W Berlinie spotkanie w formule tzw. trójkąta królewieckiego - Sikorski, Siergiej Ławrow i Guido Westerwelle
Jutro w niemieckiej stolicy będzie miało miejsce spotkanie w formuletzw. trójkąta królewieckiego.
Sikorski, a także szefowie MSZ Rosji Siergiej Ławrow i Niemiec Guido Westerwelle będą rozmawiać o relacjach UE-Rosja, a także o kwestiach bezpieczeństwa oraz sprawach związanych z wejściem w życie umowy o małym ruchu granicznym (MRG) między Polską i Rosją.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski poinformował, że podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego w Bydgoszczy była mowa m.in. o umowie stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską oraz o traktacie akcesyjnym Chorwacji. Sikorski sprawiał generalnie wrażenie bardzo zadowolonego z efektów spotkania Trójkąta, a także z najbliższych wydarzeń. - Jak na samodegradujące się kondominium, to przyznacie, państwo, że trochę się dzieje - powiedział
Polskojęzyczna wersja Deutsche Welle, która poświęciła wizycie Guido Westerwelle w Bydgoszczy więcej czasu, pisząc m.in., że "podczas trójstronnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski w Bydgoszczy mowa będzie m. in. o współpracy podczas polskiej prezydencji w UE oraz o polityce obronnej. Guido Westerwelle, Alain Juppe i gospodarz spotkania Radek Sikorski chcą też rozmawiać o Europejskiej Tożsamości Bezpieczeństwa i Obrony".
2011-05-20
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaapelował w piątek do państw Zachodu o porozumienie się z jego krajem w sprawie europejskiej tarczy antyrakietowej. - W przeciwnym razie Europa może się cofnąć do czasów zimnej wojny - ostrzegł.
Kaliningrad, Rosja, 21 maja 2011 (© PAP/Paweł Supernak)
Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Rosji opowiedzieli się w
sobotę w Kaliningradzie za jak najszybszym podpisaniem umowy o małym
ruchu granicznym pomiędzy obwodem kaliningradzkim oraz Polską. Niemiecki szef dyplomacji Guido Westerwelle zapewnił, że Niemcy będą intensywnie popierały ten projekt, gdyż - jak przekonywał - chodzi o poprawę życia ludzi, zgodnie z europejskim duchem wymiany.
Sikorski i Ławrow podpisali umowę o małym ruchu granicznym. "Wam haraszo i nam haraszo"
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i szef
rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow podpisali w środę w Moskwie umowę o małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim a częścią Pomorza, Warmii i Mazur.
Sikorski bierze udział w spotkaniu grupy like-minded ws. przyszłości UE. Poza nim na dyskusję organizowaną przez szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego do Berlina zjechali ministrowie spraw zagranicznych Austrii, Belgii, Danii, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Portugalii i Włoch.
- Polska opowiada się za tym, aby wprowadzać takie rozwiązania, o których rozmawialiśmy na Radzie Ministrów mianowicie za połączeniem stanowisk przewodniczącego Komisji Europejskiej i przewodniczącego Rady Europejskiej - powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania polski minister.
Jak podkreślił, taka osoba powinna być wybierana w sposób demokratyczny, czyli albo przez Parlament Europejski, albo jeszcze szerzej. Przypomniał, że mówił już o tym w czasie swojego berlińskiego wystąpienia w listopadzie zeszłego roku. Sikorski przekonywał, że byłoby to wzmocnieniem wspólnotowości, a także demokracji w UE.
Ministrowie będą dyskutowali o tym, jak stawić czoło wyzwaniom związanym z kryzysem w Unii, a także będą starali się odpowiedzieć na pytanie, w jakim kierunku powinna podążać teraz Wspólnota. - Spotykają się kraje różnej wielkości, z różnych części kontynentu i czasem mające różne punkty widzenia na konkretne rozwiązania w Europie, więc tym bardziej pełna szczerości dyskusja w tym gronie wydaje nam się celowa - mówił jeszcze w Polsce rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Minister Radosław Sikorski zgłosił w imieniu rządu akces Polski do niemieckiej federacji europejskiej
Sikorski przedstawił dość konkretną wizję Polski w niemieckiej
Europie. Wizję, która czerpie zarówno z "Dziennika" Hansa Franka, jak i
polityki Stanisława Augusta wobec Rosji Katarzyny Wielkiej.
Trójkąt Kaliningradzki
Wstępem do integracji z Rosją i Niemcami miałby być Trójkąt
Kaliningradzki – strefa współpracy oraz bezpieczeństwa wojskowego i
energetycznego. W jego ramach należałoby zliberalizować reżim wizowy
(masowy napływ rosyjskiej mafii), wprowadzić ułatwienia dla inwestycji
unijnych i rosyjskich (przejęcie pod kontrolą Moskwy kluczowych zakładów
i gałęzi przemysłu), standaryzację części produktów, realizować wspólne
programy zbrojeniowe. Ścisłą współpracę powinny nawiązać nasze koncerny
zbrojeniowe i utworzyć wspólną jednostkę wojskową (powrót WP do
sowieckiej macierzy) i razem szkolić nasze armie. Powinniśmy się włączyć
zwłaszcza do niemiecko-rosyjskiej współpracy wojskowej, tworząc np.
wspólne centrum antyterrorystyczne z siedzibą w Krakowie. Ponadto Polska
powinna stać się adwokatem ruchu bezwizowego między UE a Unią
Euroazjatycką (strefa Schengen do Chin!).
Polsko-niemiecko-rosyjskie konsorcjum powinno, zdaniem Sykulskiego,
przejąć wydobycie gazu łupkowego w Polsce i jego dystrybucję w Europie
Centralnej (Międzymorze bez Estonii, plus tereny b. NRD i północna część
Turcji), zastępując w tym Amerykanów. (Oznaczałoby to całkowite
uzależnienie i utratę strategicznych korzyści z łupków). Przewidywana
magnetyczna linia kolejowa Berlin–Warszawa–Mińsk–Moskwa oraz
Berlin–Kaliningrad–Petersburg w praktyce oznaczałaby przecięcie Polski
dwoma eksterytorialnymi korytarzami (Hitler chciał tylko jednego, ale
postęp zobowiązuje). – Ścisła współpraca niemiecko-rosyjska leży w
interesie Polski i Europy – konkluduje Sykulski.
W rzeczywistości Sykulski za dużo naczytał się Karaganowa, Dugina i
samego Putina. W ich duchu zinterpretował klasyków geopolityki: Karla
Haushofera i Halforda Mackindera oraz Friedricha Naumanna. W rezultacie
postanowił do sojuszu rosyjsko-niemieckiego dołączyć Polskę, tylko że my
nie możemy być partnerem dla tych państw, a co najwyżej możemy pełnić
funkcję ich protektoratu, jak proponował Naumann, a później Haushofer w
projekcie Mitteleuropa w 1915 r. I to protektoratem niemiecko-rosyjskim,
rozrywanym przez walkę o wpływy, toczoną za pośrednictwem partii
ruskiej i pruskiej, ale zawsze przeciwko stronnictwu patriotycznemu.
http://niezalezna.pl/19543-pokochajmy-protektorat
01/12/2011 - 20:54
PE: zgoda na przygraniczny ruch bezwizowy z Kaliningradem
Parlament Europejski
zatwierdził w czwartek rozszerzenie umowy o małym ruchu granicznym na
cały obszar obwodu kaliningradzkiego i... więcej
Miedwiediew ostrzega: Rozmieścimy siły jądrowe w Kaliningradzie
Prezydent Dmitrij Miedwiediew ostrzegł w czwartek, że
jeśli w ciągu 8-10 lat nie będzie porozumienia w sprawie tarczy
antyrakietowej w Europie, to Rosja ulokuje ofensywne siły jądrowe na
swoich rubieżach, w tym w obwodzie kaliningradzkim.
»
Wejdziemy do Eurokorpusu? Polska otrzymała list intencyjny z zaproszeniem do negocjacji
Polska została zaproszona do negocjacji o przystąpieniu
do Eurokorpusu. List intencyjny w tej sprawie uroczyście podpisali w
czwartek w Berlinie szefowie sztabów generalnych pięciu krajów
tworzących Eurokorpus oraz Polski.
Kabel energetyczny połączy Kaliningrad z Niemcami
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,10649598,Kabel_energetycz...
- 13.12.2011 (15:07)
Po Polsce Rosja chce ruchu bezwizowego z Unią - Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow (na zdjęciu) ocenił, że porozumienie o ruchu bezwizowym między Polską a obwodem kaliningradzkim może być zwiastunem ruchu bezwizowego między całą Rosją a UE.
Obwód kaliningradzki, najbardziej wysunięty na zachód region Federacji Rosyjskiej, odgrywa coraz istotniejszą rolę w niemiecko-rosyjskiej strategii umacniania wzajemnych relacji i wywierania nacisku na inne, mniejsze państwa w tym regionie. Niepokój budzi brak wspólnego stanowiska sąsiadujących z obwodem Polski i Litwy,którym powinno zależeć na tym, aby w procesie nowego rozkładu sił w Europie Środkowo-Wschodniej odgrywać rolę silnych partnerów potrafiących
zadbać o własne interesy.
Niemiecka gospodarka w ofensywie
Ważnym i bardzo wymiernym wyznacznikiem relacji politycznych pomiędzy dwoma krajami są wskaźniki dotyczące współpracy gospodarczej. W przypadku okręgu kaliningradzkiego dobrze widać, że relacje na linii Berlin - Moskwa z roku na rok układają się coraz lepiej.
Jak wynika z danych Niemieckiej Izby Handlowej w Hamburgu, Niemcy zajmują czołową
pozycję, jeśli chodzi o obroty handlowe z okręgiem kaliningradzkim. W 2010 r. zajęły pierwsze miejsce zarówno wśród partnerów eksportowych, jak i importowych dla obwodu kaliningradzkiego. Wówczas obrót w handlu zagranicznym okręgu kaliningradzkiego z Republiką Federalną Niemiec
wyniósł 1502,2 mln USD, z czego na eksport przypadło 92 mln USD, a na import 1410,2 mln USD. Podstawą kaliningradzkiego eksportu do Niemiec są dostawy środków spożywczych, towarów ze skóry i tekstyliów. Natomiast towary najczęściej sprowadzane z Niemiec to samochody ciężarowe i
osobowe, części zamienne oraz żywność. Oficjalnie w obwodzie kaliningradzkim zarejestrowane są 3664 zagraniczne przedsiębiorstwa inwestujące w tym regionie. Liczba przedsiębiorstw z kapitałem
niemieckim wynosi 450. Tym samym Niemcy znajdują się na trzecim miejscu - tuż za polskimi przedsiębiorstwami (459) i Litwą - 1078 przedsiębiorstw.
Od kiedy w 2006 r. w obwodzie kaliningradzkim ustanowiono specjalną strefą ekonomiczną, znacznie wzrosła liczba zagranicznych inwestycji. Pod koniec 2010 r. skala zagranicznych
łącznych inwestycji bezpośrednich w obwodzie kaliningradzkim wyniosła w sumie 775,8 mln USD. - Dlatego zwłaszcza w sprawie Kaliningradu najważniejszym zadaniem polskiej
polityki jest występowanie nie w izolacji, ale we wspólnocie interesów z Litwą, która ma najwięcej powodów do niepokoju. Można bowiem zaobserwować rosnący nacisk na ten kraj, by przez jego terytorium poprowadzić korytarz łączący, a przynajmniej skracający drogę między Rosją a obwodem kaliningradzkim - tłumaczy prof. Nowak. Jego zdaniem, to, że Niemcy za zgodą Rosji są coraz silniej obecni w obwodzie kaliningradzkim, powoduje, iż strona niemiecka wspiera stronę rosyjską w
dążeniach do podporządkowania innych, mniejszych krajów logice współpracy rosyjsko-niemieckiej, logice, która pcha do uznawania korytarzy eksterytorialnych na terenach mniejszych państw - w tym
przypadku Litwy, czemu Polska i Litwa powinny wspólnie się przeciwstawić. Tymczasem w kwestii bezwizowego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim Polska zgodziła się na wspólne negocjacje z Niemcami i z Rosją, a bez Litwy, co prof. Andrzej Nowak uważa za niewybaczalny błąd. - Po pierwsze, dlaczego negocjujemy w tej sprawie z Niemcami, którzy w żaden sposób nie sąsiadują z Kaliningradem? Takie zachowanie oznacza przyjęcie właśnie owej logiki w przypadku obwodu, według której mamy do czynienia ze wspólnymi rosyjskimi i niemieckimi interesami, a rząd Donalda Tuska akceptuje tę wspólnotę interesów jako naturalną. Negocjacje dotyczące otwarcia obwodu kaliningradzkiego powinny odbyć się pomiędzy Litwą, Rosją i Polską, a to, że stało się
inaczej, uważam za gigantyczne zaniedbanie polskiej polityki zagranicznej - podkreśla.
- Zaloguj się, by odpowiadać
35 komentarzy
1. jerry