Pierwsze wyroki w sprawie Lwa R. o korupcję i fałszywe zwolnienia

avatar użytkownika Maryla

W głównym procesie - poza Lwem R. i jego synem - pozostaje 11 oskarżonych, w tym dwoje adwokatów i kolejnych pięcioro lekarzy. Sprawa czeka na wokandę od dwóch lat. Najpierw miał ją rozpatrzyć sąd rejonowy, ale ze względu na zawiłość i powagę przekazana została VIII wydziałowi Sądu Okręgowego w Warszawie. Stąd próbowano wysłać ją gdzieś w Polskę, bo w tym samym wydziale przed laty toczył się proces Lwa R. o płatną protekcję. Tzw. sekcja wykonawcza zajmowała się analizą jego dokumentacji lekarskiej. Ostatecznie na to przeniesienie nie zgodził się Sąd Najwyższy.

Termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze wyznaczony, choć według źródeł "Gazety" proces producenta filmowego i innych ma się zacząć w styczniu.

Dr J. w głównym - dotyczącym Lwa R. - śledztwie ma pięć zarzutów. Był głównym źródłem zwolnień dla "załatwiacza" Konrada T. "W zamiana za korzyści majątkowe rzędu od tysiąca do 15 tys. zł wystawił dokumentację dla zasadniczej części zleceniodawców Konrada T." - zarzuca mu prokurator Daniel Lerman w akcie oskarżenia. Wśród "klientów" doktora J. wymienia Lwa R., Piotra B., ale także gangsterów: Krystiana Sz. ps. Młody Sajmon, Rafała K. i Artura R.

Krzysztof J. poszedł na współpracę z prokuraturą, wydał innych lekarzy, którzy "pracowali w stajni" Konrada T. (tak koronny o nich mówił). Dziś dr J. ma być skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 125 tys. zł grzywny.

http://wyborcza.pl/1,75248,12888777,Pierwsze_wyroki_w_sprawie_Lwa_R__o_korupcje_i_falszywe.html

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz