List do MSZ . Irena Sendler, Witold Pilecki a Debbie Schlussel, Zeevie Cahor czyli Piekło wyborów.

avatar użytkownika Redakcja BM24

 

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl          Olsztyn , 18 sierpnia 2012 r.

11-041 Olsztyn

ul. Rzędziana 32

Minister Spraw Zagranicznych

Pan Radosław Sikorski

Biuro Rzecznika Prasowego MSZ
rzecznik@msz.gov.pl

 

Wniosek o udzielenie informacji publicznej

Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198), wnoszę o udostępnienie informacji publicznej ,  jakie działania zostały podjęte przez Ministerstra Spraw Zagranicznych Polski w związku z ujawnionym przez media skandalicznym działaniem urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które nakazało naszym placówkom dyplomatycznym promowanie anglojęzycznej książki "Inferno of Choices" (Piekło wyborów). Dominującym tematem opracowania jest polski antysemityzm, a negatywnymi bohaterami - szmalcownicy i Polacy szabrujący żydowskie majątki.

Ponieważ MSZ nie odpowiedział na żaden z maili wysyłanych indywidualnie przez użytkowników naszego portalu (co samo w sobie stanowi o "klasie" instytucji, urzędników i ministra nią zarządzającego i o tym jak traktują swoje obowiązki względem polskich podatników), z żadaniem do ministra spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polski podjęcia natychmiastowego działania i wstrzymania tej haniebnej antypolskiej działalności, a osoby odpowiedzialne za tę decyzję obciążenie kosztem druku i zwolnienie natychmiast dyscyplinarnie z pracy w polskim urzędzie, wnosimy o odpowiedź w trybie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r.

 

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl zwracało się wielokrotnie do MSZ i polskich Ambasad z żądaniem podjęcia skutecznej interwencji w sprawie publikacji ocierających się o przestepstwo kłamstwa oświęcimskiego, poczynając od lutego 2010 roku w sprawie publikacji na izraelskim portalu Ynetnews artykułu, w którym Zeev Tzahor w tekście "Słowna żonglerka" stwierdził, że Polacy odegrali "entuzjastyczną" rolę w Holokauście, obsługiwali obóz w Auschwitz i bywali gorsi od Niemców.

Ostatnia nasza interwencja z 8 czerwca 2012 r. dotyczyła skandalicznej publikacji znanej amerykańskiej aktywistki, blogerki i komentatorki sceny politycznej, publikującej w największych amerykańskich gazetach takich jak "New York Post", "Wall Street Journal" i "Washington Times" pochodzącej z rodziny polskich Żydów Debbie Schlussel, która na blogu 30 maja 2012 r. po wypowiedzi prezydenta USA Baracka Obamy "polskie obozy śmierci" twierdzi, że zwrot "polskie obozy śmierci" nie był wpadką.

"To nie byli tylko naziści. To były dziesiątki tysięcy chętnych Polaków i nie tylko. Obama nie popełnił tutaj gafy. Gorliwi kaci z Polski zajęli znaczące miejsce obok katów Hitlera" ."Oto wskazówka dla Polaków i "lumpenkonserwatywnych" ignorantów: Polacy zamordowali miliony Żydów, zachowali wiele obozów zagłady i zgładzili prawie całą moją rodzinę i setki tysięcy innych żydowskich rodzin".

W kolejnych naszych interwencjach zwracaliśmy się do MSZ i do Ambasadorów o promowanie na stronach internetowych polskich ambasad i konsulatów życiorysy takich osób jak Irena Sendler, Rotmistrz Witold Pilecki i publikacji "Złote serca, czy złote żniwa?" zbioru esejów na temat stosunków polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej. Głównym redaktorem zbioru jest prof. Marek J. Chodakiewicz, znawca tematyki polsko-żydowskiej,w latach 2005-2010 członek rady państwowego Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie.

Bezskutecznie.

Wśród licznego grona Polaków, którzy zostali odznaczeni tytułem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" przez izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem  w Jerozolimie, należy wyróżnić takie życiorysy jak Polki Zofia Kosak Szcucka i Wanda Filipowicz, jak i św. Maksymilian Maria Kolbe, który  w czasie II Wojny aresztowany przez Gestapo, był więziony w  Amlitz i w Ostrzeszowie. Zwolniony, potem ponownie aresztowany przez Gestapo  w dniu 17 lutego 1941r. był więziony na Pawiaku, gdzie był torturowany. W dniu 25 maja 1941 r. przewieziony do niemieckiego obozu śmierci Auschwitz i został zamordowany 14 sierpnia 1941 roku. 19 września 1939 r. Niemcy przystąpili do likwidacji Niepokalanowa. Wraz z o. Kolbe pozostali bracia zostali również aresztowani i umieszczeni w obozie w Amtlitz (między 24 września a 8 listopada). Stąd wywieziono ich do Ostrzeszowa (od 9 listopada do 8 grudnia 1939 roku). 

O. Kolbe po internowaniu natychmiast powrócił do Niepokalanowa. Tu zajął się przygotowaniem 3000 miejsc dla wysiedlonych z Poznańskiego, Wśród wysiedlonych  w Klasztorze w Niepokalanowie znalazło się o koło 2000 dzieci żydowskich, głównie z Wielkopolski, gdyż ona pierwsza była poddana niemieckiemu terrorowi.

Polki Zofia Kosak Szczucka i Wanda Filipowicz tak jak całe polskie społeczeństwo, pod groźbą kary smierci,  z narażeniem własnego  życia ratowały życie Żydom. W Polsce czasu okupacji niemieckiej, za ratowanie Żydów, był tylko jeden wyrok - wyrok smierci. Utworzyły Komitet Pomocy Społecznej dla Ludności Żydowskiej we wrzesniu 1942 r., który z zostaje przekształcony w Radę Pomocy Żydom "Żegota". Zofia Kosak Szczucka za swą działalność aresztowana przez gestapo. Trafia do obozu koncentracyjnego i śmierci  Auschwitz, Birkenau. Przebywa tam w latach 1943-44.  Swój pobyt w hitlerowskim, niemieckim obozie zagłady, opisze w "Otchłani". Z niemieckiego obozu koncentracyjnego i masowej zagłady  Auschwitz, przewieziona do więzienia na Pawiaku. Skazana na śmierć. Uwolniona dzięki niepodległościowemu podziemiu, bierze czynny udział w Powstaniu Warszawskim.
Po wojnie w 1945 roku odznaczona "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" przez Izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem  w Jerozolimie. W Polsce Ludowej za stworzenie organizacji Żegota" pomagającej Żydom, przez Żyda Jakuba Bermana wypędzona z Polski.

W samej Warszawie dziecięcy oddział Żegoty, prowadzony przez Irenę Sendlerową opiekował się 2 500 dziećmi żydowskimi przemyconymi z warszawskiego getta. Żegota we współpracy ze wspólnotami zakonnymi miedzy innymi zakonem marianów i zakonem urszulanek zaopatrywała Żydów w katolickie metryki chrztu, które pomagały im ocaleć. Wydano Żydom około 60. tysięcy fałszywych dokumentów.

Zofia Kossak-Szczucka - Dekalog Polaka

10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.

Warto również promować Podziemne Państwo i AK ponieważ pokutują szkodliwe stereotypy wypisywane przez rozmaite gazety o udziale żołnierzy w prześladowaniu Żydów a przecież AKowcy uwolnili Żydów z Gęsiówki w pierwszych dniach powstania. Później Gęsiówka była używana przez sowieckich okupantów i jej polskich popleczników do więzienia AKowców.

 

Historię jednej z dziesiątek tysięcy uratowanych przed zagładą przez Polaków Zydówek, Kitty Hart-Moxon, przez wystawienie fałszywej metryki chrztu przez polskiego księdza, wkrótce pokaże BBC. Filmując dokument w oparciu o życiorys i świadectwo Kitty Hart-Moxon z matką, które już jako Polki chrześcijanki, dostały się do pociągu wiozącego polskich robotników na roboty do Niemiec.

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,12312742,Niezwykla_historia_Zydowki_uratowanej_przez_ksiedza.html

Marcin Bosacki, rzecznik MSZ tłumaczył mediom, że ta publikacja to wybór tekstów znakomitych polskich historyków, a także materiałów i dokumentów Polskiego Państwa Podziemnego przedstawiających kontekst historyczny, w jakim dokonywała się zagłada Żydów na terenach okupowanej przez Niemcy Polski.

Poniżej zamieszczamy wywiady opublikowane z Autorami tych tekstów, niech sami bez adwokata w postaci rzecznika MSZ, odpowiedzą, jaki był i jest cel ich publikacji. Z tego wywiadu wynika jedynie nienawiść i pogarda do Polaków, nie ukrywana, ale wprost wyrażona  chęć utrwalenia tych stereotypów, wbrew faktom historycznym i świadectwom samych ocalonych przez Polaków, zarejestrowanych na podstawie Ich świadectw jako "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" przez Izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem  w Jerozolimie

 

Wojciech Tochman rozmawiał z autorami głośnych publikacji - prof. Barbarą Engelking i prof. Janem Grabowskim - w audycji "Wrzenie świata" w TOK FM.

WT: Kim byli polscy chłopi?

BE: 70 proc. ludności II RP mieszkało na wsi. Mówimy więc o sporej większości społeczeństwa. Kim byli? To złożone pytanie. Wiadomo, że na wsi panowała bieda, że byli to w większości analfabetami. Prezentowali pewien charakterystyczny stosunek do świata i obcych - właśnie „izolację świadomościową” - było pewne wyobrażenie o świecie, w którym żyją. To wszystko, co było poza obrębem tego świata było zagrażające, obce, wrogie. Z tego wynikały różne napięcia i stosunek do obcych.

WT: Do tego było dużo wódki...

BE: Dużo wódki i Kościół ze swoją specyficzną nauką.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,9177672,_Zydzi_bali_sie_niedzieli__powrotu_z_nabozenstw__.html

Wybór tekstów do "Inferno of choices"

Autorzy "Inferno of choices": "Jednym uniwersalistycznym aspektem historii Polski w świecie jest Holocaust"

Barbara Engelking opowiedziała o okolicznościach powstania książki. - Zwrócono się do nas z prośbą o zgodę na przetłumaczenie na język angielski naszych tekstów plus sugestie dotyczące wyboru dokumentów. Prowadziliśmy przy tym rozmaite dyskusje, bo z naszego punktu widzenia - podobnie jak to widzą redaktorzy z "Rz" - wybór tekstów jest również niereprezentatywny. Ja np. obstawałam szczególnie przy drugim wydaniu, żeby w tej książce znalazł się mój tekst nie o donosach, ale o mordowaniu i wydawaniu Żydów, który jest znacznie bardziej reprezentatywny dla tego, co się w Polsce działo, jest ważniejszy i bardziej doniosły.

Jan Grabowski zwrócił uwagę, że w Polsce nastąpiło wyeliminowanie rozmowy o zagładzie, usunięcie jej z historii, do której Holocaust nie ma dostępu.

- Peany na część sprawiedliwych wśród narodów świata najgłośniej rozbrzmiewają w środowiskach, które dziś trudno posądzić o specjalną miłość do narodu żydowskiego. Jest to cyniczna próba osłonięcia niejako tej wstydliwej historii bohaterskimi, zaszczutymi często ludźmi. Ci sprawiedliwi w większości byli ludźmi, którzy występowali przeciwko regułom gry przyjętym we własnej wspólnocie. Oni żyli w codziennym terrorze nie tylko przed Niemcami, głównie nie przed Niemcami, ale przed najbliższymi sąsiadami, nierzadko rodziną.
W tym momencie wykorzystywanie sprawiedliwych jako alibi dla ogromnej większości społeczeństwa, która była jak najdalsza od tego rodzaju postaw, jest nie tylko błędem, ale i nadużyciem - mówił Grabowski.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12320693,Autorzy__Inferno_of_choices____Jednym_uniwersalistycznym.html

 

Polskie ministerstwo spraw zagranicznych promuje za granicą książkę utwierdzającą stereotyp Polaków jako antysemitów i szmalcowników, powielając to, z czym rzekomo walczył, podejmując interwencje po publikacjach Zeev Tzahora , Debbie Schlussel i wielu innych publicystów. Co gorsza, wydaje na ten skandaliczny proceder nasze, polskich podatników pieniądze.

Dokument nakazujący polskim placówkom promowanie „Inferno of Choices" został wysłany w lipcu 2012 roku, a więc już po głośnej aferze z kłamstwem oświęcimskim Obamy i interwencji w sprawie Debbie Schlussel, o efektach tej interwencji nie informując Stowarzyszenia do dnia dzisiejszego. Obraz najnowszej historii jest obrazem narodu. Wizerunek pokazuje, jak jest i jak będzie odbierany naród. Jeśli my będziemy przedstawiali siebie Polaków, jak w promowanej przez MSZ książce, to z ofiar II wojny światowej staniemy się sprawcami. Czy to jest celem działań pracowników polskiego MSZ?

Oczekujemy od Ministra Radosława Sikorskiego informacji publicznej , z podaniem personaliów urzędnika, który podjął tę skandaliczną decyzję, wysokości środków, jakie MSZ wydał z powierzonych środków publicznych na promocję tego wydawnictwa i działań, jakie zostały podjęte przez Ministra dla zatrzymania tego skandalu , ukarania winnych i podjęcia działań dla propagowania przynajmniej tych Polaków, którzy zostali przywołani w  naszym liście.

Jest to bardzo niewiele, ale zawsze trzeba kiedyś podjąć chociaż próbę naprawy powielanych przez dziesięciolecia stereotypów.

Jednocześnie informujemy, że według naszej oceny, doszło w wyniku działania MSZ do popełnienia przestępstwa z dwóch artykułów :

Przestępstwo z art. 231 k.k. określa tzw. przestępstwo urzędnicze, polegające na nadużyciu uprawnień lub przekroczeniu obowiązków  i Art. 133. Kodeksu Karnego "Znieważenie Narodu lub Państwa Polskiego. Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

Będziemy korzystać z całej dostępnej drogi administracyjnej aby te informacje zdobyć i nagłośnić.

Polacy na całym świecie, przy współpracy z ambasadami RP , walczą skutecznie z kłamstwem oświęcimskim powielanym w mediach obcojęzycznych. Tym bardziej jesteśmy oburzeni promocją publikacji jednostronnej, z tezą niezgodną z prawdą historyczną, antypolską w swoim przesłaniu, która może być wykorzystywana przez inne media poza Polską do znieważania Narodu Polskiego i jak widać, również wywoływać haniebne działania, które niszczą efekty wysiłku i pracy wielu ludzi przez 20 lat .

