Europa nie gra w piłkę z Merkel
Polskojęzyczne media skupiły się dzisiaj na wizycie przedstawicieli Niemiec i Francji u Komorowskiego. Padły puste obietnice wsparcia, współpracy na niwie , nikt nie komentował piątkowego szczytu UE i narzuconej przez Niemcy i Francję polityki "Europy dwóch prędkości".
Tymczasem THE WALL STREET JOURNAL zamieszcza ostrą krytykę propozycji Angeli Merkel.
When "the European Project" was conceived a goal was to contain Germany—create a European Germany as an alternative to the other possibility, a German Europe.
For a while it looked as if the founders had succeeded, especially when they created the euro as the most important step toward the replacement of nation states with a European Union, or at least a euro zone. Then came the financial crisis in the periphery countries, and the emergence of Germany as the principal source of funds to prevent (postpone, or conceal, would be more accurate descriptions) the restructuring of the debts of Greece, Ireland, Portugal and perhaps Spain and Italy, not to mention Belgium, home of the burgeoning eurocracy, and a nation seemingly incapable of forming a government of its own.
German Chancellor Angela Merkel at the EU summit in Brussels on Friday.
http://online.wsj.com/article/SB10001424052748704858404576127960989229174.html
Tłumaczenie fragmentów , podziekowania dla basketa.
Przez chwilę wydawało się, że twórcy osiągnęli sukces, zwłaszcza kiedy stworzono Euro jako najważniejszy krok zastąpienia państw narodowych Unia Europejską, albo w ostateczności - strefą Euro.
Wtedy nadszedł kryzys finansowy w krajach peryferyjnych i pojawienie sie Niemiec jako głównego zródła finansowania zapobiegającego przez odroczenie,ukrycie,restrukturyzację, długów Grecji,Irlandii,Portugalii
i Hiszpanii, nie mówiąć o Belgii - domu burżuazji eurokracji - narodu wyglądającego na niezdolnego do stworzenia własnego rzadu.
Ale kilka państw chce jeszcze powalczyc o zachowanie niezalezności.
Niemcy będą wspierać państwa biedniejsze jeśli one staną się bardziej niemieckie.
W zamiara za gotówkę /cash/, one zaakceptują niemiecki wiek emerytalny, zniesienie indeksacji płac w odniesieniu do inflacji, skopiują niemiecką politykę zatrudnienia, stworzą produkcję bardziej konkurencyjną na
rynkach światowych, skoordynują podatki w strefie Euro jeśli nie w całej UE, i ustalą dla państw stałe limity nieprzekraczalnych długów.
.........
Niektóre kraje będące w kłopotach już skapitulowały przed żądaniami Niemiec.
Hiszpańskie związki zawodowe uzgodniły podwyższenie wielu emerytalnego z 65 do 76 lat.....
Jednak Merkel domaga się dużo więcej: zniesienia wszelich ograniczeń w tworzeniu nowych firm, zakończenia sztuczek budżetowych z ukrywaniem deficytu, programu reform dla krajów w stagnacji jak Grecja,Portugalia i Hiszpania , a ktore przyczynią się do wzrostu ekonomicznego Europy.
Większość krajów zgadza się z żądaniami reform po linii proponowanej przez Niemcy.
Jednak w konfrontacji z pakietem nieniecko-francuskim, okazuje się, że Francja jest faworyzowana pewnym formami centralizacji zarządzania ekonomicznego, w tym ścisłej regulacji i wysokich podatków w sektorze usług finansowych, za co jest krytykowanna Wk.Brytania.
..........
Ostatecznie, prawie 20 krajów na piątkowym szczycie UE sprzeciwiło sie germanizacji ich krajów z takiego lub innego powodu.
Tak więc Niemcy odrzuciły podpisania zwiększenia funduszu na ratowanie strefy euro.
To był "prawdziwie surrealistyczny szczyt" powiedział premier Belgii Y.Leterme...
Kolejny szczyt w marcu. Językowe maszyny będą włączone..
.......
Prezydent UE, H. Van Rompuy powiedział, że na piątkowym spotkaniu osiągnieto porozumienie w sprawie "procedur" /dalszych negocjajcji/, a nie porozumienie...
A co podano do wiadomości w polskojęzycznych mediach, za niemieckim der Spiegel?
Niemieckie media: Tusk zaatakował Merkel
Polski premier Donald Tusk był jednym z przywódców, którzy skrytykowali na piątkowym szczycie UE propozycje Niemiec i Francji dotyczące wzmocnienia integracji strefy euro - podał w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel". - Premier Polski Donald Tusk osobiście zaatakował Merkel - pisze "Spiegel", powołując się na nieoficjalne informacje.
Według tygodnika inicjatywa paktu dla konkurencyjności, przedstawiona w Brukseli przez kanclerz Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, napotkała opór wielu państw UE. Tusk miał powiedzieć, że "Polska ma zasadnicze wątpliwości co do metody" realizacji w ramach strefy euro rządu gospodarczego. - Dlaczego musicie demonstrować podział? Czy pozostali stoją wam na drodze? - miał pytać Tusk podczas Rady Europejskiej. Z kolei premier Węgier Viktor Orban ocenił, że to, iż Merkel i Sarkozy nie uzgodnili swej propozycji z mniejszymi państwami UE, było "nieprzyjaznym aktem". Francusko-niemiecką inicjatywę skrytykowali również premierzy Belgii Yves Leterme i Luksemburga Jean-Claude Juncker - pisze "Spiegel". Nie spodobał im się przede wszystkim pomysł zharmonizowania wieku emerytalnego w państwach eurolandu oraz zniesienia automatycznej indeksacji płac. Według anonimowych uczestników piątkowego spotkania Rady Europejskiej, na których powołuje się niemiecki tygodnik, atmosfera szczytu od początku była lodowata. - Nawet źródła niemieckie twierdzą, że ze względu na napięte ramy czasowe - do końca marca mają powstać konkretne propozycje - można mówić jedynie o falstarcie - pisze "Spiegel". A polskojęzyczne media podają jako sukces Polski, że Merkel i Sarkozy chcą nas zaprosić do współpracy na warunkach jak wyżej. Trójkąt Weimarski: Niemcy wesprą nas w czasie prezydencji Merkel oświadczyła natomiast, że będzie się cieszyć, jeżeli Polska znajdzie się w pakcie na rzecz konkurencyjności. Zamiar zacieśnienia współpracy w strefie euro pod nazwą "pakt na rzecz konkurencyjności" przywódcy Niemiec i Francji ogłosili w miniony piątek. "Pakt na rzecz konkurencyjności jest otwarty na inne kraje. Ucieszymy się, jeżeli Polska będzie w nim uczestniczyła" - powiedziała Merkel.
Jak wyjaśniła, pakt został przygotowany tak, że mogą w nim uczestniczyć kraje, które nie wprowadziły jeszcze waluty euro. "Może być tak, w pojedynczych przypadkach, że kraje strefy euro spotkają się same, żeby omówić problemy związane z tą walutą, które grupa euro może tylko sama omówić" - dodała kanclerz Niemiec.
Sarkozy podkreślił, że "również i Francja chciałaby, aby Polska przystąpiła do strefy euro jak najszybciej". "Ale Francja, tak jak i Niemcy chciałaby (też), aby Polska przyłączyła do tego paktu na rzecz konkurencyjności" - dodał prezydent Francji.
"Unia potrzebuje wspólnej polityki zagranicznej i obronnej"
Utrzymanie gospodarczej konkurencyjności musi iść w parze z troską o spójność społeczną, wolność i sprawiedliwość w całej Unii. Tego unikalnego modelu, który łączy wzrost gospodarczy z potrzebami wynikającymi z ludzkiej godności, zazdroszczą nam narody z innych regionów świata. To jest niezbywalny element naszej europejskiej tożsamości. Dlatego opowiadam się za wzmocnieniem unijnych instrumentów zapobiegania kryzysom finansowym i walutowym oraz umożliwiających lepszą koordynację polityk makroekonomicznych. Trzeba w tym miejscu łączyć europejską solidarność z odpowiedzialnością każdego narodu za jego gospodarczą kondycję.
Wpadka u Komorowskiego, świat o tym mówi - zdjęcia Powstaje globalna grupa medialna. Dotrze do 270 milionów ludzi AOL Inc kupi The Huffington Post za 315 milionów dolarów, licząc, że znana lewicowa publicystka i niegdysiejsza kandydatka na gubernatora Kalifornii, która założyła tę wpływową stronę internetową, ocali ją od wylądowania na śmietniku internetowej historii. Przejęcie przez AOL, z jego siecią blogów, takich jak AutoBlog, Music, AOL Latino, Black Voices, lokalnym serwisem informacyjnym Patch.com i nowym studiem produkcji video, pozwoli spełnić te cele, dodała. "Nie zmieniamy naszego podejścia redakcyjnego, naszej kultury, ani naszej misji. Ten moment będzie dla HuffPost jak przesiadka z pociągu pospiesznego do samolotu ponaddźwiękowego", powiedziała. “Wciąż podróżujemy w tym samym kierunku, z tymi samymi ludźmi u steru i tymi samymi celami, ale teraz będziemy się przemieszczać dużo szybciej".
- Zaloguj się, by odpowiadać
19 komentarzy
1. To był "prawdziwie surrealistyczny szczyt"
prawie 20 krajów na piątkowym szczycie UE sprzeciwiło sie germanizacji ich krajów z takiego lub innego powodu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ale to Marylu
paradoksalnie dobra wiadomość. Pierwsza od dłuższego czasu.
3. Basiu
dlatego ją dajemy. Zła - bo germanizacja idzie przez UE, dobra, bo państwa sie buntują.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Też uważam,
ze wiadomosci sa dobre. Dlatego skrzętnie ukrywane w newsach dla lemingów.
A fotka z namiestnikiem i parasolem bardzo-bardzo. Gdyby takie coś sie zdarzyło za czasów Lecha Kaczyńskiego wiodące media rechotałyby przez miesiąc. A francuska prasa inspirowana z CZerskiej kipiałaby z oburzenia.
5. a popos ustawy o rodzinie i związkach partnerskich
16 marca 2008 roku prezydent Polski Lech Kaczyński stwierdził, że ograniczenie ochrony Karty Praw Podstawowych dla polskich obywateli to rozwiązanie, które będzie najlepsze dla narodu, dodając iż postanowienia Traktatu związane z wiarą katolicką muszą zostać tak mocno zabezpieczone, jak to w prawie świeckim jest możliwe[46].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karta_Praw_Podstawowych
Prezydent o ratyfikacji: Trzeba chronić wiarę katolicką
Moją rolą jako prezydenta jest doprowadzić do kompromisu. Ale i ja mam wątpliwości - mówił i wyjaśnił, że chodzi o "przyjęcie rozwiązania, które będzie najlepsze dla narodu".
"Postanowienia związane z wiarą trzeba zabezpieczyć"
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,5027358.html
- Postanowienia Traktatu związane z wiarą katolicką muszą zostać tak mocno zabezpieczone, jak to w prawie świeckim jest możliwe. Istnieje taka możliwość, przez odpowiedni tekst ustawy ratyfikacyjnej, a są tacy, którzy tych elementów do tekstu nie chcą wprowadzić - stwierdził. Prezydent podkreślił, że w Polsce "tradycja katolicka splata się z narodową". - Dobrzy Polacy są też wśród przedstawicieli innych wyznań i wśród niewierzących, ale większość z nas to katolicy - zaznaczył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Litwa nie chce byc zgermanizowana, Węgry EUR w 2020
Litwa wprowadzi wspólną europejską walutę później niż planowano
http://waluty.onet.pl/litwa-wprowadzi-wspolna-europejska-walute-pozniej-...
Wcześniej mówiło się o latach 2014 lub 2015 , jako możliwych teminach zmiany waluty. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała jednak, że odbędzie się to później, tak by móc wyrównać wysokość emerytur do poziomu sprzed krysysu.
W 2009 roku świadczenia te zostały zmniejszone średnio o 10-15 proc. Grybauskaite uzasadnia, że wprowadzenie euro nie jest celem w samym sobie i dlatego nie można dązyć do niego kosztem emerytów. Prezydent zażądała od premiera Andriusa Kubiliusa , by w ciągu roku wysokość emerytur została przywrócona do poziomu sprzed kryzysu. Prezydent powiedziała, że nie należy kwestii emerytur bezpośrednio uzależniać od zobowiązań wynikających z Układu z Maastricht, który zakłada deficyt budżetowy nie wyższy niż 3 proc. PKB: "Ponieważ priorytetem władzy powinien być dobro osób w wieku emerytalnym"- uważa prezydent.
Również premier Kubilius zaznaczył, że wprowadzenie euro jest jedynie narzędziem, natomiast celem rządu jest zdrowy system finansowy. Litwa początkowo planowałaa wprowadzić euro już w 2007 roku, przeszkodziła jej w tym jednak zbyt wysoka inflacja. Obecnie zaś zagrożeniem może być deficyt budżetowy, który w ubiegłym roku wyniósł 8 proc.PKB.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. 02.03.2009
Katastroficzne wizje
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński ocenia, że wczorajszy nieformalny szczyt Unii Europejskiej nie ma przełożenia na realne działania krajów Wspólnoty. Gość Sygnałów Dnia Programu 1 Polskiego Radia podkreśla, że wczorajsza deklaracja sprzeciwu wobec prób stosowania protekcjonizmu przez część Unii nie musi być skuteczna.
Joachim Brudziński uważa, że udział premiera Donalda Tuska w brukselskim szczycie ma konsekwencje jedynie wizerunkowe. Zdaniem posła, premier powinien większy nacisk położyć nie na sprawy ogólnoeuropejskie, a na interesy polskiej gospodarki.
Taką sprawą, według Joachima Brudzińskiego, powinien być los polskich stoczni. Poseł przypomniał, że stare kraje Unii, na przykład Francja, nie miały skrupułów, by chronić swój przemysł stoczniowy.
Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Krzysztof Lisek uznał wczorajszy nieformalny szczyt Unii Europejskiej za sukces Europy, ale również Polski. Poseł PO zaznaczył, że nie sprawdziły sie katastroficzne wizje o końcu solidarności europejskiej.
Stasiak: Osiągnięcia szczytu będzie można w pełni ocenić, gdy deklaracja o potrzebie europejskiej solidarności stanie się rzeczywistością
Krzysztof Lisek powiedział, że podczas niedzielnego szczytu Unii okazało się, że Europa chce być solidarna a większość krajów nie jest zainteresowana protekcjonizmem.
Zdaniem posła Liska, niedzielne spotkania w Brukseli są także sukcesem Polski i osobiście Donalda Tuska. Według polityka, sukces ten jest rezultatem wszystkich spotkań premiera Tuska : między innymi z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso. Krzysztof Lisek podkreślił, że po raz kolejny dowodzi to, że Polska potrafi budować pozytywną koalicję.
Gość "Salonu Politycznego Trójki" powiedział, że Polska jest w niezłej sytuacji ekonomicznej, w porównaniu z Węgrami, Łotwą, czy Ukrainą. Dlatego Polska nie poparła propozycji Węgier dotyczącej udzielenia pożyczki nowym członkom Unii Europejskiej.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta uważa, że unijny szczyt w Brukseli był sukcesem zarówno polskiego rządu, jak i innych krajów, uczestniczących w spotkaniu. Władysław Stasiak zastrzegł jednak w porannych "Sygnałach Dnia", że trzeba poczekać na realizację osiągniętych tam założeń w praktyce.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta wyjaśnił, że osiągnięcia szczytu będzie można w pełni ocenić, gdy deklaracja o potrzebie europejskiej solidarności stanie się rzeczywistością. Jak zaznaczył Władysław Stasiak, niezwykle istotne będzie również przekonanie się o dostępności środków unijnych i możliwości realizacji związanych z tym poszczególnych przedsięwzięć, szczególnie - jak podkreślił - infrastrukturalnych.
Wypowiadając się na temat planów rządu, dotyczących zastąpienia złotówki euro w roku 2012 gość Polskiego Radia powiedział, że najpierw trzeba dowiedzieć się, jakie będą realne koszty tego przedsięwzięcia. Jak zaznaczył Władysław Stasiak obowiązek uświadomienia tego Polakom spoczywa na ministrze Rostowskim, który powinien poinformować, jaki jest stan finansów w naszym kraju. Wiceszef Kancelarii Prezydenta przypomniał jednocześnie, że Lech Kaczyński proponuje rozmowy mediacyjne w kwestii euro.
(pap, iar, rk)
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/171277,Kryzys-wedlug-UE
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Etykieta szczytu: parasol i problemy z siadaniem
państw Unii Europejskiej. Oficjalne powitanie na pałacowym dziedzińcu:
flagi, hymny, przemowy i deszcz. I jeszcze problem. Gospodarz, dwoje
gości - a parasol tylko jeden.
Pan z parasolem
musiał poczuć się odrobinę skonfundowany, gdy mając w ręce tylko jeden
parasol musiał ochronić przed deszczem trójkę polityków: prezydenta
Polski, Francji i kanclerz Niemiec.
Pogłębienie współpracy w zakresie polityki obronnej, społecznej i... czytaj więcej »
Nie
wypada, by mókł reprezentant ojczyzny i kobieta, więc Nicolas Sarkozy,
drogą eliminacji, pozostał bez parasola. Błędu nie udało się naprawić
nawet podczas przemarszu do Pałacu.
Pani stoi, pan siedzi
Kiedy Angela Merkel, Nicolas Sarkozy i Bronisław Komorowski znaleźli się
już wewnątrz królewskiej siedziby, nastąpił ciąg dalszy. Wprawdzie
każdy z przywódców miał swoje krzesło, ale tym razem dał znać o sobie
czynnik czasu. Polski prezydent, nie oglądając się na gości, usiadł na
swoim miejscu. Pośpiesznie zrobili to za nim prezydent Francji i
kanclerz Niemiec. Czyli pani na końcu.
http://www.tvn24.pl/-1,1691977,0,1,etykieta-szczytu-parasol-i-problemy-z...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. fot. wPolityce.pl W
fot. wPolityce.pl
W czasie odbywającego się w Warszawie szczytu Trójkąta Weimarskiego,
czyli spotkania przywódców Polski, Francji i Niemiec, prezydent
Bronisław Komorowski zaprosił gości do Pałacu Wilanowskiego. Wcześniej
nie omieszkał oczywiście skrytykować śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego,
swojego zmarłego tragicznie w Smoleńsku poprzednika, uznając, że to on,
a nie narastający egoizm wielkich państw europejskich, był przyczyną
zamrożenia takich spotkań na jakiś czas.
Cóż taki styl.
http://www.wpolityce.pl/view/7010/Zobacz_kolejna_wpadke_prezydenta_Komorowskiego___usiadl_pierwszy__kanclerz_Merkel_i_prezydent_Sarkozy_stali_.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. powielanie kłamstw Komorowskiego za polskojęzycznym PAP
w każdej depeszy PAP powielano kłamstwo o ś. p. Lechu Kaczyńskim, teraz PAP powiela powielone, czyli to, co wyprodukował, cytuje włoska gazeta, a PAP podaje to jako ich komentarz, który od nowa cytują polskojęzyczne media.
"Trójkąt Weimarski znów funkcjonuje" - tak "Corriere della Sera" pisze o spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego, kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego w Warszawie
Dodaje, że rezultatem jest już fakt, że do szczytu doszło.
"Przesunięcie Unii Europejskiej ku wschodowi znowu wykonało wczoraj mały ruch. Trójkąt Weimarski, niewiążące, ale politycznie znaczące stowarzyszenie Niemiec, Francji i Polski znów się spotyka" - odnotowuje największa włoska gazeta.
"Corriere della Sera" przypomina, że Trójkąt istnieje od 20 lat i pomógł Polsce w przystąpieniu do Unii, a także aktywny był szczególnie po roku 2000. Następnie - dodaje gazeta - spotkanie "tercetu" zostało "nagle odwołane" przez ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego z powodu karykatury w niemieckiej prasie. Od tamtego czasu nie doszło już potem do takiego spotkania - podkreśla dziennik.
"Teraz klimat w Warszawie się zmienił, a Trójkąt znów funkcjonuje" - napisano w relacji. "Polacy zmienili swe podejście do Niemiec, z którymi mają obecnie doskonałe relacje i zdecydowanie otwierają się na Rosję" - ocenia "Corriere della Sera" cytując słowa prezydenta Komorowskiego, według którego zawieszenie trójstronnego spotkania na tak długi czas było błędem.
W artykule mowa jest o tym, że Merkel i Sarkozy "udzielili gorącego poparcia dla szybkiego wejścia Warszawy do strefy euro", do czego samym Polakom - jak zauważa włoska gazeta - "nie spieszy się".
"Corriere della Sera" za istotny element uznaje złożoną przez prezydenta RP propozycję, by na następne takie spotkanie zaprosić przywódcę Rosji Dmitrija Miedwiediewa. "Sarkozy natychmiast odpowiedział, że to 'odważny' pomysł i że świadczy on o pokonaniu przez Warszawę mentalności zimnej wojny" - relacjonuje mediolański dziennik.
"Otwarcie ściślejszych relacji UE z Moskwą - i z dawnymi republikami radzieckimi w ramach Partnerstwa Wschodniego - bardzo leży na sercu tak Berlinowi, jak i Paryżowi, ale w ostatnich latach zostało zatrzymane, jeśli nie wręcz zablokowane, z powodu sporów handlowych i politycznych Polski z Rosją. Teraz Trójkąt ożywa i mierzy na wschód" - podsumowuje "Corriere della Sera".
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Co za monstrualny buc.
Czysty żywy koszmar. Skąd lemingi wygrzebały takiego chama?
Kto na takiego rolnikera głosował?
Takie chamstwo jest już skrajną kompromitacją. W Polsce, w najbardziej odległej wsi, gdzieś w góralskich lasach, ojciec orczykiem lałby rodzonego syna za takie zachowanie.
Dobrze, załóżmy, że ten facet rzeczywiście jest wycofanym z kiszenia obierek głąbem. Ale dlaczego w Jego otoczeniu nie ma nikogo, kto zwróciłby mu uwagę na takie buractwo? Przecież są jacyś specjaliści od protokołu dyplomatycznego, zapewne mnóstwo jest różnych spryciarzy od komunistycznego "public relation", jest wreszcie profesor Nałęcz.
Czyżby rzeczywiście w tym całym towarzystwie od najmłodszego ministerialnegp szczura, chmary dyrektorów różnych gabinetów i departamentów, aż do podsekretarzy i sekretarzy stanu były tylko takie chamy bez krzty ogłady?
Salon?
Kultura jak u szczura.
_________________________________________________________________________________
http://www.tvn24.pl/-1,1691977,0,1,dwoje-gosci-i-prezydent-parasol-jeden...
michael
12. od Smolara po Nowaka
"Czyżby rzeczywiście w tym całym towarzystwie od najmłodszego ministerialnegp szczura, chmary dyrektorów różnych gabinetów i departamentów, aż do podsekretarzy i sekretarzy stanu były tylko takie chamy bez krzty ogłady?"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Od Smolara po Nowaka?
Nałęcz.
michael
14. Do Pani Maryli,
Proszę się nie dziwić prostackim postępowaniem ciecia żyrandoli z Ruskich Bud. Tam ton nadaje hrabinia dziadzia herbu UB.
Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Zaciska się pętla gospodarcza wokół Polski. (citisus)
I co gorsze nie widać jakich kolwiek przeciwdziałań ze strony naszego rządu.
A chodzi o nowy pomysł Francji i Niemiec mający zdusić konkurencynośc mniejszych państw Unii, zwłaszcza tych nowych. Owe
kraje chcą wprowadzenia unijnego paktu na rzecz konkurencji. Co oznacza
to ujednolicenie podatku CIT (od firm) oraz między innymi podnoszenie
ustawowego wieku emerytalnego i zlikwidowanie automatycznej indeksacji
płac i emerytur.
Jednym słowem chcą likwidacje tego czym Polska może konkurowac na
gospodarczym rynku europejskim czyli kosztami produkcji. Bo przecież nie
jesteśmy w stanie konkurować poziomem technologii i nowoczesności.
Wszystko to oczywiście pod hasłami jednej Europy i
wspólnej przyszłości, co powinno być nadrzędnym celem wszystkich państw
Unii. A ten kto jest przeciw to jest hamulcowy, nacjonalista, moher i
kartofel.
I to był właściwie jedyny cel przyjazdu do Polski kanclerz Niemiec
Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na reanimację
Trójkąta Weimarskiego - przekonać prezydenta Bronisława Komorowskiego
do przyłączenia się do paktu na rzecz konkurencji.
Niestety znając zdolności dyplomatyczne Komorowskiego można być jak
najgorszej myśli. Polska powoli staje się przedmiotem a nie podmiotem
tworzącym europejską politykę. Ważniejsze sa spotkania i
przyjazne poklepywania po plecach niż rzeczywista walka o pozycję ( i
profity) Polski na arenie europejskiej.
Jesli taki pakt przejdzie to będzie to kolejna gigantyczna porażka
Polski. Juz dzisiaj szacuje się, że wprowadzenie takiej regulacji może
oznaczać likwidację setek tysięcy miejsc pracy i wymierne koszty
finansowe. A niezapominajmy, że już narzucenie Europie idiotycznych
regulacji dotyczących konieczności zakupu CO2 spowodowało w Polsce
likwidacje kilku energochłonnych branż bedących motorem eksportu oraz
wielki wzrost ceny energii elektrycznej - czyli znaczny spadek
konkurencyjności gospodarki.
A tu jeszcze usilne naciski by zlikwidować NBP i wprowadzić euro, co
skutkować będzie pozbawieniem Polski podstawowego mechanizmu
ekonomicznego i wpływu na własna gospodarkę.
http://citisus.salon24.pl/276726,zaciska-sie-petla-gospodarcza-wokol-polski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. The Wall
Street Journal w omówieniu spotkania w Warszawie pisze m.in.:
"Francuski prezydent Sarkozy i kanclerz Niemiec Merkel bronią planu ściślejszej współpracy polityki ekonomicznej między krajami strefy euro, co mogłoby skutkować spotkaniami
"na szczycie" bez członków bez krajów zachowujących własną walutę.
Oni /Merkel i Sarkozy/,także uznają, że Polska, kraj szczególnie "kwaśno" przyjmujaca plan, już gra wg zasad proponowanych
dla strefy euro"
/They also recognized that Poland, a country particularly sour about their plan, is already playing by some of the rules they proposed for the euro zone/.
http://blogs.wsj.com/new-europe/2011/02/07/france-germany-defend-separat...
W Wilanowie był tylko jeden parasol:)
Załatwili co chcieli i by,by.
Sukces w postaci zaproszenia do Trójkąta prezydenta Rosji
jest dziecinny. Rosja,Niemcy,Francja spotykają się
w rożnych konfiguracjach, przy różnych okazjach, wiele razy
w ciągu roku. Intensywne działania Rosji na rzecz maksymalnego
"wejścia" w UE trwają od dawna i cały czas są wspierane
głownie przez Niemcy i - z mniejszym entuzjazmem Francję.
Propagandowe, zdecydowane wsparcie Polski dla osiągnięcia
celów jakie wyznaczyła sobie Rosja nie jest żadną niespodzianką.
Cała UE pragnie Rosji /?/z nami na czele. Za zaproszenie prezydenta
FR, nasz p.Komorowski został kilkakrotnie pochwalony.
P.Sarkozy powiedział nawet, że to jest "inteligentna" polityka...
basket
17. Niemiecka prasa: polski premier ma rację
KLe
/
Deutsche Welle
Niemieckie gazety TAZ i Frankfurter Allgemeine Zeitung
(FAZ) zamieszczają dziś relacje na temat szczytu Trójkąta Weimarskiego.
W komentarzu frankfurcka gazeta pisze, że polski premier ma
rację obawiając się, że Pakt na Rzecz Konkurencyjności może podzielić
Europę, bo przecież "nie tylko kraje strefy euro muszą sprostać
globalnej konkurencji". Stąd "było to politycznie i taktycznie mądre, że
pani Merkel i Sarkozy zaprosili Polskę do współpracy i pochwalili
gospodarzy za ich odwagę do przeprowadzania reform" - informuje Deutsche
Welle.
Berlińska gazeta TAZ poświęca specjalny artykuł
polsko-niemiecko-francuskiemu szczytowi w Wilanowie. "Nowy początek
Trójkąta Weimarskiego" to tytuł relacji z Warszawy.
Podtytuł informuje, że "Polska, Francja i Niemcy zamierzają w
przyszłości ściślej ze sobą współpracować. Zwłaszcza poprawić ma się
koordynacja polityki wschodniej UE".
Gabriele Lesser pisze: "Trójstronne forum dyskusyjne Trójkąt Weimarski,
powołane 20 lat temu w celu umożliwienia Polsce wejścia do NATO i UE, w
okresie minionych 4 lat popadło niemal w zapomnienie. Bracia Kaczyńscy w
okresie sprawowania funkcji premiera i prezydenta Polski ograniczyli
trójstronną współpracę do minimum. Ostatnie spotkanie na szczycie odbyło
się w 2006 roku".
Lesser pisze o informacji Komorowskiego na temat wytycznych prezydencji Polski w UE, rozpoczynającej się w dniu 1 lipca.
Pakt na rzecz konkurencyjności
"Francja i Niemcy chciałyby, by Polska przystąpiła do paktu na rzecz
konkurencyjności i konwergencji, oświadczył prezydent Francji, Nicolas
Sarkozy. Polski premier, Donald Tusk, kilka dni temu na szczycie UE w
Brukseli oświadczył, że Polska, nawet nie należąc jeszcze do strefy
euro, chętnie weźmie aktywny udział w rozmowach na temat stabilizacji" -
informuje TAZ.
Autorka korespondencji dodaje, że Sarkozy zaprosił imiennie Polskę "do
grona tych państw, które w ramach planowanego w UE paktu na rzecz
konkurencyjności zmierzają do ściślejszych uzgodnień polityki w zakresie
emerytur, podatków i płac".
Odważna polityka Polski wobec Rosji
Gabiele Lesser pisze dalej, że Sarkozy zdecydowanie "chwalił prezydenta
Polski i rząd za otwartą i odważną politykę wobec Rosji. To, jak
stwierdził, stanowi drogowskaz dla UE". Autorka artykułu przytacza
wypowiedź kanclerz Niemiec, Angeli Merkel, która powiedziała w
Warszawie, że "zamierzamy wspólnie ściślej określać naszą politykę
zagraniczną wobec Białorusi, Ukrainy i innych wschodnioeuropejskim
sąsiadów UE i NATO. Co do tego panuje zgoda stanowisk". TAZ cytuje też
szefową niemieckiego rządu, według której "Trójkąt Weimarski powinien
zostać reaktywowany na wszystkich szczeblach".
FAZ: Mądre posunięcie Merkel i Sarkozy'ego
W swojej relacji z Warszawy FAZ podkreśla, że Francja i Niemcy zaprosiły
Polskę do udziału w europejskim Pakcie na Rzecz Konkurencyjności. Pakt
ten "umożliwić ma lepszą koordynację polityki gospodarczej krajów strefy
euro" - wyjaśnia frankfurcka gazeta. Autor artykułu cytuje Angelę
Merkel, która do współpracy zaprosiła też kraje spoza strefy euro, w tym
Polskę. Według FAZ w Warszawie wyrażano zaniepokojenie, czy Pakt
nie podzieli wspólnoty na "Europy różnych prędkości". FAZ podkreśla też
poparcie, jakiego Merkel i Sarkozy udzielili polskim planom wzmocnienia
europejskiej polityki obronnej i Partnerstwa Wschodniego. W osobnym
komentarzu frankfurcka gazeta pisze, że polski premier ma
rację obawiając się, że Pakt na Rzecz Konkurencyjności może podzielić
Europę, bo przecież "nie tylko kraje strefy euro muszą sprostać
globalnej konkurencji". Stąd "było to politycznie i taktycznie mądre, że
pani Merkel i Sarkozy zaprosili Polskę do współpracy i pochwalili
gospodarzy za ich odwagę do przeprowadzania reform"
Andrzej Paprzyca
Bartosz Dudek
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onet-pl/niemiecka-pra...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Van Rompuy: szczyt państw
Van Rompuy: szczyt państw strefy euro 11 marca
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. "Washington Post" krytycznie
"Washington Post" krytycznie o niemieckim planie dla strefy euro
Niemiecka kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Nicolas Sarkozy
zaproponowali tzw. pakt konkurencyjności, który - jak ocenia
waszyngtoński dziennik w komentarzu redakcyjnym - może uratować
euro, "ale tylko stwarzając ryzyko niezadowolenia na dłuższą metę i
dysharmonii między krajami europejskimi".
Zgodnie z paktem, zaproponowanym z inicjatywy rządu niemieckiego, Niemcy
zaoferują dodatkowe finansowe wsparcie dla zadłużonych państw strefy
euro, jak Grecja, Irlandia, Portugalia i Hiszpania, ale
pod warunkiem, że kraje tej strefy zrezygnują z podwyższania płac w
miarę wzrostu inflacji, podniosą wiek emerytalny i uchwalą poprawki do
swych konstytucji nakazujące równoważenie budżetu.
Posunięcia takie - jak przypomina "Washington Post" - przeprowadziły
same Niemcy, ale propozycja wywołała sprzeciw w krajach planujących
wejście do strefy euro, jak Polska. Dziennik cytuje tu
premiera Donalda Tuska, który - jak pisze gazeta - "zapytał przywódców
Francji i Niemiec, +czy rzeczywiście sądzą, że mają prawo traktować
innych w ten sposób+".
Amerykański dziennik zdaje się solidaryzować z tymi zastrzeżeniami.
Zgadza się, że można podejrzewać, iż choć plan Merkel i Sarkozy'ego
"stanowi w pewnym stopniu spóźnione uznanie konieczności", to
zaproponowano go także w egoistycznym narodowym interesie tych państw i
że jego przyjęcie może zahamować wzrost gospodarczy w mniejszych krajach
UE.
"Obcięcie kosztów emerytur redukuje dług publiczny, a związanie płac z
wydajnością pracy sprzyja wzrostowi gospodarki. Jednak wtłaczanie krajów
w konstytucyjny kaftan bezpieczeństwa nie jest
mądrzejsze w Europie niż w USA" - pisze dziennik.
Inne sugestie w pakcie, jak podwyżka podatków od korporacji, wydają się -
zdaniem gazety - skierowane głównie przeciw "kilku mniejszym krajom, w
których takie podatki są niskie".
"Washington Post" powołuje się na opinię ekonomisty z Peterson Institute
for International Economics, Jacoba Funka Kirkegaarda, który
powiedział, że "jest jasne, iż nic w pakcie nie powstrzyma
Niemiec lub innych krajów mających nadwyżki budżetowe w ich dążeniu do
zapewnienia sobie wzrostu opartego na eksporcie i dyscypliny (fiskalnej)
dla innych krajów i partnerów handlowych".
"Innymi słowy, Berlin wesprze stabilne euro, w zamian za co inni
Europejczycy, ale nie Niemcy, zaakceptują na nieokreśloną przyszłość
niższą stopę życiową i mniejszą suwerenność" - pisze dziennik.
"Washington Post" przewiduje, że zadłużone kraje strefy euro zgodzą się
prawdopodobnie na pakt, bo "nie mają raczej wyboru, nie będąc w stanie
zdewaluować swej waluty (której już nie mają)".
"Muszą one mieć nadzieję, że pani Merkel ma rację mówiąc, iż niemieckie
doświadczenia dowodzą, że fiskalne zaciśnięcie pasa i wzrost mogą iść w
parze. Jeśli jednak nie ma ona racji, Europejskie
Marzenie może się przekształcić w koszmar dla znacznych obszarów
kontynentu - i wielu jego obywateli może postrzegać wspólny Europejski
Dom jako kierowany przez Niemców dom cierpień" - konkluduje
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl