Spadkobiercy NSDAP i KP CCCP znów razem w ataku na niepodległość Polski.
Nie, to nie koszmarny sen . To niestety rzeczywistość. Za aprobatą demokratycznie wybranych władz Polski i Warszawy szykuje się Polakom w Święto Niepodległości kolejny 17 wrzesień 1939 r., kiedy sojusznicy Hitler i Stalin napadli na Polskę. Dni Antyfaszyzmu – z imprezami, koncertami. Na nich publiczność jest zapraszana na 11 listopada do Warszawy, by blokować Marsz Niepodległości. Pod auspicjami Gazety Wyborczej i jej publicysty Seweryna Blumsztajna, lewackie organizacje zrzeszone w tym samym, co w ubiegłym roku lewackim 11listopada , kiedy zbezcześcili pasiaki więźniów obozów koncentracyjnych, równolegle z blokadami organizuje Kolorową Niepodległą, alternatywne obchody Święta Niepodległości: koncerty i happeningi.
"Rz" w piątek ujawniła, że doWarszawy rozbić marsz przyjadą lewaccy zadymiarze z Niemiec i Austrii.
Od kilku lat w rocznicę manifestu PKWN, obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Komunizmu. Komunizm to najbardziej zbrodniczy, pod względem ilości ofiar totalitaryzm w dziejach ludzkości. Ile osób zabili na całym świecie komuniści? Nigdy nie zostali policzeni .Szacuje się od 100 do 170 mlionów! Począwszy od pojedynczych ofiar ataków terrorystycznych, przez Bolszewicką Rosję , dokonano ludobójstwa na Ukraińcach (tzw. Wielki Głód) i Polakach (tzw. Holocaust Polaków, mało znana dramatyczna zbrodnia na Polakach mieszkających na terenie ZSRR w latach 1937-38), dalej zbrodnie wojenne i powojenne, w krajach blogu wschodniego,. Chiny, Korea Płn, Kuba i wiele innych krajów, gdzie czerwoni zdobyli władzę, często przy poparciu elity zachodniej. O tym poparciu świadczy, że dwóch, którzy czerwony terror powstrzymali gen. Franco i gen. Pinochet są dziś powszechnie stawiani na równi z komunistami, czy nazistami. Komuniści wraz z niemieckimi nazistami wywołali II wojną światową. Dzisiaj potomkowie ideologii tamtych zbrodniarzy staja znów razem. W Warszawie. W czasie trwania prezydencji Polski w UE.
''Skrwawione ziemie'' Timothy Snyder,
Awers i rewers największej zbrodni w dziejach świata to nie mordercy i ich ofiary - to mordercy i mordercy walczący z sobą, ale ponad linią frontu połączeni w misji unicestwiania. Pogardzający sobą, ale i sobą zafascynowani, mordujący do utraty tchu, ale w przerwach trzeźwo podpatrujący wynalazki drugiej strony w rzemiośle zbrodni.
Timothy Snyder, amerykański historyk z Uniwersytetu Yale, jako bodaj pierwszy badacz zestawił, zanalizował i łącznie opisał wielkie zabijanie bezbronnych - cywilów i jeńców - przez Związek Radziecki i III Rzeszę na ziemiach, na których bezpośrednio się starły i gdzie w ciągu
12 lat, od roku 1933 do 1945, zgładziły 14 mln ludzi.
Polska jest jednym z krajów, które najbardziej ucierpiały od komunistów. Najpierw jednak powstrzymaliśmy ich marsz na Zachód w 1920 roku. Później wojna, cios w plecy, kolejny w czasie Powstania Warszawskiego, dramat Polaków na Wschodzie, masowe morderstwa i wywózki. Liczba ofiar komunizmu w czasie wojny była ogromna i wciąż nie jest precyzyjna.
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Czarna księga komunizmu,
Czarna księga komunizmu, francuski oryginał: Le Livre noir du communisme. Crimes, terreur, répression ukazał się w 1997. Francuscy autorzy byli związani z Centre national de la recherche scientifique.
Książka, wydana w 80. rocznicę rewolucji październikowej postawiła sobie za cel przedstawienie bilansu ofiar w krajach rządzonych przez partie komunistyczne, oficjalnie przedstawiających się jako realizujące w praktyce założenia marksizmu.
Odniosła olbrzymi sukces komercyjny i została przetłumaczona na wiele
języków, a zarazem stała się obiektem ostrych polemik, w tym między
samymi jej autorami.
Oprócz autorów wymienionych na stronie tytułowej dzieła, jego
współautorami są: Rémi Kauffer, Pierre Rigoulot, Pascal Fontaine, Yves
Santamaria i Sylvain Boulouque.
Spis treści
[ukryj]
Zawartość[edytuj]
Książka składa się z pięciu części ze wstępem i podsumowaniem autorstwa Stéphane Courtois
Wstęp: Zbrodnie komunizmu - Stéphane Courtois
Część I
Państwo przeciw społeczeństwu. Przemoc, represje i terror w Związku Sowieckim - Nicolas Werth .
Część II
Rewolucja światowa, wojna domowa i terror
Część III
Europa pod rządami komunizmu
Część IV
Komunizm w Azji: Między "reedukacją" a masakrą
Część V
Trzeci Świat
Dlaczego ? - Stéphane Courtois
Książka koncentruje się przede wszystkim na prezentacji systemów panujących w Związku Radzieckim i Chinach. Część poświęcona ZSRR opisuje funkcjonowanie systemu represji epoki stalinowskiej, czystki w ZSRR,
deportacje ludności oraz walkę z przeciwnikami politycznymi prowadzoną
od 1917. Rozdziały opisujące historię Chin koncentrują się na rewolucji kulturalnej, sytuacji w Tybecie, wielkim skoku oraz represjach przeprowadzanych przez partię.
W mniejszym stopniu w książce opisane zostały wydarzenia mające
miejsce w Bloku Wschodnim; autorzy koncentrują się głównie na wielkich
wystąpieniach społecznych przeciw władzy i na procesie ugruntowywania
się rządów partii komunistycznych. Osobne rozdziały poświęcono również Korei Północnej, Kambodży, Kubie oraz interwencji radzieckiej w Afganistanie. Wreszcie Stéphane Courtois podejmuje próbę oszacowania ilości ofiar represji, którą określa jako w sumie blisko 100 milionów ofiar śmiertelnych[1]. Ten sam autor napisał rozdział wprowadzający, w którym porównuje praktykę komunizmu do narodowego socjalizmu i wnioskuje, iż krwawe represje są wpisane w same założenia ideologii komunistycznej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_ksi%C4%99ga_komunizmu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. ''Skrwawione ziemie'' Timothy
''Skrwawione ziemie'' Timothy Snyder,
przeł. Bartłomiej Pietrzyk,
Świat Książki, Warszawa
Awers i rewers największej zbrodni w dziejach świata to nie
mordercy i ich ofiary - to mordercy i mordercy walczący z sobą, ale
ponad linią frontu połączeni w misji unicestwiania. Pogardzający sobą,
ale i sobą zafascynowani, mordujący do utraty tchu, ale w przerwach
trzeźwo podpatrujący wynalazki drugiej strony w rzemiośle zbrodni.
Timothy Snyder, amerykański historyk z Uniwersytetu Yale, jako
bodaj pierwszy badacz zestawił, zanalizował i łącznie opisał wielkie
zabijanie bezbronnych - cywilów i jeńców - przez Związek Radziecki i III
Rzeszę na ziemiach, na których bezpośrednio się starły i gdzie w ciągu
12 lat, od roku 1933 do 1945, zgładziły 14 mln ludzi.
Dziurawa pamięć o wojnie
Tylko z pozoru rozpatrywanie tych zbrodni łącznie - jako
krwawego kontinuum - jest konceptem oczywistym. Dużo było powodów, dla
których wiele lat po wojnie męczeństwo ich ofiar opisywano i czczono
osobno. Albo w ogóle o zbrodniach, o ich rzeczywistych rozmiarach i
szokujących szczegółach nie wiedziano.
Władze radzieckie
wszelkimi sposobami, jak długo tylko się dało, zaprzeczały dokonaniu
zbrodni zaplanowanego głodzenia Ukrainy w latach 1932-33. Ukraińcy w
ZSRR milczeli, bo musieli, ukraińskiej diaspory świat nie słuchał,
zwłaszcza że do czasu otwarcia sowieckich archiwów wiedza o szczegółach
tej makabry była niepełna.
Społeczność żydowska, ale też
społeczność międzynarodowa od pierwszych powojennych lat traktowały
Holocaust jako zbrodnię jedyną w swoim rodzaju. Słusznie. Jednak takie
podejście wycinało Zagładę z kontekstu totalitarnych zbrodni niczym snop
światła reflektora; inne ofiary, choćby białoruscy chłopi czy radzieccy
jeńcy wojenni, znalazły się w tej sytuacji w półcieniu.
Pod koniec wojny Stalin postawił na wielkoruski szowinizm jako spoiwo
imperium. Sławił wkład Rosjan, żołnierzy Armii Czerwonej, w zwycięstwo,
ale gdy przychodziło do przypominania ofiar, Kreml mówił o obywatelach
radzieckich, czasem o Rosjanach. Zamordowani Białorusini, a już
zwłaszcza Żydzi, odsuwani byli w zapomnienie.
Nie inaczej
było w Polsce. Snyder opisuje, jak w pierwszych powojennych latach
pracowicie, często rękami żydowskich działaczy komunistycznych,
fałszowano statystyki, by "wyrównać proporcje" między zamordowanymi
polskimi Żydami a etnicznymi Polakami.
W Niemczech
święciła triumfy patologiczna amnezja - pokolenie kombatantów
zapomniało, jak znalazło się na Wschodzie i co tam robiło, co SS i policja
robiły w jego imieniu. Nie zapomniano tylko zbrodni radzieckich i
okrucieństw powojennych wysiedleń, owszem, zawyżano liczbę ofiar.
Niemal natychmiast po wojnie nastąpiła swoista nacjonalizacja
pamięci milionów wymordowanych przez ZSRR i III Rzeszę na ziemiach, na
których oba totalitaryzmy się starły. Ta nacjonalizacja, polityczna i
emocjonalna, z czasem wryła się w zbiorową świadomość.
Praca Snydera uświadamia rzeczywisty ogrom zbrodni, ale też proporcje
strat. Zestawia fakty, których wcześniej nie przyrównywano. Np. to, że w
alianckim nalocie na Drezno w 1945 r. zginęło mniej więcej tylu
Niemców, ilu Polaków wskutek niemieckiego bombardowania Warszawy w 1939
r. A to był dopiero początek warszawskiej hekatomby - tylko podczas
Powstania Warszawskiego było więcej polskich ofiar, niż zginęło
Japończyków wskutek zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki.
Snyder, opisując powojenne manipulacje liczbą ofiar, które
zawsze były motywowane politycznie, wylicza, że mieszkający w 1933 r. w
Warszawie Polak niebędący Żydem miał z grubsza takie same szanse dożycia
końca wojny jak mieszkający w tym samym 1933 r. w Niemczech Żyd.
"Skrwawione ziemie" to lektura ważna dla czytelnika, który na
sowieckie i nazistowskie zbrodnie patrzy przez filtr cierpienia swojej
nacji. Cóż dopiero mówić o tych, którzy o historii Europy Środkowej nie
mają bladego pojęcia. Przeciętny Europejczyk z Zachodu czy Amerykanin
nie tylko o ofiarach obu totalitaryzmów, ale nawet o przebiegu wojny w
1939 r. i później na wschodnim froncie nie wie niemal nic.
Najpierw był Wielki Głód
"Skrwawione ziemie" to obszar zdefiniowany przez samego Snydera.
Obejmuje tereny II Rzeczypospolitej, trzy państwa bałtyckie, Białoruś, Ukrainę i zachodni skrawek Rosji.
Snyder rozszerza czasowe ramy wielkiego zabijania, włączając w
nie Wielki Głód na Ukrainie. Stalin najpierw chciał uzyskać od Ukrainy
więcej zboża, niż mogła wyprodukować. Gdy w 1931 r. nie udało się zebrać
wystarczająco dużo pszenicy, na rozkaz Stalina masowo odbierano
kołchozom zapasy ziarna, a nawet ziarno siewne, na mąkę dla pracowników.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75475,9696306,Wielkie_zabijanie.html#ixzz1c6dRj2Rf
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. No i znowu
ta Kersten.
Podobno się przepoczwarzyła?
Czytam jej "Wstęp" i motto, z Alberta Camusa:
"Ktoś może uznać, że epoka, która w ciągu pięćdziesięciu lat wykorzenia [tak w oryginale], zniewala czy zabija siedemdziesiąt milionów ludzi, powinna przede wszystkim być sądzona. Ale trzeba jeszcze, żeby jej wina została zrozumiana..."
Niesamowita, ta Kersten. Dobrze zakombinowała w 1998 r.
40 % jak byk zrozumiało panią Kersten przy ostatnich wyborach.
4. do niemieckich towarzyszy Blumsztajna :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. a w Rosji
30 października w Rosji obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Represji
Politycznych. Tematem, na który szczególny nacisk chcą położyć w tym
roku organizatorzy, jest kwestia likwidacji symboliki sowieckiej z
przestrzeni publicznej
Pożegnanie z sierpem i młotem
Piotr Falkowski
W
tym roku po raz pierwszy Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych
będzie poświęcony nie tylko uczczeniu pomordowanych i represjonowanych w
czasach komunistycznych, ale także współcześnie.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. ciekawe, co zrobią Warszawie wnuki z Antify?
Reszta jest na Facebooku - Warszawa Nieznana .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Unia Polityki Realnej oraz
Unia Polityki Realnej oraz ja, jako jej Prezes, pragniemy wyrazić pełne poparcie dla inicjatywy mającej na celu organizację Marszu Niepodległości w Warszawie. W dzisiejszych czasach, kiedy nihilizm i bezmyślne porzucenie troski o ojczyznę oraz wartości związanych z nią od wieków, stają się wizytówką „bezrefleksyjnego pokolenia europejczyków”, przypominanie o naszych narodowych imponderabiliach i dziejowych momentach konstytuujących naszą narodową dumę jest obowiązkiem każdego z nas.
Dlatego Unia Polityki Realnej będzie działać nad jak najszerszym upowszechnieniem tego przedsięwzięcia, a władze naszej partii zachęcać członków i sympatyków do jak najliczniejszego w nim udziału.
dr Bartosz Józwiak
prezes Unii Polityki Realnej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. „Czarna księga komunizmu” –
„Czarna księga komunizmu” – ciąg dalszy...
JACEK KUBIAK z Paryża
W 2003 roku ukazała się druga część "Czarnej Księgi Komunizmu", pod ironicznym, nawiązującym do „Międzynarodówki” tytułem „Du passe faisons table rase! Histoire et memoire du communisme en Europe”, co można przełożyć jako „Wyrzućmy pamięć o przeszłości na śmietnik! Historia i pamięć o komunizmie w Europie”.
Pierwsza część „Księgi” poświęcona była zbrodniom w Rosji, Chinach, Kambodży, Nikaragui, Peru, Etiopii, Angoli, Mozambiku, Polsce i na Bałkanach. „Du passe...” bilansuje zbrodnie popełniane w NRD, Estonii, Rumunii, Bułgarii, Grecji (zbrodnie popełnione na Grekach w ZSRR i w krajach „bloku”; wspomniany jest np. obóz w miejscowości Krostsenko w Polsce, gdzie funkcjonariusze Greckiej Partii Komunistycznej torturowali i likwidowali oponentów) i we Włoszech.
Ostatni rozdział jest wyjątkowy, bo poświęcony odpowiedzialności jednego człowieka: Palmiro Togliattiego. Ta legenda komunizmu włoskiego i międzynarodowego, współpracownik Stalina, Dymitrowa i Tity, odpowiadał za likwidowanie włoskich komunistów na emigracji w ZSRR i za „czystki” wśród Włochów, którzy znaleźli się na terenach zajętych przez partyzantów Tity. Togliatti firmował też tzw. masakry w foibach, tj. grotach, do których strącono przeciwników politycznych (we Włoszech przyjął się wówczas czasownik infoibare: zabijanie skazańców w grotach).
(...)
——————
Cyt. za: Tygodnik Powszechny, Nr 10 (2800), 9 marca 2003.
Andy — serendipity
9. a w Moskwie - Na Łubiance wspominano ofiary represji stalinowski
Przed Kamieniem Sołowieckim na Placu Łubiańskim w Moskwie w sobotę przez cały dzień trwała akcja "Przywracanie imion", w ramach której odczytywano dane osobowe ofiar stalinowskich zbrodni.
Akcję - już po raz piąty - zorganizowało stowarzyszenie Memoriał dla uczczenia obchodzonego w Rosji 30 października Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych.
Ta organizacja pozarządowa podkreśla, że totalitarne państwo nie tylko mordowało ludzi, ale także starało się wykreślić ich imiona z historii, zniszczyć wszelką pamięć o nich. "Przywracanie imion, to przywracanie pamięci o pomordowanych; to negowanie dyktatury; to nasza powinność i krok w kierunku naszej wolności, ku uwolnieniu się od ciężaru przeszłości; to nasz sposób walki o ludzką godność" - dodaje Memoriał.
Kamień Sołowiecki, upamiętniający ofiary stalinowskiego terroru, znajduje się tuż obok gmachu FSB - spadkobierczyni KGB i NKWD. Przywieziono go z Wysp Sołowieckich - archipelagu na Morzu Białym, na którym w połowie lat 20. XX wieku powstał pierwszy w ZSRR łagier dla więźniów politycznych.
Akcja jest organizowana od godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 czasu polskiego) do godz. 22 (godz. 20). Biorą w niej udział aktywiści Memoriału, obrońcy praw człowieka, demokratyczni politycy, bliscy pomordowanych i zwykli mieszkańcy Moskwy. Każdy odczytywał dane (nazwisko, wiek, zawód i data egzekucji) kilkunastu osób, po czym przekazywał listę kolejnemu uczestnikowi. Wielu dodawało informacje o swoich krewnych.
Do pomnika co chwilę podchodzili ludzie, składali kwiaty i zapalali znicze.
Na Placu Łubiańskim prezentowana była przygotowana przez Memoriał i architekta Jarosława Kowalczuka uliczna wystawa "Trzy moskiewskie domy", poświęcona ich represjonowanym mieszkańcom. Na domach w ulicach przylegających do placu aktywiści stowarzyszenia umieścili tablice informujące, ilu mieszkańców każdego z nich zostało aresztowanych, a następnie rozstrzelanych w latach rozpętanego przez Józefa Stalina terroru.
Memoriał rozdawał też książki i broszury opisujące stalinowskie zbrodnie. A w pobliskim Muzeum Politechnicznym przez cały dzień wyświetlano filmy dokumentalne poświęcone ich ofiarom.
W piątek kwiaty przed Kamieniem Sołowieckim złożył mer Moskwy Siergiej Sobianin.
Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych obchodzony jest w Rosji od 1991 roku. W ZSRR dzień 30 października opozycja demokratyczna obchodziła jako Dzień Więźnia Politycznego. W 1974 roku dzień ten ustanowili sami więźniowie polityczni. Aż do rozpadu imperium radzieckiego organizowali w tym dniu strajki głodowe i inne akcje protestacyjne.
Tylko w latach 1937-38 NKWD rozstrzelało w Moskwie ponad 30 tys. osób. Łączną liczbę ofiar
stalinizmu w ZSRR - od 1917 do 1956 roku - zmarły w 2008 roku pisarz Aleksander Sołżenicyn oszacował na 60 mln osób.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. http://www.11listopada.org/st
http://www.11listopada.org/strona/kampania-solidarno-ci-z-palestyn
Lewaccy antysemici? Też fajnie :>
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'