"Musieli zginąć" - Próbowałem kupić.
Przez kilka dni wstawałem wcześniej niż zwykle, starałem się gdzieś zamówić, ale szanse były niewielkie. Pani w kiosku mówiła mi, że prowdzi dziesięć teczek, każdy ze stałych klientów chce kupić tę książkę. Ale szanse są nikłe. We wtorek okazało się, że ze względów technicznych nakład nie dotarł do sieci sprzedaży. Dzisiejsza środa była kolejnym dniem biegania. Pani, która zamówiła 11 sztuk, dziesięć dla stałych klientów, a jedną dla mnie, otrzymała tylko jeden egzemplarz.
Latanie trwało dalej. Biegam, szukam, pytam.
Wszędzie obraz ten sam
Więcej osób chciało kupić, już zabrakło, przyszło mniej, niż zamówiliśmy, zabrakło nam do teczek. Kompletna klapa. Nie ma jeszcze ósmej, a książki już nigdzie niema. Zrezygnowany i wyczerpany stanąłe pod kioskiem ozdobionym napisem "Zaraz wracam". Może tam się coś uchowało. Skoro kiosk zamknięty, to może nikt nic jeszcze nie sprzedał.
Nadzieja matką głupich.
Przyszedł pan, otworzył kiosk, książkę miał straszliwie gdzieś zachomikowaną, ale miał.
Kupiłem.
Jestem szczęśliwy.
____________________________________________________________________________
"Musieli zginąć", Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski, Gazeta Poska Wydanie specjalne 1/2012.
Cena 19,90 ISSN 2082-4491
* * *
_______________________________________________________
następny - poprzedni
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. "Musieli zginąć"
pamiętam te wędrówki :) i mijających się ludzi,którzy ze smutkiem informowali,ze już i w tym kiosku też nie ma...
nawet nie przypuszczałam,ze w tak dużym mieście jest nas aż tylu poszukujących książki Leszka Misiaka i Grzegorza Wierzchołowskiego
i nie pomogło nawet,to,że w kiosku od lat teczka jest założona
serd pozdrawiam
gość z drogi