 


                                Prezes Zarządu

                                Elżbieta Szmidt

44 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. projekt listu

avatar użytkownika Maryla

2. czy nie ma uwag do Tekstu?

jezeli nie będzie do 22.00 wysyłamy w takiej wersji, jak jest.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

3. Wysłałem uwagi, były nieco

Wysłałem uwagi, były nieco dłuższe, ale wcięło mi posta ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

4. Unicorn :)

złe czuwa :) czekam na przesyłkę, dziękuję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Trzeba dziś krzyczeć, jak

Trzeba dziś krzyczeć, jak było naprawdę

„Uważam Rze". Paweł Kukiz mówi o przedstawianiu Polaków jako
sprawców wszelkiego zła i o państwie, z którym obce służby mogą robić,
co chcą

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. wysłane do wiadomości IPN

Twoja wiadomo ć

Do: sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
Temat: Wniosek o udzielenie informacji publicznej-promowanie anglojęzycznej ksišżki "Inferno of Choices"
Wysłano: 2012-08-20 11:50

odczytano w dniu 2012-08-20 11:52.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Twoja wiadomość Do: SM

Twoja wiadomość

Do: SM Sekretariat sm.sekretariat@msz.gov.pl
Temat: Fwd: Wniosek o udzielenie informacji publicznej - prosze o potwierdzenie odbioru
Wysłano: 20 sierpnia 2012 14:46:41 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb

została przeczytana o godzinie 20 sierpnia 2012 14:47:28 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. efekt wpychania Białorusi w łapy Rosji

i "dyplomacji" Sikorskiego.


Kilka dni temu pisaliśmy o kontrowersyjnym artykule poświęconym bitwie warszawskiej.
Jego autor, Nikołaj Maliszewski, tym razem wziął na warsztat problem
polskiego stosunku do związku wyrazowego „polskie obozy śmierci”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. 6350-W Polsce mamy największą grupę Sprawiedliwych.

Po tym, jak w 1941 r. Niemcy zajęli Wilno, on, jego żona Antonina i córka Teresa dostarczali żywność i lekarstwa przebywającym w getcie. W czasie jego likwidacji przyjęli zaś do siebie rodziny Fesslów i Wołków. Nie bacząc na ogromne ryzyko, dawali też schronienie żydowskiej uciekinierce Zlacie Kaczergińskiej-Burgin, zatrudniając ją formalnie jako pomoc domową. Łącznie pomogli co najmniej 19 osobom.

Obecna na wczorajszej uroczystości w Collegium Maximum UMK Eleonora Czeżowska, córka profesora, wspominała, że jej matka i pani Zlata spotkały się ponownie dopiero w 1957 r. - Przyszła do nas późnym wieczorem. Otworzyłam drzwi i jakaś śniada pani z dziwnym akcentem zapytała, czy mieszka tu pani Czeżowska. Pobiegłam do mamy do łazienki. Kazała mi iść spać, ale oczywiście z ciekawości zaczęłam podsłuchiwać. Słyszałam tylko płacz obu kobiet. Siedziały do późna, wspominając stare dzieje. O wojnie rodzice opowiadali niechętnie - mówiła Eleonora Czeżowska.

Właśnie ona odebrała z rąk ambasadora Izraela w Polsce Zvi Rav-Nera honorowe obywatelstwo dla zmarłych rodziców i starszej siostry. Wcześniej, już w 1963 r. Instytut Yad Vashem nadał Czeżowskim tytuł Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Byli jednymi z pierwszych odznaczonych Polaków - ich teczkę oznaczono nr. 3. - W Polsce mamy największą grupę Sprawiedliwych. Jest ich ponad 6350. Będziemy ich dalej szukać i honorować, mimo że odchodzą, bo sprawa jest niezwykle ważna i, niestety, aktualna. Próbowano zniszczyć cały naród i jeśli nie będziemy o tym pamiętać, kto wie co może stać się w przyszłości - ostrzegał w emocjonalnym wystąpieniu Zvi Rav-Ner. - W ostatnich dniach minister spraw zagranicznych Iranu powiedział, że Holocaust to żydowska bajka. Może powinien przyjechać do Auschwitz, Treblinki, Majdanka i przekonać się, jak było. Znów mówi się o zniszczeniu narodu. Izrael jest silny i nie boi się nikogo, ale jeśli świat nie będzie na to reagować, zdarzenia sprzed 70 lat znów będą możliwe - dodał ambasador.

Podczas toruńskiej uroczystości na listę Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata trafili kolejni nasi rodacy: nieżyjący już Marta i Józef Paplewscy, którzy w swoim gospodarstwie we wsi Kopytkowo (koło Starogardu Gdańskiego) ukrywali żydowską uciekinierkę Gitę Edelsburg. Jadwiga Moczyńska, córka Paplewskich, wspominała wczoraj dzień, w którym spotkała Gitę: - Byłam wtedy małą dziewczynką. Razem z koleżanką zjeżdżałyśmy na sankach w pobliżu obory. W pewnym momencie ona zaczęła karmić krowy, a ja zobaczyłam masę ludzi stłoczonych w kącie. I wtedy skinęła na mnie piękna młoda dziewczyna (później dowiedziałam się, że miała 18 lat): "przynieś mi kawałeczek chleba, jestem głodna". Nie zastanawiałam się, tylko poleciałam do mamy i wzięłam, niby dla siebie. Nosiłam jej jedzenie dwa-trzy dni, aż w końcu wzięliśmy ją do domu, chociaż ostrzegała, że wszyscy przez to poginiemy. Mama zagrzała jej wodę do kąpieli, tata zrobił siennik. Rodzice ukryli ją w piwnicy pod łóżkami - opowiadała Jadwiga Moczyńska.

http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,12347582,_Kto_ratuje_jedno_zycie__r...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. dla Grabowskiego i Engelking

68 lat temu Niemcy zgładzili Malę Zimetbaum i Edka Galińskiego


68 lat temu w obozie Auschwitz nastąpił tragiczny finał
miłości Żydówki Mali Zimetbaum i Polaka Edwarda Galińskiego. 22 sierpnia
1944 r. zostali zgładzeni przez Niemców. Była to kara za ich ucieczkę.
To jeden z najbardziej poruszających epizodów w historii obozu.


»

Galiński, zwany przez
współwięźniów Edkiem, pochodził z miejscowości Tuligłowy koło
Jarosławia. Wiosną 1940 roku został aresztowany wraz z innymi uczniami
szkoły średniej w Jarosławiu w ramach niemieckiej akcji AB, skierowanej
przeciw polskiej inteligencji. Jako 17-latek w pierwszym transporcie
polskich więźniów, 14 czerwca 1940 roku, trafił do Auschwitz. Otrzymał
numer 531. Pracował w ślusarni, której szefem był Niemiec z Bielska,
SS-man Edward Lubusch.


Mala była starsza od Edka o 5
lat. Urodziła się w Brzesku jako najmłodsza córka Pinkusa i Chai.
Rodzina w 1928 roku wyemigrowała do Antwerpii w Belgii.Niemcy aresztowali ją 11
września 1942 roku podczas łapanki i osadzili w obozie w Malines. 15
września 1942 roku została deportowana, wraz z 1047 innymi Żydami, do
Auschwitz. Otrzymała numer 19880.



Mala i Edek poznali się i pokochali na przełomie 1943 i 1944 roku.Mala została zatrzymana w
sklepie. Galiński, który nie został zauważony, mógł uciec. Wyszedł
jednak z ukrycia i dobrowolnie oddał się w ręce Niemców, by być przy
Mali.



Uciekinierzy zostali rozpoznani jako więźniowie Auschwitz i
deportowani do obozu. Oboje zostali osadzeni w podziemiach bloku nr 11.
Obozowe Gestapo poddało Galińskiego okrutnym torturom, by zdradził, od
kogo otrzymał mundur i pistolet. Nie wyjawił tajemnicy.


Za ucieczkę Mala i Edek zostali skazani na śmierć. Wyrok został
wykonany 22 sierpnia 1944 w Auschwitz II-Birkenau. Galiński został
powieszony w obozie męskim. Zimetbaum w obozie kobiecym
najprawdopodobniej została zastrzelona.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Czy o „poznańskiej piątce" w ogóle się dziś pamięta?

24 sierpnia 1942 roku zostali zgilotynowani w Dreźnie Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik i Jarogniew Wojciechowski czyli tzw. poznańska piątka. Mieli po 22-23 lata. W 1999 roku zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II jako męczennicy. Czym sobie na to zasłużyli?

Rafał Sierchuła: Postawą wiary. Zostali oni uformowani przez Salezjańskie Oratorium w Poznaniu, które było ośrodkiem wychowawczo-edukacyjnym dla dzieci z rodzin w trudnej sytuacji finansowej. Tam kształtował się ich patriotyzm i religijność. Chłopcy ci nie stracili wiary do końca. Żaden nie został złamany. A Niemcy chcieli, żeby donosili na pozostałych na wolności członków organizacji oraz na siebie nawzajem.

Na czym polegał zarzut „przygotowania do zdrady stanu", za co zostali skazani przez Niemców na śmierć?

Prowadzili działalność wywiadowczą – rozpoznawali w Poznaniu lokalizacje wojsk niemieckich i niemieckie placówki. Należeli do Narodowej Organizacji Bojowej wywodzącej się z przedwojennego Stronnictwa Narodowego. Zajmowali się też kolportażem prasy konspiracyjnej, „Polski Narodowej".

Czy dużo było podobnych grup w Wielkopolsce i na pozostałych ziemiach II RP wcielonych do III Rzeszy?

Do niedawna uważało się, że konspiracja na tym terenie była słaba. Ale trzeba pamiętać, że w Wielkopolsce nie było dużych kompleksów leśnych. W takich warunkach partyzanci nie mają się gdzie kryć i można łatwo reagować na ich akcje. Podobnie było na Śląsku. Ponadto w Kraju Warty (tak w czasie okupacji Niemcy nazwali Wielkopolskę) tutejszy namiestnik Arthur Greiser chciał stworzyć poligon narodowego socjalizmu. Polaków stąd po prostu wyrzucano, a na ich miejsce przychodzili Niemcy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Henryk Wujec o wsi w rozmowie

Henryk Wujec o wsi w rozmowie z
Michał Olszewski "Tygodnikiem Powszechnym"

Rozmowa ukazała się w "Tygodniku Powszechnym" #35, 26 sierpnia 2012

.."Jeśli spojrzeć na mapę Polski, okaże się, że potężną jej część zajęła po 1945 r. nowa wieś, bez korzeni, o których Pan mówi.

Ale dlaczego skupiamy się wyłącznie na wiejskich ciemnościach?

Żeby zrozumieć, skąd w nas, Polakach, tyle niechęci do chłopstwa. Jeśli mowa o ciemnościach: uznaliśmy również, że chłopstwo jest zdecydowanie bardziej antysemickie niż miastowi.

To nieprawda. Dopiero jak byłem w mieście na studiach, w akademiku, usłyszałem, jak podchodzą do mnie i mówią: „słuchaj, a tamci studenci to są Żydzi”. Dziwiłem się, dlaczego ich to interesuje.

Badania z ostatnich lat, pokazujące stosunek chłopów do Żydów, nie pozostawiają wątpliwości: wśród sielskich krajobrazów działy się rzeczy potworne.

Nie chcę usprawiedliwiać: Żydom potrzebna była pomoc i nie została im udzielona, ale w mieście było podobnie. Obwinianie całego chłopstwa polskiego za Jedwabne to nadużycie. Joanna Tokarska-Bakir czy Jan Tomasz Gross dokonują krzywdzących uogólnień. Są przykłady wsi, które ścigały Żydów, ale są też wioski, które pomagały im przetrwać."

http://www.prezydent.pl/kancelaria/aktywnosc-doradcow/art,113,henryk-wuj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. 25 i 26 sierpnia 1941 roku

W Lesie Łopuchowskim niedaleko Tykocina (Podlaskie) uczczono w piątek 71. rocznicę zagłady tykocińskich Żydów, zamordowanych przez hitlerowców 25 i 26 sierpnia 1941 roku. Zginęło wtedy ok. 2,5 tysiąca osób.

Uroczystości odbyły się przy pomniku usytuowanym w miejscu, gdzie dokonano zbrodni na tykocińskiej ludności żydowskiej. Wziął w nich udział m.in. ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, przedstawiciele gminy żydowskiej w Warszawie a także władze i mieszkańcy Tykocina.

24 sierpnia 1941 r. Niemcy wydali zarządzenie, by tamtejsi Żydzi następnego dnia rano zebrali się na rynku.

Całą noc starszyzna gminy naradzała się, co zrobić w tej sytuacji. Doszła do wniosku, że trzeba jednak poddać się zarządzeniu.

Rano 25 sierpnia do Tykocina przyjechało specjalne komando niemieckie. Rynek został otoczony, hitlerowcy przeprowadzili selekcję Żydów. Mężczyzn ustawiono w kolumnę i popędzono piechotą do miejscowości Zawady, gdzie zostali załadowani na ciężarówki i wywiezieni w kierunku wsi Łopuchowo.

Według relacji nielicznych osób, którym udało się przeżyć tykociński Holokaust (niektórym udało się uciec), od serii z karabinów maszynowych pierwszego dnia zginęło 1,7 tys. osób, część wrzucono do dołów żywcem. Następnego dnia rano rozstrzelano kolejnych 700 osób, które poprzedniego dnia nie zgłosiły się na rynek. Ocenia się, że zginęli członkowie około 500 rodzin.

Przed II wojną światową społeczność żydowska Tykocina liczyła około 2 tys. osób, co stanowiło wówczas około połowy ludności miasteczka. Gmina przestała istnieć po tragedii w Lesie Łopuchowskim. Do tego czasu mieszkało tam osiemnaście pokoleń Żydów.

Obecnie Tykocin to miejsce licznych wycieczek Żydów z całego świata. Szacuje się, że rocznie przybywa tam nawet kilkadziesiąt tysięcy osób, w dużej części młodzież, która uczestniczy w międzynarodowych programach edukacyjnych.

Nazwiska pomordowanych są odnotowane w specjalnej książce im poświęconej, wydanej przed laty.
Z zagłady ocalało 150 osób, z których tylko 21 przeżyło wojnę.

-------------------------------------------------------------

Nazwiska są odnotowane, a rabin swoje "

Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich podkreślał, że ofiary Holokaustu "zostały zabite dwa razy", bo raz zabito ich ciała, a za drugim razem "zabito pamięć o nich, bo nie znamy przecież wszystkich ofiar". Powiedział, że pierwszego już nie da się cofnąć, ale to drugie można odwrócić przywracając pamięć ofiarom. Za taki gest uznał odsłonięcie postumentu. "

http://www.polskatimes.pl/artykul/643667,71-rocznica-zaglady-zydow-z-tyk...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Zjazd Polonii: Krytycznie o

Zjazd Polonii: Krytycznie o sytuacji Polaków na Litwie i Białorusi, "z niepokojem" o polskim MSZ

IV Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy wyraża zdecydowany protest
przeciwko naruszaniu praw człowieka i dyskryminowaniu członków Związku
Polaków na Białorusi. Ponadto Polonia "z najwyższym niepokojem"
przyjmuje informacje o sposobie realizacji przez MSZ pomocy na rzecz
Polaków za granicą - głosi uchwała przyjęta w niedzielę przez
uczestników Zjazdu. Zaapelowali oni też do parlamentu o nową ustawę
repatriacyjną.

„Z najwyższym niepokojem” przez Polonię przyjmowane są
informacje o działaniach kierowanego przez Radosława Sikorskiego
Ministerstwa Spraw Zagranicznych na rzecz pomocy Polakom za granicą –
głosi przyjęta dzisiaj uchwała podczas IV Zjazd Polonii i Polaków z
Zagranicy, który odbył się w Pułtusku.




Z powodu nieudolność działań MSZ-etu uczestnicy Zjazdu zwrócili się do
sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz do senackiej
Komisji Spraw Emigracji o "szczególne monitorowanie działań MSZ" w
zakresie realizacji przez resort pomocy na rzecz Polaków za granicą.



„Z najwyższym niepokojem przyjmuje się informację o sposobie
realizacji pomocy na rzecz Polonii i Polaków za granicą przez MSZ i
zwraca się do Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą i
Senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą o
szczególne monitorowanie działań MSZ w tym zakresie. Niezbędne jest
wypracowanie nowych mechanizmów, które uchronią potencjał
instytucjonalny i kulturowy tych środowisk” –
napisano w uchwale.

List uczestników IV Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy do szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych



„Zdaniem delegatów uczestniczących w IV Zjeździe Polonii i Polaków z
Zagranicy, zamieszczenie planu współpracy z Polakami i Polkami za
granicą 2013 na stronie internetowej MSZ, nie jest zaproszeniem do
konsultacji. Wskazuje to konieczność na wypracowanie przez MSZ procedur i
transparentnych metod komunikacji i współpracy z Polonią. Korzystając
jednak z obecności 260 przedstawicieli z 44 krajów na zjeździe
chcielibyśmy przedstawić uwagi dotyczące tego dokumentu.



Konieczne jest usunięcie braków formalnych w/w dokumentu. Uzupełnienie
punktów 4, 5, 6 i rozszerzenie p. 3 o wspieranie kultury polskiej za
granicą. Konieczne jest doprecyzowanie dróg ubiegania się o
dofinansowanie projektów polonijnych i określenia roli placówek
dyplomatycznych w pozyskiwaniu środków na te przedsięwzięcia. Potrzebna
jest transparentność procesów przyznawania dofinansowań  i  uzasadnień
odmów. Konieczne jest wspieranie polskich mediów na Wschodzie będących
kreatorami polskości i pozytywnego wizerunku Polski za granicą, poprzez
konkretną instytucję w Polsce. Np. w bieżącym roku wsparcie otrzymał
tylko jeden tytuł polski w Rosji co grozi zanikiem pozostałych tytułów
medialnych w tym kraju. Na Ukrainie wsparcia nie otrzymał organ prasowy
Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie co może się zakończyć jego
likwidacją.



Potrzebne jest stworzenie alternatywnego programu dla TV Polonia, który
byłby dostępny dla wszystkich telewizji polonijnych na świecie, bo
obecnie telewizje te nie mają dostępu do wiadomości z Polski,
publicystyki, programów dla dzieci, nauki języka polskiego, programów
kulturalnych, programów promujących Polskę. Istnieje potrzeba stworzenia
programu promocyjnego w języku kraju odbioru promującego Polskę,
polskie osiągnięcia, kulturę, sztukę tradycję i historię. Program
powinien być emitowany w głównych stacjach tv krajowych w regularnych
odstępach czasowych. Należy konsultować promocję Polski za granicą ze
środowiskami polonijnymi w danym kraju, traktując ich jako partnerów
koordynatorów i kierować przedsięwzięcia promocyjne do szerokich kręg
społeczeństwa, a nie tylko do elit. Potrzebna jest też współpraca
instytutów polskich z organizacjami polonijnymi w poszczególnych
krajach, finansowanie projektów kulturalnych realizowanych za granicą
powinno być transparentne.



Nie należy dzielić kultury na Polską i Polonijną, apelujemy o jednakowe
traktowanie oraz wspieranie artystów krajowych i polonijnych  jako
twórców kultury polskiej. 



Geograficzne obszary wsparcia. Środki przeznaczone na pomoc Polakom za
granicą powinny być przede wszystkim przeznaczone na wszechstronne
zaspokojenie potrzeb Polaków ze Wschodu, wyrażonych przez ich
przedstawicieli. Działania te powinny być realizowane w poczuciu
zobowiązania wynikającego z ich tragicznych doświadczeń historycznych, a
także ze świadomości obecnie trudnego położenia społeczno-
materialnego. Np. konieczność sfinansowania Domu Polskiego we Lwowie.
Konieczne jest przeznaczenie większych środków na bilansowanie
organizacji polskich na Wschodzie, aby mogły stabilnie rozwijać swoją
działalność kulturalno-oświatową, jak również dostosowanie wymogów
dotyczących promocji instytucji przyznających dotacje, oraz rozliczeń 
do  realiów niektórych krajów niedemokratycznych. Np. w Rosji
otrzymywanie wsparcia z zagranicy  jest traktowane jako działalność
agenturalna.



Wspieranie środowisk polskich. Konieczne zapewnienie ciągłości
finansowania rozpoczętych inwestycji o realizacji, których zdecydowały
wcześniej instytucje RP. Instytucje do tego powołane.  Np. rozpoczęta
inwestycja budowy Domu Polskiego w Getafe w Hiszpanii. Postulat
likwidacji tzw. czarnej listy skazującej wielu działaczy polonijnych na
niebyt. Konieczność przygotowania materiału informacyjnego dla Polaków
planujących wyjazd za granicę ułatwiający im adaptację w nowym
środowisku.”





Uchwała została przyjęta przez aklamację, podobnie jak dwie
kolejne, w których uczestnicy Zjazdu protestują przeciw uchwaleniu przez
Sejm Republiki Litewskiej ustawy pogarszającej możliwości nauczania
języka polskiego oraz popierają działania Macierzy Szkolnej i Związku Polaków na Litwie na rzecz "odzyskania należnych im praw".



Zjazd wyraża ogromne uznanie nauczycielom polonijnym, duchownym oraz
organizatorom szkolnictwa za ich "zaangażowanie w zachowanie języka
polskiego, tożsamości narodowej i wary w polskiej diasporze na świecie".

Delegaci zjazdu reprezentują m.in.: Kongres Polonii Amerykańskiej,
Kongres Polonii Kanadyjskiej, Europejską Unię Wspólnot Polonijnych,
Federację Organizacji Polskich na Ukrainie, Kongres Polaków w Rosji, Konwent Organizacji Polskich w Niemczech i Centralną Reprezentację Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej BRASPOL.



Uczestnicy Zjazdu zwrócili się do sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz do senackiej Komisji Spraw Emigracji o "szczególne monitorowanie działań MSZ" w zakresie realizacji przez resort pomocy na rzecz Polaków za granicą.



Uchwała przyjęta przez Zjazd zawiera też apel do posłów i senatorów o
przyjęcie nowej ustawy repatriacyjnej opartej na projekcie
Obywatelskiego Komitetu "Powrót do Ojczyzny".



"Uchwalenie tej ustawy stanowiłoby częściowe naprawienie krzywd
doznanych przez rodaków, a także byłoby hołdem oddanym jej inicjatorowi,
prezesowi Stowarzyszenia 'Wspólnota Polska' Maciejowi Płażyńskiemu,
który zginął pod Smoleńskiem" - czytamy w uchwale.



Autorzy projektu ustawy proponują, by przełożyć ciężar
odpowiedzialności za repatriację z samorządu na administrację rządową.
Zgodnie z projektem MSW miałoby przygotować pakiet mieszkań, do których
mogliby przyjeżdżać repatrianci. Przez pierwsze 3 lata pobytu w Polsce
repatriantom przysługiwałoby świadczenia pieniężne, analogiczne do tego,
jakie wypłacane jest cudzoziemcom przebywającym w Polsce.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Głos Polonii

Głos Polonii Kanadyjskiej

Data: 2012-08-26

1. Panorama Ottawska TVNiezależnaPolonia
przezentuje. Dr. inż Macieja Jabłońskiego który wypowiada się na temat
zamiarów promowania książki "Inferno of choices" przez Ministerstwo
Spraw Zagranicznych.

2. Uwagi Stefana Skulskiego, Przewodniczącego Gminy 25 im. L.
Kaczyńskiego Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie, Ottawa, na temat
promocji przez MSZ RP ksiązki Inferno of Choices

3. Prezes Ottawskiego Okręgu Kongresu Polonii Kanadyjskiej czyta
oświadczene Pani Mari Łoś, Emeritus Professor w University of Ottawa na
temat szokującej i niezrozumiałej decyzji Ministerstwa Spraw
Zagranicznych odnośnie promocji książki Inferno of Choices.

Profesor Maria Łoś oraz jej naukowy dorobek w dziedzinach
kryminalistyki, socjologii oraz filozofii prawa cieszą się powszechnie
uznanym autorytetem i szacunkiem nie tylko na jej macierzystym
uniwersytecie w Ottawie, czy też w Kanadzie, ale również w Świecie.


http://vod.gazetapolska.pl/2276-glos-polonii-kanadyjskiej

materiał video

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Zjazd zaapelował do władz RP

Zjazd zaapelował do władz RP i organizacji polonijnych o propagowanie i obronę pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie. Postuluje też, by MSZ zdecydowanie reagował na wszystkie przypadki deprecjonowania w światowych mediach autorytetu głowy państwa polskiego. Postulaty te to owoc prac komisji ds. obrony dobrego imienia Polski i Polaków, która działała w ramach Zjazdu.

Jego uczestnicy zaapelowali także do organów władzy państwowej, by należycie upamiętniały rocznice zbrodni wołyńskiej, dokonanej na Polakach przez UPA. "Dla zachowania prawdy historycznej należy mówić otwarcie o zbrodni ludobójstwa na Wołyniu" - podkreślono w dokumencie Zjazdu.

Zwrócono się w nim także do władz RP i polskich placówek dyplomatycznych o "lepszą współpracę z organizacjami polonijnymi broniącymi dobrego imienia Polski i Polaków". "Zjazd apeluje do władz polskich i organizacji polonijnych o podjęcie wszelkich inicjatyw w celu upamiętniania i pielęgnowania miejsc pamięci narodowych i świadectw dziedzictwa kulturowego na obczyźnie" - czytamy w stanowisku.

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/stanowcze-uchwaly-polakow-z-z...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Adam Aptowicz, ocalały z

Adam Aptowicz, ocalały z Holokaustu: Niemcy podejmują próby relatywizacji swoich zbrodni

"Moja akcja zmiany treści tablic upamiętniających mordy dokonane na
Żydach ma charakter nie tylko symboliczny. Ta inicjatywa leży także w
żywotnym interesie Polski."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. to już jakaś paranoja.....

Sikorski mówił w Tallinnie o unowocześnianiu służby dyplomatycznej


Minister spraw mówił dziś w Tallinnie na konferencji szefów placówek dyplomatycznych Estonii o duchu innowacyjności jako kluczowym elemencie pracy polskiego MSZ.

Podczas pobytu w Tallinnie Sikorski przeprowadził rozmowy z ministrem
spraw zagranicznych Estonii Urmasem Paetem dotyczące m.in. współpracy
dwustronnej, przyszłości UE oraz unijnej polityki sąsiedztwa.

Na konferencji prasowej po zakończeniu rozmów minister Paet wyraził
nadzieję, że Polska i Litwa przezwyciężą wkrótce dzielące je różnice. -
Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli mówić o
stosunkach litewsko-polskich jako o bardzo dobrych relacjach
- powiedział.

Paet zwrócił uwagę, że mimo różnic politycznych Polska i Litwa
prowadzą normalną współpracę w wielu dziedzinach, takich jak
zabezpieczanie przestrzeni powietrznej, projekty w dziedzinie transportu
i energii.

Szef estońskiej dyplomacji podkreślił, że Polska jest ważnym partnerem dla Estonii w kilku dziedzinach. -
Nasze podobne poglądy są podstawą intensywnej współpracy. Wysoko cenimy
np. wkład polskiego personelu sił powietrznych w strzeżenie estońskiej
przestrzeni powietrznej
- powiedział.


Sikorski i Paet otworzyli w Tallinnie seminarium dla przedstawicieli
społeczeństwa obywatelskiego Białorusi.
Szef estońskiej dyplomacji
podkreślił wagę kontynuowania wsparcia sił demokratycznych i
społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Pan Sikorski zwleka z odpowiedzią na nasz wniosek o informację

a w tym czasie zajmuje się, zamiast promocją Polski, promocja ksiązki swojej żony.
Jako urzędnik, minister SZ Polski.

A
A
A

Drukuj

Radosław Sikorski reklamuje na Twitterze książkę swojej żony Anne Applebaum
"Już można zamówić genialną nową książkę mojej żony o zniewoleniu Europy
Środkowej, Iron Curtain" - napisał na Twitterze minister spraw
zagranicznych Radosław Sikorski. Zamieścił też wpis po angielsku: "My
wife's brilliant new book can already be ordered. Iron Curtain: The
Crushing of Eastern Europe 1944-56".

Żoną Sikorskiego
jest słynna amerykańska dziennikarka i pisarka Anna Applebaum. Minister
przy wpisach zamieścił link do internetowego sklepu Amazon, gdzie można
zakupić książkę. Informację dostało 60 tys. osób obserwujących szefa
MSZ.

Zaraz po tym, jak Sikorski reklamował książkę żony, angielskojęzyczne
konto Ministerstwa Spraw Zagranicznych retwittowało informacje polskiej
ambasady w Estonii o... spotkaniu Anny Applebaum.
Żona Sikorskiego
zaprezentowała na nim m.in. swoją nową książkę reklamowaną przez
ministra.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. profesjonalni jak nielegał Turowski?

W MSZ pracują dawni agenci służb PRL

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zatrudnia 131 byłych tajnych współpracowników służb PRL. Resort nie widzi w tym nic złego.

Bernatowicz zapewniała, że MSZ nie prowadzi polityki
personalnej, w wyniku której w ministerstwie zatrudniani są byli
funkcjonariusze czy współpracownicy służb.

"Polityka personalna jest realizowana zgodnie z przepisami prawa oraz z
zasadami zarządzania zasobami ludzkimi, gdzie najważniejszym kryterium
jest posiadanie właściwych kompetencji merytorycznych, dających rękojmię
prawidłowego wykonywania zadań" - podkreśliła wiceminister.



Zwróciła uwagę, że żaden z przepisów prawa nie nakazuje pracodawcy
zwolnienia lub niezatrudniania pracowników, którzy złożyli zgodne z
prawdą oświadczenie lustracyjne. Wskazała, że usuwanie
ze służby zagranicznej osób, które przyznały się w swoich oświadczeniach
do współpracy, jest trudne z prawnego punktu widzenia.



Bernatowicz poinformowała, że spośród 2700 osób, które wchodzą w skład
służby zagranicznej, około 1500 podlega lustracji. "Z przywoływanych
przez media listy 237 pracowników (którzy przyznali się do współpracy)
obecnie w MSZ zatrudnionych jest 131 osób" - oświadczyła. Zwróciła
uwagę, że oznacza to, iż w czasie kadencji tego rządu odeszło z pracy 98
byłych współpracowników.



Była szefowa MSZ Anna Fotyga (PiS) przyznała, że faktycznie trudno
usuwać z pracy osoby, które złożyły prawdziwe oświadczenia lustracyjne,
jednak - jak mówiła - czym innym jest wysuwanie takich osób na wysokie
stanowiska.

Przypomniała, że zdarzyły się sytuacje, gdy mimo iż kandydat na ambasadora przyznawał się do współpracy, był pozytywnie opiniowany przez sejmową komisję, a później wysyłany na placówkę.



"Mnie się wydaje, że po 20 latach wolnej Polski stać nas na to, żeby nie
mieć 7 ambasadorów, którzy wypełnili oświadczenie lustracyjne mówiące o
współpracy ze służbami i dopuszczać ich do pełnego zakresu informacji niejawnych dotyczących RP" - wtórował jej Krzysztof Szczerski (PiS).



Bernatowicz mówiła, że osoby, które były współpracownikami, a teraz
zajmują wysokie stanowiska w służbie zagranicznej, to po prostu
profesjonaliści.



"Oni złożyli oświadczenia, że w jakimś okresie życia współpracowali ze
służbami, a potem przez długi okres swojego życia poświadczyli oddanie
temu krajowi, temu państwu, które dziś mamy" - zaznaczyła wiceminister.



Jej zdaniem nie ma powodu, by ich dyskryminować. Oświadczyła też, że
niektóre z tych osób cieszyły się zaufaniem prezydenta Lecha
Kaczyńskiego.



Posłowie PiS złożyli w środę wniosek o zamknięte posiedzenie w tej sprawie. Chcą, by szef MSZ Radosław Sikorski
mógł na nim bez udziału mediów poinformować posłów o liczbie
pracujących obecnie w dyplomacji byłych i obecnych współpracowników
służb specjalnych. Wniosek ma być omówiony przez prezydium komisji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Chcą miliardów z odsetkami

Węgierski rząd premiera Viktora Orbana (na zjd.) wystąpił do Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych o zwrot nieuzasadnionych sum pieniężnych przekazanych dla węgierskich Żydów ocalałych z Holokaustu i mieszkających poza granicami kraju.

W grudniu 2007 roku poprzedni lewicowy rząd premiera Ferenca Gyurcsanya zobowiązał się do wpłaty 21 mln dolarów na konto tej amerykańskiej fundacji wspierającej m.in. węgierskich Żydów, którzy przeżyli Holokaust i wyemigrowali z Węgier po II wojnie światowej, oraz ich spadkobierców.

Wysokość kwoty wydawała się uzasadniona, ponieważ przed ostatnią wojną na Węgrzech mieszkała 600-tysięczna społeczność żydowska.

Węgry przekazały pieniądze za lata 2007-2010 w wysokości 12,6 mln dolarów najpierw publicznej fundacji ds. żydowskiego dziedzictwa na Węgrzech (MAZSOK), powołanej przez węgierski parlament w 1997 roku. Dwie trzecie tej kwoty następnie przetransferowano na konto Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych. Pozostała część posłużyła na wsparcie 18 tysięcy węgierskich Żydów i ich rodzin w kraju.

W roku 2011 rząd przekazał na konto MAZSOK kolejną sumę w wysokości 4,2 mln euro.

Przedstawiciel rządu Węgier ds. spraw stosunków z mniejszościami Andras Levente Gall oświadczył, że państwo węgierskie, mimo wcześniejszych wielokrotnych apeli i monitów, nie uzyskało uzasadnionych i przekonujących informacji, na jakie cele zostały przeznaczone środki skierowane do amerykańskiej fundacji.

Pełnomocnik oświadczył, że w maju bieżącego roku rząd po raz ostatni wezwał Konferencję ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych do przedstawienia uzasadnionych rachunków, ale nie otrzymał w tej sprawie odpowiedzi.

Gall dodał, że na podstawie dotychczasowych informacji z Konferencji ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych nie można jednoznacznie stwierdzić, czy wspomniane pieniądze otrzymały rzeczywiście osoby kwalifikujące się do wsparcia finansowego. Obawiamy się, że tak nie jest. Taka sytuacja dyskryminuje węgierskich obywateli pochodzenia żydowskiego - ofiary nazistowskich prześladowań - którzy uniknęli deportacji, pozostali na Węgrzech i są objęci pomocą MAZSOK - podkreślił.

W tej sytuacji rząd w Budapeszcie wystąpił do amerykańskiej fundacji o zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. Przedstawiciel rządu poinformował o tym ambasadorów Izraela i USA w Budapeszcie, zapewniając, że jest to normalna procedura prawna, zgodna z systemem legislacyjnym Węgier i Unii Europejskiej, który wymaga dokładnych i terminowych rozliczeń finansowych.

Konferencja ds. Żydowskich Roszczeń Majątkowych (Jewish Claim Conference), działająca we współpracy z Izraelem, wynegocjowała od 1951 roku roszczenia od Niemiec, Austrii i innych rządów, finansując programy dla najbardziej potrzebujących żydowskich ofiar nazizmu.

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/pomoc;ofiarom;holoc...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Przeciw "polskim obozom

Przeciw "polskim obozom śmierci"

Dzisiaj, w 73. rocznicę wybuchu II wojny światowej, IPN uruchomił
portal edukacyjny o niemieckich obozach zagłady i obozach
koncentracyjnych na
terenie okupowanej Polski

Witryna (truthaboutcamps.eu)
została przygotowana przez historyków IPN, przede wszystkim z myślą o
odbiorcach zagranicznych. - Wciąż bowiem pojawiają się w światowych
mediach i oficjalnych wystąpieniach wypowiedzi o "polskich obozach
śmierci". Jest to nie do przyjęcia - są to wypowiedzi nieprawdziwe -
wyjaśnił Arseniuk.

- Pełną i jedyną odpowiedzialność za stworzenie "fabryk śmierci" ponoszą Niemcy" - podkreślił.

Na portalu umieszczono podstawowe informacje na temat obozów zagłady i
obozów koncentracyjnych utworzonych przez III Rzeszę w okupowanej
Polsce. Teksty opatrzone są ilustracjami oraz zdjęciami archiwalnymi. Na
witrynie znajduje się także mapa z zaznaczonymi miejscami, gdzie
znajdywały się hitlerowskie obozy.

Portal jest dostępny w dwóch językach: polskim i angielskim.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Niemieckie obozy zagłady i

Niemieckie obozy zagłady i obozy koncentracyjne w okupowanej Polsce

Witryna edukacyjna Instytutu Pamięci Narodowej przedstawia podstawowe informacje o obozach zagłady i obozach koncentracyjnych utworzonych przez III Rzeszę Niemiecką na terenach okupowanej Polski podczas II wojny światowej. Gdy w światowych mediach pojawiają się krzywdzące określenia, przypisujące zorganizowanie tych obozów narodom okupowanym, przypominamy, że jedyną i pełną odpowiedzialność za stworzenie „fabryk śmierci” ponoszą Niemcy. Chcemy, by tragedia ofiar na zawsze była przestrogą przed nieludzkim systemem totalitarnych dyktatur.

http://www.truthaboutcamps.eu/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. kolejne zakłamania, a MSZ nie umieścił nadal linków do IPN

http://www.telegraph.co.uk/history/world-war-two/9922145/British-soldier...

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2293958/Holocaust-survivor-74-ap...

W artykule : "Nazi concentration camp in Poland", "Allies liberation of the Polish camp", w nagłówku na stronie głównej: "Polish concentration camp Auschwitz".

Brytyjski tabloid o "polskim obozie koncentracyjnym". Poprawia się po proteście

Brytyjski tabloid o "polskim obozie koncentracyjnym". Poprawia się po proteście

Brytyjski tabloid "Daily Mail" usunął w sobotę po południu ze swojego serwisu internetowego określenie "polski obóz...
czytaj dalej »


Znowu w niemieckiej prasie pojawił się zwrot "polski obóz koncentracyjny"


Wydawany w nakładzie 300 tys. egzemplarzy regionalny dziennik "Kölnische Rundschau" napisał o obozie zagłady w Sobiborze, że był to polski obóz koncentracyjny. Polscy dyplomaci zaprotestowali natychmiast
Wydawało się, że po kilku głośnych skandalach z użyciem zwrotu "polski obóz koncentracyjny" - w tym roku użyła go agencja DPA, a wydawcy dziennika "Die Welt" wytoczono nawet za to proces przed polskim sądem - niemieccy dziennikarze czegoś się nauczyli. Tymczasem ten fatalny zwrot pojawił się znowu, i to w jednym z największych dzienników regionalnych.

Ukazujący się w Kolonii i okolicach "Kölnische Rundschau" opublikował tekst o upamiętnieniu w podkolońskich gminach pogromów nocy kryształowej w listopadzie 1938 r. W tekście mowa m.in. o rodzeństwie z miasta Schleiden, które później deportowano do obozu w Sobiborze, gdzie zginęli. To właśnie przy nazwie tego obozu zagłady, w którym w komorach gazowych zginęło 250 tys. ludzi, autorzy postawili przymiotnik "polski".

Natychmiast zaprotestował polski konsulat w Kolonii, a dyplomaci wezwali przez Twittera do wysyłania protestów do redakcji gazety. "Kölnische Rundsachu" na razie nie przeprosił, ale w wydaniu internetowym naprawił błąd, pisząc o Sobiborze jako o "niemieckim obozie zagłady w Polsce".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Lekcja uprzedzeń

Lekcja uprzedzeń

Władze edukacyjne New Jersey rozpowszechniają konspekt, który oskarża Polaków o współudział w holokauście.

Departament Edukacji stanu New Jersey umieścił na swojej stronie
internetowej konspekt do lekcji historii, który rozpowszechnia fałszywe
informacje na temat Polski, szkalujące nasz kraj. W dokumencie czytamy
m.in., jakoby „Żydzi zawsze byli wykluczani z polskiego społeczeństwa”,
„w latach 30. antysemityzm władz nasilił się szczególnie w Niemczech,
Polsce i Rumunii”. Dowiadujemy się również ze zdumieniem, że „rząd
polski ułatwił Hitlerowi więzienie Żydów na terytorium Polski”.

Czytając konspekt, możemy poznać także historię kilku węgierskich
Żydów, którzy ocaleni z holokaustu próbowali wrócić do ojczyzny z
terytorium Polski. Zgodnie z ich relacją podczas tułaczki nie mogli
liczyć na „bardzo niegościnnych” Polaków, za to bardzo pomocni mieli się
okazać Niemcy i Rosjanie.

Konspekt, o którym mowa, został przygotowany przez ucznia liceum w
Millburn, ale edytowała go i zatwierdziła New Jersey Commission on
Holocaust Education. Umieszczono go następnie na stronie stanowego
Departamentu Edukacji, w ten sposób rozpowszechniając nieprawdzie
informacje o historii Polski i jej roli w czasie II wojny światowej.

Jak donosi portal Polish Daily News, sprawą zajął się już Frank
Milewski, prezes jednego z oddziałów Kongresu Polonii Amerykańskiej.
„Zawarte tam błędy i nieścisłości z łatwością wprowadzić mogą uczniów w
błędne przekonanie oraz sprawić, że niesłusznie nabiorą oni uprzedzeń do
Polski oraz społeczności polsko-amerykańskiej” – pisze Milewski do
Davida C. Hespe, który pełni obowiązki komisarza edukacji w New Jersey.
Następnie wylicza fałszywe tezy zawarte w konspekcie.



Fot. Susan Walsh AP

Z udziałem prezydenta
USA Baracka Obamy i pięciorga Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie
okupacji hitlerowskiej, odbyła się w czwartek w Rotundzie na Kapitolu
główna uroczystość Dni Pamięci o Holokauście, wieńcząca cykl imprez z
tej okazji w stolicy USA.

W swoim przemówieniu prezydent wspomniał o obecnych na ceremonii
Polakach, dziękując im za heroiczną odwagę w czasie Zagłady i
oświadczając, że stanowią przykład dla wszystkich.



- Pamiętamy pięcioro Sprawiedliwych - mężczyzn i kobiet, którzy
dołączyli dzisiaj do nas z Polski. Jesteśmy pełni szacunku i podziwu dla
waszych aktów odwagi i szlachetności. Wasza obecność dzisiaj zmusza nas
wszystkich do zadania sobie pytania, czy sami zrobilibyśmy to, co wy.
Możemy tylko mieć nadzieję, że odpowiedź brzmi: tak - powiedział Obama.



Niektóre amerykańskie stacje telewizyjne, jak CNN, transmitowały
na żywo wystąpienie Obamy, ale nie w całości, pomijając wzmiankę o
Polakach, którzy siedzieli na ceremonii na honorowym miejscu w pierwszym
rzędzie. Prezydent przypomniał również przedstawicieli innych narodów,
którzy ratowali Żydów przed eksterminacją, m.in. Duńczyków i Francuzów.



Polscy goście - pięcioro z ponad 6000 Polaków wyróżnionych za
ratowanie Żydów medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata przez
Instytut Yad Vashem w Jerozolimie - wraz z amerykańskimi uczestnikami
uroczystości zapalali kolejno sześć świec, które symbolizowały 6
milionów Żydów zamordowanych przez nazistów.



Każdą ze świec zapalał jeden Sprawiedliwy, jeden ocalony z holokaustu i jeden z członków Kongresu USA.



Oprócz pięciorga ratujących: Anny Stupnickiej-Bando, Ireneusza
Rajchowskiego, Alicji Schnepf z d. Szczepaniak, Tadeusza Stankiewicza i
Józefa Walaszczyka, w polskiej delegacji przybyłej na uroczystości są
także dwie ocalone z Zagłady: Krystyna Budnicka i Barbara Góra.



Towarzyszą im przedstawiciele władz RP: pełnomocnik MSZ ds.
stosunków polsko-żydowskich Maciej Kozłowski, sekretarz stanu w
Kancelarii Prezydenta RP Ewa Junczyk-Ziomecka, a także wicedyrektor
Muzeum Historii Żydów Polskich Ewa Wierzyńska oraz prezes Forum Dialogu
Między Narodami Andrzej Folwarczny.



W swoim przemówieniu Obama mówił o eksterminacji Żydów w czasie
wojny, przypomniał, że jego wuj jako żołnierz amerykański brał udział w
wyzwoleniu obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, i podkreślił, że
pamięć o holokauście jest konieczna także po to, aby podobne tragedie
się nie powtarzały.



Wspomniał przy tym o ludobójstwie po II wojnie światowej,
masakrach i czystkach etnicznych, a także przykładach nietolerancji i
nienawiści wobec wszelkiego rodzaju mniejszości wyróżnionych ze względu
na rasę, religię, a nawet odmienność seksualną. Przed ceremonią na
Kapitolu polscy Sprawiedliwi byli w czwartek podejmowani jako honorowi
goście na uroczystym śniadaniu, zorganizowanym w hotelu Mandarin
Oriental przez kierownictwo Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6534445,Polscy_Sprawiedliwi_na_uroczystosci_rocznicy_Holocaustu.html


Miasto New Jersey robi sondę czy usunąc Pomnik Katyński – zagłosuj!

Polonia jest zbulwersowana planami usunięcia Pomnika Katyńskiego w Jersey City z placu nad rzeką ...

Pomnik Katyński w New Jersey ostatecznie zostaje.

Pomnik Katyński pozostanie w dotychczasowym miejscu przy
placu Exchange Place w Jersey City – zdecydowała wczoraj rada miejska.
Obecni na posiedzeniu przedstawiciele Polonii przyjęli wynik głosowania
wiwatami.

Radni, przychylając się do postulatów amerykańskich Polaków,
opowiedzieli się za utrzymaniem obecnej lokalizacji monumentu stosunkiem
głosów 8 do zera. Jeden z radnych był nieobecny.

„Społeczność polsko-amerykańska New Jersey, Filadelfii, Connecticut,
Pensylwanii, a zwłaszcza Nowego Jorku i innych miejsc, a także jej
przywódcy walczyli w radzie miejskiej o utrzymanie pomnika przy Exchange
Place. Ich postawa wywarła duże wrażenie na radnych i na Jersey City.
Dzięki Bogu, że naprawili oni swój błąd i pozostanie on przy Exchange
Place” – powiedział PAP radny Michael Yun, gratulując społeczności
polsko-amerykańskiej.

Batalia o monument była pełna dramatycznych zwrotów akcji. W kwietniu
burmistrz Jersey City Steve Fulop ogłosił, że w reprezentacyjnym
miejscu przy nabrzeżu rzeki Hudson naprzeciw Manhattanu chce stworzyć
park i usunąć stamtąd pomnik. Obawiano się, że może on w ogóle zniknąć z
krajobrazu Jersey City i trafić do magazynu.

Doprowadziło to do protestów Polonii. W wyniku negocjacji z polskim
konsulem z Nowego Jorku oraz niewielką grupą przedstawicieli Polonii
pojawiła się koncepcja przeniesienia monumentu w oddalone o 60 metrów
miejsce przy ulicy York, co nie wszystkich zadowalało. Przeciwnicy
takiego rozwiązania uważali, że proponowana lokalizacja nie jest godna
pomnika symbolizującego męczeństwo Polaków.

W czerwcu dziewięcioosobowa rada miejska Jersey City przychyliła się
do projektu burmistrza, uchwalając stosowną uchwałę przy dwóch głosach
przeciwnych.

Nowojorski adwokat Sławomir Platta stanął na czele ruchu przeciwników
przesunięcia Pomnika Katyńskiego. Zaowocowało to demonstracjami,
procesami oraz pierwszą w historii stanu New Jersey zatwierdzoną petycją
o obywatelskie referendum, które po zebraniu blisko ok. 7,5 tys.
ważnych podpisów zostało wyznaczone na 11 grudnia.

Po dalszych rozmowach Platty z przedstawicielami Jersey City burmistrz i radni wycofali się z planów przesunięcia pomnika.

Dodatkowe porozumienie potwierdziła uchwała z października, która w
pierwszym czytaniu zapewniła lokalizację monumentu w jego dotychczasowym
miejscu. Jednocześnie uchylono uchwałę z czerwca, która miała
doprowadzić do przesunięcia pomnika. Jednak tuż przed drugim i ostatnim
czytaniem uchwały nadeszła decyzja sądu stanowego w sprawie pozwu
złożonego przez mieszkankę Jersey City Marię Scariati. Sąd orzekł, że
uchwała z czerwca, stanowiąca o przeniesieniu pomnika, została
niewłaściwie zatwierdzona przez radę i w związku z tym ją uchylił.

Oznaczało to również uchylenie dopiero co wynegocjowanej
październikowej uchwały gwarantującej pozostawienie Pomnika w
dotychczasowej lokalizacji. W tej sytuacji Platta przystąpił po raz
kolejny do dialogu z przedstawicielami miasta. Celem było przywrócenie
porozumienia i zagwarantowanie statusu prawnego pomnika przy Exchange
Place.

Z projektem stosownej uchwały wystąpił radny Yun. Poparli go
opowiadający się od początku za nieprzemieszczaniem pomnika Richard
Boggiano oraz James Solomon. Ostatecznie dołączyli do nich pozostali
radni. Listopadową uchwałę Rada Miasta w pierwszym czytaniu zaaprobowała
jednomyślnie.

Rada miejska Jersey City potwierdziła ponownie w głosowaniu przyjęcie
Pomnika Katyńskiego jako daru dla miasta. Unieważniła niezrealizowaną
nigdy uchwałę McC-299 o usytuowaniu monumentu między ulicami Montgomery i
Washington. Zagwarantowała też, że monument pozostanie przy Exchange
Place na prawach użytkowania wieczystego.

„Nie pozwoliliśmy się popychać. Polonia stanęła razem, bardzo silnie
manifestując patriotyzm oraz drzemiący do tej pory duch narodowy wśród
Polaków żyjących nie tylko w USA. Złożyliśmy hołd naszym poległym w
Katyniu bohaterom. Pokazaliśmy też, że Polonia ma swoich liderów, którym
może zaufać i dzięki którym szacunek dla naszej grupy etnicznej w USA
będzie wzrastał” – ocenił Platta.

„To była nieustanna walka, nieustanna presja. Zmęczyliśmy ich, żeby
pomnik mógł zostać tam gdzie jest” – podkreślił, dodając, że „Pomnik
Katyński nigdy nie powinien dzielić”, a mimo przyjętej uchwały „musimy
nad tym pomnikiem czuwać”.

Jak powiedział PAP po głosowaniu szef Komitetu Ochrony Pomnika
Katyńskiego i Obiektów Historycznych Janusz Sporek, po ponad ośmiu
miesiącach intensywnych wysiłków udało się osiągnąć zamierzony cel. „Nie
wyobrażam sobie tego sukcesu bez wkładu i zaangażowania mecenasa
Sławomira Platty i wszystkich członków naszego komitetu oraz Polonii z
New Jersey, Nowego Jorku, Connecticut, Pensylwanii, a nawet
Massachusetts. Muszę również podziękować za wsparcie Polakom z ojczyzny i
krajów europejskich” – powiedział.

Pomnik Katyński w Jersey City ma ok. 12 metrów wysokości i waży 120
ton. Tworzy go cokół z płaskorzeźbami oraz odlana w brązie, stojąca na
postumencie postać żołnierza przebitego bagnetem. Autorem monumentu jest
polski rzeźbiarz Andrzej Pityński.

autor: screen YT/ Twitter


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Niemiecka telewizja ZDF ma


fot. You Tube

Niemiecka telewizja ZDF ma przeprosić Karola Tenderę za użycie
sformułowania „polskie obozy zagłady”. Tak nakazał Sąd Apelacyjny w
Krakowie

"Przeprosiny przez miesiąc mają być umieszczone na stronie głównej niemieckiego nadawcy" Przed krakowskim Sądem Apelacyjnym rozpoczęła się dzisiaj rano
rozprawa apelacyjna w procesie, jaki b. więzień Auschwitz Karol Tendera
wytoczył niemieckiej telewizji ZDF za użycie w omówieniu programu sformułowania „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”.

W kwietniu Sąd Okręgowy uznał, że dobra osobiste powoda - w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej - zostały naruszone, ale został on skutecznie przeproszony przez ZDF. Dlatego sąd powództwo oddalił.

Apelację od tego wyroku złożył powód
reprezentowany pro bono przez radcę prawnego Lecha Obarę
(przewodniczącego Stowarzyszenia „Patria Nostra”). Zdaniem strony
powodowej przeprosiny nie są satysfakcjonujące; ich sprzeciw budzi
również to, że sąd nie zakazał ZDF stosowania takich określeń w przyszłości.

Wyrok
sądu okręgowego uważam za skandaliczny. Na 19 stronach uzasadnienia sąd
tylko na 4 stronach pisze o naszych racjach, a na pozostałych wybiela
stronę pozwaną”

— mówił dziennikarzom przed
rozprawą Karol Tendera. Jego pełnomocnik radca Lech Obara podkreślał,
że będzie domagał się zakazania ZDF używania takich określeń w przyszłości.

Do procesu
na etapie postępowania apelacyjnego przystąpił Rzecznik Praw
Obywatelskich, również uznając przeprosiny za niewystarczające. Poprzez
swego przedstawiciela RPO będzie wnosić
o zmianę wyroku i nakazanie pozwanemu zamieszczenia przeprosin
na stronie internetowej zdf.de w języku polskim i niemieckim przez
jeden miesiąc.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w lutym 2015 r.
Były więzień niemieckiego obozu Auschwitz 95-letni Karol Tendera
wystąpił z pozwem przeciw niemieckiej telewizji ZDF.
Domagał się w nim przeprosin za to, że 15 lipca 2013 r. na portalu
zdf.de w informacji o planowanej emisji programu dokumentalnego
„Verschollene Filmschatze. 1945. Die Befreiung der Konzentrationslager”,
posłużono się określeniem „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”.
Chciał także sądowego zakazu posługiwania się tego typu określeniami.
Po interwencji dyplomatycznej opis zmieniono.

W ocenie byłego
więźnia publikacja naruszyła jego poczucie przynależności narodowej
i godność narodową, które winny być chronione przez prawo na zasadzie
przewidzianej dla dóbr osobistych.

Pełnomocnicy pozwanej ZDF
wnosili o oddalenie pozwu. Wskazywali m.in. na niewłaściwość
terytorialną polskiego sądu oraz na to, że pozwana telewizja sprostowała
omyłkę i przeprosiła listownie powoda.

Przedstawili także oświadczenie, jakie w przeddzień ostatniej rozprawy pojawiło się na stronie internetowej w serwisie ZDF, zawierające przeprosiny za pomyłkę z lipca 2013 r.

Sąd I instancji uznał w wyroku, że pozwana ZDF
używając sformułowania o „polskich obozach zagłady” naruszyła dobra
Karola Tendery w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej
i godności narodowej, ponieważ jest to określenie kłamliwe, fałszujące
historię i sugerujące, jakoby to naród polski był sprawcą zbrodni
nazistowskich. Stwierdził jednak, że powód został skutecznie
przeproszony - dwukrotnie w listach przesłanych w 2013 r. na ręce jego
pełnomocnika i w oświadczeniu zamieszczonym 11 kwietnia br. na stronie
internetowej ZDF. Dlatego powództwo oddalił.

W uzasadnieniu
wyroku podkreślił, że tożsamość i godność narodowa należą do katalogu
chronionych dóbr osobistych, a powód oprócz tego, że był więźniem
i posiada narodowość polską, aktywnie bierze udział w działaniach
o zachowanie pamięci o obozach koncentracyjnych i o zatamowanie fali
oszczerstw i nieprawdziwych oskarżeń na ten temat.

My twierdzimy,
że te przeprosiny nie satysfakcjonują w pełni pana Karola Tendery
i to poddamy kontroli sądu apelacyjnego. Nie zgadzamy się też, że nie
zastosowano zakazu wobec ZDF używania tego
sformułowania w przyszłości. To również poddamy ocenie sądu, ponieważ
jest to tzw. fałszywy kod pamięci. Jest sens, żeby o to walczyć”

— zapowiadał po wyroku I instancji mec. Obara.

Przyznał
jednak, że ten wyrok - mimo jego brzmienia - traktuje jako zwycięstwo.
Po pierwsze dlatego, że w tym i innych procesach polskie sądy uznały
swoją właściwość do rozstrzygania takich spraw na podstawie polskiego
prawa. Po drugie - uznały też istnienie dobra osobistego w postaci godności
i tożsamości narodowej, które można naruszyć poprzez nazywanie m.in.
niemieckiego zbrodniczego obozu Auschwitz - polskim
obozem koncentracyjnym.

W czerwcu Karol Tendera został odznaczony przez MSZ
odznaką Bene Merito za walkę przeciwko stosowaniu przez zagraniczne
media określenia „polskie obozy zagłady” i za obronę dobrego
imienia Polski.

pc/ansa/PAP/TVP Info

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

27. nie tylko przeprosić ale i zapłacić ogromne odszkodowania

wtedy szybko by się nauczyli historii,a że wyrok pozytywny ale też i okoliczności były dramatyczne..w ostatnich dniach
w Berlinie na początku zawoalowane sugestie,ze polska ciężarówka wjechała w świąteczny tłum zabijając ludzi,
póżniej poszły przedziwne i mgliste informacje o roli Polaka,a tymczasem pierwszą Ofiarą był właśnie ON
ukłony dla Pana Tendera

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

28. Obrzydliwe kłamstwo!


Obrzydliwe kłamstwo! Korespondentka MSNBC mówi o powstaniu Żydów przeciwko "polskiemu nazistowskiemu reżimowi"


Korespondentka amerykańskiej stacji MSNBC Andrea Mitchell relacjonująca
wizytę wiceprezydenta USA Marka Pence’a w Polsce odniosła się do
powstania w getcie warszawskim z 1943 roku mówiąc o sprzeciwie wobec…
„polskiego nazistowskiego reżimu”.
Do sprawy odniósł się również Jonny Daniels. Jest to obsceniczne i
wysoce obraźliwe, zarówno dla Polaków, jak i Żydów, którzy dzielnie
walczyli przeciwko niemieckim nazistom podczas powstania w getcie
warszawskim. Pełne przeprosiny absolutnie należą się tym, którzy
walczyli i tym, których obwinia się bezpodstawnie — napisał prezes
Fundacji From the Depths.


Zrównanie Polaków z nazistami to nie jest kwestia jednego chlapnięcia, tylko skutek obcowania z takimi „prawdami” na co dzień.


Izraelska
prasa pisze o słowach Pompeo ponaglających Polskę w sprawie zwrotu
mienia. „Polska jako jedyna w UE nie wypłaciła odszkodowań”

Izraelski dziennik „Times od Israel” cytuje słowa
sekretarza stanu USA, Mike`a Pompeo, wzywające polski rząd do uchwalenia
prawa umożliwiającego zwrot lub wypłatę odszkodowań za mienie zrabowane
przez Niemców.

– Doceniamy również wagę rozwiązywania nierozstrzygniętych kwestii z
przeszłości i wzywam moich polskich kolegów, aby poczynili postępy w
zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia
prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu –
cytuje wypowiedź Mike`a Pompeo.

Dziennik „Times of Israel” twierdzi, że Polska jest jedynym krajem w
Unii Europejskiej, który nie wprowadził prawa do zwrotu lub wypłaty
odszkodowania za mienie skonfiskowane przez „nazistów” lub
znacjonalizowane za czasów PRL.

Pompeo in Poland urges the country to pass Holocaust restitution legislation https://t.co/ynIEgD5HU3

— The Times of Israel (@TimesofIsrael) 14 lutego 2019

Dziennik nie wspomina słowem o tym, że kwestia odszkodowań została
już uregulowana w umowie indemnizacyjnej zawartej w 1960 roku między
Polską a USA. Zgodnie z zapisami umowy Polska zapłaciła rządowi USA 40
mln dolarów w 20 rocznych transzach, w zamian za co rząd USA przejął na
siebie zobowiązania z roszczeń odszkodowawczych i zobowiązał się w art.
IV tej umowy, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych roszczeń
wysuwanych wobec Polski z tego tytułu przez obywateli amerykańskich.

„Times of Israel” pisze też o tym, iż Mike Pompeo wspomniał o Frank
Blaichmanie. Nie wspomina jednak o tym, że Franciszek Blajchman, był
stalinowskim oprawcą i mordercą żołnierzy AK.

Żydowska prasa, nie tylko w Izraelu, konsekwentnie unika wskazywania
Niemców jako winnych rabunku i używa celowo określenia „naziści”.

Źródło: „Times of Israel”/nczas


IPN zamierza dzisiaj wezwać
amerykańską stację telewizyjną MSNBC do oficjalnego sprostowania tej
informacji. Jeśli tego nie zrobi - prowadzimy już analizy prawne -
to wszystko wskazuje na to, że skierujemy (do sądu) pozew cywilny
w ramach uprawnień wynikających z przepisów zmiany ustawy o IPN
z 2018 roku”

— powiedział PAP wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Szpytma
dodał, że informację o tym, że dziennikarka użyła sformułowania „polski
nazistowski reżim”, „w IPN przyjmujemy z wielkim
zdziwieniem i rozczarowaniem.

Szpytma dodał, że informację o tym, że dziennikarka użyła
sformułowania „polski nazistowski reżim”, „w IPN przyjmujemy z wielkim
zdziwieniem i rozczarowaniem.

  • Jest
    to przykład olbrzymiej niewiedzy na temat historii. Polska była krajem,
    który pierwszy stawił militarnie opór wobec agresji Rzeszy Niemieckiej
    w 1939 roku i który nigdy nie skapitulował. Polski rząd udał się
    na emigrację, a w kraju działało z jego ramienia Polskie Państwo
    Podziemne walczące z niemieckim okupantem przez cały okres
    lat 1939-1945”

— powiedział Szpytma w rozmowie z PAP.

Te polskie
władze i polskie podziemie w miarę swoich możliwości wspierały również
żydowski ruch oporu i powstanie w getcie warszawskim. Przed jego
wybuchem Armia Krajowa przekazywała broń bojownikom Żydowskiej
Organizacji Bojowej, a w dniu kiedy się rozpoczęło 19 kwietnia 1943
roku, grupa 19 akowców próbowała zburzyć fragment muru getta. W tej
ostatniej akcji zginęło wówczas dwóch polskich żołnierzy AK. Dla samych
powstańców żydowskich też było to oczywiste. O solidarności
polsko-żydowskiej świadczyły również dwie flagi – polska i z gwiazdą
Dawida, wywieszone w getcie podczas powstania. Wypowiedź amerykańskiej
korespondentki jest tym bardziej przykra, że te słowa padły w 77.
rocznicę przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową, która
wspierała na miarę swoich możliwości powstanie w getcie warszawskim
i która była częścią wojska niepodległego państwa polskiego”

— wyjaśnił wiceprezes IPN.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. IPN domaga się sprostowania

IPN domaga się sprostowania słów amerykańskiej dziennikarki o "polskim i nazistowskim reżimie"

IPN
zamierza wezwać amerykańską stację telewizyjną MSNBC do sprostowania
słów jej dziennikarki Andrei Mitchell o "polskim i nazistowskim
reżimie". Jeśli stacja tego nie zrobi, wszystko wskazuje na to, że...

Bielan komentuje słowa Pompeo: Restytucja mienia dla obywateli USA jest zamknięta. Reguluje ją umowa z 1960 roku

Jeśli
chodzi o kwestię restytucji mienia dla obywateli amerykańskich to ona
jest regulowana umową polsko-amerykańską z 1960 r. i ta sprawa jest
zamknięta - mówił w czwartek radiowej Jedynce wicemarszałek Senatu..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Trzy delegacje Morawiecki,

Trzy delegacje

Morawiecki, Pence, Netanjahu złożyli wieńce przed Pomnikiem Bohaterów Getta



Morawiecki, Pence, Netanjahu złożyli wieńce przed Pomnikiem Bohaterów Getta

Premier Mateusz Morawiecki, wiceprezydent Stanów
Zjednoczonych Mike Pence i premier Izraela Benjamin Netanjahu wspólnie
złożyli wieńce przed Pomnikiem Bohaterów... więcej »

Pomnik Bohaterów Getta na warszawskim Muranowie upamiętnia bohaterów
powstania w getcie. Został wzniesiony w pobliżu miejsca pierwszych walk
bojowców żydowskich z Niemcami w czasie powstania w getcie w kwietniu
1943. Jego projekt wykonał Leon Suzin, monument został odsłonięty 16
kwietnia 1946.

Izraelska
pisarka oskarża Muzeum Auschwitz o "przepisywanie historii". Jest
reakcja: To brak szacunku i zniewaga bliska zniesławieniu


Oskarżenie Muzeum o „przepisywanie historii” i nazwanie naszego
konta „narzędziem propagandy” jest nie tylko brakiem szacunku dla osób,
które poświęcają swoje życie, aby zachować pamięć o wszystkich ofiarach
Auschwitz. To zniewaga bliska zniesławieniu
— napisało na Twitterze Muzeum Auschwitz, odnosząc się do oburzającego
komentarza opublikowanego na łamach portalu izraelskiej gazety „Haarec”
komentarza autorstwa Ariel Sobel - pisarka i filmowiec. Jej zdaniem taka
reakcja Muzeum „kwestionuje negowanie przez nich
polskiego antysemityzmu”.

Sobel stwierdziła, że Muzeum w Oświęcimiu „promuje narrację,
że polscy nie-Żydzi nie byli w żaden sposób współwinni Holokaustu”.
Dodała, że instytucja przekonuje w internecie, że „polski antysemityzm
nie miał żadnego znaczenia dla Auschwitz”.

Ale
Auschwitz nie wydarzyło się w próżni. Prześladowania polskich Żydów
przez ich nieżydowskich rówieśników poprzedziły i przeżyły nazistowskie
Niemcy. Po I wojnie światowej Polska stała się ośrodkiem nacjonalizmu,
pogromów i dyskryminujących praw wobec Żydów. Był to żyzny grunt dla
nazistowskiej rzezi

— napisała Sobel.

Co więcej,
w jej ocenie „nagie upolitycznianie pamięci o Zagładzie doprowadziło
do obawy, że obecna sytuacja polityczna w Polsce może zagrozić
historycznej konserwacji Auschwitz”.

Czy Muzeum
Auschwitz mogłoby cofnąć się do ducha czasów jego założenia przez polski
dekret parlamentarny w 1947 roku, kiedy to zostało ustanowione jako
„Pomnik Martyrologii Narodu Polskiego i innych narodów”, a Żydzi byli
poza zasięgiem wzroku i umysłu?

— stwierdziła Sobel.

Kobieta, po zarzuceniu Muzeum, że przerabia historię Holokaustu na własną modłę, została zablokowana na Twitterze

Zablokowanie na Twitterze to łagodna reakcja

— podkreśliło Muzeum Auschwitz.

Do sprawy odniósł się też rzecznik prasowy Muzeum Paweł Sawicki.

Ariel
Sobel została zablokowana, ponieważ nazwała oficjalne konto Auschwitz
na Twitterze „narzędzie propagandowe” i oskarżyła Miejsce Pamięci
o „przeformułowywanie historii”. To nie jest prawda. Nie jest też
prawdą, że została zablokowana z jakiegokolwiek innego powodu

— napisano w oświadczeniu.

Oskarżenia
te są bardzo lekceważące dla setek osób, które pracują w Miejscu
Pamięci Auschwitz i poświęcają swoje życie dla zachowania pamięci
wszystkich ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu: Żydów, Polaków,
Romów i Sinti, jeńców radzieckich i innych grup

— dodano.

Większość
użytkowników jest zablokowana z powodu negacji Holokaustu lub
antysemickich komentarzy. Te tweety są również zgłaszane przez nas.
Jeśli widzimy konta, które używają nazistowskich symboli, są one również
zgłaszane i blokowane. Są jednak także przypadki, gdy ludzie nie
okazują szacunku pamięci ofiar, nie okazują braku szacunku dla Miejsca
Pamięci Auschwitz i jego personelu, albo są po prostu niegrzeczni
i wulgarni. W takich przypadkach reagujemy również

— dodał Sawicki.

wkt/TT/haaretz.com


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Amerykańska dziennikarka

Amerykańska dziennikarka Andrea Mitchell dalej się pogrąża. Pominęła Morawieckiego i nie wiedziała, w jakim jest muzeum

Andrea Mitchell, dziennikarka z NBC News z wieloletnim
doświadczeniem, powiedziała w trakcie relacji z Warszawy, że Żydzi z
Warszawskiego Getta walczyli z „polskim i nazistowskim reżimem”. Do tej
pory nie sprostowała tej informacji. Teraz kompromituje się dalej.

Mitchell relacjonuje szczyt bliskowschodni w Warszawie. Jednak okazuje się, że jej przygotowanie jest co najmniej marne.

Na Twitterze zamieściła zdjęcie, na którym znajdują się Mike Pence,
Benjamin Netanjahu i stojący pomiędzy nimi Mateusz Morawiecki.

Zdaje się, że dziennikarka nie rozpoznała polskiego premiera, bowiem
całkowicie pominęła go podpisując fotografię. To wręcz zniewaga, żeby
tak chamsko pominąć gospodarza.

Bez przeprosin po wcześniejszym kłamstwie, bez
Niemców, tylko o "nazistach", z pominięciem obecności polskiego premiera
Mateusza Morawieckiego. Czołowa amerykańska dziennikarka relacjonująca
szczyt w Warszawie. Ręce opadają. https://t.co/hXcMJl5r7r

— Marcin Makowski (@makowski_m) February 14, 2019

Na tym jeszcze nie koniec. Nie wiedziała także, jaką instytucję
odwiedziła. O POLIN – Muzeum Historii Żydów Polskich, napisała, że jest
to muzeum upamiętniające polskich Żydów, którzy zginęli w powstaniu
„przeciwko Nazistom” w getcie warszawskim w 1943 roku.

Tymczasem POLIN obrazuje historię 1000 lat dziejów polskich Żydów.

Andrea Mitchel nie do końca wie, w jakim jest muzeum i jaka jest jego rola. https://t.co/jK7NrRSRlq

— Patryk Michalski (@patrykmichalski) February 14, 2019

Źródło: Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. W Polsce okupowanej przez

autor: PAP/Paweł Supernak/Twitter

W Polsce okupowanej przez Niemcy nie istniał żaden „polski
reżim”- to wielkie niezrozumienie warunków wojny. Zarówno Polacy, jak
i Żydzi byli bestialsko mordowani przez Niemców. Polscy żołnierze
walczyli każdego dnia II WŚ o wolność i życie wszystkich narodów

— napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Ten wpis
prawdopodobnie jest odpowiedzią na kłamstwo korespondentki amerykańskiej
stacji MSNBC Andrea Mitchell, jakoby powstanie w getcie warszawskim
w 1943 było skierowane przeciwko „polskiemu nazistowskiemu reżimowi”.

autor: Twitter/MSNBC/David Harris
Weteranka dziennikarska Andrea Mitchell powiedziała,
że powstanie w getcie warszawskim było skierowane przeciwko Polakom
i niemieckim nazistom. Nie! Żydowscy powstańcy walczyli przeciwko
Niemcom. Dla jasności: Niemcy okupowali Polskę w latach 1939-1945;
zbudowali Auschwitz, Bełżec, Treblinkę i inne obozy śmierci. Zamordowali
3 miliony polskich Żydów


David Harris


@DavidHarrisAJC

Veteran journalist @mitchellreports said Warsaw Ghetto Uprising was aimed at both Poles & Nazi Germans. No! Jewish fighters battled Germans. To be clear: Germany occupied 1939-1945; built , , & other death camps; & murdered 3m. Polish Jews.


16:40

Premier Mateusz Morawiecki oraz wiceprezydent USA Mike Pence złożyli w czwartek wieńce przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego.


49 minut temu

Premier :
Mam nadzieję, że dzięki naszej pracy ta konferencja zostanie
zapamiętana jako znaczący krok jeżeli chodzi o promowanie bezpieczeństwa
i pokoju na Bliskim Wschodzie.

Do już przybył wiceprezydent . Trwa rozmowa "w cztery oczy" z premierem .


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Afera z "polskim reżimem"

Afera z "polskim reżimem" eskaluje. "Liczę, że nie będzie potrzeby, aby reakcja była bolesna dla dziennikarki"

W
Polsce okupowanej przez Niemcy nie istniał żaden "polski reżim"; to
wielkie niezrozumienie warunków wojny. Zarówno Polacy, jak i Żydzi byli
bestialsko mordowani przez Niemców - podkreślił w czwartek premier
Mateusz Morawiecki.

W czwartek sprostowania oraz przeprosin od dziennikarki i stacji MSNBC domagał się także marszałek Senatu Stanisław Karczewski, natomiast Stanisław Tyszka żądał deportacji dziennikarki z Polski.

Na słowa Mitchell ostro zareagowała Ambasada RP w USA, wzywając Mitchell i MSNBC do sprostowania. "W dziennikarstwie nie ma miejsca dla tak skandalicznych błędów" - podano w oficjalnym komunikacie.

Wiceszef MSZ: Słowa skandaliczne i szokujące

- Oczekujemy przeprosin - oznajmił z kolei wiceszef MSZ
Szymon Szynkowski vel Sęk
. - Jeśli Mitchell nie wycofa się z tych słów,
będzie odpowiednia i adekwatna reakcja
- zapowiedział.

Wiceminister na antenie RMF FM ocenił słowa amerykańskiej dziennikarki jako
"skandaliczne i szkalujące"
. - My oczekujemy w tej sprawie jednoznacznie
przeprosin. To jest oczywiste. Jeżeli te przeprosiny i wycofanie się z
tych skandalicznych słów nie padną, to będzie odpowiednia, adekwatna
reakcja. Reakcja zdecydowana
- zadeklarował.

Jak zaznaczył, MSZ liczy, że Mitchell przeprosi i "nie będzie potrzeby, żeby ta reakcja była bolesna dla autorki tych słów".

Dodał, że z prawnego punktu widzenia, ze strony MSZ, są możliwe różne
działania w tej sprawie. - W zależności od tego, jaka będzie refleksja w
tej sprawie - a refleksja być powinna - takie działania wówczas
podejmiemy
- powiedział wiceminister.

Na uwagę, że wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) domaga
się od szefa MSZ wydalenia amerykańskiej dziennikarki z Polski,
Szynkowski vel Sęk odparł: Bardzo dobrze, że takie jednoznaczne
potępienie
pojawia się ze wszystkich stron sceny politycznej
.

Amerykańska dziennikarka przeprasza. Jej słowa o "walce z polskim i nazistowskim reżimem" wywołały burzę

"Przepraszam
za niefortunną niedokładność" - napisała na Twitterze Andrea Mitchell,
przepraszając za słowa o polskim reżimie, z którym mieli walczyć
powstańcy z getta warszawskiego.


"Jerusalem Post": Netanjahu powiedział w Warszawie, że Polacy współpracowali z Niemcami w Holokauście


Izraelskie medium twierdzi, że słowa te miały paść w rozmowie
z dziennikarzami podczas wizyty Benjamina Netanjahu w Muzeum Polin.

Z kolei według „Haaretz” premier Izraela miał wypowiedzieć do dziennikarzy następująe słowa:

Polacy kolaborowali z nazistami i nie znam nikogo, kto by kiedykolwiek został pozwany za takie stwierdzenie.

Jeśli premier Netanjahu rzeczywiście wypowiedział cytowane przez izraelskie media słowa, byłby to duży skandal.

as/jpost.com/haaretz.com

Światowy Kongres Żydów żąda od MSNBC natychmiastowego sprostowania słów Mitchell. "Żydowscy powstańcy walczyli z…

W opublikowanym w czwartek komunikacie przewodniczący Światowego
Kongresu Żydów (WJC) Ronald Lauder zażądał od telewizji MSNBC
sprostowania błędnej informacji, iż powstanie w getcie warszawskim było
skierowane przeciwko Polakom i nazistom.


Zwróciło moją uwagę, że w reportażu z Warszawy MSNBC
przedstawiła rewoltę w warszawskim getcie jako skierowaną przeciwko
+reżimom polskiemu i nazistowskiemu+. Światowy Kongres Żydów żąda,
by NBC i MSNBC opublikowały natychmiastowe sprostowanie tego błędnego
określenia. Warszawskie getto było diabolicznym tworem nazistowskich
Niemiec w okupowanej Polsce. Żydowscy powstańcy walczyli z Niemcami

—oświadczył Lauder.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szef Komitetu Żydów Amerykańskich „doucza” Mitchell! „Żydowscy powstańcy walczyli przeciwko Niemcom, którzy okupowali Polskę”

Cała sprawa stanowi bolesne upomnienie, że wszyscy musimy podwoić nasze wysiłki w dziedzinie edukacji na temat holokaustu

—dodał.

Przewodniczący
Światowego Kongresu Żydów odniósł się w ten sposób do wypowiedzi
dziennikarki Andrei Mitchell z telewizji MSNBC, która przeprowadziła
wywiad z przebywającym w Warszawie wiceprezydentem USA Mikiem Pencem.
W swojej relacji dziennikarka poinformowała, że w programie podróży
Pence’a i jego żony jest m.in. wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie
w czasie powstania w 1943 r. Żydzi - jak powiedziała - „przez miesiąc
walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”.


3 godziny temu

A MSNBC broadcast depicted the Warsaw Ghetto Uprising as a revolt against the Polish & Nazi regimes.

The reality: Jewish resistance fighters in the Warsaw Ghetto fought against German Nazis.

We call for a retraction of this false characterization.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Jerusalem

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Jerusalem Post”: Netanjahu powiedział w Warszawie, że Polacy współpracowali z Niemcami w Holokauście

KPRM
udostępniła PAP wiadomości, które skierowała ambasador Izraela w Polsce
Anna Azari do Marka Korowajczyka, dyrektora Departamentu Spraw
Zagranicznych KPRM.

Szanowny Panie Dyrektorze,
bardzo proszę o przekazanie Kancelarii Premiera Morawieckiego,
że informacje podane przez Jerusalem Post na temat wypowiedzi premiera
Netanjahu są nieprawdziwe. Byłam obecna przy briefingu premiera i nie
mówił on, że polski naród kolaborował z nazistami, a jedynie że żadna
osoba nie została pozwana do sądu za wspominanie o tych Polakach, którzy
z nimi współpracowali. Przede wszystkim Premier Netanjahu chce
podziękować za ciepłe przyjęcie podczas swojej wizyty. Jeśli chodzi
o briefing dla prasy izraelskiej - odpowiadając na pytanie o wspólną
deklarację dwóch Premierów [z 27 czerwca 2018 r.], Premier Netanjahu
powiedział, że jednoznacznie je podtrzymuje i dodał, że nikt nie został
pozwany do sądu za wypowiadanie stwierdzeń o tym że byli Polacy, którzy
indywidualnie współpracowali z Niemcami. W żadnym momencie nie wspominał
w tym kontekście o »polskim narodzie«. Premier Netanjahu
z niecierpliwością czeka na spotkanie z premierem Morawieckim
w przyszłym tygodniu”. To jest osobista wiadomość od mojego premiera.
Jerusalem Post już zmienił swój artykuł, odnotowując, że wcześniejsza
wersja była nieprawdziwa - stało się tak na prośbę Premiera Netanjahu

— napisała ambasador Izraela w Polsce.

Do sprawy odniósł się wcześniej prezydent Andrzej Duda.

Jeśli
wypowiedź Premiera Netanjahu brzmiała tak, jak podają media, gotów
jestem udostępnić Rezydencję Prezydenta RP „Zameczek” w Wiśle
na spotkanie Premierów Grupy Wyszehradzkiej (V4). Izrael nie jest w tej
sytuacji dobrym miejscem by się spotykać, mimo wcześniejszych ustaleń

— napisała głowa państwa na Twitterze.


Żydzi sami demaskują Netanjahu. Twierdzą, że powiedział o współpracy Polaków z niemieckimi mordercami

Korespondentka izraelskiego „Haaretz” Noa Landau
potwierdza, że Benjamin Netanjahu powiedział haniebne i kłamliwe słowa o
rzekomej współpracy Polaków z Niemcami podczas mordowaniu Żydów.
Zarzuca też premierowi Izraela, że teraz wycofuje się z tych słów.

Przed godziną ósmą rano dziennikarka „Haaretz” napisała, że wciąż jest w Warszawie.

Widzę że Polacy otrzymują wyjaśnienia z biura Netanjahu, według
których ten nie powiedział, że Polacy współpracowali z nazistami.
Powiedział to. Ostro i prosto. Wszyscy będą teraz kłamać aby tylko nie
kłócić się z krajem, który zdecydował się zatrzeć swoją historię w
Holokauście. Hańba
– napisała korespondentka „Haaretz”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Odezwał się "mistrz


Odezwał
się "mistrz dyplomacji". Schetyna: Panie Morawiecki, kiedy pana gość
Netanjahu przeprosi, tak jak za naszych czasów Obama?

Jerusalem Post” podał w czwartek
wieczorem, że podczas pobytu w Warszawie premier Benjamin Netanjahu
powiedział, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację
tę zdementowała ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.

Byłam
obecna przy briefingu premiera i nie mówił on, że polski naród
kolaborował z nazistami, a jedynie, że żadna osoba nie została pozwana
do sądu za wspominanie o tych Polakach, którzy z nimi współpracowali

— podkreśliła ambasador w piśmie do dyrektora Departamentu Spraw Zagranicznych KPRM Marka Korowajczyka.

Grzegorz Schetyna nawiązując do zamieszania wokół słów premiera Izraela napisał na Twitterze:

Polacy
ani nie „kolaborowali”, ani nie „współpracowali z Niemcami, by zabijać
Żydów”. To obraża pamięć tysięcy Polaków, którzy Żydów
bohatersko RATOWALI.

Zwrócił się też do premiera:

Panie @MorawieckiM, kiedy Pana gość premier Netanyahu przeprosi? Tak, jak za naszych czasów zrobił to prezydent Obama.

Do wpisu Schetyny zostały załączone skany pism, które w 2012 roku
wysłał prezydent Bronisław Komorowski do ówczesnego prezydenta USA
Baracka Obamy. Obama użył sformułowania „polski obóz śmierci”
wygłaszając laudację na cześć kuriera polskiego podziemia Jana Karskiego
podczas ceremonii pośmiertnego uhonorowania go Prezydenckim Medalem
Wolności. W odpowiedzi na apele Komorowskiego Obama przeprosił za użyty
przez siebie zwrot, co również załączył do swojego postu Schetyna.

Ambasador
Izraela Anna Azari została wezwana w piątek przed południem do MSZ.
Rzeczniczka resortu Ewa Suwara poinformowała, że miało to związek
z artykułem izraelskiej gazety dotyczącym wypowiedzi premiera Izraela
Benjamina Netanjahu w Muzeum Historii Żydów Polskich. Jak wyjaśniała,
resort chciał „uzyskać więcej informacji oraz przekazać
polskie stanowisko”.

Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk
na zwołanym w piątek briefingu prasowym Podkreślił: „Wyraziliśmy wobec
pani ambasador Anny Azari oczekiwanie, że strona izraelska w sposób
jednoznaczny odniesie się do tego, co miał na myśli premier Benjamin
Netanjahu w wypowiedzi cytowanej przez media izraelskie; dotychczasowe
wyjaśnienia w tej sprawie uważamy za nieczytelne”.

ZOBACZ TEŻ: Wiceszef MSZ: Czekamy na reakcję Izraela. Dotychczasowe wyjaśnienia uznajemy za nieczytelne. Oczekujemy jednoznacznej odpowiedzi

Dopytywany
o rzekome słowa premiera Netanjahu o tym, że Polacy kolaborowali
z nazistami w Holokauście, wiceszef MSZ podkreślił, że polski rząd chce
dokładnie wyjaśnić, jak brzmiała wypowiedź premiera Izraela. „Mamy
do czynienia ze słowami, które zostały premierowi Netanjahu przypisane
i w związku z tym chcielibyśmy, żeby strona izraelska w sposób
jednoznaczny wyjaśniła, co miał na myśli pan premier Netanjahu, jakie
słowa padły, jakie były intencje” - powiedział Szynkowski vel Sęk.

Ustawa
o IPN została uchwalona w marcu 2018 roku i wywołała zgrzyt
dyplomatyczny między innymi ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Kryzys
dotyczył zapisu, który penalizował przypisywanie narodowi polskiemu lub
państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie hitlerowskie.
W czerwcu 2018 roku Polska wycofała zapis, a premier Mateusz Morawiecki
i premier Izraela we wspólnym oświadczeniu stwierdzili, że Izrael nie
zgadza się na działania polegające na przypisywaniu Polsce lub narodowi
polskiemu winy za okrucieństwa popełnione przez nazistów
i ich kolaborantów.

PMO statement:

In a briefing, PM Netanyahu spoke of Poles and not the Polish people or the country of Poland. This was misquoted and missrepresented in press reports and was subsequently corrected by the journalist who issued the initial misstatement.

Premier Izraela przebywał z wizytą w Polsce w związku z konferencją
dotyczącą Bliskiego Wschodu. W ramach wizyty Netanjahu uczestniczył
w spotkaniu z dziennikarzami w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
Izraelski dziennik „Haaretz” poprosił premiera o odniesienie się
do sytuacji, iż w Polsce można nadal wnosić pozwy cywilne przeciwko
ludziom, którzy oskarżają naród polski o udział w zbrodniach wojennych
i to mimo faktu, iż Polska ostatecznie wycofała się z kontrowersyjnego
zapisu w ustawie o IPN.

Do słów premiera odniósł się też inny
dziennik izraelski, „Jerusalem Post”, który napisał, że Netanjahu
wyraźnie stwierdził, że Polacy pomagali Niemcom zabijać Żydów podczas
Holokaustu. W swojej informacji dziennik nie przytacza słów premiera,
stwierdza jedynie, że premier użył takiego zwrotu podczas spotkania
w Warszawie. Nie przytacza również pytania Haaretza, na które
Netanjahu odpowiedział.

Polskie media w większości odniosły się do informacji „Jerusalem Post”.

Ustawa
o IPN została uchwalona w marcu 2018 roku i wywołała zgrzyt
dyplomatyczny między innymi ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Kryzys
dotyczył zapisu, który penalizował przypisywanie narodowi polskiemu lub
państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie hitlerowskie.
W czerwcu 2018 roku Polska wycofała zapis, a premier Mateusz Morawiecki
i premier Izraela we wspólnym oświadczeniu stwierdzili, że Izrael nie
zgadza się na działania polegające na przypisywaniu Polsce lub narodowi
polskiemu winy za okrucieństwa popełnione przez nazistów
i ich kolaborantów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Żydzi nie chcą zakończenia

Żydzi
nie chcą zakończenia awantury. Teraz głos zabrał minister oświaty
Izraela: „Wielu Polaków miało swój udział w antysemityzmie i zbrodniach
na Żydach”

Wielu Polaków miało swój udział w antysemityzmie i
zbrodniach na Żydach, nikomu nie możemy pozwolić na rewidowanie historii
w imię przyszłości, nie w ten sposób buduje się relacje – oświadczył w
poniedziałek minister ds. diaspory i oświaty Izraela Naftali Bennett,
cytowany przez „Jerusalem Post”.

„Wielu Polaków miało swój udział w antysemityzmie i zbrodniach na
Żydach. Nikomu nie możemy pozwolić na rewidowanie historii w imię
przyszłości, nie w ten sposób buduje się relacje. Musimy zmierzyć się z
rzeczywistością, że byli oni ofiarami, ale niemała liczba (Polaków) była
zaangażowana w antysemityzm” – powiedział minister w rozmowie z
redaktorem naczelnym „Jerusalem Post” Yaakovem Katzem.

Minister dodał, że „byli inni Polacy, którzy robili wszystko, co
mogli, by ratować Żydów”, a „Polski naród był ofiarą nazistowskich
Niemiec pod dotkliwą, brutalną okupacją”.

Jak wskazuje „Jerusalem Post”, Bennett był absolutnie krytyczny wobec
możliwości odwołania wizyty w Izraelu premiera Mateusza Morawieckiego.
Podkreślił, że pomimo tego, że Polska i Izrael to dobrzy przyjaciele, to
relacje nie mogą być budowane na „wymazaniu przeszłości”.

Gazeta pisze, że „kolaboracja z nazistami stała się newralgiczną
kwestią dla Polski” i przypomina o nowelizacji ustawy o IPN, która
wprowadzała karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech za
przypisywanie Polakom odpowiedzialności m.in. za ludobójstwo popełnione
na Żydach w czasie wojny. Ostatecznie sankcje te zostały w czerwcu 2018
roku uchylone kolejną nowelizacją przez rząd i parlament przy akceptacji
prezydenta.

Przypomniano też o wspólnej deklaracji z czerwca 2018 r., podpisanej
przez premierów Mateusza Morawieckiego oraz Benjamina Netanjahu, której
celem jest „rozwiązanie konfliktu o pamięć o Holokauście między rządami
Polski i Izraela”.

W poniedziałek premier Morawiecki poinformował, że podjął decyzję o odwołaniu wizyty polskiej delegacji na szczyt V4 w Izraelu.

„Podjąłem taką decyzję, ponieważ te sformułowania, które padły z ust
powołanego na ministra spraw zagranicznych pana (Israela) Katza, są
absolutnie niedopuszczalne. Są niedopuszczalne nie tylko w dyplomacji,
ale dla mnie one są niedopuszczalne absolutnie w sferze publicznej” –
powiedział premier.

Dodał, że Polacy byli narodem najbardziej poszkodowanym, obok Żydów,
Romów, w czasie II wojny światowej. Szef rządu podkreślił, że Polacy
ponieśli wielką ofiarę w czasie wojny ratując dziesiątki tysięcy, setki
tysięcy Żydów.

W niedzielę p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israel
Katz, odnosząc się do słów przypisanych przez media izraelskie szefowi
izraelskiego rządu stwierdził: „Nasz premier wyraził się jasno. Sam
jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę
powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy
kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir (b.
premier Izraela – PAP), któremu Polacy zamordowali ojca, +Polacy wyssali
antysemityzm z mlekiem matki+. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy
się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Prezes IPN: Przygotowaliśmy

Prezes IPN: Przygotowaliśmy pozew cywilny ws. wypowiedzi amerykańskiej dziennikarki A. Mitchell

W sprawie wypowiedzi amerykańskiej dziennikarki Andrei Mitchell
przygotowaliśmy pozew z powództwa cywilnego; nie uznajemy jej
sprostowania na Twitterze - powiedział w rozmowie z "Gościem
Niedzielnym" prezes IPN Jarosław Szarek. "Uległość jest drogą ku
kapitulacji" - ocenił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

38. Brawo,tak trzymać :)

jak dobrze być dumnym Polakiem :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

39. Do Sądu Okręgowego w

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pozew przeciwko prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu, współautorce i redaktorowi naukowemu opracowania „Dalej jest noc”.

Szokująca
manipulacja Grabowskiego i innych autorów „Dalej jest noc”! Sugerują,
że Polacy posiadali własną administrację pod niemiecką okupacją!

Bratanica
sołtysa, opisanego w tej książce, oskarżyła ich o zmyślanie
i rozpowszechnianie fałszywych informacji o jej stryju. Z opisów Barbary
Engelking wynika, że był to zdrajca i złodziej odpowiedzialny za śmierć
kilkunastu Żydów. Jednak według relacji świadków, w tym właśnie Żydów,
był bohaterem ratującym ludzi przed Niemcami. Tego chce dowieść również
Reduta Dobrego Imienia, wspierająca kobietę wytaczającą proces

—informuje tvp.info.

RDI wzywa autorów książki „Dalej jest noc”! Odpowiedzcie na zarzuty Piotra Gontarczyka opublikowane w tygodniku „Sieci”

Wśród
opisanych w publikacji postaci jest m.in. Edward Malinowski, sołtys wsi
Malinowo na Podlasiu, któremu Barbara Engelking przypisuje grabież
i wydanie na śmierć kilkudziesięciu Żydów. Bratanica dawnego sołtysa,
94-letnia Filomena Leszczyńska, postanowiła walczyć o dobre imię
swojej rodziny.

Według pozywającej rodziny sołtysa to kolejne
fałszowanie tego, co się wydarzyło przed laty. Zeznania świadków, w tym
Estery Drogickiej, a także innych uratowanych Żydów, doprowadziły
do uniewinnienia Edwarda Malinowskiego. Jeden z nich, Chana Rapłan
zeznawał wówczas: „Kiedy ukrywałem się w okolicach Malinowa, Malinowski
przechowywał mnie, dawał mi chleb i słoninę, za co nic nie płaciłem oraz
ostrzegał też Żydów, byśmy się nie kręcili zanadto. Żydów zabitych
w lesie wydali gajowi z Czarnej i Malinowa. Partyzantka zlikwidowała
gajowego z Czarnej”.

Nazwisko Edwarda Malinowskiego
w publikacji Grabowskiego i Engelking poprzez nazwanie go de facto
mordercą i złodziejem zostało zbrukane. Malinowski był niewątpliwie
bohaterem i udowodnimy to w sądzie

—poinformował Maciej Świrski, prezes RDI.

Warto
pamiętać o tym, że prace naukowe prof. Barbary Engelking i prof. Jana
Grabowskiego budzą skrajne emocje. Wielu historyków i publicystów wytyka
im poważne błędy warsztatowe i oskarża o pisanie książek, mających
status prac naukowych, pod wcześniej przyjętą tezę.

Prezes IPN zdecydowanie: Skala manipulacji dokonana przez autorów publikacji „Dalej jest noc” jest zatrważająca


ann/tvp.info

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Oświadczenie IPN wobec ataku

Oświadczenie IPN wobec ataku medialnego na dr. Tomasza Domańskiego

25 kwietnia 2020 r. na stronie internetowej jewish.pl ukazał się
tekst „Nacjonalistyczna ofensywa na temat historii Zagłady” prof. Jana
Grabowskiego. Zawiera on niczym niepoparte ataki na Instytut Pamięci
Narodowej, Muzeum Getta Warszawskiego oraz na osobę dr. Tomasza
Domańskiego, autora refleksji źródłoznawczych na temat książki „Dalej
jest noc”. IPN zabrał wydał oświadczenie w tej sprawie.

Prof. Barbara Engelking uznała, że historycy, którzy się z nią nie zgadzają, są „infantylni i prowincjonalni”, a jej środowisko…

W ostatnich miesiącach Centrum Badań nad Zagładą Żydów podjęło cztery
działania dalekie od zgodności z prawdą historyczną. Warto przypatrzeć
się każdemu z nich: książce związanego z Centrum Jana Grabowskiego
„Na posterunku”, atakowi personalnemu (z inwektywami, to rzadkość
w świecie nauki, ale prof. Grabowski nieraz zdobywa się na takie
„rzadkości”), a także wywiad profesor Barbary Engelking dla
tygodnika „Polityka.”

Sprawę szokująco nieobiektywnych
i nienaukowych tez w roczniku „Zagłada Żydów” opisałem już wcześniej,
pora przejść do następnych inicjatyw Centrum Badań nad Zagładą Żydów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Prezydent Biden: w Dniu

Prezydent Biden: w Dniu Pamięci Holokaustu czcimy pamięć 6 mln Żydów wymordowanych przez nazistowski reżim

W obchodzonym w czwartek Dniu Pamięci Holokaustu czcimy pamięć 6
milionów wymordowanych przez nazistowski reżim Żydów i przypominamy
sobie o aktualności hasła "nigdy więcej" - przekazał na Twitterze
prezydent USA Joe Biden.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. "Jerusalem Post" pisze o

MSZ potępia każdą próbę użycia sformułowania "polskie
obozy śmierci", bez względu na język, w jakim zostało one użyte, bardzo
nas boli, że użyła go "Jeruzalem Post"; w tej sprawie interweniowała
polska placówka dyplomatyczna w Izraelu - przekazał PAP rzecznik MSZ
Łukasz Jasina.

We wtorek media, m.in. TVP Info poinformowały, że fałszywe historycznie sformułowanie "polski obóz śmierci"
pojawiło się w mediach – tym razem za sprawą "Jerusalem Post"; gazeta
użyła tej zbitki przedstawiając sylwetkę Jana Karskiego, który
dwukrotnie przedostawał się do getta warszawskiego, a także - w
przebraniu ukraińskiego esesmana – na teren niemieckiego obozu i
przygotował trzy raporty na temat eksterminacji Żydów, z trzecim,
ostatnim, który dotarł m.in. do prezydenta USA Franklina D. Roosevelta.

"Jerusalem
Post" przypomina w swoim tekście postać polskiego bohatera, o którym
czytelnik może się dowiedzieć, że był "Polakiem, chrześcijaninem"; w
tekście jednak- jak informowała TVP Info - pojawiło się jednak również określenie "polski obóz śmierci".

TVP
Info podała, że po zdecydowanej reakcji internautów redakcja
poinformowała o usunięciu przymiotnika "polski", a świadectwem
wcześniejszej wersji pozostał wpis na Twitterze. "Jerusalem Post" nie
wyjaśniło też, że Bełżec i inne obozy zagłady w okupowanej Polsce były
obozami niemieckimi.

Reakcja MSZ

Sprawę skomentował w rozmowie z PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
"MSZ potępia każdą próbę użycia sformułowania +polskie obozy śmierci+,
bez względu na język, w jakim zostało one użyte, z uwagi nieprawdę
historyczną, bo były to przecież niemieckie nazistowskie obozy na
okupowanych terenach polskich i zawsze walczymy z użyciem nieprawdziwego
sformułowania" - powiedział.

"Bardzo nas boli, że Jeruzalem Post, gazeta wydawana w Izraelu, państwie zbudowanym też przez ofiary Holocaustu,
użyło takiego niezgodnego z prawdą historyczną sformułowania. W tej
sprawie interweniowała polska placówka dyplomatyczna w Izraelu,
protestując, zarówno liście jak i w mediach społecznościowych, przeciw
użyciu tego sformułowania. Jak dotąd gazeta nie ustosunkowała się do
tego protestu" - dodał Jasina. (PAP)


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. Brudny atak "Jerusalem


Brudny
atak "Jerusalem Post"! "Polska nie chce brać odpowiedzialności za
zbrodnie Holokaustu". Źródłem oczywiście... "Gazeta Wyborcza"


zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria/jpost.com

The Jerusalem Post” atakuje
Polskę. Cytując „Gazetę Wyborczą”, izraelska gazeta oskarża Warszawę
o próbuję „przepisania roli kraju w Holokauście”. Trudno o większe
kłamstwa i bezczelność!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Jerusalem Post” jak totalna opozycja. Nagonka na prof. Czarnka: „Polski polityk nazwał pomnik Holokaustu ‘skandalem’”

CZYTAJ TAKŻE: Fake news polskiej dziennikarki w Jerusalem Post! Swastyka na żydowskim nagrobku? Zdjęcie z Francji, ale pisze o Polsce

Jerusalem Post” atakuje Polskę po tekście „GW”

Wszystko
za sprawą tekstu „Gazety Wyborczej” i opisu rzekomej wymiany mailowej
pomiędzy publicystą Bronisławem Wildsteinem a premierem
Mateuszem Morawieckim.

CZYTAJ WIĘCEJ: Absurd!
Hartman nazwał Wildsteina antysemitą. Burza w sieci. „Stał się
karykaturą samego siebie”; „Miernik szowinizmu wywaliło poza skalę”

Izraelska gazeta oskarża już w tytule, że „Polska próbuje przepisać rolę kraju w Holokauście”.

Warszawa
ma historię odmawiania wzięcia odpowiedzialności za swój udział
w zbrodniach nazistowskich popełnionych podczas Holokaustu

— czytamy w pełnych manipulacji słowach.

Oskarżenia i manipulacje

Polska
twierdzi, że nie była zamieszana w żadne zbrodnie nazistowskie podczas
Holokaustu i odmawia wzięcia odpowiedzialności za którąkolwiek z nich.
Zwroty takie jak „polskie obozy śmierci” były kontrowersyjne w kraju
środkowoeuropejskim w ciągu ostatnich dziesięcioleci, a były prezydent
USA Barack Obama był ostro krytykowany, gdy użył tego terminu podczas
przyznawania pośmiertnego Medalu Wolności polskiemu bojownikowi
z II wojny światowej Janowi Karskiemu

— pada w tekście.

Jerusalem
Post” przypomina m.in. ustawę o IPN, dokonując kolejnych manipulacji
w jej opisie, a także spór o wycieczki żydowskiej młodzieży do Polski,
także uciekając od prawdziwych przyczyn ich blokowania.

To kolejny
taki brudny atak na Polskę. Redaktorom z „Jerusalem Post” przydałaby
się jednak lekcja historii. Bez trudu mogliby się wybrać do Jad Waszem,
by przypomnieć sobie, kto podczas II wojny światowej był katem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. "Reparacje za Żydów zabitych


"Reparacje
za Żydów zabitych przez Polaków"?! Skandaliczne słowa w "The Times of
Israel". Jest reakcja: "Ziemie polskie były pod okupacją"

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria

Raport
o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji
niemieckiej w czasie II wojny światowej zaprezentowano 1 września
i wynika z niego, że ogólna kwota strat to ponad 6 bilionów 220
miliardów zł. Raport przygotował działający w poprzedniej kadencji
parlamentu zespół, którym kierował Arkadiusz Mularczyk.

CZYTAJ WIĘCEJ:

RELACJA.
Prezentacja raportu o stratach Polski w wyniku agresji Niemiec.
Premier: „Polacy są ofiarami monstrualnej zbrodni niemieckiej”

Znamy pełną treść raportu Mularczyka! Koszt niemieckich zbrodni w Polsce wyceniono na ponad 6 bilionów złotych!

Poruszające
dane z raportu o stratach wojennych polskiej stolicy: ”Niemcy zburzyli
ponad 20 tys. nieruchomości. 395,8 mld złotych strat”


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl