10 lutego 1920 roku generał Józef Haller dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Morzem Bałtyckim.

avatar użytkownika Maryla

18 stycznia 1920 roku żołnierze Frontu Pomorskiego pod dowództwem gen. Hallera zgodnie z ustaleniami Traktatu wersalskiego przejęli Toruń i od tej pory stopniowo przejmowali od wycofujących się jednostek niemieckich, miejscowości , które miały znaleźć się w granicach RP.


11 lutego 1920 roku, ostatni żołnierze niemieccy opuścili Gdańsk. Dzień wcześniej Gen. Haller wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją Województwa Pomorskiego przybył do Pucka, gdzie dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. Głównym punktem uroczystości była msza święta dziękczynna. Podczas ceremonii duchowni poświęcili Banderę Polską, którą przy huku 21 salw armatnich, por. marynarki Eugeniusz Pławski wraz z st. marynarzem Florianem Napierałą wciągnęli na maszt, jako znak objęcia przez Polskę Marynarkę Wojenną wachty na Bałtyku. W imieniu dotychczasowych strażników Wybrzeża, rybak kaszubski szyper Jakub Myślisz, przekazał symbolicznie straż w ręce polskiego marynarza. Zaślubiny odbyły się poprzez wrzucenie pierścienia do morza. W Rewie na dziesięciu szkutach wciągnięto polskie bandery, tworząc zalążek Polskiej Marynarki Handlowej.

(Obraz Wojciecha Kossaka „Zaślubiny Polski z Bałtykiem)

94 lata temu, 10 lutego 1920 roku 
generał Józef Haller dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Morzem Bałtyckim.

Tym samym potwierdzono wykonanie jednego z punktów postanowień Traktatu wersalskiego przyznającego Polsce odcinek 140 kilometrów wybrzeża.

18 stycznia 1920 roku żołnierze Frontu Pomorskiego pod dowództwem gen. Hallera zgodnie z ustaleniami Traktatu wersalskiego przejęli Toruń i od tej pory stopniowo przejmowali od wycofujących się jednostek niemieckich, miejscowości , które miały znaleźć się w granicach RP.

11 lutego 1920 roku, ostatni żołnierze niemieccy opuścili Gdańsk. Dzień wcześniej Gen. Haller wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją Województwa Pomorskiego przybył do Pucka, gdzie dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. Głównym punktem uroczystości była msza święta dziękczynna. Podczas ceremonii duchowni poświęcili Banderę Polską, którą przy huku 21 salw armatnich, por. marynarki Eugeniusz Pławski wraz z st. marynarzem Florianem Napierałą wciągnęli na maszt, jako znak objęcia przez Polskę Marynarkę Wojenną wachty na Bałtyku. W imieniu dotychczasowych strażników Wybrzeża, rybak kaszubski szyper Jakub Myślisz, przekazał symbolicznie straż w ręce polskiego marynarza. Zaślubiny odbyły się poprzez wrzucenie pierścienia do morza. W Rewie na dziesięciu szkutach wciągnięto polskie bandery, tworząc zalążek Polskiej Marynarki Handlowej.

(Obraz Wojciecha Kossaka „Zaślubiny Polski z Bałtykiem)

 

zaslubinyByły armatnie salwy, łopoczące na wietrze sztandary, przemówienia i „Mazurek Dąbrowskiego”. A także drobny incydent skwitowany zdaniem, które okazało się prorocze. Dokładnie 94 lata temu w Pucku odbyły się uroczyste zaślubiny Polski z Bałtykiem.

10 lutego o świcie gen. Józef Haller wsiadł do pociągu z Torunia do Pucka. Jechał nad morze w glorii bohatera, jednego z ojców dopiero co odzyskanej niepodległości. Legenda Błękitnej Armii, którą dowodził, rosła na Pomorzu z każdym dniem. Tego dnia miała osiągnąć szczyt.

Na dworcu w Gdańsku pociąg, którym jechał Haller, został obstąpiony przez tłum wiwatujących Polaków. W samym mieście stanowili oni mniejszość, a stosunki z Niemcami ciągle były napięte, dlatego ani generał, ani jego świta nie ryzykowali i pozostali w wagonach. Ale to ani trochę nie ostudziło panującego na dworcu entuzjazmu. Starosta pomorski dr Józef Wybicki (prawnuk twórcy polskiego hymnu) wręczył Hallerowi dwa platynowe pierścienie. Po chwili pociąg ruszył dalej, w kierunku Pucka. Tam właśnie miał zostać przypieczętowany powrót Rzeczpospolitej nad Bałtyk.

Puck. Pomnik Józefa Hallera

Puck. Pomnik Józefa Hallera

28 czerwca 1919 roku w podparyskim Wersalu został podpisany traktat, który ustalał nowy kształt Europy będący pokłosiem pierwszej wojny światowej. Zwycięskie mocarstwa uznały, że Polska powinna mieć dostęp do Morza Bałtyckiego. Na odcinku przeszło 140 kilometrów – od Sopotu mniej więcej do wysokości Jeziora Żarnowieckiego. Wybrzeże na tym odcinku było pod względem gospodarczym zapóźnione, brakowało infrastruktury, znajdował się tam tylko jeden port z prawdziwego zdarzenia – właśnie w Pucku. Ale o możliwość powrotu nad morze autorzy polskiej niepodległości zabiegali bardzo mocno.

Późniejszy premier Ignacy Paderewski powtarzał w Wersalu, że Bałtyk jest dla Rzeczpospolitej niczym okno na świat i płuca, bez których ta nie będzie mogła oddychać.

 

W październiku 1919 roku utworzony został tak zwany Front Pomorski, którego dowódcą został gen. Haller. Miał on w pokojowy sposób przejąć od Niemców przyznany Polsce fragment Pomorza. Błękitna Armia zajmowała miejscowość po miejscowości. Obyło się bez większych incydentów. Wreszcie 10 lutego 1920 roku odbyły się zaślubiny Polski z morzem.

Prócz Hallera i jego żołnierzy, w uroczystości wzięli udział liczni dostojnicy państwowi, m.in. wicepremier Wincenty Witos, marszałek Sejmu Maciej Rataj, minister spraw wewnętrznych, późniejszy prezydent Stanisław Wojciechowski i tłumy mieszkańców Pomorza. Była uroczysta msza, przemarsz nad morze z biało-czerwonymi flagami i chorągwiami, armatnie salwy. Tego dnia Zatoka Pucka była skuta lodem, co Kaszubi uznali za dobrą wróżbę.

 

Generał Haller wjechał na lód konno. Na palcu miał jeden z podarowanych mu w Gdańsku pierścieni. Drugi miał wrzucić do przerębli. I wtedy pierścień wyślizgnął mu się z dłoni. Zanim ostatecznie wpadł do wody, wolno toczył się po lodzie. Po latach Haller wspominał ten moment w swoich pamiętnikach: „Za pierścieniem pobiegło po lodowej tafli kilku Kaszubów, lecz żaden nie mógł uchwycić pierścienia, który wiernie połączył się z wodami Bałtyku. A na moje pytanie: „Czemuście go nie pochwycili?”, odpowiedzieli proroczo: „Będziemy go mieli w Szczecinie” (cyt. za Sławomir Lewandowski, 1920 Puck: zaślubiny Polski z morzem, portal pomorskie.eu). To miasto znalazło się w granicach Polski 25 lat później.

W marcu 1945 roku doszło do kolejnych zaślubin Polski z morzem. Dokonali ich w Kołobrzegu i Mrzeżynie żołnierze idącej ze wschodu 1 Armii Wojska Polskiego. – W czasach PRL-u to właśnie ta rocznica była oficjalnie obchodzona. Uroczystości odbywały się w Kołobrzegu. Po 1989 roku wróciły do Pucka – wyjaśnia kmdr ppor. Piotr Adamczak, zastępca rzecznika Marynarki Wojennej.

Zwyczaj zaślubin z morzem wywodzi się z tradycji pogańskiej. Dawni Słowianie na przykład rzucali do wody wieńce, by uczynić sobie żywioł posłusznym. W 1000 roku obrzędy nad Bałtykiem odprawił biskup Reinbern. – Był to swoisty sakrament chrztu – tłumaczy kmdr ppor. Adamczak. Zwyczaj ten w różnych formach przetrwał przez wieki. – W czasach międzywojnia w przypływie entuzjazmu spowodowanego odzyskaniem niepodległości i powrotem nad Bałtyk zaślubiny odbywały się w wielu rejonach kraju – wyjaśnia kmdr ppor. Adamczak. – Ślubowano w Warszawie, a nawet w Zakopanem – dodaje.

źródło: polska-zbrojna.pl

 
 
10 lutego 1939 – Wszedł do służby okręt podwodny ORP Orzeł.
ORP Orzeł – polski okręt podwodny, jednostka wiodąca typu Orzeł. Zbudowany w stoczni De Schelde w Holandii, ze środków pochodzących w części ze składek społeczeństwa, przeznaczonych na Fundusz Obrony Morskiej. Konstrukcja tych okrętów została opracowana przy współudziale specjalistów polskiej marynarki wojennej. W projekcie wykorzystano niektóre elementy konstrukcyjne holenderskiego typu O.16, w tym zewnętrzne treningowe wyrzutnie torpedowe. Kadłub „Orła” był jednak w całości spawany, a wszystkie płaszczyzny sterowe sterowane były hydraulicznie. Według specyfikacji zamówienia, okręt miał mieć możliwość zanurzania na głębokość 80 metrów, podczas testów jednak osiągnięto głębokość 100 metrów. W składzie Dywizjonu Okrętów Podwodnych, „Orzeł” brał udział w początkowym okresie obrony Wybrzeża, następnie internowany w stolicy Estonii, Tallinnie, skąd zdołał zbiec i przedrzeć się do Wielkiej Brytanii. Zaginął wraz z całą załogą podczas patrolu na przełomie maja i czerwca 1940 roku.
10 lutego 1939 – Wszedł do służby okręt podwodny ORP Orzeł.
   ORP Orzeł – polski okręt podwodny, jednostka wiodąca typu Orzeł. Zbudowany w stoczni De Schelde w Holandii, ze środków pochodzących w części ze składek społeczeństwa, przeznaczonych na Fundusz Obrony Morskiej. Konstrukcja tych okrętów została opracowana przy współudziale specjalistów polskiej marynarki wojennej. W projekcie wykorzystano niektóre elementy konstrukcyjne holenderskiego typu O.16, w tym zewnętrzne treningowe wyrzutnie torpedowe. Kadłub „Orła” był jednak w całości spawany, a wszystkie płaszczyzny sterowe sterowane były hydraulicznie. Według specyfikacji zamówienia, okręt miał mieć możliwość zanurzania na głębokość 80 metrów, podczas testów jednak osiągnięto głębokość 100 metrów. W składzie Dywizjonu Okrętów Podwodnych, „Orzeł” brał udział w początkowym okresie obrony Wybrzeża, następnie internowany w stolicy Estonii, Tallinnie, skąd zdołał zbiec i przedrzeć się do Wielkiej Brytanii. Zaginął wraz z całą załogą podczas patrolu na przełomie maja i czerwca 1940 roku.

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,


W dniu 10 lutego, generał Józef Haller w towarzystwie wicepremiera Wincentego Witosa, Ministra Spraw Wewnętrznych Stanisława Wojciechowskiego,podsekretarza stanu dr Leona Janta-Połczyńskiego,Wojewody Pomorskiego Macieja Rataja,  generałów : Pawła Sobolewskiego - Cyrusa, Stanisława Napoleona Pruszyńskiego,Roberta Franciszka Walentego Lamezan de Solins, Kontradmirała Kazimierza Porębskiego oraz licznej administracji nowego Województwa Pomorskiego, delegacji Polskiego Sejmu, dokonał historycznych zaślubin z morzem





Oberregierungsrat Lothar Förster, w tym czasie Komisarz Rzeszy w
Gdańsku (wcześniej prezydent Rejencji Gdańskiej, po 1920 - konsul generalny
Niemiec w WMG) 2. pastor Wilhelm
Reinhard
, przewodniczący Zgromadzenia Konstytucyjnego 3. nadburmistrz
Heinrich Sahm (później prezydent Senatu
WMG) 4. głównodowodzący wojsk Ententy gen. Richard Haking (późniejszy Wysoki Komisarz Ligi
Narodów w Gdańsku) 5. sir Reginald Tower,
administrator Wolnego Miasta Gdańska w organizacji i tymczasowy Wysoki Komisarz
Ligi Narodów 6. admirał Walter Cowan 7.
Komisarz Generalny RP Maciej Biesiadecki.

Rzeczypospolita nadała tej uroczystości olbrzymi rozmach. Do Gdańska a następnie do Pucka i Wielkiej Wsi, Dziś Władysławowo, przybyły wszystkie oddziały broni. Liczne oddziały wojska, oficerowie, żołnierze, orkiestry wojskowe. Sztandary, duchowieństwo. Dwa specjalne  pociągi; jeden z Warszawy , drugi z Gdańska,z liczną inteligencją, polityków, ziemian,duchownych, uczonych.


Rzeczypospolita straciła dostęp do morza w wyniku III Rozbioru Polski w 1795 roku. W wyniku niekorzystnych dla Polski ustaleń Traktatu Wersalskiego, /Anglia, Stany Zjednoczone / Polska odzyskała tylko 147 kilometrowy odcinek linii brzegowej z Półwyspem Helskim, którego linia brzegowa wynosi 73 kilometry Była to ziemia niezagospodarowana, niezasiedlona. Puck liczył 2500 mieszkańców. Linia brzegowa  wiodła od Jeziora Żarnowieckiego do Orłowa.

     Traktat Wersalski a właściwie, angielski Premier,wróg Polaków i wolnej Polski, David Lloyd George,jego żydowscy doradcy ; Rothschildowie, Lewis Bernstein Namier,urodzony na ziemiach polskich pozbawił nas Gdańska, który 20 lat później stanie się zaczynem II Wojny Światowej.Angielskiemu premierówi wiernie wtórował amerykański prezydent Thomas Woodrow Wilson, który nie wiedział gdzie lezy Polska

W czasie przemarszu wojsk Generała  Józefa Hallera, na polskie ziemie odzyskane, przez Gdańsk, Anglicy nie chcieli przepuścić Wojska Polskiego. Ludność polską, wiwatującą na część Armii Hallera, Anglicy rozpędzali.

W myśl prawa wszystko odbywało się jak Pan Bóg przykazał
Ententa obsadziła Gdańsk swoim wojskami. Pierwsi przybyli Anglicy z naczelnym, generałem Sir Richardem Cyril Byrne Hakingiem. To ten dżentelmen, nie przepuści przez Gdańsk, polskich pocztów sztandarowych na zaślubiny z morzem. Później Francuzi i Amerykanie.
Najwyższym dostojnikiem władz sprzymierzonych został kolejny Anglik, Sir Reginald Thomas Tower, człowiek niechętny Polsce
Stosunek Gdańszczan do Polski był negatywny, tak jak władz sprzymierzonych

"Latem,  1920 roku pracownicy gdańskiego portu dwukrotnie stawali na drodze Polsce walczącej z bolszewikami. Odmówili wyładowania holenderskiego "Tritona", którzy przywiózł broń i amunicję dla polskiego wojska oraz nie pozwolili wpłynąć do miasta łotewskiemu "Saratowsowi" z polskimi żołnierzami na pokładzie."

Kommunistische Partei Freistadt Danzig - Spartakusbund (Komunistyczna Partia Wolnego Gdańska - Związek Spartakusa) apelowała do stoczniowców:

"nie możecie dopuścić, aby czynione były próby przyjścia z pomocą białogwardyjskiej Polsce. Obserwujcie jak najdokładniej wszystkie pociągi skierowane do Polski. Nie pozwólcie im wyruszyć, jeżeli znajdują się w nich materiały wojenne. (...) Niech żyje Rosja Radziecka! Niech żyje rewolucyjna Polska! Niech żyje rewolucja światowa!"

Współzałożycielką komunistycznej partii Niemiec, była polska Żydówka, urodzona w Zamościu, Róża Luksemburg, syjonistka , wróg Polski i Polaków.
Zginie śmiercią okrutną z rąk A Hitlera


Oto relacja naocznego świadka,

Rankiem trzeciego dnia podróży , znaleźliśmy się na granicy Wolnego Miasta Gdańska. Wojska angielskie zablokowały nam tory i nie puszczały naprzód. Chcemy iść z bronią w ręku, otworzyć drogę. Dowódcy mówią : "Czekać rozkazu". Rokowania z Anglikami trwały parę godzin.

Dla zabezpieczenia Gdańska Anglia wysłała wówczas kilka tysięcy piechoty i krążownik. Wówczas Polska była za słaba, by podjąć rozgrywkę zbrojną z Anglikami o Gdańsk.

Krótkowzroczna ówczesna polityka angielska pozbawiła Polskę jej naturalnego portu jakim był Gdańsk. Już w zaraniu bytu osłabiła Polskę, swego przyszłego sprzymierzeńca, wzmocniła Niemcy, przyszłego wroga w II Wojnie Światowej. Ironią losu jest to iż protegowane przez Anglię Wolne Miasto Gdańsk , stało się zarzewiem powodującym rozpętanie II wojny światowej, w której Anglia o mało nie padła zdruzgotana.

Czekając u progu Gdańska musieliśmy się zgodzić na warunki Anglików, zgodzili się oni nas przewieźć przez teren Wolnego Miasta , ale bez broni i bez prawa wysiadania. Broń nasza miała być przewieziona innym pociągiem w parę godzin później. Pojechaliśmy dalej aż do miejscowości Gdańsk Wrzeszcz i tu nowa zapora na torach, ale z ciał ludzkich. Ponad dwa tysiące Polaków Gdańskich, mężczyzn, kobiet i dzieci, mimo zimy ułożyło się na torach kolejowych krzycząc do nas : "Nie jedźcie do tej dziury, do Pucka, tu w Gdańsku jest wasz prastary , piękny port polski.". Dusza rzucała się by wysiadać, lecz nie mieliśmy broni; ostrożni Anglicy zmasowali swoje wojsko i pilnowali nas z bronią gotową do strzału.

Staliśmy we Wrzeszczu parę godzin, a na torach kolejowych działy się rozdzierające sceny, gdy Anglicy przemocą usuwali z nich ludność Polską z Gdańska

Zaślubiny odbyły się po przez wrzucenie do morza platynowego pierścienia, przez Generała Józefa Hallera, który wjechał konno w lodowata wodę Bałtyku, gdzie wypowiedział:

“W imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej ja, generał broni Józef Haller obejmuję w posiadanie ten oto nasz prastary Bałtyk słowiański”

Ułani Krechowieccy oddali 21 salw armatnich,porucznik. marynarki Eugeniusz Pławski, późniejszy komandor wraz z st. marynarzem Florianem Napierałą wciągnęli na maszt Bandere Polską


Warta honorowa przy słupie zaślubinowym, 10 lutego 1920 r.

Dwa pierścienie ofiarowała generałowi Hallerowi Polonia, Polscy Gdańszczanie na czele z rodziną Leszczyńskich i Raciniewskich.To oni sfinansowali wykonanie pierścieni. Aktu wręczenia pierścieni dokonał starosta dr Józef Wybicki.




Dr Józef Wybicki, urodzony w Niewierzu koło Brodnicy na Pomorzu w 1866 roku. Lekarz z zawodu, filomata pomorski. Działacz narodowy w konspiracji w czasach niewoli pruskiej. Po odzyskaniu niepodległości, pierwszy starosta Krajowy Pomorski województwa w Toruniu. Podkomisarz Naczelnej Rady Ludowej w Gdańsku, były minister b.dzielnicy pruskiej, komandor orderu Polonia Restituta z gwiazdą, kawaler krzyża Virtuti Militari, kawaler Krzyża Rycerskiego św. Grzegorza, kawaler Krzyża Wojskowej Organizacji Pomorskiej. Wybitny społecznik, działacz w organizacji - Pomocy Polskiej Młodzieży Akademickiej Pomorskiej, prezes Instytutu Bałtyckiego, członek Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Francuskiej. Filister honoris causa Korporcji Baltia.

Drugi pierścień, Generał Haller nosił  na palcu do końca życia. Zmarł w Londynie w roku 1960. Po jego śmierci pierścień trafił do muzeum Fawley Court nad Tamizą. Dopiero w 1995 roku Liga Morska i Rzeczna przyjęła datę 10 lutego za swoje święto, a Pierścień Hallera za najwyższe honorowe wyróżnienie. Przyznaje się je osobom, instytucjom, przedsiębiorstwom i miastom zasłużonym dla morskiej Polski.

W uroczystościach, które miały oprawę wojskową, wzięły udział wszystkie rodzaje broni.Główne uroczystości zaślubin z morzem odbyły się nad Zatoką Pucką. Dookoła wysokiego masztu ustawili się chorążowie ze sztandarami pułkowymi, nad brzegiem morskim stanął   I Batalion Morski, Ułani Krechowieccy z artylerią. Na pamiątkę uroczystych zaślubin dokonano poświęcenia i wbicia w morze słupa z wyrytym od strony morza orłem Jagiellonów i Gryfem Pomorskim a od strony lądu napisem:
 Roku Pańskiego 1920, 10 lutego Wojsko Polskie z gen. Józefem Hallerem na czele objęło na wieczyste posiadanie polskie morze".

Mszę świętą z wystawieniem Świętego Sakramentu celebrował, dziekan polowy ks. Antoni Rydlewski, kazanie wygłosił Ksiądz Józef  Wrycza, herbu własnego Wrycza *, / Wrycz-Rekowski / dziekan frontu pomorskiego



Ksiądz pułkownik, Powstaniec Wielkopolski

Generał Józef Haller powiedział:

"Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj dotrzeć wszędzie pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem..."

"Na znak ślubu Bałtyku z Rzeczpospolitą wrzuciłem jeden z pierścieni danych mi przez polską ludność w Gdańsku w nurt Bałtyku. Pamiętam jak pierścień potoczył się po tafli lodu, by wnet zniknąć w morzu. Wyrwało się kilku młodych rybaków, chcących go chwycić, a gdy powracali - na moje zapytanie, czy chwycili go - odpowiedzieli: "nie pan generał, ale będziemy go mieli w Szczecinie".

W imieniu Prezydenta przemawiał Stanisław Wojciechowski; *
http://blogmedia24.pl/node/42314

"... własne wybrzeże morskie stanowi właśnie o wolnym oddechu życia gospodarczego Polski. Przez nie wchodzimy w bezpośrednie stosunki z całym światem, uwalniamy się od dotkliwego i kosztownego pośrednictwa państw obcych... Trzeba w całej pełni wyzyskać wszystkie szanse jakie nam daje chwila obecna i utrwalić nasze panowanie nad wybrzeżem mocno... Potomnym, co po nas przyjdą i o nas sąd wydawać będą - nie damy powodu do oskarżenia, żeśmy się okazali za mali duchem, siłą czy pracą na te wielkie czasy budowania"


     Na zakończenie uroczystości w Pucku, został podpisany akt erekcyjny zaślubin Polski  z morzem. Oryginał aktu erekcyjnego  znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie

     Następnego dnia, 11 lutego Generał broni Józef Haller wraz towarzyszącymi mu dygnitarzami udali się do Wielkiej Wsi,Velaves,  później Hallerowo.

     Wiosna 1936 roku, rozpoczęto budowę portu. W dniu uroczystości związanych z Konstytucją majową w 1938 roku oddano do użytku port, który nazwano na cześć Władysława IV, Władysławowem.




Generał broni ózef Haller von Hallenburg

 

Józef Haller von Hallenburg, arystokrata, generał broni  Wojska Polskiego,dowódca: Błękitnej Armii, Frontu Pomorskiego, Frontu  Północno-Wschodniego legionista, harcerz, harcmistrz, Przewodniczący ZHP, syn  Henryka Haller von Hallenburg, Powstańca Styczniowego.

Brat Generała Józefa Hallera, major Cezary Haller zginie w obronie Śląska Cieszyńskiego


Zdjęcia krzyża upamiętniającego miejsce śmierci kapitana (pośmiertnie mianowany majorem) Cezarego Hallera, młodszego brata słynnego generała Józefa Hallera, który zginął dnia 26 stycznia 1919 roku prowadząc swoich żołnierzy do walki przeciwko przeważającym siłom wojsk czeskich.
Czesi długo ociągali się z wydaniem zwłok i dopiero po interwencji Aliantów przekazali je stronie polskiej z zastrzeżeniem, że pogrzeb nie może się przerodzić w antyczeską manifestację ...
Nic dodać nic ująć.


Major Cezary Haller, po ranach poztrzałowych z karabinów maszynowych, został dobity bagnetami przez czeskich bandytów w mundurach. Podobne metody, jak Niemcy i sowieci

Ksiądz Józef Wrycza, / Wrycz-Rekowski był Powstańcem  Wielkopolskim.Służył jako kapelan w 63 Pułku Piechoty. W czasie II Wojny  Światowej, Niemcy wyznaczyli ogromna nagrodę w wysokości 500 000 marek za żywego  lub umarłego. Po wojnie prześladowany przez żydokomunę

 Jego żoną była ;Olga z Treterów. Krewni,dzisiejsza  solistka krakowskiego zespołu "Pod Budą" Anna Treter

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

pięknie dziękuję za rozwinięcie wątku.
Dzisiaj pseudo elity III RP wyprzedają stocznie i porty obcemu kapitałowi.
Historia ich rozliczy, choć bardziej bym wolała, żeby zrobił to prokurator za mojego zycia.
Ale chyba się nie doczekamy.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. żeby dzielić i niszczyć tradycję

Zaślubiny z morzem w Pucku. Kaszubi unieśli się honorem i nie pojawili na...


Przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z ziemi puckiej nie
pojawili się na uroczystościach w rocznicę zaślubin z morzem. Na
plakatach zapraszających na uroczystości nie znalazło się logo
Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Tylko dwa kaszubskie poczty sztandarowe pojawiły się
na wczorajszych obchodach 94 rocznicy zaślubin Polski z morzem. Swoją
reprezentację wystawił Zarząd Główny oraz oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Redzie.
- Uzgodniliśmy, że nasz sztandar nie pojawi się na święcie - mówi
Katarzyna Sychowska, prezes ZKP w Pucku. - Podobnie postąpiły inne
oddziały z naszego powiatu.
W latach PRL to właśnie Kaszubi czcili pamięć wydarzeń z 1920 roku.
- Wówczas często spotykały nas z tego powodu szykany
- wspomina Lech
Kuchnowski, który współorganizował rocznicowe obchody w latach
osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Być może Kaszubi w Pucku czekają na autonomię, która obiecał im obecny premier Donald Tusk w czasie obrad II Zjazdu Kaszubów, który odbył sie w dniach 12-14 czerwca 1992 roku w Domu Technika w Gdańsku przy ul. Rajskiej 6.

W przemówieniu "Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne"
Vide ZNAK w nr 11-12 z 1987 roku - str. 190


"Jak wyzwolić się od tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski - tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem"


Ukłony moje najniższe

Postscriptum,
Tusk zapomniał, albo jak każdy Niemiec nie wie, ze w hymnie Kaszubskim są słowa:
"nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Polski Kaszub".

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. Szanowny Panie Michale

Kaszubi nie chcą autonomii, są przywiązani do wiary i historii Polski.
Jasno to deklarują i odcinają się od kundli .
ŻĄDAJĄ SZACUNKU, BO TUSKOWE WŁADZE SAMORZĄDOWE SPOSPONOWAŁY ICH.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Ministerstwo Obrony Narodowej


Ministerstwo Obrony Narodowej

W Pucku, w obchodach 98. rocznicy Zaślubin Polski z Morzem będzie uczestniczył podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marek Łapiński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl