List do IPN w sprawie obrony Muzeum płk. Kuklińskiego
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn, 06 grudnia 2010 r.
ul. Rzędziana 32
11-041 Olsztyn
Instytut Pamięci Narodowej
Prezes
dr Franciszek Gryciuk
ul. Towarowa 28,
00-839 Warszawa
Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, zwracam się z apelem o podjęcie działań przez IPN dla utrzymaniu obecnej lokalizacji Muzeum Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie.
Mając na względzie obowiązek IPN wyrażony w preambule Ustawy o IPN, a więc utrwalania w pamięci obywateli Polski czynów bohaterów dokonywanych na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i w obronie wolności oraz godności ludzkiej, a także opierając się na Art. 53 tej Ustawy, który mówi o funkcjach badawczych i edukacyjnych Instytutu Pamięci — zwracamy się do Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej o:
1) wyrażenie protestu w mediach w formie stosownej uchwały Prezydium IPN przeciw likwidacji Muzeum Izby Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego przez prezydenta Warszawy, Hannę Gronkiewicz-Waltz.
2) skierowanie przez IPN wniosku do prezydenta Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz o cofnięcie wymówienia najmu lokalu przy ul. Kanonii 20/22, w którym funkcjonuje Muzum.
3) skierowanie przez IPN wniosku do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego o pomoc w utrzymaniu obecnej lokalizacji Muzeum Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie.
4)objęcie patronatem Muzeum Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie przez Instytut Pamięci Narodowej.
Pamiętając także o dotychczasowym wsparciu Muzeum — Izby Pamięci płk. Kuklińskiego przez Ministerstwo Obrony Narodowej a także Ordynariat Polowy Wojska Polskiego wyrażamy nadzieję, że zarówno Kolegium IPN, jak i pozostałe instytucje poprą działania na rzecz zachowania tego Muzeum na dotychczasowym miejscu.
Dzięki obecnej lokalizacji Muzeum- Izby Pamięci płk. Kukliniskiego- w centrum miasta, to miejsce cieszy się mnóstwem odwiedzajacych i turystow z całego swiata, dzięki czemu idealnie wpisuje się w edukacyjne potrzeby niepodległego państwa polskiego.
Z poważaniem
Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt
Do wiadomości:
1. Prezydent Warszawy
2. Ministerstwa Obrony Narodowej
3. Ordynariat Polowego Wojska Polskiego
- Zaloguj się, by odpowiadać
38 komentarzy
1. list po dyskusji
projektu :
http://blogmedia24.pl/node/41447
czy sa jeszcze jakieś uwagi?
Redakcja Blogmedia24.pl
2. "tego niezwykle
"tego niezwykle pozytecznego"
zostawilabym tylko zwrot: tego Muzeum (bez "niezwykle pozytecznego").
"Tym bardziej, że właśnie to miejsce pozwalające na obejrzenie Muzeum — Izby Pamięci płk. Kuklińskiego przez dużą ilość zwiedzających — doskonale wpisuje się w edukacyjne potrzeby niepodległego państwa polskiego/"
Powyzsze zdanie bym nieco zmienila: Dzieki obecnej lokalizacji Muzeum- Izby Pamieci plk. Kukliniskiego- w centrum miasta, to miejsce cieszy sie mnostwem odwiedzajacych i turystow z calego swiata, dzieki czemu idealnie wpisuje sie w edukacyjne potrzeby niepodleglego panstwa polskiego.
To moja propozycja, reszta - uwazam, jest ok. tyle na dzis, jestem zmeczona i sfrustrowana bardzo bolesna przegrana :(. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
3. Rząd PRL-bis działa w interesie Rosji
Zlikwidowanie muzeum w sowieckiej katowni Informacji Wojskowej
"Bogdan Klich poleciał zamknąć i zlikwidować" — pisze prof. Szaniawski* — "muzeum - izbę pamięci w osławionej katowni przy ul. Oczki w Warszawie w podziemiach gmachu Informacji Wojskowej . Było to miejsce więzienia, tortur i egzekucji tysięcy polskich patriotów. Kilka lat temu w gmachu przy Oczki zostało utworzone muzeum ukazujące (…) jak w imię imperialnych interesów Rosji aresztowano tysiące Polaków, aby pozostałe miliony zastraszyć i zniewolić. I oto w interesie Moskwy właśnie to muzeum zostało po kilku latach istnienia zamknięte. Oczywiście w ramach ‚pojednania.‘"
W 2007 roku, wkrótce po otwarciu tego muzeum - Izby Pamięci polskich patriotów pomordowanych przez sowieckich bandytów Telewizja Trwam pokazała film "Katownia przy ul. Oczki — tu mordowano Polaków" . Wielu widzów było wręcz zaskoczonych olbrzymim rozmiarem komunistycznych zbrodni dokonywanych tylko w tej siedzibie sowieckich bandytów ze stalinowskiej Informacji Wojskowej.
_________________
* Prof. Józef Szaniawski "Polska między historią a geopolityką; W interesie Rosji", Nasz Dziennik, 1 grudnia 2010, Nr 280 (3906); http://preview.tinyurl.com/To-jest-Targowica.
Andy — serendipity
4. @Andy
Pograzyles mnie tym swoim postem, ale czyz nie dobija sie koni?
Polski juz nie ma. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
5. to mi BARDZO przykro...
LECZ TO CO BOLSZEWIA WYPRAWIA OSTATNIO W PRL-BIS — WYMAGA CHOÇBY TYLKO I OPISANIA...
Andy — serendipity
6. http://www.videofact.com/galerie.htm
http://www.videofact.com/galerie.htm
Galerie zdjęć
Prezydent Lech Kaczyński podczas uroczystości przed
Pomnikiem Katyńskim w Niles, na przedmieściach Chicago. 27 września, 2007 r.
Zobacz galerie.
Solidarności Walczącej. Sesja w Sejmie, 13 czerwca 2007 r.
Zobacz galerie
warszawskiej Starówce. Na zdjęciach: założyciel i kustosz prof. Józef
Szaniawski i Zdzisław Gajko (Klub Myśli Politycznej, Chicago).Zobacz
galerie zdjec.
przebywał z tygodniowąw wizytą w Chicago
arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego, przewodniczący Konferencji
Episkopatu Ukrainy obrządku łacińskiego, wieloletni sekretarz Jana Pawła II.
Zobacz galerie zdjec.
przy ulicy Kanonia w Warszawie, 2 maja 2006 r.
Zobacz galerię zdjęc.
SWAP, 6005 W.Irving Pk.Rd. - odbyło się spotkanie z dr. Markiem
Ciesielczykiem. Przybyła na nie rekordowa liczba słuchaczy - ok. 600 osób !
Dr Ciesielczyk ujawnił pierwsze nazwisko znanego polonijnego działacza,
który współpracował z SB. Okazał się nim Wojciech Wierzewski, w ciągu
ostatnich 25 lat prawa ręka trzech kolejnych prezesów Kongresu Polonii
Amerykańskiej. Dr Ciesielczyk przedstawił także dokumenty świadczące o
współpracy z SB jednego z najważniejszych działaczy "Solidarności", który
przybył do USA jako "bohater", internowany przez komunistów. Uzyskał prawo
pobytu w USA. Tym TW SB okazał się Wacław Sikora szef "Solidarności" w
Małopolsce i jeden z 19 członków Prezydium KKP "Solidarności".
Zobacz
galerię zdjęć.
pełnomocnikiem – prof. Józefem Szaniawskim. Na jednym ze zdjęć: prof.
Szaniawski przewozi urnę z prochami Pułkownika do Polski.
Zobacz
galerię zdjęć.
dr Jan Parys. Zobacz galerię
zdjęć.
z Polonią w Resurrection Hall Bazyliki Mniejszej p.w. św. Jacka w Chicago.
Grudzień, 2005 r. Zobacz
galerię zdjęć.
przedmieściach Chicago dokonano uroczystego odsłonięcia Pomnika
Katyńskiego-Ofiar Golgoty Wschodu. W ceremonii uczestniczył m.in. Prymas
Polski, ks. Kardynał JózefGlemp. Przewodniczącym Komietu Budowy Pomnika jest
p. Wojciech Seweryn. Zobacz galerię zdjęć.
Zygmunta Dyrkacza, dyrektora Teatru Chopina w Chicago, z kilkudniową wizytą
przybył do „wietrznego miasta” cemiony publicysta i pisarz – Bronisław
Wildstein. Z okazji Światowego Dnia Polonii w Teatrze Chopina odbyło się
specjalne spotkanie z dziennikarzem, który zasłynąl nie tylko dzieki „liście
Wildsteina”. Gośc z Polski odwiedził m. in. redakcję „Kuriera Codziennego”.
Zobacz galerię
zdjęć.
siedmioletnie dziecko został wywieziony wraz z liczną rodziną na Daleka
Polnoc, 14 km od Archangielska, gdzie doświadczył nieprawdopodobnego zimna i
głodu. Droga do wolności nie była łatwa ... [wiecej] oraz
Zobacz galerię
zdjęć.
Zobacz galerię
zdjęć.
Zobacz galerię
zdjęć.
Myśli Politycznej Tadeusz Cymański, poseł Prawa i Sprawiedliwości, obecnie
europoseł. Główne spotkanie z Polonią miało miejsce w siedzibie Placówki 90
Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, 13 grudnia, w 27. rocznicę
wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Spotkaniu towarzyszyła
okolicznościowa wystawa, przygotowana przez Stowarzyszenie Solidarność
Walcząca-Oddział Chicago (Dariusz Olszewski).
Zobacz galerię
zdjęć.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Warszawa. Duchy unoszą się nad Kanonią
fot: Ewa Słęcka
Kanonia, mały placyk na tyłach staromiejskiej katedry, ma w sobie spokój, powagę i …wyjątkowy urok!
W oknach kamieniczek odbija się słońce, ktoś podchodzi do dzwonu dotyka
go, obchodzi dookoła. Miejsce magiczne, tajemnicze? Na pewno. Jest
przecież Kanonia częścią dawnego cmentarza, założonego razem z parafią
św. Jana. Cmentarz przetrwał do 1780 r. Ustawiona na tyłach katedry
figura Matki Boskiej z 1771 r., pochodzi podobno z grobu nieznanego
szlachcica herbu Korwin. Krążą zatem nad Kanonią duchy pochowanych pod
jej brukiem, wracają duchy dawnych mieszkańców. A mieszkał tu nie byle
kto!
Warto wiedzieć
Na Kanonii mieszkali m.in.:
* Jan Paweł Woronicz (1757-1829) – poeta, kaznodzieja, arcybiskup warszawski, prymas Królestwa Polskiego w latach 1828-1829
* Artur Oppman (1867-1931), Or-ot – poeta, autor wierszy i legend warszawskich
* Wiktor Gomulicki (1848-1919) – poeta, powieściopisarz, krytyk literacki i historyk Warszawy
* Przy ul. Kanonia 20/22 znajduje się Izba Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego
http://www.krajoznawcy.info.pl/Warszawa-Duchy-unosza-sie-nad-Kanonia-a47...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. list wysłany
do:
sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
sekretariatprezydenta@um.warszawa.pl
bip.wniosek@wp.mil.pl
opwp@wp.mil.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Wiadomość przeczytano (6 grudnia 2010 13:56:16 (GMT+01:00) Saraj
MPlasota@um.warszawa.pl
Przeczytano: wniosek w sprawie obrony Muzeum płk. Kuklińskiego
bip.wniosek@wp.mil.pl
Przeczytano: wniosek w sprawie obrony Muzeum płk. Kuklińskiego
odczytano w dniu 2010-12-06 15:02.
sekretariat.ipn@ipn.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. @Maryla
Dzieki! To naprawde urokliwe miejsce, sama kilka razy tam bylam, jeszcze jak mieszkalam w stolycy, obchodzilam ten dzwon i dotykalam, oprowadzalam znajomych, ktorzy przyjezdzali do mnie. W lecie jest tam mnostwo ludzi, mnostwo!
Mam nadzieje, ze ta interwencja sie uda. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
11. niestety — jest to źle funkcjonujące muzeum!
Muzeum jest konieczne...
http://www.polishamericancongressnj.org/Kuklinski.htm
Przy wejściu wita nas Krzyż z klepsydrą Pułkownika.
zdjęcia plansz, obrazów i przedmiotów znajdujących sie w tym Muzeum.
Kuklińskiego - Profesora Józefa Szaniawskiego.
będąc w Polsce w Warszawie, życzył sobie obejrzeć eksponaty muzealne
znajdujące się w Izbie Pamięci, proszony jest o uprzednie umówienie się
z Profesorem Szaniawskim dzwoniąc na jego telefon komórkowy
- Profesor nie zawsze jest na miejscu.
to: 0(66)-112-5196.
Andy — serendipity
12. Zamiana na sklepik z pamiątkami?
Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego może zostać zamienione w sklepik z pamiątkami - alarmują radni Prawa i Sprawiedliwości. Wczoraj zaapelowali do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, by podważyła decyzje podległych jej urzędników o wypowiedzeniu najmu lokalu dla tej placówki. Jak już informowaliśmy, miesiąc temu Zarząd Dzielnicy Śródmieście wypowiedział umowę najmu lokalu dr. Józefowi Szaniawskiemu, dyrektorowi Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego, powołując się na uchwałę o stawkach czynszu w lokalach użytkowych m.st. Warszawy. Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie m.st. Warszawy, zauważył wczoraj, że miasto nic nie dopłaca do tego muzeum. - Uważamy, że obowiązkiem miasta stołecznego Warszawy jest wspieranie tego typu inicjatyw, a nie ich niszczenie. Apelujemy do prezydent Warszawy, żeby zweryfikowała decyzję swoich urzędników, znalazła wyjście z sytuacji i zaproponowała nową umowę dla pana Szaniawskiego. Jeżeli tego nie zrobi, to z końcem lutego to miejsce przestanie istnieć, a urzędnicy otworzą tu pewnie sklep z pamiątkami - podkreślił Wąsik. Obecny na spotkaniu dr Józef Szaniawski przypomniał zasługi płk. Kuklińskiego, który przekazując tajne sowieckie dokumenty wywiadowi amerykańskiemu, przyczynił się do upadku "imperium zła". Wskazał na jeden z eksponatów Muzeum - mapę "Planu operacji zaczepnej frontu nadmorskiego" z 1970 roku. - Pokazuje ona pierwsze godziny III wojny światowej, która miała się rozpocząć od ataku atomowego na najważniejsze miasta Europy Zachodniej. Dania, według planów sowieckiej agresji, miała być starta z powierzchni ziemi przez pięć bomb atomowych - stwierdził Szaniawski. Mapa ta zrobiła ogromne wrażenie na Andersie Foghu Rasmussenie, przyszłym sekretarzu generalnym NATO, który jeszcze jako premier Danii odwiedził muzeum w Warszawie. Olga Johann, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" wyraziła przypuszczenie, że podejmując decyzję o wypowiedzeniu najmu lokalu, urzędnicy "chyba nie mieli zielonego pojęcia, czym jest ta izba pamięci płk. Kuklińskiego". - Są więc podstawy do tego, żeby pani prezydent tę decyzję podważyła czy skorygowała, bo jest to wstyd dla warszawiaków. Tym bardziej że sprawa rozniosła się po całej Polsce i już są propozycje otoczenia opieką placówki, m.in. wysunięte ze strony władz Gdańska i Krakowa - konkluduje Olga Johann. Jacek Dytkowski
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101214&typ=po&id=po03.txt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. jednak tow. bufetowa reprezentuje czysty bolszewizm w wydaniu —
tow. Komuruskiego — bo, jeżeli:
"są propozycje otoczenia opieką placówki, m.in. wysunięte ze strony władz Gdańska i Krakowa"
To po co jakiekolwiek "władze miejskie" w Warszawie?
Od razu poprosić władze Gdańska i Krakowa o zajęcie się jednak CAŁĄ Warszawą...
Andy — serendipity
14. W obronie izby Kuklińskiego
Apelujemy do prezydent Warszawy, by zainterweniowała w tej sprawie. Urzędnicy ze Śródmieścia zastosowali wobec muzeum przepisy dotyczące czynszu w lokalach użytkowych. Wierzymy, że to bezduszność i głupota urzędników, a nie zła wola, i ufamy, że Hanna Gronkiewicz-Waltz tę decyzję dzielnicy cofnie – mówi Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie Warszawy.
Władze Śródmieścia proponowały, by prof. Józef Szaniawski, inicjator i kustosz małego muzeum Kuklińskiego (prywatnie przyjaciel pułkownika), płacił 12 zł plus VAT za mkw. lokalu. To najniższa stawka dla lokali użytkowych. Problem jednak w tym, że drugiej takiej instytucji jak muzeum Kuklińskiego w Śródmieściu nie ma. To małe, prywatne muzeum prowadzi i utrzymuje z własnych pieniędzy jedna osoba. Nie ma tu biletów za wstęp. Nie można więc izby porównać np. z funkcjonującym na rogu Świętokrzyskiej i Nowego Światu lokalem Krytyki Politycznej. A tam właśnie płacą 12 zł za mkw.
– Ja po takiej podwyżce mógłbym płacić tylko za powierzchnię, na której jest rzeczywista ekspozycja muzeum, za 65 mkw. A tu jest jeszcze 35 mkw. piwnicy, zupełnie niepotrzebnej. Nie było jednak woli kompromisu – stwierdza prof. Szaniawski. Śródmieście uznało, że właściciel odmówił ostatecznie.
– Mnie jest wstyd jako warszawiance. Bo zgłaszają się już inne miasta gotowe muzeum przejąć – komentuje wiceprzewodnicząca Rady Warszawy Olga Johann (PiS).
Dziś o tej sprawie ma dyskutować zarząd miasta. Rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk ocenia, że dla pamiątek po Kuklińskim być może znalazłoby się jakieś miejsce w działającej już placówce kulturalnej miasta. Jakiej? Na jakich warunkach? Nie precyzuje.
Szaniawski: – Nikt mi żadnych propozycji nie składał.
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/543471.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. @Maryla
Jako inicjator tego listu pozwolę sobie zaprotestować ! Pan rzecznik Andryszczak rozważa nowe miejsce ?... może w jakimś Domu Kultury na Tarchominie ? Obok sali gimnastycznej ? Albo składziku na kubły i drabiny ? To chyba jakaś kpina ! Pani HGW starcza na bilboardy, stadiony Legii a nie jest w stanie udżwignąć czynszu za kilkadziesiąt m2 ? Skoro p. prof Szaniawski nie pobiera opłat od zwiedzających ( i słusznie ), to psim obowiązkiem Pani HGW jest finansować to w całości, tak jak obowiązkiem jest wywieszanie flagi polskiej przez właścicieli posesji ! I psim obowiązkiem jest też pomoc medialna - np. przy organizacji odpowiedniej strony internetowej! Pan prof. Szaniawski powinien otrzymać jeszcze od władz miasta stałą pensję kustosza ! A Muzeum ma pozostać dokładenie w tym miescu gdzie jest - w sercu Warszawy ! Niech sobie nowe władze Polski "patriotyczne inaczej" degradują innych pułkowników i generałów - znajdą się - nawet na salonach prezydenckich...
Idem
16. To chyba jakaś kpina !
to kpina w zywe oczy - ale dobrze, ze temat został rozdmuchany w mediach - urzędnikom nie uda się po cichu dokonać eksmisji Izby Pamięci.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. WARSZAWIACY !!!
tak mało jest Was w m.st.Warszawa ? Kiedy te zbuldoczoną bufetową na taczce wywieziecie do Wisły ?
pozdrawiam demonica
18. @demonica
właśnie problem w tym, ze większość warszawiaków wyprowadziła się poza miasto, a w to miejsce najechało "młodych, wykształconych z małych miast" i wybrali Bufetowa na kolejne 5 lat.
I dobrze im tak ! Ale nie pozwolimy na takie działanie urzędników - w końcu Kodeks Postępowania Administracyjnego i Sąd Administracyjny jeszcze działają.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. @Maryla
A jeśliby, mimo wszystko, Pani HGW postanowiła wyrzucić płk. Kuklińskiego z Kanonii, proponuję zamieścić odpowiedni anons w Internecie a także przy wejściu do Muzeum, że w sytuacji odmowy pomocy finansowej dla Muzeum przez panią Prezydent Warszawy HGW, zaprasza się zwiedzających tak jak dotąd, bez obowiązujących opłat, natomiast mile będą widziane wszelkie donacje umożliwiające przetrwanie tej placówki. Donacji można będzie dokonywać na miejscu a także na wskazane konto. Myślę, że paradoksalnie, chęć pośmiertej zemsty na Panu Pułkowniku, jeszcze bardziej przyciągnie zwiedzających.
Idem
20. Idem
nie zapominajmy, jaki jest stan faktyczny - "prof. Józef Szaniawski, inicjator i kustosz małego muzeum Kuklińskiego (prywatnie przyjaciel pułkownika), płacił 12 zł plus VAT za mkw. lokalu. To najniższa stawka dla lokali użytkowych. Problem jednak w tym, że drugiej takiej instytucji jak muzeum Kuklińskiego w Śródmieściu nie ma. To małe, prywatne muzeum prowadzi i utrzymuje z własnych pieniędzy jedna osoba. "
- możemy wspierać prof. Szaniawskiego, ale to od Niego zależy dalszy los muzeum. Jako osoba odpowiedzialna musi coś zaproponować, albo zdecydować sie na patronat instytucji państwowej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Nigdy nie byłem w tym Muzeum...
Przyznaję to ze wstydem. I dlatego, choć znam oczywiście ogólnie historię Pana Pułkownika, i historię bolszewickiej zemsty, dopiero przy okazji tej afery "lokalowej" przyjrzałem się dokładniej mapie teatru III Wojny. WOJNY NUKLEARNEJ ! Gdzie jest k...a ten nasz generał - specjalista prezydencki - od którego mamy się zgodnie z życzeniem Kawalera O.B. odpieprzyć ?! Dlaczego tak cicho nad jego planami, w których stan wojenny to zaledwie malutka awanturka ? Ilu młodych Polaków widziało na własne oczy miejsca na mapie Europy, gdzie miały spaść polsko-ruskie głowice nuklearne ? A nasza Polska zamienić się w odwecie nuklearnym w spopielałą równinę ? Dlaczego jesteśmy takie niemoty i impotenci w uświadomieniu ciągłych zagrożeń. Co robi nasz Instytut Nieświadomości Narodowej ? Bada teczki albo czy Bolek siusiał do chrzcielnicy czy nie? Nie interesuje ich zagrożenie naszej przyszłości"? Gdzie jest Szkoła produkująca nowoeuropejskich matołów zdolnych tylko do marszów w takt gwizdków Blumsztajna ? Gdzie jest Kościół atakujący nieposłusznych establishmentowi własnych kapłanów i gnący się w pokornych pokłonach mediom rządowym ? Czy w tej sytuacji można mieć pretensję do tzw. "większości", że nie rozumie, po co tak drobiazgowo analizuje się katastrofę smoleńską, która tak podejrzanie radykalnie i skutecznie odmieniła warunki obecnej polityki zagranicznej ?
Idem
22. Komentarz fraszką
płk. Kukliński
w wyniku jego strategicznej gry
ruskim wypadły imperialne kły
płk. Kukliński
po hetmanie Żółkiewskim na zawsze zostanie
polskim mistrzem gry na rosyjskim fortepianie
tożsamosć w programie
w Polsce na lepsze się zmieni
gdy wrócimy do korzeni
Polaku!
przed Wielkorusem
uciekaj kłusem...
Polaku nie strusiuj!
jak w czasach Sierpniowej Odnowy
wysuń z piasku trochę głowy...
Polacy bez GPS-u
szkoda, że mistrz Herbert nie oceni
nie spojrzy w serca i nas nie odmieni
polski spór
ci co lecą do kasiory
kontra PiS-iory
okrągłostołowe towarzystwo
ich jedyne argumenty
to przekręty...
politycy i obywatele(?)
kierują nami jak bydłem, rzucając nam siano
spożywamy je grzecznie, by nas nie wysmiano
23. Hanna Gronkiewicz-Waltz likwiduje pamięć o płk. Kuklińskim
Z niewiadomych przyczyn prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz chce zlikwidować Izbę Pamięci płk. Kuklińskiego. O wydanym przez Panią Prezydent Warszawy wypowiedzeniu umowy najmu lokalu, randze tego muzeum i wielu zagranicznych gościach, którzy odwiedzili to miejsce, z prof. Józefem Szaniawskim, przyjacielem i pełnomocnikiem płk. Kuklińskiego, rozmawia Magdalena Kowalewska
Magdalena Kowalewska: – Czy to prawda, że pani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała decyzję dotyczącą likwidacji Izby Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego?
Prof. Józef Szaniawski: – Tak, to prawda. Decyzję z upoważnienia Pani Prezydent podjęła dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami m.st. Warszawy Małgorzata Mazur. Decyzja została podjęta 17 listopada 2010 r., natomiast zawiadomienie doręczono mi pocztą 26 listopada. Jest to wypowiedzenie przez Urząd m.st. Warszawy dotychczasowej umowy dotyczącej lokalu przy ul. Kanonia 20/22, gdzie mieściło się dotąd muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego. Co ciekawe, nie ma w tym dokumencie jakiegokolwiek uzasadnienia.
– Jak wyglądała ta umowa?
– Umowa została zawarta na czas nieokreślony między miastem stołecznym Warszawa, które wynajęło bezterminowo lokal, a mną jako byłym pełnomocnikiem i przyjacielem Ryszarda Kuklińskiego, ponieważ posiadałem pamiątki po nim. Umowa ta została sporządzona decyzją ówczesnego Prezydenta m.st. Warszawy prof. Lecha Kaczyńskiego, który zlecił burmistrzowi Śródmieścia Jarosławowi Zielińskiemu utworzenie w stolicy Izby Pamięci płk. Kuklińskiego.
– Prezydent Lech Kaczyński bardzo cenił płk. Kuklińskiego...
– Uważał go za wielkiego bohatera Polski i Ameryki, polecił pochować go w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Przemawiając nad jego grobem, powiedział m.in.: „Gdy rozpoczynał swoją misję dla ratowania Polski, sowieckie imperium było w ofensywie. Gdy wydawało się, że to imperium zawładnie Europą i światem, pułkownik rozpoczął swoją samotną walkę i odniósł zwycięstwo. Gdyby sowieckie imperium ruszyło na Europę – Polska przestałaby istnieć. I to jest miarą zasług płk. Kuklińskiego – jesteśmy. Wciąż mamy niezałatwione rachunki krzywd, ale jesteśmy...”. Warto również podkreślić, że muzeum płk. Kuklińskiego wypełniało wszelkie kryteria tego, co Jan Paweł II określał jako pamięć i tożsamość.
– Papież znał płk. Kuklińskiego?
– Ci dwaj wybitni Polacy znali się osobiście. Jan Paweł II podziwiał odwagę Pułkownika i doceniał jego dzieło. W krytycznym momencie w życiu Pułkownika, gdy zostali zamordowani dwaj jego synowie, przyjął go na prywatnej audiencji i spowiadał w Watykanie. Jedna z unikatowych fotografii, jaka znajduje się w muzeum, była wykonana podczas spotkania Pułkownika z Janem Pawłem II w 1995 r.
– Dlaczego Izba Pamięci płk. Kuklińskiego jest tak istotna dla Polaków i świata?
– Muzeum płk. Kuklińskiego promuje Polskę na arenie międzynarodowej, ale popularyzuje także Warszawę. W muzeum możemy znaleźć nie tylko pamiątki po Pułkowniku – jego mundur, maszynę do pisania, odbiorniki radiowe, ale znajduje się tutaj również jego słynny aparat fotograficzny, którym uwiecznił niegdyś supertajne sowieckie plany rozpętania trzeciej wojny światowej. Ważnym elementem muzeum jest tablica na zewnątrz budynku z wizerunkiem Pułkownika, która informuje w skrócie o tym, że ten Polak pomógł Stanom Zjednoczonym pokonać Rosję Sowiecką w okresie zimnej wojny. Jednak najważniejsza jest supertajna, unikatowa mapa o powierzchni ok. 12 m2, przedstawiająca Europę w pierwszych godzinach trzeciej wojny światowej.
– Izba nieprzypadkowo znajduje się na Starówce, w samym sercu stolicy…
– Lokalizacja sprawia, że eksponaty te oglądają tysiące turystów – również zagranicznych. Muzeum odwiedzili m.in.: Anna Walentynowicz, premier Jan Olszewski, premier Leszek Miller, szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor, biskup polowy Tadeusz Płoski, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, gen. Stanisław Koziej, liczni dyplomaci amerykańscy – kolejni ambasadorowie USA w Warszawie. Spośród cudzoziemców najważniejszą osobistością był premier Danii – obecny sekretarz generalny NATO – Anders Fogh Rasmussen.
– W jaki sposób ocenia Pan postanowienie Pani Prezydent miasta?
– Uważam, że ta decyzja wpisuje się w ciąg różnych decyzji i wydarzeń – pozornie odległych i różnych od siebie – które miały miejsce w Polsce po 10 kwietnia 2010 r. Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy: w III RP działają ludzie, którzy ewidentnie działają w imię rosyjskich, a nie polskich interesów. To wszystko już było nie tylko za komuny w PRL. W XVIII wieku, w okresie rozbiorów, taką działalność określono targowicą.
– Jakie podejmie Pan kroki w celu obrony muzeum płk. Kuklińskiego?
– Takie, jakie są dopuszczalne w demokratycznym państwie prawa, jakim jest III RP. Zarówno działania prawne, polityczne, jak i medialne. Proszę monitorować panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz, dociekając przyczyn tej decyzji.
http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd201051&nr=31
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. BUFETOWA NIE PRZEJDZIE !
NAWET OD PODWÓRKA. Mam nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy nie opłaci się ani jej ani Peło.
Idem
25. Izba Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego pozostanie w Warszawie,
Izba Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego pozostanie w Warszawie, w wynajmowanym od miasta lokalu na Starym Mieście. Władze dzielnicy Śródmieście zgodziły się, by kierujący placówką Józef Szaniawski płacił czynsz w dotychczasowej wysokości.
O grożącej placówce likwidacji poinformowali media w grudniu ubiegłego roku stołeczni radni PiS. Powodem miała być podwyżka czynszu, jaki Józef Szaniawski płaci dzielnicy Śródmieście za lokal, w którym znajduje się Izba. Od 2004 r. stawka wynosiła 3,80 zł + VAT za metr kwadratowy powierzchni; od marca tego roku miała wzrosnąć do 12 zł. Powierzchnia lokalu to ponad 103 m. kw. - ok. 78 m kw. znajduje się na parterze, a ok. 25 m kw. w piwnicy.
Rzeczniczka Śródmieścia Urszula Majewska mówiła w grudniu, że taka stawka jest najniższą z możliwych i pokrywa jedynie koszty utrzymania lokalu. Podkreślała, że taką samą płacą m.in. instytucje kultury i organizacje działające non profit.
Wiceprzewodnicząca Rady Warszawy Olga Johann (PiS) określiła wówczas działania miasta mianem „zacierania pamięci”.
Józef Szaniawski na płacenie czynszu w wysokości zaproponowanej przez dzielnicę nie zgodził się. Argumentował, że miasto powinno być zainteresowane istnieniem tej placówki, bo dotychczas odwiedziło ją ponad 20 tys. osób, choć znajdujące się w niej eksponaty można obejrzeć tylko po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu terminu. Jak mówił, zainteresowanie przyjęciem ekspozycji wyrażały inne miasta - Kraków, Gdańsk, Sztum, Bełchatów, a nawet Chicago.
Ostatecznie władze dzielnicy wycofały się z decyzji o podwyżce czynszu. Jak powiedział Józef Szaniawski, zgodnie z podpisaną umową najmu, która zaczęła obowiązywać od marca br., będzie on płacił czynsz w dotychczasowej wysokości. Umowa jest bezterminowa.
W sprawie zachowania Izby w dotychczasowej lokalizacji u prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz interweniował m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W piśmie z grudnia ub. r. - wystosowanym dwa dni po medialnych informacjach o planowanej podwyżce czynszu - napisał m.in., że likwidacja placówki „byłaby wielką stratą dla relacji polsko-amerykańskich oraz promocji zasług wielkich Polaków, walczących o wolność Polski i pokoju na świecie”.
Podkreślił, że „postać płk. Kuklińskiego oraz miejsce jego pamięci stanowią ważny element wzmacniający nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi oraz promujące Polskę i jej bohaterów za granicą”.
Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. W latach 1971-1981 przekazał na Zachód ponad 40 tys. stron najbardziej tajnych dokumentów dotyczących PRL, ZSRR i Układu Warszawskiego (m.in. plany użycia broni atomowej). Dostarczył także Amerykanom plany wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Kukliński odwiedził Polskę trzy lata później. Zmarł w USA w 2004 r. Pochowany jest na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Izbę pamięci płk. Kuklińskiego otworzył w 2004 r. jego przyjaciel Józef Szaniawski; zostały w niej zgromadzone pamiątki, m.in. mundury płk. Kuklińskiego oraz mapa ze Sztabu Generalnego LWP z planem uderzenia wojsk Układu Warszawskiego na Zachód. Działalność Izby finansowana jest z prywatnych środków Szaniawskiego.
http://niezalezna.pl/7700-izba-pamieci-plk-kuklinskiego-zostaje
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Amerykanie pogrozili Gronkiewicz-Waltz?
Co skłoniło Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, do interwencji u Hanny Gronkiewicz-Waltz w obliczu groźby zamknięcia Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego? Wiele wskazuje na to, że zareagowały władze USA, które zapowiedziały, że w przypadku zamknięcia izby pamięci prezydent Warszawy nie będzie mogła wjechać na terytorium Stanów Zjednoczonych. Faktem jednak jest, że oburzenie Polaków w kraju i za granicą miało niebagatelny wpływ na cofnięcie decyzji Urzędu m.st. Warszawy o podwyższeniu czynszu, a co za tym idzie - zachowaniu placówki.
Muzeum, w którym znajduje się Izba Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego na warszawskiej Starówce, groziło zamknięcie z powodu zaskakującego podwyższenia czynszu przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Śródmieście. W związku z tym, że dr Józef Szaniawski, dyrektor muzeum, utrzymujący z własnej kieszeni tę placówkę, nie był w stanie sprostać zaproponowanym stawkom, kolejnym krokiem podjętym przez Urząd m.st. Warszawy było wypowiedzenie umowy najmu lokalu. ZGN Dzielnicy Śródmieście wyznaczył nawet termin jej zamknięcia na 17 lutego. Jednak do tego nie doszło. - Była wspólna narada z Wojciechem Bartelskim, burmistrzem Śródmieścia, i okazało się, że można obniżyć czynsz. Pan dyrektor Szaniawski wyraził na to zgodę i tak sprawa się skończyła - informuje Olga Johann, wiceprzewodnicząca Rady Warszawy.
Zaskakująca jest ta nagła zmiana decyzji prezydent Gronkiewicz-Waltz co do przyszłości lokalu przy ul. Kanonia 20/22, gdzie znajduje się muzeum. Nieco światła rzuca na tę sprawę "Tygodnik Solidarność", który dotarł do nieoficjalnych informacji, z których miałoby wynikać, że wobec perspektywy zamknięcia placówki Amerykanie zagrozili Hannie Gronkiewicz-Waltz zakazem wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych. Jak donosi czasopismo, władze tego państwa zaalarmowały również Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych, o pogorszeniu stosunków dyplomatycznych z Polską. Ten ostatni wysłał zatem pismo do prezydent Warszawy, w którym sprzeciwił się zamknięciu muzeum. Sam Szaniawski nic nie wie na temat domniemanych zabiegów Amerykanów. Wskazuje natomiast na ogromną mobilizację Polonii na świecie, która telefonowała do niego, by dowiedzieć się szczegółów dotyczących groźby zamknięcia muzeum i kierowała wnioski do amerykańskich urzędów odpowiedzialnych za wydawanie wizy obcokrajowcom. Zaznacza jednak, że nie wie, czego one dotyczyły.
O tym, że chodziło w nich m.in. o uniemożliwienie Gronkiewicz-Waltz możliwości wyjazdu do USA, informuje natomiast Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie m.st. Warszawy. - Myślę, że nacisk opinii publicznej, zarówno krajowej, jak i przede wszystkim Polonii amerykańskiej, oraz działania, które mogły prowadzić do tego, iż pani Gronkiewicz-Waltz zostałaby uznana w Stanach Zjednoczonych za persona non grata zadecydowały, iż poleciła ona swoim urzędnikom utrzymać dotychczasowe warunki najmu dla Izby Pamięci płk. Kuklińskiego - podkreśla Wąsik.
Dodaje, że radni m.st. Warszawy z PiS również protestowali przeciw zamiarom likwidacji placówki.
Jacek Dytkowski
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110319&typ=po&id=po01.txt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. 23 lipcagodz. 17.00 Prof.
23 lipca
godz. 17.00
Prof. Szaniawski organizuje specjalnie dla
Solidarnych 2010 zwiedzanie Muzeum Ryszarda Kuklińskiego.
Oprowadzenie
odbędzie się w 3 turach, o godzinie 17.00, 18.00 i 19.00.
Wszyscy chętni
- zaproszeni.
ul. Kanonia 20/22 na Starym Mieście
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Miałby 80 lat ...
http://www.prawica.net/Kuklinski
ciociababcia
29. Wizyta w Izbie płk
2010 pragną serdecznie podziękować Panu Profesorowi Józefowi
Szaniawskiemu za zaproszenie nas do Izby Pamięci płk Kuklińskiego i
przybliżenie Jego osoby. Wszyscy uczestnicy wyrażają Panu Profesorowi
głęboką wdzięczność.
płk Kukliński Izba Pamięci Warszawa ul. Kanonia Józef Szaniawski Solidarni 2010
Foto:GK
Historyczne spotkanie
Prof.
Józef Szaniawski zaprosił wszystkich chętnych Soldarnych do odwiedzenia
Izby Pamięci płk Kuklińskiego, ktorej jest załozycielem i dyrektorem.
Planowano trzy spotkania dla grup do ok. 25 osób. Frekwencja przerosla
wszelkie oczekiwania - zgłosiło sie ponad 150 chętnych.
Spotkanie
stało się niejako naturalnym uzupełnieniem mini wykładu prof. Józefa
Szaniawskiego wygłoszonego przed namiotem w przeddzień objęcia przez
Polskę prezydencji w UE, w dodatku odbytego w trudnych warunkach,
podczas
prób orkiestry symfonicznej na Krakowskim Przedmieściu.
Niepoprawna politycznie tablica
Dowiedzieliśmy
się, ze treść tablicy umieszczonej na ścianie przed izbą jest
niepoprawna politycznie, były wywierane naciski na jej zmianę.
Interweniował w tej sprawie zastępca Prezydenta m.st. Warszawy -
Włodzimierz
Paszyński. Do zmiany treści jednak nie doszło, prof.
Szaniawski zażądał bowiem nowej w formie pisemnej. Prawdopodobno chodzi
m. in. o to, że współautorem napisu był śp Prezydent Lech Kaczyński.
Dowiedzieliśmy się, że Izba Pamięci płk. Kuklińskiego jest najmniejszym
muzeum w Polsce. Mieliśmy niebywałą okazję trzymać w rękach sławny
szpiegowski aparat fotograficzny oraz oryginalny paszport Pułkownika.
Historyczne spotkanie
Niezatarte
wrażenie pozostawiła w nas scena z fotografii przedstawiająca naszego
Bohatera w czasie spotkania z niezłomnym Poetą Zbigniewem Herbertem.
Pod zdjęciem, na tablicy wyryte są słowa:
„Pułkownik Kukliński
przez wiele lat toczył
samotną walkę,
W cieniu grożącej mu
w każdym momencie śmierci
- o sprawy najważniejsze:
Prawo do niezawisłości,
Prawo do obrony zagrożonego
Bytu państwowego,
o godność narodową wreszcie.”
Prof.
Szaniawski odpowiadał wyczerpująco na każde zadane przez nas pytanie, a
pytań nie było końca. Zapraszamy wszystkich do odbycia wirtualnej
wycieczki oraz osobistych odwiedzin Izby Pamięci płk. Kuklińskiego.
http://solidarni2010.pl/n,663,8,wizyta-w-izbie-plk-kuklinskiego.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Ad rem
...."Dowiedzieliśmysię, że treść tablicy umieszczonej na ścianie przed izbą jest
niepoprawna politycznie, były wywierane naciski na jej zmianę.Interweniował w tej sprawie zastępca Prezydenta m.st. Warszawy -Włodzimierz Paszyński."
No i nic dziwnego - czym skorupka za młodu...i w domu...
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82odzimierz_Paszy%C5%84ski
Klasyk - czerwonej dynastii...o odpowiednich korzeniach i przeflancowanej skutecznie do Mumii Wolności, stawiającej otworem swej progeniturze różowo-czerwone saloooony.
Jakże ONI nienawidzą Kuklińskiego!!! Jest On bowiem niezaprzeczalnym lustrem ICH kolaboracji z systemem i zaprzaństwa.
(Zastanawiam sie teraz, kto rzeczywiście rządzi Warszawą....)
Selka
31. Noc w Izbie Pamięci Anna
Noc w Izbie Pamięci
Anna Zechenter, IPN Kraków
http://www.naszdziennik.pl/wp/32845,noc-w-izbie-pamieci.html
Gdy rozpoczynał swoją misję dla
ratowania Polski, sowieckie imperium było w ofensywie – mówił o płk.
Ryszardzie Kuklińskim śp. prezydent Lech Kaczyński. – Gdy wydawało się,
że to imperium zawładnie Europą i światem, pułkownik rozpoczął swoją
samotną walkę i odniósł zwycięstwo. Gdyby sowieckie imperium ruszyło na
Europę, Polska przestałaby istnieć. Ijest to miarą zasług płk.
Kuklińskiego – jesteśmy”.
Podczas tegorocznej Nocy Muzeów Izba Pamięci Pułkownika Ryszarda
Kuklińskiego w Warszawie (ul. Kanonia 20/22, na tyłach katedry św.Jana)
zaprasza do miejsca poświęconego człowiekowi, dzięki któremu „jesteśmy”.
Założona w 2006r. przez Józefa Szaniawskiego, ostatniego więźnia
politycznego PRL, historyka, przyjaciela Kuklińskiego, prowadzona jest
po śmierci Szaniawskiego w Tatrach w ubiegłym roku przez jego syna
Filipa Frąckowiaka. W programie znajdują się m.in. plany sowieckiego
ataku na Zachód, film o płk. Kuklińskim oraz NKWD-owskiej katowni przy
ul. Oczki oraz wystawa poświęcona badaniom nad zbrodnią katyńską. „Józef
Szaniawski tworzył wokół siebie centrum myśli polityczno-społecznej –
wyjaśniał jesienią ubiegłego roku Filip Frąckowiak. – Jedną z jego
części była izba pamięci, która żyje już swoim życiem, nawiązując do
życiorysu pułkownika”.
Jaki był realny wpływ płk. Kuklińskiego na historię lat 70. i 80.?
Zdaniem wysokich amerykańskich wojskowych, przyczynił się on do
uniknięcia III wojny światowej, otwierając w latach 70. politykom zza
Atlantyku oczy na sowieckie zagrożenie. Jako oficer sztabowy Ludowego
Wojska Polskiego, podporządkowanego Moskwie, miał dostęp do
najtajniejszych dokumentów. „Wiedza o tym, co ma się stać, gdy zacznie
się wojna, była przerażająca – wspominał po latach. – Latami
przyklejałem na wielkich sztabowych mapach symbole grzyba wybuchu
atomowego: niebieskie tam, gdzie uderzenia miały paść z Zachodu,
czerwone tu, gdzie miały paść nasze. Widziałem tę wojnę w brutalnej,
katastroficznej dokładności. Widziałem Polskę zalewaną lawiną stali,
która płynie na Zachód, wchodzi w przerwy po pierwszym rzucie wojsk
sowieckich i sięga po Atlantyk. A do tego Europa krzyczała, że lepiej
być czerwonym niż martwym. Musiałem coś zrobić!”.
Po pierwszej rozmowie z agentami CIA w Amsterdamie w 1972r. zaczął
wysyłać kopie dokumentów drogami przygotowanymi przez amerykańskie
służby. Każdego dnia kładł na szali życie swoje, żony i dwóch synów. Do
1981 r. przekazał władzom USA potajemnie 30 tys. akt Układu
Warszawskiego. Amerykanie poznali plany użycia przez Moskwę broni
nuklearnej, dane techniczne sowieckich broni, rozmieszczenie jednostek
przeciwlotniczych oraz baz z bronią jądrową w Polsce, co skłoniło ich do
zwiększenia wydatków na cele militarne. „Nikt na świecie nie zaszkodził
komunizmowi tak jak ten Polak – mówił o pułkowniku William Casey,
dyrektor CIA. – Kukliński konsekwentnie dostarczał niezwykle cenne,
wysoce tajne informacje na temat Armii Sowieckiej, planów operacyjnych i
zamierzeń Związku Sowieckiego, przez co przyczynił się w
bezprecedensowy sposób do utrzymania pokoju. Ci, którzy znają
Kuklińskiego osobiście, widzą w nim człowieka wielkiego charakteru,
odważnego polskiego patriotę i bohatera”.
W listopadzie 1981 r., miesiąc przed wprowadzeniem w PRL stanu
wojennego, Amerykanie wywieźli Kuklińskiego potajemnie z rodziną na
Zachód. W latach 80. mieszkał pod Waszyngtonem i pracował jako doradca
Pentagonu do spraw Europy Wschodniej. Wiele wskazuje na to, że sowieckie
służby mściły się na nim: w latach 90. zaginął w USA jego młodszy syn, a
starszego przejechał samochód, w wyniku czego mężczyzna zmarł.
Jeżeli powstanie kiedyś księga niegodziwości III RP, poczesne miejsce
w niej znajdzie sprawa płk. Kuklińskiego. Skazany przez PRL-owski sąd
wojskowy na śmierć w 1984 r., czekał na unieważnienie wyroku do 1997
roku. Pierwszy prezydent IIIRP Wojciech Jaruzelski, człowiek sowiecki,
uważał go za zdrajcę, podobnie jak Lech Wałęsa czy dzierżący w latach
90. rząd dusz Adam Michnik. Sprawę umorzono po interwencjach Amerykanów i
Polonii, umożliwiając pułkownikowi jedyne odwiedziny w kraju przed
śmiercią w 2004 roku.
Życie Ryszarda Kuklińskiego dowodzi, że jeden człowiek gotowy
poświęcić życie w słusznej sprawie może odmienić losy świata. Dzięki
uzyskanej od niego wiedzy Amerykanie zaostrzyli za prezydentury Reagana w
latach 80. politykę wobec ZSRS, rozpoczynając równocześnie zbrojenia na
wielką skalę. Gospodarka sowiecka nie udźwignęła narzuconego jej tempa,
co przyczyniło się do rozpadu ZSRS.
Miarą sukcesu pułkownika niech będzie fakt wspominany przez byłego
sekretarza obrony Weinbergera: podczas spotkania prezydenta Reagana z
Gorbaczowem na Islandii w 1986 roku ten ostatni był daleki od ustępstw.
Jego stanowisko zmieniło się, gdy Reagan wręczył mu dokumenty, które ten
podał szefowi Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. Rzuciwszy na nie
okiem, sowiecki generał zbladł: zobaczył plany położenia i konstrukcji
sowieckich bunkrów dowodzenia strategicznego na wypadek III wojny
światowej. Rosjanie natychmiast złagodnieli. Dane, które odebrały im
przewagę, pochodziły od płk. Kuklińskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. arch. F.Frąckowiaka/- Mój
arch. F.Frąckowiaka/-
Mój ojciec
Z Filipem Frąckowiakiem, autorem książki „Józef Szaniawski – ostatni więzień polityczny PRL”, rozmawia Mariusz Kamieniecki
Co zainspirowało Pana do napisania biografii swojego ojca?
– Myślę, że czynnikiem decydującym był życiorys mojego ojca, który –
można powiedzieć – był niejako soczewką skupiającą życiorysy wielu
Polaków. Mam na myśli zarówno tych, którzy zostali wypędzeni z Kresów
Wschodnich, bo – przypomnę – ojciec pochodził ze Lwowa, tych, którzy w
okresie PRL byli poniżani przez reżim komunistyczny, ale również tych,
którzy nie doczekali się sprawiedliwości w III RP. Biografia ta powstała
także za namową przyjaciół taty, którzy uznali, że nikt nie wie tyle o
Józefie Szaniawskim, co ja.
To bardzo osobiste wspomnienia, trudno było je napisać?
– Muszę powiedzieć, że nie było to łatwe zadanie. Wie to najlepiej
każdy, kto podjął trud napisania książki o charakterze biograficznym czy
historycznym. Trudności dotyczą m.in. zbierania materiałów, które
stanowią podstawę każdego tego typu wydawnictwa. W moim przypadku było
to o tyle łatwiejsze, że dotyczyło głównie archiwum rodzinnego. Nie jest
to zatem opowieść oparta na materiałach archiwów np. państwowych, ale
jest to opowieść o człowieku z krwi i kości, który był zaangażowany w
budowę Polski, dla którego rodzina była wartością samą w sobie.
Co stanowiło największą trudność podczas prac nad albumem?
– Opisanie spraw rodzinnych, próba sięgnięcia do pokładów
zarezerwowanych dla ludzkiej prywatności. Było to jednak potrzebne, bo
od początku założyłem sobie, że taka książka nie może nie poruszać
kwestii rodzinnych. Było to szczególnie trudne, bo w dużej mierze
pisałem także o sobie.
Kim był i kim wciąż pozostaje dla Pana tata?
– Tata był dla mnie przede wszystkim nauczycielem. Oczywiście
nauczycielem nie tylko historii, ale stosunku do historii, do Polski,
był wreszcie nauczycielem relacji z innymi ludźmi. Kiedy ojca zamknięto w
więzieniu, miałem zaledwie 4 lata, a kiedy go wypuszczono, prawie 10
lat. Tak na dobrą sprawę poznawaliśmy się z ojcem na nowo dopiero wtedy,
kiedy wypuszczono go z więzienia. Na to wszystko nałożyło się moje
dorastanie, a więc czas młodzieńczego buntu wobec władzy rodzicielskiej.
W tym wszystkim tata był dla mnie wspaniałym nauczycielem i wychowawcą.
Czy także przyjacielem?
– Tak. Oczywiście. Często wspominam nasze wspólne wyprawy w góry, nad
jeziora mazurskie czy do Stanów Zjednoczonych, gdzie był czas na
przyjacielskie rozmowy ojca z synem. Szczególnie w pamięci utkwiły mi
nasze wspinaczki górskie. Dokładnie rok wcześniej pokonaliśmy tę trasę,
na której 4 września 2012 r. zginął mój tata.
Okoliczności śmierci Pańskiego ojca, wydaje się, do dziś budzą Pana wątpliwości?
– Bardzo chciałbym poprzestać na decyzji prokuratury o umorzeniu
śledztwa. Wiadomo, że Józef Szaniawski zginął w wyniku obrażeń
wielonarządowych. Sekcja zwłok nie wykazała obecności trucizny ani
alkoholu w organizmie, nie stwierdzono też zawału serca ani wylewu i na
dobrą sprawę wciąż nie wiadomo, co było przyczyną upadku, który
spowodował te obrażenia. Przecież coś musiało spowodować, że ojciec się
przewrócił, pytanie tylko: co?… Nie wykluczam, że był to po prostu
nieszczęśliwy wypadek. Nie ma też żadnych nowych dowodów, które
pozwoliłyby wszcząć śledztwo. O tę śmierć pytam tak samo, jak pyta się o
inne zagadkowe zgony w Polsce. To są także pytania Polaków
zainteresowanych tym, jak to jest, że kolejne śledztwa nie wykazują, jak
zginęła osoba zaangażowana społecznie czy patriotycznie. Wystarczy
tylko wspomnieć śmierć gen. Petelickiego, który zginął właściwie w
niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach dwa miesiące wcześniej niż
mój ojciec…
Dlaczego książkę dedykuje Pan synowi?
– Książkę zadedykowałem mojemu synowi Franciszkowi, dlatego że – jak
już wspomniałem – bardzo przeżywałem relacje z własnym tatą. W
dedykacji, która nie jest dostępna dla czytelników, ale jest adresowana
do mojego syna, który ma dzisiaj 5 lat i z czasem będzie się uczył
świata i życia, jest zawarta prośba o budowanie wspólnych relacji
rodzinnych, które będą procentować w przyszłości. Te relacje ojca z
synem na swój sposób budują się przecież w każdym wieku. Bardzo
chciałbym, aby mój syn pamiętał o swoim dziadku i uczył się na moich
relacjach z ojcem tego, co może być między nami.
Kontynuuje Pan prowadzenie założonej przez ojca Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego. Jakie plany ma Pan na najbliższy czas?
– W styczniu 2014 r. w Izbie Pamięci Pułkownika Kuklińskiego odbędzie
się spotkanie z Witalisem Skorupką, żołnierzem AK, byłym prezesem
Związku Więźniów Politycznych Skazanych na Karę Śmierci w Okresie Reżimu
Komunistycznego. Również w styczniu planujemy otwarcie wystawy
poświęconej wywiadowi polskiemu we Francji w czasie II wojny światowej. O
obecnym muzeum, używając przenośni, można powiedzieć, że prezentuje
maksimum treści przy minimum słów. Można tu wejść i dowiedzieć się o
płk. Kuklińskim i sytuacji Polski, w której wysoki rangą oficer musiał
podjąć decyzję o współpracy z obcym wywiadem, aby ratować swoją
Ojczyznę. Zależy nam, aby to muzeum rosło, ale są to plany odległe.
Bliższe są natomiast plany edukacyjne dotyczące młodzieży: spotkania w
muzeum i poza jego siedzibą. Myślimy też o zorganizowaniu dużej wystawy
poświęconej płk. Kuklińskiemu, która byłaby prezentowana zarówno w
Polsce, jak i za granicą.
Dziękuję za rozmowę.
Książka jest do nabycia w księgarniach „Naszego Dziennika” w
Warszawie, al. Solidarności 83/89, i w Krakowie, ul. Starowiślna 49.
Można ją też zamówić pod nr. telefonu (12) 431 02 45, (22) 850 60 20 lub
drogą e-mailową: zamowienia@naszdziennik.pl.
Mariusz Kamieniecki
W czwartek, 19 grudnia 2013 r., w 24.
rocznicę uwolnienia ostatniego więźnia politycznego PRL, Fundacja Józefa
Szaniawskiego i Muzeum Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego zapraszają
na spotkanie poświęcone wydanej biografii – „Józef Szaniawski – ostatni
więzień polityczny PRL”.
Spotkanie odbędzie się o godz. 17.00 w Muzeum Izba Pamięci Pułkownika Kuklińskiego przy ul. Kanonia 20/22 w Warszawie.
Książkę będzie podpisywał autor Filip Frąckowiak.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Siła historii
Siła historii
Próby likwidacji Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego to
pokłosie polityki przyjaźni z Rosją prowadzonej przez Donalda Tuska -
mówi Filip Frąckowiak
i dyrektorem Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego, rozmawia Piotr
Falkowski
Czym różni się bycie radnym w Warszawie od każdej innej działalności
samorządowej?
– Warszawa jest wizytówką Polski. Nie przypadkiem przyjeżdża tu tylu
ludzi – do pracy, jako turyści, nie przypadkiem to właśnie tu jest
największa gospodarka. Jest to miasto, które w sposób wyjątkowy
wykrwawiło się w czasie wojny, ale jednocześnie ma największą siłę
patriotyczną ze wszystkich miast, cokolwiek by nie mówić o jego obecnej
strukturze społecznej. Jestem dumny, że w komisji ds. nazewnictwa staram
się usuwać wszystko to, co było niegodne Polski.
Walczy Pan też o zachowanie jako miejsca pamięci Reduty Ordona.
– Wśród wielu zabytków Warszawy ten jest szczególny. Wiemy, że przez
ponad wiek czciliśmy pamięć obrońców reduty w niewłaściwym miejscu. Ale w
tej chwili Reduta Ordona jest śmietniskiem. Jedynie prawdziwi zapaleńcy
wieszają tam zdjęcia czy wydruki upamiętniające Powstanie Listopadowe.
Cały teren został sprzedany deweloperowi, który chce tam wybudować
budynki mieszkalne. To miejsce musi zostać wpisane do wojewódzkiego
rejestru zabytków i uwzględnione w planie zagospodarowania
przestrzennego miasta. Niestety, obecnie ścigamy się z czasem. Jeśli
urzędnicy nie podejmą odpowiednich decyzji na czas, to tam powstanie
cokolwiek, bez żadnej kontroli władz miasta.
Poza pracą w radzie prowadzi Pan Izbę Pamięci Pułkownika Kuklińskiego,
którą przejął po ojcu.
– Przede wszystkim udało się tę izbę ocalić. Próby jej likwidacji to
pokłosie polityki przyjaźni z Rosją prowadzonej przez Donalda Tuska po
katastrofie smoleńskiej. Nie mogło być w Warszawie, na Starym Mieście,
muzeum, w którym pokazujemy, jakie Rosja miała i ma plany względem
Polski. Obecnie rozszerzyłem działalność izby. Stała się ona miejscem
spotkań grup rekonstrukcyjnych. Udostępniamy salę na lekcje dla
nauczycieli, którzy chcieliby uczyć młodzież, która ma w szkołach
historię tylko do 1939 roku, gdy nie zdaje matury. Izba stała się ku
mojemu zaskoczeniu ważnym punktem na mapie turystycznej Warszawy. Często
dzwonią do mnie biura podróży, bo okazuje się, że uczestnicy wycieczek
chcą zobaczyć nasze muzeum. Izba to ciężka praca, ale też wielka
satysfakcja. Chciałbym w tym miejscu wyrazić wdzięczność „Naszemu
Dziennikowi”, który objął patronatem wiele naszych inicjatyw. Izbę
ogląda około tysiąca osób miesięcznie. Poza stałą ekspozycją mamy
wystawy czasowe: o stanie wojennym w dokumentach, o Katyniu, wkrótce
będzie wystawa dokumentów, głównie z IPN, pokazująca plany ataku ZSRS na
Europę. Wreszcie od sierpnia ub.r. wystawa o płk. Kuklińskim jeździ po
Polsce. Pokazaliśmy ją już w 15 miastach. Była też na Węgrzech i w
siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Izba niedawno zawarła
porozumienie o współpracy z Instytutem Piłsudskiego w Nowym Jorku.
Dziękuję za rozmowę.
Filip Frąckowiak startuje do Sejmu z okręgu warszawskiego – zajmuje 15.
miejsce na liście PiS.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Prezydent chce odznaczyć płk.
Prezydent chce odznaczyć płk. Kuklińskiego
Białego pośmiertne przyznanie najwyższego odznaczenia śp. pułkownikowi
Ryszardowi Kuklińskiemu.
W sierpniu bieżącego
roku, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w
Krakowie, zwróciło się do niego z apelem o uhonorowanie śp. płk.
Ryszarda Kuklińskiego awansem generalskim i Orderem Orła Białego,
sugerując jako najlepszą datę tegoroczne święto Niepodległości 11
listopada.
Dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia
Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, nie kryje
zadowolenia z odpowiedzi, którą otrzymał w tej sprawie z Kancelarii
Prezydenta.
Kapituła OOB w obecnym składzie osobowym
już raz odrzuciła taki wniosek argumentując, że nie powinno się
przyznawać Orderu osobom zmarłym, aby nie tworzyć precedensu. Jednak
zdarzały się już takie przypadki. Tak właśnie zachował się w 2006 roku
śp. prezydent Lech Kaczyński, honorując generała Emila Fieldorfa –
„Nila” i rotmistrza Witolda Pileckiego. Spotkało się to wtedy z
niezrozumiałym sprzeciwem członka kapituły śp. Władysława
Bartoszewskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Muzeum rozwija skrzydła Izba
Muzeum rozwija skrzydła
Izba Pamięci Generała Kuklińskiego będzie mieć nową ekspozycję
w tym roku 11. rocznicę powstania. Przez te lata miejsce odwiedziło
około 100 tysięcy osób. Zaplanowane na ten rok i najbliższe lata
wydarzenia mają podtrzymać rolę tego małego muzeum i rozwinąć
działalność międzynarodową.
Nowa ekspozycja stała
Planowana w tym roku modernizacja mającej już ponad dekadę ekspozycji
zakłada zwiększenie liczby prezentowanych map, dokumentów, historycznych
zdjęć oraz nagrań wideo.
Wszyscy, którzy znają wnętrze Izby Pamięci, mogliby zapytać: jak to
możliwe? Rzeczywiście jest zajęty każdy centymetr ściany. Jednak dzięki
zastosowaniu ekranów będzie możliwe udostępnienie w jednym miejscu kilku
fotografii lub dokumentów. Mapy sztabowe, te już znane oraz te
prezentowane po raz pierwszy, będą animowane, aby łatwiej było zrozumieć
ruchy wojsk. Będą także archiwalne wypowiedzi Ryszarda Kuklińskiego.
Elektronika nie zmieni charakterystycznej domowej atmosfery tego
miejsca. Jak chyba w żadnym muzeum w Warszawie odwiedzający wciąż będą
mogli rozmawiać przez dowolny czas z oprowadzającym ich przewodnikiem, a
przybywający na Msze Święte za ofiary katastrofy smoleńskiej do
archikatedry św. Jana spotykać się na rozmowach o Polsce.
Wciąż pozostaną na ścianach Izby oryginalne zdjęcia i świadectwa
historii na czele z przekazanym przez prezydenta Andrzeja Dudę aktem
awansu generalskiego oraz sztandarem Związku Więźniów Politycznych PRL
Skazanych na Karę Śmierci. Pozostanie także rozwieszona żelazna kurtyna
wykonana z blach pochodzących z byłego garnizonu armii sowieckiej w
Legnicy, przedzielająca Izbę Generała Ryszarda Kuklińskiego, oraz
wspaniały „Prometeusz” Xawerego Dunikowskiego użyczony dzięki
uprzejmości Muzeum Narodowego w Warszawie.
Wystawy i multimedia
W najbliższych miesiącach będą organizowane ciekawe wystawy i spotkania.
Izba Pamięci już zaprasza na 4. Noc Muzeów. Jako ekspozycja specjalna
prezentowane będą eksponaty – „pamiątki” ze stanu wojennego, które
pochodzą z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów PRL na Rakowieckiej.
Tego wieczoru Izba Pamięci Generała Kuklińskiego użyczy część swojej
ekspozycji na Rakowiecką. To historyczna chwila! Będą tam między innymi
pamiątki po ostatnim więźniu politycznym PRL, prof. Józefie Szaniawskim.
W miesiącach jesiennych planowane są wystawy prezentujące niepublikowane
dotąd dokumenty dotyczące Ryszarda Kuklińskiego. Także z zagranicznych
archiwów.
Mobilną wystawę „Generał Kukliński – Polska Samotna Misja” będzie można
oglądać od 29 kwietnia w Wejherowie, a następnie, od 13 maja, w Pucku.
Planowana jest jej prezentacja przed sanktuarium pw. Najświętszej Maryi
Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu, gdzie
będą mogli zapoznać się z nią pielgrzymi.
Wystawa pokazana zostanie także w tym roku w prestiżowych instytucjach w
Stanach Zjednoczonych.
Na nowej stronie internetowej będzie można znaleźć miejsca upamiętnienia
Ryszarda Kuklińskiego w Polsce i za granicą. Będzie tam także specjalny
dział z wykładami z XX-wiecznej historii Polski przetłumaczonymi na
języki obce.
Historia powstania
Dla wielu fascynująca jest już sama historia powstania Izby Pamięci
Generała Kuklińskiego.
Muzeum miało być placówką poświęconą edukacji o konspiracyjnej, tajnej
walce Polaków o niepodległość.
Pomysłodawca tego miejsca, prof. Józef Szaniawski, namówił do współpracy
planującego wówczas powrót do Polski ostatniego polskiego żołnierza
tułacza Ryszarda Kuklińskiego – wielkiego bohatera walki o wolność
Polski w konspiracji. W 2003 roku ówczesny prezydent Warszawy Lech
Kaczyński na ich wniosek wyznaczył lokal w sercu Starego Miasta.
Po śmierci 11 lutego 2004 roku Ryszard Kukliński stał się patronem
miejsca, które w dniu otwarcia 3 maja 2006 roku otrzymało nazwę Izba
Pamięci Pułkownika Kuklińskiego. Przez lata muzeum to przez swego
założyciela wnioskowało o uhonorowanie Ryszarda Kuklińskiego Orderem
Virtuti Militari, Orderem Orła Białego oraz awansem generalskim. Dlatego
po awansie pośmiertnym bohatera na stopień generała (2016 r.) placówka
zmieniła nazwę na Izba Pamięci Generała Kuklińskiego.
Od roku 2012 muzeum prowadzi założona po śmierci jej twórcy Fundacja
Józefa Szaniawskiego. Zgodnie z wolą jej założyciela wstęp jest wolny. W
Izbie Pamięci organizowane są wykłady i warsztaty dla młodzieży. Izba
Pamięci Generała Kuklińskiego była też instytucją konsultującą film
„Jack Strong”. Od 2014 roku historia Ryszarda Kuklińskiego przedstawiana
jest też na mobilnej wystawie „Pułkownik Ryszard Kukliński – Polska
Samotna Misja” przygotowanej wspólnie z Archiwum Akt Nowych. Od momentu
jej uroczystego odsłonięcia przez ambasadora USA w Polsce Stephena D.
Mulla odwiedziła wiele miast w Polsce. Eksponowano ją w Parlamencie
Europejskim w Brukseli, a także w Londynie i na Węgrzech. Wystawa była
także wydarzeniem towarzyszącym szczytowi NATO w Warszawie.
Izba Pamięci Generała Kuklińskiego,
Warszawa, ul. Kanonia 20/22, czynna
w środy i piątki w godzinach
15.00-18.00, w soboty i niedziele
w godzinach 12.00-17.00,
tel. 661 125 196,
izba@kuklinski.org.pl.
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/179155,muzeum-rozwija-skrzydla.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. 16. rocznica śmierci gen.
16. rocznica śmierci gen. Ryszarda Kuklińskiego
Mija 16. rocznica śmierci gen. Ryszarda Kuklińskiego. To
wyjątkowa postać w historii – podkreśla Filip Frąckowiak, dyrektor Izby
Pamięci gen. Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie. Bez generała i jego
tajnej misji nie byłoby tak dobrych relacji polsko-amerykańskich –
dodał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Wirtualne muzeum generała
Wirtualne muzeum generała Kuklińskiego
Kuklińskiego. To efekt kilku miesięcy prac zespołu Izby Pamięci Generała
Kuklińskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Poświęcenie tablicy
Poświęcenie tablicy upamiętniającej śp. prof. Józefa Szaniawskiego
odsłonięto i poświęcono tablicę dedykowaną pamięci ostatniego więźnia
politycznego PRL.
W uroczystości uczestniczyli rodzina i najbliżsi śp. Józefa
Szaniawskiego z żoną Haliną Frąckowiak i synem Filipem Frąckowiakiem na
czele, przedstawiciele władz państwowych, profesorowie i wykładowcy
UKSW, przyjaciele i znajomi śp. prof. Szaniawskiego oraz mieszkańcy
stolicy.
List od premiera Mateusza Morawieckiego odczytał Jan Dziedziczak,
pełnomocnik rządu RP ds. Polonii i Polaków poza granicami kraju. „Ten
wybitny przedstawiciel polskiej inteligencji, wykładowca akademicki,
dziennikarz, historyk i sowietolog, świetny publicysta i korespondent
Radia Wolna Europa jak mało kto zasługuje na upamiętnienie” – napisał
Mateusz Morawiecki i przypomniał, że życiorys śp. prof. Szaniawskiego
jak w soczewce skupia najważniejsze momenty Polskiej walki
konspiracyjnej drugiej połowy XX wieku.
„Odsłaniana dzisiaj tablica mieści się w miejscu, w którym Józef
Szaniawski przez wiele lat żył i tworzył. Będzie ona częścią Miejskiego
Systemu Informacji, ale zarazem stanie się częścią ważnego szlaku jaki
przebiega uliczkami warszawskiego Starego Miasta. To jeden z tych
szlaków, na których możemy poznawać szczegóły polskiej walki o
niepodległość. Zaprowadzi on nas między innymi spod tej tablicy do
miejsca, które mieści się bardzo blisko, a w którym prof. Szaniawski
otworzą przed laty Izbę Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego, która z
czasem przerodziła się w Muzeum Zimnej Wojny. Stworzenie tego
niezwykłego miejsca nie było przypadkiem, gdyż losy prof. Szaniawskiego
niezwykle mocno splotły się z osobą pierwszego polskiego oficera w NATO.
Po upadku komunizmu nie tylko został jego przedstawicielem w Polsce,
ale również zabiegał o zniesienie haniebnego wyroku kary śmierci, jaki
na pułkownika Kuklińskiego wydali funkcjonariusze sowieckiego imperium,
ubrani w mundury Ludowego Wojska Polskiego. To dzięki wysiłkom Józefa
Szaniawskiego przywrócono dobre imię jednemu z największych polskich
bohaterów XX wieku - i tej wielkiej zasługi profesora nie możemy nigdy
zapomnieć” – podkreślił premier.
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że wybór dzisiejszego dnia na datę
odsłonięcia tablicy poświęconej Józefowi Szaniawskiemu przypomina nam
inny 18 grudnia, dokładnie sprzed 33 lat, który po dziś dzień jest
swoistym wyrzutem sumienia dla wymiaru sprawiedliwości III RP. „To
bowiem tego dnia w 1989 r., kilka miesięcy po wszystkich przełomowym
wydarzeniach związanych z obaleniem komunistycznych władz w Polsce,
Józef Szaniawski został wypuszczony na wolność, co sprawiło, że Sąd
Najwyższy uznał go za ostatniego więźnia politycznego PRL. Odsłaniając
pamiątkową tablicę poświęconą prof. Szaniawskiemu, oddajemy bez
wątpienia hołd wielkiemu polskiemu patriocie, a zarazem zmieniamy
wydźwięk dzisiejszej daty. Od dzisiaj ma ona bowiem szansę zapisać się w
naszej zbiorowej pamięci jako początek nowej historii. To dzień, w
którym wielu warszawiaków oraz Polaków z kraju i za granicą
przemierzających zaułki stołecznej Starówki zyskuje możliwość zapoznania
się z życiorysem niezwykłego człowieka, a zarazem z jedną z
najpiękniejszych kart polskiej wolności”.
Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób
Represjonowanych, podkreślił, iż prof. Józefa Szaniawskiego niosła
Polska i on niósł Polskę w sercu, działaniu i we wszystkich
przedsięwzięciach, które w swoim życiu czynił.
- Prof. Józef Szaniawski był jednym z tych, którym zawdzięczamy
wolność. Walczył dla Polski tak, jak potrafił, umiał. Za tę walkę płacił
ogromną cenę., stając się ostatnim więźniem komunistyczny kazamatów.
Ale potem już w wolnej Polsce cały czas niósł hasło niepodległości,
spotykając się z młodymi ludźmi jako wykładowca, pisząc o Polsce jako
świetny historyk i publicysta, popularyzując to wszystko, co należy do
istoty polskości - przede wszystkim umiłowanie wolności i niepodległości
– podkreślił min. Kasprzyk.
Dodał, że młode pokolenie zawdzięcza mu bardzo wiele dlatego, że
potrafił z ogromną pasją wspaniale opowiadać o polskiej historii XX
wieku, o naszym doświadczeniu historycznym, a jego wykłady, które
przybierały formę gawędy wywierały na młodych ludziach ogromne wrażenie i
na zawsze zapadały w pamięć.
- Śp. prof. Szaniawski przestrzegał przed dwiema rzeczami. Kiedyś
rozmawialiśmy i mówi, żebyśmy nie zachłysnęli się wolnością. Wolność
jest piękna, ale wolność jest zadaniem. Powtarzał w ten sposób słowa
św. Jana Pawła II, że wolność jest dana i zadana, że nie można się nią
po prostu zachłysnąć i uważać, że będzie dana raz na zawsze – wspominał
min. Kasprzyk i podkreślił, że śp. prof. Szaniawski zawsze przestrzegał
też przed niebezpieczeństwem płynącym ze wschodu.
- Zawsze powtarzał, że w tym miejscu, w którym leży Polska, nie
możemy sobie pozwolić na słabość i małość, bo na to czeka imperium zła,
znajdujące się za naszą wschodnią granicą. Zawsze przestrzegał przed
tym, aby nie traktować naszego wschodniego sąsiada, Rosji, jako kraju,
który się zmienił. On Rosję w rozmowach chociażby z płk. Kuklińskim, ale
nie tylko, z różnymi dysydentami rosyjskimi, dobrze poznał i wiedział,
że ta Rosja się nie zmienia, że ta Rosja była, jest i będzie imperium
zła. I że trzeba o tym pamiętać, ale też starać się czynić wszystko, aby
nigdy już więcej to imperium zła nie zagroziło naszej wolności i
niepodległości – zaznaczył min. Kasprzyk.
Zwracając się do syna śp. prof. Szaniawskiego, min. Kasprzyk powiedział:
- Filipie, twój tata na pewno teraz patrzy na nas z góry i jest z ciebie bardzo, bardzo dumny.
Prof. Wiesław Wysocki z UKSW, prezes Fundacji im. Józefa
Szaniawskiego, wspominając swojego śp. przyjaciela, podkreślił, że
potrafił być człowiekiem, który jest wymagającym, wizjonerem,
przewidującym.
- Miał cięty, ostry język, ale i równie ostre pióro. Bano się go
nawet, aby przypadkiem nie podpaść w jakiś sposób i nie znaleźć się na
jego języku, albo pod jego piórem – zaznaczył i dodał, że jego
publikacje warto zgłębiać, ponieważ będą świadczyły o tym, że sprawa
Polski jest najważniejsza.
- Na jego pogrzebie miałem okazję powiedzieć, że był chory na Polskę.
Obyśmy jak najczęściej na tę chorobę zapadali wszyscy. Bo to jest
potrzeba, której on swoim całym życiem uczył i zobowiązywał. Cieszy, że
wkrótce powstanie w pobliżu tutaj Muzeum Zimnej Wojny, pod które w dużej
mierze on podłożył swoje podwaliny – zauważył prof. Wysocki.
- Odtąd będzie mogli już codziennie wspominać jednego z najbardziej
zasłużonych współczesnych naszych rodaków – dziennikarzy, historyków,
dla których służba Rzeczypospolitej, mówiąc językiem biskupa Władysława
Bandurskiego, była kapłaństwem – podkreślił prof. Wysocki.
Na zakończenie głos zabrał Filip Frąckowiak, który wspominał 18
grudnia sprzed 33 lat, kiedy został uwolniony z więzienia jego ojciec.
- Pamiętam bardzo dokładnie ten dzień, właśnie taki mroźny i wtedy
moja mama, której chciałbym podziękować ponad wszystko, przywiozła
mojego tatę do domu. Bardzo czekałem na to spotkanie. Mama była przy
tacie przez cały czas, kiedy był w więzieniach. Dobijała się do bram
więzienia. Kiedy wracaliśmy z festiwalu w Opolu, gdzie miał być z nami
tata, ale nie widzieliśmy dlaczego go nie ma. Była pod bramami więzień i
wreszcie przywiozła go do domu. Bardzo źle się stało, że ktokolwiek by
nim nie był, ten ostatni więzień polityczny tak późno został uwolniony. A
takich dzieci jak ja, czekających na swoich ojców po 1945 roku, podczas
okupacji sowieckiej, było tak wiele - wspominał Filip Frąckowiak i po
czym zacytował słowa gen. Ryszarda Kuklińskiego:
„Przez długie lata Józef Szaniawski był represjonowany za działalność
polityczną. W ciągu naszych amerykańskich spotkań poznaliśmy się na
tyle, że zrozumiałem iż łatwiej byłoby mu zapomnieć długie lata
peerelowskie więziennej poniewierki niż prawie cały rok oczekiwania w
tym samym więzieniu na wolności i rehabilitację w warunkach, kiedy
Polska odzyskała wolność. Do czego w jakimś stopniu przyczynił się
również on. Doskonale go rozumiem. Rozumiem, że to, co przeżywał wówczas
musiało być czymś dużo gorszym od rozgoryczenia i właśnie to bardzo
łączy nas obu”.
Poświęcenia tablicy dokonał ks. prał. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry warszawskiej.
Uroczystość zakończyło złożenie wieńców pod odsłoniętą i poświęconą tablicą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl