Antypolska polityka Komorowskiego, IPN i Instytutu Adama Mickiewicza
Andy-aandy, pon., 16/05/2011 - 13:55
Antypolska polityka rezydenta Komorowskiego, IPN oraz Instytutu Adama Mickiewicza
Po katastrofie smoleńskiej BBN[i] wycofało się z patronatu nad historycznym filmem dokumentalnym “Co mogą martwi jeńcy”, a Instytut Adama Mickiewicza z jego dofinansowania. Również IPN nie sfinalizował swojej umowy z twórcami filmu… [sic!]
W filmie “Co mogą martwi jeńcy”[ii] autorstwa Anny Ferens przedstawiono sprawę jeńców sowieckich w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku — jakoby eksterminowanych przez Polaków w obozach dla jeńców.
Jak pisał red. Bronisław Wildstein w materiale "Zbrodnia na zamówienie"[iii] film ten „Jest precyzyjnym, a jednocześnie atrakcyjnym filmowo studium manipulacji na ogromną skalę. O nieistniejącej zbrodni uczą się rosyjskie dzieci w szkole, a rządowi publicyści i historycy opisują masowe rozstrzeliwania, których w ogóle nie było.“
Natomiast w materiale „Skąd się biorą renegaci“ Bronisław Wildstein pisał:
"Polskiego chóru, który stanowi pudło rezonansowe moskiewskiej propagandy, nie sposób wytłumaczyć bezpośrednim wpływem Rosji.
Sprawa jest gorsza. Środki jakie uruchamiają Rosjanie, aby realizować swoją międzynarodową politykę, która podporządkowana została imperialnym ambicjom ich warstwy rządzącej, jak wszystkie zasoby na świecie są ograniczone. Nieograniczone jest natomiast zacietrzewienie i głupota w naszym kraju.
Przypuszczalnie duża część działających dziś w Polsce użytecznych idiotów uznałaby za oburzające próby przekupywania ich przez ościenne mocarstwo. Nie, oni tę robotę robią nieomal ideowo, powodowani swoimi urazami, idiosynkrazjami czy odruchami wywołanymi tresurą ze strony ośrodków opiniotwórczych III RP.“[iv]
Rzekome "polskie zbrodnie" na bolszewickich żołnierzach
O tych rzekomych — "polskich zbrodniach" na żołnierzach oraz popierającej tych bandytów ludności cywilnej — wymyślonych przez rosyjskich politycznych oszustów i propagandzistów, wydawane są w Rosji książki udające poważne prace historyczne. Mówił o tym już wcześniej w swoim wykładzie o rosyjskiej polityce historycznej polski historyk, publicysta, sowietolog i profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Andrzej Nowak.[v]
Na zakończenie swojego felietonu red. Bronisław Wildstein pisze: „Dla mnie jednak najważniejsza pointa tej opowieści dopisana została w Polsce. Wydawałoby się, że przeciwstawienie się kampanii oszczerstw, którymi są informacje o rzekomych mordach na jeńcach rosyjskich, jest polską racją stanu. Patronat nad filmem Anny Ferens wzięło prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, a Instytut Adama Mickiewicza i IPN miały go dofinansować.
Antypolska polityka władz III RP
Po katastrofie smoleńskiej BBN wycofało się z patronatu, a Instytut Adama Mickiewicza z dofinansowania. Również IPN nie sfinalizował swojej umowy z twórcami filmu.“
Swoją postawę wskazującą na antypolskie chęci fetowania bolszewickich zbrodniarzy, a nie polskich żołnierzy i bohaterów, którzy zginęli w wojnie polsko-bolszewickiej — po raz kolejny wykazał nominowany przez PO prezydent RP ze WSI (Ruskiej).[vi]
Dopiero co mieliśmy na zamówienie tegoż przezydenta z WSI — budowę obrażającego polską godność, okazałego pomnika dla bolszewickich najeźdźcow poległych w słynnej bitwie warszawskiej pod Ossowem w 1920 roku. Natomiast obelisk upamiętujący żołnierzy polskich poległych w tej bitwie jest wyraźnie postrzelany i częściowo zniszczony — a nikt nie ma pieniędzy na jego renowację…[vii]
Taka antypolska polityka historyczna władz w III RP służy przecież wyłącznie rosyjskiej, antypolskiej propagandzie. A wycofanie się tych instytucji państwowych po śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z projektu popierania filmu Anny Ferenc mówi o bolszewickich korzeniach rosyjskiej agentury w rządzie Tuska więcej — niż mogloby powiedzieć cokolwiek innego…
Dotychczas bandy postsowieckich politruków lub pociotków bolszewickich zdrajców Rzeczypospolitej z KPP i sowieckich bandytów z PPR i PZPR — atakowały poległego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego za wszystko, a głównie za Jego wielki patriotyzm, religijność, uczciwość i niezłomność.
Teraz te bandy także atakują Jego politykę historyczną przynosząc kolejne szkody historycznej prawdzie oraz Rzeczypospolitej.
——————————
O komunistycznej, antypolskiej propagandzie w PRL-bis napisałem w notce “Komunistyczna propaganda w III RP o 'Cudzie nad Wisła' i jeńcach rosyjskich”.
[i] BBN — Biuro Bezpieczeństwa Narodowego jest organem podległym prezydentowi RP. Niestety, obecny urzędujący rezydent w III RP został mianowany przez WSI, mających z kolei swoich szefów na rosyjskim Kremlu...
[ii] Film Anny Ferens “Co mogą martwi jeńcy” TVP1 miał być wyemitowany 17 września 2010, o znakomitej dla widzów godz. 0:50.
[iii] Bronisław Wildstein "Zbrodnia na zamówienie“, “Rzeczpospolita“, http://blog.rp.pl/wildstein/2010/09/12/zbrodnia-na-zamowienie/.
[iv] Bronisław Wildstein "Skąd się biorą renegaci", 15-01-2011, "Rzeczpospolita", http://www.rp.pl/artykul/594487_Wildstein--Skad-sie-biora-renegaci-.html.
[v] Miejsce Polski w rosyjskiej polityce historycznej (1/4) - prof. dr hab. Andrzej Nowak, http://www.youtube.com/watch?v=lXCjpZcrw8g&feature=player_embedded.
[vi] Słowa “prezydent ze WSI (Ruskiej)“ widocznie „są agresywne“ — a ponieważ zostały użyte w moim komentarzu o antypolskim prezydencie Komorowskim, to komentarz ten nie został zamieszczony na blogu red. Bronisława Wildsteina z 12 września w Rzeczpospolitej…
- Andy-aandy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Dyrektor Instytutu Adama
Dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza odmówił rozmowy w tej sprawie. Rzecznik ministerstwa: „bez komentarza”.
Relacje między Potoroczynem a ministrem kultury Piotrem Glińskim układały się nie najlepiej od początku. Minister Gliński podczas ogłaszania tzw. audytu w maju mówił z trybuny sejmowej, że „tylko w 2013 r. jedna czwarta budżetu IAM poszła na podróże pracowników, w tym 8,5 mln na podróże dyrektora”. Potoroczyn odpowiedział wtedy, że za tę kwotę opłacono podróże ponad 3 tys. osób, np. orkiestr, zespołów operowych, kuratorów i dziennikarzy.
Za wotum nieufności wobec Potoroczyna można ostatnio uznać niezaangażowanie IAM w powstawanie Polskiej Fundacji Narodowej (choć w pracach nad nią brał udział sam Gliński). W ubiegłym tygodniu MKiDN zapewniło nas, że utworzona właśnie PFN, na której 100-milionowy budżet zrzucają się spółki skarbu państwa, „nie wymusza konieczności zmian w funkcjonowaniu” IAM, bo będą miały „charakter komplementarny”. PFN, jak zapowiada minister skarbu, ma głównie uprawiać dyplomację ekonomiczną (np. lobbować za polskim węglem). Jednak min. Dawid Jackiewicz wspominał również o promocji polskiej historii i kultury, co oznacza wejście w kompetencje IAM. Budżet PFN będzie prawie dwukrotnie większy niż budżet IAM i 25 Instytutów Polskich razem wziętych, a forma prawna – fundacja – pozwala wydatkować środki z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych.
Kadencja Potoroczyna formalnie mija pod koniec 2017 r. Z naszych informacji wynika, że jego miejsce może zająć Krzysztof Olendzki, do 15 lipca konsul RP w Vancouver, a wcześniej m.in. wiceminister kultury w rządach Marcinkiewicza i Kaczyńskiego.
Potoroczyn od 2008 r. szefuje IAM powołanemu 16 lat temu do popularyzowania polskiej kultury za granicą. Za jego kadencji Polska wskoczyła na 20. miejsce w rankingu najbardziej wartościowych marek narodowych (w 2008 r. nie była klasyfikowana wśród pierwszych 25), o polskiej kulturze zaczęto mówić na całym świecie. IAM zorganizował m.in. Polska! Year na Wyspach Brytyjskich i ważny dla poprawy stosunków polsko-żydowskich Rok Polski w Izraelu. Premiery opery „Król Roger” Szymanowskiego w Londynie i w Sydney zebrały świetne recenzje. Sukcesem IAM okazał się też projekt „Azja”, w ramach którego odbyły się m.in. duże wystawy polskiej sztuki w muzeach narodowych w Pekinie i Seulu, seria koncertów polskich artystów na wielkich festiwalach jazzowych, a ostatnio – prezentacje głośnych polskich spektakli (Jarzyny, Warlikowskiego i Lupy). Działalność IAM to także międzynarodowa orkiestra I, Culture, w której grają młodzi muzycy z krajów Partnerstwa Wschodniego i Polski, oraz notujący ponad milion odsłon miesięcznie trójjęzyczny portal Culture.pl, który jest największą bazą wiedzy o polskiej kulturze.
http://wyborcza.pl/7,75410,20429207,potoroczyn-odchodzi-szef-instytutu-a...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl