6. Festiwal Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską za okrągłą sumkę gazojewrików. List od Putina.
Podczas wieczornej ceremonii otwarcia w Teatrze Dramatycznym odczytany został specjalny list ze słowami powitania od prezydenta Rosji Władimira Putina, który napisał, że jest przekonany, iż impreza ta „przyczyni się do rozwoju twórczego dialogu między społeczeństwami Rosji i Polski”.
Głos Rosji |
15 listopada w Warszawie rozpocznie się zakrojony na szeroką skalę festiwal filmów rosyjskich „Sputnik nad Polską”.
http://polish.ruvr.ru/2012_11_13/94474900/
Putin zwrócił uwagę, że „Sputnik” „zjednoczył wielką grupę rosyjskich i polskich twórców filmowych i stał się wyrazistym, zapisującym się w pamięci świętem dla licznych miłośników kina – zasłużenie zdobywając uznanie, jako jeden z najbardziej perspektywicznych i udanych projektów w zakresie humanistycznej i kulturalnej współpracy między naszymi krajami i narodami”.
http://tvp.info/informacje/kultura/sputnik-wyladowal-w-warszawie/9106580
Impreza, organizowana w Kinotece oraz w kinach Kultura i Praha potrwa do 25 listopada. Do Warszawy przyjadą cenieni rosyjscy artyści, m.in. reżyserzy: Władimir Mirzojew, Wasilij Sigariew, Aleksander Kasatkin i Natalia Nazarowa.
Wśród gości będą również: 27-letni Daniła Kozłowskij, uznany za jednego z najzdolniejszych i najprzystojniejszych rosyjskich aktorów młodego pokolenia, oraz reżyser Iwan Wyrypajew z żoną, polską aktorką Karoliną Gruszką.
Sputnik nad Polską to dla publiczności okazja, by przypomnieć sobie klasykę rosyjskiego kina - powstałe na przestrzeni lat dzieła najsłynniejszych reżyserów z tego kraju, oraz poznać najnowsze filmowe produkcje z Rosji, które w polskiej stolicy walczyć będą o nagrodę – powiedziała Szlagowska.
Jedną z najciekawszych w tegorocznym programie będzie sekcja „Mosfilm prezentuje”, a w niej wybrane filmy zrealizowane w słynnej rosyjskiej wytwórni – zapowiedziała dyrektor festiwalu.
Oprócz dzieł Andrieja Tarkowskiego („Andriej Rublow” z 1966 r., „Solaris” z 1972 r. i „Stalker” z 1979 r.), Siergieja Eisensteina (np. „Pancernik Potiomkin” z 1925 r. i „Iwan Groźny” z 1944 r.), Siergieja Bondarczuka („Los człowieka” z 1959 r.), czy Grigorija Aleksandrowa (komedia „Świat się śmieje” z 1934 r.), widzowie obejrzą m.in. fabularyzowany dokument „Ja, Kuba” z 1964 roku, w reżyserii Michaiła Kałatozowa. Kałatozow (1903-1973) znany jest polskim widzom m.in. jako twórca nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes filmu fabularnego „Lecą żurawie” (1957).
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. specjalny wagon filmowy Putina
Prezydent Rosji Władimir Putin napisał w specjalnym liście z okazji rozpoczęcia w Warszawie 6. Festiwalu Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską, że jest przekonany, iż impreza ta przyczyni się do rozwoju twórczego dialogu między społeczeństwami Rosji i Polski.
Putin wyraził też przekonanie, że tegoroczna edycja Sputnika odbędzie się w atmosferze przyjaźni i wzajemnego zrozumienia, że będzie interesująca zarówno dla przedstawicieli filmowej branży, jak i szerokiej publiczności oraz zapoczątkuje kolejne wspólne plany i inicjatywy.
List rosyjskiego prezydenta, adresowany do uczestników, organizatorów oraz gości festiwalu, podczas ceremonii otwarcia imprezy w Teatrze Dramatycznym odczytał ambasador Federacji Rosyjskiej w RP Aleksander Aleksiejew.
Putin zwrócił uwagę, że Sputnik zjednoczył wielką grupę rosyjskich i polskich twórców filmowych i stał się wyrazistym, zapisującym się w pamięci świętem dla licznych miłośników kina - zasłużenie zdobywając uznanie, jako jeden z najbardziej perspektywicznych i udanych projektów w zakresie humanistycznej i kulturalnej współpracy między naszymi krajami i narodami.
- Festiwal zapoznaje polskich widzów z dziełami zarówno uznanych mistrzów, jak i debiutantów, demonstruje różnorodną paletę szkół, stylów i kierunków, które powstały w kinematografii rosyjskiej, cieszy gości bogatym programem, udziałem gwiazd, niezapomnianymi spotkaniami i wrażeniami - wymieniał prezydent Rosji.
Podczas gali odczytano również list powitalny od Bronisława Komorowskiego. Prezydent RP podkreślił w nim, że kultura i sztuka są doskonałą płaszczyzną wzajemnego poznania i dialogu narodów, ich odmiennych kultur, tradycji i wrażliwości.
Szósta edycja Sputnika, organizowana w Kinotece oraz w kinach Kultura i Praha, potrwa do 25 listopada. Do Warszawy przyjadą cenieni rosyjscy artyści, m.in. reżyserzy: Władimir Mirzojew, Wasilij Sigariew, Aleksander Kasatkin i Natalia Nazarowa. Wśród gości będą również: 27-letni Daniła Kozłowskij, uznany za jednego z najzdolniejszych i najprzystojniejszych rosyjskich aktorów młodego pokolenia, oraz reżyser Iwan Wyrypajew z żoną, polską aktorką Karoliną Gruszką.
Sputnik nad Polską, jak podkreślają organizatorzy, to dla publiczności okazja, by przypomnieć sobie klasykę rosyjskiego kina oraz poznać najnowsze filmowe produkcje z Rosji, które w polskiej stolicy walczyć będą o nagrodę w konkursie.
W tegorocznym programie jest ponad 170 tytułów. Widzowie obejrzą m.in.: słynne dzieła Andrieja Tarkowskiego (filmy Andriej Rublow z 1966 r., Solaris z 1972 r. i Stalker z 1979 r.), Siergieja Eisensteina (np. Pancernik Potiomkin z 1925 r. i Iwan Groźny z 1944 r.), Siergieja Bondarczuka ("Los człowieka" z 1959 r.) i Grigorija Aleksandrowa (komedia Świat się śmieje z 1934 r.).
Trzynaście wybranych nowych rosyjskich produkcji, z lat 2011-2012, pokazanych będzie na festiwalu w ramach konkursu. To m.in.: dramat Pawła Ruminowa Będę przy Tobie - o matce, która po tym, jak rozpoznano u niej nieuleczalną chorobę, stara się znaleźć nowych rodziców dla swojego dziecka; Biały tygrys Karena Szachnazarowa - połączenie kina historycznego i filmu fantasy, którego bohaterem jest niezniszczalny niemiecki czołg, siejący podczas II wojny popłoch wśród radzieckich żołnierzy; komedia muzyczna Siergieja Łobana Chapiteau-show; oraz Borys Godunow Władimira Mirzojewa, czyli ekranizacja tragedii Puszkina, z akcją przeniesioną jednak w czasy współczesne.
W konkursie walczyć będą też m.in.: dramat Żyć Wasilija Sigarewa - o tragicznej walce ludzi z okrucieństwem śmierci; Córka we wspólnej reżyserii Aleksandra Kasatkina i Natalii Nazarowej - mroczna opowieść o morderstwie na rosyjskiej prowincji; oraz dramat Romana Prygunowa DuchLess, którego bohater, dwudziestoparoletni rosyjski yuppie, niegdyś miłośnik hulaszczego trybu życia, znajduje się na życiowym zakręcie. Główną rolę w DuchLess zagrał Daniła Kozłowskij.
Film w sekcji konkursowej zaprezentuje również Iwan Wyrypajew. Dramat Wyrypajewa nosi tytuł Taniec Delhi (2012), a w obsadzie jest m.in. Karolina Gruszka. Reżyser w siedmiu krótkich etiudach pokazuje metaforę narodzenia sztuki - z bólu, brudu i ludzkiego cierpienia. Akcja wszystkich etiud rozgrywa się w szpitalu. Tutaj bohaterowie spotykają się, kochają, przeżywają odejście swoich bliskich, podejmują próby znalezienia harmonii, spokoju i miłości - opisują Taniec Delhi organizatorzy Sputnika.
Oprócz projekcji, w programie Sputnika są spotkania widzów z artystami z Rosji. Szczegółowe informacje o poszczególnych wydarzeniach dostępne będą na stronie www.sputnikfestiwal.pl.
Dzięki współpracy festiwalu z PKP Intercity, rosyjskie filmy z programu Sputnika oglądać będą, aż do 22 listopada, pasażerowie podróżujący pociągiem Ossoliński na trasie Warszawa-Wrocław-Warszawa. Do pociągu dołączony zostanie specjalny wagon filmowy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. „Dzień świra” kontra „Dzień
„Dzień świra” kontra „Dzień nauczyciela”
Wczoraj na Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską” widzowie
mogli obejrzeć film Siergieja Mokrickiego „Dzień nauczyciela”. Polską
część publiczności na pewno zainteresował fakt, że film ten został
nakręcony na podstawie scenariusza polskiego filmu „Dzień świra” Marka
Koterskiego. →
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @Maryla
ten Koterski to prawdziwy łaskawy pan.
Pyta go dziennikarski luzakk, czy stawiał jakies warunki Rozjnom, jak chcieli zrobic swoją wersję "Dnia świra". Na to gieroj-Koterski tako rzecze:
"Wyraziłem zgodę i na tym moja rola się zakończyła. Jedyny warunek jaki postawiłem dotyczył tego, że scenariusz musiał zostać osadzony w realiach rosyjskich."
Moment.
Czytam raz jeszcze:
"Jedyny warunek jaki postawiłem dotyczył tego, że scenariusz musiał zostać osadzony w realiach rosyjskich."
Dziękujemy mesje Koterski, łaskawco nasz, opiekunie dobrego imienia! Gdyby nie twoja elokwencja i czujnośc rewolucyjna, Rosjanie zrobiliby "Dzień świra" w polskich realiach...
ps. Nigdy nie obejrzałem żadnego filmu tego osobnika i nie mam zamiaru ogladac