Bezpieczeństwo energetyczne.

avatar użytkownika Ob.Serwator

W ostatnich dnaich tematami przewodnimi były: nominacje do KRRiTV oraz szacunek dla Głowy Państwa. Oraz zastanawianie się, co też zwłaszcza posunięcie z nominacjami miały tak na prawdę przykryć. Też się nad tym zastanawiałem a dzisiaj trafiłem na informację dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego Państwa.

Mianowicie, że został zlikwidowany zespół ds bezpieczeństwa energetycznego, a wicepremier Pawlak chce unieważnienia rządowej strategii dla gazownictwa z 2007 roku. Co ciekawe, nie wiadomo, kiedy ów zespół został zlikwidowany. Nie ma się co dziwić w sumie, gdyż podczas kampanii wyborczej główną informacją dla wszystkich były wypowiedzi kandydatów na prezydenta, analizy sodaży zwłaszcza tych podanych w noc I tury wyborów, debaty kandydatów itd. Czyli rzeczy związane z kampanią. O całej reszcie się nie mówiło. 

No więc przeczytałem dopiero dzisiaj o tej sprawie. Jednak nie całkiem zlikwidowano politykę energetyczną, bo powstał jakiś zamiennik w/w zespołu.  Powstał międzyresortowy zespół ds. realizacji polityki energetycznej Polski do 2030 r. Tyle, że kieruje nim teraz minister gospodarki, a w skład weszli m. in. ministrowie nauki oraz szkolnictwa wyższego. Poprzednim zespołem kierował premier Tusk. Tym minister gospodarki. Czyli niejako zmalało znaczenie owego ciała, a tym samym polityka egnergetyczna.

 

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/36481

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Wyprzedaż idzie pełną parą - alarmuję na swoim blogu NON STOP !

Skarb Państwa wyzbywa się kontroli nad energetyką i resztkami sektora finansowego. Na jesień szykuje sprzedaż Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie - filaru polskiego rynku kapitałowego. W pierwszym półroczu do kasy państwa wpłynęło z prywatyzacji ponad 12 mld zł, czyli tyle, ile wynosi kilkuletnia dywidenda z samego PZU.

W pierwszym półroczu 2010 r. minister Skarbu Państwa Aleksander Grad sprywatyzował 97 spółek, kolejnych 97 - mimo podjętych prób - nie udało się sprzedać. Spośród sprywatyzowanych skutecznie podmiotów 21 zostało przekazanych samorządom - były to w większości spółki PKS, które trafiły w ręce powiatów.
Listę największych tegorocznych transakcji prywatyzacyjnych otworzyła sprzedaż 10 proc. akcji KGHM Polska Miedź za 2,06 mld zł, którą przeprowadzono 8 stycznia. Połowa oferty została uplasowana wśród polskich podmiotów, głównie funduszy emerytalnych. Udział Skarbu Państwa w kapitale zakładowym KGHM spadł w wyniku transakcji do 31,79 procent. Dwa tygodnie później Ministerstwo Skarbu Państwa, zobligowane ustawą budżetową do pozyskania w tym roku z prywatyzacji astronomicznej kwoty 25 mld zł, sprzedało za 406 mln zł ponad 10-procentowy pakiet akcji Grupy Lotos, koncernu naftowego od 5 lat notowanego na warszawskim parkiecie, trudniącego się wydobyciem i przerobem ropy naftowej, wytwarzaniem i sprzedażą produktów naftowych, olejów silnikowych, asfaltów i parafin. Skarb Państwa zachował większościowy udział w Grupie - około 53 proc., dalsze 5 proc. pozostaje w rękach OFE ING, reszta akcji - prawie 42 proc. jest u polskich i zagranicznych inwestorów prywatnych.
Po paliwowej transakcji przyszła kolej na koncerny energetyczne. W lutym MSP sprzedało za 1,1 mld zł 16 proc. akcji Enei, koncernu energetycznego, od listopada 2008 r. notowanego na giełdzie, zaopatrującego w prąd ponad 2,3 mln odbiorców z północno-zachodniej Polski. Większość oferty przejęły, jak zapewnia MSP, instytucje krajowe, w tym Otwarte Fundusze Emerytalne. Skarb Państwa zachował chwilowo ponad 60-procentowy udział w kapitale zakładowym (w planach ma dalszą wyprzedaż akcji), drugim znaczącym akcjonariuszem jest od 2008 r. szwedzki koncern państwowy Vattenfall AB z ponad 18-procentowym udziałem. To właśnie tego ostatniego inwestora obawiała się załoga Enei, która w 2009 r. podjęła strajk przeciwko zamierzonej w tamtym czasie prywatyzacji koncernu na rzecz inwestora strategicznego.
- Państwa ościenne nie wyprzedają tego typu podmiotów gospodarczych. Energetyka jest filarem gospodarki, więc nie traćmy kontroli nad tym sektorem - mówił Janusz Śniadecki, przewodniczący Kolegium Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej Enea SA.
Pod koniec czerwca MSP przeprowadziło ofertę publiczną państwowego energetycznego giganta - Tauronu, zbywając za zgodą Rady Ministrów ponad 52 proc. akcji po wyjątkowo niskiej cenie z powodu kryzysu finansowego. MSP uzyskało z tej megasprzedaży tylko 4,2 mld złotych. - Polska jest jedynym krajem w Europie, który przeprowadza obecnie duży proces prywatyzacji sektora energetycznego - poinformowała agencja Fitch Ratings. Minister Grad zapewnia, że Skarb Państwa zachował na razie władztwo korporacyjne w Tauronie. Koncern jest drugim co do wielkości producentem energii elektrycznej w Polsce, a ponadto kontroluje 20 proc. polskich zasobów węgla kamiennego. Po ofercie udział Skarbu Państwa w spółce spadł ze 100 do 34 procent (część udziałów mają pracownicy).

Bez bilansu, ale z rozmachem

Zdumienie, z jakim zachodnie agencje ratingowe przyglądają się wyprzedaży przez rząd energetyki w chwili globalnego kryzysu, nie zraża ministra skarbu. Plany prywatyzacyjne resortu na drugą połowę tego roku zakładają pozbycie się większościowych pakietów akcji w spółkach energetycznych: 51 proc. akcji Enei, 83 proc. akcji Energi oraz 50 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. "Te transakcje mogą zmienić układ sił w sektorze poprzez zwiększenie obecności firm zagranicznych, która do tej pory była niewielka, lub przez wzmocnienie pozycji spółek krajowych" - napisał w komunikacie Fitch Ratings.
Wydarzeniem na skalę europejską był giełdowy debiut PZU przeprowadzony za sprawą ugody zawartej pomiędzy Skarbem Państwa a mniejszościowym akcjonariuszem PZU - holenderską spółką Eureko. Na podstawie tego porozumienia Eureko, które ma stopniowo wycofywać się z PZU, dokonało sprzedaży pierwszej transzy swoich akcji poprzez giełdę przy gwarantowanej przez państwo cenie minimalnej. Jednocześnie Skarb Państwa zmuszony był sprzedać 5 proc. akcji z własnej puli, tracąc bezpowrotnie większość w tej jednej z największych polskich firm. Oferta osiągnęła rekordową wartość 8,1 mld zł, z czego przychody Skarbu Państwa stanowiły 1,35 mld złotych. Niewiele, zważywszy na fakt, że utrata większości w kapitale zakładowym z czasem doprowadzi do utraty kontroli nad spółką.
- Czy w MSP zrobiono bilans, by porównać efekt finansowy jednorazowej sprzedaży spółek skarbowych z dochodami, jakie przez wiele lat osiągałoby państwo z dywidend wypłacanych przez te spółki? - pytał na posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej senator Władysław Ortyl (PiS). Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz przyznał, że resort takich analiz nie prowadzi. Jednak przychody z prywatyzacji wyniosły w pierwszym półroczu 12,28 mld złotych. Mniej więcej tyle samo, ile wyniosłaby kwota czteroletniej dywidendy, wypłaconej akcjonariuszom przez jedną tylko spółkę - PZU.
- Mimo wyprzedaży strategicznych spółek plan uzyskania 25 mld zł dochodów z prywatyzacji w tym roku jest zagrożony z powodu dekoniunktury na rynku. Akcje Tauronu spadają na giełdzie, co zniechęca akcjonariuszy. Prywatyzowane spółki zostaną najprawdopodobniej przejęte za pół darmo przez zagraniczną konkurencję - ocenia Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK. - Inwestorzy, którzy przejmą energetykę, powetują sobie nakłady, podnosząc ceny energii dla polskich odbiorców - ostrzega.

Małgorzata Goss

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=106132

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. zginęła ostania przeszkoda - ś.p. Lech Kaczyński - mozna

wszystko zamieść pod dywan.

środa, 7 listopada 2007
Lada dzień rząd w Polsce przejmie gabinet Donalda Tuska w koalicji POPSL.

Jeszcze przed objęciem rządu ze strony polityków PO dochodzą nas niepokojące sygnały o odejsciu od 2 lat wysiłku Prezydenta i rządu dla zabezpieczenia energetycznego Polski. Bezpieczeństwo energetyczne to jeden z filarów suwerenności Polski.

Aby śledzić poczynania nowych władz sporządzam bilans spraw toczących się i stan ich realizacji na dzień 7 listopada 2007 roku.

http://maryla-maryla.blogspot.com/2007/11/z-cyklu-bilans-zamknicia-spraw...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Bezpieczeństwo energetyczne – priorytet prezydenta

Piątek, 8 stycznia 2010

Prezydent Lech Kaczyński od początku kadencji aktywnie zabiega o zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski, uznając działania na rzecz dywersyfikacji dostaw ropy naftowej i gazu za jeden z priorytetów prezydentury. W działaniach tych wspiera Lecha Kaczyńskiego powołany w ramach Kancelarii Prezydenta RP Zespół ds. Bezpieczeństwa Energetycznego.

Prezydent zainicjował też bliską współpracę regionalną w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego. Spotkanie przywódców państw regionu w Krakowie w maju 2007 zapoczątkowało serię szczytów energetycznych z udziałem przedstawicieli krajów Europy Środkowo-Wschodniej, Kaukazu i Azji Centralnej. Dzięki aktywności Prezydenta RP współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego nie tylko stała się jednym z głównych punktów współpracy w naszym regionie, ale też ma wpływ na politykę energetyczną całej Unii Europejskiej.

Prezydent wielokrotnie podkreślał konieczność zmniejszenia zależności Polski od dostaw gazu z jednego kierunku, od jednego dostawcy. Wskazując na zagrożenia, jakie niesie ze sobą takie uzależnienie, opowiadał się za tworzeniem nowych projektów pozyskiwania gazu, jak choćby Gazoport w Świnoujściu.

Obecne, coraz poważniejsze problemy z importem gazu z Rosji, potwierdzają słuszność obaw Prezydenta. Informacje o przedłużaniu się międzyrządowych negocjacji w sprawie dostaw surowca oraz sygnały o zapisach w projekcie porozumienia jeszcze bardziej uzależniających Polskę od rosyjskiego gazu skłoniły Prezydenta do zwrócenia się do Premiera Donalda Tuska z prośbą o wyjaśnienia w tej kwestii. W przesłanym w listopadzie ub. r. piśmie Prezydent wyraził głębokie zaniepokojenie możliwymi skutkami zapowiadanych decyzji dla bezpieczeństwa energetycznego RP w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu lat. Udzielonej odpowiedzi na postawione pytania nie można uznać za satysfakcjonującą.

Wciąż pozostaje bez przekonującej odpowiedzi, dlaczego kontrakt z Gazpromem miałby obowiązywać tak długo, aż do 2037 roku? Dlaczego nie zwrócono się z prośbą o wsparcie do Unii Europejskiej? Wszak w podpisanym przez Prezydenta Traktacie Lizbońskim znajdują się zapisy o unijnej solidarności w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego.

Prezydent ma nadzieję, że obecne problemy zostaną jak najszybciej rozwiązane, i Polska zacznie otrzymywać gaz w ilościach zaspokajających potrzeby. Zarazem jednak, że nie odbędzie się to kosztem naszego bezpieczeństwa. Prezydent jest bowiem zaniepokojony, że ceną za krótkoterminowe rozwiązanie problemu deficytu gazu mogą być długofalowe ustępstwa – pogłębienie i utrwalenie zależności energetycznej Polski od jednego dostawcy.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/najnowsze-informacje/art,1105,bezpie...

Prezydent pyta o bezpieczeństwo energetyczne
Wtorek, 17 listopada 2009

Pałac Prezydencki

Lech Kaczyński przesłał do Prezesa Rady Ministrów list dotyczący bezpieczeństwa energetycznego Polski. O liście poinformował dziś wieczorem Szef Kancelarii Prezydenta. - Ten list nie jest po to, żeby się spierać, tylko żeby zachęcić do debaty na ten temat - powiedział Władysław Stasiak.

W wysłanym do premiera Donalda Tuska liście Lech Kaczyński zwraca się z pytaniami dotyczącymi kilku kluczowych kwestii związanych ze stanowiskiem negocjacyjnym polskiego rządu dotyczącym dostaw gazu z Rosji. Przedmiotem zainteresowania Prezydenta jest w szczególności długość obowiązywania kontraktu, wielkość wolumenu kupowanego gazu, formuły ustalania ceny gazu, a także procesy decyzyjne w spółce EuRoPol GAZ S.A i wysokość taryf przesyłowych.

Zobacz także: Prezydent: umowa gazowa z Rosją wysoce dyskusyjna Minister Stasiak: Prezydent chce poznać szczegóły umowy gazowej

Prezydent zadaje również pytania o rządową koncepcję dywersyfikacji dostaw gazu. W tym kontekście Prezydent pyta m.in. o losy projektu budowy Gazoportu w Świnoujściu i rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk oraz o to, czy planowane jest połączenie polskiego systemu gazowego z projektowaną lądową częścią gazociągu Nord Stream na terenie Niemiec.

Prezydent pyta także, czy zdaniem rządu zwiększenie dostaw gazu z Rosji i wydłużenie kontraktu jamalskiego o 15 lat nie pogłębi uzależnienia Polski od dostaw strategicznego surowca z jednego kierunku i źródła. Zdaniem Prezydenta istotne jest również wyjaśnienie, czy strona polska miała jakikolwiek wpływ na zwiększenie udziałów rosyjskich w spółce EuRoPol GAZ S.A.. W swoim liście Prezydent podnosi również sprawę niewłączenia UE do rozmów z Rosją.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/najnowsze-informacje/art,1000,prezyd...

Minister Stasiak: Prezydent chce poznać szczegóły umowy gazowej
Czwartek, 5 listopada 2009

Prezydent Lech Kaczyński zwróci się do strony rządowej o przedstawienie - przed zawarciem kontraktu z Rosją o zwiększeniu dostaw gazu do Polski - szczegółowych informacji dotyczących tego porozumienia - zapowiedział w czwartek szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.

Jak dodał, strona prezydencka chce poznać cały kontekst porozumienia z Rosjanami, dokładne liczby, ale także perspektywy oraz informacje mówiące o zakresie dostaw gazu czy taryfach. Kancelarię Prezydenta - jak mówił minister Stasiak - interesuje także to, czy długoterminowy kontrakt z Rosją na dostawy gazu nie będzie zagrożeniem dla budowy gazoportu w Świnoujściu.

Minister Stasiak powiedział, że jest przekonany, iż rząd będzie chciał przedstawić prezydentowi, a także opinii publicznej informacje o wszelkich konsekwencjach umowy.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak poinformował w środę, że międzyresortowy zespół ds. bezpieczeństwa energetycznego rekomenduje rządowi zatwierdzenie ustaleń z Rosją w sprawie zwiększonych dostaw gazu do Polski. Dodał, że zgodnie z tą rekomendacją, założenia kontraktu między polskim PGNiG a rosyjskim Gazpromem będą mogły być przyjęte na następnym posiedzeniu rządu albo w trybie obiegowym. Po tym przyjęciu kontrakt z Rosjanami mógłby zostać podpisany w ciągu kilku tygodni.

Szef prezydenckiej kancelarii powiedział, że na razie opinia publiczna zbyt mało wie na ten temat, a jest to porozumienie bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa ekonomicznego Polski.

Zdaniem ministra bardzo ważne jest pytanie o relacje kontraktu z projektem budowy gazoportu. Według Władysława Stasiaka, strona prezydencka chce wiedzieć, czy zawarcie umowy długoterminowej z Rosją do 2037 roku na zakup dużej ilości gazu nie podważy budowy gazoportu.

- Bo wtedy mielibyśmy zasadniczy kłopot z dywersyfikacją dostaw gazu i z naszym bezpieczeństwem energetycznym. Bardzo byśmy chcieli usłyszeć, że projekt gazoportu będzie z pełną determinacją i zaangażowaniem kontynuowany niezależnie od zawartego porozumienia z Rosją - podkreślił Szef Kancelarii Prezydenta.

W ocenie prezydenckiego ministra nasuwa się także pytanie, dlaczego polsko-rosyjska umowa dotycząca gazu musi być zawarta w formie porozumienia międzyrządowego. - Z czym się będzie wiązała taka forma zawarcia tego porozumienia, jeśli to będzie porozumienie międzyrządowe, a nie między firmami, jakie będą tego konsekwencje dla naszego kraju - pytał minister Stasiak.

(PAP, inf. własna)

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/najnowsze-informacje/art,973,ministe...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl