Najodważniejszy wyklęty rtm. Witold Pilecki - wciąż kłopotliwy dla władz miasta niezłomnego
Od ponad roku w warszawskim magistracie zalega wniosek o nadanie imienia rtm. Witolda Pileckiego obecnemu placowi Defilad. Czy ten, który walce z totalitaryzmem narodowego socjalizmu i internacjonalnego komunizmu poświęcił wszystko, łącznie z życiem, doczeka się upamiętnienia w stolicy?
PROTOKÓŁ NR 58/10
POSIEDZENIA
PODKOMISJI DS. NAZEWNICTWA ULIC
KOMISJI KULTURY I PROMOCJI MIASTA
RADY M. ST. WARSZAWY
z dnia 10 maja 2010 roku.
PROTOKÓŁ NR 42/09
Podkomisja ds. Nazewnictwa Ulic
W posiedzeniu udział wzięli członkowie Podkomisji oraz zaproszeni goście:
1. Mariola Rabczon – Przewodnicząca Komisji,
2. Olga Johann – Wiceprzewodnicząca Podkomisji,
3. Adam Cieciura,
4. Michał Grodzki,
5. Jolanta Gruszka,
6. Paweł Turowski.
Wniosek Fundacji Paradis Judeorum w sprawie zmiany nazwy pl. Defilad na pl. rtm Witolda Pileckiego.
Zespół uważa, że rozpatrywanie propozycji nazewniczych mających zastąpić nazwę Placu Defilad może nastąpić dopiero po ustaleniu koncepcji zagospodarowania terenu. W Warszawie od roku 1995 jest duża ulica dedykowana rtm. Witoldowi Pileckiemu zlokalizowana w Dzielnicy Ursynów. W związku z powyższym Zespół negatywnie zaopiniował ww. wniosek.
Podkomisja ds. Nazewnictwa Ulic w głosowaniu jednogłośnie (4 głosami „za”), przychyliła się do opinii Zespołu Nazewnictwa Miejskiego.
Biogram
Rotmistrz Witold Pilecki
Konspiracja w konspiracji
Jako doświadczonego konspiratora włączono Pileckiego (pod krypt. "T-IV") do grupy organizującej struktury "NIE", czyli "konspirację w konspiracji" na czas okupacji sowieckiej. Otrzymał on wtedy zakaz uczestniczenia w walce w ramach akcji "Burza" i dlatego początkowo w Powstaniu Warszawskim walczył jako zwykły strzelec, z czasem dopiero wtedy - gdy walki powstańcze się przedłużały i brakowało oficerów - ujawnił swój stopień wojskowy i ostatecznie dowodził 2. komp. I baonu Zgrupowania "Chrobry II", formacji powstańczej skupiającej głównie żołnierzy Narodowych Sil Zbrojnych, broniąc skutecznie przez cały czas reduty w gmachu Wojskowego Instytutu Geograficznego w Alejach Jerozolimskich.
Proces
5 lub 8 maja 1947 r. "Witold" został aresztowany, wraz z nim w sprawie zatrzymano 23 osoby, z których tylko kilkoro później zwolniono. Aresztowanie było wynikiem dłuższej inwigilacji i prowokacji dokonanej przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Śledztwo nadzorowane przez osławionego kata Urzędu Bezpieczeństwa płk. Romana Romkowskiego, zostało zamknięcie 10 grudnia 1947 roku. Naczelnik Wydziału II Departamentu Śledczego MPB, równie ponurej sławy mjr Humer, 23 stycznia 1948 r. zaakceptował akt oskarżenia, zatwierdzony 5 lutego przez wiceprokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej mjr. M. Dytrę. 7 lutego akta sprawy znalazły się w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie. Proces, w którym oskarżono oprócz Witolda Pileckiego także Marię Szelągowską, Tadeusza Płużańskiego, Szymona Jamontt-Krzywickiego, Maksymiliana Kauckiego, Jerzego Nowakowskiego, Witolda Różyckiego i Makarego Sieradzkiego, odbył się w dniach 3-15 marca 1948 roku.
Składowi sędziowskiemu przewodniczył ppłk Jan Hryckowian (wcześniej żołnierz AK, który się zaprzedał komunistom), członkami byli - sędzia kpt. Józef Badecki, ławnik kpt. Stefan Nowacki, protokolant por. Ryszard Czarkowski. Oskarżycielem był wiceprokurator Naczelnej Prokuratury WP mjr Czesław Łapiński, również sprzedajny akowiec.
Akt oskarżenia opierał się na dekrecie z 13 czerwca 1946 r. (tzw. małym kodeksie karnym) oraz na kodeksie karnym WP i kodeksie karnym cywilnym. Pileckiemu zarzucano: kierowanie wywiadem na rzecz obcego mocarstwa, czynienie przygotowań do gwałtownego zamachu zbrojnego na funkcjonariuszy MBP, przyjęcie korzyści majątkowych (pobieranie gaży oficerskiej i dotacji z 2. Korpusu Polskiego na przygotowanie szlaków przerzutowych na Zachód), posiadanie trzech składów broni i amunicji na terenie Warszawy, niezgłoszenie się jako oficer na publiczne wezwania do rejestracji w Rejonowej Komendzie Uzupełnień, używanie fałszywych dokumentów na nazwisko Roman Jezierski. Oskarżony zaprzeczał, by był rezydentem wywiadu, choć przyznawał, iż jako oficer pozostający w służbie wypełniał zadanie kierowania komórką wywiadu, a posiadaną broń określił jako pamiątkową (pochodziła z okresu Powstania Warszawskiego), odrzucił też zarzut o przygotowywanie zamachów na funkcjonariuszy bezpieki (tego rodzaju podsunięty pomysł był w istocie prowokacją bezpieki). "Witold" podkreślał fakt żołnierskiej służby w dobrej sprawie.
Oskarżyciel, wbrew dowodom i okolicznościom przypisywanych "zbrodni", żądał dla rotmistrza (podobnie jak dla M. Szelągowskiej, T. Płużańskiego i M. Sieradzkiego) kary śmierci, dla dwóch innych - dożywotniego więzienia, dla pozostałych - wysokich wyroków.
Mord sądowy
Rotmistrz Pilecki został skazany z różnych artykułów na karę śmierci trzykrotnie, z innych artykułów - na 15, 10 i 2 lata więzienia; łącznie wymierzono mu karę śmierci oraz pozbawiono go praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze wraz z przepadkiem mienia. Szelągowska i Płużański skazani zostali również na kary śmierci, zamienione następnie na dożywocie, inni otrzymali wieloletnie kary więzienia. Drastyczny wyrok był motywowany przez reżimowe kolegium orzekające faktem, iż oskarżeni dopuścili się najcięższej zbrodni stanu i zdrady Narodu, cechowało ich wyjątkowe napięcie złej woli, przejawiali nienawiść do Polski Ludowej i reform społecznych, zaprzedali się obcemu wywiadowi oraz wykazali szczególną gorliwość w akcji szpiegowskiej.
Wyrok wobec Pileckiego utrzymał w mocy Najwyższy Sąd Wojskowy (płk Kazimierz Drohomirecki, ppłk Roman Kryże, mjr Leo Hochberg, por. Jerzy Kwiatkowski, mjr Rubin Szwajga) na posiedzeniu 3 maja 1948 roku. Wniosków o łaskę mec. Lecha Buszkowskiego, obrońcy procesowego, żony Pileckiego - Marii, oraz samego skazanego (rotmistrz przesłał "do pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej" bardziej raport ze służby niż prośbę o ułaskawienie) Bolesław Bierut nie uwzględnił (taka decyzja jest w aktach sprawy z 20 maja 1948 r.). Pismo Pileckiego ujawnia, iż rotmistrz nie musiał otrzymać kary śmierci, o ile by publicznie oskarżył swoich przełożonych na Zachodzie i pozostające na emigracji konstytucyjne władze RP. Nie spełnił tych oczekiwań funkcjonariuszy MBP, stąd otrzymał najwyższy wymiar kary. Wiele wskazuje, że sprawą mordu sądowego osobiście zainteresowany był ówczesny reżimowy premier Józef Cyrankiewicz, były więzień KL Auschwitz, gdzie - jak wiele wskazuje - stał się konfidentem obozowego gestapo, a później zaciągnął się - jak zresztą czyniło to wielu - pod sztandary innego lewicowego totalitaryzmu, który odpłacił się mu za służalstwo dygnitarstwem i tytułem "żelaznego premiera".
W związku z różnymi wątkami, jakie komuniści łączyli ze sprawą Pileckiego i jego nowym dossier, rotmistrz już po wyroku skazującym był poddany drugiemu śledztwu - i to dalece bardziej brutalnemu. Ile trzeba człowiekowi zadać cierpień, by uznał, że pobyt w Auschwitz to sanatorium - w porównaniu do ubeckiego piekła; a właśnie takie było doświadczenie Witolda Pileckiego, o czym powiedział żonie podczas ostatniego widzenia.
25 maja 1948 r. o godzinie 21.30 w obecności wiceprokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej mjr. S. Cypryszewskiego, naczelnika więzienia por. R. Mońko, lekarza por. K. Jezierskiego i kapelana ks. kpt. W. Martusiewicza w więzieniu mokotowskim dokonano egzekucji - według protokołu wykonania wyroku śmierci - przez rozstrzelanie. Plutonem egzekucyjnym - według tego samego dokumentu - dowodził Piotr Śmietański, choć powszechną praktyką był strzał w tył głowy na sposób "katyński". Ciała nie wydano rodzinie, ale złożono w jednym z miejsc zbiorowych pochówków więźniów mokotowskich, choć wiele wskazuje na to, iż było to pod płotem wojskowego cmentarza powązkowskiego (dziś kwatera "Ł" w obrębie powązkowskiej nekropoli).
Prof. Wiesław Jan Wysocki
W roku 2008, w sześćdziesiątą rocznicę mordu na Pileckim wiele instytucji państwowych i organizacji pozarządowych podjęło działania mające na celu rozpropagowanie dziejów Pileckiego. Powstały w tym czasie witryny internetowe, odsłonięto tablice pamiątkowe, ukazały się liczne artykuły prasowe. 7 maja 2008 Senat RP podjął uchwałę w sprawie przywrócenia pamięci zbiorowej Polaków bohaterskiej postaci rotmistrza Witolda Pileckiego. Senatorowie uczcili w ten sposób 60. rocznicę śmierci jednego z największych bohaterów drugiej wojny światowej
Jego heroiczny czyn, jakim było dobrowolne i celowe poddanie się uwięzieniu w KL Auschwitz, a także powojenny, okupiony śmiercią powrót do Ojczyzny stawiają Witolda Pileckiego wśród najodważniejszych ludzi na świecie i powinny stać się dla Europy i świata wzorem bohaterstwa oraz symbolem oporu przeciw systemom totalitarnym. Pilecki został bowiem, jak wielu Polaków, poddany straszliwej próbie niszczącej machiny systemu hitlerowskiego, a po wojnie stalinowskiego. Z obydwu tych prób wyszedł zwycięsko, choć za swoja postawę zapłacił życiem |
Ten artykuł jest częścią cyklu:
Polskie Państwo Podziemne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Pilecki
22 polskich eurodeputowanych zaglosowalo przeciwko ustanowieniu dnia 25 maja - rocznicy smierci Witolda Pileckiego - Europejskim Dniem Bohaterow Walki z Totalitaryzmami
iech zloza mandaty
Niech wszyscy polscy europoslowie, ktorzy nie poparli w Parlamencie Europejskim uhonorowania rotmistrza Witolda Pileckiego, publicznie zrezygnuja z dalszego udzialu w zyciu politycznym - wzywa Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodleglosciowych w Krakowie. Kombatanci ubolewaja, ze przepadla poprawka autorstwa deputowanej Hanny Foltyn-Kubickiej o ustanowieniu 25 maja - dnia smierci Pileckiego, dniem Bohaterow Walki z Totalitaryzmami, ale za skandal uwazaja to, ze przeciwko jej przyjeciu glosowali takze deputowani z Polski.
"Oto ich nazwiska: Czarnecki, Onyszkiewicz, Piskorski, Staniszewska, Wielowieyski, Buzek, Chmielewski, Gacek, Jalowiecki, Lewandowski, Olbrycht, Protasiewicz, Saryusz-Wolski, Siekierski, Zaleski, Zwiefka, Geringer de Oedenberg, Grabowska, Liberadzki, Masiel. Sonik i Gierek w jednym glosowaniu wstrzymali sie, w drugim byli przeciwko przyjeciu zgloszonej przez Foltyn-Kubicka poprawki"
- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
28 komentarzy
1. Rotmistrz Witold Pilecki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. PILECKI Witold (1901-1948)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Modlitwa AK
Wielu wróciło po śmierć z rąk zdrajców - agentów NKWD w polskich mundurach
Część pamięci Poległych Niepokonanych !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Dawid Hallmann - Skazani na śmierć
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Dziś w warszawie rządzi układ Hanny bufetowej. Tak długo jak ona będzie rządzić i ta koszerna Nekanda Trepka, tak długo Polscy patrioci nie mogą liczyć na jakiekolwiek względy.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale
staraja się zabić Żołnierzy Wyklętych po raz drugi - chcą zabić pamięć o Nich.
Za krótkie łapki niktosi.
Pamięć o naszych Bohaterach niesiemy przez wieki.
Przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy i tych niktosi.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Przeżyjemy ich !
Ukłony najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. godny uhonorowania Buzek, niegodny rtm Pilecki?
żałosne ludziki, co moc sprawczą w rękach macie, żałosne....
Buzek, Hoser, Korsakówna. Warszawa ma kolejnych honorowych mieszkańców
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, były premier Jerzy Buzek,
biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser oraz aktorka Lidia Korsakówna
to tegoroczni honorowi obywatele stolicy. Uroczystość nadania tytułów
odbyła się na Zamku Królewskim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. "chcą zabić pamięć o Nich"
Nic z tego a przy okazji ukazują swoje prawdziwe oblicza a właściwie ich brak.
10. Upamiętnienie rtm. Witolda
Upamiętnienie rtm. Witolda Pileckiego
W czwartek, 13 listopada 2014 r., w
Chorzowie odbyło się w Miejskim Domu Kultury „Batory” seminarium
edukacyjne dla uczniów gimnazjum i liceów, w tym klasy o profilu
wojskowym, poświęcone losom chorzowian w KL Auschwitz, oraz uroczystość
upamiętniająca Witolda Pileckiego.
Organizatorem obchodów było Chrześcijańskie
Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, przy współpracy z Urzędem Miasta
Chorzów oraz Fundacją Konrada Adenauera. W okolicznościowym spotkaniu
uczestniczył syn rotmistrza – Andrzej Pilecki.
Podczas uroczystości Grzegorz Rosengarten, prezes Chrześcijańskiego
Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, powiedział: „Bliski jest nam temat
rotmistrza Pileckiego, jednego z największych bohaterów Polski.
Postanowiliśmy stworzyć projekt, który upamiętni tego człowieka. Andrzej
Pilecki był bardzo przychylny tej inicjatywie. To, że był w tym dniu
razem z nami, jest dla nas zaszczytem”.
Rotmistrz Witold Pilecki nie był bezpośrednio związany z Chorzowem,
ale znany jest fakt jego wizyty w Chorzowie-Batorym tuż po jego powrocie
do Polski w grudniu 1945 r. Jej celem miało być spotkanie z pochodzącym
z tego miasta Henrykiem Szklarzem, który wraz rotmistrzem działał
w konspiracji wojskowej w KL Auschwitz.
Henryk Szklarz w liście do mnie, datowanym 16 listopada 1996 r.,
napisał: „Po powrocie do Kraju – pod koniec lipca 1947 r. – matka
przekazała mi krótki list, pozostawiony przez Tomasza Serafińskiego
(...). Wtedy nie znałem jeszcze prawdziwego nazwiska rotmistrza Witolda
Pileckiego, a jedynie to, pod którym przebywał w Oświęcimiu. List
napisany był odręcznie na papierze listowym koloru bladozielonego i
zawierał następującą treść, którą poniżej odtwarzam z pamięci: „Drogi
Henryku, orientacyjny adres Twój otrzymałem od naszego wspólnego
znajomego z Oświęcimia Zygmunta Zabawskiego z Bochni. Z przykrością
dowiedziałem się, że jeszcze nie powróciłeś do Kraju. Sądzę, że powrót
Twój byłby pożyteczny. Tomek, który ukończył służbę w Oświęcimiu 26/27.
4.1943”.
Wizyta Witolda Pileckiego u matki Henryka Szklarza odbyła się pod
koniec 1945 r. Jej syn, wyzwolony w KL Sachsenhausen wiosną 1945 r., w
tym czasie przebywał jeszcze na terenie Niemiec. Henryk Szklarz zmarł w
Chorzowie w 1997 r.
Prawie siedemdziesiąt lat później w Chorzowie-Batorym posadzony
został Dąb Witolda, jak również odsłonięto pamiątkową tablicę na skwerze
przy dawnym Kasynie Batory, któremu nadano imię Witolda Pileckiego.
Skwer ten przypominał będzie o historii bohaterskiego rotmistrza i jego
patriotycznej postawie w trudnych czasach totalitaryzmu.
Adam Cyra, Oświęcim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Radni Prawa i Sprawiedliwości
Radni Prawa i Sprawiedliwości z Lublina już pięciokrotnie wnosili pod obrady pomysł nazwania jednego z mostów imieniem rotmistrza Witolda Pileckiego. Nie mają jednak w Radzie Miasta większości i ten punkt za każdym razem był usuwany z porządku obrad. Zawnioskowali więc o zwołanie sesji nadzwyczajnej - takiej, na której porządku obrad zmieniać nie można. Doszło do politycznej awantury.
Nowy most na Bystrzycy ma być jedną z wizytówek Lublina. Radni PiS postanowili, że powinien nosić imię Witolda Pileckiego. Tyle, że w ostatnich tygodniach pojawiły się i inne propozycje, m.in. lubelskiego rocka, prof. A.Nikodemowicza czy 700-lecia Lublina.
Dzielnicowy radni za nazwą „700-lecia Lublina”. Bo łączy a nie dzieli
Za tą ostatnią nazwą opowiedziała się jednogłośnie Rada Dzielnicy „Za Cukrownią”, czyli tej, na terenie której most się znajduje. – Takie też są głosy mieszkańców, żeby nazwać most im. 700-lecia Lublina. To nazwa, która łączy, a nie dzieli – mówi Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca Rady Dzielnicy.
Radni z PiS nie dawali za wygraną
Spór na wieczornej, poniedziałkowej sesji zaczął się od tego, że radni PO zawnioskowali o skierowanie projektu uchwały w sprawie nazwania mostu imieniem W.Pileckiego – do komisji rady miasta, by to komisje w pierwszej kolejności się tym projektem zajęły. – Pan zdejmuje naszą inicjatywę od pół roku. Nie będziecie nam zatykać ust, proszę kontynuować sesję – krzyczał do radnego Bartosza Margula z PO jeden z polityków PiS. I żądał, by Margul wycofał swój wniosek i by odbyło się normalne głosowanie.
„Mamy w Polsce renesans patriotyzmu”
Radni PiS przekonywali, że Witold Pilecki zasłużył na upamiętnienie. – Nie ma co ukrywać, że jest w Polsce renesans patriotyzmu. Bynajmniej nie patriotyzmu z różowym orłem z czekolady, tylko patriotyzmu opartego o postaci wybitnych bohaterów, którzy życie swoje składali w ofierze na ołtarzu ojczyzny. Jednym z takich bohaterów był Pilecki – dowodził przewodniczący klubu radnych PiS, Tomasz Pitucha.
„Maj miesiącem maryjnym, ale też miesiącem Pileckiego. Tylko nie w Lublinie”
- Zbliża się maj, a maj jest szczególnym miesiącem. Jest miesiącem maryjnym, ale to też szczególny miesiąc w życiu Pileckiego, urodził się 13 maja 1901 roku, 8 maja został aresztowany przez UB, 25 maja 1948 osławiony kat Mokotowa strzelił mu w tył głowy, wykonując wyrok wydany przez komunistyczny sąd – mówił radny Dariusz Jezior z PiS. Zacytował fragment listu Pileckiego i przekonywał, że w maju powinniśmy czcić pamięć o Pileckim. – Ale niestety wydaje się, że nie tu, nie w Lublinie – stwierdził Jezior.
Radnych PiS jest najwięcej, ale…kto inny rządzi
Radni PiS nie mają w lubelskiej RM większości, choć mają najwięcej radnych (15). Koalicję, która ma jeden głos przewagi nad PiSem (16 radnych) - tworzy Platforma i radni „Wspólnego Lublina”, którzy wcześniej byli związani z Prawem i Sprawiedliwością.
Były więc bezpośrednie apele do trzech radnych ze „Wspólnego Lublina”. – Razem pracowaliśmy i byliśmy ludźmi bardzo prawicowymi, więc dzisiaj was proszę o to, abyście zagłosowali przeciwko wnioskowi o skierowanie tego projektu do komisji. Panie przewodniczący Kowalczyk (Piotr Kowalczyk-radny „Wspólnego Lublina”, wcześniej PiS), proszę pana, by nie odwracał się pan tyłem do człowieka, który służył Polsce – apelowała radna PiS, Małgorzata Suchanowska.
Komunizm skończył się 4 czerwca 1989? Odpowiedź dla niektórych nie jest oczywista
Można się było też dowiedzieć, że komunizm w 1989 roku… wcale nie upadł. – Wszyscy chyba pamiętamy 4 czerwca 1989 roku. Wtedy jedna aktorka powiedziała, że dzisiaj skończył się komunizm. Ale okazało się, że było to tylko pobożne życzenie, dlatego, że zmiana szyldu nie niesie ze sobą zmiany mentalności. Od tego czasu minie niedługo 27 lat. I przez te 27 lat nie udało się dokonać dekomunizacji tak naprawdę – grzmiał na sali obrad Rady Miasta Stanisław Brzozowski z PiS. I apelował: bądźmy wolnymi ludźmi, bądźmy Polakami, wybierzmy sobie bohaterów.
Płomienne przemówienia, a po nich… wniosek i tak do komisji
- Pokazaliście nam, gdzie jest nasze miejsce. Bo macie większość – macie o jednego radnego więcej. Możecie przegłosować wszystko i to robicie. Czasy się jednak zmieniają – mówił z kolei radny Piotr Gawryszczak (PiS). Padały też słowa o tym, że wcześniej czy później most będzie nosił imię W.Pileckiego.
Po emocjonalnych, pełnych mocnych słów przemowach, wśród radnych „Wspólnego Lublina” zaczęło się wahanie. – Mam pewne wątpliwości, widzę i plusy, i minusy. Zespół do spraw nazewnictwa ulic wypowiedział się w tej sprawie, podjął inną decyzję, zresztą propozycji jest więcej. Rotmistrz Pilecki był wielką postacią, dlatego myślę, myślę i za chwilę podejmę decyzję – mówił nam w przerwie obrad radny Marcin Nowak ze „Wspólnego Lublina”.
Ostatecznie, przy głośnym sprzeciwie obecnych na sali zwolenników „Mostu Pileckiego”, radni z rządzącej Lublinem koalicji przegłosowali odesłanie projektu do komisji. I to komisje zdecydują, co z nim dalej zrobić, czy zaopiniować nazwę pozytywnie czy też wybrać jakąś inną, np. 700-lecia Lublina, bo w tym roku Lublin świętuje rocznicę 700 lat od nadania praw miejskich.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,21532414,ponad-dwugodzinna-awantura-o...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. W Warszawie odsłonięto pomnik
W Warszawie odsłonięto pomnik rtm. Witolda Pileckiego
Na
terenie skweru przy Alei Wojska Polskiego na warszawskim Żoliborzu
odsłonięto dzisiaj pomnik rtm. Witolda Pileckiego, oficera Związku Walki
Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się
aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.
Minister rozwoju i finansów Mateusz
Morawiecki wspominając niezłomną postawę rtm. Pileckiego powiedział, że
„zabijano go dwa razy”.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy
Armii Krajowej Leszek Żukowski, przypominając życiorys rtm. Pileckiego
przyznał, że jako więzień byłego obozu koncentracyjnego Flossenburg nie
może zaakceptować potocznego nazywania Pileckiego „ochotnikiem do
Auschwitz”.
Wzniesiony z inicjatywy stowarzyszenia
„Młodzi dla Polski” pomnik stanął na pasie zieleni przy Alei Wojska
Polskiego, niedaleko kamienicy o numerze 40. To w niej rotmistrz Pilecki
pozwolił się pojmać Niemcom, skąd trafił do obozu koncentracyjnego w
Oświęcimiu.
Pod pomnikiem złożono wieńce i wiązanki
kwiatów, m.in. w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz prezydent
m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W uroczystościach udział wzięli
m.in. członkowie rodziny rtm. Witolda Pileckiego – córka Zofia
Pilecka-Optułowicz, syn Andrzej Pilecki, wnuczki i prawnukowie,
wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, zastępca szefa Urzędu ds.
Kombatantów i Osób Represjonowanych – Jan Józef Kasprzyk.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901
r. w Ołońcu, zmarł 25 maja 1948 r. w Warszawie. Był rotmistrzem
kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz
żołnierzem Armii Krajowej. Pilecki był więźniem i organizatorem ruchu
oporu w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Tworzył raporty o
Holokauście. Pośmiertnie, w 2006 r. otrzymał Order Orła Białego, a w
2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.
Zobacz galerię zdjęć:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Pomnik w symbolicznym
Pomnik w symbolicznym miejscu
"Dobrowolnie dołączył do łapanki, by znaleźć się w ludzkim piekle"
KOMENTARZY: 0
Pileckiego. Monument odsłoniły w sobotę córka rotmistrza oraz prezydent
Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Marcin Wikło: Kto nieczysto
Marcin Wikło: Kto nieczysto gra rotmistrzem Pileckim? Władze
Warszawy zorganizowały polityczny wiec zamiast patriotycznej
uroczystości
Leszek Żukowski prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK w niezrozumiały sposób próbował dyskredytować bohatera.Bardzo trudno pisać tekst krytyczny o wydarzeniu, które ogólnie należy
uznać za wielki sukces. Bo oto Warszawa ma w końcu pomnik prawdziwego
bohatera - Witolda Pileckiego. Chwała mu na wieki! I niech ten pomnik
zostanie na zawsze w tym nieprzypadkowym miejscu. Niedaleko bowiem, przy
ul. Wojska Polskiego w Warszawie stoi kamienica, z której wyruszył
na ochotnika do Auschwitz.
Co mi więc nie pasuje? Dwie sprawy. Dzisiejsza uroczystość
zorganizowana przez władze Warszawy momentami przebiegała jak partyjny
wiec. Rozumiem, że skoro stolica rządzi PO, to ma prawo do eksponowania przy takiej okazji swoich. W druga stronę byłoby pewnie tak samo. Ale
ogromną niesprawiedliwością było kompletne pominięcie w oficjalnych
wystąpieniach stowarzyszenia „Młodzi dla Polski”, bo to ci ludzie jako
pierwsi upomnieli się o godne uhonorowanie rotmistrza.
— czytamy na stronie mlodzidlapolski.pl.
Jeśli dzisiaj nie zostaliście nawet wspomnieni, jeśli całość zasług
ma spaść na „władze Warszawy”, to świadczy to tylko o małości tych,
którzy nie potrafią oddać wam honoru. Ale Polska wam tego nie zapomni.
Ten pomnik to wasz sukces, będę to powtarzał przy każdej nadarzającej
się okazji.
Wiele przemówień było dzisiaj wspaniale wstrzemięźliwych.
Politycy stanęli na wysokości zadania, nie było wątpliwości, że mówimy
o Bohaterze. Zasmucił mnie za to Leszek Żukowski, prezes Zarządu
Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. To z jego ust,
człowieka, który także walczył w Powstaniu Warszawskim, który także był
więźniem obozu koncentracyjnego padły słowa, których nie jestem wstanie
pojąć. Pan Żukowski raczył powiedzieć, że nieprawdą jest,
że Pilecki trafił do Auschwitz na ochotnika. Podkreślił, że rotmistrz
trafił tam >>przez przypadek<<. Zofia Pilecka -
Optułowicz, córka bohatera zareagowała od razu, ale wyjaśniła sprawę
w cztery oczy, tuż po przemówieniu, które poszło w świat.
Z racji
różnicy wieku i doświadczenia nie wypada mi użyć mocnych słów, choć
cisną się one na usta. Czemu ma służyć takie podważanie bohaterstwa
człowieka, którego pomnik dzisiaj odsłanialiśmy? W przemówieniu
kombatanta było jeszcze kilka nieścisłości, ale to jedno kłamstwo było
obelżywe i szkodliwe. Bo słuchało pana Żukowskiego wiele młodych osób,
które nie zawsze zweryfikują to w książkach. A jest naprawdę wiele
źródeł, które twierdzą inaczej.
Rotmistrz już dawno stał się
własnością publiczną, dobrem narodowym w pełnym tego słowa znaczeniu.
I należy tego dobra pieczołowicie strzec. Jako wzór patrioty mogą
go podawać wszyscy, wypowiadać się w Jego imieniu tylko nieliczni,
szargać imienia Witolda Pileckiego nie ma prawa nikt!
\
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. 116 lat temu urodził się
116 lat temu urodził się Witold Pilecki. "Nikt nie miał prawa wymieniać jego nazwiska"
Był jedną z niewielu osób, które trafiły do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu dobrowolnie.13 maja 1901 urodził się Witold Pilecki, bohater, który
z własnej woli trafił do Auschwitz, by tam przygotowywać ruch oporu.
Po wojnie Witold Pilecki został skazany przez komunistów na karę
śmierci. Wyrok wykonano strzałem w tył głowy.
— mówi historyk Jacek Pawłowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.
Nie
można było uwierzyć w to, co tam się dzieje, że można na ziemi stworzyć
takie piekło. Potrzebny był ktoś odpowiedzialny do przeprowadzenia
akcji wywiadowczej.
Do tego zadania zgłosił się właśnie Pilecki.
19 września 1940 pozwolił się aresztować Niemcom w łapance ulicznej
na Żoliborzu. Trafił do KL Auschwitz jako
Tomasz Serafiński. Jego misja mogła się zakończyć właściwie już
pierwszego dnia. Niemcy, żeby zastraszyć przywiezionych ludzi,
przeprowadzili tragiczną inscenizację ucieczki.
— mówił w Polskim Radiu Jacek Pawłowicz.
Kiedy
pięc lat później, 8 maja 1947 Pilecki został aresztowany przez
komunistów, przyznał, że - w porównaniu z tym, co robiła bezpieka:
Rotmistrz
Pilecki został oskarżony o nielegalne przekroczenie granicy,
posługiwanie się fałszywymi dokumentami, brak rejestracji w Rejonowej
Komendzie Uzupełnień, nielegalne posiadanie broni palnej, prowadzenie
działalności szpiegowskiej na rzecz gen. Andersa oraz przygotowywanie
zamachu na grupę dygnitarzy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Zarzut o przygotowywanie zamachu Pilecki stanowczo odrzucił, zaś
działania wywiadowcze uznał za działalność informacyjną na rzecz
2 Korpusu Polskiego, za którego oficera wciąż się uważał. Podczas
procesu przyznał się do pozostałych zarzutów. Prokuratorem oskarżającym
Pileckiego był mjr Czesław Łapiński, przewodniczącym składu
sędziowskiego ppłk Jan Hryckowian (obaj byli dawnymi oficerami AK), sędzią kpt. Józef Brodecki.
— mówiła córka, Zofia Pilecka-Optułowicz.
Proces rotmistrza rozpoczął się 3 marca 1948. Już 15 marca został skazany na karę śmierci.
Żona wraz z przyjaciółmi rozpaczliwie walczyła o jego ułaskawienie.
O łaskę zabiegano m.in. u Józefa Cyrankiewicza, który wraz z nim był
w Auschwitz. Nic jednak nie zrobił. Co więcej, ukradł legendę
rotmistrza. To przecież o Cyrankiewiczu mówiono, że tworzył konspirację
w Auschwitz, że był przywódcą ruchu oporu.
W maju 1948 roku
wykonano wyrok strzałem w tył głowy. Rodzina miała się nigdy nie
dowiedzieć, gdzie Pilecki został pochowany. Nie wydano im ciała. Jak
wspomina córka rotmistrza nikt nie miał prawa o nim pisać ani nawet
wymieniać jego nazwiska. Dopiero po 42 latach od procesu,
w demokratycznej Polsce, wyrok anulowano. Żona Pileckiego doczekała
jego rehabilitacji.
polskieradio.pl/mall
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Gazeta Wyborcza miała omamy?Nikt KODerastów nie widział
Odsłonięcie pomnik rtm Pileckiego jak manifestacja. Młodzież Wszchpolska kontra Obywatele RP
Transparenty przy pomniku
W
ceremonii wzięła udział rodzina rotmistrza – jego córka Zofia
Pilecka-Optułowicz i syn Andrzej Pilecki, a także wnuczki i prawnuki. Na
skwerze między jezdniami al. Wojska Polskiego, gdzie wzniesiono pomnik,
zgromadzili się mieszkańcy Żoliborza, a także Ostrowi Mazowieckiej,
rodzinnego miasta żony rotmistrza – Marii z Ostrowskich Pileckiej. Z
różnych stron Polski przybyły poczty sztandarowe szkół imienia Witolda
Pileckiego. Nie zabrakło polityków, samorządowców, kombatantów, harcerzy
i przebranych w historyczne mundury rekonstruktorów. Oprawę muzyczną
zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego. Wśród uczestników
uroczystości wyróżniała się grupa Młodzieży Wszechpolskiej z czarnymi i
zielonymi flagami. Z kolei na tyłach pomnika kibice Legii
rozwinęli transparent z hasłem: „Bóg, honor, ojczyzna” i słowami Romana
Dmowskiego: „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki Polskie”. Po
przeciwnej stronie stanęli Obywatele RP. Przynieśli białe róże i
transparenty z wielkimi napisami: „Rotmistrz Pilecki nie dzielił ludzi
za względu na światopogląd i wyznanie”, „Oddał życie za Polskę wolną od
nienawiści”.
– Witold Pilecki był jednym z
najbardziej wyrazistych i najodważniejszych bohaterów stawiających opór
ideom i czynom, które godziły w człowieczeństwo. Prawdę cenił nade
wszystko i występował w jej obronie – podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,21807060,zoliborz-pomnik-rotmistrza-witolda-pileckiego-odsloniety.html
Pomnik rtm. Witolda Pileckiego odsłonięty w Warszawie
13 maja mija 116. rocznica jego urodzin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Warszawski Marsz Witolda
Warszawski Marsz Witolda Pileckiego. Odczytane będą fragmenty „Raportów Pileckiego”
„To spotkanie adresowane do wszystkich, którzy pragną pokazać, że pamiętają”.
Ulicami stolicy po raz siódmy
przejdzie w niedzielę Warszawski Marsz Witolda Pileckiego, który z
okazji 116. rocznicy urodzin rotmistrza, organizuje Fundacja Służba
Niepodległej.
Prezes Fundacji Służba Niepodległej Marcin Pasierbski mówi, że marsz jest oddaniem hołdu rotmistrzowi Pileckiemu. – To spotkanie adresowane do wszystkich, którzy pragną pokazać, że pamiętają i mają wielki szacunek wobec tego, co rotmistrz Pilecki zrobił i jaką postawą kierował się w życiu – mówi Pasierbski.
Dodaje, że podczas marszu czytane będą fragmenty raportów o Holokauście, tak zwanych „Raportów Pileckiego”. – Chcielibyśmy, aby czytane były one w szkołach i weszły w zakres nauczania historii po to, żeby młodzi ludzie wiedzieli o tym, że Witold Pilecki był autorem pierwszego tego typu raportu, w którym przedstawił to, co działo się w obozie koncentracyjnym Auschwitz – zaznacza Marcin Pasierbski.
W Toruniu odbył się VII Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego
Ulicami
Torunia przeszedł w sobotę VII Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego,
jednego z żołnierzy niezłomnych. W tym roku mija 70 lat od jego
stracenia.
Gdańsk i Lublin w hołdzie Pileckiemu. „Udowadniał, że możliwe jest połączenie patriotyzmu, męstwa i chrześcijaństwa”
„Chcielibyśmy go pokazać jako wzór do naśladowania polskiemu społeczeństwu, młodemu pokoleniu”.
PO MSZY W BAZYLICE
116. rocznica urodzin Pileckiego. "Marsz pamięci" i msza święta
KOMENTARZY: 0
Jana Chrzciciela, a potem marszem upamiętniono 116. rocznicę urodzin
rotmistrza Witolda Pileckiego - oficera... więcej »
Gliński: "Rotmistrz, dziś już pułkownik Witold Pilecki, był bez
wątpienia jednym z największych bohaterów w polskich dziejach". ZDJĘCIA
"Jego odwaga, wytrwałość i gotowość do poświęceń dla ojczyzny powinny zostać zapamiętane na wieki".
W jego ocenie świadectwo Pileckiego „powinno towarzyszyć nam po dziś dzień”.
— podkreślił szef resortu kultury.
Przypomniał,
że Pilecki stworzył w obozie koncentracyjnym w Auschwitz raporty
o Holokauście, które stanowiły pierwsze udokumentowane źródło informacji
o Zagładzie. „Świat zachodni nie chciał wówczas dać wiary temu
świadectwu, tak jak nie chciał dać wiary świadectwom Szmula Zygielbojma,
Jana Karskiego, prof. Stanisława Swaniewicza czy Józefa Czapskiego” -
zwrócił uwagę Gliński.
Zaznaczył, że „to właśnie organizacje
społeczne najwytrwalej upominały się o tę postać, gdy instytucje
publiczne nie były zainteresowane jej przypominaniem”.
— dodał.
W ocenie
prezesa Fundacji Służba Niepodległej, która była jednym z organizatorów
marszu, Marcina Pasierbskiego ważne jest to, żeby publikacje na temat
rtm. Pileckiego były także w językach innych niż polski. Jako przykład
przytoczył książkę włoskiego pisarza Marco Patricelliego „Ochotnik. O
rotmistrzu Witoldzie Pileckim”.
— zaznaczył Pasierbski.
Prezes
Stowarzyszenia Młodzi dla Polski Mateusz Parys zwrócił uwagę, że w tym
roku uroczystości odbywają się po raz pierwszy pod pomnikiem
rtm. Pileckiego.
— dodał Parys. Podkreślił, że o ten pomnik upomnieli się młodzi ludzie.
Redaktor Naczelny Serwisów Obcojęzycznych PAP
Paweł Korsun powiedział, że w jego odczuciu „rotmistrz Pilecki nie
umarł, rotmistrz Pilecki żyje i ma się coraz lepiej - żyje w naszych
głowach i sercach”.
— podkreślił.
Jak mówił,
„Niezłomnie zostali wyklęci nie tylko dlatego, że mieli własne zdanie,
oni zostali wyklęci dlatego, że mieli rację stanu”.
Dodał, że historia w tej chwili wcale się nie powtarza, ale trwa cały czas.
— zaznaczył Korsun.
Warszawskie uroczystości upamiętniające 116. rocznicę urodzin rtm. Witolda Pileckiego - oficera ZWZ-AK i dobrowolnego
więźnia Auschwitz, który po wojnie został skazany przez władze
komunistyczne na śmierć, rozpoczęły się mszą św. w Bazylice
Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Odsłonięto pomnik rotmistrza
Odsłonięto pomnik rotmistrza Pileckiego w Warszawie. Nareszcie – chciałoby się powiedzieć.
Dlaczego trwało to aż tak długo? Komu wciąż przeszkadza heroizm tego dzielnego żołnierza, szlachetnego, wrażliwego i inteligentnego człowieka, obdarzonego ponadto talentem artystycznym? I dlaczego wciąż nie doczekaliśmy się mega-produkcji filmowej o bohaterze, którego biografia jest gotowym scenariuszem sensacyjnego, wojennego filmu?
Pytanie nie jest wbrew pozorom retoryczne. Jeśli Witold Pilecki był wielkim polskim patriotą, to kim są jego sadystyczni mordercy, elita ubeckiej machiny PRL? Jaki rodowód mają resortowe dzieci i wnuki ww., których kariery powyrastały na tamtych (i kolejnych) zbrodniach dokonywanych na polskim narodzie?
Na zdradzie, krwi i kłamstwie nie wyrośnie nic dobrego. To, że mamy dziś aż tak skundloną część naszego społeczeństwa jest wyłącznie wynikiem tamtych mordów założycielskich.
Nie byłem nigdy za odpowiedzialnością dzieci za zbrodnie rodziców. W „Odzie do narodu” (z tomiku „Pro publico bono”) pisałem nawet:
(…) Jeśli ojciec twój zbłądził, dziad Ojczyznę zdradził
Nie pozwól, by twe losy Fatum dziś prowadził…
Sam wybierz swoją drogę, poszukaj w sumieniu
Prawdy, Dobra i Siły – byś się mógł odmienić… (…)
Czasami to działa. Znam liczne przypadki odcinania się potomków resortowych rodziców od komunistycznej ideologii przodków. Polska i jej unikatowa historia mają specyficzny dar przyciągania; młodzi ludzie podświadomie wolą stanąć po stronie heroizmu, piękna i dobra niż tchórzostwa, podłości i zdrady.
Istnieje (niestety!) znaczna grupa ludzi z polskimi paszportami, która zionie nienawiścią do wszystkiego, co tradycyjnie polskie. Ich wykrzywione nienawiścią twarze widzimy na zadymach „totalnej opozycji”, KOD, słyszymy na kontrmarszach miesięcznicy smoleńskiej we wściekłym ujadaniu tzw. „Obywateli RP” (bliższa prawdy byłaby nazwa „Towarzyszy PRL”).
Nie dziwię się, że „totalniacy” postawili sobie za priorytetowy cel zlikwidowanie IPN. Na razie bezskutecznie.
Udało się wreszcie rozpocząć poszukiwania szczątków „Żołnierzy Wyklętych” pod marmurowymi grobowcami ich katów, których celowa lokalizacja miała uniemożliwić dotarcie do szczątków naszych bohaterów. Mam nadzieję, że wznowione prace na „Łączce” pozwolą na odnalezienie i godny pochówek zidentyfikowanych po latach kości najdzielniejszych z nas.
Poniżej – wiersz, który dedykuję prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi i jego współpracownikom, w większości młodym wolontariuszom.
Kochani! Wielkie dzięki za to, co robicie dla pomordowanych i skazanych na zapomnienie polskich patriotów. Rzeczpospolita wam tego nie zapomni!
UPIORY I LUDZIE
Pod cmentarnym murem
Na łączce zielonej
Biegały za piłką
Dzieci rozbawione
I tylko czasami
Dziwiły się z rana
Skąd ta ziemia świeża
I darń rozgrzebana
Pod cmentarnym murem
Nocami chmurnymi
Ludzie jak upiory
Doły ryli w ziemi
Z ciężarówek ślepych
Po dach ładowanych
Zrzucano jak worki
Ciała rozstrzelane
Pod cmentarnym murem
Drzewa wnet wyrosły
Dzieci w świat odeszły
W życie swe dorosłe
Wapno rozłożyło
Kości pogrzebanych
Ludziom jak upiory
Medale rozdano
Pod cmentarnym murem
Ale z drugiej strony
Stworzono Aleję
Wielce Zasłużonych
Czasem gra orkiestra
Przemową ktoś nudzi
To bliscy żegnają
Upiory – jak ludzi
Murem rozdzieleni
A w tej samej ziemi
Leżą obok siebie
Krzywdzący… Skrzywdzeni…
Tam marmur grobowców
Tu krew w każdej grudzie
Wstaną na Sąd Boży
Upiory… I Ludzie…
PS I jeszcze – z płyty „Obudź się, Polsko” - „Ballada o rotmistrzu Pileckim”. Nie usłyszycie jej w radiu czy telewizji. Za mało skoczna?
http://wpolityce.pl/blogi/lech-makowiecki/588-ballada-o-rotmistrzu-pileckim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. "RAPORT Z ZAŚWIATÓW" - pieśń
"RAPORT Z ZAŚWIATÓW" - pieśń poświęcona pamięci Rotmistrza Pileckiego. WIDEO
Autorem "RAPORTU Z ZAŚWIATÓW" jest Norbert "Smoła" Smoliński.
Utwór dedykowany został profesorowi Krzysztofowi Szwagrzykowi i jego
zespołowi.
Wszyscy biorący udział w nagraniu poświęcili swój czas całkowicie pro bono.
słowa:
Dominika Łempicka („FUNDACJA LAMPA”)
muzyka:
Dariusz Leonowicz
śpiew gościnnie:
Norbert „Smoła” Smoliński (zespół CONTRA MUNDUM)
recytacja:
Marcin Kwaśny
PRODUKCJA: „FUNDACJA LAMPA”
http://fundacjalampa.org.pl
www.facebook.com/fundacjalampa/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. 71 lat temu rozpoczął się
w Warszawie rozpoczął się proces rtm. Witolda Pileckiego, oficera
ZWZ-AK, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce
do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie. Po ucieczce z Auschwitz
walczył w Powstaniu Warszawskim. W 1948 r. został przez władze
komunistyczne skazany na śmierć i stracony.
CZYTAJ WIĘCEJ: OSTATNI WYWIAD Jerzego Nachtmana: W Powstaniu Warszawskim walczyłem razem z rotmistrzem Witoldem Pileckim
Rotmistrz
Pilecki został oskarżony o nielegalne przekroczenie granicy,
posługiwanie się fałszywymi dokumentami, brak rejestracji w Rejonowej
Komendzie Uzupełnień, nielegalne posiadanie broni palnej, prowadzenie
działalności szpiegowskiej na rzecz Andersa oraz przygotowywanie zamachu
na grupę dygnitarzy MBP. Zarzut o przygotowywanie zamachu Pilecki
stanowczo odrzucił, zaś działania wywiadowcze uznał za działalność
informacyjną na rzecz II Korpusu, za którego oficera wciąż się uważał.
Podczas procesu przyznał się do pozostałych zarzutów. Prokuratorem
oskarżającym Pileckiego był mjr Czesław Łapiński, przewodniczącym składu
sędziowskiego ppłk Jan Hryckowian (obaj byli dawnymi oficerami AK),
sędzią kpt. Józef Brodecki. Skład sędziowski (jeden sędzia i jeden
ławnik) był niezgodny z ówczesnym prawem.
15 marca 1948 r.
rotmistrz został skazany na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut nie
zgodził się na ułaskawienie. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu
mokotowskim przy ul. Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy. Witold
Pilecki pozostawił żonę, córkę i syna.
Miejsce pochówku
rotmistrza Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne
władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz
z innymi ofiarami komunizmu na „Łączce” Cmentarza
Wojskowego na Powązkach.
Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1995) i Orderem Orła Białego (2006).
W czasach PRL wszelkie informacje o jego dokonaniach i losie podlegały cenzurze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Władze Gdańska nie chcą
rtm. Witolda Pileckiego, który chce postawić przy swojej siedzibie.
Władze Gdańska zarzuciły dyrekcji placówki, że złamała miejskie
procedury i zwróciły się o unieważnienie konkursu.
Konkurs na pomnik został ogłoszony przez Muzeum II Wojny Światowej
w grudniu ub.r. Do udziału w nim zakwalifikowano 33 twórców, którzy
rozpoczęli już prace projektowe. Pod koniec lutego placówka wystąpiła
do gdańskiej Rady Miasta o zgodę na wzniesienie pomnika.
W poniedziałek
Olimpia Schneider z referatu prasowego gdańskiego magistratu
poinformowała PAP, że - w odpowiedzi wniosek, w ostatni piątek
skierowano do Muzeum II Wojny Światowej pismo zawierające informację
dotyczącą procedur wnoszenia pomników w Gdańsku, która została opisana
w uchwale Rady Miasta Gdańska z czerwca 2017 r. Uchwała ta mówi m.in.,
że przed ogłoszeniem konkursu na projekt pomnika konieczne jest złożenie
wniosku, który powinien zostać zaopiniowany przez komisję ds. pomników
i – wraz z opinią, przedstawiony prezydentowi miasta.
— wyjaśniła Schneider.
W poniedziałek
rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Aleksander
Masłowski rozesłał mediom oświadczenie zawierające odpowiedź na piątkowe
pismo magistratu. Rzecznik napisał m.in., że pomnik „powstaje
na gruncie należącym do Muzeum i z wykorzystaniem funduszy, którymi
Muzeum dysponuje za sprawą Ministerstwa Kultury
i Dziedzictwa Narodowego”.
Masłowski dodał, że placówka
dysponuje opinią prawną, zgodnie z którą procedury, na jakie powołuje
się samorząd, „znajdują zastosowanie wyłącznie w przypadku inicjatyw
wzniesienia pomników na gruntach należących do Gminy Miasta Gdańska”.
Rzecznik
przypomniał też, że placówka zaprosiła do prac komitetu zajmującego się
budową pomnika zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz
marszałka woj. pomorskiego Mieczysława Struka. Podkreślił,
że zaproszenia te skierowano „ufając, że pomnik Rotmistrza, jako postaci
uosabiającej losy Polaków w trudnych czasach walki o Niepodległość,
okresie międzywojennym i jeszcze trudniejszej rzeczywistości II wojny
światowej ma szansę połączyć środowiska na co dzień podzielone”.
— stwierdził Masłowski.
— napisał też rzecznik.
Witold
Pilecki w 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej walczył w obronie
Warszawy, brał też udział w kampanii wrześniowej 1939 r. W okupowanej
stolicy współtworzył konspiracyjną organizację wojskową, Tajną Armię
Polską. Aby zdobyć materiały wywiadowcze o tworzonych przez hitlerowców
obozach koncentracyjnych, dobrowolnie dał się hitlerowcom uwięzić
podczas łapanki w Warszawie. Trafił do Auschwitz. Założył tam wśród
więźniów konspiracyjną organizację, przekazywał na zewnątrz informacje
o ludobójstwie w obozie. Uciekł z Auschwitz w 1943 r. Walczył
w powstaniu warszawskim, po upadku powstania trafił
do niewoli niemieckiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: 71 lat temu rozpoczął się proces rotmistrza Witolda Pileckiego. Komuniści skazali go na śmierć. WIDEO
Został
schwytany przez UB, był torturowany i w 1948 r. skazany na karę
śmierci. Wyrok wykonano przez strzał w tył głowy 25 maja 1948 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Sellin: Pomnik Pileckiego
Sellin: Pomnik Pileckiego powstanie niezależnie od działań władz Gdańska
Witolda Pileckiego powstanie w Gdańsku – niezależnie od tego, czy
władze miasta będą w tym przeszkadzać czy nie. Nie ma lepszego
bohaterskiego symbolu z czasów II wojny światowej - powiedział we wtorek
w PR24 wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. 118. rocznica urodzin
118.
rocznica urodzin rotmistrza Pileckiego! W całej Polsce akcje
upamiętniające polskiego bohatera. Pamiętali również internauci
Witold Pilecki! O jego urodzinach pamiętali również internauci. M.in.
ulicami Lublina przeszedł „Marszu ku pamięci Witolda Pileckiego”.
View image on Twitter
Terytorialsi
@terytorialsi
"Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać" - rotmistrz #Pilecki.
13 maja to dzień urodzin tego wielkiego Polaka.
Dziękujemy za Twoje świadectwo! #Terytorialsi
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Pamiętajmy o Panu rotmistrzu
Pamiętajmy o Panu rotmistrzu Pileckim! Zapraszamy na Rakowiecką w 72. rocznicę Jego śmierci
Muzeum Żołnierzy Wyklętych
i Więźniów Politycznych PRL jest kustoszem pamięci rtm. Witoldzie
Pileckim. W poniedziałek, 25 maja przypada 72. rocznica śmierci tego
wielkiego Polaka.
— mówi Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL
Program
uroczystości na Rakowieckiej będzie w tym roku, niestety skromniejszy
z powodu rygoru sanitarnego związanego z epidemią koronawirusa, ale
organizatorzy w miarę możliwości zachęcają do udziału.
25 maja 2020 r.- Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, ul. Rakowiecka 37 w Warszawie
10:00-16:00 – zwiedzanie więziennej celi rtm. Witolda Pileckiego w X Pawilonie
Udział
tylko po wcześniejszym zgłoszeniu w sekretariacie Muzeum i ustaleniu
godziny zwiedzania (tel. 22 640 83 73). Zwiedzanie z przewodnikiem
odbywa się w grupach od 5 do 10 osób, wpuszczanych na teren Muzeum,
co 30 min. Wymagane maseczki i rękawiczki ochronne.
16:30 -19:30 – składanie przez 3-osobowe delegacje wieńców pod Ścianą śmierci
Udział
po wcześniejszym zgłoszeniu w sekretariacie Muzeum w asyście pracownika
Muzeum (tel. 22 640 83 73). Wymagane maseczki i rękawiczki ochronne.
20:00-21:00 – Msza św. w intencji rtm. Witolda Pileckiego i jego podkomendnych
Udział rodzin Rotmistrza i jego podkomendnych oraz zaproszonych gości. Ze względu na stan pandemii uroczystość ma charakter zamknięty. Wymagane maseczki i rękawiczki ochronne.
21:30 (godzina
śmierci rtm. Witolda Pileckiego) – odsłonięcie pamiątkowej tablicy
ufundowanej przez żołnierzy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej
oraz Stowarzyszenie Historyczne 11 Grupy Operacyjnej NSZ.
Wymagane są maseczki i rękawiczki ochronne. Każdej osobie wchodzącej na teren Muzeum będzie sprawdzana temperatura.
Zapraszamy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Gdańsk: Muzeum II Wojny
Gdańsk: Muzeum II Wojny Światowej organizuje upamiętnienie rotm. W. Pileckiego w 72. rocznicę jego śmierci
W 72. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego gdańskie
Muzeum II Wojny Światowej organizuje trzydniową akcję
#ZniczDlaRotmistrza. Przygotowano specjalną stronę internetową oraz
darmowe znicze, które każdy chętny będzie mógł postawić pod pomnikiem
bohatera.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Pamiętamy! 72 lata temu
Pamiętamy! 72 lata temu komuniści zamordowali rtm. Witolda Pileckiego. Polski bohater przed śmiercią był torturowany
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Premier Mateusz Morawiecki i
Premier
Mateusz Morawiecki i córka Witolda Pileckiego Zofia Pilecka-Optułowicz
podczas złożenia kwiatów pod ścianą straceń w Muzeum Żołnierzy Wyklętych
i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Poprzez nowelizację ustawy o
Poprzez nowelizację ustawy o IPN potrzebne jest wprowadzenie zapisu, w którym żadna zbrodnia komunistyczna nie ulegnie przedawnieniu - ocenił w rozmowie z wtorkowym „Naszym Dziennikiem” szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
1 sierpnia 2020 r. ulegają przedawnieniu zbrodnie komunistyczne, co oznacza, że prokuratorzy pionu śledczego IPN tracą obowiązek ścigania ich sprawców. Przepisy nie dotyczą jednak zabójstw i np. zbrodni przeciwko pokojowi lub ludzkości.
Dziś działacze opozycji antykomunistycznej podnoszą ten temat, bo do 1 sierpnia pozostało niewiele dni. Wydaje się oczywiste, że należałoby znowelizować ustawę o IPN i wprowadzić zapis, w którym żadna zbrodnia komunistyczna nie ulega przedawnieniu
—podkreślił Kasprzyk, zwracając uwagę, że zbrodnie komunistyczne są dokładnie takimi samymi zbrodniami przeciwko ludzkości jak zbrodnie niemiecko-nazistowskie.
Mam nadzieję, że organy, które mają inicjatywę ustawodawczą, myślę tu przede wszystkim o parlamencie, doprowadzą do szybkiej nowelizacji ustawy o IPN
—dodał szef Urzędu ds. Kombatantów.
Dla prokuratorów IPN ściganie sprawców zbrodni komunistycznych, podobnie jak np. zbrodni nazistowskich, wynika z ustawy o IPN. Zgodnie z jej przepisami bieg terminu przedawnienia zbrodni komunistycznych niebędących zbrodniami wojennymi lub zbrodniami przeciwko ludzkości rozpoczyna się od dnia 1 sierpnia 1990 r. Karalność tych zbrodni ustaje po 40 latach, gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa, oraz po 30 latach, gdy czyn stanowi tzw. inną zbrodnię komunistyczną.
Przepisy określają zbrodnie komunistyczne jako represje lub inne formy naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności, które popełnili funkcjonariusze państwa komunistycznego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl