Bohaterowie mego pokolenia, Szare Szeregi, akcja pod Arsenałem

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

Nigdy nie mogę zakończyć swej sentymentalnej podróży, przygody z chłopcami,koleżankami, kolegami z Szarych Szeregów, Armii Krajowej, Podziemnego Państwa Polskiego, Batalionu Zośka,bohaterami walk o niepodległość.
 
 
W dniu  26 marca 2012 roku obchodziliśmy sześćdziesiątą dziewiątą  rocznice Akcji pod Arsenałem, kryptonim bojowy Meksyk II

 

W tym miejscu Oddział Grup Szturmowych Szarych Szeregów , odbił 21 więźniów, Polaków przewożonych przez Niemców z jednej katowni w Alejach Szucha do więzienia na Pawiaku, by tam zamordować lub wysłać do innych niemieckich obozów śmierci
 

 

 

 

Na tablicy jest błąd, korygyje za późniejszymi ustaleniami  "Orszy"  W wyniku akcji uwolniono 21, a nie jak stwierdza raport tego samego "Orszy" 25 osób [po wojnie poznano nazwiska 19 osób].

 

Egzekucja więźniów Pawiaka na ul. Leszno w Warszawie  w dniu11 lutego 1944 roku

 

 Wielu współczesnych *bohaterów*, którzy dziś żądają ekwiwalentu, medali za zasługi, gdyż w czasie stanu wojennego nasikali w butelkę od mleka dzielnicowego, będą mi wyciągać, że takie pisanie nie ma sensu. Bo Niemcy są naszymi przyjaciółmi.
 Panie Boże uchroń nas od takich przyjaciół. 
 Akcja pod Arsenałem, nie miała na pierwszy rzut oka wielkiego znaczenia militarnego. Znam, Państwo również,  wiele ważniejszych akcji Chłopców i Dziewczyn z Szarych Szeregów,  Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, które przeszły do historii.
 
 Akcja pod Arsenałem, to wielkie osiągnięcie propagandowe dla wciąż walczącej Warszawy, Polski i Europy.
 
W dniu 27 września 1939 roku, zostały powołane, Szare Szeregi. Powstały ze Związku Harcerstwa Polskiego. Powołane przez członków Naczelnej Rady Harcerskiej.
 Pomoc w organizowaniu Szarych Szeregów udzieliła Komenda Głowna  Armii Krajowej. Delegatura Rządu Rzeczpospolitej na Kraj oraz Rząd Rzeczpospolitej na Uchodźstwie.
 
 Pierwszym Przewodniczącym Szarych Szeregów był:
 
 ks. dr hm. RP Jan Paweł Mauersberger.
 
 
ks. Jan Mauersberger na czele uczestników zjazdu kół harcerskich z okresu zaborów w Warszawie w drodze do Belwederu.
 
Wiceprzewodniczącą; Wanda Opęchowska, która reprezentowała organizację wobec  Delegatury Rządu RP na Kraj,
Sekretarzem Generalnym;  Antoni Wolbromski  "Prawdzie" i "Dr Krauze".
Delegatka Naczelniczki harcerek; Maria Wocalewska
Naczelnikami Szarych Szeregów Byli:
Florian Marciniak " Jerzy Nowak"      od 27 września 1939 r.  do 6 maja 1943 r.
Stanisław Broniewski "Orsza"  od 12 maja 1943 r.  do 3 października 1944 r.
Leon Marszałek "Adam"    od 3 października 1944 r.do 18 stycznia 1945 r.
 
Nazwa Szare Szeregi powstała w Poznaniu,od skrótu, kryptonimu "SS", którym były podpisywane  przez poznańskich harcerzy z "UL Przemysław" ulotki informujące dla przesiedleńców niemieckich z Litwy, Łotwy i Estonii, Besarabii, przetransportowanych do Kraju Warty,Reichsgau Wartheland, Warthegau, iż zamieszkali w domach, mieszkaniach Wielkopolan wywiezionych do prac w Rzeszy lub Obozów Koncentracyjnych i śmierci
 
Kraj Warty,Reichsgau Wartheland, zostało utworzone na podstawie dekretu Adolfa Hitlera z 12 października 1939 r. o wcieleniu części ziem polskich okupowanych przez Niemcy do III rzeszy.Nazwę, kryptonim "SS", przywiózł do Warszawy podharcmistrz Witold Marcinkowski i Florian Marciniak.
 

 

Harcmistrz Florian Marciniak, Wielkopolanin. Jego żoną była  Zofią Broniewską, siostrą Stanisława Broniewskiego ps."Orsza" - drugiego naczelnika "Szarych Szeregów".Zamordowany w niemieckim obozie śmierci Gross-Rosen, w dniu 20 lutego 1944 roku
 
Na czele organizacji konspiracyjnej stała:
 
Komenda Główna Szarych szeregów "Pasieka". Dzieliła się ona na:
Chorągwie  -"Ule"
Hufce        -"Roje"
Zastępy     -"Pszczoły"
     Podział młodzieży z Szarych Szeregów Według wieku wykonywanych czynności.
 
1.    Najmłodsi "Zawiszacy" Nie brali udziału w walce. Na tajnych   kompletach uczyli się patriotyzmu, byli przygotowywani do służby. Pełnili służbę W czasie Powstania, słynna Harcerska Poczta Polowa.
2.    Szkoły Bojowe. Do nich należała młodzież  w wieku 16- 18 lat.
  Młodzież należąca do tej grupy wiekowej brała udział w małym  sabotażu  Do nich należało informowanie społeczeństwa Warszawy i okolic  o sytuacji w mieście. Co zamierza zrobić wróg, Niemcy.
  Rozwieszali ulotki na ulicach i domach. Kolportaż gazetek . Młodzież prowadziła akcje wywiadowczą.
3.    Grupy szturmowe, młodzież powyżej 18 roku życia. Była to młodzież pełnoletnia, podporządkowana bezpośrednio Kierownictwu Dywersji  /Kedyw / Armii Krajowej.  Z tej grupy wiekowej powstały słynne powstańcze Bataliony Szturmowe: "Zośka" "Agat" "Pegaz" "Parasol" Grupy Szturmowe, wykonały wiele słynnych akcji. Zamach na Kutscherę, Akcja pod Arsenałem, Celestynowie. Wykonanie wyroków na  Koppe, Burckiego.Młodzież ta w wolnych chwilach od zadań bojowych uczęszczała do prowadzonej przez "Szare Szeregi" Szkoły Podchorążych Piechoty "Agricola" Bataliony Szarych Szeregów  Zośka, Parasol, Wigry zasłynęły w Powstaniu Warszawskim z brawury męstwa ale i rozwagi.
Organizacje Szarych Szeregów podczas okupacji, Powstania Warszawskiego, prowadziły akcje szkoleniowe wśród młodzieży., Wydawały gazetki : "Źródło", "Dęby", "Brzask", "Drogowskaz" "Pismo Młodych"
Oddział Specjalny. W Jego w skład wchodziły Bataliony: "Parasol", "Pegaz" "Agat". Bataliony te specjalizowały się w likwidacji zdrajców, funkcjonariuszy SS i Policji.
Wśród Szarych Szeregów były również nasze koleżanki,  harcerki, skupione były w organizacjach "Bądź gotów" "Związek Koniczyn" "Pogotowie Harcerek" Przy Kwaterze Głównej Szarych Szeregów działała Grupa Łączniczek i Kolporterek.
 Szare Szeregi rozwiązano 17 stycznia 1945 r.
 
       W nocy z 18 na 19 marca, GEheime STAatsPOlizei – Tajna Policja Państwowa III Rzeszy, przeprowadziła rewizję w domu  przy ulicy Osieckiej 31  w domu Henryka i Walentyny Ostrowskich de domo Hornowej. W domu jest również, należący do konspiracji  Stanisław Ciszewski "Cichy"
Tajna policja w mieszkaniu "Heńka" znajduje dokumenty związane z konspiracją oraz plany akcji "Czarnocin" oraz notatki, notesy z adresami uczestników konspiracji.
 Henryk  Ostrowski to bardzo ważna osobistość w podziemnym państwie Polskim. "Heniek" pełni stanowisko Komendanta Grup Szturmowych Szarych Szeregów, Hufca "Praga" "Rój" W Trakcie transportu do wiezienia na Al. Szucha 25 gdzie mieściła się Głowna Siedziba Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa,  Heniek z Żoną i "Cichym" uzgadniają swoją sytuacje i zeznania. Niemcy już w tym czasie umieli odczytywać kiepskie harcerskie szyfry. Mimo bestialskich i nieludzkich  tortur, Heniek do niczego się nie przyznaje. Niemcy z notesu "Heńka" rozszyfrowują adres Janka Bytnara "Rudego"
 
Pięć dni później zostaje aresztowany przez Gestapo, koleiny Komendant Hufca, tym razem Hufca Południe "Sad"porucznik, Janek  Bytnar  " Rudy" wraz z Ojcem. Miało to miejsce 23 marca 1943 r.  w ich mieszkaniu przy al. Niepodległości 159.

 

Więcej:
 
Janek Bytnar "Rudy", bohater mego pokolenia z Szarych Szeregów,
 
Rudy i Heniek mimo nieludzkich tortur nie przyznają się do działalności w Podziemnym Państwie Polskim. W wiezieniu na Pawiaku, Rudemu, Niemcy pokazują Heńka, wbijając do głowy, ze Heniek go wydał. Mimo jeszcze większego nasilenia tortur, Janek Bytnar do niczego się nie przyznaje. "Rudy' do tego stopnia był torturowany, że jego Ociec, siedzący również na Pawiaku, nie mógł go poznać.
W wyniku Akacji Pod Arsenałem, Rudy i Heniek zostali odbici. W agonii Rudy opowiada swe przeżycia na komendzie SS swemu przyjacielowi "Zośce" Tadeuszowi Zawadzkiemu. Rudy umiera z odniesionych ran.
 Alek Kamiński, w swej cudownej książce " Kamienie na szaniec" nie znając wyroku Sądu Wojennego Polski podziemnej, pisze, iż Heniek zdradził. Wyrok Sądu Wojennego, był korzystny dla Heńka. Ten fakt nie umniejsza wielkości dzieła "Olka"
 
 Phm. "Zośka" Tadeusz Zawadzki, Z-ca Dowódcy Grup Szturmowych Szarych Szeregów, komendant Hufca "Centrum" Rój CR, postanawia odbić z więzienia przyjaciela.
Więcej:
 
Bohaterowie Szarych Szeregów,Tadeusz Zawadzki "Zośka"
 
 Swój plan, polegający na odbiciu "Rudego"   z Alei Szucha w drodze  na Pawiak, przedstawia, Komendantowi Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów UL "Wisła" "Orszy" Stanisławowi Broniewskiemu. Następnie wspólnie Naczelnikowi Szarych Szeregów Florianowi Marciniakowi. Jednakże zgodę na akcje zbrojną, musiał wyrazić KEDYW Armii Krajowej, któremu podlegały GS-y Grupy Szturmowe.
 
 Obecny w tym czasie w warszawie z-ca KEDYWU, kpt."Mietek" Mieczysław Kurowski nie ma prerogatyw. Majora "Lipińskiego" Jana Kiwerskiego nie ma w Warszawie. "Zośka" czekając na decyzję mjr-a Lipińskiego, organizuje akcje. Zbiera informacje. Więźniowie z Szucha na Pawiak i z powrotem są przewożeni ciężarówką marki Renault AHN, nr. rejestracyjny Pol 72 076. Silnik 6 cylindrów, moc 75 KM. Po dokładnym ustaleniu trasy przejazdu więźniarki, przez "Kubę" Okólskiego: Pawiak,Dzielna, Zamenhofa,Nowolipki, Nalewki,Bielańska, Plac Teatralny,Wierzbowa, Plac Piłsudskiego,Królewska, Krakowskie Przedmieście,Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży,Aleje Ujazdowskie-podworzec Kds Warshau Gestapo.
 
 Akcją ma dowodzić "Orsza". Plan uderzenia opracowuje "Zośka". Atak ma nastąpić przy zbiegu krętych uliczek Bielańskiej, Długiej, Nalewek vis a vis Arsenału. Tam samochód przewożący więźniów jedzie najwolniej. Pierwszy Atak uzgodniony na godzinę 17 w dniu 23 III 1943 r, zostaje odwołany nie ma w Warszawie majora Lipińskiego i jego zgody. Z informacji uzyskanych z więzienia wiadomo, że "Rudy" jest przynoszony na noszach na przesłuchania. Zośka bez zgody Majora, ponownie ustawia Atak II. Później, 40 lat Orsza mi powie, ze "Zośka był zdecydowany na atak bez zgody, za co groziła kula w łeb.
 Około godziny 17 w dniu 26 marca jest zgoda. Major Lipiński mówi "Orszy" Trzaskać. Akcja rozpoczyna się o 17:30. Mimo bardzo słabego uzbrojenia Akcja Pod Arsenałem kończy się powodzeniem.
 Z  21 więźniów przewożonych budą, uratowano 19. W Akcji brało udział 29 harcerzy z Szarych Szeregów:
 
Uczestnicy akcji :
 "Orsza" Stanisław Broniewski, dowódca akcji, od maja 1943 Naczelnik ZHP, Naczelnik "Szarych Szeregów"
 
 Grupa "Atak" 

"Zośka" Tadeusz Zawadzki, dowódca grupy,
 "Anoda" Jan Rodowicz, d-ca sekcji,
 "Bolec" Tadeusz Chojko,
 "Heniek" Henryk Kupis, 
"Stasiek, Stanisław Pomykalski, 
"Maciek" Sławomir Bittner, d-ca sekcji,
 "Kołczan" Eugeniusz Koecher,
 "Sem" Wiesław Krajewski,
 "Słoń" Jerzy Gawin, d-ca sekcji,
 "Buzdygan" Tadeusz Krzyżewicz,
 "Cielak" [Tadeusz Szajnoch, 
"Alek" Maciej Aleksy Dawidowski, d-ca sekcji, 
 "Hubert" Hubert Lenk, 
 "Mirski" Jerzy Zapadko
 
 Grupa "Ubezpieczenie" 

"Giewont" Władysław Cieplak, d-ca grupy, 
"Kuba" Konrad Okolski, d-ca sekcji, 
"Kadłubek" [[Witold Bartnicki]], 
"Jur" Andrzej Wolski,
 "Katoda" Józef Saski, d-ca sekcji,
 "Kopeć" Stanisław Jastrzębski, 
"Rawicz" Żelisław Olech, 
"Tytus" Tytus Trzciński, d-ca sekcji, 
"Felek" Feliks Pendelski, 
"Ziutek" Józef Pleszczyński,
 "Pająk" Jerzy Tabor, 
"Kapsiut" Kazimierz Łodziński,
 "Jeremi" Jerzy Zborowski, kierowca wozu, 
"Jurek TK" Jerzy Pepłowski, ubezpieczenie wozu.
 
 
Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec
A kiedy trzeba na śmierć idą po kolei
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec
"
 
 
Raport" "Orszy" Stanisława Broniewskiego
 
"w akcji brało udział 1+25 ludzi. Straty własne: jeden aresztowany, dwu ciężko rannych, którzy później zmarli w szpitalu. Straty nieprzyjaciela: 6 zabitych, w tym jeden cywil, rannych jeden z załogi auta i dwu w bramie Arbeitsamtu, prawdopodobnie również dwu żołnierzy z załogi ciężarówki, poza tym zostało rannych dwu granatowych. Uwolniono dwu ludzi własnych oraz 23 więźniów politycznych, w tym 6 kobiet. Z tego należy uważać za straconych powtórnie aresztowanego mężczyznę i ranioną kobietę. Zniszczono jedną ciężarówkę nieprzyjaciela, zdobyto dwa auta, z tego jedno potem porzucono, oraz zdobyto dwa waltery".
 
Tomasz "Whatfor" Zatwarnicki. Dziękuję Tomku

 

"G 17:20 i 17:30
 
Dwukrotnie przejeżdża przez nasz plac motocykl Schutzpolizei z trzema policjantami w hełmach i rkm. Pełniący na samym placu służbę policjant ["granatowy"] zajmuje punkt "I
G. 17:30
 
Sygnał gwizdkiem. Sygnał powtarza mój przyboczny ["Giewont"]. D-ca Ataku podbiega do policjanta "I", wzywa go do oddania broni. Policjant cofa się na jezdnię i dobywa broni. D-ca Ataku strzela doń. Po dwu strzałach policjant ranny pada. D-cy Ataku zacinają się oba pistolety i nie może wykończyć policjanta. W tym czasie auto zdezorientowane strzałami wchodzi w pozycję "II". Jednocześnie d-ca sekcji Granaty likwiduje idącego Nalewkami w towarzystwie kobiety oficera SS "III". Gdy auto weszło w pozycję "II", sekcja Butelki rzuca butelki w szybę szoferki, wybiegłszy na jezdnię. Szoferka staje w płomieniach, auto powoli przejeżdża w pozycję "IV". Z szoferki wypada płonący Niemiec "V", drugi wypadł na jezdnię "VI". Sekcja Butelki oddaje strzały do tyłu wozu. Wóz toczy się dalej. Siedzący z tyłu gestapowcy dobywają broń i zaczynają strzelać. Wóz stacza się w pozycję "VII". Siedzący z tyłu gestapowiec "VIII" zostaje zabity przez jednego z sekcji Butelki. Drugi ostrzeliwuje się bardzo mocno. Jeden z sekcji Butelki stwierdził po akcji przestrzelenie oraz wgniecenie od kuli portfelu na piersi, a trzecia kula drasnęła go wszyję). Cały Atak grupuje się w rejonie "IX". Przebiegającego przez jezdnię członka sekcji Sten I "Tadzia II" (inny ps. "Buzdygana") rani w brzuch i nogę leżący na ziemi policjant. "Tadzio II" pada na miejscu "X". Sten oddaje serię do Niemca "V", który mimo płonącego munduru sięga po broń. Niemiec zostaje zabity. Następuje ostra wymiana strzałów grupy Ataku z pozycji "IX" z siedzącym z tyłu wozu gestapowcem (wóz stacza się do pozycji "XI") oraz z żandarmami z getta "XII". W tym czasie plac pustoszeje zupełnie. Przemyka się na rowerze żołnierz niemiecki oraz z dobytą bronią przejeżdża wojskowe osobowe auto niemieckie, nie ingerując zupełnie w akcję. Tłumy pierzchają, proszą mnie o wskazówki, co mają robić. Spycham je w boczną ulicę. Wymiana strzałów trwa. Auto bardzo powoli toczy się w kierunku getta. Atak nie może oderwać się od filarów (rejon "IX"). Za jednym z filarów kryje się granatowy przodownik, który zostaje raniony przez jednego z Ataku "XIII". Granatowy policjant "I" leżąc strzela w moją stronę. Dobiega ktoś z ubezpieczenia - Stare Miasto i powtórnie rani. Grupuję wszystkie ubezpieczenia w moim rejonie "XIV". Jesteśmy podzieleni na dwie grupy w rejonach "IX" i "XIV".
G. 17:35
 
Auto zatrzymuje się w pozycji "XV". Atak odrywa się od filarów, poprzez ruiny wśród strzałów dochodzi do auta. Gestapowiec ostatni, ranny, wyskakuje i ucieka za auto. Wybiegają więźniowie w kierunku "XVI". Jednocześnie wsadzamy do naszego auta "Tadzia II" oraz zatrzymujemy w rejonie "XIV" drugie auto cywilne, terroryzując załogę. Atak cofa się, unosząc "Rudego" oraz ciągnąc ranną kobietę spośród więźniów. Kobietę ładujemy do zdobytego auta. "Rudy" zostaje załadowany do naszego auta w miejscu "XVII". Przy szoferze siada d-ca Ataku i odjeżdża w kierunku Stare Miasto. Za nim auto z ranną kobietą. Gwizdek ściąga wszystkich w rejon "XIV" i "XVII". Polecam odbiegać w kierunku "XVIII".
 
Powtórnym głośnym gwizdkiem ściągam resztę. Odchodzę w ostatniej grupie. Na końcu biegnie przyboczny. Ulica zupełnie pusta. Za nami nie ma już nikogo. Nagle przed nami padają strzały. To z bramy Arbeitsamtu "XIX" kilku Niemców ostrzeliwuje nas. Zostaje ranny d-ca sekcji Granaty - "Glizda" [inny ps. "Alka"]. "XX", "Anoda" zabija Niemca mierzącego powtórnie do "Glizdy". "Glizda" z pozycji leżącej rzuca granat do bramy i kończy opór. Ludzie cofają się ponownie na mnie. Każę im biec w dym od granatu. Zatrzymujemy trzecie auto, wsadzamy "Glizdę", siada nasz człowiek i odjeżdża, biegniemy dalej. Chowamy broń.
 
G 17:45
 
Dobiegamy do rogu Miodowej, trafiamy na panikę, dwu granatowych odwraca się do nas plecami. Nasze trzecie auto mija opancerzona ciężarówka wojskowa, staje w poprzek ulicy i dwóch wybiegających z niej żołnierzy kieruje się do naszego auta. Ranny "Glizda" otwiera drzwi samochodu i rzuca granat. Dwaj Niemcy, prawdopodobnie ranni, zostają na ulicy, a ciężarówka ucieka. Skręcam ludzi w Miodową. Każę się rozproszyć na dwie strony ulicy i dopytywać się: "co się tam stało"? Oddział wsiąka w tłum.
 
 
 
"Wśród zabitych byli dwaj gestapowcy z eskorty samochodu: SS-Rottenführer Emil Hamm i SS-Rottenführer Schwarzmann; dwu następnych [uznanych za zabitych] w rzeczywistości odniosło ciężkie rany: SS-Unterscharführer Alfred Habicht i szofer [NN]. Do tych dwu zabitych dołączyć należy oficera SS zastrzelonego na Nalewkach przez "Alka" oraz cywila zastrzelonego przez "Anodę" na Długiej. Liczba rannych po stronie niemieckiej wynosi 9-ciu funkcjonariuszy - choć i to nigdy nie zostało w 100% potwierdzone"
Autor,Tomasz "Whatfor" Zatwarnicki. Dziękuję Tomku
 
 
 
Straty po stronie polskiej to: zmarli w wyniku ran "Alek" i "Buzdygan" oraz "Hubert", zatrzymany przez właściciela pobliskiej restauracji w bramie przy ul. Długiej 27, jeszcze w czasie trwania strzelaniny pod siedzibą Arbeitsamtu. Volksdeutsch Ernst Sommer tuż po przybyciu na miejsce akcji zaalarmowanej ekipy Gestapo oddał "Huberta" w ich ręce.
 
7 V 1943 "Hubert", po ciężkim śledztwie został rozstrzelany w ruinach getta.
 
30 III 1943 [w dniu śmierci "Alka"] zmarł "Rudy"...
 
Autor; Tomasz "Whatfor" Zatwarnicki. Dziękuję Tomku
 

Może warto jeszcze wspomnieć, że katujący "Rudego" SS-mani,  SS-Oberscharführer Hubert Schulz i SS-Rottenführer Ewald Lange ponieśli odpowiedzialność za swoje bestialstwo. SS-Oberscharführer Hubert Schulz, został zabity w wyniku Wyroku Podziemnego Państwa Polskiego. Wyrok wykonał 3 maja 1943 r.przyjaciel Rudego,  ppor. Tadeusz Zawadzki "Zośka" , Dwa tygodnie później 22 maja 1943 r.około godziny 8 rano,   ppor. Andrzej Góral ps. “Tomasz” wykonał wyrok  śmierci  na drugim kacie "Rudego" SS-Rottenführer  Ewaldzie Lange. Wyrok wykonano na Placu Trzech Krzyży.
Lange został, o ile wiem, zastrzelony na oczach dużej grupy niemieckich żołnierzy, czekających na seans filmowy w kinie Apollo, tam, gdzie obecnie stoi hotel Sheraton.
Wszystkie te akcje przypominały, że Państwo Polskie wciąż tu było.

 

Śpijcie mężni  niezwyciężeni

 

Etykietowanie:

31 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. Szanowny Panie Michale

Nigdy nie mogę zakończyć swej sentymentalnej podróży, przygody z chłopcami, koleżankami, kolegami z Szarych Szeregów, Armii Krajowej, Podziemnego Państwa Polskiego, Batalionu Zośka,bohaterami walk o niepodległość...

***
Ja... ze swojej strony proszę Pana, aby Pan tej podróży nie kończył...
Dziękuję... że pisze Pan niestrudzenie...
Dziekuję za kolejne piękne o Niezłomnych, Niepokonanych... Wspomnienie...

Śpijcie mężni  niezwyciężeni

Wyrazy szacunku...

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

2. Szanowny Panie Michale

Judasze, bohaterom nawet do pięt nie dorastają
Bo Bohaterowie zawsze po sobie ślady zostawiają
Było ich w naszej historii wojennej wielu
Wymienieni mieli tylko jedną drogę do celu
Dla nich liczyła się zawsze Polska wolna
Od wrogów , zdrajców, których dusza była polna
Płochliwa nawet na szum wiatru lub gwizd
W spodnie robili ,gdy był kul świst
Bohaterowie nigdy się kulom też nie kłaniali
Bo widzieli wolnej Polski cel w oddali
Nie wielu ich poetów wyniosło na piedestały
Bandyci czerwonej zarazy ich świeże ślady deptały
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

Do póki mi zdrowie pozwoli, będę kontynuował swą sentymentalną przygodę z Bohaterami walczącymi o wolną Polskę.

Napisałem nigdy nie mogę zakończyć, bo zakończyć się nie da

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Pięknie Pan pisze i pięknie układa strofy. Z przyjemnością czytam.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

5. Wielce Szanowny Panie Michale,

"Dopóki mi zdrowie pozwoli, będę kontynuował swą sentymentalną przygodę z Bohaterami walczącymi o wolną Polskę", a ja, Panie Michale, mogę tylko powiedzieć: bardzo Panu za tę podróż dziękuję.

To, co oddalone w czasie, dzięki Panu trwa....

Serdeczności,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Anny Sówki,

Wielce Szanowna Pani,

Bardzo dziękuje za miłe mi słowa

Aniele Boży Stróżu mój
ty właśnie nie stój przy mnie
jak malowana lala
ale ruszaj w te pędy
niczym zając po zachodzie słońca
skoro wygania nas
dziesięć po dziesiątej
ostatni autobus
jamnik skaczący na smycz
smutek jak akwarium z jedną złotą rybką
hałas
cisza
trumna jak pałacyk
ładne rzeczy gdybyśmy stanęli
jak dwa świstaki
i zapomnieli
że trzeba stąd odejść Anioł
są takie chwile kiedy się odchodzi
od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów
od tych co wysoko
od tych co w pobliżu -
do Jezusa człowieka
niziutko na ziemi
Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu
i miłość zna za łatwą skoro nie ma ciała

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

7. Szanowny Panie Michale

Raz lepiej raz gorzej jak muza pozwoli
Ważne że się pisze, gdy dusza boli
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

To Pan ze swą poezją żyje codziennie w Świecie Muz.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

9. Pan Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

"ładne rzeczy gdybyśmy stanęli
jak dwa świstaki
i zapomnieli"

Panie Michale, jak pisał św. Augustyn, żyjemy w czasie teraźniejszym przeszłym, to nasza pamięć. Kim bylibyśmy bez niej?!

Z serdeczną myślę mówię: dobranoc,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Jacek Mruk

10. Szanowny Panie Michale

W Świecie Muz bywam krótko
Bo wokół złodziej z trzódką
Szarogęsi się jak u siebie
Liczę że piekło go pogrzebie
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Wbrew Pana twierdzeniom, nadal będę pisał, ze jest Pan pod opieką
Kalliope,
Erato
Euterpe

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Anny Sówki,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Wierzę w radość ni z tego ni z owego
w anioła co spadł z nieba by bawić się w śniegu
w serce co chce wszystkiego i jeszcze cokolwiek
w uśmiech
że ktoś wymyślił sobie koniec końców
i jeszcze mówi po co i co dalej
w matkę co zniknęła za furtką ogrodu
w Boga prawdziwego bo już bez dowodów
takiego co nie lubi teorii o sobie.

Pamiętajmy

http://youtu.be/wpcj2Ye15L0

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

13. Wielce Szanowny Panie Michale,

z "... drzewem, co stoi, uspokojeniem wśród tylu spraw" mówię: dziękuję!

I dobranoc,

Anna, Sówka

avatar użytkownika sówka55

14. Wielce Szanowny Panie Michale,

z "... drzewem, co stoi, uspokojeniem wśród tylu spraw" mówię: dziękuję!

Serdeczne dobranoc,

Anna, Sówka

avatar użytkownika sówka55

15. Panie Michale,

przepraszam, znów dwa razy wysłałam to samo - to efekt zmęczenia po trudnym dniu. Chciałam jeden z komentarzy usunąć, ale nie wiedziałam, jak.

Przepraszam za to roztargnienie, "Trzykroć miauknął bury kot" (to Czarownica w "Makbecie"), pora spać!

Serdeczności tuż po północy,

Anna

avatar użytkownika Wilmann

16. Polacy pamiętają

Image Hosted by ImageShack.us


avatar użytkownika intix

18. Jan Bytnar "Rudy" - Bohater, Wzór, Ideał ...


"...Jan Bytnar "Rudy" - bohater 20 ŚDS z Hufca ZHP Jaktorów.
Już wiesz, dlaczego nosimy właśnie jego imię?
30.03 - Święto Drużyny, rocznica śmierci "Rudego"..."
***
Cześć Jego Pamięci!
Wieczna Chwała Bohaterom...!

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Intix,

Szanowna Pani Joanno,

Bardzo dziękuję za filmiki. Nic tak nie obrazuje faktów jak słowo mówione.

Ukłonu

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

20. Pan Wilman,

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuję za tablice na domu w którym mieszkali Państwo Bytnarowie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Do Pani Anny Sówki,

Szanowna Pani Anno,

Pod Pani tekstem, komentarzem sa trzy warianty:

edytuj, po kliknięciu myszka może Pani korygować tekst
usuń mozna tekst wykasować
odpowiedź to nie wiem z czym to się je, czy do czego służy.

Ukłony

michał zieleśkiewicz

My mamy dużo narcyz, tyle,że w ubiegłym roku powinniśmy wykopać i przesadzić. Tego roku nie będą zbyt ładne

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Do Pani Anny,

Szanowna Pani,

Czy to tylko przemęczenie, może wiosenne przesilenie

http://youtu.be/DnVAtrBtF28

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

23. Szanowny Panie Michale,

dziękuję za wyrozumiałość i za wskazówki edytorskie. Piękny ten szpaler narcyzowy! Sama delikatność i wiosenny czar.

Narcyz i żonkil, z jednej rodziny amarylkowatych, u Szekspira pod nazwą "daffodil", to podobno jego ukochane kwiaty, pojawiają się zawsze tam, gdzie Szekspir pisze o wiośnie...

Serdeczności,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Do Pani Anny Sówki,

Wielce Szanowna Pani Anno,

Nigdy bym nie przypuszczał, że Pani ma taka wiedzę o ogrodach

http://youtu.be/wpcj2Ye15L0

Ukłony

michał zieleskiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

25. Pani Intix, Pan Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

Obejrzałam filmy Pani Intix. Historia się nie kończy, historia trwa...

I przejmuje do głębi serca.

Pozdrawiam Państwa serdecznie,

Anna, Sówka

avatar użytkownika sówka55

26. Panie Michale,

PIĘKNE! Dziękuję,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

27. Pani Anno,

A, za co ?

Ukłony

michał zieleskiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

28. Szanowny Panie Michale,

za te "gwiazdki" narcyzowe w soczystej trawie!

Serdeczności,

A.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

29. Do Pani Anny,

Szanowna Pani Anno,

U mnie zawsze na Panią będą czekały kwiaty

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

30. Cześć Ich pamięci!

Dziś mijają 72 lata od "Akcji pod Arsenałem", w której Szare Szeregi odbiły z niemieckiego transportu Jana Bytnara "Rudego" i 20 innych więźniów przewożonych po przesłuchaniach z siedziby Gestapo w al. Szucha 25 do więzienia Pawiak przy ul. Dzielnej.
Jedna z najważniejszych akcji zbrojnych Grup Szturmowych Szarych Szeregów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. W 80. rocznicą powołania

W 80. rocznicą powołania Kierownictwa Dywersji Armii Krajowej Oddział IPN w Warszawie odsłoni tablicę pamiątkową na budynku „PAST-y”.

W latach 1943-1944 w budynku przy ul. Zielnej 40 (naprzeciwko gmachu „PAST-y” – w chwili obecnej cała parzysta strona zabudowy ul. Zielnej nie istnieje, przetrwało zaledwie kilka obiektów po nieparzystej stronie z gmachem „PAST-y” na czele)) w Warszawie znajdował się główny punkt odpraw dowódców Kedywu Okręgu Warszawa Armii Krajowej: mjr. SAP. Jerzego Antoniego Lewińskiego „Chuchro” oraz ppor.cz.w.dr. Józefa Romana Rybickiego „Andrzej”.

Uroczystość odbędzie się w poniedziałek 23 stycznia 2023 r. o godz. 14 przed gmachem PAST-y przy ul. Zielnej w Warszawie.

W wydarzeniu udział wezmą m.in.: dyrektor warszawskiego oddziału IPN dr Tomasz Łabuszewski i dyrektor BUWiM Adam Siwek, a także przedstawiciele Służby Ochrony Państwa i Żandarmerii Wojskowej.

***

Kierownictwo Dywersji „Kedyw” – wydzielony pion Armii Krajowej przeznaczony do prowadzenia akcji bojowych i dywersyjnych – powołał do życia Dowódca AK płk Stefan Rowecki „Grot” 22 stycznia 1943 r. Brawurowe akcje Kedywu stały się legendą Polski Podziemnej. „Kedyw” był odpowiedzią Polskiego Państwa Podziemnego na szalejący terror niemiecki.

***

Działania Sił Zbrojnych w Kraju (ZWZ-AK), określane jako akcja czynna czy też akcja bieżąca, były w latach okupacji niemieckiej prowadzone w sposób metodyczny i uporządkowany. Wspomniane pojęcie akcji czynnej obejmowało sabotaż, dywersję, samoobronę i partyzantkę. Działania te były kierowane i zarządzane centralnie przez dowództwo ZWZ-AK. Wymienione formy podziemnej działalności niepodległościowej, podejmowane były planowo. Dawkowano je w miarę potrzeb i zmian zachodzących na frontach II wojny światowej.

22 stycznia 1943 r. dowódca AK wydał rozkaz „O uporządkowaniu odcinka walki czynnej”, na mocy którego utworzona została nowa struktura organizacyjna, tj. Kierownictwo Dywersji (Kedywu) w skład którego włączono aktywa dawnego Związku Odwetu, „Wachlarza” i „Osy”-„Kosy”. Dowódcą Kedywu został płk August Emil Fieldorf „Nil”, zaś jego zastępcą ppłk Franciszek Niepokólczycki „Teodor”, a od marca 1943 r. mjr/ppłk Jan Mazurkiewicz „Sęp”, „Radosław”. Centralny ośrodek dowodzenia akcją czynną, Kedyw KG AK, posiadał rozbudowany sztab, w skład którego wchodziły oddziały: organizacyjny, informacyjny, operacyjny, wyszkoleniowy, łączności, biuro studiów, dział produkcji środków walki, referat budżetowy, komórka sanitarna, referat prawno-administracyjny, referat kontroli akcji.

Do czasu rozpoczęcia akcji „Burza” właśnie ta wyodrębniona specjalistyczna struktura AK, tj. Kedyw, organizowała akcję dywersyjną i bojową przeciw niemieckim siłom okupacyjnym. W strukturach terenowych od komend obszarów poczynając, poprzez komendy okręgów i inspektoratów - po komendy obwodów, przewidziano funkcje szefów Kedywu, odpowiedzialnych za planowanie i realizowanie akcji zbrojnych. (Więcej informacji w załączniku).

***

Jerzy Antoni Lewiński, ur. 14 czerwca 1908 r., był oficerem sł. st. saperów Wojska Polskiego. Uczęszczał do Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Wieluniu, świadectwo dojrzałości uzyskał w 1926 r. Absolwent Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi (październik 1926 – lipiec 1927 r.) oraz Szkoły Podchorążych Inżynierii w Warszawie (listopad 1926 – październik 1930 r.). Po ukończeniu tej ostatniej został oficerem instruktorem w 5. batalionie saperów. Przed wybuchem wojny był m.in. (od czerwca 1937 r.) oficerem ds. wyszkolenia w tym batalionie, a w październiku 1937 r. mianowano go kierownikiem WF w Centrum Wyszkolenia Saperów. Od listopada 1938 r. był słuchaczem Wyższej Szkoły Inżynierii w Warszawie.

Podczas kampanii wrześniowej uczestniczył w obronie Warszawy; dowodził 1. kompanią, pełnił też funkcję zastępcy dowódcy 5. zmotoryzowanego batalionu saperów. Był ranny i dostał się do niewoli niemieckiej, ale zbiegł z obozu jenieckiego w Radomiu i wrócił do Warszawy.

W czasie okupacji niemieckiej występował pod nazwiskiem Jerzy Reda. Od grudnia 1939 r. w konspiracji SZP-ZWZ (początkowo w tzw. sztabie dywersji, a od sierpnia 1940 r. – po aresztowaniu mjr. Kazimierza Mizerka – na czele batalionu saperów m.st. Warszawy).

Od czerwca 1942 r. łączył funkcję dowódcy saperów oraz dowódcy Związku Odwetu Okręgu Warszawa AK (w stopniu kapitana sł. st.; używał wtedy pseudonimu „Jurek”, a następnie „Chuchro”). Był organizatorem i od listopada 1942 r. dowódcą Kedywu Okręgu Warszawa AK (z dniem 1 czerwca 1943 r. mianowany majorem sł. st.). Organizował wiele akcji zbrojnych, m.in. akcję „Wieniec” (7/8 października 1942 r.). Brał też udział w akcji pomocy dla getta warszawskiego 23 kwietnia 1943 r. Aresztowany po 6 listopada, rozstrzelany przez Niemców w ulicznej egzekucji 24 listopada 1943 r.

W sprawozdaniu półrocznym Kedywu Okręgu Warszawa AK (1 września 1943 – 1 marca 1944 r.) następca mjr. Lewińskiego, Józef Rybicki „Andrzej”, pisząc o wstrząsie, jakiego doznał Kedyw Okręgu, czyli o aresztowaniu „Chuchry”, podkreślał jego fachowość i doświadczenie. Pisał Rybicki: „Zaufanie podkomendnych żołnierzy do niego było czynnikiem spajającym pracę w Kedywie. Jego pracowitość, ofiarność w pracy była drogowskazem dla podległych mu żołnierzy […] Stworzył on fundamenty, na których jego następca mógł oprzeć swoją dalszą pracę”.

Oznaczony m.in. w 1934 r. Srebrnym Krzyżem Zasługi. Jego imię znajduje się na tablicy pamiątkowej, odsłoniętej w 1981 r. w kościele w Wieluniu.

Jerzy Antoni Lewiński (Chuchro)
Jerzy Antoni Lewiński (Chuchro)

***

Józef Roman Rybicki, ur. 18 grudnia 1901 r., absolwent filologii klasycznej na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, nauczyciel. Uczestniczył w wojny polsko-bolszewickiej jako żołnierz Małopolskich Oddziałów Armii Ochotniczej. Ranny 16 sierpnia 1920 r. w bitwie pod Rakobutami. W wyniku doznanej kontuzji (trwały niedowład prawej ręki) w październiku 1920 r. zdemobilizowany. Po ukończeniu studiów na USB (1927) i uzyskaniu tytułu doktora filozofii w zakresie filologii klasycznej i historii starożytnej (1930) rozpoczął karierę pedagogiczną – w latach 1931–1934 uczył w Państwowym Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie, między 1934 a 1937 był p.o. dyrektorem Państwowego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Nowogródku, a w latach 1937–1939 dyrektorem Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim.

Od wybuchu II wojny światowej działał w podziemiu zbrojnym: najpierw w Służbie Zwycięstwu Polski, od lutego 1940 r. w Tajnej Organizacji Wojskowej, od marca 1943 r. w Armii Krajowej – po scaleniu TOW z tą organizacją. W Warszawie J. Rybicki został dowódcą oddziału dyspozycyjnego – od jego pseudonimu nazywanego grupą „Andrzeja”. Wkrótce został zastępcą szefa Kedywu Okręgu Warszawa AK, a po aresztowaniu w listopadzie 1943 r. mjr. Jerzego Lewińskiego „Chuchry” objął funkcję dowódcy Kedywu.

W czasie powstania warszawskiego uczestniczył ochotniczo m.in. w walkach o PAST-ę i kościół Św. Krzyża. Na początku września ranny w walkach w okolicy ul. Granicznej. W styczniu 1945 r. mianowany kapitanem cz. W.

W 1945 r. kontynuowała działalność niepodległościową w ramach Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, a we wrześniu tr. współzałożycielem Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Pełnił funkcję prezesa Obszaru Centralnego. Aresztowany 22 grudnia 1945 r., skazany w lutym 1947 r. w procesie I Zarządu WiN. Wolność odzyskał w 1954 r.

Zamieszkał w Milanówku, a następnie w Warszawie. W latach 1959–1971 pracował jako redaktor słowników i encyklopedii filologicznych w Księgarni św. Wojciecha w Poznaniu.

W grudniu 1975 r. był sygnatariuszem Listu 59. We wrześniu 1976 r. był jednym z członków założycieli Komitetu Obrony Robotników. W 1977 r. wszedł w skład Komisji Redakcyjnej KOR. Działał również w Komitecie Samoobrony Społecznej KOR. W kwietniu 1984 r. uczestniczył w rozmowach przedstawicieli władz PRL i Episkopatu Polski w sprawie warunków zwolnienia więźniów politycznych, był także sygnatariuszem wspólnego oświadczenia działaczy Karty 77.

Zmarł 9 maja 1986 r. w Warszawie, pochowany na cmentarzu w Milanówku.

Odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi (1938), Krzyżem Srebrnym Orderem Virtuti /Militari (1944 i 1945), dwukrotnie Krzyżem Walecznych.

JÓZEF RYBICKI
JÓZEF RYBICKI

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/177646,Uroczyste-odsloniecie-tablicy-p...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl