świadectwo ignorancji. Warto zwrócić uwagę, że dyrektor FBI w pewnym sensie tymi słowami unieważnił swoje przesłanie, bo on chciał zaakcentować, że funkcjonariusze publiczni powinni znać historię, powinni być na nią uwrażliwieni. A tymczasem dowiódł, że chyba sam niezbyt dokładnie zapoznał się z wystawą, jaka jest w Muzeum Holokaustu – komentował na antenie TVP Info dr Łukasz Kamiński, prezes IPN.
Kamiński mówił też na antenie TVP Info, że IPN i polskie placówki dyplomatyczne starają się docierać do elit intelektualnych, by przekazywać prawdę o historii Polski. Przypomniał też, że IPN uruchomił stronę truthaboutcamps.eu, na której przedstawione są informacjeo niemieckich obozach zagłady w okupowanej Polsce.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. @Maryla
Pozwolę sobie podpiąć do tego Wpisu - pokrewny:
Petycja w sprawie uchwalenia ustawy penalizującej użycie sformułowania "polski obóz koncentracyjny"
Na tę chwilę:
36.540 osób podpisało petycję. Pomóż nam osiągnąć cel 50.000 podpisów.
***
Pozdrawiam serdecznie... także Wszystkich Tu obecnych...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
14. @intix
dziękuję za przypomnienie, ja sama już wcześniej podpisałam. Problem jest w tej żenującej władzy PO-PSL, która za nic ma Polskę i Polaków.
Dopóki się nie usunie przyczyny, nie ustaną skutki...
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. "Więcej niż 3 mln Żydów
"Więcej niż 3 mln Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie zezwolimy. Będziemy nękać ich tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym.” Izrael Singer – sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów w 1996 na Światowym Kongresie Żydów
https://www.youtube.com/watch?v=JL4Cu-K17vE
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. @Maryla
Szanowna Marylo... Marylo Droga...
Przykrą prawdą jest to, o czym piszesz... podczas rządów TEJ władzy nikłe są nawet nadzieje na uchwalenie ustawy, o której w powyższej petycji... ale nie możemy się poddawać, musimy nieustannie walczyć...
Dlatego też zachęcam do podpisania tej petycji.
Zachęcajmy Wszystkich, którzy jeszcze tego nie zrobili... także z prośbą o podawanie dalej...
Niech ta, kolejna petycja, pozostanie chociażby jako jeden ze śladów naszej walki na wielu płaszczyznach...
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
17. Pokłosie Idy – nie dziwi
Pokłosie Idy – nie dziwi wypowiedź szefa FBI. Przecież sami wytrwale przekonywaliśmy świat do naszej winy za Holocaust…
http://wpolityce.pl/polityka/241419-poklosie-idy-nie-dziwi-wypowiedz-sze...
Szef FBI obejrzał sobie „Listę Schindlera”, oscarowe dzieło, powstałe z polską pomocą – i zobaczył, że jak ktoś w czasie Holocaustu ratował Żydów, to tylko Niemiec.
Polacy w tym czasie bawili się na opisanej przez Miłosza karuzeli.
Szef FBI obejrzał niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie” i tam zobaczył, że polscy partyzanci, nawet jak walczyli z Niemcami, to wagony z Żydami zaryglowali i odesłali do polskiego obozu w Auschwitz. Bo antysemityzm wyssali z mlekiem matki.
Szef FBI obejrzał sobie „Pokłosie”, a tam nie tylko że na polskiej wsi wymordowano Żydów, ale jeszcze chamstwo prześladuje jedynego sprawiedliwego, który chce o tym pamiętać.
Szef FBI obejrzał polską, oscarową „Idę”, a tam polski chłop, nawet jeśli ukrywał Żydów, to po to, żeby ich potem zarżnąć, zagrabić majątek i nie oddać go do dzisiaj…
To co miał szef FBI powiedzieć?
Dziś Monika Olejni przypomniała tę miłoszową karuzelę, a Jarosław Gowin powiedział, że obojętność, to nie udział w zbrodni. Tak… obojętność… Mój ojciec tez był obojętny. Mieszkał w Regnowie, obok 10 kilometrów, w Rawie, Niemcy mordowali kilka tysięcy Żydów, rozstrzeliwali na miejscu, wywozili do gazu – a on nie protestował, nie demonstrował, nie zorganizował marszu milczenia, nawet na policję tych zabójstw nie zgłosił! Tylko ziemie orał, i tylko czasem do lasu, do partyzantki chodził. Taki obojętny był…
Mówi się – róbmy filmy o rodzinie Ulmów, o Żegocie, o wielkim Bartoszewskim film zróbmy…
Owszem ,zróbmy. Świat obejrzy i powie – paru porządnych Polaków może i było, pośród całej reszty swołoczy….
Dajmy może jeszcze kasę na kolejne badania profesora Krzemińskiego, który odkrył, ze jeszcze dziś 28 procent Polaków to antysemici. Jeszcze dziś. To można sobie wyobrazić co w czasie wojny było! Jakby wzmocnić badania profesora, to może by tych antysemitów dało się w Polsce ujawnić jeszcze więcej.
I jeszcze Gazeta Wyborcza niech przeprowadzi więcej sondaży, pod tytułem, kogo Polacy nie lubią najbardziej i dlaczego właśnie Żydów. Oczywiście bez żadnych badań wzajemnych, kto Polaków najbardziej nienawidzi.
Proszę Państwa – świat już uznał, że to my jesteśmy winni za Holocaust, już żeśmy się o to postarali. Nie zmienia tego żadne protesty, żadne tłumaczenia. Tylko winni przecie się tłumaczą.
Nam pozostała już tylko walka o własna pamięć, żebyśmy przynajmniej my sami nie uwierzyli, że Żydów wymordowały nasze matki i nasi ojcowie. Likwidacja nauki historii w szkołach dopomoże, żebyśmy uwierzyli…
autor: Janusz Wojciechowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Burza po słowach szefa FBI.
Burza po słowach szefa FBI. "Ambasador USA reprezentuje tego durnia, powinien przeprosić"
- To nie jest pierwsze wydarzenie, które pokazuje Polskę
w fałszywym świetle. Biorąc pod uwagę rangę urzędnika
amerykańskiego,...
czytaj dalej »
MSZ wezwie ambasadora USA „na dywanik”. Przez słowa szefa FBI
wezwany przez MSZ. - Otrzyma notę z protestem i wezwaniem do przeprosin
-...
czytaj dalej »
ambasador USA wezwany do MSZ
MSZ słowach szefa FBI: Ambasador USA otrzyma notę i wezwanie do przeprosin
MSZ o słowach szefa FBI: Ambasador USA zostanie wezwany do MSZ
Dziś na słowa szefa FBI zareagował polski MSZ. Rzecznik resortu
Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze, że w związku z wypowiedzią
Comeya ambasador USA w Polsce Stephen Mull zostanie wezwany do MSZ.
"Otrzyma notę z protestem i wezwanie do przeprosin" - podkreślił.
Sprawę komentują politycy, a ambasador RP w USA Ryszard Schnepf
wystosował list do szefa FBI z protestem przeciwko jego wypowiedzi na
temat roli Polaków w Holocauście.
"Jestem głęboko
wstrząśnięty niestosownością wypowiedzi dyrektora Comeya. Ta wypowiedź
jest obraźliwa dla Polaków, dla pamięci o ofiarach, o hitlerowskiej
okupacji w Polsce i wskazuje na głęboką niewiedzę o historii tego
okresu. To wywołuje u mnie ogromny smutek, że tak wysoki urzędnik
publiczny i to z okazji dnia Pamięci o Holocauście mówi rzeczy tak
dalece zniekształcające historię i zamazujące granicę pomiędzy sprawcami
a ofiarami" - powiedział Schnepf i dodał, że to niedopuszczalne słowa
świadczące o niewiedzy i Polska oczekuje sprostowania.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. a Bronek w Bronkobusie mknie i cicho sza.....
Nałęcz: Kocham ambasadora Mulla, ale on reprezentuje tego durnia
Ocena
prezydenta jest w tej sytuacji jednoznaczna, jak każdego Polaka. To jest
rzeczywiście sytuacja przerażająca. Powinna być bardzo stanowcza
reakcja MSZ. Powinien być wezwany ambasador USA. To bardzo sympatyczny
człowiek, przyjaciel Polaków, kocham ambasadora Mulla,.
Powinien przeprosić
za to Polaków - powiedział prof. Tomasz Nałęcz komentując wypowiedzi
szefa FBI o roli Polaków w Holokauście.
Zdaniem Tomasza Nałęcza należy "miarkować reakcję w tej sprawie".
- Zareagował ambasador, niech zareaguje szef MSZ, poczekajmy jaka będzie
reakcja amerykańska, jeśli będzie niewystarczająca, to będzie czas
na reakcję premiera i prezydenta. To jak na wojnie - nie używa się
od razu broni atomowej - tłumaczył.
„Stanowczą, adekwatną i potrzebną reakcją” polskiego resortu spraw zagranicznych nazwała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek wezwanie ambasadora USA w Polsce Stephena Mulla do MSZ. Ma to związek z wypowiedzią dyrektora FBI Jamesa Comeya.
— zaznaczyła w rozmowie z PAP Trzaska-Wieczorek.
— podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego.
W połowie 2012 r. prezydent Komorowski napisał do Baracka Obamy w
związku z użyciem przez amerykańskiego prezydenta sformułowania „polski
obóz śmierci” podczas uroczystości przyznania pośmiertnie amerykańskiego
Medalu Wolności Janowi Karskiemu.
W odpowiedzi Obama napisał list do polskiego prezydenta, w
którym przyznał, że nieumyślnie użył tego sformułowania. Obama wyraził
ubolewanie z powodu tego błędu i zgodził się, że „ten moment stanowi okazję do
zapewnienia, by to i przyszłe pokolenia znały prawdę”. Komorowski
ocenił wówczas, że „Polska zyskała ważnego sojusznika w walce z
wprowadzającymi w błąd, niesprawiedliwymi, a często dla nas bardzo
bolesnymi określeniami: polskie obozy śmierci”.
Ambasador USA Stephen Mull w niedzielę po południu udaje się do MSZ, gdzie został wezwany w związku z wypowiedzią dyrektora FBI Jamesa Comeya. Mull ma otrzymać notę z protestem i wezwanie do przeprosin.
"Żydzi nie chcieli uciekać, woleli zostać i się bić"
To, że jest dziś z nami ambasador Niemiec pokazuje, jak bardzo ten
kraj się zmienił od czasów wojny, to krzepiący przykład - stwierdził
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Amerykańska TVN nadała:
- Słowa szefa FBI to nie jest stanowisko Stanów Zjednoczonych - powiedział ambasador USA w Polsce Stephen Mull. Podkreślił on, że sugestie o współudziale Polaków w Holokauście są "obraźliwe i błędne".
- Sugestie, że Polska była odpowiedzialna za Holokaust są błędne, szkodliwe i obraźliwe. Dyrektor Comey na pewno nie zamierzał sugerować, że Polska była odpowiedzialna za tych zbrodniarzy.
Na pewno też nie chciał umniejszyć wkładu Polaków (w ratowanie Żydów - red.) - powiedział Mull.
- Ja myślę, że celem jego wypowiedzi było to, żeby w przyszłości uniknąć takich zbrodniarzy. Szef FBI chciał wyrazić, że w razie oznak nowego Holokaustu musimy się przeciwstawić. Wyraził to nie tak, jak chciał to wyrazić - stwierdził ambasador.
Ambasador rozmawiał w sobotę z szefem FBI. Mull wyraził nadzieję, że jutro będzie oświadczenie z Biura w tej sprawie.
- To bardzo poważna sprawa - dodał ambasador.
Ambasador Stanów Zjednoczonych Mull złożył kwiaty pod Pomnikiem Bohaterów Getta w 72. rocznicę wybuchu powstania. - Myślę, że stosowne jest w tym miejscu składać hołd Polakom, takim jak Jan Karski, którzy ryzykowali życie, aby ochronić Żydów - powiedział ambasador. http://www.tvn24.pl/ambasador-usa-o-slowach-szefa-fbi,534772,s.html
A przy okazji - oto pojawił się w nazewnictwie nowy "naród": morderców. Już nie naziści nawet, tylko jacyś "mordercy" do tego międzynarodowi, a konkretnie niemiecko-polsko- węgierscy !!
Kolejny szczebel semantycznej wojny.
21. W sobotę ambasador USA w
W sobotę ambasador USA w Polsce rozmawiał z szefem FBI. W wywiadzie dla TVN24 Mull podkreślił, iż ma nadzieję, że jutro będzie oświadczenie biura w tej sprawie.
http://www.wprost.pl/ar/503247/Ambasador-USA-Slowa-szefa-FBI-sa-obrazliw...
Słowa szefa FBI to nie jest stanowisko Stanów Zjednoczonych - powiedział ambasador USA w Polsce Stephen Mull. Zaznaczył, że sugestie o współudziale Polaków w Holokauście są "obraźliwe i błędne".
W USA nie uważamy, że Polska była odpowiedzialna za Holocaust - zapewniał Stephen Mull, ambasador USA w Polsce, odpowiadając na stwierdzenie szefa FBI, jakoby Polska była "współwinna" nazistowskich zbrodni. Ambasador zaznaczył, że podobne sugestie są "błędne, szkodliwe i obraźliwe".
Dyrektor Comey na pewno nie zamierzał sugerować, że Polska była odpowiedzialna za tych zbrodniarzy. Na pewno też nie chciał umniejszyć wkładu Polaków (w ratowanie Żydów - red.). Ja myślę, że celem jego wypowiedzi było to, żeby w przyszłości uniknąć takich zbrodniarzy. Szef FBI chciał wyrazić, że w razie oznak nowego Holokaustu musimy się przeciwstawić. Wyraził to nie tak, jak chciał to wyrazić - tłumaczył Mull.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Samo żądanie sprostowania albo przeprosin
to - używając powiedzenia Talleyranda - "Gorzej niż zbrodnia. To błąd".
W nocie należy zadać pytanie:
Jaki jest powód tej wypowiedzi, takiego stwierdzenia. Co chcieliście osiągnąć fałszując historii? Jakie motywy kierowały szefem FBI?
Niech się pogimnastykują odpowiadając - będą musieli powiedzieć więcej niż pichcąc na odczepnego samo tylko sprostowanie ...
23. 72. rocznica wybuchu
72. rocznica wybuchu powstania w getcie
Karski przekazał Zachodowi prawdę o Holocauście. Dwukrotnie był w getcie. Niezwykły dokument
W 72. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim publikujemy część mniej
drastycznych zdjęć przedstawiających warszawskie getto wykorzystanych w
dokumencie Sławomira Grünberga.Karski dwukrotnie przedostał się do warszawskiego getta, a także do
obozu przejściowego w Izbicy Lubelskiej, z którego Żydów kierowano do
obozów zagłady. Na podstawie jego relacji i dokumentów minister spraw
zagranicznych Edward Raczyński przedstawił w grudniu 1942 r. aliantom
notę "Masowa eksterminacja Żydów w Polsce okupowanej przez Niemców".Wstrząsającą relację naocznego świadka Karski przekazał wielu
amerykańskim i brytyjskim politykom oraz dziennikarzom. Spotkał się
m.in. z ministrem spraw zagranicznych rządu brytyjskiego Anthony'm
Edenem oraz z prezydentem USA Franklinem Delano Rooseveltem. Jego
dramatyczne apele o ratunek dla narodu żydowskiego nie przynosiły jednak
należytych rezultatów. Większość rozmówców nie dowierzała jego
doniesieniom lub je ignorowała. Zachodni przywódcy nie dawali wiary
relacjom o Holokauście.
Autor filmu "Karski i władcy ludzkości", dokumentalista Sławomir
Grünberg, reżyser, operator i producent, absolwent łódzkiej szkoły, w
1981 r. wyemigrował do USA. Wyreżyserował i wyprodukował prawie 50
dokumentów. Jest zdobywcą prestiżowej nagrody Emmy za film "School
Prayer: A Community at War" oraz laureatem nagrody Fundacji Guggenheim i
Soros Justice Media.
http://film.gazeta.pl/nowy_film/1,134866,17778380,Karski_przekazal_Zacho...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Dyrektor FBI opiera się na polskich źródłach
Dyrektor FBI ma na co się powoływać - filmy Pokłosie i Ida jednoznacznie mówią o Polakach. Sam, gdybym był jakimś Amerykaninem i czerpał wiedzę z tych dwóch filmów, żądałbym całkowitej anihilacji narodu złożonego z takich potworów. Ludzie na ogół czerpią wiedzę historyczną z historycznych filmów, a tylko niewielki procent sięga po książki historyczne. Jeśli tacy się znajdą, to mają dzieła Grossa, z których mogą czerpać wiedzę o sprawcach holokaustu. Poza tym dyrektorka Instytutu Żydowskiego Alina Cała publicznie ogłosiła, że Polacy wymordowali podczas II wojny światowej 3 mln. żydów. Instytut Żydowski jest finansowany z budżetu państwa, a to oznacza, że władza państwowa popiera ten pogląd.
25. co sie dziwić amerykańskiemu Irlandczykowi...
Długi powrót do Polin
Maciej Zaremba Bielawski*
http://wyborcza.pl/magazyn/1,144509,17773304,Dlugi_powrot_do_Polin.html
Jako narodowy rachunek sumienia to, co się teraz dzieje, nie ma precedensu. Wcześniej tylko Niemcy potrafili tak bez znieczulenia ciachać w swoim autowizerunku. Myślę, że moja mama wyszłaby z tego muzeum zapłakana i trochę mniej niepocieszona. Nigdy nie przestała kochać kraju, który ją wypędził
Przeważnie jest to bolesna lektura dla Polaków, których przez sto lat karmiono narodowo-romantyczną ideą o "narodzie polskim" jako czymś prastarym, pierwotnym i bez domieszek. I jeśli spyta się Polaka (proszę zapytać mnie!), czym się wyróżnia to nieskażone plemię, odpowie pewnie "tolerancją". Polskim claim to fame jest to, jeżeli Państwo nie wiedzieli, że byliśmy kolebką i ostoją wolności religijnej. Jedynym krajem, gdzie uchodźcy ze wszystkich wojen religijnych Europy mogli znaleźć schronienie.
***
Teraz się sypią te wyobrażenia. Tamta etnicznie czysta Polska nigdy nie istniała. Kraj był tyglem religii i nacji, od biedy powiązanych językiem. Nie ma nawet sensu pytanie o wkład Żydów w polską kulturę, ponieważ tych dwóch rzeczy nie da się rozdzielić. Kultura polska, taka jaką znamy, nie byłaby sobą bez trzydziestu pokoleń żydowskich drukarzy, poetów, wynalazców, proroków, kupców i ich latorośli. Byłaby inną kulturą. Nikt nie wie jaką, lecz na pewno uboższą w półcienie.
Także tolerancja jawi się w innym świetle. Polskie prawo z 1573 roku, zakazujące dyskryminacji z przyczyn religijnych, było istotnie wyjątkowe. (Podobne uprawnienia Szwedzi otrzymali dopiero w roku 1951, bez mała czterysta lat później). Ale nie przeszkadzało ono w odsuwaniu Żydów od pewnych zawodów, wypędzaniu ich z miast, gnębieniu ich dowolnie nakładanymi podatkami ani robieniu z nich kozłów ofiarnych, winnych wszelkim nieszczęściom.
Najbardziej bolesne dla portretu własnego Polaków jest uświadomienie sobie, że nie "zrobili, co mogli", jak zwykło się mówić, żeby ocalić polskich Żydów od hitlerowskiej machiny śmierci.
Niewielką pociechą jest fakt, że Polacy zrobili więcej niż inne narody, kiedy teraz przychodzi im zrozumieć, że część z nich wydawała swoich sąsiadów, czy nawet brała udział w zabijaniu.
***
Jako narodowy rachunek sumienia to, co się teraz dzieje, nie ma precedensu. Wcześniej tylko Niemcy potrafili tak bez znieczulenia ciachać w swoim autowizerunku. Ale Niemcy nie mieli już nic do stracenia. Niektórzy twierdzą jednak, że polska odwaga do samokrytyki podszyta jest koniecznością. Że ludzie już nie mogą dłużej żyć w domu, w którym straszy.
Ktoś powiedział, że w Polsce można czuć się świetnie, dopóki nie otworzy się gazety. Od chwili upadku komunizmu kraj rozwija się w zawrotnym tempie. Bieda maleje, prawie wszystko działa, łapówkarze siedzą pod kluczem, można poruszać się na wózku inwalidzkim, polscy uczniowie zostawiają w tyle szwedzkich, na czele rządu stoi kobieta, płace rosną, przestępczość spada, a Żyd z pejsami jest w Warszawie bezpieczniejszy niż w Malmö. Ten i ów zaczął już sortować śmieci. Z ludźmi można dogadać się po angielsku, są życzliwi dla obcoplemieńców. Ba, nawet dla Rosjan.
Ale otworzyć gazetę to tak, jakby uchylić bramy czyśćca. Spokojny kraj zdaje się drżeć na krawędzi wojny domowej. Nie można ufać nikomu, politycy są albo cyniczni, źli, albo skorumpowani; kraj pozostaje w rękach zdrajców, pederastów, wyznawców Antychrysta, szwedzkich feministek (a tak), obcych agentów, UE, mafii, komunistów, Putina i Angeli Merkel.
To jest ten dom, w którym straszy. Na publicznej scenie, w polityce i na szpaltach gazet, rozsądni, zdałoby się, prawicowi politycy przestają zachowywać się racjonalnie. Gdy spotykają odmienny pogląd, wietrzą wroga. Trywialne sprzeczki mogą w mgnieniu oka nabrać wagi zmagań dobra ze złem. Tak jakby byli więźniami greckiej tragedii. Ktoś pisze ich role.
Robią to duchy, uważa antropolog kultury Joanna Tokarska-Bakir. Widma nieopłakanych. Albo, mniej poetycko: wyparta historia.
Proszę nie pytać mnie, jak duchy to robią. Ale wydaje się, że ludzie, którzy wbrew lepszej wiedzy bronią swego autowizerunku, skłaniają się ku widzeniu świata w kategoriach czerni i bieli, dobra i zła. Jakby najmniejsze zawahanie groziło otwarciem szczeliny w pancerzu, przez którą mogłoby wedrzeć się wielkie zwątpienie.
***
Potrzebowałem tak długiego wstępu, aby pokazać, że Polin, nowo otwarte Muzeum Historii Żydów Polskich, także PISZE historię. Wyznacza symboliczny kres pewnego narodowego spojrzenia na historię w kraju, gdzie nacjonalizm - z przyczyn historycznych - był do niedawna nieodzowny i równoznaczny z dążeniem do wolności. To niemało, zwłaszcza jeśli popatrzeć, dokąd zdaje się zmierzać Europa.
(....)
I opowiada, bardzo obrazowo, że polscy Żydzi byli przez stulecia wystawieni na stałą nagonkę ze strony Kościoła a także, to na przemian, na chciwość feudalnych panów, kozacki resentyment wobec szlachty, nienawiść pańszczyźnianych chłopów do wszystkich dokoła, zawiść chrześcijańskich kupców oraz - w czasach współczesnych - na nacjonalistyczne wykluczenie i rasizm. Ale nigdy na wszystko to jednocześnie. Przez długie okresy władza królewska albo szlachta chroniła "swoich" Żydów przed zawistnymi mieszczanami i fanatycznym klerem. Późniejsze zbiorcze pojęcie "antysemityzmu" przeszkadza w zrozumieniu, jak tenże powstawał.
(...)
Tekst ukazał się 4 stycznia 2015 w największej szwedzkiej gazecie "Dagens Nyheter". Przełożył Mariusz Kalinowski
*Maciej Zaremba Bielawski, ur. 1951 w Poznaniu, pracuje w dzienniku "Dagens Nyheter". W Szwecji od 1969 r. W Polsce ukazały się jego trzy książki: "Polski hydraulik" (2008 i wyd. 2 rozszerzone 2013), "Higieniści. Z dziejów eugeniki" (2011) i "Leśna mafia" (2014). Przewodniczący jury Nagrody im. R. Kapuścińskiego za reportaż literacki.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,144509,17773304,Dlugi_powrot_do_Polin.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. a Dziadzia pojechała sama , o tym nikt nie mówi
Nie można zapomnieć i nie zapomnimy o strasznych zbrodniach narodowego
socjalizmu - mówiła pierwsza dama Anna Komorowska na obchodach 70.
rocznicy wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrueck.
Anna Komorowska oddała hołd więźniarkom KL Ravensbrück
70 lat po wyzwoleniu KL Ravensbrück Anna Komorowska oddała cześć
ofiarom tego największego niemieckiego obozu koncentracyjnego dla
kobiet, w tym 17 tys. zamordowanym Polkom. Małżonce prezydenta
towarzyszyła pierwsza dama Niemiec Daniela Schadt.
Małżonka prezydenta zaznaczyła, że obecność niemieckiej pierwszej
damy jest "najlepszym dowodem na cud polsko-niemieckiego pojednania" –
na przejście "od Europy mogił i zgliszczy do Europy pokoju i wolności".
Anna Komorowska wspólnie z Danielą Schadt oraz jedną z byłych
więźniarek zasadziły różę ravensbrücką. Małżonka prezydenta zapaliła
znicz przed polską tablicą pamiątkową.
Rano Anna Komorowska uczestniczyła we mszy św. celebrowanej przez
abp. Andrzeja Dzięgę w "zellenbau" – dawnym obozowym więzieniu.
W obchodach uczestniczyła też minister kultury i dziedzictwa
narodowego Małgorzata Omilanowska, która wspólnie z Ambasadorem RP w
Berlinie złożyła wieniec od Narodu Polskiego przed pomnikiem "Niosącej".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Bartoszewski o szefie FBI:
Ubolewam, że padły głupie słowa - tak Władysław Bartoszewski skomentował
wypowiedź szefa FBI o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust.B Bartoszewski,
w czasie wojny działacz Rady Pomocy Żydom "Żegota", ostro skrytykował
wypowiedź amerykańskiego urzędnika. Jak mówił, "w każdym kraju jest
proporcjonalnie więcej durnot niż rzeczy mądrych". "Ubolewam, że głupie
słowa padły z ust poważnego, oficjalnego przedstawiciela wielkiego
państwa" - powiedział Władysław Bartoszewski
Sekretarz stanu w
kancelarii premiera uważa, że za wypowiedź szefa FBI Amerykanie powinni
przeprosić: "Od tego są drogi dyplomatyczne i pierwsze kroki zostały już
wszczęte" - zaznaczył. Jak dodał, mało kto jest tak kompetentny w tej
sprawie jak polski ambasador w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf -
człowiek zasłużony dla naszej dyplomacji, a poza tym mający żydowskie
korzenie. "Jest on bardzo dobrze legitymizowany, by mówić w sposób
przekonujący dla niemądrej części Amerykanów" - wskazywał sekretarz
stanu.
Władysław Bartoszewski brał udział w uroczystościach rocznicy powstania w warszawskim getcie.
Bronisław
Komorowski w wywiadzie dla TVP Info zarzucił mu ignorancję, brak wiedzy
historycznej a także osobistą niechęć do Polski. Według prezydenta, te
słowa pokazują, że konieczna jest dalsza walka ze szkodliwymi dla
naszego kraju stereotypami, które nadal są obecne na Zachodzie.W ocenie Bronisława Komorowskiego, wypowiedź szefa FBI jest obraźliwa
nie tylko wobec Polski, ale przede wszystkim wobec tysięcy ludzi, którzy
pomagali Żydom w czasie II wojny światowej, a później zostali
odznaczeni medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Komorowski
zaznaczył, że te słowa wymagają reakcji państwa polskiego, a ta już
nastąpiła. Amerykański ambasador w Polsce Stephen Mull został wezwany do
Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Cały wywiad z prezydentem Bronisławem Komorowskim zostanie wyemitowany w TVPInfo dziś o 19.53.
Kopacz o szefie FBI: Nieakceptowalne słowa
Ewa Kopacz
odniosła się do wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya, który uznał Polaków
za współwinnych holokaustu. - Chcę powiedzieć, że słowa, które zostały
wypowiedziane, są nieakceptowalne nie tylko dla mnie, ale i dla każdego
Polaka - powiedziała premier.
Tym, którzy dzisiaj nie potrafią rzetelnie przedstawiać prawdy
historycznej, chcę powiedzieć, że Polska nie była sprawcą, ale ofiarą II
wojny światowej i oczekiwałabym od urzędników, tych, którzy zabierają
głos, pełnej wiedzy i prawdy historycznej - kontynuowała Kopacz.
Dodała, że od urzędników państwowych oczekiwałaby „pełnej wiedzy i prawdy historycznej”.
„Te słowa, które zostały wypowiedziane, są nieakceptowalne nie tylko dla mnie, ale dla każdego Polaka. Tym, którzy dzisiaj nie potrafią rzetelnie przedstawiać prawdy historycznej chcę powiedzieć, że Polska nie była sprawcą, ale ofiarą II wojny światowej, i oczekiwałabym oczywiście od urzędników - tych, którzy zabierają w tej sprawie głos - pełnej wiedzy i prawdy historycznej”
— powiedziała dziennikarzom Kopacz.
Przypomniała, że w tej sprawie zareagował już MSZ i polski ambasador.
„Będziemy dyskutować o tym, rozmawiać z MSZ”
— zapowiedziała premier.
Chodzi o przemówienie Comeya wygłoszone 15 kwietnia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, a następnie przedrukowane w dzienniku „Washington Post” z okazji Dnia Pamięci o Holokauście.
Premier odpowiedziała też na pytanie o reakcje polskich władz na wjazd nocnych wilków Putina do Polski:
Każdy, kto przebywa na terytorium, zobowiązany jest do przestrzegania polskiego prawa, jeśli to będą ci motocykliści, to oni także. Będą adekwatne reakcje polskich służb, także służb celnych
— stwierdziła Ewa Kopacz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. oświeceni już łapią balans
Prof. Anna Wolff-Powęska
Wraca stara retoryka. Żydzi ponownie stają się "pasożytami", "szczurami", "płodem diabelskim"
Wyniki regularnie prowadzonych w Europie badań opinii publicznej nie pozostawiają w tym względzie wątpliwości.
cywilizowanym świecie stara retoryka. Żydzi znów stają się "pasożytami",
"szczurami", "płodem diabelskim". Jak to zmienić?
Legenda głosząca, że uciekający w XV wieku
przed czarną zarazą Żydzi otrzymali z nieba instrukcję nakazującą im
zatrzymanie się na polskiej ziemi i oczekiwanie na przyjście Mesjasza,
ma swą wieloznaczną wymowę. Od momentu, kiedy małe śląskie miasto
Oświęcim niemieccy naziści zamienili w Auschwitz, hebrajska nazwa Po-lin
("Tutaj odpoczniesz") nabrała karykaturalnego wymiaru. Bezprzykładność
masowego mordu na Żydach, ludziach, którzy nigdy nie byli wrogami
Niemców, przeciwnie, fascynowali się ich nauką i kulturą, nie mieści się
w kategoriach ludzkiej wyobraźni. W odniesieniu do Auschwitz, jak
zauważyła Hannah Arendt, "zgubiliśmy narzędzia pojmowania".
(..)
Zygmunt Bauman wyeksponował w nowoczesności jej zdolność do zorganizowanej destrukcji. Nie sposób jej pominąć, gdy przywołuje się na pamięć wyjaśnienia komendanta obozu w Auschwitz Rudolfa Hoessa przed trybunałem w Norymberdze w kwietniu 1946 r. Wyrażał on dumę z ulepszeń, które wprowadził w stosunku do Treblinki. W Auschwitz kazał zbudować komory gazowe, które mogły jednorazowo pomieścić 2 tys. ludzi, podczas gdy w Treblince dziesięć komór mieściło tylko 200 osób. Podczas gdy w Treblince ofiary wiedziały, że idą na śmierć, w Auschwitz "staraliśmy się utrzymać ofiary w stanie ogłupienia, by wierzyły, że to odwszawienie".
Ignatz Bubis, wieloletni przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech, miał rację, gdy przypomniał, iż "Niemcy nie wymyślili antysemityzmu. Ale Auschwitz jest ich wynalazkiem i dlatego antysemityzm w Niemczech ciągle jest czymś innym aniżeli antysemityzm gdziekolwiek". Kolejne rządy w Berlinie mają tego świadomość. Toteż odpowiedzialne elity polityczne tego kraju traktują zdolność do przyswojenia i przepracowania Holokaustu jako ważny wyróżnik kulturowy i cywilizacyjny.
Dzisiaj czwarta generacja po Auschwitz wchodzi w życie i główne pytanie brzmi, co zrobić, by cała oświeceniowa praca ostatnich dziesięcioleci nie poszła na marne. Od czasu, kiedy 10 maja 2005 r. w centrum Berlina postawiono po kilkunastoletniej debacie pomnik Pomordowanych Żydów Europy, miejsce to odwiedziło ok. 15 mln osób. Większość to młodzi ludzie w zorganizowanych wycieczkach szkolnych. Co widzą, jak odczuwają ten symbol, jakie uczucia w nich obudził, zapytano uczniów berlińskich gimnazjów i szkół głównych w wieku od 14. do 24. roku życia.
(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. "Rozbicie złych stereotypów
"Rozbicie złych stereotypów wymaga trudnej pracy"
Ignorancja, brak wiedzy historycznej i chyba jakieś pokłady dużej
niechęci osobistej - tak Prezydent RP ocenił wypowiedź dyrektora FBI
Jamesa Comeya nt. roli Polaków w Holokauście. Dodał, że wezwanie
ambasadora USA w Polsce do MSZ jest adekwatną reakcją.
Bronisław Komorowski był w niedzielę gościem programu "Dziś wieczorem" w TVP Info.
Prezydent podkreślił, że wypowiedź dyrektora FBI wymaga reakcji państwa
polskiego i ta reakcja ma miejsce. - Ale jak widać wymaga także żmudnej,
trudnej pracy nad rozbiciem złych, nieprawdziwych, krzywdzących Polaków
stereotypów, którymi jeszcze żywią się tego typu osoby - uważa
Bronisław Komorowski.
W jego opinii, to była wypowiedź obraźliwa nie tylko w stosunku do
Polski, ale przede wszystkim w stosunku do tysięcy osób z Polski, które
pomagały Żydom w czasie wojny. - Przypomniałbym temu dyrektorowi, że to
jest też obrażanie pamięci Jana Karskiego, wysłannika Podziemnego
Państwa Polskiego, którego także Stany Zjednoczone także pośmiertnie
oznaczyły najwyższym orderem - dodał.
Prezydent uważa, że każde niemądre, albo szkodliwe zachowanie
funkcjonariusza innego państwa - nawet zaprzyjaźnionego, jakim są Stany
Zjednoczone - wymaga odpowiedniej reakcji na odpowiednim poziomie. Jak
ocenił, wezwanie ambasadora USA w Polsce Stephena Mulla do Ministerstwa
Spraw Zagranicznych jest adekwatną reakcją państwa polskiego.
- Trzeba dać szansę Stanom Zjednoczonym, aby znalazły odpowiednie
wyjście z zaistniałej sytuacji. Można liczyć albo na autorefleksję tego
dyrektora, albo na jakieś zachowanie innych czynników państwowych. Bo
widać, że w USA, w sferach politycznych panuje głębokie przeświadczenie,
że należy się Polakom dobra pamięć i należy o dobrą pamięć zabiegać -
powiedział Bronisław Komorowski.
Jak zaznaczył, warto pamiętać, że w muzeum Holokaustu w Waszyngtonie
jest wiele elementów korzystnych dla Polski, stawiających polskie
zaangażowanie w sprawy obrony Żydów w czasie II wojny w bardzo
pozytywnym świetle. Są oczywiście także te smutne i wstydliwe dla nas
fragmenty - mówił. Ale, jak dodał, są pokazane w taki sposób, aby nie
jątrzyć w relacjach polsko-żydowskich i nie psuć opinii o Polsce.
Prezydent ws. oskarżeń szefa FBI: ignorancja i brak wiedzy. Premier: Polska nie była sprawcą, lecz ofiarą
- Ignorancja, brak wiedzy historycznej i pokłady dużej niechęci
osobistej - tak prezydent Bronisław Komorowski odniósł się do...
czytaj dalej »
Schetyna o słowach szefa FBI: bulwersująca sprawa, liczymy na zakończenie jej dzisiaj
zobacz więcej »
Naczelny rabin Polski o słowach szefa FBI: „Również jestem obywatelem amerykańskim i dla mnie to jest po prostu wstyd”
"To pokazuje, że mamy jeszcze przed sobą
duże wyzwanie, aby lepiej przekazywać ludziom wiedzę o Holokauście, o
tym co naprawdę miało miejsce" - powiedział Michael Schudrich.
Mój rodak James Comey chciał powiedzieć coś dobrego i ważnego. Jednak taki poziom ignorancji, jaką się wykazał, jest wielką nauką dla mnie i myślę, że dla nas wszystkich. To pokazuje, że mamy jeszcze przed sobą duże wyzwanie, aby lepiej przekazywać ludziom wiedzę o Holokauście, o tym co naprawdę miało miejsce
— mówi Schudrich.
Czy to był brak dobrej woli? Nie. To był brak edukacji. Do wielu osób jeszcze nie dotarło jak było naprawdę, że Holokaust wymyślili i robili Niemcy. Niestety inni ludzie też im w tym pomogli, ale to nie była większość. (…) mamy też obowiązek pamiętać i o tym, że byli również szmalcownicy. Zdarzają się też obrzydliwe błędy, takie jak mówienie o „polskich obozach śmierci”. Rozumiem, że to może dzielić. Ale jednak powinno jeszcze bardziej połączyć nas razem we wspólnym wyzwaniu nauczenia świata prawdy
— mówi rabin.
Wypowiedź szefa FBI skomentował także Rafał Trzaskowski, wiceminister spraw zagranicznych.
Na tego typu skandaliczne wypowiedzi polski rząd zawsze powinien reagować i reaguje. Wystosowaliśmy notę protestacyjną i wezwaliśmy do MSZ ambasadora Stanów Zjednoczonych. Pan ambasador zresztą odniósł się do tej sprawy publicznie i wyraził żal, że takie słowa padły
— zauważa Trzaskowski. W jego ocenie poziom reakcji jest adekwatny.
(…) szef FBI to bardzo ważna osoba, ale nie jest to jednak poziom rządowy. Wypowiedź nie padła z ust choćby sekretarza stanu. Dlatego forma protestu strony polskiej jest na chwilę obecną odpowiednia
— dodał wiceminister.
Inne zdanie ma na ten temat poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
(…) w tej sytuacji reakcja nie powinna się ograniczać jedynie do poziomu ambasadorskiego. Szef FBI to ważny członek amerykańskiej administracji i protesty ze strony polskiej powinny wejść na poziom rządowy. Trzeba napiętnować tę wypowiedź publicznym gestem i oczekiwać publicznej odpowiedzi
— powiedział Waszczykowski.
To kolejna skandaliczna wypowiedź płynąca ze Stanów Zjednoczonych. (…) skoro Holokaust miał miejsce głównie na terenie Polski, to Polacy na pewno w tym uczestniczyli. Utrwalił się taki stereotyp, co tylko pokazuje, że to, iż nie prowadziliśmy świadomej i aktywnej polityki historycznej, zbiera teraz swoje ponure żniwo. (…) Jeśli taki oficjalny przekaz idzie w świat, to trudno się potem dziwić, że ktoś może wziąć go sobie do serca. Jeśli ktoś na Zachodzie zobaczy film „Ida”, może mieć prawo sądzić, że Polacy są winni Holokaustu
— zauważył dyplomata.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Applebaum ostro o słowach
Applebaum ostro o słowach szefa FBI: Chciał edukować, a sam potrzebuje edukacji
"Podczas wojny wielu ludzi było tak przerażonych, że niektórzy sami
mordowali, by uniknąć śmierci. Ale to nie znaczy, jak sugeruje szef FBI,
że mieli czyste myśli i uważali, iż nie robią niczego złego" - pisze w
"Washington Post" Anne Applebaum.
"Washington Post", apelując o to, by edukować się w sprawie Holocaustu,
pokazał, jak bardzo on sam takiej edukacji potrzebuje.
Dwa fatalnie sformułowane zdania polscy czytelnicy odebrali jako
powtarzanie mitu o II wojnie światowej, który od lat doprowadza ich do
szaleństwa. Comey stwierdził, że skoro mieszkali pod niemiecką okupacją,
byli odpowiedzialni za niemiecką politykę z tamtego okresu" - pisze Applebaum.
Co powiedział dyrektor FBI?
Chodzi o przemówienie Comeya wygłoszone 15 kwietnia w Muzeum
Holocaustu w Waszyngtonie, a następnie przedrukowane w dzienniku
"Washington Post" z okazji Dnia Pamięci o Holocauście. Comey mówił w
nim, że Holocaust był "najbardziej znaczącym wydarzeniem w historii
ludzkości"; zapowiedział, że każdy nowy funkcjonariusz FBI będzie miał
obowiązek odwiedzić Muzeum, by zobaczyć, że "dobrzy ludzie pomagali
mordować miliony", podporządkowując się ideologii nazistów.
Tłumaczył, że najbardziej przerażającą lekcją Holocaustu jest to, iż
pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności
i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. - W
ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i
wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie
do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić - dodał
Comey.
Polskiego Vichy nie było
Publicystka przypomina, że podczas wojny w Europie istniały
rządy, które kolaborowały z Niemcami, tak jak rząd w Vichy. I że
niektóre z tych rządów pomagały w wysyłaniu Żydów do obozów śmierci.
"Polskiego Vichy nie było. Podczas wojny w ogóle nie było polskiego państwa. To właśnie brak tego państwa sprawił, że Niemcy
mogli bez żadnych przeszkód stworzyć bezprawny, krwawy świat. Każdy
Polak, który pomagał Żydom, mógł zostać zgładzony razem z całą rodziną.
Wielu zostało zabitych" - czytamy w "Washington Post".
"Podczas wojny polski przemysł i architektura zostały zniszczone. W tej
atmosferze wielu ludzi było tak przerażonych, że niektórzy sami
mordowali, by uniknąć śmierci. Ale to nie znaczy, jak sugeruje szef FBI,
że mieli czyste myśli i że nie uważali, iż nie robią niczego złego" -
dodaje publicystka.
Applebaum przypomina, że także na Węgrzech, o których mówił Comey, był rząd, który wprowadził antysemickie prawo.
"Ale eksterminacja węgierskich Żydów rozpoczęła się już po
rozwiązaniu tego rządu, kiedy Niemcy przejęli władzę" - przypomina
dziennikarka.
„Holocaust nie jest więc historią wielu
»dobrych ludzi «, którzy pomagali mordercom w przekonaniu, że robią
dobrze. Wręcz przeciwnie. To historia o potędze strachu i
niebezpieczeństwie bezprawia. To historia państwa terroru, który
sprawił, że wielu ludzi robiło rzeczy, o których wiedziało, że są
okropne” - kończy Applebaum.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,17780872,Applebaum_ostro_o_slowach_szefa_FBI__Chcial_edukowac_.html
FBI director got it wrong on the Holocaust By Anne Applebaum April 19
http://www.washingtonpost.com/blogs/post-partisan/wp/2015/04/19/fbi-dire...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. "Polskie obozy śmierci" 636
"Polskie obozy śmierci" 636 razy w światowych mediach. Najczęściej w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech
Jak donosi
"Nasz Dziennik", powołując się na statystyki Ministerstwa Spraw
Zagranicznych, w ciągu ostatnich sześciu lat resort 636 razy musiał
interweniować po tym jak w światowych mediach pojawiało się określenie
"polskie obozy śmierci".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Winien Kwaśniewski i
Winien Kwaśniewski i Komorowski
Prezydent Kwaśniewski za Jedwabne „przeprosił”,
co opinia międzynarodowa odebrała jednoznacznie, jako potwierdzenie
wszystkich oskarżeń. Minęło kolejnych 10 lat i następny prezydent RP,
Bronisław Komorowski, wystosował o uczestników skromniejszej już
uroczystości w Jedwabnem list w którym zawarł haniebną sugestię, by
naród polski przyzwyczaił się do myśli, że był również sprawcą.
Obarczaliśmy się winą za holokaust, no to teraz mamy
Redukcja nauki historii w szkołach dopełnia tylko tego niezwykle smutnego obrazu - komentuje dr Zbigniew Kuźmiuk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Po kilku dniach
od ukazania się tekstu Comeya w WaPo, i wczorajszym na blogu A.Applebaum, jest pierwsza notatka o incydencie na innym portalu.
Izraelski Ynet opisuje wydarzenie i kończy zdaniem: "Niemieccy naziści brutalnie okupowali Polskę w latach 1939-45 gdzie kierowali obozami śmierci
w których zabito miliony Żydów, Polaków i innych."
PS Setki wpisów pod tekstami Comey`a i Appelbaum w WaPo edukują lepiej niz
działania MSZ. Wiele z nich z Polski.
Pełny tekst w Ynet:http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4648755,00.html
basket
34. Trzeba karać rękę, a nie ślepy miecz
Wojciech Kozlowski
35. Wiedza,
erudycja, spokój, odwaga - niesamowity wywiad. Ci w TokFm nie dojdą do siebie
do następnych wyborów - od początku istnienia nie usłyszeli o sobie tyle prawdy
co w ciągu tych 15 minut...
basket
36. Waszczykowski: Wypowiedź
Waszczykowski: Wypowiedź szefa FBI nie mogła być nieprzygotowana
Według Witolda
Waszczykowskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości, ostatnia wypowiedź
szefa FBI o tym, że Polacy brali udział w mordowaniu Żydów, "nie mogła
być nieprzygotowana". - Obawiam się, że może za tym stać polityczny plan
- powiedział Waszczykowski w "INFOrozmowie" w TVP...
Naczelny rabin Polski o szefie FBI: Mam nadzieję, że jego
Mam nadzieję, że jego wnuki będą mieć o tym o wiele lepszą wiedzę
- skomentował wypowiedź szefa FBI naczelny rabin Polski Michael
Schudrich w "Kropce nad i". Dyrektor popełnił niefortunny i bardzo bolesny błąd - powiedział
Schudrich i dodał, że jest dla niego jasne "iż władze USA nie myślą
w ten sposób". Schudrich wspomniał również wystąpienie prezydenta
Baracka Obamy z 2012 r., gdy ten użył w Polsce określenia "polskiego
obozu śmierci". - To też było straszne - ocenił i powiedział również,
że "był wtedy zbulwersowany jak wszyscy w Polsce". Zaznaczył jednak,
że na przestrzeni lat w świadomości Amerykanów wiele się zmieniło w tej
kwestii.
- Dyrektor FBI musi pomyśleć, w jaki sposób powinien
zareagować w tej sytuacji. On sam powinien zrobić rachunek sumienia,
dlaczego popełnił taki błąd - odpowiedział Schudrich zapytany o to, kto
powinien przeprosić za słowa Comeya.
Naczelny rabin Polski: jeszcze niedawno "polskie obozy śmierci" to był normalny termin w USA
Słowa dyrektora FBI świadczą o tym, że nie wie
wszystkiego o historii Holokaustu - skomentował w "Kropce nad i"
wypowiedź...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. I co zrobią Komorowski z Kopaczową?
FBI: nie będzie komentarza ws. słów Comeya
słów dyrektora Jamesa Comeya o współudziale Polaków w Holokauście -
donosi...
czytaj dalej »
Rzecznik FBI poinformował, że agencja nie skomentuje
słów dyrektora Jamesa Comeya o współudziale Polaków w Holokauście -
donosi w poniedziałek „New York Times”.
Do sprawy odniosła się za to rzeczniczka
Departamentu Stanu Marie Harf, która chwaliła „dzielnych patriotów z
Polski, Węgier i innych krajów, którzy pomagali chronić swoich rodaków w
czasie nazistowskiej okupacji”.
- Dyrektor Comey na pewno nie
zamierzał sugerować, że Polska była współodpowiedzialna za Holokaust -
powiedziała.
----------------------------------------------------
Jak podaje amerykański dziennik „The Wall Street Journal”, przeciwko słowom szefa FBI protestują również Węgrzy.
„Słowa szefa FBI odzwierciedlają zdumiewającą nietaktowność i niedopuszczalną powierzchowność” - napisała służba prasowa węgierskiego resortu spraw zagranicznych w komunikacie nadesłanym do „WSJ”.
„My nie przyjmujemy od nikogo podobnych uogólnień i zniesławienia państwa węgierskiego, narodu Węgier” - dodało MSZ w Budapeszcie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Co oni zrobią?
Nic. Stwierdzą, że wyczerpali wszelkie środki i czują się usatysfakcjonowani. Więc my choć podpiszmy..
Adresat/Adresaci petycji: Ambasador USA w Polsce Stephen D. Mull
Niniejszym przyłączam się do listu Reduty Dobrego Imienia-Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom w sprawie skandalicznej i obrażliwej wypowiedzi Dyrektora Jamesa B. Comey'a, szefa FBI.
Pan Ambasador USA w Rzeczypospolitej PolskiejStephen D. MullAleje Ujazdowskie 29/31Warszawa
Szanowny Panie Ambasadorze,
Washington Post w dniu 16 kwietnia 2015 r. zamieścił na swoich stronach internetowych tekst, którego autorem jest pan James B. Comey, Dyrektor Federalnego Biura Śledczego – tekst, który według redakcji jest zapisem przemówienia wygłoszonego w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Znalazł się w tym przemówieniu passus w którym Dyrektor jednej z najważniejszych instytucji państwowych Stanów Zjednoczonych mówi:
„In their minds, the murderers and accomplices of Germany, and Poland, and Hungary, and so many, many other places didn’t do something evil. They convinced themselves it was the right thing to do, the thing they had to do. That’s what people do.“
Co po polsku znaczy:
„W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić. To co ludzie robią.”
Odnośnie tego fragmentu w imieniu tysięcy członków i sympatyków Polskiej Ligi przeciw Zniesławieniom chciałbym zadać pytania:
1. Czy Pan Ambasador i Rząd USA posiada dowody na istnienie systemowych wspólników Holokaustu z Polski winnych wymordowania 3 mln Żydów? Czy sądzeni byli w Norymberdze? Chociażby wymienieni w akcie oskarżenia?
2. Kim byli wymienieni przez p. Comey’a mordercy? Z jakiego kraju? Z kontekstu wynika, że nie z Niemiec, a to oznacza, że nie było to masowe morderstwo zorganizowane przez czynniki państwowe. W takim razie czy było to morderstwo prywatne? Dokonane przez naród Nazi, który nie miał własnego państwa? Jeśli tak, to słowa p. Comey’a są kolejnym krokiem w zacieraniu śladów po rzeczywistych sprawcach Holokaustu.
3. Czy opinia p. Comey’a jest zgodna ze stanowiskiem Rządu USA? Jeśli nie, czy Rząd USA oficjalnie odetnie się od niej i wyciągnie konsekwencje wobec p. Comey’a
Wyrażamy najgłębszy protest przeciwko kłamstwu i zniesławieniu, którego dopuścił się Dyrektor James B. Comey.
Polska jest jednym z najstarszych państw europejskich i przez stulecia swojego istnienia dawała schronienie Żydom prześladowanym w innych krajach. Żydzi polscy padli ofiarą niemieckiego barbarzyństwa, tak samo jak i Polacy podczas II Wojny Światowej. Niemcy podczas niej zabili po ok. 3 mln Żydów i Polaków.
Przez ponad 200 lat istnienia Stanów Zjednoczonych nasze narody darzyły się przyjaźnią i nigdy nie toczyły przeciwko sobie wojen. Polacy wnieśli znaczący wkład w rozwój Stanów Zjednoczonych, Amerykanie walczyli także o wolność Polski, zniewolonej najpierw przez Niemców, a potem przez rosyjskich komunistów. Polacy są najbardziej pro-amerykańskim narodem na świecie.
Wypowiedź pana Comey’a, ważnego członka administracji Pańskiego kraju jest burzeniem tradycyjnie dobrych stosunków pomiędzy Polakami a Amerykanami. Mamy nadzieję, że nie jest to celowe działanie wynikające z jakichś politycznych rachub.
Za Pańskim pośrednictwem przekazujemy Rządowi Stanów Zjednoczonych wezwanie do przeprosin zniesławionego narodu polskiego i jasnego, jednoznacznego określenia kto był sprawcą Holokaustu.
Z poważaniem
Maciej Świrski Prezes Zarządu Warszawa, 19.04.2015 r.
Na str.:
http://citizengo.org/pl/21579-w-sprawie-skandalicznej-wypowiedzi-dyrekto...
Petycję, o której przypomina Droga Intix (dziękuję) podpisałam, wciąż jeszcze brakuje podpisów..
W tej ostatniej przyrastają szybko - już jest 4151.
Przeczytałam to, co napisał ten Zalewski - niedobrze mi się zrobiło. Aż miałabym ochotę zamieścić parę zdjęć z mojego miasta..
39. @nadzieja
oczywiście, że nie zrobią NIC.
Rozdęli balon , a powietrze samo zejdzie.
Przecież to nie irlandzki Amerykanin za to odpowiada, tylko ONY.
Komorowski najbardziej, bardziej od Michnika.
Pozdrawiam serdecznie
"Demonstracja polskich kompleksów"
czy "uczulenie na krzywdzące stereotypy"?
Nie można się denerwować na to, że ktoś z niewiedzy albo
ignorancji powie jakieś głupstwo. To nas ośmiesza - skomentował burzę...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Zeby nie było niedomówień
nie tylko Komorowski, rozgrzani sędziowie i prokuratorzy, IPN również
List do IPN w sprawie wyroku sądu za "Nie przepraszam za Jedwabne"
3 października 2013 r.
(..)
Według Kamińskiego to nie filmy „Ida” i „Pokłosie” przyczyniły się do wypowiedzi takich, jak prezydenta USA czy szefa FBI.
Problemem jest to, że nie mamy dobrych polskich produkcji, które opowiedziałyby historię np. AK i polskiego ruchu oporu. Przecież to są historie na dziesiątki filmów hollywoodzkich, które mogłyby kształtować opinię. Szkoda, że nie powstają
— mówi Kamiński. Jak zauważa te dobre produkcje, które powstały w ostatnich latach były adresowane głównie do polskich odbiorców.
Nie sądzę, żeby to była kwestia pieniędzy, bo środki na filmy są. Mamy jakiś brak wizji artystycznej, może odwagi sięgnięcia po te tematy? Mam nadzieję, że twórcy z tego młodszego pokolenia jednak się z tym zmierzą
— mówi prezes IPN Kamiński w rozmowie z „Super Expressem”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. @Maryla,
Masz 100% rację. Ony wszyscy. I jeszcze wszystkie lemingi, które podziwiały Pokłosie i biły się w nie swoje piersi. Głusi na każdy argument, każdy fakt. Aroganccy, bezczelni i wulgarni. Ilez to człowiek się "naprodukował", by dotrzeć do ich głów (?) sumień(?). Nic. Grochem o ścianę.
Nie wiem, czy czasem nie najlepszą reakcją dla wymienionych przez Ciebie byłyby słowa M_K ;) Napisał tekst co prawda odnoszący się bezp. do J.Żakowskiego itp., ale sądzę, że można te słowa odnieść do wszystkich powyżej..
Przekleję skróty, wycinając emocjonalne i niecenzuralne słowa. Wydźwiękowi felietonu jednak nie mogę nie odmówić racji..
(...)"Nie ma najmniejszych powodów, aby zabraniać, k.....nom w gatunku J.Ż, satysfakcji z mordowania Żydów w Auschwitz i innych miejscach kaźni. Jeśli tylko czują się odpowiedzialni, jak dla mnie mogą reklamować swoje zbrodnie na Żydach każdego dnia, co więcej chętnie im w tym pomogę. Potrzeba naprawdę niewiele, wystarczy publicznie złożyć deklarację choćby takiej treści: „Nazywam się Jan Kowalski, (...) oświadczam, że to ja pomagałem Niemcom mordować Żydów, dlatego jestem współodpowiedzialny za tę zbrodnię”. Wszystko! Cała dyskusja wokół „holokaustu” nie musi być nacechowana wzajemną niechęcią, emocjami, zakazami i nakazami. Jak najbardziej przychylam się do takiego rozwiązania, w którym dowolny chętny będzie mógł sam siebie nazwać mordercą, czy też pomocnikiem morderców. Tylka jedna mała prośba, sparafrazowana słowami naczelnego Michnika: „Od NAS się od........e”. Po pierwsze nie ma żadnych NAS i mam tu na myśli dowolną konfigurację P. W. z nazwiskiem k.... a (....) Po drugie w życiu nie zabiłem Żyda, nie pomagałem zabijać Żydów i ta sama sytuacja dotyczy całej mojej polskiej rodziny. G.W. i {.........} to są Oni, nie żadni My i oczekuję poprawnej koniugacji (...)Każdy Polak powinien sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie. Czy mogę pozwolić, aby byle k.....n obciążał odpowiedzialnością za niemieckie ludobójstwo: moją matkę, ojca, brata, siostrę, żonę, dzieci? Tak po prostu trzeba spojrzeć sobie i własnej rodzinie w oczy, by zrozumieć, na co się godzimy i jak bardzo upadlamy sami siebie przechodząc obojętnie obok oskarżeń k....w. "(...)
Ostro. Ale czy nie ma racji?
Całość tutaj:
http://kontrowersje.net/gazeta_wyborcza_jej_zwolennicy_i_kretyn_akowski_...
Pozdrawiam serd.
42. Przykre końca początki
Odpowiedzią na ukartowane opluwanie Polaków jak w tym wypadku, powinno być wznowienie ekshumacji w Jedwabnem. Już nie chcę wspominać któż to ją przerwal, ale tamta niedokończona afera była mordem założycielskim antypolskiej hucpy.
Itd., ale żeby coś zrobić trzeba wreszcie zacząć głosować i to nie metodą mniejszej k. tylko metodą sumienia...
A trzeba też otworzyć oczy na współczesne holokausty - bo tym można w jakiejś mierze zapobiegać jeszcze - zwłaszcza dotyczące mordowania chrześcijan i zbadać jaką część odpowiedzialności ponosi za nie Ameryka, Izrael?
Można by pisać na 3 strony ale złe czasy już idą na Żydów i wiem to od nich, ale jak wolą być sami to trudno...
Wojciech Kozlowski
43. FBI wciąż milczy i kamieni kupa
FBI wciąż milczy ws. skandalicznych słów Comeya
Wciąż nie ma oficjalnych przeprosin ze strony władz
Stanów Zjednoczonych za kłamliwą wypowiedź szefa FBI. James Comey
sugerował, że Polacy są współodpowiedzialni za Holocaust.
Jedynym oficjalnym oświadczeniem USA w całej sprawie jest na razie
komentarz rzecznik Departamentu Stanu. Trudno w nim jednak szukać słowa:
przepraszamy.
- USA zawsze uznawały i podziwiały ogromne wysiłki
niezliczonych Polaków, Węgrów i innych mieszkańców w okupowanej Europie,
by chronić swych Żydów, swoje kobiety przed nazistowskim ludobójstwem – powiedziała Marie Harf.
Rzecznik Departamentu Stanu przyznała, że wielu Polaków pomagało
ratować Żydów i że to na Polskę spadła znaczna część nazistowskiego
barbarzyństwa.
- Intencją dyrektora Comeya z pewnością nie było sugerowanie,
że Polska w jakiś sposób była odpowiedzialna za Holokaust. Chcemy, by
to było jasne – dodała Marie Harf.
James Comey wciąż jednak milczy. FBI nie wydało żadnego oświadczenia,
choć pojawiały się sugestie, że ukarze się ono jeszcze w poniedziałek.
Mówili o tym rzecznik FBI oraz ambasador USA w Polsce. Sprawy nie chce
komentować muzeum Holocaustu w Waszyngtonie gdzie Comey wygłosił swoje
przemówienie. Co więcej jego tekst nadal jest dostępny na stronach FBI
oraz muzeum. Szef jednej z najważniejszych służb w USA stwierdził, że
dobrzy ludzie pomagali mordować miliony podporządkowując się ideologii
nazistów.
„W ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski,
Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego.
Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co
musieli zrobić”- mówił Comey.
Równocześnie Comey nazwał Holocaust najbardziej przerażającym
bestialstwem w historii świata i oświadczył, że pracownicy FBI powinni
odwiedzić muzeum Holocaust, aby lepiej poznać historię. Skąd zatem
oskarżenie pod adresem Polski?
- Czy wysoki dostojnik USA sam fałszuje historię, wie jak
było naprawdę i robi to celowo? Czy jest ofiarą pewnego stanu
świadomości już zafałszowanej? – pytał dr Mirosław Chabowski.
Słowa Comeya to jednak nie pierwszy tak poważny incydent. Sam
prezydent USA Barack Obama użył określenia „polskie obozy śmierci”
podczas ceremonii pośmiertnego uhonorowania Prezydenckim Medalem
Wolności Jana Karskiego – kuriera polskiego podziemia.
- Bojownicy ruchu oporu poinformowali go, że Żydzi są
mordowani na masową skalę i przeszmuglowali go do warszawskiego getta i
polskiego obozu śmierci, by zobaczył to na własne oczy – mówił Barack Obama.
Za to Amerykanie już przeprosili, jednak lekcji na przyszłość nie
wyciągnęli. Niestety określenie „polskie obozy śmierci” regularnie
pojawia się w zagranicznych mediach, książkach i w wypowiedziach ważnych
osób. W ocenie prof. Mieczysława Ryby, korzenie antypolskich wystąpień
są bardzo głębokie.
- Odejście od historii przez wiele lat przez nasze władze,
nie zapraszanie przez nasze władze na uroczystości córki rotmistrza
Pileckiego, wreszcie promowanie filmów antypolskich, które generują
fałszywy obraz Polaków w czasie II wojny światowej pogłębiają to, co się
dzieje w USA. Promowanie takich książek, które nijak się mają do
historii – to wszystko, to błędy lub celowe zaniedbania, które owocują
tego typu wypowiedziami – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
Jeśli władze Polskie nie zareagują w porę to za kilka dekad może
okazać się, że to Polacy wywołali II wojnę światową i są
odpowiedzialnymi za masową eksterminację żydów.
· komentarzy: 60
Sienkiewicz naucza Olejnik: Nie przesadzajmy z reakcjami ws. słów
szefa FBI. "Upomnianie się głowy państwa o przeprosiny to troszeczkę
nawet za dużo”
„Proszę nie wymagać od urzędników amerykańskich zbyt wielkiej wiedzy o Europie środkowowschodniej”
— stwierdza w Programie
„Gość Radia Zet” dyrektor Instytutu Obywatelskiego, którego zdaniem
takie wypaczanie historii i obarczanie winą Polski nie ma żadnego
związku z antypolskimi filmami AK „Ida” czy „Pokłosie”.
— wyjaśnił „ekspert” Radia Zet.
Zaznaczył on także, że nie powinno się wymagać zbyt wielkiej
wiedzy na temat drugiej wojny światowej od amerykańskich urzędników.
— dodał Sienkiewicz.
Niemiec, a nie nazista
Konia z rzędem temu, kto znajdzie 20-letniego Amerykanina, który połączy nazistów z Niemcami - stwierdza dr Witold Waszczykowski
Pokłosie Idy w FBI
Polski ambasador w USA, niejaki Schnepf, zaprotestował specjalnym
listem przeciwko wypowiedzi szefa amerykańskiej policji federalnej,
czyli FBI, w której stwierdził on, że Polacy są odpowiedzialni za
holokaust. Żeby zrozumieć idiotyzm tej sytuacji, trzeba wiedzieć, że ów
Schnepf – jak i zresztą inni polscy dyplomaci z Waszyngtonu, z osławioną
nominantką Lecha Kaczyńskiego, Ewą Juńczyk-Ziomecką – od lat nie
ustawali w wysiłkach, by taką właśnie tezę zaprezentować.
Sprowadzali rozmaitych Grossów, którzy głosili, że polski chłop
zajmował się podczas wojny głównie wydłubywaniem złota z żydowskich
zębów, jeśli oczywiście nie był zajęty dokonywaniem masowych mordów w
Jedwabnem. Prezentowali rozmaite „Pokłosia”, „Idy” i „Nasze klasy”, z
których jasno wynikało, że Niemcy byli, jacy byli, ale najbrudniejszą
robotę wykonywali Polacy w sojuszu z ciemnym klerem. Cóż, do
oberpolicjanta z FBI najwyraźniej jakimiś kanałami ten przekaz dotarł i
przy jakiejś okazji powtórzył on po prostu to, co zapamiętał. I teraz ów
Schnepf, który taką tezę zasuflował przy pomocy programu kulturalnego
ambasady, przeciwko niej protestuje… Chciało by się powiedzieć: panie
Schnepf, nie rób pan baranów z prostych Amerykanów.
Trzeba bowiem powiedzieć sobie jasno: walka z zafałszowaniami
polskiej historii za granicą nie ma najmniejszego sensu, dopóki będzie
ona fałszowana u nas w kraju. Dopóki będzie trwała orgia „przeprosin za
Jedwabne” w wykonaniu Kwaśniewskiego, budowania Muzeum Żydów (które już
nie ma nawet polskiej nazwy – to jest po prostu „Polin”) przez
Kaczyńskiego czy brania na Polaków winy za mordowanie Żydów, czego
dopuścił się z kolei Komorowski, dopóty liczba „polskich obozów śmierci”
będzie rosła, a niemiecka wina za zamordowanie Żydów coraz bardziej
będzie się przesuwała na Polaków. Źródło oraz naukowa i urzędowa
legitymizacja tych wszystkich dezinformacji jest bowiem w Polsce – i
dopiero zatamowanie produkcji i wypływu tych bzdur może doprowadzić do
ich zaniku zarówno w kraju, jak i za granicą.
FBI nie odniesie się do wypowiedzi Jamesa Comeya nt. współudziału Polaków w Holokauście
Rzecznik
FBI Michael P. Kortan poinformował, że agencja nie skomentuje słów
dyrektora Jamesa Comeya o współudziale Polaków w Holokauście - donosi w
poniedziałek portal „New York Times”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. żydowski Amerykanin wspiera irlandzkiego Amerykanina
'Washington Post' broni szefa FBI
Richard Cohen: "Nie można całej winy za Holocaust zrzucać na Niemców"
The FBI director’s larger message on the Holocaust By Richard Cohen Opinion writer April 20
http://www.washingtonpost.com/opinions/the-fbi-directors-larger-message/...
A January 2015 photo of the entrance to the Nazi concentration camp Auschwitz, in Poland. (Alik Keplicz/Associated Press)
Publicysta dziennika „Washington Post” Richard Cohen we wtorkowym wydaniu polemizuje z krytykami wypowiedzi dyrektora FBI Jamesa Comeya na temat Holokaustu. W jego ocenie Comey nie obarczył Polski odpowiedzialnością za zagładę Żydów.
Cohen przypomina na łamach „WP”, że wypowiedź dyrektora FBI wywołała duże poruszenie w Polsce, reakcję najwyższych władz w Warszawie i protest MSZ. Na słowa Comeya zareagowała także znana dziennikarka Anne Applebaum sugerując dyrektorowi FBI, że potrzebuje pogłębienia wiedzy na temat historii i Holokaustu.
Comey wyraził opinię, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając władzy grupy.
W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić
— dodał Comey.
Nigdzie w przemówieniu Comey nie obwinił Polaków za Holokaust. On zwyczajnie wspomniał o „nieszczęściach”, w których Polska miała swój udział. To nie neguje faktu, że żadne z europejskich państw nie wycierpiało więcej pod rządami nazistów niż Polska - także żaden naród nie miał równie skutecznego państwa podziemnego. Wielu Polaków ryzykowało, czasami płacąc życiem za próbę pomocy Żydom. Polacy byli często wspaniali. Większość chciała jednak przetrwać
— argumentuje Cohen.
Publicysta pisze, że przed wybuchem II wojny światowej Polska „przekształciła się w państwo antysemickie”, przypominając o przypadkach gett ławkowych i zmuszania żydowskich kupców do zaniechania działalności w niedziele. Cohen dodaje, że tego typu działania były wprowadzane przez władze w Warszawie. W swym artykule powołuje się także na książkę Jana Grossa, który pisał o zamordowaniu przez Polaków ludności żydowskiej w Jedwabnem. Publicysta podkreśla jednocześnie, że należy pamiętać, iż nie można całej winy za Holokaust zrzucać na Niemców.
Te zabiegi, żeby całą winą za Holokaust obarczyć tylko Niemców - i niedługo założę się, że tylko tych, którzy byli nazistami - jest historycznym wybielaniem. Naziści zaplanowali i wdrożyli mordy na Żydach. Mimo to nadal otrzymywali pomoc, mniejszą w Polsce niż w innych państwach - takich jak Francja, dostrzegacie to? - działali także na terytoriach, na których Żydzi byli już wcześniej dyskryminowani
— pisze Cohen.
Publicysta na koniec artykułu zaznacza, że „chce pochwalić go (dyrektora FBI) za to, co powiedział i za decyzję o wysyłaniu agentów FBI do Muzeum Holokaustu”.
Comey dobrze rozpoznał zagrożenie „uniwersalności zła” i o nim przestrzegał
— ocenił.
Broni szefa FBI. "Dobrze rozpoznał zagrożenie uniwersalności zła"
wtorkowym wydaniu polemizuje z krytykami wypowiedzi dyrektora FBI...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Publicysta "WP" broni szefa
Publicysta "WP" broni szefa FBI. "Polska przekształciła się w państwo antysemickie"
Publicysta dziennika "Washington Post" Richard Cohen w dzisiejszym wydaniu polemizuje z krytykami wypowiedzi dyrektora FBI Jamesa Comeya na temat Holokaustu. W jego ocenie Comey nie obarczył Polski odpowiedzialnością za zagładę Żydów.
"Polska przekształciła się w państwo antysemickie"
Publicysta pisze, że przed wybuchem II wojny światowej Polska "przekształciła się w państwo antysemickie", przypominając o przypadkach gett ławkowych i zmuszania żydowskich kupców do zaniechania działalności w niedziele. Cohen dodaje, że tego typu działania były wprowadzane przez władze w Warszawie.
W swym artykule powołuje się także na książkę Jana Grossa, który pisał o zamordowaniu przez Polaków ludności żydowskiej w Jedwabnem.
"Chcę pochwalić dyrektora FBI za to, co powiedział"
Publicysta podkreśla jednocześnie, że należy pamiętać, iż nie można całej winy za Holokaust zrzucać na Niemców. "Te zabiegi, żeby całą winą za Holokaust obarczyć tylko Niemców - i niedługo założę się, że tylko tych, którzy byli nazistami - jest historycznym wybielaniem. Naziści zaplanowali i wdrożyli mordy na Żydach. Mimo to nadal otrzymywali pomoc, mniejszą w Polsce niż w innych państwach - takich jak Francja, dostrzegacie to? - działali także na terytoriach, na których Żydzi byli już wcześniej dyskryminowani" - pisze Cohen.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17789478,Publicysta__Was...
Naczelny rabin RP: szef FBI popełnił drobny błąd
„To nie będzie tragedia, to nie będzie koniec związku amerykańsko-polskiego.”
„Myślę, że to jest mądry człowiek, stara się być moralnym człowiekiem,
ogólnie jego słowa były bardzo ważne, popełnił niefortunny i bolesny
błąd. Ale ogólnie jego słowa były bardzo moralne” - twierdzi rabin.
W ocenie Schudricha nie będzie też
wielkim problemem jeśli urzędnik USA nie przeprosi za swoje zachowanie.
„To nie będzie tragedia, to nie będzie koniec związku
amerykańsko-polskiego. Mądry, moralny człowiek powinien sam rozumieć,
jak powinien zrobić” - mówi rabin.
Winę za słowa Comey rabin zrzuca na luki
w pamięci szefa FBI oraz… kiepską edukację w USA. „Większość, to jest
brak edukacji. Tutaj też musimy pamiętać, że pan dyrektor FBI był w
szkole, liceum nie wiem - jakieś 40 lat temu.” - mówi. Dodaje, że
generalnie w amerykańskich szkołach bardzo mało uczy się na temat
zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. „Byłem w szkole żydowskiej w
Nowym Jorku i było bardzo mało na temat Holocaustu.” – twierdzi.
Zapytany czy mimo wszystko w kontekście
takich słów Comeya, Polska powinna milczeć i nie domagać się
sprostowania, Schudrich przypomina równie haniebne słowa prezydenta
Baracka Obamy. „Nawet człowiek wyżej od dyrektor FBI popełnił jeszcze
gorszy błąd. (…) Czyli Barack Obama mówiący o polskich obozach śmierci
czy polskim obozie śmierci” - stwierdza.
Jednocześnie Schudrich stwierdza, że
wszelkie oskarżenia padające wobec naszego kraju i oskarżające o
antysemityzm są niesprawiedliwe i opierają się na kłamliwych
stereotypach. „Dzisiaj Polska jest bardzo bezpiecznym krajem w Europie
dla Żydów. To znaczy, niestety teraz, kiedy są wielkie problemy na
Węgrzech, we Francji i wielu innych, o Polsce Żydzi mówią: wiesz, Polska
to jest bardzo bezpieczny kraj dla Żydów dzisiaj.” - mówi rabin.
FBI nie odniesie się do wypowiedzi Jamesa Comeya nt. współudziału Polaków w Holokauście
skomentuje słów dyrektora Jamesa Comeya o współudziale Polaków w
Holokauście - donosi w poniedziałek portal „New York Times”.
Tymczasem rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf chwaliła
dzielnych patriotów z Polski, Węgier i innych krajów, którzy pomagali
chronić swoich rodaków w czasie nazistowskiej okupacji. - Dyrektor FBI
James Comey na pewno nie zamierzał sugerować, że Polska był
współodpowiedzialna za Holokaust - powiedziała.
Polska oczekuje na przeprosiny od szefa FBI. Węgrzy także zażądali
przeprosin od szefa FBI.
Ocenzurowanie uchwały sejmu w części o roli katolickiego duchowieństwa i Żegoty w ratowaniu Żydów.
Jutro, w 67. rocznicę męczeńskiej śmierci całej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, zamordowanej przez Niemców za ukrywanie... Więcej »
Nadal nie ma przeprosin za słowa dyrektora FBI. "Comey chce przeczekać sprawę. Przeliczy się"
przez Polskę, Polaków i krytycznie nastawione do niego światowe media.
Ale się przeliczy, bo ta sprawa nie zniknie – mówi Agencji Informacyjnej
Polska Press dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, amerykanista, politolog i
publicysta tygodnika ,,W Sieci".
zachodnie media. - Krytykę szefa FBI podjęła nawet stacja FOX News,
która energicznie zwalcza wszystkich, których uważa za wrogów Izraela -
powiedział dr Kostrzewa-Zorbas. Jedynie publicysta „Washington Post”
Richard Cohen podjął się obrony szefa FBI, mówiąc , że ,,nie można całej
winy za Holokaust zrzucać na Niemców”, a Polska jeszcze przed wybuchem
II wojny „przekształciła się w państwo antysemickie”. Jako przykład
podaje zakaz handlu w niedzielę dla żydowskich kupców.
Kamiński: "Nie możemy zamykać oczu na fakt, że w Polsce byli antysemici"
„Nikt odpowiedzialny nie może zagwarantować, że ktoś czegoś złego i polskiego o Polsce nie powie”.Dziś gościem programu
„To był dzień” (Polsat News) był sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa
Rady Ministrów Michał Kamiński. Jednym z głównych tematów były kłamliwe
słowa szefa FBI na temat rzekomej współodpowiedzialności Polaków za nazistowskie zbrodnie.
— podkreślił Kamiński.
— stwierdził polityk.
Doradca premier Ewy Kopacz odniósł się również do postawy samego Jamesa Comeya.
— powiedział b. europoseł PiS.
— zaznaczył Kamiński.
— stwierdził doradca premier Ewy Kopacz jako przykład wskazując Czechy i Litwę.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zapytany o oświadczenie szefa FBI, które wciąż jest dostępne na oficjalnej stronie tej instytucji, odpowiedział:
— dodał Kamiński.
Polityk odniósł się również do niekorzystnego artykułu opublikowanego na łamach „Washington Post”.
— powiedział doradca premier Kopacz.
— zaznaczył Michał Kamiński.
Były europoseł PiS odniósł się również do relacji panujących między Polską a Rosją.
— podkreślił polityk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. Napisałam list do wszystkich posłów Sejmu RP nastepujacej treści
Witam!
podpisałam petycję "W sprawie skandalicznej wypowiedzi dyrektora FBI Jamesa B. Comeya" na CitizenGO.
Jestem pewna, że to bardzo ważna sprawa i dlatego zachęcam do podpisu pod nią.
Prześlijcie Państwo znajomym i przyjaciołom.
Dość tego skandalicznego opluwania Polski i Polaków i przy okazji wdzięczenia się do "Przedsiębiorstwa Holokaust".
Link:
http://citizengo.org/pl/21579-w-sprawie-skandalicznej-wypowiedzi-dyrekto...
pozdrowiłam Ich z zastrzeżeniem że masonom, donosicielom, czekistom i członkom rosyjskiej agentury zabraniam wstępu :):).
Oczywiście list napisałam i wysłałam dzisiaj, tj.21.04.2015 r.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
47. ad 44 - Cohen
Do tych amerykańskich Żydów to trzeba mieć anielska cierpliwość.
Jak do propagandy rosyjskiej. Co chwilę jakiś uczony mąż wyskakuje z polskim
antysemityzmem. Nic go nie obchodzą opinie prominentnych postaci Izraela
prezentowane m.in. w Warszawie. Nic go nie obchodzą najprzeróżniejsze
raporty europejskie, organizacji żydowskich które bezustannie, od lat
alarmują o wzroście a-s, a które zupełnie nie wspominają o Polsce.
Ostatni zaprezentowano zaledwie 6 dnie temu na stronie Ynetnews -
Raport Kantor Centrum pokazuje wzrost brutalnych incydentów antysemickich w Europie w 2014 o 38%.
Naukowcy twierdzą, że gwałtowny wzrost jest częściowo związany z wojną w Strefie Gazy, jak również "ogólnym klimatem nienawiści i przemocy", wspieranym przez wzrost państwa islamskiego.
Gminy żydowskie na całym świecie stanęły w ubiegłym roku w obliczu "eksplozji nienawiści" a liczba brutalnych antysemickich ataków wzrosła o 38 procent wg danych rocznego raportu opublikowanego przez Centrum Kantora Badań Współczesnych europejskich Żydów na Uniwersytecie w Tel Awiwie wydanym w środę, w przeddzień dnia Pamięci o Holokauście.
Raport notuje 766 incydentów przemocy fizycznej, aktów wandalizmu przeciw
synagogom, szkołom, cmentarzom - podczas gdy w 2013 podobnych incydentów było 554.
Pogarsza się sposób wyrażania antysemityzmu - w niektórych uzywana jest broń..
W 2014 miło miejsce 306 ataków na Żydów - o 66% więcej niż w roku
2013.
Synagogi atakowano 114 razy wzrost o 70%, żydowskie centra i szkoły
57 razy, cmentarze i pomniki 118 razy, własność prywatną 171.
Wzrost odnotowany w raporcie oparty jest o dane zebrane z całego świata.
We Francji, na przykład, było 853 ataków antysemickich - w porównaniu z 423 rok wcześniej. Tymczasem Australia zarejestrowała w 312 ataków (231 rok wcześniej), w Niemczech w 1076 (788 rok wcześniej), w Wielkiej Brytanii odnotowano rekordową liczbę 1168 antysemickich przypadków - dwukrotny
wzrost w stosunku do roku 2013..
Moshe Kantor, prezydent Europejskiego Kongresu Żydów, reprezentujący społeczności na całym kontynencie powiedział, że żydowskie życie osiągnęło w Europie "punkt krytyczny ".
"Niektóre z nich decydują się opuścić kontynent, wielu boi się chodzić po ulicach, a nawet wycofują się za wysokie mury i druty kolczaste" napisał. Kantor w e-mailu do Associated Press.
"Nastała nowa rzeczywistość żydowskiego życia w Europie."
-----------------
Warto więc zapytać p.Cohena i jemu podobnych, ile opisanych w raporcie
Kantora antysemickich incydentów z aptekarska dokładnością w nim wyliczonych
zdarzyło sie w Polsce? Gdzie i kiedy?
Czy ci ludzie nie czytają własnych mediów? A może cohenopodobni sa
zwyczajnie "poważnie zaniepokojeni" brakiem a-s w Polsce i na siłe
próbują go wzniecić? Takich aktywistów mamy sporo w kraju i za granicą.
Prof. Hartman powinien na wizji występować w żółtej koszulce lidera...
-------------------
Pełny tekst dotyczący Raportu Kantora:
http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4647414,00.html
----------------------
Jeden z najlepszych filmów o antysemityzmie - autorstwa młodego izraelskiego
dziennikarza....
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NSErQFWJC9o
basket
48. Myślę, że odpowiedzią dla Jamesa Comeya
powinno być wysłanie mu listy ofiar - Polaków zamordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Taka lista jest tworzona od kilku lat przez IPN. Nie potrafiłam jej odnaleźć, ale IPN podaje, że istnieje, że została utworzona i że jest na niej około 2,5 miliona nazwisk osób zabitych przez Niemców.
Powinna być opracowana także datami - ofiary pierwszego dnia wojny i każdego następnego dnia...
Nie wiem jeszcze w jakiej formie winna być przekazana Comeyowi - może właśnie dzień po dniu - przez 6 lat?
Jednak nie potrafiłam jej dzisiaj odnaleźć... Ale będę próbować.
49. @guantanamera
wypowiedź naczelnego rabina Polski dzisiaj w michnikowym radio i ogłoszenie wybrania oferty amerykańskiej PATRIOT zakończyło sprawę .
Zaden Komorowski ani Kopacz nie będą szarpać szefa FBI.
Najbardziej niepokojące jest to, co napisał Cohen, bo to on dopiero wyartykuował to, czego nie powiedział szef FBI.
Zauważ, że w amerykańskich mediach nie ma słowa Niemcy - sa jacyś naziści, którzy zostali wskazani , wcale nie przypadkiem, w Polsce i na Węgrzech.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. @Maryla,
"w amerykańskich mediach nie ma słowa Niemcy - sa jacyś naziści, którzy zostali wskazani , wcale nie przypadkiem, w Polsce i na Węgrzech."
Właśnie. Tu nie ma przypadków. Jak nie wygramy w maju, to za 2 lata będziemy głównym winowajcą najpotworniejszych, niemieckich zbrodni.
Kolejny dowód, że to nie było przejęzyczenie, ani nieznajomość historii. Wklejam za Blog n-roll
"List do Ambasadora USA
Pan Stephen Mull
Ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki
w Rzeczpospolitej Polskiej
Do wiadomości: "Rzeczpospolita", "Wiadomości" TVP1, "Dziennik Polski", RMF FM
Ekscelencjo Panie Ambasadorze!
15 kwietnia 2015 r. dyrektor FBI James Comey dopuścił się urągającej prawdzie historycznej, znieważającej wypowiedzi, w której zaliczył Polskę do grona sprawców zagłady zgotowanej narodowi żydowskiemu przez hitlerowskie Niemcy.
Za szczególnie skandaliczne trzeba uznać okoliczności w jakich doszło do niesławnej wypowiedzi. Nienawistne wobec Polski słowa dyrektora Jamesa Comeya padły Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i to w kontekście Dnia Pamięci o Holocauście, a następnie zostały upowszechnione przez opiniotwórczy dziennik "Washington Post".
Fundacja Paradis Judaeorum od stycznia 2008 r. prowadzi akcję społeczną "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki") Zasadnicze cele tej międzynarodowej inicjatywy obywatelskiej to: a) upowszechnienie "Raportu Witolda" z 1945 r., b) lobbing na rzecz superprodukcji filmowej opowiadającej losy Ochotnika do Auschwitz, c) ustanowienie 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem.
W sierpniu 2010 r. Fundacja Paradis Judaeorum zwróciła się do Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie z wnioskiem o uzupełnienie ekspozycji o informacje na temat dokonań rotmistrza Witolda Pileckiego - twórcy konspiracji więźniów i autora pierwszych raportów z "planety Auschwitz". Vide:
http://3.bp.blogspot.com/…/List+do+Rady+Muzeum+Holocaustu+z…
6 lutego 2012 r. szef ekspozycji stałej United States Holocaust Memorial Museum udzielił odpowiedzi na pismo Fundacji Paradis Judaeorum. Oto szczegóły:
http://1.bp.blogspot.com/…/Odpowied%25C5%25BA%2BMuzeum%2BHo…
W liście, który podpisał dr Steven Luckert znalazła się obietnica poważnego potraktowania naszego wniosku. W lutym 2015 r. minęły trzy lata od kiedy władze waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu zastanawiają się czy rotmistrz Witold Pilecki zasługuje na wdzięczną pamięć i wskazywanie - między innymi odwiedzającym placówkę pracownikom FBI - jako wzoru heroicznej postawy wobec Shoah...
W ostatnich latach amerykańscy i polscy wolontariusze akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki") przy wielu okazjach apelowali do USHMM o spełnienie złożonej obietnicy. Zob. film:
https://www.youtube.com/watch?v=9aWEt8MaU54
Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w USA z prośbą o wsparcie działań na rzecz uzupełnienia ekspozycji Muzeum Holocaustu, zwracała się Fundacja Paradis Judaeorum m. in. do Prezydenta Baracka Obamy, a także do Mitta Romneya i Rona Paula.
Vide - profile facebookowych wydarzeń:
1) "TO BARACK OBAMA ABOUT WITOLD PILECKI":
https://pl-pl.facebook.com/events/244923378947467/
2) "TO MITT ROMNEY ABOUT WITOLD PILECKI":
https://pl-pl.facebook.com/events/100137160134836/
3) "TO RON PAUL ABOUT WITOLD PILECKI":
https://pl-pl.facebook.com/events/461467633871129/
Wspomniani amerykańscy politycy na nasze prośby nie zareagowali, natomiast Muzeum Holocaustu do tej pory ekspozycji nie uzupełniło.
Wasza Ekscelencjo! W imieniu wolontariuszy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ("Let's Reminisce About Witold Pilecki"), w kontekście całej wypowiedzi dyrektora FBI Jamesa Comeya w dniu 15 kwietnia 2015 w Muzeum Holocaustu, zwracam się do Pana z pytaniem:
Czy Pan Ambasador Stephen Mull byłby łaskaw wspomóc nasze wieloletnie starania o uzupełnienie ekspozycji Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie o informacje na temat dokonań rotmistrza Witolda Pileckiego?
Prawda o czynach patrona Bohaterów walki z komunistycznym i narodowosocjalistycznym totalitaryzmem to najlepsze antidotum na tego rodzaju szkodliwe wypowiedzi jak ta, na którą pozwolił sobie dyrektor James Comey.
Czy możemy na Pana liczyć, Panie Ambasadorze?
Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..
Michał Tyrpa
Prezes Zarządu
Fundacji Paradis Judaeorum
ul.Kobierzyńska 66/14
30-363 Kraków
(do listu został załączony skan widokówki z hasłem akcji Przypomnijmy o Rotmistrzu / Let's Reminisce About Witold Pilecki przesłanej w sierpniu 2010 do jako załącznik listu do Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie"
http://www.blog-n-roll.pl/pl/w-sprawie-skandalicznej-wypowiedzi-dyrektor...
51. i po ptokach, kropka postawiona , morda w kubeł
Oburzenie "zrozumiałe", ale dyrektor FBI "nie powiedział nieprawdy"
czytaj dalej »
„Wrażliwość Polaków” na kwestie przypisywania im
udziału w Holokauście jest „usprawiedliwiona” i dyrektor FBI James Comey
„mógł wyrazić się o wiele jaśniej”, jednak „nie powiedział też niczego
nowego i nieprawdziwego” - stwierdził w artykule komentującym nową
medialną odsłonę debaty dot. II wojny światowej Abraham Foxman, dyrektor
Ligi Przeciwko Zniesławieniom - jednej z najważniejszych organizacji
żydowskich na świecie.
Foxman w swoim komentarzu, zatytułowanym
„Prawda o Polsce i Holokauście”, stwierdził na wstępie, że dyrektor FBI
przemawiający 15 kwietnia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie niesłusznie
postawił Polaków w pierwszym rzędzie z Niemcami, uznając ich za katów
Żydów. Stwierdził jednak, że słowa prezydenta Bronisława Komorowskiego o
„zniewadze”, jakiej James Comey dopuścił się względem tysięcy Polaków
pomagających Żydom, są „zbyt wyrazistym protestem”.
„Jest głęboko dowiedzionym historycznym faktem to, że Holokaust nie był
tylko opowieścią o niemieckich sprawcach, ale również o ich wspólnikach w
większości europejskich krajów. Polscy wspólnicy nie byli koniecznie
najbardziej niegodziwymi (inne kraje, takie jak Ukraina, Chorwacja i
kraje bałtyckie, walczą o tę złą sławę), ale istnieli. Przełomowy film
Calude’a Lanzmanna „Shoah” z 1985 r. zgłębił to zjawisko, podobnie jak i
książka Jana Tomasza Grossa „Sąsiedzi” z 2001 r., opisująca
zamordowanie Żydów przez Polaków w mieście Jedwabne” - napisał Abraham
Foxman.
„Mimo to istnieje fundamentalne rozróżnienie między Niemcami i innymi
(narodami). Wielu ludzi - w szczególności Polaków - często ryzykowało
życie ratując Żydów i to dotyczy też pewnej Polki, katoliczki, która
uratowała mi życie, gdy byłem chłopcem. Polska drażliwość w tej kwestii
sięga daleko, bo ma powody. Przez lata zbyt wiele razy musiałem
odpowiadać na artykuły lub oświadczenia mówiące o „polskich obozach
koncentracyjnych”. Prawdą jest, że większość tych obozów znajdowała się w
Polsce, ale to dlatego, że tam żyli Żydzi. Były to jednak niemieckie
obozy. Polska była pierwszą ofiarą nazistowskiej agresji i jej głębokie
oburzenie wynikające z przypisywania jej odpowiedzialności za obozy jest
zrozumiałe” - dodał Foxman.
Następnie żydowski działacz praw
człowieka cofnął się do dalekiej przeszłości, by stwierdzić, że „prawda o
antysemityzmie w Polsce też jest skomplikowana”. Foxman przypomniał, że
antysemityzm „był zjawiskiem obecnym w Europie przez tysiąc lat”.
„W czasie II wojny światowej Polska stała się na niego bardzo
podatna, jednak trzeba sobie też zadać pytanie: Dlaczego w Polsce w
przeddzień wojny żyły trzy miliony Żydów? Odpowiedź jest taka, że setki
lat wcześniej Żydzi wydaleni z wielu zachodnich europejskich krajów
znaleźli swój dom w Polsce. Życie (w niej) nie było idealne, ale
żydowskie społeczności nie tylko mogły tam przetrwać, ale wręcz
rozkwitać przez setki lat” - stwierdził.
Abraham Foxman wrócił
jednak później do historii XX wieku i stwierdza, że w Polsce przed
wojną, w jej trakcie, ale też po jej zakończeniu - m.in. w Kielcach -
„dochodziło do pogromów żydowskich”.
„Lanzmann pokazał też w swoim
dokumencie, że wielu Polaków dokładnie wiedziało, co dzieje się w
nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz i się tym nie przejmowało,
chętnie zajmując żydowską własność (w mieście)” - zauważa dyrektor Ligi
Przeciwko Zniesławieniom, przypominając film „Shoah”
Powołuje się też na wyniki badań nastrojów antysemickich na świecie,
przeprowadzonych na zlecenie jego organizacji i zwraca uwagę na to, że
„45 proc. Polaków nosi w sobie postawy antyżydowskie mimo wiedzy o tym,
co się z nimi stało w czasie wojny”.
„Podsumowując, Polacy mają
prawo do domagania się prawdziwego przedstawiania ich historii, gdy
przekaz dotyczący nazistów i Niemiec zostaje zakłócony, jednak pan Comey
nie mylił się, przekazując swoją najważniejszą myśl: bez względu na to,
jak źli byli naziści, ich fantasmagoryczna misja unicestwienia Żydów
przebiegła sprawniej, bo opinia publiczna większości krajów Europy - w
tym Polski - zbyt często się temu przyglądała, a czasem nawet w tym
współpracowała” - zakończył Foxman.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Proszę Państwa, jesteśmy na wojnie, trwa trudno powiedzieć od
kiedy, ale rzec można że dla Polski na pewno od 1989 roku. Zaatakowano nas skutecznie, pozbawiono przemysłu, teraz odmóżdżają ludzi.
Jednak widzę szansę na odrodzenie. Potrzebujemy więcej broni, nie palnej, nie, więcej broni medialnej i damy radę. W przeciwnym wypadku - sami sobie odpowiedzcie.
Wyjdźmy z tych okopów do przestrzeni. Jak powiadają mądrzy ludzie bardziej siedźmy na dowodach niż na konferencjach.
Powodzenia. I nie dajmy się skłócić.
Szczęść Boże.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
53. domino... klocki lecą, Polska będzie spotwarzana..
Interwencja polskiego ambasadora
Znany włoski dziennikarz obarcza Polskę winą za pakt Ribbentrop-Mołotow
W wielkiej włoskiej gazecie "Corriere della Sera", w rubryce, w której
Sergio Romano (ur. 1929) - znany dziennikarz, komentator, włoski
ambasador w Moskwie w latach 1985-89 - odpowiada na rozmaite pytania, we
wtorek pojawiła się m.in. kwestia: "Dlaczego - pyta czytelnik - Francja
i Anglia, będąc gwarantami integralności Polski, wypowiedziały wojnę
tylko Niemcom, choć w następstwie paktu Ribbentrop-Mołotow Polska była
częściowo okupowana również przez Związek Sowiecki?".
Sergio Romano odpowiedział na to pytanie tak:
"Kiedy stało się oczywiste, że Hitler chce wojny, Francja i
Wielka Brytania próbowały stworzyć front przeciw agresji, wysłały więc
delegację do Moskwy, żeby uzgodnić program współpracy. Sowieci nie
wykluczyli możliwości zawarcia umowy, stwierdzając, że przyjmą
propozycję, pod warunkiem że jednostki Armii Czerwonej (...) dostaną
zgodę na przejście przez terytorium polskie. Rząd Warszawy, dumny i
podejrzliwy, odrzucił żądanie, a Sowieci zinterpretowali tę reakcję jako
objaw nieufności pod swoim adresem. Nie doszłoby prawdopodobnie do
paktu Ribbentrop-Mołotow (a może również do II wojny światowej), gdyby
Polacy nie wierzyli tak mocno w swoją zdolność przeciwstawienia się
wojsku niemieckiemu. Co do sowieckiego wkroczenia na terytorium Polski,
sowiecka decyzja była zrozumiała. Skoro Polska, zgodnie z intencjami
Niemiec, miała zniknąć, dlaczego Rosja nie miałaby ograniczyć niemieckiej ekspansji, biorąc sobie część tego kraju?".
Na tę publikację błyskawicznie zareagował Tomasz Orłowski, od
kilku tygodni polski ambasador w Rzymie, który tego samego dnia przesłał
do "Corriere della Sera" następującą odpowiedź, którą redakcja obiecała
wydrukować jutro:
"Jestem głęboko zdumiony krótką
odpowiedzią, jakiej udzielił S. Romano na łamach dzisiejszego wydania
'Corriere della Sera'. Byłem przekonany, że 70 lat po zakończeniu II
wojny światowej wypracowaliśmy już jasną i jednoznaczną ocenę roli,
którą odegrali Hitler i Stalin w historii Europy. Zaprzeczanie temu
oznacza otwartą drogę dla rewizjonizmu, co nie wydaje mi się godne
wielkiego intelektualisty. Wypaczone tłumaczenie paktu Ribbentrop-
Mołotow kieruje się logiką, według której zgwałcona kobieta
ponosi winę za swoje zachowanie. Miesza pojęcia ofiary i kata. Nie chcę
nawet próbować wyobrazić sobie, gdzie zaprowadziłaby nas taka logika.
Pan Romano może mieć swoje przekonania polityczne, których inni nie
podzielają. Byłoby jednak pożądane, aby wykazywał większą wrażliwość i
darzył większym szacunkiem polskie wojsko i tysiące polskich żołnierzy,
którzy oddali własne życie, aby wyzwolić Włochy w latach 1943-45. Byłoby to bardziej zrozumiałe".
Brzydka panna bez posagu
Brak partnerskiego podejścia do
Polski ze strony USA w kwestii przedstawiania historii będzie się
przewijał – stwierdza Dariusz Sobków
wystąpieniu w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie umieścił Polskę wśród
krajów odpowiedzialnych za holokaust. Tego typu wypowiedzi powinny odbić
się pogorszeniem stosunków między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
Powinny, gdybyśmy próbowali zachowywać symetryczne relacje z tym krajem.
Niestety tak nie jest, czego najlepszym przykładem jest kwestia wiz.
Otóż Amerykanie mogą do nas przyjeżdżać bez żadnych ograniczeń wizowych,
natomiast Polacy od wielu, wielu lat muszą przechodzić upokarzające
procedury przyznawania tego dokumentu, które często kończą się odmową.
Boję się, że ten brak symetrii, brak partnerskiego podejścia do Polski
ze strony Stanów Zjednoczonych, również w kwestii przedstawiania
historii, będzie się przewijał. Gdy takie oskarżenia wysuwa wysoki
urzędnik, nasze relacje powinny się pogorszyć. Ale to nie nastąpi, a
Amerykanie dalej będą czuli się bezkarnie. W końcu funkcjonuje u nich
przekonanie, że Polacy zawsze będą ich popierać bez względu na to, co
Ameryka będzie robić.
Przypomnijmy, że 17 września 2009 r. prezydent Barack Obama zniósł
porozumienie dotyczące tzw. tarczy antyrakietowej, którą Amerykanie
mieli rozpościerać nad Polską. To również jest dowód na to, że Stany
Zjednoczone nie liczą się z naszym zdaniem, z naszą reakcją. To jest
nadal polityka zagraniczna, która stoi na stanowisku, że Polska to
brzydka panna bez posagu, która winna być szczęśliwa, że ktokolwiek
zwraca niekiedy na nią uwagę.
Brak przeprosin dowodzić będzie tego, że słowa dyrektora Comeya były
przemyślane. Gdyby był to lapsus, już dawno doczekalibyśmy się słowa
„przepraszam”. Trzy lata temu, podczas ceremonii pośmiertnego
uhonorowania Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności, Barack Obama
użył sformułowania „polskie obozy zagłady”. Słowa te spotkały się z
reakcją polskiego ambasadora Roberta Kupieckiego. Po tej reakcji
prezydent Obama wystosował list, w którym usprawiedliwiał się z tych
słów. Choć w liście nie padło słowo „przepraszam”, to przyjął o wiele
bardziej znaczącą formę. Znalazło się w nim przypomnienie o ofiarach
Polaków w walce z totalitaryzmem w czasie wojny. Użyto także
sformułowania, że nasze cierpienia były na równi z cierpieniami Żydów.
Obama naprawił więc swój błąd.
Brak przeprosin w tej chwili ze strony dyrektora FBI może także dowodzić
tego, że administracja Stanów Zjednoczonych zmieniła radykalnie swój
stosunek do nas. Bo o ile dawniej za tego typu słowa tłumaczył się
prezydent, o tyle teraz nasza pozycja jest tak słaba, że Amerykanie mogą
starać się tę sprawę rozmydlić. Jest to także wejście na pewien tor
budowania winy wśród Polaków i Węgrów za miliony ofiar podczas II wojny
światowej. Historycznie rzecz biorąc, takie stanowisko jest kłamliwe i
nie do przyjęcia, niezależnie od tego, że jest to stwierdzenie dla nas
po prostu obraźliwe i poniżające. Próbuje się sprowadzić Polaków do roli
sprawców zbrodni wojennych. Oczekiwać powinniśmy zarówno przeprosin,
jak i zapewnień, że takie epitety będą w przyszłości karane.
Dariusz Sobków
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/135645,brzydka-panna-bez-posagu.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. no proszę, co na to Abraham Foxman?
W autobusach w Nowym Jorku będą ogłoszenia z napisem "zabijanie Żydów zbliża muzułmanów do Allaha"
sprawę z American Freedom Defence Initiative (AFDI). To antymuzułmańska
organizacja, która wnioskowała o umieszczenie w środkach transportu
kontrowersyjnego ogłoszenia.
groźne spojrzenie. Obok zdjęcia cytat: "zabijanie Żydów jest praktyką
religijną, która zbliża nas do Allaha" i podpis Hamas TV. Poniżej
umieszczono pytanie: "To jest mój dżihad.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Szef FBI kpi z Polaków: „Nie
Szef FBI kpi z Polaków: „Nie powiedziałem, że Polska była odpowiedzialna za Holokaust”. Przepraszać Comey nie zamierza…
http://wpolityce.pl/swiat/241860-szef-fbi-kpi-z-polakow-nie-powiedzialem...
W swej pierwszej publicznej wypowiedzi na temat kontrowersji, jakie wywołało jego przemówienie o Holokauście, dyrektor FBI James Comey powiedział, że żałuje, iż wymieniał nazwy państw, ale nie przeprosił Polski i podtrzymał swoją opinię o kolaboracji z nazistami.
Nie powiedziałem, że Polska była odpowiedzialna za Holokaust. W pewnym sensie żałuję bardzo, że w ogóle wymieniałem jakiekolwiek kraje, bo to oderwało uwagę niektórych od mojej głównej myśli
— kręcił Comey w Knoxville, zapytany przez kanał Wate-TV, lokalną telewizję powiązaną z siecią ABC.
Zgodnie z relacją umieszczoną na portalu tej telewizji, Comey, zapytany czy przeprasza Polskę za swe słowa, powiedział „nie”.
Przyznał natomiast, że „martwi się trochę”, iż w niektórych krajach został źle zrozumiany.
Nie ma wątpliwości, że ludzie w Polsce bohatersko stawiali opór nazistom, a niektórzy ludzie bohatersko chronili Żydów, ale nie ma również wątpliwości, że w każdym kraju okupowanym przez nazistów byli ludzie, którzy kolaborowali z nazistami
— dodał.
To pierwsza publiczna wypowiedź Comeya, od kiedy z Polski popłynęły protesty i wezwania do przeprosin w związku z jego wystąpieniem wygłoszonym 15 kwietnia podczas organizowanych przez Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie obchodów Dnia Pamięci o Holokauście. W przemówieniu tym, przedrukowanym przez dziennik „Washington Post”, Comey wyraził opinię, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy.
W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić
— dodał Comey.
Te słowa zostały dość powszechnie skrytykowane w Polsce. Ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf wysłał już w piątek wieczorem do Comeya list „w związku z niedopuszczalną wypowiedzią dyrektora FBI, który w swoim wystąpieniu zasugerował współodpowiedzialność Polaków za Holokaust”, a ambasador USA w Polsce Stephen Mull został wezwany w niedzielę do złożenia wyjaśnień w MSZ. Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna jeszcze w poniedziałek oczekiwał od władz USA zamknięcia sprawy wypowiedzi Comeya i mówił, że Polska liczy na przeprosiny za „niefortunne słowa”.
Jak dotąd Polska nie usłyszała jednak przeprosin. Jak powiedziano w ambasadzie RP, placówka ta wciąż nie otrzymała żadnej odpowiedzi na list Schnepfa. Ambasada odmówiła komentarza na temat najnowszej wypowiedzi Comeya.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Odczepcie sie od Irlandczyka, zabierzcie sie za ONYCH
19 kwietnia Telewizja Polonia wyemitowała film „Pokłosie”. Kolejny skandal?
To jest oczywiście skandaliczne, ale nieprzypadkowe. Choć należy pamiętać, że głupota jest ważnym elementem działań polskiej elity politycznej. Jesteśmy świadkami zjawisk, które mają utrwalić winę Polaków i fałszywy obraz przebiegu II Wojny Światowej i rozochocić różne zainteresowane tym środowiska zachodnie i amerykańskie, aby doprowadzić do sytuacji, gdzie to Polacy odkryją, że są winni Holocaustu.
To nie Rząd RP na uchodźstwie i Polskie Państwo Podziemne powinny się tłumaczyć. Jeżeli ktokolwiek miałby się tłumaczyć z zaniechań to oczywiście rządy brytyjskie, rządy amerykańskie, te wszystkie strony ówczesnego świata, które będąc jednocześnie w konflikcie z Niemcami nie wykonały tych potencjalnie możliwych dla nich zadań, które ograniczyłyby skalę Zagłady. Zrzucanie odpowiedzialności na Polaków jest elementem scenariusza zdejmowania odpowiedzialności z siebie. Najprawdopodobniej są w tym cele jeszcze bardziej haniebne. Poszukiwanie winy po stronie polskiej może służyć ewentualnym roszczeniom finansowym i własnościowym. Co najistotniejsze, w tym ataku uczestniczy pośrednio - z ignorancji, z głupoty lub z zamysłu – państwo polskie, wraz ze swoją elitą polityczną i intelektualną. Od 25 lat nie widać takiej siły w tej elicie polskiej, która by zdominowała pozostałą część zastraszonych, nierozumiejących, działających wbrew polskim interesom. Siły, która mogłaby wyprowadzić państwo polskie na właściwe tory. Na tory skutecznego prowadzenia polskiej polityki historycznej, w której muszą być wyznaczone najistotniejsze tematy, które trzeba systematycznie i logicznie prowadzić, ze świadomością tejże kontynuacji, a nie na zasadzie przypadkowego odreagowywania na jakieś wypowiedzi polityków amerykańskich.
http://wpolityce.pl/historia/241828-prof-zaryn-poklosie-w-tvp-polonia-gl...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. i jadą Judasze dalej...przedsiębiorstwo Holocaust
Weinbaum: Gdyby nie udział Polaków, więcej Żydów przetrwałoby wojnę
Historyk
Laurence Weinbaum skrytykował na łamach "Washington Post" Jamesa Comeya
za jego słowa o współodpowiedzialności Polski za Holokaust. Dodał
jednak, iż wielu Polaków "nie chce zmierzyć się z ciemną stroną własnej
historii".
Zdaniem historyka, wielu mieszkańców naszego kraju uczestniczyło
w zagładzie lub traktowało oczyszczenie Polski z Żydów jako pozytywny
skutek bolesnej okupacji. Dla wielu Holokaust był też okazją
do wzbogacenia się. Weinbaum przytacza słowa Jana Karskiego, który
określał stosunek Polaków do Żydów mianem "bezlitosnego i pozbawionego
współczucia". Dodał, iż należy pamiętać, że gdyby nie aktywny dział
lokalnych mieszkańców, więcej Żydów przetrwałoby wojnę.
Historyk dodaje na koniec, iż ubolewa nad wypowiedziami takimi jak
Jamesa Comeya, gdyż rozpalają one emocje i utrudniają debatę na ten
temat.
Confronting chilling truths about Poland’s wartime history
By Laurence Weinbaum April 21
Laurence Weinbaum is director of the Israel Council on Foreign Relations, which operates under the auspices of the World Jewish Congress, and a historian specializing in modern Polish Jewish history.
http://www.washingtonpost.com/opinions/confronting-chilling-truths-about...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Bul zabulgotał, naród jest przeciez sprawcą....
Prezydent w "Kropce nad i": byłoby nieodpowiedzialne rozwiązywać sprawę szefa FBI wojną z USA
na gruncie prawa amerykańskiego. Negatywne stereotypy na temat Polski...
czytaj dalej »
Zdaniem Bronisława Komorowskiego, lepiej szukać rozwiązania, które dałoby Polsce satysfakcję i korzyść.
-
Niezależnie od tego, jak zachowuje się szef FBI, jest reakcja środowisk
żydowskich, które przypominają polskie zasługi. Trzeba szukać w USA
przyjaciół, którzy będą naszymi adwokatami - mówi prezydent. - Odzywają
się środowiska żydowskie w USA i piętnują tę wypowiedź. To jest
rozbijanie stereotypów. W obronie Polski wystąpił przewodniczący
Kongresu Żydów Amerykańskich i napiętnował niemądrą wypowiedź. To jest
nasza korzyść - przekonywał.
- Negatywne stereotypy na temat
Polski można rozbijać na salach sądowych, ale lepiej robić to,
powołując się na przyjazne głosy. Kroki prawne wobec szefa FBI można
rozpatrywać tylko na gruncie prawa amerykańskiego - dodał Bronisław
Komorowski.
Wcześniej w "Faktach po Faktach" Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, powiedział, że rozważyłby pozwanie Jamesa Comeya.
- Byłoby nieodpowiedzialne rozwiązywać sprawę słów szefa FBI wojną z USA - podkreślił Komorowski.
SZef FBI nie zamierza przepraszać
Siemoniak: Jestem rozczarowany postawą szefa FBI. Zwyczajnie zabrakło mu klasy
Wymaga pewnej klasy, żeby umieć przeprosić, kiedy się zrobiło błąd, a
nie szukać jakichś usprawiedliwień. Jestem rozczarowany tym, bo
wystarczyło szybko przeprosić. Ta wypowiedź uraziła miliony Polaków.
Myślę, że wzruszam ramionami już na to.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,17798828,Tomasz_Siemoniak__Szefowi_FBI_zabraklo_klasy.html
Dyrektor FBI podtrzymał swoją opinię. "Nie przepraszam"
James Comey
w swojej pierwszej publicznej wypowiedzi na temat kontrowersji, jakie
wywołało jego przemówienie o Holokauście powiedział, iż żałuje,
że wymieniał nazwy państw. Szef FBI nie przeprosił jednak Polski
i podtrzymał swoją opinię o...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Dyrektor FBI James B. Comey nie przeprosił Polski
rząd usa do FBI: Nie przepraszać polski
Oficjalne przeprosiny szefa FBI dla Polaków były gotowe. Ale Biały Dom zabronił. Z obawy przed Izraelem
Nasi dziennikarze Mariusz Zawadzki (korespondent w Waszyngtonie) i
Bartosz Wieliński dotarli do treści przeprosin, których nie usłyszymy.
Publikujemy je poniżej
http://wyborcza.pl/1,75477,17799283,Rzad_USA__Nie_przepraszac_Polski.html
Jak poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, szef FBI spotkał się w środę ze Schnepfem w Waszyngtonie, by wyjaśnić sprawę swej wypowiedzi w Muzeum Holocaustu. Według Wojciechowskiego, w trakcie spotkania Comey przekazał odręczny list, w którym wyraża żal z powodu zaistniałej sytuacji i stwierdza, że Polska nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie nazistów.
"Dziękuję za nasze dzisiejsze spotkanie. Cenię naszą przyjaźń z Polską. Jak już mówiłem, żałuję, że powiązałem w mojej wypowiedzi Polskę z Niemcami, gdyż Polska została zaatakowana i była okupowana przez Niemcy. Państwo Polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się naziści. Żałuję, że użyłem nazw konkretnych krajów, ponieważ moja argumentacja miała charakter uniwersalny i dotyczyła ludzkiej natury" - napisał szef FBI.
Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna oczekiwał od władz USA zamknięcia sprawy wypowiedzi Comeya i mówił, że Polska liczy na przeprosiny za "niefortunne słowa".
Chris L 3 godziny temu
GW niech sie teraz nie oburza na to, ze USA i ich prezydent olewają Polskę i mają nas za najwiekszych anty-semitow swiata. Rozliczac z przeszlosci mozna, a nawet trzeba, jesli druga strona ma zamiar zrobic to samo, a nie wykorzystac naszą skruchę by wyciagac łapę po miliardowe odszkodowania. Niemcy nas zniszczyly, to Niemcy skonfiskowaly zydowską wlasnosc, a nie Polska. To, ze teraz zajmują ją jacys Polacy to efekt wojny, a nie naszej odpowiedzialnosci. Ale jak to powiedzial w 1996 r. Israel Singer, b. sekretarz WJC: Polska ", będzie publicznie atakowana i upokarzana na forum międzynarodowym”, jesli nie zaplaci odszkodowan za zydowską wlasnosc. Swoją drogą, decyzja Obamy pokazuje nam miejsce w szeregu...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,17799283,Rzad_USA__Nie_przepraszac_Polski.html
"List dyrektora FBI wskazuje na głęboką osobistą refleksję"
List dyrektora FBI Jamesa Comeya wskazuje na głęboką refleksję, jego
osobistą, ale być może także struktur państwa amerykańskiego, idącą w
dobrą stronę - ocenił w czwartek prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent: Ważne, że szef FBI żałuje swoich słów
Zabrakło wiedzy i wyczucia. Ważne jest to, że dzisiaj wyraża, że
żałuje, bo robi to nie tylko w imieniu swoim własnym, ale w jakimś
mierze także USA - powiedział Prezydent RP w "Sygnałach Dnia" Polskiego
Radia, odnosząc się do listu szefa FBI.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Awantura u Olejnik. "Polacy
Awantura u Olejnik. "Polacy to nie jest naród? To co to jest?"
Awantura
w studiu Radia ZET. Monika Olejnik i Zbigniew Ziobro starli się o ocenę
przemówienia Bronisława Komorowskiego w 70. rocznicę mordu w Jedwabnem.
Wczoraj Comey powiedział, że nie zamierza przepraszać za słowa o współpracowników nazistów z Polski, a dziś Ziobro odpowiedzialnością za brak przeprosin obarczył Komorowskiego. - Bardzo często słyszę samochwalstwo polityków Platformy, jakie to oni mają wpływy, jak się z nimi liczą. W sprawie tak fundamentalnej dla wizerunku Polski i oczywiste kłamliwej, nieprawdziwej, ja oczekuję skuteczności. Po co jest się prezydentem? Między innymi po to, aby bronić wizerunku Polski na świecie - mówił prezes Solidarnej Polski.
Dodał, że oczekiwałby od Bronisława Komorowskiego, aby zadzwonił do Baracka Obamy i "użył swojej pozycji i wpływów do tego, aby Stany Zjednoczone przeprosiły za kłamstwo związane z przypisaniem odpowiedzialności narodowi polskiemu za zorganizowanie Holocaustu". - To jest jakieś gigantyczny skandal i w takiej sprawie właśnie prezydent powinien zabrać głos – mówił Ziobro.
Ziobro bardzo ostro zaatakował Bronisława Komorowskiego, pytając, czy „powinniśmy się dziwić, że politycy amerykańscy tak nas traktują”, jeżeli prezydent w jednym ze swoich listów stwierdził, że Polacy są narodem sprawców. - Czytam fragment listu pana prezydenta Bronisława Komorowskiego. Pisze, cytuję: „naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”. - Chodziło o dramat i oczywiście karygodne, haniebne czyny w Jedwabnem - przypomniał Ziobro.
Monika Olejnik wzięła Komorowskiego w obronę, przypominając, że cytowany fragment pochodzi z przemówienia prezydenta z okazji 70. rocznicy mordu w Jedwabnem, gdzie Polacy spalili swoich żydowskich sąsiadów żywcem w stodole. - Był sprawcą naród polski, czy nie był sprawcą? Polacy mordowali, czy nie mordowali? – pytała dziennikarka.
Otóż nie naród. To że poszczególne osoby mordowały to nie znaczy, że cały naród był narodem sprawców – odpowiedział Ziobro, którego zdaniem Bronisław Komorowski swoją wypowiedzią dał podstawy do oskarżenia wszystkich Polaków o odpowiedzialność za wydarzenia w Jedwabnem i Kielcach. - Potępiamy to, co się stało, ale nie można z tego wyprowadzać wniosku, że naród polski, czy państwo polskie organizowało Holocaust, a to wynika z wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego – mówił Ziobro.
Niech pan nie odpowiada bzdur – poprosiła Olejnik.
Mówi, że „bywał także sprawcą”. Kto bywał? Naród bywał! Sprawcą! Nie jakieś grupy, jacyś bandyci – upierał się Ziobro.
Mówił konkretnie o Jedwabnym, proszę pana. To była siedemdziesiąta rocznica. Polacy to nie jest naród? To co to jest? – pytała Monika Olejnik, a kiedy Ziobro opowiedział, że naród „to kilkadziesiąt milionów ludzi, których trudno czynić odpowiedzialnym za zbrodnie”, powiedziała, że w Polsce „tak się wali w prezydenta, że to się w głowie nie mieści”.
Waszczykowski: Film "Ida" przyczynia się do takich wypowiedzi, jak szefa FBI
Dalszy
ciąg sprawy wypowiedzi szefa FBI o współodpowiedzialności Polski za
Holocaust. W liście przekazanym polskiemu ambasadorowi w USA, James
Comey wyraził żal, podkreślił, że Polska nie.
Małgorzata
Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu, stwierdziła, że ma "żal do strony
amerykańskiej" o to, że jedno słowo "przepraszam ze strony szefa FBI
nie zamknęło sprawy". Odniosła się w ten sposób do sprawy dyrektora FBI,
Jamesa Comey'a, który...
Schetyna o przeprosinach Comeya: Wydaje mi się, że to kończy sprawę
Wydaje mi się,
że to kończy sprawę - skomentował przeprosiny złożone w piątek przez
szefa FBI Jamesa Comeya szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.
Te słowa, które
padły, to i tak więcej niż mogliśmy się w ostatnim czasie spodziewać
z doniesień, które do nas docierały - powiedziała Ewa Kopacz komentując
list dyrektora FBI Jamesa Comeya do ambasadora RP.
Sprawa Comey'a - zamknięta
To ewolucja w dobrą stronę - uznał prezydent,
premier uważa, że to więcej niż można było oczekiwać, a MSZ ogłasza: to
zamyka sprawę. Takie reakcje wywołał list szefa FBI James Comey'a do
ambasadora RP w USA, w którym znalazły się słowa: "Żałuję, że powiązałem
Polskę z Niemcami; Polska nie odpowiada za okrucieństwa nazistów".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. bez przebaczenia, przedawnienia....
AFP
Opublikowane 04.17.2015
Potomkowie ofiar Holocaustu skarżą koleje francuskie o zbrodnie przeciw ludzkości
- genocide.
Akcja taryfowa (class - action), domaga się rekompensaty za mienie zagarnięte
"zbrodnie wojenne" (war crimes), w trakcie wspólpracy podczas deportacji francuskich
Żydów.
Potomkowie ofiar Holocaustu złożyli w Czwartek pozew w USA oskarżając francuskie
koleje państwowe o obrabowanie z własności dziesiątek tysięcy Żydów, i innych wysyłanych do nazistowskich obozów koncentracyjnych.
Akcja-taryfa domaga sie rekompensaty za konfiskatę i sprzedaż własności prywatnej,
oraz za pobranie opłaty od nazistów za przewóz TRZECIĄ klasą, chociaż ofiary
ładowano do wagonów bydlęcych.
Pozew został złożony w dniu Międzynarodowego Dnia Pamięci Holocaustu w sądzie federalnym w Chicago - USA.
"SNCF spiskowały, wspomagały i podżegały tych którzy popełnili zbrodnie wojenne
i zbrodnie przeciw ludzkość - w dokumencie użyto akronimu pod którym znane są
francuskie koleje"
"Działając z pełną świadomością, SNCF współdziałały w popełnieniu ludobójstwa".
Mienie osobiste rzekomo zajęte obejmuje środki pieniężne, papiery wartościowe, srebro, złoto, biżuterie, dzieła sztuki, instrumenty muzyczne, odzież i sprzęt.
Zostało ono przejęte "nielegalnie, przymusowo podczas deportacji"
W przełomowej ugodzie Francja zgodziła się w grudniu zapłacić 60 milionów dolarów
Stanom Zjednoczonym na potrzeby obywateli amerykańskich i zagranicznych deportowanych do nazistowskich obozów śmierci przewiezionych pociągami francuskimi podczas II wojny światowej.
W całej informacji nie użyto ani razu słowa Niemcy.
Pełny tekst: http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4648169,00.html
basket
62. to Nałęcz nie czytał Abrahama Foxmana i Laurenca Weinbauma
„Bliżej”: Pawlicki, Nałęcz i Bielecki o polityce historycznej
http://wpolityce.pl/polityka/242030-niech-panstwo-polskie-nie-wstydzi-si...
— pytał Jan Pospieszalski w swoim programie „Bliżej” na antenie TVP Info.
Pretekstem do dyskusji było zamieszanie wokół słów szefa FBI, który obarczył Polaków współodpowiedzialnością za Holokaust.
Czesław Bielecki, architekt i publicysta przekonywał, że nie możemy mówić o zbiorowej odpowiedzialności narodu:
— ocenił Bielecki.
Jak dodawał, na nieco mniejszą skalę było to widać w czasach komunizmu.
Prof. Tomasz Nałęcz, minister kancelarii Prezydenta mówił, że najlepszą lekcją dla szefa FBI byłoby zaproszenie do Polski.
— zaznaczył.
W dyskusji wziął również udział Maciej Pawlicki z tygodnika „wSieci”,
współtwórca filmu „Historia Kowalskich” o niemieckim mordzie polskich rodzin ukrywających Żydów.
— wyliczał Pawlicki.
Zwracał też uwagę na pamiętne słowa Baracka Obamy o „polskich obozach koncentracyjnych”, które nie zostały sprostowane przez obecnego wówczas na miejscu Adama Rotfelda, przedstawiciela rządu.
Pospieszalski dopytywał:
— mówił prowadzący, przedstawiając fragment nagrania z wykładu Grossa, który w obecności szefów IPN i ŻIH mówił o odpowiedzialności Polaków za zagładę.
Nałęcz reagował:
— tłumaczył.
Bielecki dodawał:
— przekonywał, dodając, że to co robi Gross jest gwałtem na zdrowym rozsądku
— podkreślał.
Nałęcz dopowiadał:
— ocenił.
Bielecki z Pawlickim zgodzili się co do tego, że za mało - jako państwo - dbamy o pozytywny wizerunek polskiej historii.
— zakończył publicysta „wSieci”.
svl, TVP Info
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Pokrętna sztanca Comey'a użyta do wypowiedzi o nim samym:
Chcę, żeby zrozumieli, że mimo zafałszowywania historii przez kłamliwych i złych ludzi, w ich ślady poszli też ludzie, którzy dają jałmużnę i chodzą do kościoła.
Dobrzy ludzie pomagają obrzucać obelgami narody będące ofiarami i najstraszniejszą ze wszystkich lekcji jest ta, pokazująca, że jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego...
W ich mniemaniu, kłamcy, fałszerze historii i ich wspólnicy z Niemiec, Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili niczego złego, bo przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne i od czego nie było ucieczki. To robią ludzie i to powinno nas naprawdę przerażać.
Pan, panie Comey snuł rozważania o ludzkiej kondycji, o skłonnościach do poddawania się naciskom grupy... Ja też o tym piszę. Dokładnie o tym samym, zwłaszcza, że to pan poddał się naciskowi grupy i obrażonego polskiego narodu jednak nie przeprosił.
Pan to naprawdę zrobił. I to pan mnie przeraża...
64. Oto przykłady jak należy postępować w podobnych przypadkach
http://wirtualnapolonia.com/2015/04/23/wznowienie-ekshumacji-w-jedwabnem...
http://www.naszdziennik.pl/polska/135747,polskie-obozy-koncentracyjne-w-...
Przy okazji powinniśmy się zastanowić, a może raczej Żydzi - skąd się bierze tzw. antysemityzm, bo z nieba jakby oni chcieli nie spada, a jednak można zaobserwować jego wzrost na świecie.
Wojciech Kozlowski
65. No i proszę - lasy nie sprzedane, będą nas spotwarzać
"Nazistowska Polska" w popularnej grze. Ambasada reaguje
zobacz więcej »
Waszczykowski o wypowiedzi szefa FBI: nie była przypadkowa
zobacz więcej »
"Polskie obozy koncentracyjne" w Radiu Olsztyn! Skandal w publicznej rozgłośni
„Polskie
obozy koncentracyjne” w publicznym radiu w Olsztynie. Takie
stwierdzenie, i to kilkanaście razy, padło w audycji Radia Olsztyn dla
mniejszości niemieckiej. Rozgłośnia przeprosiła a jej szefostwo zdjęło
audycję z anteny.
Usunęli "nazistowską Polskę" z gry dla dzieci? Amerykańska firma Mattel przeprasza
Koncern
zabawkarski Mattel zapewnia, że poprawił już błąd w swojej edukacyjnej
grze karcianej, w której pojawiło się określenie "nazistowska Polska".
Firma wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie.
W oświadczeniu przesłanym Polskiemu Radiu firma Mattel podkreśliła, że błąd został wykryty i naprawiony. Karta z wyrażeniem "Nazi Poland" miała zostać usunięta.
Sprawę użycia uderzającego w Polskę określenia wykryła polonijna gazeta "Nowy Dziennik" z Nowego Jorku. Na kontrowersyjnej karcie znajduje się opis fabuły filmu "Lista Schindlera" Stevena Spielberga. Czytamy na niej, że obraz opowiada prawdziwą historię katolickiego biznesmena, który ratuje ponad tysiąc Żydów w nazistowskiej Polsce.
Na karcie w polskojęzycznej wersji gry ten zwrot nie występuje.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. "Żydzi w Polsce mieli
"Żydzi w Polsce mieli najlepiej". Reżyser filmu o Janie Karskim obala mity nt. polskiego antysemityzmu
"Tak naprawdę tylko polski rząd
emigracyjny próbował w tej sprawie coś przedsięwziąć, innych masowa
zagłada Żydów nie interesowała" - podkreśla Sławomir Grünberg.
Film opisuje brak odpowiedniej reakcji na zagładę Żydów ze strony
ówczesnych „władców ludzkości”, w tym Churchilla, Roosevelta i
papieża, a także amerykańskich środowisk żydowskich. Grünberg twierdzi,
że nie chciał oskarżać.
— zaznacza.
Podkreśla, że Jan Karski zrobił najwięcej, ale „władcy ludzkości mieli go gdzieś”.
Według reżysera Roosevelt i rząd amerykański bali się zaangażować w sprawę żydowską, ponieważ byli pod wpływem niemieckiej narracji, która głosiła, że to Żydzi byli powodem II wojny światowej. Ma wiele do zarzucenia amerykańskim Żydom, którzy w obawie o swoje fortuny ignorowali informacje o gettach i obozach koncentracyjnych.
Grünberg wskazuje, że tylko polscy politycy próbowali pomóc mordowanym Żydom, ale byli za słabi i za mało wpływowi.
— mówi.
On sam, dopóki nie zaczął pracy nad filmem, nie wiedział, ile wysiłku w ratowanie Żydów włożyli polski minister spraw zagranicznych oraz polski prezydent.
Zastanawia się, dlaczego Polacy nie chwalą się takimi pięknymi kartami swojej historii, co powoduje, że wciąż są oskarżani o antysemityzm.
— stwierdza.
— przypomina Grünberg.
Odnosząc się do drugiej wojny światowej, tak jak Jan Karski, zawsze używa słowa „Niemcy”, a nie naziści. Wspomina, że kilka dni temu rozmawiał z niemiecką Żydówką, która stwierdziła, że polski antysemityzm przerastał niemiecki. Nie wierzył własnym uszom. Według niego takie brednie powinny być karane.
Za paradoks uważa to, że Niemcy po 70 latach od zakończenia wojny zarabiają na materiałach archiwalnych z warszawskiego getta. Za 31 sekund kolorowych materiałów, na potrzeby filmu o Janie Karskim, musiał 5 tys. dolarów!
O bohaterze swojego filmu mówi w samych superlatywach - Karski imponuje mu odwagą, szczerością i bezkompromisowością.
Jak podkreśla Sławomir Grünberg, Jan Karski może być
przykładem dla młodych na to, że jeden człowiek jest w
stanie zmienić świat.
bzm/gazetaprawna.pl
Publicystyka
Marzena Nykiel
Olejnik pazurami broni Komorowskiego. W zamian robi z Polaków antysemitów i powiela antypolskie mity
Mainstream od lat walczy, by Polaków
obarczyć winą za zbrodnię na narodzie żydowskim. Monika Olejnik z
zaangażowaniem wpisuje się w ten nurt, podpisując się pod słowami
Bronisława Komorowskiego, jakie padły w Jedwabnem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. Dzięki interwencji
Dzięki interwencji korespondentki „Gazety Polskiej Codziennie”
na Tajwanie Hanny Shen, jeden z wpływowych hongkońskich portali
skasował artykuł przekłamujący historię.
Chodzi o portal Now.com.hk. Jak wyjaśnia Hana Shen, jest to bardzo
wypływa grupa medialna, posiadająca także stacje telewizyjną. Artykuł,
na który zwróciła swoją uwagę korespondentka „Codziennej”, mówił
mieszkańcom Hong Kongu o „polskim obozie nazistowskim w Auschwitz”.
- Niepokojąca jest zwiększona liczba takich artykułów w ostatnich
dniach w prasie chińskojęzycznej i brak reakcji ze strony polskich
placówek w Azji – zauważa Shen. Dziennikarka, która na co dzień
aktywnie zajmuje się promowaniem polskiej kultury w Azji, oraz
poszerzeniem wiedzy w Polsce o reżymie Partii Komunistycznej Chin,
postanowiła zainterweniować ws. artykułu zamiast polskich dyplomatów. Ej
akcja odniosła skute. – Po moje interwencji portal usunął artykuł – ujawnia Shen.
fot.: print screen / Twitter/ @haniashen
Na początku 2014 r. w Hongkongu wydano chińskojęzyczną wersję raportu
płk Pileckiego z pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym KL
Auschwitz. Wydanie zainicjowała właśnie Hanna Shen.
- Niestety wypowiedź dyrektora FBI i brak zdecydowanych działań
polskiego MSZ (powinniśmy żądać dymisji Comeya) powoduje, że prawda o
bohaterach takich jaki Pilecki, że prawda o Polsce jest w Azji znowu
niszczona. Comey nie tylko przyczynił się do zakłamywania historii ale i
do niszczenia dobrego imienia Polski na całym świecie – zauważa dziennikarka.
http://niezalezna.pl/66391-dziennikarka-gpc-interweniuje-azjatyckie-medi...
Sienkiewicz o Comey'u: Polska opinia publiczna jest rozhisteryzowana
Były szef MSW,
Bartłomiej Sienkiewicz, powiedział, że powinniśmy bardziej się "cenić"
w kontekście słów dyrektora FBI o Holokauście. - Szef służb przy okazji chlapnął zdanie niezręcznie
i to poruszyło 38-milionowy naród. Mój Boże, no ceńmy się trochę
- stwierdził na antenie TVN 24. - Z niezręcznej i krzywdzącej Polskę
wypowiedzi przenoszenie tego na szczebel głowy państwa byłoby dowodem
takiego stopnia zakompleksienia, który absolutnie nie odpowiada
wielkości naszego narodu - dodał.
Zdaniem Sienkiewicza polska opinia publiczna jest "rozhisteryzowana".
- Następnym razem coś bąknie jakiś naczelnik wydziału w jakimś lokalnym
urzędzie i też będziemy wchodzić na ten poziom? - powiedział.
Wypowiedział się również w sprawie odrzucenia propozycji przejazdu
Nocnych Wilków przez Polskę. - MSZ miał funkcję notariusza państwa
polskiego. Odmowa jest czysto techniczna, a wykonania tej decyzji będzie
pilnował funkcjonariusz Straży Granicznej, który będzie pełnił dyżur
na granicy i koniec - powiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. Anna Komorowska oddała hołd
Anna Komorowska oddała hołd więźniarkom KL Ravensbrück
70 lat po wyzwoleniu KL Ravensbrück Anna Komorowska oddała cześć
ofiarom tego największego niemieckiego obozu koncentracyjnego dla
kobiet, w tym 17 tys. zamordowanym Polkom. Małżonce prezydenta
towarzyszyła pierwsza dama Niemiec Daniela Schadt.
Małżonka prezydenta zaznaczyła, że obecność niemieckiej pierwszej
damy jest "najlepszym dowodem na cud polsko-niemieckiego pojednania" –
na przejście "od Europy mogił i zgliszczy do Europy pokoju i wolności".
------------------
Tygodnik „der Spiegel” nie kryje oburzenia: małżonka prezydenta Anna Komorowska i partnerka prezydenta RFN – Daniela Schadt były wśród gości honorowych w rocznicę wyzwolenia obozu Ravensbrück, którzy jedli z porcelanowej zastawy i były obsługiwane przez kelnerów. Zaś w tym samym czasie ocalali więźniowie dostali poczęstunek w plastikowych pojemnikach, a jedzenie dostawali na podstawie wydanych talonów.
-----------------
Wstydliwy Holocaust. Żydzi z Izraela nazywali tych, którzy przeżyli Auschwitz "mydłem"
Wyzwolenie Auschwitz okazało się nie lada kłopotem dla Agencji
Żydowskiej w Palestynie. Ocalone ofiary III Rzeszy psuły budowany
z mozołem wizerunek niezłomnych pionierów syjonizmu, ujarzmiającego
arabską pustynię.
W 1949 r. izraelskie gazety pełne były reklam Siedmiorga Karłów
z Auschwitz. Rodzinna trupa taneczno-muzyczna z Rumunii była fenomenem,
bo niemal nietknięta przetrwała Holocaust. Ovitzowie pochodzili spod
Maramuresz, przeżyli Auschwitz, a po wojnie trafili do Izraela. Tu stali
się gwiazdami wodewilu, ale nazwa ich trupy była jedynym nawiązaniem
do dramatycznych przeżyć z czasów, gdy byli ulubionym obiektem
eksperymentów doktora Josefa Mengele. Ich wojenne historie w Izraelu
nikogo wtedy nie interesowały. Kraj, którego powstanie miało być
zadośćuczynieniem za eksterminację Żydów w Europie, potrzebował
opowieści o walecznych bohaterach, a nie o Zagładzie.
"MYDŁO" JEDZIE DO IZRAELA
- Wystarczy 5 tys.
Żydów z Europy, żeby zrobić z Izraela dom wariatów – pisał w raporcie
jeden z przedstawicieli Agencji Żydowskiej, szukający w zrujnowanej
wojną Europie kandydatów do osiedlenia się w Izraelu. Ocaleni
z Holocaustu nie byli idealnymi kandydatami. Według rozpowszechnionej
wśród syjonistów wykładni europejscy Żydzi zginęli właśnie dlatego,
że odrzucali syjonizm i budowę państwa Izrael. Nie skorzystali z okazji
ucieczki, gdy była ona możliwa. Tym, którzy ocaleli, oczywiście
pomagano, ale jednocześnie, według tego, co pisze Tom Segev w książce
"Siódmy milion", mówiono na nich "mydło", nawiązując do popularnego mitu
o masowym wytwarzaniu przez III Rzeszę mydła z ludzkiego tłuszczu.
To określenie pokazywało poziom pogardy, okazywanej im za słabość i brak
woli walki, jaką mieli rzekomo okazać w obliczu Zagłady. Efekty ich
traumatycznych przeżyć wojennych także budziły wątpliwości.
– To ludzkie ruiny, wielka społeczność żebraków, zdegenerowana,
zapóźniona i osłabiona nie tylko fizycznie i psychicznie, ale i moralnie
– pisali żołnierze Brygady Żydowskiej, działającej po wojnie w Europie
pod brytyjskim dowództwem. Syjoniści z Palestyny nie mieli wielkiego
zrozumienia dla Holocaustu, bo tak naprawdę niewiele o nim wiedzieli.
W czasie wojny tamtejsza prasa o Zagładzie pisała niewiele, obawiając
się wystąpień przeciwko rządzącym wtedy Palestyną Anglikom, którzy nawet
po wybuchu wojny z Hitlerem zawracali statki z uchodźcami z Europy.
W efekcie istniejący do dziś dziennik "Haarec" relację naocznego świadka
o masakrze Żydów w Charkowie uznał za mniej ważną od artykułu
o zwycięstwie żydowskiej drużyny piłkarskiej w towarzyskim meczu
w Damaszku. Kierująca osadnictwem żydowskim w Palestynie Agencja
Żydowska też traktowała ten temat po macoszemu. Szef Agencji David Ben
Gurion w ogóle nie pojawił się na prezentacji raportu o sytuacji Żydów
w Europie. Reszta obecnych szefów Agencji po zapoznaniu się z dowodami
na istnienie komór gazowych i pieców krematoryjnych w Auschwitz powołała
komitet do opracowania oświadczenia w tej sprawie. Potem wszyscy
przeszli do kolejnego punktu obrad. Omawiano związkowy spór o warunki
pracy w fabryce konserw Assis w Tel Awiwie.
– To klęska.
Nie twierdzę, że nic nie zrobili, ale niewystarczająco o tej sprawie
myśleli. Ratowanie Żydów nie było ich priorytetem. Dla nich
najważniejsze było powstanie państwa – tak reakcję jiszuwu
na eksterminację Żydów w Europie skomentował izraelski historyk Saul
Friedlander. Ben Gurion przyznał to jeszcze w latach 30., uznając
zwycięstwo NSDAP w Niemczech za impuls, który zachęci wreszcie
europejskich Żydów do poparcia ruchu syjonistycznego i emigracji
do Palestyny.(...)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. Święto polskiego filmu w
Święto polskiego filmu w Berline. "Najciekawsze kino w Europie"
100 filmów na 10-lecie przygotował organizujący festiwal filmPOLSKA
2015 Instytut Polski w Berlinie. Jubileuszowe wydanie przeglądu odbędzie
się od 22 do 29 kwietnia 2015.
Lubiany przez publiczność i filmowców festiwal udowodnił, że mimo
szerokiej oferty kulturalnej Berlina, w tym mieście jest miejsce dla
polskiego kina.
Z drugiej strony znajomość polskiej kinematografii wśród szerokiej
publiczności ogranicza się jednak do znanych nazwisk - Wajda,
Kieślowski, Holland.
Teraz dołączył do nich Pawlikowski. „Ida“ wykonała ogromną robotę -
przetarła szlaki, zaciekawiła. Ale nawet dziennikarze i krytycy nie
znają polskiej twórczości filmowej i - z wyjątkiem kilku specjalistów -
pytają o rozwój kina w Polsce, o ciekawe nazwiska, nowe trendy i co
właściwie warto obejrzeć.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. Chodakiewicz ujawnia ciekawe kulisy
http://www.tygodniksolidarnosc.com/pl/a/9674/awantura-o-polskich-nazisto...
Wojciech Kozlowski
71. Można olać Izrael, byleby publicznie dokopać Polakom
Inne wieści, które mnie doszły były dużo bardziej poważne w swoich implikacjach. Otóż Barack Obama jest najmniej życzliwym Izraelowi prezydentem od czasu Eisenhowera. Jego niechęć do premiera Benjamina Netanyahu jest legendarna. Poparcie dla Obamy w społeczności żydowskiej bardzo spadła. Właśnie zaprosił prominentnych przedstawicieli amerykańskiego Żydostwa i uspokajał ich w związku z de facto przyzwoleniem Białego Domu na nuklearny Iran. Jest więc w interesie tej administracji ułagodzić żydowskich Amerykanów. Najlepiej zrobi się to poprzez wyzyskanie istniejących uprzedzeń antypolskich. Można olać Izrael, byleby publicznie dokopać Polakom. Żadnych przeprosin nie będzie.
Marek Jan Chodakiewicz
Washington, DC, 22 kwietnia 2015
www.iwp.edu
Pedagogika wstydu
W ramach zapowiedzianej przez ówczesnego sekretarza Światowego Kongresu Żydów Izraela Singera operacji „upokarzania Polski na arenie międzynarodowej”, nastąpiła eskalacja tych oskarżeń; w roku 2001, podczas uroczystości w Jedwabnem, „naród Polski” został oskarżony o „współudział”, a 10 lat później – o „sprawstwo” samodzielne.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. PSL-ówka do Polaków:
" Nie rozumiecie zdania złożonego. Niedobrze - wypaliła wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Ilona Antoniszyn-Klik"
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/488875,sasin-i-ziobro-os...
Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta ds. historii i dziedzictwa narodowego mówił, że był, kiedy tekst prezydenta czytał Tadeusz Mazowiecki. - To były piękne i mądre słowa. Prezydent obszernie mówił w tym liście o Polakach jako o narodzie ofiar agresji niemieckiej i sowieckiej. Tam było wiele passusów, jak na Jedwabne być może za dużo, o „narodzie ofiar”, a potem jedno zdanie, że „naród ofiar bywał także sprawcą” - mówił Nałęcz w Radiu ZET.
Dodał, że to, że Polacy mają odwagę również przyznać się do „rzeczy strasznych” powoduje, że Polska jest ceniona na świecie. - Naród, który by to ukrywał, nie byłby godzien swojej wielkości - stwierdził Nałęcz.
Jacek Sasin zarzucił doradcy prezydenta, że „jest mistrzem odwracania kota ogonem, a w tej sprawie nie da się odwrócić tego kota ogonem”. - No nie da się odwrócić. Tam Polacy mordowali swoich żydowskich braci - odbił błyskawicznie ten atak Nałęcz.
Sasin o kolaborantach i mordercach z Jedwabnego: „Jednostki, które nie umiały się zachować”
Sasin i Ziobro na przemian oskarżali Bronisława Komorowskiego o to, że zdanie, którego podmiotem jest naród, oznacza oskarżenie całego narodu o odpowiedzialność . Sasin chciał, aby oskarżenie dotyczyło „jednostek”.
Sasin stwierdził, że „trzeba przepraszać i trzeba się przyznawać do tego, że w polskim narodzie jednostki, które nie umiały się zachować”. - Ale nie można tej odpowiedzialności rozciągać na cały naród. (…) Można przepraszać za zachowania jednostek, ale nie można obciążać całego narodu, tak jak zrobił to pan prezydent - powiedział.
Nałęcz odpowiedział, że nikt nie mówi o odpowiedzialności całego narodu. – To byli Polacy. Ale nikt nie mówi o odpowiedzialności całego narodu – mówił doradca prezydenta. Ilona Antoniszyn-Klik z PSL dodała, że Ziobro i Sasin nie rozumieją zdania złożonego. – W polityce warto być osobą inteligentną – stwierdziła wiceprezes PSL.
Sasin: „Niedopuszczalne jest mówienie, że winę za Holocaust ponosi polski naród”
Kilka zdań dodała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego PO, Iwona Śledzińska-Katarasińska, która stwierdziła, że Ziobro i Sasin przez cztery lata rozumieli, co powiedział prezydent. – Teraz w obrzydliwy sposób, po czterech latach, kiedy nie wiecie, czego się doczepić, znajdujecie to i rzucacie na żer tego typu interpretację. Wy dzielicie, jątrzycie – mówiła posłanka PO
Sasin odpowiedział, że dla niego słowa prezydenta są jasne i nie ma miejsca na interpretację. – Po owocach ich poznacie. Mamy wypowiedź dyrektora FBI, gra, gdzie jest „nazistowska Polska” – mówił Sasin. Monika Olejnik przypomniała, że gra została poprawiona już w 2013 roku.
My przyznajemy, że jest czymś złym, że były jednostki w Polsce, które przyłączyły się do eksterminacyjnej polityki niemieckiej. Jest czymś dobrym mówić o tym i przepraszać i pracować nad poprawą stosunków polsko-żydowskich. Niedopuszczalne jest mówienie, że winę za Holocaust ponosi naród polski. Stawia to naród polski na równi z Niemcami – krzyczał Sasin.
Boże… Prezydent tego nie mówi. Pan mówi bzdury - jęknął Tomasz Nałęcz."
Gleichgewicht: Niemcy chcą rozmyć odpowiedzialność za Holokaust. Słowa Comeya to okrutna granda
-
Staram się zawsze oddzielać naród od pewnych ideologii czy wydarzeń.
Nie powiem na przykład o Rosjanach "bolszewicy mordercy" czy o
Ukraińcach "zbrodniczy banderowcy". Unikam takich uogólnień, ale
niemiecki przypadek uważam, za pewien wyjątek - mówi Aleksander
Gleichgewicht, szef Wrocławskiej Gminy Żydowskiej, w rozmowie z Hanną
Wieczorek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. Holenderski dziennik:
Holenderski dziennik: „Bartoszewski pomagał Żydom uciec nazistom w antysemickiej Polsce”
CZYTAJ ARTYKUŁ W ORYGINALE.
Publicysta Marek Magierwski podał na Twitterze, że nakład „De Volkskrant” wynosi 230 tys. egzemplarzy…
Przegrywamy bitwę o pamięć.
Już każdy może na Polskę splunąć jak do szpitalnej spluwaczki. Warto
przypomnieć redaktorom „De Volkskrant” - choć zapewne wyparli już z to z
pamięci - że to Holendrzy, a nie Polacy tworzyli oddziały zbrodniczej
formacji Waffen SS (Germaansche-SS in Nederland).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. Lis i Gebert walczy z antysemitami w publicznej tv
"Czepiamy się szefa FBI, a kandydat na prezydenta mówi, że w pogromie kieleckim ginęli Polacy" [U LISA]
Czepiamy się Comneya w kraju, w którym poważny kandydat na prezydenta
mówi, że w pogromie kieleckim ginęli Polacy. W kraju, którym rzecznik
poważnej partii politycznej mówi, że powstanie warszawskie było w 1988
roku i to uchodzi na sucho - mówił w "Tomasz Lis na żywo" Konstanty
Gebert.
W historii Polski, czy nam się to podoba czy nie, jest tylko jeden
fragment, który wzbudza polemiki na całym świecie i tym fragmentem jest
historia zagłady Żydów. To skrawek historii, nad którą polskie władze
nie panują, bo jest własnością całego świata. To jest dość żenujące.
Ilekroć polska opinia publiczna na zachodzie mówi: "Holocaust", polscy
dyplomaci mówią: "Sprawiedliwi, Żegota, Sendlerowa". Możemy się za tym
chować, ale z ogromną szkodą dla naszej samoświadomości historycznej -
mówił natomiast prof. Jan Grabowski z Uniwersytetu w Ottawie.
Historyk zauważył, że prezesi muzeów historycznych i IPN,
którzy wysłali do Comneya zaproszenie na wycieczkę po Polsce, "powinni
się zastanowić nam tym, co dzieje się na polskim podwórku". - Dziś na
pytanie kto bardziej cierpiał podczas wojny - naród polski czy naród
żydowski - 61 proc. Polaków mówi, że naród polski. 20 lat temu to było
37 proc. To wynika z polityki historycznej - tłumaczył.Trupy z polskiej szafy
Konstanty Gebert stwierdził natomiast, że choć wiemy o istnieniu
Polaków, którzy wydawali Żydów i tych, którzy ich ratowali, "strasznie
się boimy, że jeśli zajrzymy do tej szafy, która była zamknięta przez 70
lat, to wysypią się trupy". - Moje podejrzenie jest, że tych trupów
będzie mniej niż myślimy. Ale ten strach karze nam barykadować szafę i
wrzeszczeć, gdy ktoś chce ją otworzyć - mówił.
- Czepiamy się Comneya w kraju, w którym poważny kandydat na prezydenta mówi, że w pogromie kieleckim ginęli Polacy (chodzi o Adama Jarubasa, kandydata PSL - red.). W kraju, którym rzecznik poważnej partii politycznej (Dariusz Joński, rzecznik SLD - red.)mówi, że powstanie warszawskie było w 1988 roku i to uchodzi na sucho - mówił w "Tomasz Lis na żywo" Konstanty Gebert.
- Jeżeli szczycimy się, że przerobiliśmy swoją historię, mamy
wiedzę, to chciałbym przypomnieć Do dzisiaj nie ukazała się ani jedna
syntetyczna książka o historii zagłady. Nawet gdyby była katedra
Holocaustu na polskim uniwersytecie, znam dwóch historyków którzy w
ogóle mogliby się o nią ubiegać. Na takim etapie jesteśmy poznawania
własnej przeszłości - podsumował Grabowski.
Gebertowie | Blogmedia24
Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
ilustrują dwie przepoczwarzające się postawy zajadłej niechęci do
polskiego patriotyzmu i polskości w kręgach dużej części lewicowej
inteligencji żydowskiej.
symbolicznym wręcz typem zdrajcy z żydokomuny, zajadle spiskującego na
rzecz zguby Polski i oddania jej w ręce Kremla.
dziennikarz "Gazety Wyborczej", jest nader typowym przykładem dużo
bardziej wyrafinowanego nurtu przeciwników polskości i Kościoła; nurtu
specjalizującego się w nagłaśnianiu oskarżeń przeciwko rzekomemu
"polskiemu i chrześcijańskiemu antysemityzmowi". Swoimi atakami -
"donosami na Polskę" - za granicą wzmacnia międzynarodową ofensywę
antypolonizmu.
Bolesław Gebert (senior) był starym agenturalnym
działaczem komunistycznym, jednym ze współzałożycieli agenturalnej
ekspozytury Kremla na kontynencie północnoamerykańskim - Komunistycznej
Partii Stanów Zjednoczonych. Już w początkach swych agenturalnych
działań w USA zhańbił się nader aktywnym udziałem w akcji przeciw
Polsce, śmiertelnie zagrożonej w 1920 roku sowieckim najazdem na
Warszawę, który miał bolszewizm zaprowadzić "po trupie Polski" do
Europy. Aż dziwne, że przede mną nikt z patriotycznych polskich autorów
nie przypomniał tego ponurego epizodu z życia agenta Geberta. I to
pomimo że on sam chlubił się nim na łamach wydanej w czasach
Jaruzelskiego przez siebie książki wspomnieniowej, skądinąd wypełnionej
najbardziej obskurną komunistyczną propagandą. Opisując swoją rolę w
1920 roku, stwierdzał m.in.: "Byliśmy jedyną grupą wśród Polonii, która
zwalczała wspieraną przez imperialistów rosyjską kontrrewolucję.
Pozostała prasa polonijna popierała wyprawę Piłsudskiego i prowadziła
kampanię na rzecz kupowania obligacji rządu polskiego na finansowanie
wojny z Krajem Rad. Akcję prowadzono pod hasłem 'Bij Bondem [tj.
obligacją] bolszewika'. Rząd polski usiłował sprzedać w USA i wśród
Polonii obligacje na sumę 50 milionów dolarów. Zwalczaliśmy tę akcję i
odnosiliśmy rezultaty". Anty-Polak kominternowiec tak chwalił się tym,
że osłabiał akcję wsparcia dla zagrożonej Polski wśród amerykańskiej
Polonii.(...)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. Gross znów oskarża:
Gross znów oskarża: Polska prawie w jednym szeregu z Turcją, która dokonała ludobójstwa Ormian
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
76. Mariusz Zawadzki Niemal
Mariusz Zawadzki
Niemal połowa Amerykanów jest gotowa popierać Izrael, nawet ze szkodą dla USA
"Czy sympatyzujesz bardziej z prezydentem Obamą czy z premierem Izraela?". Aż 67 proc. Republikanów wybrało Netanjahu.
popieram Izrael, ale przede wszystkim pamiętam, że złożyłem przysięgę na
wierność konstytucji USA - stwierdził kiedyś senator Chuck Hagel.
Pierwszym zdaniem ściągnął na siebie gromy - oskarżano go nawet o
antysemityzm - drugie wydawało się oczywistością. Ale już nie dziś.
Obecnie niemal połowa Amerykanów jest gotowa popierać Izrael, nawet ze
szkodą dla swego kraju.
Potwierdza to sondaż portalu Bloomberg z początku kwietnia. Jedno z
pytań brzmiało: "Czy sympatyzujesz bardziej z prezydentem Obamą czy z
premierem Izraela Beniaminem Netanjahu?"...
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,17825590,Amerykanski_sennik__Ameryka_na_pasku_Izraela_.html#ixzz3YdCjHrC2
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. Sondaż "Blomberg"
to 666 % wiarygodności
bo przecież poglądy ludu (tak jak w Polsce) są kompatybilne z polityką rządu. Na tym polega właśnie demokracja. Gdyby ten sondaż nie był prawdziwy - to oznaczało by w tym przypadku zniewolenie amerykańskiego narodu przez Żydów. Pisało by się Ameryka, a czytało Izrael ;)
Wojciech Kozlowski
78. SKANDAL: "Polskie komory
SKANDAL: "Polskie komory gazowe" - pisze izraelski dziennik "Jerusalem Post"
"Co jest lepszą alternatywą? Szybka śmierć w polskiej komorze
gazowej czy powolna na gorącej syryjskiej pustyni?" - zastanawia się
publicysta izraelskiego dziennika, pisząc o ludobójstwie Ormian
dokonanym przez Turków. To kolejne skandaliczne sformułowanie, niemające
nic wspólnego z prawdą historyczną. Na szczęście po nagłośnieniu
sprawy, m.in. przez portal Niezalezna.pl, słowo "polski" zmieniono na
"nazistowski".
Autor "Jerusalem Post" pisze o potrzebie uznania przez świat faktu
ludobójstwa Ormian przez Turków. Cel przyświecający publicyście jest jak
najbardziej godny pochwały - tyle że gdy autor przyrównuje rzeź Ormian
do holokaustu, pisze o... "polskich komorach gazowych".
W odniesieniu do holokaustu w tekście nie padają przy tym przymiotniki "niemiecki" czy nawet "nazistowski". Są "polskie komory gazowe" i tyle.
Co ciekawe - autor tekstu Tal Harris, przedstawiający się jako wnuk dwóch Żydów ocalałych z holokaustu, jest zarazem doktorantem na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie. Trudno
więc stwierdzić, czy jest tak ogromnym ignorantem, czy też po prostu
celowo użył takiego sformułowania, by wybielić przeszłość kraju, w
którym mieszka i robi karierę naukową.
Dziennikarka Beata Biel poprosiła Harrisa na Twitterze, by wymienił choć jeden obóz z polskimi komorami gazowymi. Na co Harris wymienił... Bełżec, Sobibór, Auschwitz i Majdanek. "Można chyba tylko siąść i płakać" - trafnie skomentowała Beata Biel. Na
szczęście po nagłośnieniu sprawy, m.in. przez portal Niezalezna.pl, na
internetowej stronie "Jerusalem Post" zmieniono słowo "polski" na
"nazistowski".
Sformułowanie "polskie komory gazowe" to kolejny przykład obraźliwych słów wobec Polaków. W
ostatnich miesiącach nowy dyrektor FBI zarzucił polskiemu narodowi
współpracę z Niemcami podczas II wojny światowej, w jednej z
amerykańskich gier pojawiło się określenie "nazistowska Polska", a lider
rosyjskiego klubu motocyklowego Nocne Wilki - Aleksander Załdostanow -
nazwał Polaków "potomkami tych, którzy przyswajali sobie prawo to tego,
żeby nazywać się młodszymi aryjczykami i służyli Niemcom".
Sam autor artykułu nie uważa jednak, że popełnił błąd ani, że
sfałszował historię pisząc o „polskich komorach gazowych”. Oburzonym
polskim Twitterowcom odpisał, że „w Polsce panował w czasie niemieckiej
okupacji antysemityzm” i przesłał im listę – jego zdaniem – polskich
obozów
koncentracyjnych. „Polskie” były według niego obozy w Bełżcu,
Sobiborze, Auschwitz i Majdanku.
—pisze Harris na Twitterze.
Oraz dodaje:
—apeluje. Widać, że do niektórych nie trafiają nawet najbardziej racjonalne argumenty.
A najgorzej przy kawiorze...
Niestety zmiana etapu będąca następstwem zresetowania
resetu przez prezydenta Obamę doprowadziła może nie do unieważnienia
tamtejszych wcześniejszych ustaleń, co do pojawienia się nowych, a
właściwie nie tyle może „nowych” założycieli starych rodzin, co
ojców-założycieli związanych z gwałtownie reaktywowanym Stronnictwem
Amerykańsko-Żydowskim. Wychodząc z założenia, że nie tylko dla
grzeszników Pan Bóg stworzył rzeczy smaczne, oni też postanowili
podłączyć się do spółdzielni „Róbmy Sobie Na Rękę”, wskutek czego przy stołach negocjacyjnych zapanował chaos, niczym podczas „Balu w Operze”.
Cały artykuł »
Polacy chcieli przemówić na obchodach w b. KL Dachau. Niemcy odmówili. Przegraliśmy z Francuzami
Z jednego źródła dowiedzieliśmy się, że "nein" przyszło z
Urzędu Kanclerskiego. Z drugiego - że z publicznej telewizji ARD, która
przygotowała scenariusz uroczystości.
W niedzielę w rocznicowych uroczystościach w dawnym KL Dachau po raz
pierwszy wziął udział niemiecki kanclerz. - Nie, nie zapomnimy. Będziemy
pamiętać. Dla dobra ofiar, dla naszego dobra i dla dobra przyszłych
pokoleń - mówiła Angela Merkel.
Wśród gości była też
polska wicemarszałek Sejmu Elżbieta Radziszewska. Organizatorzy powitali
ją podczas uroczystości, dodając, że Polacy to największa grupa ofiar
obozu - stanowili jedną trzecią z ok. 250 tys. więźniów. Właśnie dlatego
polscy dyplomaci zabiegali, by przedstawiciel Polski mógł zabrać w
Dachau głos. Niemcy
odmówili. Z jednego źródła dowiedzieliśmy się, że "nein" przyszło z
Urzędu Kanclerskiego. Z drugiego - że z publicznej telewizji ARD, która
przygotowała scenariusz uroczystości.
To nie pierwszy
dyplomatyczny zgrzyt wokół uroczystości. Podczas przygotowywania w
połowie kwietnia obchodów w dawnym KL Ravensbrück, gdzie Niemcy więzili
ponad 40 tys. Polek (na wielu dokonywano eksperymentów medycznych),
okazało się, że niemieccy organizatorzy nie przewidują przemówienia
prezydentowej Anny Komorowskiej, która planowała przybycie na
uroczystości z polskimi więźniarkami. Sytuację uratowała pierwsza dama
RFN Daniela Schadt, która też postanowiła odwiedzić Ravensbrück i
poparła zabiegi Warszawy. Organizatorzy musieli ustąpić i Anna
Komorowska zabrała głos.
Na tych obchodach polska
delegacja miała składać kwiaty jako druga po przewodniczącej
międzynarodowego komitetu skupiającego byłe więźniarki Ravensbrück.
Przed uroczystościami ambasada Francji złożyła oficjalny protest
przeciwko niesłusznemu - zdaniem Paryża - uprzywilejowaniu Polaków.
Protest uwzględniono i Polaków przesunięto do tyłu. Ostatecznie podczas
obchodów zapanował bałagan i kolejność delegacji się pomyliła. Polki
złożyły więc wieniec tak, jak pierwotnie planowano - jako drugie w
kolejności.
Kolejny skandal wybuchł w Ravensbrück już po
części oficjalnej, gdy gości zaproszono do stołu. VIP-y jadły na
porcelanowej zastawie, a byłe więźniarki - jak podał tygodnik "Der
Spiegel" - na tekturowych talerzykach.
Podczas obchodów
rocznicy wyzwolenia KL Sachsenhausen bałaganu już nie było, więc wieniec
z biało-czerwonymi szarfami przedstawiciele ambasady składali gdzieś na
końcu. Wcześniej swój złożyli Austriacy. O Austrii wprawdzie trudno
mówić jako o ofierze Hitlera (wielu esesmanów zaangażowanych w Holocaust
było Austriakami), ale niemiecki protokół wymagał, by hołd pomordowanym
oddawać w porządku alfabetycznym. Litera A jest zaś przed P. Podobnie
było w Buchenwaldzie, gdzie przed Polakami byli Węgrzy (Hungary), którzy
podczas wojny byli sojusznikami III Rzeszy i pomagali w deportowaniu
węgierskich Żydów do obozów zagłady.
Głównymi gośćmi w
tych dwóch ostatnich obozach byli natomiast ministrowie francuskiego
rządu, który obstawił większość uroczystości rocznicowych w Niemczech.
Na polskie przemówienia zabrakło miejsca w programie. - To ostatnia
okazja, by obchodzić okrągłe rocznice razem z ludźmi, którzy przeżyli to
piekło - miał tłumaczyć jeden z francuskich dyplomatów.
Niezwykłą aktywność Paryża niemieccy dyplomaci tłumaczyli w zakulisowych
rozmowach tym, że francuski rząd szuka każdego sposobu, by poprawić
swój fatalny wizerunek w oczach wyborców. - Tylko czy wypada to robić
przy takiej okazji i w takim miejscu? - pyta jeden z polskich
dyplomatów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,17860755,Do_czego_moga_sluzyc_obozy_koncentracyjne.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. Eksperci wzywają prezydenta
Eksperci wzywają prezydenta do przeproszenia Polaków
Eksperci w liście skierowanym do prezydenta Bronisława
Komorowskiego wzywają go do przeproszenia za określenie Polaków „narodem
współsprawców”. Prezydent wypowiedział się w ten sposób w kontekście
Holocaustu.
Pismo w tej sprawie trafiło już do Kancelarii Prezydenta. Pod listem
podpisali się m.in. były premier Jan Olszewski, sędzia Wiesław Johann,
prof. Włodzimierz Bernacki a także Zofia Romaszewska.
Treść listu na konferencji w Sejmie odczytał europoseł Ryszard Czarnecki, przedstawiciel grupy:
“Przypisanie Polakom sprawstwa z zagładzie jest tożsame z
tym, co powiedział amerykański urzędnik wysokiego szczebla i co wywołało
tak szerokie oburzenie w kraju. Opracowanie przyjęte przez IPN, a
także inne poważne prace na temat mordu w Jedwabnem w żadnym razie nie
uzasadniają wypowiedzianej przez pana opinii. Zwracamy się więc z
apelem, by odwołał pan te słowa i przeprosił wszystkich, które one
dotknęły. To są słowa nie tylko nie prawdziwe, ale niegodne głowy
państwa. O ile nam wiadomo jest pan jedynym prezydentem w dzisiejszym
świecie, który pozwolił sobie obrazić własny na ród obarczając go winami
niepopełnionymi, używając retoryki niszczącej jego wizerunek i poczucie
własnej wartości”.
Prezydent Bronisław Komorowski, w liście z okazji 70. rocznicy mordu w
Jedwabnem podkreślił, że: „naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę,
że bywał także sprawcą”.
Politycy partii opozycyjnej wskazywali, że tym sposobem Komorowski
powiedział to samo, co szef amerykańskiej FBI, który oskarżył nas o
współodpowiedzialność za Holocaust. Choć wyraził żal, wciąż za te słowa
nie przeprosił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. po cichutku, skromna tablica gdzieś na Woli....
Tablica pamięci na domu Ireny Sendlerowej
Uroczystość odbędzie się w piątek 8 maja o godzinie 12 przed budynkiem przy ul. Ludwiki 6 na Woli. To tutaj od lat 30. do 1943 roku mieszkała Irena Sendlerowa, działaczka społeczna, więźniarka Pawiaka, która w czasie wojny, kierując referatem dziecięcym polskiej organizacji podziemnej Rada Pomocy Żydom "Żegota", uratowała przed zagładą 2500 żydowskich dzieci.
Jednak w PRL o jej heroicznych dokonaniach nie przypominano. Świat dowiedział się o jej dokonaniach dopiero pod koniec lat 90.
Za swoją działalność Irena Sendlerowa została uhonorowana dyplomem i tytułem Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata.
Na piątkową uroczystość zapraszają Towarzystwo Przyjaciół Woli, władze dzielnicy i wspólnota mieszkaniowa z kamienicy przy Ludwiki 6.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. Izrael zakupił cztery
Izrael zakupił cztery niemieckie korwety do ochrony złóż gazu ziemnego
dyplomatycznych z Niemcami, zakupił cztery niemieckie korwety, które
mają m.in. ochraniać izraelskie podmorskie złoża gazu ziemnego. Jak podkreśla agencja Assosiated Press, Izrael posiada już cztery okręty
podwodne produkcji niemieckiej, które zdolne są do przenoszenia głowic
nuklearnych. Jak poinformowało w poniedziałek ministerstwo obrony Izraela, Tel Awiw za nowe okręty zapłaci Niemcom 430 mln euro. Niemiecki rząd zgodził się pokryć znaczącą część kosztów w kwocie 115 milionów euro.
Jak
wyjaśniono, finansowa pomoc Berlina we wzmacnianiu bezpieczeństwa
Izraela jest częścią jego "pokuty za holokaust" i wielokrotnie miała już
miejsce w przeszłości, m.in. przy sprzedaży okrętów podwodnych.
Na mocy podpisanego kontraktu Thyssen Krupp zobowiązał się również do
zakupu izraelskich towarów o wartości 181 milionów dolarów.
Jest śledztwo za „polskie obozy”
Warszawska Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znieważania
Polaków przez gazetę „Rheinische Post”. Chodzi o zwrot „polski obóz
koncentracyjny”, który pojawił się w artykułach niemieckiego dziennika.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył Związek Polaków w Niemczech
„Rodło” – mówi Józef Galiński, członek Rady Naczelnej Stowarzyszenia.
- Naszym konkretnym zadaniem jest, żeby raz na zawsze uciąć
na całym świecie to szkalowanie, poniżanie polskiego narodu przez
pisanie „polskie obozy koncentracyjne”. Polska nigdy nie współpracowała z
nazistami. Na terytorium Polski naziści, bijąc, zabijając Polaków
zbudowali obozy, ale Polacy byli bici i zabijani, a nie, że oni
dobrowolnie tworzyli. Przecież to jest jakiś absurd. To są niemieckie,
nazistowskie obozy koncentracyjne wybudowane na terenie Polski
okupowanej przez Niemcy – wyraźnie zaznacza Józef Galiński.
W ubiegłym roku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów odmówiła
wszczęcia śledztwa w sprawie zwrotu „polski obóz koncentracyjny”. Po
zażaleniu, które złożył Józef Galiński prokuratura zdecydowała o
wszczęciu śledztwa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
82. Skradziono mezuzę z
Skradziono mezuzę z fragmentem Tory. "To był akt antysemityzmu"
ozdobną mezuzę (skrzyneczkę z fragmentem Tory). Wartość skradzionego...
czytaj dalej »
Wartość skradzionego
przedmiotu szacowana jest na kilka tysięcy złotych. W ocenie Tomasza
Malca, przewodniczącego fundacji nie była to jednak zwykła kradzież, a
akt antysemityzmu.
Tarnowska policja prowadzi w tej sprawie śledztwo, jednak kwalifikuje zdarzenie jako kradzież.
-
Akt antysemityzmu też bierzemy pod uwagę, bo w takim śledztwie zawsze
bierzemy pod uwagę różne wątki - tłumaczy Olga Lesińska-Żabińska,
rzecznik komendy policji w Tarnowie. Rzeczniczka dodaje, że policji
udało się zabezpieczyć nagranie, które może pomóc w zatrzymaniu sprawcy.
Mezuza
została umieszczona na futrynie przy wejściu do siedziby fundacji pod
koniec marca. Na miejscu jednak znajdowała się niewiele ponad miesiąc.
-
Mamy informację, że w środę wieczorem mezuza jeszcze była na swoim
miejscu, a zgłoszenie o kradzieży otrzymaliśmy w czwartek rano -
relacjonuje Żabińska.
Malec mówi, że – chociaż sama fundacja jeszcze nigdy nie padła ofiarą
działań antysemickich – jemu samemu takie nieprzyjemności się zdarzały.
Przyznaje, że „nie jest lubiany przez środowiska skrajne”. Zaznacza też,
że sama ulica Żydowska, przy której mieści się siedziba fundacji, nie
jest zbyt bezpiecznym miejscem.
- Muszę podjąć kroki, żeby ta ulica była bezpieczna, zarówno dla nas, jak i dla innych mieszkańców Tarnowa – deklaruje Malec.
Pierwszym
krokiem w tym kierunku ma być zwrócenie się do rady miasta o
zamontowanie monitoringu miejskiego w tej okolicy. W tej chwili go nie
ma.
"Mezuza musi być umieszczona na zewnątrz budynku"
Fundacja też nie zamierza dać się zastraszyć złodziejowi.
–
Mamy już obietnice od przyjaciół z muzeum na Majdanku, którzy przekażą
nam kolejną mezuzę. Ten przedmiot służy do modlitwy, ale też jest
swoistym talizmanem, ma przynosić ochronę temu, kto go dotknie. Nie
spoczniemy, póki ludzie nie zrozumieją, że nie ma w tym niczego złego.
To po prostu element tradycji podkreśla Malec i dodaje, że właśnie ze
względu na tradycję mezuza nie może być umieszczona wewnątrz budynku,
chociaż tam byłaby o wiele bezpieczniejsza.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Antypolska propaganda
Antypolska propaganda trwa
Kolejny raz w amerykańskiej przestrzeni medialnej pojawiła się sugestia o współudziale Polski w zbrodniach Niemców na Żydach
także autorką książek artystycznych. Współpracuje również z poetami
amerykańskimi. Od 2012 roku wykłada na Uniwersytecie Pensylwanii. Jej
mężem jest amerykański poeta, eseista, redaktor i znawca literatury –
Charles Bernstein.
W jednym ze swoich wpisów na portalu brooklynrail.org Susan Bee dzieli
się z czytelnikami swoimi obawami co do wyjazdu do Polski, jak i
metamorfozą, którą przeszła i w czym pomocna była sztuka.
W jej wpisie możemy przeczytać, że jej „prababcia zmarła w Polskim
obozie koncentracyjnym wraz z pradziadkiem i siedemnastoma krewnymi”.
Z wpisu możemy się dowiedzieć o funkcjonowaniu getta w Warszawie i
Łodzi, zniszczeniu obu tych miast oraz płomieniach obozów
koncentracyjnych. Autorka jednak nie wspomina o rzeczywistych sprawcach
śmierci jej bliskich, czyli Niemcach. Wpis został opublikowany 6 maja
2015 r.
To już kolejny raz, kiedy w amerykańskiej przestrzeni medialnej
pojawiają się sugestie odnośnie do współudziału Polski w zbrodniach
Niemców na Żydach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. Izraelska prasa z uznaniem o Berlinie: Niemcy obok USA to nasi n
Niemcy poza Stanami Zjednoczonymi to najbliżsi sojusznicy państwa Izrael. Oba kraje łączą szczególne więzi – podkreśla „The Jerusalem Post”. Wyrazem tych szczególnych więzi jest podpisana w poniedziałek umowa o częściowym sfinansowaniu przez rząd niemiecki zakupu czterech łodzi patrolowych dla Izraela, które mają zadbać o bezpieczeństwo izraelskich instalacji gazowych na morzu.
Formalne stosunki dyplomatyczne między obu krajami zostały nawiązane 19 sierpnia 1965 roku. Trzy miesiące później do Jerozolimy przybył z Bonn Rolf Pauls, aby przedstawić swoje listy uwierzytelniające prezydentowi. Wraz z jego przybyciem na ulicach Jerozolimy wybuchły zamieszki. Samochód niemieckiego dyplomaty został obrzucony kamieniami i butelkami.
Zaledwie kilka miesięcy wcześniej, podczas debaty w Knesecie nad tym, czy należy nawiązać stosunki dyplomatyczne z Niemcami, Menachem Begin, lider późniejszej partii opozycyjnej Herut powiedział: "Każdy Niemiec zasługuje na śmierć (...) Ich ręce są splamione krwią żydowską (...) Dlatego też nie jest możliwe ani rozgrzeszenie, ani przebaczenie. Normalne stosunki nigdy nie będą możliwe między nami".
Premier Levi Eszkol zajął wówczas odmienne stanowisko. Mówił, że "rozum musi przeważać nad emocjami." Twierdził, że państwo "musi wykorzystać każdą szansę, by wzmocnić naród w swej nowej ojczyźnie."
Po 50 latach chłodne stosunki – jak podkreśla gazeta – przerodziły się w wyjątkową więź. 11 maja tego roku w pokoju ministra obrony w Tel Awiwie obwieszonym flagami izraelskimi i niemieckimi, urzędnicy izraelscy i niemieccy podpisali umowę dotyczącą zakupu czterech łodzi patrolowych dla izraelskiej marynarki wojennej o wartości ponad 430 mln euro. Łodzie mają pomóc w zabezpieczeniu izraelskich platform wiertniczych na morzu. Jedną trzecią środków obiecał wyłożyć rząd niemiecki.
Minister obrony Mosze Ya'alon w towarzystwie minister Ursuli von der Leyen z Niemiec stwierdził podczas uroczystości podpisania umowy, że "Niemcy są wielkim przyjacielem państwa Izrael." Oba kraje zacieśniają współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa i Berlin "w znacznym stopniu przyczynia się do wzrostu potęgi państwa Izrael oraz bezpieczeństwa jego obywateli".
„Takie deklaracje to już rutyna, ale nie zawsze tak było” – zauważa gazeta. „The Jerusalem Post” podaje, że bliska współpraca między obu krajami przejawia się między innymi w sprzedawaniu Izraelowi przez Niemcy sprzętu wojskowego po niezwykle zaniżonych cenach np. sprzedaż sześciu okrętów podwodnych klasy Delfin (cztery już zostały dostarczone do Izraela). Będą one miały kluczowe znaczenie dla zdolności drugiego uderzenia Tel Awiwu.
Wyrazem szczególnej więzi są również coroczne wspólne sesje obu rządów. Ministrowie z obu krajów spotykają się na przemian w Berlinie albo w Tel Awiwie.
„The Jerusalem Post” podkreśla, że Niemcy - dziś, w przeciwieństwie do 1965 roku ekonomicznie najsilniejsze i zapewne najważniejszy kraj w UE – są „najbliższym europejskim przyjacielem Izraela.” Stosunki między obu państwami opierają się na interesach, ale także „silnej więzi emocjonalnej.”
Niemcy – wg gazety – czują szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo Izraela z powodu holokaustu. Kanclerz Angela Merkel podczas przemówienia w Knesecie wygłoszonego w 2008 roku powiedziała, że „historyczna odpowiedzialność za bezpieczeństwo Izraela jest częścią racji bytu Niemiec."
Jeden z dyplomatów w Jerozolimie stwierdził nawet, że niemiecko-izraelskie więzi nie są stosunkami zagranicznymi w klasycznym tego słowa znaczeniu. Są to stosunki oparte na głębokich aspektach tożsamości narodowej, zwłaszcza dla Niemców, ponieważ to Izrael „dał niejako przepustkę Niemcom”, by powrócili do rodziny narodów.
Gazeta przypomina, że gdy po raz pierwszy premier Izraela Dawid Ben Gurion i pierwszy powojenny kanclerz Niemiec Konrad Adenauer rozpoczęli dialog na początku lat pięćdziesiątych, który doprowadził do porozumienia podpisanego w 1952 roku o odszkodowaniach wojennych, każdy z tych polityków miał odmienne cele. Ben-Gurion rozpaczliwie potrzebował pieniędzy, aby wzmocnić raczkujące państwo żydowskie, Adenauer potrzebował międzynarodowej legitymizacji.
Dziś nikt nie kwestionuje tej legitymizacji. Mimo to, Niemcy udzielają państwu Izrael ogromnego wsparcia, troszcząc się o jego bezpieczeństwo w czasie, gdy tyle innych państw kwestionuje prawo żydów do posiadania własnej ojczyny. „Niemcy udowodniły to wsparcie dla Izraela poprzez konkretne działania, a nie tylko frazesy, podpisując w poniedziałek porozumienie na zakup czterech okrętów wojennych” – podkreśla „The Jerusalem Post.” Gazeta dodaje, że w obecnej niezwykle trudnej sytuacji dla Izraela, wsparcie Niemców jest po prostu nieocenione.
Read more: http://www.pch24.pl/izraelska-prasa-z-uznaniem-o-berlinie--niemcy-obok-u...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. Duda atakuje Jedwabnem -
Duda atakuje Jedwabnem - oburzenie. "Narodowy zakapior. Od 25 lat nikt w Polsce nie grał kartą żydowską"
Debata prezydencka. Andrzej Duda zarzucił Bronisławowi Komorowskiemu, że
bierze udział w "kłamliwych oskarżeniach", jakoby Polacy uczestniczyli w
Holocauście, i przypomniał sprawę mordu w Jedwabnem. Komentatorzy są w
szoku. "Od 25 lat żaden poważny polityk nie grał kartą żydowską" -
napisał Piotr Paziński, krytyk literacki i eseista.
Andrzej Duda
podczas debaty prezydenckiej wypomniał Bronisławowi Komorowskiemu, że w
2011 roku na uroczystości upamiętniającej wydarzenia w Jedwabnem
Komorowski wystosował list, w którym - jak stwierdził - prezydent zawarł
określenie: "naród ofiar był także sprawcą".
Komorowski odpowiada: A list biskupów?
- Proszę mi powiedzieć, jak wygląda, w takim razie, pana
polityka obrony dobrego imienia Polski, jeżeli pan w swoich
wystąpieniach używa określenia, które niszczy rzeczywistą pamięć
historyczną, zadaje kłam temu, co jest tak niezwykle ważne, żebyśmy nie
byli kłamliwie oskarżani przez innych, że to my uczestniczyliśmy w
Holocauście? - pytał Duda.
- Gdyby pan chciał robić zarzuty z pytań o przepraszanie za trudne
sprawy, to musiałby pan zacząć od polskich biskupów, którzy mówili:
"przebaczmy i prosimy o przebaczenie". To jest postawa chrześcijańska,
która powinna nam wszystkim dać wiele do myślenia - odparł prezydent.
"Narodowy zakapior"
Pytanie Dudy
wzburzyło komentatorów. W emocjonalnym wpisie na Facebooku Piotr
Paziński, krytyk literacki i eseista, zauważył, że od ćwierćwiecza
"żaden poważny polityk nie grał kartą żydowską". "Duda uznał, że temat
żydowski grzeje w Polsce na tyle, że nie tylko warto się nim posłużyć w
debacie prezydenckiej, ale należy potraktować go priorytetowo, na
otwarcie, w pierwszym pytaniu do politycznego rywala" - stwierdził
Paziński, nazywając kandydata PiS "narodowym zakapiorem".
"Mam nadzieję, że polskie społeczeństwo nie jest tak straszne,
jak to sobie musi wyobrażać Duda, skoro uznał, że tym wygra wybory?" -
pytał natomiast Wojciech Orliński.
Sprawę Jedwabnego dostrzeżono także na Twitterze.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17936509,Debata_prezyden...
Komentarz Pawła Wrońskiego
Duda, atakując Komorowskiego za Jedwabne, wyrzekł się Lecha Kaczyńskiego dla narodowców
Duda chyba też ma nadzieję, że taki sposób myślenia spodoba się tym
wyborcom, którzy wolą Marsz Niepodległości od Muzeum Żydów Polskich,
którego budowę wspierał prezydent Lech Kaczyński.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/0,0.html#ixzz3aUC1VPV9
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. godzinę temu ·
Rzecznik Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie: „Kiedy Niemcy zabijali Żydów, korzystali z polskich instytucji”
„Polacy często pomagali w identyfikacji
Żydów, denuncjacji i ściganiu tych, którzy się ukrywali, często
korzystając z szantażu oraz aktywnie uczestniczyli w plądrowaniu
żydowskich majątków”.
Rzecznik waszyngtońskiego Muzeum Holocaustu Andrew Hollinger
odniósł się w artykule opublikowanym na stronach internetowych
placówki do skandalicznej wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya o współudziale Polaków w Holocauście.
Choć Hollinger przyznaje, że wielu Polaków ratowało Żydów, twierdzi,
że w okresie międzywojennym „antysemityzm w Polsce stale się nasilał”. A Niemcy mordowali Żydów „przy pomocy polskich instytucji”.
—pisze Hollinger. Według niego kolaboracji z okupantem dopuścili się m.in. Polacy.
—twierdzi rzecznik Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Oraz
podkreśla, że „Polacy często pomagali w identyfikacji Żydów,
denuncjacji i ściganiu tych, którzy się ukrywali, często korzystając z
szantażu oraz aktywnie uczestniczyli w plądrowaniu żydowskich majątków”.
—uważa Hollinger. Oraz dodaje:
—podkreśla rzecznik Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie.
Przeczytaj artykuł Hollingera na stronach Muzeum Holocaustu
http://www.ushmm.org/information/press/press-releases/collaboration-and-complicity-during-the-holocaust
Contact
Andrew Hollinger
Jego oświadczenie ma związek z budzącą
Director, Communications
202.488.6133
ahollinger@ushmm.org
Rzecznik Muzeum Holokaustu: Niemcy zabijali Żydów, korzystając z polskich instytucji
kontrowersje wypowiedzią szefa FBI na temat współudziału Polaków w
zagładzie Żydów.
czytaj dalej »
Polska pomoc w Holokauście
"Gdy siły niemieckie rozpoczęły zabijanie Żydów, wykorzystały niektóre polskie instytucje, takie jak polska policja (tzw. granatowa policja - red.) i pracownicy kolei, do pilnowania gett i transportu Żydów do obozów zagłady. Pojedynczy Polacy często pomagali przy identyfikacji, wydawaniu i wyłapywaniu ukrywających się Żydów, często odnosząc przy tym korzyści poprzez stosowanie szantażu, a także aktywnie uczestniczyli w plądrowaniu mienia żydowskiego" - można przeczytać na stronie Muzeum.
"Były przypadki, zwłaszcza w małych miejscowościach we wschodniej Polsce, gdzie miejscowa polska ludność, świadoma obecności Niemców i ich antysemickiej polityki, przeprowadzała lub uczestniczyła w pogromach i morderstwach swoich żydowskich sąsiadów. Pogrom w Jedwabnem w 1941 roku jest jednym z najlepiej udokumentowanych przypadków" - napisano w innym fragmencie tekstu.
"Niemcy byli bezwzględni w realizacji swoich planów, ale bez powszechnej kolaboracji nie byłoby możliwe wymordowanie w Europie sześciu milionów Żydów i milionów innych ludzi w ciągu zaledwie czterech lat" - podkreśla rzecznik Muzeum.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. wybory
wybory prezydenckie
Cimoszewicz w programie Lisa. Było o Jedwabnem. "Gdzie jak gdzie, ale w Polsce to jest haniebne. Ktoś taki..."
Andrzej Duda zarzucił Bronisławowi Komorowskiemu, że bierze udział w
"kłamliwych oskarżeniach", jakoby Polacy uczestniczyli w Holocauście, i
przypomniał sprawę mordu w Jedwabnem. - Mówmy uczciwie o swojej
historii, bo tego typu wypowiedzi to sprzyjanie poglądom kibolskim i
szowinizm - komentował Włodzimierz Cimoszewicz w programie "Tomasz Lis
na żywo".Andrzej Duda podczas debaty prezydenckiej wypomniał Bronisławowi
Komorowskiemu, że w 2011 roku na uroczystości upamiętniającej wydarzenia
w Jedwabnem Komorowski wystosował list, w którym - jak stwierdził -
prezydent zawarł określenie: "naród ofiar był także sprawcą". - To było
skalkulowane. Jeżeli polityk uważa, że takim instrumentem można się
posłużyć, to wystawia sobie fatalną cenzurę moralną - ocenił Włodzimierz
Cimoszewicz.
- Gdzie jak gdzie, ale w Polsce to jest
haniebne. Ktoś taki powinien być wyeliminowany z życia politycznego -
stwierdził były premier.Komorowski - Duda jak Kwaśniewski - Wałęsa?
Cimoszewicz uważa, że Komorowski "wreszcie pokazał, że mu
zależy, potrafi się dzielić swoimi emocjami, wiele wie i mówi
rozsądnie".
- W wielu sprawach się z nim nie zgadzam, np.
w sprawie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, ale pokazał bardzo wiele
zalet i pozytywów. W przypadku pana Dudy widać było niepewność w
zachowaniu, gestykulacji i formułowaniu odpowiedzi, kiedy uciekał od choćby szczątkowej odpowiedzi na temat. Widać było, że nie panuje nad sytuacją - powiedział.
Były premier przypomniał również, że przed laty, po wygranej
debacie z Wałęsą, poparcie Kwaśniewskiego zwiększyło się o trzy punkty
procentowej, a według najnowszego sondażu Komorowski po debacie zyskał
już siedem p.p.
Apel szefów MSZ
Cimoszewicz razem z innymi byłymi szefami MSZ wystosowali list w
sprawie II tury wyborów. - Zwracamy uwagę na sytuację wokół Polski,
agresywną politykę Rosji. I mówimy to, co wydaje się oczywiste, jeśli
poważnie traktujemy nasze państwo i bezpieczeństwo - że w takich
warunkach, wobec takich okoliczności jest sprawą niezwykle ważną, by
wpływ na polską politykę zagraniczną miał człowiek doświadczony - mówił.
Doprecyzował, że takie stanowisko zdecydowali się zająć wszyscy byli ministrowie oprócz Anny Fotygi.
Głosy lewicy w II turze
Tomasz Lis pytał także o wypowiedź Leszka Millera, który zadeklarował, że nie będzie głosował na Komorowskiego. Szef SLD zagłosuje na Dudę albo w ogóle nie pójdzie na wybory.
- Mam wrażenie, że to jest coś więcej niż koncepcja Millera, bo o
ile się nie mylę, po I turze Napieralski, który zebrał zdecydowanie
więcej głosów, też powiedział, że nie wskaże żadnego z kandydatów w II
turze - przypomniał Cimoszewicz.
Stwierdził też, że mniej
istotne są ok. 2,4 proc. wyborców, którzy w I turze poparli kandydatkę
SLD, ale te kilka procent sympatyków lewicy, którzy zagłosowali na Kukiza.
- Mam nadzieję, że jednak większość - jeśli będzie głosować -
odda głosy na Komorowskiego. Duda jednak reprezentuje formację, która
wielu ludziom centrum i lewicy pozostawiła w pamięci niezwykle złe
wspomnienia - podsumował.
Komunista musi być wierny - dlatego Cimoszewicz i Borowski wystartują do Senatu z poparciem Platformy
„Carex”- Włodzimierz Cimoszewicz, „Ralf” Adam Rotfeld, „Must” –Andrzej
Olechowski i „Buyer” –Dariusz Rosati - pod takimi pseudonimami figurują
oni w dokumentach służb specjalnych PRL.
Adam Rotfeld " Rauf" , :Ralf", "Serb" , "Rot" ( IPN 002082/291, IPN BU
002086/758, ) - szef MSZ w rządzie SLD, to wieloletni pracownik
Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W 1956 r. był jednym z
organizatorów komórki komunistycznej w Szkole Głównej Służby
Zagranicznej aż do ukonstytuowania się ZMS, którego był członkiem. W
okresie PRL zarejestrowany jako tajny współpracownik – kontakt
operacyjny wywiadu PRL . W Szwajcarii kontaktował się z nim
funkcjonariusz komunistycznej bezpieki Henryk Bosak, w III RP polityk
SLD.
Andrzej Olechowski "Tener" i "Must ( mikrofilm - J-7588, 81-06-25). –
szef MSZ w rządzie Waldemara Pawlaka. W Latach 80. był pracownikiem
Banku Światowego. W okresie pracy w instytucjach międzynarodowych jako
tajny współpracowniku komunistycznego wywiadu miał on współpracować z
komunistycznym wywiadem. Jak ujawnił historyk Sławomir Cenckiewicz,
Olechowski był kontaktem operacyjnym funkcjonariusza komunistycznej
bezpieki Gromosława Czempińskiego, późniejszego szefa UOP.
Dariusz Rosati - „Buyer” ( IPN BU 001043/3344 )- jako polityk Sojuszu
Lewicy Demokratycznej w latach 1995–1997 piastował stanowisko ministra
spraw zagranicznych w czasie, gdy funkcję premiera sprawował Włodzimierz
Cimoszewicz, który – według dokumentów IPN – był z kolei zarejestrowany
jako TW „Carex”. Z archiwów Instytutu wynika, że Dariusz Rosati w 1968
r. został zarejestrowany przez Departament I MSW jako kandydat na
tajnego współpracownika (kryptonim „Kajtek), w 1976 r. w kategorii
„zabezpieczenie”, a w 1978 r. jako kontakt operacyjny ps. „Buyer
(kupiec). Z kolei w 1985 r. został zarejestrowany w Departamencie II MSW
(kontrwywiad) w kategorii „kandydat”, a listopadzie 1989 r. w kategorii
„zabezpieczenie”.
Włodzimierz Cimoszewicz „Carex ” ( IPN BU 01911/115)- zarejestrowany
przez Wydział II Departamentu I MSW jako kontakt operacyjny przed
dwuletnim wyjazdem do USA na stypendium Fullbrighta. W aktach zachowała
się m.in. własnoręcznie pisana przez Cimoszewicza obszerna notatka.
Sporządził ja podczas pobytu w USA. Opisał w niej wizytę, jaką złożyli
mu pracownicy wywiadu amerykańskiego. Notatkę przekazał swojemu
oficerowi prowadzącemu w USA, który pracował w misji przedstawicielskiej
przy ONZ. Z tych dokumentów komunistycznej bezpieki wynika również, że
Cimoszewicz utrzymywał kontakty z SB także po powrocie do Polski z USA w
1983 i 1984 roku.
Teraz cala czwórka - jako byli szefowie MSZ postanowili zaprotestować.
(…) Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w
obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa
Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich.(…) – napisali w
swoim liście Carex, Ralf, Must, Buyer i Władysław Bartoszewski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. Wybory prezydenckie Duda
Wybory prezydenckie
Duda pyta o Jedwabne. Kwaśniewski ostro: To wstyd dla niego, jego rodziców i środowiska
Podczas niedzielnej debaty prezydenckiej Andrzej Duda zarzucił Bronisławowi Komorowskiemu, że bierze udział w "kłamliwych oskarżeniach" jakoby Polacy uczestniczyli w Holocauście, i przypomniał sprawę mordu w Jedwabnem.
- To typowa wrzutka grupy, która pracowała nad tą debatą. Myślę, że
Duda żałuje dziś, że w ogóle zdecydował się to pytanie wykorzystać. To
jest wstyd dla niego, dla jego wykształconych rodziców, dla środowiska, w
którym on jest, czyli Uniwersytetu Jagiellońskiego - mówił Kwaśniewski w
programie "Gość Radia ZET".
Były prezydent podkreślił,
że był obecny na uroczystościach, do których nawiązał kandydat PiS, a
"to, co stało się w sprawie Jedwabnego, pokazywało wielką mądrość i
dojrzałość Polski i Polaków".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
89. Ostra reakcja Izraela na
Ostra reakcja Izraela na polską ustawę! Lapid podejmuje radykalne kroki dyplomatyczne i wygraża: "Na tym się nie skończy"
Minister spraw
zagranicznych Izraela Jair Lapid oskarża Polskę o przyjęcie
„antysemickiego i niemoralnego prawa”. Podjęto decyzję o wycofaniu
chargé d’affaires z Polski i zarekomendowano ambasadorowi RP, by nie
wracał z urlopu w kraju. To reakcja na złożenie przez prezydenta
RP podpisu pod nowelizacją Kpa.
Prezydencki minister jednoznacznie: "Tu w ogóle nie ma kwestii Zagłady, a na jej instrumentalizowanie Polska się nie zgodzi"
Polska nie zgodzi się
na instrumentalizowanie Zagłady; jesteśmy przyjacielem Izraela, jednym
z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni - powiedział PAP
prezydencki minister Jakub Kumoch, pytany o podpis prezydenta pod nowelą
Kodeksu postępowania administracyjnego. O tym, że łączenie noweli Kpa
z Zagładą „budzi jego stanowczy sprzeciw”, mówił również sam prezydent. „Polska
jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie
pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych.
Nie ustaniemy w przypominaniu, że co druga ofiara Holocaustu była
polskim obywatelem, i że nasz rząd uchodźstwie zrobił wiele
by przeciwdziałać Zagładzie, więcej niż jakikolwiek inny” — zaznaczył.
WJRO wezwała polski rząd, aby zajął się problemem zagrabionego w przeszłości mienia
sobotę polski rząd, aby zajął się problemem zagrabionego w przeszłości
mienia. Oświadczenie wystosowano w związku z podpisaniem przez
prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kpa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl