Lody? Latem?

avatar użytkownika tu.rybak
Minister Vincent Rostowski uchwali budżet państwa w lipcu. Początkowo myślałem, że za rok 2010, ale okazuje się, że będziemy mieli do czynienia z manewrem ucieczki do przodu:

Jest to jak najbardziej realne ze względu na napiętą sytuację logistyczną jesienią, ze względu na polską prezydencję i wybory (...) jest to jak najbardziej możliwe, bo rządowe założenia do budżetu będą "lada chwila" gotowe, będą dyskutowane na Radzie Ministrów we wtorek. Poza tym są już częściowo zawarte w wieloletnim planie finansowym.[J. Rostowski, TOK FM, 31 III 2011 r.]

I jak tylko premier dał znak z czynami majowymi, minister finansów natychmiast dołączył:

Aby budżet mógł być przegłosowany w lipcu, musi być przedstawiony Sejmowi jeszcze w maju.[źródło j.w.]

Przypomnę, jak ten sam minister przemawiał w Sejmie w połowie 2009 r.:

Teraz możemy przedstawić Wysokiej Izbie nowelizację budżetu – nowelizację odpowiedzialności, która minimalizuje negatywny wpływ światowego kryzysu na gospodarkę Polski. Powtórzę. Połowa roku to najlepszy moment na nowelizację ustawy budżetowej, bo dokonujemy jej na podstawie twardych danych o gospodarce z pierwszego półrocza. Nowelizacja w styczniu to zgadywanka i lekkomyślność, nowelizacja teraz to wiedza i roztropność. Wysoki Sejmie! Dziś już wiemy, że rząd polski podjął słuszną decyzję. (Oklaski)[ze stenogramu 46. posiedzenia Sejmu, 14 VII 2009 r.]

A może wprowadzić nową świecką tradycję i wprowadzić zwyczaj uchwalania budżetu na rok przyszły, nowelizacji budżetu za rok bieżący oraz sprawozdanie wykonania budżetu za rok ubiegły jednocześnie w połowie roku? I głosowanko 3 x tak?

Pomysł i uzasadnienie rzucają kolejny raz fatalne światło na rząd PO i PSL.

Po pierwsze pokazują, jak nieistotne jest tworzenie budżetu. Nie ma mowy, wobec narzuconego tempa (niech się święci 1. Maja!) o budowaniu budżetu zadaniowego.

Po drugie pokazują, że nieistotne są twarde dane o gospodarce - można napisać co się zechce...

Po trzecie fałszywość uzasadnienia. Polska unijna prezentacja bączka i komiksu nie mogą być przeszkodą w pracach rządu. Nie słyszałem, ale może się mylę, by inne kraje przestawiały się tak drastycznie tylko z powodu kilkudziesięciu rautów i konferencji. Jeśli zaś chodzi o wybory, to do tej pory żadnemu rządowi w tej sprawie nie przeszkadzały.

Czyli po co?

Żeby nie dyskutować budżetu jesienią w czasie wyborów. Mogłoby się okazać, że wiele prawd wyszłoby na jaw i wiele grup społecznych mogłoby być niezadowolonych. Lepiej przejść skumulowaną złość wyborców teraz i po wakacjach ruszyć do przodu z obietnicami...

Czyli minister częściowo powiedział prawdę: z powodu wyborów.

To skandal.

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

jaki skandal? Rządy tej koalicji to skandal Gigant !
PROPAGANDA SUKCESU OPERUJĄCA KŁAMSTWEM OD RANA DO NOCY.

"nieistotne są twarde dane o gospodarce - można napisać co się zechce" - A KTO ZAPROTESTUJE ? Na dzisiaj, to tylko komisarz z UE ds finansów.
Ale ta sprawa tez juz została rozwiązana - Tusk oddał w ręce "17" decyzje o naszych podatkach i gospodarce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Stały Komitet RM przyjął założenia budżetu na 2012 r.

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął w czwartek założenia do budżetu państwa na 2012 roku: prognozę wzrostu PKB na poziomie 4,0 proc. i inflację średnioroczną w wysokości 2,8 proc. - poinformował PAP wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
We wcześniejszej rozmowie z PAP Kotecki poinformował, że resort finansów będzie proponował do konstrukcji budżetu na 2012 rok wskaźniki makroekonomiczne zawarte w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa 2011-14, który zakłada m.in. że przyszłoroczny deficyt budżetowy nie będzie wyższy niż 37 mld zł.

http://finanse.wnp.pl/staly-komitet-rm-przyjal-zalozenia-budzetu-na-2012...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. To przypomina

czasy, w których PZPR formułował tzw "Wytyczne na xx Zjazd Partii" a potem ogłaszał tzw "Tezy xx Zjazdu Partii".

Tylko ta głupawa gospodarka za tezami nie nadążała...

Dziś podobnie. Tyle, że miast PZPR mamy PO i PSL

Rybak