"Smiem twierdzic, ze bedzie dokladnie tak samo. Media zaczna tlumaczyc ludziom, ze skoro zyli na kreche, to teraz przychodzi splacac rachunek."
ależ juz tak jest. Media informuja, że Polacy mają nie spłacone 25 mld, to nie rząd, tylko samorządy się zadłużyły - więc szafa gra juz teraz.
Kryzys jest światowy, zatykany na wszystkie sposoby, ale kołdra krótka, więc jak ja ściągną w jednym miejscu, to w drugim wyłazi bieda.
Boję sie tylko, że ta cała gra spekulacyjna , która zaczęła się w 2008 roku od "bańki spekulacyjnej" skończy się tak, jak było wczesniej - wywołaniem konfliktu zbrojnego.
Pseudo dziennikarze
Zapełnią na pewno korytarze
By nie dostać kosą w darze
Bo takie są już komentarze
Wynika to z ich oszustwa
Dla mamony i cudzołóstwa
Jakie uprawiają pod przewodem
Jednego związanego z dzikim narodem
Który wciąż miejsca sobie szuka
Ale do Polskich drzwi zawsze stuka
Trzeba dać mu mocnego kopa
Bo to zwykła miernota
Pozdrawiam
Logika mowi, ze bez wojny sie nie obejdzie.
Chinczycy zaczeli pozywac sie papieru (a raczej cyferek)
Coraz wiecej krajow przechodzi z rozliczenia w dolarach na inne waluty.
Musze ci powiedzeic, ze pieknie sie czyta te gazety. Rok 80 byl wyjatkowy. To bylo juz po solidarnosci. To czuc w tych gazetach. W tych gazetach jest tez mnostwo dowodow na to, ze nie bylo tak zle jak niektorzy dzis opowiadaja.
Na jutro przygotowuje lepszy temat. Wywiad z panem Lenarciakiem z 80 roku. Jak dla mnie pelna analogia do tego co sie dzis dzieje.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
jak wyjątkowy, niech świadczy o tym, że nas, tych porwanych na skrzydłach wolności, gna do dzisiaj.
Ciągle powtarzam, że to jedyna taka rewolucja - robiona przez 50-60 - latków.
Normalne rewolucje robią ludzie młodzi - my zostaliśmy tak samo młodzi i wolni, jak wtedy, w 1980 r.
Zgodze sie z Toba. Ja nie jestem z twego pokolenia i czasami mysle, ze cos jest nie tak z mlodymi. Tak jakby mlodzi nie mieli marzen. Wystarcza im plastik, substytut. Wszystko co pisze o latach 70-tych czy 80-tych (te drugie o mniej bo te juz znam troche) opiera sie na tym co studiowalem, a nie przezylem. I uwzam, ze rok 80 byl wyjatkowy. a w 81 ta wyjatkowosc zostala sprowadzona na ziemie.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
wiem, że to niestosowne pytać kobiety o wiek, ale chyba nie masz w tej chwili lat 80-90?
:)
A, że rok 1980 był wyjątkowy? hmm..., nie mniej aniżeli 1956. Gadka o "błędach socjalizmu" nadal była powtarzana i nadal wielu się na to nabierało.
ja pisze o tej rewolucji - dziejącej się teraz, a właściwie od ataku mediów w 2005 r.
Bloga zaczęłam prowadzić w 2006 r., w proteście przeciwko zakłamaniu funkcjonariuszy medialnych.
Nie porównuj 1956 z 1980 r.
W 1956 r. była prawdziwa bezpieka, ta z NKWD - TO BYŁ KRÓCIUTKI BŁYSK WIOSNY zabitej kulami i zamknietej w więzieniu.
Rok 1980 był prawdziwie wolny - władza robiła swoje na zapleczu, dała ludziom poczuc, że to niby oni tu rządzą.
TO BYŁ NAJPIEKNIEJSZY W PRL-u CZAS. Większość z nas, tu piszących ze skrzydłami, miało po 18-20 parę lat w 1980 r.
I w 1956 i w 1980 byli 18-20 latkowie, i niestety - wg mnie - ci młodzi ludzie szli "na wojnę" nie pod tym dowództwem, pod jakim powinni iść, tak samo jak w Powstaniu Listopadowym...
Dzisiaj żadnej rewolucji nie mamy, mamy constans, marazm, obojętność, gorszą od tej, która towarzyszyła mi, gdy rozrzucałem ulotki w stanie wojennym, nie przekonasz mnie, lata 80-te to tak samo czarna dziura polskiego wybijania się na niepodległość, jak dokładnie 100 lat temu lata 80-te wieku XIX.
I mam wrażenie, że jedynym rozwiązaniem jest "wojna ludów" i tylko o nią pozostało nam się modlić.
Ale żeby nie być tak pesymistycznym, znacznie lepiej nam się żyje, aniżeli np. w Lalce...
Jesli chodzi o postawe ludzi, to ja sie przychylam do twojego zdania. Ale patrze tez na to troche inaczej. Otoz wg mnie stan umyslu jest niesamowicie potencjlanie mozliwy do zmian. Chodzi mi o to, ze pewne rzeczy bardzo latwo jest zmienic. Do tego potrzeba elit. I mysle ze od roku 2005 pewne elity poczely sie ksztaltowac. Niestety teraz jest odwrot. Dzialania chocby takiego salonu, dzialania PO w sprawie finansowania partii, czy przejmowanie mediow - to pokazuje, ze ktos GORACZKOWO i SZYBKO stara sie zadusic w zarodku to co mogloby sie wykluc.
Owszem jest marazm. Ale nie oznacza to jednak, ze cos sie nie da zmienic.
Obawiam sie jednak, ze jesli tylko zarodek by sie rozrosl za bardzo to znow zostanie wymordowany. Czego efekty juz w zasadzie mamy.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
Możemy się liczyć codziennie od nowa, ale nas nie przybywa, ale UBYWA!!! Marylo, nie można żyć złudzeniami, rewolucji nie ma i w najbliższym czasie nie będzie. Dlaczego? Ponieważ każda rewolucja wymaga pieniędzy, nikt tych pieniędzy obecnie nie wyłoży. Nie mamy sponsora w postaci francuskiego wywiadu - vide powstanie kościuszkowskie i listopadowe - angielskiego, vide powstanie styczniowe, -austriackiego, vide legiony Piłsudskiego, - lata 80-te, vide CIA. Nas nikt w dzisiejszym świecie nie chce, ba nikt nie chce żebyśmy byli. Mamy po prostu przeje....
zapominasz o prostej zasadzie, która juz wygnała w całej UE miliony na ulice - "byt kształtuje świadomość".
Ja juz przeżyłam tyle "kryzysów", że dam radę kolejnemu, ale co zrobia oglądacze Tańców na Lodzie, jak im wyłącza prąd i zabiora telewizor za niespłacone raty?
ps. koment pod tekstem Pana Michała na forum Fronda :
"Teraz zapewne nastał kres nawet i tej reglamentowanej dwudziestoletniej niepodległości kolejny rozbiór, nie ma polskiej gospodarki, mediów (nieliczni ciągle walczą)polityki zagranicznej. Czy władze są jeszcze polskie?
Czas zejść do podziemia i czekać jak nasi wrogowie znowu się o łupy pożrą między sobą."
Lenin też był dowieziony w salonce do Petersburga.
A oglądacze Tańca z gwiazdami to dzisiejsi 18-20 latkowie. I wiesz co? Mój starszy syn ma 20 lat i widzę u niego ten sam syndrom, który pchnął mnie w "sierpniowo-grudniową" konspirę. Takie indywidualistyczne podejście, pełne wątpliwości, ale jak podrążyć to jest czysty fundamentalizm.
A co do kresu niepodległości. Właśnie następuje. Rękami sprzymierzeńców. Nie ma polskiej gospodarki, mediów, polityki zagranicznej. Włądze są jeszcze polskie. Ale tylko z nazwy.
Jakie tysiace.
We Francji jak protestowali to co weekend bylo od miliona do 3 milionow.
A w Hiszpanii raz wyszlo (jednego dnia) na ulice 10 milionow ludzi!
Inna sprawa, ze z twojego komentarza z forum Frondy wynika to samo o czym mowi Obserwator.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
NWO wraz ze swoimi agendami jest mocno niezadowolone z przeludnienia.
Zaczyna brakowac żywności nie tylko dla Afryki.
Co to dla nich 6 mln? Za dużo jest o miliardy, nie miliony. Ciężar wartości terenów wartych zdobycia przeniósł sie poza centralną Europę.
Tu ma być rezerwat dla tych, co wygraja tamtą wojnę.
Biała słuzba z Polski jest bardzo wysoko ceniona.
Bo jak przyjdzie do akcji to pewno nie wszystko pojdzie jak trzeba.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
Pewnie, że jakby na to nie patrzeć tylko ogólnoświatowy konflikt z dużym elementem entropii daje nam jakieś szanse. Tylko, że trzeba by się do tego przygotować, żeby zmninimalizować niepotrzebne straty i wyciągnąć od losu ile się da. Ale do tego potrzebne są elity, a (pomijając nawet czerwone i różowe) nasze społeczeństwo nawet boi się pomyśleć , że taki konflikt nie tylko jest realny, ale, że w ogóle mogłby sie zdarzyć, a co dopiero mówić o jakiejś racjonalnej analizie. Marylu co do stanu wojennego, to mialam wtedy 20 lat , byłam studentką , a równocześnie matką co dawało mi możliwośc spojrzenia trochę z boku na strajki studenckie, przypominam sobie swój ówczesny ogląd tej sytuacji. Tzn. ze przynajmniej część studentów traktowała je jako taki karnawał bez zajęć i właściwie nie mieli pojęcia ani czego chcą , ani co dalej i w związku z tym bezpieka mogła swoimi brudnymi łapami sterować tym dowolnie.
w tych sławnych "10 milionach" przynajmniej połowa była na zasadzie - chyba wygrali, to warto się podłączyć. Wiem, jak to wyglądało w dużej centrali handlu zagranicznego - dla zmylenia ludzi na początek utworzyły się dwa komitety założycielskie, z dzisiejszej perspektywy widzę, że w jednym i w drugim byli ludzie "nadzorujący". Ja weszłam w działalność z marszu :) miałam 22 lata, pełna optymizmu i jak zawsze, broniąca prawdy.
Na pierwszym spotkaniu organizacyjnym starły się te dwa komitety, a ja weszłam do KZ dlatego, że wyszłam na mównicę, wygłosiłam naiwną mowę o prawdzie i solidarności i pytaniami do kandydatów uporządkowałam dyskusję. Wszyscy bylismy jak dzieci we mgle, ale przez czas trwania "S" z grupki o. 60 członków doszliśmy do 500. Ja wiem, co mnie motywowało, by latać po Warszawie od Regionu po innych KZ. Chciałam Wolnej Polski, czytałam wszystko, słuchałam, uczyłam się. To nieprawda, że to był monolit, ale sami siebie ograniczaliśmy wiedząc, że wpierw musimy wywalczyć wolność, a potem będziemy się różnić. To wygrali przeciwko nam architekci OS.
Ale wtedy była inna sytuacja - był jasno określony wróg, przeciwko któremu społeczeństwo się jednoczyło. Informacja rządowa była korygowana przez "bibułę".
Dzisiaj ludziom sie wydaje, że media informują, mają pełne półki towarów i ciepło przed telewizorem. Nie chcą zmian. Chcą spokoju i utrzymania tego, co mają.
Dopiero jak ktoś zacznie im zabierać te zabawki i poczucie spokoju, zaczną patrzeć dalej, niż w ekran tv.
"Piotr Niemczyk, właściciel firmy detektywistycznej i były funkcjonariusz UOP, wyjaśnia "Wprost", że najprostsze wytłumaczenie znikających połączeń jest takie, że operatorzy sieci, kopiując dla służb wykazy tych telefonów, niechcący wykasowali część połączeń. - Najdziwniejsza jest jednak sprawa sms-ów, które zapisują się przecież w pamięci telefonu - mówi."
Niechcący :> http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zniknely-sms-y-ktore-wyslalem-ze-...
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
chciałam tylko zaznaczyć, że juz wtedy bylo dla mnie jasny fakt, że to będzie droga długa i wyboista.I ze mimo wszystko odeszliśmy trochę, choc zgaszam się, że chcialoby się, żeby to się odbywało szybciej i sprawniej.
22 komentarzy
1. @spiskowy
"Smiem twierdzic, ze bedzie dokladnie tak samo. Media zaczna tlumaczyc ludziom, ze skoro zyli na kreche, to teraz przychodzi splacac rachunek."
ależ juz tak jest. Media informuja, że Polacy mają nie spłacone 25 mld, to nie rząd, tylko samorządy się zadłużyły - więc szafa gra juz teraz.
Kryzys jest światowy, zatykany na wszystkie sposoby, ale kołdra krótka, więc jak ja ściągną w jednym miejscu, to w drugim wyłazi bieda.
Boję sie tylko, że ta cała gra spekulacyjna , która zaczęła się w 2008 roku od "bańki spekulacyjnej" skończy się tak, jak było wczesniej - wywołaniem konfliktu zbrojnego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Każdy oszukany, lubi zrywać firany
Pseudo dziennikarze
Zapełnią na pewno korytarze
By nie dostać kosą w darze
Bo takie są już komentarze
Wynika to z ich oszustwa
Dla mamony i cudzołóstwa
Jakie uprawiają pod przewodem
Jednego związanego z dzikim narodem
Który wciąż miejsca sobie szuka
Ale do Polskich drzwi zawsze stuka
Trzeba dać mu mocnego kopa
Bo to zwykła miernota
Pozdrawiam
3. @ Maryla
Logika mowi, ze bez wojny sie nie obejdzie.
Chinczycy zaczeli pozywac sie papieru (a raczej cyferek)
Coraz wiecej krajow przechodzi z rozliczenia w dolarach na inne waluty.
Musze ci powiedzeic, ze pieknie sie czyta te gazety. Rok 80 byl wyjatkowy. To bylo juz po solidarnosci. To czuc w tych gazetach. W tych gazetach jest tez mnostwo dowodow na to, ze nie bylo tak zle jak niektorzy dzis opowiadaja.
Na jutro przygotowuje lepszy temat. Wywiad z panem Lenarciakiem z 80 roku. Jak dla mnie pelna analogia do tego co sie dzis dzieje.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
4. Rok 1980 był wyjątkowy
jak wyjątkowy, niech świadczy o tym, że nas, tych porwanych na skrzydłach wolności, gna do dzisiaj.
Ciągle powtarzam, że to jedyna taka rewolucja - robiona przez 50-60 - latków.
Normalne rewolucje robią ludzie młodzi - my zostaliśmy tak samo młodzi i wolni, jak wtedy, w 1980 r.
I nikt nam tego n ie odbierze :)) Mamy skrzydła!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Maryla
Zgodze sie z Toba. Ja nie jestem z twego pokolenia i czasami mysle, ze cos jest nie tak z mlodymi. Tak jakby mlodzi nie mieli marzen. Wystarcza im plastik, substytut. Wszystko co pisze o latach 70-tych czy 80-tych (te drugie o mniej bo te juz znam troche) opiera sie na tym co studiowalem, a nie przezylem. I uwzam, ze rok 80 byl wyjatkowy. a w 81 ta wyjatkowosc zostala sprowadzona na ziemie.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
6. eee, Maryla w roku 1980 miałaś 50-60 lat?
wiem, że to niestosowne pytać kobiety o wiek, ale chyba nie masz w tej chwili lat 80-90?
:)
A, że rok 1980 był wyjątkowy? hmm..., nie mniej aniżeli 1956. Gadka o "błędach socjalizmu" nadal była powtarzana i nadal wielu się na to nabierało.
7. Kuba Odtruwacz
ja pisze o tej rewolucji - dziejącej się teraz, a właściwie od ataku mediów w 2005 r.
Bloga zaczęłam prowadzić w 2006 r., w proteście przeciwko zakłamaniu funkcjonariuszy medialnych.
Nie porównuj 1956 z 1980 r.
W 1956 r. była prawdziwa bezpieka, ta z NKWD - TO BYŁ KRÓCIUTKI BŁYSK WIOSNY zabitej kulami i zamknietej w więzieniu.
Rok 1980 był prawdziwie wolny - władza robiła swoje na zapleczu, dała ludziom poczuc, że to niby oni tu rządzą.
TO BYŁ NAJPIEKNIEJSZY W PRL-u CZAS. Większość z nas, tu piszących ze skrzydłami, miało po 18-20 parę lat w 1980 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. ja, Marylu, chciałbym sprowadzić Ciebie na ziemię
I w 1956 i w 1980 byli 18-20 latkowie, i niestety - wg mnie - ci młodzi ludzie szli "na wojnę" nie pod tym dowództwem, pod jakim powinni iść, tak samo jak w Powstaniu Listopadowym...
Dzisiaj żadnej rewolucji nie mamy, mamy constans, marazm, obojętność, gorszą od tej, która towarzyszyła mi, gdy rozrzucałem ulotki w stanie wojennym, nie przekonasz mnie, lata 80-te to tak samo czarna dziura polskiego wybijania się na niepodległość, jak dokładnie 100 lat temu lata 80-te wieku XIX.
I mam wrażenie, że jedynym rozwiązaniem jest "wojna ludów" i tylko o nią pozostało nam się modlić.
Ale żeby nie być tak pesymistycznym, znacznie lepiej nam się żyje, aniżeli np. w Lalce...
9. Kuba Odtruwacz
A co wg Ciebie robią na ulicach te tysiące Polaków z transparentami - 'Policzmy się od nowa" ?
Co robią te tłumy na Mszach za Ojczyznę?
Być może dlatego, że nie czujesz trych skrzydeł, które mieli ci z 56, 70 , 76, a najbardziej ci z 80" możesz tak oceniać.
My sie liczymy i orgaznizujemy - na taka skalę, na jaka możemy, bo nas rozproszono, wygnano z Polski, jak w ubiegłych latach.
Ale jestesmy. SIŁA NAS I SIŁA W NAS.
Co cieszy, jest tez z nami troche ludzi młodych - liczymy, ze dołączy więcej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. @ Kuba Odtruwacz
Jesli chodzi o postawe ludzi, to ja sie przychylam do twojego zdania. Ale patrze tez na to troche inaczej. Otoz wg mnie stan umyslu jest niesamowicie potencjlanie mozliwy do zmian. Chodzi mi o to, ze pewne rzeczy bardzo latwo jest zmienic. Do tego potrzeba elit. I mysle ze od roku 2005 pewne elity poczely sie ksztaltowac. Niestety teraz jest odwrot. Dzialania chocby takiego salonu, dzialania PO w sprawie finansowania partii, czy przejmowanie mediow - to pokazuje, ze ktos GORACZKOWO i SZYBKO stara sie zadusic w zarodku to co mogloby sie wykluc.
Owszem jest marazm. Ale nie oznacza to jednak, ze cos sie nie da zmienic.
Obawiam sie jednak, ze jesli tylko zarodek by sie rozrosl za bardzo to znow zostanie wymordowany. Czego efekty juz w zasadzie mamy.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
11. a gdzie te tysiące Polaków?
Możemy się liczyć codziennie od nowa, ale nas nie przybywa, ale UBYWA!!! Marylo, nie można żyć złudzeniami, rewolucji nie ma i w najbliższym czasie nie będzie. Dlaczego? Ponieważ każda rewolucja wymaga pieniędzy, nikt tych pieniędzy obecnie nie wyłoży. Nie mamy sponsora w postaci francuskiego wywiadu - vide powstanie kościuszkowskie i listopadowe - angielskiego, vide powstanie styczniowe, -austriackiego, vide legiony Piłsudskiego, - lata 80-te, vide CIA. Nas nikt w dzisiejszym świecie nie chce, ba nikt nie chce żebyśmy byli. Mamy po prostu przeje....
12. Kuba Odtruwacz
zapominasz o prostej zasadzie, która juz wygnała w całej UE miliony na ulice - "byt kształtuje świadomość".
Ja juz przeżyłam tyle "kryzysów", że dam radę kolejnemu, ale co zrobia oglądacze Tańców na Lodzie, jak im wyłącza prąd i zabiora telewizor za niespłacone raty?
ps. koment pod tekstem Pana Michała na forum Fronda :
"Teraz zapewne nastał kres nawet i tej reglamentowanej dwudziestoletniej niepodległości kolejny rozbiór, nie ma polskiej gospodarki, mediów (nieliczni ciągle walczą)polityki zagranicznej. Czy władze są jeszcze polskie?
Czas zejść do podziemia i czekać jak nasi wrogowie znowu się o łupy pożrą między sobą."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. liczysz na rewolucję?
Lenin też był dowieziony w salonce do Petersburga.
A oglądacze Tańca z gwiazdami to dzisiejsi 18-20 latkowie. I wiesz co? Mój starszy syn ma 20 lat i widzę u niego ten sam syndrom, który pchnął mnie w "sierpniowo-grudniową" konspirę. Takie indywidualistyczne podejście, pełne wątpliwości, ale jak podrążyć to jest czysty fundamentalizm.
A co do kresu niepodległości. Właśnie następuje. Rękami sprzymierzeńców. Nie ma polskiej gospodarki, mediów, polityki zagranicznej. Włądze są jeszcze polskie. Ale tylko z nazwy.
14. Maryla
Jakie tysiace.
We Francji jak protestowali to co weekend bylo od miliona do 3 milionow.
A w Hiszpanii raz wyszlo (jednego dnia) na ulice 10 milionow ludzi!
Inna sprawa, ze z twojego komentarza z forum Frondy wynika to samo o czym mowi Obserwator.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
15. @spiskowy
"Czas zejść do podziemia i czekać jak nasi wrogowie znowu się o łupy pożrą między sobą."
oddzieliłam wyraźnie to ostanie zdanie, bo zgadzam się z całym, ale Rosja z Niemcami wezmą sie za łby, jak w 1942 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Maryla
Kosztowalo nas to 6 milionow istnien
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
17. @spiskowy
NWO wraz ze swoimi agendami jest mocno niezadowolone z przeludnienia.
Zaczyna brakowac żywności nie tylko dla Afryki.
Co to dla nich 6 mln? Za dużo jest o miliardy, nie miliony. Ciężar wartości terenów wartych zdobycia przeniósł sie poza centralną Europę.
Tu ma być rezerwat dla tych, co wygraja tamtą wojnę.
Biała słuzba z Polski jest bardzo wysoko ceniona.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. I to paradoksalnie daje nam szanse.
Bo jak przyjdzie do akcji to pewno nie wszystko pojdzie jak trzeba.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
19. spiskowy, maryla
Pewnie, że jakby na to nie patrzeć tylko ogólnoświatowy konflikt z dużym elementem entropii daje nam jakieś szanse. Tylko, że trzeba by się do tego przygotować, żeby zmninimalizować niepotrzebne straty i wyciągnąć od losu ile się da. Ale do tego potrzebne są elity, a (pomijając nawet czerwone i różowe) nasze społeczeństwo nawet boi się pomyśleć , że taki konflikt nie tylko jest realny, ale, że w ogóle mogłby sie zdarzyć, a co dopiero mówić o jakiejś racjonalnej analizie. Marylu co do stanu wojennego, to mialam wtedy 20 lat , byłam studentką , a równocześnie matką co dawało mi możliwośc spojrzenia trochę z boku na strajki studenckie, przypominam sobie swój ówczesny ogląd tej sytuacji. Tzn. ze przynajmniej część studentów traktowała je jako taki karnawał bez zajęć i właściwie nie mieli pojęcia ani czego chcą , ani co dalej i w związku z tym bezpieka mogła swoimi brudnymi łapami sterować tym dowolnie.
20. barbarawitkowska
w tych sławnych "10 milionach" przynajmniej połowa była na zasadzie - chyba wygrali, to warto się podłączyć. Wiem, jak to wyglądało w dużej centrali handlu zagranicznego - dla zmylenia ludzi na początek utworzyły się dwa komitety założycielskie, z dzisiejszej perspektywy widzę, że w jednym i w drugim byli ludzie "nadzorujący". Ja weszłam w działalność z marszu :) miałam 22 lata, pełna optymizmu i jak zawsze, broniąca prawdy.
Na pierwszym spotkaniu organizacyjnym starły się te dwa komitety, a ja weszłam do KZ dlatego, że wyszłam na mównicę, wygłosiłam naiwną mowę o prawdzie i solidarności i pytaniami do kandydatów uporządkowałam dyskusję. Wszyscy bylismy jak dzieci we mgle, ale przez czas trwania "S" z grupki o. 60 członków doszliśmy do 500. Ja wiem, co mnie motywowało, by latać po Warszawie od Regionu po innych KZ. Chciałam Wolnej Polski, czytałam wszystko, słuchałam, uczyłam się. To nieprawda, że to był monolit, ale sami siebie ograniczaliśmy wiedząc, że wpierw musimy wywalczyć wolność, a potem będziemy się różnić. To wygrali przeciwko nam architekci OS.
Ale wtedy była inna sytuacja - był jasno określony wróg, przeciwko któremu społeczeństwo się jednoczyło. Informacja rządowa była korygowana przez "bibułę".
Dzisiaj ludziom sie wydaje, że media informują, mają pełne półki towarów i ciepło przed telewizorem. Nie chcą zmian. Chcą spokoju i utrzymania tego, co mają.
Dopiero jak ktoś zacznie im zabierać te zabawki i poczucie spokoju, zaczną patrzeć dalej, niż w ekran tv.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. "Piotr Niemczyk, właściciel
"Piotr Niemczyk, właściciel firmy detektywistycznej i były funkcjonariusz UOP, wyjaśnia "Wprost", że najprostsze wytłumaczenie znikających połączeń jest takie, że operatorzy sieci, kopiując dla służb wykazy tych telefonów, niechcący wykasowali część połączeń. - Najdziwniejsza jest jednak sprawa sms-ów, które zapisują się przecież w pamięci telefonu - mówi."
Niechcący :>
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zniknely-sms-y-ktore-wyslalem-ze-...
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
22. Marylu
chciałam tylko zaznaczyć, że juz wtedy bylo dla mnie jasny fakt, że to będzie droga długa i wyboista.I ze mimo wszystko odeszliśmy trochę, choc zgaszam się, że chcialoby się, żeby to się odbywało szybciej i sprawniej.