Inicjatywa Gazpromu w obniżce cen gazu dla Polski - zaskoczenie
Za rosyjska agencją INTERFAX w ub. roku płaciliśmy 420 dol. za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu. Płacimy najwięcej w Europie.
W tym roku za 1000 m sześc. gazu z Rosji PGNiG płaci już ponad 500 dol., a cena rośnie co kwartał - przyznają nieoficjalnie nasi gazownicy. Innym kontrahentom z Zachodu rosyjski koncern już kilka razy poprawiał warunki np. w styczniu odbiorcom w Niemiec, Francji, Włoch i Austrii obniżył ceny "średnio" o 10 proc.
PGNiG jest zaskoczone
Jak powiedział w środę w Moskwie na konferencji prasowej wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, jego firma jest bliska zakończenia rozmów w sprawie cen gazu z niemieckimi koncernami E.ON i RWE, jak również Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG).
Zdaniem cytowanego przez "The Moscow Times" wiceprezesa, porozumienie jest możliwe, bez potrzeby rozstrzygnięcia przez arbitraż. Miedwiediew, który kieruje spółką GazpromExport, odpowiedzialną za sprzedaż rosyjskiego gazu za granicę, przyznał, że prowadził w tej sprawie rozmowy w Warszawie z szefami PGNiG-u.
Porozumienie przed zakończeniem Euro 2012
"Poinstruowaliśmy ekspertów, by zakończyli proces negocjacyjny wspólnie przed zakończeniem mistrzostw Europy w piłce nożnej" - powiedział Aleksander Miedwiediew. Rozgrywki Euro 2012 kończą się 1 lipca.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że wypowiedzi te zaskoczyły szefów PGNiG-u. Wiceprezes Radosław Dudziński stwierdził tylko, że nie komentuje negocjacji cenowych z Gazpromem. Dudziński brał udział w ubiegłym tygodniu w posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki EuRoPol Gaz, której PGNiG i Gazprom są głównymi udziałowcami. Wtedy też w Warszawie był wiceprezes Miedwiediew.
Jak ustaliła PAP w źródłach zbliżonych do obu firm, faktycznie podjęto decyzję o kontynuowaniu negocjacji cenowych bez względu na proces arbitrażowy.
"Strona rosyjska jest skłonna do rozmów, ale nie ma pewności, że uda się osiągnąć kompromis. Zwłaszcza, że polskie oczekiwania są duże" - usłyszeliśmy w jednej z firm.
Opinia Pawlaka
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak pytany o zapowiedź Gazpromu dotyczącą obniżki cen gazu powiedział, że wyznacznikiem ceny tego surowca dla Polski powinny być jego ceny na rynku niemieckim.
"Mówiąc w symboliczny sposób, gdyby było to o 0,5 dolara mniej niż na rynku niemieckim, to byłoby to fair. (...) Ceny na rynkach energii spadają. (...) W USA 1 tys. m sześc. kosztuje poniżej 100 dolarów, w Europie te ceny są na poziomie 400 i więcej dolarów za 1 tys. metrów sześciennych" - powiedział. Zdaniem Pawlaka Gazprom, zapowiadając obniżenie ceny gazu, reaguje na zmianę sytuacji na światowym rynku energii. "I reaguje w sposób prawidłowy. To znaczy dopasowuje ceny do rzeczywistości" - dodał.
Gazeta Prawna
1 lipca niedaleko!
Kejow
- kejow - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @kejow
głupiemu radość...
Polska i Niemcy sa w arbitrazu z GAZPROM.
Polska za rosyjski gaz płaci najwięcej spośród krajów Unii Europejskiej.
Średnia, roczna cena za 1000 metrów sześciennych wyniosła w ubiegłym
roku aż 420 dolarów. Z danych opublikowanych przez agencję Interfax
wynika, że to nie ostatnie słowo rosyjskiego koncernu Gazprom.
Putin dzwoni do Tuska 12.06.2012
Służba prasowa Kremla ze swej strona przekazała, że Putin i Tusk
"omówili aktualne problemy stosunków dwóch krajów z uwzględnieniem
występujących w nich dobrych tradycji, czyniąc akcent na współpracy w
sferze energetycznej".
I puenta
7. Pani Marylo,
Jeśli Putin wyciąga "marchewkę" - a tę, w postaci
"białoruskiej listy katyńskiej" zarezerwowano na szczególne okazje -
można się spodziewać przyspieszenia procesu zacieśniania tradycyjnej
"przyjaźni" warszawsko-moskiewskiej. Władca Kremla ma u nas nadal do
ugrania interesy paliwowe (łupki) a rosyjscy analitycy mogli trafnie
przewidzieć, że za kilka miesięcy skończy się czas radosnego tańca z
Obamą.
Zacieśnianiu więzów "przyjaźni" będzie również sprzyjać bliska wizyta w
Polsce Cyryla I i podpisanie z Episkopatem Polski wspólnego dokumentu -
Orędzia do Narodów Rosji i Polski.
Z całą pewnością - cudowne odnalezienie listy katyńskiej - nie jest dziełem przypadku.
W roku 2006, gdy Kreml miał do załatwienia interesy energetyczne na
Węgrzech, Putin "odnalazł" i zwrócił Węgrom zbiory Biblioteki
Szaroszpatackiej, wywiezionej przez Sowietów po wojnie i tego samego
roku Rada Federacji przyjęła uchwałę z okazji 50. rocznicy powstania
węgierskiego, w której zawarto słowa o moralnej odpowiedzialności
Moskwy.
U nas wymachuje wprawdzie mniejszą marchewką, ale i tak w oczach rabów urośnie ona do miana "przełomowego wydarzenia".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. "wynegocjowanie najwyższej ceny zakupu"..
Mapka informuje o cenach gazu jakie uzyskują Rosjanie w 23 krajach. Nasza, Polska jest najwyższa.
Nigdy nie usłyszałem dlaczego. Może to, że jesteśmy jednym z największych odbiorców?
Niezaprzeczalnie terminowym i pewnym płatnikiem? Może to, że podpisany kontrakt ma charakter długoterminowy co jest zawsze dla eksportera - praktycznie każdego towaru,
a nie tylko surowców energetycznych - niezwykle korzystne itd.
Pan Pawlak pochwalił Rosjan, to u niego zwyczajowe,
ale warto żeby wiedział, że najwyższą cenę w Europie z Gazpromem, wynegocjowałby pierwszy lepszy przechodzień na ulicy każdego miasteczka czy wsi w Polsce.
Do tego nie jest potrzebny vice premier, szef rządzącej partii razem z jego tabletami,
smartphonami i laptopami oraz armią dobrze opłacanych urzędników.
Najwyższą cenę spośród 23 krajów "wynegocjowałaby nawet d..... wołowa"...
basket