Reklama, lajki i polityka

avatar użytkownika tu.rybak
To będą trzy historie. Pozornie niemające ze soba nic wspólnego. Ale pozory mylą.

Historia pierwsza.

Na mieście, jakiś czas temu pojawiły się bilboardy z tajemniczym hasłem Nie biegam, cieszę się życiem lub Nie biegam, bo nie lubię. Wyglądało na reklamę "społeczną", co do formy, gdyż treść była jak najbardziej niepostępowa.

Doszło do tego, że zwolennicy zdrowego trybu życia pisali listy-protesty do reklamodawcy o zaprzestanie tej, jakże niesłusznej, kampanii.

Każdy kto wszedł na facebooka mógł dostać stylowy podkoszulek. Kilka tys. stylowych ludzi lubiących to dostało stylowy podkoszulek.

Teraz zwolenników Nie biegam jest ponad 40 000!

Ile mogą gadżety i zgrabne hasło?

Jeśli chodzi o mnie również nie biegam, w szczególności za stylowym podkoszulkiem...

Okazuje się, że ponad 40 tys ludzi lubi - stoperan. Owa tajemnicza, fajna akcja poświęcona jest lekarstwu na biegunkę. Nie biegam - i wszystko jasne - lubię stoperan...

Problem polega na tym, że dobrze zrobiona kampania teaserowa (tylko outdoor i Internet) ściągnęła klientowi ponad 40 tys wyznawców. Za gadżety i umiejętnie podsycane napięcie (ankietki w rodzaju kiedy nie biegam, albo gdzie nie biegam) nabrano tyle osób.

Jak się za chwilę będą mieli, kiedy na ich profilach facebookowych pokaże się co lubią? Jak na facebooku nazwa Nie biegam zamieni sie wszystkim na Stoperan?

Ich problem. Klient pewnie jest zadowolony. Podejrzewam, że umowa opiewała na zdobycie iluś tam lajków (teraz taka moda - celem jest dobycie wpisów typu lubię to). Ale czy sprzedaż wzrośnie? A może takie oszustwo obróci się przeciwko stoperanowi?

Historia druga.


Klient może zlecać agencji co chce. I wybierać media jakie chce. Jego pieniądze - jego sprawa.

Można oczywiście profesjonalnie podpowiedzieć media gwarantujące zadany zasięg, a można klienta profesjonalnie oszukać (agencja zaplanuje media tam gdzie ma większe kick-backi - czyli tam gdzie jej sie opłaca, a nie tam gdzie opłacałoby sie klientowi).

Może też być tak, że żona właściciela czyta Szydełkuję na żywo i właściciel życzy sobie by jego reklama pojawiła się w takim de facto bezzasięgowym kwartalniku...

Może być również tak, że reklama nie pojawi sie np. w tytule prasowym, gdyz źle pisał o firmie. Może być też tak, że tytuł nie dostanie reklamy ze względów politycznych - gdyż jest niesłuszny (takim działaniem może być ograniczanie reklam np. w "Gazecie Polskiej" czy "Rzeczpospolitej" przez spółki zarządzane przez skarb państwa).

Po przydługim wstępie czas na historię drugą: klient wybiera między innymi jako medium "Gazetę Polską" (mając zapewne dane o sprzedaży). I tu agencja sugeruje mu zmianę tytułu, gdyż ten się źle kojarzy! Bo to tytuł skrajnie prawicowy i oszołomski. I klient daje sie przekonać...

To jest jeszcze gorzej niż opisałem we wstepie do historyjki. To już działanie spontaniczne...

Tu działają względy wdrukowania w szeregowych pracowników agencji poglądów niemających nic wspólnego z rzeczywistością. Poglądów de facto politycznych i to fałszywych. Takiemu przez głowę nie przejdzie, że jeśli obciachem jest "Radio Maryja", to obciachem jest "TOK FM" (nb. podobne grupy celowe z tym że RM ma większy zasięg).

To również pokazuje siłę reklamy. Bo ci co odradzali klientowi "Gazetę Polską" sami ulegli meta-reklamie.

I oni też kiedyś będą jak ci od stoperanu...

Historia trzecia i ostatnia
.

Wieść niesie, że rząd będzie miał sukces. No, może nie tyle sukces, ile spadnie niezadowolenie - w trakcie prezydencji i wakacji - krótko mówiąc przed wyborami. A jak spadnie?

A spadnie tak jak ceny benzyny. Otóż już widać, że ceny na stacjach zjeżdżają w dół. Będą poniżej 5 złotych. Dlaczego?

Czy dlatego, że zmieni się cena ropy lub kurs dolara i ja wiem o tym wcześniej?

Nie. Dlatego, że to obniżka upolityczniona, a Orlen jest głównym graczem na rynku. A kto rządzi w Orlenie? Kto w ogóle rządzi?

Po wyborach trzeba będzie sobie to odbić. Ale w międzyczasie PO zdobędzie dziesiątki tysięcy lajków... Bo głupich nie sieją.

A po wyborach okaże się, że to stoperan...

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

jak wszystko jest "powyżej 5 złotych" to wyjęcie z tego "wszystko" jednej pozycji NIC nie zmieni.

Co prawda dzieki akcji "zielony ogórek zabójca" spadły ceny na warzywa w całej UE, takze w Polsce, ale to jest efekt przejściowy - jak Pan Bóg nie zesle jakiegos kataklizmu, to zbiory będą - ale DOPIERO NA JESIENI - do tej pory trzeba płacić, a rolnik - producent już dostał w d.. na nowalijkach. Poczatek sezonu , a tu truskawka serbska, ogórek zabija, pomiodorek? hmmm tez może zabic, bo podobno to kiełki buraka , ale kto wie?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. no proszę, jak tylko coś napisze, to zaraz coś znajdę

"Szefowie resortów rolnictwa grupy 20 (zrzeszającej 19 państw świata i Unię Europejską) podpisali w czwartek porozumienie, które ma zahamować niekontrolowany wzrost cen żywności.

Tekst zakłada powołanie tzw. Forum Szybkiej Reakcji, złożonego z wysokich przedstawicieli G20, które - w razie konieczności - ma "błyskawicznie działać, by zapobiec lub łagodzić światowe kryzysy związane z cenami żywności". W minionych miesiącach ceny te poszybowały na świecie gwałtownie w górę, pogarszając los 900 milionów mieszkańców planety, cierpiących stale na niedożywienie."

w tle jest GMO - mamy jeść schabowego z próbówki , mało im było BSE, wszczepią inne

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. @Maryla

Jak podpisane porozumienie zahamuje niekontrolowany wzrost cen żywności, to ja jestem święty turecki.

Chyba, że będziemy mieli do czynienia z kontrolowanym wzrostem...

Co do benzyny po 5 zł - wbrew pozorom zjazd ceny z 5,20 to 4,90 to sporo proc., to po pierwsze. Po drugie jest cos takiego jak "magia" liczb (niemająca nic wspólnego z faktami). I są tzw. magiczne progi, ceny, itp. . Zjazd w dół ceny jednego z kluczowych artykułów dla całej gospodarki musi być zauważalny. Zarówno w skali mikro (dziś spadł obrót paliwami - ludzie mniej jeżdżą, bo oszczędzają) - ludzie to zauważą! jak i w skali makro (transport będzie tańszy).

Tyle, że ta obniżka cen kosztuje skoro jest nienaturalna a polityczna. I ten dług też bęedzie trzeba spłacić (gorszymi wynikami Orlenu np. lub potem podwyżką rekompensującą)

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

4. A oto co napisał premier Pawlak przed chwilą

"Ropa tanieje po miedzynarodowej interwencji z udziałem Polski"

czyli nasz rząd jest super, oto co nam zalatwił!

"Mam nadzieję, że międzynarodowe działania przełamią rosnący trend na rynku ropy naftowej i poprawią warunki gorpodarowania w Polsce i na świecie. Koordynowanie tego procesu będzie ważnym elementem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej."

czyli nic pewnego ale pracujemy

"Krótko mówiąc nie ziewamy pracujemy."

czyli pracujemy. Nadal twierdzę (a za moimi twierdzeniami są przecieki z dobrych źródeł), że to nie międzynarodowe rynki tylko Orlen

Rybak
avatar użytkownika Maryla

5. Pawlak sie napina , zeby tylko nie pękł przedwczesnie

on juz jest jak Bolek "za a nawet przeciw" swojemu rządowi.

nie czytał tego komunikatu, a może liczy, ze Kowalski nie przeczyta?

The U.S. Department of Energy said Thursday it will release 30 million barrels of oil from the Strategic Petroleum Reserve to alleviate Libyan supply disruptions -- driving already sinking prices lower.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

6. Tak

ale w komunikacie stoi czas przyszły. A u nas benzyna juz tanieje od tygodnia mniej więcej...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

7. z cyklu "powiedział, co wiedział" i jeszcze więcej :)

"Konsekwencje upadku Grecji byłyby katastrofalne nie tylko dla strefy euro, ale i całej Unii Europejskiej" - powiedział Rostowski w środowym wywiadzie dla RMF FM.

Ponadto minister finansów odniósł się do poziomu inflacji w Polsce. W jego opinii oprócz działań Rady Polityki Pieniężnej, także wymiana środków unijnych bezpośrednio na rynku walutowym oraz konsolidacja fiskalna wyraźnie pomagają w walce z inflacją w Polsce.

"Wspieramy NBP w walce z inflacją sprzedając środki unijne na rynku walutowym i (...) najszybciej w Europie, nie licząc Grecji, konsolidując finanse publiczne. To pomaga w opanowaniu inflacji" - mówił Rostowski.

"W pełni popieram politykę prezesa NBP i Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja to poważny problem, z którym jestem przekonany bank centralny sobie poradzi" - dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

8. A mówiłem (pisałem)??!!

Tanieją paliwa. Benzyna kosztuje poniżej 5 zł
polskieradio.pl
29.06.2011
Duże sieci stacji paliw obniżają ceny paliw poniżej poziomu pięciu złotych. Jedną z przyczyn jest wprowadzenie przez PKN Orlen promocji, która wywiera presję na konkurencję, bo obniża faktyczną cenę E95 poniżej 5 zł.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

9. Rybaku

:) jednym mediom tanieją, drugim drożeja, ale unikaja podawania ceny w detalu:

PKN Orlen podnosi od środy hurtowe ceny benzyny o 19 zł, a oleju napędowego o 13 zł na tysiąc litrów - poinformował płocki koncern.

O wielkości korekty cen detalicznych paliw zdecydują ostatecznie właściciele stacji - w przypadku benzyny może to być wzrost o 2 gr, a w przypadku oleju napędowego o 1 gr na litrze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

10. Nie wyklucza sie

komunikat o cenach jest prawdziwy (ceny rosną) i o obniżce też (jest promocja!)

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

11. No proszę,