Szefowa PGNiG - kontrakt jest objęty tajemnicą handlową, GAZPROM - cena gazu 460 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.

avatar użytkownika Maryla

Ciekawi mnie, czy historia Julii Tymoszenko nic nie mówi pani prezes PGNiG Grażynie Piotrowskiej-Oliwa. I czy minister skarbu Budzanowski ma spokojny sen.

Dzięki porozumieniu z Gazpromem cena gazu kupowanego przez PGNiG od Rosjan będzie powiązana nie tylko z cenami ropy naftowej, ale także cenami gazu na zachodzie Europy - poinformowała podczas konferencji EuroPower prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa.

Obecnie cena gazu w kontrakcie z Gazpromem powiązana jest tylko z cenami produktów ropopochodnych. Oznacza to, że wraz ze wzrostem cen ropy naftowej na rynkach wzrasta też cena, jaką Polska płaci za rosyjski gaz. Obecnie jest ona stosunkowo wysoka i według ekspertów wynosi ponad 500 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych. Zawarte porozumienie z Gazpromem, oprócz ponad 10-proc. obniżki, zakłada także zmianę stosowanej formuły cenowej - cena będzie indeksowana nie tylko do cen ropy, ale także do cen rynkowych gazu w Europie Zachodniej, które są znacznie niższe niż w Polsce.

Szefowa PGNiG ujawnia szczegóły gazowych negocjacji

- Chcieliśmy odejść od indeksacji do produktów ropopochodnych. To się udało. Chodziło o powiązanie z płynnym rynkiem, czyli z hubami (gazowymi w Europie Zachodniej). I to mamy. Dzięki temu możemy patrzeć z większym spokojem w przyszłość, będziemy konkurencyjni. Czyli jak rynek będzie się zmieniał i ceny na Zachodzie będą się zmieniać, to nasze ceny też nie będą sztywne - powiedziała podczas XVI Międzynarodowej Konferencji Energetycznej EuroPower Piotrowska-Oliwa. Dodała, że jeśli ceny w europejskich hubach (węzłach gazowych) pójdą drastycznie w górę, to oczywiście też przełoży się to na ceny gazu w Polsce. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów nowej formuły cenowej.

GAZPROM za to nie ma nic do ukrycia przed polskojęzycznym czytelnikiem portalu Głos Rosji.

"Gazprom" zapewnił zniżkę dla Polski, obniżając cenę o 16 procent do wielkości 460 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Równocześnie uzależnienie ceny gazu od cen ropy naftowej, a także zasada „take or pay” – „bierz albo płać” – oraz system długoterminowych kontraktów pozostaną bez zmian. Zdaniem ekspertów, których opinii zasięgnęło radio "Głos Rosji", ten krok stanowi dowód elastyczności "Gazpromu" i jego umiejętności porozumiewania się ze stałymi klientami w Europie.

Strategia gospodarcza "Gazpromu" w Europie nie pozostania szans dla tych krytyków spółki, którzy rutynowo oskarżają ją o chciwość i nieustępliwość. Stało się to szczególnie oczywiste po udzieleniu przez "Gazprom" zgody na zniżkę dla jednego ze swych najtrudniejszych klientów w Europie – spółki PGNiG SA. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie "Gazpromu", rozpowszechnionym we wtorek, cena surowca, osiągnięta w drodze negocjacji, bierze pod uwagę aktualne ceny rynkowe gazu oraz produktów petrochemii. Dyrektor Funduszu na rzecz Narodowego Bezpieczeństwa Energetycznego Konstantin Simonow podkreśla, że Polska otrzymała od holdingu gazowego bardzo korzystne warunki kontraktu:

"Wiadomo, że "Gazprom" zapewnił zniżki dla praktycznie wszystkich odbiorców jego produkcji w Europie, z wyjątkiem tylko trzech klientów, dla których warunków zawartych transakcji nie zmieniono. Do tego grona należała również Polska. Jest w pełni logiczne, że "Gazprom" również w tym przypadku zgodził się na ustępstwa. Przecież jest on krytykowany często za brak elastyczności w stosunkach z odbiorcami europejskimi, chociaż naprawdę wykazuje on elastyczność, gdyż wszyscy klienci otrzymali zniżki, niektórzy już nawet kilkakrotnie. Tylko w tym roku spółka zapłaci blisko 6 miliardów dolarów za dostarczony gaz, czyli uzyskane pieniądze "Gazprom" zwróci klientom. Polska także teraz będzie korzystać z tej zniżki, wobec tego zneutralizowany zostanie argument, w myśl którego "Gazprom" dzieli rynki. Ten argument zawiera oskarżenie komisji europejskiej przekazane do sądu."

Wypada przypomnieć, że w lutym 2012 roku spółka PGNiG zgłosiła pozew do sądu arbitrażowego w Sztokholmie przeciwko "Gazpromowi". Polska spółka domagała się zniżek cen na dostawy gazu w ramach długoterminowej transakcji. Niedługo przed tym – w 2011 roku - ze zniżki na błękitne paliwo w wielkości 15 procent skorzystały Estonia i Łotwa. Także zniżki w wielkości 10 procent otrzymało kilku partnerów europejskich: francuska spółka GDF Suez, niemiecka Wingaz, włoskie Edison i Sinergie Italiane, słowacka SPP, turecka Botas i austriacka Econgaz. Z podpisaniem dodatkowych porozumień Polska zobowiązała się do odwołania zgłoszonego pozwu.

Zrozumienie dla interesów nabywców w Starym świecie i polityka cenowa "Gazpromu" pozwalają mu na zachowanie tradycyjnych rynków, – wyraża przekonanie Walerij Niestierow ze spółki „Sbierbank CIB”.

"W ostatnim czasie "Gazprom" zrewidował warunki blisko 10 kontraktów, w wyniku czego zapewniono zniżki cen gazu w wielkości od 7 do 10 procent. Koncern postępuje słusznie, gdyż takie stanowisko sprzyja zachowaniu w tym trudnych czasach udziału spółki na rynku europejskim w okresie niskiego popytu i nasilenia walki konkurencyjnej ze strony innych dostawców."

 Jeszcze jednym z dowodów sukcesów odnoszonych przez "Gazprom" w negocjacjach z jego stałymi klientami w Europie, stać się powinno podpisanie nowego porozumienia z Bułgarią. Jak się oczekuje, w tym tygodniu "Gazprom" także zapewni dla Sofii bardziej korzystne warunki dla kupna błękitnego paliwa w ramach kontraktu zawartego na okres sześciu lat. Zdaniem ekspertów, o których opinię zwrócono się, ta umowa jeszcze bardziej ugruntuje jego pozycje w Europie, gdyż związane to będzie z porozumieniem inwestycyjnym w zakresie budowy rosyjskiego gazociągu "Potok Południowy".

http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/93821654/

В МИРЕ

Наш человек в Варшаве

— 8.02.08 09:04 —

ТЕКСТ: АЛЕКСАНДР АРТЕМЬЕВ, ИЛЬЯ АЗАР

ФОТО: REUTERS

После долгого перерыва в Россию приезжает высокопоставленный чиновник из Варшавы.
Премьер Польши Дональд Туск готов к компромиссам: в обмен на более
мягкую позицию Москвы по размещению американской системы ПРО в Польше
разблокировать принятие договора между Россией и Евросоюзом.

http://www.wykop.pl/link/44732/nasz-czlowiek-w-warszawie/

 

Machniom? Laos 5.11.2012 r.

Tusk na szczycie w Laosie. Żarty z Miedwiediewem

2012-11-05 Laos

Piotr Naimski nie czytał jeszcze portalu Głos Rosji, kiedy wypowiadał się o umowie dla portalu Stefczyk.

Naimski: Rosjanie bali się arbitrażu

Piotr Naimski komentuje porozumienie z Gazpromem. Jego zdaniem nie może być mowy o żadnym sukcesie.

Stefczyk.info: Czy porozumienie z Gazpromem, to faktycznie taki sukces, jak słyszymy od wczoraj?

 

Piotr Naimski, poseł PiS: Uważam, że to nie jest wielki sukces. To jest porozumienie, którego szczegółów i zasady, tak naprawdę nie znamy. Wiemy tylko o jednym aspekcie tego porozumienia, czyli, że Gazprom zgodził się na obniżkę ceny gazu z Jamału o 10, a może kilkanaście procent. Warto jednak przy tej okazji powiedzieć, że w tej chwili gaz w Europie jest sprzedawany za 380-390 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, a PGNiG płaci ponad 500 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Z prostego wyliczenia wynika, że nawet po tym upuście, PGNiG będzie płacił więcej niż reszta Europy. Rosjanie cofnęli się po prostu w haraczu, który został wymuszony na stronie polskiej w 2006 roku, a który trzeba było przyjąć, dlatego, że Rosjanie warunkowali sprzedaż dodatkowych dwóch i pół miliona metrów sześciennych gazu zgodą na podniesienie ceny jamalskiego kontraktu. Teraz, wycofując się z tamtego żądania, oni ogłaszają razem z PGNiG, że jest sukces. To jest pewnego rodzaju nieporozumienie, ale oczywiście to dobrze, że będziemy trochę mniej płacili.

Jaką cenę tego porozumienia poniesiemy?

 

To jest właśnie niezwykle ważne. Otóż pan Radosław Dudziński, wiceprezes PGNiG powiedział publicznie jaka jest ta cena. Jest nią wspólna budowa elektrowni gazowych w Polsce. To znaczy, że Rosjanie uzyskują dla swojego gazu w Polsce przemysłowych, dużych odbiorców. Zbudowane przez nich elektrownie gazowe, będą pracowały na rosyjskim gazie, sprzedawanym na podstawie długoterminowego kontaktu. W związku z tym poza kontraktem jamalskim, będą dodatkowe porozumienia. Rosjanie w ten sposób uzyskują to, co było przedmiotem ich zabiegów od wielu lat, tzn. bezpośredni dostęp do polskiego rynku. I to jest strategiczny błąd Polski. Nie należy godzić się na coś takiego! A ponieważ sprawa jest szalenie kontrowersyjna, wystąpienie pana Dudzińskiego zostało po chwili zdjęte ze strony internetowej. Okazało się, że pan wiceprezes powiedział o trzy akapity za dużo, a opinia publiczna w Polsce nie jest uprawniona do tego, żeby wiedzieć na jakich zasadach porozumiewa się PGNiG z Gazpromem.


Czy to porozumienie może spowodować wycofanie się z inwestowania w łupki?

Radosław Dudziński zapowiedział współpracę PGNiG-u w pracach wiertniczych i eksploatacyjnych na terenie Federacji Rosyjskiej. Innymi słowy, ograniczone zasoby techniczne PGNiG, będą kierowane do prac na terenie Federacji, podczas gdy siły tego rodzaju, którymi dysponuje PGNiG, powinny być wykorzystywane w Polsce do eksploracji zasobów łupkowych. I to jest kontrowersja, która ujawniła się przy tej okazji. Wszystkie te rzeczy będą przedmiotem badania i pytania na posiedzeniu komisji gospodarki w Sejmie, która będzie zwołana w trybie niejawnym, bo będzie dotyczyć kontraktów handlowych. Będziemy żądali informacji od zarządu PGNiG oraz od ministra Skarbu Państwa i ministra gospodarki.


A może w arbitrażu można było uzyskać korzystniejszą cenę?

 

Trudno powiedzieć. Pewne jest to, że Rosjanom bardzo zależało na tym, żeby PGNiG wycofał skargę ze Sztokholmu. I właśnie warunkiem wejścia w życie ogłoszonego wczoraj porozumienia było to, że PGNiG wycofa skargę z arbitrażu, co już uczynił.  Widać Rosjanie obawiali się, że PGNiG może uzyskać lepsze warunki w arbitrażu niż te dawane bezpośrednio przez Gazprom.

 

Obniżka ceny gazu pomoże Gazpromowi?

Do bilansów zysków i strat każdej strony porozumienia, jakie zawarto między Gazpromem i PGNiG rosyjska gazeta "Kommiersant" dokłada kolejną cegiełkę. W jej ocenie renegocjacja umowy z Polską pomoże rosyjskiej spółce w uregulowaniu pretensji Komisji Europejskiej.

 

 

 

Ćwierkanie Sikorskiego warte miliardy

"Inwestorzy giełdowi liczący na szybkie zyski powinni uważnie śledzić Twittera Radosława Sikorskiego - szefa Polskiego MSZ" - pisze dziś Financial Times.

 

Etykietowanie:

29 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. jaka dywersyfikacja? Gaz bezpośrednio z Rosji, czy gaz rosyjski

kupowany z marża niemiecką?


Dywersyfikacja warunkiem liberalizacji rynku gazu

Silny regulator rynku oraz zdywersyfikowane dostawy gazu to jedne z
kluczowych warunków liberalizacji rynku gazu w Polsce
- podkreślają
eksperci.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. z serii SPASIBA PUTIN! 4 LISTOPADA




OSA NADAJE (144): Wybitny aktor dziękuje Gazpromowi. Kolejny przypadek lemingozy złośliwej

Tylko u nas

Osa zatrzymała się ze zdziwienia gdy przed koncertem na scenę wszedł Daniel Olbrychski i wygłosił laudację na rzecz Gazpromu.

Fot. PAP/Radek Pietruszka

4 listopada listopada w Filharmonii Narodowej w
Warszawie odbył się jedyny w Polsce koncert inaugurujący światowe
tournée poświęcone twórczości Siergieja Rachmaninowa. Sponsorem tego
wydarzenia były firmy Gazprom i EuRoPol GAZ.


Tak się przypadkiem złożyło, że nasza złośliwa osa przelatywała
akurat w okolicy Filharmonii i z ciekawości wpadła na salę koncertową. Jednak
zatrzymała się ze zdziwienia gdy na scenę wszedł Daniel Olbrychski i
przed koncertem i wygłosił laudację na rzecz Gazpromu
, dziękując firmie za bycie mecenasem polskiej kultury.

 

Nasza osa uciekła z Filharmonii z bzykiem, gdy tłum klaskał z
entuzjazmem. Osa bała się zrazić lemingozą złośliwą, która zmiękcza
mózg.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. brednie wypisywane na portalu Gazety Polskiej

Gazprom słabnie i obniża ceny
http://niezalezna.pl/34577-gazprom-slabnie-i-obniza-ceny

Zamiast grożącej nam podwyżki cen gazu, powinien wkrótce nastąpić ich spadek. Gazprom zgodził się obniżyć ceny dla Polski. W zamian Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wycofało z międzynarodowego arbitrażu wniosek o rozstrzygnięcie sprawy zawyżonych cen rosyjskiego surowca.

Porozumienie w sprawie obniżki cen rosyjskiego gazu zakończyło trwające ponad rok negocjacje w sprawie aneksu do kontraktu jamalskiego. Polska płaciła dotąd za rosyjski surowiec najwięcej w UE. Było to ponad 500 dol. za 1000 m sześc., czyli o kilkadziesiąt procent więcej niż inni europejscy odbiorcy oraz wielokrotność cen obowiązujących w Ameryce."

-----------------------------------------------------

po prostu nóż się w kieszeni otwiera od takich "ekspertów".

I jeszcze jedna brednia GP. Po prostu słabo sie robi.

Kto w Rosji gra kartą smoleńską?
http://niezalezna.pl/34587-kto-w-rosji-gra-karta-smolenska
Czy prawda o Smoleńsku zniszczy Władimira Putina? W rosyjskich elitach rośnie sprzeciw wobec autorytarnego i izolacjonistycznego kursu Kremla. Jeśli podjazdowe walki zmienią się w otwartą wojnę na górze, przeciwnicy prezydenta mogą skompromitować go w oczach świata. Obciążyć winą za Smoleńsk, by zdobyć Kreml. To ryzykowne i ostateczne, ale nie dające się wykluczyć. Bez analizy obecnej sytuacji w Rosji ocena ostatnich wydarzeń w sprawie smoleńskiej byłaby niepełna.

Rosyjska gra dowodami i informacjami nt. wydarzeń 10 kwietnia 2010 r. toczy się na dwóch poziomach. Jeden to działania wobec polskich elit politycznych i wpływanie na sytuację wewnętrzną w Polsce. Drugi to narastająca walka w rosyjskich elitach. W pierwszym przypadku najwięcej stracić może Tusk, w drugim – Putin."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

5. Najbardziej komiczne jest to, że Rosja więcej gazu importuje,

niż eksportuje, jest więc per saldo pośrednikiem w handlu gazem. Kupuje gaz zza swoich południowych granic i sprzedaje w Europie.

Rosja ma swoje własne złoża, odkrywa nowe, ale niestety. Rosja powinna inwestować ogromne pieniądze zarówno w wydobycie jak i transport tego gazu.
Rosja łaknie pieniędzy na inwestycje.

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. Marylu

Jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ostatnie "przecieki smoleńskie" były formą szantażu wobec naszego Tuskusia. Mamy efekt... Tuskuś wycofał z międzynarodowego arbitrażu wniosek o rozstrzygnięcie zawyżonych cen rosyjskiego gazu, prawdopodobnie dał "zielone światło" na rosyjskie inwestycje w Polsce (gaz łukowy i ropa łupkowa: a w zamian... dalej płacimy najwięcej w Europie. Faktyczni... To ich człowiek, na którego mają potężnego haka smoleńskiego...

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

7. Krzysztofie

to, że to była gra operacyjna KGB, to było dla nas jasne, nie wiedzielismy tylko, co Putin chce uzyskać od Tuska. Teraz już wiemy.
A Tusk był bardzo spokojny, choć już 2 paździenika znał od Seremeta wyniki badań i wiedział, że Gmyz ma przecieki.

Teraz wyszlismy z tej jednej mgły niewiedzy, za to mgła smoleńska zgęstnieje jeszcze bardziej.

W dodatku :

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro na czwartkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaproponuje, by w porządku jej obrad znalazła się sprawa wyjaśniania katastrofy smoleńskiej.
- RBN jest miejscem, w którym ten temat powinien zostać podjęty, i jutro chcę, by ten temat został włączony do porządku obrad. Będę składał konkretne propozycje. RBN jest właściwym gremium, by podjąć ten ważny i dzielący Polskę i Polaków temat - powiedział dziś lider SP.

W ocenie Ziobry - który jako szef Solidarnej Polski jest członkiem RBN - w Polsce narasta "gigantyczny kryzys i gigantyczne emocje związane z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej".

- Z jednej strony słyszymy od lidera największej partii opozycyjnej zarzuty i stanowczo formułowane stwierdzenie, że był mord, okrutne zabójstwo prezydenta i 95 osób na pokładzie samolotu. Z drugiej strony wobec tak ciężkiego zarzutu zbrodni słyszymy, że tak naprawdę wszystko zostało wyjaśnione - powiedział Ziobro.

Koziej: Wniosek Ziobry zostanie poddany dyskusji

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, oceniając propozycję Ziobry, zaznaczył, że "każdy członek RBN ma prawo zgłaszać wnioski, które z pewnością będą poddane pod dyskusję".

Jak dodał, "możliwość dyskutowania wszelkich kwestii, także tych zgłaszanych przez opozycję, nawet najbardziej kontrowersyjnych, a nie tylko proponowanych przez stronę rządzącą, jest właśnie wielką wartością tej formuły RBN, którą wprowadził prezydent Bronisław Komorowski".

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,12814821,_Niech_RBN_zajmie_sie_katast...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. jak czytam te kolejne rewelacje, to myslę, co za Iwan je pisze

"Sukces Polski w rozwiązaniu sporu cenowego z Gazpromem jest tym większy, że Polska nie jest ani kluczowym odbiorcą rosyjskiego gazu, ani też nie negocjuje z Rosją w sprawie aktywów (energetycznych) uważanych przez Moskwę za strategiczne" - zauważa Stratfor.
"Decyzja o wszczęciu dochodzenia w sprawie monopolistycznych i antykonkurencyjnych praktyk Gazpromu była wyraźnym sygnałem pod adresem Moskwy, że jeśli chce pozostać głównym dostawcą gazu do Europy, musi być bardziej ugodowa wobec odbiorców z Europy Środkowej i Wschodniej" - napisano w środowym komentarzu ośrodka Stratfor.

Zauważając, że tańszy gaz jest dobrą wiadomością dla polskiej gospodarki wykazującej oznaki hamowania, dla firm i konsumentów, Stratfor odnotowuje zarazem, że nie zmieniły się dwa zasadnicze elementy umowy PGNiG z Gazpromem.

"W odróżnieniu od negocjacji z Niemcami i Włochami, zasadnicza struktura ustalania cen gazu ziemnego w negocjacjach polsko-rosyjskich nie została zakwestionowana. Warszawa nadal będzie związana długookresowymi kontraktami, w ramach których musi wykupić gaz lub zapłacić za niego w razie niewykupienia (tzw. klauzula take-or-pay), a cena gazu w dużym stopniu nadal będzie ustalana na podstawie ceny ropy. Rosja zachowa tym samym duży wpływ na polską energetykę" - ocenia Stratfor.

"Sukces Polski w rozwiązaniu sporu cenowego z Gazpromem jest tym większy, że Polska nie jest ani kluczowym odbiorcą rosyjskiego gazu, ani też nie negocjuje z Rosją w sprawie aktywów (energetycznych) uważanych przez Moskwę za strategiczne" - zauważa Stratfor.

W przeszłości Rosja była skłonna pójść na ustępstwa cenowe tylko w stosunku do najważniejszych odbiorców (by zniechęcić ich do dywersyfikacji dostaw) lub oferowała swoistą nagrodę w postaci niższych cen gazu rządom gotowym włączyć się do jej projektu South Stream. Polski import rosyjskiego gazu to około jednej czwartej ilości tego surowca importowanej przez Niemcy. Polska nie jest też uczestnikiem żadnego ważnego rosyjskiego projektu infrastrukturalnego.

"W najbliższym roku możliwości stosowania dźwigni finansowej przez Rosję będą słabnąć. Moskwa nadal będzie pod unijną presją, by ujednoliciła praktyki cenowe dla UE, także wobec państw, z którymi nie utrzymuje specjalnych stosunków. Odnosi się to zwłaszcza do krajów regionu, które przykład Polski zachęci do kwestionowania rosyjskich praktyk cenowych" - przewiduje Stratfor.


Rosja będzie kontynuować obecną pojednawczą politykę cenową na europejskim rynku w zamian za przedłużanie długoterminowych kontraktów. Rosyjskie zabiegi, by przedstawić się jako partner, na którym Europa może polegać, plus zakulisowa współpraca z Niemcami, najprawdopodobniej doprowadzą do złagodzenia przez UE kroków prawnych przeciwko praktykom największego dostawcy gazu - konkludują analitycy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Budzanowski kłamie w zywe oczy, co widać wyżej

Cena gazu w Polsce. Minister odpiera zarzuty opozycji


PiS podejrzewa, że ceną porozumienia z Gazpromem jest rezygnacja z budowy elektrowni w Ostrołęce.
Mikołaj Budzanowski powiedział, że podejrzenia opozycji są bezpodstawne,
a umowa na którą wydał zgodę dotyczyła wyłącznie cen gazu. Jak dodał,
inne kwestie i potencjalne inwestycje nie były przedmiotem negocjacji.

Mikołaj Budzanowski podkreślił, że nie wydał zgody na jakiekolwiek
dodatkowe elementy i dodatkowe inne porozumienia, które miałyby
towarzyszyć negocjacjom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Obniżka cen gazu z Rosji to

Obniżka cen gazu z Rosji to zdaniem prezydenta wielki sukces

- To jest czasami lepsza recepta na relacje polsko-rosyjskie niż właśnie tylko i wyłącznie budowanie przekonania o zagrożeniu - mówi Bronisław Komorowski.

- To jest w takim samym stopniu przekonanie Gazpromu, że mogą
po prostu przegrać ten spór w arbitrażu - to jest bardzo istotne. A
oprócz tego - według mnie - Polska dzisiaj nie jest osamotniona, bo jest
członkiem UE, jesteśmy liczącym się graczem w ramach UE i każda
trudność w relacjach z Polską także w kwestiach gazowych, ona się odbija
czy odciska gdzie indziej w relacjach Europa-Rosja
- mówi prezydent.
Prezydent traktuje ten sukces bardzo poważnie - Bo to jest duży sukces - mówi. -
Będzie się przenosił na rachunki gazowe płacone przez polskich
obywateli - jako wskazówkę jak postępować, że niekoniecznie trzeba od
razu wywoływać wojnę, że można właśnie odwoływać się do mechanizmów
arbitrażowych oraz do mocnej pozycji Polski w UE. To jest czasami lepsza
recepta na relacje polsko-rosyjskie niż właśnie tylko i wyłącznie
budowanie przekonania o zagrożeniu
.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. kłamie, aż szum idzie

wtorek, 6 listopada

"Cena gazu przestaje być dla nas dyskryminująca". Ile Gazprom spuścił nam z ceny?

"Cena gazu przestaje być dla nas dyskryminująca". Ile Gazprom spuścił nam z ceny?

- Porozumienie między PGNiG i Gazpromem powoduje, że od
stycznia będziemy mieli jedną z najtańszych cen gazu dla odbiorców...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. skąd GW wzięła cenę 420 USD?

Ceny gazu spadną, ale i tak zapłacimy więcej niż unijna średnia


Minister skarbu Mikołaj Budzanowski ocenił, że rosyjski gaz stanieje "o
nieco ponad 15 proc.", czyli o 80-100 dol. za 1000 m sześc. To znaczy,
że nadal będziemy płacić Gazpromowi więcej od europejskiej średniej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Ciekaw jestem za co ruski obniżyli nam gaz. Za darmo tego nie zrobili.
Za Smoleńsk ?

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

14. Szanowny Panie Michale

nie, za zgode Tuska na wejście w polskie inwestycje energetyczne.
Smoleńskie przecieki miały pomóc Tuskowi w decyzji. I pomogły. Pawlak uciekł juz z tej operacji, podjął się Budzanowski, nastepca Grada.
Wyżej Gazprom WSZYSTKO SZCZERZE deklaruje.
Smiejąc się tuskom i pawlakom prosto w ślepia .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. cena do zapłacenia ?

Europarlament może zablokować poszukiwanie gazu z łupków w całej Unii

Parlament
Europejski może opowiedzieć się jeszcze w listopadzie przeciw
poszukiwaniom gazu łupkowego na terenie Unii Europejskiej - uważa dr
Stanisław Cios z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. W sporze z Rosjanami o cenę

W sporze z Rosjanami o cenę gazu Polska mogła zyskać dużo więcej

Dając zniżkę PGNiG, Gazprom wyszedł ze sporu z Polakami
z minimalnymi stratami. Przegrana w arbitrażu w Sztokholmie
przyniosłaby Rosjanom znacznie większe problemy – mówią w rozmowie z DGP
rosyjscy eksperci.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

17. Decyzje zapadły na Westerplatte w 2009 roku

Sytuacja stała się na tyle poważna dla obozu rządowego, że PGNiG wydało oficjalne oświadczenie prasowe po żądaniu przez PiS wyjaśnienia okoliczności zawarcia umowy PGNiG z Gazpromem.

W zadziwiającym oświadczeniu spółki czytamy: "odpowiedź Wiceprezesa Zarządu PGNiG SA na pytanie o stan aktualnych relacji biznesowych między Spółkami, w świetle zawarcia porozumienia dotyczącego obniżenia cen gazu, udzieloną po konferencji prasowej w dniu 6 listopada 2012 r., należy traktować wyłącznie w kategoriach przekazania informacji o normalizacji stosunków handlowych.

[...]
Po drugie, co ważniejsze, przyznano w końcu otwarcie, że w czasie negocjacji gazowych w latach 2009-2010, które prowadził z Kremlem rząd Donalda Tuska, rozmawiano poufnie o niedookreślonych "wspólnych projektach" PGNiG i Gazpromu. To nowa informacja, bowiem ani posłowie, ani tym bardziej śp. prezydent RP Lech Kaczyński nie byli w owym czasie informowani o jakichkolwiek rozmowach na temat projektów biznesowych.

(...)

http://www.naszdziennik.pl/mysl/14600,gazprom-wchodzi-do-polski.html

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

18. Rosnieft i Łukoil negocjują z

Rosnieft i Łukoil negocjują z Orlenem kontrakt na dostawy ropy

Rosnieft
i Łukoil, dwa największe koncerny naftowe w Rosji, prowadzą rozmowy z
PKN Orlen o kontrakcie na dostawę 10 mln ton ropy rocznie - informują
rosyjskie portale branżowe Neftegaz.ru i Oilcapital.ru.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. PGNIG dogadał się z Rosją,

PGNIG dogadał się z Rosją, ale ceny gazu i tak pójdą w górę

Za rok kończy się zwolnienie podatkowe. W listopadzie 2013 r. grozi nam 4-proc. skok opłat.»

Niemcy oddają Gazpromowi gazociąg w zamian za złoża na Syberii

Gazprom
stanie się 100-proc. właścicielem niemieckiej spółki Wingas. Udziały
przejmie od niemieckiego koncernu BASF, w zamian za złoża ropy i gazu na
Syberii.»

Finlandia nie przeciwstawi się rozbudowie Gazociągu Północnego

Finlandia
nie ma nic przeciwko dalszej integracji gospodarczej Rosji i UE, w tym
budowie kolejnych nitek Gazociągu Północnego (Nord Stream) -
poinformowała agencja RIA-Nowosti, powołując się na szefa fińskiego
rządu.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Rząd szykuje się do


Rząd szykuje się do prywatyzacji PGNiG? Będą zmiany w statucie


Zarząd PGNiG proponuje, by żaden z akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu
nie miał prawa do więcej niż 10 proc. głosów, niezależnie od tego, do
ilu głosów ma prawo na podstawie posiadanych akcji. To ograniczenie nie
będzie obejmować akcjonariuszy, którzy w dniu uchwalenia ograniczenia
będą mieli ponad 10 proc. głosów w spółce. Z tego przywileju może
skorzystać tylko skarb państwa, który ma 72,4 proc. akcji PGNiG i tyleż
głosów.

Po co to ograniczenie? "W związku z misją spółki,
którą jest zapewnienie niezawodnych i bezpiecznych dostaw gazu dla
klientów, jest to sposób zabezpieczenia spółki przed tzw. wrogim
przejęciem" - uzasadnił zarząd PGNiG.

Ale obecnie żaden
inwestor nie ma najmniejszych szans, by próbować wrogiego przejęcia
PGNiG. Takie zakusy w zarodku zdławi Ministerstwo Skarbu, które ma
niemal trzy czwarte akcji. Na dodatek według dotychczasowych przepisów w
rękach skarbu państwa ma pozostać co najmniej 51 proc. akcji PGNiG.
Taka formalna większość uniemożliwia wrogie przejęcie bez ograniczania
prawa głosu pozostałych akcjonariuszy.

Można by się tego
obawiać dopiero wtedy, kiedy państwo sprzedałoby znaczną część akcji
PGNiG, zachowując mniej niż 50 proc.

Czyżby więc rząd planował
prywatyzację
gazowego monopolisty? - Zarząd PGNiG nie ma przesłanek, aby twierdzić,
że skarb państwa może ograniczyć zaangażowanie poniżej 51 proc. -
odpowiedziała nam rzeczniczka koncernu Joanna Zakrzewska.


Ministerstwo Skarbu nie tłumaczy jasno, po co wprowadzać ograniczenia
głosów akcjonariuszy PGNIG, skoro rząd ma 72 proc. akcji tej firmy i
według dotychczasowych przepisów ma zachować minimum 51 proc. akcji.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. mogą, ale nie muszą w przyszłości

W oświadczeniu PGNiG na temat prasowych informacji o możliwej współpracy z GAZPROM czytamy "Odpowiedź wiceprezesa zarządu PGNiG (Radosława Dudzińskiego )na pytanie o stan aktualnych relacji biznesowych między spółkami, w świetle zawarcia porozumienia dotyczącego obniżenia cen gazu, udzieloną po konferencji prasowej w dniu 6 listopada 2012 r., należy traktować wyłącznie w kategoriach przekazania informacji o normalizacji stosunków handlowych. A w efekcie poprawy relacji pomiędzy spółkami i w przypadku utrzymania ich w dłuższym czasie, mogą, ale nie muszą w przyszłości pojawić się możliwości współpracy przy projektach, które były dyskutowane już w latach 2009-2010 r."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Jesteśmy zadowoleni z nowego

Jesteśmy zadowoleni z nowego porozumienia z Gazpromem

W Moskwie odbyło się międzynarodowe Forum „Gaz Rosji 2012” z udział →

W Moskwie odbyło się
międzynarodowe Forum „Gaz Rosji 2012” z udziałem dyrektorów wiodących
towarzystw energetycznego kompleksu naszego kraju, a także ich
zagranicznych kolegów.

Prezydent Rosyjskiego
Towarzystwa Gazowego Walerij Jazew w swoim wystąpieniu zaznaczył:
„Aktywnie szukamy nowych rynków zbytu dla naszej produkcji w różnych
regionach świata, ale, tak jak przedtem, kluczowym partnerem Federacji
Rosyjskiej pozostaje Unia Europejska. Jesteśmy zainteresowani w
kontynuowaniu dialogu energetycznego w ramach szczytu Rosja – Unia
Europejska”.

Wśród uczestników Forum „Gaz Rosji 2012”
był jeden z przedstawicieli polskiej firmy „PGNiG” Jeremim Zarzyckim.
Rozmowę z nim przeprowadziła nasza koleżanka Irina Czaiko. Zapraszamy do
wysłuchania rozmowy:

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Gaz z Kataru. Budzanowski:

Gaz z Kataru. Budzanowski: musimy zacząć odbierać od stycznia 2015 r.


Lontrakt z Katarem przewiduje, że dostawy mogą się rozpocząć najwcześniej na początku lipca 2014 r.
Kontrakt z Katarem na dostawy gazu LNG ma 6-miesięczny
tzw. bufor czasowy, gaz możemy zacząć odbierać w dowolnym momencie II
poł. 2014 r., ale najpóźniej z początkiem 2015 r. -
powiedział w Sejmie minister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Minister odpowiadał na pytania posłów SLD, którzy dociekali m.in.,
czy opóźnienia w budowie terminala LNG w Świnoujściu nie spowodują, że
będziemy musieli płacić za katarski gaz, którego jeszcze nie będziemy w
stanie odebrać.
Ryszard Zbrzyzny i Grzegorz Napieralski zgłaszali wątpliwości, czy uda się dotrzymać planowanego terminu oddania gazoportu do użytku 30 czerwca 2014 r.

Budzanowski podkreślił, że kontrakt z Katarem przewiduje, że dostawy
mogą się rozpocząć najwcześniej na początku lipca 2014 r., a najpóźniej
na początku stycznia 2015 r., dlatego gdyby zakończenie budowy się
opóźniło, Polska nie będzie musiała płacić za nieodebrany gaz.

Kontrakt opiewa na 1 mld m sześc. gazu rocznie, więc jego waga jest
niewielka, ale był bardzo ważny, bo zawarty na 20 lat dał podstawę do
sfinansowania tej inwestycji -
podkreślił Budzanowski.

Odnosząc się do cen gazu na rynku LNG w Europie, minister stwierdził, że wydaje
się coraz bardziej konkurencyjna wobec dostaw od tradycyjnych
producentów i już dziś waha się w okolicach 340-380 dol. za 1000 m
sześc.
. Budzanowski zauważył, że jest niższa od średniej ceny od głównego dostawcy ze wschodu,
która wynosi w granicach 400-500 dol. W opinii Budzanowskiego, cena LNG
będzie wywierała presję na obniżenie ceny na polskim rynku.

Minister dodał, że w momencie zawierania umowy z Katarem ceny były
wyższe niż dziś. Jak mówił, Polska stoi na stanowisku, aby zweryfikować
raz jeszcze i ewentualnie zmienić zapisy, aby cena gazu była faktycznie
rynkowa, a nie taka, jaka była kilka lat temu oferowana na rynkach
długoterminowych. Podkreślił, że takie modyfikacje w kontraktach to
powszechna praktyka odkąd znacząco spadła cena gazu oferowanego na rynku
amerykańskim.

Budzanowski stwierdził też, że wiosną i latem tego roku były przejściowe trudności na budowie, ale rząd wywiera sporą presję na włoskim wykonawcy, by dokończył prace w terminie, co - w jego ocenie - jest absolutnie możliwe.
Wskazał, że w I poł br. na budowie pracowało ok. 350 ludzi, a obecnie
jest ich ponad 800. Podkreślił, że niezbędne elementy technologii
regazyfikacji są zamówione i powstają zgodnie z harmonogramem, a
betonowanie dwóch zbiorników powinno się skończyć zgodnie harmonogramem -
do końca tego roku.

Odnosząc się do pytania o astronomiczne koszty budowy,
Budzanowski oświadczył, że w wyniku procedury przetargowej wyłaniania
wykonawcy udało się je obniżyć z prognozowanych prawie 3 mld zł do 2
mld.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Rząd chce dodatkowych 10 mld m sześc. gazu z łupków

Zdaniem ministra skarbu taka ilość pozwoli Polsce na uniezależnienie się od dostaw błękitnego paliwa z Rosji po 2020 r. Namawia firmy do przyśpieszenia prac, ale one wolą poczekać aż rząd skończy prace nad nowym system podatkowym.
Wzrost krajowego wydobycia gazu do 2020 r. o co najmniej 10 mld m sześc. to główny cel jaki przyświeca programowi rozwoju wydobycia gazu z łupków, powiedział Mikołaj Budzanowski, minister skarbu podczas konferencji Polski Gaz Ziemny 2020 r.
- Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcemy być uzależnieni od Gazpromu, czy mieć realną alternatywę - co najmniej 10 mld m sześć. dodatkowych ilości gazu. Osiągnięcie tego jest jedyną szansą na dywersyfikację źródeł dostaw gazu, biorąc pod uwagę perspektywę kończącego się po 2020 r. kontraktu jamalskiego (red. - podpisanego z rosyjskim Gazpromem) - podkreśla Mikołaj Budzanowski.

Umowa ta wygasa w 2022 r., a dotyczy dostaw do 10,2 mld m sześc. błękitnego paliwa rocznie. Polska zużywa rocznie ponad 14,3 mld m sześc. gazu z czego 4,3 mld m sześc. pochodzi ze złóż krajowych. Zapotrzebowanie na gaz ma jednak rosnąć.

Mikołaj Budzanowski, podkreśla, że powodzenie "projektu łupkowego" zależeć będzie od tego jakie stanowisko w sprawie wydobycia gazu ziemnego ze złóż niekonwencjonalnych zajmą władze Unii Europejskiej.

Wiadomo już, że dzisiaj (21 listopada 2012 r.) Parlament Europejski odrzucił moratorium na jego wydobycie co sprawia, że prace nad rozwojem tego rynku w Polsce będą mogły być kontynuowane. To pozytywny sygnał dla inwestorów, którzy w naszym kraju chcą eksploatować niekonwencjonalne złoża ropy naftowej i gazu. O ile decydenci w Unii Europejskiej zastanawiali się nad tym czy w ogóle pozwolić na wydobycie gazu z pokładów łupków, o tyle w Polsce trwa debata ile państwo i społeczeństwo na tym zyska. W centrum dyskusji znalazły się kwestie opodatkowania wydobycia węglowodorów w Polsce. Wstępne propozycje rządu co do poziomu podatków budzą mieszane odczucia inwestorów. A to ich fundusze pozwolą osiągnąć cel określony przez rząd.

- Realizacja projektu Polski Gaz Ziemny 2020 wymaga gigantycznych nakładów inwestycyjnych. Według wstępnych szacunków osiągnięcie wydobycia na poziomie 5 mld m sześc. gazu w 2020 r. i około 15 mld m sześc. w 2030 r. wymagać będzie zainwestowania 180 mld zł w perspektywie do roku 2030 z czego przed rokiem 2030 konieczne może być wydatkowanie około 60 mld zł. Polska nie ma takich pieniędzy do zainwestowania - mówi Wiesław Prugar, prezes Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo - Wydobywczego, prezes Orlen Upstream.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Tusk: tylko Rumunia będzie

Tusk: tylko Rumunia będzie miała tańszy gaz niż Polska

Pozostałe
25 państw europejskich dostarcza swoim obywatelom gaz drożej -
powiedział we wtorek premier Donald Tusk, komentując zmianę cen gazu,
jaka ma nastąpić od stycznia 2013 r.»

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu, że PGNiG
złożył do URE wniosek o obniżkę taryfy dla gazu od stycznia 2013 r.
Jest to wynik porozumienia z Gazpromem dotyczącego obniżenia cen
rosyjskiego gazu importowanego do Polski.

"Na pewno wszyscy
chcielibyśmy płacić jeszcze mniej za gaz. I ten czas nadejdzie.
Oczywiście on będzie związany z realną dywersyfikacją gazu, w tej chwili
tych argumentów trochę mamy, ale one nie wystarczają, żeby dyktować
swoje warunki na rynku gazu. Tym wyżej cenimy sobie wynik tych
negocjacji" - powiedział premier.

Powiedział, że Rumunia, gdzie
gaz nadal będzie tańszy niż w Polsce, sama wydobywa ok. 80 proc.
zużywanego w tym kraju gazu. W Polsce jest to ok. 30 proc.

Ewentualna
podwyżka akcyzy na gaz, która miałaby nastąpić w listopadzie przyszłego
roku, będzie minimalna - poinformował premier Donald Tusk.

Dziennikarze pytali premiera i ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego o skutki wygaśnięcia zwolnienia z akcyzy na gaz, z którego Polska
korzysta. "Kwestia tej akcyzy to najwcześniej listopad 2013 r., a więc
jeszcze obowiązuje derogacja. Jeżeli w ogóle wejdzie (zmiana w akcyzie
- PAP), bo dyrektywa przewiduje też, że istnieje możliwość, żeby
przedłużyć tę derogację, (...) to w niedużym stopniu będzie miała wpływ
na końcowy rachunek za gaz" - powiedział minister skarbu Mikołaj
Budzanowski.

Premier Donald Tusk zaznaczył, że pytał ministra finansów Jacka Rostowskiego, czy konsekwencje dyrektywy (wprowadzającej akcyzę za gaz) nie będą zagrażały istocie obniżki cen gazu. "Przestrzegłem - mówię otwarcie - ministra finansów, żeby nie kombinował, nie próbował odrobić na większej akcyzie od listopada 2013 r. tę obniżkę, jaką dzisiaj proponujemy" - powiedział Tusk.

"Nie
ma takiej intencji, będziemy bardzo pilnie i rzetelnie pilnować, żeby
ewentualna niezbędna zmiana w akcyzie za rok była minimalna" -
powiedział premier.

Tusk poinformował, że nie wyklucza, iż jeżeli będzie taka możliwość, to rząd będzie rozmawiał z PGNiG
i URE, "żeby ewentualnie uchronić ceny gazu od ewentualnych zmian
akcyzy" w taki sposób, aby była ona neutralna z punktu widzenia
odbiorcy. "Gdyby to nie było możliwe, to (...) ta korekta byłaby
odczuwalna w minimalnym stopniu" - zastrzegł. Dodał, że w grę
wchodziłaby podwyżka rzędu kilku, 3-4 groszy na metrze sześciennym gazu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. zagazuja nas? gaz z Rosji, Kataru i Niemiec?a łupki?

MSP: możliwy import z Niemiec 5,5 mld m sześc. gazu rocznie

Uruchomienie tzw. fizycznego rewersu na gazociągu jamalskim umożliwi
import do Polski 5,5 mld m sześc. gazu rocznie. Będzie to możliwe już
na przełomie 2013/2014 roku
- podał w piątek resort skarbu w
komunikacie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Skandal w firmie budującej


Skandal w firmie budującej polski gazoport. Prezes rezygnuje, akcje spadają

Do dymisji podał się szef włoskiej firmy
Saipem budującej gazoport w Świnoujściu. Włoska prokuratura podejrzewa,
że Saipem dawał łapówki za kontrakty w Algierii.



Tali podjął tę decyzję, gdy ujawniono, że prokuratura sprawdza,
czy Saipem nie zapłacił łapówek, aby dostać kontrakt za 580 mln euro na
budowę gazociągu w Algierii. Oficjalnie firma poinformowała, że
prokuratura bada jej działalność w okresie od 2009 r.
W Polsce Saipem jest liderem konsorcjum, które dwa lata temu wygrało
kontrakt o wartości 2,09 mld zł netto na budowę w Świnoujściu terminalu
do odbioru skroplonego gazu dla Polskiego LNG - spółki państwowego koncernu Gaz-System.


Inwestycja ma być zakończona do czerwca 2014 r., ale jesienią
prezes Polskiego LNG Rafał Wardziński powiedział "Gazecie", że budowa
jest opóźniona już o dwa miesiące. Tłumaczył to upadłością firmy PBG,
która należy do konsorcjum wykonawców gazoportu oraz kontrolowanych
przez PBG spółek Hydrobudowa i Energomontaż Południe - kluczowych
podwykonawców robót budowlanych w gazoporcie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Kluczowa dla polskiego

Kluczowa dla polskiego bezpieczeństwa inwestycja opóźniona o 11 miesięcy?

Z firmy Atkins, prowadzącej nadzór inwestorski nad budową terminalu LNG w
Świnoujściu, wyciekły poufne dokumenty, z których wynika, że ta
kluczowa dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego inwestycja jest
opóźniona aż o 11 miesięcy.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Od dłuższego czasu

Od dłuższego czasu Polska
była niezadowolona z powodu cen gazu dostarczanego z półwyspu Jamał z
Rosji. W mediach z niezmienną regularnością pojawiały się artykuły pod
tytułami w rodzaju: ”Rosja - Polska: ceny gazu w impasie”, „Błędne koło,
wyjścia nie ma” i tak dalej.

Polska nawet
wytoczyła antymonopolowy pozew przeciwko "Gazpromowi" w arbitrażu w
Sztokholmie, eksperci przygotowywali się do dłuższej rozprawy sądowej,
która mogła potrwać aż cztery lata. A jednak sądu udało się uniknąć,
gdyż znaleziono wyjście z sytuacji.

Prezydent Rosyjskiego Towarzystwa Gazowego Walerij Jaziew komentuje sytuację, która wynikła w związku z zażegnaniem konfliktu:

Muszę
powiedzieć, że doszło do poważnej poprawy stosunków między koncernem
"Gazprom" a państwową spółką polską PGNiG. Osiągnięto porozumienie w
sprawie zniżki cen rosyjskiego gazu, eksportowanego do Polski, przy tym
wpłynęły ciekawe propozycje dla "Gazpromu", między innymi, odnośnie jego
ewentualnego udziału w rozbudowie branży elektroenergetycznej w Polsce.
Zgłoszono także inne bogate w treść oferty. Moim zdaniem, po zmianie
kierownictwa spółki PGNiG zaczęła kształtować się bardziej konstruktywna
postawa wobec partnera rosyjskiego – w mniejszej mierze polityzowana.
Obecnie mogę stwierdzić, że stosunki między Rosją a Polską w branży
gazowniczej ulegają poprawie, istnieją więc perspektywy rozwijania
wzajemnie korzystnej współpracy.

Na łamach
ukazującej się w Moskwie „Niezawisimiej Gaziety” przeczytaliśmy:
”Europa, po Stanach Zjednoczonych, przygotowuje się do „rewolucji
łupkowej”. W awangardzie tego ruchu chce znaleźć się Polska. Nawet
najskromniejsze obliczenia zasobów gazu łupkowego na jej terytorium
zapewnią jej podstawy dla całkowitej rezygnacji z dostaw paliwa
rosyjskiego na 30-50 lat, co podważy mocno pozycje "Gazpromu".Jak ocenia
tę perspektywę Walerij Jaziew?

Co
dotyczy gazu łupkowego, to, zdaniem specjalistów, zrozumienie tego,
jakie są wielkości zasobów gazu łupkowego w Polsce, nastąpi dopiero po
upływie pięciu czy siedmiu lat. Należy wywiercić jeszcze olbrzymie
ilości szybów, aby sprecyzować dane. W Polsce łupki znajdują się na
głębokości 3,5 – 4 kilometrów, czyli bardzo głęboko. Dopiero po upływie
kilku lat eksperci mogą oszacować, ile będzie kosztować Polaków
wydobycie gazu z łupków i jaka może być nowa strategia polskiej polityki
w branży gazowniczej.

Ponadto
nader ostra jest kwestia bezpieczeństwa ekologicznego przy wydobywaniu
gazu z łupków. Na przykład, Francja i Czechy już zrezygnowały z
prowadzenia podobnych prac w obawach o środowisko naturalne. Chodzi o
to, że zagospodarowanie złóż łupków powoduje, po pierwsze, rozrywanie
warstw geologicznych, po drugie, w procesie wydobywania gazu wydziela
się metan – substancja bardzo toksyczna. W Unii Europejskiej obowiązują
nader sztywne normy w dziedzinie ekologii, wobec tego na razie nie jest
jasne, jaka decyzja zapadnie w tej kwestii w Unii Europejskiej.


Co dotyczy "Gazpromu", to w 2013 roku zwiększy on swój eksport. Przy
tym Polska pozostanie w gronie liderów wśród odbiorców rosyjskiego gazu.
Kontrakt na dostawy paliwa do tego kraju z półwyspu Jamał przedłużono
na okres do 2037 roku. Co będzie dalej – pożyjemy, zobaczymy, jednak w
każdym bądź razie, przekonany jestem, że "Gazprom" nie zostanie narażony
na straty czy też nie znajdzie się w impasie.

http://polish.ruvr.ru/2012_12_12/Konflikt-miedzy-Gazpromem-a-jego-polskim-partnerem/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl