Gdzie te czasy, gdy nikt nie nakrywał blogerów czapką?
Komentując dzisiejszą notke elig "O kanalizacji blogosfery" Maryla przypomniała "jedna z lepszych dyskusji o prawicowej blogosferze pod tekstem FreeYourMind, pon., 24/08/2009" dostępną tutaj:
http://blogmedia24.pl/node/17931
W dalszej części swojego komentarza szefowa blogmediów24 napisała następująco:
"Wyjątkowo perfidny i obłudny tekst [FYM-a z 24 siepnia 2009 r. - przyp. kazef] , który poprzedzał wejście w sojusz z właścicielem S24 i uzyskanie 'zielonego koloru' dla swojej inicjatywy portalu POLIS. Co dzisiaj zostało z tamtej sympatycznej inicjatywy? Mozna sprawdzić. Polecam dyskusję pod tym wpisem (...) zaczynająca się: Gdzie te czasy, kiedy na s24 obok siebie można było znaleźć katarynę, Danza, Yarroka, Marylę, Rolexa, Foxxa, Aspirynę, michaela, Unicorna, Rekontrę, tada9 etc.? Wydają się one odległą, mglistą przeszłością" (http://blogmedia24.pl/node/57199).
Tamta dyskusja z sierpnia 2009 r. rzeczywiście była ciekawa, a czytana dziś, po 32 miesiacach, pozwala się zadumać nad kilkoma sprawami.
Oczywiście nie wiedzieliśmy wtedy, jak to wszystko się potoczy.
Wiedzielismy tylko - za starożytnymi - że panta rhei - wszystko płynie.
Kilka dni po notce FYMa, Gazownia opublikowała list Putina do Polaków. To było 31 sierpnia 2009 r. Coś sie zmieniało, ruszał jakis bliżej nieokreślony proces, a władca Rosji coś uruchomił i przyspieszał. Nie chciałbym być źle zrozumiany - absolutnie nie chcę sugerować związku ówczesnej notki i działalności FYMa z listem kremlowskim i planami Rosji. FYM, u którego można było przy okazji tamtego wpisu zaobserwować mało sympatyczne symptomy, nazywane dziś przez Marylę obłudą, był wówczas znanym blogerem walczącym z postkomuną i platformowym zakłamaniem. Tak było. I nie budziło żadnych wątpliwości.
1 września 2009 r. Putin i Merkel stanęli na Westerplatte. Tusk wygłosił serwilistyczne przemówienie chcąc się przypodobać sąsiadom zza Buga i Odry. Potem długo spacerował z Putinem po sopockim molo, miny mieli poważne... Marszałek Komorowski chwalił wizytę i przemówienie władcy Rosji. Z krytyką maistreamowych mediów spotkały się odważne słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego broniącego interesów państwa polskiego i upominającego sie o prawdę katyńską, o stosunki z sąsiadami oparte na wzajemnym szacunku i szczerości.
Siedem miesięcy później samolot rządowy z Prezydentem Lechem Kaczyńskim, jego żoną i 94 przedstawicielami polskiej delegacji, rozbił się w lesie pod Smoleńskiem. Marszałek Komorowski nie czekając na oficjalne potwierdzenie śmierci Prezydenta przejął jego obowiązki. Tusk udał się do Smoleńska (po czasie dowiedzielismy się, że jechał na wyścigi, żeby przybyć tam wczesniej niż brat zmarłego Prezydenta). W czasie relacji na żywo ujrzeliśmy polskiego premiera siedzącego w rosyjskim namiocie - obok Putina trzymającego w rękach wszystkie sznurki. Za chwilę Donald Tusk wylądował w świetle kamer i fleszy w jego ramionach. "W tych ciężkich chwilach bądźmy razem" - ogłosił p.o. prezydenta, dekretując na szczątkach rozbitego samolotu pojednanie polsko-polskie i wzywając do jednania z Rosjanami.
Wszyscy bylismy w szoku.
Szefostwo salonu24 dość szybko się otrząsnęło. Po liście Wajdy wzywajacym do wycofania się z decyzji o pochówku na Wawelu, na salonie24 przez trzy dni królowały teksty agresywnie przeciwstawiające sie pogrzebowi Ś.P. Prezydenta na wawelskim wzgórzu. Litościwie nie wymienię kolejnych czterech autorów, których teksty całe dnie figurowały na szczycie strony głównej. Był czas, gdy pierwsze trzy miejsca zajmowała walka na wspólnym z Gazownią froncie; promowano m.in. facebookowe grupy protestu.
31 stycznia 2011 r. uruchomiono portal NowyEkran.pl firmowany przez Tomasza Parola (ps. Łażący Łazarz). Dośc szybko udało się zidentyfikowac charakter nowego "blogowiska" - Aleksander Ścios opisał zarówno właściciela Nowego Ekranu Ryszarda Oparę, jak i związki nowego medium ze Stowarzyszeniami Pro Milito i SOWA.
FYM zająl się po 10 kwietnia 2010 tylko jedna tematyką - prowadzeniem blogerskiego śledztwa i badaniem kulisów katastrofy smoleńskiej. Kto chce może się zapoznać z efektami jego pracy.
Maryla i blogmedia24 nie poddają się. Działają w realu, promując obywatelską aktywność i patrzenie władzy na ręce. Często z poważnymi sukcesami, choć niezauważanymi na szerszym forum. Warto w tym miejscu przypomnieć choćby listy interwencyjne, które zablokowały rejestrację stowarzyszenia osób narodowości śląskiej.
Wszystko płynie. Uruchomione procesy postepują, ale rodzą też coraz silniejszy opór. Walka trwa...
- kazef - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. @kazef
Walka trwa..od tamtego czasu pozorne ambicjonalne boksowanie się blogerów nabrało dzisiaj innego wymiaru. Polska znajduje się w zupełnie innym miejscu. Nie ma państwa, jest wydmuszka , z której wyciekają pieniądze mające pomóc nam Polakom "dogonić zachód". Makabryczna kpina z Polaków.
Polska 1 września 1939 r. 1 września 2009 r. 1 września 2011 r. Westerplatte.
a co szykują nam w najblizszym czasie, kiedy widza budzący si8e oddolny ruch, bardzo silny obywatelski sprzeciw?
Boję się swoich notek-ostrzeżeń, bo moje "nie chcę byc Kasandrą" wypełnia się , a nawet przechodzi moje czarnowidztwo. To co wydawało sie niemozliwym w listopadzie 2007 r. dzisiaj jest zrealizowane bez oporu społeczeństwa.
Znów kasandryczę, ale to poważne ostrzeżenie. Dzierżący władzę prą do konfrontacji z Polakami.
List do posłów ws. zmian w ustawach o stanie wojennym i wyjątkowym
©
Redakcja BM24
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. EURO 2012
jest doskonałym pretekstem do wprowadzenia zaostrzonych przepisów bezpieczeństwa w formie testu. W tym pewnie celu eskalują nastroje społeczne. Potrzeba jeszcze ewentulanie prowokacji.
3. Obawiam się, że Wilmann może
Obawiam się, że Wilmann może mieć rację. Ostatnie odejścia ze służb i przetasowania da się różnie wytłumaczyć. Czas na polski "patriot act"?
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
4. @Wilmann, @Unicorn
A ja nie sądzę, żeby na EURO coś się działo. Będzie jedna wielka propaganda sukcesu, zresztą już jest od miesięcy. Wszystkie informacje o nowych stadionach, wieści z polskiej reprezentacji dają nie tylko w wiadomościach sportowych, ale też w głównych newsach. Tusk z ekipą grzeją sie w świetle wielkiej imprezy, nowoczesnych stadionów itd.
To będzie jedno wielkie świeto propagandy rządowej, ktoś kto będzie w tym czasie narzekał, protestował itd. będzie przez media traktowany gromkim chórem jako oszołom, szkodzący Polsce itd.
Po EURO wszystko w Polsce pieprznie, jak będzie trzeba dokonają zmian w ekipie rządzącej. W kazdym razie ja nie widze na razie szans na to, żeby ta władza się skończyła wczesniej. Zostały im jeszcze 3 lata. Aż trudno sobie wyobrazić do jakiego stanu są zdolni Polskę doprowadzić.
5. @kazef
EURO będzie testem. Resorty siłowe będą działać w okolicznościach alertu i najwyższej gotowości, a doświadczenia zostaną wykorzystane później (podobnie było z 11.11.11), bo nie zamkną Polski na kłódkę w terminie letnim.
p.s. nie należy wykluczać wariantu, że po EURO w państwie zabraknie kilku osób. Nie pojawią się w pracy i nikt nie będzie wiedział o ich miejscu przebywania ;-)
6. @Wątróbski
Błąd. To nie burda w XIX wiecznym portowym barze, gdzie "sprawy" zwykło załatwiać się nożem.
Tu i teraz zastosowanie ma jedynie głowa, a więc strategia i taktyka. Społeczeństwo dało już wielokrotnie sygnały świadczące zarówno o determinacji, ale i opanowaniu i powtarza je a to potwierdza ogromną siłę jaka konsoliduje się przed kolejnym ruchem - tu bankruci mają problem, bo "czegoś takiego" nie spodziewali sie, bo nie myślą a usiłują załatwiać sprawy właśnie nożem, jak w portowym barze.
7. Muimy być czujni , nie dać się sprowokować
Bo oni będą do tego specjalistów szykować
Oni mają swoje sprawdzone od lat metody
Stąd mamy z tamtych czasów puste groby
Pozdrawiam
8. @Jacek Mruk
Mają spory problem o czym przekonali się 11.11.11 i po raz kolejny 10.04.2012. Ludzie uodopornili się na prowokacje i medialne eskalacje nastrojów. Te liche tircki już ograły się i czas by zmienić taktyke a tu nagle okazuje się, że czasu nie mają ;-)
Dlatego należy być ostrożnym, bo swołocz może "pójść po bandzie", a wówczas zmarnujemy wiele potencjału.
9. @
Usunąłem wpis Wątróbskiego o polskim breiviku. I nawet nei mam zamiaru tłumaczyć dlaczego.
10. Nie jestem taki pewny czy coś nie kombinują
Skoro mocno się zbroją i kłamstwami manipulują
Musimy być zawsze jeden krok przed nimi
Byśmy nie byli za rok niewolnikami bezbronnymi
Czuwać trzeba wszędzie gdzie organizowane są spotkania
Zwłaszcza te gdzie wytykane są bandytów knowania
Polskość według nich to nienormalność, więc wiadomo
Będą dla nas zawsze tylko przeciwną stroną
Pozdrawiam