Wykopać Rosję z G-8
Maryla, wt., 15/05/2012 - 21:36
"Kick Russia Out of the G-8" Jeśli Putin nie chce być w Camp David - i dobrze.
BY ANDERS ÅSLUND | MAY 15, 2012
http://www.foreignpolicy.com/articles/2012/05/15/kick_russia_out_of_the_g_8
Nowy prezydent Rosji Władimir Putin uznał, że nie należy do grupy G-8. G-7 powinna trzymać go za słowo. Prezydent USA Barack Obama musi zmierzyć się z dwoma ściśle powiązanymi zagadnieniami: jak traktować Rosję, a konkretnie, jak traktować Putina, po jego powrocie do prezydenckiego biura. Oraz musi przemyśleć swój "reset", w zmienionych warunkach.
W ciągu ostatnich czterech lat, prezydent Dmitrij Miedwiediew poprawiał stosunki Rosji z praktycznie każdym, a premier Putin rządził w domu. Miedwiediew zatwierdził nowe porozumienie START, był "pasterzem" Rosji w Światowej Organizacji Handlu, otworzył północnny korytarz dystrybucji dostaw do Afganistanu, i postępu w dziedzinie obrony przeciwrakietowej.
Ale teraz Putin jest z powrotem. Kilka godzin po jego inauguracji 7 maja., postanowił, że Eurasian Związek Białorusi i Kazachstanu będzie priorytetem jego polityki zagranicznej - znakiem niepewności i samotności. Miedwiediew przyjął działania na arenie międzynarodowej w Libii, Putin broni swoich starych przyjaciół w Syrii, oświadczając , że Rosja będzie "przeciw próbie wykorzystania koncepcji praw człowieka jako instrumentu politycznego nacisku i ingerencji w wewnętrzne sprawy państw."
Dwa dni później, Putin oświadczył, że nie będzie uczestniczyć w dniach 18-19 maja w szczytcie
G-8 w Camp David, zastąpi go Miedwiediew.. Wymówka Putina: "obowiązki zakończenia formowania gabinetu w nowym rządzie Rosji", jest mało wiarygodna.
Osiągnięcia Putina są oczywiste. Systematycznie przekształcił Rosję od pół-demokracji do państwa autorytarnego. Opowieści o jego osobistej korupcji są obfite. W dyplomacji, masz do czynienia z wszelkiego rodzaju ludzmi, ale to nie znaczy, że Zachód powinien zaprosić Putina do każdego forum.
Po raz ostatni Putin brał udział w szczycie NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku - a zaraz
po nim wypowiedział wojnę Gruzji która została zaatakowanaw sierpniu tego roku. Oczywiście, w tej sytuacji nie powinien być zapraszany na szczyt NATO, a Rada NATO - Rosja może sobie odpoczywać w spokoju.
Tak samo jest z G-8. G-7, założony w połowie 1970 roku, miał być klubem siedmiu największych demokracji przemysłowych na świecie. Ze względu na demokratyczne dążenia prezydentów Michaiła Gorbaczowa i Borysa Jelcyna, G-7 powitało Rosję w 1997 roku.
Ale ponieważ Rosja nie jest już demokracją w żadnym znaczeniu tego słowa, podstawa dla członkostwa Rosji w G-8 wyparowała.
Putin używał trzech wielkich przyjaciół wśród przywódców G-8, a mianowicie włoskiego premiera Silvio Berlusconi, kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera i prezydenta Francji Jacques Chirac`a. Wszyscy zniknęli i są zdyskredytowani. Berlusconi stoi w obliczu wielu oskarżeń sądowych. W grudniu 2011 roku Chirac został skazany za defraudację funduszy publicznych na dwa lata pozbawienia wolności - w zawieszeniu. Rosyjski państwowy gigant gazowy Gazprom zatrudnił Schrödera do nadzorowania budowy dużego gazociągu Nord Stream z Rosji do Niemiec Budowa rurociągu była jego ostatnią decyzją w przedzień opuszczenia biura kanclerza Niemiec - w warunkach oczywistego konfliktu interesów.
Na szczęście żaden z obecnych liderów G-7 nie ma na swoim koncie takiego znanego zapisu moralnego zepsucia..
Obama musi stanąć naprzeciw prezydentury Putina. Na początek, musi przywrócić sobie elementarny szacunek. Putina pozwala swoim zbiorom na nękanie ambasadora USA w Moskwie z jaskrawym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych. Powinien po prostu poinformować Putina, że spotka się z nim dopiero po wstrzmaniu
napastowania Michaela McFaul`a. Putin rozumie taki język.
Po lekceważeniu przez Putina, Biały Dom oświadczył: "Prezydent Obama wyraził zrozumienie dla decyzji prezydenta Putina i zadowolenie z udziału premiera Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas szczytu G8." Co więcej, "zgodził się na zorganizowanie dwustronnego spotkania 18-19 czerwca szczytu G20 w Los Cabos w Meksyku."
Putin nigdy nie będzie respektował Obamy, jeśli prezydent USA będzie pozwalał upokorzać
się w tym stylu. To jest elementarz dyplomacji. Powinien natomiast zasugerować zrozumienie dla braku zainteresowania Putina wzięciem udziału w G-8, ponieważ Rosja nie jest już demokracją
w rozumieniu G-7 i nie ma żadnego powodu, aby ją zapraszać do tego klubu.
Stany Zjednoczone słusznie są zadowolone z wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Korzystając jednak z handlu z Rosją, w interesie Ameryki leży umieszczenie przywódcy Rosji
na jego miejscu. W rzeczywistości, Obama może osłabić wsparcie Kongresu dla rozbudowy stosunków handlowych z Moskwą i atmosferę w stosunkach USA-Rosja poprzez swoją dziwną, szkodliwą służalczość wobec Putina.
W ciągu ostatnich czterech lat, prezydent Dmitrij Miedwiediew poprawiał stosunki Rosji z praktycznie każdym, a premier Putin rządził w domu. Miedwiediew zatwierdził nowe porozumienie START, był "pasterzem" Rosji w Światowej Organizacji Handlu, otworzył północnny korytarz dystrybucji dostaw do Afganistanu, i postępu w dziedzinie obrony przeciwrakietowej.
Ale teraz Putin jest z powrotem. Kilka godzin po jego inauguracji 7 maja., postanowił, że Eurasian Związek Białorusi i Kazachstanu będzie priorytetem jego polityki zagranicznej - znakiem niepewności i samotności. Miedwiediew przyjął działania na arenie międzynarodowej w Libii, Putin broni swoich starych przyjaciół w Syrii, oświadczając , że Rosja będzie "przeciw próbie wykorzystania koncepcji praw człowieka jako instrumentu politycznego nacisku i ingerencji w wewnętrzne sprawy państw."
Dwa dni później, Putin oświadczył, że nie będzie uczestniczyć w dniach 18-19 maja w szczytcie
G-8 w Camp David, zastąpi go Miedwiediew.. Wymówka Putina: "obowiązki zakończenia formowania gabinetu w nowym rządzie Rosji", jest mało wiarygodna.
Osiągnięcia Putina są oczywiste. Systematycznie przekształcił Rosję od pół-demokracji do państwa autorytarnego. Opowieści o jego osobistej korupcji są obfite. W dyplomacji, masz do czynienia z wszelkiego rodzaju ludzmi, ale to nie znaczy, że Zachód powinien zaprosić Putina do każdego forum.
Po raz ostatni Putin brał udział w szczycie NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku - a zaraz
po nim wypowiedział wojnę Gruzji która została zaatakowanaw sierpniu tego roku. Oczywiście, w tej sytuacji nie powinien być zapraszany na szczyt NATO, a Rada NATO - Rosja może sobie odpoczywać w spokoju.
Tak samo jest z G-8. G-7, założony w połowie 1970 roku, miał być klubem siedmiu największych demokracji przemysłowych na świecie. Ze względu na demokratyczne dążenia prezydentów Michaiła Gorbaczowa i Borysa Jelcyna, G-7 powitało Rosję w 1997 roku.
Ale ponieważ Rosja nie jest już demokracją w żadnym znaczeniu tego słowa, podstawa dla członkostwa Rosji w G-8 wyparowała.
Putin używał trzech wielkich przyjaciół wśród przywódców G-8, a mianowicie włoskiego premiera Silvio Berlusconi, kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera i prezydenta Francji Jacques Chirac`a. Wszyscy zniknęli i są zdyskredytowani. Berlusconi stoi w obliczu wielu oskarżeń sądowych. W grudniu 2011 roku Chirac został skazany za defraudację funduszy publicznych na dwa lata pozbawienia wolności - w zawieszeniu. Rosyjski państwowy gigant gazowy Gazprom zatrudnił Schrödera do nadzorowania budowy dużego gazociągu Nord Stream z Rosji do Niemiec Budowa rurociągu była jego ostatnią decyzją w przedzień opuszczenia biura kanclerza Niemiec - w warunkach oczywistego konfliktu interesów.
Na szczęście żaden z obecnych liderów G-7 nie ma na swoim koncie takiego znanego zapisu moralnego zepsucia..
Obama musi stanąć naprzeciw prezydentury Putina. Na początek, musi przywrócić sobie elementarny szacunek. Putina pozwala swoim zbiorom na nękanie ambasadora USA w Moskwie z jaskrawym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych. Powinien po prostu poinformować Putina, że spotka się z nim dopiero po wstrzmaniu
napastowania Michaela McFaul`a. Putin rozumie taki język.
Po lekceważeniu przez Putina, Biały Dom oświadczył: "Prezydent Obama wyraził zrozumienie dla decyzji prezydenta Putina i zadowolenie z udziału premiera Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas szczytu G8." Co więcej, "zgodził się na zorganizowanie dwustronnego spotkania 18-19 czerwca szczytu G20 w Los Cabos w Meksyku."
Putin nigdy nie będzie respektował Obamy, jeśli prezydent USA będzie pozwalał upokorzać
się w tym stylu. To jest elementarz dyplomacji. Powinien natomiast zasugerować zrozumienie dla braku zainteresowania Putina wzięciem udziału w G-8, ponieważ Rosja nie jest już demokracją
w rozumieniu G-7 i nie ma żadnego powodu, aby ją zapraszać do tego klubu.
Stany Zjednoczone słusznie są zadowolone z wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Korzystając jednak z handlu z Rosją, w interesie Ameryki leży umieszczenie przywódcy Rosji
na jego miejscu. W rzeczywistości, Obama może osłabić wsparcie Kongresu dla rozbudowy stosunków handlowych z Moskwą i atmosferę w stosunkach USA-Rosja poprzez swoją dziwną, szkodliwą służalczość wobec Putina.
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
6 komentarzy
1. OBAMA NA PEWNO NIE POSŁUCHA :)
ale taka powinna byc odpowiedź demokratycznej Ameryki na
Gry wojenne Rosji przed szczytem NATO
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Szczyt G8 pod znakim kryzysu
Szczyt G8 pod znakim kryzysu w strefie euro
Podczas piątkowo-sobotniego szczytu G8 ma być omówiona sytuacja w strefie euro, którą zaniepokojeni są przywódcy najbardziej uprzemysłowionych państw spoza UE. Prezydent USA Barack Obama uważa, że Europa musi robić więcej, by pobudzić wzrost gospodarczy.
Szczyt G8 odbędzie się w rezydencji prezydenta Stanów Zjednoczonych w Camp David, 100 km na północ od Waszyngtonu. Członkami grupy G8 są: USA, Rosja, Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania. UE na spotkaniu reprezentować będą przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Na G8 zadebiutuje francuski prezydent Francois Hollande.
"Liderzy krajów spoza UE zwrócą uwagę na sytuację w strefie euro, a UE wskaże na niepokojące trendy gdzie indziej" - powiedział tuż przed spotkaniem wysokiej rangi unijny urzędnik.
Jego zdaniem, liderzy nie będą skupiać się na poszczególnych państwach eurolandu tylko na strefie euro "jako takiej"
A przy obecnych trendach, niektórzy analitycy nie wykluczają nawet rozpadu eurolandu. W tym tygodniu kurs euro w stosunku do dolara był najniższy od 4 miesięcy. Zaniepokojeni rozpisaniem nowych wyborów w kraju klienci greckich banków w poniedziałek i wtorek wycofali z nich ponad 1,2 mld euro, czyli ok. 0,75 proc. wszystkich depozytów. Rosną koszty obsługi długu Hiszpanii i Włoch; tzw. spread hiszpańskich obligacji względem postrzeganych za najbezpieczniejsze niemieckich papierów przekroczył 5 proc. Zagrożony jest hiszpański system bankowy, pomimo nacjonalizacji spadają akcje kluczowego pożyczkodawcy Bankia.
Jak wskazało źródło, szefowie państw spoza UE są szczególnie zaniepokojeni prognozami gospodarczymi kontynentu oraz niepewną sytuacją Grecji. Politycy w UE posuwają się nawet do gróźb wykluczenia Aten ze strefy euro, jeśli Grecja nie dotrzyma zobowiązań ws. reform wynikających z pakietu pomocy UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
We wtorek prezydent USA Barack Obama rozmawiał telefonicznie o sytuacji gospodarczej w Europie z włoskim premierem Mario Montim. Jak poinformowały po rozmowie służby prasowe Białego Domu obaj liderzy zgodzili się co do tego, że "potrzebne jest zintensyfikowanie wysiłków, by promować wzrost i zatrudnienie". Po rozmowie cytowany przez Reutersa Monti powiedział, że Obama jest "poważnie zaniepokojony" sytuacją w strefie euro.
Jak wskazują komentatorzy, apel Obamy o wzrost w Europie jest zbieżny z zamiarami Hollande'a utemperowania oszczędnościowych nacisków Niemiec. Od początku kryzysu, USA i Europa miały rozbieżne poglądy na to, jak z niego wychodzić. Zdaniem amerykańskich ekonomistów, gospodarka w czasie kryzysu potrzebuje paliwa, jakim są wydatki publiczne, a nie zaciskania pasa.
O unijnej strategii wzrostu 23 maja podczas nieformalnego szczytu UE w Brukseli mają rozmawiać szefowie państw i rządów; decyzje mają podjąć na formalnym szczycie w czerwcu.
Poza reformami strukturalnymi w krajach UE, dotychczas jedyną konkretną prowzrostową propozycją jest podniesienie aktywów Europejskiego Banku Inwestycyjnego o 10 mld euro, by mógł udzielić pożyczek i wsparcia dla europejskich projektów na łączną kwotę 60 mld euro. EBI miałby np. emitować obligacje (tzw. project bonds) przeznaczone na finansowanie inwestycji w unijną infrastrukturę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Witold
Witold Waszczykowski
Szczyt NATO w Chicago. Jeszcze kilka lat temu Sojusz aspirował do roli globalnej instytucji. Dziś myśli o przetrwaniu.
Czy wspólne programy, korzystające ze wspólnie posiadanego sprzętu
wojskowego zadziałają w obliczu zagrożenia naszego kraju, jeśli nasi
sąsiedzi nie będą tego zagrożenia z nami podzielać?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Przeciwnicy G7 demonstrują w Monachium.
Demonstrację pod hasłem "Powstrzymać TTIP - uratować klimat - zwalczyć biedę" zorganizował szeroki sojusz partii politycznych i organizacji pozarządowych obawiających się negatywnych skutków umowy o wolnym handlu UE z USA (TTIP). W proteście uczestniczyli przedstawiciele partii Zieloni - wiceszefowa Bundestagu Claudia Roth i Juergen Trittin, a także parlamentarzyści Lewicy.
Przywódcy siedmiu najbardziej rozwiniętych krajów świata - USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch i Japonii - spotkają się 7 i 8 czerwca w zamku Elmau w Bawarii. Niemcy przewodzą w tym roku grupie G7.
Delegitymizacja G7
Jeden z organizatorów demonstracji - szef platformy zrzeszającej organizacje pacyfistyczne "Kooperacja dla pokoju" Reiner Braun - powiedział, że celem protestujących jest "delegitymizacja G7 - struktury samozwańczej i niedemokratycznej", odpowiedzialnej za "politykę wojny i militaryzacji". Braun wyraził ubolewanie, że w protestach przeciwko G7 nie biorą udziału osoby z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski.
Przeciwnicy szczytu G7 zebrali się także w okolicy miejsca obrad przywódców - Elmau. W obozie uczestników protestu w Garmisch-Partenkirchen, oddalonym od zamku o kilka kilometrów, zgromadziło się już około 300 osób - podała agencja dpa.
Uda się uniknąć zamieszek?
Organizatorzy szczytu G7 obawiają się zamieszek wywołanych przez radykalnych lewaków. Szef MSW Bawarii Joachim Herrmann powiedział, że władze spodziewają się od dwóch do trzech tysięcy agresywnych demonstrantów. Trzy miesiące temu do ulicznych starć i niszczenia mienia doszło we Frankfurcie nad Menem przy okazji otwarcia nowej siedziby Europejskiego Banku Centralnego.
Bezpieczeństwa podczas szczytu będzie strzegło prawie 20 tys. policjantów. Niemieckie władze wprowadziły kontrole na granicach państwowych, aby nie dopuścić do przyjazdu chuliganów z zagranicy. Miejsce obrad - dawny zamek Elmau, będący obecnie hotelem - odgrodzono wysokim płotem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18051463.html#MTstream
Szczyt G7 w Ellmau, 7-8 czerwca 2015
W bawarskim zamku Ellmau w dniach 7-8 czerwca spotkają się przywódcy państw i rządów krajów G7 — Niemiec, USA, Kanady, Francji, Włoch, Japonii i Wielkiej Brytanii. Rosja, która została przyjęta do G7 w 1998 roku, od 2014 roku faktycznie została odsunięta od udziału w posiedzeniach grupy z powodu przyłączenia Krymu i wydarzeń na Ukrainie.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oznajmił, że Rosji nikt nie wykluczał z G8, ponieważ G8 jest tylko klubem, na który przyjeżdżają przywódcy czołowych państw w celu omówienia wzajemnie interesujących kwestii, a „nie pewną strukturą, z której można wykluczyć", żadne proceduralne mechanizmy wykluczenia nie istnieją.
Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/trend/szczyt_G7/#ixzz3c7YhwcWM
Rzecznik Watykanu ks Federico Lombardi powiedział w czwartek, że zaplanowane spotkanie pomiędzy papieżem Franciszkiem, a prezydentem Rosji Władimirem Putinem odbędzie się 10 czerwca - podaje agencja AP. Oczekuje się, że Putin będzie obecny na światowej wystawie Expo w Mediolanie, gdzie 10 czerwca obchodzony jest Dzień Rosji. Prezydent tego kraju odwiedzi również w Rzymie nowego włoskiego prezydenta Sergio Mattarellę. To już drugie spotkanie papieża z prezydentem Rosji. Ich ostatnie zebranie miało miejsce 25 listopada 2013 roku, czyli jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu ukraińsko – rosyjskiego. Dla Putina będzie to piąta oficjalna wizyta w Watykanie. - Stosunki rosyjsko - włoskie są dobre i stabilne, nie ma powodu do pesymizmu w tym temacie - przyznali szefowie MSZ obu krajów Siergiej Ławrow i Paolo Gentiloni. Po prawie 50 latach napiętych stosunków między Watykanem i Kremlem w okresie zimnej wojny, wielkim przełomem okazało się spotkanie byłego przywódcy Michaiła Gorbaczowa z polskim papieżem Janem Pawłem II w 1989 tuż po upadku berlińskiego muru.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3888505,papiez-franciszek-spotka-sie-z...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. W Kanadzie rozpoczął się
W Kanadzie rozpoczął się szczyt G7. Może przebiegać w napiętej atmosferze
przywódców siedmiu najbardziej rozwiniętych gospodarek świata w
miejscowości La Malbaie w regionie Charlevoix. Spotkanie liderów G7
potrwa do soboty, 9 czerwca 2018 r. i będzie zapewne przebiegać w
napiętej atmosferze z powodu ostatniego sporu handlowego z USA.
Czy Rosja dołączy do G7 ? "Siedem to szczęśliwa liczba"
G7, czyli przywrócenie G8, odrzuca zarówno Unia Europejska, jak i
prawie wszyscy członkowie G7. Odmienne stanowisko zajął natomiast nowy
rząd włoski.
Nowy premier Włoch zgadza się z Trumpem: Rosja powinna wrócić do G7
Nowy
premier Włoch Giuseppe Conte, który tydzień po zaprzysiężeniu przybył
na szczyt G7 w Kanadzie, napisał w piątek na Twitterze, że podziela
stanowisko prezydenta USA Donalda Trumpa, iż Rosja powinna powrócić do
tego gremium.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Czy wam się to podoba, czy
Czy wam się to podoba, czy nie — i to być może niepoprawne politycznie — ale musimy kontrolować świat. Jest G7, który był przedtem G8, wypędzono Rosję, ale powinniśmy ją przywrócić, ponieważ Rosja jest nam potrzebna przy stole negocjacyjnym — powiedział prezydent USA dziennikarzom.
Później pomysł Trumpa poparł premier Włoch Giuseppe Conte. Podkreślił, że jest to „we wspólnym interesie”.
Kreml już skomentował słowa amerykańskiego lidera. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa „koncentruje się na innych formatach”.
https://pl.sputniknews.com/polityka/201806088120636-sputnik-rosja-usa-tr...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl