13 grudnia 1981 - OSTATNIE POKOLENIE ZDRAJCÓW ROZUMU

avatar użytkownika michael

 

*

Cała «realna nowoczesność» «Koalicji 13 grudnia» w roku 2024, to absurdalnie anachroniczna odbytnica polityczna OSTATNIEGO POKOLENIA zdrajców. Jest to miejsce uniżonego kompradorskiego kultu nienawiści i pogardy do Solidarności wszystkiego, co w Polsce najcenniejsze. Jest to miejsce wrogiego przejęcia instytucji Państwa Polskiego za judaszowe srebrniki i wcale nie nędzny jurgielt wypłacany w formie rozpasanego pożerania przetrawionych resztek z pańskiego stołu likwidatorów wszelkich polskich aktywów. Nie łudźmy się, że liderami antypolskiej podłości są tanie dranie, tanie niesłychanie...

Niestety, są to następcy twórców i wykonawców stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Sępy, które rozdziobują wszystko co w Polsce jest cenne, ambitne i stanowi źródło mocy i trwałości Rzeczypospolitej. 

Dlatego musimy zwyciężyć, dlatego musimy pokonać wrogów jagiellońskiej tradycji Reczypospolitej Obojga Narodów! 

.

* * *

Trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.

Nie akceptujemy żadnej totalitarnej siły politycznej,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści
.
Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!

 

* * *

następny - poprzedni

2 komentarze

avatar użytkownika michael

2. ZDRADA I KOMPRADORSKIE INTERESY ZDEMORALIZOWANYCH ZDRAJCÓW

Tylko na pierwszy rzut oka wydaje się to, że «KoalicjA 13 grudnia» to niemieckie pociotki ZSRR i jakaś tam ich agentura. Taka jest dekoracja, taka jest kurtyna osłaniająca bardziej paskudną rzeczywistość, której bliższy opis jest mniej więcej taki:
Niemieckie jądro polityki i jej szefowie od chyba 400 lat są powiązani cywilizacyjną wspólnotą z bardzo podobną rosyjską elitą urodzoną i wychowaną w nieomal identycznej cywilizacji. Oni są tak razem mentalnie i cywilizacyjnie, że na przykład ich wielka cesarzowa Katarzyna I, która choć była po prostu Niemką urodzoną w Szczecinie, to jednak była w Rosji "swojsza" niż swoja.

Feliks Koneczny zaliczył i Rosję i Prusy do tej samej totalitarnej cywilizacji turańskiej. A zarówno Prusacy jaki Ruscy gardzą wszystkimi innymi "nie Ruskimi" i "nie Prusakami". Wszyscy dla nich jesteśmy podludźmi. Nas można mordować, prześladować, wykorzystywać i okradać, można na nas pluć i mieć za nic nasze interesy. Taki jest ich totalitarny rasizm. Nienawistny, pełen pogardy antypolski nazim. Co gorsza, oni są przekonani o tym, że nie mamy prawa mieć jakichkolwiek naszych interesów. W szczególności nie mamy prawa do życia. (Stąd bierze się ich zamiłowanie do aborcji)

Jest tylko jeden szkopuł - ich cywilizacja na wzór imperium Dżyngiz Chana jest na wskroś totalitarna - dlatego ich zamordyzm akceptuje tylko jednego pana. Ich jedyny wódz musi trzymać wszystko w jednej garści. Nie istnieje możliwość współistnienia dwóch stolic, Moskwy i Berlina w unii wielkiego imperium Eurazji. Jest albo Berlin, albo Moskwa. Nie ma takiej możliwości, by na przykład Scholz i Putin mogli razem rządzić. Kiedyś nastąpi moment ponownego bombardowania Berlina.

Podobnie jest z agenturą.
I to by było na tyle.