7. rocznica śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego 
Płk Ryszard Kukliński po ucieczce przed bolszewickimi oprawcami — przyjechał do Polski dopiero w 1998 roku. Było to po raz pierwszy od 1981 roku.
Czyli roku jego ucieczki z komunistycznego, sowietyzowanego PRL, podporządkowanego bandytom z moskiewskiego Kremla. Ucieczki z kraju, w którym za walkę z sowieckim komunizmem — sowieccy agenci i jednocześnie zarządcy PRL skazali go na śmierć.
Płk. Kukliński chciał przychać do Polski ponownie. "Tam się urodziłem, dla tego kraju poświęciłem większą część życia i tam chciałbym dokonać swojego żywota" — powiedział w 2002 roku.
 

Plany sowieckiej agresji
Opublikowano już wiele dokumentów o tym, że dowództwo LWP wspólnie z Armią Sowiecką szykowało armię polską do ataku na Europę Zachodnią. Sowieci opracowywali bowiem całe sterty bardzo szczegółowych planów takiego ataku, a szczegółowe plany musiały mieć także i wszystkie jednostki taktyczne mające wziąć udział w agresji. Jednak, sowieckie marionetki sprawujące władzę w krajach zrzeszonych w Układzie Warszawskim, nigdy nie zaprotestowały przeciwko tym bandyckim planom Moskwy.

Wręcz przeciwnie, kosztem własnych krajów uzbrajali wojsko w broń ofensywną przeznaczając na to olbrzymie środki materialne, co prowadziło do zubożenia społeczeństw całego bloku sowieckiego. Na przykład, zsowietyzowana armia PRL posiadała w 1991 roku 3330 czołgów, znacznie mniejsza  czechosłowacka (CSRS) 4585, a armia sowiecka aż 41580. Od samego początku przywódcy sowieccy nie kryli swoich imperialnych dążeń do wprowadzeniu komunizmu na całym świecie.

Chruszczow nawet powiedział do zachodnich dyplomatów w Moskwie, że historia jest po stronie sowieckiej, i że sowieci "pogrzebią"* Zachód.


Dzięki Kuklińsiemu spokojnie kładłem się spać

Jako oficer sztabowy płk Ryszard Kukliński doskonale wiedział, że atak sowiecki na demokracje zachodnie może narazić na olbrzymie cierpienia cały kraj. Dlatego przekażał on Amerykanom 45 tys. dokumentów, zarówno obrazujących plany, jak i zbrojenia sowieckie. Zdaniem analityka CIA w latach 80., Arrisa Pappasa**, którego przyjaźń z Kuklińskim trwała dwadzieścia lat, aż do śmierci płk. Kuklińskiego — Kukliński jest człowiekiem o znaczeniu historycznym. Pappas uważa, że zasługi Kuklińskiego są olbrzymie, bowiem: 

"To, co zrobił Kukliński, było nieocenione tak dla nas, jak i dla Polski. Wojny, poza wypadkami, gdy mamy do czynienia z oszalałymi agresorami, zwykle wybuchają w efekcie nieporozumień. Dzięki Kuklińskiemu mieliśmy komfort rozumienia tego, co widzimy. Spokojnie kładłem się spać, wiedząc, że do czasu, gdy się obudzę, nie wydarzy się nic nagłego. Sowieci zaczynali gdzieś manewry, a myśmy wiedzieli: OK, to tylko manewry.

To nie było jak z tym ślepym, który prowadził ślepego. Tak właśnie wybuchła pierwsza wojna światowa. Gdy strony zaczęły mobilizację, nikt nie mógł już tego zatrzymać, bo nikt nie rozumiał drugiej strony na tyle dobrze, by wiedzieć, co się stanie, jeśli on się zatrzyma. Kukliński odegrał absolutnie kluczową rolę w naszej zdolności rozumienia. A zagrożenie dla Polski było wprost ogromne.”

„Wojska NATO tworzyły w zasadzie jeden eszelon. Układ Warszawski miał dwa. Pierwszy tworzyły wojska sowieckie w NRD, oddziały polskie, wschodnioniemieckie plus trochę Czechów i Węgrów. To były potężne siły, którym dorównywał eszelon NATO-wski. Sowieci liczyli natomiast na drugi eszelon stacjonujący w ZSRR. Ze starcia tamtych dwóch eszelonów, niezależnie od wyniku, oba wyszłyby wykrwawione i osłabione. I wtedy do akcji wkroczyłyby świeże oddziały drugiego eszelonu sowieckiego. Była tylko jedna siła, która mogła je powstrzymać - broń nuklearna.

Proszę zgadnąć, gdzie znajdowałby się wtedy drugi eszelon, a więc, gdzie nastąpiłoby zachodnie uderzenie nuklearne? W Polsce. To oznaczałoby niewyobrażalną destrukcję. Informacje Kuklińskiego pomogły temu zapobiec.”

Wypowiedzi o płk. Ryszardzie Kuklińskim

W tych przygotowaniach do agresji sowieckiej na Zachód, a tym samym stworzenia zagrożenia dla Polski atakiem atomowym — duży udział miał Jaruzelski. Dlatego, warto zwrócić uwagę na zacytowane jako ostatnie w poniższym wyborze wypowiedzi — stwierdzenie Jaruzelskiego, że "służba w Wojsku Polskim była służbą dla Polski". Ile trzeba mieć w sobie zakłamania, by móc coś takiego powiedzieć! Lecz jako agent "Wolski", Jaruzelski miał wprawę we współpracy z sowieckimi nadzorcami w Polsce od początku swojej służby w tak zwanym LWP.

Poniżej kilka wypowiedzi o płk. Kuklińskim — z wielu zebranych przez Józefa Szaniawskiego (Gazeta Polska, 5 września 1996 r.).

"Proszę, domagam się, aby jak najszybciej uznać jako nieważny haniebny wyrok, który nadal ciąży na pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim, przywrócić mu wszystkie prawa honorowe i obywatelskie oraz przyznać wysokie odznaczenie wojskowe, za jego bezprzykładną odwagę i poświęcenie". 
— Zbigniew Herbert, fragment listu otwartego do prezydenta Wałęsy – ("Rzeczpospolita" - 5.12.94)

"Uważam za hańbę, że jedyny człowiek, ryzykujący życiem przekazując cenne informacje służbom wywiadowczym NATO, nie może powrocić do własnego kraju. 
Ani razu podczas tych wielu lat nie poprosił o pieniądze. Kukliński doszedł do wniosku, ze Wojsko Polskie jest całkowicie podporządkowane interesom sowieckim, ze plany strategiczne Układu Warszawskiego są sprzeczne z interesami narodu polskiego. Robił to co uznał za swój patriotyczny obowiązek. Wydawałoby się, ze dziś, gdy Polska ubiega się o członkostwo w NATO, wszyscy powinni to rozumieć".

— Richard T. Davies - ambasador USA w Polsce w latach 1973-1978 ("Rzeczpospolita" - 20.3.94)

"Generał Jaruzelski i jego towarzysze, którzy wprowadzili stan wojenny, są zdrajcami narodu i jako tacy winni stanąć przed sądem. W świetle prawa karnego jako przestępcy winni zostać skazani na najwyższy wymiar kary, a wyrok powinien zostać wykonany. Należy zaznaczyć, iż Jaruzelski i inni generałowie nosili polskie mundury, ale szykowali Polsce zgubę. Jeszcze pod rządami premiera Mazowieckiego obowiązywały plany udziału Ludowego Wojska Polskiego, w sojuszu z Armią Sowiecką, w ataku na RFN i Danię. Poważna część społeczeństwa do dzisiaj nie wie i nie uświadamia sobie istoty zła i zdrady, jakiej dopuszczała się poważna część generalicji PRL na służbie Moskwy. 
Kukliński działał przeciwko imperialnym interesom Kremla, przeciwko zależności Polski od ZSRR. Przez wiele lat przekazywał do USA i krajów Zachodu ważne informacje, które były zgodne z polskim interesem narodowym. Wobec USA i krajów NATO postulował takie warianty obrony Europy przed agresja sowiecka, aby nie zaszkodziło to Polsce. Jego intencje i działalność były patriotyczne i szlachetne".

— Jarosław Kaczyński  ("Nowy Świat" - 24.10.92).

"Kukliński podjął działania, które bardzo zaszkodziły systemowi totalitarnemu, chociaż nie wiemy, jaki był tego bilans końcowy. Być może był Wallenrodem. Natomiast ostatnim człowiekiem na świecie, który ma prawo sądzić Kuklińskiego jest generał Jaruzelski. Jaruzelski to człowiek - maska, tyle ze za maską nie ma twarzy, tylko druga maska. Jaruzelski Wallenrodem nie był - trzeba nazywać rzeczy po imieniu: Jaruzelski był oficerem w służbie imperium sowieckiego od lat młodości aż do emerytury. Wielu Polaków służyło Rosji Sowieckiej z zapałem"
— Profesor Norman Davies - najwybitniejszy na Zachodzie znawca dziejów Polski, autor monumentalnej historii Polski "Boże igrzysko" ("Rzeczpospolita" - 31.1.1993).

"Kukliński nie jest bohaterem, a w owym czasie był po prostu szpiegiem. Nie można sprowadzić postępowania Kuklińskiego do łatwych uproszczeń, iż walczył z "imperium zła". Nie można myśleć ahistorycznie. Istotnie, w pojałtanskich realiach polska suwerenność była ograniczona, ale faktem też jest, że jedynym gwarantem naszej zachodniej granicy był Związek Radziecki. Polska przez cały okres działalności Kuklińskiego, niezależnie od stopnia ograniczenia suwerennosci, była państwem powszechnie uznawanym. Odwiedzali nas prezydenci USA, Francji i inni. Zbyt dużym uproszczeniem jest twierdzenie, że Polska była po prostu satelitą Zwiazku Radzieckiego.
Biorąc to pod uwage - służba w Wojsku Polskim była służbą dla Polski. Sprzeniewierzenie się przysiędze wojskowej w takiej sytuacji jest zdradą" 

— tow. gen. Wojciech Jaruzelski ("Taki pracowity szpieg" - Gazeta Wyborcza - 29.9.92).

* * *
 

Oczywiście w tę nagonkę na płk. Kuklińskiego wpisał się też Adam Michnik w paszkwilu "Pulapka politycznej beatyfikacji". Jacek Trznadel napisał w Życiu (12.5.98 r.):, że jest to "zbiór przeinaczeń i sugestii, obliczonych na najniższy pułap intelektu politycznego, typowo populistyczny, nie może być nawet uznany za dziennikarstwo, lecz zwykłe szalbierstwo polityczne majace na celu obronę PRL."

* * *
 

Książka Benjamina Weisera "Ryszard Kukliński. Życie ściśle tajne" została wydana w 2005 roku. Reprezentant prasowy płk. Ryszarda Kuklińskiego w Polsce, dr Jerzy Bukowski, powiedział agencji PAP, że Kukliński nie wykluczał przyjazdu do Polski na promocję książki Benjamina Weisera — liczył na to, że doczeka się po niej uznania w Polsce. Według Bukowskiego, płk Kukliński był pełen optymizmu oraz cieszyło go zainteresowanie, z jakim książka spotkała się w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem autora tej książki, płk Kukliński był najważniejszym szpiegiem CIA w bloku sowieckim.

 

______________
* "We will bury you"...
** Wywiad Piotra Gillerta z Arrisem Pappasem „Dzięki Kuklińskiemu kładłem się spać spokojnie”. Rzeczpospolita, 10 lutego 2005. Arris Pappas jest też wspomniany w książce Benjamina Weisera "Ryszard Kukliński. Życie ściśle tajne". Książka ta, z przedmową Jana Nowaka-Jeziorańskiego, została wydana przez wydawnictwo Świat Książki.

 

_______________________________

7. rocznica śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – krakowianie pamiętają

W dniu 11 lutego 2011 r. z okazji 7. rocznicy śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego została odprawiona Msza Święta w Jego intencji w kościele OO. Kapucynów, przy ul. Loretańskiej w Krakowie.

Po mszy św. nastąpiło przejście ze świecami pod Pomnik  Pułkownika  Ryszarda Kuklińskiego w Parku Jordana.

Więcej zdjęć na wspomnianym powyżej blogu na portalu blogmedia24.pl.